PLENEROWA WYSTAWA WIERSZY„PRZEPŁYWAJĄCY ŚWIAT SŁOWA”
***
sam wiesz jak to jest
wypowiedzianych słównie cofniesz
sączą się powoliw najodleglejsze zakamarkiciała
zagnieżdżają niepowstrzymanesiłą wyrzutów sumienia
a samotność ulubionajak co dzieńkołysze się na wietrze
Katarzyna ChabowskaZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie (kandydatka)
PORTRET Z CZASEM I PRZESTRZENIĄ W TLE…
*wtulona w CzasCzas mocno wtulony we mnieprzemijamyw przeszłośćw rytmie na trzy pasmoże przez kilkadziesiąt latjaOn – nieskończenie *weszłam w Czasktóregoś dnianawet się zadomowiłamniepostrzeżeniewyjdę któregoś dniaczy zapamiętaże z Nim byłam
*Przestrzeń na swoim miejscua przecież przemijajak jajestem tutajczy już tamkto kogow lustrze Czasu tak naprawdę odbija
Róża Czerniawska - KarczZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
ZLP
POEZJA MORZA
Za mgłą za siódmym snemi brzegiem jawynieuchwytna poezja
Oczy chłopcabłądzą rozmarzoneśladami Almayerazaglądająjak za tajemny parawanza Conradowską smugę cieniaw rozterkach lorda Jimasmakują marzenia i klęskioczarowaniarozczarowania A dni powszedniejak ziarnka piaskuna plażyodpływają z przybojem fal
Barbara Teresa DominiczakZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
DEKALOG XXI collage
nie zabijamy – neutralizujemy celnie ma wojen – są konflikty zbrojnenie ma mordów – są konflikty etniczne
nie ma kłamstwa – mijamy się z prawdąnie ma wyzysku – jest outsourcing
Leszek DembekZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
ZLP
UKIYO – PRZEPŁYWAJĄCY ŚWIAT
jest nauka która dowodziżeśmy się narodzili by walczyć i rozdawać genya odruchy mamy jak psyale czy ktoś widział liść jesienny w strumieniu gdy niespiesznie podąża sobie nieznaną drogąobmywa go chłodna wodaczasem odpoczniewśród przystani gałęziopuścił swoje drzewonie zadaje pytańnie oczekuje odpowiedziistnieje i nie pamięta początkunie zna końca
ty też jesteś jak liśćoderwany od matki i ojcalos cię rzucił na wodępłyniesz przez życiea nikt nie spytał czy umieszpod powierzchnią i na powierzchniprzywiązany do świata ale przecież odrębnypłynieszi przez ciebie płyniewszystko co widzisz i słyszysz
pochylam się nad tobą dmuchajączauważ mniezauważ siebie
Robert Artur FlorczykZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie (kandydat)
SOWA
Na parapecieMego oknaZamiast kwiatka stoiW drewnie wyrzeźbionaSowa
Co dniaZaglądaMi przez ramięW ekran laptopa
Udaje że rozumieCo piszęGdy wsłuchuje sięW stuk klawiatury
Mądra sowa…Czyta w moich myślachCzyta… i nic nie komentuje
Andrzej DuboniewiczZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
ZLP
BOLESNE WZRUSZENIE
Kiedy stoisz samotnie na ulicyw kłamstwie nocy,gdy patrzysz z zadartą głowąw wieczność nieba,krzyczysz w środku z zachwytu,dławiąc się łzami.Nikt cię nie popędza.To tylko twoja chwila zbioru bogactw,jakie ofiaruje duszy świat.Jedynie gdzieś daleko, echo niesieistnienie pociągu pędzącegodonikąd.Trudno ci uwierzyć w istnienietak pięknejwolności…Jesteś ty, nocne motyle i On.Widzi i czuje każde twoje wzruszenie.A ty? Czy drżysz?…Nie zadawaj pytań – to zbędny wysiłek.Duchy odpowiedzi, na których ci nie zależy,rozwiewają się na wietrze niczymmgła.Duchy odpowiedzi, na które czekasz,zawsze uderzają jak bezwzględne tornado.Chcesz iść przed siebie, choć nie jesteś gotów.Pamiętaj – to jeszcze nie raj.Jesteś na polu nierównej wojny zła z Absolutem.Czerp siły z ulotnej poezji,jak ta dzisiejsza noc.I nie dziw się, że rzucony wysoko kamieńnie zmieni się w gwiazdę.A gdy upadniesz, podam ci rękę…
26.02.2014, 4:00
Małgorzata GoludaZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
PIERWIASTEK KWADRATOWY
Są wierszeTwardszeNiż kamień
Wydaje się że sąCztery pory roku
Nie wszystko musi być nazwane
JesteśmyGdy pytamy
Gdy zwracamyUwagęNa mniejszychOd nas
NiewidoczneBezpieczeństwo
Kwadratowa Skóra ziemi
KamienieUłożoneJeden na drugim
Zdzisława GierszalZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie (kandydatka)
ZLP
DUBIUM (łac.)
Po wewnętrznej ścianie hełmukropla wody jak łza zgrabniepłynie przez czas.Patrzę na nią nie mącącjej biegu chłodem wzrokuposzukującegow tym obrazie doskonałościktóra pozwoliłaby midotknąć niewidzialnych ściandzielących dusze ludzii zrozumieć jęk ptakówprzelatujących nad polembitwy.
Bóg jest ze mną?Sumienie mam czyste?Dlaczego więc łza ma kolor czerwienii nie zamienia wody w wino?
lipiec 2009
Zbigniew JahnzZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
OGRÓD W LUTOWIE
pamiętam poranki w tajemniczymogrodzieplamy słońca feerie barw koncertymuch chłodną trawę na dziecięcych stopach mącący w głowie zapachnie znałam dzieł Monetamalowałam swoje pobłażliwieuśmiechał się Leśmiankrzaki malin porzeczek przygarniałyhojnie piwonie poiły z pękatych bukłakówi radował się pan Bóg z dziewczęcejswobody gdy biegłam do kościołaprzez grające łąki śpiewając/kwitną we mnie twe ogrody/
Małgorzata HrycajZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
(kandydatka)
ZLP
ZNOWU
Znowu po moim stole drewnianymMaszerują białe słonieCiągnie barwna karawanaZ dalekiej suchej pustyni
Na ścianie czarna maskaHebanowa twarz czarownikaPatrzy na wszystko z góryZaklina słońce i deszcz
W kącie huczą wielkie tam-tamyWołają na daleką wyprawęTam gdzie rośnie imbir i pieprzGdzie chodzą do góry nogami
Może to już czasPodnieść kotwicę Podnieść wszystkie żagleI ruszyć w nieznane
Bogusław JaniczakZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
(kandydat)
ALEGORIA
Obudziłam cię, wiem, ale spójrz,z drugiej strony po co spać, kiedy i taknie walczy się o miłość.Po co żyć, jeśli ma się umrzeć jak tchórz.
Dan, nie odwracaj się na drugi bok.Poduszka nie zrobi z ciebie wygranego.A puch z kołdry tylko zasłania beznamiętność.Na litość boską – nie idź za głosem świata.
Nie wiem, dlaczego wciąż z tobą wytrzymuję.Bawisz się diaktryzmem,kiedy waży się – być albo nie być.No zostaw tę poduszkę.
Dan, postaw się, a zastaw się.Bez róży, bez księżyca.A nawet tych pokręconych fraz.Bądź tylko sobą….
Anna JakubczakZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
(kandydatka)
ZLP
LIST W BUTELCE
W powietrze cichsze od milczenia okadzień wprzęga się wolnoi ledwie zarysowane jego kierunkizaokrąglone głosami ptaków.Spotkani znają miejsca skąd wyszlii opowiedzą tylko początek.Pamięć i niepamięćKołyszą ten obszar.Głód ku sobiezbliża zwrotniki.Karga wspaniałe jeszcze obsługują odległośćale rejs po złote runo zmienia się w wygnanie.Nerwowość depesznie przeciwdziała starzeniu się wieści.Wiele drzwi otwartolecz jakże wielu u wejśćsię tłoczy.Noc nie ścisza tych głosówa dzieńnajłagodniejszy nawetma przedpola cierniste.
Janusz KrzymińskiZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
KARA
Więzień technologii, Kara,Odbywana z uśmiechem,
Marnotrawstwo czasu,Dokonane z premedytacją,
Przewijanie,Przemijanie,
Zakuci w kajdany,Własnych marzeń,Po drugiej stronie,Ekranu,
Wizjonerzy,W okowach wyobraźni, Skazane pokolenie,Uśmiechamy się do was
Artur Henryk KowalskiZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
(kandydat)
ZLP
KAŻDE ŻYCIE
cenię sobie każde życiemiejskie wiejskiezawodowe i rodzinnepochopne i z namysłemleniweza szybkienadmorskienad jezioremi na wyspieciche i w zgiełkubardzo porządnebez porządkubeztroskiez wieczną troskątakie średniezłe i dobrew każdej minucie cenię sobie życiew każdej minucie hołd mu składamza samą obecnośći na wszelki wypadek
2015
Barbara Anna Moraczewska – JankowskaZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
(kandydatka)
PIĄTY WYMIAR
śpiewały na niebie drzewa
przy wtórze polnych kwiatów
ptaki pomalowały łąki
o brzasku przygasło słońce
gwiazdy spadały do góry
strumieniami diamentów
paprocie bawiły się w chowanego
tańcząc solo nietoperze
płonęły blaskiem wilczych oczu
aż złote rybki pluskając brawa
krzyknęły z wody w zachwycie
zobacz doznaj i poczuj
samo życie
Zenon Lach - Ceraszyński
Związek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
(kandydat)
ZLP
44
mówisz patriotapatriotyzm (odmieniasz na wszelkie sposoby krzyku)i nawet wiesz że nie pisane przez „j”i opaska na ramieniu twym biało-czerwonajak krew tych PoległychPoległychPoległychna gruzach miasta co się kulom nie kłaniało
mówisz ojczyznasterydową miłość swą wyznajeszi ślina cieknie w kącikach spienionychustjak ścieki kanałóww których zostawili młodość swą ostatni bastion człowieczeństwaNiewinności Miłości Siebie
nie krzycz Oni nie znoszą krzykuhałas jak pociski zrzucane na domOni są póki żyją dadzą radę bez opaski na ramieniu twymi krzyku twego buciorów depczących
między czołem a potylicą przeleciała kulaciemność i cisza
Piotr PawłowskiZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
(kandydat)
ZLP
ŁODZIE ZE SNÓW WIELU
Synowi
Spójrz, jak rozgwieżdżoną nocą
żaglówki prują fale!
A wiatr, dmuchając w nie z mocą,
pręży im żagle białe.
Wciąż naprzód i wciąż przed siebie
płyną gdzieś hen, w nieznane,
z gwiazd wtórem na letnim niebie –
dziwnie bliskie, kochane.
Tuż obok, ze snu zbudzona,
orzechowa łupinka,
na wodę niegdyś rzucona
rączką mojego synka.
Ej, łódki, czarowne wielce,
jak pływające cacka!
Wspomnienia moje dawniejsze –
podpłyńcie tu znienacka!
Ojca przywieźcie mi we śnie!
Niech puści was na wodę!
I matki mojej uśmiech,
co krasił jej urodę…
Aleksandra Petrusewicz
Związek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
SKRZYDŁA
Zabrnąłem w ciemny zaułek wbrew własnej woli. Za delikatny jestem do codziennych wyzwań,choć myśli w galopadzie, do szaleństwa…
Prowadzony po nitce swoich oryginalnych pragnień beznamiętnie odbijam się od ścianpozornej swobody.
Znoszony garniturprzysłania lotność wnętrza,przylega niczym lepkie kajdanyi na nic się zdaje pragnienie wzlotuwskroś błękitu.
Stoję, ja nielot, ogłupiałyna rozstajach wielkich chęcii zwykłych niemożliwości.
Police, 8 stycznia 2012
Stanisław RapiorRegionalne Stowarzyszenie Literacko-Artystyczne w Policach
BRAMA
Do tej bramy prowadzi droga,którą odszedłeś.
Za tą bramą przegląda się łąkaw lustrze nieba i mlecz żółtypuszcza mojej tęsknotylatawce na wiatr.
Ta brama sama się otwiera, gdy wraca ten,którego kiedyś wypuściłaś z dłoni,a teraz czekasz z białą szatąprzebaczającej miłości.
8.11.2006
Helena PilarskaZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
ZLP
WALIZKA
Mam walizkęczarnąolbrzymiąGdy chcę pomyślećwchodzę do niejgłęboko
Cicho tamSpokojnie
Tylko jai wszechogarniającaobezwładniającagłusza
Tam mogę wszystko
Dziś byłam baletnicąJezioro łabędzie – partia solowaWczoraj – Carmen ognistąCzasami siedzę i myślęo tobie o sobie
Często zapominamże trzeba wyjśćna światna wiatrna słowa gorzkie
Tak tu pięknie
Krystyna RodzewiczZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie (kandydatka)
KOLOROWY DRAMAT
porcelanowe lalki odziane w sukniekolorowe garniturypstrokate wirują na balu
też tańczę ubierającuśmiech z łodygąpokrytą kolcami która była różą dokońca dramatu
22.09.2016
Edyta RauhutZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
(kandydatka)
ZLP
BEZSMAK
Czasem chce mi się soli,Żeby mieć pragnienie
Danuta SepucoZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
(kandydatka)
…TEN TWÓRCZY WIATR
Januszowi Krzymińskiemu
Poprzez wydmy i nadbrzeża wyobraźnipędzlem słowazakreśla ramy nadmorskich pejzażyInnym razem dryfuje kutrem wierszaniczym bosman z fajką w zębachi na przekór sztormom nieprzychylnym…dociera do spraw i rzeczy ulotnychz jakimi myśl na białym oceanie kartyzmaga się na linii południka życia
– i znajduje ich ślady poskromionew palcach Wiatru
2013 / 2015
WIDOKÓWKA
Szczecin nocą kpi z przemijania jak sierpniowe Rosolina Mare -ulice pełne poszukiwań nie zapominają.
Przesiedziałem nad Odrą zbyt wiele wspomnień, utrwalił je chabrowy blask Trasy Zamkowej, z której widok uwiódł głupca romantycznym zakończeniem.
Teraz tylko wymieniamy spojrzenia, młodość przechodzi w zrozumienie. Pozostało czekać na kolejny zachód słońca wpadającego w Jagiellońską.
14 marca 2017
Sebastian RosaZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
(kandydat)
ZLP
Adam Wiktor SiedleckiZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie (kandydat)
WYKLUCZENIE
Przestali do mnie pisać listy…takie w kopertach, na papierze, tak, jak to było dwadzieścia lat temu…
Piszę… bez odpowiedzi…
Teraz e-maile, internet…jakieś ogłoszenie w prasie…resztę, tę istotną, zobacz sobie pod www. Itd…Nie mam tych urządzeń…objęła mnie alienacjageneracji odchodzącej…objęło mnie odzieraniez romantyzmu, z intymności, z prywatności…Czy pojawi się zamienniktych uczuć?…Ogół przestaje umieć pisać…część Ogółu przestaje umiećczytać ze zrozumieniem, albo… już nie potrafi?…
Kogo ten stan zadowala?…
Jestem wyobcowany, więc czytam i piszę – rozumiem siebie, poprawiam siebie, a to w wielu przypadkachjest ważne…
30 III 2014; 23:17
Edward SiekierzyńskiZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
WSPOMNIENIE
Bukiecikzasuszonej lawendydelikatną woniąprzypomina mi skąd jest…
Pod lazurowym niebemtańczą lawendowebaletnicedo wtóru kołyszą sięsłonecznikiaromat pysznych ziółi owoców słodkich gama
W filharmonii rozłożystych piniikoncert na smyczki…tysiąca cykad
A lawenda pachniepod niebiosa…
Danuta SłowikZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
ZLP
SŁOWO DLA CIEBIE
Dziko włączające się i wyłączające sprzęty w domach sąsiadów
wrastają jak uporczywe chwasty w moją ciszę −
telefony
telewizory
xboxy
komputery −
jak natrętnie powracające szkodniki
pożerają zielone kwiaty wierszy
Bezsenną nocą dryfuję po czarnym odmęcie wszechświata
szukając dla ciebie tego jednego słowa
…
jak gwiazdy z nieba
Magdalena Sowińska
Związek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie
(kandydatka)
MY, LUDZIE WSPÓŁCZEŚNI
Szelest papieru czerpanegozastąpił czystą pościel.
Piny do kart wyparły z pamięci imiona bliskichbo częściej goszczą w naszych myślach.
Potrzeba klimatyzacji w nowych samochodachoziębiła dusze.
Pękate portfele zastąpiły rozmowy z dziećmiwpatrzonymi w ekranyswoich pseudoprzyjaciół.
Metki firmowewyzierające z różnych zakamarkówprzyprawiają o dumę,to największe osiągnięcia.
Co po nas zostanie?
Chyba tylko login i nieaktywne kontobez aktualnych wpisów.
20.04.2011
Anna SłowińskaRegionalne Stowarzyszenie Literacko-Artystyczne w Policach
ZLP
ZLP
DO HELENY RASZKI
Zakochałem się„We włosach nocyDługich do ziemi”Lubię je czesaćSzklanym wzrokiemZa murami mgłyMiasta któremu dałaś sumienie
Wiersz napisany 18 maja 2016 r. po wiadomości,że szczecińska poetka Helena Raszka zmarła w nocy z 17 na 18 maja. Miała 86 lat.
Mirosław StrągowskiZwiązek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie (kandydat)
BRAK CZASU
Porosła kwieciem moja świątynia,Gdzie pylą trawy i samosiejki.Gdzie tak niewiele, a mimo wszystko,Brakuje czasu uczesać myśli.
16 czerwca 2013
Zbigniew Szyrwiel (1953-2016)Regionalne Stowarzyszenie Literacko-Artystyczne w Policach
CHODZIŁA MIŁOŚĆ…
Po świeciechodziła miłośćbosow uplecionej z modraków sukiencei rozdawałauśmiechy kwiaty,listy, łzy,pierścionki, obrączki,słowa.Czasami piękne,czasami puste.Dziwili się wszyscy,skąd tyle miała darów,a onaz życia je brała.
Ewa Maria Wojtasik (1947-2017)Związek Literatów Polskich Oddział w Kielcach
Autor projektu: Leszek Dembek, opracowanie literackie Róża Czerniawska-Karcz, Danuta Sepuco,autorzy grafiki: Małgorzata Buca, Adrianna Rauhut, wykonawca: firma reklamowa „Graffiti” w Szczecinie.
Top Related