Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt....

193

Transcript of Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt....

Page 1: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,
Page 2: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,
Page 3: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,
Page 4: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,
Page 5: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Piotr Stalmaszczyk – Komisja Językoznawcza Polska Akademia Nauk Oddział w Łodzi, 90-434 Łódź, ul. Piotrkowska 137/139

i Uniwersytet Łódzki, Wydział Filologiczny, Instytut Anglistyki 90-236 Łódź, ul. Pomorska 171/173

Irena Jaros – Uniwersytet Łódzki, Wydział Filologiczny Katedra Dialektologii Polskiej i Logopedii, 90-236 Łódź, ul. Pomorska 171/173

RECENZENT Krystyna Kleszczowa

REDAKTOR JĘZYKOWY Marta Szymor-Rólczak

KOREKTA I PRZYGOTOWANIE DO DRUKU PERFECT – Marek Szychowski

PROJEKT OKŁADKI Studio 7A

Na okładce wykorzystano fragment rękopisu Profesora Sławomira Gali

Wydrukowano z gotowych materiałów dostarczonych do Wydawnictwa UŁ

© Copyright by Authors, Łódź 2015 © Copyright for this edition by Uniwersytet Łódzki, Łódź 2015

Publikacja rekomendowana przez Komisję Językoznawczą PAN Oddział w Łodzi

Oddział w Łodzi

Wydane przez Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego

Wydanie I. W.07069.15.0.K

Ark. druk. 12,0

ISBN 978-83-7969-878-3 e-ISBN 978-83-7969-879-0

Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego

90-131 Łódź, ul. Lindleya 8 www.wydawnictwo.uni.lodz.pl e-mail: [email protected]

tel. (42) 665 58 63

Page 6: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Prof. zw. dr hab. Sławomir Gala(1944–2013)

Page 7: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Od redaktOrów

Oddajemy do rąk czytelników tom składający się z prac naukowych, napisanych przez przyjaciół i uczniów Profesora Sławomira Gali, którzy w ten sposób pragną uczcić pamięć tego wybitnego językoznawcy, cenionego w kraju i zagranicą, wychowawcy wielu pokoleń polonistów, niestrudzonego organizatora nauki.

Prof. Sławomir Gala ponad 40 lat był związany z łódzkim środowiskiem na-ukowym, z Wydziałem Filologicznym Uniwersytetu Łódzkiego, w którym podjął pracę w 1972 roku i gdzie przebył drogę awansów naukowych od starszego asy-stenta do profesora zwyczajnego (1997). W kręgu jego głównych zainteresowań naukowych pozostawały dwie dziedziny językoznawstwa – onomastyka i dia-lektologia. W blisko 200 publikacjach – monografiach, rozprawach i artykułach naukowych, recenzjach, artykułach popularnonaukowych oraz redakcjach prac wieloautorskich – odnaleźć można również inne treści, związane z dydaktyką języka polskiego i naukoznawstwem1.

Początkowo przedmiotem Jego badań stała się antroponimia współczesna. W 1976 roku, pracując w Katedrze Historii Języka Polskiego i Filologii Słowiań-skiej, przedstawił rozprawę doktorską, przygotowaną pod kierunkiem prof. Ka-rola Dejny, nt. Nazwiska i przezwiska ludności byłego powiatu piotrkowskiego (opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której, na podstawie danych urzędowych oraz funkcjonujących w kulturze ludowej nazw osobowych, wydobył mechanizmy motywacyjne powstawania nazwisk i przezwisk. Swoje zainteresowanie antroponimią regionu piotrkowskiego kontynuował w później-szych latach, publikując Słownik nazwisk i przezwisk ludności ziemi piotrkowskiej (1987) oraz Nazwiska historyczne piotrkowian (2001, współaut. E. Piotrowicz), w której, na podstawie danych wydobytych z ksiąg cechowych piotrkowian, pochodzących z XVI–XVIII wieku, omówił mechanizmy motywacyjne ustalania się nazw osobowych. Skierowanie uwagi na zagadnienia związane z historycz-nym kształtowaniem się polskich nazwisk związane było z Jego wcześniejszymi badaniami nad antroponimami, należącymi do wybranego typu morfologicznego. Historyczne mechanizmy ustalania się określonego proto/nazwiska w dziejach polszczyzny – od XII do XIX wieku – opublikował w monografii Polskie nazwy

1 Pełna bibliografia prac Prof. S. Gali została zamieszczona w tym tomie.

Page 8: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

8 OD rEDaKtOróW

osobowe z podstawowym -l-, -ł- w części sufiksalnej, (wyd. 1, Łódź 1985, wyd. 2, 1992 – rozprawa habilitacyjna).

W licznych artykułach i rozprawach wielokrotnie poruszał zagadnienia teo-retyczno-antroponimiczne, zob. np. Przeniesienia, derywaty, powielenia (1980), System antroponimiczny imion, przezwisk, nazwisk (1991). Przedmiotem Jego zainteresowania były przede wszystkim istota i miejsce onimów w systemie języka. Wyrażał przekonanie, że z sekundarności nazw własnych wobec prymar-nych wyrazów pospolitych wynika ich odmienność semantyczna i, w pewnym zakresie, odrębność gramatyczna, co implikuje ich inną, niż pełnioną przez no-mina appellativa, funkcję, por. W sprawie językowej definicji nazw osobowych (1981), Kategorie semantyczne a odmiany stylistyczne w antroponimii (1983), Gramatyka onomastyczna a gramatyka języka (1998), Zagadnienie prymar-ności i sekundarności w onomastyce (2003). Był autorem syntezy onomastyki polskiej Onomastics in Poland: From 19th-century beginnings to the present, zamieszczonej w History of Linguistics in Poland (amsterdam – Philadelphia 1998, wyd. 1) oraz w Towards a History of Linguistics in Poland (amsterdam – Philadelphia 2001, wyd. 2).

Badaniom onomastycznym towarzyszyło zainteresowanie dialektologią, co wiązało się z regionalnym charakterem nazw własnych. Profesor opublikował kilka artykułów podejmujących zagadnienie relacji tych dwu dyscyplin, por. np. Antroponimia a dialektologia – zależności metodyczne (1986), Antroponimia ludowa w badaniach nad słowotwórstwem gwarowym (2001), Słowotwórstwo onomastyczne i słowotwórstwo gwarowe (2002). Bliższe zainteresowanie się zagadnieniami dialektologicznymi związane było z podjętymi od roku 1986 ba-daniami nad ogólnopolskim atlasem gwar polskich. Jako uczeń, współpracownik i kontynuator dzieła prof. Karola Dejny, twórcy łódzkiej szkoły dialektologicz-nej, współuczestniczył w organizowaniu prac, eksploracji terenowej (wspólnie z dialektologami z innych ośrodków), w opracowaniu koncepcji atlasu i jego wykonaniu. rezultatem tych działań jest czterotomowy, tzw. wielki Atlas gwar polskich (1998–2002). Bardzo ważną pozycję w dorobku redakcyjnym Profeso-ra stanowi Wybór pism polonistycznych i slawistycznych Karola Dejny (2009). Postaci swojego mistrza Profesor Sławomir Gala poświęcił liczne wspomnienia oraz opracowania biograficzne i bibliograficzne.

Z koncepcji badań nad kartograficzną syntezą polskiej dialektologii wyrósł pomysł omówienia stosunków językowych na obszarze Polski środkowej, który zaowocował opublikowaniem w roku 1994 dwutomowej monografii Małopol-sko-śląsko-wielkopolskie pogranicze językowe. Problem rozprzestrzeniania się innowacji językowych na obszarach położonych w strefach wpływów graniczą-

Page 9: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

StUDIa POśWIęcOnE PamIęcI PrOFESOra SŁaWOmIra GalI 9

cych ze sobą dialektów i języków oraz dynamika zmian zachodzących w gwarach stały się także przedmiotem zainteresowania zespołu łódzkich dialektologów, pracujących pod kierownictwem Prof. Sławomira Gali w utworzonej w 1997 roku Katedrze Dialektologii Polskiej.

Kontynuacją badań nad zróżnicowaniem polskiego obszaru dialektalnego było podjęcie przez Profesora Sławomira Galę prac nad zjawiskami słowotwórczymi w gwarach. nowatorskie rozwiązania metodologiczne, zaproponowane w wielu artykułach, zob. np. Słowotwórstwo gwarowe a słowotwórstwo polszczyzny ogól-nej (2000), Autonomiczna czy suplementarna rola słowotwórstwa w definiowaniu gwar (2005), Diachronia czy synchronia w badaniach słowotwórstwa gwarowe-go (2006), Od słowotwórstwa w gwarach do słowotwórstwa gwarotwórczego (2008), a także publikacja Kwestionariusza do badań słowotwórstwa i słow-nictwa w gwarach pogranicza wielkopolsko-małopolsko-mazowiecko-śląskiego (2008), Indeksu alfabetycznego i indeksu a tergo do „Słownictwa ludowego…” Karola Dejny (2010, wraz z uczniami) oraz ostatniej, wydanej w 2014 roku, pracy pt. Rzeczownikowe derywaty sufiksalne w gwarach północnomałopolskich i małopolsko-mazowiecko-wielkopolskiego pogranicza (razem z Beatą Galą-mil-czarek), wyznaczają Jego uczniom drogę postępowania badawczego, prowadzącą do syntetycznego ujęcia wiedzy z zakresu słowotwórstwa gwarowego.

Prof. Sławomir Gala był człowiekiem, który z pasją i poświęceniem podcho-dził nie tylko do pracy naukowej, ale także do innych obowiązków wynikających z powinności nauczyciela akademickiego. Oddany sprawie „universitas” kształcił kolejne pokolenia językoznawców i angażował się w działalność naukową, dy-daktyczną i organizacyjną w Uniwersytecie Łódzkim i poza nim.

Dużą wagę przykładał Profesor do kształcenia kadry. Wypromował ponad 150 magistrów i 12 doktorów, spośród których 3 osoby posiadają tytuł doktora habilitowanego. Uczestniczył, jako recenzent, w kilkunastu przewodach – dok-torskich i habilitacyjnych. Opiniował osiągnięcia naukowe na tytuły profesorskie oraz wnioski o awans na profesora zwyczajnego. Ostatnim jego dziełem na polu dydaktyki uniwersyteckiej był zrealizowany pomysł powołania w Uniwersytecie Łódzkim nowego kierunku nauczania: logopedii z audiologią, uruchomionego w roku akademickim 2012/13.

aktywnie uczestniczył w życiu Wydziału Filologicznego UŁ, gdzie m.in. pełnił funkcję prodziekana (1986–1989), kierował Zakładem Dydaktyki Języka Polskiego i literatury Polskiej (1993–1997), Katedrą Dialektologii Polskiej (od 1997 roku), w 2012 roku przemianowaną na Katedrę Dialektologii Polskiej i lo-gopedii oraz Studiami Doktoranckim (1993–2009). na podstawie międzyuczel-nianych umów o współpracy z Zakładem Filologii Ukraińskiej UmcS (lublin),

Page 10: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

10 OD rEDaKtOróW

z Katedrą Filologii Polskiej Uniwersytetu w Grodnie (Białoruś), Uniwersytetem t. Szewczenki w Kijowie (Ukraina) oraz dzięki niesformalizowanym kontaktom z filologami z narodowej akademii nauk Ukrainy (Kijów) i jej oddziału we lwo-wie, Uniwersytetu Wiedeńskiego (austria), Słoweńskiej akademii nauki i Sztuki w ljubljanie (Słowenia), Uniwersytetu w Preszowie (Słowacja), Uniwersytetu Łomonosowa w moskwie, Uniwersytetu w Kazaniu, Wołgogradzie, Syberyjskie-go Uniwersytetu w Krasnojarsku (Federacja rosyjska), umożliwił pracownikom Wydziału Filologicznego UŁ uczestnictwo w wielu wspólnych przedsięwzięciach o charakterze naukowym i dydaktycznym. Pełnił w Uniwersytecie Łódzkim również funkcje na szczeblu centralnym – był członkiem Senatu UŁ, członkiem Komisji Statutowej i Komisji ds. Badań naukowych przy Senacie UŁ.

Profesor Sławomir Gala bardzo cenił sobie możliwość współpracy z orga-nizacjami pozauczelnianymi, służącymi nauce i jej upowszechnianiu. Był m.in. członkiem Komisji Dialektologicznej i Komisji Onomastycznej Komitetu Języ-koznawstwa Pan, pełnił funkcję przewodniczącego Komisji Językoznawczej Od-działu Łódzkiego Polskiej akademii nauk, należał do Komisji Dialektologicznej międzynarodowego Komitetu Slawistycznego. W latach 2005–2006 pełnił funkcję zastępcy przewodniczącego Zarządu Polskiego towarzystwa Językoznawczego. Przez ponad 25 lat związany był z Łódzkim towarzystwem naukowym, gdzie angażował się w wiele przedsięwzięć naukowych, dydaktycznych i wydawniczych. W ostatnich latach pełnił funkcję przewodniczącego Wydziału I – Językoznawstwa, nauki o literaturze i Filozofii, a także (od 2002 roku) – redaktora naczelnego czasopisma „rozprawy Komisji Językowej Łtn”.

Za swoje osiągnięcia naukowe, organizacyjne i dydaktyczne Prof. Sławomir Gala był wielokrotnie nagradzany: dwukrotnie nagrodą ministra Szkolnictwa Wyższego i nauki III stopnia (1977, 1986) i wielokrotnie nagrodami rektora UŁ, nagrodą naukową Łtn (2011) oraz wyróżniany wysokimi odznaczeniami pań-stwowymi i resortowymi, m.in. Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, medalem w Służbie Społeczeństwa i nauki, medalem KEn. W maju 2013 roku otrzymał medal Universitatis lodziensis merentibus (Za szczególne zasługi dla Uniwersytetu Łódzkiego).

Profesor Sławomir Gala odszedł niespodziewanie 11 grudnia 2013 roku, pozostawiając po sobie znaczący w polskiej lingwistyce dorobek naukowy, niezrealizowane plany nowych projektów naukowych i dydaktycznych. I pa-mięć – o człowieku, wiernym idei universitas, oddanym całym sercem nauce polskiej. Jego nagła śmierć poruszyła do głębi nie tylko jego najbliższych współ-pracowników, uczniów i przyjaciół, ale także wielu językoznawców z polskich i zagranicznych środowisk naukowych.

Page 11: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

StUDIa POśWIęcOnE PamIęcI PrOFESOra SŁaWOmIra GalI 11

* * * tematyka tekstów zebranych w niniejszym tomie odzwierciedla, do pewnego stopnia, rozległość zainteresowań naukowych Profesora Sławomira Gali, a ich autorzy reprezentują (oprócz środowiska łódzkiego) ośrodki i filologie, z którymi Profesor często współpracował.

artykuł edwarda Brezy jest kolejną częścią opracowania obszerniejszego tematu, w którym autor omawia imiona męskie rzadziej występujące wśród oby-wateli polskich (Polaków i cudzoziemców z obywatelstwem polskim). Podstawą doboru imion jest Słownik imion współcześnie w Polsce używanych, obejmujący stan na rok 1994, opublikowany przez r. rymuta w Krakowie w roku 1995. W prezentowanej części opracowane zostały wybrane imiona pochodzenia hebrajskiego (m.in. Lach, Lajzer); greckiego (Lars, Larys, Larysa); łacińskiego (m.in. Labrini, Lalek, Laurencjusz, Laurencja, Lawinia); germańskiego (m.in. Lajb, Lejb, Lam, Lambert, Lolek, Lenard, Leonard); słowiańskiego (Laco, Lada, Ladie, Ladislao, Ladisław).

Marek Cybulski przedstawia formy adresatywne, które w średniopolszczyź-nie (XVI–XVIII w.) miały niską frekwencję tekstową. autor wyróżnia cztery czynniki mające wpływ na niską frekwencję: czynnik chronologiczny (forma jako relikt stanu panującego wcześniej albo zapowiedź stanu nowopolskiego), geograficzny i społeczny (forma używana w regionie lub warstwie społecznej o niskim prestiżu) oraz gatunkowy (forma używana w codziennych, potocznych rozmowach, które nie miały odpowiedniej reprezentacji w piśmiennictwie).

Feliks Czyżewski, nawiązując do zainteresowań Profesora Sławomira Gali, podejmuje zagadnienie pogranicza językowego, na przykładzie antroponimii południowego Podlasia. Poddane analizie, wyekscerpowane z inskrypcji nagrob-nych, nazwy osobowe odzwierciedlają historyczne przemiany społeczno-kultu-rowe i polityczne, jakie zaszły na przestrzeni XIX i XX wieku na pograniczu polsko-wschodniosłowiańskim. Zasób antroponimów, ich grafia i język, cechy prozodyczne i morfologiczne świadczą o różnorodności wyznaniowej i społecznej mieszkańców południowego Podlasia oraz o zmianach językowych, zachodzących w lokalnych wspólnotach.

Stanisław Dubisz omawia kategorię „pokolenia” w dialektologii. termin ten w naukach społecznych i humanistycznych ma dwa podstawowe konteksty znaczeniowe: generacyjno-społeczny i generacyjno-kulturowy. W odniesieniu do badań dialektologicznych, poczynając od przełomu XIX i XX w., ma zastosowanie przede wszystkim ten pierwszy – zarówno w diachroniczno-retrospektywnym, jak i statystyczno-socjologicznym profilu badawczym. Kryterium pokolenia ma

Page 12: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

12 OD rEDaKtOróW

charakter zewnętrznojęzykowy, jednakże znajduje odzwierciedlenie w straty-fikacji mowy nosicieli systemów dialektalnych. Kryterium to wprowadził do badań dialektologicznych paradygmat młodogramatyczny, a w 2. połowie XX w. zweryfikowała pozytywnie jego przydatność metodologia socjolingwistyczna.

Stanisław Gajda podejmuje temat gwary w opozycji do języka literackiego. autor zauważa, iż zjawiska i procesy obecne we współczesnej rzeczywistości językowej skłaniają do stawiania tez o śmierci gwar i języka literackiego. Obie tezy upraszczają złożoność językowego świata. Gwary i język literacki zmie-niają swoją postać oraz wzajemne relacje. Stratyfikacyjny model rzeczywistości z dominującym językiem literackim ustępuje sieciowemu modelowi zdemokra-tyzowanej przestrzeni dyskursywnej.

Irena Jaros zajmuje się przydatnością mikrotoponimów do badań słowotwór-stwa gwarowego. autorka na przykładzie kilku zjawisk językowych z zakresu wariantywności i tautologii słowotwórczej, występujących w przymiotnikowych nazwach terenowych i apelatywach gwarowych, przedstawia sposób wykorzysta-nia mikrotoponimów do badań słowotwórstwa gwarowego. Wskazuje, że analiza nazw własnych obiektów niezamieszkanych, w których struktury zostały włą-czone bez zmian przymiotniki pospolite, może uzupełnić naszą wiedzę na temat zróżnicowania słowotwórczego polskiego obszaru dialektalnego oraz wydobyć archaiczne struktury apelatywne, które aktualnie w gwarach występują śladowo lub nie występują w ogóle.

Halina kurek omawia nekrolog jako typ tekstu dokumentującego prze-miany współczesnej polszczyzny. autorka omawia zagadnienie ograniczania fleksji nominalnej na przykładzie nominatywizacji nazwisk. materiał badawczy pochodzi z tekstów nekrologów i zwrotów kondolencyjnych publikowanych w „Dzienniku Polskim” od stycznia 2008 roku do końca września 2014 roku, ale w opracowaniu uwzględnione są tylko te nekrologi, w których pojawiły się nieodmienione formy imion i/lub nazwisk jednoczłonowych. W szczególności przedmiotem rozważań są: imiona i nazwiska żeńskie oraz imiona i nazwiska męskie w liczbie pojedynczej. analiza zebranego materiału prowadzi autorkę do konkluzji, że masowe „odfleksyjnianie” nazwisk w nekrologach nie wpływa negatywnie na proces komunikacyjny i prawidłowy odbiór publikowanych tek-stów, ponieważ wykładnikami formy fleksyjnej całego związku są: odmienione imię oraz inne dopełnienia leksykalne, dzięki którym tekst nekrologu zyskuje jednoznaczną charakterystykę składniową.

Przedmiotem opracowania Haliny Pelcowej jest próba przedstawienia wzajemnych relacji między dialektologią i onomastyką jako bliskimi sobie dziedzinami badawczymi, które wspierają się i uzupełniają, ale nie są tożsame.

Page 13: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

StUDIa POśWIęcOnE PamIęcI PrOFESOra SŁaWOmIra GalI 13

Omawiając związki obu dyscyplin, autorka rozważa problem bliskości i odległości metodologicznej oraz komplementarności w zakresie gromadzenia i opisu mate-riału, stwierdzając jednocześnie, że pewne zjawiska wymykają się jednoznacznej klasyfikacji, tworząc obszar pograniczny, z płynnością i elastycznym oscylowa-niem między tym, co tradycyjnie należy do onomastyki lub do dialektologii. Za-liczyć tu można m.in. trudności w jednoznacznym rozgraniczeniu mechanizmów procesów onomazjologicznych, kłopoty z kwalifikacją zoonimów i fitonimów, problem oddziaływania na siebie nomen appellativum i nomen proprium, a także chrematonimy sytuujące się na granicy obu dyscyplin.

Roman Sadziński koncentruje się na swoistej dyglosji mowy i pisma. Jak zauważa, obydwa media języka – mowa i pismo – są na poziomie langue alter-natywne, co stanowi o ich parytecie w gramatyce systemowej, gdzie liczą się jedynie cechy dystynktywne sans termes positifs (za Ferdinandem de Saussure). natomiast na poziomie parole pozostają one często w relacji komplementarnej, jako że w pierwszym wypadku mamy do czynienia z „językiem kontaktu”, ję-zykiem dialogu otwartym na kompromis, w drugim zaś z „językiem dystansu” bez sprzężenia zwrotnego, językiem dominacji, autorytetu i wyłącznego depo-zytu prawdy. Dlatego dochodzenie prawdy materialnej w prawnym rozumieniu tego słowa możliwe jest dopiero poprzez interakcję obydwu komplementarnych form języka. W artykule ukazany jest rozziew między tymi dwoma prawdami na przykładzie dialektyki Franza Kafki, który szuka modus vivendi między de-terminizmem, niepozostawiającym rzekomo żadnego wyboru, a realnym życiem i jego niezbywalnymi prawami.

tekst Jana Sosnowskiego dotyczy imion dwuczłonowych w historii języka polskiego i rosyjskiego. Jak zauważa autor, w średniowieczu – zarówno w okresie przedpiśmiennym, jak i w ciągu kilku wieków po przyjęciu chrześcijaństwa – imiona dwuczłonowe (złożone) stanowiły bardzo aktywny i rozpowszechniony element nazewnictwa osobowego Słowian. W artykule omówiona została budowa i rola imion dwuczłonowych w dawnej polszczyźnie i dawnej ruszczyźnie. autor skupił się na aktywnym udziale imion dwuczłonowych w rozwoju nazewnictwa osobowego staropolskiego i staroruskiego, do badań zastosował ujęcie konfron-tatywne z uwzględnieniem aspektu społecznego. W konkluzji zauważa, że rene-sans dawnego imiennictwa, a szczególnie nazw dwuczłonowych, miał miejsce w XIX wieku. mimo to już nigdy później imiona dwuczłonowe nie okazały się tak popularne jak w staropolszczyźnie i w dawnej ruszczyźnie.

artykuł Piotra Stalmaszczyka omawia konstrukcje deminutywne w języku irlandzkim oraz w irlandzkiej odmianie języka angielskiego. W języku staroir-landzkim występowało kilka sufiksów deminutywnych, we współczesnym ir-

Page 14: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

14 OD rEDaKtOróW

landzkim produktywny jest jedynie przyrostek -ín. W irlandzkiej odmianie języka angielskiego obecne są zapożyczenia irlandzkie z tym elementem (np. boreen ‘ścieżka’) oraz formy hybrydalne, gdzie do podstawy angielskiej dodawany jest przyrostek -een (np. girleen ‘dziewczę’, boyeen ‘chłopaczek’, maneen ‘czło-wieczek’), które – co bardzo charakterystyczne – odnotowane zostały również w słownikach irlandzkich odmian regionalnych języka angielskiego.

artykuł Krystyny Szcześniak dotyczy obecności kaliny (Viburnum) w kultu-rze, zwyczajach, lecznictwie ludowym i oficjalnej medycynie Słowian. materiały wyekscerpowane z tomu 40. prac Oskara Kolberga, zatytułowanego Mazury Pruskie, pokazują jej szczególne miejsce wśród Słowian wschodnich, przede wszystkim Ukraińców, choć zanotowano również jej obecność w Bułgarii, cze-chach i Słowacji oraz Polsce. Ze względu na bogatą kolorystykę (biel kwiatów, zieleń liści oraz krwista czerwień korali jesiennych), wpisuje się ona w bogatą symbolikę barw, otoczona jest wieloma legendami i podaniami. Wszystkie ele-menty tego krzewu (kora, liście, korzenie, kwiaty i owoce) wykorzystywane są w całej Słowiańszczyźnie w medycynie ludowej i oficjalnej – w postaci soku, odwarów, naparów i nalewek oraz herbaty lub kawy.

Elżbieta Umińska-Tytoń poświęciła swój tekst nazwom osobowym ludności żydowskiej Działoszyna w XIX-wiecznych metrykach. Jak zauważa autorka, antroponimia Żydów była dotąd przedmiotem zainteresowania przede wszystkim na terenach wschodniego pogranicza, natomiast brakuje w literaturze przedmiotu opracowań materiału z pozostałych obszarów Polski. tym cenniejsze wydają się zachowane zapisy metrykalne z terenu Polski centralnej, z miasteczka Działoszyn. Z dokonanego przez autorkę przeglądu materiału onomastycznego wynika, że w drugiej dekadzie XIX wieku Żydzi w Działoszynie nie posługiwali się jeszcze nazwiskiem rozumianym jako dziedziczne miano rodowe. Podstawą formuły identyfikacyjnej było imię własne oraz imię ojca (w zgromadzonym materiale nie dostrzeżono matronimów).

artykuł Bogdana walczaka dotyczy chrematonimii, uznawanej przez autora za współcześnie najbardziej dynamiczną kategorię nazw własnych. autor zwraca uwagę na paralele między chrematonimią a apelatywnym zasobem leksykalnym języka. Oba te obszary podlegają w największym stopniu internacjonalizacji i globalizacji. Opinie o współczesnym apelatywnym zasobie leksykalnym au-tor opiera głównie na wynikach swoich wcześniejszych prac, natomiast opinie o współczesnej chrematonimii – na monografii artura Gałkowskiego Chrema-tonimy w funkcji kulturowo-użytkowej. Onomastyczne studium porównawcze na materiale polskim, włoskim, francuskim (Łódź, 2008).

Page 15: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

StUDIa POśWIęcOnE PamIęcI PrOFESOra SŁaWOmIra GalI 15

tekst Bogusława Wyderki stanowi przyczynek do opisu rozwoju śląskiego słownictwa gwarowego. W literaturze poświęconej charakterystyce śląskiej leksyki gwarowej brakuje omówień etymologicznych, które pokazywałyby jej powiązania i różnice genetyczne ze słownictwem dialektów sąsiednich oraz pro-cesami ogólnosłowiańskimi. Zawarta w artykule analiza kilkunastu leksemów ilustruje wielość i złożoność procesów rozwojowych, jakim podlegała śląska leksyka gwarowa. Odnotowujemy tu archaizmy (bełknąć, bełknyć), formalny i semantyczny rozwój regionalizmów (bełkocić, bierkownica i synonimy, bierka, bierny, bierus, branka, bogabojny), odziaływanie sąsiednich gwar małopolskich na gwary śląskie i odwrotnie (bierce, bierco), zapożyczenia z różnych odmian polszczyzny i ich swoisty rozwój (bogomyślny, beresić, bereśnik, bereśniczka).

* * * Z inicjatywą wydania tego tomu, będącego wyrazem pamięci o Profesorze, wy-stąpiła Komisja Językoznawcza Oddziału Łódzkiego Polskiej akademii nauk oraz Wydział Filologiczny Uniwersytetu Łódzkiego. Edycja tomu nie byłaby jednak możliwa bez życzliwego udziału autorów zamieszczonych tekstów, któ-rym redaktorzy składają serdeczne podziękowania. Jesteśmy również wdzięczni Prof. Krystynie Kleszczowej za szereg uwag recenzyjnych.

Piotr Stalmaszczyk Irena JarosKomisja Językoznawcza Katedra Dialektologii Polskiej i logopediiPolska akademia nauk Oddział w Łodzi Wydział Filologiczny UŁWydział Filologiczny UŁ

Page 16: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,
Page 17: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

BiBliografia prac profesora sławomira gali

1. prace naukowe (książki, artykuły, monografie)

19671. NazwiskaiprzezwiskawewsiKrzyżanówwpowieciepiotrkowskim,„Ję-

zykoznawca”16–17,1967,s.56–64.

19742. Odtoponimicznenazwymieszkańcówwpowieciepiotrkowskim,„Rozprawy

KomisjiJęzykowejŁTN”,t.20,1974,s.79–97.

19753. Zzagadnieńklasyfikacjinazwosobowych,„RozprawyKomisjiJęzykowej

ŁTN”,t.21,1975,s.43–55.

19774. Ometodzieanalizysłowotwórczejantroponimów,„RozprawyKomisjiJę-

zykowejŁTN”,t.23,1977,s.63–77.

19785. Produktywnetypyantroponimiczne,„RozprawyKomisjiJęzykowejŁTN”,

t.24,1978,s.39–53.

19796. Nazwiska ludności gminyWisznicewwojewództwie bialskopodlaskim,

„AnnalesUniversitatisUMCS”,1978/1979,s.351–371(współaut.).7. Słowotwórstwonazwiskiprzezwiskludnościbyłegopowiatupiotrkowskiego,

„StudiaJęzykoznawcze”IV,1979,s.43–87.8. Słowotwórstwo polskich nazwosobowych z formantami -ał, -ała, -ało,

„RozprawyKomisjiJęzykowejŁTN”,t.25,1979,s.41–57.

19809. Przeniesienia, derywaty, powieleniaw antroponimii polskiej, „Rozprawy

KomisjiJęzykowejŁTN”,t.26,1980,s.41–47.

Page 18: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

18 BIBlIOgRAfIAPRACPROfeSORASŁAWOMIRAgAlI

198110.Wsprawiejęzykowejdefinicjinazwosobowych,„Onomastica”26,1981,

s.41–51.11.Źródłaarchiwalne–ichwartośćiwyzyskaniewbadaniachantroponimicz-

nych,„RozprawyKomisjiJęzykowejŁTN”,t.27,1981,s.63–75.

198212. genezaifunkcjaantroponimicznychformantów-ał,-ała,-ało,„Rozprawy

KomisjiJęzykowejŁTN”,t.28,1982,s.21–32.

198313.Kategoriesemantyczneaodmianystylistycznewantroponimii,„Onomastica”

28,1983,s.105–131.

198414.Polskienazwyosobowezformantami-al,-ala,-alski,„RozprawyKomisji

JęzykowejŁTN”,t.30,1984,s.23–41.15. Założeniametodologicznepracosłowotwórczychtypachantroponimicznych,

„ZeszytyNaukoweWydziałuHumanistycznegoUniwersytetugdańskiego”10,1984,s.9–14.

198516.Polskienazwyosobowezpodstawowym-l-,-ł-wczęścisufiksalnej,Wy-

dawnictwoUŁ,Łódź1985,ss.460;wyd.2,Łódź1992,ss.460.

198617.Antroponimiaadialektologia–zależnościmetodyczne,„ActaUniversitatis

lodziensis.folialinguistica”12,1986,s.25–35.18.genezaifunkcjaantroponimicznychsufiksów-a(d)ło,-i//y(d)ło,w:formacje

hybrydalnewjęzykachsłowiańskich,podred.StefanaWarchoła,„RozprawySlawistyczneUMCS”1,lublin1986,s.153–162.

19.Rolaantroponimicznegoprzyrostka-skiwkulturzenazewniczej,„RozprawyKomisjiJęzykowejŁTN”,t.32,1986,s.85–91.

198720.Nazwiskaiprzezwiskamieszkańcówziemipiotrkowskiej,„StudiaRegio-

nalne”XI–XII(XVI–XVII),1987–1988,s.25–39.

Page 19: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

BIBlIOgRAfIAPRACPROfeSORASŁAWOMIRAgAlI 19

21.ProcesyintegracyjnewgwarzemłodszychmieszkańcówKrzyżanowaPiotr-kowskiego, „ActaUniversitatislodziensis. folialinguistica” 16, 1987,s.25–34.

22.Słowniknazwiskiprzezwiskludnościziemipiotrkowskiej,WydawnictwoWydziałuKulturyiSztukiUrzęduWojewódzkiegowPiotrkowieTrybunal-skim,PiotrkówTrybunalski–Łódź1987,ss.277.

23.WstępnebadanianadAtlasem językowym województwa częstochowskiego,„RozprawyKomisjiJęzykowejŁTN”,t.33,1987,s.79–91.

198824.Apelatywnaiantroponimicznafunkcjaniektórychformantów,w:VOgólno-

polskaKonferencjaOnomastyczna.Poznań1985.Księgareferatów,podred.KarolaZierhoffera,WydawnictwoNaukoweUAM,Poznań1988,s.119–126.

25.Opotrzebiewyzyskaniamateriałówdawniejzebranychwpracachprzygoto-wawczychdoAtlasu gwar polskich,„SprawozdaniazCzynnościiPosiedzeńNaukowychŁTN”42,2,1988,ss.11.

26.Onomastykajakodyscyplinanaukowaiprzedmiotdydaktyki,w:Onomastykawdydaktyceszkolnejispołecznej.MateriałyzVIKonferencjiOnomastycz-nej,WydawnictwoNaukoweUniwersytetuSzczecińskiego,podred.edwardaHomy,Szczecin1988,s.21–27(współaut.).

27.Słowotwórstwoantroponimównatlesłowotwórstwaapelatywnego,„Roz-prawyKomisjiJęzykowejŁTN”,t.34,1988,s.53–59.

198928.ZpracnadczęstochowskimwycinkiemAtlasu gwar polskich,„Rozprawy

KomisjiJęzykowejŁTN”,t.35,1989,s.69–85(współaut.).

199029.Uwarunkowania zewnętrzne językowych zróżnicowańnaobszarzemało-

polsko-śląsko-wielkopolskiegopogranicza,„RozprawyKomisjiJęzykowejŁTN”,t.36,1990,s.77–86.

199130.KartograficzneujęcieewolucjiawgwarachczęstochowskiegowycinkaAgP,

„SprawozdaniazCzynnościiPosiedzeńNaukowychŁTN”45,2,1991,ss.33.31.Systemantroponimicznyimion,przezwisk,nazwisk,w:Onomastyka–Hi-

storiaJęzyka–Dialektologia.Księgapamiątkowakuczciprof.dr.HenrykaBorka(1929–1986),podred.Stanisławagajdy,PWN,Warszawa–Wrocław1991,„ZeszytyNaukoweWSPwOpolu.Językoznawstwo”13,s.135–141.

Page 20: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

20 BIBlIOgRAfIAPRACPROfeSORASŁAWOMIRAgAlI

199232.Kartograficzne ujęcie ewolucji nosówekw gwarach częstochowskiego

wycinkaAtlasu gwar polskich,„RozprawyKomisjiJęzykowejŁTN”,t.37,1992,s.33–54.

33.StanipotrzebybadańjęzykowychwPiotrkowskiem,„Zbliżenia”,Piotrkow-skieTowarzystwoPrzyjaciółNauk,1992,z.3,s.5–11.

199334.AntroponimaPiotrkowian,„Zbliżenia”,PiotrkowskieTowarzystwoPrzyjaciół

Nauk,1993,z.2,s.31–36.35.Apelatywno-antroponimcznestrukturyzsufiksem-ajło,„ActaUniversitatis

lodziensis.folialinguistica”27,1993,s.77–85.36.Strukturamorfologicznapolskichantroponimówzkomponentem-el,„Ono-

masticaSlavogermanica”18,1993,s.117–130.37.Śladydawnychzasięgówzachowania 'arpomiękkiej,„ZeszytyNaukowe

WydziałuHumanistycznegoUniwersytetugdańskiego.PraceJęzykoznaw-cze”17–18,1993,s.85–89.

38.ZmetodykibadańterenowychnadAtlasem gwar polskich,w:gwarymie-szaneiprzejściowenaterenachsłowiańskich,podred.StefanaWarchoła,„RozprawySlawistyczneUMCS”6,lublin1993,s.81–91.

39.Zagadnieniepograniczajęzykowegonaprzykładzienazwiskwłodawskich,w:Systemyonomastycznewsłowiańskichgwarachmieszanychiprzejścio-wych,podred.StefanaWarchoła,„RozprawySlawistyczneUMCS”7,lublin1993,s.113–136(współaut.).

199440.Małopolsko-śląsko-wielkopolskiepograniczejęzykowe,cz.1,ss.264,cz.2,

ss.194,WydawnictwoUŁ,Łódź1994.41.Śladyzachowaniadawnegorozkaźnikazwygłosowym-i,„ZeszytyNaukowe

WydziałuHumanistycznegoUniwersytetugdańskiego.PraceJęzykoznaw-cze”19–20,1994,s.143–145.

199542.KarolaDejnyWielki Atlas gwar polskich,„ActaUniversitatislodziensis.fo-

lialinguistica”33,1995,s.35–41.43.Przejawyzmianwgwarachmałopolsko-śląsko-wielkopolskiegopogranicza,

w:Językisłowiańskie1945–1995.gramatyka–leksyka–odmiany,podred.

Page 21: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

BIBlIOgRAfIAPRACPROfeSORASŁAWOMIRAgAlI 21

Stanisławagajdy,InstytutfilologiiPolskiejUniwersytetuOpolskiego,Opole1995,s.101–109.

44.Skupiskaizoglosiichzwiązekzgranicaminaturalnymi,„RozprawyKomisjiJęzykowejŁTN”,t.40,1995,s.91–109.

199645.Aktywizacjanauczycieliśrodowiskapiotrkowskiegowpracachnadzróż-

nicowaniemjęzykowymregionu,„StudiaiMateriałyPolonistyczne”,t.2,WydziałZamiejscowywPiotrkowieTrybunalskimWSPKielce,PiotrkówTrybunalski1996,s.203–207.

46.Morfologicznyczy leksykalnyaspektnazwiskokreślonychklas leksykal-no-etymologicznych,w:Antroponimiasłowiańska,podred.ewyWolnicz--PawłowskiejiJerzegoDumy,SOW,Warszawa1996,s.151–157.

47.WitoldaŚmiechaPrzymiotnikowe nazwy terenowe Polski,„SprawozdaniazCzynnościiPosiedzeńNaukowychŁTN”50,1996,s.159–162.

48.Zasadywyznaczaniazasięgówjęzykowychnaobszarzepograniczamałopol-sko-śląsko-wielkopolskiego,„StudiaDialektologiczne”I,podred.BogusławaDunajaiJerzegoReichana,Kraków1996,s.85–95.

49.Znaczeniedialektologiiwkształceniupolonistycznymwszkole,w:Zdydak-tykijęzykaojczystegowszkole,WydawnictwoUŁ,Łódź1996,s.107–114.

50.Znaczeniemateriałówzoonimicznychwbadaniachdialektologicznych(ko-munikat),w:Systemyzoonimicznewjęzykachsłowiańskich,podred.Ste-fanaWarchoła,„RozprawySlawistyczneUMCS”11,lublin1996,s.49–52(współaut.).

199751.etymologiaiznaczeniewyrazupokój i wojna, „BiuletynCentrumBadańnad

PokojemUŁ”,Łódź1997,z.2,s.83–89.52.Pogranicznycharaktergwarpiotrkowskich,„StudiaiMateriałyPolonistycz-

ne”,t.3,WyższaSzkołaPedagogicznaim.JanKochanowskiegowKielcach,filiawPiotrkowieTrybunalskim,PiotrkówTrybunalski1997,s.145–151.

53.WsprawierealizacjizałożeńAtlasu gwar polskich,w:Tradycjabadańdialek-tologicznychwPolsce,podred.HenrykiSędziak,WSPwOlsztynie,Olsztyn1997,s.55–62.

54.ZmianywgwarachPolskicentralnejwXXwieku,w:Interferencjewjęzykachidialektachsłowiańskich,podred.elżbietyUmińskiej-Tytoń,WydawnictwoUŁ,Łódź1997,s.33–59.

Page 22: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

22 BIBlIOgRAfIAPRACPROfeSORASŁAWOMIRAgAlI

199855.Dialektologia jako przedmiot dydaktyki polonistycznej,w:Teoretyczne,

badawczeidydaktycznezałożeniadialektologii,PraceWydziałuI–Języ-koznawstwa,Naukioliteraturzeifilozofiinr99,podred.Sławomiragali,ŁTN,Łódź1998,s.365–370.

56. gramatykaonomastyczna a gramatyka języka,w:Najnowszeprzemianynazewnicze,podred.ewyJakus-BorkowejiKrystynyNowik,Wydawnictwoenergeia,Warszawa1998,s.223–230.

57. gwarawtekstachkalisko-sieradzkichOskaraKolberga,w:Tematy.Księgajubileuszowaw70.rocznicęurodzinProfesoraleszkaMoszyńskiego,Wy-dawnictwoUg,gdańsk1998,s.87–95.

58.Łódzkaszkoładialektologiczna,w:RolanauczycieliłódzkichwtworzeniudziedzictwakulturowegoŁodzi,podred.Sławomiragali,ŁTN,Łódź1998,s.301–309.

59.OnomasticsinPoland:from19th–centurybeginningstothepresent,w:His-toriografialinguistica,Amsterdam-Philadelphia1998,s.87–114(wyd.1.),TowardsaHistoryoflinquisticsinPoland,Chapter5,Amsterdam–Phila-delphia2001,s.147–172(wyd.2).

60.Przezwiska jakokategoria in statu nascendi,w:Przezwiska i przydomkiwjęzykachsłowiańskich,cz.1,podred.StefanaWarchoła,„RozprawySla-wistyczneUMCS”14,lublin1998,s.81–89(współaut.).

199961.etymologianazwyBełchatów,„StudiaiMateriałyPolonistyczne”,Wyższa

SzkołaPedagogicznaim.JanKochanowskiegowKielcach,filiawPiotrkowieTrybunalskim,t.4,PiotrkówTrybunalski1999,s.283–287.

62. lastructuremorphologiquedesantroponymespolonaiscontenantlesuffixe-el,„StudiaIndogermanicalodziensia”,Łódź1999,s.79–93.

63.Opewnymtypiehomonimiigwarowej,w:Okształciejęzyka.Studiairozpra-wy,podred.BogusławaWyderki,WydawnictwoUniwersytetuOpolskiego,Opole1999,s.75–79.

200064.Atlasgwarpolskich,t.2.Mazowsze,PAN,KomitetJęzykoznawstwa,War-

szawa2000(współaut.).65. Kierunkizmianwgwarachpolskich(zarysproblemu),w:Kultura.Język.

edukacja,t.3,podred.RobertaMrózka,WydawnictwoUŚ,Katowice2000,s.129–138.

Page 23: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

BIBlIOgRAfIAPRACPROfeSORASŁAWOMIRAgAlI 23

66.NazwiskaodtematuJur-,Jurz-różnychtypówsłowotwórczych,w:Język–człowiek–kultura.KsięgapamiątkowapoświęconaprofesorowiMaria-nowiJurkowskiemu,AkademiaŚwiętokrzyska im.JanaKochanowskiegowKielcach,PiotrkówTrybunalski2000,s.189–194.

67. Oметодахизучениядиалектногословообразовaния.Tезисыдокладов,w:IIIMеждународныйконгрессдиалектологовигеолингвистов,lublin2000,s.209–215.

68.Opewnychwyznacznikachsłowotwórstwagwarowego,„Pracefilologiczne”,t.45,2000,s.173–178.

69.Słowotwórstwogwaroweasłowotwórstwopolszczyznyogólnej,„RozprawyKomisjiJęzykowejŁTN”,t.45,2000,s.29–36.

70.Wsprawiecompositówantroponomastycznych,w:Słowiańskiecompositaantroponimiczne, pod red. StefanaWarchoła, „RozprawySlawistyczneUMCS”16,lublin2000(zarok1999),s.111–117(współaut.).

200171. Antroponimia ludowaw badaniach nad słowotwórstwem gwarowym,

w:Wświeciesłówiznaczeń.KsięgapamiątkowadedykowanaProfesorowiBogusławowiKrei,WydawnictwoUg,podred.JolantyMaćkiewicziewyRogowskiej,gdańsk2001,s.103–107.

72.genezaimiejsceregionalizmówwpolszczyźniewspółczesnej,„Sprawoz-daniazCzynnościiPosiedzeńNaukowychŁTN”55,2001,s.113–119.

73.Językregionu,w:Zarysmonografiiwojewództwałódzkiego.funkcjare-gionalnaŁodziijejrolawkształtowaniuwojewództwa,podred.Stanisławaliszewskiego,ŁTN,Łódź2001,s.193–200.

74. Nazwiskahistorycznepiotrkowian,PraceWydziału I – Językoznawstwa,NaukioliteraturzeifilozofiiŁTN,Łódź2001(współaut.).

75. Zmetodykibadańpograniczajęzykowego(namaterialepolskim),w:Językikulturanapograniczupolsko-ukraińsko-białoruskim,podred.feliksaCzy-żewskiego,InstytuteuropyŚrodkowo-Wschodniej,lublin2001,s.29–39.

200276.Hasła:dialekt,dialektologia,w:WielkaencyklopediaPWN,t.7,Warszawa

2002.77.Oprzydatnościdialektologiiwrozwijaniuświadomościortografii,w:Wkręgu

zagadnieńdydaktykijęzykailiteraturypolskiej.Księgajubileuszowadedy-kowanaProfesorowiedwardowiPolańskiemu,WydawnictwoUŚ,Katowice2002,s.281–285.

Page 24: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

24 BIBlIOgRAfIAPRACPROfeSORASŁAWOMIRAgAlI

78.Opotrzebiebadańsłowotwórstwagwarowego,w:Dialektologiajakodziedzi-najęzykoznawstwaiprzedmiotdydaktyki.KsięgajubileuszowadedykowanaProfesorowiKarolowiDejnie,PraceWydziałuI–Językoznawstwa,Naukioliteraturzeifilozofiinr101,podred.Sławomiragali,ŁTN,Łódź2002,s.147–154.

79.OdpowiedźnaUwagi krytyczne…drH.Skoczylas-StawskiejoksiążceS.galiMałopolsko-śląsko-wielkopolskie pogranicze językowe,„SlaviaOccidentalis”59,2002,s.31–41.

80.Problematyka słowotwórczawkwestionariuszach i atlasach gwarowych,„StudiaDialektologiczne”2,podred.JoannyOkoniowejiBogusławaDunaja,Kraków2002,s.111–119.

81. Rola imiejsce regionalizmówwkulturzepolonistycznej,w:Zagadnieniasocjokulturowe,„ActaUniversitatislodziensis.KształceniePolonistyczneCudzoziemców”12,2002,s.5–10.

82.ZałożeniabadańsłowotwórstwawgwarachPolskiśrodkowej,„RozprawyKomisjiJęzykowejŁTN”,t.47,2002,s.41–50

200383. Atlasgwarpolskich,t.3.Śląsk,UpowszechnianieNauki–OświataUN-O,

Warszawa2003(współaut.).84. DialektologiapolskawprzededniuwejściadoUniieuropejskiej,w:Treści

imechanizmyprzenikaniakulturnapograniczupolsko-ukraińskim,t.2,podred.HenrykaBednarskiego,feliksaCzyżewskiegoiJanuszaŚlusarskiego,WyższaSzkołaUmiejętnościPedagogicznychiZarządzaniawRykach,Ryki2003,s.215–219.

85.Okulturotwórcząmisjęnaukiisztuki,w:SzkołynaukowewŁodziakade-mickiej–czyliotrwaniudyscyplinitradycjinaukowej,ŁTN,Łódź2003,s.23–27.

86.Podstawykwestionariuszadobadańsłowotwórstwawgwarach,„RozprawyKomisjiJęzykowejŁTN”,t.48,2003,s.31–38.

87. Powielenia antroponimiczne,w:Słowa jakmostynadwiekami, pod red.Urszuli Sokólskiej i PiotraWróblewskiego,WydawnictwoUniwersytetuwBiałymstoku,Białystok2003,s.121–127.

88.Regionalizmywmowiełódzkiejinteligencji,„Przeglądedukacyjny.Pismonauczycieli”,2003,nr2(39),s.21–25.

89. Słowotwórstwoonomastyczneisłowotwórstwogwarowe,w:Metodologiabadańonomastycznych,podred.MariiBiolik,OśrodekBadańNaukowychim.WojciechaKętrzyńskiegowOlsztynie,Olsztyn2003,s.58–62.

Page 25: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

BIBlIOgRAfIAPRACPROfeSORASŁAWOMIRAgAlI 25

90. Zagadnienieprymarnościisekundarnościwonomastyce,w:Przeszłość,te-raźniejszośćiprzyszłośćpolskiejonomastyki,podred.RomyŁobodzińskiej,WrocławskieTowarzystwoNaukowe,Wrocław2003,s.33–37.

200491.Czystudiadoktoranckieprzygotowujądopracynaukowej?,w:Jakiesą,jakie

będąstudiadoktoranckie?,podred.KarolinyPawłowskiejiewyRajewskiej,Poznań2004,s.13–16.

92. Rodowódłódzkiejdialektologii,„Діалектологічністудії”4,НАНУ,Львів2004,s.54–62.

200593.Autonomicznaczysuplementarnarolasłowotwórstwawdefiniowaniugwar,

„RozprawyKomisjiJęzykowejŁTN”,t.50,2005,s.47–54.94.Mikro-imakrotoponimyodapelatywuglina,w:Mikrotoponimianapogra-

niczachjęzykowo-kulturowych,podred.MichałaŁesiowaiMarkaOlejnika,WydawnictwoUMCS,lublin2005,s.59–75.(współaut.)

95.NazwiskapolskietypuNałkowski/a,w:TwórczośćZofiiNałkowskiejisło-wiańskiekultury,PUg,grodno2005,s.88–94.

96.NazwiskapolskietypuRzepka,w:Adperpetuamreimemoriam.Profesoro-wiWojciechowiRyszardowiRzepcezokazji65.urodzin,podred.JolantyMigdał,Wydawnictwo„PoznańskieStudiaPolonistyczne”,Poznań2005,s.131–134.

200697.Diachroniaczysynchroniawbadaniachsłowotwórstwagwarowego?,w:Dia-

chroniawbadaniachnad językiem iwdydaktyce szkoływyższej, cz. 1,„RozprawyKomisjiJęzykowejŁTN”,t.51,2006,s.79–84.

98. Jeszczewsprawiemetodykibadańpograniczajęzykowego,w:Spotkaniapolsko-ukraińskie.Język–Kultura–literatura,PaństwowaWyższaSzkołaZawodowawChełmie,Chełm2006,s.141–149(współaut.).

99.Nazwiskapolskieodtematukowal-,w:Język–literatura–wychowanie,podred.JózefyBałachowicziStanisławafryciego,WydawnictwoWSPTWP,Warszawa2006,s.30–35.

100. Nazwiska typuMickiewicz w genealogii polskich nazw osobowych,w:Зкраюнавагрудскага…”(МалаяайчынаужыццiiтворчасцiАдамаМiцкевiча),Гродна2006,s.362–370(współaut.).

101. Słowotwórczealeksykalneznaczeniewyrazu,w:Zestudiównadgramatykąileksykąjęzykapolskiegoiukraińskiego,podred.feliksaCzyżewskiego

Page 26: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

26 BIBlIOgRAfIAPRACPROfeSORASŁAWOMIRAgAlI

i Sławomiragali, „RozprawySlawistyczneUMCS” 20,lublin 2006,s.11–19(współaut.).

102. Słowotwórcze, leksykalne, stylistyczne środkiwyrażania ekspresji,w:Wyrażanieemocji,podred.KazimierzaMichalewskiego,WydawnictwoUŁ,Łódź2006,s.378–384(współaut.).

2008103. Kwestionariuszdobadańsłowotwórstwaisłownictwawgwarachpograni-

czawielkopolsko-małopolsko-mazowiecko-śląskiego,WydawnictwoUŁ,Łódź2008,ss.314.

104. leksyka jako składnik języka i dziedzictwokulturowe, „SprawozdaniazCzynnościiPosiedzeńNaukowychŁTN”62,2008,s.143–152.

105. Odsłowotwórstwawgwarachdosłowotwórstwagwarotwórczego,„Roz-prawyKomisjiJęzykowejŁTN”,t.53,2008,s.109–115.

106. Tradycjaczystandaryzacjaantroponimiiludowej,w:Tradycjaanowocze-sność.Materiałyzkonferencji14–16maja2007r.,podred.ewyWoźniak,ArchidiecezjalneWydawnictwoŁódzkie,Łódź2008,s.517–522.

2009107. Nazwiskapolskiena-isz//ysz,„PoradnikJęzykowy”2009,z.6,s.5–10.108. Wsprawie paradygmatycznegowymiaru słowotwórstwa gwarowego,

„RozprawyKomisjiJęzykowejŁTN”,t.54,2009,s.47–55.

2010109. glosadozagadnieniahomonimii/polisemiiwsłowotwórstwiegwarowym,

„RozprawyKomisjiJęzykowejŁTN”,t.55,2010,s.81–88.110. glosawdyskusjioistotęsłowotwórstwagwarowego, w:Zapoziczennia

tainterferencia.Diałektołogicznistudiij.9,NacionałnaAkademijaNaukUkrajiny,lwów2010,s.68–75.

111. Indeksalfabetyczny i indeksa tergodoSłownictwa ludowego…KarolaDejny,PraceWydziałuI–Językoznawstwa,Naukioliteraturzeifilozofiinr102,ŁTN,Łódź2010,ss.422(współaut.).

112. Językinaukaojęzykuwedukacjiregionalnej,w:Teoretycznepodstawyedukacjiregionalnej,podred.elżbietySzkurłat,WydawnictwoUŁ,Łódź2010,s.39–46.

113. Mestobesedotvorjacraziskavahpolijskihgovorovinnarečij,„SlaviaCen-tralis”2/2010,Maribor,s.5–16(współaut.).

Page 27: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

BIBlIOgRAfIAPRACPROfeSORASŁAWOMIRAgAlI 27

114. Nazwiskapolskie typuKosyl,w:Wświecienazw.Księga jubileuszowadedykowanaProfesorowiCzesławowiKosylowi,WydawnictwoUMCS,podred.HalinyPelcowej,lublin2010,s.117–122.

115. PrzydatnośćSłownictwa ludowego…KarolaDejnywpracachnad sło-wotwórstwemgwarowym,„StudiaDialektologiczne”IV,podred.HalinyKurek,AnnyTyrpyiJadwigiWronicz,Kraków2010,s.145–150.

116. Wsprawiegniazdnazwotwórczych,w:SymbolaegrammaticaeinhonoremBoguslaiDunaj,podred.RenatyPrzybylskiej,JózefaKąsiaiKazimierzaSikory,KsięgarniaAkademicka,Kraków2010,s.63–67.

2011117. Chroniaw słowotwórstwie gwarowym, „RozprawyKomisji Językowej

ŁTN”,t.56,s.57–64.118. Jeszczew sprawie homonimii onomastycznej,w:Z zagadnień języko-

znawstwasłowiańskiego.TomdedykowanyStefanowiWarchołowi,podred.feliksaCzyżewskiego,„RozprawySlawistyczneUMCS”22,lublin2011,s.81–87.

2012119. Apelatywno-proprialnederywatyzsufiksem-al,w:MundusVerbi.Inho-

noremSophiaeCygal-Krupa,podred.MałgorzatyPachowicziKrystynyChoińskiej,WydawnictwaPaństwowejWyższejSzkołyZawodowejwTar-nowie,Tarnów2012,s.105–110.

120. Miejsce dialektologiiw edukacji polonistycznej, „Poradnik Językowy”2012,z.8,s.41–49(współaut.).

121. Nazwiskapolskiena-ek,w:Wkomunikacyjnejprzestrzeninazwwłasnychipospolitych.Księga jubileuszowadedykowanaProfesorowiRobertowiMrózkowi,podred.IzabeliŁuciMałgorzatyPogłódek,WydawnictwoUŚ,Katowice2012,s.181–186.

2013122. Nazwiska polskie na -ak,w:Cum reverentia, gratia, amicitia... Księga

jubileuszowadedykowanaProfesorowiBogdanowiWalczakowi,t.1,podred.JolantyMigdałiAgnieszkiPiotrowskiej-Wojaczyk,WydawnictwoRys,Poznań2013,s.487–492.

2014123. OzasadnościindeksowaniazapisówkwestionariuszowychdoAtlasu gwar

polskich,w:Językwśrodowiskuwiejskim.gwara–społeczeństwo–kul-

Page 28: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

28 BIBlIOgRAfIAPRACPROfeSORASŁAWOMIRAgAlI

tura,t.1,podred.MaciejaMączyńskiegoiewyHoryń,CollegiumColum-binum,Kraków2014,s.125–138.

124. Odsłowotwórstwaludowegodogwarowego,gwarotwórczego,w:Polono--SlavicainhonoremMariaWojtyła-Świerzowska,podred.leszkaBed-narczuka,HalinyChodurskiejiAnnyMażulis-frydel,„Impuls”,Kraków2014,s.103–111.(współaut.)

125. Rzeczownikowederywaty sufiksalnewgwarachpółnocnomałopolskichimałopolsko-mazowiecko-wielkopolskiegopogranicza,Łódź2014(współ-aut.).

126.Wsprawiewariantywnościsłowotwórczej,w:Teksty,podtekstyikonteksty.Owspółczesnejpolszczyźnieijejkontaktachzinnymijęzykamisłowiań-skimi.TomjubileuszowydedykowanyProfesorBożenieOstromęckiej-frą-czak,podred.BeatygrochaliiedytyPałuszyńskiej,OficynaWydawniczaleKSeM,Łask2014,s.87–95.

127.Wybórpismdialektologicznychionomastycznych,podred.IrenyJaros,WydawnictwoUŁ,Łódź2014,ss.664.

2. sprawozdania, recenzje, opracowania bibliograficzne i inne

1. Sprawozdaniezkonferencjint.Dialektologia i jej powiązania z innymi dys-cyplinami naukowymi,„StudiaRegionalne”VII–VIII(XII–XIII),1983–1984,s.278–281.

2. Śpiewnik ziemi wolborskiej,Warszawa1986,recenzjaw:„StudiaRegionalne”IX–X(XIV–XV)1985–1986,s.214–216.

3. ewaJakus-Borkowa,Nazewnictwo polskie,WyższaSzkołaPedagogicznawOpolu,Opole1987,recenzjaw:„SlaviaOccidenatlis”46/47,1989/1990,s.351–354.

4. Hubertgórnowicz,Wstęp do onomastyki,Uniwersytetgdański,gdańsk1988,recenzjaw:„SlaviaOccidentalis”46/47,1989/1990,s.354–356.

5. WalterWenzel,Studien zu sorbischen Personennamen 1,Bautzen 1987,recenzjaw:„Onomastica”36,1991,s.262–264.

6. feliksCzyżewski,Fonetyka i fonologia gwar polskich i ukraińskich południo-wo-wschodniego Podlasia,lublin1994,recenzjaw:„PoradnikJęzykowy”1997,z.8,s.71–74.

7. WykazpracProfesoraKarolaDejny,w:Dialektologiajakodziedzinajęzy-koznawstwa iprzedmiotdydaktyki,PraceWydziałuI–Językoznawstwa,Naukioliteraturzeifilozofiinr101,ŁTN,podred.Sławomiragali,Łódź2002,s.11–17.

Page 29: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

BIBlIOgRAfIAPRACPROfeSORASŁAWOMIRAgAlI 29

8.Bibliografia zawartości roczników (1–49) (1954–2003)wukładzie alfa-betycznym,„RozprawyKomisjiJęzykowejŁTN”,t.49,2004,s.395–422(współred.).

9.Językoznawstwołódzkiewminionympięćdziesięcioleciu,„SprawozdaniazCzynnościiPosiedzeńNaukowychŁTN”58,2004,s.181–182.

10.PodstawywspółpracymiędzyKatedrąDialektologiiPolskiejUniwersytetuŁódzkiegoiKatedrąfilologiiPolskiejUniwersytetuwgrodnie,w:Wkręguwiernejmowy,podred.MariiWojtakiMałgorzatyRzeszutko,WydawnictwoUMCS,lublin2004,s.537–541.

11.Językoznawstwo łódzkiewujęciu retrospektywnym, „RozprawyKomisjiJęzykowejŁTN”,t.50,2005,s.183–184.

12.ДиалектологическиеисследованиявЛодзинскомлингвистическомцен-тре,w:Путькродномуслову,Волгоград2006,s.86–95.

13.Dialektoške raziskavenaUniverzi vlodžu,w:Diahronija in sinhronijavdialektološkihraziskavah,Maribor2006,s.70–77.

14.WydawnictwaŁódzkiegoTowarzystwaNaukowego almanachemnaukiłódzkiej, „Sprawozdania zCzynności i PosiedzeńNaukowychŁTN”60,2006,s.147–153.

15.KalendariumTowarzystwaPrzyjaciółNaukwŁodziwlatach1936–1946iŁódzkiegoTowarzystwaNaukowegow latach 1946–2005,ŁTN,Łódź2006(współaut).

16.RobertMrózek,Słownik motywacyjny antroponimów przezwiskowych so-cjolektu młodzieżowego,Wydawnictwo Instytutu JęzykaPolskiegoPAN,Kraków2007,ss.198,recenzjaw:„Onomastica”53,2008/2009,s.202–205.

17.Rodowódihistoriałódzkiejdialektologii,w:Łódzkaszkoładialektologiczna,podred.Sławomiragali,ŁTN,Łódź2010,s.9–14.

3. sylwetki uczonych, jubileusze, wspomnienia pośmiertne

1. ProfesorKarolDejna–życiorysnaukowy.BibliografiapracProfesoraKarolaDejny,„SprawozdaniazCzynności iPosiedzeńNaukowychŁTN.ZeszytSpecjalny”,Łódź1991,ss.16.

2. 80-lecieProfesoraKarolaDejny,„PoradnikJęzykowy”,1992,z.3,s.161––166.

3. IwoSzlesiński(1936–1991),„SprawozdaniazCzynnościiPosiedzeńNa-ukowychŁTN”47,1993,s.53–54(współaut.).

4. Nestor łódzkiej polonistyki. JubileuszProfesoraKarolaDejny, „KronikaUniwersytetuŁódzkiego”XI,5(70),2001,s.15–17.

Page 30: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

30 BIBlIOgRAfIAPRACPROfeSORASŁAWOMIRAgAlI

5.ProfesorJerzyWiśniewskijakoonomasta,w:PolszczyznaMazowszaiPod-lasia,cz.V. frazeologiaiskładniapolszczyznymówionej,podred.HenrykiSędziak,Łomża2001,s.207–211.

6.ProfesorKarolDejna.Nadziewięćdziesięciolecieurodzin,„JęzykPolski”81,z.5,2001,s.321–324.

7.Prof. zw. dr hab. StefanHrabec (14 I 1912 – 25XII 1972).RektorUŁ1962–1965,w:Rektorzyłódzkichpaństwowychszkółwyższych,podred.Stanisławaliszewskiego,Łódź2002,s.30–33.

8.ProfesorKarolDejna(10XI1911–16IV2004r.),„PoradnikJęzykowy”2004,z.7,s.3–7.

9.ProfesorKarolDejna(10XI1911–16IV2004),„RozprawyKomisjiJęzy-kowejŁTN”,t.49,2004,s.7–12.

10.ProfesorKarolDejna(10XI1911–16IV2004r.),„SprawozdaniazCzyn-nościiPosiedzeńNaukowychŁTN”58,2004,s.98–103.

11.ProfesorKarolDejna(10XI1911–16IV2004),„StudiazfilologiiPolskiejiSłowiańskiej”,t.39,2004,s.13–19.

12.WsetnąrocznicęurodzinprofesoraKarolaDejny(10XI1911–16IV2004),„RozprawyKomisjiJęzykowejŁTN”,t.57,2011,s.5–7.

4. redakcje i współredakcje

1. KarolDejna,Zzagadnieńewolucjiorazinterferencjijęzykowej,Wydawnic-twoUŁ,Łódź1991,ss.388.

2. Zdydaktyki językaojczystegow szkole,WydawnictwoUŁ,Łódź1996,ss.175

3. WitoldŚmiech,PrzymiotnikowenazwyterenowePolski,PraceWydziałuI,ŁTN,Łódź1996,ss.163.

4. Teoretyczne, badawcze i dydaktyczne założenia dialektologii, PraceWy-działuI–Językoznawstwa,Naukioliteraturzeifilozofiinr99,ŁTN,Łódź1998,ss.419.

5. RolanauczycieliłódzkichwtworzeniudziedzictwakulturowegoŁodzi,ŁTN,Łódź1998/1999,ss.554.

6. Dialektologiajakodziedzinajęzykoznawstwaiprzedmiotdydaktyki.KsięgaJubileuszowadedykowanaProfesorowiKarolowiDejnie,PraceWydziałuI–Językoznawstwa,Naukioliteraturzeifilozofiinr101,ŁTN,Łódź2002,ss.592.

7. „RozprawyKomisjiJęzykowejŁódzkiegoTowarzystwaNaukowego”,t.48,2003.

Page 31: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

BIBlIOgRAfIAPRACPROfeSORASŁAWOMIRAgAlI 31

8.„RozprawyKomisjiJęzykowejŁódzkiegoTowarzystwaNaukowego”,t.49,2004.

9.„RozprawyKomisjiJęzykowejŁódzkiegoTowarzystwaNaukowego”,t.50,2005.

10.„RozprawyKomisjiJęzykowejŁódzkiegoTowarzystwaNaukowego”,t.51,2006.

11.Zestudiównadgramatykąileksykąjęzykapolskiegoiukraińskiego,„Roz-prawySlawistyczneUMCS”20,lublin2006(współred.)

12.„RozprawyKomisjiJęzykowejŁódzkiegoTowarzystwaNaukowego”,t.52,2007.

13.„RozprawyKomisjiJęzykowejŁódzkiegoTowarzystwaNaukowego”,t.53,2008.

14.KarolDejna,Wybór pismpolonistycznych i slawistycznych,Wydawnic-twoUŁ,Łódź2009,ss.528.

15.„RozprawyKomisjiJęzykowejŁódzkiegoTowarzystwaNaukowego”,t.54,2009.

16.Łódzka szkoła dialektologiczna, seria: Szkoły i zespoły naukoweŁodziAkademickiej.Przeszłość–Teraźniejszość–Przyszłość,ŁTN,Łódź2010.

17.„RozprawyKomisjiJęzykowejŁódzkiegoTowarzystwaNaukowego”,t.55,2010.

18.„RozprawyKomisjiJęzykowejŁódzkiegoTowarzystwaNaukowego”,t.56,2011.

19.„RozprawyKomisjiJęzykowejŁódzkiegoTowarzystwaNaukowego”,t.57,2011.

20.„RozprawyKomisjiJęzykowejŁódzkiegoTowarzystwaNaukowego”,t.58,2012.

21.„RozprawyKomisjiJęzykowejŁódzkiegoTowarzystwaNaukowego”,t.59,2013.

Opracowała:KatarzynaSicińskaKatedraDialektologiiPolskiejilogopediiUŁ

Page 32: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,
Page 33: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Edward Breza Uniwersytet Gdański

Niektóre rzadsze imioNa męskie (V)1

LabirSIW podaje 1 mężczyznę o im. Labir, poza tym nienotowane w wyzyskiwanych przeze mnie źródłach i opracowaniach.

Kojarzyć się może z niem. Laub ‘liść’ i ew. niem. Bier ‘piwo’ (por. SEMot V, s. 154).LabriniSIW podaje 2 mężczyzn o im. Labrini: po 1 w woj. krakowskim i słupskim. Nie notuje SI ani wyzyskiwane przeze mnie źródła i opracowania.

Od formy dopełniaczowej łacińskiej nazwy mieszkańca Labrinus miejsco-wości Laab w Bawarii i Austrii bądź Laaber, Laber w Bawarii (DF, s. 408).LachSIW podaje 1 mężczyznę o im. Lach w woj. krośnieńskim. SI nie notuje.

SSNO III, s. 220, VII, s. 127 utrwala imię Lach od r. 1428 z Mazowsza, z r. 1437 z Kresów Południowo-Wschodnich. SEMot IV, s. 7 wywodzi od n. et-nicznej Lach ‘Polak’; SEMot VII, s. 348 odnosi do im. Lenart, czego jednak w SEMot II, s. 77 nie znajduję. Moim zdaniem możliwe także jako hipokorystyk Łach od Łazarz z zamianą Ł > L., por. 4721 osób o nazwisku Łach w SNW.

1 Poprzednie części cyklu Niektóre rzadsze imiona męskie zostały opublikowane w „Rozprawach Komisji Językowej Łódzkiego Towarzystwa Naukowego”, których wieloletnim redaktorem był śp. prof. dr hab. Sławomir Gala: t. L, 2005, s. 5–20 (imiona: Abelard; Adonis i podobne; Agenor; Ajaks, Ajas; Aladyn i podobne; Alary; Bodo; Borgiasz, Borgia; Burchart, Burghard, Burhard i podobne; Brutus; Cels, Celsjusz; Cyryk; Dydym, Dydymus; Gebhard; Gentram; Hannibal; Job, Hiob; Kewin, Kevin; Menelaus; Pimen, Pimon; Platon, Platonida; Santiago; Tryfon, Trifon i podobne); t. LIII, 2008, s. 17–44; t. LVI, 2011, s. 5–45; t. LX, 2014, s. 15–49.

Page 34: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

34 EDWARD BREzA

LacoSIW podaje 1 mężczyznę o im. Laco w woj. gdańskim. SI nie notuje, niepotwier-dzone w staropolszczyźnie (SSNO).

Go, s. 398 odsyła do Władysław, realizowanego w łacinie, niemczyźnie i w wielu innych językach (zob. SI, s. 281–281) jako Ladislaus, a od tej postaci powstało zdrobnione imię Latz, pisane po polsku Lac, przez analogię do imion Bruno, Hugo też Laco (por. też DF, s. 413 i hasło Ladislav).Lada, Ladie SIW podaje po 1 kobiecie o im. Lada w woj. bialskopodlaskim i Ladie w woj. katowickim; SI nie notuje, niepoświadczone w staropolszczyźnie (SSNO).

Są to formy hipokorystyczne od im. Władysława.Ladislao, Ladislav, Ladislaw, LadisławSIW podaje 1 mężczyznę o im. Ladislao w woj. łódzkim; 6 – Ladislav: 2 w woj. warszawskim, po 1 w bielskim, gdańskim, łódzkim i olsztyńskim; 3 – Ladisław: po 1 w woj. kieleckim, legnickim i zamojskim; 2 – Ladisława: po 1 w woj. kielec-kim i włocławskim; 3 – Ladysław: po 1 w woj. łódzkim, szczecińskim i toruńskim.

Są to wszystko warianty fonetyczno-graficzne im. Władysław: SI, s. 281–282 podaje Ladislao w jęz. hiszp. i wł.; Ladislav w cz.; Ladislaw w górnołuż., Ladi-sław w dolnołuż. Imię Władysław według SIW nosi 280142 obywateli polskich. Warianty wyżej podane odnoszą się najprawdopodobniej do cudzoziemców (SIW nie podaje narodowości). Tu należy zapewne także Lodysław – 1 w woj. piotrkowskim.LadrencjuszSIW podaje 1 mężczyznę o im. Ladrencjusz w woj. częstochowskim, SI nie notuje, niepoświadczone w staropolszczyźnie (SSNO), nienotowane wśród przydomków łacińskich (cognomina) IC.

Strukturą przypominający z pochodzenia łac. imiona typu Laktancjusz od lacto, -are, -avi, -atum ‘podawać mleko, karmić piersią’, Wenancjusz od venor, -ari, -atus sum ‘polować’ (por. IC, s. 45) o suf. -ent-, zatem możliwa hybryda od niem. Lader od ap. Lader : laden ‘ładować’ (DF, s. 408).LaelSIW podaje 1 mężczyznę o im. Lael w woj. rzeszowskim. SI nie notuje, niepo-twierdzone w staropolszczyźnie (SSNO).

Rdzeń odnieść można do łac. przydomka (cognomen) Laelianus (IC, s. l48), notowanego także wśród chrześcijan, utworzonego za pomocą przyrostka -anus, nazywającego wyzwoleńców lub adoptowanych od n. rzymskiego rodu plebej-skiego Laelii, którzy znani są m.in. z pism Cycerona (Kr, s. 470), a dodać można,

Page 35: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

NIEKTóRE RzADSzE IMIONA MęSKIE (V) 35

że imiona od rodów rzymskich są częstym zjawiskiem w kulturze europejskiej, por. np. Emil od rodu patrycjuszowskiego Aemilii od aemulor, -ari, -atus sum ‘współzawodniczyć, rywalizować’ (Kr, s. 25), z czego polskie emulacja ‘współ-zawodnictwo’; Klaudiusz od Claudii, a to od przymiotnika claudus, -a, -um ‘kulawy’; por. film Ja, Klaudiusz, gdzie bohater kuleje, i łacińskie przysłowie „Omnis comparatio claudicat” ‘Wszelkie porównanie kuleje’. Lai, Laia, LajasSIW podaje po 1 mężczyźnie o im. Lai w woj. szczecińskim, 1 – Laia w woj. wałbrzyskim i 1 – Lajas w woj. katowickim, SI nie notuje.

SSNO III 221 poświadcza n. os. Laj z r. 1414 u ziemianina ciechanowskiego (terrigena Chechonoviemsis) i z r. 1427 z kresów wschodnich, odniesione przez SEMot I, s. 42 do rzeczownika lej ‘naczynie w kształcie stożka’ i ‘opój’, a SE-Mot V, s. 154 traktuje jako niem. nazwę wieloznaczną lub, jak niektórzy chcą, wielomotywacyjną. Wariant Laia powstał w wyniku polszczenia przez dodanie -a lub wskutek derywacji fleksyjnej: syn Laja, zatem Laja, a Lajas przy użyciu formantu -as; 1 kobieta Laja w woj. wałbrzyskim.Laima, Laimis, LaimonisSIW podaje 3 mężczyzn o im. Laima w woj. suwalskim; 1 Laimis w woj. suwal-skim; 1 Laimonis w woj. olsztyńskim, SI nie notuje, niepotwierdzone w staro-polszczyźnie (SSNO). Prawdopodobnie litewskiego pochodzenia.Lajb, Leib, Lejb, LejbuSIW podaje 4 mężczyzn o im. Lajb: 2 w woj. łódzkim, po 1 w olsztyńskim i wał-brzyskim; 7 – Lejb: 6 w woj. wałbrzyskim, 1 w katowickim; 23 – Lejb: po 6 w woj. legnickim i wałbrzyskim, 3 we wrocławskim, 2 w warszawskim, po 1 w białostoc-kim, opolskim i szczecińskim; 3 – Lejbu: po 1 w woj. częstochowskim, łódzkim i szczecińskim; SI nie notuje, w staropolszczyźnie (SSNO III, s. 221) notowane jako Lajb (literalnie Layp) w Wielkopolsce, w Kościanie w r. 1494 i odniesione przez SEMot V, s. 165 do staro-wysoko-niem. podstawy lut ‘sławny’; wariant Leibu dla mnie zagadkowy.

Do omawianej podstawy odnieść trzeba najprawdopodobniej imię Lejf u 1 mężczyzny w woj. łódzkim. Dziś na pewno reinterpretowane z niem. pod-stawą Leib ‘ciało’.Lajos, LajoszSIW podaje 12 mężczyzn o im. Lajos: po 2 w woj. częstochowskim, krakow-skim i warszawskim, po 1 w gdańskim, konińskim, leszczyńskim, wałbrzyskim i włocławskim; w SI 174 figuruje jako węgierski odpowiednik im. Ludwik; tak też w opracowaniach popularnych, np. KVNB, s. 71, 73; Knap, s. 116, 122.

Page 36: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

36 EDWARD BREzA

Lajzer, Lajzor i podobneSIW podaje po 1 mężczyźnie w woj. łódzkim o im. Lajzer i Lajzor, SI nie notuje, niepoświadczone w tej postaci w staropolszczyźnie (SSNO).

znam z własnej wsi Kalisz, w pow. Kościerzyna przezwisko Lajzer na miesz-kańca noszącego oficjalne imię Łazarz < hebr. Eleazar ‘Bóg udzielił pomocy; Bóg wspomógł’ (BNOT, s. 106, 178), które z przypowieści o bogaczu i Łazarzu (Łk 16, 19–31) skojarzone zostało z biedakiem, łazęgą, szukającym pożywienia i schro-nienia, a więc czasownikiem łazić, por. łazarz ‘żebrak, nędzarz’ (Sych III, s. 12). Na obcokrajowca wskazywać może imię Lasar ‘Łazarz’ u 1 mężczyzny w woj. wrocławskim, por. w SI Lazar m.in. w blg., cz., mac., węg. i in., zapisane przez s, które interwokalicznie wymawiane bywa w wielu językach, np. niem., jako z.LalekSIW podaje 1 mężczyznę o im. Lalek w woj. wrocławskim, SI nie notuje, SSNO III, s. 222 podaje imię Lalek z r. 1204 ze Śląska, które SEMot I, s. 140 odnosi do ap. lala i z uwagą, udokumentowaną bibliograficznie, prof. J. Matu-szewskiego, że to Latek, a – moim zdaniem – myśleć można także o im. Eulaliusz [zob. Breza, 2014, s. 288].Lam, LamaSIW podaje 1 mężczyznę o im. Lam w woj. szczecińskim i 1 kobietę o im. Lama w woj. warszawskim. SI nie notuje, niepoświadczone w materiale staropolskim (SSNO); łatwo odnieść je do początkowej sylaby im. Lambert, pochodnej od staro-wysoko-niem. lant (KVNB, s. 71) = nowo-wysoko-niem. Land ‘ląd, zie-mia’. Por. Lambert.Lambert, Lamberta, Lamberto, Lambrijan, Lambrini, Lambro, Lambros, Lambryni, LampertSIW podaje 63 mężczyzn o im. Lambert rozmieszczonych w całej Polsce, najwięcej – 7 w woj. warszawskim; w wersji hiszp., port. i wł. 8 – Lamberta: po 1 w woj. kieleckim, legnickim, olsztyńskim, poznańskim, szczecińskim, tar-nobrzeskim, warszawskim i zielonogórskim; Lamberto w woj. zielonogórskim, po 1 – Lambrijan w woj. warszawskim, Lambrini w wałbrzyskim, Lambro w jeleniogórskim; 20 – Lambros: 6 w woj. warszawskim, 4 w szczecińskim, po 2 w jeleniogórskim i wrocławskim; 2 – Lambryni: po 1 w woj. jeleniogórskim i szczecińskim; 1 – Lampert w woj. katowickim.

Imię dwuczłonowe: w I członie występuje staro-wysoko-niem. lant (KVNB, s. 71) = nowo-wysoko-niem. Land ‘ląd, ziemia’, por. hasło Lam; w członie II staro-wysoko-niem. beraht = nowo-wysoko-niem. berühmt ‘sławny’. Od tej pod-

Page 37: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

NIEKTóRE RzADSzE IMIONA MęSKIE (V) 37

stawowej wersji imienia powstały i w niemczyźnie, i w językach przejmujących (zapożyczających) różne warianty.LargusSIW podaje 1 mężczyznę o im. Largus w woj. warszawskim; 1 – Łargiusz w woj. katowickim (zapewne nosi je Słowianin wschodni). SI, s. 165 notuje imię Largus z takimże odpowiednikiem łacińskim Largus; ta postać występuje także w jęz. ang., cz. i niem.; Largij w jęz. błr., błg., mac., ros., słwn. i ukr.; Largas w lit., Largu w rum.; Largije u Serbów; Largo we wł., obocznie Largios, Larjos w nowogr.

Imię tkwi zapewne w nazwiskach Larga, Largin z wykładnikiem 0 (= forma z różnych względów niepewna) i 1 – Largińska w woj. warszawskim (SNW V, s. 519).

Imię pochodzi od łac. przymiotnika largus, -a, -um ‘hojny, szczodry, obfity’. Ha-giografia zna św. Largusa, męczennika z czasów Dioklecjana w r. 304, który razem z Cyriakiem poniósł śmierć męczeńską (Jougan, s. 378; KIS I, s. 564, III, s. 571).

Autorzy KIS-u wahają się, czy spolszczyć imię do postaci Largus, jak np. Cyrus, Sykstus, Tytus, formy podane w Wyk, czy Larg, jak najczęściej przez od-rzucenie łac. końcówki -us przejmowaliśmy imiona i wyrazy pospolite z łaciny. Dodać tu można imię Rufus z SIW u 1 mężczyzny w woj. elbląskim. Byłbym za Largus, a więc postacią dwusylabową, jak mamy List do Tytusa, nie: Tyta, jak w niektórych dawnych tłumaczeniach Nowego Testamentu: Chrystus, choć był staropolski Kryst.Lars, Larys, Larysa i podobneSIW podaje 14 mężczyzn o im. Lars: 3 w woj. katowickim, po 2 w słupskim i wrocławskim; 1 – Larss w woj. katowickim, 1 – Larsen w woj. gdańskim; 4 – Larys: po 1 w woj. białostockim, katowickim, kieleckim i krakowskim; 722 – Larysa, 34 – Łarisa, 130 – Łarysa, 32 – Laryssa; 2 – Łaryssa: po 1 w woj. suwalskim i warszawskim; 1 – Laryza w woj. tarnobrzeskim. SI, s. 165 notuje tylko formę żeńską Larysa, bez odpowiednika łacińskiego i męskiego. Larysa w jęz. błr. i ukr.; Larissa w jęz. ang., est., fin., hiszp.; Larisa w błg., cz., łot., lit., mac., u Serbów, slwn.; Larysa w ukr.; Larisza w węg.; brak we wł.; wariantywnie Larissa, Lara we fr.; Larisa, Larissa w szw.

Imieniem zająłem się dlatego, ponieważ forma męska Larys pochodzi od postaci żeńskiej Larysa, co zdarza się rzadko, regułą bowiem jest w językach (przynajmniej indoeuropejskich), że nazwy żeńskie, w tym i imiona pochodzą od męskich. Imię Larysa zaś w literaturze objaśniane jest jako forma pochodna od nazwy greckich miast Larysa, których miało być aż 8, a pisały się Larissa lub Larisa, co tłumaczy nam pisownię imienia w różnych językach (Kr, s. 474; MEKSA I, s. 523), a nazwa miast od nazwy ptaka laros ‘mewa’, tym bardziej, że

Page 38: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

38 EDWARD BREzA

wyraz odnoszony bywał metonimicznie do ‘chciwca’ i ‘głupca’ (Abram III, s. 15; por. też KNI, s. 189; KVNB, s. 142 – zdaniem tych badaczy przejęte w polszczyź-nie z jęz. ros.; Majtan, s. 66 wprost stwierdza, że to imię ros.; Grzenia, s. 202). Formy Lars i Larss powstały wskutek synkopy samogłoski w drugiej sylabie; Larsen to genetycznie dopełniacz lp. niem. deklinacji słabej: des Larsen > Larsen.Lasar, Lazar, Lazaro, Lazaros, Łazar, Łazaros, Łazarz i podobneSIW podaje 1 mężczyznę o im. Lasar w woj. wrocławskim; 5 – Lazar: 2 w woj. warszawskim, po 1 w katowickim, kieleckim, krakowskim; 5 – Lazaro: po 1 w woj. białostockim, gdańskim, kieleckim, łódzkim i toruńskim; 12 – La-zaros: 5 w woj. wrocławskim, po 2 w jeleniogórskim i wałbrzyskim, po 1 w ko-nińskim, legnickim i słupskim; 53 – Łazarz, 2 – Łazar: po 1 w woj. katowickim i warszawskim; 1 – Łazaros w woj. wrocławskim.

Są to wszystko formy obcojęzyczne im. Łazarz: Lazar występuje w jęz. błr., błg., cz., górnołuż., mac. i ukr.; Lazaro w hiszp. i port.; Lazaros w nowogr. (zob. SI, s. 175); zapis Lasar czytany bywa Lazar pod wpływem niem.; forma Łazar czytana bywa na sposób polski zapisów obcojęzycznych Lazar.

Imię Łazarz < hebr. Eleazar ‘Bóg udzielił pomocy; Bóg wspomógł’ (BNOT, s. 106, 178, por. wyżej hasło Lajzer). zapisy imienia z okresu staropolskiego za-mieszcza z SSNO prof. Maria Malec (Mal III, s. 572), notowane było od r. 1414 na Kresach Południowo-Wschodnich, w Wielkopolsce w r. 1500, w Małopolsce od r. 1388, od r. 1212 na Śląsku, czyli w całej Polsce z wyjątkiem Pomorza, także w formach skróconych: Łazarek r. 1408 w Wielkopolsce; Łazarka r. 1493 tamże; Łazarzyc i Łazarzyk w Małopolsce.Laurencjusz, Laurencja i podobneSIW podaje 12 mężczyzn Laurencjusz, 1 – Laurenciusz w woj. piotrkowskim, 7 – Laurent, 1 – Laurentiusz w woj. opolskim, 1 – Laurenc w woj. opolskim, 2 – Laurenty: po 1 w woj. bialskopodlaskim i krakowskim, 1 – Laury w woj. ko-nińskim, 1 – Ławren w woj. suwalskim, 1 – Ławrenty woj. białostockim; 4 – Lo-renz: 2 w woj. opolskim, po 1 w częstochowskim i katowickim; 3 – Lorenzo: po 1 w woj. gdańskim, poznańskim i warszawskim (prawdopodobnie to Hiszpanie lub Włosi); 1 – Lorens w woj. słupskim; 3 – Lorenc: 2 w woj. opolskim, 1 we wrocławskim; 335 kobiet o imieniu Laurencja, 1 – Laurencia w woj. łódzkim, 1 – Laurencyna w woj. toruńskim, 1 – Laurenia w woj. gdańskim, 1 – Laurencia w woj. łódzkim; 4 – Laurenta, 2 – Laurentia: po 1 w woj. poznańskim i wło-cławskim, 10 – Laurentyna; 1 – Lawrencja w woj. katowickim; 2 – Laurena: po 1 w woj. bielskim i białostockim, 3 – Lauren, 1 – Laurence w woj. lubel-skim, 1 – Laurencyna w woj. toruńskim; 1 – Lorenca w woj. nowosądeckim,

Page 39: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

NIEKTóRE RzADSzE IMIONA MęSKIE (V) 39

6 – Lorencja; 6 – Lorencja; 1 – Lorenta w woj. jeleniogórskim; 12 – Lorentyna; 1 – Lorentina w woj. wrocławskim.

SI, s. 275 omawia pod hasłem Wawrzyniec i wymienia Laurenty, Laurencjusz, Laurencja, Laurentyna z odpowiednikami łacińskimi Laurentius, Laurentia; Laurent w jęz. fr.; Lauris w łot.; Laurentios w nowogr.; Lorenzo w hiszp.; Lörinc w węg.; wariantywnie Lawrance, Laurence, Larrance w ang.; Laŭryn, Laŭrėncij, Lavr w błr.; Lavrentij, Lavren w błg.; Vavrinec, Laurenc, Lorenc, Laurentin w cz.; Laurits, Lars, Laurids, Laurs, Laust w dun.; Laurits, Lauri, Laarits w est.; Lauri, Lassi w fin.

W staropolszczyźnie notowane były łacińskie Laurentius i Laurencius (ok. 500 razy) w Wielkopolsce od r. 1193, od r. 1203 na Śląsku, w Małopolsce i na Pomorzu, z XIII w. na Mazowszu i na Kresach Południowo-Wschodnich; zniem-czone Lorenc (ok. 20 razy) od r. 1375 w Małopolsce, na Śląsku, w Wielkopolsce, na Mazowszu i na Kresach Południowo-Wschodnich; Lorync od r. 1407 w Ma-łopolsce, Wielkopolsce, na Mazowszu i na Kresach Południowo-Wschodnich; Loranc (2 razy) od r. 1399 w Małopolsce i na Kresach Południowo-Wschodnich; Lurync (3 razy) od r. 1453 na Kresach Południowo-Wschodnich; Larenc (2 razy) w XV w. na Kresach Południowo-Wschodnich; 1 Loryniec w r. 1398 w Wielko-polsce; w r.1478 zapisany został bez lokalizacji (Mal III, s. 339).

Podstawowe imiona Laurencjusz i żeńskie Laurencja, Lorencja to rzymskie przydomki (cognomina) Laurentius i żeński Laurentia, a pochodne Laurentianus, utworzony za pomocą przyrostka -ianus, właściwego dla tworzenia nazw wyzwo-leńców i adoptowanych od Laurentius; Laurentinus i Laurentina, utworzone za pomocą patronimicznego przyrostka -inus, -a od tegoż przydomka – Laurentius (IC, s. 182). Podstawą przydomków podstawowych Laurentius i Laurentia jest miasto latyńskie (według legendy pierwsza stolica Lacjum) Laurentum, położo-ne nad Morzem Tyrreńskim, między Ostią a Lawinium (SKA, s. 258). Formy Laurentyna, Laurencyna (o obocznośći -au- / -o- zob. s.v. Loreta) kontynuują łacińskie przydomki Laurentinus, Laurentina; Ławren i Ławrenty są postaciami wschodniosłowiańskimi; Lorenz i ortograficznie spolszczone Lorenc są formami niemieckimi. O pochodzeniu (podanym wyżej) imion piszą KIS III, s. 574; KNI, s. 189–190; imieniny 3 II, 3 VI, 22 VII, 10 VIII i 5 IX (KVNB, s. 71; Kupis, s. 159; Knap, s. 117, Majtan, s. 66, najpełniej Mal III, s. 339 – tu informacja, że staroczeską formą, powstałą przez upodobnienie początkowego L do v w następnej sylabie, było Vavřinec, z czego polskie Wawrzyniec (zob.).

SNW podaje 1 osobę o nazwisku Lauraniec w woj. krakowskim, 4 – Laurans: 2 w woj. krakowskim, po 1 w warszawskim i tarnowskim, Laurant 0; 3 – Lauren w woj. słupskim; 27 – Laurenciak w woj. konińskim; Laurenciów 0; 3 – Laurent:

Page 40: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

40 EDWARD BREzA

po 1 w woj. gdańskim, katowickim i szczecińskim; 1 – Laurenti w woj. zielono-górskim; 35 – Laurentowicz: po 7 w woj. elbląskim, leszczyńskim i słupskim, po 3 w gdańskim i toruńskim; 108 – Laurentowski: 55 w woj. poznańskim, 14 w leszczyńskim, 11 w zielonogórskim; Laurenz 0; Laureńciak 0; 1 – Laureń-ciów w woj. tarnowskim; 521 – Loranc: 412 w woj. bielskim, 41 w katowickim, 16 w opolskim, 9 w konińskim; 1 – Lorancik w woj. kieleckim; 7 – Lorand w woj. gdańskim; 40 – Lorant: 24 w woj. kieleckim, 8 w krakowskim, 6 w słup-skim, po 1 w częstochowskim i radomskim; 53 – Loranta: 49 w woj. kieleckim, 2 w legnickim, po 1 w katowickim i lubelskim; 557 – Loranty: 427 w woj. kie-leckim, 26 w radomskim, 23 w katowickim, 18 we wrocławskim, po 11 w gdań-skim i tarnobrzeskim; 1 – Lorańc w woj. bielskim; 45 – Lorańczyk: 40 w woj. bielskim, 4 w katowickim, 1 w słupskim; 2 – Loren: po 1 w woj. warszawskim i wrocławskim; 5233 – Lorenc: 654 w woj. katowickim, 426 w krośnieńskim, 224 w warszawskim, 221 we wrocławskim, 209 we włocławskim, 205 w poznań-skim, 204 w zielonogórskim; 8 – Lorencek w woj. katowickim, 1 – Lorencen w woj. opolskim; 4 – Lorencewicz w woj. warszawskim; 60 – Lorencik: 31 w woj. kieleckim, 12 w jeleniogórskim, 5 w wałbrzyskim, po 4 w warszawskim i radom-skim; 2 – Lorenciński w woj. lubelskim; 202 – Lorencki: 48 w woj. konińskim, 29 w częstochowskim, 20 w poznańskim, 19 w katowickim; 4 – Lorenckowski w woj. olsztyńskim; 16 – Lorencowicz: 12 w woj. lubelskim, 2 w nowosądec-kim, po 1 w warszawskim i zamojskim; 22 – Lorenczak: 13 w woj. sieradzkim, 4 w przemyskim, 3 w łódzkim; 14 – Lorenczewski: 9 w woj. toruńskim, 4 w cie-chanowskim, 1 w toruńskim; 4 – Lorenczuk w woj. gdańskim; 81 – Lorenczyk: 74 w woj. katowickim, 7 w częstochowskim; 3 – Lorendz w woj. konińskim; 849 – Lorens: 206 w woj. katowickim, 165 w krośnieńskim, 49 w poznańskim; 458 – Lorent: 175 w woj. warszawskim, 68 w szczecińskim, 25 w konińskim, 22 w łódzkim, 20 w koszalińskim; 4 – Lorenta: 3 w woj. radomskim, 1 w ostro-łęckim; 267 – Lorentowicz: 180 w woj. łódzkim, 16 w warszawskim, 14 w sie-dleckim, 13 w katowickim, 9 w elbląskim; 5 – Lorentowicz vel Lorencza w woj. sieradzkim; Lorentowska 0; 5 – Lorents: 3 w woj. tarnobrzeskim, 2 w często-chowskim; 2 – Lorentski w woj. warszawskim; 10 – Lorenty: 5 w woj. katowic-kim, 4 w rzeszowskim, 1 w tarnowskim; 112 – Lorentz: 24 w woj. lubelskim, 21 w warszawskim, 14 w zamojskim; 1146 – Lorenz: 191 w woj. katowickim, 137 w zielonogórskim, 106 w kaliskim, 102 w poznańskim, 67 w gdańskim; 1 – Lorenzo w woj. poznańskim; Loreńczak 0; 32 – Loreńczyk: 31 w woj. kato-wickim, 1 w gorzowskim; 10 – Loreński: 6 w woj. olsztyńskim, 3 w toruńskim, 1 w opolskim; 422 – Luranc: 292 w woj. bielskim; 35 w konińskim, 32 w katowic-kim, po 11 w gdańskim i krakowskim; 156 – Luraniec: 130 w woj. krakowskim,

Page 41: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

NIEKTóRE RzADSzE IMIONA MęSKIE (V) 41

11 w tarnowskim; Lurans 0; 1 – Luranz w woj. bielskim; Lurańc 0; po 1 Lurenc w woj. bielskim i Lurentz w woj. lubelskim; Lureńczyk 0.LawendSIW podaje 1 mężczyznę o imieniu Lawend w woj. krakowskim. SI nie notuje.

Od n. rośliny lawenda z derywacją wsteczną, gw. lewanda, o której szerzej pisałem w artykule o nazwisku Lewandowski [Breza, 1991, s. 255–258].Lawinia, LawiniuszSIW podaje 26 kobiet o im. Lawinia i 1 mężczyznę noszącego im. Lawiniusz w woj. bielskim. SI, s. 166 podaje imię Lawinia z odpowiednikiem łacińskim Lavinia; Lavinia występuje w jęz. dun., fin., hiszp., hol., niem., port., rum., szw., węg. i wł.; Lavinie w cz. i fr.; Lavinija w ros., u Chorwatów, słwn. i ukr.; warian-tywnie: Lavinia, Lavina i Lavena w ang.; Lavinija i Lonja w błr.; Lavinija, Lonča i Nijka w błg.; Lavinija i Lavinja w mac.; Lavinia i Lavinija w nowogr.; w wielu językach brak, np. obu łuż., nor. i słow., brak też formy męskiej, nienotowane w okresie staropolskim (SSNO).

z wyzyskiwanych przeze mnie opracowań uwzględnia jedynie KNI, s. 190 z imieninami 14 IV. Według mitologii (zob. MEKSA I, s. 526; SMGiR, s. 204–205) Lawinia była córką króla Latynusa i żoną Eneasza, który założone przez siebie miasto w Lacjum nazwał na cześć Lawinii – Lavinium. SMGiR, s. 204–205 podaje, że w micie czysto greckim Lawinia jest córką kapłana Aniosa i, jako wieszczka, towarzyszką Eneasza w podróży na zachód. Jej imię odnoszą do gr. oínos ‘wino’, rdzenia widocznego w łac. vinum, niem. Wein, ang. wine, pol. wino, a więc bliskim (przynajmniej brzmieniowo) do Anios; a ciekawe, że trzy córki Aniosa określane były jako Oinotrófoi ‘uprawiające winnicę’. Forma męska od Lavinium określająca jego mieszkańca to po łacinie Lavinius, z czego regularne polskie Lawiniusz. Liczne są przysłowia o winie, pamięć podsuwa mi: „In vino veritas” ‘W winie prawda’ (z dodatkiem: „a w wódce diabeł”, zbeletryzowane przez Adama Mickiewicza w balladzie Pani Twardowska); niem.: Die Frendschaft, die der Wein gemach, dauert nur, wie der Wein, eine Nacht ‘Przyjaźń zrodzona przy winie, trwa, tak jak wino, tylko jedną noc”.Lolek, Lolko, LoloSIW podaje 13 mężczyzn o im. Lolek: po 3 w woj. katowickim i szczecińskim, po 2 w białostockim i krakowskim, po 1 w ciechanowskim, częstochowskim i ra-domskim; 1 – Lolko w woj. lubelskim, 1 – Lolo w woj. szczecińskim; 2 – Loliusz w woj. białostockim.

To zdrobnione, deminutywne lub spieszczone, hipokorystyczne formy imienia Karol, powstałe w języku dzieci, którym łatwiej wymówić spółgłoskę l niż r, nadto

Page 42: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

42 EDWARD BREzA

wpływ na ukształtowanie się omawianych form miał także proces asymilacji, czyli upodobnienia. Przypomnieć warto, że na młodego Karola Wojtyłę też mówiono Lolek < Karolek. Postać Lolko utworzona została obocznym formantem -ko od podstawowego -k-, a Lolo wskutek derywacji wstecznej od Lolko; Loliusz jest formą analogiczną do imion łac. typu Aureliusz < łac. Aurelius.Lenard, Lenardo, Lenart, Lenchard, Lennar, Lennart, Leonard i podobneSIW podaje 8 osób o im. Lenard: po 1 w woj. chełmskim, konińskim, poznańskim, przemyskim, piotrkowskim, rzeszowskim, suwalskim i włocławskim; 5 – Le-narda: 2 w woj. warszawskim, po 1 w białostockim, katowickim i kieleckim, 1 – Lenardo w woj. bydgoskim; 1 – Lenart w woj. krakowskim, 1 – Lenarta w woj. lubelskim; 1 – Lenchard w woj. katowickim; 2 – Lennard: po 1 w woj. katowickim i wrocławskim; 2 – Lennart: po 1 w woj. jeleniogórskim i krakowskim; 12712 – Leonard; 7459 – Leonarda; 7 – Leonardo: po 1 w woj. bielskim, często-chowskim, gdańskim, katowickim, olsztyńskim, opolskim, poznańskim; 3 – Le-onardy: 2 w woj. suwalskim, 1 w gdańskim; 1 – Leonart w woj. warszawskim.

SI, s. 167–168 podaje imiona: męskie Leonard i żeńskie Leonarda z łacińskimi odpowiednikami Leonardus i Leonarda / Leonardis; Leonard występuje w jęz. błr., ros., rum. i ukr.; Lèanard w błg.; Léonard we fr., Leonardo w hiszp. i port.; Leonards w łot., Leōnardos w nowogr.; Lenart w słwn.; wariantywnie: Leonard, Leonerd, Lennard w ang.; Leonard, Lenard w cz. i słow.; Lennard, Leonard w dun.; Lenni, Lennart w fin.; Leonhard, Leonard, Leonardus, Leendert, Lennart, Lennart, Lindert w hol.; Leonardas, Lenardas w lit.; Leonard, Leonhard w obu łużyckich; Leonard, Leonhard w mac.; Leonhard, Lenard, Lienhard, Linnart w niem.; Lennart, Leonard w nor.; Leonard, Leonardo, Lenard, Lenardo u Chor-watów; Lennart, Leonard w szw.; Lénárd, Lénárt, Leonárd w węg.; Leonardo (por. Leonardo da Vinci), Lieonardo we wł. Formy żeńskie pomijam.

Podstawowe imię Leonard jest hybrydą grecko-germańską: w I członie wy-stępuje gr. rzeczownik léōn, w D. léont-os o podstawowym znaczeniu ‘lew’ (por. też łac. leo, -onis ‘lew’), a w II – staro-wysoko-niem. przymiotnik hart = nowo--wysoko-niem. hard ‘silny, mocny’, zatem całe imię podlega wykładni ‘silny jak lew’, częstej w imionach, por. np. Bernard < Bernhard ‘silny jak niedźwiedź’, Eberhard ‘silny jak dzik’. W staropolszczyźnie notowany m.in. jako Lenart lub Lenard od r. 1163 na Mazowszu, w Wielkopolsce, Małopolsce, na Kresach Połu-dniowo-Wschodnich, brak jedynie na Pomorzu (Mal III, s. 269); Lenard / Lenart to forma skrócona (pochodną patronimiczną por. u pisarza Teofila Lenartowicza); Leonardy to spolszczona forma D. derywacji fleksyjnej w jęz. łacińskim typu

Page 43: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

NIEKTóRE RzADSzE IMIONA MęSKIE (V) 43

Joannes, filius Leonardi ‘Jan, syn Leonarda’. Wiele postaci to po prostu błędy urzędnika stanu cywilnego, usankcjonowane urzędową pieczęcią.Leosław, LeosławaSIW notuje 5 mężczyzn o imieniu Leosław: 2 w woj. kaliskim, po 1 w radomskim, sieradzkim i szczecińskim; 1 kobietę noszącą imię Leosława w woj. konińskim.

Imię nigdzie nienotowane, utworzone zostało na wzór słowiańskich imion dwuczłonowych od imienia grecko-łacińskiego Leon z II członem -sław, por. Janisław, Tomisław.

ROzWIązANIA SKRóTóW

Abram – AbrAmowiczównA zofia, red., 1958–1965, Słownik grecko-polski, t. I–IV, Warszawa.

BNOT – TroninA Antoni, wAlewski Piotr, 2009, Biblijne nazwy osobowe i topograficzne, Słownik etymologiczny, Częstochowa.

DF – kohlheim Rosa, kohlheim Volker, 2000, Familiennamen. Herkunft und Bedeutung, Mannheim. Dudenverlag.

Go – GoTTschAld Max, 1954, Deutsche Namenkunde, 3. Auflage, Berlin. IC – cAjAnTo Iiro, 1965, The Latin Cognomina, Helsingfors, Helsinki. Jougan – Ks. jouGAn Alojzy, 1958, Słownik kościelny łacińsko-polski,

wyd. 3, Poznań.KIS – Ks. Fros Henryk SJ, sowA Franciszek, 1997–2007, Księga imion

i świętych, t. I-VI, Kraków. Knap – knAppová Milena, l978, Jak se bude jmenovat?, Praha. KNI – bubAk Józef, 1993, Księga naszych imion, Wrocław. Kr – kruczkiewicz Bronisław, red., 1925, Słownik łacińsko-polski do

użytku szkół średnich, wyd. 2, Lwów – Warszawa.KVNB – nAumAnn Horst, schlimperT Gerhard, schulTheis Johannes, 1980,

Das kleine Vornamenbuch, 3. Auflage, Leipzig. Majtan – mAjTán Milan, Považaj Matej, 1985, Meno pre naše dieťa, Obzor,

Bratislava. Mal III – mAlec Maria, 1994, Imiona chrześcijańskie w średniowiecznej

Polsce, Kraków.MEKSA – Mała encyklopedia kultury świata antycznego, 1958–1962, t. I,

red. Gabriela Pianko, t. II, red. zdzisław Piszczek, Warszawa. PrSB – GrAbner-hAider Anton, red., 1994, Praktyczny słownik biblijny,

Warszawa.

Page 44: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

44 EDWARD BREzA

SEMot – Cieślikowa Aleksandra, mAlec Maria, rymuT Kazimierz, red., 1995–2002, Słownik etymologiczno-motywacyjny staropolskich nazw osobowych, cz. I–VII, Kraków.

SIW – rymuT Kazimierz, red., 1995, Słownik imion współcześnie w Pol-sce używanych, Kraków.

SKA – winniczuk Lidia, red., 1986, Słownik kultury antycznej, wyd. IV, Warszawa.

SMGiR – GrimAl Pierre, 1987, Słownik mitologii greckiej i rzymskiej, Wrocław.SNW – rymuT Kazimierz, red., 1990–1992, Słownik nazwisk współcze-

śnie w Polsce używanych, t. I–X, Kraków. SSNO – TAszycki Witold, mAlec Maria, red., 1965–1987, Słownik staro-

polskich nazw osobowych, t. I–VII, Wrocław. Sych – Ks. sychTA Bernard, 1967–1976, Słownik gwar kaszubskich na tle

kultury ludowej, t. I–VII, Wrocław. Wyk – bubAk Józef, 1983, Wykaz imion używanych w Polskiej Rzeczy-

pospolitej Ludowej, „Język Polski”, 63, z. 1–2, s. 72–84.

WYKAz SKRóTóW NAzW JęzYKóW EUROPEJSKICH

BIBLIOGRAFIA

brezA Edward, zalety imionami ludzi, Gdańsk 2014.brezA Edward, Polskie nazwisko Lewandowski, Prace Filologiczne XXXVI,

1991, s. 255–258

ang. – angielskiblg. – bułgarskibłr. – białoruskicz. – czeskidolnołuż. – dolnołużyckidun. – duńskiest. – estońskifin. – fińskifr. – francuskigórnołuż. – górnołużyckihiszp. – hiszpańskihol. – holenderskilit. – litewskiłot. – łotewski

mac. – macedońskiniem. – niemieckinor. – norweskinowogr. – nowogreckiport. – portugalskiros. – rosyjskirum. – rumuńskisłow. – słowackisłwn. – słoweńskiszw. – szwedzkiukr. – ukraińskiwęg. – węgierskiwł. – włoski

Page 45: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Marek CybulskiUniwersytet ŁódzkiKatedra Historii Języka Polskiego

O rzadkich średniOpOlskich fOrmach adresatywnych

Obok standardowych form adresatywnych, które występują w niemal wszystkich wypowiedziach dialogowych mówionych i pisanych, używane są często i w róż-norodnych sytuacjach, trafiają się i takie, które z różnych przyczyn mają niską frekwencję tekstową. Dawne polskie niewołaczowe1 formy standardowe były przedmiotem obserwacji Geralda Stone’a, który przedstawił zwięźle ich historię od czasów najdawniejszych do wieku XVIII [1984, s. 45–56; 1985, s. 55–66; 1989, s. 135–142]. W niniejszej pracy uzupełniamy jego materiały o formy rzadko w dawnych tekstach spotykane. Są tu trzy główne typy form.

1. zaimek dzierżawczy + nazwa cechy na -ość

Po pierwsze, mamy formy, w których rzeczownik abstrakcyjny jest inny niż miłość. Większość zapisów pochodzi z XVI wieku, kiedy nie ustaliła się jeszcze zdecydowana przewaga połączeń z tym rzeczownikiem. Formy Wasza Jasność użył biskup witając królową w jednej z najstarszych polskich oracji z roku 1510:

Ksiądz biskup […] Waszę Jasność przywita[j]e […]. Jasności Waszej przyjechanie […] Wa-sza Jasność teże nie będzie raczyła być […] Wasza Jasność […] nie racz (Vrtel 453).

Do urzędników szlacheckich, którym oficjalnie przysługiwał epitet urodzony, pisać można było Urodzoność Twoja. Rej tak napisał w dedykacji staroście:

Urodzoność Twą znam […] nie do kogo inego napisać, jedno do Urodzoności Twojej (RejŹwierc 2, 150; sim. ib. 151).

1 Tzn. zintegrowane składniowo, będące składnikami zdań.

Page 46: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

46 MaReK CybUlSKI

Z kolei per Wasza Łaska i Wasza Sławetność zwracali się mieszczanie do mieszczan, czyli „łaskawi” i „sławetni” do „łaskawych” i „sławetnych” (być może do zbiorowości) – jeden przykład znalazł się w XVI-wiecznym liście i jeden w późniejszej komedii:

nasze zrządzenie Waszym Łaskam niniejszym tem to listem objawiame (1512, list rzeźników wrocławskich do krakowskich; Wyd 214–215, 216); siadajcie panowie! / To coś nowego pewnie wasza łaska powie (1622, Pan do Dziewosłęba; PKRyb 481); ku Waszym Sławetno-ściom (1560, dedykacja rajcom kazimierskim; Mrow 3; w tymże liście dwa razy zapisano zwykłe W.M. – przyp. M.C.).

Z epoki znacznie późniejszej pochodzi Prześwietność Wasza. Król august II zwrócił się tak w liście do prymasa:

czekamy […] na przybycie Prześwietności Waszej (Ostr 4, 13).

Wszystkie pozostałe formy zaliczone do pierwszego typu to zapewne skró-cenia standardowego niegdyś adresatywum wasza miłość.

bardzo rzadko zapisywana (co nie znaczy, że rzadko używana), była forma Wasza Mość, o funkcji wskutek tego nie całkiem jasnej:

Co waszamość powiedasz? (1622, sługa do pana; PKRyb 480); tu się sam w sprawie mojej gotówem przed sądem Ich MMść Panów rozprawić z w[a]szą Mść Panie Sopoćko (1648; Pocz rkp za SłXVII); Proszę waszej mości, / Jedźcie precz (z Wirydarza poetyckiego Trem-beckiego; PPb 2, 595); Miej wasza mość nad nami swe politowanie (1670, chłop do szlachci-ca; PPb 2, 595; 733); Pokornie proszę Waszychmościów, abyście jedli (Mich 123); w czym-kolwiek zasię Pan młody […] będzie mógł waszychmościom odsłużyć (na weselu mieszczań-skim; PPb 2, 221)

– ostatni zapis świadczy o unieruchomieniu pierwszego członu formuły.Niewielka liczba zapisów wyrazu Waszność pochodzi głównie z przełomu

wieków XVI i XVII. Waszność (lub wasność z mazurzeniem) ma wyraźnie kon-wersacyjny i plebejski charakter. Zwracano się tak do kogoś wyżej usytuowanego w społecznej hierarchii. Zazwyczaj łączono tę formę z orzeczeniem w liczbie mnogiej:

jeśli wasność chcecie (1590, przekupień do plebana; alSow 13); dajcie wasność złotych ze dwieście alSow 22; nie rzekłbyś też wasność […]. bodajże waszność zdrów był (1590, han-dlarz do plebana; alSow 31); Nędza ich też ze szkoły waszności wygnała (1615, chłop do żołnierza; alSow 100); Panie doktorze […] / Dajcie receptę […], / boście wy, wasność2, ury-nał ćwicony. […] Mnieć srom wasności […] Jeśli mi zgoła wasność nie wierzycie (po 1615, chłop do lekarza; PFM 253); Mości Dobrodzieju, powinieneś mi waszność świadczyć łaskę (XVII w., ksiądz mieszczańskiego pochodzenia do biskupa; DawFac 469).

2 Zestawienia form wy i wasność w jedną formułę autor dokonał chyba dla ośmieszenia postaci jako nieznającej funkcji form grzecznościowych.

Page 47: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

O RZaDKICH śReDNIOPOlSKICH FORMaCH aDReSaTyWNyCH 47

W XVIII wieku pojawił się wyraz Wać o funkcji niełatwej do określenia. Używano go w różnych sytuacjach, zwracając się do niższego, wyższego i do równego sobie:

wać i sukni poczciwej nie masz […] daj wać jemu sześćdziesiąt cynowych złotych (książę do swych dworzan; Żera 203); Co wać tu robisz? […] Idź wać sobie (Żyd do zakonnika; Żera 229); Żeby wać mi jego darmo dawał (Żyd do sługi klasztornego; Żera 231); lepiej się Wać mylisz (rozmowa szlachciców; Małp 239).

być może regionalnie i socjalnie ograniczone do mieszczaństwa (małopolskie-go?) były wyrazy Waśnić, Waśnieć itp. Dialog zawierający takie formy wydano zapewne w Krakowie (przypuszczenie badeckiego – PSM 367):

Pani matko, idę do kościoła, / Raczże mię waśnić posłać (ok. 1684, córka do mieszczki; PSM 155); Nie mów waśnić tego; Jak się waśnici na zdrowiu powodzi (PSM 157); Niechajże tu z waśnicią dzisiaj będę spała […] a snadź bym ja wolała i zdrowia samego / Postradać dla waśnici, dobrodzieja mego (do męża „słodziuchnymi słówki”; PSM 1623; z gołą rzycią / Pospołu z wasznicią / Dam wam zań grosz (PotOgr 2, 206; wg kartoteki SłXVII w tym miejscu wasniecią)4.

Z kolei Mazowszu przypisywano wyrazy Wasiść, Wasieść, składniowo łą-czące się zawsze z czasownikiem w lm.:

Pomagabóg, bartoszu […], / Jakoż sie wasiść macie (1613, rozmowa chłopów – Mazurów; PlM 63); a tak, wasiści prosę, raccie to wasiść opisać […] ale też wasiść naprzód była gorzałcyca […] było też wasiść piwko […] raccie wasieść ze mną genalią gwazyć (po 1615, list do „piercy”, „Relacyja mazowiecka”; PFM 218).

Formy adresatywnej Waszoc użyła Kaszubka jako postać dramatu:Dziękuję waszoc (1643, DrSt 6, 269–270).

W innym dramacie zwierzchnik zwraca się do duchownego protestanckiego per Waszość. Forma to zupełnie odosobniona, może jakiś wariant powyższej, używany na zachodzie Polski:

Trzeba ludzi na zamki, waszość się tam zgodzi (1617; PKRyb 275).

Także forma Wajeć (zapisywana wáieć, wáići) może stanowić jakiś zachodni regionalizm. Użył jej w swoich w rozmówkach Schlag. Wystąpiła w dialogach mieszczan:

3 Tamże znajdujemy derywat od tej formy, a mianowicie czasownik waśniciać ‘używać formy waśnić’: To chwali, to waśnicia, to jedwabne słówka / Sypie (PSM 161).

4 Jeszcze inny wariant odnotował brSe 604, nie podając jednak źródła: nie pójdę za wasznic, bo wasznic nie masz nic.

Page 48: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

48 MaReK CybUlSKI

jakim towarem wajeć kupczysz (SchlN 162); racz wajeć do tej piwnice wstąpić […], tam waszeć dostaniesz juchtów, jak wiele ich wajeć potrzebujesz (SchlN 210; sim. ib. 211; 212; 213); teraz wajci drożej nie będzie trzeba płacić (SchlN 212).

Zapewne tylko w rozmowach zwracano się per Wasze. Niełatwo znaleźć zapi-sy takiej formy w dawnych tekstach, niełatwo też na podstawie nikłego materiału określić ściślej jej funkcję. Może nie jest przypadkiem, że w obu znalezionych przykładach mamy zwroty do księdza5:

wasze patrem zową? (1632; PKRyb 509); ksiądz Piekarski: „Stój” – rzecze – zła nasza, panie bracie”. – Ja rzekę: „Panie bracie, pamiętajże Wasze, że w tej Wolskiego relacyjej połowy prawdy nie masz…” (Pas 123).

Geneza formy nie jest całkiem jasna. Zapewne wywodzi się ona z waszeć wskutek zaniku końcowej spółgłoski.

2. rzeczOwniki pan, pani

Formy adresatywne Pan, Pani, Państwo itd., wiążące się składniowo z czasow-nikiem w 3 os., powszechne i podstawowe dziś w polskiej etykiecie językowej, są zjawiskiem stosunkowo nowym. Dopiero na przełomie wieków XVII i XVIII pojawiają się teksty jasno świadczące, że nowa forma już istniała i że początkowo używana była przez ludzi niskiej kondycji w rozmowach z wyżej postawionymi. Jedno z wydań rozmówek (1696–1700) zawiera dialog mieszczki z robotnikiem, który mówi do niej per Pani:

– a co chcesz od rąbania? – Wszak Pani już wie. – Oto masz pieniądze. – Niech Pani przyda jeszcze z parę groszy (Mich 174–175).

Jest to zapis znacznie wcześniejszy niż znaleziony w korespondencji z roku 1766 przez G. Stone’a i znany mu jako pierwszy zaświadczony [1989, s. 136].

Dość częste są nowe formy w osiemnastowiecznym zbiorku anegdot Karola Żery. Niektóre zapisy poświadczają użycie 3 os., jak np. przez chłopa w rozmo-wie ze szlachcicem:

a na cóż się pan pyta (Żera 222).

W innych dialogach występuje oboczność 2 i 3 os. czasownika:Pan czy jedziesz (Żera 47); dobrze, że pan jedzie (Żera 47); pan i sam się na pojeździe zbi-jesz (Żera 47), Czy pamiętasz to pan? (szlachcic do szlachcica; Żera 69); Co by pan w takim przypadku robił? (szlachcic do szlachcica; Żera 109).

5 Jeszcze na początku XX w. chłopi natrząsali się z drobnej szlachty mazowieckiej powiedzon-kami: Pódź wase na kase, Myślis wase, ze wase jest wase, a to wase nie wase, tylo wase ty itp. NKPrzysł 3, 623–624.

Page 49: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

O RZaDKICH śReDNIOPOlSKICH FORMaCH aDReSaTyWNyCH 49

Zdaniem G. Stone’a, formy niewokatywne Pan, Pani, wiążące się składniowo z czasownikiem w 3 os., są wynikiem maksymalnego uproszczenia rozbudowa-nych substytutów nominalnych typu waszmość pan [Stone, 1989, s. 140]. Wydaje się jednak, że geneza tych form przedstawia się inaczej. Istotną rzeczą jest tu składnia, a mianowicie wiązanie się najstarszych form adresatywnych pan, pani z 3 os. czasownika, podczas gdy standardowe formy typu waćpan wymagały 2 os. Odmienność składni wskazuje na odmienność genezy obu typów adresa-tywów, nie zaś na przejście jednego w drugi [zob. Cybulski, 1994, s. 36]. Pan jako adresatywum wywodzi się zatem nie ze starszych adresatywów, lecz z form określających osobę trzecią.

Jeśli zaś idzie o socjolingwistyczną funkcję nowej formy, to już Jan Łoś [1916, s. 8] zauważył, że w osiemnastowiecznych komediach służba do swoich chlebo-dawców zwracała się per pan. Jest też o tym wzmianka u Stone’a [1989, s. 137], obaj autorzy nie przywiązywali jednak szczególnej wagi do tego spostrzeżenia. Tymczasem w świetle powyższego materiału jasne jest, że form nowych używali pierwotnie plebejusze, zwracając się do wyżej postawionych, słudzy do panów itp. [zob. Cybulski, 1994, s. 37]. byłby to jeden z przykładów wpływu niższych sfer społecznych na postać polskiej etykiety językowej6.

3. zaimek anafOryczny

Z punktu widzenia funkcji jest to forma dość dziwna jako (diachronicznie rzecz ujmując) substytucja pronominalna substytucji nominalnej zaimka. Zaimek anafo-ryczny w funkcji adresatywnej (najpierw on, potem najczęściej przypadki zależne jego itd.) to cecha polszczyzny epistolograficznej, nie wcześniejsza niż z drugiej połowy XVII wieku. Najstarsze użycie trudno uznać za uprzejme, bo wystąpiło w liście z pogróżkami, który hetman Doroszenko wysłał do załogi lwowa:

Zatym się przyjaźni onych pilno polecam (1667) bar 73.

ale już od końca wieku XVII zaimek on należy do epistolarnych sygnałów grzeczności:

każde szczęśliwości osoby WKMści są mi pociechą i szczęściem, a rozkazanie Onegoż ho-norem (1690, marsz. w. kor. do królewicza; Ostr 4, 78); obowiązywać jako najściślej uprzej-mości i wierności wasze i onym pilno zalecić (1744, uniwersał króla; Ostr 3, 30).

6 Nie bierzemy tu pod uwagę przymiotnika pański w kontekstach takich jak formuły listowe typu Do nóg pańskich nizusieńko upadam jak najniższy sługa. Funkcja adresatywna nie jest tu pewna.

Page 50: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

50 MaReK CybUlSKI

Zaimek jego, jemu itp. pojawił się i powoli upowszechnił w tej funkcji na początku XVIII wieku, może dlatego, że formuły epistolarne stały się wówczas zbyt długie, by je stale w tekście powtarzać:

Panerując rekwizycyjej Wmm Pana […] siebie nieodmiennemi Jego rekomendując afek-towi (1705, hetman zaporoski do hetmana kor.; Maz 47); Uznawszy dobroczynną łaskę JOWKsMości Dobrodzieja […] poważam się suplikować z upadnieniem do nóg Jego (1737; Drużb 30); do uszczęśliwienia interesów […] WksMści obligowany, tak na wszelkie Jej roz-kazy zapisuję się ochotnym (1737, marszałek nadw. kor. do księżnej; aKr 4, 48); konkluduję wolność dziękczynienia subiekcyją powinną superioribus et distinctis J.W. WMWMPana, rekomenduję się pamięci i respektom Jego na zawsze (1744, kasztelan do kanclerza; Ostr 4, 102); u stóp Jego Książęcych (1750, do stryja; KRadz 10).

W tymże okresie zalecano też takie formy w rozmowach etykietalnych: Żegnam go tedy cum gratiarum actione za Pańskie jego łaski, najniższe oświadczając dzięki (gość do gospodarza; bystrz 111).

Na koniec spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, jakie mogą być przyczyny tego, że pokazane tu formy adresatywne miały niską frekwencję w tekstach śred-niopolskich. Dadzą się, jak sądzę, wyróżnić cztery czynniki mające na to wpływ: czynnik chronologiczny, czynnik geograficzny, czynnik społeczny i czynnik tekstowy (gatunkowy).

Zależność chronologiczna ujawnia się dwojako. Po pierwsze: forma jest rzadka, bo poświadczona zapewne przez resztki stanu panującego wcześniej, tj. w średniowieczu i w początkach XVI wieku. Można przypuszczać, że była to forma niegdyś częsta, ale w XVI wieku już wymierająca. To by dotyczyło np. Waszej Jasności i Waszej Urodzoności. Po drugie: w początkach XVIII wieku mogło być tak, że dana forma dopiero się rodziła i później dopiero, w dobie nowopolskiej, upowszechniła się i zyskała rangę standardowej. To by dotyczyło np. form Pan, Pani i zaimka anaforycznego.

Zależność geograficzna mogła się nakładać na społeczną, co przejawiało się ograniczeniem użycia danej formy do takiego regionu (np. Mazowsza), do takich warstw społecznych (np. ludowych) i do takich mówionych odmian polszczyzny (np. gwar), które nie miały szans na szersze pokazanie się w piśmiennictwie, bo te regiony, warstwy i odmiany mało ceniono lub nawet pogardzano nimi. To by dotyczyło np. form Waszność, Waśnić, Wasiść, Wajeć, Waszoc, początkowo też form Pan i Pani.

Zależność tekstowa (gatunkowa) niskiej frekwencji polegała na tym, że nie-których form używano w codziennych, potocznych rozmowach, które z natury rzeczy nie miały odpowiedniej reprezentacji w piśmiennictwie. Jeśli znajdu-

Page 51: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

O RZaDKICH śReDNIOPOlSKICH FORMaCH aDReSaTyWNyCH 51

jemy takie formy (np. Wasza Mość i Wasze) w tekstach pisanych, to głównie w literackich przetworzeniach rozmów, jak podlegające swoistym konwencjom gatunkowym komedie i dialogi.

ROZWIąZaNIa SKRóTóW

aKr – akta sejmikowe województwa krakowskiego, t. 4: 1674–1680, 1963–1964, wyd. a. Przyboś, Kraków.

alSow – antologia literatury sowizdrzalskiej XVI i XVII wieku, 1985, oprac. S. Grzeszczuk, wyd. 2, Warszawa.

bar – Barącz Sadok, Pamiętnik dziejów polskich z aktów urzędowych lwowskich i z rękopismów…, lwów 1855.

bystrz – Bystrzonowski Wojciech, 1737, Polak sensat w liście, w kom-plemencie polityk, humanista w dyskursie, w mowach statysta…, lublin.

DawFac – Dawna facecja polska (XVI–XVII w.), 1960, oprac. J. Krzyża-nowski i K. Żukowska-billip, Warszawa.

DrSt – Dramaty staropolskie. antologia, 1959–1963, oprac. J. lewański, t. 1–6, Warszawa.

Drużb – Marczewska-stańdowa elżbieta, 1960, listy elżbiety Drużbac-kiej, „archiwum literackie”, 5, s. 19–51.

KRadz – Korespondencja księcia Karola Stanisława Radziwiłła wojewody wileńskiego „Panie Kochanku” 1744–1790 z archiwum w We-rkach, 1898, wyd. C. Jankowski, Kraków.

Małp – Małpa – człowiek w cnotach, obyczajach i kroju, 1962, wyd. P. bu-chwaldówna, „archiwum literackie”, 6, Wrocław, s. 163–330.

Maz – On the eve of Poltava: The letters of Ivan Mazepa to adam Sie-niawski, 1704–1708, 1975, wyd. O. Subtelny, New york.

Mich – Michael Petrus, ok. 1696–1700, Der richtige Wegweiser oder eine gründliche anleitung zur polnischen Sprache…, Toruń.

Mrow – Mrowiński Jan, 1890, Płoczywłos, Stadło małżeńskie. 1561, wyd. Z. Celichowski, Kraków.

NKPrzysł – Nowa księga przysłów i wyrażeń przysłowiowych polskich, 1972, w oparciu o dzieło Samuela adalberga opracował Zespół Redak-cyjny pod kierunkiem J. Krzyżanowskiego, t. 3: R–Ż, Warszawa.

Ostr – ostrowski-danejkowicz Jan, 1745, Swada polska i łacińska albo miscellanea oratorskie sejmowe, weselne, kancelaryjne, listowne, kaznodziejskie, pogrzebowe…, t. 1–6, lublin.

Page 52: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

52 MaReK CybUlSKI

Pas – Pasek Jan, 1955, Pamiętniki, oprac. R. Pollak, Warszawa.PFM – Polska fraszka mieszczańska. Minucje sowiźrzalskie, 1948, wyd.

K. badecki, Kraków.PKRyb – Polska komedia rybałtowska, 1931, oprac. K. badecki, lwów.Pocz – PoczoBut-odlanicki Jan Władysław, 1987, Pamiętnik, oprac.

a. Rachuba, Warszawa.PotOgr – Potocki Wacław, 1907, Ogród fraszek, wyd. a. bruckner, t. 1–2,

lwów.PPb – Poeci polskiego baroku, 1965, oprac. J. Sokołowska, K. Żukow-

ska, t. 1–2, Warszawa.PSM – Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie, 1950, wyd.

K. badecki, Kraków.RejŹwierc – rej Mikołaj, Źwierciadło albo kstałt, w którym każdy stan snad-

nie się może swym sprawam, jako we źwierciedle, przypatrzyć, 1914, wyd. J. Czubek i J. Łoś, Kraków.

SchlN – schlag Georg, 1745, Neunundfünfzig polnisch-deutsche Hand-lungsgespräche…, Wrocław.

SłXVII – Słownik polszczyzny XVII i pierwszej połowy XVIII wieku, kar-toteka Instytutu Języka Polskiego PaN.

Vrtel – Vrtel-wierczyński Stefan, 1969, Wybór tekstów staropolskich. Czasy najdawniejsze do r. 1543, wyd. 4, Warszawa.

Wyd – wydra Wiesław, rzePka Wojciech Ryszard, 1984, Chrestomatia staropolska. Teksty do roku 1543, Wrocław.

Żera – Żera Karol, 1980, Vorago rerum Torba śmiechu Groch z kapustą a każdy pies z innej wsi…, oprac. K. Żukowska, Warszawa.

bIblIOGRaFIa

cyBulski Marek, 1994, Pan i sługa. Niektóre społeczne uwarunkowania zmian w polskich obyczajach językowych, w: Uwarunkowania i przyczyny zmian językowych. Zbiór studiów, red. elżbieta Wrocławska, Warszawa, s. 31–39.

Łoś Jan, 1916, Od ty do pan, „Język Polski”, 3, s. 1–10.stone Gerald, 1989, Formy adresatywne języka polskiego w osiemnastym wieku,

„Język Polski”, 69, s. 135–142.stone Gerald, 1984, Honorific Pronominal address in Polish before 1600, „Ox-

ford Slavonic Papers”, New Series XVII, s. 45–56.stone Gerald, 1985, Polish Pronominal address in the Sevetheeth Century,

„Oxford Slavonic Papers”, New Series XVIII, s. 55–66.

Page 53: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Feliks Czyżewski Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie Instytut Filologii Słowiańskiej Zakład Filologii Ukraińskiej

Uwagi o pograniczU językowym na przykładzie antroponimii połUdniowego podlasia

W pracach Profesora Sławomira Gali można dostrzec przesunięcie zainteresowań badawczych z obszarów centrów etnicznych na obszar pograniczy językowych [por. Gala, 1994]. Centrum i peryferia językowe to zagadnienia, które występują w publikacjach zarówno onomastycznych, jak i dialektologicznych Uczonego. W grupie tych prac wyróżnić trzeba publikacje dotyczące pogranicza polsko--wschodniosłowiańskiego, w których zawarł wiele uwag metodologicznych [Czyżewski, Gala, 1994]. Niniejszy artykuł nawiązuje do problematyki pogranicza językowego w zakresie antroponimii.

Powstaje pytanie, w jakim zakresie i stopniu nazwy osobowe mogą świadczyć o zjawiskach właściwych pograniczu językowemu. W celu rozstrzygnięcia tak po-stawionego problemu autor artykułu przywołuje argumentację wynikającą z ana-lizy nazw osobowych, tj. nazwisk i imion, wydobytych z inskrypcji nagrobnych znajdujących się na cmentarzach południowego Podlasia [por. Czyżewski, 2013]. W niniejszej publikacji wyzyskuje się materiał egzemplifikacyjny, pochodzący ze zbiorów inskrypcji zebranych w latach 2005–2008 (w artykule wykorzystano dokumentację uzyskaną z około 40 cmentarzy, zob. Rozwiązania skrótów nazw miejscowości)1. Inskrypcje pochodzą z cmentarzy zarówno jednowyznanio-wych prawosławnych, jak i mieszanych – rzymskokatolickich i unickich czy też rzymskokatolickich i prawosławnych2. Występujące w inskrypcjach nagrobnych 1 Szczegółowe informacje podane zostały w pracy Antroponimia pogranicza polsko-wschodnio-

słowiańskiego w świetle inskrypcji nagrobnych [zob. Czyżewski, 2013, m. 4, s. LXII]. 2 Dokumentację fotograficzną inskrypcji w terenie przeprowadzili autor niniejszej publikacji

oraz Anna i Michał Czajkowscy [zob. Czyżewski, 2013, s. XII].

Page 54: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

54 FeLIkS CZyżeWSkI

antroponimy dokumentują stan nazewnictwa osobowego ludności zamieszkującej południowe Podlasie w stuleciach XIX i XX [por. Czyżewski, 2013, s. XI–XIII]. Napisy nagrobne utrwalone zostały łacinką i cyrylicą; pierwsze dotyczą tekstów polskojęzycznych, drugie zaś rosyjsko- i ukraińskojęzycznych [zob. dokładniej na ten temat w Czyżewski, 2013, s. XLI–XLVII].

Przyjęte w artykule pojęcie „pogranicze językowe” dotyczy przede wszystkim pogranicza etnicznego polsko-ukraińskiego3. Uwarunkowane jest ono genetycznie i terytorialnie, i wiąże się z pierwotnym polsko-ruskim osadnictwem. Sąsiedztwo, a później współistnienie ludności zamieszkałej tu od stuleci wytworzyło stan wspólnoty, przy jednoczesnym zachowaniu odrębności języka i wyznania. Wspól-nota ta istnieje od wieków. Pogranicze polsko-ruskie występuje we wspólnotach lokalnych i w rodzinach, na co wskazują m.in. nazwy osobowe.

Analizowane antroponimy odzwierciedlają cechy polsko-wschodnio-sło-wiańskiego pogranicza językowego4. Inskrypcje nagrobne badanego terenu pod względem formy i treści – z jednej strony – nawiązują do struktury i semantyki inskrypcji tworzonych w centrach etnicznych, z drugiej zaś – wskazują na cechy typowe dla pogranicza. Wybrane problemy antroponimii na podstawie inskrypcji nagrobnych autor niniejszych rozważań przedstawił w artykułach: Imiona na nekropoliach południowego Podlasia jako odzwierciedlenie pogranicza kulturo-wego (na przykładzie inskrypcji nagrobnych w Kostomłotach pod Białą Podlaską [Czyżewski, 2008], Formuły identyfikacyjne ludności południowego Podlasia (na podstawie inskrypcji nagrobnych pogranicza polsko-wschodniosłowiańskiego) [Czyżewski, 2010], Nazwiska patronimiczne na wschodzie Polski na podstawie inskrypcji nagrobnych na nekropoliach prawosławnych [Czyżewski, 2014].

inskrypcje jako nośniki wiedzy antroponimicznej

1. Inskrypcje w zakresie informacji antroponimicznych dzielą się na:a) zawierające informacje o zmarłym (zmarłych) i fundatorze, por. РОДИТЕ-

ЛИ 16 Л СЫНУ / ВЛАДИМИРУ / ГОГОЛМКУ / УЧЕНИКУ УЧИТ. СЕМИН. / СК. 4 НОЯБРЯ 1898 Г. […] BP-II-31385, Б.П. / ОКСЕНЯ / КОЛЕНЕЦЬ /

3 Antroponimy zawarte w inskrypcjach, szczególnie XIX-wieczne i z początków XX w. mają też cechy języka rosyjskiego. Wiąże się to z zaborem tych ziem. W niniejszym artykule wpływ rosyjski na antroponimię nie jest opisywany.

4 O znaczeniu materiału onomastycznego pochodzącego z inskrypcji nagrobnych pisali m.in.: Lubow Frolak, ewa Nazaruk [Frolak, Nazaruk, 2008; Frolak, 2012, 2012a], Feliks Czyżewski [2009], Agnieszka Dudek-Szumigaj [2014], Sławomir kowal [2007].

5 W przytaczanej dokumentacji podaje się skrót miejscowości oraz numer inskrypcji w całym zbiorze.

Page 55: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

UWAGI O POGRANICZU jęZykOWyM NA PRZykłADZIe ANtROPONIMII... 55

ПОМЕРЛА /8/VIII 1940 Р. / […] ВIЧНА IЙ / ПАМЯТЬ / ЗБУДОВАВ /КОЛЕ-НЕЦЬ / IВАН / В 1940 Р. kC-I-0211; Б.П. / АДАМ / СОФIЯ /КОРНЕЛЮКИ / ВМЕРЛ В 1933 Р. / […] ВОЛОДИИР / КОРНЕЛЮК […] ВIЧНА ЇМ / ПА-МЯТЬ /ЗБУДОВАЛА / ОЛЕКСАНДРА / ТАРАТИКА / В 1945 Р. kC-II-0346;

b) informujące wyłącznie o zmarłym (zmarłych), por. ІВАН РОМАНЕЧКО / ЛЕТУН ТОШКО / ЗАГИНУЛИ ТРАГIЧНО / […] 1947 Р. / ОСИП НЯЙ-КО / ДУБ ЛЕСЯ I ЗIРКА / ЗАГИНУЛИ ТРАГIЧНО […] 1946 P. HA-298; В СЛЕДСТВIЕ ПОЛЬСКО / НЕМЕЦКОЙ ВОИНЫ / ВЛАДИМИР / ГАРА-СИМЮК / 6 СЕНТЯБРЯ 1939 Г. […] СЛАВА ЕГО ПАМЯТИ kC-II-0442; Ś.P. / kurpyś / Anastazja / żyła lat 50 / zm6 […] 1964 r. / […] O-2332.

Pierwsze należą do nielicznych w analizowanym zbiorze i są typowe dla XIX i początków XX wieku. Druga grupa inskrypcji stała się powszechna szczególnie w okresie powojennym.

grafia inskrypcji jako wyznacznik pogranicza kUltUrowego

2. Analizowane napisy nagrobne zostały zapisane w różnych alfabetach, co należy uznać za cechę pogranicza językowego i kulturowego7.

2.1. W analizowanych zbiorach inskrypcji nagrobnych dominują napisy utrwalone łacinką, por. Spoczywa w Bogu Ś.P. / Antonina jarczuk / […] kŃ-5962, katarzyna tymieńczuk / z Rusinków / żyła lat 72 / zm. […] 1960 r. / […] DRA-62, Ś†P / Michalina Wołos / […] zm w 1938 r. / Szczepan Wołos / […] zm. w 1945 r. / […] DRA-110, Ś.P. Wawrzyńcowi Nowakowskiemu / Dziedzicowi dóbr / D. 19 listopada 1865 / żył lat 77 DCZe-2471. Inskrypcje polskojęzyczne występują w całym ponadpółtorawiecznym okresie, podczas gdy inskrypcje cyrylickie były utrwalane tylko na określonych etapach dziejów omawianych nekropolii.

W grupie inskrypcji cyrylickich znajdują się teksty rosyjsko- i ukraińsko-języczne.

2.2. Inskrypcje rosyjskojęzyczne zapisywano na badanych cmentarzach wyłącznie cyrylicą. W obrębie tej grupy można wyróżnić:

a) inskrypcje utrwalone grażdanką sprzed reformy ortograficznej, którą przeprowadzono w latach 1917–1918, por. ЗДѢСЬ ПОКОИТСЯ ПРАХЪ /

6 Zapisy skrótów są niekonsekwentne, np. skrót zm występuje w niektórych inskrypcjach bez kropki, w innych z kropką.

7 O grafii nazw osobowych w inskrypcjach nagrobnych zob. też Czyżewski, 2011.

Page 56: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

56 FeLIkS CZyżeWSkI

УЛIЯНIЯ / БАБКЕВИЧЪ / СК. […] 1904 Г. kW-1771, БАРТУШЕВСКИХЪ / РОМАНЪ СК. НА 74 Г. / ДОМИНИКА СК. НА 76 Г. […] CHkA-7279, СО / СВЯТЫМИ УПОКОЙ / ГОСПОДИ ДУШУ УСОПШАГО / РАБА ТВОЕ-ГО / СИЛЬВЕСТРА / БАСЛАЯ ZAB-6620, НИКОЛАЙ НИКОЛАЕВИЧЪ / ДАВЫДОВЪ / КАПИТАН 20Й АРТ: БРИГ: / УМ. 9 АПРЕЛЯ 1902 Г. / НА 43 Г. ЖИЗНИ BP-II-3227, УПОКОЙ ГДI / ДѪШѪ Р. ПЕТРА ПОКОІСѦ ПРАХ ПЕТРА КОЗѦРА УМ 1932 Г. Ze-6016, ЗДѢСЬ ПОКО/ИТСЯ ПРАХЪ РАБО/ВЪ БОЖИХЪ АННЫ ΘЕОДОРА / ДОМИКИ / IАКУМА, АННЫ И МАТРОНЫ /ВАЩУКИ / […] 10 АВГУСТА 1913 Г. DCZe-2472;

b) inskrypcje podane grażdanką zreformowaną, zgodną z normą ortograficzną języka rosyjskiego, por. УПОКОЙ ГОСПОДИ ДУШУ / УСОПЩАГО РАБА ТВОЕГО / ИГУМЕНА ИОВА / БАДОВЦА / РОЖ. […] 1892 Г. […] СКОН. […] 1981 j1-019, ЖЕНЯ / ХОРУЖАЯ/ РОД. 28 ДЕК 1905 Г. / СК. 21 ФЕВ, 1911 Г. / СПИ […] / ДОРОГАЯ ДОЧУРКА BP-I-2907; ЗДЕCЬ ПОКОИ / ТСЯ ПРАХЪ АЛЕКСАНДРА ВОЛЧКАСКОН. / НА 61 Г. ЖИЗНИ HA-128;

c) inskrypcje zapisane według kryterium fonetycznego – dość liczne, których forma jest niezgodna z normą literacką, por. ЗДЕСЬ / ПОКОИТСЯ ПРАХЪ / НАУМА / КИРИЛЮКА / УМ. 1922 Г. НА 60 Ж. / И ЕBО ЖЕНЫ / ВАРВАРЫ / УМ. 22 ОКТЯБ 1933 […] j1-214, ДЛЯ ПАМЯТИ / ЮРКА /КЛОЧКА / УМ. В РОССIИ 1918 / И ЕВО СЫНА ЛЕОНТИЯ / УМ. НА ВОЙНЕ ПОД КИЕ-ВОМ 1917 / […] M-II-081; w tej grupie inskrypcji znajdują się zapisy dokonane przez ukraińskojęzycznych autorów, por. ВИЕЧНАЯ ПАМЯТЬ / АЛЕКСАНДР / ВЕНСЛАВОВСКИ / […] ПОМ – 1925 Г. / […] ZAB-6266. Forma graficzna ВИЕЧНАЯ wobec zgodnego z normą ortograficzną języka rosyjskiego zapisu ВЕЧНАЯ jest rezultatem ukraińskiej świadomości językowej autora inskrypcji, iż przed e występują spółgłoski twarde.

2.3. Inskrypcje ukraińskojęzyczne były utrwalane na kilka sposobów: a) w alfabecie ukraińskim, por. Б.П. / ПАРАСКОВIЯ / АНДРЕЮК / ПРО-

ЖИЛА ЛIТ 63 […] / ВIЧНА IЙ ПАМЯТЬ / […] АДАМ / АНДРЕЮК / ПРО-ЖИВ ЛIТ 64 / […] H-111, Б.П. / ВАСИЛЬ / БОГДАНЮК / ВМЕР […] 1931 Г. [!] / ПРОЖИВ / 22 Р. kSy-061; БОЖИК / ЯКIВ I ПЕЛАГIА / […] ВIЧНА ЇМ ПАМЯТЬ / […] HA-245, ЗИНА / ДЕРОМЮК / ВМЕРЛА / 10 КВ 1925 / НА 26 РОЦI / ЖИТТЯ / […] H-091; nierzadko z odstępstwami od normy ortograficznej, np. […] IВАН / ГАЦЬ / ВМЕР / 15 МАР 1937 / НА 67 РОКI / ЖИТТЯ / […] kC-II-0532 (por. НА 67 РОКI);

b) w alfabecie rosyjskim, por. ТУТ СПОЧИ / ВАЕ ТИЛО Р.Б. / МАРIЯ ГУК / [ВМЕРЛА] 26 ЧЕРВ 1940 / […] ПАМЯТЬ ЗБУДУВ. / […] 3 СЕРПНЯ

Page 57: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

UWAGI O POGRANICZU jęZykOWyM NA PRZykłADZIe ANtROPONIMII... 57

1948 O-2265, Б.П. / ПАЛАШКА / КЛИЗА / ПОМЕРЛА […] 1940 Р. / […] ВИЧНАЯ IЙ ПАМЯТЬ Н-272;

c) w alfabecie łacińskim – nieliczne, głównie w części nadbużańskiej, por. jOWyk ANtIN / PROżyW. 45 / jOWyk CHWyDORA / PROżyłA 75 L. / […] kW-1980.

wielojęzyczność aUtorów inskrypcji

kolejną cechą pogranicza językowego, odzwierciedloną w analizowanych inskrypcjach, jest wielojęzyczność autorów napisów nagrobnych. Autorami inskrypcji, szczególnie tych z XIX wieku i z pierwszej połowy XX wieku, byli przedstawiciele ludności autochtonicznej. Napisy utrwalone na nagrobkach cmentarzy prawosławnych i mieszanych stanowią źródło wiedzy o języku ich autorów. Inskrypcje poświadczają stopień opanowania normy językowej, wskazują na świadomość normy ortograficznej i ortofonicznej. Dokumentują funkcjonowanie na obszarze południowego Podlasia trzech języków ogólno-narodowych jako języków oficjalnych w różnych okresach dziejów, tj. języka rosyjskiego w XIX wieku i w początkach XX wieku, języka polskiego w okresie międzywojennym i po II wojnie światowej oraz języka ukraińskiego w latach 1940–1943. Złożona sytuacja języków pogranicza wschodniego wiązała się ściśle ze specyfiką tamtejszego języka religijnego – innego w cerkwiach prawosławnych z liturgicznym językiem starosłowiańskim, a innego w cerkwiach unickich oraz w kościołach rzymskokatolickich, a także z funkcjonowaniem na tym obszarze lokalnych gwar ukraińskich i polskich gwar kresowych.

3. Występujące w inskrypcjach nazwy osobowe charakteryzują się wariantywno-ścią. Wynika to przede wszystkim ze zmian, jakie dokonywały się w ciągu ponad dwóch stuleci w obrębie języków, głównie rosyjskiego i polskiego. W sytuacji oficjalnej zmiany języka administracji dochodziło do transpozycji nazwiska z określonej postaci graficznej i strukturalnej na formę odmienną graficznie i strukturalnie.

3.1. Przykłady transpozycji nazw osobowych z cyrylicy na łacinkę, por. Bieleckaja: Белецкая CHkA-7292 > Bielecka8: Bielecka CHkA-7293, DRA-121, kW-1813, SCZe-5791; Chorużaja: Хоружая ЖЕНЯ / ХОРУЖАЯ / РОД. 28 ДЕК 1905 Г. / СК. 21 ФЕВ, 1911 Г. / СПИ […] / ДОРОГАЯ ДОЧУРКА BP-I-2907 > Chorąży: Chorąży Ś.P. / Franciszek Chorąży / […] zm. […] 1996 r. HOW-II-0345, Nowickij:

8 Symbol > oznacza kierunek transpozycji nazwy osobowej z tekstu utrwalonego cyrylicą do teksu utrwalonego łacinką. transpozycję tę trzeba postrzegać w planie diachronicznym.

Page 58: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

58 FeLIkS CZyżeWSkI

Новіцкій BP-II-3129 > Nowicki: Nowicki BP-II-3092, BP-II-3096, kL-I-997, OkCy-7524, OkCy-7529, OkCy-7530.

3.2. Procesy transpozycji mogą być złożone, kiedy w analizowanych inskrypcjach występują równolegle antroponimy przynależne do trzech systemów językowych i ortograficznych, tj. rosyjskiego, ukraińskiego i polskiego, por. ros. Dolin-skij: Долинскiй kŃ-5912, kŃ-5958, kŃ-5975 // ukr. Doljinśkyj: Долїнський МАТВIЙ / ДОЛЇНСЬКИИ […] ВМЕР 3го МАРЦЯ [r.?] СЛУЖИВ ВІРОЮ I ПРАВДОЮ 50 ЛІТ kŃ-5995 > pol. Doliński: Doliński kŃ-5918, kŃ-5940, kŃ-6007, kŃ-6008, Ze-6038; por też ros. Dolinskaja: Долинская kŃ-5975 // ukr. Dolinśka: Долінська КАТЕРИНА / ДОЛIНСЬКА / ПРОЖИЛА ЛIТ […] kŃ-5995 > pol. Dolińska: Dolińska kŃ-5940, kŃ-6007, Ze-6039.

Wielojęzyczny charakter napisów nagrobnych rodzi problem adekwatnej rekonstrukcji nazwy osobowej, niezbędnej do ustalenia właściwego kierunku analizy onomastycznej. Wiadomo bowiem, że wymienione języki charakteryzują się brakiem odpowiedniości przeniesienia podobnych dźwięków do różnych systemów graficznych (alfabetów), np. litera И w alfabecie rosyjskim oznacza dźwięk i, zaś w ukraińskim – y. W konsekwencji tak stosowanych transpozycji dochodzi do wariantywności nazwy osobowej. Najwyraźniej pokazuje to trans-pozycja grafemu Г, który w języku rosyjskim odpowiada głosce g, por. Голод: Б.П. / ФЕОДОР / ГОЛОД / УМЕР / 22 ДЕК. 1938 Г. / НА 65 Г. ЖИЗНИ / […] kC-II-0534, zaś w ukraińskim – h, por. Головач: АДАМ /ГОЛОВАЧ / СК. 17-III 1938 P. / НА56 P. ЖИТЯ / ВIД ЗЯТЯ / ДЕМЯНА /КОЛЯДА Ze-6064.

interferencje prozodyczno-fonetyczne

4. kolejną cechą pogranicza językowego, odzwierciedloną w analizowanych antroponimach, są określone interferencje prozodyczne i fonetyczne. Inskrypcje, niezależnie od swej formy graficznej, łączy to, że ich autorami byli w większości autochtoni9.

4.1. teksty napisów cmentarnych odzwierciedlają stosunki akcentowo-intona-cyjne. jest to akcent dynamiczny, swobodny i ruchomy, a więc typowy dla po-granicza polsko-wschodniosłowiańskiego. Skutki takiego akcentu najdokładniej pokazują nazwy osobowe. W materiale antroponimicznym redukcję przedakcen-towych samogłosek średnich, tj. e, o > ’i//y, u widać wyraźniej w inskrypcjach

9 Obserwacja dotyczy inskrypcji powstałych w XIX i pierwszej połowie XX w., znajdujących się na cmentarzach wiejskich, zob. m.in.: Frolak, Nazaruk, 2008; Frolak, 2009; Czyżewski, 2009; Dudek-Szumigaj, 2014; kowal, 2007.

Page 59: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

UWAGI O POGRANICZU jęZykOWyM NA PRZykłADZIe ANtROPONIMII... 59

utrwalonych cyrylicą niż w inskrypcjach podanych łacinką. Można sądzić, że w XIX wieku i na początku XX wieku była to cecha żywa. tendencja ta w na-zwiskach uległa petryfikacji, por. Bartoszewski: Bartoszewski CHkA-7249 > Bartuszewski: Бартушевскихъ БАРТУШЕВСКИХЪ / РОМАНЪ СК. НА 74 Г. / ДОМИНИКА СК. НА 76 Г. […] CHkA-7279.

4.2. W pewnych typach słowotwórczych analizowane nazwy osobowe miały akcent oksytoniczny, por. Misiej/uk: Misiej /uk BP-II-3255, M-I-055 > Misij/uk: Миcи/юк M-I-249. W przypadku akcentu paroksytonicznego, tak jak w języku pol-skim, redukcja e do ’i, y nie nastąpiłaby, ponieważ samogłoska e byłaby wówczas pod akcentem, por. Misi /ejuk. Przywołany przykład pokazuje, iż proces ustalania nazwisk dokonywał się w autochtonicznej wspólnocie ukraińskojęzycznej.

interferencje morfologiczne i hybrydyzacja w antroponimii pogranicza

Antroponimy wydobyte z inskrypcji nagrobnych są pod względem strukturalnym typowe dla pogranicza polsko-ukraińskiego. jedną z cech są nazwiska dery-wowane sufiksalnie. W całym zbiorze analizowanych nazwisk pochodzących z inskrypcji nagrobnych cmentarzy wiejskich stanowią one ponad 80% (np. w Holeszowie 85%).

5. Spośród charakterystycznych dla pogranicza polsko-ukraińskiego sufiksów nazwiskotwórczych są to:

5.1. Sufiks -uk // -’uk, tworzący nazwiska od podstaw imiennych, por.: Haponiuk: Haponiuk BP-I-2801,BP-I-2804, BP-I-2806, BPA-9317, HOW-

-I-0043, HOW-I-0090, HOW-I-0091, HOW-I-0164, HOW-II-0399, HOW--II-0400, HOW-II-0441, j1-164, j1-247, j2-305, j2-401, j2-426, j2-427, j2-430, j2-431, j2-432, j2-473, j2-474, j2-477, j3-632, j3-664, j3-667, j3-681, j3-682, k-2229, OkI-8625, OkI-8626, RA-4017, RA-4030, RA-3874, Гапониуюк RA-3956, Гапонюк Б.П. /НАДIЯ / ГАПОЮК / ПР 12 ЛIТ / ПОМ. 29 / V 1944 Г. […] HOW-II-0317 < nz. Hapon10: Hapon HOW-I-0028, kC-I-0072, kC-I-0251, kC-I-0252, kC-I-0292, kC-I-0295, kC-II-0435;

karpiuk: Karpiuk HOW-I-0082, HOW-I-0083, HOW-II-0390, HOW-II-0413, HOW-II-0414, HOW-II-0431, HOW-II-0432, kC-I-0045, kC-I-0144, kC-I-0233, kC-I-0234, kC-II-0488, kM-1542, kM-1543, kM-1544, kM-1545, M-I-139, M-I-163, M-I-164, OkI-8657, Карпюк kC-I-0115, kC-I-0244, kC-I-0244, kC-10 W analizowanym zbiorze nazw osobowych brakuje poświadczenia imienia Hapon, por. Czy-

żewski (w druku).

Page 60: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

60 FeLIkS CZyżeWSkI

II-0324, kC-II-0380, Карпюка ВПОКОЙ ГОСПОДИ / ДУШУ ВМЕРШАГО / СЛУГУ ТВОЕГО / ДАНИЛА / КАРПЮКА / […] kC-II-0469 < im. karp: Karp BPA-9350, kC-I:0194, kM-1602, kW-1830, Карп j-I-081, ZAB-6882;

Ostapiuk: Ostapiuk BP-II-3239, kM-1409, kM-1410, kM-1439, kM-1440, kM-1441, kM-1443, kM-1450, kM-1452, kM-1636, kM-1637, kM-1638, kM-1721, kM-1722, kM-1733, kŃ-5928, kŃ-5933, kŃ-5934, kW-1994, kW-1996, OLN-7670, OLN-7675, Остапюк kW-1775, МИКОЛАЙ /ОСТАПЮК / […] ПОМ. […] 1988 P. […] ЖIНКА I ДIТИ kW-1776 < im. Ostap: Ostap SCZe-5833, Остап SCZe-5794.

Sufiks -uk // -’uk należy do najbardziej produktywnych na pograniczu pol-sko-ukraińskim [por. Red’ko, 2007, t. II, s. 1343–1360], taki też status miał on w przeszłości [por. Huk, 1994, s. 223–224]. Przeważająca większość formacji patronimicznych jest tworzona od wschodnich imion kanonicznych lub od ich form ludowych.

5.2. W grupie nazwisk z sufiksem -uk // -’uk, obok typowej podstawy imion przynależnych do kościoła wschodniego, występują, acz sporadycznie, nazwiska tworzone od imion używanych w kościele rzymskokatolickim [por. m.in. Malec, 1994, s. 122–130, Malec, 1998, s. 107–112], np.:

kazimieruk: Kazimieruk HOW-I-0176, Kaźmieruk HOW-II-0370, HOW-II-0419 < im. *kazimier: Kaziemierz HOW-I-0445, Kazimierz DyN-7619, H-153, HOW-II-0449, j1-101, kM-1543, kM-1544, kM-169, Pe-5699, ZAB-690 [por. Czyżewski (w druku)];

Romaniuk: Romaniuk BP-I-2779, BP-I-2781, BP-I-2873, DCZe-2485, DCZe-2490, HOW-I-0157, HOW-I-0158, HOW-I-0263, HOW-I-0264, HOW-II-0342, HOW-II-0376, HOW-II-0377, HOW-II-0378, HOW-II-0410, HOW-II-0465, HOW-II-0466, HOW-II-0467, HOW-II-0468, j2-295, j2-297, kC-I-0140, keC-3333, kL-II-1324, kty-8418, M-I-209, NW-3600, NW-3602, NW-3644, NW-3645, NW-3648, NW-3654, NW-3730, OkI-8471, OkI-8473, OkI-8474, OkI-8475, OkI-8476, OkI-8477, OkI-8478, OkI-8485, OkI-8541, OkI-8542, OkI-8543, OkI-8544, OkI-8645, OkI-8646, tOL-8287, tOL-8350, ZAB-6593, ZAB-6594, Романюк HOW-II-0386, OkI-8472, WkI-II-9248, Ze-6046, Романюка HOW-I-025219, HOW-I-026220; Романюкъ O-2278, SCe-5651, Роман[юк] SR-6131 < im. Roman: Roman BO-4163, BP-I-2892, BP-II-3143, CHkA-7271, H-017, HA-272, HA-279, DCZe-2509, j1-239, j1-629, k-2077, kC-I-0071, kC-I-0231, kC-II-0375, kC-II-0419, kC-II-0579, keC-335, keC-3490, kL-I-1127, kL-I-1242, kM-1591, kM-1708, kW-1866, kW-1970, M-I-096, M-I-125, M-I-188, M-II-290, M-II-448, M-II-464,

Page 61: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

UWAGI O POGRANICZU jęZykOWyM NA PRZykłADZIe ANtROPONIMII... 61

O-2363, O-2404, tOL-8180, tOL-8237, SNA-7420, SNA-7441, ZOW-8745, Роман DCZe-2466, H-114, H-287, HA-219, HA-240, j1-187, j1-208, Pe-5709, SNA-7483, Романъ CHkA-7279, Романa ZAB-7027.

Wymienione nazwiska to formacje hybrydalne, bowiem w podstawach nazwisk są imiona, które wiążą się z kalendarzem kościoła zachodniego (imię Kazimierz uzyskało popularność w XVII wieku, tj. po kanonizacji św. kazimierza w 1521 roku [por. Grzenia, 2002, s. 187]; w przeszłości zostało poświadczone jako nieliczne na pograniczu polsko-wschodniosłowiańskim [por. Mytnik, 2010, s. 128; tichoniuk, 2000, s. 105; Uscinowicz, 2011, s. 105].

Z kolei imię Roman < Romanus ‘pochodzący z Rzymu’ występuje w polskich źródłach już na początku XIII wieku [por. Grzenia, 2002, s. 283]. Imię Roman należy uznać za typowe dla pogranicza polsko-ukraińskiego; jest poświadczone zarówno w dokumentach ukraińskich [por. Mytnik, 2010, s. 71], jak i polskich [Malec, 1994, s. 318–319; Raszewska-żurek, 2006, s. 55; Mytnik, 2010, s. 117].

5.3. Obok powszechnych w tej grupie patronimików do pojedynczych należą ma-trymonika. Odnotowano tylko nazwisko Ulaniuk: Ulaniuk H-175, HOW-I-0070, Улянюк Н-178, Н-179 < im. Ulana: Ulana BP-II-3260, j-3-572, Uk-5847, Улянa HA-038, HA-315, kty-8429, kW-1841, M-II-004.

5.4. Dość liczną grupę stanowią nazwiska derywowane za pomocą sufiksu -czuk, por.:

jaremczuk: Jaremczuk HOW-II-0356 < im.*jaremko < im. jarema (w materiale autora brak poświadczeń [Czyżewski (w druku)]; w źródłach historycznych z pogranicza polsko-ukraińskiego formy Jarema, Jaremko notuje Irena Mytnik [Mytnik, 2010, s. 42]);

Lewczuk: Lewczuk BP-II-3120, HA-199, HA-296, HOW-I-0186, HOW-I-0191, HOW-II-0338, j2-378, j2-459, j3-651, keC-3472, keC-3480, keC-3481, keC-3482, keC-3492, kC-I-0033, kW-1829, kW-1889, kW-2009, kW-2010, M-I-257, M-I-258, M-I-259, M-II-022, M-II-349, tOL-8292, tOL-8344, ZAB-6666, Левчук МАРIЯ […] ЛЕВЧУК / СКОНЧ. […] 1944 Г. BP-II-3049, Левчук В.П. / ЙОСИФ / ЛЕВЧУК / […] АННА ЛЕВЧУК […] ВЕЧНАЯ ИМ ПАМЯТЬ HA-322; Левчуков УСОПШЕЙ / РАБЕ БОЖЕЙ / МАРIИ / ОТ ЛЮБЯЩИХ ТЕБЯ / МУЖА И ДЕТЕЙ / ЛЕВЧУКОВ / […] HOW-I-0025, Левчук j2-330, j2-348, kW-1828, kW-1831, Льевчук M-I-254, Левчуку В.П. МАЛЕНЬКОМУ КОЛI ЛЕВЧУКУ CHkA-7253, Łewczuk keC 3341 < Lewko (Łewko) < Lew (Łew) (poświadczone w zbiorze imion z badanego terenu [Czyżewski (w druku)]). Formy Lew (Łew), Lewko

Page 62: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

62 FeLIkS CZyżeWSkI

// Łewko zostały odnotowane w materiale historycznym z pogranicza polsko-wschodniosłowiańskiego [por. Mytnik, 2010, s. 52; tichoniuk, 2000, s. 110];

Pietruczuk: Pietruczuk DCZe-2426, HOW-I-0056, HOW-II-0433, HOW-II-0434, j3-676, j3-708, j3-745, j3-746, kL-I-1090, M-I-115, M-I-116, OkI-8479, ZAB-6347, ZAB-6348, ZAB-6679, ZAB-6726, ZAB-6727, ZAB-6728, ZAB-6781, ZAB-6782, Петручук j1-031, j1-184, j1-186, j3-675, Петручука j3-674, ZAB-6678 < Pietruk < Piet(e)r11 // im. Petro: Петрo12 HA-085, HA-174, HOW-II-0395, Петрa kSy-007, żkA-9115, HOW-I-025219, Петр13 H-008, j 1-006, j 1-262, kC-II-0361, kC-II-0508, NW-3750, SRe-4187, ZAB-6218, Петрa HOW-I-0065, NW-3751, SCZe-108, Ze-6016;

Samczuk: Samczuk HOW-I-0086, HOW-I-0087, HOW-I-0200, HOW-I-0274, HOW-I-0275, HOW-II-0349, HOW-II-0375, HOW-II-0379, HOW-II-0415, HOW-II-0416, HOW-II-0417, HOW-II-0420, HOW-II-0421, HOW-II-0473, Самчук Н-311, Н-312 < im. Samko < im. Samson, Samuel. Forma Samko była znana na pograniczu polsko-wschodniosłowiańskim już w XVI wieku [por. timoszuk, 2000, s. 129] i utrzymywała się także później [Mytnik, 2010, s. 73].

5.5. Odrębną grupę charakterystyczną dla pogranicza polsko-ukraińskiego stanowią nazwiska derywowane za pomocą -ko / -czko [por. Mytnik, 2010, s. 195–196].

Bajko: Bajko HOW-I-0099, HOW-I-0100, HOW-I-0101, HOW-I-0150, HOW-I-0152, HOW-I-0197, HOW-I-0255, HOW-I-0256, HOW-I-0259, HOW-I-0260, HOW-I-0261, HOW-I-0299, HOW-II-0320, HOW-II-0321, HOW-II-0322, Байко HOW-I-0071, HOW-II-0340, j3-544, j3-545 < nz. Baj: Baj BP-II-3266, HOW-I-0053, HOW-I-0076, HOW-I-0088, HOW-I-0254, HOW-II-0447, Бай j-219 < ap. baj;

Pyszko: Pyszko HA-235, HOW-I-0017, HOW-II-0361, HOW-II-0374, Пышко HOW-I-0049, HOW-II-0362 < ap. pyszny, pysznić się [por. Słownik XII–XV, 2007, s. 130];

Radko: Radko kL-I-1001, kL-I-1002, ZAB-6757, ZAB-6758, Радко ЗДЕСЬ / УПОКОИТСЯ / РАБ БОЖЫЙ / КОНСТАНТИН / РАДКО / УРОЖДЕН 1870 Г. / ПОМЕР 1951 Г. ZAB-6475 < im. cerk. Rodion // Radjon, Radiwon [por. tichoniuk, 2000, s. 126–127], możliwe od złożeń: Radosław, Radomir, Rodogost

11 Imię Piet(er) występuje w podstawach nazwisk: Petruczuk (Pietruczuk, Pitroczuk), Petrykowski (Petrykowśkyj, Pietrikowskij), Pietrach, Pietraszuk, Pietrusiuk, Pitruszka, Pietryczuk, Pietryk, Pietrzyk [Czyżewski, 2013, s. 76–77].

12 Zapis w inskrypcjach ukraińskojęzycznych Петрo, Петрa, fonetycznie Petr /o, Petr /a.13 W inskrypcjach rosyjskojęzycznych występuje Петр, Петрa, fonetycznie Pietr, Pietr /a.

Page 63: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

UWAGI O POGRANICZU jęZykOWyM NA PRZykłADZIe ANtROPONIMII... 63

[por. Słownik XII–XV, 2007, s. 131]. Nazwa osobowa Radko, Rad’ko została poświadczona na pograniczu polsko-wschodniosłowińskim już w XVI wieku [por. Mytnik, 2010, s. 71; tichoniuk, 2000, s. 126–127].

wnioski

Utrwalone w inskrypcjach nagrobnych cmentarzy południowego Podlasia na-zwy osobowe odzwierciedlają, jak wynika z przeprowadzonej analizy, typowe cechy pogranicza polsko-wschodniosłowiańskiego. Antroponimia występująca w napisach cmentarnych zachowuje rezultaty procesów historycznych, społecz-nych, kulturowych południowego Podlasia, które dokonywały się w okresie XIX i XX wieku. Antroponimy zawarte w inskrypcjach są więc rezultatem przemian językowych zachodzących w lokalnych wspólnotach, zróżnicowanych wyznaniowo i społecznie. Oprócz wewnętrznych procesów zachodzących na omawianym pograniczu, na język wspólnoty mieszkańców wsi nadbużańskich oddziaływał także w różnych okresach dziejów język administracji rosyjskiej, polskiej oraz epizodycznie ukraińskiej. W konsekwencji antroponimia utrwalona w inskrypcjach odzwierciedla w grafii i języku sytuację społeczno-kulturową i polityczną pogranicza polsko-wschodniosłowiańskiego.

ROZWIąZANIA SkRótóW NAZW MIejSCOWOŚCI14

BO – Brzeźno gmina (dalej: gm.) Dorohusk, BPA – Bokinka Pańska gm. tuczna, BP – Biała Podlaska, CHkA – Choroszczynka gm. tuczna, DCA – Dąbrowica Mała gm. Piszczac, DCZe – Dobratycze gm. kodeń, DRA – Dratów gm. Ludwin, DyN – Dobryń Duży gm. Zalesie, H – Horostyta gm. Horostyta, HA – Hola gm. Stary Brus, HOW – Holeszów gm. Hanna, j – jabłeczna gm. Sławatycze, k – kodeń gm. kodeń, kC – kodeniec gm. Dębowa kłoda, keC – kijowiec gm. Biała Podl., kL – kobylany gm. terespol, kM – kostomłoty gm. kodeń, kŃ – kosyń gm. Wola Uhruska, kSy – kaplonosy gm. Horostyta, kty – kąty gm. kodeń, kW – kopytów gm. kodeń, M – Międzyleś gm. tuczna, NW – Nosów gm. Leśna Podlaska, O – Okczyn gm. kodeń, OkCy – Ortel książęcy gm. Biała Podl., OkI – Olszanki gm. kodeń, OLN – Olszyn gm. Rokitno, Pe – Podgórze gm. Chełm, RA – Ruda gm. Ruda Huta, SCZe – Siedliszcze gm. Siedliszcze, SNA – Sycyna gm. Biała Podl., SR – Sobibór gm. Włodawa, tOL – terespol

14 Większość wymienionych miejscowości znajduje się w powiatach Biała Podlaska, Włodawa, sporadycznie w powiecie chełmskim.

Page 64: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

64 FeLIkS CZyżeWSkI

gm terespol, Uk – Uhrusk gm. Wola Uhruska, WkI – Wyryki gm. Wyryki, ZAB – Zabłocie gm. kodeń, Ze – Zbereże gm. Wola Uhruska, ZOW – Zahorów gm. Piszczac.

BIBLIOGRAFIA

Czyżewski Feliks, 2008, Imiona na nekropoliach południowego Podlasia jako odzwierciedlenie pogranicza kulturowego (na przykładzie inskrypcji nagrob-nych w kostomłotach pod Białą Podlaską), Rozprawy komisji językowej łódzkiego towarzystwa Naukowego, LIII, s. 65–77.

Czyżewski Feliks, 2009, Nekropolie jako znak kultury pogranicza, Rozprawy komisji językowej Wrocławskiego towarzystwa Naukowego, 36, s. 13–32.

Czyżewski Feliks, 2010, Formuły identyfikacyjne ludności południowego Podlasia (na podstawie inskrypcji nagrobnych pogranicza polsko-wschodniosłowiań-skiego), w: W świecie nazw. księga jubileuszowa dedykowana Profesorowi Czesławowi kosylowi, pod red. H. Pelcowej, Lublin, s. 79–89.

Czyżewski Feliks, 2011, Uwagi o grafii nazwisk w inskrypcjach nagrobnych nekropolii prawosławnej diecezji lubelsko-chełmskiej – z perspektywy kon-taktów polsko-wschodniosłowiańskich, w: „Szlach da ŭzajemnasci”. Mate-riały XVII miżnarodnaj nawukowaj kanferencyji. Hrodna, 18–19 listopada 2010 hoda, red. odpow. G. Chackiewicz, Grodna, s. 357–360.

Czyżewski Feliks, 2013, Antroponimia pogranicza polsko-wschodniosłowiań-skiego w świetle inskrypcji nagrobnych. Część 1. Słownik nazwisk, Lublin.

Czyżewski Feliks, 2014, Nazwiska patronimiczne na wschodzie Polski na podsta-wie inskrypcji nagrobnych na nekropoliach prawosławnych, w: Polsko-biało-ruskie związki językowe, literackie, historyczne i kulturowe, t. XIV, Materiały XIX Międzynarodowej konferencji Naukowej „Droga ku wzajemności”, Białystok 20–21 września 2013, pod red. B. Siegienia, Białystok, s. 19–30.

Czyżewski Feliks, (w druku), Antroponimia pogranicza polsko-wscho-dniosło-wiańskiego w świetle inskrypcji nagrobnych. Część 2. Słownik imion, Lublin.

Czyżewski Feliks, Gala Sławomir, 1993, Zagadnienie pogranicza językowego na przykładzie nazwisk włodawskich, w: Systemy onomastyczne w słowiań-skich gwarach mieszanych i przejściowych, pod red. S. Warchoła, Rozprawy Slawistyczne UMCS 7, s. 113–136.

DuDek-szumigaj Agnieszka, 2014, Pogranicze polsko-wschodniosłowiańskie w świetle badań nad inskrypcjami nagrobnymi, w: „Szlach da ŭzajemnasci”. Materyjały XVIII Miżnarodnaj Naŭkawaj kanfierencyi, red. e. Pańkow, I. Popow, e. jarmusik, Lida, s. 130–136.

Page 65: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

UWAGI O POGRANICZU jęZykOWyM NA PRZykłADZIe ANtROPONIMII... 65

Frolak Lubow, Nazaruk ewa, 2008, Inskrypciji nekropoli pols’ko-ukrajins’koho pohranyczczia: namohylni napysy na cwyntari seła Hanna Wołodaws’koho powitu na Lublinszczyni, „Diałektołohiczni Studiji”, 7: tradyciji i modern, Lwiw, s. 105–114.

Frolak Lubow, 2009, Semantyka i struktura napisów nagrobnych nekropolii prawosławnych Lubelszczyzny, w: „Szlach da ŭzajemnasci”. Materyjały XVII Miżnarodnaj Naŭkowaj konfierencyi, Grodno, s. 348–351.

Frolak Lubow, 2012, Strukturno-semantyczni typy inskrypcij ta hraficzni osobływosti namohylnych napysiw na dejakych łemkiwśkych cwyntariach (Czastyna 1), „Spheres of Culture”, 1, s. 192–203.

Frolak Lubow, 2012, Strukturno-semantyczni typy inskrypcij ta hraficzni osobływosti namohylnych napysiw na dejakych łemkiwśkych cwyntariach (Czastyna 2), „Spheres of Culture”, 2, s. 203–213.

Gala Sławomir, 1994, Małopolsko-śląsko-wielkopolskie pogranicze językowe, cz. 1–2, łódź.

grzeNia jan, 2002, Słownik imion, Warszawa.Huk Irena, 1994, Imiennictwo ukraińskie w księgach metrykalnych parafii

żdżanne koło Chełma z drugiej połowy XVIII wieku, Warszawskie Zeszyty Ukrainoznawcze, 2, red. S. kozak, s. 222–226.

kowal Sławomir, 2007, Fonetyczni rysy prizwyszcz u nadmohylnych napysach, w: Zachidnopolis’kyj dialekt u zahalnoukrajins’komu ta wsesłow’jans’komu kontekstach, „Wołyń Fiłołohiczna: tekst i kontekst”, 4, łuck, s. 227–235.

maleC Maria, 1994, Imiona chrześcijańskie w średniowiecznej Polsce, kraków. maleC Maria, 1998, Imiona, w: Polskie nazwy własne. encyklopedia, red.

e. Rzetelska-Feleszko, Warszawa – kraków, s. 97–118. mytNik Irena, 2010, Antroponimia Wołynia w XVI–XVIII wieku, Warszawa.raszewska-żurek Beata, 2006, kształtowanie się nazwisk równych imionom

w Polsce (wiek XIII–XVI), Warszawa. reD’ko julian, 2007, Słownyk suczasnych ukrajins’kych prizwyszcz u dwoch

tomach, t. I: A–M, t. 2: N-jA, Lwiw.kowalik-kaleta Zofia, DaCewiCz Leonarda, raszewska-żurek Beata, red., 2007,

Słownik najstarszych nazwisk polskich. Pochodzenie językowe (XII–V wiek), t. I, Warszawa.

tiCHoNiuk Bazyli, 2000, Imiona i ich formy na pograniczu polsko-białoruskim od XVI wieku do roku 1839, Zielona Góra.

usCiNowiCz Anna k., 2011, Słoŭnik asabowych ŭłasnych imion, Minsk.

Page 66: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,
Page 67: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Stanisław DubiszUniwersytet WarszawskiInstytut Polonistyki StosowanejZakład Komunikacji Językowej i Glottodydaktyki

Kategoria poKolenia w dialeKtologii

1

Słowniki ukazujące zasób leksykalny polszczyzny w okresie jej najnowszych dziejów – tj. po 1939/1945 roku – [Dubisz, 2006, s. 134–140] uwzględniają następujące znaczenia leksemu pokolenie:

1. ‘potomstwo tych samych rodziców’, biol. przemiana pokoleń; 2. ‘ród, plemię, dynastia, linia’: pokolenie Dinka [chodzi tu o plemię afrykańskie – S.D.], Lecha pokolenie, pokolenie jagiellońskie; 3. ‘ogół ludzi urodzonych i żyjących w tej samej epoce’: nowe pokolenie arty-stów, „objąłem w ramiona wszystkie przeszłe i przyszłe pokolenia” (A. Mickiewicz, Dziady) [zob. Doroszewski, red., 1964, t. V, s. 835–836].1. ‘grupa ludzi (także zwierząt lub roślin) będących mniej więcej w tym samym wieku; generacja’: pokolenie dwudziestolatków, biol. przemiana pokoleń, fraz. starsze pokolenie; 2. ‘ogół ludzi ukształtowanych przez podobne lub te same przeżycia, doświadczenia itp.’: pokolenie wojenne, pokolenie JP II, lit. pokolenie Kolumbów, fraz. inteligent, lekarz, praw-nik w pierwszym, drugim… pokoleniu; 3. ‘okres równy długości życia ludzi urodzonych w podobnym czasie’: dwa pokolenia wstecz; 4. ‘członkowie jakiejś rodziny, będący w po-dobnym wieku i zajmujący w niej taką samą pozycję’: cztery pokolenia naszej rodziny – pra-dziadkowie, dziadkowie, rodzice i my – dzieci [zob. Dubisz, red. nauk., 2003, t. VI, s. 614].

Na podstawie powyższych notacji słownikowych łatwo możemy zauważyć, że w ciągu półwiecza zaznaczyła się tendencja do specjalizacji znaczeń tego leksemu, chociaż – jak w całych jego dziejach – na plan pierwszy wysuwa się tu generacyjno-społeczny składnik znaczeniowy, mający zresztą uwarunkowania etymologiczne:

Psł. * pokolěnьje ‘ogół potomstwa rodu, plemienia’, od wyrażenia przyimkowego * po ko-lěnu od psł. * kolěno, które oprócz znaczenia anatomicznego ‘kolano’ miało też znaczenie ‘pokolenie, ród, plemię’ (por. cz. koleno ‘pokolenie, generacja’, r. koléno ‘pokolenie, plemię,

Page 68: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

68 StANISłAw DubISZ

ród’, ch./s. koljeno ‘ts.’; zob. kolano), co do tych znaczeń por. też łac. genū (genus) ‘kolano’ i genus ‘ród, rodzaj, grupa, pochodzenie; potomek, potomstwo; szczep, plemię, lud, naród’ [boryś, 2005, s. 457].

Dodać tu trzeba również, że już psł. rzeczownik * kolěno (< pie. * kWel- ‘ob-racać, kręcić’) pierwotnie oznaczał ‘zakrzywienie, zagięcie, zginającą się część ciała’, ale także ‘roczną odrośl u roślin’ oraz (w wyniku metaforyzacji) ‘generację, ród’ [zob. Sławski, 1958–1965, t. II, s. 342–343].

wyodrębnienie się dwóch podstawowych aspektów znaczenia leksemu pokolenie, wyraźnie zaznaczonych we współczesnych definicjach tego rze-czownika, widoczne jest w staropolszczyźnie. Słownik staropolski wyróżnia tu dwie parafrazy znaczeniowe: 1. ‘potomstwo pochodzące od jednego przodka’, 2. ‘ogół ludzi urodzonych i żyjących w tej samej epoce’ [zob. urbańczyk, red., 1972, t. VI, z. 5, s. 320]. w tym wypadku mamy do czynienia z wydzielonym zakresem biologicznym (generacyjno-społecznym) i chronologicznym (genera-cyjno-kulturowym). łatwo można zauważyć, że generacyjno-kulturowy zakres znaczeniowy jest wtórny wobec zakresu generacyjno-społecznego.

Nauki społeczne wyróżniają tu dwa rozumienia pojęcia „pokolenie” – biologicz-ne (w naszym ujęciu = generacyjno-społeczne) i społeczno-kulturowe (w naszym ujęciu = generacyjno-kulturowe). w pierwszym rozumieniu, oprócz określenia pokolenia biologiczne, bywa stosowana nazwa pokolenia rodzinne, w drugim – oprócz określenia pokolenia społeczno-kulturowe, bywają używane nazwy poko-lenia społeczne, polityczne, ekonomiczne, kulturowe [zob. Kamińska, 2007].

Z ujęciem generacyjno-społecznym (biologicznym, rodzinnym) łączy się ustalenie chronologicznej ciągłości czyli długości trwania pokolenia. Poczynając od Herodota (V w. p.n.e.), który podawał, że trzy pokolenia wynoszą 100 lat, i Mateusza Ewangelisty (I w. n.e), który za pomocą liczby pokoleń określał czas od Abrahama do Chrystusa, przyjmowano, że okres trwania pokolenia to od 30 do 33 lat (stąd i „wiek Chrystusowy”), jednakże różne epoki, a w szcze-gólności dyscypliny naukowe, w sposób zróżnicowany modyfikują tę chrono-logizację.

ujęcie generacyjno-kulturowe wymaga określenia wspólnych przeżyć generacyjnych na tyle silnych, że wyzwalających poczucie wspólnoty i wy-odrębniających tych, którzy ich doświadczyli, od poprzedników i następców (Kolumbowie rocznik 20., pokolenie marca 68, pokolenie JP II). bywa jednak i tak, że różnica pokoleniowa sprowadza się tylko (czy też aż) do odczucia kon-fliktu generacyjnego – por. model konfliktu pokoleniowego między „starymi” a „młodymi” w literaturze i sztuce bądź między „starą” a „młodą/nową” emigracją

Page 69: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

KAtEGorIA PoKoLENIA w DIALEKtoLoGII 69

w zbiorowościach polonijnych, czy też między „starą” a „nową” inteligencją w 2. połowie XX wieku) [zob. wyka, 1977; Sękowska 1995; Kurkowska, red., 1981].

współcześnie daje się zauważyć zanikanie nawet tak rozumianej więzi po-koleniowej:

współczesnym pokoleniom nie potrzeba wstrząsu w postaci traumy oraz własnej ideologii. Ich program kształtuje nieustannie zmieniający się model społeczeństwa konsumpcyjnego i zagrożenie wyjściem poza poprawność społeczną [Kamińska, 2007, s. 7].

2

w badaniach lingwistycznych kategoria pokolenia pojawiła się wraz z para-dygmatem młodogramatycznym, który język traktował jako indywidualny twór bio-psycho-fizyczny, podlegający przemianom w czasie, ewoluujący jak żywy organizm i dostępny badaniu jedynie w swych stadiach historycznych. w tych ujęciach – podobnie jak w szeregu innych teorii – podstawowymi kategoriami są: następstwo zdarzeń (dziejów) w czasie i następstwo zdarzeń (zmian) w języku. Ewolucja systemu językowego (języka) jest zatem ciągiem zmian, mających swoją istotę, warunki determinujące ich zachodzenie, chronologię i konsekwencje dla samego języka. w procesie historycznojęzykowym należy zatem wyróżnić aspekt wewnętrznojęzykowy (istota zmian i ich konsekwencje dla systemu) oraz zewnętrznojęzykowy (determinanty zmian i ich chronologia), które pozostają w relacjach rekursywnych [por. Dubisz, 2009, s. 19–20].

tradycje polskiej dialektologii jako samodzielnej dyscypliny językoznawczej sięgają 2. połowy XIX wieku. Z tymi tradycjami wiąże się określenie przedmio-tu badań dialektologicznych, definiowanego jako geograficzne zróżnicowanie języka polskiego, co w praktyce sprowadza się do naukowego opisu systemów polskich dialektów i gwar ludowych, określanych kiedyś szerzej jako mowa ludności wiejskiej [por. Doroszewski, 1953; Nitsch, 1957, s. 7–9; Pelcowa, 2012; Karaś, 2012]. Funkcjonowanie dialektologii w obrębie szeroko pojmowanego językoznawstwa spowodowało wykształcenie się jej dwóch podstawowych kierunków metodologicznych, zgodnych z podziałami zachodzącymi w obrębie językoznawstwa, tj. dialektologii historycznej (diachronicznej) i dialektologii opisowej (synchronicznej). oczywiście, poszczególni badacze niejednokrotnie w sposób zindywidualizowany ujmowali te dwa działy dialektologii – można tu przykładowo wymienić opracowania Alfreda Zaręby [1955], witolda taszyckiego [1961], witolda Doroszewskiego [1962], Mieczysława Karasia [1968], Karola Dejny [1973, s. 11–15], władysława Lubasia [1976] .

Page 70: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

70 StANISłAw DubISZ

w ciągu swego istnienia dialektologia przeżywała różne koleje losu. w wie-ku XIX powstanie i rozwój dialektologii wiązały się z zainteresowaniami lu-dowością w okresie romantyzmu, z polityczno-socjalnym programem „pracy u podstaw” w okresie pozytywizmu oraz z młodopolską ludomanią. Dialektologia rozwijała się wówczas w ścisłym związku z badaniami etnograficznymi i folk-lorystycznymi. Dominujący wtedy w językoznawstwie polskim kierunek histo-ryczno-porównawczy spowodował jej diachroniczno-retrospektywne nachylenie. Dlatego też do dziś podkreśla się przydatność badań z zakresu dialektologii dla etnografii, folklorystyki, antropologii, historii języka, historii literatury i historii w ogóle [por. Dubisz, 2013, s. 51–52].

rozwijające się na przełomie XIX i XX wieku oraz w dwudziestoleciu mię-dzywojennym badania z zakresu dialektologii

[…] związane były ściśle ze stanem historycznym, zmierzały do ukazania ewolucji języ-kowych cech pierwotnych, a ostatecznym wynikiem prac miało być wykreślenie izoglos, pokazujących granice poszczególnych cech oraz dialektów w nawiązaniu do prehistorycz-nych nawet podziałów plemiennych. Starano się w badaniach dotrzeć do ludzi najstarszych, reprezentujących czysty, autentyczny stan gwary, odrzucano formy będące wynikiem bezpo-średniego nacisku języka ogólnego [bajerowa, 2002, s. 11].

Zastosowano zatem w tego typu badaniach kategorię pokolenia w ujęciu gene-racyjno-społecznym (biologicznym, rodzinnym).

Przy takim założeniu metodologicznym w sposób naturalny informato-rzy / respondenci układali się w trzy grupy pokoleniowe: 1) pokolenie młode (najmłodsze) – do 30 roku życia, 2) pokolenie średnie – 30–60 lat, 3) pokole-nie najstarsze (starsze) – po 60 roku życia. tej metodologii hołdowała przede wszystkim krakowska szkoła dialektologii, z jej twórcą Kazimierzem Nitschem, oraz kontynuatorzy tej szkoły, którzy stanowią jedną z orientacji współczesnej dialektologii polskiej. Potwierdzenie tych zasad znajdujemy w publikacjach dialektologicznych. Przykładowo w zbiorze Północno-polskie teksty gwarowe od Kaszub po Mazury pod redakcją K. Nitscha [1955] tylko troje informatorów (na bez mała 30) reprezentuje pokolenie średnie, podczas gdy pozostali należą do pokolenia najstarszego.

Kategoria pokolenia na stałe zadomowiła się w badaniach dialektologicz-nych niezależnie od orientacji metodologicznej. twórca warszawskiej szkoły dialektologicznej witold Doroszewski uważał, „[…] że celem pracy dialektologa jest uchwycenie prawdziwego, żywego stanu rzeczy, nieraz stanu wykazującego wymieszanie form starych i nowych […] pokazanie rzeczywistej aktualności, przy tym ujętej ściśle statystycznie” [bajerowa, 2002]. owa „rzeczywista aktualność” gwarowa to mowa kilku pokoleń. Dlatego też u badaczy reprezentujących tę

Page 71: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

KAtEGorIA PoKoLENIA w DIALEKtoLoGII 71

statystyczno-socjologiczną orientację w badaniach dialektologicznych wykazy informatorów obejmują osoby prezentujące różne pokolenia, choć nie zawsze z uwzględnieniem przedziałów pokoleniowych, co jest uzależnione od celu badań.

Anna basara w swej monografii fonetycznej tak tę sprawę przedstawia:Przy zbieraniu materiału posługiwałam się przede wszystkim kwestionariuszem fonetycz-nym [por. basara et al., 1959 – przyp. S.D.] wypełnianym zasadniczo u jednej osoby, będą-cej przedstawicielem starszego lub najstarszego pokolenia badanej wsi (osoby w wieku od 60–90 lat).

w niektórych wsiach, np. Zakrocz, Dąbrowa, wypełniałam kwestionariusz dwukrot-nie (również i u przedstawicieli młodego pokolenia, tzn. u osób w wieku 20–30 lat). w cza-sie przeprowadzania badań starałam się zapisywać teksty ciągłe, a także rozmawiać z in-nymi ludźmi z danej wsi. w pięciu wsiach zrobiłam nagrania magnetofonowe. większość zamieszczonych w pracy tekstów była najpierw nagrana na magnetofon a dopiero później odsłuchana i przetranskrybowana.

Zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszędzie jednak udało mi się zapisać „czystą” gwarę [tj. gwarę ludową bez wpływu polszczyzny ogólnej – przyp. S.D.]. wpływy języka ogólno-polskiego, powszechne u pokolenia młodego, nierzadko i u osób kilkudziesięcioletnich, były tak silne, że można tam było właściwie mówić o reliktach gwarowych, a nie o gwarze. Mimo przyjętej zasady, że kwestionariusz fonetyczny wypełniony jest u osoby pochodzącej z danej wsi i typowej (reprezentatywnej) dla danej wsi, częstokroć profil wykreślony na mapie lub dokonany zapis reprezentują jedynie mowę typową tylko dla paru najstarszych osób we wsi, w której reszta mieszkańców mówi językiem ogólnopolskim z nielicznymi naleciałościami gwarowymi.

Zastosowanie takiej metody było jednak konieczne, gdyż w przeciwnym razie z góry należałoby zrezygnować, i to na zawsze, z uchwycenia wielu ciekawych i charakterystycz-nych zjawisk językowych, czasem zachowanych jeszcze u osób starszych, nie występujących natomiast zupełnie u młodszego, a nawet średniego pokolenia [basara, 1965, s. 9–10].

Mamy w tym wypadku do czynienia z próbą zarejestrowania najstarszej posta-ci wokalizmu gwarowego z pełną świadomością badaczki co do pokoleniowego zróżnicowania gwary ludowej.

wielopokoleniowość informatorów w badaniach dialektologicznych staje się niemal obligatoryjna im bliżej dnia dzisiejszego, co wiąże się z intensywnymi przemianami języka wsi, których nie można uchwycić bez uwzględnienia pełnego zróżnicowania opisywanych społeczności wiejskich:

Świadomość historycznej zmienności języka wyraża się stopniem znajomości przez mó-wiących form językowych „starych” i „nowych”, charakterystycznych dla poszczególnych grup pokoleniowych: dziadków, rodziców. reprezentanci badanych generacji mają świado-mość podwójności słownictwa: czynnego, którym się posługują, i biernego, które rozumieją i o którym mogą mówić, a nawet je objaśniać. Podawane przykłady wskazują na zmiany w słownictwie mieszkańców wsi w kontekście przemian społeczno-kulturowych, na różnice w mowie pokoleń w zakresie leksyki i na przemiany etykiety językowej, będące odbiciem zmian normy kulturowej (obyczajowej). […]

Page 72: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

72 StANISłAw DubISZ

Przejawem świadomości językowej mieszkańców Lasocina jest także korekcja w toku mówienia. Dostrzeganie odrębności języka wiejskiego wiąże się przede wszystkim z czyn-nikami zewnętrznymi, a mianowicie odrębnościami socjologicznymi, a więc: zawodem rol-nika, zamieszkaniem na wsi, brakiem wykształcenia. Zróżnicowanie gwary ma swe źródło w różnicach pokoleniowych [Cygan, 2011, s. 13].

Statystyczno-socjologiczna metoda opisu dialektów ludowych i ich przemian, wprowadzona przez w. Doroszewskiego, była prekursorska na gruncie polskiego i polonistycznego językoznawstwa wobec propozycji socjolingwistycznych. Socjolingwistyka polska, rozwijająca się od lat 70. XX wieku, przejęła za wi-lliamem Labovem teorię społecznego rozwarstwienia języka według takich cech jego użytkowników jak: 1) pochodzenie społeczne, 2) wykształcenie, 3) zawód, 4) wiek, 5) pochodzenie terytorialne, 6) płeć [zob. Grabias, 1994, s. 88; Lubaś, 1979, s. 29; Labov, 1966].

Socjolingwistyczna zmienna wieku determinuje tu stosowanie kategorii poko-lenia przede wszystkim w ujęciu generacyjno-społecznym (biologicznym, rodzin-nym) i rzeczywiście badania z tego zakresu na ogół przyjmują trójpokoleniową stratyfikację respondentów (informatorów) w zależności od ich zróżnicowania wiekowego. Można tu, odwołując się do przykładów najnowszych, wymienić np. monografię autorstwa Anny Zielińskiej czy też rozprawę doktorską Anny Suchodolskiej [zob. Zielińska, 2013, s. 387–407; Suchodolska, 2015].

w ten sposób kategoria pokolenia utrwaliła się we współczesnym języ-koznawstwie polskim, podejmującym problematykę społecznego kontekstu funkcjonowania języka. Dotyczy to również współczesnej dialektologii polskiej, która dziś bada przede wszystkim przemiany języka społeczności wiejskich w kontekście społecznych przekształceń współczesnej wsi, co – jak zawsze – wymaga reprezentatywnego doboru respondentów:

Informatorzy powinni być kompetentni i merytorycznie, i językowo. Powinni zatem repre-zentować różne warstwy zbiorowości wiejskich i różne pokolenia oraz mieć dobrą orientację w sprawach dotyczących rolnictwa i realiów językowych odnoszących się do tej sfery życia [Dubisz, Kosieradzki, 1991, s. VI–VII].

3

Dialektologia „[…] w swoim zakresie odsłania tendencje innowacyjne, kierunki zmian, ukazuje ewolucję polszczyzny. […] Poszerzyć je można o nowe tendencje i kierunki zmian w gwarach, które wynikają z większego niż w okresie między-wojennym czy w latach powojennych wpływu na gwary polszczyzny literackiej. […] Najlepszą podstawą źródłową poznania gwarotwórczych innowacji są teksty” [Gala, 1998, s. 368, 369].

Page 73: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

KAtEGorIA PoKoLENIA w DIALEKtoLoGII 73

Jak już zaznaczono, przydatność kategorii pokolenia w analizach dialekto-logicznych bywa różna. Zależy to od celu badań, doboru informatorów, jakości zebranego materiału. Dla uchwycenia procesów dyferencjacji kodów komunika-cyjnych zbiorowości wiejskich jest to jednak kategoria niezbędna.

Dla egzemplifikacji tej tezy podaję niżej trzy krótkie teksty, będące fragmen-tami wypowiedzi informatorek z jednej miejscowości, odpowiednio zróżnico-wanych pokoleniowo.

Nagrań dokonano we wsi Słomianka – gmina Korycin, woj. białostockie w 1977 roku. teksty te miały wejść do Nowego wyboru polskich tekstów gwaro-wych pod red. Mieczysława Szymczaka i bogusława Dunaja, którego edycja nie doszła do skutku, ponieważ zgromadzone wówczas w Instytucie Języka Polskiego uw nagrania zostały w większości zarekwirowane i zniszczone przez służbę bezpieczeństwa po ogłoszeniu stanu wojennego w grudniu 1981 roku. teksty podaję w transkrypcji uproszczonej. Znak / oznacza mocny akcent dynamiczny położony na danej sylabie.

Pokolenie najstarsze: Paulina Z., lat 79WeseleI weselje j/us. […] Wes/ele – piek/ut’ b/ułki f pjecach. Pr/oste, na dr/ozdzach, nie sł/otkie b/ułki, zw/ykłe b/ułki, d/uzo […] To z/eś b/edzie ft/orek, to b/yło tak: ft/orki b/yli dziwow/iecer. Wj/anek wij/uć dla mołod/oj, śpiew/ajuć pjos/enki, a f śr/odu ślup.

Pszyj/ezdza mł/odi, pojech/ali do śl/ubu, wz/ieli mołod/uchu i wj/ele b/yło f/row. Poj/echali do śl/ubu, prij/echali ot śl/ubu, no i m/atka z /ojcem whieł/a ze s/olej jus s chlj/ebam, zep c/urka i ź/ęć d/olja był/a. Bo s/ul’ i chlj/ep c/ała z/ycie cłowj/eka. No i tancow/ali c/ały, fsz/ystko, fs/io, fs/io wes/ele tancow/ało.

I n/oc, a na dr/ugi dzi/eń chodz/ili od d/omu do d/omu, kto był w ves/elju to prosili j/esce na śniad/anie. I muzyk/anty r/azem, i mołod/ucha, i mołod/yj, dr/udźbyj, i gr/ali w t/ych ludi/ej, i zapras/ali na śniad/anie: kap/usta, kart/ofli był/a, mj/ęso, i znaf popij/ali. I p/otem jus podjezdz/ali do mołod/oho. Tak, i by-l/i u mołod/uchi vj/ela. Dzi/eń i n/oc as na dr/ugi dzi/eń, na vi/ecur poj/echali do mołod/oho.

Pokolenie średnie: Gabriela Z., lat 57Życie na wsiTo dużo sie zmieniło; teros jest ludzi inteligientniejsi na wsi, duzo rozwinienty, młodzies jest ucona, chodzi do szkoły i dalsze szkoły mają, i każdy dąży… te ży-

Page 74: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

74 StANISłAw DubISZ

cie polepszyć. Nasze życie było trudniejsze; pracowalje – mało mielje, a teros… mniej pracujem, a więc mamo.

No i co dalej […]. No tak …, ja mohe tys powiedzieć u nas tys były dzieci dużo, prawda, i nikogo nie ma tera. Zostałam jedna z męzem; synek jeździ tylko do prac’i, a ile dzieci, chiba dziewięcioro f śfiecie jusz jest. I dobże majo, i majo taksy, a jagże, i televizory, i radja, i dużo rozumiejo, dużo vięcej jak ja. I liepij, i dlia nich dużo liepij jest. Poruvnać ich życie a moje, to oo!

Dla mnie tys, a jagze: co ji po okupacji, tos my ni mieli nic, ani nic. Fszyst-ko nam zabrano było; tyl’ko jedyn dom i brudu pełno było. A teros jednak i mi tysz jusz… dużo inacej rozumiemy ji liepiej. Cemu nie liepiej, pracujem ale coś mamo, pravda.

Pokolenie najmłodsze: Krystyna Z., lat 25Nasza wieśNasza vieś jest bardzo duża, bardzo dużo jest mWodzieży. Jest pieŋkny klup. VWa-śnie f tym klubie są zabavy, vieczorki rużne organizujemy. […] Organizovaliśmy, poviedzieć, tak?… i rużne jakieś potancufki, bo jes magnet i byWa kierovniczka klubu. Vogle co sobote zabavy i co niedziele, bardzo Wadne zabavy. […] I bibloteka jes duża, i czytaliśmy ksiąszki rużne, pszetstavienia nawet były. Nieras do klubu zapraszaliśmy innom mWodziesz ze fsi, żeby jakoś spendzić ten vieczur pszyjemnie.

No, ja się z mężem zapoznaṷam na zabawie. I oczyviście pracovaWam razem z nim. I aWtobusem tym samym dojeżdżaWam do pracy. I tak się zapoznaWam.

No, na pevno życie na fsi jes teras dosyć lepsze, ulepszone i vięcej rozryfki mWodziesz ma, jak kiedyś.

łatwo można zauważyć, że nasycenie tekstów cechami odróżniającymi te wypowiedzi od potocznej polszczyzny jest różne w zależności od pokoleniowej przynależności respondentek. bez wątpienia możemy stwierdzić, że respondentka należąca do najstarszego pokolenia mówi jeszcze gwarą ludową, respondentka reprezentująca pokolenie średnie posługuje się mieszanym (gwarowo-potocznym) wariantem języka, a respondentka najmłodsza wypowiada się już w potocznej polszczyźnie ogólnej z bardzo nielicznymi cechami regionalno-gwarowymi. rejestry tych cech przedstawiają się w sposób zróżnicowany.

Tekst 1., pokolenie najstarsze1) bardzo mocny (mocniejszy niż w polszczyźnie ogólnej) paroksytoniczny

lub oksytoniczny dynamiczny akcent wyrazowy;2) wschodniosłowiański pełnogłos, mający charakter zleksykalizowany;

Page 75: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

KAtEGorIA PoKoLENIA w DIALEKtoLoGII 75

3) zanik rezonansu nosowego w wygłosie i w śródgłosie przed różnymi spółgłoskami: ę > e, u; ą > u;

4) rozszerzenia artykulacji samogłosek w sąsiedztwie płynnych spółgłosek i w sylabach nieakcentowanych: u > o; e > a;

5) mazurzenie;6) wymowa l’ miękkiego;7) wymowa ł przedniojęzykowo-zębowego;8) asynchroniczna wymowa spółgłosek wargowych miękkich;9) wymowa rz jako r//r’;

10) depalatalna wymowa ń;11) palatalna wymowa t’;12) artykulacja g jako h;13) skrócenia form wyrazowych;14) gwarowe słownictwo.

Tekst 2., pokolenie średnie 1) samogłoski ścieśnione: e > i; 2) zmieszanie i≬y; 3) rozszerzenie artykulacji samogłosek w sąsiedztwie płynnych spółgłosek: i > e; 4) mazurzenie; 5) wymowa l’ miękkiego; 6) wymowa ł przedniojęzykowo-zębowego; 7) półmiękkie spółgłoski c’, d’; 8) artykulacja g jako h; 9) gwarowe formy fleksyjne;10) skrócenia form wyrazowych.

Tekst 3., pokolenie najmłodsze1) konsonantyczna wymowa samogłoski nosowej ą w wygłosie;2) depalatalna wymowa spółgłosek ń, l’.

Zróżnicowanie pokoleniowe w wyzbywaniu się gwary widać nie tylko po liczbie cech gwarowych, występujących w wypowiedziach reprezentantek trzech pokoleń, ale także w nasyceniu ich wypowiedzi tymi cechami (największe u re-spondentki najstarszej), odmiennej tematyce wypowiedzi oraz zwiększającym się wyraźnie zakresie słownictwa ogólnopolskiego. w wypadku tych tekstów kryterium pokoleniowe znajduje jednoznaczne potwierdzenie w warstwie języ-

Page 76: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

76 StANISłAw DubISZ

kowej wypowiedzi, poświadczając zachodzenie określonych procesów socjolin-gwistycznych w środowiskach wiejskich w drugiej połowie XX wieku.

***Przedstawione wyżej przykłady zastosowania kategorii pokolenia w badaniach dialektologicznych nie wyczerpują – oczywiście – problematyki związanej z tą metodologią, mają jednak dla mnie wartość rozwiązań, których przydatność mogłem bezpośrednio stwierdzić w podejmowanych przez mnie badaniach.

bIbLIoGrAFIA

Bajerowa Irena, 2002, Dwie szkoły językoznawstwa polonistycznego XX w. – konflikty i współpraca, „Analecta...”, XI, z. 1–2, s. 9–20.

Basara Anna, 1965, Studia nad wokalizmem w gwarach Mazowsza (samogłoski ustne), wrocław – warszawa – Kraków.

Basara Anna et al., 1959, Kwestionariusz fonetyczny do badań gwar polskich, warszawa.

Boryś wiesław, 2005, Słownik etymologiczny języka polskiego, Kraków.Cygan Stanisław, 2011, Przejawy świadomości językowej mieszkańców wsi

końca XX wieku na przykładzie Lasocina na Kielecczyźnie, Kielce.Dejna Karol, 1973, Dialekty polskie, wrocław.Dejna Karol, 1976, uwagi o programie i metodach ćwiczeń z dialektologii pol-

skiej, „Poradnik Językowy”, 5, s. 289–292.Doroszewski witold, 1953, Przedmiot i metody dialektologii, „Poradnik Języ-

kowy”, 1, s. 1–8; 2, s. 1–7; 3, s. 2–10, 4, s. 4–12.Doroszewski witold, 1962, Dialektologia a metoda historyczno-porównawcza,

w: idem, Studia i szkice językoznawcze, warszawa, s. 449–458.Doroszewski witold, red., 1964, Słownik języka polskiego, warszawa, t. V.DuBisz Stanisław, kosieraDzki Mariusz, 1991, Słownik gwary rolniczej, z. III:

Kwestionariusz do badań słownictwa gwary rolniczej, warszawa.DuBisz Stanisław, red. nauk., 2003, uniwersalny słownik języka polskiego,

warszawa, t. VI.DuBisz Stanisław, 2006, Problemy periodyzacji dziejów języka polskiego,

w: Czynić słowami. Studia ofiarowane Krystynie Długosz-Kurczabowej, red. H. Karaś, warszawa, s. 134–140.

DuBisz Stanisław, 2009, Dzieje języka polskiego jako problem badawczy w pracy historyka języka, „Poradnik Językowy”, 3, s. 19–34.

Page 77: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

KAtEGorIA PoKoLENIA w DIALEKtoLoGII 77

DuBisz Stanisław, 2013, Dialekt i gwara – integracja językowa – stylizacja gwa-rowa, w: idem, Językoznawcze studia polonistyczne (pisma wybrane, uzupeł-nione, zmienione), t. I: Dialektologia i jej pogranicza, warszawa, s. 37–66.

gala Sławomir, 1998, Dialektologia jako przedmiot dydaktyki polonistycznej, w: teoretyczne, badawcze i dydaktyczne założenia dialektologii, red. idem, łódź, s. 365–370.

graBias Stanisław, 1994, Język w zachowaniach społecznych, Lublin.KamińsKa Aneta, 2007, Kategoria pokolenia we współczesnych badaniach nad

społeczeństwem i kulturą, „Kultura i Historia”, 11, http://www.kulturahistoria.umcs.lublin.pl/archives/113 (dostęp: 2.10.2015).

Karaś Halina, 2012, Perspektywy polskiej dialektologii, „Poradnik Językowy”, 8, s. 15–28.

Karaś Mieczysław, 1968, Diachronia i synchronia w ujmowaniu faktów dialek-tologicznych, „Zeszyty Naukowe uJ” – „Prace Językoznawcze”, 21, s. 7–15.

kurkowska Halina, red., 1981, współczesna polszczyzna. wybór zagadnień, warszawa.

laBov william, 1966, the Social Stratification of English in New York City, washington.

LuBaś władysław, 1976, Diachronia i synchronia w uniwersyteckim nauczaniu dialektologii, „Poradnik Językowy”, 5, s. 282–288.

LuBaś władysław, 1979, Społeczne uwarunkowania współczesnej polszczyzny. Szkice socjolingwistyczne, Kraków.

nitsCh Kazimierz, 1955, Północno-polskie teksty gwarowe od Kaszub po Ma-zury, Kraków.

nitsCh Kazimierz, 1957, Dialekty języka polskiego, wrocław.PelCowa Halina, 2012, Nowe wyzwania a tradycyjne metody badań dialektolo-

gicznych, „Poradnik Językowy”, 8, s. 5–14.sęKowsKa Elżbieta, 1995, Język zbiorowości polonijnych w krajach anglojęzycz-

nych. Zagadnienia leksykalno-słowotwórcze, warszawa.sławsKi Franciszek, 1958–1965, Słownik etymologiczny języka polskiego,

Kraków, t. II.suChoDolska Anna, 2015, Międzynarodowe słownictwo kardiologiczne i kardio-

chirurgiczne – na przykładzie języka polskiego, rosyjskiego i angielskiego (terminologia – profesjonalizmy – słownictwo środowiskowe), warszawa.

taszyCki witold, 1961, Co to jest dialektologia historyczna, w: idem, rozprawy i studia polonistyczne, wrocław, t. II, s. 275–287.

urBańczyK Stanisław, red., 1972, Słownik staropolski, wrocław – warszawa – – Kraków – Gdańsk, t. VI, z. 5.

Page 78: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

78 StANISłAw DubISZ

wyka Kazimierz, 1977, Pokolenia literackie, Kraków.zieLińsKa Anna, 2013, Mowa pogranicza. Studium o językach i tożsamościach

w regionie lubuskim, warszawa.zaręBa Alfred, 1955, o metodach i technice badań gwarowych, „biuletyn Pol-

skiego towarzystwa Językoznawczego”, XIV, s. 140–155.

Page 79: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Stanisław GajdaUniwersytet OpolskiKatedra Języka Polskiego

Gwara a język literacki

1. UwaGi wstępne

Problem wzajemnych relacji gwar / dialektów i języka literackiego / ogólnego nie jest nowy. Różne aspekty tych relacji były wielokrotnie podejmowane. W Polsce od ponad pół wieku, zarówno w świadomości naukowej, jak i potocznej, dość powszechne stało się przyjmowane a priori przekonanie, iż gwary umierają. Za takim stanowiskiem przemawiają pewne fakty. Pod wpływem języka lite-rackiego systemy językowe dialektów rozmywają się, a zakres ich użycia – zawęża. Przyczyniają się do tego warunki zewnętrznojęzykowe, m.in. zmiany cywilizacyjno-kulturowe, urbanizacja, polityka językowa państwa itd. Podobny proces obserwowany jest we wszystkich krajach, w których używa się języków słowiańskich [zob. Нещименко, 2003].

Trudno negować fakty potwierdzające zachodzenie procesów niwelowania zróżnicowania gwarowego, kurczenia się kręgu nosicieli gwar, niskiego prestiżu społecznego mowy mieszkańców wsi, silnego wpływu polszczyzny literackiej itp., czyli procesów prowadzących do śmierci gwar. Wydaje się jednak, że nie należy tych faktów absolutyzować. Znajdziemy bowiem we współczesnej rze-czywistości społeczno-kulturowej i językowej fakty i procesy, które pozwalają mówić o czymś wręcz przeciwnym, a więc o nowym życiu gwar.

Jak sobie z tą sprzecznością radzić? Czy aby nasze konceptualizacje faktów i procesów nie są adekwatne do stopnia ich powiązania i integracji? Czy nie ulega-my Arystotelesowskiej tradycji poznawczej, zgodnie z którą budujemy dualizmy i dychotomie, przestępując z jednego na drugi biegun? A może – w nawiązaniu do myśli Mikołaja z Kuzy (coincidentia oppositorum) i Georga W.F. Hegla (uni-wersalność antynomii) – sięgnąć do idei dwoistości?

Page 80: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

80 STAniSłAW GAJdA

Kategoria dwoistości (ambiwalencji), uwzględniając złożoność rzeczywisto-ści, tj. uwikłanie zjawisk w dwubiegunowości, paradoksalnej komplementarności, oscylacji itp., kładzie nacisk na powiązania, sprzężenia, wzajemne oddziaływania. nie nakazuje zatem wyboru jednego z biegunów, ale wręcz przeciwnie – dostrze-ga ich nieredukowalną obecność oraz wzajemne rzutowanie na swoje istnienie i funkcjonowanie w interakcyjnych napięciach. W relacji versus bieguny nie eliminują się, lecz dopełniają i wzajemnie wspierają (zob. stanowisko ontolo-gicznego relacjonizmu).

W artykule zastanawiam się nad kwestią trwałości gwar (pkt 2), a następnie skupiam się na języku literackim jako kategorii ontycznej (pkt 3) i epistemicznej (pkt 4), aby na zakończenie powrócić do gwar w kontekście współczesnej ich sytuacji (pkt 5). Moja wypowiedź odnosi się nie tylko do sytuacji polskiego ję-zyka literackiego (ogólnego), lecz ma charakter bardziej ogólnojęzykoznawczy, a przynajmniej – slawistyczny.

2. Gwara i Gwarowy obraz świata

Gwara „jako mowa chłopów danej okolicy kraju” [dejna, 1973, s. 12] to najstar-szy i najbardziej naturalny język. Pozwoliła ujęzykowić najbliższe otoczenie jej nosicieli, komunikować się im, a także realizować międzypokoleniowy przekaz tradycji oraz uformować i zachować świadomość etniczną. Poprzez tysiące i setki lat gwary zmieniały się. istniejące ich opisy, m.in. słowniki i atlasy, pokazują rozdrobnienie i bogactwo dialektalnej przestrzeni oraz jej wewnętrzną dynami-kę, a zarazem konserwatyzm, który stawia opór zewnętrznym wpływom i od-działywaniom standaryzacyjnym. Wszystkie kataklizmy czasów nowożytnych, a zwłaszcza XX wieku, nie zniszczyły gwar. Od wieków opierają się one też językom literackim oraz polityce językowej państw, nastawionej na propagowanie i rozprzestrzenianie tych języków.

Jaka jest przyczyna trwałości gwar w warunkach społecznej integracji w po-szczególnych krajach oraz w kontekście globalizacji? Wydaje się, że odpowiedzi można szukać w swoistości i trwałości gwarowego obszaru świata, stanowiącego rdzeń tożsamości zbiorowej nosicieli gwary. Gwara stanowi przecież ujęzyko-wione ujęcie rodzimej przestrzeni. Ujawnia i ucieleśnia się w nim zależność od środowiska naturalnego, pierwotnych i podstawowych zajęć, zwłaszcza pastersko-rolniczych, oraz od wszystkiego, co ma wartość – nie tylko w życiu codziennym – i co pozwala na orientację w otaczającym świecie [por. Bartmiński, 2012, 1996–2012; Tyrpa, 2008]. Gwara materializuje oraz konserwuje to ujęcie,

Page 81: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

GWARA A JęZyK liTeRACKi 81

będące rezultatem złożonego procesu poznawczego, polegającego na interpretacji świata i konstruowaniu jego obrazu.

Gwarowy obraz świata dość zasadniczo różni się od obrazu świata niesio-nego przez język literacki. Jest tworzony w zamkniętym środowisku, w sposób naturalny i w bliskości natury, oddając charakter życia wiejskiego. Swoistość ludowej logiki w parametryzacji świata czyni ten obraz dość stabilnym i trwałym, co pozwala mu odpierać wpływy kultury ogólnej i języka literackiego. Gwary demonstrują strukturalny konserwatyzm, który sprzyja ich utrzymywaniu się. Różnego rodzaju kontakty z językiem literackim nie prowadzą do szybkiego ich ustąpienia i substytucji przez język ogólny. Póki będzie żywa tradycyjna duchowa kultura ludowa, dopóty będą żyły i gwary. Sprzyja im także to, iż w zderzeniu trzech wielkich ideologii – konserwatywnej, liberalnej i radykalnej – kształtu-jących ludzkie kultury od przełomu XViii i XiX wieku, ta pierwsza odgrywa istotną rolę.

3. język literacki jako kateGoria ontyczna

Język literacki jako kategoria ontyczna, byt rzeczywistości społeczno-kultu-rowej, ma niewątpliwie bardzo odległe korzenie, tkwiące jednak w gwarach. U podstaw jego narodzin leżała chęć / konieczność zaspokojenia dwojakiego rodzaju potrzeb komunikacyjno-poznawczych. Po pierwsze, wraz z gatunkowym rozwojem człowieka różnicuje się jego kultura – obok powszechnej, potocznej kultury codziennej egzystencji pojawia się kultura wyższa, której nie wystarcza już gwara. Wyłaniającym się elitom potrzebny był nowy język, zdolny zaspo-koić wymogi poznawczo-nominacyjne i komunikacyjne. Mogła się nim stać stosownie adaptowana i rozwijana rodzima gwara, język powstały ze zmiesza-nia gwar lub zapożyczony język obcy / inny. Po drugie, równocześnie trwają procesy integracyjne – dość zamknięte wspólnoty nosicieli gwar wchodzą we wzajemne kontakty i powstają nowe, większe społeczności, w tym – zespolone przez państwowe struktury polityczne (por. antyczne imperia). Zarządzanie nimi i budowanie ich spójności wymagało ponadjednogwarowego koine jako środka komunikacji publicznej. Taka funkcję pełniła w naszym kręgu kulturowym m.in. klasyczna greka, a później łacina. Wielką rolę w dziejach języków literackich odegrało pismo, zwłaszcza alfabetyczne [zob. m.in. Ong, 1982].

Ten uniwersalny mechanizm powstawania języków literackich przyjmo-wał różne skonkretyzowane postaci w przypadku poszczególnych języków narodowych. na scenie europejskiej z porzymskiego chaosu w drugiej połowie pierwszego tysiąclecia naszej ery wyłaniają się, wraz z instytucjami feudalnymi

Page 82: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

82 STAniSłAW GAJdA

i triumfującą religią chrześcijańską, nowe państwa, a wkrótce – narody. Feuda-lizm bowiem w kolejnych stuleciach drugiego tysiąclecia w europie Zachodniej przeradza się w kapitalizm, radykalnie zmieniając jej oblicze ekonomiczne, polityczne, kulturowe i językowe. Od przełomu XV i XVi wieku nowy system ustrojowy stopniowo opanowuje cały świat, wytwarzając sukcesywnie różne swoje struktury i instytucje. Funkcjonujemy w ramach stworzonej przez niego geokultury, uzależnieni od jej zasad i reguł [zob. Wallerstein, 2004]. Tak zrodziła się epoka nowoczesności i zaczął się wielki proces modernizacji, ze szczytową fazą oświeceniową. Współcześnie mówi się o kryzysie nowoczesności, zapowia-dając narodziny nowej epoki lub przynajmniej jej nowej fazy – ponowoczesności.

W wielkim procesie rozwojowym nowoczesności (modernizacji) jedną z centralnych pozycji zajmuje proces, który można by ująć formułą państwo – naród – język, z wariantami: naród – państwo – język i naród – język – państwo. Kapitalizm dla swojego rozwoju i ochrony potrzebował silnego oraz trwałego państwa, ujednoliconej społeczności państwowej, szerokiego rynku i wykwa-lifikowanej siły roboczej. Około 1500 roku istniało w europie prawie pięćset organizmów politycznych, państwowych i quasi-państwowych, w których żyły setki grup etnicznych. dziś mamy pięćdziesiąt państw, których obywatele posłu-gują się nieco ponad stoma autochtonicznymi językami etniczno-narodowymi. Przyczynił się do tego zbudowany po wojnie trzydziestoletniej pokojem west-falskim (1648 r.) ład europejski, gwarantujący suwerenność państwa – nie tylko polityczną, lecz także kulturową i językową. na takim fundamencie kształtowała się polityka językowa ówczesnych państw, skoncentrowana na wzmacnianiu jednoczącego języka literackiego oraz dystansowaniu się od gwar. Służył temu m.in. upowszechniający się druk, coraz szerzej rozwijana edukacja szkolna w języku narodowym literackim, wyparcie łaciny ze sztuki (literatury pięknej) i z nauki oraz administracji.

Kapitalizm, budując spójną społeczność państwową, przyczynił się decy-dująco do wykrystalizowania się kategorii narodu. Kategorii, która w epoce nowoczesnej zajmuje wśród kategorii społecznych wyróżnioną pozycję. istnieje rozmaitość realnych postaci narodu (a także odnoszących się do niego koncep-cji). Są argumenty, aby opowiadać się za ich naturalnością i odwiecznością tej kategorii (por. koncepcje prymordialistyczne), ale także – za uznaniem narodu za dziejowy wytwór (w wielu nowszych koncepcjach – za konstrukcję elit po-lityczno-kulturowych) [zob. m.in. Gellner, 1991; Anderson, 1993; Smith, 2009; Hobsbawm, 2010]. Wśród narodotwórczych czynników da się wydzielać czynniki obiektywne (np. pochodzenie etniczne, dzieje, terytorium, kulturę, wyznanie, język) oraz subiektywne (np. świadomość / tożsamość, wolę, pamięć). dość czę-

Page 83: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

GWARA A JęZyK liTeRACKi 83

sto przywołuje się podział na narody polityczne (państwowe, obywatelskie), np. naród francuski, obejmujący wszystkich obywateli, niezależnie od pochodzenia etnicznego, oraz narody kulturowe (gorące), które stanowią wspólnoty etniczne.

Różnorodność postaci narodu, motywowana dziejowymi czynnikami obiek-tywnymi oraz subiektywnymi, sprawiła, iż wzajemna zależność (interakcja) między państwem, narodem i językiem przybiera postać jedno państwo – jeden naród – jeden język. niemiecko-romantyczny przełom, który oświeconemu uni-wersalizmowi przeciwstawił Herderowską kulturową różnorodność i niewspół-mierność, wpłynął na realny kształt tej formuły. Bezpaństwowe narody (m.in. słowiańskie), które nigdy nie posiadały państwowości lub ją utraciły (jak np. Po-lacy), zaczęły domagać się suwerenności kulturowo-językowej oraz politycznej.

W ramach tak ogólnie nakreślonej ramy ontycznej można by wydzielić dwa typy języków literackich, biorąc pod uwagę narodziny i początkowe etapy roz-woju, tj. „naturalne” i „sztuczne”. W przypadku języków „naturalnych” proces narodzin i formowania jest rozciągnięty w czasie, a ich twórcy pozostają anoni-mowi (droga polska). natomiast przy narodzinach języków „sztucznych” dużą rolę odgrywa świadoma kreacja i propaganda elit, wśród których można wskazać konkretnych „twórców” (np. Ľudovít Štur w odniesieniu do słowackiego języka literackiego czy Vuk Stefanović Karadżić – serbsko-chorwackiego).

Polski język literacki, z punktu widzenia całościowych dziejów europejskich i losów języków literackich, stanowi jeden z wytworów partykularno-konkretnych procesów. Jego początki łączy się z tworzeniem państwa polskiego (iX–X w.). najpierw dzielił on rolę państwowo-kościelnego koine ze znacznie silniejszą i do-minującą łaciną. Stopniowo zyskiwał coraz silniejszą pozycję społeczną i kształt odbiegający od gwar. na jego postać obok dialektów (kolejno: wielkopolskiego, małopolskiego i kresowego) niewątpliwy wpływ miały wzorce obce, tj. przede wszystkim w fazie początkowej łacina i czeski język literacki. W odniesieniu do XVi wieku można już mówić o w pełni ukształtowanym polskim języku literackim [zob. m.in. Klemensiewicz, 1961–1972].

4. język literacki jako kateGoria epistemiczna

Język literacki jako kategoria epistemiczna (pojęcie) bywa oznaczany takimi terminami jak pol. dialekt kulturalny, język literacki, język ogólny, język standar-dowy, ros. литературный язык, czes. spisovný jazyk itd. (od lat 70. XX wieku w Polsce najczęściej używa się terminu „język ogólny”). Od Arystotelesa pojęcie sprowadza się do uogólnionej idei o klasie obiektów (rzeczy, zjawisk, właści-wości, wydarzeń, procesów), idei, która może otrzymać nazwę. Reprezentuje

Page 84: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

84 STAniSłAW GAJdA

ono i organizuje naszą wiedzę, uczestniczy w procesach poznania i działania praktycznego, a przez nazwę stanowi też narzędzie komunikacji. Utożsamia się je z definicją zawierającą zbiór warunków koniecznych i wystarczających (semantycznych cech dystynktywnych), które pozwalają wydzielić i odróżnić jedną klasę obiektów od innych klas, por. klasyczna definicja sprowadzana do formuły: „per genus proximum et differentiam specificam”.

Współcześnie w nauce to tradycyjne ujmowanie pojęcia ulega rewizji. doty-czy to przede wszystkim pojęć opisowych (vs pojęcia formalne i normatywne), a wśród nich pojęć teoretycznych (vs pojęcia empiryczne). Przy ich interpretacji sięga się do koncepcji podobieństwa rodzinnego, wykorzystując teorię prototypu i teorię prototypowych egzemplarzy, a ostatnio także podejścia oparte na wiedzy. Zwraca się w nich uwagę na to, iż pojęcia to elementy ludzkiej wiedzy, powią-zane z innymi pojęciami oraz niepojęciowymi składnikami wiedzy. łączy się w nich poznanie naukowe z potocznym, artystycznym, politycznym i religijnym. Miewają one nie tylko charakter wyłącznie odbiciowy, lecz również konstruk-cyjny. Często są nadbudowywane nad wieloma pojęciami empirycznymi oraz teoretycznymi niższego rzędu. Przy takim podejściu, pojęcie stanowi rezultat złożonego wnioskowania na podstawie rozległej wiedzy. To swoista mikroteoria zanurzona w szerszej makroteorii [por. Bremer, 2011].

Pojęcie „język literacki”, które ma status pojęcia teoretyczno-opisowego, ce-chuje więc złożoność i otwartość oraz zmienność w czasoprzestrzeni poznawczej, co odpowiada w różnym stopniu stanowi w rzeczywistości kulturowo-językowej. Stosunek rzeczywistość – pojęcie w idealizacyjnym ujęciu może przybierać następujące typowe postaci:• rzeczywistość i w miarę adekwatne pojęcie pozostają przez dłuższy czas

stabilne;• rzeczywistość i pojęcie harmonijnie ewoluują, zachowując adekwatność;• rzeczywistość pozostaje bez zmian, natomiast nowe konceptualizacje zmie-

niają pojęcie;• rzeczywistość zmienia się, a pojęcie zachowuje trwałość, tracąc adekwatność.

Złożoność struktury (kompozycjonalnej i temporalnej) pojęcia „język literac-ki” jest widoczna w świetle fundamentalnego trójkąta ontyczno-epistemicznego, który ujmuje relacje między rzeczywistością, poznającym umysłem i językiem. Te trzy byty stanowią jego wierzchołki, natomiast boki przedstawiają relacje sprowadzające się do wzajemnego interakcyjnego oddziaływania. W tym ujęciu klasyczne tradycyjne przekonanie o lustrzanym odbiciu rzeczywistości w umyśle oraz wiernym wyrażaniu tego odbicia przez język zostaje zarzucone. nie miejsce

Page 85: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

GWARA A JęZyK liTeRACKi 85

tu na przywoływanie różnych – czasami skrajnie radykalnych – interpretacji tego trójkąta.

Pojęcie „język literacki” występuje w wielu szerszych konceptualizacjach potocznych i naukowych. Przywołuje się je zwłaszcza w historii języka i w so-cjolingwistyce. Szeroki rezonans zyskała (makro)teoria języka literackiego szkoły praskiej [zob. Havranek, 1932]. Przyjęta w niej logika stratyfikacyjna przypisuje językowi literackiemu uniwersalną zdolność obsługi całego spektrum komunikacyjnego współczesnych społeczeństw oraz wysoki status społeczny i prestiż, natomiast gwarom – niższość, peryferyjność i reliktowość (zob. polskie klasyfikacje i typologie odmian języka narodowego [Wilkoń, 1987]). Można się zastanawiać nad aktualnością tej teorii w świetle wielkich zmian rzeczywistości językowej na przełomie wieków XX i XXi oraz przeobrażeń w konceptualizacji rzeczywistości językowej (nowe paradygmaty i zwroty).

Zasadne wydaje się rozważenie, na ile współczesne przemiany naruszają ład językowy, w tym relacje gwara – język literacki, ukształtowane w kilku ostatnich stuleciach. Chodzi o przemiany:• w sferze ekonomicznej – dominacja (neo)liberalnego skrajnie rynkowego

kapitalizmu, absolutyzującego własność prywatną i konkurencję oraz uto-warowiającego wszystkie wartości (w tym język);

• w sferze materialno-cywilizacyjnej – wszechwładny wpływ na wszystkie sfery ludzkiego życia wysoko rozwiniętych technologii, łączących się w zintegro-wane systemy (m.in. w system informacyjno-komunikacyjny);

• w sferze społecznej – rozpad tradycyjnych struktur społecznych (klas i warstw), fragmentaryzacja społeczna, indywidualizacja i erozja scentrowa-nego „Ja”, tworzenie się społeczeństwa sieci [zob. Castells, 2007];

• w sferze politycznej – postępy demokratyzacji oraz rozziew między demo-kratycznym działaniem wspólnotowym a neoliberalnym kultem wolności indywidualnej, fundamentalizmy (w tym nacjonalizm);

• w sferze komunikacyjnej – rewolucja medialna, tj. pojawienie się – obok oralności i piśmienności / druku – nowych mediów z internetem na czele.Współczesny człowiek został postawiony wobec złożonego świata, w którym

stare zderza się często dramatycznie z nowym. nie jest łatwo w gąszczu wyda-rzeń dostrzec głębszy sens, głębokie struktury długiego trwania [Braudel, 1999]. Wyrazista linia nowoczesności i modernizacji zatarła się. Jesteśmy świadkami wielu gier – małych i większych, przeważnie niestabilnych i względem siebie słabo skoordynowanych. W reguły tych gier wkroczyło zmącenie, a czas obowią-zywania każdego zbioru reguł skrócił się. Rozmywają się stabilne dotąd wzorce

Page 86: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

86 STAniSłAW GAJdA

i granice. Szerzy się idea tożsamości w powiązaniu z ideą niewspółmierności. dotyczy to również rzeczywistości językowej.

W tej sytuacji obserwuje się nieadekwatność w stosunku do rzeczywistości wielu kategorii poznawczych. Rodzi się konieczność ich modyfikacji lub rezygna-cji z nich, a także tworzenia nowych. Co z językiem literackim? Czy przemiany świata wręcz nie uśmiercają go jako kategorii ontycznej i epistemicznej? Czy nie egzystuje on dziś raczej tylko w funkcji symbolicznej – jako znak narodu, jako symboliczny sposób opanowywania przez naród swojej wewnętrznej różnorodno-ści i zmienności, a więc jako abstrakcja reprezentująca język etniczno-narodowy. do tej funkcji odwołują się rzecznicy ideologii narodowej, także reprezentanci społeczności, dążący do nadania statusu literackości swoim dialektom / gwarom. natomiast w realnej praktyce życiowo-językowej mamy do czynienia z wieloma różnorodnymi dyskursami. Są one wyrazem tożsamości i narzędziem działalności poznawczo-komunikacyjnej w różnych sferach i sytuacjach życiowych, grach komunikacyjnojęzykowych. To, co dawniej było określane jako mowa literacka, jeśli nawet się pojawia, to bez dawnego prestiżowego statusu, jako jeden z dys-kursów w dyskursywnej przestrzeni społecznej. Symptomatyczne było zastąpienie w Polsce terminu „język literacki” terminem „język ogólny” (rzadziej „język standardowy”). Ten pierwszy kojarzyć się zaczyna z językiem artystycznym (literatury pięknej). Ten drugi – z pewnym wyobrażeniem, konstruktem.

Jeśli „język literacki” jako kategoria ontyczna wiedzie dziś żywot dość ogra-niczony i raczej rachityczny jako jeden z elementów przestrzeni dyskursywnej (węzeł w sieci), to co kryje się za terminem „język literacki”? Czy tylko historycz-ne już pojęcie teoretyczno-opisowe? A może jeszcze tylko pojęcie normatywne? Właściwie w epistemicznej kategorii „język literacki” opisowość i normatywność współistniały od dawna. Stąd wiązanie z pojęciem „język literacki” takich pojęć jak „norma”, „poprawność”, „kryterium poprawności językowej”, „błąd języko-wy” itd. Współcześnie, wraz z uwiądem opisowości, normatywność wysuwa się na plan pierwszy tej kategorii epistemicznej. Pozostawiam na boku kwestię, czy „język literacki” jako kategoria ontyczna i pojęcie teoretyczno-opisowe może zmartwychwstać.

5. Gwary dziś

Traktowanie gwar jako dziejowego skazańca, którego przyszłość nie jest pewna, i którego czeka raczej śmierć, ukształtowało się więc na pewnych przesłaniach obiektywnych. dzięki nim język literacki stał się społecznie dominujący, zyskując wysoki prestiż (kapitał społeczny), m.in. poprzez wsparcie państwa i jego insty-

Page 87: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

GWARA A JęZyK liTeRACKi 87

tucji (zwłaszcza szkoły), kościoła, mediów (od prasy począwszy), wpływowych klas i warstw społecznych (szczególnie inteligencji). Gwary i ich nosicieli od kilku stuleci piętnowano i stygmatyzowano (nie jest to w Polsce zjawisko, które pojawiło się w PRl; por. już wypowiedzi czołowych przedstawicieli polskiego oświecenia). Jednak teza o recesywności gwar wymaga rewizji.

Gwary i język literacki to fenomeny z różnych porządków. efektowne choć już zużyte metafory o ich śmierci nie do końca wydają się trafne, sygnalizują nie tyle zanik, ile zmiany postaci. Wyłaniająca się nowa gwarowość łączy się z utratą zwłaszcza sporej części leksyki, ale nie prowadzi do zupełnego usunięcia gwar. Pozostają one jako unikatowa droga oswojenia świata trwałą częścią tożsamości indywidualnej i zbiorowej wielu ludzkich grup. Jej podstawowymi nosicielami są nie tylko dzieci i osoby starsze [zob. Zielińska, 2013], lecz również pokolenie średnie, które przesuwając się wiekowo aktywizuje nawyki gwarowe. Również w Polsce spora część mieszkańców wsi to raczej bierny użytkownik polszczyzny literackiej, a nie jej nosiciel.

Rozpatrzenie relacji gwary – język literacki wymagałoby też wzięcia pod uwagę procesów sygnalizowanych terminami „mikrojęzyk” (zob. słowiańskie mikrojęzyki literackie [duliczenko, 1981]) oraz „język regionalny” (por. w Pol-sce oficjalny status języka kaszubskiego oraz dążenia do nadania takiego statusu i statusu języka literackiego m.in. dialektowi śląskiemu i gwarze kurpiowskiej). nie czynię tego, lecz przywołane zjawiska wskazują, iż omawiana relacja pozo-staje wciąż żywa i ma niejedno oblicze.

BiBliOGRAFiA

Anderson Benedict, 1993, Wspólnoty wyobrażone. Rozważania o źródłach i rozprzestrzenianiu się nacjonalizmu, Kraków.

Bartmiński Jerzy, red., 1996–2012, Słownik stereotypów i symboli ludowych, t. 1, cz. 1–4, lublin.

Bartmiński Jerzy, 2012, Językowe podstawy obrazu świata, lublin.BrAudel Fernand, 1999, Historia i trwanie, Warszawa.Bremer Józef, Chuderski Adam, red., 2011, Pojęcia. Jak opisujemy i kategory-

zujemy świat, Kraków.CAstells Manuel, 2007, Społeczeństwo sieci, Warszawa.dejnA Karol, 1973, dialekty polskie, Wrocław.dyличенко Александр d., 1981, Славянские литературные микроязыки,

Таллин.Gellner ernest, 1991, narody i nacjonalizm, Warszawa.

Page 88: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

88 STAniSłAW GAJdA

havránek Bohuslav, WeinGArt Miloš, red., 1932, Spisovná čeština a jazyková kultura, Praha.

HoBsBAWm eric, 2010, narody i nacjonalizm po 1780 roku: program, mit, rze-czywistość, Warszawa.

klemensiewiCz Zenon, 1962–1972, Historia języka polskiego, t. 1–3, Warszawa.нещименко Г.П., 2003, Языковая ситуация в славянских странах, Москва.onG Walter J., 1992, Oralność i piśmienność: słowo poddane technologii, lublin.smitH Anthony, 2009, Kulturowe podstawy narodów, Kraków.tyrpA Anna, 2008, Językowy obraz świata w gwarach, „Język a Kultura”, 20,

s. 297–307.WAllerstein immanuel, 2004, Koniec świata jaki znamy, Warszawa.Вендина Татьяна И., 2014, Славянскuе диалекты и проблема сохранения

этноязыкового фонда славян, в: Актуальные этноязиковые и этно-культурные проблемы современности, ред. Галина Нещименко, Москва, с. 13–44.

wilkoń Aleksander, 1987, Typologia odmian współczesnej polszczyzny, Kato-wice.

zielińska Anna, 2013, Mowa pogranicza. Studium o językach i tożsamościach w regionie lubuskim, Warszawa.

Page 89: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Irena JarosUniwersytet ŁódzkiKatedra Dialektologii Polskiej i Logopedii

O przydatnOści mikrOtOpOnimów dO badań  słOwOtwórstwa gwarOwegO 

(na  przykładzie  terenowych  nazw  przymiotnikowych)

Od dawna wiadomo, że obie dziedziny językoznawstwa: onomastyka i dia-lektologia, mogą się wzajemnie wspomagać i uzupełniać zarówno w zakresie analizy faktów językowych, jak i metodologii badań [zob. np. Taszycki, 1963; Zaręba, 1968; Rzetelska-Feleszko, 1986; Gala, 1986; 2001; Rospond, 1986; Cieślikowa, 2003; Pelcowa, 2007]. O stosunku tych dwu dziedzin Ewa Rzetel-ska-Feleszko tak pisała w roku 1986:

Precyzując (...) wzajemny stosunek tych dwu działów stwierdzić można, że o ile dialekto-logia zajmuje się przedstawianiem całości systemu językowego (dialektów), to onomastyka bada jedynie pewną jego część, tj. nazwy własne. Nazwy zaś należą w zasadzie do jednej z płaszczyzn języka – płaszczyzny leksykalnej, aczkolwiek mogą też one stanowić ilustrację procesów fonetycznych, słowotwórczych czy fleksyjnych [Rzetelska-Feleszko, 1986, s. 69].

Na temat przydatności danych onomastycznych do badań słowotwórstwa gwarowego wypowiadał się prof. Sławomir Gala [2001, 2003], który m.in. zwrócił uwagę na ważną rolę badań toponimów, w tym nazw obiektów niezamieszkałych, np. pól, łąk, pastwisk, lasów, pagórków itp. [2003, s. 61]. Ta wypowiedź stała się inspiracją do ponownego podjęcia tematu, przyjrzenia się pewnym faktom językowym, ukrytym w mikrotoponimach, które mogą uzupełnić naszą wiedzę na temat zróżnicowania słowotwórczego polskiego obszaru dialektalnego. Nazwy terenowe, powstałe i funkcjonujące w obrębie mikrowspólnot lokalnych, z uwagi na ich genezę i nieoficjalny charakter, są elementem gwary [Śmiech, 1983, s. 37], przechowują leksykę i właściwości językowe należące do różnych warstw chrono-logicznych, podobnie jak regionalne odmiany języka [zob. Mrózek, 2014, s. 27].

Page 90: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

90 IRENa JaROS

Ścisły związek z apelatywami na etapie ich kreacji widoczny jest w strukturze, zarówno w odniesieniu do podstaw słowotwórczych1, jak i formantów. analiza mikrotoponimów umożliwia odkrycie charakterystycznych dla danego terenu cech morfologicznych, co może być przydatne w geografii lingwistycznej, oraz wydobycie dawniejszych, archaicznych struktur i znaczeń apelatywów, które aktualnie w gwarach występują śladowo lub nie występują w ogóle.

Przedmiotem moich rozważań uczynię kilka zjawisk mieszczących się w za-kresie słowotwórstwa przymiotników funkcjonujących w gwarach, posługując się, jako materiałem ilustrującym, mikrotoponimami wyekscerpowanymi z opu-blikowanej, niedokończonej pracy Witolda Śmiecha Przymiotnikowe nazwy tere-nowe Polski [1996]. Ich wybór podyktowany został chęcią ukazania możliwości wykorzystania danych onomastycznych do badań słowotwórstwa apelatywnego w gwarach. Swoją uwagę skupię przede wszystkim na przymiotnikowych duble-tach słowotwórczych, czyli formacjach utworzonych od tych samych podstaw za pomocą różnych pod względem budowy morfologicznej formantów, które wnoszą do nich te same znaczenia oraz derywatach kontynuujących stan sta-ropolski. Zjawisko wariantywności słowotwórczej w zakresie przymiotników pospolitych charakteryzuje zarówno gwary, jak i polszczyznę ogólną2. Znane było także w staropolszczyźnie, o czym przekonują licznie występujące w niej dublety słowotwórcze [zob. Kleszczowa, 2003], poświadczające rywalizację poszczególnych typów słowotwórczych. Ich występowanie w strukturze nazw własnych, zlokalizowanych geograficznie, może posłużyć weryfikacji danych o zasięgach terenowych poszczególnych sufiksów apelatywnych i/lub ukazać zmiany w zakresie ich funkcji semantycznej. Nie jest moim celem pełne opra-cowanie zagadnienia, jedynie próba pokazania, w jaki sposób mikrotoponimy, szczególnie nazwy terenów niezamieszkanych (anojkonimy), odzwierciedlające charakterystyczne dla gwar polskich cechy morfologiczne przymiotników, mogą pomóc w badaniach nad słowotwórstwem gwarowym. W sytuacji niedostatków naszej wiedzy na temat zróżnicowania słowotwórczego terenowych nazw wła-snych [zob. Mrózek, 1998, s. 250] oraz gwarowych derywatów apelatywnych, całkowite opracowanie tematu, przynajmniej na tym etapie badań, wydaje się zadaniem niewykonalnym.

1 Zob. np. nazwy przymiotnikowe Glapi Dół i Wroni Dół [Śmiech, 1996, s. 17, 24], utworzone od regionalnych wariantów leksykalnych: glapa i wrona ‘Corvus, corone cornics’.

2 Por. np. przymiotny i przymiotnikowy, jabłkowy i jabłeczny, szklarniany i szklarniowy, wystawowy i wystawienniczy niezróżnicowane znaczeniowo [GWJP, s. 499; Satkiewicz, 1987, s. 340–382] oraz np. dziecięcy i dziecinny, których aktualny zakres użycia uwarunkowany jest kontekstowo.

Page 91: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

O PRZyDaTNOŚCI MIKROTOPONIMóW DO baDań SŁOWOTWóRSTWa... 91

Prymarny charakter nazwy pospolitej wobec nazwy własnej implikuje sposób tworzenia toponimów, zarówno pod względem wspólnej funkcji semantycznej formantów3, jak i w pewnym zakresie technik derywacyjnych [Gala, 2003, s. 58]. W obszernym materiale zamieszczonym w pracy W. Śmiecha [1996] odnajdujemy przymiotnikowe nazwy terenowe, należące do trzech podstawowych typów. Są to: 1) nazwy wielowyrazowe, stanowiące zestawienia przymiotnika z rzeczow-nikiem, jako członem utożsamiającym, np. Skośna Droga, -ej (nz. drogi), lub konstrukcje z przyimkiem, np. Pod Lipią Górą (nz. pola); 2) nazwy eliptyczne, będące rezultatem uproszczenia nazw wieloskładnikowych, powstałe po usu-nięciu rzeczownika, np. Bucza, -ej (nz. pola), Jamne, -ego (nz. pola), niekiedy włączone do konstrukcji przyimkowych, np. Pod Skalitem (nz. pola); 3) eliptyczne zestawienia adiektywne, np. Krajnie Lisie (nz. łąki, lasu). Już pobieżny przegląd zamieszczonego w pracy materiału pokazuje, że postaci przymiotników pospoli-tych, włączone bez zmian do mikrotoponimów, posiadają znamiona gwarowości, charakteryzują się wykładnikami formalnymi zróżnicowanymi geograficznie, w wielu wypadkach poświadczają stan historyczny.

Gwary polskie charakteryzuje dialektalne zróżnicowanie formantów przy-miotnikowych -aty//-asty oraz -ity//-isty, uważane za innowację prasłowiańską. Sufiks -aty upowszechnił się w dialektach łużyckich i czeskich oraz przyległych do nich śląskich i wielkopolskich [Winkler-Leszczyńska, 1964, s. 66; Dejna 1994, mp. 69], występując tam niemal konsekwentnie w przymiotnikach cha-rakterystycznych, tworzonych przede wszystkim od rzeczowników, np. gliniaty, kolczaty, liściaty. Na pozostałym obszarze Polski, pojawiają się obok siebie zarówno formacje z -aty, jak i z -asty, np. gliniaty i gliniasty, liściaty i liściasty. Postać przyrostka -ity ma zasięg szerszy, bowiem w gwarach Polski zachodniej, po linię: Jabłonków – Cieszyn – Katowice – Częstochowa – Łowicz – Płock – Ry-pin – brodnica – Świecie – Chodzież przeważają lub występują obocznie do -isty przymiotniki typu wodnity, piaszczyty [Dejna, 1993, s. 201]. Sufiks -ity występuje także na Kaszubach oraz wyspowo w Małopolsce [zob. MaGP, mp. 505].

Wśród mikrotoponimów o motywacji topograficznej, charakteryzującej, odnajdziemy wiele nazw przymiotnikowych z sufiksami -aty i -asty, poświadcza-jących ich zróżnicowanie w wymiarze morfologicznym oraz geograficznym [por. Gajda, 1987]. Zostały one utworzone głównie od nazw roślin i wskazujących na właściwości terenu, np. Chojnate Bagno (nz. bagna, Lipno4) i Chojnasta Góra 3 Zob. np. dzierżawczy charakter toponimów z formantami -ów, -in, -sk(i).4 Lokalizację przykładów, ograniczoną do nazwy siedziby powiatu wg podziału sprzed 1974 r.

lub nazwy regionu ustalonego na podstawie wykorzystanych źródeł, podaję wg danych za-mieszczonych w pracy W. Śmiecha [1996].

Page 92: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

92 IRENa JaROS

(nz. lasu, biłgoraj), Gliniata Góra (nz. góry i pola, Kościerzyna) i Gliniasta Góra (nz. wzgórza, Lipno; nz. góry, Kościerzyna, Sejny, augustów, Suwałki), Kępiate Bagno (nz. bagna, Golub-Dobrzyń, Lipno) i Kępiaste Bagno (nz. bagna, Lipno, Suwałki), Kępiate Stajanie (nz. pola, Nowy Targ) i Kępiaste Stajanie (nz. pola, Nowy Targ), Małe Torfiate, Wielkie Torfiate (nz. stawów, Tuchola) i Torfiaste Łąki (nz. łąki, Puławy), Torfiaste (nz. łąk, Radzyń). Na uwagę zasługują nazwy pochodzące z terenów położonych bądź na granicy zasięgów konsekwentnego występowania formacji apelatywnych z -aty, bądź na obszarze funkcjonowania obu ich postaci: z -aty i z -asty, np. dawnego powiatu lipnowskiego oraz no-wotarskiego, gdzie zanotowano obocznie występujące przymiotnikowe mikro-toponimy, np. Kępiate // Kępiaste Bagno, Kępiate // Kępiaste Stajanie, nawet w obrębie jednej wsi, np. Skrzydlate // Skrzydlaste Stajanie (nz. pola, Zubrzyca Dolna, Nowy Targ).

Nazwy zestawione z określającym członem przymiotnikowym z formantem -ity lub ich postaci eliptyczne nie są zbyt licznie egzemplifikowane w pracy W. Śmiecha, w odróżnieniu od formacji z suf. -isty, które przeważają liczebnie [zob. 1996, s. 130–133]. W zaprezentowanym materiale odnajdujemy jedynie dwa przykłady dubletów słowotwórczych, np. Jemielity Ług (nz. bagna, biała; nz, stawu, nieużytku, Janów Lubelski) i Jemielisty Las (nz. lasu, Łomża); Skali-te, -ego (nz. góry, bielsko-biała) i Skaliste, -ego (nz. pola, Nowy Targ; nz. lasu i góry, Wadowice).

Podobnie jak w przypadku apelatywów, wśród których pojawiają się przy-miotniki utworzone od tych samych podstaw za pomocą przyrostka -aty//-asty lub -ity//-isty, np. kamieniaste i kamieniste pole, mulaste i muliste dno [zob. np. Jaros, 2001, s. 105, 106] wśród nazw terenowych występują nazwy, np.: Bagniasty, -ego (nz. stawu, Chojnice) – Bagniste, -ych (nz. łąki, Chodzież), Ba-gniste Łąki (nz. łąk, Radziejów); Kępiaste Bagno (nz. bagna, Lipno, Suwałki), Bagno Kępiaste (nz. bagna, biała Podlaska) – Kępiste Błoto (nz. stawu, Tuchola, Wołomin; nz. lasów, Dwor Mazowiecki; nz. łąki, Włoszczowa, Zwoleń); Piasz-czata, -ej (nz. lasu, m. w lesie, Włocławek), Piaszczate, -ego (nz. lasku, bielsk Podlaski) – Piaszczysta, -ej (nz. góry, Jędrzejów), Piaszczyste, -ego (nz. góry, Jędrzejów), Piaszczyste, -ych (nz. góry, Kartuzy; nz. pola, Siedlce), Piaszczysty, -ego (nz. dołu, Kartuzy). Ta wariancja potwierdza małą stabilność obu sufiksów, które mogły w gwarach wchodzić w relacje słowotwórczo-semantyczne z tymi samymi podstawami.

Do cech słowotwórstwa gwarowego należy inna – niż w języku ogólnopol-skim – dystrybucja przymiotnikowego sufiksu -ni (< *-ьnь-jь), który wg Mariana Kucały tworzył w przeszłości przymiotniki oznaczające położenie w przestrzeni

Page 93: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

O PRZyDaTNOŚCI MIKROTOPONIMóW DO baDań SŁOWOTWóRSTWa... 93

oraz czasie i przed wiekiem XVI został wyparty, z nielicznymi wyjątkami, przez bliski brzmieniowo przyrostek -ny [Kucała, 1955, s. 13–15; zob. Kleszczowa, 2003, s. 33]. W gwarach Mazowsza, Śląska, a zwłaszcza Małopolski formacje z przyrostkiem -ni zachowały dłużej swoją produktywność, czego dowodzi duża liczba przykładów notowanych w tych dialektach [Kucała, 1955, s. 24], wystę-pujących aktualnie obocznie do ich wariantów z sufiksem -ny, np. tylni // tylny, dolńi // dolny, górni // górny, roczni // roczny [zob. aGP, t. 1–4, mp. 126]. Ta gwarowa cecha została utrwalona w mikrotoponimach, wśród których odnajdu-jemy nazwy o różnej motywacji, przede wszystkim topograficznej i kulturowej, np. Bartnia Łąka (nz. pola, pastwiska, Tarnobrzeg), Błotnia Droga (Lubelskie), Brodnie Łąki (nz. łąk, Radzyń Podlaski; nz. pola, Szydłowiec), Dalni Smug (nz. pastwiska, Siemiatycze), Dolni Ług (nz. łąki, Nowy Targ), Górnia Droga (nz. kamieniołomów, Kielce, Jędrzejów), Jezierznia (nz. łąki, Kościerzyna), Leśnia Droga (nz. drogi, Nowy Targ), Łaźnia Górka (nz. pastwiska, Mielec), Łączni Dół (od łąka; nz. zabudowań, Wejherowo), Podgórnie Pola (nz. pól, Kielce), Popław-nia Droga (Lubelskie), Łąki Potocznie (nz. łąk, Jasło), Tartaczni Dół (Lubelskie), obok ich wariantów z sufiksem -ny, np. Bartna Biel (nz. bagna, łąki, augustów), Błotna (nz. strugi, Kościerzyna), Brodna, -ej (nz. pola, Węgrów), Dalny Dół (nz. pola, Tarnobrzeg, Miechów; nz. wzniesienia, Olsztyn, Częstochowa, Racibórz), Dolny Las (nz. lasu, Ustrzyki Dolne, brzesko), Górna Droga (nz. drogi, Gosty-nin, Siemiatycze, Zamość, Lubartów, Opatów, brzeziny, Łęczyca), Jezierna, -ej (nz. góry, Trzcianka; nz. krzaków, Siemiatycze), Leśny Potok (nz. rowu, Poznań), Łąki Leśne (nz. łąk, Rypin), Łaźna Łąka (nz. łąki, Tarnów), Łączna (od łąka; nz. drogi, Wolsztyn), Popławny Dół (Lubelskie), Łąki Potoczne (nz. łąki, Jasło), Tartaczny Dół (nz. wąwozu, Opole Lubelskie).

W gwarach polskich odnajdujemy, notowane także przez źródła historyczne [zob. Karaś, 1959, s. 127–128; Kleszczowa, 2003, s. 35], przymiotniki z forman-tem -ny, które należy traktować jako derywaty synonimiczne wobec ich podstaw adiektywnych. Do wtórnej sufiksacji doszło np. w takich apelatywnych przy-miotnikach gwarowych, jak: białny ‘biały’, grubny ‘gruby’, łakomny ‘łakomy’, ozimni i ozimny ‘ozimy’ [DejS], dłużny ‘długi’ [SGP], malny ‘mały’ [SGPIndeks], chyżny, krzywny, latosiny ‘tegoroczny’, pus(t)ny ‘pusty’, świętny (od święty ‘poświęcony’), uroczny, złotny [Karaś, 1959, s. 111–118], szczerny [MaGP, mp. 232], a także blaszanny, kartoflanny, skórzanny [Karaś, 1959, s. 123–125], fachowny, prawdziwny [Chludzińska, 1956, s. 25], które występują w gwarach obok tożsamych znaczeniowo podstawowych konstrukcji bezsufiksalnych lub posiadających inny formant. Przyczyn ich ustalenia należy doszukiwać się w wy-jątkowej produktywności formantu -ny, jego żywotności w polszczyźnie – od

Page 94: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

94 IRENa JaROS

najdawniejszych czasów po współczesność [zob. Kleszczowa, 2003, s. 35, 161; GWJP, s. 494]. Jako znamienny wykładnik derywatów przymiotnikowych, został wprowadzony do istniejących już form, by wzmocnić ich adiektywny charakter [por. Karaś, 1959, s. 132].

analiza omawianych nazw terenowych utworzonych od tego typu przymiot-ników nie tylko potwierdza występowanie w gwarach niektórych z przytoczonych formacji, np. Piachy Bialne (nz. cz. pustyni, Olkusz), Pustny Ugór (nz. pastwiska, Tarnobrzeg), Pustna Droga (nz. pola, Tarnobrzeg), Dłużne Bagienko (nz. pola, łąki, Suwałki), Krzywna, -ej (nz. drogi, Wyszogród – nz. historyczna), Malne, -ego (od mały; nz. pastwiska, Leżajsk), ale – co bardziej interesujące – uzupełnia naszą wiedzę o nowe ich przykłady, np. Kosna, -y (< -ej) (od kosy ‘ukośny’; nz. pól, bełchatów), Księżna Góra, -ej (od księży ‘należący do księdza’; nz. wzgó-rza, augustów), Księżna Łąka (nz. łąki, Konin), Jezioro Księżne (nz. jeziora, Czarnków).

Ilustrację podobnych zjawisk, z udziałem wtórnie wykorzystanego, pustego semantycznie formantu -ny, odnajdujemy także w mikrotoponimach utworzonych od przymiotników z formantem -any, np. Bukowianna, -ej (nz. lasu, Mielec), Marchwianna Droga, -ej (nz. drogi, Chełmo), Mszanne, -ego (nz. pola, Łosice), Różanna, -ej (< -ej) (Opoczno), Trzcianna, -ej (nz. łąki, Włoszczowa; nz. pól, łąk, Łódź), Trzcianne, -ego (nz. łąk, Włocławek; nz. pola, Kutno; nz. cz. lasu, brzeziny; nz. pola, Łask), Ziemia Proboszanna, -ej (nz. pola, Inowrocław), Glinianna Góra (nz. wzgórza, Kościerzyna), Stawianne, -ego (nz. łąk, bagien, Świecie), Stawczanna, -ej (nz. pola, Gorlice) Zakarczmianne, -ego (nz. pola, Parczew) oraz -owy: Olszowny Ług (nz. pastwiska, Tarnobrzeg), Pniówne, -ego (nz. łąki, Parczew).

Ich lokalizacja geograficzna potwierdza w zasadzie ustalenia Mieczysława Karasia, który na podstawie materiału gwarowego stwierdził, że przymiotniki apelatywne typu np. białny, siwny, drewnianny, glinianny, rżanny, szklanny występują na Śląsku, w Wielkopolsce, na Kujawach, Pomorzu z Kaszubami, Mazowszu, w Łęczycko-Sieradzkiem, Łowickiem oraz w płn. Małopolsce [Ka-raś, 1959, s. 125; zob. aJK, mp. 414, 415; MaGP, mp. 154, 537, 539]. Podobnie przymiotniki trachtowny ‘traktowy’, deszczowny ‘deszczowy’ zostały zanotowane na obszarze Małopolski i Śląska [DejS, MaGP, mp. 573].

Na uwagę zasługują także nazwy terenowe, które przechowują dawne, archaiczne struktury przymiotnikowe z formantem -ski, pełniące w staropolsz-czyźnie przede wszystkim funkcję lokatywną, posesywną lub charakterystyczną [Kleszczowa, 2003, s. 24]. Utworzone zostały od nazw miejsc, pospolitych nazw osób i postaci nadprzyrodzonych, nazw instytucji, zwierząt oraz właściwości

Page 95: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

O PRZyDaTNOŚCI MIKROTOPONIMóW DO baDań SŁOWOTWóRSTWa... 95

fizjograficznych terenu. Wchodzą one w relacje synonimiczne z nazwami za-wierającymi przymiotniki o innych wykładnikach formalnych, tworząc szeregi dwu- i trójelementowe: -ski : -owy : -ny, np. Dolska Góra (nz. góry, lasu, Jasło) – Dołowa, -ej (nz.

pola, Śrem, Maków Mazowiecki) – Dolna Łąka (nz. pola, Chrzanów), Dolna Droga (nz. wąwozu, Jędrzejów; nz. drogi, brzeziny; nz. pola, bu-sko); Polska Droga ‘polna’ (nz. drogi, Gościszewo), Za Polską Drogą (nz. pola, Nowy Targ) – Polowa Droga (nz. drogi, Śrem) – Polny Sad (nz. pola, Kazimierza Wielka);

-ski : -i : -owy, np. Popski Las (nz. lasu, Chełm) – Popi Staw (nz. stawu, Tychy) – Popowy Ług (nz. pola, bagna, Hajnówka);

-ski : -i, np. Krecka Góra (od kret; nz. zalesionej góry, Lubliniec) – Krecia Góra (nz. góry, Chojnice); Psiackie Góry (nz. lasu, Kolbuszowa) – Psie Doły, Psie Górki (Lubelskie);

-ski : -ny, np. Folwarski Las (nz. lasu, Ostrów Wielkopolski) – Folwarczny, -ego (nz. lasu, Siedlce, Maków Mazowiecki; nz. stawu, bielsko-biała); Gmiński Las (nz. lasu, Częstochowa), Gmińska Łąka (nz. łąki, Suwałki), Gmińska Góra (nz. góry, Poznań) – Gminny Las (nz. lasu, Środa, Mo-gilno, Inowrocław, Szubin, Tuchola, Tarnobrzeg, Mielec, Chrzanów, Ży-wiec), Gminna Glinica (nz. stawu, Mogilno), Gminna Góra (nz. wzgórza, piaskownicy, Wąbrzeźno); Piekielskie Łąki (nz. łąk, Rypin) – Piekielny Ług (nz. lasu, Kraśnik), Piekielny Smug (nz. łąk, krzaków, Staszów), Pie-kielny Rów (nz. rowu, Wejherowo);

-ski : -any, np. Hrabski Las (nz. lasu, Szubin), Hrabska Góra (nz. góry, Koście-rzyna) – Hrabiana Góra (nz. góry, nieużytku, Proszowice).

Zarówno zakres semantyczny podstaw, od których utworzono zaprezentowane przymiotniki, będące składnikiem nazw terenowych, jak i zjawisko rywalizacji formantów je tworzących, zbieżne są ze stanem zaobserwowanym w staropolsz-czyźnie [zob. Kleszczowa, 2003, s. 24–25] oraz danymi gwarowymi. Formacje apelatywne, np. polski, polowy ‘polny’, folwarski, hrabski, gmiński, piekielski, ale również kurski ‘kurzy’, krówski ‘krowi’, bociański ‘bociani’, notowane są w polskich źródłach gwarowych [zob. np. DejS, SGP, SGPIndeks], co potwierdza wyjątkową aktywność formantu -ski w dawnej polszczyźnie i w jej odmianach regionalnych. analiza dubletów przymiotnikowych nazw własnych, utworzonych od tych samych podstaw za pomocą różnych genetycznie formantów, wspiera formułowanie wniosków na temat rozwoju systemu słowotwórczego przymiotni-ków pospolitych funkcjonujących w gwarach, który w dużej mierze jest odbiciem zmian zachodzących w polszczyźnie ogólnej.

Page 96: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

96 IRENa JaROS

Zasób polskich mikrotoponimów, tworzonych przez mieszkańców wsi, mó-wiących na co dzień gwarą, odzwierciedla nie tylko tendencje nazewnicze, ale także utrwalone w nazwach właściwości morfologiczne, charakterystyczne dla dialektów polskich. Zaproponowany sposób wykorzystania danych onomastycz-nych do badań słowotwórstwa gwarowego, dokonany na przykładzie terenowych nazw przymiotnikowych, pokazuje, że mogą one:1) być pomocne w geografii lingwistycznej poszczególnych typów słowotwór-

czych wyrazów pospolitych, weryfikować naszą dotychczasową wiedzę na temat ich zasięgów;

2) uzupełnić zasób formacji słowotwórczych o leksemy dotąd nienotowane w gwarach, charakteryzujące się cechami morfologicznymi, znanymi z pol-szczyzny historycznej;

3) dostarczyć nowych przykładów, potwierdzających występowanie w polsz-czyźnie regionalnej zjawiska słowotwórczej wariantywności oraz tautologii derywatów;

4) poprzez analizę, pochodzących z różnych cezur chronologicznych, nazw własnych ilustrować zjawiska językowe w zakresie kontynuacji lub inno-wacyjności w obrębie poszczególnych kategorii i typów słowotwórczych.

ROZWIąZaNIa SKRóTóW

aGP – Dejna Karol, 1998, atlas gwar polskich, t. 1., Małopolska, War-szawa; Dejna Karol, Gala Sławomir, ZDaniukiewicZ alojzy, Czyżewski Feliks, 2000, t. 2. Mazowsze, Warszawa; Dejna Ka-rol, Gala Sławomir, 2001, t. 3, Śląsk, Warszawa; Dejna Karol, 2002, t. 4, Wielkopolska, Kaszuby, Warszawa.

aJK – stieber Zdzisław, PoPowska-taborska Hanna, red., 1964–1978, atlas językowy kaszubszczyzny i dialektów sąsiednich, t. 1–15, Wrocław.

DejS – Dejna Karol, 1974–1985, Słownictwo ludowe z terenu woje-wództw kieleckiego i łódzkiego, „Rozprawy Komisji Języ-kowej Łódzkiego Towarzystwa Naukowego”, (a–b) 1974, 20, s. 189––277; (C–D), 1975, 21, s. 135–290; Dejna Karol, 1976–1985, Słownictwo ludowe z terenu byłych województw kieleckiego i łódzkiego, „Rozprawy Komisji Językowej Łódz-kiego Towarzystwa Naukowego” (E–J) 1976, 22, s. 135–268; (K), 1977, 23, s. 147–290; (L–M) 1978, 24, s. 149–274; (N–ó), 1979, 25, s. 123–276; (Pa–Por) 1980, 26, s. 117–257; (Pos–R),

Page 97: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

O PRZyDaTNOŚCI MIKROTOPONIMóW DO baDań SŁOWOTWóRSTWa... 97

1981, 27, s. 129–281; (Sa–Sy) 1982, 28, s. 119–261; (Sz–U) 1983, 29, s. 83–233; (W), 1984, 30, s. 91–213; (Z–Ż), 1985, 31, s. 143–265.

GWJP – GrzeGorCzykowa Renata, Laskowski Roman, wróbeL Henryk, red., 1998, Gramatyka współczesnego języka polskiego. Morfo-logia, Warszawa.

MaGP – Mały atlas gwar polskich, t. I–XIII, red. K. Nitsch (t. I–II), M. Karaś (t. III–XIII), Wrocław 1957–1970.

SGP – Słownik gwar polskich, 1979–2013, t. 1–8, Kraków.SGPIndeks – Indeks alfabetyczny wyrazów z kartoteki Słownika gwar pol-

skich, 1999, t. 1–2, red. J. Reichan, Kraków.

skróty konwencjonalne

cz. – część.nz. – nazwa.

bIbLIOGRaFIa

ChLudzińska Jadwiga, 1956, Przymiotniki w gwarach Warmii i Mazur. (Uwagi słowotwórczo-semantyczne), „Poradnik Językowy”, s. 21–27

CieśLikowa aleksandra, 2003, Leksykografia onomastyczna a leksykografia gwarowa, w: Gwary dziś. 2. Regionalne słowniki i atlasy gwarowe, red. J. Sie-rociuk, Poznań, s. 21–27.

Dejna Karol, 1993, Dialekty polskie, wyd. 2, Wrocław – Warszawa – Kraków.Dejna Karol, 1994, atlas polskich innowacji dialektalnych, wyd. 2, Łódź.Gala Sławomir, 1986, antroponimia a dialektologia – zależności metodyczne,

„acta Universitatis Lodziensis. Folia Linguistica”, 12, s. 25–36.Gala Sławomir, 2001, antroponimia ludowa w badaniach nad słowotwórstwem

gwarowym, w: W świecie słów i znaczeń. Księga pamiątkowa dedykowana Profesorowi bogusławowi Krei, red. J. Maćkiewicz, E. Rogowska, Gdańsk, s. 103–107.

Gala Sławomir, 2003, Słowotwórstwo onomastyczne i słowotwórstwo gwarowe, w: Metodologia badań onomastycznych, pod red. M. biolik, Olsztyn, s. 58–62.

GajDa Stanisław, 1987, Przymiotnikowe sufiksy -at- i -ast- w polskiej toponimii, „Zeszyty Naukowe WSP w Opolu. Językoznawstwo X”, s. 21–34.

Jaros Irena, 2001, Gwary opoczyńskie na tle językowego pogranicza Małopolski i Mazowsza, „acta Universitatis Lodziensis. Folia Linguistica”, 40, Łódź.

Page 98: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

98 IRENa JaROS

karaś Mieczysław, 1959, O strukturach słowotwórczych typu bialny, którny w języku polskim, „biuletyn Polskiego Towarzystwa Językoznawczego”, XVIII, s. 113–135.

kLeszCzowa Krystyna, 2003, Staropolskie derywaty przymiotnikowe i ich per-spektywiczna ewolucja, Katowice.

kuCała Marian, 1955, Znaczenie i zasięg przymiotników na -ni (przedni, letni), „Język Polski”, 1, s. 8–26.

Mrózek Robert, 1998, Nazwy terenowe, w: Polskie nazwy własne. Encyklopedia, red. E. Rzetelska-Feleszko, Warszawa, s. 231–257.

Mrózek Robert, 2014, Zadania współczesnej toponomastyki w świetle wewnętrz-nych zróżnicowań i perspektyw badawczych, w: Makrotoponima i mikrotopo-nimia. Problematyka wstępna, red. a. Gałkowski, R. Gliwa, Łódź, s. 26–33.

Pelcowa Halina, 2007, Nazwy terenowe w interpretacji dialektologicznej, w: Pol-szczyzna Mazowsza i Podlasia, t. XI: Nazwy terenowe i nazewnictwo miejskie Mazowsza i Podlasia, red. H. Sędziak, M. Dajnowicz, Łomża, s. 11–17.

rosPond Stanisław, 1986, Dialektologia a toponimia, „acta Universitatis Lo-dziensis. Folia Liguistica”, 12, s. 55–67.

rzeteLska-FeLeszko Ewa, 1986, Metody dialektologiczne w onomastyce, „acta Universitatis Lodziensis. Folia Linguistica”, 12, Łódź, s. 69–78.

satkiewiCz Halina, 1987, Zagadnienia poprawności słowotwórczo-semantycznej, w: Kultura języka polskiego, Zagadnienia poprawności leksykalnej (Słow-nictwo rodzime), Warszawa, s. 229–439.

taszyCki Witold, 1963, Stosunek onomastyki do innych nauk humanistycznych, „Onomastica”, VIII, s. 1–19.

śMieCh Witold, 1983, Stosunek polskich nazw terenowych do wyrazów pospoli-tych, w: Geografia nazewnicza, red. K. Rymut, Wrocław, s. 37–51.

śMieCh Witold, 1996, Przymiotnikowe nazwy terenowe Polski, Łódź.winkLer-LeszCzyńska Irena, 1964, Sufiksy przymiotnikowe -ity, -isty,

-aty, -asty w języku polskim na tle ogólnosłowiańskim, Wrocław – – Warszawa – Kraków

zaręba alfred, 1968, Dialektologia a onomastyka, „Onomastica”, XIII, s. 7–25.

Page 99: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Halina KurekUniwersytet JagiellońskiKatedra Lingwistyki Kulturowej i Socjolingwistyki

Z głębokim żalem Zawiadamiamy… – nekrolog jako dokument przemian współczesnej polszczyzny

Europeizacja języków narodowych bardzo wyraźnie widoczna na płaszczyźnie komunikacyjnojęzykowej [Gajda, 2010, s. 10], a będąca między innymi skutkiem narastającej tendencji do ich globalizacji, spowodowała, że nowe fakty i zjawi-ska przenikające do komunikacji społecznej wraz z upływem czasu i poprzez masowość użycia zakorzeniają się w poszczególnych systemach językowych, nabierając trwałego charakteru. Procesy te zachodzą też we współczesnej pol-szczyźnie, zarówno w jej odmianie mówionej, jak i pisanej, a sprzyja im: po-wszechna nobilitacja potoczności, nieprzywiązywanie wagi do obowiązujących norm poprawnościowych oraz brak dostatecznej wiedzy większości Polaków na temat poprawnego posługiwania się językiem ogólnym.

Przeobrażenia współczesnej polszczyzny obserwować można wszędzie tam, gdzie ludzie komunikują się ze sobą za pomocą mowy lub pisma – w urzędzie, szkole, kościele, w tramwaju, na ulicy itp. Poprzez Internet śledzić je można również w cyberprzestrzeni w wypowiedziach mówiono-pisanych (blogi, czaty) [por. Handke, 2008, s. 273]. Zwykle nowe fakty i zjawiska „pojawiają się najpierw w mówionej odmianie języka, a dopiero potem przenikają do polszczyzny pisanej” [Afeltowicz, 2012, s. 135], która nadaje im status jednostek względnie trwałych, „choć większość z nich pozostaje jeszcze poniżej jej normy” [Markowski, 2008, s. 147]. Czynnikiem decydującym o przejściu do odmiany pisanej jest zawsze wysoka frekwencja danej jednostki w języku nieformalnym – mówionym lub mówiono-pisanym [por. Kuźniak, Mańczak-Wohlfeld, 2014, s. 72].

Spośród licznych tekstów pisanych dokumentujących przemiany współcze-snego języka polskiego na szczególną uwagę zasługują nekrologi, systematycznie

Page 100: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

100 HALInA KUrEK

drukowane w codziennych gazetach i – z różnych przyczyn – zawsze będące przedmiotem lektury, zwłaszcza starszego pokolenia Polaków. nekrologi, czyli zawiadomienia o śmierci podawane do ogólnej wiadomości, zawierają „informa-cje dotyczące pogrzebu zmarłego oraz zwykle dane o jego życiu i działalności” [Szymczak, red., 1979, s. 309], por.:

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że 11 grudnia 2013 roku zmarł w Łodzi

ś p

prof. dr hab.

adam sławomir Gala

profesor zwyczajny w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu Łódzkiego, kierownik Katedry Dialektologii Polskiej i Logopedii,

w latach 1987–1990 prodziekan Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Łódzkiego, przewodniczący Wydziału I Językoznawstwa,

nauki o Literaturze i Filozofii Łódzkiego Towarzystwa naukowego, przewodniczący Komisji Językoznawstwa Oddziału PAn w Łodzi,

redaktor naczelny „rozpraw Komisji Językowej Łódzkiego Towarzystwa naukowego”, twórca i wieloletni kierownik Studium Doktoranckiego

na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Łódzkiego, znakomity badacz gwar ludowych i znawca zagadnień onomastycznych,

założyciel kierunku „logopedia z audiologią”, ceniony wykładowca i dydaktyk,

otoczony szacunkiem współpracowników i studentów, wymagający od siebie i życzliwy innym,

Człowiek wielkiego formatu.

Z Jego śmiercią polskie środowisko językoznawcze traci wybitnego uczonego i oddanego nauczyciela akademickiego, niezwykłego Człowieka.

Pozostanie po nim wdzięczna pamięć tych, którzy Go znali.

przewodnicząca Komisji Językoznawstwa Oddziału PAn w Krakowie prof. dr hab. Halina Kurek

Page 101: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Z głębokim żalem Zawiadamiamy… – nEKrOLOG JAKO DOKUMEnT... 101

Obligatoryjnym elementem nekrologów i zwrotów kondolencyjnych jest imię i nazwisko zmarłego. Według obowiązujących norm poprawnościowych w wy-mienionych tekstach oba człony nazwy własnej powinny wystąpić w mianowniku liczby pojedynczej, por. zmarł prof. zw. dr hab. adam Sławomir gala lub w po-staci fleksyjnie przekształconej, dostosowanej do określonej formy składniowej formuły wprowadzającej, por. Z głębokim żalem żegnamy zmarłego profesora zwyczajnego doktora habilitowanego adama Sławomira galę; Z najgłębszym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci znakomitego uczonego i drogiego kolegi Profesora Zwyczajnego Uniwersytetu łódzkiego adama Sławomira gali.

W ostatnich latach jednak, zarówno w polszczyźnie mówionej, jak i pisanej, w tym również w tekstach nekrologów, obserwować można zjawisko odcho-dzenia od odmiany nazw własnych, a zwłaszcza imion i nazwisk. Zastępowanie mianownikiem form przypadków zależnych, prowadzące do ujednolicania postaci wyrazów, badacze zauważyli już stosunkowo dawno, bo na przełomie XIX i XX wieku [Kreja, 1995, s. 14]1. na początku wieku XXI doszło jednak do gwałtownego nasilenia się opisywanego procesu, na co decydujący wpływ miała wszechobecna globalizacja, skutkująca przejmowaniem przez polszczyznę obcych, zwłaszcza amerykańskich wzorców językowo-kulturowych.

W niniejszym opracowaniu analizę omawianego zagadnienia przeprowadzam w oparciu o materiał wyekscerpowany z tekstów nekrologów, zwrotów kondolen-cyjnych i podziękowań za opiekę, leczenie lub uczestnictwo w pogrzebie, które ukazywały się w „Dzienniku Polskim” od stycznia 2008 roku do końca września 2014 roku. Co ważne, w opracowaniu uwzględniam tylko te nekrologi, w któ-rych pojawiły się nieodmienione formy imion i/lub nazwisk jednoczłonowych2. W szczególności przedmiotem moich rozważań są: 1) imiona i nazwiska żeńskie oraz 2) imiona i nazwiska męskie w liczbie pojedynczej.

Analiza zgromadzonego materiału wykazała, że w ciągu niespełna siedmiu lat w „Dzienniku Polskim” zamieszczono około 427 nekrologów i zwrotów kondolencyjnych z błędnymi formami imion i/lub nazwisk użytych w liczbie pojedynczej. W 259 tekstach znalazły się niepoprawne formy imion i/lub nazwisk męskich, a w 168 – pojawiły się problemy z odmianą imion i/lub nazwisk rodzaju żeńskiego. różnice liczbowe prawdopodobnie wynikają stąd, że w przeciwień-

1 W niniejszym tekście ze względów praktycznych mianownik nazywam przypadkiem niezależ-nym, a pozostałe przypadki – przypadkami zależnymi, mimo iż związek podmiotu i orzeczenia uważam za wzajemnie zależny [Polański, red., 1999, s. 476–477].

2 Dane statystyczne, które podaję w dalszej części artykułu, mają charakter przybliżony, ponieważ odnoszą się do materiału zawartego w ok. 95% numerów „Dziennika Polskiego” z lat 2008–2014.

Page 102: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

102 HALInA KUrEK

stwie do nazwisk żeńskich, zdecydowana większość nazwisk męskich podlega odmianie.

Charakterystyczną cechą onimicznej warstwy nekrologów jest odmienia-nie imion, w przeciwieństwie do odczytywanych w kościołach wypominków, w których imiona zmarłych są zwykle „odfleksyjniane”. na 427 wyekscerpo-wanych nazw własnych (imię + nazwisko) imienia nie odmieniono tylko dwa razy, dostosowując jego postać do mianownikowej formy nazwiska, por. panu Piotr mucha wyrazy głębokiego współczucia (27 VIII 2009); w piątek […] od-prawiona zostanie msza święta w […] rocznicę śmierci prof. dr hab. krystyna brożek (19 IX 2012). nie odmieniono ponadto żeńskiego imienia maria nadanego mężczyźnie jako imię drugie, por. Z głębokim żalem żegnamy kol. leszka maria Rouppert (30 XII 2010).

Procesowi ograniczania fleksyjności polszczyzny, czyli wprowadzania końcówki mianownika w miejsce końcówek przypadków zależnych, przejścio-wo towarzyszy też zjawisko odwrotne, tzn. przenoszenia końcówki przypadka zależnego (wyłącznie wołacza) do mianownika. We współczesnej polszczyźnie, a dokładnie w jej odmianie nieoficjalnej, wołacz w funkcji mianownika najczę-ściej pojawia się w nazwach osobowych: imionach, nazwiskach i przezwiskach. W imionach jego końcówka jest sygnałem ciepłego stosunku do odbiorcy. Użycie jej w nekrologu jest jednym z językowych wyznaczników dodatnich cech cha-rakteru zmarłego i wskazuje na szczególny, bardzo bliski rodzaj więzi łączącej autorów tekstu z osobą zmarłą, por. Z głębokim żalem zawiadamiamy, że […] odszedł po długiej chorobie nasz Przyjaciel i Człowiek przychylny wszystkim Stasiu „baron” Czecz de lindenwald (18 XII 2012).

W zdecydowanej większości nekrologów imię znajduje się na pierwszym miejscu, ale są też wypadki umieszczania go na miejscu drugim, por. w […] bo-lesną rocznicę śmierci wilk Rafała (24 IV 2009). Opisywane zjawisko ma swoje źródło w języku potocznym, który obecnie coraz częściej zaczyna przejmować funkcję polszczyzny starannej.

W przeciwieństwie do imion, nazwiska w nekrologach, zarówno rodzaju męskiego, jak i żeńskiego, mają nierzadko postać mianownikową. Wynika to z faktu, że:

liczba i różnorodność nazwisk, pojawiających się choćby w obiegu prasowym, często dzia-łają na użytkowników języka paraliżująco – skala możliwości (a tym samym – wątpliwo-ści) wydaje się tak duża, że powoduje uczucie zupełnego zagubienia, którego konsekwencją bywa [zastosowanie błędnego modelu odmiany – uzup. H.K.] a nawet – wbrew przekona-niu – rezygnacja z odmiany [Jadacka, 2007, s. 37],

Page 103: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Z głębokim żalem Zawiadamiamy… – nEKrOLOG JAKO DOKUMEnT... 103

por. Serdeczne podziękowania […] za troskliwą i bezinteresowną opiekę w ostat-nich chwilach życia mojego męża leszka Szramy (28 I 2009) – dla porówna-nia: Z głębokim żalem zawiadamiamy, że zmarł nasz kolega śp. leszek Szram (28 I 2009).

W zebranym materiale onimicznym odchodzenie od deklinacji najlepiej dokumentują nazwiska rodzaju męskiego. W tekstach nekrologów, w tej grupie nazw własnych formę mianownikową najczęściej przyjmowały nazwiska zakoń-czone na spółgłoskę i odmieniające się według paradygmatu rzeczownikowe-go – 122 nazwiska (47,1%) na 259 – wynotowanych z nekrologów, por. łącząc się w smutku z naszym kolegą łukaszem giergiel (21 I 2013); michałowi kloc szczere wyrazy współczucia (25 II 2011); Panu Tomaszowi kłos wyrazy głębo-kiego współczucia (6 XII 2011); drogiemu koledze wiesławowi kociołek wyrazy głębokiego współczucia (25 I 2013); koledze Przemkowi kot wyrazy szczerego współczucia (12 V 2011); Piotrowi krawczyk wyrazy szczerego współczucia (12 III 2012); Z głębokim żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci andrzeja maciejas (4 II 2009); głęboko zasmuceni żegnamy inż. andrzeja malik (28 II 2012); Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego kolegi Zbigniewa Pilch (10 XI 2010); w dziesiątą rocznicę śmierci inż. Stefana Płyś (11 III 2011); Ze smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Janusza Stasik (17 IX 2013); wyrazy serdecznego współczucia […] Panu Prezesowi Jerzemu Stręk (22–23 IV 2011); Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Pana Kazimierza Swędzioł (12 V 2009); księdzu adamowi Szczygieł wyrazy otuchy (18 X 2010); w piątą rocznicę śmierci krzysztofa Szumilas (25–26 IX 2010).

Badania Hanny Jadackiej prowadzone przed ośmiu laty wykazały, że już wówczas istnieli zwolennicy nieodmienności nazwisk męskich zakończonych na spółgłoskę, a zwłaszcza tych antroponimów, które mają identyczne brzmienie z wyrazem pospolitym, np. Kurek, Płatek, Rydel. W książce pt. kultura języka polskiego. Fleksja, słowotwórstwo, składnia badaczka wymieniła kilka grup nazwisk, których, zdaniem wielu Polaków, nie powinno się odmieniać. „Anali-zowany problem dotyczy nazwisk na -e (blikle, Handke), -o (batko, domeyko), -y (Czerny, borowy), bezsufiksalnych na -i (lazari, Symoni), -a (łopatka, Zawa-da), w najmniejszym zaś stopniu [podkreśl. H.K.] – zakończonych na spółgłoskę (dowgird, Klemm)” [Jadacka, 2007, s. 37]. Dane z nekrologów wskazujące na gwałtowne przyspieszenie procesu nieodmienności nazwisk, także tych zakoń-czonych na spółgłoskę, mogą więc być dowodem diametralnej zmiany sposobu myślenia zwolenników odmienności nazwisk typu Szczygieł, Szumilas, klemm).

Wśród nazwisk męskich zakończonych na samogłoskę najczęściej nie odmienia się formacji zakończonych na -o. W badanym materiale na 259 nie-

Page 104: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

104 HALInA KUrEK

odmienionych nazwisk rodzaju męskiego pojawiło się aż 80 antroponimów typu gronko, waśko (30,9%), por. Panu mgr. inż. Zbigniewowi gorączko wyrazy głębokiego współczucia (16 IV 2013); Panu leszkowi Jajko […] wyrazy głębo-kiego współczucia (27 XI 2009); Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci […] marka Jaśko (6 II 2013); Z głębokim smutkiem przyjęliśmy nie-spodziewaną wiadomość o śmierci […] prof. dr. hab. Jerzego kapko (18 I 2013); Panu grzegorzowi mleczko wyrazy głębokiego współczucia (7 III 2013); Panu Prof. dr. hab. Pawłowi olko wyrazy głębokiego współczucia (10 XII 2010); w dwudziestą siódmą rocznicę śmierci mgr. Romana Pudło (15 X 2010); Panu lek. med. arturowi Puszko  […] wyrazy szczerego i głębokiego współczucia (27 IX 2011); Panu dyrektorowi Ryszardowi Szczudło wyrazy głębokiego współczucia (29 IV 2011); drogiemu koledze władkowi Szyszko […] wyrazy głębokiego żalu (7 X 2011); drogiemu koledze andrzejowi walisko wyrazy głębokiego współczucia (6 VI 2014); w wigilię piątej rocznicy śmierci naszego kochanego męża i ojca wacława witko (9 XI 2012).

W zasadzie fakt ten nie dziwi, ponieważ nazwiska męskie zakończone na samogłoskę -o nie posiadają odpowiedniego wzorca fleksyjnego w kategorii wy-razów pospolitych. Poza tym, wobec nasilających się tendencji do nieodmieniania nazwisk żeńskich zakończonych na -a, pozostawianie mianownikowej formy nazwisk męskich kończących się na -o, a mających przecież odmianę żeńską, jest pewną regularnością językową, wyrównaniem do procesów szerzących się w formacjach rodzaju żeńskiego. W tym wypadku nieodmienność byłaby zatem szerszym zjawiskiem obejmującym systemowo zwłaszcza grupę nazwisk żeńskich mających odmianę rzeczownikową oraz męskich kończących się na samogłoskę [Kurek, 2010, s. 298]. Wysoka frekwencja „odfleksyjnionych” nazwisk typu mleko, Ziobro może też wynikać z faktu, że tendencję do ich nieodmienności obserwowano już na początku lat siedemdziesiątych XX wieku [Satkiewicz, 1973, s. 228].

W zebranym materiale znalazło się też 45 nieodmienionych nazwisk mę-skich zakończonych na samogłoskę -a (= 17,4% wszystkich „odfleksyjnionych” nazwisk rodzaju męskiego), por. w pierwszą bolesną rocznicę śmierci […] śp. prof. andrzeja bałanda (15 VII 2011); wyrazy wdzięczności za […] opiekę nad moim bratem maciejem dutka (16 I 2009); w związku ze śmiercią Jana Zdzisława kasza (21 XII 2012); dziękujemy […] za udział w ostatniej drodze […] Tadeusza koza (19 X 2012); Panu Prezesowi markowi miska głębokie wyrazy współczucia (31 VIII 2012); Panu Pawłowi mucha […] wyrazy głębokiego żalu (9 IX 2011); kol. andrzejowi Nóżka składamy wyrazy głębokiego współczucia (24 III 2009); Panu marianowi olszówka wyrazy głębokiego współczucia (13 IX 2012); Panu

Page 105: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Z głębokim żalem Zawiadamiamy… – nEKrOLOG JAKO DOKUMEnT... 105

Jackowi Papka wyrazy głębokiego żalu (1–2 X 2011); Panu Rafałowi Przepióra […] wyrazy głębokiego współczucia (21 X 2009); Panu Prezesowi władysławowi waga wyrazy głębokiego współczucia (11 IV 2012).

Mianownik zamiast dopełniacza, celownika itd. pojawił się też w nazwiskach rodzaju męskiego odmieniających się jak przymiotniki. Wśród 259 nieodmienio-nych nazwisk męskich, w nekrologach znalazło się 12 formacji typu kochany, luty (= 4,6 % wszystkich „odfleksyjnionych” nazwisk męskich), por. koledze mgr. karolowi bury wyrazy głębokiego współczucia (24 XI 2010); Panu inż. Zyg-muntowi Chudy […] wyrazy najgłębszego współczucia (2 III 2012); Podzięko-wanie wszystkim, którzy tak licznie wzięli udział we mszy św. i ostatniej drodze […] śp. Henryka Skuty (3 I 2012); Panu mirosławowi Szary wyrazy szczerego współczucia (19 I 2012).

W omawianej grupie antroponimów nie zanotowałam jednakże nieodmie-nionych nazwisk zakończonych na -ski, -cki oraz -dzki. Potwierdza to tezę H. Ja-dackiej, że zwolennicy nieodmienności wyłączają z tego procesu nazwiska typu kowalski, Turski [Jadacka, 2007, s. 37]. Dodam jednak – wyłączają w polszczyź-nie pisanej, bowiem w wypominkach, mających charakter mówiono-pisany, czyli mniej formalny, nieodmienione nazwiska męskie na -ski, -cki i -dzki – występują, por. za świętej pamięci: wojciech bobiński z żoną, Józef masłowski, Henryk kowalski, Jan Pożycki, bronisław Tokarski; za zmarłych: antoni dąbrowski, Henryk kowalski [Kurek, 2012, s. 200].

W grupie nazwisk żeńskich postać mianownikową wprowadzano wyłącznie w formacjach zakończonych na -a i odmieniających się według paradygmatu rzeczownikowego, np. Pani Halinie boba  […] wyrazy szczerego, głębokiego współczucia (6 VII 2009); koleżance lidii Cebula wyrazy głębokiego współ-czucia (23–25 IV 2011); w piątek […] odprawiona zostanie msza św. w intencji 25. rocznicy śmierci Haliny gembala (20 IX 2012); Serdeczne podziękowania […] za profesjonalną i pełną troski opiekę medyczną nad naszą mamą Hele-ną giza  (3 VI 2011); mgr barbarze korona wyrazy szczerego współczucia (10 IV 2009); głęboko poruszeni nagłym odejściem naszej Przyjaciółki Halusi krupa (27 IX 2013); wszystkim Przyjaciołom, Sąsiadom, organizacjom i insty-tucjom, które żegnały śp. Helenę kułaga (4 II 2013); Z żalem przyjęliśmy wia-domość o śmierci marii lipka (30 VII 2009); łączymy się w bólu i smutku […] po stracie ukochanej żoNy i maTki Heleny łopata (10 XII 2010); Z głębokim żalem żegnamy naszą drogą koleżankę danutę Postawa (9 III 2009); w dniu […] odprowadziliśmy na miejsce wiecznego spoczynku Czesławę Półka (22 X 2010); Pani mgr grażynie Sarna Radcy Prawnemu wyrazy głębokiego współczucia (3 II 2011); Pani Hannie Słomka wyrazy głębokiego i szczerego współczucia

Page 106: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

106 HALInA KUrEK

(5 VII 2011); drogiej koleżance krystynie Sroga wyrazy szczerego i głębokiego współczucia (21 IV 2011); Z wielkim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci izabeli Stokłosa (18–19 IX 2010); Z głębokim żalem i smutkiem przyjęłam wia-domość o nagłej śmierci Pauliny Szczerba (21 I 2013); […] drogiej koleżance grażynie waga wyrazy szczerego współczucia (7 II 2011); Z wielką przykrością przyjęliśmy wiadomość o śmierci Pani aleksandry Zięba (30 III 2010).

Wysoka frekwencja „odfleksyjniania” nazwisk żeńskich zakończonych na -a (168 nieodmienionych form wynotowanych z tekstów nekrologów) upoważ-nia do wniosku, że nasilająca się nieodmienność formacji żeńskich typu kuźma, Sacha staje się już powoli ich cechą dystynktywną [Pawłowski, 1951, s. 49–62; Górny, 1957, s. 176; Handke, 1994, s. 46]. Podobnie jak w wypadku nazwisk męskich, w zebranym materiale nie zanotowałam natomiast nieodmienionych nazwisk zakończonych na -ska, -cka oraz -dzka, typu żegnamy marię kowal-ska. Formacje tego rodzaju, również z nieodmienionym imieniem, pojawiały się jednak w wypominkach, por. módlmy się za: agnieszka Stalska, maria bialska, eleonora Paliszewska, Halina marczewska, katarzyna Szwalska, Józefa Po-tocka, Julia Stawicka, magdalena Skowrońska z synem [Kurek, 2012, s. 199].

na koniec można by postawić pytanie, czy masowe „odfleksyjnianie” nazwisk w nekrologach nie wpływa negatywnie na proces komunikacyjny i prawidłowy odbiór publikowanych tekstów. Odpowiedź brzmi – nie, ponieważ wykładnika-mi formy fleksyjnej całego związku są: odmienione imię oraz inne dopełnienia leksykalne, dzięki którym tekst nekrologu zyskuje jednoznaczną charakterysty-kę składniową. Jednak nieodmienione formy nazwisk w tekstach nekrologów, czyli „w języku oficjalnym, który powinien stanowić wzór poprawności” uznać trzeba, podobnie, jak Irena Bajerowa, „za błędy w szczególny sposób obrażające podstawowe zasady języka polskiego” [Bajerowa, 1999, s. 320].

BIBLIOGrAFIA

Afeltowicz Beata, 2012, Charakterystyka funkcjonowania nazw własnych we współczesnej polszczyźnie, w: Dynamika spoločenských zmien a stratifikácia národného jazyka, red. A. Gálisová, Banská Bystrica, s. 126–136.

BAjerowA Irena, 1999, Wstyd nie odmieniać nazwisk, „Język Polski”, LXXIX, z. 4, s. 320.

cyBulski Marek, 2010, O ograniczeniu fleksji w formułach polskiej etykiety językowej, „rozprawy Komisji Językowej Łódzkiego Towarzystwa nauko-wego”, LV, s. 51–60.

Page 107: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Z głębokim żalem Zawiadamiamy… – nEKrOLOG JAKO DOKUMEnT... 107

GAjdA Stanisław, 2010, Gramatyczna polskość a tożsamość narodowa i europej-ska, w: Polonistyka bez granic, T. 2 Glottodydaktyka polonistyczna – współ-czesny język polski – językowy obraz świata, red. r. nycz, W. Miodunka, T. Kunz, Kraków, s. 3–11.

Górny Wojciech, 1957, Zagadnienie polskiej gramatyki onomastycznej, „Język Polski”, XXXVII, z. 3, s. 174–178.

HAndke Kwiryna, 1994, Przyczyny ograniczania fleksji nominalnej we współ-czesnej polszczyźnie, w: Uwarunkowania i przyczyny zmian językowych, red. E. Wrocławska, Warszawa, s. 41–48.

HAndke Kwiryna, 2008, Socjologia języka, Warszawa.jAdAckA Hanna, 2007, Kultura języka polskiego. Fleksja, słowotwórstwo, skład-

nia, Warszawa.krejA Bogusław, 1995, Językowe i pozajęzykowe przyczyny nieodmienności

polskich nazwisk, „Język Polski”, LXXV, z. 1, s. 12–22.kurek Halina, 2010, „W sprawie wniosku Janina Kowalska przy uczestnictwie

Jana Gubała” – moda, konieczność czy kierunek ewolucji polskiej fleksji, w: Polonistyka bez granic, T. 2: Glottodydaktyka polonistyczna – współ-czesny język polski – językowy obraz świata, red. r. nycz, W. Miodunka, T. Kunz, Kraków, s. 295–302.

kurek Halina, 2012, „Ucieczka w nieodmienność”, czyli o „odfleksyjnianiu” nazwisk w polszczyźnie mówionej księży, w: Mundus Verbi in honorem Sophiae Cygal-Krupa, red. M. Pachowicz, K. Choińska, Tarnów, s. 197–206.

KuźniaK Marek, MańczaK-Wohlfeld Elżbieta, 2014, Angielskie wyrazy okolicz-nościowe w polszczyźnie, „LingVaria”, IX, nr 1 (17), s. 69–79.

MArkowski Andrzej, 2008, Kultura języka polskiego. Teoria. Zagadnienia lek-sykalne, Warszawa.

PaWłoWsKi Eugeniusz, 1951, Baran mówi o Kowal. O tworzeniu i odmianie nazwisk i tytułów żeńskich, „Język Polski”, XXXI, z. 2, s. 49–62.

PolańsKi Kazimierz, red., 1999, Encyklopedia językoznawstwa ogólnego, Wro-cław – Warszawa – Kraków.

sAtkiewicz Halina, 1973, Odmiana wyrazów, w: D. Buttler, H. Kurkowska, H. Sat-kiewicz, Kultura języka polskiego. Zagadnienia poprawności gramatycznej, Warszawa, s. 124–300.

szyMczAk Mieczysław, red., 1979, Słownik języka polskiego, T. II, Warszawa.

Page 108: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,
Page 109: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Halina PelcowaUniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w LublinieInstytut Filologii Polskiej Zakład Historii Języka Polskiego i Dialektologii

Granice i poGranicza dialektoloGii i onomastyki

Dialektologia i onomastyka to bliskie sobie dziedziny badawcze, które operują podobnym materiałem, ale stosują różne metody opisu. Wspierają się i uzupeł-niają, ale „nie są tożsame. Inne są źródła, inny sposób ekscerpcji i zbierania materiału, inne metody leksykograficzne, inny cel tych opracowań” – twierdzi Aleksandra Cieślikowa [2003, s. 27]. Odrębność i wspólnota metodologiczna obu dyscyplin opiera się jednak na swoistych mechanizmach interpretacyjnych, przy czym dialektologia:

pomaga onomastom nie tylko w dociekaniach etymologiczno-motywacyjnych, ale też przy-bliża kontekst kulturowy, obyczajowy środowiska, swoisty ogląd rzeczy i zjawisk, przez co wprowadza w psychologiczno-pragmatyczne przyczyny kreacji przezwisk […] [z kolei onomastyka – H.P.] może uzupełniać zbiory gwarowe przezwiskami, spetryfikowanymi w nazwiskach i współcześnie żywymi przezwiskami, nazwami terenowymi i powstałymi w środowisku wiejskim z o o n i m a m i; apelatywami topograficznymi spetryfikowanymi w nazwach miejscowych, terenowych; uzupełnieniami fonetycznymi i słowotwórczymi: z dziedziny antroponimii przede wszystkim o formacje – nomina agentis, z toponimii o no-mina loci [Cieślikowa, 2003, s. 27].

Problem zależności obu dyscyplin był wielokrotnie przedmiotem rozważań, w których m.in. zwracano uwagę na kwalifikację onomastyczną i/lub dialek-tologiczną zjawisk językowych [Gala, 1986, s. 25–36; 1979, s. 75–80; Kosyl, 2001a, s. 447–452; 2001b, s. 431–445; Rzetelska-Feleszko, 2001, s. 411–429; Pelcowa, 2007, s. 11–17], metodologię dialektologiczną w zderzeniu z onoma-styczną [Gala, 1986, s. 25–36; Gala, Gala-Milczarek, 2006, s. 141–149; Rze-telska-Feleszko, 1986, s. 69–78; Warchoł, 1986, s. 195–210], miejsce zjawisk onomastycznych w słownikach i atlasach gwarowych [Cieślikowa, 2003, s. 21–27; Rzetelska-Feleszko, 2003, s. 29–33; Pelcowa, 2010, s. 313–319] oraz sposób nazywania i mechanizmy onomazjologiczne.

Page 110: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

110 HALInA PeLCOWA

O wzajemnym stosunku dialektologii i onomastyki pisano już w latach sześćdziesiątych XX wieku [por. Taszycki, 1963, s. 1–19; Zaręba, 1968, s. 7–25], wskazując na fakt zróżnicowanej materii językowej znajdującej się w gestii obu dyscyplin, z dialektologią badającą całość systemu językowego i onomastyką zajmującą się pewną jego częścią, czyli nazwami własnymi. Z upływem lat zakres badań obu dziedzin poszerzył się i zmienił, ale ich wzajemne relacje nie uległy zasadniczej modyfikacji.

Każda dyscyplina badawcza, w miarę rozwoju i zmiany rzeczywistości po-zajęzykowej, odchodzi od swoich pierwotnych założeń. Kierowanie się w stronę innych dziedzin i czerpanie z ich doświadczeń staje się wymogiem czasów. Pisał o tym już ponad dwadzieścia lat temu Sławomir Gala [1986, s. 25–36], wskazując jednocześnie, że bez podłoża gwarowego nie można dokonać pełnej i wiarygodnej analizy nazw osobowych i terenowych, a dialektologia i onomastyka mają wiele zbieżnych elementów interpretacyjnych. nazwy własne to często zakodowane w gwarze znaczenia, funkcjonujące w przestrzeni lokalnej z pierwotną funkcją nazywania jako identyfikacji miejsca, osoby, czasu, które poprzez apelatywizację zyskują nowy wymiar funkcjonalny.

Włączenie metod onomastycznych do dialektologii i dialektologicznych do onomastyki pozwala znacznie rozszerzyć pole badawcze, daje możliwości nakreślenia wszechstronnego obrazu danego zjawiska, wyjaśniania jego kontek-stów, wskazania różnorodności uwarunkowań kulturowych i obyczajowych. Ale jednocześnie pewne zjawiska wymykają się jednoznacznej klasyfikacji, tworząc obszar pograniczny, z płynnością i elastycznym oscylowaniem między tym, co tradycyjnie należy do onomastyki lub do dialektologii. Jest pewna liczba zjawisk, które mieszczą się w obu dziedzinach badawczych, ale są też takie, które nie należą w pełni ani do onomastyki, ani do dialektologii. W wielu przypadkach granice między dialektologią i onomastyką wyraźnie zacierają się, w innych rozchodzą się, a zjawiska językowe są kwalifikowane i realizowane zgodnie z metodologicznymi zasadami jednej lub drugiej dyscypliny.

Sposób interpretowania zależy od terytorialnych i historycznie oraz kulturo-wo uwarunkowanych czynników, sprowadzających się do dwóch wykładników geografii lingwistycznej: miejsca i czasu. Oba są ważne dla obu dyscyplin, cho-ciaż niejednakowo zaznaczające się w badaniach. Powstaje obszar pograniczny, rozumiany jako miejsce między tym, co stałe i tym, co nieustannie się zmienia, przekraczając ustalone granice systemowe, historycznojęzykowe i terytorialne. Zjawiska językowe są przy tym wspierane przez sferę przyjęzykową, np. uwa-runkowania obyczajowe i sposób zanurzenia w przestrzeni kulturowej, typ i czas

Page 111: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

GRAnICe I POGRAnICZA DIALeKTOLOGII I OnOMASTyKI 111

osadnictwa, organizację przestrzeni, a także współczesne zmiany techniczne, cywilizacyjne.

Dla badań dialektologicznych szczególnie ważne są zasięg i kulturowe od-niesienia oraz relacja nazwy i desygnatu, dla onomastycznych – sfera nazywania i kategoryzacji, ale w obu wypadkach musimy uwzględnić jeden i drugi aspekt, gdyż sposób interpretacji świata jest podobny, tylko opisywany z różnych punktów widzenia, a często też różnymi metodami, które coraz częściej są komplementarne względem siebie.

Wzajemne relacje dialektologii i onomastyki to także problem oddziały-wania na siebie nomen appellativum i nomen proprium. Wiedza onomastyczna wzbogacona o etymologię i budowę słowotwórczą nazw pozwala wskazać, które wyrazy pospolite w wyniku onimizacji stają się nazwami własnymi, a które takiej funkcji nie przyjmują.

Jednym z założeń dialektologii jest aspekt onomazjologiczny, który także jest przedmiotem prac onomastycznych, szczególnie ważny przy procesach nazywa-nia przestrzeni wiejskiej, będącej poza zasięgiem spisów urzędowych, w tym nazw ogólnych na określenie części lasów, pól, łąk, dróg, np. niwa ‘duży obszar pola uprawnego dworskiego’1 lub ‘wielka przestrzeń pól, łąk i lasów’, gościniec ‘droga wiejska’, steczka ‘wąska dróżka przez pole’, a także lasek ‘niewielki las’, dębniak ‘miejsce, gdzie rosną dęby’. W tym wypadku istotną jest też rola tradycji lokalnej, zaznaczająca się zarówno w badaniach dialektologicznych, jak i onoma-stycznych, ale ujmująca wiedzę o tego typu obiektach z różnego punktu widzenia. nazwy wymienionych desygnatów z jednej strony są włączane do opisu przez dialektologów jako słownictwo z zakresu ukształtowania przestrzeni wiejskiej, z drugiej – przez onomastów jako elementy semantycznej identyfikacji. W obu przypadkach wspólne są zarówno mechanizmy nazwotwórcze, jak i postrzeganie tego typu nazw jako lokalnych identyfikatorów tradycji i tożsamości. Zbieżne mechanizmy interpretacyjne pozwalają też na włączenie takich słów w szersze układy motywacyjne – dla dialektologii w ciągi nazw synonimicznych i heterono-micznych oraz uwikłania onomazjologiczne, dla onomastyki – w typ konstrukcji nazewniczej i klasyfikację semantyczną, morfologiczną czy strukturalną.

nazwy terenowe, w tym określenia pól, łąk, ich części, a także rodzajów gleby lub ogólnego ukształtowania terenu, należą do wspólnej sfery badań dialektologicznych i onomastycznych. Mają one, po pierwsze, charakter nazw pospolitych, gdyż nie wskazują na konkretny desygnat, ale w ogóle na miejsce

1 Przywołane w artykule przykładowe nazwy i ich znaczenia pochodzą z archiwum autorki artykułu. Jest to materiał zebrany od mieszkańców wsi woj. lubelskiego w latach 1990–2014.

Page 112: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

112 HALInA PeLCOWA

o specyficznym charakterze i typie, np. łąka w określonym miejscu lub pole roz-ległe, szerokie, dawne, dworskie, zajmujące dużą przestrzeń, ale też piaszczyste, bagniste, błotniste, kamieniste, podmokłe, nieurodzajne, po wyrąbanym lesie, leżące na uboczu, poza wsią, na pustkowiu, położone między lasami. Przytoczone znaczenia nie wskazują na indywidualny charakter danej nazwy, ale uwypuklają ogólną funkcję nazywania określonej grupy desygnatów. Charakteryzują się przy tym przejrzystą motywacją nazwotwórczą, polegającą na wybraniu „z otaczającej rzeczywistości charakterystycznego elementu i na skojarzeniu go z odpowiednim znanym słowem” [Rzetelska-Feleszko, 2001, s. 412], np.:

borowina, rędzina ‘ziemia urodzajna’; glina ‘gleba ciemnożółta, z dużą ilością gliny’; siwica, bielica ‘gleba podmokła’; popielica, piach, piasek ‘gleba piaszczysta’; kamienie, kamionka, szczyrk ‘gleba kamienista’ – jako elementy konfiguracji barwy gleby i jej składników;

hyz i hel ‘otwarta przestrzeń pól, pustkowie’, pustka ‘pole zdziczałe, nie-uprawiane przez wiele lat’, nawsie ‘droga przez dawną zabudowę wsi’ – jako położenie obiektu względem innego lub za czymś czy między czymś;

nowina i kopanina ‘pole po wykarczowanym lesie’, przymiarek ‘kawałek pola gorszego dodany po uwłaszczeniu każdemu gospodarzowi’, niwa ‘pola uprawne dworskie’ – jako przykład rozwoju stosunków gospodarczych i zmian własnościowych.

Po drugie – mogą także funkcjonować jako nazwy własne. Funkcję tę przyj-mują jednak kontekstowo, gdy są np. nazwami konkretnego pola o wyraźnej lokalizacji przestrzennej.

Wszystkie wymienione właściwości mogą stać się podstawą przekwalifi-kowania nazwy i jej przesunięcia do klasy nazw własnych, a tym samym być przedmiotem badań dialektologii i onomastyki. następuje przejście:

z klasy nazw pospolitych do klasy nazw terenowych własnych, wskazujących już np. nie na rodzaj gleby, ale na pole w określonym miejscu i o określonej nazwie, która jest elementem identyfikującym, np. nazwami własnymi zostają określenia: Adamowe pole – według in-formatora żartobliwe wskazanie na konkretne pole o kamienistym podłożu, a także margiel ‘pole o podłożu kamienistym’ czy smukowisko ‘pole położone na terenie podmokłym’ [Pel-cowa, 2007, s. 13].

Także: łęg ‘pola podmokłe nad rzeką” i Łęg ‘nazwa konkretnego obszaru’: Łęgiem to nazywamy tylko ten kawałek pola, co leży przy samyj rzece, to, co daly już tak sie nie nazywa (wypowiedź z archiwum autorki artykułu, pochodząca z okolic Biłgoraja w woj. lubelskim), niwa ‘duży obszar pola dworskiego’ i Niwa ‘część wsi’: Niwa to część wsi, mówi sie o takich ludziach, że mieszkajo na Niwie (wy-

Page 113: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

GRAnICe I POGRAnICZA DIALeKTOLOGII I OnOMASTyKI 113

powiedź z archiwum autorki artykułu, pochodząca z okolic Zamościa w woj. lubelskim).

A zatem nazwa może odsyłać do konkretnego pola, łąki czy części wsi, ale też może być tylko cechą identyfikującą dany obiekt ze względu np. na poło-żenie, rodzaj gleby czy użyteczność dla człowieka. W związku z tym nadanie mu odpowiedniej nazwy podporządkowane jest działaniu zasady podobieństwa wyglądu, właściwości, sposobu działania, np. szczyrk ‘szczere pole, pustkowie’ – ‘żwirowata ziemia z piaskiem’ i ‘konkretne pole o określonych właściwościach gleby’; niwa ‘duży obszar pola uprawnego dworskiego’ – ‘wielka przestrzeń pól, łąk i lasów’ – ‘nazwa własna pola lub nazwa części wsi’; wydma ‘pole piaszczyste’ i wydma ‘nazwa pola położonego w ściśle określonym miejscu’; bagno ‘trzęsawisko, topielisko’ – ‘gleba podmokła’ – ‘roślina Ledum palustre L.’ i ‘nazwa określonego pola położonego na terenie podmokłym’; wygon ‘pastwisko gromadzkie’ – ‘droga, którą pędzi się bydło na pastwisko’ i ‘nazwa własna części łąki’ [por. Pelcowa, 2007, s. 12].

ewa Rzetelska-Feleszko wskazuje na dwa procesy nominacji onomazjolo-gicznej: w wyniku przeniesienia wyrazu pospolitego do klasy nazw własnych oraz w procesie derywacji słowotwórczej, przy czym „model powstawania derywatów słowotwórczych polega na odtwarzaniu struktury wyrazów pospo-litych z tendencją do przekraczania ograniczeń strukturalnych i semantycznych właściwych wyrazom pospolitym” [Rzetelska-Feleszko, 2001, s. 413]. Można tu przywołać cykl nazw terenowych takich na przykład jak: wydmucha ‘gleba piaszczysta’ (od wydma), popielarnia, popielica, popielucha ‘gleba piaszczysta’ (od popiołu), zimnica, zimniucha, wyziębisko ‘gleba podmokła’ (od zimnej gleby, czyli podmokłej), mokliaki, moczara, mokradło, mokroć, mokrota, mokrzysko ‘gleba podmokła’ (od mokry), smukowisko ‘gleba podmokła’ (od smuga), par-chowacizna ‘gleba podmokła’ (od parch), jałowizna ‘pole nieurodzajne’ (od jałowego podłoża), ladaczyzna ‘pole nieurodzajne’ (od ladacy ‘nieposłuszny’).

Podobne relacje między nazwą własną a pospolitą zachodzą też przy określe-niach maści zwierząt domowych, szczególnie krów i koni, przy których pojawiają się określenia rzeczownikowe lub przymiotnikowe, będące wtórnie nośnikami nazwy własnej, ale pierwotnie wskazujące na ubarwienie sierści zwierzęcia, a więc wyrazy pospolite, funkcjonujące w celach identyfikacyjnych nie kon-kretnego desygnatu, ale całej grupy desygnatów o określonej barwie sierści, np. krasa, krasista, krasula, raba ‘krowa w łaty biało-czarne’; szpak ‘koń o szarej, popielatej barwie’; deresz ‘koń lekko brązowy, o sierści białej przemieszanej z brązowymi włoskami’; bułany ‘koń o barwie kawy z mlekiem i białej grzywie’;

Page 114: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

114 HALInA PeLCOWA

kary ‘koń zupełnie czarny’; myszek, myszaty ‘koń o szarej, popielatej barwie’; siwy, siwek ‘koń o białej sierści’.

należy przy tym pamiętać, że z tego samego tworzywa co wyrazy pospolite, powstają też nazwy własne, a zatem wszystkie wymienione właściwości mogą stać się podstawą przekwalifikowania nazwy i przesunięcia jej z klasy apelatywów do klasy nazw własnych, np. gniady to nie tylko nazwa związana z kolorem sierści, ale też nazwa własna konia o sierści ciemnobrązowej. Poszczególne określenia koloru sierści mogą przekładać się na sposoby nazywania konkretnego desygna-tu, stając się podłożem procesów nominacyjnych, w których nazwa pospolita przechodzi do grupy nazw własnych: gniady – od określenia koloru sierści do nazwy własnej konkretnego konia, czyli Gniadego, krasula od ‘określenia maści krowy, a więc każda krowa biało-czarna’ (funkcja apelatywna) do nazwy własnej konkretnej krowy.

Rozważając wzajemne relacje obu omawianych dziedzin badawczych, należy też wskazać, że dialektologa interesuje różnorodność synonimiczna i semantyczna z wielością nazw i znaczeń dla danego desygnatu oraz zróżnicowanie i układy geograficzne nazw, onomasta bada sam proces nazywania i jego motywacje przekładające się na odpowiednią klasyfikację nazw i ich jednostkową niepowta-rzalność. Poza tradycyjnym zadaniem dialektologii i onomastyki pozostaje sfera kulturowa i obyczajowa, w którą uwikłana jest nazwa i desygnat. Ten element charakterystyczny dla wielu innych dyscyplin, należy zaliczyć do obszaru pogra-nicza jako sfery wzajemnych kontaktów językowych i kulturowych. Opisywanie znaczeń słów, wydobywanie ich symboliki czy szukanie obok podstawowych komponentów opisujących słowa, także elementów naddanych, wynika ze swo-istej interpretacji świata przez ludność wiejską. Onomastyka nazywa to, co nie tylko wiejskie, ale także miejskie, nie tylko to, co gwarowe, ale także ogólnopol-skie. Wchodzi na płaszczyznę polszczyzny standardowej, niedostępnej dialek-tologii, jest zatem mniej uwikłana w obyczajowość i czynniki kulturotwórcze. Odchodzi też od naiwnej interpretacji świata, stanowiącej ważny element badań dialektologicznych, na rzecz zdroworozsądkowego porządkowania przestrzeni.

Onomastyka zajmuje się nie tylko porządkowaniem czy badaniem nazw wła-snych, ale też ich etymologią, budową słowotwórczą i tymi właściwościami gra-matycznymi, które je różnią od nazw pospolitych. Dialektologia z kolei wychodzi od apelatywów. Granica miedzy nazwami własnymi a pospolitymi nie jest ostra, co powoduje, że – jak już wspominaliśmy – spora grupa nazw jest przedmiotem zainteresowania zarówno dialektologów, jak i onomastów. Problem ten dotyka w największym stopniu zoonimów, fitonimów i antroponimów.

Page 115: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

GRAnICe I POGRAnICZA DIALeKTOLOGII I OnOMASTyKI 115

na pograniczu dialektologii i onomastyki stoją też niejednokrotnie chrema-tonimy, odnoszące się zwykle:

do całej serii identycznych z założenia przedmiotów (mnogość jednorodna), a jednocześnie do poszczególnych okazów tej serii. Ze względu na ten szczególny zakres użycia nazwy te zbliżają się do wyrazów pospolitych (istnienie wielu desygnatów sprzyja wytworzeniu się sfery pojęciowej) i mogą być traktowane jako k a t e g o r i a p r z e j ś c i o w a między na-zwami własnymi a pospolitymi [Kosyl, 2001a, s. 448].

Podobną klasą nazw, chociaż rozpatrywanych wyłącznie z perspektywy opisu dialektologicznego, są metonimiczne i metaforyczne przeniesienia nazw ludzi, a także ptaków i zwierząt na inne desygnaty o podobnym wyglądzie, funkcji czy zastosowaniu, np. wojtek ‘ptak, bocian: Ciconia’; zofija ‘ptak, wilga: Oriolus oriolus’; maciek ‘pęcherz’; marcin ‘kłosy pozostawione na polu przez nieuwagę kosiarza’; jaś, jasiek ‘rodzaj fasoli’; dziad ‘niska odmiana fasoli niepotrzebują-ca tyczek, Phaseolus L.’ – ‘ostatni pokos’ – ‘kłosy pozostawione na polu przez nieuwagę kosiarza’; mazur ‘niska odmiana fasoli niepotrzebująca tyczek, Pha-seolus L.’; żyd ‘kłosy pozostawione na polu przez nieuwagę kosiarza’ – ‘ostatni pokos’ – ‘ominięty przez nieuwagę oracza kawałek pola’; wasylki, sroczka, koguciki, sikorki, koziołki, bocianki, koniki polne ‘chwast, ostróżka polna – Del-phinium consolida’; janki, janówki, świętojanki, maciejówki ‘wczesne ziemniaki’; bartek ‘silny wiatr’; babka ‘przyrząd, na którym klepie się kosę’; koza, kozioł ‘dawna sieczkarnia ręczna na kosę’; krówka ‘owad, biedronka – Coccinella sep-tempunctata’ – ‘nazwa cukierków’; kukułka ‘firletka, roślina łąkowa kwitnąca różowo – Lychnis’ – ‘nazwa cukierków’.

Wspólną domeną onomastów i dialektologów jest antroponimia ludowa, ze szczególnym miejscem przezwisk i przydomków. Są to z jednej strony nieoficjalne określenia apelatywne, istniejące w ludowej tradycji jako formy identyfikujące i jednocześnie wyrażające relacje międzyludzkie, z drugiej jednak, przechodząc od przezwiska do nazwiska, stają się formami sformalizowanymi urzędowo, odpowiadającymi – jak piszą Sławomir Gala i Beata Gala-Milczarek [2006, s. 145] – na pytania: jaki jest?, czyj jest?, do kogo należy?, skąd pochodzi?, co robi?, kim jest? Taki układ przypomina po części, przeniesioną z etnolingwi-styki, a stosowaną w dialektologii, definicję fasetową z kulturowym aspektem gwar zawartym w sposobie interpretacji słów. Łącznikiem przenoszącym to, co dialektologiczne, i to, co onomastyczne, jest sposób definiowania, włączający informacje historycznojęzykowe i etymologiczne, często także etymologię ludo-wą, np. dialektolog stara się nie tylko wydobyć nazwę desygnatu, ale zrozumieć motywację i zakres jej użycia, kontekst kulturowy, stosunek do innych nazw oraz miejsce nazwy i desygnatu w określonym kręgu kulturowym, np. skrzyp ‘chwast

Page 116: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

116 HALInA PeLCOWA

polny – equisetum arvensis’ to nie tylko chwast, ale chwast, który wydaje dźwięk: skrzypi, a także chrzęści – stąd chrząstka: jak to nadusiuł to skrzypiało i to skrzyp mówili, a mówili tyż chrzęść, bo to tak jak sie ruzmino to chrzęściało tak, rośnie wysoko: to tako wysoko trawa jakby, taki kwost, ma łodyżki rozrywające się: łono tak sie rozrywało, na takie kawołki ta łodyżka, a także ma właściwości lecznicze: ale to też dobre na płuca i łod anemi, to mówili, że to dobre, a i ja sama piłam z tego te zioła, żeby krwi nabrać, i dobre tyż na włosy, na pazory, na wzmocnienie takie ogólne. Dodatkowo mamy informację o wiarygodności opowieści i jest prawdziwości: To prawda jest, ja sama to rubiłam, a z niegdysiejszych casów to zustało. Jak kto ni wierzy to możno sprawdzić, bo to rośnie wszędzie, a znowu zrubienie tego lykarstwa to ni żadne mecyje, tu u nas to mieli przepis na to, ja też wiem jak to zrobić (wypowiedź z archiwum autorki artykułu, pochodząca z okolic Kraśnika w woj. lubelskim).

Według Alfreda Zaręby, ważną cechą łączącą dialektologię i onomastykę jest także diachroniczne ujmowanie zjawisk oraz ich geograficzna lokalizacja [Zaręba, 1968, s. 7–25], co sprzyja wzajemnemu przenikaniu metod badawczych i sposobu interpretacji zjawisk językowych. Istotnym narzędziem opisu dialektologiczne-go jest mapa, interpretująca i segmentująca rzeczywistość wiejską, dającą nie tylko informacje o desygnacie i jego nazwie, ale też informująca o powiązaniu desygnatu z tłem kulturowym, obyczajowym, społecznym. Wypracowana przez dialektologię metoda geografii lingwistycznej jest wykorzystywana w onoma-styce, a wiele zjawisk pojawiających się na mapach dialektologicznych ma także wymiar onomastyczny [por. Kowalska, 1975–1979; MAGP, 1957–1970, a także mapy w regionalnych atlasach dialektologicznych]. e. Rzetelska-Feleszko [1986, s. 75–76] zwraca uwagę, że stosowane od lat kartograficzne ujmowanie zjawisk gwarowych przeniknęło też do onomastyki, dzięki czemu w zarysie metodo-logicznym obu dyscyplin – dialektologii i onomastyki – zwraca się uwagę nie tylko na nakreślenie zasięgów geograficznych, ale też na śledzenie kierunków dokonujących się procesów językowych [por. m.in.: Rospond, 1964; Lubaś, 1971].

Według S. Gali, „Warsztat pracy onomasty uzależniony jest od stanu wiedzy dialektologicznej” [Gala, 1986, s. 31–32], która powinna być w miarę pełna, a zatem rejestrować możliwie pełny zasób wyrazów przedstawiających „obraz słownikowych i słowotwórczych zróżnicowań polskiego terytorium językowego [Dejna, 1974, s. 193], w tym wszystkie wyrazy nacechowane emocjonalnie, o pier-wotnej funkcji apelatywnej, stanowiące podstawę do nominacji nazwotwórczych nazwisk ludowych i przezwisk [por. także: Gala, 1979, s. 75–80]. Zaliczymy tu wyrazy o wyraźnej funkcji ekspresywnej i dużym ładunku emocjonalnym, stanowiące określenie cech fizycznych lub psychicznych osoby nazywanej, ale:

Page 117: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

GRAnICe I POGRAnICZA DIALeKTOLOGII I OnOMASTyKI 117

niemające charakteru przezwisk lub przydomków, np. krzykała ‘człowiek, który dużo i gło-śno krzyczy’, garbus ‘człowiek mający garb’, ciemny ‘człowiek niewidomy’, jąkała ‘czło-wiek, który się jąka’, durny i głupek ‘człowiek niezbyt mądry’, majkut i lewus ‘człowiek, który pisze lewą ręką’, chociaż niewykluczone, że szczególnie w małej wspólnocie komuni-kacyjnej, każde z tych określeń może funkcjonować też w funkcji nazwy własnej [Pelcowa, 2010, s. 314–315].

nazwy takie w kolejnych etapach kreacji onomastycznej mogą przechodzić do klasy nazw własnych, np. kulawy ‘człowiek utykający na jedną nogę’ i przezwi-sko osoby ze względu na tę cechę fizyczną: kulawy (o Janku) – nazwa własna, szwargotliwa ‘kobieta mówiąca niewyraźnie’ i przezwisko przypisane konkret-nej kobiecie charakteryzującej się taką właściwością, żółty ‘człowiek mający rude włosy’ i żółty Maniek – przezwisko, suchy ‘o człowiek bardzo szczupłym’ i sucha Kaśka – przezwisko [Pelcowa, 2010, s. 319]. Ze względu na swoje cechy – nieoficjalność, fakultatywność i wtórność – mają podobne zakresy rozszerzania denotacji jak wiele nazw pospolitych, wskazujących na istotne właściwości nazywanych desygnatów, np. podobieństwo zewnętrzne do czegoś, sposób zachowania, czynność lub jej wytwór, czy też przeniesienie nazwy na tle podobieństwa desygnatów. Według Czesława Kosyla:

Możliwość odtworzenia motywów i sytuacji, jakie towarzyszyły powstaniu przezwiska, daje dogodną sposobność do ustalenia głównych typów kreacji onomastycznej w zakresie antro-ponimii. Może to rzucić światło także i na genezę wielu nazwisk, głównie odapelatywnych. Ze względu na sposób, w jaki nazwa wiąże się z desygnatem, wyróżnić można dwa typy nominacji: nominację bezpośrednią (wyraz motywujący nazwę użyty jest w swoim podsta-wowym znaczeniu) i pośrednią (wyraz motywujący nazwę użyty jest metaforycznie lub me-tonimicznie) [Kosyl, 2001b, s. 443].

Przywołane zabiegi językowe sytuują się na pograniczu onomastyki i dia-lektologii, stając się tym samym przedmiotem zainteresowań obu dyscyplin naukowych. W onomastyce, jak pisze S. Gala:

uwzględnienie zasobów leksykalnych i struktur słowotwórczych gwarowych pozwoli lepiej niż dotychczas omówić zagadnienie wzajemnego oddziaływania na siebie nomen appellati-vum i nomen proprium. Dostarczy wielu nowych argumentów wyjaśniających etymologie i postaci słowotwórcze nazw. Wzbogaceni o sumę takich informacji możemy stwierdzić, które wyrazy pospolite w wyniku animizacji stały się nazwami własnymi, jakie typy słowotwórcze apelatywne i kiedy zaczęły funkcjonować jako antroponimiczne oraz jakie struktury produk-tywne w antroponimii mogły być przejmowane przez leksykę apelatywną [Gala, 1986, s. 34].

Możemy zatem stwierdzić, że wśród dyscyplin oddziałujących na rozwój onomastyki, udział dialektologii jest istotny i znaczący, bowiem:

Zainteresowanie zróżnicowaniem terytorialnym polszczyzny sprawiło, że zwrócono uwagę także na nazewnictwo własne miejscowe i osobowe funkcjonujące w danej gwarze i noszące

Page 118: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

118 HALInA PeLCOWA

cechy badanej gwary. Ta zbieżność chronologiczna oraz wiele wspólnych właściwości wyra-zów pospolitych i nazw własnych sprawiły, że zarówno na etapie gromadzenia materiału, jak i jego opracowania oraz wniosków antroponimia pozostaje w dużym stopniu zależności od dialektologii i posługuje się metodami dialektologicznymi [Gala, 1986, s. 35].

Z jednej strony mamy pogranicze między dialektologią a onomastyką, z dru-giej – twórczą rolę sprzężenia obu dyscyplin dla lepszej interpretacji i wyjaśnienia funkcjonowania zjawisk językowych w warunkach pogranicza interpersonalnego, środowiskowo-lokalnego i historyczno-geograficznego, osadzonego w okre-ślonych warunkach osadniczych, migracyjnych, historycznych i w określonej przestrzeni horyzontalnej.

BIBLIOGRAFIA

Cieślikowa Aleksandra, 2003, Leksykografia onomastyczna a leksykografia gwarowa, w: Gwary dziś. 2. Regionalne słowniki i atlasy gwarowe, red. J. Sie-rociuk, Poznań, s. 21–27.

Dejna Karol, 1974, Słownictwo ludowe z terenów województwa kieleckiego i łódzkiego (AB), „Rozprawy Komisji Językowej ŁTn”, XX, s. 189–277.

Gala Sławomir, 1979, Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego, w: Studia językoznawcze. Streszczenie prac dok-torskich, t. 4, s. 75–80.

Gala Sławomir, 1986, Antroponimia a dialektologia – zależności metodyczne, „Acta Uniwersitatis Lodziensis. Folia Linguistica”, 12, s. 25–36.

Gala Sławomir, Gala-MilCzarek Beata, 2006, Jeszcze w sprawie metodyki badań pogranicza językowego, w: Spotkania polsko-ukraińskie. Język – Kultura – –Literatura, red. H. Pelcowa, Chełm, s. 141–149.

kosyl Czesław, 2001a, Chrematonimy, w: Współczesny język polski, red. J. Bart-miński, Lublin, s. 447–452.

kosyl Czesław, 2001b, nazwy osobowe, w: Współczesny język polski, red. J. Bartmiński, Lublin, s. 431–445.

kowalska Anna, 1975–1979, Zróżnicowanie słowotwórcze gwar Mazowsza i Podlasia, t. I–II, Wrocław.

lubaś Władysław, 1971, Słowotwórstwo południowosłowiańskich nazw miej-scowych z sufiksami -ci, -ovci, -inci, itp., Katowice.

MAGP – Mały atlas gwar polskich, 1957–1970, opr. przez zespół Pracowni Atla-su i Słownika gwar polskich, red. K. nitsch (t. I–II), M. Karaś (t. III–XIII), Wrocław.

Page 119: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

GRAnICe I POGRAnICZA DIALeKTOLOGII I OnOMASTyKI 119

PelCowa Halina, 2007, nazwy terenowe w interpretacji dialektologicznej, w: Pol-szczyzna Mazowsza i Podlasia, t. XI. nazwy terenowe i nazewnictwo miejskie Mazowsza i Podlasia, red. H. Sędziak, M. Dajnowicz, Łomża, s. 11–17.

PelCowa Halina, 2010, Onomastyka w słowniku gwarowym, w: W świecie nazw. Księga jubileuszowa dedykowana Profesorowi Czesławowi Kosylowi, red. H. Pelcowa, Lublin, s. 313–319.

rosPonD Stanisław, 1964, Patronimiczne nazwy miejscowe na Śląsku, Wrocław.rzetelska-Feleszko ewa, 1986, Metody dialektologiczne w onomastyce, „Acta

Universitatis Lodziensis. Folia Linguistica”, 12, Łódź, s. 69–78.rzetelska-Feleszko ewa, 2001, nazwy geograficzne, w: Współczesny język

polski, red. J. Bartmiński, Lublin, s. 411–429.rzetelska-Feleszko ewa, 2003, Co i ile z onomastyki w regionalnym słowni-

ku gwarowym?, w: Gwary dziś. 2. Regionalne słowniki i atlasy gwarowe, red. J. Sierociuk, Poznań, s. 29–33.

taszyCki Witold, 1963, Stosunek onomastyki do innych nauk humanistycznych, „Onomastica”, VIII, s. 1–19.

warChoł Stefan, 1986, Znaczenie dialektologii w badaniach z zakresu zoonimii, „Acta Universitatis Lodziensis. Folia Linguistica”, 12, s. 195–210.

zaręba Alfred, 1968, Dialektologia a onomastyka, „Onomastica”, XIII, s. 7–25.

Page 120: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,
Page 121: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Roman SadzińskiUniwersytet ŁódzkiKatedra Językoznawstwa Niemieckiego i Stosowanego

„Dyglosja” mowy i pisma

“We know that the world is indeed a text and that it speaks to us, humbly and joyously, of its own absence, but also of the eternal presence of someone else, namely, its Creator. Not only the writing, but the writer, not only the dead letter, but the living spirit, and not a magic cryptoglyph, but the Word in which all things are proffered” (Jacques Derrida, Dissemination, London 1981, s. 46)

„Verba volant, scripta manent” – słowa ulatują, pismo pozostaje – głosi łacińska sentencja, co sugerowałoby prymat języka pisanego. Z drugiej strony, z punktu widzenia ontogenezy, prymat ten przysługuje językowi mówionemu, jako że jest on prymarny w odniesieniu do jego akwizycji już od wczesnego okresu rozwoju dziecka, na długo przed akwizycją języka pisanego, a poza tym to język mówiony jest współwyznacznikiem rodzajowym człowieka, gdyż obok Homo erectus, Homo habilis czy Homo sapiens jest on także Homo loquens (‘człowiekiem mówiącym’) właśnie, podczas gdy nie wymienia się w tym ciągu z reguły Homo scribens (‘człowieka piszącego’), mimo że – będzie jeszcze o tym mowa – jest to równie ważny aspekt w postrzeganiu człowieka i języka [por. Baurmann i in., 1993].

W dominującej doktrynie językoznawczej, odwołującej się do wydanego w 1916 roku podstawowego dzieła Ferdynanda de Saussure’a Cours de linguisti-que générale, język mówiony traktowany jest jako swego rodzaju origo1, czyli

1 Pojęcie to wprowadził do językoznawstwa w 1934 r. Karl Bühler [1978, s. 102 i nn.] przede wszystkim w odniesieniu do deixis hic-nunc-ego, ale jego łaciński źródłosłów implikujący znaczenie ‘geneza’ pozwala także na szersze użycie.

Page 122: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

122 RomaN SaDZińSKi

absolutny punkt wyjścia i odniesienia, podczas gdy pismu przypada – zgodnie z użytą przez F. de Saussure’a metaforą nawiązującą do fotografii – jedynie funk-cja negatywu: „C’est comme si l’on croyait que, pour connaître quelqu’un, il vaut mieux regarder sa photographie que son visage” [Saussure, 1972, s. 45]. Pismo jest zatem wg twórcy nowoczesnego językoznawstwa strukturalnego jedynie suplementem do języka mówionego i jako takie nie może być równoprawnym obiektem badań językoznawczych:

Langue et écriture sont deux systèmes de signes distincts; l’unique raison d’être du second est de représenter le premier; l’objet linguistique n’est pas défini par la combinaison du mot écrit et du mot parlé; ce dernier constitue à lui seul cet objet. […] la langue est indépendante de l’écriture [Saussure, 1972, s. 45].

W rzeczywistości, mimo niekwestionowanego autorytetu F. de Saussure’a, w badaniach językoznawczych obydwie formy języka traktowane są deklara-tywnie parytetowo, ze względów praktycznych nawet z wyraźną preferencją dla wariantu pisanego. Wbrew jego diagnozie wskazuje się także na ścisły związek między mową i pismem. i tak np. kwestionując alternatywne do włączyć / wyłą-czyć formy iteratywne włanczać / wyłanczać Witold Doroszewski, niedościgniony krzewiciel kultury języka polskiego, tłumaczy je kolizją między fonią i grafią, a więc swego rodzaju sprzężeniem zwrotnym:

momentem rozstrzygającym jest prawdopodobnie to, że w postaci graficznej wyrazu wyłą-czyć mamy jedną literę ą, wprowadzanie więc jako jej odpowiednika dwuliterowej grupy an wydaje się rażące [Doroszewski, 1960, s. 472].

Wspomniane sprzężenie zwrotne może jednak prowadzić również do pozy-tywnych interakcji, co znajduje m.in. odzwierciedlenie w nazwach typu iksowate nogi czy w zapożyczeniu ang. T-shirt, zwłaszcza jednak w technicznych nazwach kształtowników, jak np. ceownik, dwuteownik, teownik, zetownik itp., będących często adaptacją odpowiedników niemieckich typu T-Eisen – wszystkie one na-wiązują do nazw liter, a więc do języka pisanego, choć ich użycie do niego się bynajmniej nie ogranicza, co jest kolejnym argumentem za komplementarnością mowy i pisma.

mamy zatem prawo zakładać, że obydwie formy języka to naczynia połączone sui generis. W różnych obszarach działalności człowieka dominuje na przemian jedna lub druga forma. Trudno sobie na przykład wyobrazić postęp w nauce bez możliwości zapisu i utrwalania danych. Ważny jest zresztą nie tylko sam zapis, ale również odpowiednia notacja. i tak np. postęp w naukach ścisłych nie byłby możliwy bez genialnej koncepcji cyfr arabskich, których przewaga nad cyframi rzymskimi zaowocowała m.in. stworzeniem systemu dziesiętnego, ale także

Page 123: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

„DygLoSJa” moWy i PiSma 123

ważnego w procesie digitalizacji systemu binarnego (dwójkowego). Należy jed-nak pamiętać, że największe nawet odkrycia poprzedza dyskurs naukowy, który w dużej mierze dokonuje się w żywej mowie. miał rację andrzej Sycz pisząc:

Ludzie, którym imponuje – co jest całkiem uzasadnione – ścisłość języka nauk dedukcyj-nych, powinni sobie dobrze zdać sprawę z tego, że jednak ostateczne wyjaśnienie czego-kolwiek, jeżeli istnieje, musi być podane na gruncie języka potocznego [Sycz, 1975, s. 25].

Na wspomniany parytet mowy i pisma zwrócił uwagę znany filozof francuski Jacques Derrida [1967]. Już jednak tytuł jego książki, przetłumaczonej również na język polski – O gramatologii – nawiązujący do greckiego źródłosłowu gramma (‘litera’) sugeruje wyraźne dowartościowanie języka pisanego. J. Derrida kwe-stionuje potrzebę dowodzenia prymarności czy sekundarności któregoś z obydwu aspektów języka, gdyż są one wg niego filogenetycznie (a więc w odniesieniu do rodzaju ludzkiego) nierozerwalnie z sobą powiązane. Polemizując z Claude’em Lévi-Straussem, argumentuje, że nasi przodkowie już w neolicie posługiwali się obydwoma formami, przy czym zastrzega, że pierwotnej formy graficznej nie można interpretować z dzisiejszego fonocentrycznego punktu widzenia, jako że malowidła skalne i jaskiniowe to pismo w formie piktogramów, stopniowo przecho-dzące w ideogramy, które – jak wiadomo – z czasem przekształciły się w grafemy, czyli litery [por. Derrida, 1967, s. 110]. autor zarzuca nauce długowiekową depre-cjację pisma w języku i kulturze, apelując o przywrócenie zachwianych proporcji.

można zatem powiedzieć, że J. Derrida i F. de Saussure stoją na przeciwle-głych pozycjach w kwestii roli mowy i pisma. Stanowisko J. Derridy podziela wybitny socjolog i filozof kultury Zygmunt Bauman:

W sporze o relację słowa mówionego i słowa pisanego sympatyzuję z poglądem Jacqu-es’a Derridy, który […] lokował siedzibę i warsztat produkcyjny języka w piśmie, a nie w mowie… [Bauman, obirek, 2013, s. 141].

W rozmowie ze znanym teologiem Stanisławem obirkiem rozwinął swą myśl w odniesieniu do doktryny Kościoła:

Zapis zaiste stworzył możliwość ukształtowania się ortodoksji (a więc czegoś, czego trzeba było bronić przed konkurencyjną wykładnią) […] i dostarczył bodźców […] do tego, co zwiemy „myślą krytyczną”. Co się zaś tyczy jego wpływu na historyczne meandry religii – zapis wyjął klucz do wrót niebiańskich z rąk starców i przekazał go znawcom sztuki czytania i pisania… […] Umożliwił pojawienie się Luthra… Rodząc się w czterdzieści lat po wyna-lazku Johannesa gutenberga, mógł martin Luther zażądać oddania Pisma Świętego w ręce każdego z członków Kościoła, a więc powierzenia każdemu z wiernych cnoty / przywileju wykładni zawartego w Piśmie przesłania [Bauman, obirek, 2013, s. 141 i nn.].

Wydaje się jednak, że Z. Bauman, przeceniając rolę pisma w odniesieniu do religii, argumentuje poniekąd ahistorycznie. Jak bowiem pisze Ulrich J. Beil

Page 124: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

124 RomaN SaDZińSKi

w inspirującym artykule nt. Drugiego listu św. Pawła do Koryntian, przymierze z Bogiem zaczęło się od pisma właśnie, mianowicie od kamiennych tablic deka-logu, przekazanych mojżeszowi na górze Synaj. interpretując przesłanie listu św. Pawła, autor wskazuje na fakt, że medium języka pisanego bez perswazyjnego wsparcia medium języka mówionego nie sprawdziło się, czego dowiodło oddanie przez Żydów czci złotemu cielcowi. aby zapobiec temu na przyszłość, mojżesz nakazał zniszczenie tablic:

mojżesz musiał zniszczyć tablice dekalogu, aby wstrząsnąć ludem izraela, który popadł w bałwochwalstwo. Kamienne tablice symbolizują najbardziej archetypowe i trwałe podów-czas medium przekazywania i przechowywania informacji, będące jednocześnie metaforą mało skutecznego procesu komunikacji z czasów Starego Przymierza [Beil, 2009, s. 11, pra-wa kolumna, tłum. R.S.]2.

Padają w liście apostoła słowa o „martwej literze” i duchu, który ją ożywia. U.J. Beil komentuje to jako dowód na konieczność interakcji obydwu form języka:

Żeby to, co zapisano na kamiennych tablicach, nie poszło w zapomnienie, trzeba je wciąż na nowo odczytywać zgodnie z „duchem” tego przesłania, trzeba poddawać je swoistej trans-krypcji, która nie petryfikuje „martwych” znaków, lecz odkrywa każdorazowo ich aktualny sens, która ponadto poprzez takie media, jak ciało, psychika i emocje wciąż na nowo ożywia wyryty w kamieniu zapis [Beil, 2009, s. 12, prawa kolumna, tłum. R.S.]3.

Jak dodaje, trwałość idei zapewnia jej zapadnięcie głęboko w sercach ludzi, a nie wyrycie w kamieniu: „nicht auf Tafeln aus Stein, sondern auf den fleischernen Tafeln des Herzens” [„nie na tablicach z kamienia, lecz na tkankach mięśniowych serca” – tłum. R.S.; Beil, 2009, s. 11, prawa kolumna]. Dla podkreślenia i do-wartościowania znaczenia mowy zwraca się do swoich korynckich współbraci w wierze w formie retorycznej hiperboli:

Czy potrzebujemy – jak niektórzy ludzie – listów polecających do Was lub od Was? Naszymi listami, wpisanymi w nasze serca, jesteście Wy – wszyscy ludzie będą mogli je czytać i rozu-mieć [2 Kor 3, 1–2; cyt. za Beil, 2009, s. 11, lewa kolumna, tłum. R.S.]4.

2 W oryginale: „moses muss die Tafeln […] zerschlagen, um das dem götzendienst verfallene Volk israel aufzurütteln. […] mit den Steintafeln […] wird die vielleicht widerständigste, auffälligste materialität eines antiken mediums thematisiert, die sich zugleich als metapher nutzen lässt für den defizitären Kommunikationszusammenhang des alten Bundes”.

3 W oryginale: „Damit das, was auf dem archaischen medium Steintafel aufgezeichnet ist, nicht in Vergessenheit versinkt, bedarf es einer vom «geist» geleiteten Lektüre, einer Transkription, die die alte Botschaft nicht, ihrer materialität entsprechend, in «toten» Zeichen isoliert, sondern einen anderen, vitaleren Zugang schafft, der das in Stein gravierte im medium Körper/Psyche/affekt, in kommunikativen Zirkulationen, von neuem lebendig werden lässt”.

4 W oryginale: „[…] brauchen wir etwa – wie gewisse Leute – Empfehlungsbriefe an euch oder von euch? Unser Brief seid ihr, geschrieben in unsere Herzen, alle menschen können sie lesen und verstehen”.

Page 125: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

„DygLoSJa” moWy i PiSma 125

Jest rzeczą godną odnotowania, że do tej idei nawiązuje nadal znana powszechnie angielskojęzyczna nazwa elektronicznego nośnika informacji recorder, zawie-rająca w sobie łaciński rdzeń cord- oznaczający ‘serce’ właśnie, nie mówiąc już o ang. idiomie to learn by heart czy niem. beherzigen, znaczącym mniej więcej to samo (‘wziąć sobie coś do serca’).

Tak jak dla religii ważne jest współistnienie tekstu pisanego Biblii i usta-wicznej rozmowy z wiernymi, tak również można wskazać na analogię mie-dzy pisanymi tekstami prawnymi – poczynając od Kodeksu Hammurabiego z XViii w. p.n.e., poprzez prawo rzymskie i Kodeks Napoleona aż po dzisiejsze kodeksy prawa karnego i cywilnego – a ustną erystyką na sali rozpraw sądowych, co w konsekwencji ma zagwarantować sprawiedliwe ferowanie wyroków, gdzie sędzia powinien być „ustami ustawy” [Koźmiński, 2013, s. 188]. Tylko w świecie Franza Kafki rządzi niepodzielnie „martwa litera prawa”: „Co zapisano w Prawie, nie podlega dyskusji, a wszelkie głosy [sprzeciwu] są jedynie wyrazem rozpaczy z tego powodu” [Kafka, 1925, s. 383]5.

Zaproponowany przez J. Derridę zwrot w postrzeganiu mowy i pisma zna-lazł swój wyraz również w Filozofii znaku Josefa Simona, znanego i cenionego niemieckiego filozofa i semiologa:

Derrida zwrócił naszą uwagę na niezależność pisma w stosunku do jego ujęcia jako znaku odnoszącego się [kursywa zgodnie z zapisem oryginału – przyp. R.S.] do znaków dźwięko-wych. […] Pismo nie jest już tylko znakiem mowy. Ważne staje się to, co je od mowy różni. Nie wszystko, co jest wypowiadane, zostaje rzeczywiście zapisane i nie wszystko, co moż-na przeczytać, można też usłyszeć bez pośrednictwa pisma. Pismo ma swoją własną wagę. otwiera duszy szczególne królestwo przypomnienia. Forma pisana nie tylko różni się od głosu, różnią się także ich desygnaty (Signifikat). Przez właściwe sobie możliwości odsłania własne rzeczywistości czy też wymiary wiary (przekonań), a tym samym wymiary działania; dlatego jednostka pisząca w swoim stylu ma swoją własną indywidualność w tworzeniu zna-ków, których inni nie mogliby tworzyć w taki sam sposób [Simon, 2004, s. 17]6.

5 W oryginale: „Die Schrift ist unveränderlich und die meinungen sind oft nur ein ausdruck der Verzweiflung darüber”.

6 Nie zmienia to jednak faktu, że mowa i pismo są dwoma formami jednego i tego samego ję-zyka: „ani języka jako języka, ani pisma jako pisma w ich ontologicznie rozumianej różnicy nie można przeciwstawiać aprioryzmowi metafizyki form. można mu przeciwstawiać jedynie znak, który w hierarchii tej metafizyki znajduje się zawsze na najniższym stopniu, ponieważ, jako najniższy, reprezentuje on tylko coś innego, a jego nic już nie reprezentuje. W nim jako ostatnim znaku odsłania się to, co pozostaje poza granicami tej metafizyki, gdyż w sobie ma to być niczym, nie mieć własnej formy. Wdarcie się problemu języka, szczególnie różnorodności języków (Hamann, Humboldt), a tym samym problemu «nieokreśloności przekładu» (Quine) w próby teoriopoznawczego ustalania prawdziwości było tylko pierwszą oznaką tego, że skoń-czyły się czasy marginalizacji znaku na rzecz tego, co oznaczane” [Simon, 2004, s. 18 i nn.].

Page 126: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

126 RomaN SaDZińSKi

W dalszej części swojego wywodu dodaje:Ten, kto pisze, dąży do innych celów niż ten, kto mówi. Dlatego to, co napisane, jest nieokre-ślonym przekładem tego, co mówione: dlatego podlega też innym warunkom prawdziwości. Realizuje się w innych okolicznościach. Pisanie nie jest mową i odwrotnie. […] Rzeczywi-stością znaków nie jest przechodzenie ich cielesności w „ich” znaczenie, lecz niezakłócona możliwość konwersji, czyli transsubstancjacja ich materii. Każdy prze-kład (Über-setzung) dokonuje się ze względu na określone oddziaływanie, również przekład na pismo. […] Pi-smo nie jest starsze niż język mówiony, ale jest starsze niż wyobrażenie, według którego musi być przełożone na język mówiony, aby w ogóle można je było zrozumieć. Wówczas nie byłoby w nim też nic przekładalnego [Simon, 2004, s. 281 wzgl. 283 i nn.).

mowa i pismo są też zarazem rodzajem synergii i synestezji, gwarantującej w swej komplementarności optymalną ekspresję i recepcję świata, weryfikując ją w oparciu o świadectwo dwóch najważniejszych zmysłów:

Pismo czytamy, dźwięki słyszymy. Jeśli pismo jest znakiem reprezentującym dźwięk, to wi-dziany znak reprezentuje znak słyszany, tak że jeden zmysł jest „sędzią” drugiego. W istocie jednak wszelkie spostrzeżenia zmysłowe „reprezentują” to, co niezmysłowe, jako „to, co dane”, które reprezentuje „to, co myślane”, gdyż tylko w ten sposób coś może reprezento-wać coś innego, tj. coś, co dla niego samego nie jest dostępne bezpośrednio. Jeśli pismo jest znakiem dźwięku, wówczas to, co widzi oko, reprezentuje to, czego oko nie widzi. Ta myśl pozwala w ogóle myśleć o tym, co prawdziwe, właściwe, nie znakowe, o tym, co przekracza to, co każdorazowo jest dane dla zmysłów, pod „przykrywką” wolności od zdania się na ten konkretny zmysł lub przy założeniu przekładalności tego, co jest dane jednemu zmysłowi, na to, co dane jest innemu zmysłowi. To, co zmysłowe, staje się tym samym równo-wartościo-we; jeden zmysł jest tak samo ważny jak inne i każdy może zostać zastąpiony. Jeśli jednak zmysły są równowartościowe i zastępowalne, wówczas to, co właściwie nieprzekładalne, znajduje się poza wszelką zmysłowością lub w tym, czego się przy przekładaniu czy zastępo-waniu nie gubi. Przeciwstawienie zmysłu jako takiego i znaczenia pomija swoistość każdego ze zmysłów, a tym samym pomija wszystkie zmysły. Jest to metafizyczne rozróżnienie do-konane ze względu na ogólne pojęcie „zmysłowości”, dla którego oczy, uszy itd. są w istocie tym samym, tj. „organami” „ducha”, który pojęty jest jako funkcjonujące bez strat tertium comparationis w przekładzie pomiędzy pojedynczymi zmysłami jako zwykłymi „mediami”. Zrównanie zmysłów i zepchnięcie na margines znaku jako tego, co niewłaściwe, wyrażają tę samą ideę metafizyczną, która ujmuje „byt” jako to, co nie jest już znakiem, a tym samym pewien rodzaj znaków rozumie jako ostatni, najbliższy bytowi, podczas gdy inne rodzaje znaków są znakami peryferyjnymi, znakami znaków. Jeśli odróżniamy to, co dane, od tego, co rozumiane (zmysł i intelekt), oznacza to, że nie rozumiemy znaku w jego zmyśle, czyli w tym zmyśle, w którym jest „rzeczywiście” dany. Znak ma sens tylko w swoim (estetycz-nym) zmyśle, a nie jako znak znaku w innym, na przykład fonetycznym sensie [Simon, 2004, s. 283 i nn.].

Wzajemne relacje między mową i pismem mogą być uwarunkowane kulturo-wo, co pokazuje m.in. wyjątkowy status pisma chińskiego z wyraźną dominantą ideograficzną, które z uwagi na duże zróżnicowanie regionalne chińskiej wymowy

Page 127: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

„DygLoSJa” moWy i PiSma 127

tonalnej odgrywało – i nadal odgrywa – znaczącą rolę integracyjną i poznawczą w Państwie Środka:

[Wilhelm] Humboldt nie potrafił wyjaśnić wysokiego poziomu chińskiej kultury z punktu widzenia budowy chińskiego języka, gdyż po arystotelesowsku i europejsku patrzył na pi-smo jak na coś nieistotnego, drugorzędnego [Simon, 2004, s. 281].

Przede wszystkim jednak obydwa aspekty języka są wyraźnie zdeterminowane funkcjonalnie, przy czym członem nacechowanym tej opozycji jest bez wątpienia pismo:

Bez pisma przejście od znaku do innych znaków jest asymetryczne. W trakcie posuwania się do przodu początkowe znaki wypadają nam z pamięci. Natomiast pismo nie tylko wspiera pamięć, ale i jakościowo ją zmienia przez to, że pewną całość mamy przed sobą jako tekst i nawet pomiędzy to, co już dawno zostało zapisane, możemy jeszcze wsunąć wyjaśnienia, podczas gdy w mówieniu możemy je tylko dodać na końcu [Simon, 2004, s. 281].

Nic zatem dziwnego, że w nauce dominuje język pisany. Nawet w filozofii, od zarania kojarzonej z żywym słowem i dialogiem Sokratesa, „który nie pisał” (J. Derrida), czy też z arystotelesem, który – używając terminologii muzycznej – prowadził andante (‘chodząc’) dysputy z perypatetykami. W erze nowożytnej bowiem „filozofia występuje już tylko w piśmie («wykłady» Hegla musiały być gorsze niż jego dzieła)” [Simon, 2004, s. 282]. Pismo jest jednak przede wszystkim domeną logiki formalnej i nauk ścisłych z ich sformalizowanymi językami i skomplikowanymi równaniami. To dzięki nim albert Einstein mógł odkryć teorię względności, a Peter Higgs bozon nazywany „cząstką Boga” (gottesteilchen), zanim jeszcze zostały one zweryfikowane empirycznie. można oczywiście zwerbalizować te instrumenty badawcze, ale w tej postaci nie mają one już swojej mocy sprawczej:

Fakt, że fizyka ma własny, specjalny język i że nie ma określonego sposobu przekładu jej zdań na inne języki, nie przemawia przeciw niej. Dotyczy to bowiem wszystkich języków, z których lub na które próbujemy przekładać kierując się regułami. Dotyczy to wszelkiego poznania, jeśli tylko podejmiemy próbę zwerbalizowania go. To nie jest relatywizm. Z re-latywizmem mielibyśmy do czynienia raczej wówczas, gdyby pewien język został pojęty jako język koniecznie „bezpośredni”, jako język prostego, niewyobcowanego dostępu do rzeczywistości. Tym samym wszystkie inne języki byłyby „tylko inne”, jako odniesione do tego jednego; również rzeczywistość byłaby rozumiana jako doń zrelatywizowana. Przekła-dalność na ten jeden język byłaby absolutnym kryterium prawdy [Simon, 2004, s. 199 i nn.].

Poznanie naukowe to odkrywanie nowych znaczeń znaków, jak czas, prze-strzeń, atom7 lub tworzenie nowych, jak czasoprzestrzeń, kwark, foton. Język nauk

7 Wystarczy przypomnieć, że „atom” jako termin znany był już w starożytnej filozofii greck-iej (Demokryt), ale różni się on diametralnie od jego dzisiejszego znaczenia, gdyż etymon

Page 128: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

128 RomaN SaDZińSKi

ścisłych odbiega zatem od potocznego znaczenia pozornie tych samych znaków, które tu jednak dobrze spełniają swoją rolę. odkrycie systemu heliocentrycznego ani na jotę nie zmieniło językowego obrazu świata, który nadal rządzi się sys-temem geocentrycznym ze „wschodami” i „zachodami” Słońca, z czego może go rozgrzeszyć… teoria względności. Podobnie też liczby parzyste stanowiące dla laika połowę wszystkich liczb naturalnych, przez matematyka traktowane są ilościowo na równi ze zbiorem wszystkich liczb, gdyż każdej liczbie nieparzystej można przyporządkować liczbę parzystą mnożąc ją przez 2 – ale jednemu i dru-giemu nie przeszkadza to w planowaniu budżetu domowego czy w rozliczaniu się z fiskusem.

Dla nauki – szczególnie dla nauk ścisłych – język potoczny i kreowany przezeń obraz świata są zupełnie nieprzydatne czy wręcz szkodliwe. Nie bez kozery zatem – o czym była już szerzej mowa w innym miejscu [Sadziński, (w druku)] – Ludwig Wittgenstein pisał w swoim późnym, wydanym postum dziele z 1953 roku: „Filozofia jest walką ze zniewoleniem naszego rozumu przez nasz język” [Wittgenstein, 2001, § 109, tłum. R.S.]8. Warto jednak pamiętać, że kilka paragrafów dalej znacznie łagodził swój sąd: „Filozofii nie wolno w żaden sposób kwestionować faktycznego użycia języka, może go ostatecznie jedynie opisywać” [Wittgenstein, 2001, § 124, tłum. R.S.]9. Język potoczny i język nauki to dwa różne porządki, realizujące – o czym już była mowa wyżej – odmienne cele. Nieprzydatność języka potocznego w nauce można – à rebours – przeciwstawić nieprzystawalności języka nauki do realiów życia codziennego z jego radościami i troskami. Bo, paradoksalnie, o świecie fizycznym i jego zmysłowym postrzega-niu więcej wiedzą poeci niż koryfeusze fizyki, która jest nauką ścisłą „nie dlatego, że wiemy tak wiele o świecie fizycznym, ale dlatego, że wiemy o nim tak mało; jedyne, co potrafimy odkryć, to jego właściwości matematyczne” [z Przedmowy Bogdana Suchodolskiego do: Bruner, 1974, s. 5]. może dlatego martin Heidegger w swoim głównym dziele Sein und Zeit ucieka się do poetyckich środków wyrazu, co czyni je miejscami nieprzetłumaczalnym [por. Żychliński, 2006].

Należy mieć na uwadze, że twierdzenia i formuły nauk ścisłych to przede wszystkim tautologie, gdzie lewa strona (definiendum) równa się prawej (defi-niens)10. Pamiętamy sprzed naszej transformacji ustrojowej żartobliwą zagadkę

‘niepodzielny’ daleko odbiega od współczesnego stanu wiedzy. 8 W oryginale: „Die Philosophie ist ein Kampf gegen die Verhexung unseres Verstandes durch

die mittel unserer Sprache”.9 W oryginale: „Die Philosophie darf den tatsächlichen gebrauch der Sprache in keiner Weise

antasten, sie kann ihn am Ende also nur beschreiben”.10 „matematyka i logika [są] jedynie systemami «tautologii»” [ingarden, 1960, t. 1, s. 76].

Page 129: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

„DygLoSJa” moWy i PiSma 129

o różnicy między kapitalizmem, gdzie był wyzysk człowieka przez człowieka, a socjalizmem, gdzie było… odwrotnie. ale to tylko zabawna trawestacja na-ukowego rejestru języka. Za to w świecie F. Kafki – co było już przedmiotem analizy w innym kontekście [Sadziński, 2014] – wyalienowana logika stanowi realne zagrożenie.

U F. Kafki co rusz spotykamy się z tautologiami, które symbolizują izolo-wanie myślenia od rozumienia w Dilthey’owskim sensie, bo to ostatnie zakłada porozumienie, którego tu brak11. „Nie można się bronić – mówi Karol z powieści Ameryka – jeśli nie ma dobrej woli [wysłuchania]” [Kafka, 1997, rozdz. 24, tłum. R.S.]12. Trafnie komentuje to w eseju pod wymownym tytułem K par K Nelly Stéphane: „Nous savons tout, nous ne comprenons rien” [Stéphane, 1971, s. 113]13 – ‘wiemy wszystko, nie rozumiemy nic’ – mając zapewne na myśli m.in. swoisty circulus vitiosus kończący dziewiąty rozdział Procesu Kafki: „«Ja należę do Sądu», powiedział duchowny. «Dlaczego miałbym czegoś chcieć od ciebie. Sąd nie chce niczego od ciebie. Przyjmuje cię, gdy przychodzisz i wypuszcza cię, gdy wychodzisz»” [Kafka, 1925, s. 383, tłum. R.S.]14. Podobnie wspomniany Karol z Ameryki przekonuje się, że tam „tylko szczęśliwi wydają się doświadczać prawdziwego szczęścia wśród równie beztroskich ludzi” [Kafka, 1997, rozdz. 6, tłum. R.S.]15, a boy hotelowy „dlatego, że nic nie znaczy, nie może też zrobić nic nadzwyczajnego” [Kafka, 1978, s. 215]. W Dziennikach Kafki pod datą 5 stycznia 1914 roku znajdujemy potwierdzenie, że logika jego bohaterów to emanacja sa-mego autora: „Przecież wszystko, co możliwe, staje się, możliwe jest tylko to, co

11 Zrozumienia nie ma między wrogami, którzy ze sobą nie rozmawiają: „Rozumienie zależne jest od stopnia sympatii. Ludzi, dla których nie mamy wcale sympatii, w ogóle nie rozumiemy” [Wilhelm Dilthey, Gesammelte Schriften, t. V, Stuttgart – göttingen 1958–1982, s. 277; cyt. za Kuderowicz, 1987, s. 98]. W tym kontekście jeszcze bardziej sugestywne staje się francuskie powiedzenie „tout comprendre c’est tout pardonner”.

12 W oryginale: „«Es ist unmöglich, sich zu verteidigen, wenn nicht guter Wille da ist», sagte sich Karl”.

13 mottem mogłyby tu być słowa Thomasa S. Eliota z The Rock (1934): “Where is the wisdom we have lost in knowledge? / Where ist the knowledge we have lost in information?”.

14 W oryginale: „«ich gehöre also zum gericht», sagte der geistliche. «Warum sollte ich also etwas von Dir wollen. Das gericht will nichts von Dir. Es nimmt Dich auf, wenn Du kommst und es entläßt Dich, wenn Du gehst»”.

15 W oryginale: „nur die glücklichen schienen hier ihr glück zwischen den unbekümmerten gesichtern ihrer Umgebung wahrhaft zu genießen”.

Page 130: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

130 RomaN SaDZińSKi

się staje” [Kafka, 1969, s. 267]16. Ten determinizm17 powraca też w późniejszych aforyzmach, będących wyrazem jego własnych doświadczeń: „Przyglądaj się ludzkości. Wątpiącym każe wątpić, wierzącym – wierzyć” [Kafka, 1970, tłum. R.S.]18. Wyrwać się z tego zaklętego kręgu to odzyskać wiarę w siebie i wiarę w ludzi. Drogę wskazał już Johann Wolfgang goethe – ustami mefistofelesa – w i części Fausta: „Ciemna jest, drogi przyjacielu, wszelka teoria, a wiecznie zielone jest złote drzewo życia” [goethe, 1900, s. 92, tłum. R.S.]19. Tym tropem zdaje się iść również F. Kafka, który każe Józefowi K. – porte-parole autora – na krótko przed wykonaniem na nim wyroku wypowiedzieć swoje znamienne credo: „Logika jest wprawdzie nieugięta, ale człowiekowi, który chce żyć, nie może się oprzeć” [Kafka, 1925, s. 401]20.

można by zarzucić powoływaniu się na Kafkę, że kreuje on wirtualny świat, który nie ma nic wspólnego z realnym życiem. a jednak – les extrêmes se touchent. Przecież w realnym życiu stajemy się coraz bardziej zakładnikami świata wirtual-nego, komputeryzacji opartej na systemach binarnych i logice dwuwartościowej, gdzie liczy się informacja mierzona entropią, a nie rozumienie i empatia jako wyłącznie ludzkie kategorie. Dzisiejszy l’homme révolté21 buntuje się przeciwko dyktatowi wydruku komputerowego, który w oparciu o dostarczone dane nie pozostawia w żadnej sprawie cienia wątpliwości:

Logika binarna komputera zamyka rzeczywistość w pytaniach wymagających odpowiedzi tak-nie, albo-albo. ale człowiek żyje i pracuje nie według algorytmu. Człowiek popełnia błędy i nie wolno go zmuszać do jednej jedynej interpretacji otaczającej go rzeczywistości,

16 W oryginale: „Warum wandern die Tschuktschen aus ihrem schrecklichen Lande nicht aus, überall würden sie besser leben, im Vergleich zu ihrem gegenwärtigen Leben und zu ihren gegenwärtigen Wünschen. aber sie können nicht; alles, was möglich ist, geschieht ja; möglich ist nur das, was geschieht” [Kafka, 1976, podkr. R.S.].

17 odwołujący się prawdopodobnie do arthura Schopenhauera, z którym F. Kafkę – podobnie jak z Friedrichem Nietzschem – łączyły niewątpliwie swego rodzaju powinowactwa z wyboru (”Wahlverwandtschaften”). Determinizm a. Schopenhauera najlepiej ilustruje jego znany afo-ryzm: „Człowiek może wprawdzie czynić, co chce, ale nie może chcieć, co chce” (w oryginale: „Der mensch kann zwar tun, was er will, aber er kann nicht wollen, was er will”) [por. http://de.wikipedia.org/wiki/Schopenhauer (dostęp: 15.02.2015)]. Znamienne, że stał się on dewizą życiową alberta Einsteina: „Schopenhauers Wort: «Der mensch kann wohl tun, was er will, aber er kann nicht wollen, was er will», begleitet mich in allen Lebenslagen und versöhnt mich mit den Handlungen der menschen, auch wenn sie mir recht schmerzlich sind” [http://www.einstein-website.de/z_biography/glaubensbekenntnis.html (dostęp: 15.02.2015)].

18 W oryginale: „Prüfe dich an der menschheit. Den Zweifelnden macht sie zweifeln, den glau-benden glauben”.

19 W oryginale: „grau, teurer Freund, ist alle Theorie, und grün ist des Lebens goldener Baum”.20 W oryginale: „Die Logik ist zwar unerschütterlich, aber einem menschen, der leben will, wi-

dersteht sie nicht”.21 odwołanie do tytułu zbioru esejów alberta Camusa (1951).

Page 131: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

„DygLoSJa” moWy i PiSma 131

a tym samym do jednej jedynie słusznej odpowiedzi. Podstawą naszej wolności i odpowie-dzią godną naszej kultury jest prawo do bycia innym i doświadczanie ubogacającej różnorod-ności [Laurien, 1985, s. 17, tłum. R.S.]22.

Niemal dokładnie pół wieku wcześniej albert Camus, ikona egzystencja-lizmu, w sztuce Caligula (wyd. w 1938 r.) każe drwić ze swojego tytułowego bohatera, który w zamierzchłym „analogowym” świecie – niepomny rad Seneki, mądrego filozofa i mentora – postanowił kierować się zasadą bezwzględnej logiki (okrucieństwa): „Tu avais décidé d’être logique, idiot” [Camus, 1958, s. 105].

„Język kontaktu” i „język dystansu”23 – w dosłownym i w przenośnym zna-czeniu – tak mowę i pismo nazywają Peter Koch i Wulf oesterreicher [1985] w swoim wielokroć cytowanym artykule dotyczącym obydwu komplementarnych aspektów języka. Ten pierwszy jest według wspomnianych autorów z założenia niekończącym się dialogiem, podczas gdy drugi ma definitywny i autorytarny charakter i jest ze swej natury zamkniętym monologiem. Wspomniani autorzy sugerują nawet, by ten ostatni nazywać zamkniętym tekstem, rezerwując dla pierwszego nazwę otwartego dyskursu [1985, s. 21 i nn.].

mowę i pismo można analizować pod różnymi aspektami. Tu spojrzano na nie z perspektywy szeroko pojętej kultury, która realizuje się na wielu komple-mentarnych płaszczyznach. obydwa ogniwa są selektywnymi nośnikami róż-nych ważnych dla kultury treści i znaczeń – mającymi swój ciężar gatunkowy i/lub imponderabilia. W innym miejscu [Sadziński, 2014a] wskazano jednak na niebezpieczeństwo nadinterpretacji różnic między mową i pismem w deskryp-tywnym podejściu do systemu językowego. Z taką arbitralną postawą spotyka-my się m.in. we frazeologii, gdzie kryterium graficzne – łączna czy rozłączna pisownia – miałoby decydować o statusie danej jednostki [por. np. Pilz, 1978, s. 31 i nn.]. i tak – analiza przeprowadzona była na materiale niemieckim – spo-śród dwu następujących przykładów Amors Pfeil ‘strzała amora’ i Achillesferse ‘pięta achillesowa’ tylko ten pierwszy byłby według wspomnianego kryterium frazeologizmem, mimo że ten drugi ma analogiczną wartość metaforyczną, a jego rozłączna pisownia (Achilles’ Ferse) ma jedynie konotację neutralną24.

22 W oryginale: „Die binäre Logik des Computers ordnet die Wirklichkeit in Entscheidungsfragen, Ja oder Nein, Entweder-oder. Der mensch allerdings arbeitet und lebt nicht nach einem algorith-mischen Prinzip. Er macht Fehler, und er darf eben nicht nur auf eine einzige Weltdeutung, eine einzige antwort festgelegt werden. grundlage freiheitlicher Existenz, zutiefst abendländliche antwort ist das Recht auf das anderssein, ist die Erfahrung beglückender Vielfalt”.

23 W oryginale: Sprache der Nähe i Sprache der Distanz.24 W analogii do Mickiewiczowski (czyj?) i mickiewiczowski (jaki?) można by zatem oddawać

Achilles’ Ferse w języku polskim jako Achillesowa pięta, natomiast Achillesferse – jako pięta achillesowa [por. Polański, red., 2003].

Page 132: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

132 RomaN SaDZińSKi

Należy mieć ponadto na uwadze i ten fakt, że pismo w większym stopniu niż mowa poddawane jest zabiegom normatywnym (tj. reformom), co osłabia jego wartość jako niezawodnego punktu odniesienia w badaniach językoznawczych. Powinien tu być zatem zachowany parytet mowy i pisma.

BiBLiogRaFia

Bauman Zygmunt, OBirek Stanisław, 2013, o Bogu i człowieku. Rozmowy, Kraków.

Baurmann Jürgen i in., red., 1993, Homo scribens. Perspektiven der Schriftlich-keitsforschung, Tübingen.

Beil Ulrich Johannes, 2009, Tafeln aus Stein oder Fleisch? modalität in Paulus’ Zweitem Korintherbrief, „NCCR mediality. Newsletter” (The National Centre of Competence in Research – Universität Zürich), 3, s. 10–14.

Bruner Jerome S., 1974, o poznawaniu. Szkice na lewą rękę, przeł. E. Krasińska, Warszawa.

Bühler Karl, 1978, Sprachtheorie. Die Darstellungsfunktion der Sprache, Frank-furt am main i in. (wznowienie i wyd. z 1934 r.).

Camus albert, 1951, L’Homme révolté, Paris [wyd. pol. Człowiek zbuntowany, Warszawa 1958].

Camus albert, 1958, Caligula suivi de Le malentendu, Paris.DerriDa Jacques, 1967, De la grammatologie, Paris. DerriDa Jacques, 1999, o gramatologii, przeł. B. Banasiak, Warszawa.DOrOszewski Witold, 1960, objaśnienia wyrazów i zwrotów, „Poradnik Języ-

kowy”, 10, s. 472.GOethe Johann Wolfgang, 1900, Faust, w: goethes Werke, t. 5, Leipzig – Wien. inGarDen Roman, 1960, Spór o istnienie świata, t. 1, Warszawa. kafka Franz, 1925, Der Prozeß, Berlin. kafka Franz, 1969, Dzienniki 1910–1923, przekł. J. Werter, Kraków. kafka Franz, 1970, Betrachtungen über Sünde, Leid, Hoffnung und den wahren

Weg, Frankfurt – Verlag, http://gutenberg.spiegel.de/buch/166/1 (dostęp: 15.02.2015).

kafka Franz, 1976, Tagebücher 1910–1923, Fischer Taschenbuch Verlag, http://gutenberg.spiegel.de/buch/tageb-162/6 (dostęp: 15.02.2015).

kafka Franz, 1978, ameryka, przekł. J. Kydryński, Kraków. kafka Franz, 1997, amerika, Verlag, http://gutenberg.spiegel.de/buch/ameri-

ka-168/24 (dostęp: 15.02.2015).

Page 133: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

„DygLoSJa” moWy i PiSma 133

kOCh Peter, OesterreiCher Wulf, 1985, Sprache der Nähe – Sprache der Distanz. mündlichkeit und Schriftlichkeit im Spannungsfeld von Sprachtheorie und Sprachgeschichte, „Romanistisches Jahrbuch”, 36, s. 15–43.

KoźmińsKi Krzysztof, 2013, Sędzia – usta ustawy? Prawnik – interpretator, w: Teksty i interpretacje, red. B. Bokus, Z. Kloch, Piaseczno, s. 188–202.

kuDerOwiCz Zbigniew, 1987, Dilthey, wyd. ii zmien. i uzup., Warszawa. laurien Hanna-Renate, 1985, Die Computer-Revolution frißt ihre Kinder,

w: „Rheinischer merkur”, 44, Dodatek: Christ und Welt, 26 października 1985, s. 17.

Pilz Klaus Dieter, 1978, Phraseologie. Versuch einer interdisziplinären abgren-zung, Begriffsbestimmung und Systematisierung unter besonderer Berück-sichtigung der deutschen gegenwartssprache (= göppinger arbeiten zur germanistik 239), göppingen.

PolańsKi Edward, red., 2003, Wielki słownik ortograficzny języka polskiego, Warszawa.

sadzińsKi Roman, 2014, intertextuelle Präsenz bei Franz Kafka, „Speculum Linguisticum”, i, s. 89–102.

sadzińsKi Roman, 2014a, Existenzformen der Sprache als Folie der Sprachanaly-se, w: Deutsch im Kontakt und im Kontrast. Festschrift für Professor andrzej Kątny zum 65. geburtstag (= Danziger Beiträge zur germanistik, Bd. 48), red. i. olszewska, K. Lukas, Frankfurt, s. 267–279.

sadzińsKi Roman, 2014, „Durch die hindurch man ins Leere kommt”, die Sprache. Zur Sprachskepsis und deren ausprägung bei mauthner und Wittgenstein, w: Texte im Wandel, red. D. Kaczmarek et al., Łódź, s. 85–96.

saussure Ferdinand de, 1972, Cours de linguistique générale, 3. ed., Paris.simOn Josef, 1989, Philosophie des Zeichens, Berlin.simOn Josef, 2004, Filozofia znaku, tłum. J. merecki, Warszawa. stéPhane Nelly, 1971, K par K, „Europe”, 49, s. 113–117.syCz andrzej, 1975, Prawa fizyki – dowody czy poszlaki w procesie poznania?,

„Problemy”, 12, s. 25. wittGenstein Ludwig, 2001, Philosophische Untersuchungen, Kritisch-genetische

Edition, hrsg. von Joachim Schulte, Frankfurt am main, dostępny również online: www.geocities.jp/mickindex/wittgenstein/witt_pu_gm.html (dostęp: 15.02.2015).

ŻychlińsKi arkadiusz, 2006, Unterwegs zu einem Denker. Eine Studie zur Über-setzbarkeit dichterischer Philosophie am Beispiel der polnischen Übersetzung von martin Heideggers ‘Sein und Zeit’, Wrocław – Dresden.

Page 134: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,
Page 135: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Jan SosnowskiUniwersytet ŁódzkiInstytut Rusycystyki Zakład Językoznawstwa

O  imiOnach dwuczłOnOwych  w histOrii  języka pOlskiegO  i rOsyjskiegO

W dawnych językach słowiańskich wyróżniamy trzy podstawowe grupy imion osobowych z punktu widzenia ich pochodzenia: imiona jednotematowe odape-latywne, imiona dwuczłonowe oraz imiona chrześcijańskie. Imiona te występują m.in. zarówno w dawnej polszczyźnie, jak i ruszczyźnie. Imiona odapelatywne jednotematowe oraz imiona dwuczłonowe są imionami rodzimymi na gruncie sło-wiańskim, zaś imiona chrześcijańskie to imiona obce z pochodzenia, zapożyczone.

Celem artykułu jest porównanie aktywności męskich imion dwuczłonowych (złożonych) w historii języka polskiego i historii języka rosyjskiego.

Obecność imion dwuczłonowych we wszystkich językach słowiańskich wskazuje na prasłowiańską genezę tej formacji. Sięga ona swymi korzeniami struktur indoeuropejskich.

Budowę imion dwuczłonowych przedstawiam w skrócie poniżej.Człon pierwszy, początkowy może zawierać formy pierwiastkowe (czyli

rdzenie), tematy werbalne, tematy nominalne, formy przypadkowe rzeczow-ników i zaimków, formy komparatywne przymiotników, wyrazy nieodmienne (indeclinabilia).

Wśród staropolskich imion dwuczłonowych wyróżniamy siedem form pierwiastkowych: bro (por. bronić < ps. *borniti ‛osłaniać orężem, strzec’, ‛nie pozwalać’ SP), by (por. być < ps. *byti ‛istnieć, żyć; być obecnym; zdarzyć się; mieć miejsce’ – SP), czę (por. ps. *čęti ‛zacząć, rozpocząć’ obecne w prefiksal-nych czasownikach *načęti, *počęti, *začęti SP), da (por. dać < ps. *dati ‛dać, przekazać na własność; obdarzyć czym’, ‛dostarczyć’ – SP ), dzie (por. ps. *děti

Page 136: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

136 Jan SOSnOWSkI

‛położyć, postawić’, ‛zrobić, uczynić’, także ‛rzec, powiedzieć’ – SP), ję (por. jąć < ps. *jęti ‛wziąć, chwycić’, też dawne znacz. ‛zacząć’, por. prefiksalne czasowniki objąć, pojąć, wziąć itd. – wg Sław.), zna (por. ps. *znati ‛znać, wiedzieć’ – Bor.). Są one poprzedzone prepozycjami czyli przyimkami (wyjątkowe są formy bez przyimków), por. np. Zbrosław, Przybywoj, Naczęrad, Niedamir, Zdziewit, Ob-jęsław, Poznamir, oraz formy bez przyimków, por. np. Brosław, Bygost, Dziebor. Wśród imion staroruskich mamy pierwiastki: by (por. strus. byti), da (por. dati), dě (zob. wyżej *děti), ja- (<*ję, zob. wyżej *jęti), por. Izbygněvъ, Nedabylъ, Sdeslavъ, Izjaslavъ, por. też formy bez przyimków: Javolodъ, może też Byslavъ.

Imiona z tematem werbalnym w członie początkowym stanowią na gruncie słowiańskim formację produktywną, a w staropolszczyźnie i ruszczyźnie bardzo liczną (najliczniejszą). Wyróżnia się tu trzy następujące typy (tu i niżej podaję przykłady polskie i rosyjskie): a) z tematem aorystu (i jednocześnie infiniti-wu) na -ě-: pol. Chociesław, Chociebor (por. chcieć i stpol. archaizm chocieć < ps. *chotěti ‛mieć chęć, chcieć, pragnąć’ – Bor.), Wielemysł (por. scs. velěti ‛kazać, rozkazywać’ – Stsł., stpol. wielić ‛rozkazywać, nakazywać’ – SStp.), ros. Chotěslavъ (por. strus. chotěti ‛chcieć, pragnąć’ – Srezn.), Velegostь (por. strus. velěti ‛kazać, nakazywać’); b) z tematem aorystu (infinitiwu) na -i-: pol. Bronisław (por. wyżej bronić), Sędziwoj (por. sądzić, stpol. też sędzić < ps. *sǫditi ‛oceniać, osądzać; sprawować sąd’ – Bor.), ros. Borislavъ (por. strus. boriti ‛podbijać, zdobywać’ – SRJ), Ratiborъ (por. strus. ratitisja ‛walczyć, wo-jować’ – SRJ); c) z formą imperatywu na -i: pol. Dzirżykraj / Dzierżykraj (por. dzierżyć, dzierżę, stpol. dzierżać / dzierżeć, dzierży oraz dzirżeć, dzirży ‛trzymać; posiadać, władać czymś’ – Bor.), Włodzisław (por. stpol. włodać < ps. *voldati od *volsti, *voldǫ ‛panować, władać’ – Bor.), Stanisław (por. stać, stanę < ps. *stati, *stanǫ ‛stanąć; podnieść się’ – Bor.), Będzimir (por. być, będę), ros. Volodimerъ (por. strus. voloděti ‘władać’ – SRJ), Stanimirъ (por. strus. stati, stanu ‘stanąć, nastać’ – Srezn.), Židislavъ (por. strus. židati ‘oczekiwać’ – SRJ), Budimerъ (por. byti, budu – SRJ), oraz z formą imperatywu na dawną *-j-: pol. Dadzbog, ros. Dažbogъ (por. imperatyw od dati: *dadjь).

Tematy nominalne na -ŏ- notujemy w następujących imionach, por. np.: pol. Bogomił, Miłogost, Lutogniew (por. luty < ps. *ljutъ ‛budzący grozę, okrutny, dziki; ostry, piekący’ Sław.), Samosąd (dawne tematy na -ŏ-), Niegosław (dawny temat na -ā-: niega – wyraz ten jest poświadczony w jęz. strus., por. něga ‛radość, zadowolenie’ – SRJ), Siemomysł, Siemowit (dawny temat na -ā-: ps. *sěmьja ‛ród, rodzina’ – wg Cieś., siemia ‛rodzina’ – SStp.), Wirzchosław (dawny temat na -ŭ-: wirzch, por. stpol. wierzch, wirzch, wirch ‛górna lub zewnętrzna część czegoś; szczyt, góra’ – Bor.), Ludomir (dawny temat na -ĭ-: ljudije, por. ps. *l’udьje ‛ludzie’

Page 137: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

O ImIOnaCh dWUCZŁOnOWyCh W hISTORII JęZyka... 137

oraz dial. *l’udъ ‛zbiorowisko ludzi’ – Bor.), ros.: Bogdanъ, Miroslavъ (por. strus. mirъ ‛świat; ludzkość, ludzie’ oraz także mirъ ‛spokój; zgoda; pokój’ – SRJ), Radogostь (por. strus. radъ ‛rad, zadowolony, radosny’ – SRJ), Svjatopolkъ (por. strus. svjatъ ‛święty’ – SRJ, wcześniej, w czasach pogańskich ‛silny’ – Brück.), Jaroslavъ (por. strus. jaryj ‛gniewny; okrutny; śmiały’ – Srezn., pierwotne znacz. ‛silny’ – Brück.), Domoslavъ (dawny temat na -ŭ-: domъ); tematy na -jŏ-: Wojsław (por. wój ‛żołnierz’ – Brück.), Bożebor (od przym. boży), ros. Voislavъ / Voeslavъ, Voigostь (por. strus. vojь w lm. ‛wojowie, siły zbrojne’ – SRJ), Vseslavъ (por. zaimek vьsь ‛cały, wszystek’ – SRJ), Gosteljubъ (dawny temat na -ĭ-: gostь ‛gość; kupiec, także cudzoziemski kupiec’ – SRJ), Uegostь / Ujgostь (por. ui, czyli ujь ‛wuj’ – Srezn.); przykład z tematem zaimkowym: Samostradъ.

Formy przypadkowe rzeczowników i zaimków znajdujemy na przykład w na-stępujących imionach: pol. Boguchwał, Bratumil, Dobiegniew (por. stpol. dobie ‘w stosownym czasie’ – L sg od dawn. doba ‛stosowność; stosowna pora; czas, pora’ – Bańk.); Domarad, Siedlewit (por. sioło i *siodło < ps. * sedlo ‛wieś’ – Bor.), Sobiesąd; ros. Boguslavъ, Boguchvalъ, Domažirъ.

Formy komparatywne przymiotników odnotowujemy w takich oto imionach, por. przykłady pol.: Bolesław (por. ps. *bol’ьjь ‛większy, lepszy’, *bol’e ‛lepiej, więcej, bardziej’ – SP), Dalebor (por. ps. *dal’e ‛dalej’ – SP), Uniegost (por. scs. unii, czyli unĭjь ‛lepszy’, uněi, czyli unějь ‛lepiej’ – Stsł.), Więcemił (por. więcej, więce – SStp.), Wyszemir (por. stpol. wyszy, wyszszy ‛wyższy’ – Bor.) oraz ros. Boleslavъ, Uněměrъ / Uněmirъ, Vjačeslavъ (por. strus. vjaščij, vjatčij ‛większy, silniejszy’ oraz przysł. vjače – SRJ), Vyšeslavъ.

Wyrazy nieodmienne (indeclinabilia) w pierwszym członie, czyli członie początkowym, to przysłówki, przyimki (prepozycje) i negacja nie-.

Imiona z przysłówkami występują w materiale staropolskim: por. np. Blizbor, Dobrzegniew, Spycigniew (por. *spyci ‛darmo’ – Brück., ‛darmo = daremnie’; scs. spyti ‛daremnie, bezpodstawnie’ – Stsł.), Takomysł. W materiale staroruskim nie stwierdziłem obecności ewidentnych form imiennych z przysłówkami.

Przykłady imion z przyimkami i z negacją – por. pol. imiona Izbor, Nadar, Nadmir, Niegrod, Osięgniew, Przemysł, Przedbor, Przywit, Smysł, Zamir, por. też przykłady, w których człon początkowy jest złożony z prepozycji i pierwiastka werbalnego: Przybysław, Zbygniew, Naczęmir, Niedamir, Objęsław; por. ros. imiona Bezdědъ, Vněgъ / Voněgъ, Izborъ, Naslavъ, Negostь, Obněgъ, Peregostь, Promyslъ, także Izbygněvъ, Perejaslavъ, Rozdamirъ.

Człon drugi (końcowy) ma w słowiańskich imionach złożonych formę ujed-noliconą – niezależnie od leksemu motywującego przybrał w prasłowiańskich imionach męskich postać tematu na -ŏ-, rzadziej -jŏ-. W językach staropolskim

Page 138: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

138 Jan SOSnOWSkI

i staroruskim imiona te zakończone są na spółgłoskę twardą lub j; ponadto, bar-dzo możliwe, że staroruskie imiona z drugim członem gost zakończone były na spółgłoskę miękką. Chyba jedyny przykład imienia męskiego na -a w starorusz-czyźnie (nie licząc neologizmów takich jak Padinoga) to Nesda (Ne + s + da, od dati) z XII wieku (w gramocie brzozowej oraz w latopisie nowogrodzkim; por. też formę Nesъdičь w gramocie brzozowej z XI/XII wieku). Wśród przykładów andrieja Zalizniaka wydobytych z gramot brzozowych napotkałem formę dopeł-niacza imienia Domagostь – ot Domagosti – według deklinacji na -ĭ-. Człon koń-cowy częściej jest pochodzenia imiennego (zwykle rzeczownikowego), rzadziej werbalnego (czyli czasownikowego). Przykłady imion z członem imiennym – por. pol. Kazimir, Bronisław, Wroc(s)ław, Dadzbog, Sulibrat, Radogost, Świę-topełk (por. *pełk, półk < ps. *pFkъ ‛gromada ludzi; lud; oddział wojska’ – Bor., Brück.), Mściwoj, Miłostryj, Radowuj; por. ros.: Mstьbogъ, Toligněvъ, Vitogostь, Volodimerъ (por. ps. *měrъ ‛wielki’) i Volodimirъ (mirъ zob. wyżej), Sudimirъ, Deržikraj, Radoněgъ, Svjatopolkъ, Vorotislavъ. Przykłady imion z końcowym członem werbalnym: pol. Częstobor, Zdziebąd / Zdziebud, Gościwid, Ninowłod, ros. Ratiborъ, Snowidъ, Jawolodъ, a także Nesda i Bogdanъ (danъ – od dati), [wg malec, 1971; Skulina, 1974; Sosnowski, 2012; Zalizniak, 2004].

Prof. maria malec zgrupowała około 600 staropolskich imion dwuczłono-wych, w tym ponad 100 zrekonstruowanych na podstawie nazw miejscowych. korzystała głównie ze Słownika staropolskich nazw osobowych – materiały średniowieczne do roku 1500 [malec, 1971, s. 133]. nie jest to lista pełna, ist-nieją bowiem kolejne propozycje rekonstrukcji imion zachowanych w nazwach miejscowych [Bańkowski, 1984], próby te wymagają jednak dalszej wnikliwej analizy. kilkadziesiąt dotąd nieznanych imion zrekonstruowano na podstawie nazwisk zawartych w Słowniku nazwisk współcześnie w Polsce używanych [kraków 1992–1994; zob. malec, 1998, s. 100; Skowronek, 1995, s. 73–100].

Około 130 staroruskich imion dwuczłonowych wydobył z dawnych źródeł do XIV wieku włącznie, głównie latopisów, Tadeusz Skulina [1974, s. 151–237]. Skompletowany przeze mnie spis staroruskich imion dwuczłonowych liczy obecnie około 400 jednostek leksykalnych. Ponad połowę materiału stanowią imiona zrekonstruowane na podstawie nazw miejscowych. Większość toponimów z zachowanymi w ich podstawach imionami pochodzi z materiałów nowogrodz-kich, zbadanych przez Walerija Wasiliewa i przeze mnie [Sosnowski, 2002; Wasiliew, 2005]. Tak więc liczba imion dwuczłonowych będących w użyciu na Rusi we wczesnym średniowieczu (przed przyjęciem chrześcijaństwa, ale może też i niedługo po chrystianizacji Rusi) musiała być dużo większa niż wskazują na to dane latopisów. Imiona te były prawdopodobnie używane nie tylko wśród

Page 139: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

O ImIOnaCh dWUCZŁOnOWyCh W hISTORII JęZyka... 139

najwyższych warstw społeczeństwa (jak to się zwykle przyjmuje), choć niektóre były niewątpliwie zarezerwowane dla dynastii i bojarów.

arystokracja indoeuropejska – jak pisał Tadeusz milewski – używała imion dwuczłonowych, ci zaś, którzy do niej nie należeli, nosili imiona jednoczłonowe odapelatywne [1969, s. 9]. m. malec stwierdziła, że w czasach historycznych po-dział ten nie był już w sposób rygorystyczny przestrzegany. W Bulli gnieźnieńskiej (1136) imiona chłopskie to w znacznej części nazwy dwuczłonowe; obok nich mamy imiona odapelatywne, z przewagą tych ostatnich [malec, 1998, s. 105]1.

Znamienny jednak jest fakt, że w imiennictwie Piastów rozpowszechnione są imiona dwuczłonowe, są też tutaj imiona jednotematowe, będące prawdopodobnie skróceniami imion złożonych, por. Bolesław, Kazimierz, Przemysł, Władysław, a także Mieszko (od Miecsław), Leszek (najpierw Lestek), Leszko (od Lestsław), Bolek, Bolko (od Bolesław), Kazek, Kazko (od Kazimir), Przemek, Przemko (od Przemysław). historycy uważają, że wymienione imiona były zastrzeżone dla dynastii piastowskiej [malec, 2001, s. 86].

Pierwszy koronowany władca Polski nosił imię Bolesław. Był to syn mieszka I, Bolesław I Chrobry, twórca potęgi wczesnofeudalnego państwa polskiego. Bolesław II, okryty złą sławą jako zabójca biskupa Stanisława, nosił przydomki Szczodry i Śmiały. Bolesław III krzywousty to ostatni z wielkich Bolesławów; on jednak nie uwieńczył swych skroni królewską koroną. książęce imię Bo-lesław było szczególnie popularne wśród Piastów śląskich – niektórzy z nich znani byli pod imieniem skróconym Bolko (lub Bolek). Imię kazimierz po raz pierwszy pojawia się wśród Piastów w 1016 roku, w roku narodzin kazimierza I Odnowiciela; książę otrzymał drugie imię karol, świadczące o wielkich am-bicjach rodziny. najsłynniejszy z piastowskich kazimierzów to król kazimierz III Wielki, syn Władysława Łokietka, ostatni z Piastów na tronie polskim. Prze-kształcił Polskę, która awansowała na silny organizm polityczny i gospodarczy; zmarł w 1370 roku. Przemysł II, najpotężniejszy z książąt piastowskich w końcu XIII wieku, koronował się na króla Polski w 1296 roku, wkrótce jednak został zamordowany. Spośród Władysławów wymieńmy najznakomitszego, czyli Władysława I Łokietka; król ten doprowadził do zjednoczenia większości ziem polskich po okresie rozdrobnienia dzielnicowego. nie można tu pominąć imienia pierwszego księcia dynastii, Siemowita, syna legendarnego Piasta. autentyczność Siemowita nie jest już dziś podważana. Później imię to będzie spotykane wśród książąt mazowieckich (jeszcze w XV wieku).

1 Zaledwie 2% wieśniaków wymienionych w bulli nosiło imiona chrześcijańskie [Leciejewicz, 1989, s. 291].

Page 140: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

140 Jan SOSnOWSkI

Twórcą państwa polskiego był mieszko I, który w 966 roku przyjął chrzest i jako pierwszy władca włączał się do polityki europejskiej. mieszko był synem Siemomysła, a ten ostatni – synem Leszka (czy raczej Lestka) i wnukiem Siemo-wita [tu i wyżej wg Garlicki, 1991, s. 9–253]. Pod imionami skróconymi znani byli jeszcze między innymi książęta: Bolko (książę opolski), kaźko słupski, Leszek Biały (książę sandomierski i krakowski) oraz Przemko (książę głogowski i poznański).

Co się tyczy Jagiellonów, to zwróćmy uwagę na fakt, że ochrzczeni w katedrze wawelskiej książęta litewscy otrzymali imiona dwuczłonowe: Jagiełłę nazwano Władysławem, korygiełłę Kazimierzem, zaś Świdrygiełłę Bolesławem. Tak więc zachowana została tradycja imiennicza panującego domu polskiego [malec, 2001, s. 86]. Wśród Jagiellonów spotykane są dwa imiona dwuczłonowe: wspomniany Władysław (oprócz Jagiełły – Władysław III Warneńczyk i Władysław II Jagiel-lończyk, król czeski i węgierski) oraz Kazimierz (kazimierz IV Jagiellończyk i jego syn kazimierz, królewicz polski i litewski, kanonizowany w 1521 roku). dodajmy jeszcze, że wśród Wazów mamy Władysława IV i Jana II kazimierza.

do staroruskich imion dynastycznych należą (chodzi o średniowieczną dyna-stię Rurykowiczów): Borisъ (skrócenie od Borislavъ), Brjačislavъ, Volodimerъ / Volodimirъ, Vsevolodъ, Vseslavъ, Vjačeslavъ, Izjaslavъ, Mstislavъ, Rogovolodъ, Rostislavъ, Svjatopolkъ, Svjatoslavъ oraz Jarosłavъ. Imię Svjatoslavъ noszą wielcy książęta kijowscy, poczynając od wojowniczego Światosława syna Igora a wnuka Ruryka. Wielki książę Włodzimierz (Volodimer) wprowadził chrześci-jaństwo w Rusi kijowskiej jako religię państwową w 988 roku, czym na zawsze zyskał sobie świętość i przydomek Wielki. Synem Włodzimierza Wielkiego był Jarosław zwany mądrym, polityk wytrawny i dalekowidzący. najstarszy syn wielkiego Włodzimierza, Świętopełk, zabójca trzech braci, przeszedł do historii z przydomkiem Przeklęty. dwaj z trzech zamordowanych w 1015 roku przez Świętopełka braci to Borys i Gleb, uznani w 1072 roku przez cerkiew ruską za pierwszych rodzimych świętych. Borisъ, a także Glebъ – ale to imię nie jest przedmiotem mojej analizy2 – są imionami książąt, jak np. Borys Wasylkowicz, książę rostowski (XIII w.). Popularnym imieniem wśród książąt ruskich było imię Izjasłavъ – spolszczona forma: Izasław. Izasław to np. syn Jarosława mądrego, który objął po nim rządy w kijowie, tracił je dwukrotnie i odzyskiwał przy po-mocy Polaków. Ostatni z dynastii Rurykowiczów noszący imię dwuczłonowe to wielki książę włodzimierski Jarosław, otruty przez Tatarów w 1271 roku. Później 2 Jest to prawdopodobnie zeslawizowany wariant staroskandynawskiego imienia Gudleifr, choć

istnieje również hipoteza słowiańskiego pochodzenia tej nazwy [hrynkiewicz-adamskich, 2012, s. 194; Wójtowicz, 1986, s. 39–40].

Page 141: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

O ImIOnaCh dWUCZŁOnOWyCh W hISTORII JęZyka... 141

wśród władców dawnej Rusi i Rosji nie napotkamy już imion dwuczłonowych, nie licząc znamienitego bojara, obwołanego carem w 1598 roku, Borysa Godunowa (zmarł w 1605 roku) [wg Bazylow, 1975, s. 27–127]. Tak więc wśród panujących w Polsce niektóre imiona dwuczłonowe, co prawda bardzo nieliczne, zachowują się niepomiernie dłużej niż wśród władców Rusi (i Rosji).

Po wprowadzeniu chrześcijaństwa w Polsce i na Rusi imię złożone, dwu-członowe mogło być jednym z dwóch – obok chrześcijańskiego (chrzestnego). U książąt piastowskich chrześcijańskim imieniem mieszka II jest Lambert, kazimierza I – jak wspomniałem wyżej – karol. Uczeni przypuszczają, że drugim imieniem mieszka I mógł być dagobert. Przykłady osób spoza dynastii, ale z wyższych warstw społecznych średniowiecza: Jan Gniewomir, wojskowy i Świętosław konstanty [hertel, 1979, s. 125–142]. m. malec wymienia jeszcze następujących nosicieli dwóch imion : Stanislao dicto Iwan (1407), Ratyborio alias Urbano i innych [2001, s. 81].

najbardziej chyba znaną pod dwoma imionami osobistością na Rusi jest na-miestnik nowogrodzki w XI wieku Ostromir – Iosif, który zamówił ewangeliarz u diakona Grigorija. Pisze o nim Grigorij w posłowiu do ewangeliarza (zwanego Ewangeliarzem Ostromira) w sposób następujący: „napisachъ že euangelie se rabu božiju narečenu sušču vъ krьščenii Iosifъ a mirьsky Ostromirъ”. Wielki książę Włodzimierz I otrzymał na chrzcie imię Vasilij: por. zapis w latopisie: „Se azъ knjaz’ velikyi Volodimerъ, narečennyi v svjatěmь kreščenii Vasilie, synъ Svjatoslavlь, vnukъ Igorevъ i knjagyni Olgy”. książęta średniowieczni znani byli pod swymi imionami rodzimymi, zaś imię chrześcijańskie (chrzestne) wymieniane było najczęściej przy okazji narodzin lub śmierci księcia, por. np.: 1) „Rodisja […] u Jaroslava synъ michailъ, a knjaže imja Izjaslavъ, a vъnukъ Volodimirь” (z latopisu, pod 1190 rokiem); tak więc imię dwuczłonowe określane jest jako imię książęce – knjaže imja. 2) „Prestavisja [czyli zmarł – przyp. J.S.] velikyi knjazь Vsevolodъ imenovanyi v svjatomъ kreščenьi dmitrii synъ Gjurgevъ […] vnukъ Volodimera monomacha” (Latopis Laurentego, pod 1212 rokiem) [trzy ostatnie konteksty: Skulina, 1974, s. 177, 231, 233].

* * *

W średniowieczu – zarówno w okresie przedpiśmiennym, jak i w ciągu kilku wieków po przyjęciu chrześcijaństwa – imiona dwuczłonowe stanowiły bardzo aktywny i rozpowszechniony element nazewnictwa osobowego Słowian. Świad-czą o tym chociażby przytoczone wyżej liczby – co najmniej 600 odnotowanych imion w antroponimii staropolskiej i około 400 imion – w staroruskiej (łącznie

Page 142: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

142 Jan SOSnOWSkI

z rekonstrukcjami na bazie toponimów). do najczęstszych staropolskich imion należą: Bolesław, Bogusław, Dobrogost, Jarosław, Kazimir, Mironieg, Mirosław, Świętosław, Stanisław, Więcesław, Włodzisław / Władzisław / Władysław, Woj-ciech / Wociech, Zbygniew, a także Włodzimir / Władzimir, Dadzbog, Przemysł, Sambor i Świętopełk. najczęściej notowane imiona staroruskie to Borisъ (skró-cenie od Borislavъ), Izjaslavъ, Jaroslavъ, Mьstislavъ / Mstislavъ, Rostislavъ, Svjatoslavъ, Volodimerъ / Volodimirъ, Vsevolodъ oraz Jaropolkъ, Miroslavъ, Vjačeslavъ, Volodislavъ, Zavidъ i Žiroslav. Tak więc imiona bardzo aktywne w obu językach to: Jarosław / Jaroslavъ, Mirosław/Miroslavъ, Świętosław / Svjatoslavъ, Więcesław / Vjačeslavъ, Włodzisław (i warianty) / Volodislavъ, Włodzimir / Volodimerъ.

W Polsce imiona dwuczłonowe zostały ostatecznie wyparte – z pewnymi wy-jątkami – przez imiona chrześcijańskie na przełomie XV i XVI wieku [karpluk, 1957, s. 179–187, 381–392]. na Rusi proces ten nastąpił nieco wcześniej. Już w XIV wieku malało tam znaczenie imion dwuczłonowych i w ciągu XIV–XV wie- ku wyszły one z użycia [Wójtowicz, 1986, s. 25]. na utrwalenie pozycji imion chrze-ścijańskich w Polsce miały wpływ zalecenia soboru trydenckiego (1545–1563), aby na chrzcie nadawać imiona świętych [malec, 2002, s. 300].

W Polsce nie zaprzestano nadawania dzieciom imion świętych kościoła: Czesław, Kazimierz, Stanisław, Wacław (przekształcenie imienia Więcesław / Więc(s)ław), Władysław, Wojciech; weszły one do kanonu imion chrześcijań-skich [malec, 1996, s. 10]. Wśród wymienionych nazw są imiona świętych i błogosławionych z Polski, Czech, Litwy i Węgier – żyli oni od X do XV wieku. Święty Wacław to książę czeski, patron Czech, żył w X wieku. Święty Wojciech, jeden z głównych patronów kościoła katolickiego i Polski, był biskupem pra-skim, zginął śmiercią męczeńską jako misjonarz w Prusach. Święty Stanisław ze Szczepanowa był biskupem krakowskim, za nieposłuszeństwo wobec króla Bolesława Śmiałego skazany przez niego na śmierć. Święty Władysław to król Węgier od roku 1077. Błogosławiony Czesław przez pewien czas pełnił funkcję prowincjała zakonu dominikanów w Polsce (żył na przełomie XII i XIII wieku). I wreszcie święty kazimierz, królewicz, syn kazimierza IV Jagiellończyka, jest patronem Polski i Litwy.

W rodzinach szlacheckich utrzymywały się przez jakiś czas tradycje nada-wania niektórych innych imion dwuczłonowych, a mianowicie: Bronisław, Dadzibog, Dobrogost, Dziersław, Jarosław, Mirosław, Mścisław, Przemysław, Przecław, Włodzimierz, Zbigniew – spotykane są jeszcze w XVI i XVII wieku. W XVIII wieku notujemy dalszy spadek używalności tych imion [malec, 1996, s. 10].

Page 143: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

O ImIOnaCh dWUCZŁOnOWyCh W hISTORII JęZyka... 143

Przenieśmy się znowu na wschodnią Słowiańszczyznę – do państwa moskiew-skiego. W materiale XV-wiecznych akt Rusi północno-wschodniej odnotowano następujące imiona dwuczłonowe, ze skróceniem Boris włącznie: Bogdan, Boris, Volodimer, Vjačeslav, Izjaslav i Jaroslav. Boris i Volodimer są imionami ruskich świętych.

Zakres społeczny imienia Volodimer jest szeroki (szerszy niż przed XIV wie-kiem), ale wśród niższych warstw społecznych nie jest jeszcze notowane. ma miejsce upowszechnienie imienia Boris (obok Glěb), związane z kultem Borysa i Gleba, młodszych synów Włodzimierza Wielkiego zabitych w czasie walk o tron kijowski (o czym wspominałem wyżej). Wśród nosicieli imienia Boris w XV wieku są zarówno książęta, jak i chłopi [wg Wójtowicz, 1986].

W Słowniku staroruskich imion osobowych nikołaja Tupikowa [1989] znajdu-jemy imię Kazimir, odnoszące się do czterech mieszkańców ziemi nowogrodzkiej (XV–XVI w.). Jest wśród nich Wasilej kazimir, wysoki urzędnik państwowy – namiestnik nowogrodzki, oraz Sidko kazimir – rolnik (Sidko od Sidor / Isidor). Imię Kazimir jest więc ich drugim imieniem, podczas gdy derywat Kazimirec jest pierwszym imieniem innego osobnika. Odnotowujemy więc tutaj wpływ polski na antroponimię nowogrodzką. Wśród patronimików n. Tupikow przytacza dwie formy: Kazimirovič (Wasilij kazimirowicz występuje w bylinach) oraz Kazimi-rov (Stiepan Iwanow syn kazimirow był starostą ziemskim z Uglicza, 1691 r.).

W zbadanych przeze mnie rejestrach podatkowych państwa moskiewskiego XVI wieku [kałaczow, 1872–1877] zanotowano około 11000 osób – właścicieli ziemskich. duża liczba osób nosi imię Bogdan (165), dalej jest Boris (70 osób) i Volodimier (około 60). Bogdan nie było oficjalnym, chrześcijańskim imieniem zatwierdzonym przez Cerkiew. Popularność imienia wynikała najprawdopo-dobniej z jego religijnej formy. najwięcej książąt – bodaj sześciu – naliczyłem wśród nosicieli imienia Boris, jest tu też wspomniany wyżej bojar, od roku 1598 car, Borys Fiodorowicz Godunow. Wymienione trzy imiona występują – niezbyt często – również w nazewnictwie ludności prostej w końcu XV i w XVI wieku [Sosnowski, 2012, s. 446–447].

dla XVII wieku dysponujemy danymi dotyczącymi mieszkańców miast. Wśród 114 częstszych imion tej warstwy społecznej w sześciu dużych miastach Rosji są Bogdan (w formie Bogdaško), Boris (Borisko) oraz Volodimer / Volodimir (Volodja). dwa pierwsze imiona są dość częste, Bogdaško należy nawet do dość popularnych [wg Zinin, 1972].

Renesans imion dwuczłonowych ma miejsce w XIX wieku. W Polsce wią-że się z ogólnym zainteresowaniem przeszłością kraju po rozbiorach, z chęcią ocalenia i przywrócenia zapomnianych elementów dawnej i rodzimej kultury

Page 144: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

144 Jan SOSnOWSkI

[malec, 1996, s. 11]. W Rosji odrodzenie się dawnego imiennictwa ruskiego było związane z romantyzmem i ruchem słowianofilskim, z powrotem do rdzennie słowiańskich wartości przeszłości. Ten okres jednak nie jest objęty zakresem moich badań. dodajmy jeszcze, że nigdy już w historii imiona dwuczłonowe nie będą tak popularne jak w staropolszczyźnie i w dawnej ruszczyźnie.

ROZWIąZanIa SkRóTóW

skróty słowników3

Bańk. – Bańkowski andrzej, 2000, Etymologiczny słownik języka polskiego, t. 1–2, Warszawa.

Bor. – Boryś Wiesław, 2005, Słownik etymologiczny języka polskiego, kraków.

Brück. – Brückner aleksander, 1974, Słownik etymologiczny języka polskie-go, Warszawa.

Cieś. – cieślikowa aleksandra, 2000, Słownik etymologiczno-motywacyjny staropolskich nazw osobowych, cz. 1: Odapelatywne nazwy osobo-we, oprac. eadem et al., kraków.

Sław. – sławski Franciszek, 1952–1982, Słownik etymologiczny języka pol-skiego, t. 1–4, kraków.

SP – sławski Franciszek, red., 1974–2001, Słownik prasłowiański, t. 1–8, Wrocław.

Srezn. – СрезневСкий Измаил Иванович, 1989, Словарь древнерусского языка, т. 3, Москва [przedruk wyd. z 1912 r.].

SRJ – Словарь русского языка XI–XVII вв., 1975–2000, т. 1–24, Москва.SStp. – UrBańczyk Stanisław, red., 1953–2002, Słownik staropolski, War-

szawa.Stsł. – Цейтлин Раля Михайловна, Вечерка Радослав, Благова Эмилия,

ред., 1994, Старославянский словарь (по рукописям X–XI веков), Москва.

skróty konwencjonalne

lm. – liczba mnoga ros. – rosyjskiL sg – locativus singularis stpol. – staropolski

(miejscownik liczby pojedynczej)3 Zamieszczam tu skróty wszystkich wykorzystanych słowników oprócz słownika n. Tupikowa,

zob. niżej w bibliografii Tupikov nikołaj michailovič, 1989.

Page 145: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

O ImIOnaCh dWUCZŁOnOWyCh W hISTORII JęZyka... 145

pol. – polski strus. – staroruskipor. – porównaj wg – wedługprzysł. – przysłówek zob. – zobaczps. – prasłowiański

BIBLIOGRaFIa

Źródła

калачов Николай Васильевич, ред., 1872–1877, Писцовыя книги Москов-ского государства, часть 1, Писцовыя книги XVI века, отделение 1–2, Санкт-Петербург.

Писцовыя книги, издаваемыя Императорским Русским географическим обществом, часть 1, Указатель, Санкт-Петербург 1895 [jest to indeks do powyższej pozycji kałaczow, 1872–1877].

Opracowania

Bańkowski andrzej, 1984, Staropolskie imiona dwuczłonowe z osobliwymi składnikami, „Onomastica”, XXIX, s. 127–160.

Bazylow Ludwik, 1975, historia Rosji, Wrocław.Garlicki andrzej, red., 1991, Poczet królów i książąt polskich, Warszawa.Hertel Jacek, 1979, Problem dwuimienności u Piastów we wczesnym średnio-

wieczu (do potomstwa Bolesława krzywoustego włącznie), „Onomastica”, XXIV, s. 125–142.

Hrynkiewicz-adamskicH Bożena, 2012, Siedemnastowieczne imiennictwo oso-bowe północnej Rosji na tle lokalnej kultury, Poznań.

karplUk maria, 1957, Z badań nad polskim nazewnictwem osobowym XV i po-czątków XVI wieku, „Onomastica”, III, s. 179–187, 381–392.

leciejewicz Lech, 1989, Słowianie zachodni. Z dziejów tworzenia się średnio-wiecznej Europy, Wrocław.

malec maria, 1971, Budowa morfologiczna staropolskich złożonych imion osobowych, Wrocław.

malec maria, 1996, O imionach i nazwiskach w Polsce. Tradycja i współcze-sność, kraków.

malec maria, 1998, Imiona, w: Polskie nazwy własne. Encyklopedia, red. E. Rze-telska-Feleszko, Warszawa – kraków, s. 97–118.

malec maria, 2001, Imię w polskiej antroponimii i kulturze, kraków.

Page 146: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

146 Jan SOSnOWSkI

malec maria, 2002, antroponimia I – Imiona, w: Słowiańska onomastyka. Ency-klopedia, t. I, red. E. Rzetelska-Feleszko i in, Warszawa – kraków, s. 298–303.

milewski Tadeusz, 1969, Indoeuropejskie imiona osobowe, Wrocław.skowronek katarzyna, 1995, Imiona dwuczłonowe motywujące współczesne

nazwiska polskie, „Onomastica”, XL, s. 73–100.skUlina Tadeusz, 1974, Staroruskie imiennictwo osobowe, cz. II, Wrocław.sosnowski Jan, 2002, Toponimia rosyjska XVI wieku. nazwy wsi, Łódź.sosnowski Jan, 2012, Staroruskie dwuczłonowe imiona osobowe, w: Współczesne

badania nad kulturą, literaturą i językiem rosyjskim, red. d. Paśko-konecz-niak, s. 437–450.

tUpikov nikolaj michailowič, 1989, Wörterbuch der altrussischen Personenna-men, mit einem nachwort von Ernst Eichler, köln, Wien [publikacja zawiera przedruk pracy Словарь древне-русскихъ личныхъ собственных именъ, Трудъ Н.М. Тупикова, С.-Петербургъ 1903].

wójtowicz marian, 1986, Древнерусская антропонимия XIV–XV вв. Северо-Восточная Русь, Poznań.

ваСильев Валерий Леонидович, 2005, Архаическая топонимия Новгородской земли (Древнеславянские деантропонимные образования). Великий Новгород, http://window.edu.ru/window_catalog/files/r46969/mion-no-vsu05.pdf (dostęp: 20.06.2009).

зализняк Андрей Анатольевич, 2004, Древненовгородский диалект, Москва.зинин Сергей Иванович, 1972, Введение в русскую антропонимию, Ташкент.

Page 147: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Piotr StalmaszczykUniwersytet ŁódzkiInstytut Anglistyki

Deminutywa w języku irlandzkim oraz w irlandzkiej odmianie języka angielskiego

1. uwagi wstępne

Na skutek wydarzeń historycznych, sytuacji politycznej oraz geopolitycznej, we współczesnej Irlandii podstawowym językiem jest angielski, natomiast ję-zyk irlandzki, o nieporównywalnie dłuższej historii, jest, mimo konstytucyjnej ochrony, językiem mniejszościowym. Wielowiekowe kontakty pomiędzy oby-dwoma językami doprowadziły do, z jednej strony, poważnego osłabienia języka irlandzkiego, z drugiej, do powstania regionalnej odmiany języka angielskiego, obfitującej w regionalizmy pochodzenia substratowego. Terminem „irlandzka odmiana języka angielskiego” określam tu zbiorowo dialekty języka angielskie-go występujące historycznie i współcześnie w Irlandii, niezależnie od historii, warunków ich powstawania i regionalnego zróżnicowania. Odmiana ta rozwijała się pod znacznym wpływem języka irlandzkiego, co widoczne jest w słownictwie i frazeologii, fonetyce oraz składni1.

1 Zob. szczegółowe klasyczne już opracowania: Bliss, 1972, 1979; Hogan, 1927; Joyce, 1979, a z nowszych prac przede wszystkim Hickey, 2007 i Corrigan, 2010. W niektórych opracowa-niach przyjmuje się nazwę Hiberno-English ‘hiberno-angielski’. Według Alana Blissa [1972, s. 63] odmiana ta powstała na bazie siedemnastowiecznego języka angielskiego, przejętego i zmodyfikowanego przez użytkowników języka irlandzkiego, natomiast Terence Dolan [2004, s. XXI] określa hiberno-angielski jako codzienny język Irlandii, mieszankę irlandzkiego i angielskiego. W anglojęzycznej literaturze pojawiają się też terminy Irish English (jako najbardziej neutralny), Anglo-Irish (zdecydowanie najbardziej nacechowany); zob. omówienie w Hickey, 2007.

Page 148: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

148 PIOTr STAlmASZCZyk

Wśród elementów irlandzkich, występujących w słownictwie tej odmiany, można wyróżnić różne typy zapożyczeń, formy hybrydalne, kalki semantyczne, tłumaczone zwroty oraz wyrażenia wykrzyknikowe i tzw. „czułe słówka”. Zapoży-czenia irlandzkie w znacznej większości mają charakter lokalny i nie przedostały się do ogólnego języka angielskiego, natomiast nadają charakterystycznego ko-lorytu irlandzkiej odmianie języka angielskiego i są często stosowane w tekstach literackich, zwłaszcza stylizacjach.

Celem niniejszego artykułu jest krótkie przedstawienie deminutywów w ję-zyku irlandzkim oraz omówienie i wstępna klasyfikacja deminutywów wystę-pujących w irlandzkiej odmianie języka angielskiego.

Oprócz typowych pożyczek leksykalnych (zwłaszcza dotyczących elemen-tów kulturowych), warto zwrócić uwagę na występowanie form hybrydalnych z podstawą angielską i przyrostkiem irlandzkim, zwłaszcza irl. -ín / ang.-irl. -een (omówionych dokładniej poniżej), a także na kalki semantyczne – dosłowny prze-kład poszczególnych elementów irlandzkich na język angielski – np. wyrażenia z przymiotnikami dubh ‘czarny’ i dearg ‘czerwony’, które w języku irlandzkim mogą pełnić rolę wzmacniającą i metaforyczną.

Podane poniżej przykłady pochodzą przede wszystkim z opracowań lek-sykograficznych, słowników i leksykonów, odnotowanych w bibliografii do niniejszego artykułu:• zapożyczenia:

banshee ‘zjawa’ (< irl. bean ‘kobieta’ + sidhe ‘wzgórze wróżek’); boreen ‘ścieżka, dróżka’ (< irl. bóthairín, id.); brogue ‘but’ (< irl. bróg, id.); keen ‘lament; tren’ (< irl. caoin ‘lament’); colleen ‘dziewczę’ (< irl. cailín, id.); galore ‘dostatek, mnóstwo’ (< irl. go + leór, wyrażenie występuje w postpo-zycji, np. there was whiskey galore ‘było mnóstwo whisky’); sally ‘wierzba’ (< irl. saileach ‘wierzba’); slan ‘na zdrowie’ (< irl. slán ‘zdrowie’); turas ‘pielgrzymka, nawiedzenie’ (irl. turas, id.);

• hybrydy: boyeen ‘chłopaczek’; girleen ‘dziewczę’; maneen ‘człowieczek’; gortweed ‘polny chwast’ (irl. gort ‘pole’ + ang. weed ‘chwast’); ban-daisy ‘jastrun’ (irl. bán ‘biały’ + ang. daisy ‘stokrotka’)2;

Dla potrzeb niniejszego artykułu posługuję się jedynie terminem ‘irlandzka odmiana języka angielskiego’ i skrótem irl.-ang., artykuł nawiązuje do wcześniejszych opracowań: Stalmaszczyk, 2007, 2009, tamże dodatkowa bibliografia oraz przykłady ze źródeł literackich.

2 Dwa ostatnie słowa odnotowane są w słownikach ulsterskiej odmiany języka angielskiego; zob. macafee, 1996, s. 151; Fenton, 2000, s. 10.

Page 149: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

DemINUTyWA W JęZykU IrlANDZkIm... 149

• kalki semantyczne:black frost ‘ostry mróz’; black wind ‘ostry wiatr’; black starvation ‘wielki głód’; black fast ‘ścisły post’; black North ‘czarna Północ (protestancka część Ulsteru)’; black Protestant ‘skrajny protestant’; widow-woman ‘wdowa’ (< irl. baintreach mná ‘wdowa’ < baintreach ‘wdowa’ + mná D. od bean ‘kobieta’); half-twin ‘bliźniak’ (< irl. leathchúpla ‘jedno z bliźniąt’ < leath ‘pół’ + cúpla ‘para’);

• tłumaczone zwroty: the man of the house ‘człowiek domu (gospodarz)’ (< irl. fear an tigh); (a hun-dred) thousand(s) welcomes ‘(sto tysięcy / tysiąc powitań; gorące powitanie’ (< irl. cead míle fáilte);

• ‘czułe słówka’ (ang. terms of endearment): a chara ‘przyjacielu’ (< irl. a chara < a ‘partykuła wołacza’ + cara ‘przyja-ciel’); agra ‘kochanie’ (< irl. a ghrá < a ‘partykuła wołacza’ + grá ‘miłość’); aneen ‘dziewczynko; dziecko’ (< irl. a iníon < a ‘partykuła wołacza’ + iníon ‘córka’); aroon ‘skarbie’ (< irl. a rún < a ‘partykuła wołacza’ + rún ‘skarb’).

Zarówno wśród pospolitych zapożyczeń, jak i form hybrydalnych dość licznie występują deminutywa i im będą poświęcone dalsze części niniejszego artykułu3.

2. Deminutywa w języku irlandzkim

W języku staroirlandzkim istniało kilka różnych formantów deminutywnych, do najczęstszych należały -án (rodzaj męski lub niejaki) i -nat (rodzaj żeński)4:

st.irl. fer (irl. fear) ‘mężczyzna, mąż’ > ferán;st.irl. duine (irl. duine) ‘człowiek, osoba’ > duinán;st.irl. lecc (irl. leac) ‘kamień’ > lecán;

st.irl. siur (irl. siúr) ‘siostra’ > siurnat;st.irl. bó (irl. bó) ‘krowa’ > banat.

rzadszym przyrostkiem było -én:st.irl. duine (irl. duine) ‘osoba’ > duinén;st.irl. caích (irl. caoch) ‘ślepiec’ > caíchén.

3 Dla potrzeb niniejszego artykułu przyjmuję jedynie formalne kryterium identyfikowania de-minutywów, czyli występowanie odpowiedniego formantu (w tym przypadku współczesnego irl. -ín oraz irl.-ang. -een), nie omawiam natomiast funkcji semantycznych deminutywów; zob. szczegółową dyskusję w: Jurafsky, 1996; uwagi na temat języka irlandzkiego w: Henry, 1957, s. 92; Bhaldraithe, 1990, s. 87; Doyle, 1992, s. 113–132 oraz obszerne opracowanie dotyczące języka angielskiego: Schneider, 2003.

4 Historyczny rozwój tych form przedstawia rudolf Thurneysen [1980, s. 173–175].

Page 150: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

150 PIOTr STAlmASZCZyk

Do pozostałych końcówek deminutywnych należały jeszcze -that, -ne, -ine oraz -éne. Dwa ostatnie formanty, razem z -én, przekształciły się we współ-czesnym języku irlandzkim w sufiks -ín. Jak zauważył Patrick Dinneen [1979, s. 594], ten formant pokrewny jest łacińskiemu -inus, -ina oraz walijskiemu -yn, -en. Natomiast we współczesnym języku irlandzkim można wyodrębnić trzy formanty deminutywne: -ín, -án, -óg, np.:5

-ín: bád ‘łódź’ > báidín ‘łódka’;-án: braon ‘kropla’ > braonán ‘kropelka’;-óg: cnap ‘sterta; bryła’ > cnapóg ‘bryłka’.

Jak zwracają uwagę Tomás de Bhaldraithe [1990, s. 86] oraz Aidan Doyle [1992, s. 126–127], dziś jedynie sufiks -ín jest produktywny, o czym świadczą deminutywa drugiego stopnia, gdzie pierwszym sufiksem jest -án lub -óg, np.:

cnoc ‘wzgórze’ > cnocán > cnocáinín ‘wzgórek’;dronn ‘garb; wypukłość’ > dronnóg > dronnóigín ‘małe wzniesienie’.

O żywotności tego sufiksu w języku irlandzkim świadczy zdolność tworzenia deminutywów ze stosunkowo nowymi zapożyczeniami angielskimi6, A. Doyle [1992, s. 125] podaje następujące formy:

puibín < irl. pub < ang. pub ‘pub’;bruisín ‘szczoteczka’ < irl. bruis < ang. brush ‘szczotka’;mótairín < irl. mótar < ang. motor ‘motor’.

Innego dowodu na produktywność formantu dostarczają słowa, w których podstawą nie jest rzeczownik, ale np. spójnik, jak w przypadku aguisín ‘dodatek; aneks’ < agus ‘i, oraz’. richard Wall [2001, s. 44] podaje także formę zanglicy-zowaną: agusheen ‘mały dodatek; przesada; ostatnie słowo w sprzeczce’7.

liczni autorzy [np. Henry, 1957, s. 92, Bhaldraithe, 1990, s. 91] zwracają uwagę, na to, że w języku mówionym sufiks -ín (realizowany w irl.-ang. jako -een) może być dodawany do większości irlandzkich i angielskich rzeczowników konkretnych i nazw własnych, zwłaszcza imion (zob. poniżej).

5 Za: Doyle, 1992, s. 115. 6 T. de Bhaldraithe [1990, s. 89] podaje przykłady wczesnych, jeszcze szesnastowiecznych, zapo-

życzeń angielskich w irlandzkim, w których pojawił się omawiany sufiks, np. beiltín < ang. belt ‘pasek’; caipín < ang. cap ‘czapka’; fidilín < ang. fiddle ‘skrzypce’; pigín < ang. pig ‘świnia’. Warto zauważyć w tym miejscu, że w żadnym z tych przypadków nie były to zapożyczenia wypełniające lukę leksykalną.

7 O jeszcze innych formach przyjmujących formant -ín, m.in. czasownikowych, wspomina T. de Bhaldraithe [1990, s. 88–89].

Page 151: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

DemINUTyWA W JęZykU IrlANDZkIm... 151

3. Deminutywa w irlandzkiej odmianie języka angielskiego

Wśród deminutywów występujących w irlandzkiej odmianie języka angielskiego można wyróżnić zapożyczenia z irlandzkim przyrostkiem -ín, z przyrostkiem -án, z przyrostkiem -óg, formy hybrydalne (z formantem -een), wtórne zapożyczenia oraz dublety. Poniższe przykłady pochodzą przede wszystkim ze słowników i leksykonów odnotowanych w bibliografii:• zapożyczenia z przyrostkiem -ín:

bawneen, baneen ‘luźna flanelowa marynarka’ (< báinín ‘flanela; biała ma-rynarka’ < bán ‘biały’ + ín);boreen, bohereen ‘ścieżka, dróżka’ (< bóthairín ‘ścieżka’ < bóthar ‘droga’ + ín);brogueen ‘bucik’ (< bróigín ‘bucik’ < bróg ‘but’ + ín);carrageen ‘jadalne wodorosty naskalne’ (< carraigín < carraig ‘skała’ + ín);colleen, cailin ‘dziewczę’ (< cailín ‘dziewczę’ < caile ‘dziewczyna’ + ín);gorteen ‘poletko’ (< goirtín ‘poletko’ < gort ‘pole’ + ín);shebeen ‘melina’ (< sibín ‘nielegalnie pędzona whiskey’ < séibe ‘dzban; kubek’+ ín).

• zapożyczenia z przyrostkiem -án: bracken ‘pled’ (< breacán ‘pled, koc’ < breac ‘nakrapiany’ + án);casan ‘ścieżka’ (< cosán ‘ścieżka’ < cos ‘stopa’ + án);leprechaun ‘krasnal’ (< st.irl. lú ‘mały’ + corpán ‘małe ciało’ < corp ‘ciało’ + án);lochan, loughan ‘jeziorko, staw’ (< loch ‘jezioro’ + án).

• zapożyczenia z przyrostkiem -óg:shamrock ‘koniczynka’ (< seamróg < seamar ‘koniczyna’ + óg);sheeogue, sheeoge ‘duszek; odmieniec’ (< síóg < sí ‘duszek; wróżka’ + óg).

• hybrydy (irl-.ang. -een < irl. -ín):beddeen (< bed ‘łóżko’); biteen (< bite ‘kęs’); boyeen (< boy ‘chłopiec’); breezheen (< breeze ‘wiaterek’); dropeen (< drop ‘kropla’); girleen (< girl ‘dziewczyna’); glasheen, glawsheen (< glass ‘szklanka’); goosheen (< go-ose ‘gęś’); maneen (< man ‘człowiek’); shoppeen (< shop ‘sklep’); squireen (< squire ‘dziedzic’); whileen (< while ‘chwila’).

• imiona:Billeen, Cathleen, Doreen, Mikeen, Noreen, Pegeen, Rosaleen, Tomeen.

W przypadku wtórnych zapożyczeń podstawę stanowi element angielski, który najpierw przeszedł do języka irlandzkiego, następnie nowa forma irlandz-ka uległa deminutywizacji (często o zmienionej semantyce) i w takiej postaci przeszła do irlandzkiej odmiany języka angielskiego:

Page 152: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

152 PIOTr STAlmASZCZyk

pairceen ‘poletko’ (< irl. páircín < irl. páirc ‘pole’ < ang. park);pinkeen ‘płotka’ (< irl. pincín < ang. pink ‘różowy’);poteen, pottheen, posheen ‘samogon’ (< irl. poitín < irl. pota < ang. pot ‘gar’).

Ostatnim zagadnieniem, wspomnianym w niniejszym krótkim omówieniu deminutywów w irlandzkiej odmianie języka angielskiego, jest występowanie dubletów. To zjawisko dość rzadkie, ale niezmiernie ciekawe. W niektórych przy-padkach w tej odmianie występują zarówno formy hybrydalne, jak i zapożyczenia dotyczące tych elementów leksykalnych z tego samego pola semantycznego, np.:

priesteen (< ang. priest ‘ksiądz’) ~ sogarteen (< irl. sagart ‘ksiądz’);girleen (< ang. girl ‘dziewczyna’) ~ colleen (< irl. cailín < caile ‘dziewczyna’);pairceen ‘poletko’ (< ang. park) ~ gorteen (< irl. goirtín < gort ‘uprawne pole’).

Jak zauważył James Clark [1917, s. 28], pozornie synonimiczne pary różnią się konotacjami, dzięki czemu dają większą możliwość precyzyjnego dookreślenia, np. z dwóch podobnych wyrażeń: girleen i colleen, słowo colleen dotyczy przede wszystkim dziewczyny ze wsi. Dla ustalenia dokładnych różnic i podobieństw w występowaniu i odcieniach znaczeniowych powyższych dubletów należałoby przeprowadzić dokładne badania materiałowe i ankietowe8.

4. zakończenie

Formanty słowotwórcze nie należą do kategorii często podlegających zapoży-czeniom. Obecność irlandzkich formantów deminutywnych w irlandzkiej odmia-nie języka angielskiego świadczy o wielowiekowych kontaktach językowych, a jednocześnie o zapełnieniu pewnej luki słowotwórczej we współczesnym języku angielskim. Nacechowanie morfologiczne pozwala na rozszerzenie barwy znaczeniowej podstawowych jednostek, w tej funkcji deminutywa i irlandzkiej odmianie języka angielskiego są często wykorzystywane w literaturze.

BIBlIOgrAFIA

konsultowane słowniki

Dinneen Patrick, 1927 [1979], Foclóir gaedhilge agus Béarla: An Irish-english Dictionary, Dublin.

Dolan Terence, 2004, A Dictionary of Hiberno-english. The Irish Use of english, second edition, Dublin.

8 Warto zauważyć, że zarówno sogarteen, jak i priesteen mają zabarwienie pejoratywne; zob. Share, 2005, s. 253, 303; Dolan, 2004, s. 183; Wall, 2001, s. 279.

Page 153: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

DemINUTyWA W JęZykU IrlANDZkIm... 153

Fenton James, 2000, The Hamely Tongue. A Personal record of Ulster-Scots in County Antrim, new revised edition, Belfast.

MacaFee Caroline, 1996, A Concise Ulster Dictionary, Oxford.Moylan Séamus, 1996, The language of kilkenny. lexicon, Semantics, Struc-

tures, Dublin.Ó DÓnaill Niall, 1977, Foclóir gaeilge-Béarla, Dublin.Ó Muirithe Diarmaid, 1996, A Dictionary of Anglo-Irish. Words and Phrases

from gaelic in the english of Ireland, Dublin.Share Bernard, 2005, Slanguage. A Dictionary of Irish Slang and Colloquial

english in Ireland, new and expanded edition, Dublin.Wall richard, 2001, An Irish literary Dictionary and glossary, gerrards Cross.

opracowania

BhalDraithe Tomás de, 1990, Notes on the diminutive suffix -ín in modern Irish, w: Celtic language, Celtic Culture: A Festschrift for eric P. Hamp, pod red. A.T.e. matonis, D.F. melia, Van Nuys, CA., s. 85–95.

BliSS Alan, 1972, languages in contact: Some problems of Hiberno-english, „Proceedings of the royal Irish Academy”, Vol. 72, Sec. C, Nr 3, s. 63–82.

BliSS Alan, 1979, Spoken english in Ireland 1600–1740, Dublin.clark James, 1917, The Vocabulary of Anglo-Irish, St. gallen.corrigan karen, 2010, Dialects of english. Irish english. Volume 1 – Northern

Ireland, edinburgh.Doyle Aidan, 1992, Noun Derivation in modern Irish. Selected Categories, rules

and Suffixes, lublin. henry Patrick l., 1957, An Anglo-Irish Dialect of North roscommon, Dublin.hickey raymond, 2007, Irish english. History and Present-day Forms, Cambridge.hogan Jeremiah J., 1927, The english language in Ireland, Dublin. Joyce Patrick Weston, 1910 [1979], english as We Speak it in Ireland, Dublin. JuraFSky Daniel, 1996, Universal tendencies in the semantics of the diminutive,

„language”, 72, s. 533–578. SchneiDer klaus P., 2003, Diminutives in english, Tübingen.StalMaSzczyk Piotr, 2007, Deminutywa w irlandzkiej odmianie języka angiel-

skiego, „Słowotwórstwo i tekst. Prace Slawistyczne”, 124, s. 231–236. StalMaSzczyk Piotr, 2009, language Contact and Word-formation: Diminutive

Forms in Irish english, „Issues in Celtic linguistics. lublin Studies in Celtic languages”, 5, s. 205–220.

thurneySen rudolf, 1946 [1980], A grammar of Old Irish, Dublin.

Page 154: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,
Page 155: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Krystyna SzcześniakUniwersytet Gdański Katedra Slawistyki

Kalina oczyma slawisty etnolingwisty

1. Rośliny w Mazurach PrusKich oskara kolberga

W pieśniach zebranych przez Oskara Kolberga, znajdujących się w Mazurach Pruskich [Kolberg, 1966], zapisano całą gamę nazw ziół, chwastów, warzyw i zbóż, kwiatów (ogrodowych i rosnących w stanie dzikim), krzewów i drzew. Wielokrotnie obok fitonimów ogólnopolskich pojawiają się tam nazwy gwarowe lub zachowujące cechy fonetyczne regionu, na obszarze którego w czasie osad-nictwa zaistniały żywioły: słowiański i bałtycki (litewski, pruski i jaćwieski) oraz niemiecki (osadnicy mówili przy tym różnymi dialektami tego języka). I tak obok legliji, niewątpliwie związanej z pruskim addle, lit. egle, oznaczającej ‘drzewo iglaste’, a nie jodłę (która na tym obszarze nie rośnie w stanie natural-nym), pojawia się jodła; przy czym z tekstu wynika, iż ten leksem odnosi się prawdopodobnie do świerku. Obok brzozy i kija brzozowego mamy w tychże tekstach byliczkę, chójkę, cebulę, cesową skrzynkę, damb i stoletni dąb, dębowy kij i dąbrowę, zielony dębek, goździki, groch, grochowiny i grochowiszczyszko, groszek, gryckie, jabłonkę, jabłoneckę / jabłoneckie, jarkę, jęcmień i jęczmianny snop, jemiołę, jewor obok jawora, kapustę, klon i klonowy listek, konopie, ko-strzewę, kruszkę, krusyckę, kruszyczkę i kruszczyczkę, kul, leliję, leluję i lelijowe rzędy, modrą lelię i lelujeckę oraz modrzuchną leliję, a także lelujowy wianek, lelii kwiateczek oraz lelijowy kwiat, lawendę i lawendrowy, lewandowy, lewan-drowy, lewańdrowy lub lewendrowy wianusecek, len i lenek, leszczynę, lescynę, lescineckę i suchą lesczyneczkę, lipę, lypkę zieloną i lipkę na kolibkę oraz lipową deskę, łopiun, wianki macierzanki, mak i kwiat makowy oraz makówkę, maliny, drobniuchny merań, nałyki, które zakściały, a także olsynę, oset, liść osowy,

Page 156: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

156 KryStyna SzcześnIaK

owies, owiesek, pasternak i pietruszkę, pokrzywę, polej, przypołudnik, pszenicę i psenickie, proso, purzyczki, rokicinę, rozę, rózyckę, czerwoną różę, róży i rozy kwiat, rozany i rózany kwiat oraz rozanowy wianek i rązannÿ wianusek, roz-marynkę i kępę rozmaryji, gałązeczkę / wianek z rozmaryi, wianek z siedmiu rumianek i rumianeczek, ruciany wianek i z ruty janecek, drobną rutkę, rzepę, sarcylipan, który swe liście składa, sosnowe kijki i sośnię, szaraniec, tulipany, trzcinę i trzcynę oraz wianusek z kadyku i jałowca (gdzie dwa ostatnie leksemy oznaczają ten sam desygnat), sad wiśniowy, zytko, żytko i żyto.

Jak widać z powyższego wykazu, we wszystkich fitonimach zapisano oprócz cech ogólnopolskich, również charakterystyczne dla tego regionu mazowizmy (nie tylko fonetyczne, ale również leksykalne) oraz cechy północnopolskie. niektóre nazwy roślin wymagałyby obszerniejszego wyjaśnienia (chójka, jegla, jodła, kadyk) lub podania ich nazw łacińskich (kul, merań, modrzuchna lelija, nałyki, sarcylipan, szaraniec), które ułatwiłyby skojarzenie z konkretnym de-sygnatem, co mogłoby stać się tematem innej pracy, związanej z tym zbiorem pieśni, ale w tym miejscu, ze względu na podstawowy temat artykułu, mogę to tylko zasygnalizować.

Jednym z częstych fitonimów, pojawiających się w pieśniach mazurskich zebranych przez Kolberga w badanym tomie [Kolberg, 1966, s. 126, 127, 243, 267, 269, 425, 515, 519, 527, 556] jest kalina (czasem kalinowy mostek), mająca bogatą kartotekę etnolingwistyczną.

zdecydowałam się na jej wybór ze względu na piękne, białe kwiaty, mające też odniesienie do obrzędów pogrzebowych – pęk tego kwiecia, choć dziś mogę to zrobić ze zrozumiałych względów tylko symbolicznie, pragnę ofiarować temu, który wprowadzał mnie w świat prawdziwej nauki, uczył poprzez swe postępo-wanie, że prawdziwy naukowiec nie zważa na stopień naukowy swego rozmówcy i traktuje go zawsze z jednakowym szacunkiem. Panie Profesorze, dziękuję.

1. kalina (Viburnum) jako krzew

Viburnum rośnie w stanie dzikim (przy sprzyjających warunkach może osiągać cztery metry wysokości) na terenie niemal całej europy, azji, Północnej afryki, a także w Północnej i środkowej ameryce; w lasach, między innymi krzewami, a także nad brzegami rzek, choć można go spotkać także na glebach suchych i gli-niastych. Przyrodnicy znają około stu dwudziestu pięciu gatunków tego krzewu, żyjącego do pięćdziesięciu lat, choć w Polsce, jak zauważają autorzy Vascular plants of Poland a checklist [Mirek, Piękoś-Mirkowa, a. zając, M. zając, 1995, s. 211] występują tylko kalina hordowina (Viburnum lautana) i kalina koralowa

Page 157: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Kalina OczyMa SlaWISty etnOlInGWISty 157

(Viburnum opulus), będąca, z powodu swego wiosennego kwiecia, jesiennych kolorów liści (od barwy jasnoróżowej do malinowej, koralowej i wręcz purpu-rowej) oraz owoców, ozdobą miejsc, w których rośnie [Чухно, 2007, s. 216], stąd niektórzy wywodzą jej nazwę od greckiego kalos, kali ‘piękny’. Barbara Szczepanowicz [2004, s. 112], autorka Atlasu roślin biblijnych proponuje użycie nazwy kaliny wawrzynowatej (Viburnum tinus, będącej niewysokim drzewem, rosnącym w lasach na górze Karmel), jako odpowiednika hebrajskiego słowa tidhar (o symbolicznym znaczeniu ‘odrodzenie’), które dotychczas tłumaczono w Biblii (dwukrotnie w Księdze Izajasza) jako wiąz. Jej zdaniem nowy fitonim lepiej oddaje symbolikę tych tekstów biblijnych.

2. kalina w literaturze i kulturze oraz zwyczajach słowiańskich

Kalina była także natchnieniem dla słowiańskich poetów i autorów różnych pie-śni, w tym ludowych – jednym z najbardziej znanych przykładów jest rosyjska piosenka ludowa Kalinka, w której młody chłopak porównuje swą dziewczynę do tego krzewu [http://www.barynya.com/barynya/russian_folk_dance_kalinka.htm (dostęp: 10.09.2014)].

W literaturze pięknej kalina funkcjonuje jako symbol młodości i piękna, od czasu romantyzmu rozszerzono znaczenie symbolu o niewinność, dziewic-two, cierpienie i smutek (związany z przejściem do innego etapu życia), czego przykładem mogą być odpowiednie fragmenty z Balladyny i Beniowskiego1 Ju-liusza Słowackiego. to właśnie z tego czasu wywodzi się też zwyczaj sadzenia kaliny na grobach młodych ludzi (tak dziewcząt, jak i chłopców2) – miała ona informować przechodniów o czystości duszy zmarłego. na Podlasiu, ale też w innych stronach Polski, wierzono, że nieopatrzne zerwanie gałązki krzewu z grobu (i tu chodziło nie tylko o kalinę, ale każdy krzew czy kwiat posadzony na grobie3) miało być przyczyną późniejszych nieszczęść (choroba, kalectwo, a nawet śmierć), spotykających osobę, która to zrobiła. niekiedy zakazywano z tychże samych przyczyn nawet wąchania kwiecia kaliny, wierząc, iż jest ona jako krzew nagrobny, powiązana ze światem umarłych. z kolei na północy rosji i na Ukrainie4 sadzono Viburnum w nogach zmarłej młodej dziewczyny, a wcze-

1 „Oj! nakarmiła się gorzką kaliną! […]. cóż? oszukana – ha? kwiatku kaliny, […]. a czerwie-niéjesz teraz jak kalina”.

2 W innych stronach Polski (Słowiańszczyzny) krzew ten sadzono tylko na grobach młodych, niezamężnych dziewcząt.

3 zob. kwestię zerwania kwiatu róży z grobu młodej dziewczyny w tekście Grzędowie. Opowieść z Zimnego Podola [Schoeferowa, 1998].

4 Посадuт калину ‘pochować kogoś’.

Page 158: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

158 KryStyna SzcześnIaK

śniej udekorowane nią weselne drzewko wrzucano do grobu. Kalina stawała się tym samym łącznikiem pomiędzy dwoma światami – życia i śmierci, dlatego też uważana była za skuteczną ochronę przed wszelkimi złymi mocami i stąd sadzono ją chętnie na granicach pól i posesji, a na Ukrainie i w wielu regionach Słowacji i Polski (też na Łemkowszczyźnie) jej gałązkami ubierano domy w dni uważane za czas nasilonego działania demonów i czarownic.

W wielu tekstach słowiańskich kalina występuje jako symbol dziewczęcego piękna [Раговіч, 2002], miłości i szczęścia, a takiemu widzeniu sprzyja biel jej kwiatów, zebranych w piękne białe kule (Schneebale) oraz czerwona barwa owoców, przyciągających zimą wiele gatunków ptaków5. W literaturze polskiej jest ona tytułowym krzewem wiersza teofila lenartowicza, towarzyszącym Jaśkowi od narodzin do śmierci. Do tego tekstu muzykę skomponował Ignacy Komorowski, na którego nagrobku na warszawskich Powązkach wykuto napis „śpiewakowi kaliny ziomkowie”. z kolei w powieści elizy Orzeszkowej nad Niemnem pojawia się pieśń znana nie tylko w regionie grodzieńskim: „ty pój-dziesz górą, ty pójdziesz górą, a ja doliną, ty zakwitniesz różą, ty zakwitniesz różą, a ja kaliną […]”. Jej też poświęcił jedną ze swych pieśni (opublikowaną w roku 1952 w cyklu Pieśni kurpiowskie) Kazimierz Sikorski [1952]. Kalina oznaczająca ‘młodą dziewczynę’ pojawia się także w jednym z przysłów (Pan Bóg za glinę, ja za kalinę) zebranych przez Samuela adalberga, które wypowiada wdowiec po śmierci niemłodej już żony [za: ziółkowska, 1983].

Warto dodać, iż w ludowych pieśniach Słowiańszczyzny dziewczynę, pannę młodą nazywa się często kaliną. narzeczony, swatowie i drużbowie jadą przez kalinowy zagajnik, który ma w tych tekstach wyraźną wymowę erotyczną, zatem nie dziwi fakt, iż w niektórych ukraińskich pieśniach weselnych pojawia się wątek kaliny, która prosi drużki, by wzięły ją (gałązkę, kwiaty lub jagody) na dekorację korowaja. z kolei w pieśniach kozackich jest ona często symbolem przelanej krwi – umierający poza granicami swego kraju Kozak prosi o to, by ptaki, przelatując nad miejscem jego śmierci jadły kalinę i przynosiły mu wieści z kraju ojczystego. Kalinowy most w ludowych pieśniach wschodnich Słowian ma znaczenie przejścia, miedzy granicznej, przy czym pierwotnie była to gra-nica między tym a tamtym światem, a później (takiego znaczenia nabiera on na przykład w pieśniach weselnych) oznacza już zapowiedź zmiany stanu, przejście młodej dziewczyny do grona mężatek.

5 Szczególnie często siadają nań drozdy, rudziki, piegża, pokrzewka oraz sroka i muchołówka szara. liście i korę zjadają bobry, kuny leśne oraz inne gryzonie i owady.

Page 159: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Kalina OczyMa SlaWISty etnOlInGWISty 159

W zamowach, które możemy potraktować jako teksty zawierające przejściowe znaczenie tego terminu – na kalinowym moście toczą się potyczki o życie i zdrowie osoby lub leczonego zwierzęcia (święty Jerzy walczy na nim z wiedźmą mleczną, która, jak wierzono, miała moc odbierania krowom mleka6 lub występują tam trzy siostry dziewice, wstrzymujące krew i niszczące w ten sposób działanie klątwy [Беларускі фальклор, 2005, t. I, s. 617–618; Толстой, red., 1999, s. 448]).

Potocznie zwana wśród Słowian kaliną, kalina koralowa, łac. Viburnum opu-lus, jest wyjątkowo wyraziście zapisana w ich kulturze, szczególnie jako symbol młodości i piękna. W mitologii słowiańskiej krzew ten uważano za roślinę Słońca; niektórzy badacze wywodzą jej nazwę od koła (pod taką figurą ukrywano często Słońce) i dlatego krzew ten traktowano jako święty, nietykalny. Oszczędzać miał ją nawet piorun, który nigdy miał w kalinę nie uderzać, i jak wierzono, można było w jej gąszczu znaleźć bezpieczne schronienie podczas burzy. Przez znacho-rów była uznawana za drzewo magiczne, które przejmowało troski i zmartwienia żalącej się pod nim kobiety7, a jej owoce miały zabezpieczać gospodarstwo i do-mowników przed klątwą i działaniem sił nieczystych [Мазнев, 2004, s. 199]. te same jagody przypominały obserwatorom krople krwi, symbolizując narodziny, życie a nawet śmierć, a według powszechnego przekonania w kalinę wcielała się po śmierci dusza niezamężnej młodej kobiety8. W tym kontekście motyw kalinowej gałązki z jagodami występuje w zdobnictwie, między innymi w hafcie, zwłaszcza na wschodzie europy, zaś w kulturze Ukrainy kalinę uważa się do dziś za znak żywotności i trwania narodu. na Kujawach kalinę kojarzono ze smutkiem i cierpieniem, dziewictwem i skromnością, a podania (podobnie jak na wschodniej Słowiańszczyźnie) przekazywały informację, iż po śmierci dziewczyna zmienia się w krzew kaliny. znany jest też (nie tylko z tego regionu) motyw krwawiącej skaleczonej gałęzi kaliny, płaczącej i skarżącej się dziewczęcym głosem.

6 za taką czarownicę uznano w Dziurdziach elizy Orzeszkowej żonę kowala, co spowodowało oskarżenie jej przez współmieszkańców o czary, a potem zabicie młodej, pomocnej innym dziewczyny. O wiedźmach mlecznych i walce z nimi zob. szerzej [Колосова, 2009, s. 215].

7 „Если тебе тяжело, горько от судьбы своей, обими калину-матушку, проведи несколько раз по ее стволу, поведай-открой все тайны свои горькие, прижмись к ней осторожно, не поломав веточек, сразу станет легче на душе” – taką radę dawano kobietom, gdy przychodziły do szeptunki ze swoimi kłopotami, dodając, iż najlepiej do kaliny podchodzić w dni ciepłe, suche i niedeszczowe w pierwszej połowie dnia, zaś najlepszymi miesiącami są sierpień i wrzesień [Мазнев, 2004, s. 199].

8 Kalina wiosną okrywa się białymi kwiatami, symbolem młodej dziewczyny, zaś jesienią po-jawiają się na niej czerwone owoce, z których na Białorusi robiono korale, nakładane zmarłej dziewczynie do trumny [Беларускі фальклор, 2005, t. I, s. 617–618].

Page 160: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

160 KryStyna SzcześnIaK

ze względu na to, że pesteczka owocu kaliny przypomina swym kształtem serce, na rusi rubinowe owoce krzewu stały się symbolem męstwa ludzi, którzy oddali swe życie w walce z wrogami. na terenie Ukrainy opowiada się legendę o tym, jak młode, niezamężne dziewczyny wyprowadziły na nieprzebyte bagna oddziały tatarsko-mongolskich napastników i ginąc (wraz z nimi) zamieniły się w okryte wiosną białym kwieciem krzewy, które jesienią zdobione były czerwo-nymi, koralowymi jagodami (symbolicznie oznaczającymi męczeńską śmierć) – kaliny miały powstać z krwi odważnych dziewcząt. Inna legenda, pochodząca już z kręgów zachodniosłowiańskich, mówi, że purpurowa barwa owoców Viburnum powstała z krwi pewnej męczennicy za wiarę, a sam krzew zyskał miano od jej imienia. Można przypuszczać, iż to właśnie podanie znał Henryk Sienkiewicz, który późniejszej ligii, bohaterce Qvo vadis nadał imię Kalina, które nosiła, zanim trafiła jako zakładniczka do rzymu.

należy tu jednak przypomnieć, że nawet na blisko sąsiadujących ze sobą ob-szarach Słowiańszczyzny różnie odnoszono się do tego krzewu. I tak na przykład w okolicach Brześcia (Białoruś) chętnie sadzono kalinę w pobliżu domu, jako że miała ona dobrze wróżyć tak gospodarstwu, jak i jego mieszkańcom, chro-niąc od sił nieczystych; ale już w sąsiedztwie Homla (też Białoruś) ostrzegano przed jej sadzeniem w pobliżu domu, bo wierzono, iż stojąca na granicy dwóch światów kalina może do siebie przyciągnąć gospodynię. z podobnych przyczyn, jak można mniemać, zakazywano ścinania Viburnum (pod groźbą śmierci) na Grodzieńszczyźnie i w okolicach Kijowa, choć ów zakaz oficjalnie tłumaczono tym, iż jej owocami żywią się ptaki. W Bułgarii sadzono ten krzew bez oporu dla dekoracji otoczenia domu, a obecnie w ogródkach przydomowych i parkach na Pomorzu można również zauważyć wiele odmian tego krzewu.

Jeśli chodzi o obrzędy kalendarzowe, to owoce i gałązki kaliny są obecne w różnych świętach na obszarze Słowiańszczyzny. U Bułgarów babka (‘położ-na’) przed babinym dniem9 odwiedzała wszystkie domy, w których przyjmowała dzieci na świat i mazała czoło tak matkom, jak i dzieciom, kaszą z jagód kaliny, zapraszała ich do siebie i błogosławiła. U Hucułów zwierzęta, które wprowa-dzano do domu w dzień nowego roku strojono na szczęście w kalinę, barwi-nek, wstążki, kłosy zbóż. W dzień chrztu Pańskiego w tarnopolskiem młode kobiety i dziewczyny zapalały w wodzie trzy świece, związane gałązkami kaliny i zasuszonymi kwiatami, a potem myły w niej dla urody twarz i ręce, wrzucając 9 Przypadał on na ósmego (21) stycznia. Dzień ten był dedykowany babce, położnej, a uczestni-

czyły w nim kobiety mające dzieci, które przyjmowała na świat (babiła) owa położna, rzadziej brzemienne, a główną postacią święta była wspomniana babka. W trakcie takich spotkań poja-wiały się wspólne kąpiele, oblewanie wodą, co łączono z symboliką oczyszczania po porodzie.

Page 161: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Kalina OczyMa SlaWISty etnOlInGWISty 161

przedtem doń korale kaliny. z kolei czesi na niedzielę Palmową chrzcili bydło w oborze, chlewie i stajni poświęconymi przedtem w kościele gałązkami kaliny i innych drzew, wierząc, że po tym zabiegu będzie ono zdrowe, a dopiero potem palemki wnoszono do domu, gdzie przechowywano je przez cały rok. Słowacy z kolei pisali woskiem kalinę na pisankach wielkanocnych [Толстой, red., 1999, s. 446–448].

W okolicach radomska w dzień zielonych świątek (zesłanie Ducha świę-tego), a na innych obszarach w wigilię św. Jana chrzciciela, dekorowano domy i obejścia gałązkami kwitnącego w tym czasie krzewu, zaś w okolicach Kurska (rosja) rozrzucano gałązki kaliny dla dobrego urodzaju po polu. na Białorusi dziewczęta szły palić sobótki w koralach z jagód kaliny10 wierząc, że tak przy-strojone są bezpieczne od czarów, zwłaszcza miłosnych. W rzeszowskiem wplatano w wieniec dożynkowy korale kalinowe, a w Małopolsce gałązki kaliny z owocami wchodziły w skład bukietów święconych 15 sierpnia podczas święta Matki Boskiej zielnej [Paluch, 1984].

W obrzędowości rodzinnej, szczególnie Słowian wschodnich i południowych, kalina była symbolem piękna, czystości i przedłużenia rodu [Раговіч, 2002]. Kiedy w rodzinie rodziła się tam dziewczynka, zasiewano kalinę, a do pierwszej kąpieli dziecka kładziono jagody i liście krzewu, aby było ono rumiane, szczęśliwe i zdrowe. Położna, obmywając twarz i ręce położnicy, życzyła jej rumieńca jak czerwień kaliny, wieszając jej owoce lub kwiecie nad dziewczynką i położnicą w celu zapewnienia im zdrowia i szczęścia. na chrzcinach – chrzestnym oraz gościom rodzina dziecka darowywała ciasteczka w kształcie szyszek z wetknię-tymi doń kwiatkami lub owocami kaliny i wspólnie śpiewano pieśni o kalinie.

W tradycyjnej kulturze, zwłaszcza Słowian Wschodnich, kalina uważana była za krzew żeński, a szczególnie symbol dziewczyny – życiodajnej siły i płodności. Ważną rolę odgrywa ona na Białorusi i Ukrainie właśnie w obrzędach ślubno-weselnych [Раговіч, 2002]. nie dziwi zatem, że w świadomości tych Słowian wschodnich kalinę wykorzystywano jako dekorację stołu weselnego, symbolizującego kolejne przejście w życiu młodej dziewczyny; ozdabiano nią korowaj, świece weselne i drzewce (laskę weselną), potrawy weselne oraz wplatano ją do wianka (razem z barwinkiem) i zdobiono uprzęże koni, wiozących młodą parę oraz gości weselnych do ślubu, a druhny i przyjaciółki panny młodej wplatały kalinę w warkocze. Przed parą młodych stawiano też bukiety z jagodami kaliny jako symbol piękna duchowego, radości, szczęśliwego życia 10 nazwa tego krzewu często pojawia się w przyśpiewach, refrenach w białoruskich pieśniach

sobótkowych i kolędowych („Каліна, ой ель мая зялёная, каліна!; Каліна зялёная – ягада чырвоная, Каліна!”) [Беларускі фальклор, 2005, t. I, s. 615].

Page 162: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

162 KryStyna SzcześnIaK

rodzinnego. Wywieszona na domu gałązka kaliny była znakiem, iż tu wydawana jest dziewczyna za mąż [Мазнев, 2004, s. 199]. na Białorusi w trakcie wesela, w obrzędzie Камора, poprzedzającym noc poślubną i po niej, śpiewano pieśni, mające wyraźnie erotyczny podtekst, nawiązujący do czerwieni jagód, a związany z zachowaniem czystości przez pannę młodą: „Не цвіла калінанька к Пятру, да зацвіла калінанька к Раздву, З Мар’юхнаю нашага Іванка ў каморы, У нашай Мар’юхны ў падоле”. W innej pieśni z Białorusi pojawia się „каліна без ветру буйна”, która jest panną młodą „ад бацькоў чэсна” i która „не давала каліны нікому, a несла яе ў свякраткіну харому”. taką dziewczynę, która „вынесла калінаньку, звесяліла радзінаньку, вынесла чырвоную, звесяліла раджоную” poważano i szanowano również w rodzinie, do której weszła [Беларускі фаль-клор, 2005, t. I, s. 615].

W tym też kręgu kulturowym kaliną zwano czerwoną wstążkę (Wołyń), a także urodę panny młodej, samą dziewczynę, narzeczoną i koszulę mołoduchy po nocy poślubnej, będącą świadectwem jej dziewictwa. Stąd też określeniami złamać kalinę, utracić kalinę nazywano na obszarach wschodniej Słowiańszczy-zny (szczególnie na Ukrainie) ‘deflorację, utratę dziewictwa’, a chodzenie po kalinę, branie, łamanie czy rąbanie kaliny oznaczało ‘wydawanie dziewczyny za mąż’. na Białorusi powiedzenie: ścięta, złamana lub schylona kalina oznacza ‘młodą mężatkę’, zaś kalina nierozkwitnięta lub ponacinana, przekwitnięta czy niedojrzała albo poczerniała była w pieśniach weselnych zielem nieszczęśliwym, oznaczała pannę młoda, która nie dochowała czystości [Беларускі фальклор, 2005, t. I, s. 615]. na Ukrainie rodzice pana młodego po nocy poślubnej młodej pary, jako symbol zachowanego dziewictwa przez pannę młodą, posyłali rodzi-com dziewczyny butelkę wina z przywiązaną doń kiścią kaliny i kłosami zboża. Informację o niewinności panny młodej (jesienią i zimą) przekazywano czasem poprzez wysypywanie podwórka weselnego domu kiśćmi owoców, zaś wiosną – kwiatami kaliny. na Wołyniu pozytywne wieści w tej kwestii przynosiła kura pomazana krwią i z przywiązanym doń pęczkiem kaliny oraz fragmentem koszuli panny młodej. W rejonie Oranienburga po nocy poślubnej strojono figurę, którą ubierano w koszulę panny młodej, zaś rodzice mołoduchy częstowali wówczas gości nalewką z kaliny [Толстой, red., 1999, s. 446–448].

Jeśli dziewczyna zachowała niewinność, to w okolicach Krasnodaru obno-szono po wsi drzewko ozdobione jagodami kaliny i koszulą panny młodej, a ona sama smarowała twarz młodego jagodami kaliny. Jeśli jednak nie dochowała czystości, twarz młodej była przez młodego smarowana jagodami, a ponadto uczestnicy wesela zrzucali kalinę z korowaja, naczyń i ozdób weselnych a nawet czepca i deptali jagody lub kwiaty, a na ich miejsce wtykali gałązki sosny lub

Page 163: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Kalina OczyMa SlaWISty etnOlInGWISty 163

rutę. niekiedy dodatkowo złośliwie druhny śpiewały: „Да ходзімо до плота, Да розадремо кота. Занесемо під перыну. Да зробимо калину”. na trzeci dzień po ślubie w okolicach Woroneża odprawiano obrzęd rozpijania kaliny, który polegał na podchodzeniu wszystkich obecnych do młodej pary i wypijaniu kieliszka wódki z włożonymi doń jagodami kaliny, które zjadano [Толстой, red., 1999, s. 447].

3. Viburnum w lecznictwie ludowym, homeopatii i medycynie oficjalnej

roślinie tej przypisywano już od czasów starożytnych liczne właściwości lecz-nicze, niezależnie od siebie odkryte w różnych regionach świata (w europie, na Dalekim Wschodzie i ameryce Północnej), choć początkowo wiązano je wyłącznie z Viburnum prunifolium, kaliną śliwolistną (do europy sprowadzano jej korę z ameryki Północnej). Dopiero w XIX wieku pojawiły się naukowe opracowania wskazujące na lecznicze właściwości również kaliny koralowej, ale chociaż w roku 1858 w rosji była już zalecana jako środek przeciwrakowy, to jeszcze 20 lat później zalecano sporządzanie leku przeciw dusznicy bolesnej z liści kaliny śliwolistnej. W roku 1928 oficjalnie już stwierdzono, że kalina koralowa (Viburnum opulus) nie ustępuje w działaniu jej odmianie Viburnum prunifolium.

Pijar remigiusz Ładowski (1738–1798) umieścił kalinę między innymi w swoim dziele Historia naturalna Królestwa Polskiego, jako niezawodny środek na różne schorzenia, zalecając zwłaszcza picie naparów z kory i kwiatu na różne kobiece dolegliwości, pisząc tam, że „na litwie zbierają na zimę kaliny wiązkami i używają na różne lekarstwa” [www. domzgliny.zafrico.pl (dostęp: 10.09.2014)].

Kalina koralowa (rosnąca w naszym obszarze klimatycznym) stosowana była w medycynie ludowej (tak zwanym lekarowaniu) do celów leczniczych dużo wcześniej, niż w medycynie oficjalnej w postaci soków, wywarów, naparów, nalewek i odwarów z różnych elementów tego krzewu. W rejonie Olkusza przemrożone owoce do dziś zaleca się spożywać dzieciom przy robaczycy, zaś świeże owoce są używane na obszarze całej Słowiańszczyzny do przyrządzania kisieli, marmolad, dżemów, dekoracji ciast i nadziewania cukierków oraz pierogów [ziółkowska, 1983]. Wiedziano, że działają one lekko moczopędnie i wzmacniają mięsień sercowy, a 10–20% roztwory soku zalecano do stosowania zewnętrznego przy leczeniu chorób skóry. Przetwory z owoców polecano przy przeziębieniach, skurczach jelit i żylakach odbytu oraz innych krwawieniach wewnętrznych i z nosa, również na obszarze dzisiejszej Polski, a powidła sporządzone z jagód kaliny uważa się do dziś w ludowej medycynie za znakomity środek przeczyszczający. Przy zapaleniach górnych dróg oddechowych oraz płuc i chorobach wątroby zalecano spożywanie jagód wsypanych do rozgrzanego

Page 164: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

164 KryStyna SzcześnIaK

miodu (po 6–7 godzinach), zaś świeże jagody stosowano również przy awitaminozie, w celu wzmocnienia organizmu i jako środek lekko moczopędny [Мазнев, 2004, s. 198].

z ziaren owoców przyrządza się na całym obszarze Słowiańszczyzny wschodniej namiastkę kawy, pitą przy kłopotach z prawidłowym funkcjonowaniem jelit i złą przemianą materii (szczególnie przy zaparciach), zaś herbatę z liści i jagód zalecano przy bólach gardła [Чухно, 2007, s. 217].

Położnice oraz osoby cierpiące na krwotoki i tym podobne schorzenia [www. domzgliny.zafrico.pl (dostęp: 10.09.2014)] piły napary z liści i owoców kalinowych (jagody mrożone i suszone zachowywały swe wartości lecznicze do roku, zatem przechowywano całe gałęzie kaliny lub same owoce na strychach lub w innych pomieszczeniach) [Чухно, 2007, s. 216–217], co wskazuje na wykorzystywanie w medycynie ludowej sygnatury Paracelsusa (leczenie tego samego przez to samo).

na obszarze współczesnej Polski napar z liści i owoców stosuje się przy zapaleniu gardła, zaś na terenie wschodniej Słowiańszczyzny napar z samych owoców – przy arteriosklerozie, kłopotach gastrycznych, chorobie wrzodowej żołądka i dwunastnicy oraz przeziębieniach. z kolei naparem z kwiatów przemywa się wrzody, rany i pije się go przy różnego rodzaju wysypkach na skórze [Мазнев, 2004, s. 199], a także przy kaszlu, gruźlicy, sklerozie i chorobach żołądka [Чухно, 2007, s. 217].

Wiejskie szeptunki i lekarzychy zalecały spożywanie przemrożonych owoców kaliny w postaci odwaru gotowanego z miodem przy przeziębieniach, kaszlu, chrypce, dusznościach, biegunce, żółtaczce, a górale w rejonie czarnego Dunajca do dziś piją odwar z owoców przy zimnicy11. na rusi polecano wywar z kory wcierać w skórę głowy, co miało skutecznie wpływać na pozbycie się łysiny i przywracać bujność czupryny. W ludowej medycynie rosyjskiej odwary najbardziej popularne są jednak wśród kobiet, stąd kalina nazywana jest tu lekiem kobiecym. Przygotowuje się je bądź z korzeni (łagodzą wówczas dolegliwości menstruacji, zapobiegają również poronieniom, krwawieniom związanym z klimakterium, skurczom nóg podczas ciąży, niepowstrzymanym wymiotom ciężarnych i zaburzeniom nerwowym w czasie ciąży; leczy się nimi ponadto skazę limfatyczną, drgawki, histerię, bezsenność i astmę), bądź z kwiatów (poprawiają trawienie i zalecane są w źródłach rosyjskich przy skurczach jelit, biegunkach, także jako środek wykrztuśny, napotny i pomocny w chorobach kobiecych), bądź

11 zbiór surowca z roślin dziko rosnących w Polsce wymaga w związku z ochroną prawną tego gatunku uzyskania odpowiednich zezwoleń, o których mowa w ustawie o ochronie przyrody.

Page 165: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Kalina OczyMa SlaWISty etnOlInGWISty 165

z kory zbieranej wczesną wiosną, suszonej i zwijanej w charakterystyczne rurki (odwar pity małymi dawkami zalecano przy krwotokach z nosa, dla obniżenia cholesterolu we krwi i poprawy przemiany materii; ułatwia on zasypianie i uspokaja) [Мазнев, 2004, s. 199]. Podobne zastosowania mają odwary z kory kaliny w leczeniu chorób narządów oddechowych zwierząt, a ponadto kora, liście i owoce używane są do leczenia pryszczycy u bydła.

Homeopatia wykorzystuje nalewki z owoców kaliny, którymi leczy się skurcze mięśni, choroby kobiece, a także używa się jako środka zapobiegającego poronieniom. Wyciągi wodne i alkoholowe z kory kaliny wykazują słabe działanie cytotoksyczne, zaś wzbogacone o owoce mają silne działanie antyoksydacyjne.

zebrany materiał pozwala na stwierdzenie, iż krzew ten, zapisany w tekstach pieśni mazurskich zebranych przez Oskara Kolberga (pochodzących zatem z obszarów o wpływach kulturowych polskich, bałtyckich i niemieckich) występuje tam w tych samych symbolicznych znaczeniach, co w całej w kulturze słowiańskiej, szczególnie w tekstach dotyczących obrzędowości ślubnej i weselnej. różnice występują w ocenie przyjazności Viburnum dla otoczenia, jako że w pewnych częściach Słowiańszczyzny (nierzadko w niewielkich odległościach od siebie) dominuje lęk przed krzewem rosnącym na granicy dwóch światów – co mocno akcentują połączone barwy: zieleń, czerwień, biel i czerń. Kolorystyka ta, odbierana symbolicznie, pojawia się zwłaszcza w ludowych strojach ukraińskich, choć można zauważyć jej elementy także w strojach bułgarskich i rosyjskich. Okazało się także, że właściwości Viburnum w podobny sposób wykorzystywane były w całej Słowiańszczyźnie w lecznictwie ludowym i oficjalnej medycynie, a wszystkich jego elementów (liści, kory, kwiatów i owoców, a nawet ich ziarenek) używano w postaci naparów, wywarów, odwarów, soku i przetworów przede wszystkim (choć nie tylko) w leczeniu kobiet – tak zewnętrznie (do okładów), jak i wewnętrznie.

BIBlIOGrafIa

Беларускі фальклор, 2005, t. I–II, Мінск.Чухно Татьяна, 2007, Лекарственные растения. Иллюстрированный

энциклопедический словарь, Москва.Колосова В.Б., 2009, Лексика и символика народной ботаники, Москва.Мазнев Николай И., 2004, Энциклопедия лекарственных растений, Москва.Mirek zbigniew, Piękoś-Mirkowa Halina, Zając adam, Zając Maria, 1995,

Vascular plants of Poland a checklist, Krytyczna lista roślin naczyniowych Polski, Kraków.

Page 166: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

166 KryStyna SzcześnIaK

Paluch adam, 1984, Świat roślin w tradycyjnych praktykach leczniczych wsi polskiej, „acta Universitatis Wratislaviensis”, Wrocław.

РаговіЧ У.I., 2002, Песенны фальклор Палесся, t. I–II, Мінск.Schoeferowa Maria, 1998, Grzędowie. Opowieść z zimnego Podola, Warszawa.SikorSki Kazimierz, 1952, Kalina, melodia kurpiowska na chór mieszany

a capella, Biblioteka Polskiej Piosenki, http://www.bibliotekapiosenki.pl/Sikorski_Kazimierz_Wincenty_Kalina_melodia_kurpiowska_na_chor_mie-szany_a_cappella (dostęp: 10.09. 2014).

SZcZePanowicZ Barbara, 2004, atlas roślin biblijnych. Pochodzenie. Miejsce w Biblii i symbolika, Kraków.

ТолсТой Н.И., red., 1999, Славянские древности. Этнолингвистический словарь, t. 2, Москва.

ZiółkowSka Maria, 1983, Gawędy o drzewach, Warszawa.

www. domzgliny.zafrico.pl (dostęp: 10.09. 2014).russian folk song and dance „Kalinka” (ang. Barynya), http://www.barynya.com/

barynya/russian_folk_dance_kalinka.htm (dostęp: 10.09. 2014).

Page 167: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Elżbieta Umińska-TytońUniwersytet ŁódzkiKatedra Historii Języka Polskiego

Nazwy osobowe ludNości żydowskiej działoszyNa w XiX-wieczNych metrykach

Antroponimia Żydów była dotąd przedmiotem zainteresowania przede wszystkim na terenach wschodniego pogranicza [por. Abramowicz, 2003, 2010; Dacewicz 2008]. Brakuje w literaturze przedmiotu opracowań materiału z pozostałych ob-szarów Polski. Tym cenniejsze wydają się zachowane zapisy metrykalne z terenu Polski centralnej, z miasteczka Działoszyn.

Działoszyn położony jest w południowej części woj. łódzkiego na Wyżynie Wieluńskiej. Pierwsza informacja o Działoszynie pojawia się w 1411 roku i mówi o istnieniu parafii. W 1412 roku występuje już jako miasto. Od XVI wieku licz-nie napływają do miasteczka Żydzi, zmuszeni do opuszczenia większych miast, m.in. pobliskiego Wielunia na mocy przywileju „De non tolerandis Judeis” zakazującego dłuższego przebywania ludności żydowskiej w mieście. W rezul-tacie w XVII i XVIII wieku Działoszyn stał się liczącym skupiskiem Żydów, posiadającym własny kahał czyli gminę. W XVIII wieku większość mieszkańców Działoszyna stanowili już Żydzi. Dzięki nim miasteczko stało się poważnym ośrodkiem handlowo-rzemieślniczym. Mieściły się tu także instytucje kultury żydowskiej – szkoła początkowa dla chłopców (cheder) oraz synagoga. Wśród działoszyńskich kupców znajdowały się też światłe jednostki. Na początku XIX wieku zlikwidowano kahały, a ich funkcje przejęły władze krajowe. W re-zultacie od 1808 do 1824 roku akta narodzin, małżeństw i zgonów żydowskich mieszkańców gminy Działoszyn sporządzał urzędnik stanu cywilnego gminy, którym był najpierw burmistrz, później proboszcz [zob. Szczerkowska, 2006]. Przedmiot niniejszej analizy stanowią akta z 10 lat od 1809 do 1818 roku [me-tryki.genealodzy.pl (dostęp: 10.08.2014)].

Page 168: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

168 ElŻBIETA UMIńSKA-TyTOń

Metryki, o których mowa, pisane były w języku polskim. Niekiedy świadko-wie podpisywali się po hebrajsku. Dopiero od 1867 roku zaczęto sporządzać księgi metrykalne w języku rosyjskim. Tekst metryki był standardowy, porównywalny z analogicznymi zapisami z różnych obszarów kraju. W akcie urodzenia czytamy1:

Roku Tysiącznego Ośmsetnego Dziewiątego Dnia Dziewiętnastego Miesiąca Maja o go-dzinie drugiey popołudniu Przed Nami Proboszczem Działoszyńskim sprawuiącym Obo-wiązki Urzędnika Stanu Cywilnego Gminy Działoszyńskiey Powiatu Wielunskiego w De-partamencie Kaliskim Stawił się Starozakonny Zelig Abrahamowicz Pakciarz liczący lat Czterdzieści Sześć w Szczytach zamieszkały y okazał Nam Dziecię Płci Żenskiey, które urodziło się w Domu Dworskim pod Numerem Drugim na Dniu Osmym Maja Roku bieżące-go, oświadczaiąc, iż iest spłodzone Zniego y Róży z Szaiowiczów Dwadzieścia lat maiącey, iego Małżonki, y że życzeniem iego iest nadać mu Imię Raica. Po uczynieniu powyższego Oświadczenia yOkazaniu Dziecięcia w przytomności Adama Gornego liczącego lat Dwa-dzieścia y ieden służącego Plebanskiego, tudziesz Moska Dawidowicza Gościnnego Działo-szyńskiego, który Rok Czterdziesty skończył. Po Czem Akt ninieyszy urodzenia stawaiącym przeczytawszy podpisany został przez nas samych, Oyca y iednego Swiadka to iest Marka Dawidowicza, a drugi zaś świadek pisać nieumie.

W akcie zawarcia małżeństwa zapisano:Roku Tysiącznego Ośmsetnego Dziewiątego Dnia pietnastego Miesiąca Maia.Przed Nami Proboszczem Parafii Działoszyńskiey, sprawuiącym Obowiązki Urzędnika Sta-nu Cywilnego Gminy Trębackiey Powiatu Wieluńskiego w Departamencie Kaliskim stawił się starozakonny Salomon AAronowicz maiący lat podług złozoney metryki wydaney od Synagogi Działoszyńskiey Dwadzieścia Siedm będąc Synem lewka Aarona z Wsi Rychło-cic – stawiła się także panna Gitla Corka Joachima Markusa w Assystencyi wspomnione-go Oyca swego, licząca podług złożoney metryki od Synagogi Działoszyńskiey wyiętey lat Dwadzieścia Cztery, przy Oycu swym w Wsi Trębaczewie dotąd zostaiąca ktoren iest Kacz-marzem w pomieniony Wsi. – Strony stawaiące żądaią, abyśmy przystąpili do Obchodu uło-żonego pomiędzy nimi Małżeństwa ktorego Zapowiedzi wyszły Przed Głownemi Drzwia-mi Naszego Domu Gminnego, to iest: Pierwsza dnia siodmego Miesiąca Maia, Druga dnia czternastego tegoż Miesiąca. Gdy o żadnym tamowaniu rzeczonego Małżeństwa uwiado-mieni nie zostaliśmy, a przytomni Oycowie na Obchod ninieyszego Małżeństwa zezwalaią, przychylaiąc się zatym do żądania stron po przeczytaniu Wszystkich wyżey wspomnionych Papierów, y Działu szostego w Tytule Kodeksu Napoleona o Małżeństwie, zapytaliśmy się przyszłego Małżonka y przyszłey Małżonki czyli chcą połączyć się z sobą związkiem Mał-żeńskim? Na co gdy każde z nich oddzielnie odpowiedziało, iż taka ich iest Wola; ogłaszamy w Jimieniu Prawa, iż Salomon Aaronowicz y Panna Gitla Markusówna połączeni są z sobą węzłem Małżeństwa – Czego spisaliśmy akt w przytomności Mośka Dawidowicza liczącego lat trzydzieści dwa, Jakuba Moskowicza tyleż lat maiącego, y Herszlika Markowicza lat czterdzieści liczącego Mieszkańców działoskich y pokrewnych wspomnionych Aktorow. – Akt ninieyszy został stawaiącym tu osobom przeczytany y tak przez nas iako y Osoby tu wyrażone podpisany.

1 Zachowano ortografię zabytku. Zrezygnowano jedynie z zaznaczania długiego s, oddając je jako s.

Page 169: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

NAZWy OSOBOWE lUDNOśCI ŻyDOWSKIEJ DZIAŁOSZyNA... 169

W metrykach zgonu zapisywano szczegółowe dane osoby zmarłej oraz zgła-szających zgon świadków:

Roku Tysiącznego Ośmsetnego Jedynastego Dnia Siedmnastego Miesiąca Stycznia o godzi-nie Osmey zrana. Przed Nami Proboszczem Działoszyńskim Urzędnikiem Stanu Cywilnego Gminy Działoszyńskiey w Departamencie Kaliskim Powiecie Wieluńskim stawili się sławet-ny Jakob Passecki liczący lat pieńdziesiąt Obywatel Działoszyński y Pracowity Karol Pędzel Komornik liczący lat Czterdzieści w Działoszynie zamieszkali y Oświadczyli Nam iż dnia Szesnastego Miesiąca Stycznia Roku bieżącego o godzinie jedynastey w nocy Frameta Me-dlowiczówna miesięcy dwa maiąca Corka Szai Mendlowicza Maystra Konsztu Krawieckie-go w Działoszynie zamieszkałego z Hanką z Moskow Mędlowiczową Małżonkow Umarła w domu pod numerem sto dziewięć. Po Czem Akt Ninieyszy Oswiadczaiącym przeczytany y podpisany został przez Nas Samych bo Oswiadczaiący pisac nie umieią. – Xiądz Woyciech Szymanski proboszcz Działoszyński Urzędnik Stanu Cywilnego.

Przedstawione przykładowo zapisy z ksiąg metrykalnych wskazują, że na początku XIX wieku identyfikacja ludności żydowskiej oparta była na imionach. Akta urodzeń dają wgląd w proces nominacji. W latach 1811–1818 zarejestro-wano 170 dzieci (54 dziewczynki i 118 chłopców). Nadawano im na ogół jedno imię. Dwa imiona otrzymało zaledwie 6 dziewczynek (Marya Esterka, Chaja Bajla, Esterka Dobra, Bajla Tamer, Ita Ela, Lara Inda) i 19 chłopców (Abraham Berek, Judka Michał, Mędel Salomon, Izaak Jakob, Jakob Mojżesz, Abraham Bier, Dawid Hesse, Izrael Icek, Szlama Dawid, Judka Smol, Judas Mosiek, Ajzyk Jakob, Eliasz Mandel, Jakob Mortke, Eliasz Szaja, Józef Fajbisz, Dawid Icek, Icek Lajzer).

Repertuar imion męskich wykorzystanych w omawianym czasie do nominacji składa się przede wszystkim z imion powstałych na bazie języka hebrajskiego:

a) wywodzących się z Biblii:

Abraham, Abram (hebr. abraham ‘ojciec jest wzniosły’ lub z akad. ‘ojciec kocha’; pierwszy patriarcha, protoplasta narodu żydowskiego)2,

Ajzyk, Icek, Izaak (: Icchak, hebr. jicchaq ‘Bóg się uśmiechnął’; patriarcha, syn Abrahama),

Boruch (: Baruch, hebr. baruch ‘błogosławiony’; syn Neriasza, sekretarz Jeremiasza),

Dawid (hebr. etym. niepewna, związana z rdzeniem dod‚ ‘krewny’ lub ‘umiłowany’; najmłodszy syn Jessego z Betlejem, namaszczony przez Samuela na króla),

2 Charakterystyka językowa imion za: Abramowicz, 2010, s. 37–124.

Page 170: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

170 ElŻBIETA UMIńSKA-TyTOń

Eliasz (: Elia, hebr. elijjah(u) ‘Jahwe jest moim Bogiem’; prorok w Tiszbe w Galaadzie i in.),

Haskiel, Hesse (: Ezechiel, hebr. jechezqe’l ‘niech Bóg uczyni mocnym’; kapłan i prorok uprowadzony do Babilonii, autor Księgi Ezechiela),

Izrael (hebr. jisra’el ‘Bóg okazał się mocny’; imię Jakuba nadane mu przez Boga po walce),

Jakob, Jankiel, Ankiel (: Jakub, hebr. ja’aqob z sem. ja’aqob’el ‘niech Bóg strzeże’; syn Izaaka i Rebeki),

Joachim (hebr. Jehojaqim ‘Bóg wzmocni’),Jozef (hebr. josep ‘niech (Bóg) doda (więcej dzieci)’; syn Izraela, patriarcha),Judka, Judelajb, Judas (: Juda, hebr. jehuda, tradycyjnie łączone z czasow-

nikiem jadah ‘wielbić’; syn Jakuba i lei, eponim rodu pokolenia Judy),Lajzer (: Eliezer, pol. Łazarz, z hebr. eli’ezer ‘Bóg wspomógł’; Damasceń-

czyk, przyszły spadkobierca Abrama),Lewek (: Lewi, hebr. lewi ‘przyłączony’; syn Jakuba i lei, eponim rodu

kapłańskiego),Michał (: Mikael, hebr. mika’el ‘któż jak Bóg’; ojciec Setura, ojciec Zeba-

diasza),Mortke (: Mardocheusz, hebr. mordokaj ‘(należący do) Marduka’; Beniami-

nita, krewny i opiekun Estery),Mosiek, Mojżesz (: Mosze, hebr. mosze, im. teoforyczne, pochodzenia egip-

skiego z elementem mos ‘syn’, etymologia popularna ‘wydobyty z wody’; wybawiciel Izraela z niewoli egipskiej),

Salomon, Szlama, Zelman, Smul, Smol (: Salomon, hebr. szelomo ‘człowiek pokoju’; syn Dawida i Betszeby, urodzony w Jerozolimie następca tronu),

Szaja (: Izajasz, hebr. jeszajah(u) ‘Jahwe jest zbawicielem’; syn Amosa, prorok w Judzie),

Szaul (: Saul, hebr. sza’ul ‘wyproszony (u Boga)’; król Edomu, ostatni syn Symeona),

Szymon (hebr. szim’on ‘(Bóg) wysłuchał’; drugi syn Jakuba i lei i in.);

b) zaczerpniętych z Talmudu:

Major, Majer (: Mejer, hebr. meir ‘świetlisty, lśniący, świecący’).

Pozostałe imiona rozwinęły się w jidisz:

Berek, Bier (: Ber, jid. z niem. Bär ‘niedźwiedź’, może też łączyć się z niem. imionami Bernhard, Bernold),

Page 171: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

NAZWy OSOBOWE lUDNOśCI ŻyDOWSKIEJ DZIAŁOSZyNA... 171

Fajgel, Fajbisz, Fajwisz (: Fajwusz, łac. vivus ‘żywy, żyjący’, kalka imienia Chaim),

Herszlik (: Hirsz, jid. z niem. Hirsch ‘jeleń’, nawiązanie do Neftalego),Lipman (jid. z niem. Liebe ‘miłość’ i Mann ‘mężczyzna’),Mędel, Mendel (: Man, jid. z niem. Mann ‘mężczyzna’)Wulf (: Wolf, jid. z niem. Wolf ‘wilk’, nawiązuje do błogosławieństwa Jakuba,

możliwe też pochodzenie od imion z Wolf- Wolfgang, Wolpert, Wolfram i in.).

Nieliczne zostały zapożyczone od Chrześcijan:

Bendent (: Benedykt z łac. benedictus ‘błogosławiony’),Marek (: Marcus ‘należący do Marsa – boga wojny, związany z Marsem),Sender (: Aleksander z gr. alexo ‘bronię, wspomagam’ i aner ‘mąż, męż-

czyzna’).

W zasobie imion żeńskich form biblijnych jest znacznie mniej. Zresztą w sa-mej Biblii imion kobiecych nie jest wiele. Należą tu:

Chewka (: Ewa, hebr. chawwa ‘żyjąca, życiodajna’; imię nadane przez Adama swojej żonie jako ‘matce wszelkiego życia’),

Cypra (: Cypora, hebr. cippora ‘samica wróbla’; żona Mojżesza, córka ka-płana Medianitów),

Dobra (: Debora, hebr. debora ‘pszczoła’; piastunka Rebeki),Ela (: Elżbieta, hebr. eliszeba ‘El jest pełnią, szczęściem’; żona Aarona,

matka kapłanów),Esterka (: Estera, hebr. ester ‘gwiazda’, wg tradycji żydowskiej ‘ukryta’;

bohaterka Księgi Estery),Ita (: Judyta, hebr. jehudit ‘Judejka, Żydówka’; córka Chetyty Beeriego,

żona Ezawa),Laja (: Leja, hebr. le’a ‘silna, dzika krowa’; starsza córka labana i żona

Jakuba),Marya (hebr./aram. ‘wywyższona’; siostra Mojżesza i Aarona),Rachel, Rochla (: Rachela, hebr. rachel ‘owieczka’; młodsza siostra labana,

żona Jakuba, matka Józefa i Beniamina),Ryfka, Rysla, Resla (: Rebeka, hebr./aram. Ribka ‘młócąca’; córka Betuela,

siostra labana, żona Izaaka, matka Ezawa i Jakuba),Sara (hebr. sara ‘księżniczka, pani’; żona Abrahama, matka Izaaka i pokoleń

Izraela),

Page 172: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

172 ElŻBIETA UMIńSKA-TyTOń

Tamer, Temerka (: Tamar, hebr. tamar ‘palma’; Kananejka, matka Peresa i Zeracha; córka Absaloma).

Nieliczne są imiona hebrajskie postbiblijne:

Chaja (hebr. ‘życie’, żeński odpowiednik męskiego imienia Chaim),Małka (hebr. malka ‘królowa’).

liczniej natomiast przedstawia się zasób imion powstałych na gruncie języka jidisz:

Bajla (: Bejla, jid. z fr. belle ‘piękna’),Bluma (jid. z niem. Blume ‘kwiat’),Frajda (: Frejde, jid. z niem. Freude ‘radość’),Gentel (: Genendel, jid. na bazie imienia Genana / Gnane ‘imiennik, imien-

niczka’),Gitla (: Guta, jid. na bazie niem. imienia Guda / Guoda – krótka forma od

im. z Gud-, Gund- np. Gudrun, Gudula – lub ap. niem. Güte ‘dobroć’),Hindla (: Hinda, jid. z niem. Hindin ‘łania’, kalka hebr. im. Ciwia),Lebba (: Liba, jid. z niem. Liebe ‘ukochana’),Majta (: Mejtel, etym. niepewna, może nhebr. mejtal ‘krople rosy’ lub im.

Matylda),Perla (: Perel, jid. z niem. Perle ‘perła’, kalka im. hebr. Margolies).

Gdyby uwzględnić wszystkie imiona, jakie znalazły się w metrykach (nie tylko nadane dzieciom urodzonym w omawianym dziesięcioleciu), powyższy wykaz znacznie by się wzbogacił. Zawsze jednak widoczne jest upodobanie działoszyńskich Żydów do określonych imion. Do najczęściej wykorzystywanych imion do nominacji jednoimiennej chłopców należały w omawianym okresie Mosiek (11), Jakob i Herszlik (8), z żeńskich Esterka i Ita (3). Trudno dociec, co decydowało o wyborze imienia. Na podstawie zapisów metrykalnych można jedynie sądzić, że pewne znaczenie miała tradycja rodzinna. Zdają się o tym świadczyć następujące zapisy3:

stawił się Marek Szlamkowicz (…) dac na imię Szlamka… 1814/63u,stawił się Dawid Janklowicz, kupiec wełny (…) zrodzone z Chaji Michało-

wiczówny (…) dać na imię Michał 1811/80u,

3 Zachowano pisownię oryginału. Cytaty opatrzono rokiem, z którego pochodzi zapis, numerem zapisu i symbolem u, z, m oznaczającym odpowiednio księgę urodzeń, zgonów i małżeństw.

Page 173: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

NAZWy OSOBOWE lUDNOśCI ŻyDOWSKIEJ DZIAŁOSZyNA... 173

stawił się Nachum Abrachamowicz Fabrykant Miodu (…) z niego i Laji Smulowiczowny (…) dać na imię Smul 1811/88u,

stawił się Herslik Ickowicz kupiec Wełny (…) na imię Icek 1811/98u,stawili się Chil Dawidowicz (…) syn Dawida Chylowicza już zmarłego

1811/24m,stawili się Szymon Jakobowicz [syn] Jakoba Szymkowicza 1811/25m.

W rezultacie wcale nierzadkie były zestawienia typu:

Abram Abramowicz 1813/31u,Kopel Koplowicz 1818/199u,Lewek Lewkowicz 1814/7u, 1813/55u,Mosiek Moskowicz 1818/44u, 1818/164u,Smul Smulowicz 1818/149u.

Charakterystyczną cechą wykorzystanego do nominacji imiennictwa jest przewaga form zniekształconych fonetycznie, skróconych oraz pochodnych od pełnych oficjalnych form imion hebrajskich i jidyjskich, zazwyczaj derywowa-nych sufiksalnie (za pomocą słowiańskich formantów: -ek, -ko, -ka lub jid. -el). Powyższy stan imiennictwa nie jest specyficzny dla Działoszyna z początku XIX wieku. Podobne imiona i ich warianty nadawano zarówno w wiekach wcześniejszych, jak i późniejszych w różnych rejonach kraju [por. Dacewicz, 2008; Abramowicz, 2010]4.

Obok imienia dodatkowym elementem identyfikacyjnym Żydów działoszyń-skich były formy patronimiczne. Stosowano je zarówno w identyfikacji kobiet, jak i mężczyzn. W większości były formami żywymi, jednopokoleniowymi. Następna generacja tworzyła własne formy na podstawie imienia ojca z tej generacji, np.

w przytomności Jakoba Bendetowicza Syna Bendeta Moskowicza, a Brata Rodzonego (…) Zelka Bendetowicza 1811/8m,

stawili się Joachim Lewkowicz Mayster kunsztu Krawieckiego (…) w asysten-cyi oyca Lewka Szlamowicza Handlerza Przekupnika (…) tudziesz Panna Perla Lachmanowiczowna [córka] Lachmana Lewkowicza… 1811/5m,

stawili się Szymon Jakubowicz [syn] Jakuba Szymkowicza Handlerza Prze-kupnika 1811/25m.

Niemal bezwyjątkowo formy patronimiczne identyfikują małe dzieci w ak-tach zgonów:

4 Zachowano pisownię oryginału. Cytaty opatrzono rokiem, z którego pochodzi zapis, numerem zapisu i symbolem u, z, m oznaczającym odpowiednio księgę urodzeń, zgonów i małżeństw.

Page 174: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

174 ElŻBIETA UMIńSKA-TyTOń

Chaja Joskona licząca lat dwa córka Joska Aronowicza (…) umarła 1811/56z,Mosiek Abrahamowicz liczący lat dwa syn Abrahama Moskowicza 1811/24z.

Forma patronimiczna służyła identyfikacji panien i kawalerów, a także kobiet zamężnych, np.:

stawił się Icek Moskowicz kupiec wełny (…) i okazał dziecię (…) z niego i Łaji Lewkowiczowny (…) Małżonki iego 1811/98u.

Kobiety dojrzałe, a zwłaszcza wdowy były nazywane formą pochodną od imienia męża:

Panna Sara Herszlikowiczowna (…) w asystencyi Matki Krawli z Ickowiczow Herszlikowiczowy wdowy 1812/1m,

Esterka Cherszlikowiczowa wdowa licząca lat 70 Małżonka Złotnika w Dzia-łoszynie 1811/5z,

Dwora Herszlikowiczowa licząca lat 70 Małżonka Herszlika Lewkowicza iuż także zmarłego umarła 1811/60z,

Rochyma Boruchowa wdowa licząca lat 60 Małżonka Borucha Jankla Han-dlarza 1811/7z.

Formuła identyfikacyjna kobiet zamężnych stawała się więc trójelementowa. Składały się na nią: imię + forma pochodna od imienia ojca wskazująca na ród + forma pochodna od imienia męża. Bardzo rzadko dodawano jeszcze jakiś element np. wskazujący na wykonywany przez męża zawód np.

Pessa z Godlowiczow Jozefowiczowa Wiernikowa licząca lat 70 zamieszkała w Działoszynie, córka Godla Dawidowicza i Pessy Markowiczowney, mał-żonka Jozefa Moskowicza Wiernika Synagogi Działoszyńskiey 1821/72z,

Herszlik Zelmowicz (…) syn Zelmana Jozkowicza (…) y Estery z Szlamowi-czow Jozkowiczowy 1811/7z.

Patronimy dla każdej osoby tworzono na wzór słowiański: dla mężczyzn za pomocą suf. -owicz || -ewicz, dla córek -ówna. Formy andronimiczne tworzono przyrostkiem -owa, wyjątkowo -ina:

Bella Manalina licząca lat 40 Małżonka Manały Mendlowicza 1811/17z.

Nie zawsze jednak występowała forma patronimiczna, niekiedy dodatkowym elementem identyfikującym było imię ojca bez przekształceń słowotwórczych typowych dla patronimików np.:

Page 175: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

NAZWy OSOBOWE lUDNOśCI ŻyDOWSKIEJ DZIAŁOSZyNA... 175

Szlama Fajbisz liczący lat dwa syn Fajbisza Hasklowicza 1811/12z,Jankiel Fajwisz maiący dni 6 syn Dawida Fajwisza 1811/13z.

Imię w funkcji drugiej części zestawienia nazewniczego dość często się pojawia, np.:

stawił się Szlama Judka kupiec wełny 1811/2u,Szlama Michałowicz syn Michała Szlamy Handlerza 1811/17z,stawili się starozakonny Herszlik Littman Piekarz 1811/23z.

W takich przypadkach urzędnik drugie imię traktował jak nazwisko. świad-czą o tym rejestry zamieszczane zwykle na końcu księgi metrykalnej. W akcie urodzenia czytamy: stawił się Mojżesz Tobiasz (…) nadać imię Izrael… 1814/6u. W rejestrze urodzonych zapisano dziecko jako Izrael Moyżesz; w akcie zgonu zapisano, że Abraham Mortka liczący miesięcy trzy, syn Moska Lewkowicza Mu-zykanta y Maryi Lewkowiczowny umarł 1811/13z. W rejestrze zmarłych zapisano Abraham Mortka, formę Mortka uznając za nazwisko.

Sądzić można, że forma patronimiczna miała przez pewien czas charakter wybitnie urzędowy. W codziennej komunikacji używano zaś imienia ojca jako dodatkowego elementu identyfikacyjnego. Zdaje się o tym świadczyć następujący przykład: (…) w przytomności starozakonnych Beniamina Szaji Pieczętarza (…) tudzież Szlamy Lewkowicza kupca różnych towarów… 1818/208u. Pod aktem ów Szlama lewkowicz podpisał się jako Lewek Szlamka.

Forma patronimiczna oznaczająca początkowo syna lub córkę nosiciela imie-nia, od którego powstała, z czasem poszerzała swój zasięg, obejmując całą rodzinę w jednym pokoleniu. W takiej funkcji występowała jako nazwa rodowa kobiety: syn Michała Szlamy (…) y Rochli z Herszlikowiczów Michałowiczowy 1811/18z.

Jednocześnie coraz liczniej pojawiają się zapisy świadczące o przechodzeniu form patronimicznych do następnego pokolenia:

Jankiel Ickowicz (…) syn Szmula Ickowicza 1811/7z,stawił się Herszlik Lewkowicz (…) w asystencyi oyca swego Mocha lewko-

wicza Kelnera Szynkarza i matki Channy z Ickowiczów lewkowiczowy 1812/21m,

Esterka Abramowiczowna Córka Jakoba Abramowicza 1811/6z,Perla Aaronowiczowna córka Herszlika Dawida Aaronowicza 1820/80z,Herszlik Lewkowicz (…) w asystencyi oyca swego Mocha Lewkowicza

1812/21m.

Page 176: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

176 ElŻBIETA UMIńSKA-TyTOń

W analizowanym czasie w Działoszynie zupełnie sporadycznie zdarzały się dodatkowe określenia identyfikacyjne, występujące obok imienia i patronimikum. Znajdujemy pojedyncze przykłady nazwiska:

a) odmiejscowego:

Ayzyk Wrocławski (…) przekupnik 1811/7z,

b) patronimicznego utworzonego sztucznie członem niem. -berg od nazwy osobowej Gołda:

stawili się starozakonny Tobiasz Syiewicz Goldberg Handlerz (…) w assy-stencyi brata swego rodzonego Jakoba Szyiewicz Handlerza… 1812/22m,

c) powstałe na wzór polskiego przymiotnika z -in od n.os. Czarny:

(…) Lewek Moskowicz Czarnin Komornik (…) syn Moska Jakobowicza Czarnina 1811/75z,

Pewną osobliwością jest zestawienie trzyelementowe:

stawił się starozakonny Lewek Xiąże Liwerant… 1811/4u,w przytomności Lewka Xiążęcia Liweranta… 1811/5u.

Następująca po imieniu Lewek forma Książę jest zapewne odpowiednikiem imienia Michał. Według Proroctwa Daniela nosił je anioł opiekuńczy ludu Bożego, zwany Księciem (Dn 10,13,21). Trzeci element Liwerant notowany jest także wśród nazwisk Żydów białostockich i wywodzony z śwn. liuwer ‘wierzyciel’ [Abramowicz, 2003], w innym miejscu [Abramowicz, 2010] zaś od jid. z ukr. liwerant ‘kontrahent, handlarz końmi’. Jednokrotnie poświadczona jest też forma Liwarowski: stawił się starozakonny Lewek Xiąże Liwarowski… 1811/4u. Człon ten regularnie był stosowany w formułach urzędowych, natomiast w podpisie zawsze tylko Lewek Xiąże.

Pozostałe nazwiska obcego pochodzenia, jakie pojawiły się w analizowanych aktach (Zusman, Leybel, Nayman, Fiszel itd.) należą do mieszkańców przybyłych do Działoszyna z innych miejscowości (Żarek, Tuszyna, Piotrkowa Trybunal-skiego, Częstochowy).

wNioski

Z dokonanego przeglądu materiału onomastycznego wynika, że w drugiej deka-dzie XIX wieku Żydzi w Działoszynie nie posługiwali się jeszcze nazwiskiem rozumianym jako dziedziczne miano rodowe. Podstawą formuły identyfikacyjnej

Page 177: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

NAZWy OSOBOWE lUDNOśCI ŻyDOWSKIEJ DZIAŁOSZyNA... 177

było imię własne oraz imię ojca. W zgromadzonym materiale nie dostrzeżono matronimów.

Imiennictwo Żydów odznacza się przywiązaniem do własnej tradycji. Dzie-ciom nadawano przede wszystkim imiona rodzime: biblijne, postbiblijne oraz powstałe w języku jidysz. W użyciu (także urzędowym) były formy potoczne imion, nierzadko w wersji spolonizowanej (np. Lewek, Mosiek, Icek itp.). W szerokim zakresie stosowane były żywe formacje patronimiczne, tworzone według wzorów polskich oraz andronimiczne dla kobiet zamężnych. W aktach metrykalnych widoczne są dążenia pisarzy do narzucenia Żydom nazwiska. Obok żywych, jednopokoleniowych patronimów obserwujemy pierwsze przykłady ich dziedziczności. Sporadycznie pojawiają się inne formy identyfikacyjne obok patronimu. Analiza zapisów z późniejszych lat XIX wieku powinna pokazać tempo zmian w zakresie stabilizacji nazwiska żydowskiego. Ta jednak będzie przedmiotem osobnego studium.

ROZWIąZANIA SKRóTóW

akad. – akadyjski łac. – łacińskiap. – apelatywum n.o. – nazwa osobowaaram. – aramejski nhebr. – nowohebrajskietym. – etymologia niem. – niemieckifr. – francuski pol. – polskigr. – grecki sem. – semickihebr. – hebrajski śwn. – średnio-wysoko-niemieckiim. – imię ukr. – ukraińskijid. – jidyjski

BIBlIOGRAFIA

AbrAmowicz Zofia, 2010, Antroponimia Żydów białostockich, Białystok.AbrAmowicz Zofia, 2003, Słownik etymologiczny nazwisk Żydów białostockich,

Białystok.brzezinA Maria, 1986, Polskie zdrobnienia imion żydowskich w utworach lite-

rackich, „Język Polski”, 66, z. 3–4, s. 269–275.DAcewicz leonarda, 2008, Antroponimia Żydów Podlasia w XVI–XVIII wieku,

Białystok.SzczerkowSkA Teresa, 2006, Działoszyn i okolice, Działoszyn.

metryki.genealodzy.pl (dostęp: 10.08.2014).

Page 178: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,
Page 179: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Bogdan WalczakPaństwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Jakuba z Paradyża w Gorzowie Wielkopolskim

Chrematonimia – najbardziej dziś dynamiCzna kategoria nazewnicza

Choć chrematonimy (nazwy własne wytworów człowieka) sięgają swymi począt-kami odległej przeszłości (na przykład starożytności sięgają nazwy statków czy mieczów, średniowiecza – nazwy pucharów czy dzwonów itd.), dopiero obecnie stanowią one najbardziej produktywną klasę nazw własnych [Kosyl, 2001, s. 448]. Zakres terminu „chrematonim” jest do dzisiaj sporny. Rodzą się tu wątpliwości dwojakiego rodzaju. Pierwsze dotyczą przynależności do chrematonimów nie-materialnych wytworów myśli ludzkiej (tzw. ideonimów czy socjonimów) lub usytuowania w obrębie propriów – nazw kin, teatrów, will, domów wczasowych, lokali gastronomicznych i handlowych, zakładów przemysłowych itd. – chre-matonimów czy urbanonimów [Kosyl, 2001], drugie – statusu (propria czy ap-pellativa) takich chrematonimów jak nazwy firmowe, czyli firmonimy [zob. na ich temat Lewandowski, 1992]. O ile bowiem dawne chrematonimy (jak nazwy dzwonów – Zygmunt, dział – Bazyliszek czy statków – Panna Wodna) istotnie oznaczały pojedyncze, mające jednostkowe, indywidualne właściwości, wytwory ręki ludzkiej, o tyle współczesne chrematonimy

[…] odnoszą się […] zwykle do całej serii identycznych z założenia przedmiotów (mno-gość jednorodna), a jednocześnie do poszczególnych okazów tej serii. Ze względu na ten szczególny zakres użycia nazwy te zbliżają się do wyrazów pospolitych (istnienie wielu de-sygnatów sprzyja wytwarzaniu się sfery pojęciowej) i mogą być traktowane jako kategoria przejściowa między nazwami własnymi a pospolitymi. Znajduje to odbicie w przepisach ortograficznych. Zalecają one stosowanie dużej litery w takich wypadkach, gdy chodzi wy-raźnie o nazwę firmową, markę, serię, typ wyrobu przemysłowego, np. fabryka produkuje samochód marki Warszawa; nadszedł transport papierosów Giewont. Małej litery używa się wówczas, gdy chodzi o nazwy poszczególnych, jednostkowych przedmiotów: jechać war-szawą, palić giewonta [Kosyl, 2001, s. 448].

Page 180: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

180 BOGdan WaLCZaK

Sam swego czasu włączyłem się do dyskusji na temat statusu firmonimów [Walczak, 2000]. nie wchodząc w tym miejscu w szczegóły, ogólnie można stwierdzić, że zasadne wydaje się traktowanie przynajmniej niektórych rodzajów chrematonimów jako swego rodzaju obszaru przejściowego między nazwami własnymi a wyrazami pospolitymi.

niezależnie od tych teoretycznych sporów i wątpliwości, chrematonimy stanowią dziś, jak już stwierdziliśmy wyżej, najbardziej produktywną klasę nazw własnych. Jak słusznie konstatuje artur Gałkowski, „[…] chrematonimy, jako stosunkowo nowy, ale dynamicznie poszerzający się zbiór onimiczny, są kategorią nazw własnych, spełniających istotne role językowe, które można rozpatrywać z punktu widzenia użytkowego i kulturowego” [Gałkowski, 2008, s. 11]. Jest to dzisiaj:

[…] najbogatszy dział onimii w ogóle, do tego bardzo żywotny, pozornie nieokiełznany i czerpiący inspiracje formalne zarówno z systemu apelatywów, jak i istniejącego już syste-mu propriów. Wykorzystywane w nim techniki nazewnicze budują specjalną retorykę nazw na użytek jednostek i społeczeństw. nazewnictwo kulturowo-użytkowe to najbardziej czyn-ny zasób onimiczny z komunikacyjnego i tekstowego punktu widzenia […]. Chrematonimy wchodzą w skład wielu typów dyskursów: na plan pierwszy wysuwa się przestrzeń infor-macji, identyfikowania otaczających nas przedmiotów, uczestniczenia w takich specjalnych odmianach komunikacji społecznej, jak język marketingu, język reklamy, terminologie spe-cjalistyczne, język urzędowy, język religijny, język artystyczny, język techniczny, „netjęzyk” itd. [Gałkowski, 2008, s. 56; o odkrywczości, walorach i nowatorstwie książki Gałkowskiego zob. Walczak, 2010].

W tym krótkim szkicu pragnąłbym zwrócić uwagę na jedną właściwość współczesnej szeroko rozumianej chrematonimii. Uważna lektura książki a. Gał-kowskiego pozwala przypuszczać, że jej autor sobie tę właściwość uświadamiał, jednak expressis verbis tej swojej świadomości nie wyartykułował. Chodzi o to, że spośród wszystkich rodzajów nazw własnych (jak geonimy, antroponimy, teonimy, kosmonimy itd., ze wszystkimi ich bardziej szczegółowymi odmianami) chrematonimy w relatywnie największym stopniu wykazują paralelizm rozwo-jowy w odniesieniu do leksyki apelatywnej (co notabene mogłoby dodatkowo świadczyć o ich przejściowym, pośrednim charakterze, na co jednak – w tym kontekście – o ile mi wiadomo, nikt dotąd nie zwrócił uwagi).

Zasób leksykalny współczesnego języka polskiego ulega nasilającemu się oddziaływaniu innych języków [Walczak, 1994, 2003], wśród których na pierwsze miejsce wysuwa się angielski jako dzisiejszy język międzynarodowy [Mańczak--Wohlfeld, 1994]. Wpływy angielskie wykraczają już dziś nawet poza obszar słownictwa i frazeologii, sięgając do jądra systemu gramatycznego polszczy-zny [Walczak, 1995]. W dyskursie społeczno-kulturowym pojawiają się nawet

Page 181: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

ChReMatOniMia – naJBaRdZieJ dZiś dynaMiCZna KateGORia... 181

(choć formułowane raczej przez niespecjalistów) opinie o tym, że w nieodległej przyszłości fala angielszczyzny może nas zalać, kładąc kres naszej tożsamości językowej i kulturowej [Walczak, 2008]. nie wygasają też (choć znacznie słab-sze niż w przeszłości) wpływy języka francuskiego, który jest w tym względzie aktywny zwłaszcza jako źródło nowych zapożyczeń z zakresu mody, szczególnie damskiej, i kuchni [Walczak, 1992, 1994], a galicyzmom kulinarnym towarzyszą narastające liczebnie w tym polu semantycznym zapożyczenia włoskie [Walczak, 1994, 2003]. Wespół z innymi zjawiskami, nasilające się oddziaływanie wielkich języków o randze ponadlokalnej skłania do rozpatrywania i interpretowania współczesnych zmian w polszczyźnie w kontekście procesu globalizacji, rozumia-nej jako proces unifikacji instytucji, narodów, państw itd., poddanych działaniu zjawisk gospodarczych o światowym zasięgu i korzystających z najnowszych zdobyczy cywilizacji naukowo-technicznej [Walczak, 2011, 2013].

Wszystkie te zjawiska i procesy ujawniają się przynajmniej równie silnie i wyraziście (jeśli nie silniej i wyraziściej) jak w obszarze leksyki apelatywnej – na gruncie chrematonimii. a. Gałkowski, jako autor najważniejszej polskiej mono-grafii chrematonomastycznej, potwierdza zasadność powszechnego przekonania o supremacji angielszczyzny w obszarze chrematonimii marketingowej:

Wnioski, powtarzające się w wielu analizach chrematonimów marketingowych pod kątem udziału w ich budulcu elementów obcojęzycznych, zgodnie potwierdzają, że największą popularnością cieszy się w tym dziale nazewniczym język angielski. Jest to język, który utwierdza swoją pozycję języka międzynarodowego w różnych dziedzinach życia wszyst-kich krajów europejskich. Wzmacnia ten trend postępujący proces amerykanizacji kultur, czyli kształtowania elementów kultury globalnej na wzór modeli zza oceanu [Gałkowski, 2008, s. 318].

Łódzki onomasta wykazał też – co już nie należy do opinii powszechnych – paralelny do sytuacji w słownictwie apelatywnym duży udział elementów fran-cuskich i włoskich w polskim nazewnictwie marketingowym:

Zaskakująca ilość odnalezionych nazw, będących bezpośrednim lub pośrednim nawiązaniem do języka włoskiego oraz francuskiego […] przekonuje, że języki te oraz kraje, które one reprezentują, nie przestają wywoływać pozytywnych skojarzeń wśród Polaków. Podobają się z powodu ich formalnej struktury i kultur, do których należą. Charakter foniczny i graficzny obu języków jest powszechnie rozpoznawany […]. W świadomości społecznej wytworzyły się pewne obrazy oraz stereotypy pozwalające uważać aspekty języka włoskiego i francu-skiego za cenne elementy kultury ludzkiej w ogóle. Mówi się np. o finezji, elegancji, wdzię-ku, uprzejmości, dobrej kuchni, modzie, subtelności à la française oraz radości, żywiołowo-ści, szczerości, otwartości, muzykalności, estetyce, cieple, urodzie, egzotyce à l’italienne [Gałkowski, 2008, s. 320].

Page 182: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

182 BOGdan WaLCZaK

dostarczył również a. Gałkowski niepodważalnych świadectw procesów globalizacyjnych na gruncie chrematonimii. niezależnie od przytoczonej wyżej opinii o postępującej amerykanizacji kultur, łódzki onomasta trafnie zinter-pretował fundamentalny w tym kontekście proces internacjonalizacji (a więc i globalizacji) firmonimów:

W dzisiejszych czasach nazwy marek, szczególnie tych najpopularniejszych, stały się pod-stawowym elementem nowej lingua franca. to, co spotykamy, zapamiętujemy i nazywamy zgodnie z nadanym identyfikatorem słownym w jednym kraju, odnajdziemy również w in-nym. Przy czym nie można wykluczyć, że dziś nieznane jeszcze, jako internacjonalizmy, marki typowo narodowe nie staną się lada moment elementem innego języka. decyduje o tym sukces ekonomiczny firmy, zapotrzebowanie na jej produkt, zabiegi marketingowe (kampanie promocyjne, medialne, reklama, współpraca gospodarcza). Można śmiało stwier-dzić, że w zakresie nazewnictwa marketingowego we współczesnym świecie zacierają się różnice językowe i tworzy się chrematonomastykon firm, wspólny wielu krajom i językom [Gałkowski, 2008, s. 96].

Żadna inna kategoria onimiczna nie wykazuje takich paralel rozwojowych w odniesieniu do ewolucji apelatywnego pionu języka. nazwy miejscowe i te-renowe, hydronimy, oronimy itd., a także – z zakresu antroponimii – nazwiska w zasadzie w ogóle nie podlegają współczesnym wpływom obcym i tendencji do internacjonalizacji czy globalizacji [zob. Walczak, 2004]. imiona chrzestne, jako kategoria w zasadzie leksykalnie zamknięta, ulegają tym tendencjom i procesom w stopniu minimalnym (jest tak mimo niewątpliwego nacisku społecznego: nowe modne imiona w obcym kształcie językowym z trudem zyskują sobie prawo oby-watelstwa na skutek oddziałującego w tym względzie hamująco czynnika norma-tywno-kodyfikacyjnego). Jedynie przezwiska zachowują się w znacznym stopniu porównywalnie do chrematonimów. Jak wynika z badań Kazimierza długosza, rośnie odsetek przezwisk, które są wynikiem oddziaływania innych języków na polszczyznę. Szczeciński antroponomasta serię artykułów, obrazujących oddzia-ływanie na przezwiska młodzieżowe różnych języków europejskich, zwieńczył pracami syntetycznymi [długosz, 1998 i 2003; o tej drugiej, obszernej monografii książkowej, ewa Kołodziejek napisała: „Książka ta jest owocem wieloletnich za-interesowań autora przezwiskami młodzieżowymi, pokazuje także intensywność oddziaływania języków obcych na współczesną polszczyznę mówioną” – 2006, s. 8]. nie ulega wątpliwości, że paralele między chrematonimami a przezwiskami wynikają z tego, że także przezwiska (ze względu na zachowaną w dużej mierze motywację, to znaczy na zachowaną zdolność charakteryzowania – w sposób bezpośredni lub pośredni – nosicieli) stanowią kategorię onimiczną przejściową,

Page 183: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

ChReMatOniMia – naJBaRdZieJ dZiś dynaMiCZna KateGORia... 183

pośrednią między nazwami własnymi a wyrazami pospolitymi [Skulina, 1974; Kosyl, 2001].

Onomaści poświęcają dziś chrematonimii coraz więcej uwagi. Ze względu na jej szczególny status onimiczny i nie do końca przewidywalne właściwości wydaje się to ze wszech miar uzasadnione.

BiBLiOGRafia

Długosz Kazimierz, 1998, elementy obce w strukturze współczesnego przezwi-ska polskiego, w: Przezwiska i przydomki w językach słowiańskich, cz. 1, red. J. Warchoł, Lublin, s. 102–119.

Długosz Kazimierz, 2003, Współczesne „europejskie” nazwy młodzieżowe, Szczecin.

gałkowski artur, 2008, Chrematonimy w funkcji kulturowo-użytkowej. Onoma-styczne studium porównawcze na materiale polskim, włoskim, francuskim, Łódź.

kołoDziejek ewa, 2006 Profesor Kazimierz długosz, w: W kręgu polszczyzny dawnej i współczesnej, Szczecin, s. 7–10.

kosyl Czesław, 2001, nazwy osobowe, w: Współczesny język polski, red. J. Bart-miński, Lublin, s. 431–445.

kosyl Czesław, 2001, Chrematonimy, w: Współczesny język polski, red. J. Bart-miński, Lublin, s. 447–452.

lewanDowski andrzej, 1992, Współczesne polskie nazwy firmowe, Zielona Góra.Mańczak-wohlfelD elżbieta, 1994, angielskie elementy leksykalne w języku

polskim, Kraków.skulina tadeusz, 1974, funkcje przezwiska w systemie antroponimicznym,

„Studia z filologii Polskiej i Słowiańskiej”, 13, s. 213–234.walczak Bogdan, 1992, najnowsze (powojenne) zapożyczenia francuskie

w języku polskim, w: Z badań nad współczesną polszczyzną, red. e. homa, Szczecin, s. 97–109.

walczak Bogdan, 1994, Powojenne galicyzmy w języku polskim, „Sprawozdania Poznańskiego towarzystwa Przyjaciół nauk, Wydział filologiczno-filozo-ficzny”, 107, 2, s. 165–169.

walczak Bogdan, 1994, Wpływy obce w powojennej polszczyźnie, w: Przemiany współczesnej polszczyzny, red. S. Gajda, Z. adamiszyn, Opole, s. 223–228.

walczak Bogdan, 1995, norma językowa wobec elementów obcego pochodze-nia, w: Kultura języka dziś, red. W. Pisarek, h. Zgółkowa, Poznań, s. 120–133.

Page 184: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

184 BOGdan WaLCZaK

walczak Bogdan, 2000, nazwy firmowe: propria czy appellativa?, w: Ono-mastyka polska a nowe kierunki językoznawcze, red. M. Czachorowska, Ł.M. Szewczyk, Bydgoszcz, s. 113–122.

walczak Bogdan, 2003, nowe zapożyczenia w polszczyźnie drugiej połowy XX wieku, w: Ulotność i trwanie. Studia z tematologii i historii literatury, red. e. Wiegandt, a. Czyżak, Z. Kopeć, Poznań, s. 265–275.

walczak Bogdan, 2004, dzieje języka a nazwy własne, w: nazwy własne w ję-zyku, kulturze i komunikacji społecznej, red. R. Mrózek, Katowice, s. 29–44.

walczak Bogdan, 2008, Czy językowi polskiemu coś zagraża?, w: Współcze-sna polszczyzna. Stan – Perspektywy – Zagrożenia, red. Z. Cygal-Krupa, Kraków – tarnów, s. 15–24.

walczak Bogdan, 2010, [Rec.] artur Gałkowski, Chrematonimy w funkcji kulturowo-użytkowej. Onomastyczne studium porównawcze na materiale polskim, włoskim, francuskim, „Poradnik Językowy”, 3, s. 111–113.

walczak Bogdan, 2011, Język wobec procesów globalizacji, „annales Univer-sitatis Paedagogicae Cracoviensis”, 107, „Studia Linguistica” Vi (dialog z tradycją, cz. 1, red. S. Koziara, e. Młynarczyk, B. Skowronek), s. 12–20.

walczak Bogdan, 2013, Komunikacja językowa w perspektywie globalizacji i sytuacji językowej współczesnego świata, w: dyskursy trzeciego tysiąclecia ii, red. e. Pajewska, Szczecin, s. 203–216.

Page 185: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

Bogusław WyderkaUniwersytet OpolskiInstytut Polonistyki i KulturoznawstwaKatedra Języka Polskiego

Przyczynek do oPisu rozwoju śląskiego słownictwa gwarowego

W charakterystykach słownictwa dialektu śląskiego zwraca się uwagę przede wszystkim na takie właściwości, które związane są z dziejami politycznymi i kulturowymi Śląska, a więc uwydatnia się więź z leksyką języka polskiego, wskazuje na obecność staropolskich archaizmów, dość powierzchownie omawia się wpływy języka niemieckiego i czeskiego. Odczuwalny jest natomiast brak analiz etymologicznych i porównawczych, które szczegółowo pokazywałyby powiązania śląskiej leksyki gwarowej ze słownictwem dialektów sąsiednich, czy też z ogólnosłowiańskimi procesami rozwoju leksyki. Wnioski z takich analiz mogą wprowadzić wiele korekt do stereotypowych charakterystyk śląskiej leksyki i ujawnić uwikłane ścieżki jej rozwoju. Ten ogólny postulat potwierdza kilka niżej prezentowanych analiz.

Wśród śląskich archaizmów uwagę zwraca niewielka grupka wyrazów pocho-dzących od psł. *bFkati, perf. bFknąti (> pol. bełkać, bełknąć) ‘o odgłosie płoną-cego ognia, wrzącej wody’, także ‘niewyraźnie mówić, bełkotać, gadać’ [SłPsł I, s. 282]. Drugie z odnotowanych znaczeń jest według Andrzeja Bańkowskiego wtórne [2000, s. 40] – ta sugestia mniej nas tu interesuje. Formy bełkać nie zano-towano w leksykonach polszczyzny. Natomiast w gwarach śląskich zachowała się perfektywna postać tego czasownika, mianowicie bełknąć, bełknyć. Notuje ją też [SłStp], zob. bełknąć, wzbełknąć, oraz [Linde] w źródle XVIII-wiecznym. Użycia o pierwotnym znaczeniu ‘buchnąć płomieniem’ notowano tylko na Śląsku Cie-szyńskim, użycia o znaczeniu ‘powiedzieć coś niewyraźnie, mruknąć pod nosem’ w gwarach środkowego i północnego Śląska [SGŚ]. Tak więc pierwotne znaczenie

Page 186: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

186 BOGUSłAW WyDerKA

kontynuuje tylko południe Śląska. Co się tyczy innych gwar polskich, to oprócz Śląska wyraz bełknąć odnotowano jedynie w gwarach Sądecczyzny (Mszana Dolna i Górna), ale w znaczeniach już zmodyfikowanych w stosunku do pierwotnego, tj. ‘niepotrzebnie coś powiedzieć, wygadać się’ oraz ‘krzyknąć’ [SGP].

Oprócz omówionego czasownika bełknąć, na Śląsku pojawiają się jego derywaty bełk i bełko. Pierwszy z nich, bełk, o pierwotnym znaczeniu ‘topiel wodna, głębia, wir’ ma w zasadzie zasięg ogólnogwarowy, lecz na Śląsku wyraz pojawia się peryferyjnie na południu (Koniaków pow. cieszyński) i na północy (Krzywizna pow. kluczborski), co sugeruje szeroki pierwotnie zasięg wyrazu. Natomiast forma bełko wystąpiła w zaolziańskiej gwarze Gródka (pow. mistec-ki) w znaczeniu ‘głębokie miejsce w rzece lub stawie, głębia; wir’ oraz ‘stroma skała nad urwistym brzegiem rzeki; urwisko’. Leksem bełko, niewątpliwie pier-wotne zdrobnienie od beło ‘głębokie miejsce w rzece; staw’, w większej mierze rozpowszechniony jest w gwarach małopolskiego Pogórza, gdzie notujemy też beło [SGP]. Współczesna geografia wyrazu sugeruje, że zaolziańskie bełko jest refleksem małopolskiego zasięgu leksemu.

W rodzinie wyrazów pochodnych od pierwotnego *bełkać wyłącznie śląskim dialektyzmem jest bełkocić (bełkoca(m) – bełkocisz – bełkocił) w znaczeniu ‘mó-wić niewyraźnie i niezrozumiale’. Występuje na znacznym obszarze południowe-go Śląska (pow. wodzisławski, raciborski, rybnicki i gliwicki) obok derywatów wspólnych z polszczyzną ogólną: bełkotać, bełkotanie, bełkot.

Synonimami wyrazu pobożny są na Śląsku: bogobojny, bogabojny i bogomyśl-ny. Pierwszy z nich nie budzi szczególnej uwagi ani pod względem semantycznym, ani etymologicznym, nie różni się bowiem od postaci ogólnopolskiej i notowany jest w różnych okolicach Śląska [zob. SGŚ]. Natomiast uwagę zwraca forma bogabojny, którą zanotowano w gwarach Śląska środkowego: Bytom (rozbark), Tarnowskie Góry (Strzybnica), Żędowice pow. strzelecki, oraz w najdalej na zachód wysuniętych gwarach śląskich okolic Niemodlina. Wyraz w tej postaci pojawia się również w innych gwarach polskich (małopolskich, wielkopolskich, kujawskich), lecz tam wyjątkowo. Natomiast na Śląsku zapisano go kilkakrotnie, przyjąć zatem możemy, że tu ma mocne zakotwiczenie. Czy śląskie bogabojny jest refleksem wpływów czeskich (por. cz. bohabojný) – trudno powiedzieć. Nie przemawia za tym brak tej formy w południowych gwarach Śląska, z reguły pod-trzymujących dawne wpływy czeskie. Śląskie bogabojny należy wiązać z rodzimą modyfikacją, nawiązującą do motywacji ‘Boga się bojący’.

Trzeci z wymienionych bliskoznaczników, bogomyślny, mający znaczenie ‘zgodny z zasadami wiary, poświęcony Bogu, dotyczący Boga’ znany nam jest

Page 187: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

PrzyCzyNeK DO OPISU rOzWOJU ŚLąSKIeGO SłOWNICTWA GWArOWeGO 187

jedynie ze zbiorów Stanisława Wallisa1. Badacz w zapisce podaje wprawdzie kontekst użycia (To bół święty cłowiek, bo jeny bogomyślne słowa prawioł), ale nie podaje lokalizacji geograficznej. Współcześnie bierna znajomość wyrazu potwierdzona została przez informatora z Bogucic pow. kluczborski. Dotychczas nie stwierdzono obecności leksemu bogomyślny w zasobie leksyki jakiejkolwiek innej polskiej gwary, toteż przypadek śląski jest szczególny. Leksem używany był w dawnej polszczyźnie, XV–XVII wieku, w tekstach stylu wysokiego w zna-czeniu ‘zatopiony myślami w Bogu, kontemplacyjny’, co potwierdzają starsze i nowsze słowniki [por. np. SłStp i SłDor]. Na Śląsk wyraz przedostał się zapewne wraz z importowaną z Polski literaturą religijną.

W gwarach południowego Śląska i w bezpośrednio z nimi sąsiadujących gwarach Śląska środkowego zwracają uwagę kontynuanty prasłowiańskiego wyrazu *b\dce ‘kołek, żerdka’ (będącego zdrobnieniem od *b\do [zob. SłPsł I, s. 429]) z oryginalnym rozwojem sonantu w ‘er, a więc: bierce, bierco, bierca, por. pol. bardo. Wyraz bierce występuje w znaczeniach ‘orczyk’ (zaolzie, pow. cieszyński, bielski, pszczyński, wodzisławski, mikołowski, rybnicki, raciborski, kozielski)2 oraz ‘drąg służący do dźwigania konewek z wodą; nosidło’ (Śląsk Cieszyński), również ‘drewniana podpórka zastępująca kalece odjętą nogę, rodzaj protezy’ (pow. bielski). Natomiast wyraz bierco pojawia się w znaczeniu ‘orczyk’ (zaolzie, pow. cieszyński, raciborski, rybnicki, kozielski, głubczycki, a nawet na południu pow. opolskiego) oraz w znaczeniu ‘drążek do zawieszania ubitej świni’ (Śląsk Cieszyński). Forma bierca (niewykluczone, że to lm.) notowana była w pow. raciborskim w znaczeniu ‘orczyk’. z formami śląskimi związane są formalnie, znaczeniowo i geograficznie laskie berce, byrce ‘orczyk’ [zaręba, 1969–1996, m. 38]3. Śląskie pochodzenie mają obecne w gwarach żywieckich bierce, bierco ‘orczyk’, ‘drążek do zawieszania ubitej świni’, ‘kij do cepa’ [zob. Nowak, 2012; SGP; zaręba, 1969–1996, m. 38]. Żywieckie formy z ‘er, jako efekt oddziaływania sąsiednich gwar śląskich, są wyjątkami na tle małopolskich form z -ar-, por. barca ‘część warsztatu tkackiego’, ‘nosidło’ (pow. myślenicki, żywiecki), barce ‘nosidło’ (pow. myślenicki) [por. SGP].

Śląski rozwój omawianych form był ograniczony regionalnie, trudno powie-dzieć, czy odbywał się przy wsparciu form czeskich bądź morawskich, por. brdce, brdco [SSJC; Bartoš, 1906]. Natomiast wykluczony jest wpływ wschodniosło-wiański, zob. ros. dial. бéрце czy ukr. берцé [SłPsł I, s. 429]. Śląskie formy z ‘er 1 Stanisław Wallis (1895–1957) badacz folkloru i kultury Śląska.2 W gwarach środkowego Śląska ta część wozu konnego nazywana jest zwykle orczykiem, na-

tomiast na Śląsku północnym – barczykiem.3 W tym odsyłaczu cyfra oznacza numer mapy.

Page 188: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

188 BOGUSłAW WyDerKA

utrzymały się do dzisiaj mimo obecności grupy ar w wyrazach etymologicznie pokrewnych, por. bardla, bardo (< psł. *b\do) i synonimicznych barczek, barczyk.

z podstawą bierać (psł. *birati) będącą iteratywną formą od brać4 (psł. *bьrati) łączy się czasownik bierkować w znaczeniu ‘wyrabiać ciasto na chleb; formować bochenki chleba’. Czasownik oznacza więc tę fazę wypieku, w któ-rej wybiera się ciasto z dzieży, dodaje wody lub mąki, miesza się ciasto, aby uzyskać właściwą konsystencję, formuje bochenki. Leksem notowany jest tylko w gwarach środkowego i północnego Śląska, ma też dość bogatą dokumentację tekstową, por.: napszót czeba te ciasto biyrkować5 (Bełk, pow. rybnicki); musa chlyb biyrkować (Kalety-Jędrysek, pow. tarnogórski); ciasto jus porusone tera musa biyrkować chlyp (Lisów, pow. lubliniecki); naudż mie chlyb biyrkować (Ortowice, pow. kędzierzyńsko-kozielski); biyrkuje sie na pecynki (Żędowice, pow. strzelecki); psziniyjź mi z góry ty sómiónki, bo zarołz bana(m) biyrkować (Januszkowice, pow. krapkowicki); Jag zajś pszidzie ciasto do góry (porusy sie), to tsza biyrkować. Nasuje sie mónki na biyrkownica(m), doł sie ciasta tela, co tsza na jedyn pecynek, a potyń tulakać, a na sómiónka(m) (Stara Schodnia, pow. opolski) [Gołąb, 1955, s. 151]; biyrkuje sie tyn chlyp (Dzierżysławice, pow. prudnicki) [Pluta, 1973]. Czasownik używany jest też w znaczeniu przenośnym ‘bić kogoś’ [Pluta, 1973]; pełna dokumentacja [zob. SGŚ]. Od czasownika bierkować powstały nazwy stolnicy: bierkownica (spośród synonimów leksem ten ma najszerszy zasięg geograficzny, notowany był w gwarach środkowego Śląska i północnośląskich gwarach opolskich), bierkownia (pow. tarnogórski), bierkowaczka (gwary niemodlińskie i prudnickie), bierkownik (pow. prudnicki). Wszystkie te formy notowane są wyłącznie w gwarach śląskich.

Skoro jesteśmy przy formacjach pochodnych od czasownika brać, bierać, to dla dopełnienia obrazu derywacji odnotować należy kolejne śląskie dialektyzmy semantyczne, mianowicie: bierka, bierny, bierus.

Leksem bierka jest szeroko rozpowszechniony w gwarach polskich, z wy-jątkiem gwar śląskich, jako nazwa różnych przedmiotów i części warsztatu tkackiego. Natomiast na Śląsku pojawił się jako hapax legomenon w znaczeniu ogólnopolskiej branki, tj. w znaczeniu ‘pobór wojskowy’, do tego wyłącznie w zapisach historycznych, por. Tego roku będzie wielka bierka (Śląsk Cieszyński) [Cinciała]; bez lokalizacji odnotowuje wyraz rękopiśmienny Słownik Michała Przywary z przełomu XIX i XX wieku [vol. 3, s. 17; vol. 4, s. 21, 318, 350]. Współczesnych poświadczeń nie mamy. Warto w tym miejscu wspomnieć, że 4 Brać (psł. *bьrati) czasownik o szerokim spektrum znaczeniowym w dialektach, m.in. ‘nabierać,

pobierać, kłaść, umieszczać, wsadzać’ [por. SGP].5 Cytaty podaję w zapisie uproszczonym.

Page 189: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

PrzyCzyNeK DO OPISU rOzWOJU ŚLąSKIeGO SłOWNICTWA GWArOWeGO 189

wymieniana w słownikach homonimiczna bierka ‘gatunek owcy o krótkiej weł-nie’ też ‘młoda owca’ to właściwie forma fonetyczna od birka [co do etymologii zob. SłPsł I, s. 477].

Dwa kolejne leksemy, tj. bierny, bierus, mają podobną semantykę, w obu przypadkach nieodnotowaną w słownikach polszczyzny ogólnej i gwarowej. Bierny oznacza ‘człowieka chciwego, lubiącego garnąć rzeczy i pieniądze ku sobie, chciwego’ i pojawia się w gwarach oleskich i kluczborskich. zaś bierus to ‘naciągacz, zdzierca; człowiek, często ksiądz, który żąda więcej pieniędzy niż się należy’ z odcieniem pogardliwym. Wyraz ma notowanie historyczne z terenu Śląska Cieszyńskiego, współcześnie z okolic raciborza.

Ciekawymi etymologicznie dialektyzmami śląskimi są: beresić, bereśnik, bereśniczka. Intrygująca jest już forma fonetyczna, sugerująca wschodniosło-wiańskie korzenie leksemów. Czasownik beresić zanotowany został w dwóch znaczeniach: 1) ‘pośredniczyć w zawieraniu małżeństwa, swatać’: Lubliniec, Kochanowice pow. lubliniecki (por. zapis bereźnig beresi dziołcha kawalyrowi); 2) ‘strofować, udzielać nagany, karcić’: zabrze, Tarnowskie Góry – Pniowiec (por. zapis rechtór beresioł synka), Krzyżowa Dolina pow. opolski (por. óna beresióła sfoja małoł dziółcha, bo psziszła w mokrych trzewikach ze szkoły). Biorąc pod uwagę rozpiętość znaczeń, mamy tu zapewne do czynienia z homonimami, przy czym nie jest wykluczone, że beresić2 ‘strofować, ganić’ jest pożyczką z niem. brechen. W dalszym ciągu interesuje nas beresić1 ‘swatać’, który to czasownik leży u podstaw derywatów bereśnik ‘mężczyzna pośredniczący w zawarciu małżeństwa’ (Lubliniec, Kochanowice pow. lubliniecki, zob. wyżej, Broniec pow. oleski) oraz bereśniczka ‘kobieta pośrednicząca w zawarciu małżeństwa, swatka’ (Broniec pow. oleski). zatem żywotność wyrazów potwierdzona jest współcześnie z gwar środkowo-wschodniego Śląska6.

Poza Śląskiem leksem bereśnik zapisany został dwukrotnie: 1) w znaczeniu ‘swat’ w okolicach Ostrowa Wielkopolskiego [zaręba, 1969–1996, m. 735; SGP], co w świetle rozpowszechnionych w gwarach południowej Wielkopolski form swat, faktor, sugeruje śląską pożyczkę, a jednocześnie szerszy pierwotnie zasięg wyrazu bereśnik na Śląsku7; 2) jako homonim bereśnik2 w znaczeniu ‘drobny handlarz nierogacizny’ w okolicach Tarnowa [SGP]. We współczesnej polszczyźnie ogólnej mamy tylko zbereźnik ‘hultaj, bezwstydnik’ [SłDor; USP] i zbereźny ‘bezwstydny, haniebny’ (wyraz odnotowuje Narodowy Korpus Języka Polskiego). W Słowniku… Jana Karłowicza, Adama Kryńskiego i Władysława 6 Co ważne, nie odnotowuje ich obecności na tym terenie Atlas językowy Śląska, zob. [zaręba,

1969–1996, m. 735]. 7 Wg danych zaręby [1969–1996, m. 735] północny Śląsk nie zna pojęć swat, swatka.

Page 190: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

190 BOGUSłAW WyDerKA

Niedźwiedzkiego odnotowano leksem beresić ‘dokazywać, psocić’ oraz berezyje, bereźnik, które autorzy odsyłają do odpowiedników z przedrostkiem z-: zberezyje ‘figle, psoty’, zbereźnik ‘psotnik, figlarz’, zbereżeństwo ‘sprośność, bezeceństwo’ [SW], ten ostatni wyraz w znaczeniu ‘figiel, psota’ odnotowuje [SWil]. Inne leksykony interesujących nas leksemów nie potwierdzają. Wydaje się, że formy beresić, bereśnik, bereśniczka były od początku dialektyzmami i nie zadomowiły się w polszczyźnie literackiej, co sugeruje Aleksander Brückner [1985, s. 647]. Wg niego wyrazy tworzące tę rodzinę pojawiły się w polszczyźnie w XVI– –XVII wieku jako metaforyczna nazwa ‘beztroskiej zabawy, hultajstwa, nierządu’ pochodząca od nazwy geograficznej Pobereże ‘kraina historyczna na Podolu’ (por. psł. *bergъ); cyt. jak na pobereżu, mawiano o ‘nierządzie’ [Brückner, 1985, s. 647]. Wyrazy te przedostały się do polszczyzny śląskiej i jako archaizmy pe-ryferyjne utrzymały się do czasów współczesnych.

Już analiza kilkunastu śląskich leksemów gwarowych pokazuje wielość i złożoność procesów rozwojowych, jakim podlegała leksyka tego regionu. Odnotowujemy tu archaizmy (bełknąć, bełknyć), formalny i semantyczny roz-wój regionalizmów (bełkocić, bierkownica i synonimy bierka, bierny, bierus, branka, bogabojny), odziaływanie sąsiednich gwar małopolskich na gwary śląskie i odwrotnie (bierce, bierco), zapożyczenia z polszczyzny i ich swoisty rozwój (bogomyślny, beresić, bereśnik, bereśniczka). Wyniki tych analiz należy potraktować jako przesłankę przemawiającą za koniecznością podjęcia głębszych studiów etymologicznych nad leksyką polskich gwar Śląska.

rOzWIązANIA SKróTóW

SGP – Słownik gwar polskich, oprac. przez zakład Dialektologii Polskiej In-stytutu Języka Polskiego Polskiej Akademii Nauk w Krakowie, t. 1–2: Mieczysław Karaś, red., t. 3–5: Jerzy reichan, red., Wrocław – Kra-ków 1979–1998; t. 6–7: Joanna Okoniowa, red. Kraków 2001–2013.

SGŚ – Słownik gwar śląskich, 2000–2012, t. 1–13, pod red. B. Wyderki, Opole.

SSJC – Slovník spisovného jazyka českého, 1989, t. 1–8, pod red. B. Havrán-ka, Praha.

SłDor – Słownik języka polskiego, 1958–1969, t. 1–11, pod red. W. Doroszew-skiego, Warszawa.

SłPsł – Słownik prasłowiański, 1974–2001, t. 1–8, pod red. F. Sławskiego, Wrocław – Warszawa – Kraków – Gdańsk.

Page 191: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

PrzyCzyNeK DO OPISU rOzWOJU ŚLąSKIeGO SłOWNICTWA GWArOWeGO 191

SłStp – Słownik staropolski, 1953–2001, t. 1–11, Wrocław – Warszawa – – Kraków – Gdańsk.

SW – Słownik języka polskiego, 1900–1927, t. 1–8, pod red. J. Karłowicza, A. Kryńskiego i W. Niedźwiedzkiego, Warszawa.

SWil – Słownik języka polskiego, 1861, t. 1–2, oprac. A. zdanowicz i in., Wilno.

USP – Uniwersalny słownik języka polskiego, 2003, t. 1–4, pod red. S. Dubi-sza, Warszawa.

Skróty konwencjonalne

cyt. – cytat perf. – perfectumcz. – czeski pol. – polskidial. – dialektalny pow. – powiatlm. – liczba mnoga psł. – prasłowiańskim. – mapa ros. – rosyjskiniem. – niemiecki ukr. – ukraiński

BIBLIOGrAFIA

Bańkowski Andrzej, 2000, etymologiczny słownik języka polskiego, t. 1–2, Warszawa.

Bartoš František, 1906, Dialektický slovník moravský, Praha.Brückner Aleksander, 1985, Słownik etymologiczny języka polskiego. Przedruk

z wyd. 1, Warszawa.cinciała Andrzej, 1998, Słownik dialektyczny Księstwa Cieszyńskiego. repro-

dukcja techniką offsetową z oryginału znajdującego się w zbiorach rękopisów Biblioteki Polskiej Akademii Nauk w Krakowie, Wisła.

GołąB Piotr, 1955, Gwara Schodni i okolicy, Wrocław.Linde Samuel Bogumił, 1807–1814, Słownik języka polskiego, t. 1–4, Warszawa. nowak Józef Karol, 2012, Słownik gwary górali żywieckich, Żywiec – Grojec –

– Warszawa.Pluta Feliks, 1973, Słownictwo Dzierżysławic w powiecie prudnickim, Wrocław.Przywara Michał, Narzecza śląskie, vol. 3. Słownik, vol. 4. Materiały do słow-

nika, rkp. Biblioteki Śląskiej w Katowicach nr r 15/II. zaręBa Alfred, 1969–1996, Atlas językowy Śląska, t. 1–8, Warszawa – Kraków.

Page 192: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,
Page 193: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego...(opublikowana w 1979 roku w zmienionej postaci, pt. Słowotwórstwo nazwisk i przezwisk ludności byłego powiatu piotrkowskiego), w której,

SPIS TREŚCI

Od redaktorów .............................................................................................................. 7

Bibliografia prac Profesora Sławomira Gali ............................................................. 17

Edward BREZA, Niektóre rzadsze imiona męskie (V) ............................................ 33

Marek CyBulSkI, O rzadkich średniopolskich formach adresatywnych .............. 45

Feliks CZyżEwSkI, uwagi o pograniczu językowym na przykładzie antroponimii południowego Podlasia .................................................................. 53

Stanisław DuBISZ, kategoria pokolenia w dialektologii ........................................ 67

Stanisław GAjDA, Gwara a język literacki .............................................................. 79

Irena jAROS, O przydatności mikrotoponimów do badań słowotwórstwa gwarowego (na przykładzie terenowych nazw przymiotnikowych) ................... 89

Halina kuREk, Z głębokim żalem zawiadamiamy… – nekrolog jako dokument przemian współczesnej polszczyzny ................................................................... 99

Halina PElCOwA, Granice i pogranicza dialektologii i onomastyki ...................... 109

Roman SADZIńSkI, „Dyglosja” mowy i pisma ..................................................... 121

jan SOSNOwSkI, O imionach dwuczłonowych w historii języka polskiego i rosyjskiego ......................................................................................................... 135

Piotr STAlmASZCZyk, Deminutywa w języku irlandzkim oraz w irlandzkiej odmianie języka angielskiego .............................................................................. 147

krystyna SZCZEŚNIAk, Kalina oczyma slawisty etnolingwisty ........................... 155

Elżbieta umIńSkA-TyTOń, Nazwy osobowe ludności żydowskiej Działoszyna w XIX-wiecznych metrykach .............................................................................. 167

Bogdan wAlCZAk, Chrematonimia – najbardziej dziś dynamiczna kategoria nazewnicza ........................................................................................................... 179

Bogusław wyDERkA, Przyczynek do opisu rozwoju śląskiego słownictwa gwarowego ........................................................................................................... 185