Polityka a w∏adza -...

23
Bohdan Kaczmarek Polityka a w∏adza Kryzys paradygmatu? W tradycji myÊli spo∏ecznej i politologicznej dominuje przekonanie o Êci- s∏ym zwiàzku istoty zjawiska polityki z problemem w∏adzy. DziÊ taki spo- sób interpretacji wydaje si´ kruszeç. Coraz mocniej daje si´ odczuç niezdol- noÊç do wyjaÊniania rzeczywistoÊci politycznej za pomocà paradygmatu polityki koncentrujàcego si´ na w∏adzy, zw∏aszcza w∏adzy paƒstwowej, a samo rozumienie w∏adzy przechodzi istotne przeobra˝enia. Faktyczna polityka dzieje si´ coraz bardziej w sferach rzeczywistoÊci, dotàd z w∏adzà nie koja- rzonych. Szerzej pisa∏em o tym w innym miejscu, tu chcia∏bym zwróciç uwag´ na niektóre aspekty zagadnienia, które wydajà mi si´ warte rozwini´- cia czy nieco innego naÊwietlenia 1 . JeÊli zastosowaç wobec analizy zjawiska polityki metod´ metaforycznej generalizacji jej aspektów w taki sposób, by na ich podstawie sformu∏owaç hipotezy dotyczàce jej podstawowego sensu, zdajàc sobie przy tym spraw´, ˝e uzyskany rezultat b´dzie zawsze niepe∏ny, ale ich ciàg mo˝e pokazaç z∏o- ˝onà i wielobarwnà treÊç polityki, to oka˝e si´, ˝e zupe∏nie dobrze mo˝na konstruowaç heurystyczne schematy interpretacji polityki czy te˝ niekiedy jej modele, w oderwaniu od odwo∏aƒ do w∏adzy. Takà metod´ zastosowali- Êmy w Metaforach polityki 2 . Okaza∏o si´, ˝e choç „noÊnoÊç” teoretyczna ró˝- nych obrazów polityki jest ró˝na, ˝e niektóre bardziej, niektóre mniej mogà stanowiç punkt wyjÊcia do ca∏oÊciowych koncepcji ujmowania polityki, to znakomita ich cz´Êç pozwala zupe∏nie nieêle badaç polityk´ jako zjawisko, którego zwiàzku z tak czy inaczej rozumianà w∏adzà trudno nie dostrzegaç, jednak˝e nie jest to zwiàzek, o którym trzeba powiedzieç, ˝e konstytuuje istot´ polityki. Mo˝e byç ona bowiem, przyk∏adowo, postrzegana jako me- chanizm homeostazy systemów spo∏ecznych, skoncentrowany wyraz ekono- miki, spo∏eczna przestrzeƒ artykulacji interesów, proces organizacji ˝ycia spo- ∏ecznego, problem w∏asnoÊci i oligarchizacji jako kultura, mechanizm ciàg∏oÊci i zmiany pokoleƒ, jako fa∏szywa ÊwiadomoÊç, instytucjonalizacja idei, two- 194 1 Zob. B. Kaczmarek, Kilka uwag w sprawie interpretacji polityki [w:] Polityka. Kultura. Pokolenia. Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa Go∏´biowskiego, Warszawa 1999. 2 Zob. artyku∏y zawarte w pracach zbiorowych Metafory polityki, Warszawa 2001 i Metafory po- lityki 2, Warszawa 2003.

Transcript of Polityka a w∏adza -...

Page 1: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

Bohdan Kaczmarek

Polityka a w∏adzaKryzys paradygmatu?

W tradycji myÊli spo∏ecznej i politologicznej dominuje przekonanie o Êci-s∏ym zwiàzku istoty zjawiska polityki z problemem w∏adzy. DziÊ taki spo-sób interpretacji wydaje si´ kruszeç. Coraz mocniej daje si´ odczuç niezdol-noÊç do wyjaÊniania rzeczywistoÊci politycznej za pomocà paradygmatupolityki koncentrujàcego si´ na w∏adzy, zw∏aszcza w∏adzy paƒstwowej, a samorozumienie w∏adzy przechodzi istotne przeobra˝enia. Faktyczna politykadzieje si´ coraz bardziej w sferach rzeczywistoÊci, dotàd z w∏adzà nie koja-rzonych. Szerzej pisa∏em o tym w innym miejscu, tu chcia∏bym zwróciçuwag´ na niektóre aspekty zagadnienia, które wydajà mi si´ warte rozwini´-cia czy nieco innego naÊwietlenia1.

JeÊli zastosowaç wobec analizy zjawiska polityki metod´ metaforycznejgeneralizacji jej aspektów w taki sposób, by na ich podstawie sformu∏owaçhipotezy dotyczàce jej podstawowego sensu, zdajàc sobie przy tym spraw´,˝e uzyskany rezultat b´dzie zawsze niepe∏ny, ale ich ciàg mo˝e pokazaç z∏o-˝onà i wielobarwnà treÊç polityki, to oka˝e si´, ˝e zupe∏nie dobrze mo˝nakonstruowaç heurystyczne schematy interpretacji polityki czy te˝ niekiedyjej modele, w oderwaniu od odwo∏aƒ do w∏adzy. Takà metod´ zastosowali-Êmy w Metaforach polityki2. Okaza∏o si´, ˝e choç „noÊnoÊç” teoretyczna ró˝-nych obrazów polityki jest ró˝na, ˝e niektóre bardziej, niektóre mniej mogàstanowiç punkt wyjÊcia do ca∏oÊciowych koncepcji ujmowania polityki, toznakomita ich cz´Êç pozwala zupe∏nie nieêle badaç polityk´ jako zjawisko,którego zwiàzku z tak czy inaczej rozumianà w∏adzà trudno nie dostrzegaç,jednak˝e nie jest to zwiàzek, o którym trzeba powiedzieç, ˝e konstytuujeistot´ polityki. Mo˝e byç ona bowiem, przyk∏adowo, postrzegana jako me-chanizm homeostazy systemów spo∏ecznych, skoncentrowany wyraz ekono-miki, spo∏eczna przestrzeƒ artykulacji interesów, proces organizacji ˝ycia spo-∏ecznego, problem w∏asnoÊci i oligarchizacji jako kultura, mechanizm ciàg∏oÊcii zmiany pokoleƒ, jako fa∏szywa ÊwiadomoÊç, instytucjonalizacja idei, two-

194

1 Zob. B. Kaczmarek, Kilka uwag w sprawie interpretacji polityki [w:] Polityka. Kultura. Pokolenia.Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa Go∏´biowskiego, Warszawa 1999.

2 Zob. artyku∏y zawarte w pracach zbiorowych Metafory polityki, Warszawa 2001 i Metafory po-lityki 2, Warszawa 2003.

Page 2: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

195

rzenie historii i nadawanie jej sensu, problem zaufania i wiarygodnoÊci, fe-stiwal hipokryzji i maskarada, wyraz alienacji cz∏owieka i jego dezalienacyj-nych dà˝eƒ, przywództwo, problem odpowiedzialnoÊci, problem uznania,gra, teatr, spo∏eczna paranoja, zjawisko ze sfery marketingu itd. Mo˝na po-wiedzieç, ˝e eksperymenty myÊlowe, które metoda metafor umo˝liwi∏a, z ca-∏à pewnoÊcià wykaza∏y, i˝ polityka jest zjawiskiem zbyt z∏o˝onym, niejedno-rodnym, wieloaspektowym, by jedynà receptà na jej poznanie by∏a redukcjapolityki do zjawiska w∏adzy i walki o w∏adz´.

Nie znaczy to jednak, ˝e owe eksperymenty przekreÊli∏y epistemologicz-nà si∏´ hipotezy, ˝e o istocie polityki decyduje problem w∏adzy. Gdyby twier-dziç inaczej, spotka∏oby si´ to ze sprzeciwem przynajmniej cz´Êci ekspery-mentatorów, nie mówiàc o g∏osie wielu przyzwyczajonych do staregoparadygmatu i nadal w pe∏ni przekonanych o jego adekwatnoÊci i ˝ywotno-Êci. Pewnie te˝ bez specjalnego wysi∏ku mo˝na by∏oby wezwaç z odsieczàznaczàcà cz´Êç uznanego dorobku intelektualnego z zakresu refleksji nad po-litykà. Ale nadal drà˝yç nas b´dzie narastajàca wàtpliwoÊç co do sensowno-Êci redukowania istoty polityki do problemu w∏adzy. Na problem mo˝na spoj-rzeç, jak si´ wydaje, co najmniej z dwóch punktów widzenia. Po pierwsze,mo˝na wychodziç od analizy samego zjawiska polityki, po drugie, mo˝napoddaç krytycznej refleksji zjawisko w∏adzy i sposób rozumienia tego poj´cia.

Transformacje polityki

Wielu badaczy zauwa˝a wspó∏czeÊnie wiele zasadniczych przeobra˝eƒzachodzàcych w sferze polityki Êwiadczàcych o wyczerpywaniu si´ eksplana-cyjnych mo˝liwoÊci dotychczasowego jej pojmowania. Zwraca si´ powszech-nie uwag´ na konsekwencje dla polityki przemian globalnych wspó∏czes-nego Êwiata b´dàcych rezultatem przejÊcia krajów rozwini´tych do fazypoprzemys∏owej, gospodarki symbolicznej i nadsymbolicznej, spo∏eczeƒstwaryzyka itp. Dochodzà do tego zjawiska zwiàzane z samoregulacyjnym cha-osem b´dàcym konsekwencjà dotychczasowych mechanizmów zapewniajà-cych minimum sensownej sterowalnoÊci ∏adu Êwiatowego po demonta˝u Êwia-towego systemu realnego socjalizmu. Globalnej integracji wielu procesówspo∏ecznych, zw∏aszcza gospodarczych, kulturowych, technologicznych, ko-munikacyjnych, ekologicznych rozumianych w sensie konsekwencji dzia∏al-noÊci ekonomicznej cz∏owieka dla globalnego Êrodowiska naturalnego, nie to-warzyszy adekwatny wzrost zdolnoÊci regulacji politycznej w wymiarzeglobalnym. Pojawiajà si´ nowe, bàdê nabierajà niekiedy destrukcyjnej dyna-miki, wczeÊniej niedoceniane sprzecznoÊci rozwoju i odzwierciedlajàce je kon-flikty. Zdawa∏oby si´ coraz bardziej racjonalnie, przynajmniej z fragmenta-

Page 3: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

rycznej perspektywy, urzàdzany Êwiat w intencjonalnych za∏o˝eniach opartyna rozumie, staje si´ coraz bardziej niezrozumia∏y, ujawnia swojà niekiedypozornà byç mo˝e irracjonalnoÊç, przypomina splot wielu tak˝e nieciàg∏ychzjawisk, z którego porzàdek wy∏ania si´ niezwykle powoli i sam w sobie trud-ny jest do odgadni´cia3. Przeobra˝enia globalne dekonstruujàce dotychcza-sowe mechanizmy i struktur´ systemu Êwiatowego zachodzà jednoczeÊniez równie burzliwymi zmianami na poziomie cz´Êci tego systemu, w poszcze-gólnych spo∏eczeƒstwach i paƒstwach a tak˝e w mikro- i mezzoskali.

Do najistotniejszych zjawisk zmieniajàcych oblicze polityki mo˝na zaliczyç:1. Wzrost zapotrzebowania na globalnà regulacj´ politycznà procesów

spo∏ecznych; wyraênà dysproporcj´ pomi´dzy tempem i g∏´bokoÊcià prze-mian a zdolnoÊcià ich absorpcji przez instytucje i mechanizmy global-nej polityki. Przejawami tych problemów sà m.in. kryzys mi´dzynarodo-wych organizacji, takich jak ONZ, czy kryzys dotychczasowych doktrynprawnopolitycznych i opierajàcej si´ na nich praktyki, jak chocia˝by su-werennoÊci prawnomiedzynarodowej paƒstw, opierania ∏adu mi´dzyna-rodowego, na stosunkach mi´dzypaƒstwowych, poszanowania zasady nie-ingerencji w wewn´trzne problemy paƒstw, w konsekwencji praktyczneuznanie prawa wspólnoty mi´dzynarodowej do u˝ycia si∏y wobec re˝i-mów ∏amiàcych prawa cz∏owieka.

2. Pojawianie si´, jakoÊciowo odmiennych od dotychczasowych, konstela-cji, kompleksów czy multipleksów interesów spo∏ecznych o istotnym po-litycznie ci´˝arze gatunkowym i ich sprzecznoÊci, kszta∏towanie si´ z po-zoru niezrozumia∏ych wspó∏zale˝noÊci i sojuszy pomi´dzy ró˝nymispo∏ecznymi, ekonomicznymi czy kulturowymi zjawiskami, procesami,przestrzeniami, instytucjami, grupami spo∏ecznymi itp.4 Przyk∏adem mo-gà byç klasyczne kompleksy militarno-przemys∏owe, oligarchiczne soju-sze „ponad podzia∏ami” skatalizowane procesami przekszta∏ceƒ w∏asno-Êciowych w dawnych krajach realnego socjalizmu, ró˝ne globalne strukturyinteresów skoncentrowane wokó∏ Êwiatowej petrochemii, przemys∏u far-

196

3 W ostatnim okresie literatury na temat procesów globalnych gwa∏townie przybywa. Zob.m.in. przyk∏adowo: A. Toffler, Trzecia fala, Warszawa 1997, A. Toffler, Zmiana w∏adzy, Po-znaƒ 2003, J. Naisbitt, Megatrendy, Poznaƒ 1997, J. Naisbitt, N. Naisbitt, D. Philips, HighTech • high touch, Poznaƒ 2003, F. Fukuyama, Koniec historii, Poznaƒ 1996, F. Fukuyama,Ostatni cz∏owiek, Poznaƒ 1997, N. Chomsky, Zysk ponad ludzi. Neoliberalizm a ∏ad globalny,Wroc∏aw 2000, E. Luttwak, Turbokapitalizm. Zwyci´zcy i przegrani Êwiatowej gospodarki, Wro-c∏aw 2000, W. Anio∏, Paradoksy globalizacji, Warszawa 2002, U. Beck, Spo∏eczeƒstwo ryzyka.W drodze do innej nowoczesnoÊci, Warszawa 2002, G. Soros, Kryzys Êwiatowego kapitalizmu,Warszawa 1999.

4 Zob. B. Kaczmarek, Polityka jako artykulacja interesów, [w:] B. Kaczmarek (red.), Metaforypolityki, cyt. wyd.

Page 4: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

197

maceutycznego i biomedycznego, energetycznego, rynku tajnych infor-macji, oprogramowania komputerowego, okreÊlonych technologii, sprzecz-noÊci interesów na tle sposobów instytucjonalnej integracji Êwiatowej i re-gionalnej, pojawianie si´ nowych agregacji ideologicznych zawierajàcychkompozycje interesów i wartoÊci ekonomicznych, kulturowych, religij-nych i politycznych, jak np. wspó∏czesne interpretacje „wojujàcego” is-lamu itd.

3. Wyraêne os∏abienie, zmniejszenie roli paƒstw narodowych jako central-nych, choçby wtórnie, podmiotów i scen polityki, wejÊcie na scen´ po-lityki nowych podmiotów, aktorów takich jak transnarodowe korporacjei ich elektoraty, globalne ruchy spo∏eczne i polityczno-religijne, media,tzw. nowe ruchy spo∏eczne, zakulisowe grupy interesu i nacisku, samo-organizujace si´ struktury powstajàce na bazie funkcjonalizujacych si´patologii itd.

4. Wzrost znaczenia i redystrybucja nowoczesnych Êrodków polityki, ma-nipulacji informacyjnej, systemów kontroli informacji, w tym w wymia-rze globalnym, nowoczesnych technologii militarnych, gry w obszarzerynków kapita∏owych i strumieni finansowych przy jednoczeÊnie rosnà-cej rozpi´toÊci w mo˝liwoÊciach dost´pu ró˝nych podmiotów polityki dowspó∏czesnych Êrodków jej uprawiania; generalnie: zasadniczy wzrost roliwiedzy, wiedzy o wiedzy, mo˝liwoÊci dost´pu do wiedzy, kontroli jej dys-trybucji i wreszcie zdolnoÊci do trafnej selekcji, interpretacji, porzàdko-wania i absorpcji wiedzy o rzeczywistoÊci jako kluczowej p∏aszczyznyokreÊlajàcej jakoÊç i si∏´ politycznej podmiotowoÊci aktorów spo∏ecznych.

5. Pog∏´bianie si´ nierównomiernoÊci rozwojowych i dystansów cywilizacyj-nych w wymiarze globalnym, pojawianie si´ nowych mechanizmów i p∏asz-czyzn kolonizacji i uzale˝nienia, wzrastajàca w tym zakresie rola tegowszystkiego, co Bourdieu nazywa∏ przemocà symbolicznà, wypieranie ka-pita∏u finansowego przez kapita∏ symboliczny; towarzyszàce temu sprzecz-noÊci ró˝nych logik racjonalnoÊci zarówno w wymiarze horyzontalnymw ró˝nych segmentach ˝ycia spo∏ecznego, gospodarki i kultury, jak i naró˝nych poziomach organizacji ˝ycia spo∏ecznego.

6. Kryzys dotychczasowego instrumentarium polityki, demokracji procedu-ralnej i przedstawicielskiej, dajàca o sobie znaç delegitymizacja dotàduznawanych kana∏ów i stylów artykulacji interesów, pog∏´biajàca si´ fa-sadowoÊç i rytualizacja polityki, przekonanie, ˝e to, co spo∏ecznie istot-ne, nie rozgrywa si´ tam, gdzie formalnie jest na to miejsce, bezradnoÊçmechanizmów tradycyjnej polityki wobec z∏o˝onoÊci i wieloaspektowo-Êci problemów i wyzwaƒ przed politykà stojàcych; postrzeganie politykijako swoistej mistyfikacji, gry pozorów, sztuki dla sztuki, a nie mecha-nizmu rozwiàzywania problemów ˝ycia spo∏ecznego.

Page 5: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

7. Marketyzacja polityki, g∏´boki kryzys, rozchwianie wartoÊci, zw∏aszczaw odniesieniu do tradycyjnych zachodnich demokracji, tzw. polityka bezideologii, gdzie nie obowiàzujà ˝adne regu∏y, gdzie bezkarnie uchodzifa∏sz i k∏amstwo, z trzaskiem p´kajà lub smrodliwie gnijà moralne i ide-owe kr´gos∏upy, ∏amià si´ charaktery i gdzie polityczna gra jest celemsamym w sobie maskujàcym co najwy˝ej oligarchicznà autonomizacj´partykularnych interesów ludzi profesjonalnie si´ nià zajmujàcych orazg∏´boko ukrytych strukturalnych klasowych czy paraklasowych interesówemancypujàcych si´ zza fasady nawo∏ywaƒ o wolnoÊç, demokracj´ i kon-kurencj´, w tym wyros∏ych wokó∏ nowych intensywnych procesów oli-garchizacyjnych i klasotwórczych towarzyszàcych wspó∏czesnym prze-mianom ˝ycia spo∏ecznego, gospodarki i kultury 5.

8. Bariery mentalne i niezdolnoÊç do intelektualnego, poznawczego zapa-nowania nad z∏o˝onoÊcià rzeczywistoÊci i wynikajàcymi stàd wyzwania-mi dla polityki, zu˝ycie si´ i istotna dezaktualizacja dotychczasowychheurystyk diagnozowania faktycznych osi sprzecznoÊci i konfliktów na-dajàcych polityczny charakter ró˝nym zjawiskom spo∏ecznym; cià˝eniepoj´ç i kategorii nieadekwatnych do analizy wspó∏czesnej polityki, za-równo w naukowej refleksji nad nià, jak i w myÊleniu polityków i w opi-nii publicznej, pozostawanie w rezultacie w kr´gu fa∏szywej Êwiadomo-Êci, poznawczych blokad kontrolowanych przez symbolicznà przemocspetryfikowanego j´zyka polityki, a nie tylko „tradycyjne” instytucji prze-mocy6; cià˝enie wietrzejàcych schematów analizy powsta∏ych w rezulta-cie diagnozy przechodzàcej do przesz∏oÊci industrialnej fazy rozwojoweji maszynowego obrazowania mechanizmów polityki opartej na demokra-cji przedstawicielskiej, niedostrzeganie nowych przestrzeni i pól artyku-lacji interesów i nowych, wczeÊniej niedost´pnych technologii politycz-nych i instytucjonalnych. W rezultacie mijanie si´ intelektualnychwyobra˝eƒ o polityce z jej rzeczywistym procesem, lokalizowanie poli-tyki cz´sto tam, gdzie jej ju˝ nie ma, istnienie w tym zakresie maso-wych z∏udzeƒ, podtrzymywanych przez potocznoÊç mediów i konserwa-tyzm cz´Êci badaczy.

198

5 Zob. T. Bodio, Polityka jako sztuka bycia wybranym, [w:] B. Kaczmarek (red.), Metafory poli-tyki 2, cyt. wyd., a tak˝e L. Szczegó∏a, Polityka jako marketing, B. Kaczmarek, Polityka – pro-blem w∏adzy, czy problem w∏asnoÊci. W∏asnoÊç jako przes∏anka w∏adzy, [w:] tam˝e.

6 Na temat przemocy symbolicznej zob. P. Bourdieu oraz L.J.D. Vacquant, Zaproszenie do so-cjologii refleksyjnej, Warszawa 2001, M. Jacyno, Iluzje codziennoÊci. O teorii socjologicznej Pierre’aBourdieu, Warszawa 1997, na temat obecnoÊci symbolicznej przemocy w rozumieniu poj´çnaukowej i potocznej refleksji nad politykà syntetycznie pisa∏em w: B. Kaczmarek WartoÊciw polityce a problem definiowania znaczeƒ i przemocy symbolicznej, [w:] E. Marciniak, T. Mo∏-dawa, K.A. Wojtaszczyk, Etyka i polityka, Warszawa 2001.

Page 6: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

199

9. Poszerzanie si´ przestrzeni polityki i zaw´˝anie si´ sfer, które dotàd,nie zawsze s∏usznie, postrzegane by∏y jako immanentnie apolityczne,czysto techniczne bàdê eksterytorialne wobec polityki. Coraz bardziejokazuje si´, ˝e ograniczanie sfery polityki jedynie do poziomu makro-strukturalnego, a zw∏aszcza do zjawisk wià˝àcych si´ z funkcjonowa-niem paƒstwa, walkà o w∏adz´ paƒstwowà i z jej sprawowaniem, jestb∏´dne. Towarzyszy temu jednoczeÊnie kompromitacja i swoista dema-skacja j´zyka mistyfikujàcego apolitycznoÊç choçby administracji paƒ-stwowej. Statyczne lokalizowanie polityki jedynie w sferze makrostruk-tur nie dostrzega lub przynajmniej nie docenia istnienia politycznychzjawisk i procesów na innych poziomach organizacji ˝ycia spo∏ecznego,a zw∏aszcza w obszarze procesów organizacji tego ˝ycia i jego form in-stytucjonalnych, nie dostrzega tak˝e wertykalnej mobilizacji spo∏ecz-nych zasobów i wch∏aniania przez polityk´ sfer jedynie pozornie bàdêczasowo apolitycznych. Tymczasem najbardziej burzliwe przemiany za-chodzà w∏aÊnie w organizacji ˝ycia spo∏ecznego na poziomie mikro-i mezzostrukturalnym. Tu dokonuje si´ prawdziwa rewolucja b´dàcafunkcjà niezwykle szybkich zmian technologicznych i organizacyjnychokreÊlajàcych dynamik´ gospodarki opartej na wiedzy, informacji, inno-wacjach i kreowaniu potrzeb. JednoczeÊnie nast´pujà procesy upolitycz-nienia mechanizmów podejmowania decyzji zarzàdczych, ró˝ne formypolitycznego przetargu, gry, w tym o sumie niezerowej, prowadzonejprzez wielu Êwiadomych i upodmiotowionych aktorów jednoczeÊnie, gryo p∏ynnych zasadach i zawik∏anych, wielokroç zap´tlonych wspó∏zale˝-noÊciach oraz heterarchicznie „nieuporzàdkowanych” regu∏ach struktu-ralnych7. Nast´puje wzajemne oddzia∏ywanie zjawisk z ró˝nych pozio-mów organizacji ˝ycia spo∏ecznego. Zacierajà si´ w tym zakresie utrwalonestereotypowe granice, ka˝de zjawisko spo∏eczne mo˝e w ka˝dej chwilistaç si´ polityczne, jeÊli uwik∏a si´ w sprzecznoÊç i konflikt interesówistotnych dla przetrwania i rozwoju okreÊlonego systemu spo∏ecznego.JednoczeÊnie zmiany technologiczno-organizacyjne sà zbyt szybkie, byskutecznie je mo˝na by∏o kontrolowaç czy choçby filtrowaç w systemietradycyjnych mechanizmów kontroli spo∏ecznej, instytucji prawnopoli-

7 Na temat przemian stosunków organizacyjnych i postrzegania organizacji zob. np. G. Mor-gan, Obrazy organizacji, Warszawa 1997; F. Hesebein, M. Goldsmith, R. Beckhard (red.),Organizacja przysz∏oÊci, Warszawa 1998, H. Mintzberg, Mintzberg on Management. Inside OurStrange World of Organizations, New York, London, Toronto, Sydney, Singapore, 1989,Ch. Handy, Wiek przezwyci´˝onego rozumu, Warszawa 1998. O niektórych z tym zwiàza-nych problemach pisa∏em w: B. Kaczmarek Organizacje. Polityka, w∏adza, struktury, Warsza-wa 2001.

Page 7: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

tycznych, w tym tak˝e prawnoekonomicznych. Mo˝na wi´c zauwa˝yç,nawiàzujàc do tradycyjnej marksistowskiej nomenklatury poj´ciowej, takjak si´ nià pos∏ugiwano w czasach realnego socjalizmu, ˝e techniczno--ekonomiczne stosunki produkcji wyprzedzajà i niejako omijajà stosun-ki w∏asnoÊci Êrodków produkcji bezpoÊrednio okreÊlajàc sfer´ stosun-ków spo∏ecznych i politycznych i razem z nimi wtórnie decydujàco kszta∏cie stosunków w∏asnoÊciowych, które tym bardziej trzeba rozu-mieç jako ca∏okszta∏t stosunków spo∏eczno-ekonomicznych, a nie jakopodstawowy stosunek ekonomiczny realnego dysponowania czy te˝ jegoprawny wyraz8.

10. Zwi´kszajàcà si´ niezdolnoÊç tradycyjnych systemów politycznych doagregacji interesów w sposób umo˝liwiajàcy organizacj´ procesów spo-∏ecznych i zapewnienie systemom spo∏ecznym zdolnoÊci do przetrwa-nia i rozwoju. Interesy ujawniajà si´ cz´sto poza instytucjonalnymi ka-na∏ami tradycyjnie przeznaczonymi dla ich artykulacji i jednoczeÊnie niesà agregowane w koherentne ca∏oÊci odpowiadajàce potrzebom rozwojusystemów spo∏ecznych, zw∏aszcza na poziomie makrostrukturalnym.W rezultacie znakomita cz´Êç politycznego ciÊnienia „idzie w gwizdek”,staje si´ ruchem ja∏owym, tworzy charakterystyczny zgie∏k i wrzaw´ po-litycznego ˝ycia bez powa˝niejszych skutków dla faktycznej trajektoriistrategicznej systemów spo∏ecznych. ˚ycie spo∏eczne toczy si´ jakbyobok takiej polityki, a rzeczywiste mechanizmy jego samoregulacji kreujàsi´ poza rozpoznawalnà sferà oficjalnej polityki. Wzrasta w konsekwen-cji poziom strumieni niekontrolowanych ryzyk, roÊnie niestabilnoÊç sys-temów, ich adaptacja do zmieniajàcych si´ warunków jest istotnie ˝ywio-∏owa, chaotyczna, doraêna i krótkookresowa. Zmniejsza si´ zdolnoÊç dowykorzystywania w rozwoju czynnika subiektywnego, spo∏eczeƒstwa tracàkontrol´ nad warunkami produkcji i reprodukcji warunków ˝ycia spo-∏ecznego. I nie chodzi tu o t´sknot´ za uporzàdkowanym mechanistycz-nie, zrozumia∏ym i przewidywalnym Êwiatem, lecz o progowà zdolnoÊçspo∏eczeƒstw do wykorzystania potencja∏u eksplozyjnie produkowanejwiedzy o sobie do Êwiadomego organizowania przestrzeni spo∏ecznej ade-kwatnie do charakteru przeobra˝eƒ. W konsekwencji o zdolnoÊç rozwià-zywania sprzecznoÊci i wyzwaƒ rozwojowych, zmniejszania kosztów zmiani towarzyszàcych im zagro˝eƒ i cierpieƒ wyra˝ajàcych si´ powstawaniemnowych, bardziej perfidnych i wyrafinowanych form i mechanizmów alie-nacji, zniewolenia, dominacji, ucisku i wyzysku.

200

8 Koncepcj´ rozumienia w∏asnoÊci w sensie socjologicznym i ekonomicznym jako ca∏okszta∏-tu stosunków ekonomicznych od lat w Polsce rozwija i uzasadnia S. Kozyr-Kowalski. Zob.np. tego˝ Socjologia. Spo∏eczeƒstwo obywatelskie i paƒstwo, Poznaƒ 1999.

Page 8: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

201

Transformacje w∏adzy. Nowe oblicze czy zmiana istoty w∏adzy?

W ostatnim okresie wielu teoretyków i badaczy wspó∏czesnoÊci zwracauwag´ na nowe zjawiska w obszarze nie tylko w∏adzy politycznej, lecz w∏a-dzy w ogóle. Obserwacje zasadniczych transformacji w∏adzy pochodzà z ana-lizy procesów w tym zakresie zachodzàcych w obszarze w∏adzy spo∏ecznej,ekonomicznej, w∏adzy organizacyjnej, w∏adzy politycznej tak˝e wymiarze glo-balnym9. Interesujàce w∏aÊciwoÊci w∏adzy rejestrowane sà tak˝e w odniesie-niu do jej przemian w krajach okreÊlanych jako postkomunistyczne, prze-chodzàcych g∏´bokie i niekiedy gwa∏towne przemiany restauracyjnego wrastaniaw globalny system ekonomiczny i polityczny wspó∏czesnego kapitalizmu10.Wielu autorów dostrzega nowe jakoÊciowo zjawiska w obszarze w∏adzy, Êwiad-czàce o zasadniczej zmianie jej istoty. Obok socjologicznej i politologicznejrefleksji na ten temat trzeba odnotowaç, nie tylko na polskim gruncie, ro-snàcà, jak si´ wydaje, popularnoÊç niektórych koncepcji filozoficznej inter-pretacji w∏adzy korespondujàcych ze sposobem myÊlenia futurologów i so-cjologów polityki11. Na istotne procesy zachodzàce w obszarze w∏adzy zwracajàuwag´ wreszcie badacze Êwiata organizacji, a pomi´dzy ró˝nymi z pozoruodleg∏ymi dziedzinami wiedzy dajà si´ zauwa˝yç w tej materii wyraêne in-terferencje12.

Alvin Toffler swojà analiz´ przemian w∏adzy traktuje jako zwieƒczenie„dwudziestopi´cioletnich wysi∏ków zrozumienia zaskakujàcych zmian, jakietowarzyszà nam u progu XXI wieku”13. Wychodzàc z za∏o˝enia, ˝e w∏adzaopiera si´ i pos∏uguje kompozycjà przemocy, bogactwa i wiedzy, dowodzi, i˝w∏adza najwy˝szej jakoÊci pochodzi z zastosowania wiedzy. Wiedza potrafiprzekszta∏ciç wroga w sojusznika, zmniejsza koszty w∏adzy, pozbawiona jestwielu ujemnych stron przemocy i bogactwa, ich jednostronnoÊci i braku ela-stycznoÊci. Wiedza jest poza tym zasobem w pewnym sensie nieograniczo-nym, stale odnawialnym, b´dàcym w ustawicznym rozwoju. Wiedza wspó∏-

9 Zob. np. A. Toffler, Zmiana w∏adzy, cyt. wyd.10 J. Staniszkis, Postkomunizm. Próba opisu, Gdaƒsk 2001; J. Staniszkis, W∏adza globalizacji, War-

szawa 2003.11 Zob. np. prace M. Foucaulta: Filozofia. Historia. Polityka. Wybór pism, Warszawa – Wroc∏aw

2000, Trzeba broniç spo∏eczeƒstwa. Wyk∏ady w College de France, 1976, Warszawa 1998. Zob.tak˝e Ch.C. Lemert, G. Gillan, Michel Foucault Teoria spo∏eczna i transgresja, Warszawa –Wroc∏aw 1999. Przeglàd koncepcji w∏adzy zawiera praca S. Wróbla: W∏adza i rozum. Stadiarozwojowe krytycznej teorii spo∏ecznej, Poznaƒ 2002.

12 Obok wczeÊniej przywo∏ywanej literatury zob. np. P. Senge, Piàta dyscyplina. Teoria i prakty-ka organizacji uczàcych si´, Warszawa 1998, Strategor, Zarzàdzanie firmà. Strategie. Struktury.Decyzje. To˝samoÊç, Warszawa 1999, I. Nonaka, H. Takeuchi, Kreowanie wiedzy w organizacji,Warszawa 2000.

13 A. Toffler, Zmiana w∏adzy, cyt. wyd., s. 13.

Page 9: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

czeÊnie jest coraz bardziej podstawà bogactwa i przemocy, jest tak˝e najbar-dziej demokratycznym êród∏em w∏adzy. Znaczenie w∏adzy opartej na wiedzyjest funkcjà nowego etapu w ˝yciu spo∏eczeƒstw, nowego rewolucyjnego spo-sobu wytwarzania opartego w∏aÊnie na wiedzy, na produkcji i reprodukcjisymboli. Stàd wspó∏czesna epoka jest epokà zmiany w∏adzy, zarówno jej cha-rakteru i istoty, jak i w sensie ca∏oÊciowej redystrybucji w∏adzy na wszyst-kich poziomach i p∏aszczyznach ˝ycia spo∏ecznego. W tym te˝ kontekÊcietrzeba widzieç przyczyny upadku krajów dawnego realnego socjalizmu. Toczysi´ w konsekwencji globalna wojna o w∏adz´, o kontrol´ nad przysz∏oÊcià.Uczestniczymy wszyscy w tej wojnie, cz´sto b´dàc tego nieÊwiadomi. Zmia-na, której Êwiadkami jesteÊmy, jest – zdaniem Tofflera – najg∏´bszà zmianàw∏adzy w historii cz∏owieka.

WieloaspektowoÊç i z∏o˝onoÊç oraz uniwersalny charakter procesu zmia-ny w∏adzy znajdujà potwierdzenie w wielu, zdawa∏oby si´ odleg∏ych, zjawi-skach zachodzàcych w gospodarce, spo∏eczeƒstwie, kulturze i polityce. Prze-jawia si´ w rosnàcym uzale˝nieniu polityków od tych, którzy mogà zapewniçim g∏osy, w ró˝nych, pozornie niezrozumia∏ych, sojuszach, we wspó∏dzia∏a-niu inwestorów, mened˝erów i zwiàzków zawodowych w walce o przetrwanieprzedsi´biorstw i ca∏ych bran˝ konfrontowanych z biurokratycznà inercjà d∏a-wiàcà dynamik´ nadsymbolicznej gospodarki. Zawodzà dotychczasowe meto-dy regulacji oparte na tradycyjnych formach w∏adzy. Przep∏ywy kapita∏u, elek-troniczny pieniàdz kruszà stare mechanizmy bezpieczeƒstwa finansowegoÊwiata oparte na logice zamkni´tych paƒstwowych systemów gospodarczych.Stajà si´ one „ równie archaiczne jak zardzewia∏y Êwiat, który mia∏y chro-niç”14. Kapita∏ staje si´ coraz bardziej „nierealny”, sk∏ada si´ coraz bardziejz symboli tkwiàcych w myÊleniu ludzi i mo˝liwoÊciach komputerów. „Na-szym bogactwem jest bogactwo symboli. I tak samo – w zaskakujàcym stop-niu – w∏adza na nim si´ zasadzajàca”15. Proletariat staje si´ cognitariatem. Re-wolucja informatyczna prowadzi do zmniejszenia zapotrzebowania na kapita∏przypadajàcy na jednostk´ produkcji. Wiedza staje si´ w konsekwencji zagro-˝eniem dla w∏adzy finansowej, kapita∏ ludzki staje si´ wa˝niejszy ni˝ kapita∏finansowy, a wiedza okazuje si´ byç „ostatecznym substytutem”16.

Âwiadomy pacjent prze∏amuje dotychczasowy monopol w∏adzy i wiedzylekarza, specjalista okazuje si´ bardziej cenny i przydatny firmie ni˝ mene-d˝er, informatyk skupia w swym r´ku wi´kszà w∏adz´ ni˝ kadra kierownicza,

202

14 Tam˝e, s. 91.15 Tam˝e, s. 106.16 Tam˝e s. 130. „Dzisiejsi pracodawcy, którzy wcià˝ uwa˝ajà, ˝e potrzebni im sà elektronicz-

ni prole, przywodzà na myÊl tych reakcyjnych magnatów stalowych i w∏aÊcicieli tkalni, któ-rzy sàdzili, ˝e mogà pos∏ugiwaç si´ nowà maszynà parowà za pomocà metod pomyÊlanychdla zaprz´gu wo∏ów”, tam˝e s. 292.

Page 10: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

203

mened˝er manipuluje skutecznie akcjonariatem, dziennikarz trzyma w sza-chu polityka, polityk staje si´ wi´êniem swoich doradców i zaplecza, najbar-dziej po˝àdanym dobrem staje si´ wiedza i informacja, toczy si´ wielka grao dost´p do wiedzy, o kontrol´ nad wiedzà, o wiedz´ o wiedzy. Hierarchicz-ne zasady podporzàdkowania przegrywajà w konfrontacji ze strukturami zo-rientowanymi heterarchicznie, dotychczasowe spo∏eczne autorytety i opartena nich zasady wspó∏˝ycia i kontroli spo∏ecznej ulegajà zakwestionowaniu.W∏adza ulega rozproszeniu, przekszta∏ca si´ w dynamiczne sieci, w którychpojawia si´ zupe∏nie nowy mechanizm inteligentnej samoregulacji, gdzie kon-trola nale˝y nie tyle do jakiegoÊ oÊrodka co do struktury oddzia∏ywaƒ wielupodmiotów jednoczeÊnie i jakoÊciowo nowych prawid∏owoÊci.

Gospodarka si´ „neuralizuje”, powstajà nowe „infomonopole”, zwyci´˝a-jà ci, którym uda si´ wczeÊniej zdefiniowaç i narzuciç standardy, ci, którzyposiàdà w∏adz´ kreowania i interpretowania symboli. Zarzàdzanie staje si´coraz bardziej polityczne, „infowojenkom” na szczeblu przedsi´biorstw, or-ganizacji i instytucji towarzyszà „infowojny” na poziomie makrostruktural-nym i globalnym, w tym pomi´dzy korporacjami, segmentami gospodarkiÊwiatowej, paƒstwami i strukturami ponadpaƒstwowymi17. „Na d∏u˝szà met´dla ka˝dego paƒstwa liczà si´ efekty pracy umys∏u: wyniki badaƒ naukowychi technologicznych, wykszta∏cenie si∏y roboczej, inteligentniejsze zarzàdza-nie, wysoko rozwini´ta telekomunikacja, finanse elektroniczne. Sà to kluczo-we êród∏a w∏adzy jutra, a poÊród tego strategicznego or´˝a najwa˝niejsza jestorganizacja – w szczególnoÊci zaÊ organizacja samej wiedzy. To w∏aÊnie onajest przedmiotem ataków biurokracji”18.

W walce z biurokracjà dokonuje si´ dekolonizacja organizacji i gospo-darki. „Ka˝da wielka firma ma dziÊ ukryte gdzieÊ w swoim wn´trzu «kolo-nie», których mieszkaƒcy zachowujà si´ jak ludnoÊç skolonizowana w dowol-nym miejscu na Êwiecie – sà pos∏uszni lub wr´cz s∏u˝alczy w obecnoÊci elityw∏adzy, pogardliwi lub nienawistni pod nieobecnoÊç szefa”19. Rodzà si´ no-we postaci organizacji – organizacja pulsujàca, janusowa, szachownica, ko-misarzy, sieciowa. Liczy si´ zdolnoÊç organizacji do wytworzenia „∏aƒcucho-wej reakcji kreatywnoÊci”20. Post´puje indywidualizacja pracy, wzrastajà kosztyzastàpienia, trzeba tolerowaç „inteligentne b∏´dy”. RoÊnie si∏a przetargowakompetentnych i twórczych pracowników, do zatrzymania produkcji nie sà

17 Por. m. in. tam˝e, s. 211.18 Tam˝e s. 232, podkreÊlenie B.K.19 Tam˝e, s. 257. „Oczekiwano od nas jedynie wiary, ˝e prze∏o˝eni wiedzà, co robià. Mimo

obecnoÊci silnych zwiàzków zawodowych czuliÊmy si´ bezsilni. Bezosobowi «oni» sprawo-wali nad nami pe∏ni´ w∏adzy. O n i to panowie w bia∏ych koszulach. Mened˝erowie. My na-tomiast w czasie trwania szychty byliÊmy obywatelami paƒstwa totalitarnego”, tam˝e s. 286

20 Tam˝e, s. 277.

Page 11: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

ju˝ potrzebne zorganizowane masy, wystarczy komputerowy wirus lub in-formacyjny przeciek.

Jak pisze Toffler: „w dowolnym systemie, demokratycznym lub nie, mu-si byç jakaÊ zgodnoÊç miedzy tym, w jaki sposób ludzie wytwarzajà bogac-two, i tym, jak sobà rzàdzà. JeÊli system polityczny i system gospodarczysà zdecydowanie odmienne, jeden z nich musi zniszczyç drugi”21. Wspó∏-czeÊnie, w trzeciej fali, walka toczy si´ pomi´dzy postmodernistycznà cywi-lizacjà a modernizmem i tradycjonalizmem. Dotychczasowe etykiety poli-tyczne i koalicje stajà si´ prze˝ytkiem. Rozbicie spo∏eczeƒstwa masowegoowocuje zasadniczym wzrostem z∏o˝onoÊci polityki. Towarzyszy temu eks-pansja fanatyzmu, „religijnej polityki” i grup nienawiÊci istotnie okreÊlajàcaklimat i wyzwania polityki Êwiatowej i nie tylko. „Zamiast nag∏oÊnionego«kresu ideologii» mo˝emy zarówno w sferze zagadnieƒ Êwiatowych, jaki wewn´trznych natknàç si´ na nowe ideologie, które pociàgajà swych zwo-lenników prostà wizjà Êwiata. Zamiast s∏ynnego «tysiàca Êwiate∏» George’aBusha, mo˝e nas czekaç «tysiàc wybuchów gniewu»”22.

Gospodarka, ˝ycie spo∏eczne i polityka uzale˝niajà si´ od elektroniki.„Wideokracja”, w∏adza mediów, globalna opinia publiczna, jednoczeÊnie gwa∏-towny rozwój ró˝nych kana∏ów i Êrodków komunikowania i przekazu infor-macji, funkcjonalny zwiàzek swobody wypowiedzi, p∏ynnoÊci i tempa prze-kazu informacji z efektywnoÊcià nadsymbolicznej gospodarki tworzà noweuwarunkowania w∏adzy i pola politycznej rywalizacji. Równolegle do nowychmo˝liwoÊci powstajà nowe zagro˝enia i mechanizmy kontroli i w konsekwen-cji nowe przestrzenie sprzecznoÊci interesów. RoÊnie gwa∏townie m.in. po-pyt na szpiegostwo w ró˝nych obszarach ˝ycia. Zdaniem Tofflera szpiego-stwo b´dzie najdynamiczniej rozwijajàcà si´ bran˝à w nadchodzàcychdziesi´cioleciach. Umacnia si´ pot´ga technologicznych wywiadów, global-nych systemów monitorowania i przechwytywania informacji. Zawiàzujà si´nowe szpiegowskie konsorcja i sojusze, rozwija si´ rynek tajnych informacji.Najwa˝niejszà decyzjà przychodzàcych do w∏adzy nowych ekip kierowniczychjest wybór „wywiadowczego dostawcy”. S∏u˝by specjalne monitorujà indywi-dualnà aktywnoÊç obywateli, jak i Êwiat korporacji. Korporacje z kolei uru-chamiajà w∏asne systemy inwigilacyjne i wywiadowcze. Powstaje pole do ko-rupcji i „prywatyzacji szpiegostwa”.23

204

21 Tam˝e, s. 335.22 Tam˝e, s. 350.23 Tam˝e, s. 402-435. „JeÊli dzia∏ania wywiadowcze, ju˝ dziÊ trudno poddajàce si´ kontroli

przez parlamenty, a nawet g∏owy paƒstw, b´dà tak bardzo przeplata∏y si´ z codziennymisprawami spo∏eczeƒstwa, b´dà tak zdecentralizowane i mocno zwiàzane z gospodarkà i in-nymi interesami prywatnymi, ˝e uniemo˝liwià sprawnà kontrol´ – demokracja znajdzie si´w Êmiertelnym niebezpieczeƒstwie. I z drugiej strony: dopóki istniejà paƒstwa, którymi kie-

Page 12: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

205

W obszarze globalnej redystrybucji w∏adzy zwraca Toffler uwag´ m.in.na nast´pujàce zjawiska:– rozwój gospodarki nadsymbolicznej jako êród∏a uzyskania zdecydowanej

przewagi gospodarczej i militarnej Stanów Zjednoczonych, Japonii i Eu-ropy Zachodniej nad krajami dawnego realnego socjalizmu24;

– konsekwencje przyspieszenia rozwoju, powolni tracà w∏adz´ na rzeczszybkich, w rezultacie nast´puje tak˝e wytracanie przez kraje rozwijajà-ce si´ atutu w postaci taniej si∏y roboczej, liczyç si´ b´dzie nowocze-snoÊç, jakoÊç i szybkoÊç reakcji na potrzeby rynku, zdolnoÊç do zastà-pienia sekwencyjnego procesu decyzyjnego procesem równoleg∏ym, a nietylko koszt si∏y roboczej;

– zmniejszenie znaczenia strategicznego po∏o˝enia w polityce Êwiatowej,czego konsekwencjà b´dzie nie tyle dyskontowanie go dla uzyskiwaniaekonomicznych korzyÊci w zamian za udzielenie dost´pu do terytoriumco „p∏acenie za ochron´”;

– podobnie maleç b´dzie znaczenie krajów kontrolujàcych z∏o˝a strategicz-nych surowców;

– wzrastaç natomiast b´dzie znaczenie posiadanej infrastruktury informa-tycznej i telekomunikacyjnej;

– zmniejszanie si´ roli paƒstw rozwijajàcych owocowaç b´dzie destabiliza-cjà i nowymi êród∏ami konfliktów;

– strategicznym problemem w rozwoju spo∏eczeƒstw staje si´ zorganizo-wany „drena˝ mózgów” i warunki dla swobodnego przep∏ywu idei;

– rolnictwo stanie si´ w coraz wi´kszym stopniu dostawcà nie tylko ˝yw-noÊci, ale surowców energetycznych i przeznaczonych do produkcji;

– znaczenie rywalizacji technologicznej i naukowej tak˝e dla rywalizacji mi-litarnej, w tym pomi´dzy czo∏owymi krajami rozwini´tymi, potrzeba po-siadania przez paƒstwa szerokiej podstawy wiedzy, na którà sk∏adajà si´nie tylko nauka, technologia i edukacja, a równie˝ strategiczne koncep-cje paƒstwowe, mo˝liwoÊci wywiadowcze, j´zyk, ogólna znajomoÊç in-nych kultur, wp∏yw kulturowy i ideologiczny wywierany na reszt´ Êwiata,zró˝nicowanie systemów komunikacyjnych i zasi´g nowych idei, infor-

rujà tyrani i totalitarni przywódcy, lub te˝ fanatycy uzbrojeni w coraz bardziej zabójczà broƒ– demokracje nie przetrwajà bez tajemnic i tajnych s∏u˝b. Jak b´dziemy post´powali z ty-mi tajemnicami i z zasobami wiedzy w ogóle, staje si´ g∏ównym zagadnieniem politycznymw epoce zmiany w∏adzy”, tam˝e, s. 435.

24 JednoczeÊnie Toffler pisze: „JeÊli ortodoksyjny socjalizm gotów jest na to, co Lenin nazy-wa∏ «Êmietnikiem historii», nie oznacza to jednakowo˝, ˝e marzenia socjalistów tak˝e umar-∏y. Pragnienie stworzenia Êwiata, w którym panuje dostatek, pokój i sprawiedliwoÊç spo∏ecz-na, jest dziÊ równie szlachetne i powszechne jak zawsze. Takiego Êwiata nie mo˝na jednakzbudowaç na starych fundamentach”, tam˝e, s. 572.

Page 13: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

macji i wizerunków przez nie przep∏ywajàcych. Toffler dostrzega na tymtle istnienie mechanizmów prowadzàcych do „rych∏ego zderzenia” Europy,Stanów Zjednoczonych i Japonii25;

– „aksamitny kolonializm” Europy Zachodniej, a zw∏aszcza Niemiec, wo-bec Europy Wschodniej. „˚ycie wschodnich Europejczyków pod kura-telà Europy Zachodniej na pewno nie b´dzie tak z∏e jak pod butem Ro-sjan, a wczeÊniej Hitlera. Nowy aksamitny kolonializm mo˝e nawetoznaczaç podwy˝szenie standardów ˝ycia. Na pewno jednak nie dopu-Êci, przynajmniej przez d∏ugi czas, do wyjÊcia Europy Wschodniej po-za faz´ fabrycznà”26;

– heterogenizacja systemu Êwiatowego, powrót do przedfabrycznego, przy-pominajàcego czasy feudalne, Êwiata rozdrobnionych „ksi´stw”, miast--paƒstw, piratów i ruchów religijnych;

– os∏abienie paƒstwowego monopolu na rozporzàdzanie si∏à militarnà, roz-proszenie przemocy i pojawienie si´ jej nowych dysponentów, np. w po-staci transnarodowych korporacji;

– powstawanie nowych globalnych organizacji.Nie jest zadaniem tego artyku∏u oddanie w pe∏ni, a tym bardziej sko-

mentowanie koncepcji Tofflera dotyczàcych ca∏okszta∏tu przemian w∏adzy.Stanowià one jednak niezwykle interesujàcà, z pewnoÊcià nie w pe∏ni trafnà– niektóre wàtpliwe moim zdaniem oceny i prognozy zresztà w tym wywo-dzie pominà∏em – prób´ opisania najistotniejszych przejawów zmiany w isto-cie, a nie tylko przejawach w∏adzy. Tym bardziej sà one godne uwagi, ˝e mo-˝emy je skonfrontowaç ze Êwiatem nam dziÊ znanym, czyli Êwiatem prawieczternaÊcie lat starszym ni˝ dopiero ostatnio w Polsce wydana Zmiana w∏a-dzy tego autora.

206

25 Tam˝e, s. 580 i 581. Toffler pisze te˝ i tak: „Pierwszà znacznà przewagà Stanów Zjedno-czonych jest po prostu j´zyk. Angielski jest j´zykiem ogólnoÊwiatowym w nauce mi´dzyna-rodowej, handlu, lotnictwie i wielu innych dziedzinach ˝ycia. Dopóki t∏umaczenie kompu-terowe nie sprawi, ˝e wszystkie j´zyki b´dà zrozumia∏e w takim samym stopniu, dopótyfakt, ˝e setki milionów ludzi przynajmniej troch´ rozumiejà po angielsku, b´dzie powodo-wa∏, i˝ amerykaƒska myÊl, stylistyka, wynalazki i produkty utrzymajà niezwyk∏à si∏´ przebi-cia w Êwiecie”, tam˝e, s. 610.

26 Tam˝e, s. 594. „Po poczàtkowej euforii wokó∏ zachodnich inwestycji mieszkaƒcy EuropyWschodniej, nazajutrz po jego pojawieniu si´, znienawidzà status kolonialny w nowym wy-daniu. NienawiÊç przerodzi si´ w opór”, tam˝e, s. 599. Inna aktualna myÊl: „JeÊli Europa jestchrzeÊcijaƒska, to znaczy, ˝e nie jest Êwiecka. A skoro tak, to gdzie jest miejsce dla osób nie-wierzàcych, wyznawców hinduizmu, ˚ydów czy 11 milionów muzu∏maƒskich imigrantów za-ch´canych w nieodleg∏ej przesz∏oÊci do osiedlenia si´ w Europie i majàcych s∏u˝yç jako ta-nia si∏a robocza? [...] Nie mo˝na zrozumieç rozpoczynajàcej si´ globalnej walki o w∏adz´w ciàgu najbli˝szych dziesi´cioleci bez uwzgl´dnienia rosnàcej pozycji islamu, katolicyzmui innych religii lub te˝ globalnych konfliktów i Êwi´tych wojen miedzy nimi”, tam˝e, s. 625.

Page 14: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

207

O ile Toffler zmiany istoty w∏adzy upatruje przede wszystkim w jej sta-pianiu si´ z wiedzà, w zasadniczej zmianie proporcji pomi´dzy ”mieczem,klejnotem i zwierciad∏em”, „mi´Êniami, pieni´dzmi i umys∏em”, tj. przemo-cà, bogactwem i wiedzà, a tak˝e w jej g∏´bokiej alokacji w systemie spo∏ecz-nym oraz w p∏ynnoÊci, rozproszeniu, „usieciowieniu”, wymienialnoÊci i no-wych postaciach i formach istnienia, to Jadwiga Staniszkis, analizujàc w∏adz´w wymiarze globalnym i w odniesieniu do tzw. krajów postkomunistycznych,podkreÊla decydujàcà rol´ w∏adzy strukturalnej, zanikanie zaÊ tradycyjnej w∏a-dzy relacyjnej27.

Staniszkis zwraca uwag´ na sprzecznoÊci procesu globalizacji. Âwiatowagospodarka, wch∏aniajàc i powierzchownie, mimetycznie integrujàc gospo-darki s∏abiej rozwini´te, destabilizuje jednoczeÊnie samà siebie. Przedwcze-sna liberalizacja rynków finansowych wpisuje si´ w szerszy proces, który au-torka okreÊla jako asymetri´ racjonalnoÊci wymuszajàcà powierzchownà,„pastiszowà”, kompatybilnoÊç instytucjonalnà ze spo∏eczeƒstwami rozwini´-tymi, nie odpowiadajàcà wewn´trznej logice rozwojowej tych krajów. Wymu-sza to przedwczesnà deindustrializacj´ np. krajów dawnego realnego socja-lizmu, hamuje samoorganizacj´ i „wprasowuje” czas historyczny tych krajóww globalnà, uniwersalnà logik´ historycznego czasu krajów rozwini´tych. Na-sila si´ konflikt mi´dzy geoekonomià a geopolitykà. Umi´dzynarodowionykapita∏ d∏awi si´ w warunkach nieracjonalnego u˝ytkowania Êrodków publicz-nych, zbrojeƒ i wojen wymuszanych geopolitykà. Z drugiej strony, uzale˝-niony jest od geopolityki stabilizujàcej jego warunki funkcjonowania i zapew-niajàcej partycypacj´ w Êrodkach publicznych przeznaczanych m.in. na rozwójtechnologiczny. Globalizacji towarzyszy wzrost irracjonalnoÊci i jej funkcjo-nalizacja. Powstajàcy chaos prowadzi do poszukiwania powierzchownych kata-lizatorów porzàdku nie zapewniajàcych rzeczywistej integracji i samoregula-cji systemu. Stawia przed krajami takimi, jak postkomunistyczne, problemzawieszenia w∏asnej to˝samoÊci i rezygnacji z kierowania si´ w∏asnà lokalnàlogikà racjonalnoÊci. Wy∏ania si´ Êwiat, w którym w∏adza pozbawiona jestpodmiotów, a integracja systemu dokonuje si´ w wyniku strukturalnej, in-stytucjonalnej logiki i nie jest zwiàzana z jakimÊ terytorialnie lokalizowanymcentrum. Istotà zjawisk staje si´ stawanie si´, a nie bycie. W∏adz´ mo˝naopisaç za pomocà taoistycznej metafory wody, „która dzia∏a najsilniej, gdy– sama bezkszta∏tna – wdziera si´ we wszystkie szczeliny”28.

27 J. Staniszkis, W∏adza globalizacji, cyt. wyd.; J. Staniszkis, Postkomunizm…, cyt. wyd.28 J. Staniszkis, W∏adza globalizacji, cyt. wyd., s. 15. zob. tak˝e J. Staniszkis, Postkomunizm, cyt.

wyd., s. 126-134. W tej pracy autorka dla wyjaÊnienia nowej istoty w∏adzy i panowania u˝y-wa m.in. metafory seksu grupowego: „Dobrym modelem, oddajàcym istot´ «panowania» no-wego typu, jest fenomen seksu grupowego, w którym aktorzy ciàgle zmieniajà role i to˝sa-moÊci. Jak wynika z relacji uczestników (Pro-czto, program rosyjskiej NTV, 9 X 1999), po-

Page 15: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

Tak rozumiana w∏adza jest w∏aÊciwoÊcià systemu, w której chodzi o jegosterownoÊç, o w∏adz´ systemu nad samym sobà. Nawiàzuje ta koncepcja domyÊli m.in. T. Parsonsa. Staniszkis znajduje tak˝e podobny poglàd u Toma-sza z Akwinu29. Choç w∏adza relacyjna nie zanika zupe∏nie, to nast´puje jejzasadnicza dekonstrukcja i rekonfiguracja, decydujàce znaczenie uzyskujew∏adza strukturalna. Jej istotà jest strukturalna przyczynowoÊç, okreÊlaniesceny dzia∏ania, definiowanie kontekstu i regu∏ gry. Takà w∏adzà charaktery-zuje si´ tak˝e logika globalna30. W∏adza strukturalna zale˝y od szeregu czyn-ników, jest funkcjà zdolnoÊci systemu do zachowania odpowiadajàcej jegohistorycznemu czasowi logiki racjonalnoÊci, adekwatnych procedur i insty-tucji; zdolnoÊci do w∏aÊciwego problematyzowania i usensownienia rzeczy-wistoÊci, rozpoznawania samego siebie; odpowiedniej kontekstualizacji i ma-nipulowania relacjami; zakresu i jakoÊci metaregulacji. Kluczowym warunkiemsterowalnoÊci systemu okazuje si´ jego zdolnoÊç do metaregulacji, regulacjiregu∏, tworzenia mostów pomi´dzy ró˝nymi logikami racjonalnoÊci i insty-tucjonalizacjami, ∏agodzenie kolizji mi´dzy nimi, kontrola sprz´˝eƒ i pro-cesów standaryzacji racjonalnoÊci, „sterowanie rozmyte” brzegowymi warun-kami samoregulujàcych si´ niezale˝nie pasm aktywnoÊci, zapewniajàcelementarnà równowag´ dynamicznà systemu.

Ekstremalnà formà w∏adzy strukturalnej jest przemoc strukturalna pod-porzàdkowujàca aktywnoÊç, zasoby i rynek jednego systemu na rzecz pra-cy dla innego systemu31. Z takà w∏aÊnie przemocà mamy do czynienia w do-Êwiadczeniu postkomunizmu. „Wehiku∏em” przemocy jest dynamikanomadycznego kapita∏u poszukujàcego sposobów ograniczania w∏asnychkosztów transakcyjnych, dynamika narzucajàca i selekcjonujàca instytucjei regu∏y gry, skutecznie izolujàca i przezwyci´˝ajàca opór rzàdów, wymusza-jàca liberalizacj´ rynków finansowych i przeregulowanie sfery produkcji i wy-miany zagranicznej. Rezultatem jest systematyczna niesterownoÊç, niekom-

208

zwala im on doÊwiadczyç r ó ˝ n y c h a s p e k t ó w relacji seksualnej, wszystkich niuansówroli m´skiej i ˝eƒskiej, biernej i aktywnej. Odbywa si´ to jednak w sposób w y k l u c z a j à c yj e d n o z n a c z n e i c a ∏ ko w i t e p o s i a d a n i e ko g o Ê oraz t r w a ∏ o Ê ç h i e r a r c h i i.Znika aspekt «bycia z kimÊ» i – cz´sto stresujàca – obawa, ˝e nie sprosta si´ wymogom.Nasila si´ za to doÊwiadczenie «bycia w relacji» i rozumienia jej wieloznacznej istoty.E m p a t i a s t o p n i o w o z a s t ´ p u j e e t y k´”. Tam˝e, s. 129.

29 O interpretowaniu w∏adzy jako funkcji i jako relacji stosunkowo szeroko pisa∏em w: B. Kacz-marek Przywództwo polityczne a przywództwo organizacyjne, [w:] T. Bodio (red.) Przywództwopolityczne, „Studia Politologiczne”, vol. 5, Warszawa 2001 oraz B. Kaczmarek, Organizacje.Polityka, w∏adza, struktury, Warszawa 2001, r. IV. Sposób interpretacji tego konkretnego pro-blemu przez J. Staniszkis jest bardzo zbli˝ony. Por. J. Staniszkis, Postkomunizm, cyt. wyd.,np. s. 89 i n.; J. Staniszkis, W∏adza globalizacji, cyt. wyd., np. s. 16 i n.

30 Zob. tam˝e, s. 56-57.31 Por. tam˝e, m.in. s. 51, 26, 32-33, 74, 139, 188, a tak˝e Postkomunizm, cyt. wyd. np. s. 115 i n.

Page 16: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

209

pletny kapitalizm, desubstancjalizacja tkanki spo∏ecznej czy neutralizacjakodów j´zykowych mogàcych pozwoliç na rozpoznanie istoty zjawisk, za-pobie˝enie lub ograniczenie skali strukturalnej przemocy32. W globalnej zaÊskali odniesienia pojawiajà si´ nowe mechanizmy samoregulacji zwiàzaneprzede wszystkim z dominujàcà pozycjà Stanów Zjednoczonych. Takà funk-cj´ spe∏nia „samosterujàca si´ paj´czyna” grupujàca czo∏owe oÊrodki badaw-cze, innowacyjne laboratoria, Departament Obrony USA, logistyczne cen-trum Pentagonu, korporacje zawdzi´czajàce swoje istnienie rzàdowymzamówieniom i wykorzystujàce technologie podwójnego militarnego i cywil-nego zastosowania, segmenty bankowo-finansowe zwiàzane z finansowa-niem post´pu technologicznego czy innowacji militarno-przemys∏owych, wy-brane oÊrodki wojskowe, s∏u˝by specjalne i firmy z innych krajów. Paj´czynata pozbawiona jest wyraênego centrum, regulowana jest bie˝àcymi interak-cjami i impulsami, generowaniem informacji, zarzàdzaniem newralgicznàwiedzà. Jej dynamika podyktowana jest ekspansjà na nowe obszary, zw∏asz-cza pozbawione w∏aÊciciela lub kontrolowane przez w∏aÊciciela dajàcego si´zdelegitymizowaç. Ten wewn´trzny kràg systemu Êwiatowego zwiàzany jesti cià˝y do USA, nie mo˝na jednak uto˝samiaç jego interesów z paƒstwo-wym interesem Stanów Zjednoczonych. Filozofià tego – mo˝na powiedzieç– kompleksu czy multipleksu interesów – jest filozofia zarzàdzania kryzy-sowego wyznaczajàca wspó∏czesne wektory geopolityki. Kooptacyjny mecha-nizm rekrutacji do kr´gu, tak˝e ze Êrodowiska mi´dzynarodowego, prowa-dzi do zacierania granic oraz filtrowania i selekcji kontroli demokratycznej,sprzyja temu tak˝e mi´dzynarodowy charakter uk∏adu. Osiàganie celów od-bywa si´ niekiedy z naruszeniem paƒstwowych interesów artyku∏owanychprzez instytucje pozostajàce poza paj´czynà33. Same Stany Zjednoczoneprzepoczwarzajà si´ zaÊ z paƒstwa w wewn´trzny kràg neoimperium. Im-perium to nie ma ÊciÊle okreÊlonych granic, jest ruchem, „a raczej wiremwciàgajàcym w orbit´ swojej logiki wcià˝ nowe obszary. Pos∏uguje si´ onokryzysem jako noÊnikiem, a zarazem jako êród∏em legitymizacji: to kwinte-

32 Zob. tam˝e, np. s. 196-216, W∏adza globalizacji, cyt. wyd., s. 194-195. J. Staniszkis stoina stanowisku, i˝: „Wyraênej dyskryminacji uleg∏ dyskurs odwo∏ujàcy si´ do interesu naro-dowego, a wyeksponowano zideologizowany liberalizm odrzucajàcy historyczne i insty-tucjonalne podejÊcie do rynku”, tam˝e, s. 196. Staniszkis argumentuje tak˝e, i˝: „Zjawiskapostrzegane jako patologiczne: szara strefa miedzy rynkiem a paƒstwem i «enronizacja»tego ostatniego; strukturalne bezrobocie; korupcja; przewaga renty i redystrybucji nad wy-mianà odwo∏ujàcà si´ do racjonalnoÊci ekonomicznej; s∏abe, niesterowne paƒstwo – to w tejsytuacji nie przypadek. To jest w∏aÊnie realny postkomunizm, gdy˝ owe patologie sà ju˝sfunkcjonalizowane i systematycznie reprodukowane, i to one w∏aÊnie tworzà system”, tam-˝e, 192-193.

33 Zob. tam˝e, s. 155-163.

Page 17: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

sencja obecnej aktywnoÊci Stanów Zjednoczonych, rozciàgajàcych swój sys-tem rzàdzenia na inne kraje”34.

Konfrontacja analizy procesów globalizacji i systemowej transformacjidawnych krajów realnego socjalizmu z hipotezami teoretycznymi odnoÊniedo zaniku w∏adzy relacyjnej na rzecz strukturalnej prowadzi Staniszkis dobardziej generalnych wniosków. W warunkach globalizacji nie znika w∏adzajako zjawisko spo∏eczne. Zjawiska kontroli nad wiedzà, dezartykulacji bloku-jàcej krystalizowanie si´ i ujawnianie okreÊlonych interesów, manipulowaniaprocesami percepcyjnymi i wirtualizacji rzeczywistoÊci, sprowadzajàce si´w istotnym stopniu do „wypchni´cia” polityki z paƒstwa do kultury, nie wy-starczajà do analizy wspó∏czesnej w∏adzy, same si´ sta∏y cz´Êcià masowej kul-tury. Kultura uleg∏a politycyzacji, jednak˝e problem jest g∏´bszy. Dotyka pa-radygmatu w∏adzy utrwalonego w kulturze Zachodu, paradygmatu skàdinàdodmiennego od azjatyckiej tradycji refleksji nad w∏adzà. Globalizacja znosidotychczasowy paradygmat. Zmienia si´ relacja mi´dzy w∏adzà a politykà.Polityka sta∏a si´ wyborczym rytua∏em reprodukujàcym polityczny kartel na-zywany klasà politycznà. Utraci∏a walor reprezentacji, uleg∏a „depolityzacji”.Zanika w∏adza, której kulturowo uwarunkowane postrzeganie koncentruje si´na jej relacyjnoÊci, hierarchicznoÊci, jednolitej logicznie racjonalnoÊci, odwo-∏ujàca si´ do kategorii „ró˝nicy” i statusowego myÊlenia, dà˝àca do kontrolinaturalnoÊci przez jakiÊ rodzaj ustanawianej sztucznoÊci. Kluczowe znacze-nie ma odpowiedê na pytania, gdzie koncentruje si´ wspó∏czesna w∏adza. Ja-kie sà jej nowe w´z∏y niezinstytucjonalizowane dotàd w ramach demokra-tycznego projektu? Czy globalizacja rzeczywiÊcie przekszta∏ci∏a demokracj´w rytua∏? Mo˝e w∏adza znajduje si´ w starych strukturach, ale wymaga no-wej problematyzacji, nowej hermeneutyki w∏adzy, gdy˝ stare jej mity rozpa-d∏y si´?35

Konkluzje. W poszukiwaniu nowego paradygmatu

Na wiele z tych pytaƒ odpowiada Staniszkis w przywo∏ywanych pra-cach, wiele inspirujàcych obserwacji i myÊli odnaleêç mo˝na we wczeÊniejreferowanych pracach Tofflera. Pora na wnioski i doprecyzowanie w∏asnychhipotez.

W∏adza zawsze w swojej istocie by∏a i jest funkcjà, mia∏a i ma w tymsensie strukturalny charakter. Przejawia si´ jedynie w postaci relacji. W∏adzastrukturalna nie jest wi´c zjawiskiem nowym. Jedynie charakter wspó∏cze-

210

34 Tam˝e, s. 127.35 Tam˝e, s. 37-59, s. 63-65.

Page 18: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

211

snych procesów spo∏ecznych demaskuje mit o jej istotnoÊciowym relacyjnymwymiarze. W∏adza jest w∏aÊciwoÊcià, atrybutem systemów spo∏ecznych. Jestuk∏adem, splotem relacji konstytuowanych przez to˝samoÊç danego syste-mu spo∏ecznego, jest produktem i przejawem jego istnienia, jak i jednymz kluczowych warunków i êróde∏ istnienia systemu jako wyodr´bnionej ca-∏oÊci autopojetycznie ustanawianej wraz i w zwiàzku z otoczeniem w proce-sie produkcji i reprodukcji warunków ˝ycia spo∏ecznego. W tym nie tylkow sferze stosunków ekonomicznych i post´pu naukowego, technologicznegoi organizacyjnego, ale tak˝e w sferze kulturowego ustanawiania to˝samoÊcisystemu.

Wypreparowanie w∏adzy do jakiegoÊ pojedynczego izolowanego stosun-ku pomi´dzy podmiotem dominujàcym i podporzàdkowanym mo˝e byç nie-kiedy po˝ytecznym zabiegiem heurystycznym i analitycznym, jednak˝e za-wsze prowadzi do abstrahowania od systemowego uwik∏ania w∏adzy. Relacjenie biorà si´ z powietrza, sà rezultatem osadzenia podmiotów w strukturzestosunków spo∏ecznych, podmioty znajdujà si´ zawsze w sytuacyjnym kon-tekÊcie, dzieje si´ to zawsze w jakimÊ historycznym czasie. To, czym pod-mioty sà, jest niejako w istotnym stopniu dane, jest rezultatem procesu spo-∏ecznego, który zdefiniowa∏ podstawy ich podmiotowoÊci, niejako powo∏a∏ dowzgl´dnie autonomicznego i integralnego istnienia, okreÊli∏ granice autono-mii i brzegowà zdolnoÊç do percepcji rzeczywistoÊci, sproblematyzowaniasytuacji i zdefiniowania w∏asnych interesów.

W∏adza nie mo˝e byç sprowadzona jedynie do Êwiadomego wywieraniawp∏ywu. Relacyjnie pojmowana w∏adza, nie tylko w∏adza strukturalna, jestoddzia∏ywaniem, które mo˝e i cz´sto jest uÊwiadamiane przynajmniej przezpodmiot dominujàcy, ale nie musi byç uÊwiadamiane. JeÊli zaÊ mo˝na jej –w okreÊlonych przypadkach – w∏aÊciwoÊç uÊwiadomienia przypisaç, to zawszeb´dzie to uÊwiadomienie u∏omne, zafa∏szowane, przefiltrowane, ograniczonechoçby wiedzà podmiotu, jego kulturowym wyposa˝eniem, ograniczeniamipoznawczymi, schematami poj´ciowo-kategorialnymi, jego podÊwiadomoÊcià,uwik∏aniem w przemoc symbolicznà nie tyle w postaci prostej ideologizacjiwiedzy co w postaci historycznie okreÊlonych i zinternalizowanych przezpodmiot jej paradygmatów. UÊwiadomienie to b´dzie te˝ zale˝ne od si∏y mo-ralnej podmiotu, etapu jego moralnego rozwoju. B´dzie zapisem intencji,spo∏ecznego po∏o˝enia podmiotu, jego dà˝enia do zdefiniowania w∏asnej logi-ki racjonalnoÊci, b´dzie to jednak zawsze racjonalnoÊç ograniczona i ska˝onaimmanentnie dozà irracjonalnoÊci. B´dzie wreszcie rezultatem Êwiadomychi nieÊwiadomych oddzia∏ywaƒ mentalnych, aksjologicznych i ideologicznychinnych uczestniczàcych w ˝yciu spo∏ecznym podmiotów czy podmiotówzwiàzanych innymi relacjami w∏adzy oddzia∏ujàcymi wzajemnie na siebie.Oddzia∏ywaƒ w∏aÊnie, a nie dzia∏aƒ czy zachowaƒ. Dzia∏ania i zachowania

Page 19: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

sà jedynie Êwiadomà lub Êwiadomie rejestrowanà postacià oddzia∏ywaƒ, ichszczególnym przypadkiem.

Partnerami relacji w∏adzy nie sà jedynie jednostki ludzkie, grupy spo-∏eczne czy instytucje, choç to one w∏aÊnie dzi´ki swemu refleksyjnemu po-tencja∏owi obecne sà na widocznej scenie w∏adzy, jawià si´ publicznoÊci. Takjak na scenie teatralnej, nie grajà jednak zawsze swoich ról, nie realizujà za-wsze w∏asnego scenariusza, re˝yseria te˝ jest ukryta za kulisami, przestrzeƒgry uzale˝niona jest od organizacji sceny. Faktycznymi podmiotami relacjimogà byç podmioty ukryte, których istnienia podmioty jawne cz´sto sobienie uÊwiadamiajà. W obserwowalnych asymetriach i kontrasymetriach zwià-zanych stosunkiem w∏adzy podmiotów zawarte sà wielowarstwowe i wielo-aspektowe relacje nie tylko pomi´dzy wielkimi grupami spo∏ecznymi, w tymklasami spo∏ecznymi, o istnieniu których wielu nie szcz´dzàcych w przesz∏o-Êci ideologicznych deklaracji badaczy usilnie i manifestacyjnie zapomina. Z∏o-˝onoÊç procesów spo∏ecznych, obna˝ona dynamikà globalizacji powoduje, ˝ei ta kategoria okazuje si´ za ma∏o precyzyjna, jest zbyt t´pym eksplanacyj-nie narz´dziem rozpoznawania w´z∏ów krystalizacji podmiotowoÊci spo∏ecz-nej i politycznej. Zmusza to do os∏abienia lub porzucenia realistycznego sta-nowiska w interpretowaniu podmiotowoÊci. Pierwotnie sprawczym aktoremw relacjach w∏adzy sà przecie˝ tak˝e ró˝nego rodzaju agregaty spo∏eczne,konglomeraty, kompleksy i multipleksy spo∏ecznych interesów. Mo˝na rów-nie˝ pójÊç dalej i powiedzieç, ˝e relacje w∏adzy wyst´pujà tak˝e pomi´dzysystemami spo∏ecznymi, strukturami, samymi relacjami i ich ca∏okszta∏ta-mi, paradygmatami, logikami racjonalnoÊci, procesami spo∏ecznymi, funk-cjami, problematyzacjami rzeczywistoÊci, pasmami aktywnoÊci, przestrzenia-mi spo∏ecznymi, polami, gdyby nawiàzaç do Bourdieu itd. Na pojedynczestosunki w∏adzy rozstrzygajàcy wp∏yw ma wreszcie struktura oddzia∏ywaƒ,powstajàce z ich chaosu wià˝àce prawid∏owoÊci, b´dàce rezultatem obiek-tywnie konstytuujàcej si´ samoorganizacji chaosu relacji.

W∏adza jest multirelacyjna i wielopodmiotowa. Wypreparowana relacjajest wi´c w rzeczywistoÊci zawsze splotem rozlicznych relacji, w których pod-mioty sà osadzone, relacji z innymi relacjami, wzajemnych oddzia∏ywaƒ ta-kich pozornie jedynie odizolowanych stosunków spo∏ecznych. Systemowykontekst i strukturalne uwik∏anie abstrakcyjnej pojedynczej relacji w∏adzyujawnia si´ nie tylko, gdy skoncentrujemy uwag´ na podmiotach relacji i stop-niu ich ÊwiadomoÊci. Wa˝nym komponentem relacji sà zawsze normy i warto-Êci, które powodujà legitymacj´ rozkazu i pos∏uchu36. Normy nie sà ahisto-

212

36 Zob. K. Pa∏ecki, Wprowadzenie do normatywnej teorii w∏adzy politycznej, [w:] B. Szmulik,M. ˚migrodzki (red.), Wprowadzenie do nauki o paƒstwie i polityce, Lublin 2002, a tak˝e K. Pa-∏ecki, Prawo, polityka, w∏adza, Warszawa 1988.

Page 20: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

213

ryczne, normy te˝ sà w okreÊlonym stopniu kontekstowe, sà odzwierciedle-niem mechanizmów regulacji i metaregulacji w systemie spo∏ecznym. Samewreszcie zawierajà w sobie sploty ró˝nych relacji podmiotów je definiujàcychi interpretujàcych. Tà droga system spo∏eczny jako ca∏oÊç zawsze jest obec-ny w pojedynczej relacji w∏adzy, tà drogà system definiuje pojedynczà rela-cj´. W normach i wartoÊciach wpisane sà interesy spo∏eczne, g∏´boko ukry-ty porzàdek dominacji organizujàcy struktur´ nadrz´dnego poziomu czypoziomów systemu spo∏ecznego. Podobnie strukturalnie uwik∏ane sà mecha-nizmy sankcji i Êrodki urzeczywistniania w∏adzy.

Analizowanie w∏adzy nie mo˝e wi´c wychodziç od wypreparowanej po-jedynczej relacji. WyjaÊnianie w∏adzy musi braç za punkt wyjÊcia systemspo∏eczny, w którym relacje w∏adzy wyst´pujà. Poznanie w∏adzy musi byçholistyczne, a nie redukcjonistyczne, wyjaÊniç w∏adz´ mo˝na jedynie próbu-jàc dotrzeç do g∏´boko ukrytego porzàdku rzeczywistoÊci generujàcego za-potrzebowanie systemu na w∏adczà regulacj´ i metaregulacj´ jego to˝samo-Êci, istnienia i rozwoju37. Podstawowe parametry w∏adzy wynikajà z charakterusystemu spo∏ecznego, jego „kodu genetycznego”, genetycznego zaprogramo-wania jego ustanawiania si´ i konstytuowania, sensu istnienia, w konsekwen-cji jego kognitywno-kulturowych i ekonomicznych podstaw, z których szcze-gólne znaczenie ma w∏asnoÊç w sensie socjoekonomicznym rozumiana jakoca∏okszta∏t stosunków ekonomicznych danej formacji spo∏ecznej38. Zjawiskaw∏adzy sà wi´c w szerokim sensie zawsze spo∏ecznie okreÊlone, ich autody-namika jest wzgl´dna, a autonomia g∏ównie pozorna, ograniczona i cz´Êcio-wa. Lapidarnie ujmujàc istot´ zagadnienia – w∏adza jest wi´c funkcjà syste-mu i jego w∏aÊciwoÊcià. Tak rozumiana w∏adza nie jest te˝ jedynie odmianàjakiegoÊ szerszego rozumienia w∏adzy, jak to proponuje ujàç Staniszkis. Tojest w∏aÊnie w∏adza w swej istocie, relacja to jedynie kontekstowa postaç w∏a-dzy, przejaw i forma jej historycznego i konkretnego istnienia39.

37 Zob. D. Bohm, Ukryty porzàdek, Warszawa 1988; I. Prigogine, I. Stengers, Z chaosu ku po-rzàdkowi, Warszawa 1990. Kategorià ukrytego porzàdku pos∏uguj´ si´ w wyjaÊnianiu prze-s∏anek w∏adzy i interpretacji poj´cia struktury w B. Kaczmarek, Organizacje..., cyt. wyd.

38 Szerzej o tym w: B. Kaczmarek, Polityka – problem w∏adzy czy problem w∏asnoÊci. W∏asnoÊç ja-ko przes∏anka w∏adzy, cyt. wyd.

39 Por. J. Staniszkis, W∏adza globalizacji, cyt. wyd., s. 188. Autorka ujmuje to tak: „W∏adza tozdolnoÊç «stania si´ przyczynà». Inaczej – zdolnoÊç wejÊcia z innymi w relacj´ koniecznài ukierunkowania ich zachowaƒ. Odbywa si´ to poprzez oddzia∏ywanie bezpoÊrednie (w∏a-dza relacyjna) bàdê przez odpowiednie ustrukturowanie sytuacji dzia∏ania, czyli mapy do-st´pnych alternatywnych mo˝liwoÊci oraz «wyp∏at», kosztów, standardów i miar przypisy-wanych poszczególnym zachowaniom (w∏adza strukturalna)”. Relacyjne interpretowaniew∏adzy i behawioralna redukcja wracajà tylnymi drzwiami. Widaç w tym pewnà niekonse-kwencj´ w stosunku do wczeÊniejszych deklaracji autorki wychodzàcej od taoistycznej me-tafory w∏adzy i deklarujàcej ch´ç uwolnienia si´ od ciÊnienia paradygmatycznego kultury Za-

Page 21: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

Relacyjny paradygmat w∏adzy wspó∏czeÊnie okazuje si´ za ciasny. W wa-runkach prostych struktur zale˝noÊci, skoncentrowanych i hierarchicznie zor-ganizowanych systemów spo∏ecznych, maszynowej cywilizacji, mechanistycz-nej wizji Êwiata paradygmat ten by∏ stosunkowo skutecznym narz´dziemobjaÊniania rzeczywistoÊci. Ze wzgl´du na demaskowanie zawartej w relacjiw∏adzy asymetrycznoÊci, podporzàdkowania, dominacji, zniewolenia jednegopodmiotu przez drugi odegra∏ istotnà rol´ w uÊwiadomieniu niezwykle wa˝-nych spo∏ecznie w∏aÊciwoÊci w∏adzy. W cz´Êci interpretacji wià˝àcych w∏a-dz´ z przemocà pozwoli∏ wyzbyç si´ mistyfikujàcych i legitymizujàcych sto-sunki panowania z∏udzeƒ odnoÊnie do prawdziwego oblicza ka˝dej w∏adzy,jednoczeÊnie prowokujàc do postawienia problemu Êrodków w∏adzy, ich kosz-toch∏onnoÊci i efektywnoÊci. Pozwoli∏ na ukazanie ró˝nicy pomi´dzy ró˝ny-mi postaciami w∏adzy, w∏adzà a autorytetem, w∏adzà a przywództwem. Oka-zuje si´ jednak bezradny w starciu z nadsymbolicznym spo∏eczeƒstwem,wirtualizacjà procesów i globalizacjà. Przez swojà asystemowoÊç odciàga uwa-g´ od strukturalnego kontekstu, oddziela w∏adz´ od jej przes∏anek, narzucamyÊlenie fragmentaryczne, redukcyjne. W wielu formalistycznych interpre-tacjach prowadzi do konstruowania normatywnych teorii b´dàcych wyrazemschludnej logiki myÊlowej ich zwolenników, przez którà, jak przez sito, prze-cieka dialektyczna rzeczywistoÊç.

Relacyjnie rozumiana w∏adza nie jest w stanie wyjaÊniç z∏o˝onoÊci ho-meostazy systemów spo∏ecznych. W∏adza okazuje si´ byç jedynie cz´Êciàtych procesów, jednym z mechanizmów i Êrodków regulacji i samoregulacji,na dodatek o znaczeniu malejàcym. By uchwyciç te procesy, potrzebne jestodwo∏anie do szerszej kategorii, do kategorii polityki. JednoczeÊnie musi tobyç rozumienie polityki nieredukowalne do problemu przede wszystkim re-lacyjnie pojmowanej w∏adzy. Punktem odniesienia dla okreÊlania sensu po-lityki nie mo˝e byç w∏adza, trzeba szukaç odniesieƒ wy˝szego rz´du, moc-niejszych, dajàcych szerszà i g∏´bszà perspektyw´ spojrzenia, uwzgl´dniajàcychnowe jakoÊciowo parametry procesów homeostazy spo∏ecznej. Takim odnie-

214

chodu. Pokazuje to jednoczeÊnie moc tego paradygmatycznego ciÊnienia. Problem ujmowa-nia w∏adzy jako przyczyny, woli mocy czy jako problemu epistemologicznego ma bogatàliteratur´ filozoficznà i dyskursywne zaplecze. Nie sposób si´ do niego odnieÊç w tym arty-kule. Koncentruj´ si´ w nim na socjopolitycznej i politologicznej interpretacji w∏adzy. Pe-wien przeglàd literatury i prób´ uporzàdkowania mo˝na znaleêç w: S. Wróbel, W∏adza i ro-zum, cyt. wyd. Zob. tak˝e B. Hindess, Filozofie w∏adzy. Od Hobbesa do Foucaulta, Warszawa1999; P. Âpiewak, W stron´ wspólnego dobra, Warszawa 1998; H. Mörchen, W∏adza i pa-nowanie u Heideggera i Adorno, Warszawa 1999; H. Plessner, W∏adza a natura ludzka. Esejo antropologii Êwiatopoglàdu historycznego, Warszawa 1994; B. Russel, W∏adza. Nowa analizaspo∏eczna, Warszawa 2001; B. Russel, W∏adza i jednostka, Warszawa 1997; S. Rosen, Herme-neutyka jako polityka, Warszawa 1998. Behawioralne koncepcje w∏adzy omawia L. Por´bski,Behawioralny model w∏adzy, Kraków 1996.

Page 22: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

215

sieniem mo˝e byç kategoria systemu spo∏ecznego i jego organizacji. Politykaw takim uj´ciu, a nie w∏adza, jest mechanizmem homeostazy systemu; w∏a-dza zaÊ tylko jednym ze Êrodków polityki, niezwykle wa˝nym, lecz nie jedy-nym. To w∏aÊnie wspó∏czeÊnie rozwiewajà si´ z∏udzenia o omnipotencji w∏a-dzy i jej regulacyjnych zdolnoÊciach. Inflacja prawa, normatywne kryzysy,fasadowoÊç instytucji, kl´ska biurokracji, jako najbardziej racjonalnego spo-sobu organizowania, rytualizacja proceduralnej demokracji sà Êwiadectwemobumierania starego mitu w∏adzy.

W∏adza jest te˝ cz´sto katalizatorem procesu politycznego, koncentra-torem polityki, jest te˝ jej êród∏em w tym sensie, ˝e kreuje struktur´ inte-resów zwiàzanych z posiadaniem, utrzymaniem czy walkà o sprawowaniew∏adzy. Nie jest to jednak jedyna struktura interesów istotna spo∏ecznie,wiele innych wartoÊci, nie tylko w∏adza, takie struktury interesów kreuje,a wraz z malejàcà homeostatycznà rolà w∏adzy, maleje tak˝e znaczenie struk-tur interesów powstajàcych wobec autotelicznie pojmowanej potrzeby w∏a-dzy. Struktury interesów zwiàzanych potrzebà w∏adzy sà zresztà tylko po-wierzchownym odzwierciedleniem g∏´bszych struktur interesów, zw∏aszczakonstytuowanych przez stosunki w∏asnoÊciowe i powstajàcych na tle imma-nentnego dla systemów spo∏ecznych niedoboru zasobów umo˝liwiajàcych za-spokojenie potrzeb spo∏ecznych.

Nie ka˝da w∏adza jest w∏adzà politycznà. DoÊç powszechne ujmowaniepolityki jako walki o w∏adz´ prowadzi do tautologicznego wniosku, ˝e w∏a-dza polityczna jest w∏adzà, która walczy o w∏adz´. Ta tautologia mo˝e jed-nak ma pewien sens... Z pewnoÊcià skrajnie autotelizuje i autonomizuje istot´w∏adzy i polityki.

Polityka jest jednakowo˝ czymÊ wi´cej. Jest procesem zapewniajàcym ho-meostaz´ systemów spo∏ecznych, to jest ich zdolnoÊç do przetrwania i roz-woju jako to˝samych ca∏oÊci, okreÊlajàcym ich trajektori´ strategicznà ada-ptacji i kreacji w stosunku do dynamiki przekszta∏ceƒ otoczenia i w∏asnejautodynamiki. TreÊcià polityki jest proces artykulacji sprzecznych i konflik-towych interesów40, istotnych dla przetrwania i rozwoju systemu, który po-przez realizowanà w tym procesie dialektyk´ oddzia∏ywaƒ ca∏oÊci i cz´Êci,zapewnia zdolnoÊç systemu do organizacji i samoorganizacji, do takiego upo-rzàdkowania stosunków spo∏ecznych, które prowadzi do „wspó∏przyczynia-nia si´ cz´Êci do powodzenia ca∏oÊci”, wytworzenia synergii umo˝liwiajàcejujemnà entropi´ systemu, tym samym jego istnienie. Tak poj´ta politykajest podstawowym ˝yciowym procesem ka˝dego systemu spo∏ecznego, dzieje

40 Zob. B. Kaczmarek: Polityka jako artykulacja interesów, cyt. wyd.; Polityka jako proces organi-zacji ˝ycia spo∏ecznego, cyt. wyd., gdzie sà równie˝ szersze uzasadnienia i odwo∏ania do lite-ratury przedmiotu.

Page 23: Polityka a w∏adza - biblioteka.oapuw.plbiblioteka.oapuw.pl/.../2013/03/kaczmarek-bohdan-polityka-a-wadza.pdf · Ksi´ga jubileuszowa na szeÊçdziesi´ciolecie Profesora Bronis∏awa

si´ na ka˝dym poziomie zorganizowania rzeczywistoÊci spo∏ecznej, od ele-mentarnych interakcji dwóch jednostek, które te˝ tworzà system spo∏eczny,po system spo∏eczny ludzkoÊci jako globalnej historycznej ca∏oÊci.

JeÊli tak ujàç istot´ polityki, ca∏kowicie fa∏szywe oka˝à si´ tezy o „odpo-litycznieniu polityki”. O ile istniejà systemy spo∏eczne, o tyle istnieje poli-tyka. Zmienia si´ jej charakter, zmieniajà si´ p∏aszczyzny i osie sprzeczno-Êci i konfliktów interesów, znikajà jedne, powstajà nowe podmioty interesów,zmieniajà si´ Êrodki polityki i ich struktura, polityka jednak, jako sfera ˝y-cia spo∏ecznego, istnieje zawsze. To, ˝e oficjalne instytucje polityki petryfi-kujà si´, murszejà, rytualizujà, nabierajà fasadowego charakteru, nie ozna-cza, ˝e wyparowuje polityka. Znaczy tylko, ˝e trzeba jej strumieni szukaçgdzie indziej ni˝ si´ dotàd czyni∏o. Polityka w spo∏ecznej przestrzeni pozo-staje. Mo˝e tylko obumieraç jakiÊ system spo∏eczny, w tym sensie politykaobumiera wraz z systemem, którego jest homeostatem. Jednak˝e w miejsceznikajàcego systemu kszta∏tuje si´ nowy, wch∏aniajàc w siebie i restruktury-zujàc zasoby przejmowane od poprzedniego. Ten proces te˝ jest politykà.Równie˝ to, ˝e polityka zdaje si´ pozbawiona reprezentacyjnego kontekstu,pusta, trudno w niej dostrzec istnienie jakichÊ interesów spo∏ecznych, nieznaczy, ˝e jakieÊ interesy dzi´ki takiej polityce nie sà realizowane. Taka po-zornie „apolityczna” polityka przecie˝ sankcjonuje, stabilizuje, legitymuje,umo˝liwia reprodukcj´ jakiegoÊ kszta∏tu ∏adu spo∏ecznego, w który wpisanajest zawsze struktura okreÊlonych interesów. Konstrukcja tego ∏adu zawieraw sobie funkcjonalnoÊç wobec interesów, tym samym polityka pe∏ni funkcj´reprezentacji tych interesów.

Konkludujàc: konfrontacja tradycyjnego paradygmatu polityki jako wal-ki o w∏adz´ i jej sprawowania, jak i tradycyjnego paradygmatu w∏adzy jakorelacji, z wyprowadzonymi z analizy wspó∏czesnoÊci wnioskami, prowadzi dotezy o kryzysie tych paradygmatów i zmusza do poszukiwania nowych lubodÊwie˝enia starych, a zapoznanych. Wnioskiem, który z takiej analizy si´nasuwa, jest hipoteza o funkcjonalnej strukturalno-systemowej istocie w∏a-dzy i o polityce, której sensem jest zapewnianie zdolnoÊci systemów spo-∏ecznych do przetrwania i rozwoju. W∏adza okazuje si´ byç jedynie jednymze Êrodków polityki. Polityka nie redukuje si´ do problemu w∏adzy.

216