„Narodowe Święto Niepodległości” Święto...„Narodowe Święto Niepodległości” Gazetka...
Transcript of „Narodowe Święto Niepodległości” Święto...„Narodowe Święto Niepodległości” Gazetka...
„Narodowe Święto Niepodległości”
Gazetka okolicznościowa 1/2020
„ jutro – powiedział ks. Skorupka – przyniesie nam zwycięstwo…”1
s
Jednym z symboli zwycięstwa nad bolszewika w 1920 roku jest postać
księdza Ignacego Jana Skorupki (1893-1920). Pierwszą miłością dla
niego po Bogu była Polska, Ojczyzna. Widzimy jego postać z krzyżem
w ręku na słynnym obrazie Jerzego Kossaka „Cud nad Wisłą”, w Castel
Gandolfo i polskiej kaplicy w Loreto. Na wezwanie Józefa Piłsudskiego
skierowane do ks. kardynała Aleksandra Kakowskiego o dobrych
kapelanów, takich, którzy by szli w szeregach razem z żołnierzami,
odpowiedziało wielu polskich kapłanów. Ksiądz Ignacy Skorupka zgłosił
się jako jeden z pierwszych. Wyruszając pod Ossów rzekł: „Jutro
przyniesie nam zwycięstwo, bo Najświętsza Matka Boża jest z nami”.
Zwycięstwo w bitwie warszawskiej dało Polsce 20 lat niepodległości.
Podczas zbrodniczych i zakłamanych rządów komunistycznych w
niesuwerennej Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej postać bohaterskiego
kapłana usuwano w cień, niczym w noc i mgłę. Dopiero po 1989 roku
bohaterski kapłan powrócił do panteonu narodowych bohaterów, obok
księdza Brzóski bł. księdza Jerzego Popiełuszki. Pozostanie on już na
zawsze księdzem „o pięknej duszy”, będąc wzorem dla kolejnych
polskich kapłanów, których współczesna Polska tak bardzo potrzebuje2.
„Ten skrawek ojczystych dziejów, w którym przyszło żyć i
posługiwać księdzu Ignacemu, możemy zaliczyć do
wyjątkowo ważnych w dziejach naszej Ojczyzny. Stąd też i
bohaterowie są na miarę czasów. Życie księdza Skorupki, tak
bardzo podobne do tysięcy innych życiorysów, staje się w tym
Bożym scenariuszu wyjątkowe po to, aby inni na swoich
drogach życiowych mogli odnaleźć to, co wartościowe,
przydatne, co służy większej chwale Bożej i zbawieniu
drugiego człowieka. Przelał krew jak wielu synów
bohaterskiego narodu. […] Zatem rozważania o bohaterach
tamtych lat to nie tylko wspomnienia, to najżywsza i
niezwykle treściwa lekcja wychowawcza na nasze czasy”3.
Romuald Kamiński, Biskup Warszawsko-Praski
„Generał [Józef Haller] mocnym głosem, acz nacechowanym
wzruszeniem, mówi o zasługach tych, których trumny
czekają właśnie pogrzebu. Odczytuje rozkaz Naczelnego
Wodza, który śp. ks. Skorupkę, śp. kapitana Zapolskiego
obdarzył Krzyżem Virtuti Militari 5-tej klasy. I w dosadnych,
silnych słowach wskazuje przykład i wzór bohaterstwa, które
znalazło swój wyraz w śmierci za Ojczyznę, wzywając
Warszawę, aby porzuciła bezmyślność i sobkostwo i stanęła
murem obok żołnierza zasłaniającego piersią kraj i Stolicę”4.
„Ksiądz Ignacy Skorupka na
zawsze pozostanie dla nas
niedoścignionym bohaterem i
ideałem. A dla Wojska
Polskiego symbolem służby
Ojczyźnie, wierności złożonej
przysiędze i poświęcenia wobec
żołnierzy. Stał się przez to dla
nas Nieśmiertelny!”.
Mariusz Błaszczak, Minister
Obrony Narodowej
„Gwałtowne walki miały miejsce w ciągu całego 15 i 16 Sierpnia w rejonie Radzymina oraz na odcinku południowym przyczółka
bronionym przez dzielne wojsko poznańskie. Oddziały nasze prowadzone pod Radzyminem osobiście przez jenerałów Rządkowskiego i
Żeligowskiego oraz pułkownika Burhardta parokrotnie przechodziły do walki […] paraliżując całkowicie nieprzyjaciela. W rezultacie nie
tylko, że zdołano utrzymać w całości nakazanej linii obrony, lecz w poszczególnych punktach samorzutnie posunięto się nawet naprzód.
[…] Ze szczególnym uznaniem należy podkreślić bohaterską śmierć ks. kapelana Ignacego Skorupki z VII dywizji piechoty, który w stule
i z krzyżem w ręku przodował atakującym oddziałom”5.
„Na tym miejscu najbardziej wymowne jest milczenie, to przecież czasem potrzebne jest także słowo. I to słowo
chcę tu pozostawić. Wiecie, że urodziłem się w roku 1920, w maju, kiedy bolszewicy szli na Warszawę. I dlatego
noszę w sobie od urodzenia wielki dług w stosunku do tych, którzy wówczas podjęli walkę z najeźdźcą i
zwyciężyli, płacąc za to swoim życiem. Tutaj, na tym cmentarzu, spoczywają ich doczesne szczątki. Przybywam
tu z wielką wdzięcznością, jak gdyby spłacając dług za to, co od nich otrzymałem. Pragnę wszystkich
uczestniczących w tym spotkaniu pobłogosławić w Imię Trójcy Przenajświętszej. Niech was błogosławi Bóg
Wszechmogący, Ojciec i Syn, i Duch Święty”6.
Święty Jan Paweł II, 13 czerwca 1999 roku, Radzymin.
Niezapomniani zamordowani bohaterowie 1920 roku…
W 2020 roku przypada 100 rocznica XVIII decydującej
bitwy w dziejach świata, bitwy pod Warszawą, zwanej
cudem nad Wisłą. W tym roku przypada także 80 rocznica
zbrodni katyńskiej. Oba wydarzenia łączą tragiczne losy
wielu uczestników wojny 1920 roku, którzy zostali w 1940
roku zamordowani strzałem w potylicę i pogrzebani w
katyńskich dołach śmierci. Warto w tym miejscu zauważyć,
że ten dokonany przez Sowietów mord wojenny na polskich
jeńcach został nagłośniony przez Komitet Katyński
Kongresu USA, jedyny jak dotąd oficjalny „trybunał”, który
jednoznacznie dowiódł winy władz sowieckich, już w latach
1951-1952. Zbrodnia ta stanowiła pogwałcenie wszelkich
konwencji oraz przyjętych standardów. Do dziś strona
rosyjska nie przeprowadziła skutecznego śledztwa i
sprawiedliwego osądu zbrodni katyńskiej. Nawet Europejski
Trybunał Praw Człowieka (2012-2013) uznał zbrodnię
katyńską jako zbrodnię wojenną i generalnie poprawnie
opisał jako popełnioną przez funkcjonariuszy państwa
sowieckiego na mocy decyzji władz sowieckich z 5 marca
1940 roku. Warto bowiem, aby prawda o Katyniu została
przetłumaczona na wszystkie języki świata, gdyż powinna
być ona stale obecna w ludzkiej świadomości jako przykład
ohydnego łamania praw człowieka przez totalitarny reżim
sowiecki i uchylania się od skutecznego śledztwa przez
kolejne rządy Federacji Rosyjskiej.7
GUZIKI Pamięci kapitana Edwarda Herberta
“Tylko guziki nieugięte przetrwały śmierć świadkowie zbrodni z
głębin wychodzą na powierzchnię jedyny
pomnik na ich grobie
są aby świadczyć Bóg policzy i
ulituje się nad nimi lecz jak zmartwychstać mają ciałem
kiedy są lepką cząstką ziemi
przeleciał ptak przepływa obłok
upada liść kiełkuje ślaz i cisza jest na wysokościach i
dymi mgłą smoleński las
tylko guziki nieugięte potężny głos zamilkłych chórów
tylko guziki nieugięte guziki z płaszczy i mundurów”
I Brygada:
Andrzej Hałaciński, ppłk w stanie spoczynku, członek Związku
Walki Czynnej i Drużyn Sokolich, żołnierz Legionów Polskich,
uczestnik Polskiej Organizacji Wojskowej, oficer służby stałej
Wojska Polskiego do 1921 roku, uczestnik wojny polsko-
bolszewickiej (dowodził zorganizowaną przez siebie grupą bojową).
Podczas wojny polsko-niemieckiej w 1939 roku komendant placu w
Kowlu, następnie w niewoli sowieckiej. Został osadzony w obozie
sowieckim w Kozielsku. Zasłynął jako poeta, współautor – razem z
Tadeuszem Biernackim – Pierwszej Brygady, pieśni Legionów
Polskich, przejętej przez odrodzone Wojsko Polskie.
O identyfikacji jego zwłok doniósł w kwietniu 1943 roku gadzinowy
„Nowy Kurier Warszawski”9. Miary tragedii dopełniła śmierć w
Kazachstanie jego żony Zofii Hałacińskiej, z domu Świerczewskiej,
która wywieziona została wraz z synem przez Sowietów. Osierocony
syn znalazł się w sowieckim domu dziecka, skąd na podstawie
fałszywej metryki urodzenia, wystawionej przez polskiego księdza,
wrócił do Polski w 1945 roku10.
Jan Boroń, lekarz Uniwersytetu we Lwowie, lekarz wojskowy, ordynator oddziału wewnętrznego Szpitala Okręgowego w Przemyślu. Więzień obozu w Starobielsku, zamordowany w Charkowie. Podczas wojny 1920 roku był komendantem Stacji Zbornej dla Chorych i Rannych przy 6 Armii. W 1938 roku za zasługi w służbie wojskowej został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. W marcu 1939 roku został awansowany do stopnia podpułkownika. Podczas walk wrześniowych dostał się do niewoli sowieckiej. Wysyłał listy do rodziny z obozu w Starobielsku. Zamordowany wiosną 1940
roku w Charkowie i pogrzebany w Piatichatkach pod Charkowem11.
Kazimierz Burczak, pułkownik dyplomowany, urodzony we Lwowie, działał w tajnym skautingu
i Organizacji Młodzieży Niepodległościowej „Zarzewie”, żołnierz Legionów Polskich, działał w
Polskiej Organizacji Wojskowej. W sierpniu 1920 roku jako oficer 1 Pułku Piechoty Legionów wsławił się pod Białymstokiem cztery razy prowadząc żołnierzy do zwycięskiej walki na bagnety. W marcu
1938 roku awansowany do stopnia pułkownika, będąc dowódcą 1 Pułku Piechoty Legionów. Brał udział w walkach pod Trzcińcem 14.091939 roku. Ewakuowany do szpitala we Włodzimierzu Wołyńskim
został schwytany przez Sowietów i osadzony w obozie w Starobielsku. Zamordowany wiosną 1940
roku w Charkowie.12
Jan Leon Ziółkowski, ksiądz, starszy kapelan, major, absolwent Seminarium
Duchownego w Krakowie i Wydziału Teologicznego Uniwersytetu
Jagiellońskiego, duchowny rzymskokatolicki. Podczas wojny 1920 roku
kapelan 5 Pułku Piechoty. Następnie został proboszczem kościoła
garnizonowego w Stanisławowie, kapelanem Brygady Korpusu Ochrony
Pogranicza „Podole” w Czortkowie, a potem proboszczem w Jarosławiu.
Podczas wojny z Niemcami szef duszpasterstwa 24 DP. Pochwycony przez
Sowietów we wrześniu 1939 roku osadzony został w obozie w Kozielsku.
Ukarany dwukrotnie aresztem (karcerem) za odprawianie nabożeństw. W
czasie prowadzonej przez Niemców ekshumacji w Katyniu w 1943 roku
„ O ileż mąk, ileż cierpienia. O ileż krwi, przelanych łez. Pomimo to – nie ma
zwątpienia. Dodawał sił – wędrówki kres.”
znaleziono jego legitymację KOP, wizytówkę, dwa modlitewniki, różaniec,
dwie fotografie, łańcuszek na szyję, drewnianą papierośnicę.13
Zadwórze – Polskie Termopile – symbol męstwa i poświęcenia życia
dla Ojczyzny.
Mortui sunt, ut liberi vivamus – Polegli, abyśmy żyli wolni.
Latem 1920 roku odrodzona po latach zaborów Polska powstrzymała bolszewicką
nawałę i udaremniła plany bolszewickiego najazdu na Europę. Jednym z
najwspanialszych epizodów tej wojny była bitwa pod Zadwórzem, znana też jako
polskie Termopile. 17 sierpnia 1920 oddział złożony z ponad trzystu lwowskich
ochotników, dzieci miasta zawsze wiernego Rzeczypospolitej, dowodzonych przez
kapitana Bolesława Zajączkowskiego starł się z wojskami 1 Armii Konnej Siemiona
Budionnego. W boju tym zginęli niemal wszyscy Polacy, ale związani walką
kawalerzyści Konarmii nie wzięli udziału w bitwie warszawskiej, co ułatwiło
skuteczną obronę Warszawy.
„Bohaterowie spod Zadwórza polegli niczym Spartanie walczący pod wodzą Leonidasa, choć wielu z nich bliżej było do Aten niż do Sparty. Przed bolszewickim najazdem byli studentami lwowskich uczelni, intelektualistami, harcerzami – młodymi ludźmi, którzy mieli swoje marzenia i plany. Należeli do różnych narodowości, bo do ochotniczych oddziałów wstępowali nie tylko Polacy, ale także wielu Ormian, Ukraińców i Żydów. Wszyscy walczyli o wolność i prawo do życia w niepodległej Rzeczypospolitej. Upamiętnia ich kurhan i pomnik w Zadwórzu, czczony i licznie odwiedzany w dwudziestoleciu międzywojennym, po II wojnie światowej zbezczeszczony przez sowieckie władze, a dziś odnowiony i znów otoczony czcią. Uwiecznia ich również tablica na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie”. - Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda14
Gdy pobudka zabrzmiała i padł rozkaz do broni –
Pospieszyli ochotnie w morze
ognia i kul… Polsce nieśli ofiarę i
myśleli wciąż o Niej. […]
A gdy nadszedł dzień zgrozy,
dzień piekielnej rozprawy,
Kiedy zaczął się bój
ostatni i rzeź,
Jak Spartanie ginęli na krwi
polu i sławy… Honor, wrogu,
chcesz zabrać? Raczej
życie nam weź!!!
- Stefan Rayski, kolega poległych pod Zadwórzem Tadeusza Hanaka i Władysława
Marynowskiego15
Kwiaty Zadwórza, czy pamiętacie
Tamtą sierpniową letnią noc,
Gdy młody harcerz stał na warcie,
Dbając o swych przyjaciół los?
Wyszło ich ze Lwowa ponad trzystu;
Powstrzymać konnej armii trzon.
Obronić Polskę od bolszewizmu,’ Z
męstwa zbudować chwały tron.
Termopile, polskie Termopile, Tam
ofiara młodej polskiej krwi;
Pod kurhanem, we wspólnej mogile
Wolna Polska harcerzom się śni.
Lasy Zadwórza, czy pamiętacie,
Jak po osłoną waszych drzew Biegł do ataku młody harcerz, Od kuli
wroga na mchu legł?
Poległo ich tam ponad trzystu,
Ofiara męstwa dała plon,
gdy dzikie hordy
bolszewizmu, Potknęły się o
polski dom.
Trawy Zadwórza, czy
pamiętacie Tamten sierpniowy
letni zmierzch, Jak rozsiekani
bagnetami,
Gdy brakło kul, by bronić się?
Kresowa ziemio, żyzna, bujna,
Zroszona morzem polskiej
krwi, Zachowaj pamięć o
Zadwórzu
I przypominaj tamte dni.
- Andrzej Huk, harcerz-poeta, Czarna Trzynastka
ZHR w Przemyślu16.
Moneta kolekcjonerska o tematyce Bitwy pod Zadwórzem
Przedwojenny Cmentarz Orląt
Lwowskich
Pomnik Orląt na
Zadwórzu
Powojenny Cmentarz Orląt
Lwowskich
Listopad 1918 roku przyniósł Polsce niepodległość, a sierpień 1920 roku ocalił naród polski przed zniewoleniem, państwu polskiemu dając pełną suwerenność.
Dziesiątki tysięcy ochotników wstąpiło w szeregi organizującego się dopiero Wojska Polskiego.
Zgłaszali się do nich weterani Legionów i Korpusów Polskich, jak też młodzi ochotnicy, uczniowie,
patrioci wychowani na Sienkiewiczu i Żeromskim. Kiedy 1 listopada 1918 roku wybuchła wojna z
Ukraińcami o Lwów do jego obrony przystąpili ochotnicy znani jako „Orlęta Lwowskie” - byli to
nastoletni chłopcy i dziewczęta z Jurkiem Bistchanem na czele, bohaterem poległym w walce o
ojczyznę. W tym samym czasie w Warszawie i innych miastach Królestwa Polskiego tworzyły się
Armie ochotnicze tworzone przez studentów po to, aby rozbrajać Niemców i bić bolszewików
niosących żagiew rewolucji po trupie pańskiej Polski. Dzięki ich postawie możliwe było
zwycięstwo w XVIII decydującej bitwie w dziejach świata pod Warszawą w 1920 roku.
Przykładem może być Legia Akademicka Studentów, która stała się częścią WP jak 36 Pułk Piechoty
im. Legii Akademickiej. Młodzi wiekiem, dojrzali odwagą ochotnicy ofiarą ze swojego życia
pomogli wygrać toczoną z bolszewikami wojnę o wszystko: o Polskę niepodległą, suwerenną,
demokratyczną, o Polskę w granicach której mówimy i piszemy w języku polskim i wyznajemy religię
w duchu tolerancji, w której panuje poszanowanie praw człowieka i obywatela.
„Pobudki, które nas skłoniły do wstąpienia na ochotnika
do wojska w lipcu 1920 r., były bardzo proste. Było to
właściwie tylko spełnienie zaszczytnego obowiązku każdego Polaka, a przede wszystkim młodzieży i to w
naszym wieku, która zdaje sobie sprawę z tego, że
właściwie nic konkretnego nie uczyniła dla
przywrócenia do życia swej Ojczyzny, skwapliwie więc
chwyciła tej sposobność, aby udowodnić, że miłość
Ojczyzny nie jest dla niej czczym tylko frazesem”17.
Rzeszów, II Gimnazjum Państwowe, klasa VII, M. J.
„Nie jest to żadna fanfaronada. Kula, która gwiżdże, już
nie zabija, a bardzo ładnie śpiewa. Zresztą służba na froncie najprzyjemniejsza. Wie się przynajmniej, że
się żyje i po co się żyje. A zresztą. Nie ma rozkoszy jak
gnać w niebezpieczeństwo i wygrywać zawody, a
kiedy przyjdzie przegrać, to raz jeden tylko”18.
Konrad Różycki, uczeń, szwoleżer 201 pułku, poległ w szarży 1 X 1920 roku.
„Dowiedziawszy się, że koledzy postanowili z powodu wielkiego niebezpieczeństwa Ojczyzny wstąpić do wojska, a tych, którzy by tego nie uczynili, usunąć ze swego grona, a także i ze szkoły,
zaciągnąłem się i ja”19. Kielce, gimnazjum państwowe.
Autorzy:
Jerzy Janik 2d
Michał Kowalski 2d
Mikołaj Szmagała 2d
Jakub Wiśniewski 3c
Bibliografia: 1Mieczysław Z. Słowikowski, ,,Bój w obronie Warszawy i śmierć ks.I.Skorupki ” Michalioneum,
Marki 2009, s.51 2 Na podstawie: Jarosław Szarek, Prezes Instytutu Pamięci Narodowej, Słowo wstępne [w:]
Wiesław Jan Wysocki, Ksiądz major Ignacy Jan Skorupka (1893-1920), Warszawa 2020, s.7-9.
3 Tamże, s. 12.
4 Wiesław Jan Wysocki, Radzymin 1920, Warszawa 2018, s. 85.
5 Wiesław Jan Wysocki, Ossów 1920. Początek Cudu nad Wisłą, Warszawa 2017, s. 65.
6 Wiesław Jan Wysocki, Ksiądz major Ignacy Jan Skorupka…, , s. 11.
7 M. Zemla, Zbrodnia katyńska w świetle prac Kongresu Stanów Zjednoczonych Ameryki (1951-
1952), Warszawa 2020, s. 413-418 8 Mieczysław Z. Słowikowski, ,,Bój w obronie Warszawy i śmierć ks.I.Skorupki ” Michalioneum,
Marki 2009, s.49 9 A. K. Kunert, Katyń. Ocalona pamięć, Warszawa 2010, s. 228-229. 10 Tamże, s. 229. 11 Katyń 1920-1940. Zapomniani żołnierze 1920-1940 między chwałą a zagładą, B. Bydoń, K.
Ciesielski, S. Frątczak, Warszawa 2020, s. 40-53. 12Tamże, s. 58-73. 13 A. K. Kunert, op. cit., s. 242-243. 14 Wiesław Jan Wysocki, Zadwórze 1920, Warszawa 2020. 15,16 Tamże s.86 17O uczniu żołnierzu, opr. Kazimierz Konarski, Warszawa 2020, s. 38. 18O uczniu żołnierzu, opr. Kazimierz Konarski, Warszawa 2020, s. 11. 19O uczniu żołnierzu, opr. Kazimierz Konarski, Warszawa 2020, s. 74.