POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W...

24
DARMOWY DODATEK DO MIESIĘCZNIKA "POMERANIA" POŻYTECZNE OWADY część 1. owady zapylające

Transcript of POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W...

Page 1: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

DARMOWY DODATEK DO MIESIĘCZNIKA "POMERANIA"

POŻYTECZNEOWADY

część 1.owady zapylające

Page 2: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

Spis treści1. Gawęda I Pożyteczne owady4. Gawęda II Zapiszającé òwadë5. Gawęda III Hodować jedną pszczołę? Murarka ogrodowa7. Gawęda IV

Pszczoły miodne 11. Gawęda V Poczciwy grubas – trzmiel15. Gawęda VI Uprzykrzone muchy18. Gawęda VII Motyle

Autorami gawęd są Maya Gielniak i prof. Maciej Gromadzki

Zdjęcia: www.fotolia.com (okładka I, autor: Peter Vrábel; s. 1 Alexey Protasov; s. 2 JPS; s. 3 PIXATERRA ; s.5 lcrms) Rajmund Knitter (s. 7, 8, 10; zdjęcia wykonane w pasiece Małe co nieco w Sobączu) Leszek Szarzyński (s. 13, 15, 16, 18, okładka IV)

Adres redakcji:ul. Straganiarska 20-2380-837 GdańskTel. 58 301 90 16, 58 301 27 31 e-mail: [email protected]

Redaktor prowadzący: Dariusz MajkowskiZespół redakcyjny: Maya GielniakKonsultacja : prof. Maciej GromadzkiKorekta: Jerzy ToczekDruk: Drukarnia Waldemar Grzebyta

Dodatek dofinansowany przez

Page 3: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

1

POŻYTECZNE OWADY

GAWĘDA I

Owady to grupa zwierząt, licząca setki tysięcy gatunków, która opanowała lądy. Nie ma ich tylko w strefie wiecz-nych śniegów, ale już w tundrze, uwalnianej spod śniegu i lodu tylko na parę miesięcy w roku, są zwierzętami, które nadają tej krainie decydujący rys i wpływają na życie pra-wie wszystkich innych bytujących tam zwierząt. Owady to w zasadzie zwierzęta niewielkie, ich rozmiary wyrażane są w milimetrach lub centymetrach. Największe ze znanych owadów, ważki, mające do 75 cm rozpiętości skrzydeł, żyły przed milionami lat i dawno wymarły. Owady wraz z pa-jęczakami i skorupiakami zaliczane są przez biologów do większej grupy zwierząt, nazwanych stawonogami (Art-hropoda).

Cechą charakterystyczną owadów jest to, że mają one zawsze trzy pary, czyli sześć nóg, w przeciwieństwie do innych stawonogów – pająków, które mają osiem nóg, oraz raków, które mają nóg dziesięć (mowa tu o nogach wyposażonych w stawy, nie bierze się pod uwagę niby-nóżek, w które wyposażone jest ciało larw niektórych

Trzmiel (Bombus)

Page 4: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

2

owadów, np. gąsienic motyli czy błonkówek). Drugą cechą owadów jest to, że przechodzą one rozwój tzw. zupełny lub niezupełny. Z rozwojem zupełnym mamy do czynienia np. u motyli, muchówek błonkówek czy chrząszczy, gdy larwa jest absolutnie niepodobna do postaci dorosłej, a formą pośrednią jest poczwarka, zwykle niepodobna ani do larwy, ani do postaci dorosłej, nieodżywiająca się i nieprzemieszczająca się za pomocą nóg. Pluskwiaki, mszyce czy pasikoniki charakteryzuje tzw. rozwój niezupełny, kiedy larwa nieco przypomina postać dorosłą, rośnie stopniowo, zrzucając kilka razy „za ciasną” skórę, by wreszcie osiągnąć stadium osta-teczne; w tej formie rozwoju brak jest stadium poczwar-ki. Trzecią charakterystyczną cechą owadów jest ich mniej lub bardziej twardy chitynowy pancerz (chityna to substancja chemicznie podobna do celulozy, z któ-rej zbudowany jest zewnętrzny szkielet stawonogów). Pancerz ten jest odpowiednikiem wewnętrznego szkie-letu kręgowców. Do szkieletu tego przyczepione są mięśnie, niezwykle silne, pozwalające na dźwiganie cię-żaru wielokrotnie przekraczającego ciężar ciała lub na wykonywanie skoków dziesiątki razy przekraczających wymiary ciała. Większość owadów bardzo sprawnie lata, choć ważne jest, że latają tylko postaci dorosłe.

Jak powiedzieliśmy na wstępie, owady opanowały lądy, toteż żyją we wszystkich siedliskach wykorzystywanych przez człowieka, często wchodząc w kolizję z jego in-teresami i wyrządzając szkody, nieraz bardzo dotkli-we. Żyją w naszych domach, żywiąc się wełną będącą składnikiem ubrań (mole ubraniowe), zapasami w na-szych śpiżarniach (karaluchy, mole mączne, mączniki, trojszyki, skórniki, strąkowce, rybiki cukrowe, mrówki faraona), żerując w meblach (kołatki) lub w elementach drewnianych konstrukcji (spuszczele, kołatki, drwalni-ki), albo wręcz atakując nasze ciała (pchły, wszy, plus-kwy, komary). Niektóre z nich przenoszą groźne choro-by, jak tyfus plamisty – przenoszony przez wesz odzie-żową – czy malaria, przenoszona przez komary widlisz-ki. Żyją w naszych ogrodach i na naszych polach, żywiąc

”(...) nie każdy lubi, gdy po jego

śniadanku łazi mucha, plując przy

okazji w potrawę, bo taki jest sposób jej

żerowania.

Rozwój zupełny u motyli

Page 5: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

3

”Terminy „pożyteczny” i „szkodliwy” mają znaczenie jedynie w odniesieniu do gospodarki człowieka. Dzika przyroda nie zna tych pojęć.

się uprawianymi przez człowieka roślinami (mszyce, gąsienice motyli, larwy chrząszczy, błonkówek i muchó-wek), zubażając plony lub wręcz je niwecząc. Wysysając soki z uprawianych roślin (mszyce), często przenoszą przy tym wirusy powodujące choroby roślin. Żyją w la-sach, żywiąc się drewnem lub łykiem uprawianych tam drzew, a gdy drzewa są z jakichś względów osłabione, pojawiają się masowo, tworząc tzw. gradacje, prowa-dzące do zamierania wielkich połaci lasu (larwy chrząsz-czy, motyli, błonkówek). Taką gradacją jest obecnie obserwowana w Polsce gradacja niszczącego świerki kornika drukarza. Mówiąc o negatywnej roli owadów w gospodarce człowieka, nie sposób nie wspomnieć o muchach domowych, łażących bezczelnie po naszych stołach i potrawach, a że siadają one wcześniej na róż-nych nieczystościach, przenoszą na swych kończynach najróżniejsze bakterie, które pozostawiają na odwie-dzanych potrawach. Zresztą nie każdy lubi, gdy po jego śniadanku łazi mucha, plując przy okazji w potrawę, bo taki jest sposób jej żerowania. Gospodynie domowe do-brze wiedzą, że wykładając latem w kuchni mięso lub ryby, trzeba ich dobrze pilnować przed muchami pluj-kami, które natychmiast przylatują, aby złożyć na wyło-żonej „padlinie” jaja. Nie sposób też nie wspomnieć tu o komarach, które wlatując do domów, nieraz całkowi-cie uniemożliwiają sen.Czy w takiej sytuacji można mówić o „owadach poży-tecznych”? Przecież każdy wie i widzi, że owady, może poza pszczołami produkującymi smaczny miód czy je-dwabnikami produkującymi jedwab, to szkodniki. Ale prawda jest inna niż się na pozór wydaje. Terminy „po-żyteczny” i „szkodliwy” mają znaczenie jedynie w odnie-sieniu do gospodarki człowieka. Dzika przyroda nie zna tych pojęć. W przyrodzie każdy organizm jest przysto-sowany do jakichś warunków i wykorzystania określo-nej sytuacji. Wbrew pozorom istnieje również ogromna rzesza owadów korzystnych dla gospodarki człowieka, czyli „pożytecznych”. W niniejszym artykule omówimy owady zapylające, czyli te, od których zależy znacząca część produkcji naszego pożywienia.

Mucha domowa (Musca domestica)

Page 6: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

4

GÔDKA II

Wnet całosc jôdë człowieka skłôdô sã abò zanôlégô òd roscënów. Òd jistnieniô roscënów je zanôleżné jist-nienié lëdzy.To mést dosc znónô prôwda, równak wierã nié wszëtcë mają swiądã, że jistnienié wiele roscënów zanôlégò òd jich wespółrobòtë z òwadama, bò òwadë bierzą rëszny cësk w procesu rozrôdzaniô sã roscënów.Roscënë rozwieliwają sã wegetatiwno abò genera-tiwno. Z wegetatiwnym rozrôdzanim miôł do ùczinkù kòżdi, chto robił szczepczi pelargóniów chòwónëch na òknie abò chto sadzył bùlwë. Wszãdze tam, dze mómë do ùczinkù z semionama, gôdómë ò generatiwnym roz-wieliwanim – semiona pòwstôwają na skùtk zapiszaniô. Je wiedzec, że – jak czãsto sã trôfiô w nôtërze – są téż wëjątczi. Są roscënë, co kwitną, wëdzeliwają kwiatowi sok, ale semiona wëtwôrzają bez zapiszaniô. Takô stoji-zna je chòcle w przëtrôfkù czãstégò kòl naju mlécza.Generatiwné, to je pëłcowé, rozrôdzanié, ù wszët-czich żëjącëch na naji planéce òrganizmów pòlégô na pòwstanim nowégò òrganizmù ze sparłãczeniô bia-łczënégò dzélëkù z chłopsczim. Białczëné elementë ù roscënów (zôwiãżé), sedzą w zôwiãzënach kwiatów, kòmùnikùjącëch sã z bùtnowim swiatã przez tpzw. stołp-czi. Chłopsczé dzélëczi są zamkłé w parzënce, wërôbióny przez òbkrãżiwającé stołpk prãtczi. Nôwôżniészim jiwrã, z jaczim mają do ùczinkù roscënë, je przeniesenié pa-rzënczi z jednëch òsobników na stołpczi drëdżich, skąd-ka parzënka przechòdzy do zôwiãzënë (zapiszanié swòją parzënką nie je dobré, bò prowadzy do zmiészeniô gene-ticzny rozmajitoôrtnoscë ).W przëtrôfkù wiele gatënków roscënów gôdómë ò wia-tropiszanim – jich parzënka z roscënë na roscënã je przenôszonô przez wiater. Na taczi ôrt rozrôdzają sã m.jin. trôwë (w tim téż zbòża) i wiele gatënków drzew (np. leszczëna abò jigłowé drzewa). Wëraznô wikszosc kwiatowëch roscënów kòrzistô równak z pòmòcë jinëch òrganizmów przenôszającëch parzënkã. Mògą nima bëc smôrszcze, òwadë, pajczi, cëcónë abò ptôchë. W naji klimaticzny cónie spòdlowi znaczënk w zapi-szanim mają òwadë.

ZAPISZAJĄCÉ ÒWADË

”(...)jistnienié wiele

roscënów zanôlégò òd jich wespółrobòtë

z òwadama, bò òwadë bierzą rëszny

cësk w procesu rozrôdzaniô sã

roscënów.

Słowôrzk:

Zapiszony – zapylonyParzënka – pyłek

kwiatowyPrãtczi – pręciki

Zôwiãżé – zalążekCëcón – ssak

Page 7: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

5

HODOWAĆ JEDNĄ PSZCZOŁĘ? MURARKA OGRODOWA

Pewien Anglik skorzystał z zaprosze-nia swojego przyjaciela Szkota i od-wiedził go w jego posiadłości. Szkoci, jak wiadomo, słyną z daleko posunię-tej oszczędności. Anglik na powitanie został poczęstowany kromką chleba, na której leżała jedna kropelka miodu. Anglik z typową dla tego narodu fleg-mą zauważył: „Widzę McGregor, że kupiłeś sobie pszczołę…” Czy można hodować jedną pszczołę? Trudno w to uwierzyć, ale można.Słowo „pszczoła” większości ludzi kojarzy się z miodem, pyłkiem, ulem, królową i robotnicami. Warto jednak uświadomić sobie, że udomowiona i hodowana już od stuleci przez czło-wieka pszczoła miodna to tylko jeden spośród ponad 470 gatunków pszczołowatych żyjących dziko w Pol-sce! Większość z nich to pszczoły samotnice.Wiele z pszczół samotnic mieszka w lesie, na polach i łąkach. To porobnice, pszczolinki, smukliki i wiele in-nych. Są wśród nich i takie, które nade wszystko lubią przydomowe ogrody i sąsiedztwo ludzkich siedzib. To murarki ogrodowe (Osmia rufa). Niewielkie, puszyste, sympatyczne, łagodne, brązowe owady. Co istotne dla nas – nie żądlą! Są absolutnie pozbawione agresyw-ności. Nie mają instynktu obrony gniazda, więc nawet bardzo bliska obecność człowieka jest im obojętna. Murarki nie produkują miodu, za to przynoszą przyro-dzie nieocenione korzyści jako zapylacze. Pod pewnymi względami są nawet lepsze w tym od pszczoły miodnej. Są niezwykle aktywne. Źródłem pokarmu dla murarki

GAWĘDA III

Murarki ogrodowe w gniazdach

Page 8: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

6

!Nawet nie posiadając

fachowej wiedzy pszczelarskiej, każdy

może z powodzeniem hodować swoją,

choćby jedną pszczołę. Hodowla murarki ogrodowej

jest stosunkowo łatwa. Wystarczy

przygotować odpowiednie dla

tych pszczół domki, umieścić je w ogrodzie

i czekać, aż pojawią się pierwsze murarki.

Co prawda nie uda nam się poczęstować

nikogo kroplą wyprodukowanego

przez „naszą pszczołę” miodu,

ale będziemy mieli satysfakcję, ciekawe

doświadczenie i wyższe plony

z dobrze zapylonego ogródka.

jest około 150 gatunków roślin, zarówno dziko rosną-cych, jak i uprawnych. Murarki odwiedzają wszystkie gatunki drzew owocowych, porzeczki, maliny, truskaw-ki, jeżyny, rzepak, wykę i wiele innych roślin. Loty roz-poczynają już w pierwszej połowie kwietnia, a kończą w czerwcu. Okres ten pokrywa się z czasem wiosennego kwitnienia większości roślin ogrodowych.Nazwa murarek pochodzi stąd, że do budowy gniazd używają gliny i piasku zmieszanego ze śliną. Murar-ki ogrodowe zakładają gniazda w nasłonecznionych spróchniałych drzewach, pęknięciach ścian itp. Bardzo lubią wszystko, co ma kształt rurki, np. puste łodygi roślin czy otwory wydrążone przez szkodniki drewna. Nie pogardzą pustą muszlą ślimaka czy zamkiem od drzwi. Założą gniazdo nawet w porzuconym flecie czy nieopatrznie zostawionej przez człowieka fajce. Każda pszczoła jest samodzielna i niezależna. Chociaż chętnie żyją w koloniach, nie współpracują ze sobą i nie mają królowej. Każda samica sama zakłada swoje własne gniazdo. Gniazdo murarki ma budowę liniową. Naj-pierw pszczoła umieszcza pakiet pyłku w łodydze trawy czy w innej rurce, byle zasklepionej od tyłu. Gdy jej zda-niem zapas jedzenia jest wystarczający, by wyżywić lar-wę, składa jedno jajo i zamurowuje komórkę. Następ-nie przystępuje do zmagazynowania pyłku dla kolejnej larwy. Składa jajo, zamurowuje. Potem buduje kolejne komórki, aż do końca łodygi. W głębszych częściach gniazda złożone są jaja zapłodnione, z których wylęga-ją się samice. Jako ostatnie, najbliżej otworu wyjścio-wego, rodzą się samce, które na wiosnę wygryzają się jako pierwsze. Aby zaopatrzyć w pokarm dla larw jedną komorę lęgową, matka musi wykonać około 40 lotów, czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych. Aby je wyposażyć, zapyla przy okazji co najmniej 6 tys. kwiatów! Jest niezwykle aktywna, po-trafi zbierać pyłek nawet w tunelach foliowych, gdzie rzadko wlatują inne pszczoły. Nie odlatuje dalej niż 300 m od gniazda, za to skrupulatnie odwiedza i zapy-la każdy kwiat w jej zasięgu. Samica pracuje wytrwale około 7–8 tygodni. Gdy już ostatnia komórka zostaje zamurowana, samica ginie. Wylęgnięte z jaj larwy od-żywiają się zgromadzonym przez matkę pyłkiem, prze-poczwarzają się, ale nie opuszczają komórki, zimując w postaci dorosłego owada. Dopiero wiosną wygryzają się na zewnątrz. Odbywają lot godowy i przystępują do zakładania gniazd.

Page 9: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

7

Pszczoły miodne (Apis mellifera) to temat rzeka, od zawsze bowiem fascynowały człowieka. Ludzie od tysiącleci podbiera-li im miód, a jednocześnie podziwiali ich skomplikowaną organizację społeczną. We-dług wierzeń egipskich pszczoły to łzy boga Ra. Koran nakazuje czcić je jako zwierzęta święte. W mitologii greckiej królewna Meli-sa karmiła Zeusa miodem, za co w nagrodę została przemieniona w pszczołę. Celtowie wierzyli, że ekstrakt z miodu zapewnia dłu-gowieczność, a umieszczenie wizerunku pszczoły na grobowcu zmarłego miało mu zapewnić udział w życiu wiecznym. Staro-żytni wielcy mówcy twierdzili, że są bar-dziej wymowni niż inni, gdyż na ich war-gach przysiadły na chwilę pszczoły. Równie wiele można by pisać o historii pszczelar-stwa: o znalezionym w bryłce bursztynu owadzie przypominającym pszczołę, o za-piskach z 965 r. Ibrahima ibn Jakuba, o pod-bieraniu w Polsce miodu dzikim pszczołom, o wosku produkowanym w średniowieczu na Mazowszu, który handlarze wywozili do Italii, czy o samobitni stosowanej przez bartników jako sposobie na zabezpieczenie barci przed niedźwiedziami. Istnieje też cała dziedzina wiedzy – apiterapia – zajmująca się leczniczymi właś-ciwościami pszczelich produktów – miodu, propolisu, pyłku czy mleczka pszczelego. Niektórzy pewnie słyszeli nawet o cudownych efektach leczenia chorób reuma-tycznych za pomocą jadu pszczelego. Jednak te wszyst-kie pożytki płynące z pszczół są niczym w porównaniu z rolą, jaką te niepozorne owady odgrywają w procesie zapylania roślin. Nie ma drugiego takiego owada, który na polu zapylania miałby tak wielkie zasługi. Pszczoły za-pylają ponad 80% roślin. Dzięki ich pracy mamy co jeść. Przy obecnie stosowanych uprawach wielkopowierzch-niowych nieoceniona jest tu możliwość przewożenia

GAWĘDA IVPSZCZOŁY MIODNE

Pszczoły w rojnicy

Page 10: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

8

pasiek w pobliże plantacji. Wszelkie próby zastąpienia pszczół w zapylaniu przeróżnymi ludzkimi wynalazkami kończą się kompletnym fiaskiem. Dlatego przerażająca jest przepowiednia Alberta Einsteina: „Jeżeli pszczoły wyginą, ludzie podzielą ich los w ciągu czterech lat”.Pszczoły miodne żyją w licznych rodzinach, które funk-cjonują cały rok. Rodzina pszczela składa się z królowej matki, robotnic oraz samców – trutni. Liczebność pszczół w rodzinie jest zmienna. Latem, w szczycie rozwoju, może osiągnąć nawet 60 tys. (!) robotnic. Mimo tak wiel-kiej liczby społeczność ta jest doskonale zorganizowana. Każda pszczoła wie, jaką rolę ma do spełnienia i jaką pra-cę ma wykonać. To, czy z larwy wyrośnie robotnica, czy królowa matka zależy od sposobu jej odżywiania. Larwy karmione cały czas mleczkiem pszczelim stają się królo-wymi. Skąd robotnice wiedzą, które larwy karmić lepiej, pozostaje tajemnicą. Królowa odznacza się wyjątkową płodnością, a jej jedynym zadaniem jest składanie jaj. Aby to było możliwe, niezwłocznie po wygryzieniu się z matecznika, musi napełnić zbiornik nasienny. W ciepły, wiosenny dzień odbywa kilkugodzinny lot godowy. Je-den, jedyny raz w życiu, ale za to intensywnie. Musi jej to wystarczyć do końca życia, które może trwać nawet kilka lat. Trutnie zaraz po akcie miłosnym giną z powodu wy-rwania aparatu kopulacyjnego. Pozostałe przy życiu trut-nie egzystują w ulu jakiś czas, żywiąc się tym, co dostaną do jedzenia od robotnic. Nic nie robią, mimo to są tolero-wane aż do jesieni. Wtedy zostają z ula wyganiane. Szyb-ko giną z chłodu i głodu. Królowa po locie godowym znosi jaja, nawet do 3 tys. dziennie. Przy czym jest zdana całko-wicie na opiekę robotnic. Robotnice zajmują się matką, jajami, larwami, przygotowują matce specjalne poży-wienie, czyszczą ul, bronią go przed wrogami, zbierają nektar i pyłek, którymi pszczoły się odżywiają. Robotnice zwykle żyją ok. 38 dni, jedynie te zimujące – 6 miesięcy. Mimo zależności od robotnic niewątpliwie rodziną rządzi królowa. Wytwarza feromony (czyli substancje wydzie-lane przez zwierzęta przekazujące innym osobnikom jakąś informację, np. o obecności przeciwnej płci), które „mówią” robotnicom, co i kiedy mają robić. Poza tym fe-romon ten nadaje rodzinie charakterystyczny, właściwy tylko jej zapach. Po nim pszczoły się rozpoznają. Jeżeli w gnieździe pojawi się przypadkiem pszczoła z innej ro-dziny, zostaje zabita. Chyba że przyniosła nektar i pyłek. Zimą liczebność rodziny spada. Nie ma trutni, larw ani jaj. Robotnice zbijają się w kłąb, wstrzymują wydalanie i ogrzewają wzajemnie, utrzymując stałą temperaturę, ok. 32–360 C.

Królowa matka

Truteń - samiec

Robotnice

Page 11: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

9

”Prawdopodobnie za ginięcie rojów pszczelich jest odpowiedzialny zespół czynników powodujących osłabienie pszczół, wśród których niebagatelną rolę może odgrywać masowe stosowanie w rolnictwie środków ochrony roślin z grupy neonikotynoidów.

Dlaczego pszczoły giną?

Pszczoły giną na całym świecie i jest to bardzo niepokoją-ce zjawisko. Nie polega ono na umieraniu pojedynczych pszczół, które tak jak wszystkie zwierzęta mają ograni-czoną osobniczą długość życia, ale na wymieraniu całych rojów. Są kraje, w których liczba żyjących rojów pszcze-lich zmniejszyła się w ostatnich dekadach o połowę, i spa-dek ten ciągle postępuje. Zjawisko to jest badane przez licznych uczonych, w wielu krajach, szukających przyczy-ny wymierania pszczół, ale ta nie jest jeszcze poznana. Prawdopodobnie za ginięcie rojów pszczelich jest odpo-wiedzialny zespół czynników powodujących osłabienie pszczół, wśród których niebagatelną rolę może odgrywać masowe stosowanie w rolnictwie środków ochrony roślin z grupy neonikotynoidów. Niewiele tu pomoże przyjęty przez Komisję Europejską w 2013 roku dwuletni zakaz stosowania niektórych z tych środków, ze względu na ich szkodliwość dla pszczół. Pestycydy neonikotynoidowe są rozpuszczalne w wodzie i pozostają w glebie przez co najmniej kilka lat. Z kolei badania sponsorowane przez koncerny produkujące środki ochrony roślin, na których opierają się regulacje prawne normy bezpieczeństwa sto-sowania pestycydów, nie zawsze są rzetelne, a wręcz mówi się o świadomym fałszowaniu ich wyników. Zespół masowego ginięcia pszczoły miodnej intensywnie badali uczeni amerykańscy i oni to w roku 2006 nadali mu na-zwę Colony Collapse Disorder (CCD).Skoro mowa o ginięciu pszczół miodnych, nie sposób tu nie wspomnieć o warrozie, chorobie wywoływanej przez roztocza Varroa destructor, żywiącego się hemolimfą (płyn ustrojowy stawonogów, pełniący funkcje krwi i lim-fy u kręgowców) pszczół dorosłych i czerwi pszczelich. Roztocz ten, pierwotnie występujący w Azji u pewnego gatunku pszczół, został w drugiej połowie XX wieku roz-wleczony po całym świecie (w Polsce pojawił się w roku 1980), a walka z nim prowadzona od dziesięcioleci nie dała, jak dotąd, spodziewanych wyników.Pszczołom szkodzi również powszechne stosowanie środków chwastobójczych. Powodują one ginięcie lub drastycznie obniżają liczebność wielu gatunków roślin dzikich, na których zbierały pożywienie pszczoły miod-ne. Dlatego np. we Francji od kilku lat obsiewa się mio-dodajnymi roślinami pobocza dróg. Na Zachodzie, na przydomowych terenach zieleni, masowo odchodzi się w ostatnim czasie od sadzenia głównie iglaków i zakłada-nia strzyżonych często trawników. Coraz częściej spoty-ka się tam ogrody pełne roślin kwitnących przez cały rok.

Page 12: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

10

Pszczołowé òsoblëwòscë

Pòjawienié sã prapszczołów je òbrechòwóné na kòl 100 mln lat temù. Pòcwierdzywô to òdkrëcé w pôłniowi Bir-mie, gdze w 2006 rokù ùczałi nalezlë sztëczk bùrsztinu z zatopionym w nim òwadã, jaczi przëbôcziwô sómca pszczołë.

Nôstarszi przekazënk pòkazywający robòtã przë òdbieranim miodu to òdkrëti w 1922 rokù céchùnk na skale w Arana kòl Walencje w Szpanie. Wedle badérów pòchôdô òn z cządu 10-15 tës. lat przed Christusã.

Pszczołë to jedurné òwadë, jaczé wëtwôrzają jôdã, jakô je jestkù téż dlô człowieka.

Robòtnica stôwô sã zbieraczką kòl 21 dnia żëcô. Je to slédny etap ji „spòlëznowi karierë”.

Kòżdô pszczoła zbieraczka bierze ze sobą z ùla kąsk mio-du, cos na ôrt „jôdë na drogã”.

Najimanié pszczołów do zapiszaniô je wôżnym elementã gòspòdarczi w USA. Amerikańscë pszczolnicë zarôbia-ją wicy na najimanim pszczołów na wiôldżé ùprawë ro-scënów jak na wërobianim miodu.

Żebë zebrac kilo miodu, pszczołë mùszą òdwiedzëc kòl 4 mln kwiatów. Òbczas jednégò „kùrsu” pszczoła zapiszô 50-100 kwiatów.

Strzédny òbjim lotu pszczołë to 3 km, maksymalny – 10 km.Kilo roju to kòl 8,5 tës. pszczołów.

Nômiészé miodowé pszczołë to wschòdnoazjaticczé pszczołë karzełkòwaté, jaczé mają długòsc kòl 0,2 mm. Nôwikszé żëją w Chile i rosną do 4 cm.

Jedurny w Pòlsce pòmnik pszczołë (pòwstôł w 1987 rokù) je w Kelcach, krótkò tamecznégò centrum kùlturë.

Òd jaczégòs czasu ùle pòjawiłë sã w wiôldżich miastach, np. na dakach wiôldżich hòtelów we Francje abò na dakù berlińsczégò rôtësza. We Warszawie ùle stoją na terenie Sejmù. Jak pòkôzałë badérowania, zeloné terenë w mia-stach są wiele mni zaczapóné pesticydama jak gbùrsczé terenë.

Pszczoły na ramce-plastrze jeszcze bez miodu

Zbieranie-strząsanie roju do rojnicy

Page 13: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

11

POCZCIWY GRUBAS –TRZMIEL

Trzmiele (Bombus) to jedne z najbardziej skutecznych zapylaczy, często mylnie nazywane bąkami, mimo że niewiele mają z nimi wspólnego. Bąk bydlęcy jest całko-witym przeciwieństwem naszego poczciwego grubasa. To owad z rzędu muchówek, rodziny bąkowatych (Ta-banidae), do której oprócz bąków należą także ślepaki i jusznice, nękający pasące się zwierzęta i żywiący się ich krwią, atakujący także człowieka. Bąkowate są przenosi-cielami chorób zwierzęcych, a ich ukłucia są bardzo bo-lesne. Trzmiele, podobnie jak pszczoła miodna, należą do rzędu błonkówek (Hymenoptera) i do rodziny pszczołowatych (Apidae). Wiele gatunków to dość duże owady o długoś-ci do ok. 30 mm. Ciało ich jest krępe, masywne i gęsto owłosione. Czarny tułów i odwłok pokrywają najczęściej jaskrawe paski (białe, żółte lub czerwone). Mają dwie pary przezroczystych, dobrze wykształconych skrzyde-łek. Posiadają żądło, ale używają go w ostateczności; same nigdy bez potrzeby nie atakują. Żywią się pyłkiem i nektarem, lecz nie gromadzą zapasów na zimę. W po-równaniu z innymi zapylaczami trzmiele są bardzo pra-cowite. Przede wszystkim bardzo szybko pracują. W cią-gu minuty potrafią odwiedzić dwa razy więcej kwiatów niż pszczoły. Są duże i silne. Mogą przenosić stosunkowo ciężkie ładunki pyłku, co pozwala na dłuższe loty i odwie-dzenie większej ilości kwiatów. Ich wielkość i puszystość umożliwia im zgromadzenie na ciele większej ilości pyłku niż u mniejszych owadów. Poza tym ich ważnym atutem jest mała wrażliwość na warunki atmosferyczne. Lata-ją przy niskich temperaturach (100 C już im wystarczy) i przy słabym oświetleniu. Nawet silny wiatr i mżawka nie są w stanie zniechęcić ich do pracy. Inną istotną zale-tą trzmieli jako zapylaczy jest, wbrew pozorom, brak sy-stemu komunikacji. Pszczoły, gdy natrafią podczas lotu na interesujący pożytek, informują się o tym wzajemnie, wykonując skomplikowany taniec. Polega on na powta-rzających się regularnie ruchach zbieraczek, informują-

Są duże i silne. Mogą przenosić stosunkowo ciężkie ładunki pyłku, co pozwala na dłuższe loty i odwiedzenie większej ilości kwiatów. Ich wielkość i puszystość umożliwia im zgromadzenie na ciele większej ilości pyłku niż u mniejszych owadów.

GAWĘDA V

Page 14: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

12

cych o wszystkich szczegółach dotyczących znaleziska, łącznie z odległością i kierunkiem, w którym należy lecieć (tzw. mowa pszczół). Zdarzało się, że po uzyskaniu takiej informacji pszczoły masowo opuszczały uprawę rzepaku czy gryki, na którą były wywiezione, i leciały na znalezio-ne przez siebie „atrakcyjniejsze” miejsce. Trzmiele nie posługują się takim systemem. Nawet jeżeli pojedynczy owad znajdzie źródło pożywienia w innym miejscu, nie poinformuje o tym swoich towarzyszy. Trzmiele mają jeszcze jedną cechę różniącą je od pszczół. Nie przywią-zują się do roślin w obrębie jednej uprawy. Pszczoły moż-na by określić jako wierne „swoim” kwiatom. Jak raz od-wiedzą ileś kwiatów na danym obszarze, to później wier-nie do nich wracają, dopóki te nie przekwitną. Trzmiele częściej i chętniej odwiedzają różne kwiaty. To jest ważne przy uprawach sadowniczych, gdzie często niezbędny jest pyłek innej odmiany. Poczciwe grubasy im to zapew-niają. Owady te pełnią też nieocenioną rolę w uprawach szklarniowych lub w namiotach foliowych. Pszczoły nie mogą żyć w zamkniętej przestrzeni, a trzmiele tak. Gatunkiem posiadającym najwięcej cech dobrego za-pylacza i jednocześnie łatwym w hodowli okazał się trzmiel ziemny (Bombus terrestris). Gatunek ten nadaje się do zapylania różnych rodzajów upraw i używany jest w większości upraw pod osłonami do zapylania: ogór-ków, pomidorów, papryki oraz truskawek. Wykazuje zdolność wprawiania roślin w drgania, co jest bardzo skuteczne m.in. przy uprawie pomidorów. I co ciekawe, grona pomidorów zapylanych pod folią przez trzmiele są mniej wrażliwe na szarą pleśń! W Polsce istnieje firma, która sprzedaje gotowe ule z hodowlanymi trzmielami.Trzmiele żyją w rodzinach i tworzą społeczności podobne do pszczelich. Każda rodzina ma swoją królową matkę i robotnice. Jednak ich życie zorganizowane jest inaczej niż u pszczół. W europejskich warunkach trzmiele zakła-dają kolonie jednoroczne. Zimują, zapadając w stan hi-bernacji, wyłącznie samice. Kryją się w szczelinach drzew, w stertach liści, zagrzebują się w glebie (potrafią zakopać się nawet na głębokość 2 m!). Są do przezimowania do-brze przygotowane: w wolu mają zapas nektaru, a w od-włoku zapas tłuszczu, tzw. ciałko tłuszczowe. Wczesną wiosną wychodzą ze swych kryjówek i zaczynają rozglą-dać się za miejscem na gniazdo. Najchętniej osiedlają się w ziemi. Bardzo odpowiadają im nory opuszczone przez gryzonie czy krecie korytarze. Na początku z suchych li-ści i źdźbeł traw samica mości sobie gniazdko. Wewnątrz niego buduje komórkę, napełnia ją nektarem oraz pył-kiem, po czym składa do niej jaja. Zasklepia ją i – co nie-bywałe – ogrzewa własnym ciałem! Jeżeli odlatuje, to

Trzmiele żyją w rodzinach i tworzą

społeczności podobne do pszczelich. Każda

rodzina ma swoją królową matkę

i robotnice.

Page 15: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

13

tylko na chwilę, by uzupełnić zapas pyłku. Przygotowuje również drugą komórkę i napełnia ją miodem, który słu-ży jako zapas na wypadek złej pogody. Z jaj wylęgają się nagie larwy zwane czerwiem. Troskliwa matka cały czas dba o nie i dokarmia pyłkiem zmieszanym z miodem. Po 10 dniach spore już larwy oplatają się delikatną nicią i przepoczwarzają się. Samica ciepłem swego ciała dalej ogrzewa poczwarki. Ich przemiana w owady dorosłe trwa jeszcze 14 dni. Z jaj składanych przez samice trzmiela od wiosny do połowy lata wylęgają się tylko robotnice, które natychmiast pomagają matce rozbudowywać gniazdo, ogrzewać i karmić larwy, dostarczają pyłku i nektaru. Te-raz samica zajmuje się już wyłącznie opieką nad potom-stwem i składaniem jaj, rzadko opuszczając gniazdo. Jaja składa do końca lata. Samce wylegają się dopiero pod ko-niec lata i zaraz po przepoczwarzeniu opuszczają gniaz-do. Prawie równocześnie z samcami przychodzą na świat w pełni rozwinięte samice zdolne do składania jaj. Odby-wają lot godowy z kilkoma samcami, co zapewnia różno-rodność genetyczną potomstwa. Z nastaniem chłodu już zapłodnione samice zimują w kryjówkach, by wiosną za-łożyć własne kolonie. Królowa matka, robotnice i samce giną jesienią, a opuszczone gniazda zanikają.

Trzmiel ogrodowy (Bombus hortorum)

Page 16: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

14

Przmiélowé òsoblëwòscë

Wëdôwóny przez przmiéle głos – nisczi, letkò przëdłôwio-ny – to znanka, dzãka jaczi nôlżi jidze je rozpòznac. To prawie ten zwãk pòdskacył kòmpòzytora Nikòłaja Rimsczégò-Kòrsakòwa do skòmpònowaniô, znónégò nié le melómanóm, dokazu „Lot przmiéla”.

Westrzód wicy jak 300 gatënków przmiélów żëjącëch na całim swiece, w Pòlsce je jich kòl 30. Niejedné są baro rzôdczé. Chòc wszëtczim przmiélóm w Pòlsce słëchô gatënkòwô òchróna, jich wielëna z rokù na rok je miészô, a jedną z nôwôżniészich przëczënów tegò zjawiszcza je rosnącô chemizacjô gbùrzëznë.

W Pòlsce jistnieje gatënk mòtilkòwi roscënë, jaką mògą zapiszac leno przmiéle. Je nim czerwòny kléwer. Zwòlniwô òn parzënkã leno pòd cëskã wibracji zwãkù ò tonacji „górné C”. A tak zwãczi leno przmiél.

Jeżlë przmiél nie je w sztãdze dostac sã do za głãbòk zataconégò kwiatowégò sokù, przegrizô kwiat i susô wôrtny płin. Taczé zachòwania są zwóné „rabùszenim kwiata”. Nimò tegò roscënã mòże jesz zapiszac jiny òwôd.

Wëtwôrzonégò przez przmiéle miodu nie dô sã òddzelëc òd jôj i pònarwów. A króm te jich miód mòże bëc dlô czło-wieka niebezpieczny, bò przmiéle zbierają kwiatowi sok téż z trëjącëch roscënów, czegò nigdë nie robią miodowé pszczołë.

Blëskò skrewnioné z przmiélama i prakticzno, na òkò, nié do rozpòznaniô są przmiélce, zwóné téż brzëmika-ma. Jich zwëczi są równak czësto jiné. Samnice nie za-kłôdają swòjich gniôzd. Jistno jak kùkówka westrzód ptôchów, tak przmiélce szukają zamieszkónëch gniôz-dów przmiélów, wënëkiwają królewą i znoszą jaja w ju zrëchtowóné plôstrë. Je to mało pòtikóny przikłôd tpzw. spòlëznowi cëzożëwiznë.

Słowôrzk:

Cëzożëwizna – pasożytnictwo

Page 17: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

15

GAWĘDA VIUPRZYKRZONE MUCHY

Siadają na kwiatach, próbują się dobrać do nektaru i w ten sposób mają swój udział w zapylaniu!

Nazwą „muchy” określane są zazwyczaj muchy domowe z rodziny muchowatych (Muscidae) lub owady z rodziny plujkowa-tych (Calliphoridae), wlatujące do kuchni jak tylko poczują zapach surowego mię-sa i próbujące złożyć na nim jaja. Muchy to przedstawiciele rzędu dwuskrzydłych (Diptera), obejmującego wiele różnych rodzin, o bardzo zróżnicowanej biologii. Ich wspólną cechą jest posiadanie jedynie dwóch skrzydeł (jednej pary); druga para występuje w postaci szczątkowej.Latem muchy są prawdziwym utrapie-niem nie tylko na wsi, ale i w mieście. Są irytujące, brzęczą, nie mają oporów przed łażeniem po człowieku, nie dają spać, zbierają się chętnie na siedliskach bakterii – na nawozie lub na gnijących odpadkach, a po-tem lecą na nasz stół. Roznoszą zarazki chorób. Zała-twiają swoje potrzeby na szybach, ścianach, firankach. Walczymy z nimi jak z najgorszym wrogiem. Czy można zatem cokolwiek dobrego o nich powiedzieć? Co pomy-ślelibyśmy o osobie, która przyznałaby, że… kupuje mu-chy? Zapewne, że jest niespełna rozumu.

Kupić muchy?

Wiele much lubi słodycze. Siadają na kwiatach, próbują się dobrać do nektaru i w ten sposób mają swój udział w zapylaniu! Z tego powodu, choć trudno w to uwierzyć, istnieje handel muchami. Można je kupić w paczkach za-wierających około 30 tys. poczwarek. Istnieje specjalna firma (wspomniana już przy omawianiu trzmieli), zaj-mująca się hodowlą i sprzedażą tych owadów. Niektóre gatunki much – niebieskawozielona lub szmaragdowa lucilia skórnica (Lucilia sericata) i padlinówka cesarska (Lucilia cesar), interesujące się przede wszystkim rozkła-dającym się mięsem – są wykorzystywane do zapylania roślin wytwarzających niewielkie ilości pyłku, tam, gdzie nie opłaca się lecieć pszczołom ani trzmielom, których

Gymnocheta viridis – Rączycowate

Page 18: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

16

celem jest zbieranie i nektaru, i pyłku. Muchy szukają wy-łącznie nektaru. Kusi je nawet najmniejsza ilość słodyczy. Penetrując kwiat, przy okazji, niechcący stykają się z pył-kiem. Ponieważ pyłek nie jest przez nie ani konsumowa-ny, ani zbierany, w całości użyty jest do zapylania. Do-chodzi do niego, gdy mucha odwiedza inny kwiat, by spić nektar. Zostawia tam część noszonego na sobie pyłku, a zabiera następny. W ten sposób możliwa jest na wielką skalę uprawa kalafiorów, kapusty, brokułów, sałaty, cy-korii, selerów, marchwi, cebuli, porów czy luksusowych szparagów. Zatem dla plantatorów muchy, obok pszczół i trzmieli, stanowią doskonałe uzupełnienie organizmów zapylających rośliny.

Bzygi to też muchy

Bzygi to muchówki z rodzi-ny bzygowatych (Syrphidae), z wyglądu najczęściej przy-pominające osy. Dzięki takie-mu wyglądowi chcą oszukać potencjalnych drapieżników, zwłaszcza ptaki. I często faktycznie im się to udaje. Sprytnie podszywają się pod niebezpieczne, boleśnie żąd-lące zwierzęta, chociaż same są zupełnie nieszkodliwe. Tak naprawdę to łagodne, bar-dzo pożyteczne owady, któ-rych osobniki dorosłe żywią się nektarem, pyłkiem i spa-dzią, a larwy przede wszyst-

kim mszycami. Można je spotkać na różnych uprawach, w ogrodach, w parkach, w lesie, na polach. Bzygi pojawia-ją się bardzo wcześnie – już w kwietniu oblatują pierwsze kwiaty. Są aktywne do końca października. Przez swoją liczebność i ruchliwość mają znaczący udział w zapylaniu roślin. Larwy większości gatunków bzygów są drapieżne i zjadają ogromne ilości mszyc (jedna larwa potrafi w cią-gu swojego rozwoju zjeść 250 mszyc, a takich larw są ty-siące!).Najpopularniejszy w Polsce jest bzyg prążkowany (Epi-syrphus bateatus). Dorosły owad ma długość ok. 1 cm, a jego cechą charakterystyczną jest prążkowany czarno--żółty odwłok, na pierwszy rzut oka ubarwieniem do złu-dzenia przypominający osę. Dorosłe życie tego owada toczy się głównie wokół różnych kwiatów. Nie jest wy-

Bzyg prążkowany (Episyrphus balte-atus)

Page 19: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

17

bredny, nie przywiązuje się do jednego gatunku, nie ma żadnego ulubionego. Dlatego spotyka się go wszędzie, gdzie tylko coś kwitnie. Czasem wygrzewa się na liściach, ale najczęściej żeruje. Odżywia się pyłkiem, nektarem kwiatowym, spija sok kapiący z drzew, zlizuje spadź. Spadź, zwana inaczej rosą miodową, to słodka ciecz wy-stępująca w postaci kropel na igłach świerka, jodły i mo-drzewia oraz na liściach niektórych drzew liściastych, składająca się głównie z soków roślinnych, wypływają-cych z uszkodzonych przez owady ssące (np. przez mszy-ce) tkanek roślinnych, oraz z płynnych odchodów tych owadów, wydalających spożyty sok, zawierający dużo cukru a mało białka. Bzygi mają ciekawą właściwość – podlatując do kwiatka, potrafią zawisnąć w powietrzu jak helikopter. Wyglądają wtedy, jakby analizowały, czy war-to na nim usiąść i obliczały współrzędne lądowania. Jaja składają na liściach, w pobliżu kolonii mszyc, z których bardzo szybko po złożeniu wylęgają się żarłoczne larwy. Pełen cykl rozwojowy tego gatunku trwa zaledwie ok. 3 tygodni, tak więc w ciągu sezonu wegetacyjnego pojawia się kilka pokoleń bzygów.

Mùchòwé òsoblëwòscë

Są roscënë, co „wëbrałë” do zapiszaniô leno mùchë. Wëtwôrzëłë kwiatë, jaczé farwą i pôchą przëbôcziwają gnijącé miãso. Mùchë dôwają sã òcëganic, lecą z nôdze-ją złożeniô jôj, krącą sã pò kwiatach, ni mają nawetka swiądë, że parzënka sã na nie sëpie i je całé òklejiwô. Roz-czarzoné lecą dali, widzą pòsobny „krwisti” kwiat i zôs dôwają sã zmanic, zapiszają gò parzënką z pòprzédny roscënë i z nowim „ladënkã” parzinczi lecą dali, żebë zôs òstac òcëganionyma.

Wôrt tu nadczidnąc ò jesz barżi òsoblëwim òszëkańcu mùchów. Je nim rosnący w pòlsczich górach Ophrys insectifera. Jegò kwiatë baro przëbôcziwają samnicã jednégò gatënkù mùchë. Sómce próbùją tej kòpùlowac z kwiatã. Je wiedzec, że to sã nie ùdôwô, ale za to wëla-tiwają z ladënkã parzinczi, jaczi ju za sztót òstôwiają na pòsobnym szlachùjącym za samnicą kwiece.

W całim swiece je òpisónëch wicy jak 6000 gatënków bzygów, w Pòlsce i na Pòmòrzim mómë kòl 400 ôrtów.

(...)podlatując do kwiatka, potrafią zawisnąć w powietrzu jak helikopter. Wyglądają wtedy, jakby analizowały, czy warto na nim usiąść i obliczały współrzędne lądowania.

Page 20: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

18

Jednymi z najpiękniejszych na świecie owadów za-pylających są motyle – zarówno te najbardziej ko-lorowe motyle dzienne, jak i motyle nocne, zwane ćmami. Ich rola jako zapylaczy nie jest może tak znacząca jak pszczół czy trzmieli, jednak istnieje kil-ka gatunków roślin, które specjalnie przystosowały się do zapylania właśnie przez motyle. Kwiaty tych roślin to wąskie i głębokie kielichy, a nektar umiesz-czony jest tak głęboko, że sięgnąć doń może jedy-nie długa ssawka motyla. To rośliny, takie jak np. wiciokrzew, kielisznik czy wiesiołek; inne ulubione kwiaty motyli to m.in. rudbekie, wierzbówki, lilaki, języczki, budleje, goździki. Motyle przechodzą złożony cykl rozwojowy. Z nie-zbyt atrakcyjnej gąsienicy i nieruchomej poczwarki przeistaczają się w budzącą zachwyt, często bajecz-nie kolorową, postać dorosłą. Fascynujące są rytua-ły godowe motyli. U większości gatunków polegają one na krótkich, 30-sekundowych tańcach samca, czyli na szybkim trzepotaniu skrzydełkami przed

samiczką. To nie tylko efektowny wizualnie popis. Kolo-rowe ubarwienie oraz uwalniane z łusek skrzydełek fe-romony niosą ważną dla samiczki informację o zdrowiu zalotnika. Samiczki zwykle składają jajeczka na roślinie żywicielskiej. Wylęgnięte z nich gąsienice jedyne co po-trafią to doskonale odróżnić rośliny żywicielskie (często jest to jeden gatunek) i jeść, jeść, jeść. Gąsienice więk-szości gatunków motyli zjadają rośliny, które dla człowie-ka nie przedstawiają żadnej wartości lub są uważane za chwasty. Najlepszym tego przykładem są znane wszyst-kim, spotykane na każdym kroku, cieszące oczy, koloro-we rusałki: pawik, admirał, pokrzywnik, ceik czy osetnik. Larwy tych gatunków żywią się liśćmi różnych gatunków roślin, ale najchętniej – pokrzyw i ostów. Długość życia dorosłego motyla zależy od tego, kiedy przyjdzie na świat. Trwa od kilku godzin, do kilku miesięcy. Najdłużej żyją te, które mają przezimować, by rozmnożyć się na-stępnej wiosny. Rekordzistą w długości życia jest popu-larny w naszym otoczeniu cytrynek (Gonepteryx rhamni), znany też pod nazwą latolistek cytrynek czy listkowiec cytrynek. Nazwa „listkowiec” wzięła się zapewne z tego, że zimuje wśród opadłych liści, a „cytrynek” nie tylko od

GAWĘDA VII MOTYLE

Rusałka osetnik (Vanessa cardui)

Page 21: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

19

żółtego koloru, ale i od zapachu – jego skrzydełka pachną cytryną. Żyje nawet 9 miesięcy! Wylęga się w lipcu, a już w sierpniu zapada w sen trwający do wiosny. Wczesną wiosną, jako pierwszy motyl, pojawia się, krążąc nad naj-wcześniejszymi kwiatkami.

Niestrudzony wędrowiec – rusałka osetnik

Rusałka osetnik (Vanessa cardui) to jeden z najbardziej rozpowszechnionych owadów na kuli ziemskiej. Nie można go spotkać jedynie w lasach deszczowych i na biegunach. W naszym kraju występuje bardzo licznie. Dobrze się czuje w ogrodach, na miedzach, ugorach, przydrożach, łąkach. Jak wszystkie rusałki jest pożytecz-nym dla człowieka owadem. Oprócz oczywistego zapyla-nia jest znakomitym „środkiem chwastobójczym”. Jego gąsienice żywią się ostami, popłochem, łopianem, pod-białem, a przede wszystkim – pokrzywą. Mało kto wie, że te delikatne stworzenia większą część swego krót-kiego życia spędzają w podróży. Osetniki wędrują każ-dego roku. Przychodzą na świat w Afryce Północnej, na skraju pustyni, wczesną wiosną. Zanim stanie się gorąco i sucho, jednocześnie, masowo, całymi tysiącami wyru-szają na północ, w kierunku Europy. Jak podaje „Zielo-na Kamera” (www.zielonakamera.pl): „Rusałki osetniki wędrują dokładnie tak samo jak bociany. (..) Po opusz-czeniu poczwarki, motyle ruszają w podróż praktycznie natychmiast, by w ciągu kilkudziesięciu godzin (przy sprzyjających wiatrach) znaleźć się na drugim brzegu Morza Śródziemnego. Tam, podobnie jak szlaki bocia-nów, trasy ich migracji rozdzielają się na poszczególne europejskie kraje. Te, które wyruszają z Maroka, lecą przez Hiszpanię i Portugalię. Te, które wylatują z Egiptu, lecą przez wschodnią Europę. Pozostałe na wysokości kil-ku tysięcy metrów lecą nad Alpami i docierają do Austrii, Niemiec i Francji, zwykle w postaci dwóch fal migracyj-nych pomiędzy późnym kwietniem, a połową czerwca”. Druga fala migracji następuje z końcem lata. Wtedy mi-liony tych owadów lecą na południe. Trudno je z ziemi zauważyć, gdyż fruną około 500 m nad ziemią. Czekają na sprzyjające prądy powietrza, dzięki którym osiąga-ją prędkość nawet do 45 km/godz. Cała trasa migracji osetników liczy ponad 14 tys. kilometrów! To gigantycz-na, międzykontynentalna pętla z początkiem i metą w Afryce. To oczywiste, że jeden motyl nie pokona tak długiej trasy. Podróż motyli składa się z kilku etapów. Po każdym z przystanków w dalszą drogę wyrusza kolejne pokolenie rusałek. Na ojczyste ziemie przodków wracają

Osetniki wędrują każdego roku. Przychodzą na świat w Afryce Północnej, na skraju pustyni, wczesną wiosną. Zanim stanie się gorąco i sucho, jednocześnie, masowo, całymi tysiącami wyruszają na północ, w kierunku Europy.

Page 22: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

20

ich pra- pra- prawnuki. To inaczej niż u ptaków, u których te same osobniki odbywają kilka podróży do „ciepłych” krajów i młode ptaki mogą się „uczyć życia” od starszych ptaków. U rusałek pełny cykl migracyjny obejmuje kilka pokoleń. Każde pokolenie „popycha” do wędrówki jakiś wewnętrzny nakaz. Celem jest zapewnienie potomstwu jak najlepszych warunków rozwoju. Podobnie jak ptaki motyle wytworzyły sobie własne, przekazywane z po-kolenia na pokolenie, sposoby nawigacji. W przeciwień-stwie jednak do dość dobrze poznanych migracji ptaków, wędrówki motyli pozostają zagadnieniem jeszcze mało poznanym.

Mòtilowé òsoblëwòscë

W kùlturze mòtil stôł sã symbòlã szëkù, snôżotë, ùlatownoscë, ale téż próżnoscë.

Pierszé kòlekcje mòtilów pòwstôwałë ju w XVII wiekù.

Gãbòwi aparat mòtila to susówka, na wiedno sparłãczonô z jegò główką. Jidze jã przërównac do słomczi do picô. Mòtile są tej skôzóné na zbieranié jôdë w płinie.

Sómce mòtilów zgrôwają do przekôzaniô swòjich ge-nów jak nôwikszi wielënie samniców. Zabezpieczają tej ju dobëtą samnicã przed kòntaktama z jinyma sómca-ma. Colemało przekazywają ji òbczas kòpùlacje tpzw. spermafòrë. Skùtkã jich dzejaniô je m.jin. to, że sam-nicë stôwają sã òbòjãtné na zalécajczi jinëch sómców. Ù niejednëch gatënków wëzdrzi to jinaczi – pò kòpùlacje sómce zakłôdają samniczce cos na sztôłt pasa bëlnotë. Òstôwiają na ji slédnicë tpzw. sfragis (z grecczégò: sztãpel), to je ôrt tébla, jaczi skùtkòwno zabierô mòżlëwòtã zôsnégò kòntaktu.

Dzysdnia na swiece żëje kòl 150 tës. gatënków mòtilów, z tegò w Pòlsce wicy jak 3200.

Dniowëch mòtilów mómë w Pòlsce leno 149 gatënków, zaòstałé to nocné. Lëczba jich równak je rok w rok miészô. Zmianë w strzodowiszczu, rozwij miastów, ùżiwanié strzodków òchronë roscënów, jednoôrtnô gòspòdarka, jaczi skùtkã je dżiniãcé rozmajitëch gatënków òwadów, nie òbszczãdzëła téż i mòtilów. Òdchôdają na wiedno ba-rzi wrazlëwé jich gatënczi.

Page 23: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

21

Omówiliśmy najważniejsze grupy owadów zapylających rośliny. Należy jednak zdawać sobie sprawę z tego, że istnieje wiele innych grup i gatunków owadów, które, odwiedzając kwiaty, przenoszą pyłek z rośliny na roślinę, co umożliwia zapylenie roślin.

Rusałka pawik (Aglais io)

Murarka ogrodowa (Osmia rufa)

Trzmiel (Bombini)

Mucha (Musca domestica)

fot.

L. Sz

arzy

ński

fot.

ww

w.fo

tolia

.com

, aut

or: R

oman

fot.

ww

w.fo

tolia

.com

, aut

or: M

arin

a

fot.

ww

w.fo

tolia

.com

, aut

or: m

ilosz

_g

Page 24: POŻYTECZNE OWADY - Kaszubi.pl 09.2017/owady.pdf · czyli odwiedzić ponad tysiąc kwiatów. W najtrudniej-szych warunkach pogodowych zakłada co najmniej pięć komór lęgowych.

Latolistek cytrynek (Gonepteryx rhamni)