Wieści z Gminy Poniec - nr 36 - Grudzień 2013

16
Nr 36 ISSN 2082-7679 Cena 1,50 zł www.poniec.eu Grudzień 2013

description

 

Transcript of Wieści z Gminy Poniec - nr 36 - Grudzień 2013

Page 1: Wieści z Gminy Poniec - nr 36 - Grudzień 2013

Nr 36 ISSN 2082-7679 Cena 1,50 zł www.poniec.euGrudzień 2013

Page 2: Wieści z Gminy Poniec - nr 36 - Grudzień 2013

[ 2 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Po raz pierwszy 21 listopada Szkoła Podstawowa w Poniecu włączyła sięw obchody Światowego Dnia Życzliwości. Wprowadzeniem była tema-tyczna gazetka, która propagowała dobre zachowania i maniery. W tymdniu każdy ubrał się na żółto. Uczniowie wraz z wychowawcami wykonaliłańcuch życzliwych dłoni, którym udekorowali korytarz szkolny, łącząc siężyczliwością, dobrocią i radością. Był także uroczysty apel, a na nimprzedstawienie „W krainie życzliwości”, a także tworzenie kręgu i przeka-zanie sobie życzliwego, ciepłego uścisku. PK

Zabawa w wyobraźnięKonkurs rysunkowy z cyklu

„Zabawa w wyobraźnię” przygoto-wała dla najmłodszych GminnaBiblioteka CKSTiR – Oddział dlaDzieci i Młodzieży w Poniecu. Napodstawie wysłuchanych wierszy:„Kałużyści”, „Strzygi” z książki„Dzieci w lesie” Danuty Wawiłoworaz „Taka mała strzyga” zezbiorku „Koszyk pełen wierszy”dzieci rysowały swoje wyobrażeniejesiennego stworka. Konkurs trwałod 19 do 29 listopada i wzięło wnim udział 104 dzieci w wieku od 4do 6 lat. Biorąc pod uwagę este-tykę, pomysłowość, oryginalność izgodność prac z treścią wierszydokonano wyboru 20 prac nagro-

dzonych i 13 wyróżnień. W grupie4-latków nagrody otrzymali:za miejsce pierwsze – Ola Biernat,drugie - Ada Gol, trzecie - OlaBartków. W grupie 5-latków:za miejsce pierwsze - Patryk Mi-chałowski, drugie - Ula Zborowska,trzecie - Nina Bzdęga. W grupie 6-latków nagrody otrzymali zamiejsce pierwsze - Szymon Wró-bel i Oliwia Szaszczak, drugie -Maks Wasiak i Julka Małyszek,trzecie - Laura Dołęga, ZuziaOstach, Julka Janiszewska, ZuziaLisiecka, Oliwia Lisiecka, MartynaSawarzyńska, Dominika Gościań-ska, Zuzia Majewska, Nadia Pace-wicz, Marysia Sobczyk. PK

Dyżuryradnych

W każdy pierwszy poniedziałekmiesiąca poszczególni radni RadyMiejskiej Ponieca pełnią swoje dy-żury od godziny 14:00 do 16:00 wpokoju nr 14 Urzędu Miejskiego.Można wówczas zgłaszać wszelkie

problemy i sprawy, które wymagajązainteresowania władz gminy.

Z uwagi na to, że pierwszy po-niedziałek stycznia przypada wświęto, dyżur wyjątkowo będzie wdrugi poniedziałek, 13 stycznia2014 r., a będą go pełnili Aneta Wro-tyńska i Marcin Stróżyński. Ponadtopod numerem telefonu biura Rady65 573-14-33 zawsze w godzinachpracy można umówić się na roz-mowę i spotkanie z dowolnym rad-nym, który nie ma zaplanowanegodyżuru w najbliższym czasie. PK

Page 3: Wieści z Gminy Poniec - nr 36 - Grudzień 2013

[ 3 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Dyplomy i nagrody dla laurea-tów ufundowali GCKSTiR w Po-niecu oraz Księgarnia TaniejKsiążki i Wydawnictwo IBIS w Tu-liszkowie. W apelu uczestniczyłMaciej Malczyk, dyrektorGCKSTiR w Poniecu, który po-dziękował za liczny udział w kon-kursie oraz wręczył wyróżnionymdyplomy i nagrody. Efektem podję-tych działań uczestników kon-kursu, czyli uczniów klas I – IIISzkoły Podstawowej w Żytowiecku

oraz Przedszkola w Łęce Wielkiej,jest 37 prac plastycznych. Pierw-sze miejsce zajął Radosław Pie-czulis z klasy III, drugie – NataliaKołcz z klasy II, a trzecie – WiktorKurasiak z klasy I b. Wyróżnieniaotrzymali: Oliwia Kurasiak, Zu-zanna Ciesielska, Oliwier Mały-siak, Amelia Jędryczka, MarcelinaPolaszek, Anna Michałek, MikołajBiegała, Jacek Stróżyński, KlaudiaDrożdżyńska, Jakub Michalski i Ali-cja Twardowska. PK

Czytelniczy konkursApel podsumowujący czytelniczy konkurs plastyczny, zor-ganizowany przez Filię w Żytowiecku Gminnej BibliotekiCKSTiR w Poniecu wraz z biblioteką szkolną, odbył się 15 lis-topada z okazji przypadającego 10 dni wcześniej ŚwiatowegoDnia Postaci z Bajek.

Grupa pań z sekcji robótek ręcznych przy GCKSTiR w Poniecu2 grudnia udała się do Osiecznej z rewizytą do Koła MiłośniczekRobótek Ręcznych. W sali osieckiego MGOK-u została zorgani-zowana wystawa prac wspomnianego koła. Spotkanie miało cha-rakter przedświąteczny, a także obfitowało w wymianędoświadczerękodzielniczych. GCKSTiR

W sali widowiskowej w Poniecu oraz w Przedszkolu w Łęce Wiel-kiej 3 grudnia odbył się spektakl teatralny dla najmłodszych miesz-kańców gminy pt. „Świąteczna przygoda”, którego wykonawcamibyli aktorzy Teatru Edukacji i Profilaktyki MASKA z Krakowa. Po-uczającą opowieść o marzeniach, odwadze i przyjaźni, osadzonąw bajecznej, zimowej scenerii, obejrzało łącznie 220 dzieci. Or-ganizatorzy tychże mikołajek z GCKSTiR każdego uczestnika ob-darowali słodką niespodzianką, którą wręczył sam Święty Mikołaj.

GCKSTiR

Grudzień to miesiąc mikołajkowych spotkań adresowanych do najmłod-szych, które odbywają się w każdym sołectwie. Jedno z pierwszych ta-kich miłych spotkań miało miejsce w Sali Wiejskiej w Drzewcach. Przybyłona nie 54 dzieci z rodzicami, a także wyczekiwany z utęsknieniem ŚwiętyMikołaj, który wręczył milusińskim paczki ze słodyczami. To przedświą-teczne radosne spotkanie zorganizował sołtys, który składa serdecznepodziękowania wszystkim sponsorom prezentów. PK

Spotkanie mikołajkowe adresowane do najmłodszych mieszkań-ców Czarkowa i Franciszkowa odbyło się 8 grudnia w Sali Wiej-skiej w Czarkowie. Za przygotowanie spotkania odpowiadało KołoGospodyń Wiejskich Czarkowianki wraz z sołtysem. Wzięło w nimudział 27 dzieci wraz z rodzicami. Były liczne konkursy i zabawaprzy muzyce, a także świąteczny program artystyczny przygoto-wany przez najmłodszych. Na zakończenie każde dziecko otrzy-mało paczkę ze słodyczami od długo wyczekiwanego ŚwiętegoMikołaja. PK

Page 4: Wieści z Gminy Poniec - nr 36 - Grudzień 2013

[ 4 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Imię to pochodzi z greckiego ioznacza czystą, świętą, dziewiczą.Agnieszkę znamy od IV wieku i dodziś imię to jest bardzo popularne.A świadczy o tym fakt, że świętychAgnieszek jest ponad dwadzieścia.Można do niej mówić także czule:Jagienko, Jagusiu, Ago. Kobieta otym imieniu jest otwarta, odważnai niezależna. Jest wrażliwa iwierna, o wielkim poczuciu od-powiedzialności. Bywa wzo-rową matką, dobrą nauczycielką ilekarką. Jej kolorem jest zielony,rośliną cebula, zwierzęciem sójka,liczbą szóstka, a znakiem zodiakuWaga. Imieniny obchodzi jeszcze:28 stycznia, 28 lutego, 2, 6 i 26marca, 20 kwietnia, 13 maja, 6 i 17czerwca, 4, 10 i 21 września oraz11 i 17 listopada.

W naszej gminie mieszka aż 95pań o imieniu Agnieszka. I najstar-sza, i najmłodsza mieszkają w Po-niecu. Mają 85 i 11 lat. WszystkimAgnieszkom życzymy, aby zawszebyły uśmiechnięte, zdrowe i szczę-śliwe. W Poniecu mieszka 36 Ag-

nieszek, w Łęce Wielkiej - 11, wŚmiłowie - 8, w Janiszewie i Dzię-czynie - po 5, w Żytowiecku, Teo-dozewie, Zawadzie - po 3, wRokosowie, Bączylesie, Szurko-wie, Drzewcach, Sarbinowie, Ko-pani i Czarkowie - po 2 oraz wŁęce Małej, Maciejewie, Bogdan-kach, Grodzisku, Waszkowie,Miechcinie i Wydawach - po jed-nej. (has)

Agnieszka Płoszajczakz Janiszewa

Agnieszki - 21 IZ bukietem kwiatów do...

Mieczysława - 1 I

POŻEGNANIEW listopadzie na zawsze odeszli od nas :

01 XI - Olszak Genowefa (1952), Waszkowo01 XI - Natorski Włodzimierz (1943), Poniec05 XI - Jankowska Zofia (1931), Rokosowo14 XI - Sobasik Marianna (1930), Poniec17 XI - Katarzyńska Adela (1928), Rokosowo18 XI - Poprawska Anna (1915), Łęka Mała20 XI - Nowak Antoni (1939), Bogdanki23 XI - Musielak Kazimierz (1939), Łęka Mała25 XI - Kędziora Stefan (1930), Poniec26 XI - Łukasik Zofia (1938), Poniec28 XI - Kolibabka Teresa (1928), Poniec28 XI - Jakubowski Kazimierz (1936), Żytowiecko

Imie Mieczysław ma rdzenniesłowianskie pochodzenie. Kojarzysie z mieczem, wiec moze ozna-czac pana, który ma zdobyc sławe.Ale staropolski „mieszko” to „nie-dzwiedz”, wiec imie tłumaczyc tezmozna jako synonim siły. KazdyMieczysław jest bezposredni, pro-stolinijny, taki, co to nie ukrywaurazy, a mówi prosto z mostu. Lubispokój, pielegnuje rodzinne trady-cje, jest dobrym mezem i ojcem.Chetnie spotyka sie z przyjaciółmii nieraz biesiaduje do póznej nocy.Jego kolorem jest karmazyn, zwie-rzeciem słon, roslina sosna, liczbajedynka, a znakiem zodiaku Strze-lec. Imieniny moze obchodzictakze 30 grudnia.

W gminie Poniec mieszka 25panów Mieczysławów. Najstarszyma 82 lata i mieszka w Poniecu, anajmłodszy ma 42 lata i jest miesz-

kańcem Śmiłowa. Panom Mieczy-sławom życzymy wielu szczęśli-wych lat w zdrowiu. W Poniecumieszka 10 Mietków, w Śmiłowie -4, W Łęce Małej, Drzewcach i Za-wadzie - po 2 oraz w Dzięczynie,Janiszewie, Czarkowie, Łęce Wiel-kiej i Żytowiecku - po jednym.

(has)

Mieczysław Krauze z Ponieca

Razem przez życie

Elżbieta i Czesław Dechnikowieobchodzili 50. rocznicę ślubu cy-wilnego 15 listopada, a kościel-nego – dzień później. Oba ślubyzawarli w Poniecu. Pani Elżbietaurodziła się w Niemczech, bo jejrodzice, zanim się poznali, gdy wy-buchła wojna, zostali wywiezienido przymusowej pracy w gospo-darstwach rolnych w głąb Niemiec.Tam się poznali, a po około 5 la-tach w Ladbergen na świat przy-szła mała Elżbieta. Gdy powyzwoleniu rodzice wrócili z có-reczką do ojczyzny, urodził sięjeszcze jej brat. Najpierw zamiesz-kali na krótko w Miechcinie, alewiększy dom i pracę znaleźli do-piero w Jastrowcu koło Bolkowa.Po dziesięciu latach zmienilimiejsce zamieszkania na dom przyulicy Piaskowej w Poniecu. Tampani Elżbieta poznała swojegoprzyszłego męża Czesława, któryraz po raz przechadzał się koło jejdomu na wędkowanie. Pan Cze-sław to zapalony wędkarz do dniadzisiejszego. Każdą wolną chwilęprzeznacza na przyjemność czer-paną z łowienia ryb. Rowy w po-bliżu miejsca zamieszkania swojejprzyszłej żony pan Czesław upat-rzył sobie szczególnie. W czasachjego młodości w rowach pływałocałe mnóstwo różnych gatunkówryb. Od urodzenia pan Czesławzwiązany jest z Poniecem. Naj-

pierw z rodzicami mieszkał przyulicy Janiszewskiej, a później przyGostyńskiej. Gdy na resztę życiapostanowił związać się z Elżbietą,wzięli ślub i wybudowali się w po-bliżu jego rodzinnego domu. Onabyła najpierw przez 13 lat sprze-dawcą w sklepie spożywczym PSSw Lesznie, a następnie przez 23lata pracowała jako referent eko-nomiczny w dawnym szpitalu wPoniecu. On przez 31 lat był pie-karzem w piekarni GS w Poniecu.Jeszcze przed emeryturą, dziękiwsparciu żony, na 10 lat znalazłpracę jako palacz w dawnym szpi-talu. Państwu Dechnikom urodziłosię trzech synów: Piotr, Waldemari Łukasz, którzy dawno już opuścilirodzinny dom. Jubilaci doczekalisię dwóch wnuczek i czterechwnuków. Obecnie pan Czesławkażdą wolną chwilę przeznacza nawędkowanie, ale takie spokojne,dla przyjemności, w którym nie marywalizacji, konkursów i zawodów.Pani Elżbieta spełnia się w kuchni,gotując pyszne obiady dla swoichwnuków, wiosną i latem uprawiaogródek, a od czasu do czasuudziela się w Klubie Seniora ZłotaJesień oraz ponieckim Kole Pol-skiego Związku Emerytów, Ren-cistów i Inwalidów. Jubilatomżyczymy dużo zdrowia, uśmiechui życzliwości od wszystkich ludzi.

PK

Pod koniec listopada w przedszkolach, szkołach podstawowych i gim-nazjum na terenie gminy nie brakowało imprez z czarami i wróżbami, zor-ganizowanych tradycyjnie z okazji andrzejek. W PrzedszkoluSamorządowym w Poniecu każda grupa przedszkolaków ubrała się winny kolor. Dzieci wzięły udział w różnych zabawach, wróżbach i zaklę-ciach, dzięki czemu dowiedziały się, co je czeka w przyszłości. Nie za-brakło oczywiście „wychodzenia bucików za próg”. PK

Page 5: Wieści z Gminy Poniec - nr 36 - Grudzień 2013

[ 5 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Ciekawy pomysł na działalnośćTrójwymiarowe drukowanie przedmiotów to hit ostatnich lat. Pomysł na tworzenie produktów prze-strzennych za pomocą komputerowo programowanych narzędzi formujących ma wypełnić lukę na lo-kalnym rynku, a dzięki konkurencyjnym cenom także daleko poza nim.

Technologia druku przestrzen-nego (z ang. 3D printing) w prze-myśle znana jest od 30 lat.Zakłada ona tworzenie przestrzen-nych przedmiotów za pomocą na-kładania na siebie kolejnychwarstw materiału. Dzisiaj drukowa-nie przestrzenne 3D, zwane takżedrukowaniem przyrostowym, znaj-duje zastosowanie przy produkcjim.in. biżuterii, obuwia, w architek-turze, motoryzacji, lotnictwie, den-tystyce i w wielu innychdziedzinach. Szturmem wdzierasię już nie tylko do praktyki prze-mysłowej produkcji, ale także nabiurka użytkowników komputerówosobistych. Jednym z dowodów nato stwierdzenie jest przykład dzia-łalności Erwina Garbarczyka z Po-nieca. Ten młody człowiek poukończeniu technikum informa-tycznego w Zespole Szkół Tech-nicznych w Lesznie, a następniestudiów informatycznych w lesz-czyńskiej Państwowej WyższejSzkole Zawodowej, postawił sobieza cel wprowadzanie na rynekosobistych drukarek 3D. W tymroku w lipcu założył firmę, którą na-zwał – Fucco Design.

- Zaczęło się przypadkowo –przyznaje Erwin Garbarczyk. –Półtora roku temu spotkaliśmy sięz bratem mojej dziewczyny na we-selu. Rozmowa zeszła na tematyinformatyczne, a później drukowa-nia trójwymiarowego. Stwierdzi-liśmy, że jest w tej materii luka narynku. Już wtedy zrodziła się idea,aby założyć firmę.

Przy współpracy ze Stowarzy-szeniem Wspierania Przedsiębior-czości Powiatu Gostyńskiegosięgnął po pieniądze unijne naotwarcie firmy. Udało się uzyskać40 tysięcy złotych, co starczyło nazakup sprzętu i materiału obroto-wego. W sumie nabył cztery dru-karki: Makerbot Replicator 2 oraz2X, Ultimaker i BiBone. W firmiepomaga mu dwóch kolegów.Fucco Design oferuje różne usługiinformatyczne, sprzedaje akceso-ria do drukarek 3D – kity, tworzywosztuczne, jednak sprzedaż i mon-taż osobistych drukarek 3D sąpriorytetem. Młody informatykwidzi w nich przyszłość.

Jedną z zalet druku 3D jestmożliwość jednostkowego wytwa-rzania przedmiotów dopasowa-nych do potrzeb i upodobańużytkownika, nierzadko o kształ-tach skomplikowanych i trudnychdo tradycyjnego wytwarzania. Jestto doskonała okazja, aby dostoso-wać rozmaite indywidualne po-

moce dla osób niepełnospraw-nych, np. uchwyty, podpórki, na-czynia itp. Co szczególnie ważne,wiele z nich mogą zaprojektowaćna swoich komputerach sami zain-teresowani lub każdy, kto zechceim pomóc. Te same komputerymogą potem wykorzystać dane ozaprojektowanych przedmiotachdo wydrukowania ich trójwymiaro-wych replik na drukarkach 3D.

Erwin Garbarczyk przekonuje,że każda złożona przez niego dru-karka 3D jest inna, bo każda kon-struowana jest pod indywidualne

swoim klientom pokazać makietędomu. Drukarki 3D są przydatnemodelarzom. Można dla nich wy-konać części, które trudno kupić.Erwin Garbarczyk wykorzystujedrukarki 3D do reprodukcji kolejnejdrukarki przestrzennej. Jednymsłowem – dzięki nim drukuje sobiekolejne drukarki.

Do drukarki przestrzennej pra-cującej metodą FDM (z ang. FusedDeposition Modelling), czyli „osa-dzanie topionego materiału” wpro-wadza się materiał w postaci żyłki.Jest on następnie topiony w gło-

Najpopularniejszy jest ABS, rodzajelastycznego plastiku albo PLA(polikwas mlekowy – tworzywomniej elastyczne, twardsze i wy-twarzane z kukurydzy) lub PC –zwykły plastik. Istnieje też możli-wość wydrukowania przedmiotu zkompozytu drewna (Laywood),kompozytu gipsu (Laybrick), kom-pozytu nylonu albo w PVA - two-rzywie rozpuszczalnym w wodzieczy też w sylikonie. W obiegu jużpojawiła się także guma (Filaflex)oraz ma się ukazać metal (Taul-man 325, który przewodzi prąd iTaulman 320, który nie przewodziprądu). Zupełną nowością są ma-teriały spożywcze, np. czekolada,ciasto.

Analitycy rynku szacują, że za5-10 lat drukarki 3D będą tak samopopularne, jak obecnie drukarki 2Datramentowe i laserowe. Będzienam brakować jakiegoś drobnegoelementu, to sobie go wydruku-jemy. Gdy dziecku spodoba sięjakaś zabawka, to zamiast szukaćjej po sklepach, rodzice wydrukująją domowym sposobem. Zastoso-wania drukarek tego typu mogąbyć różnorodne.

Poniecka firma Fucco Designma już za sobą pierwsze osiągnię-cie. Podczas organizowanego wewrześniu Dnia Druku 3D w Kiel-cach zdobyła certyfikat jakości zanajwiększe osiągnięcie w dokład-ności i szybkości druku 3D nawłasnoręcznie złożonych drukar-kach.

PAWEŁ KLAK

wicy. W kolejnym etapie urządze-nie „drukuje” od dołu do góry, na-kładając kolejne warstwy zgodniez projektem komputerowym.

Tworzywa sztuczne są najpo-pularniejszym materiałem do druku3D. Można sobie na przykład zro-bić obudowę do telefonu czy pilota.

zapotrzebowanie i przeznaczenie.Zestaw drukarki 3D do samodziel-nego złożenia można kupić za ok2-3 tysiące złotych. Trzeba miećprzy tym dużo cierpliwości i czasu– tak ze cztery miesiące. Ponieckafirma potrafi złożyć urządzenieszybko, w 3-4 dni, ale wtedy zadrukarkę trzeba zapłacić powyżej3, 5 tysiący złotych. Na razie na ro-dzimym rynku nie ma seryjnie pro-dukowanych drukarek 3D.

- Półtora roku temu można byłodrukować z dwóch rodzajów mate-riałów, z dokładnością do 0, 2 mm– dodaje Erwin Garbarczyk. –Obecnie dokładność sięga 0, 05mm, a materiałów ciągle przy-bywa.

Obecnie drukarki najczęściej sąkupowane przez osoby, które chcąspróbować swoich sił przy samo-dzielnym montażu. Z usług firmyFucco Design korzystają studencina potrzeby pracy inżynierskiej,gdy np. potrzebują wykonać jakąśczęść do robota. Gdyby ją produ-kowali tradycyjnie, byłaby kilku-nastokrotnie droższa. FuccoDesign wykonuje też prototypy na-rzędzi mechanicznych. Są o wieletańsze, jeśli powstaną przy użyciumetody tzw. rapid prototypingu. Zusług drukowania 3D korzystająteż deweloperzy, którzy chcą

29 listopada uczniowie Szkoły Podstawowej w Poniecu obchodziliŚwięto Patrona Szkoły. Wszyscy uczniowie w odświętnych stro-jach wzięli udział w apelu przygotowanym przez koleżanki i kole-gów z klasy V a. Występ słowno-muzyczny przybliżył sylwetkęmajora Henryka Sucharskiego oraz innych obrońców Wester-platte. Na zakończenie obchodów delegacja uczniów złożyła wią-zankę kwiatów pod portretem patrona w budynku szkoły. PK

Page 6: Wieści z Gminy Poniec - nr 36 - Grudzień 2013

[ 6 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Pomóżmy małej Madzi Dziewczynka jednego dnia zdrowa, sprawna, radosna, nagle okazała się poważnie chora. Dla rodzinyzaczęły się długie miesiące walki o jej zdrowie i życie. I choć dziś wydaje się, że najgorsze już minęło,to mała Madzia, w przyszłości Magdalena, będzie musiała leczyć się do końca życia. A to kosztuje. Dla-tego jej rodzice proszą o pomoc.

Do 1 lipca 2012 r. MagdaGrodzka z Sarbinowa wydawałasię okazem zdrowia. Jeszcze wtym dniu przed południem biegałai bawiła się z innymi dziećmi.Potem poszła do domu na obiad.

- W trakcie jedzenia stwierdziła,że źle się czuje - wspomina jejmama Mirosława. - Mówiła, żema zawroty głowy, źle widzi. Wpewnej chwili odeszła od stołu,przewróciła się i straciła przytom-ność.

Rodzice zawieźli córkę doKrobi, a stamtąd przewieziono jądo szpitala w Gostyniu. Jak sięokazało, miała ciśnienie 224/174.Wystąpił u niej wstrząs anafilak-tyczny.

- Lekarka, która ją badała,stwierdziła, że jeszcze czegoś ta-kiego nie widziała - mówi pani Mi-rosława.

Dziewczynkę, która miała wów-czas dziewięć lat, przewieziono wciężkim stanie do kliniki w Pozna-niu. Po przeprowadzeniu szeregubadań stwierdzono u niej schył-kową niewydolność nerek i nadciś-

nienie tętnicze. W poznańskiej kli-nice spędziła miesiąc, lekarze pró-bowali ustabilizować jej stan idopasować leki. Później wróciła dodomu.

OD DIALIZY DO PRZE-SZCZEPU

W październiku 2012 r. u Madziwykonano zabieg, polegający nawszczepieniu cewnika do workaotrzewnego.

Państwo Grodzcy mają piątkędzieci. Mimo to musieli wygospo-darować dla dziewczynki własnypokój. Tam mama regularnie prze-prowadzała jej dializy. Aparaturęwypożyczył szpital, a specjalis-tyczną lampę, zabijającą zarazki,musieli kupić sami.

To, że zabiegi wykonywane sąw domu, nie znaczy, że Magdy nietrzeba wozić do szpitali. Przeciw-nie, na różne badania i konsultacjerodzice jeżdżą z nią co najmniejraz w miesiącu.

Później czekała ją druga opera-cja, przeprowadzona w CentrumZdrowia Dziecka - 22 sierpnia tegoroku dziewczynce przeszczepiono

nerkę. A „po drodze”, co warto jeszcze

raz podkreślić, były liczne wyjazdyrodziców wraz z Magdą do szpitaliw Poznaniu oraz Warszawie. Dostolicy muszą docierać regularnie.

- Dobrze, że nasza najstarszacórka ma piętnaście lat, możeprzypilnować rodzeństwa - mówipani Mirosława.

ZACHORUJE TEŻ JEJBRAT?

Zabiegi przynoszą efekty. ZMagdą jest coraz lepiej, nieźlewidzi, bawi się z rodzeństwem.Nawet od tego roku szkolnegowróciła do szkoły. Lecz sama tor-nistra nosić nie może. Pani Mi-rosława jej pomaga, odprowadza-jąc córkę do szkoły, a później wra-cając z nią z powrotem do domu.Nawet kupiła jej specjalny tornisterna kółkach, by Magda mogła gopchać po szkole.

Całe jej życie podporządko-wane jest teraz walce z chorobą.Co więcej, czeka ją jeszcze kilkaprzeszczepów nerek. Lecz to da-leka przyszłość. Na razie państwoGrodzcy starają się o tym nie my-śleć. Mają inne, aktualne pro-blemy.

Choćby leki. Magda musi jebrać regularnie i w dużych ilo-ściach. To niezbędne, by organizmnie odrzucił przeszczepu. Leczstwarza także problemy, choćbytakie, że należy je połykać regular-

nie o określonych porach dnia. Wkrótce na dziewczynce będą

testowane leki immunosupresyjne.Chodzi o to, by mogła je brać tylkoraz - rano i resztę dnia nie musiałao nich myśleć. Lecz to także wiążesię z kosztownymi dojazdami doWarszawy.

A to nie wszystko. Gdy Magdazachorowała, przebadano pozos-tałe dzieci państwa Grodzkich.Okazało, że problemy z nerkamima czteroletni Jasio. Nie musi sięto przerodzić w chorobę, podobnąjak u siostry. Choć, niestety, wyklu-czyć tego nie można. Co w tej sy-tuacji można zrobić? Najpierwprzeprowadzić szczegółowe bada-nia. A te oczywiście wiążą się z ko-lejnymi dojazdami.

POMÓC MOŻE KAŻDYPrzy piątce dzieci pani Miro-

sława pracować nie może. Jej mążzatrudniony jest w wytwórni powo-zów w Piaskach. Walka o Magdępodkopała ich i tak skromne fi-nanse. Dlatego kilka miesięcytemu wystosowali apel o wsparcie.Cenne są najmniejsze nawetwpłaty. Każdy, kto zechce pomócpaństwu Grodzkim i dziesięciolet-niej Magdzie, może przekazać jed-noprocentowy odpis od podatku,wpisując KRS 0000050135 orazdopisując hasło „Kopciuszek.”

DAMIAN SZYMCZAKPAWEŁ KLAK

Page 7: Wieści z Gminy Poniec - nr 36 - Grudzień 2013

[ 7 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Najstarsi w gminie

Stanisława Grodzka ukończyła22 października 91 lat i jest jedną znajstarszych mieszkanek gminyPoniec. Urodziła się w Pijanowi-cach koło Żytowiecka. Od naj-młodszych lat pomagała rodzicomw gospodarstwie rolnym. Do Po-nieca przywędrowała po ślubie zamężem Janem, który właśnie stądpochodził. Mąż był działaczemZBoWiD i od 20 lat niestety już nieżyje. Pani Stanisława urodziładziesięcioro dzieci, a w tym sie-dem córek: Sewerynę, Juliannę,Halinę, Sabinę, Zofię, Marylę i Te-resę oraz trzech synów: Bogdana,Jana i Zbigniewa. Poza obowiąz-kami związanymi z wychowywa-niem sporej gromady dzieci paniStanisława znajdowała czas takżena różne prace zarobkowe. Na zle-

cenie przez wiele lat zajmowała sięwypychaniem pluszowych zaba-wek, a przede wszystkim konikówna biegunach. Pracowała także wponieckiej rozlewni oranżady, atakże jako stróż nocny w jednym zmiejscowych zakładów pracy. PaniStanisława doczekała się aż 20wnuków i tyle samo prawnuków.Ma już także pierwszego prapraw-nuka. Dużo przebywa w domu, wzasadzie prawie wcale z niego niewychodzi. Wymaga bowiem bez-ustannej obecności i troskliwejopieki drugiej osoby, co zapewniajej córka Julianna. To ona dba o jejzdrowie i apetyt, który wciąż jej do-pisuje. Życzymy jubilatce kolejnychlat w zdrowiu i serdeczności odnajbliższych.

PK

Seniorzy z Koła nr 2 Polskiego Związku Emerytów, Rencistów iInwalidów w Poniecu 6 grudnia spotkali się zarówno z okazji mi-kołajek, zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, a także za-ległego Dnia Seniora. Uroczyste, a zarazem pełne życzliwości iciepłych słów spotkanie umilił piękny koncert kolęd w wykonaniudzieci i młodzieży z sekcji wokalnej Humoreska GCKSTiR w Po-niecu. Wszyscy podzielili się opłatkiem, składając sobie wzajem-nie najlepsze życzenia świąteczne. Kazimierz Musielak,przewodniczący Koła nr 2 PZERiI, przekazał zebranym m. in.dwie ważne wiadomości. Opiekunem Koła nr 2 z ramienia za-rządu powiatowego PZERiI będzie Kazimierz Dworecki. Ponie-ckie Koło czyni starania o powołanie w swojej gminie filiiUniwersytetu Trzeciego Wieku, co spotyka się z pozytywnymprzyjęciem lokalnej społeczności. PK

Obejrzenie inscenizacji „Zemsty”, spotkanie z jednym z występu-jących w niej aktorów, wizyta u grobu świętego Wojciecha i nie-codzienna lekcja historii w Muzeum Początków PaństwaPolskiego - to tylko niektóre z atrakcji, które towarzyszyły uczniomklas pierwszych gimnazjum w Żytowiecku. W komplecie z wy-chowawcą Krzysztofem Blandzi 21 listopada wybrali się oni dozałożonego na siedmiu wzgórzach i położonego nad trzema je-ziorami Gniezna – pierwszej stolicy Polski. PK

Śpiewać każdy może

W Krobi 1 grudnia odbył sięfinał X Powiatowego KonkursuPiosenki „Śpiewać każdy może”.W tym roku naszą gminę repre-zentowało siedem solistek przygo-towanych przez EdytęWojciechowską, które wcześniejśpiewająco przeszły szkolne igminne eliminacje. W finale współ-zawodniczyły z najlepszymi wyko-nawcami z powiatu gostyńskiego izdobyły trofea. W kategorii: klas I-III szkoły podstawowej pierwsze

miejsce zajęła Wiktoria Wrotyńska,klas IV-VI szkoły podstawowejpierwsze miejsce wywalczyła Na-talia Szynka, drugie - WiktoriaPrzegoń, wyróżnienie - ZofiaWoźna, a w kategorii szkół gim-nazjalnych i ponadgimnazjalnychrównież wyróżnienie wyśpiewałaMagdalena Wojciechowska.Dziewczynom gratulujemy i ży-czymy jeszcze wielu kolejnychsukcesów.

GCKSTIR

Wydawca i redakcja: Gminne Centrum Kultury Sportu Turystyki i Rekreacji w Poniecu, ul. Szkolna 3, tel. 65 5731169Redaktor naczelny: Paweł KlakPrzesyłanie materiałów do gazety i archiwum PDF: www.poniec.euDruk: Drukarnia HAF LESZNOSkład: HALPRESS, Leszno - www.halpress.eu

Wieści z gminy Poniec

Page 8: Wieści z Gminy Poniec - nr 36 - Grudzień 2013

[ 8 ] WIEŚCI Z G

List ojca Tomasza z APrzed kilkoma dniami otrzymaliśmy korespondencję od ojca Tomasza Przy-była. List jest ciepły, serdeczny, świąteczny. Z przyjemnością go na łamachnaszego miesięcznika zamieszamy. A przypomnijmy, że ojciec Tomasz kil-kakrotnie pisał nam o życiu w Afryce i o losie afrykańskich dzieci, które takumiłował nasz Papież. Sami też przed rokiem wysyłaliśmy do dalekiej Afrykiprezent dla najmłodszych. Jesteśmy pewni, że z rzutnika i bajek będą mogłyteż korzystać maluchy z nowej parafii ojca Tomasza. W wigilijny wieczórprześlemy im najlepsze życzenia.

Cedarville 2013-11-25Szanowna Redakcjo,Czytelnicy.Nasz afrykański skrawek na

którym służę Bogu i ludziom jakomisjonarz Zgromadzenia SłowaBożego SVD pięknie się już podługiej zimie zazielenił.Tak - mytutaj też mamy zimę. Nie jest onajak w Polsce, ale tutaj gdzie terazjestem można nawet zobaczyćśnieg. Mamy teraz pełnię wiosny,która za trzy tygodnie zmieni sięw upalne lato.

Moi drodzy, dość długo nie pi-sałem liczne obowiązki, czas tak

Muszę się również z Wami po-dzielić smutną wiadomością. Nieposługuję już w Bizanie. Od 4sierpnia tegoż roku mamy no-wego biskupa Zolile PetrosMphambani SCJ. To pierwszy lo-kalny biskup od czasu powstaniadiecezji Kokstad. Dwa tygodnietemu ksiądz biskup zadecydowało moim przeniesieniu do Cedar-ville. Jest to mała parafia, chybanajuboższa. Znajduje się około130 km od Bizany - pięknie poło-żona wśród wzgórz i dolin u pod-nóża Gór Smoczych. Wychodzącprzed plebanię mamy piękny

konał w Bizanie. Powiedziałemim, że ja nie jestem w stanie ichzmienić sami się muszą zmieniaćkażdego dnia, aby być lepszymiludźmi. Naszej wewnętrznejtransformacji może dokonać tylkoBóg. Wyjaśniłem też, że Bóg niepozostawia ich samych bezopieki, dlatego wciąż posyła swo-ich apostołów, aby wskazywali imdrogę do Niego. Zaproponowa-łem, że jeśli wejdziemy wewspólny dialog, to razem mo-żemy się zmieniać na lepsze ipewnego dnia cieszyć się BożąChwałą na wieki w Niebie.

Choć jestem tutaj już oddwóch tygodni wciąż tęsknię zamoimi parafianami z Bizany. Bar-dzo ich pokochałem i oni mnie,więc nie potrafią się pogodzić izrozumieć dlaczego musiałem ichopuścić. Jednak takie jest naszekapłańskie życie dziś tu, jutrotam… Jesteśmy tylko narzę-dziami w rękach Pana Boga, kie-rowanymi do poszczególnychmiejsc przez naszych najwyż-szych przełożonych. Może rze-czywiście Bóg zadecydował żetutaj moja praca jest bardziej po-trzebna. Zatem jestem i służę…

Przede mną wiele wyzwań.Parafia jest bardzo zaniedbana.Żeby to była tylko sfera mate-rialna to pół biedy, ale i duchowo.Dotychczas ludzie nie mieli co-dziennej mszy świętej. Wśród lo-kalnych księży nie ma poczuciacelebracji codziennej Eucharystii.Zatem ojciec Piotr już kilka mie-sięcy temu wprowadził codziennąEucharystię. Najczęściej na mszyśw. jest nas dwóch… cóż, trzebaczekać cierpliwie i modlić się. Odgrudnia chciałbym wprowadzićraz w tygodniu Adorację Naj-świętszego Sakramentu. Naszumiłowany Papież bł. Jan PawełII nieustanie powtarzał i nauczało potędze płynącej z Adoracji Eu-charystycznego Chleba. W Biza-nie też zapoczątkowałemAdorację Najświętszego Sakra-mentu. Ludzie do dziś gromadząsię w każdy środowy wieczór nagodzinnej Adoracji i są mi za tobardzo wdzięczni. Może i tutaj się

szybko ucieka… Przez ostatniepółrocze dużo się u mnie zmie-niło. Moje zdrowie zaczęłoszwankować. W kwietniu prze-szedłem operację, później dwazabiegi chirurgiczne. Ale już jestwszystko w porządku. Na szczę-ście nie brakuje tutaj polskich le-karzy. Operował mnie pan drLegutko. Pochodzi z Wrocławia.To wspaniały człowiek i lekarz.Niestety kilka miesięcy temuzmarł na wylew. Jego córka i zięćsą również lekarzami. Zatem jakmi coś dolega czerwona linawciąż jest dla mnie zarezerwo-wana. W szpitalu, w którym spę-dziłem kilka dni jest bardzo dobrabezpłatna opieka. Na oddzialepooperacyjnym było 24 pacjen-tów a pielęgniarek i obsługi szpi-talnej 12 osób.

widok na góry Smocze w Lesotopołożone w odległości około 30km od nas. Mamy tutaj siedemkapliczek dojazdowych więk-szość ponad 50 km od Cedarville.Na niedzielną Eucharystię gro-madzi się prawie stu wiernych.Moim proboszczem jest Polak, oj-ciec Piotr Śledź SVD, więc bezproblemu znajdujemy wspólnyjęzyk. Ludzie wśród których po-sługujemy są z zupełnie innychplemion. Obszar naszej parafii wwiększości zamieszkiwany jestprzez małą społeczność ludzi zplemienia Hlubi oraz Suthu,można też doszukać się nielicz-nych Xhosa czy Zulu. Ludzieprzyjęli mnie bardzo serdecznie ioczekują odnowy w parafii. Prosiliabym ich zmienił, słyszeli bowiemjakiej rewolucji ojciec Tomasz do-

uda, trzeba próbować. Moi Kochani Czytelnicy.Tęskno mi już za Ojczyzną. Zaczą-

łem odliczać miesiące do mojegourlopu. W przyszłym roku około połowyczerwca, jeśli nic nie stanie na prze-szkodzie, przylatuję na trzymiesięcznyurlop do Polski. Z wieloma z Was za-pewne się zobaczę w naszych kościo-łach i na ulicach… Będzie okazja dospotkań, rozmów, do odwiedzenia ro-dziny. W tym roku właśnie odbędzie sięwielka uroczystość w mojej rodzinie.Będę mógł jej towarzyszyć tylko du-chowo. Mój ukochany dziadziuś z Opo-rówka, Józef Majchrzak, będziecelebrował swoje 90. urodziny. Wiemże cała rodzina się spotka, będą razemwspólnie świętować. Ale nie możemybyć wszędzie, gdzie byśmy chcieli.

Szanowna Redakcjo, drodzy Czy-telnicy.

Za pasem święta Bożego Narodze-nia. Ja będę je spędzał w równie miłymi rodzinnym, a przede wszystkim, pol-skim gronie. Nieopodal naszej parafiiznajduje się następne miasteczko, 24km dalej od Cedarville. W miejscowo-ści Matatiele są nasze polskie siostry

Page 9: Wieści z Gminy Poniec - nr 36 - Grudzień 2013

[ 9 ] GMINY PONIEC

Ale Zbyszek pamięta to inaczej.Podobno już wtedy planował przy-szłość ze mną. To było oczywiściepierwsze w jego życiu zaurocze-nie. I jak to z chłopięcymi marze-niami bywa, minęło po jakimśczasie, ale wspomnienie zostało.Zbyszek podkreśla jednak, żeuczucie musiało być ważne, skorow końcu zostałam jego żoną. Iskoro on przez całe lata nie zało-żył innej rodziny.

No więc wówczas pokochałmnie po raz pierwszy. Rzeczjasna, że nic o tym nie wiedziałam.Ale gdybym nawet wysłuchała mi-łosnych zwierzeń, to miałam prze-cież dopiero piętnaście lat i niewiedziałabym, co z tą deklaracjązrobić. Na pewno nie byłam go-towa na żaden związek, a już zpewnością nie na małżeńskieplany. Moje dorosłe życie miało siędopiero zacząć.

Zbyszek wyjechał z naszejmiejscowości. Po prostu odbywałsłużbę wojskową, a po jej zakoń-

PrawdziwehistorieMój mąż od lat powtarza, że zakochał się we mnie trzy razy.Po raz pierwszy jako nastolatek, kiedy chodziliśmy do tejsamej szkoły. Zbyszek był ode mnie trzy lata starszy, więc niespotykaliśmy się w klasie, ale na przerwach rozmawialiśmykażdego dnia. Mieszkałam też blisko niego i zdarzało się, żedo domu wracaliśmy razem. Dla mnie był po prostu kolegą.

czeniu nie wrócił do domu jeszczeprzez trzy lata. Ja w tym czasieskończyłam szkołę średnią i poz-nałam Janka. Nie będę ukrywać,że zakochałam się w nim od pierw-szego wejrzenia. To był naprawdędobry chłopak. Mieszkał z tatą imłodszą siostrą, bo mama odeszłana zawsze, kiedy jeszcze byli mali.Polubiłam jego bliskich. Chodzi-liśmy ze sobą prawie dwa lata.Potem, bardzo szczęśliwi, wzię-liśmy ślub. Po roku urodziłam có-reczkę.

I tu mogłabym opowiedzieć onajpiękniejszym okresie w moimżyciu. O Janku, o teściu, u któregowszyscy mieszkaliśmy. To na-prawdę były dobre lata. Zwy-czajne, ale takie bezpieczne,spokojne. Ale przecież nie o tymopowiadam. Miało być o Zbyszku.A on właśnie wtedy wrócił do na-szej wsi. Dowiedziałam się o tymnatychmiast, bo jego mama była ztego powodu bardzo szczęśliwa iwszystkim o powrocie syna opo-

wiadała.Po jakimś czasie sama się z

nim spotkałam. Przegadaliśmy nie-jedną godzinę. Mieliśmy przecieżco wspominać.

Dziś wiem, że w tamtym czasieZbyszek pokochał mnie po razdrugi. Wtedy już tak dorośle, od-powiedzialnie. Dalej nic o tym niewiedziałam, bo przecież nie zwie-rzyłby mi się z tych uczuć. Byłammężatką i matką. A do tego rodzinabyła dla mnie najważniejsza. Zby-szek rozumiał, że nigdy nie odpo-wiedziałabym na żaden sygnał zjego strony. I nie wysyłał go domnie. Dalej byliśmy znajomymi zpodstawówki. On mieszkał zmamą, ja z mężem i córką u te-ścia. Czasem się widywaliśmy.

A potem przyszedł ten najtrud-niejszy czas w moim życiu. Jesz-cze teraz trudno mi o nimopowiadać, choć minęło sporo latod tamtego tragicznego dnia. Po-wiem więc tylko, że Janek zginął wwypadku. Odszedł nagle, nie zdą-żył się nawet z nami pożegnać.Świat zwalił mi się na głowę.

Trochę trwało, zanim poukłada-łam swoją codzienność na nowo.Znalazłam pracę, bo przedtem poprostu prowadziłam dom. Wycho-wywałam córkę, opiekowałam sięojcem Janka. Próbowałam uwie-rzyć, że bez męża też dam sobieradę. Do głowy mi nie przyszło, byo pomoc prosić Zbyszka. A onjakby usunął się w cień. Nie chciałwykorzystywać sytuacji, nie narzu-cał się, nie przychodził, nie pytał.

Nie wiem, czy uwierzycie, aleprzez dziesięć lat byliśmy tylkoznajomymi z ulicy. Moja córka za-częła już chodzić do szkoły śred-niej, kiedy między nami cośzaiskrzyło. Zbyszek mówi, że poraz trzeci pokochał mnie tak na-prawdę. Podobno wtedy postano-wił, że już ze mnie nie zrezygnuje.Nie tym razem. Nie powiedział mio swojej miłości, gdy byliśmy na-stolatkami, nie mógł powiedzieć,kiedy byłam szczęśliwą mężatką,nie zdradził się, gdy zostałamwdową. Ciągle czekał. Aż wreszcieuznał, że sam też chce być szczę-śliwy. Nie miał dotąd swojej ro-dziny, był tylko z mamą, niedoczekał się dzieci. Marzył. Terazwiem, że o mnie i o naszym mał-żeństwie.

Jestem mu wdzięczna, żeprzez tyle lat pielęgnował to uczu-cie. Jesteśmy małżeństwem,mamy synka. Kasia go uwielbia.Pożegnaliśmy już ojca Janka imamę Zbyszka. Zachowaliśmyjednak wspomnienia. Warto więcchyba wierzyć, że los każdemumoże przynieść dobre dni. Nawetjeśli czasem są burze.

Nie zapominajmy o tym,zwłaszcza teraz, przed świętami.

SPISAŁA HALINA SIECIŃSKA

Afryki

Służebniczki Bł. Edmunda Bojanow-skiego. Siostra Lucyna Budny, która jestprzełożoną oraz siostra Barbara już za-prosiły mnie i ojca Piotra na polską Wi-gilię. Po wigilijnej kolacji udamy sięwspólnie, aby już z naszymi parafianamio północy odprawić uroczystą Pasterkę.

Korzystając z okazji i dobroci pani re-daktor pragnę Wam moi kochani złożyćnajserdeczniejsze życzenia bożonaro-dzeniowe. Po raz kolejny w naszymżyciu będziemy obchodzić pamiątkę Na-rodzenia naszego Odkupiciela i Zbawi-ciela Jezusa Chrystusa. Niech będzie todla Was przede wszystkim czas głębo-kiej refleksji, jak wielkim darem nas Bóguhonorował. Niech ta świadomość Bó-stwa Chrystusa w Was zagości nanowo. Niech daje Wam odwagę i siłę wdziałaniu i podejmowaniu z Nim wszel-kich decyzji. Niech czas spędzony wgronie bliskich będzie dla Was czasemradości, zgody i pokoju serc. Niech Trój-jedyny Bóg Wam szczodrze błogosławiw Nowym Roku 2014!

OJCIEC TOMASZ PRZYBYŁ SVDRPA

Page 10: Wieści z Gminy Poniec - nr 36 - Grudzień 2013

[ 10 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

KONKURSZapraszamy do wzięcia udziału

w konkursie internetowym "Poniecw powstaniu wielkopolskim1918/1919".

Regulamin konkursu1. Cel konkursu:Konkurs odbywa się w ramach

gminnej kampanii z okazji 95. rocz-nicy powstania wielkopolskiego1918/1919. Jego celem jest popula-ryzacja za pomocą internetu wiedzyo powstaniu wielkopolskim1918/1919 w Poniecu i okolicach.

2. Organizatorzy konkursu:Gmina Poniec, Gminne Centrum

Kultur Sportu Turystyki i Rekreacji wPoniecu, Publiczne Gimnazjum wPoniecu i Szkoła Podstawowa w Poniecu.

3. Zakres tematyczny i materiały: Pytania dotyczą miejsc, wydarzeń i postaci związanych z powstaniem

wielkopolskim na ziemi ponieckiej. Odpowiedzi na pytania należy poszukiwać w:• A. Bittner – Nowak, Z. Wojciechowska, G. Wojciechowski „Dzieje Po-

nieca”, Poniec 2000, s. 169 – 176• strona internetowa Ponieca – www. poniec. pl, (zakładka „Historia”) 4. Przebieg konkursu:Pytania konkursowe będą ukazywać się na stronie internetowej Gmin-

nego Centrum Kultury Sportu Turystyki i Rekreacji w Poniecu – www.gckstir. poniec. pl w następujących terminach:

7 stycznia 2014 r., 10 stycznia, 13 stycznia, 17 stycznia, 20 stycznia,24 stycznia, 28 stycznia, 31 stycznia, 3 lutego, 7 lutego.

Odpowiedzi należy kierować drogą elektroniczną na adres GminnejBiblioteki Centrum Kultury Sportu Turystyki i Rekreacji w Poniecu biblio-teka@gck. poniec. eu. Pod uwagę będą brane tylko odpowiedzi podpi-sane pełnym imieniem i nazwiskiem oraz nazwą miejscowości, np. JanKowalski, Poniec. Czas na udzielenie odpowiedzi upływa z chwilą opub-likowania następnej tury pytań. Na ostatnią turę pytań można udzielać od-powiedzi do 11 lutego 2014 r.

5. Postanowienia końcowe:a) Zwycięzcy konkursu otrzymają nagrody w postaci książek/albumów. b) O terminie wręczenia nagród zainteresowane osoby zostaną po-

wiadomione. c) Oceny odpowiedzi dokonuje jury, powołane przez organizatorów.

Rozstrzyga ono ostatecznie wszelkie wątpliwości. d) Uczestnicy konkursu wyrażają zgodę na przetwarzanie swoich da-

nych osobowych.

Rowerzyści podsumowali sezon

Gościem specjalnym spotkaniabył rowerzysta Jan Lipczyński,który wziął udział w jednym z naj-trudniejszych wyścigów rowero-wych świata pn. „Race across theAmerica”. Kilkunastominutowaprezentacja pozwoliła przybyłymosobom przekonać się, jaka róż-nica dzieli amatora rowerzystę odprofesjonalisty, bowiem inaczej niemożna nazwać kogoś, kto w nie-całe 8 dni w teamie dwuosobo-wym, jadąc na zmianę, przejechał4860 km – tyle właśnie wynosi od-cinek od zachodniego do wschod-niego wybrzeża StanówZjednoczonych.

Dla wszystkich zaproszonychgości przygotowano dwa okolicz-nościowe torty oraz płyty CD zezdjęciami i prezentacją podsumo-wującą sezon rowerowy 2013. Dy-rektor GCKSTiR w Poniecu MaciejMalczyk przedstawił krótki prze-gląd sześciu rowerówek oraz za-prezentował najnowsze statystyki,które były odniesieniem do latubiegłych. Dane liczbowe jasnosugerują, że w gminie Poniec zroku na rok przybywa chętnych dojazdy na rowerze, wśród którychnajwięcej jest kobiet. Warto w tymmiejscu przypomnieć, jak minął te-goroczny sezon rowerowy.W 2013 r. odbyło się sześć rowe-rówek, a łącznie można było prze-jechać 191 km. Najpierw, 1 maja,była tradycyjna rodzinna Majówka,która zgromadziła ponad 320uczestników i był to kolejny rekordw porównaniu do minionych Majó-wek. Trasa liczyła 29 km. Później,15 czerwca, była kolejna rowe-rówka, która miała dystans 30 km,a wzięło w niej udział około 80osób. Główną atrakcją tego wy-

jazdu była wizyta nad rydzyńskimzalewem przeciwpowodziowym.Trzecia rowerówka odbyła się 13lipca i dotarła do Łaszczyna, pod-rawickiej miejscowości, gdzie znaj-duje się piękny kościół św. Marcinai Małgorzaty. Liczyła ona 32 km, audział w niej wzięło 85 osób.Czwarty rajd rowerowy, 25 sierp-nia, połączony został z obchodamiDni Powiatu Gostyńskiego, dlategowiódł na tor kartingowy przy GórzeZamkowej w Gostyniu. Trasa ro-werówki liczyła 20 km, a wzięło wniej udział około 50 osób. Podczaspiątej rowerówki, 21 września,trzeba było przejechać 40 km, adokonało tego około 55 osób. Pun-ktem kulminacyjnym wyprawy byłzabytkowy kościół w Sułowie Wiel-kim. Podczas ostatniej w tym se-zonie rowerówki, 12 października,ponad 60 osób wzięło udział w raj-dzie „Szlakiem powstania wielko-polskiego” i było to jednocześniepierwsze przedsięwzięcie z cykluimprez towarzyszących uroczy-stym obchodom 95. rocznicy wy-buchu powstania wielkopolskiegow gminie Poniec. Trasa przejazduliczyła 18 km, a wzięło w niej udział60 uczestników.

Organizatorzy rajdów rowero-wych składają serdeczne podzię-kowania wszystkim tym, którzyswoją pracą i wsparciem przyczy-nili się do sprawnego i bezpiecz-nego przebiegu minionego sezonurowerowego. Dziękują równieżwszystkim rowerzystom za licznyudział w rajdach oraz przybycie napodsumowanie rowerówek, a tymsamym zapraszają do udziału wkolejnych wyprawach w 2014 roku.

PAWEŁ KLAK

W piątkowe popołudnie, 22 listopada, odbyło się tradycyjne,siódme już podsumowanie sezonu rowerowego. Na spotka-nie zorganizowane przez GCKSTiR zaproszenie otrzymali ro-werzyści, którzy w tym roku regularnie brali udział w rajdachrowerowych.

Page 11: Wieści z Gminy Poniec - nr 36 - Grudzień 2013

[ 11 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Medalowy Tiger

Puchar Polski Taekwon-do wlistopadzie w Dolsku zakończyłsię ogromnym sukcesem meda-lowym zawodników SportowegoKlubu Taekwon-do Tiger. Wsumie Tygrysy zdobyły aż 70medali!

W imprezie zorganizowanejprzez Polskie Zrzeszenie Taek-won-do ITF wystartowało około200 zawodników zgłoszonych z 16klubów z całej Polski. Dużą ichczęść stanowiły "Tygrysy" - 65osób, z czego 31 zgłoszonychprzez wielkopolskie sekcje klubu:Poniec, Gostyń i Kościan.

- Liczebnością składu przewyż-szaliśmy inne kluby i można po-wiedzieć, że co czwarty zawodnikna tej imprezie był z naszej dru-żyny – mówi Krzysztof Bednarz,trener SKT „Tiger”. - Dla wielu znich był to debiut. Pod względemliczby przywiezionych z Dolskamedali odnotowaliśmy rekord, codaje nam bezapelacyjni pierwszemiejsce w klasyfikacji medalowejturnieju. Osobiście uważam, żeprzy lepszym przygotowaniu orga-nizacyjnym i poziomie sędziowaniata liczba byłaby jeszcze większa.

Z całą pewnością największymsportowym osiągnięciem pozawszelkimi statystykami jest bardzoudany debiut kilku zawodników wkażdej grupie wiekowej. Na uzna-nie zasłużyła Wiktoria Smektała,zdobywczyni złotego medalu wpointfightingu (walki przerywane) ibrązowego w walkach kalaki. Dru-gim świetnym debiutantem jestMateusz Juskowiak, który bardzodobrze walczył i doszedł aż do fi-nału, gdzie musiał ulec bardziej

doświadczonemu koledze z Ko-ściana.

Doskonale poradził sobie takżeteam juniorów młodszych: KacperWoźny, Adam Płocieniak, BartoszWadowiec, Szymon Szymańskioraz dwaj seniorzy: Mikołaj Kuź-niak i Krystian Zieliński, zdobywcatrzech medali. Natomiast czer-wone pasy : Emil Janowski i MarekWalenczewski wygrały swoje ka-tegorie.

PK

Zawodnicy SportowegoKlubu Taekwon-do Tiger, 16listopada wzięli udział w IXMistrzostwach Polski TangSoo Do. Łukasz Busz z Po-nieca na tej imprezie powró-cił do startów na macie i odrazu stanął na podium, tymrazem wywalczył tytuł wice-mistrza imprezy.

- Tang Soo Do jest najprościejujmując siostrą bliźniaczką taek-won-do – wyjaśnia KrzysztofBednarz, trener SKT Tiger. -Walka sportowa obu tych sztukwalki jest identyczna, a punktacja iregulaminy zawodów bardzo po-dobne.

Na IX Mistrzostwa Polski TangSoo Do w Brodnicy klub Tiger wy-stawił tylko dwie osoby: ŁukaszaBusza z Ponieca i Eryka Świetlikaz Leszna. Obydwaj mają stopniemistrzowskie I DAN i brali udział wwalkach light contact i pointfightingoraz w technikach specjalnych. Łu-kasz Busz wywalczył srebro wpointfightingu w kategorii seniorówdo 70 kg. Eryk Świetlik wracał zwiększym dorobkiem medalowym:zdobył złoto w walkach ciągłych wkategorii seniorów -78 kg i pierw-sze miejsce w technikach specjal-nych oraz odebrał nagrodę dlanajlepszego technika zawodów.

PK

Busz wicemistrzem

Orange dla bibliotekiGminna Biblioteka CKSTiR w Po-

niecu bierze udział w Programie"Orange dla Bibliotek" od 2009 r., odktórego co roku otrzymuje dotację fi-nansową. W tym roku biblioteka do-stała dotację w wysokości 3112, 11 zł.Kwota ta została wykorzystana naopłaty abonamentowe (za okres od 1sierpnia 2012 r. do 31 grudnia 2013 r.)związane z podłączeniem biblioteki dointernetu, na zakup programu antywi-rusowego „Kaspersky” i książek zwią-zanych z informatyką. Celemprogramu "Orange dla Bibliotek" jestwspieranie rozwoju społeczeństwa in-formacyjnego poprzez udostępnianiebibliotekom gminnym nowych techno-logii komunikacyjnych i promocję ichwykorzystania tak, by biblioteki stałysię nowoczesnymi, wielofunkcyjnymicentrami informacji, kulturalnymi iedukacyjnymi. Program wspiera bib-lioteki poprzez podłączenie usługi do-stępu do internetu oraz refundacjękosztów poniesionych w związku zeświadczeniem tejże usługi. Dostęp dointernetu w bibliotece musi być nieod-płatny dla użytkowników.

PK

Niedzielne przedpołudnie 17 listopada przywitało kijkarzy jesiennąaurą. Wilgoć i chłód nie przeszkodziły jednak w kolejnej wypra-wie. Tym razem kijkarze z Ponieca i Bojanowa udali się na węd-rówkę w okolice Zielonej Wsi. Ponad 30-osobowa grupaprzemierzyła szlak z Zielonej Wsi wzdłuż rzeki Orli urokliwymi te-renami w okolicy Doliny Baryczy dalej do miejscowości CzarnyLas i Wydawy, a następnie z powrotem do punktu wyjścia. Tutajna wszystkich czekał ciepły posiłek. Warto zaznaczyć, że spot-kanie było okazjonalne – kijkarze obchodzili piątą rocznicę wspól-nego chodzenia. GCKSTiR

Page 12: Wieści z Gminy Poniec - nr 36 - Grudzień 2013

[ 12 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Z kart kroniki szkolnejPiękne polskie tradycje

świąt Bożego Narodzenia byłyobecne w działalności szkolnejod dawna. Gorliwie je pielęg-nowano w czasach II Rzeczy-pospolitej, o czym świadczązapisy na kartach kronikiszkolnej. Wynika z nich, że ob-chody świąteczne miały bar-dzo uroczysty charakter.

Prawdopodobnie organizowanoje od początku istnienia polskiejszkoły. Jednak nie zawsze zostałyodnotowane przez kronikarza. Od-bywały się, podobnie jak współ-cześnie, w ostatnim dniu przedferiami świątecznymi. Wszyscyuczniowie zbierali się w dużej sali,która tworzyła się dzięki rozsunięciuruchomej ściany między klasami nr11 i nr 12 w budynku obecnego Pub-licznego Gimnazjum, wówczas Pub-licznej Szkoły Powszechnej.

Program uroczystości świątecz-nej w dniu 22 grudnia 1931 r. obej-mował: rozpoczęcie uroczystościgwiazdkowej pieśnią „Kto się wopiekę”, prelekcję nauczyciela pt.„Zwyczaj dzielenia się opłatkiem”,deklamację wiersza „Opłatek”, ła-manie się opłatkiem i składanie ży-czeń, wysłuchanie koncertu kolęd zpłyt gramofonowych, deklamacjęwiersza „Już Gwiazdor idzie”, którastanowiła zapowiedź przybyciaGwiazdora w towarzystwie uczniówprzebranych za aniołków. Gwiazdorrozdawał słodycze i podarki rze-czowe, a dzieci popisywały sięprzed nim deklamacjami wierszy:„Na Boże Narodzenie”, „Do bo-skiego Dzieciątka”, „Jezusieńku”.Następnie wszyscy śpiewali kolędyprzy akompaniamencie skrzypiec imandoliny, ponownie słuchali mu-zyki świątecznej z płyt gramofono-wych i oglądali inscenizację pt. „Wstajence betlejemskiej”. Na zakoń-czenie uroczystości zrobiono sobiewspólną fotografię przy choince, po-żegnano Gwiazdora i odśpiewanopieśń kościelną „Serdeczna matko”.

Zachował się również program izdjęcie z uroczystości świątecznej,która odbyła się 21 grudnia 1933 r.Głównymi organizatorami byli wów-czas młodzi nauczyciele – prakty-kanci Bogdan Duczmal i LeonMulczyński. Drugi z nich był miesz-kańcem Ponieca, absolwentem Se-minarium Nauczycielskiego wLesznie. W czasie praktyki uczyłklasę II liczącą 69 uczniów. Programuroczystości obejmował: insceniza-cje kolęd: „Bracia patrzcie jeno”,„Lulajże Jezuniu”, „Wstańcie paste-rze” oraz deklamacje wierszy iwspólne śpiewanie kolęd. Jakzwykle kulminacyjny punkt pro-

Boże Narodzenie i Nowy Rok w ponieckiej szkole gramu stanowiło nadejście Gwiaz-dora i rozdanie prezentów.

Od 1934 r. w organizację uro-czystości szkolnych aktywnie włą-czyli się rodzice uczniów, którzypowołali Koło Rodzicielskie. Po-wstało ono z inicjatywy ówczesnegokierownika Publicznej Szkoły Po-wszechnej w Poniecu StanisławaRomanowskiego. W ramach„Gwiazdki” urządzonej przez koło wdniu 20 grudnia 1934 r. rozdawanopodarki w postaci odzieży, np. poń-czoch, czapek, słodyczy, gł. pierni-ków i bloków rysunkowych.Podobny charakter miały obchodygwiazdkowe organizowane w kolej-nych latach. Koło Rodzicielskieprzygotowywało prezenty, natomiastuczniowie pod kierunkiem nauczy-cieli program artystyczny m.in. in-scenizacje nazywane wówczas„żywymi obrazami”. Zazwyczaj ob-razowały one treść kolęd, ale zda-rzały się również większeinscenizacje, jak np. składające sięz trzech aktów „Betlejem Polskie”Lucjana Rydla. Zostało ono zapre-zentowane mieszkańcom Poniecaw dniu 2 lutego 1933 r. i spotkało sięz bardzo dużym zainteresowaniem.„Orędownik Powiatu Gostyńskiego”pisał: „Sala szczelnie wypełnionapublicznością świadczyła o zrozu-mieniu przez miejscowe obywatel-stwo dążeń szkoły dosamodzielnego uzupełnienia nie-zbędnych pomocy naukowych, naktóre dochód został przeznaczony”.Z zapisu kronikarskiego wynika, żeudało się zebrać 152 zł, co, wedługówczesnej wartości pieniądza, sta-nowiło prawie dwukrotną wartośćśredniej płacy miesięcznej. Wyrazyuznania zebrali nauczyciele, którzysztukę przygotowali: Maria Bącz-kowska, Henryk Włodarczyk i Stani-sław Dembiński.

Po II wojnie światowej począt-kowo nawiązywano do przedwojen-nych tradycji. 21 grudnia 1946 r. wposzczególnych klasach odbyły sięobchody gwiazdkowe przy choince.Śpiewano kolędy, łamano się opłat-kiem, składano sobie życzenia, de-klamowano wierszyki. Szkolne KołoPolskiego Czerwonego Krzyża, podkierunkiem nauczycielki ElżbietyWałęskiej, urządziło dla 87 biednychdzieci szkolnych wieczorek wigilijny.Gwiazdor wręczył każdemu dzieckupaczkę z piernikami, cukierkami iprzyborami szkolnymi. Rok później,20 grudnia 1947 r., obchody świą-teczne odbyły się w szkole o godzi-nie 17. 00. Program obejmował:przedstawienie, okolicznościowedeklamacje, występy chóru, prze-mówienie kierownika szkoły, przy-bycie Gwiazdora i rozdanie

podarków. Podobnie, jak w roku po-przednim, PCK obdarowało 86dzieci piernikami, cukierkami i przy-borami szkolnymi.

Pod datą 1948 r. nie ma już za-pisu o tradycyjnych obchodachświątecznych. Nie wiadomo więcczy się odbyły. Jednak na podstawieznajomości powojennej historii Pol-ski można domniemywać, że zos-tały przez władze zakazane. W tymczasie nastąpiło umacnianie sięwładzy komunistycznej Polsce,która czując się coraz pewniej, przy-stąpiła do intensywnej sowietyzacjiPolski. Usuwano polskie tradycjenarodowe i religijne z programówwychowawczych szkół. Zastępo-wano je treściami komunistycznymi.Młodzieży wpajano uwielbienie doStalina, Związku Radzieckiego i par-tii komunistycznej. Nowe tendencjewidać wyraźnie na kartach kroniki.W ostatnich dniach przed świętamiBożego Narodzenia praca wycho-wawcza szkoły była poświęconaKongresowi ZjednoczeniowemuWarszawy, na którym utworzonoPolską Zjednoczoną Partię Robotni-czą. Kronikarz zanotował: „KongresZjednoczeniowy postanowiła naszaszkoła uczcić wydajniejszą pracąprzy organizowaniu uroczystości,dekoracji budynków szkolnych. Wy-chowawcy wraz z dziećmi stworzyligazetki szkolne, czytali i omawialiartykuły związane z powstaniemPZPR, wyjaśniali hasła umiesz-czone na transparentach i afiszach.Umieszczono też wielki transparentu wejścia do szkoły: „Pracą czcimyzjednoczenie Klasy Robotniczej”.

Do stałych rytuałów ówczesnejszkoły weszło świętowanie urodzinJózefa Stalina, które przypadały na21 grudnia. Już na długo przed tymdniem szkoła była obwieszana ha-słami i emblematami sławiącymidyktatora. W sali kina odbywała sięco roku uroczysta akademia z tejokazji.

W miejsce usuniętych z progra-mów szkolnych świąt Bożego Naro-

dzenia władze wprowadziły nowe,świeckie obyczaje, wzorowane nasowieckich. Nie organizowano jużjasełek, ale choinkę noworoczną.Świętego Mikołaja, nazywanego wWielkopolsce gwiazdorem, zastąpiłDziadek Mróz. Zamiast kolęd śpie-wano piosenki o zimie, NowymRoku, a nawet przyjaźni polsko – ra-dzieckiej. Pod datą 1954 r. zanoto-wano w kronice: „5 stycznia,dorocznym zwyczajem, odbyła sięchoinka noworoczna w sali kina. Ko-mitet Rodzicielski udekorował salę iobdarował dzieci upominkami,szkoła natomiast zatroszczyła się odostarczenie ozdób choinkowych iprzygotowanie programu artystycz-nego. Całość wypadła imponująco,wszystkie dzieci otrzymały upominkiw postaci słodyczy i owoców wrę-czane im przez Dziadka Mroza,który opowiadał dzieciom o osiąg-nięciach budownictwa socjalistycz-nego Polski Ludowej, które poznałw wędrówce swej po kraju. Uro-czystość obfitowała w wiele wystę-pów artystycznych, na które złożyłysię tańce, śpiewy, inscenizacje, re-cytacje i deklamacje. W czasieprzerw między występami i po skoń-czonej uroczystości dzieciom dotańca przygrywała orkiestra składa-jąca się z członków Komitetu Rodzi-cielskiego. W uroczystości udziałwzięły wszystkie dzieci szkolne iokoło 200 osób starszych. Z ramie-nia Prezydium Powiatowej RadyNarodowej Wydziału Oświaty nauroczystość przybyła ob. Pieprzycka– instruktor zajęć pozalekcyjnych”.Podobną formę miały uroczystościnoworoczne także w innych latach.

Źródła:• Kronika Publicznej Szkoły Po-

wszechnej w Poniecu • „Orędownik Powiatu Gostyń-

skiego”, nr 13, 15 lutego 1933• wspomnienia Leona Mulczyń-

skiego ( w posiadaniu autora).

GRZEGORZ WOJCIECHOWSKI

Page 13: Wieści z Gminy Poniec - nr 36 - Grudzień 2013

[ 13 ]WIEŚCI Z GMINY PONIECKalendarium ponieckie

Działo się w Łęce WielkiejCzęść 5:

1885 – 1909 – Majętność Łęka Wielka należała do Krzysztofa Miel-żyńskiego, a wcześniej do Leona Mielżyńskiego.

1888 – W majątku została zbudowana gorzelnia i płatkarnia z prze-budowanej i rozbudowanej obory.

1889 – Założenie straży pożarnej. Prowadził ją Wincenty Kobusińskido 1919 r.

1900 – We wsi Łęka Wielka były 92 gospodarstwa, do których nale-żało 531 ha, w tym 472 roli, natomiast majątek posiadał 1251 ha ziemi,w tym roli 1030 ha, łąk 18 ha, pastwisk 40 ha, lasu 128 ha, ugoru 31 ha iwody 3 ha. Istniała gorzelnia, cegielnia i suszarnia. Dwór hodował koniepółkrwi ( 36 zarejestrowanych klaczy) i kwalifikowane nasiona zbóż i bu-raków. W skład majętności wchodziły także folwarki: Kopanie, Józefowi iKaolinowo, liczące razem 18 domów i 383 mieszkańców.

1913 – Odnotowano 140 koni, 426 krów, 381 świń i 485 owiec. 1918 - 21 kwietnia - w Łęce Wielkiej urodził się Jerzy Wojciech Do-

erffer, polski inżynier, animator polskiego okrętownictwa, profesor zwy-czajny i doctor honoris causa kilku uczelni, pracownik naukowy WydziałuOceanotechniki i Okrętownictwa Politechniki Gdańskiej, rektor tej uczelni,autor książek z dziedziny okrętownictwa. Zmarł 9 sierpnia 2006 r.

1926 – Powierzchnia majątku wraz z folwarkami Aleksandrowi, Kaoli-nowo, Kopanie, Krzysztofowo i Maciejewo liczyła 1319 ha.

1928 – Majątek przeszedł w ręce Andrzeja Krzysztofa Mielżyńskiego. 1929 – Do szkoły powszechnej w Łęce Wielkiej uczęszczało 145

uczniów. Kadrę nauczycielską tworzyli: Władysław Migała, Wiktor Bigos,Łucja Wyrębkówna, Stanisława Szymańska i Wierzcholski.

1945 – 28 stycznia - Przez wieś przemaszerował duży oddział nie-miecki, który po stoczeniu walki z Armią Czerwoną w Żytowiecku wyco-fywał się w kierunku Krzemieniowa.

1945 – Powstała Spółdzielnia „Równość”. 1947 – Powołano nowy zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej, na czele

którego stanął Franciszek Jórasz. 1948 – W Państwowej Nieruchomości Ziemskiej (byłym majątku Miel-

żyńskich) nieznani sprawcy nocą uszkodzili lokomobilę. Prawdopodob-nie był to sabotaż gospodarczy.

1954 – W ramach nowego podziału administracyjnego gminę Poniecpodzielono na trzy gromady: Poniec, Sarbinowo i Łęka Wielka. Na czelePrezydium Gromadzkiej Rady Narodowej stał Tadeusz Wiliński.

1965 – Otwarcie nowego sklepu. 1970 – Utworzenie Młodzieżowej Drużyny OSP. W Łęce Wielkiej od-

były się rejonowe zawody ochotniczych straży pożarnych. 1972 – We wsi istniało 6 zakładów rzemieślniczych. 1973 - 7 kwietnia r. został otwarty uroczyście w obecności I sekreta-

rza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Ed-warda Gierka nowy ośrodek zdrowia. Dotychczas ta placówka mieściłasię w pomieszczeniach pałacu.

1973 - 1974 – Położenie nawierzchni bitumicznej na drodze z ŁękiWielkiej do Rokosowa i Karca.

1975 – Szkoła w Łęce Wielkiej została przyłączona do obwodu szkol-nego Żytowiecko.

1996 – Firma „Agros” z Warszawy założyła plantację truskawek o po-wierzchni około 30 ha.

1999 – Łęka Wielka liczyła 662 mieszkańców. 2011 – 6 sierpnia o godz. 13:10 - W okolicach wsi doszło do zde-

rzenia podczas krążenia w kominie termicznym dwóch szybowców, od-bywających loty w ramach X Międzynarodowych SzybowcowychMistrzostw Polski w klasie klub oraz II Krajowych Zawodów Szybowco-wych w klasie otwartej. Jeden z pilotów poniósł śmierć na miejscu, a drugipilot na szybowcu lądował bezpiecznie.

Źródła:• Materiały z Muzeum w Gostyniu • A.Bittner – Nowak, Z. Wojciechowska, G. Wojciechowski, Dzieje Po-

nieca, Poniec 2000• I. Wolińska. Łęka Wielka, maszynopis w zbiorach biblioteki Szkoły

Podstawowej w Poniecu • Internetowe Kroniki Wsi. http://www. lekawielka. powiatgostyn.

pl/Historia_OSP, 5291. html (dostęp 2 grudnia 2013) • Wikipedia http://pl. wikipedia. org/wiki/Jerzy_Doerffer (dostęp 2 grud-

nia 2013) GRZEGORZ WOJCIECHOWSKI

Lekarz weterynarii Roman Szymański radzi...Wigilia w polskiej obyczajowości jest świętem bardzo rodzinnym, a na

wieczerzę wigilijną podaje się potrawy postne - dary wód, pól, ogrodów ilasów. Zestawy potraw są różne w zależności od regionów, ale zawsze skła-dają się z: ryb, które dla chrześcijan są symbolem chrztu, nieśmiertelności izmartwychwstania; chleba, który symbolizuje dobrobyt i początek nowegożycia; są wypieki z mąki, które zapewniają pomyślność i dostatek w nad-chodzącym roku; jest mak, który symbolizuje płodność; a także nie brakujegrochu, który chroni przed chorobami. Święta Bożego Narodzenia sprawiają,że zwierzęta, które niegdyś wraz z domownikami stanowiły jedną rodzinę,są obdarowywane potrawami z wieczerzy wigilijnej. Dawniej ze zwierzętamidzielono się opłatkiem często koloru zielonego (w zależności od regionu),bo wypiekanego ze święconym zielem. Opłatek miał chronić zwierzęta przedzarazą. Na wieczerzę wigilijną zapraszano więc nie tylko zwierzęta domowe,ale również i leśne, w tym wilki. Rzucano dla nich pożywienie przed dom i naogrodzenie gospodarstwa, aby nie przychodziły pod domostwo w następ-nym roku. Na terenach wschodniej Polski wierzono, że w wigilię przychodządusze zmarłych, które w tę noc mogą przybrać postać wędrowca, wilka lubptaka, dlatego zapraszano je na wieczerzę. Wierzono także, że w noc wigi-lijną o północy zwierzęta mówią ludzkim głosem, ale nie wszystkie, tylko te,które były w stajence (konie, osły, owce, krowy, kozy) przy narodzeniu Chrys-tusa i to właśnie nikt inny jak zwierzęta przekazywały tę Dobrą Nowinę. Le-genda głosi, że w wigilijny wieczór głosy zwierząt są zaczarowane i biadatemu, co je usłyszy i zrozumie. Niech sobie zwierzęta mówią i opowiadająróżne historie, my lepiej trzymajmy się od nich w tę noc daleko, siedząc w cie-płym świątecznym nastroju i kultywując naszą polską świąteczną tradycję.Polska Wigilia jest szczególna pod każdym względem. Życzmy więc sobie,aby ta tradycja trwała na wieki. Niech przy żywicznym zapachu strojnej cho-inki upłyną w rodzinnym gronie piękne chwile naszej polskiej wigilii i ŚwiątBożego Narodzenia.

Życzę miłych, spokojnych świąt Bożego Narodzenia, a w Nowym Roku2014 zdrowia właścicielom zwierząt oraz samym zwierzętom i zasłużonegowypoczynku.

Główny Inspektor Sanitarny oraz Państwowa Agencja Roz-wiązywania Problemów Alkoholowych przesłali do wszystkichurzędów i organizacji ostrzeżenie dotyczące spożywania alkoholuniewiadomego pochodzenia.

Okazuje się, że wiele osób kupuje alkohol poza placówkamiprowadzącymi sprzedaż wódki, gdzieś na bazarach czy w do-mach. Bywa, że jest to alkohol metylowy nieprzeznaczony do spo-życia dla ludzi. Konsekwencje wypicia nawet małej ilości takiegoalkoholu mogą być tragiczne. Stąd apele o zwrócenie uwagi naten problem i ostrzeżenie o skutkach tak nierozważnego postę-powania.

Powiedzmy więc wyraźnie: wypicie pół kieliszka alkoholu me-tylowego uszkadza nerw wzrokowy. Wypicie kieliszka takiego al-koholu może być dawką śmiertelną.

Alkohol metylowy występuje w płynach do spryskiwaczy, de-naturacie, odmrażaczach do szyb, rozpuszczalnikach. Najczęściejjest też w alkoholu niewiadomego pochodzenia.

Jeśli już zdarzy się, że ktoś nieświadomie wypije alkohol me-tylowy, powinien zwrócić uwagę na objawy. Na początek mogąbyć takie jak po wypiciu alkoholu spożywczego. Potem nasilająsię bóle i zawroty głowy, są nudności, wymioty, przyśpieszony od-dech. Osoba po spożyciu alkoholu metylowego ma silne bólebrzucha, światłowstręt. Odczuwa też senność, śpiączkę, niekiedytraci przytomność.

W takim przypadku natychmiast trzeba wezwać pogotowie ra-tunkowe. A zanim ono przyjedzie wywołać u zatrutego wymiotyoraz podać mu pół szklanki bezpiecznego 40% alkoholu etylo-wego, czyli wódki. Jeśli nie mamy wódki w domu, można podaćłyżkę sody oczyszczonej lub proszku do pieczenia, rozpuszczo-nego w 1/2 szklanki wody.

A najważniejsze, aby nie sięgać po alkohol niewiadomego po-chodzenia. Możemy bowiem stracić zdrowie, a nawet życie.

UWAGA NA METANOL

Page 14: Wieści z Gminy Poniec - nr 36 - Grudzień 2013

[ 14 ]

Rozwiązanie powstanie po przeniesieniu liter oznaczonych cyframi od 1do 11 do odpowiednich kratek poniżej. Prawidłowe rozwiązanie należy prze-pisać na kartkę i wysłać lub dostarczyć do Gminnego Centrum Kultury SportuTurystyki i Rekreacji w Poniecu. Rozwiązanie można też przesłać e-mailemna adres [email protected]. Prosimy pamiętać o podaniu imie-nia, nazwiska i adresu zamieszkania. Wśród nadawców prawidłowych od-powiedzi wylosujemy nagrodę. Na rozwiązania czekamy do 10 stycznia.Rozwiązanie poprzedniej krzyżówki brzmiało: PIERWSZE ZABAWY NAŚNIEGU. Nagrodę wylosowała Danuta Śliwińska z Ponieca. Zapraszamydo GCKSTiR po odbiór nagrody.

HOROSKOPBaran 21.03-19.04

Aby święta i Nowy Rok były przy-jemnością, pozbądź się uczucia, żeciągle musisz o czymś pamiętać. Po-myśl trochę o sobie. W pracy umiar-kowany ruch, ale nie przysypiaj.Uporządkuj zaległe sprawy.

Byk 20.04-20.05Sprawy zawodowe znajdą się na

drugim planie. Najważniejsze będąteraz problemy rodzinne i święta.Spodziewaj się wielu gości. Nie prze-sadź z zakupami. Skontroluj zdrowie.

Bliźnięta 21.05-21.06Czeka Cię trochę zawirowań w

sprawach uczuciowych. Może nowa,ciekawa znajomość? Ktoś z bliskichpoprosi Cię o pomoc tuż przed świę-tami.

Rak 22.06-22.07Przed Tobą udany miesiąc. W

pracy możesz dostać propozycjęawansu, a gwiazdy mówią też o wy-marzonej podróży. Nie przesadź z wy-datkami na święta. Oczekuj ważnegotelefonu.

Lew 23.07-22.08Z uśmiechem spełnisz nowo-

roczny toast, mimo że koniec roku za-powiada się dość pracowicie. Wstyczniu zaplanuj chociaż krótki urlop.Ktoś bliski czeka na sygnał od Ciebie.

Panna 23.08-22.09Nareszcie otrzymasz wiadomość,

na którą od dawna z niecierpliwościączekałeś. Może to zmienić Twojeplany na święta. Gwiazdy wróżą spot-kanie z dawną miłością. Nieco lepiejw finansach.

Waga 23.09-22.10W pracy pójdzie Ci jak z płatka, co

pewnie zakończy się nagrodą lubpodwyżką. Możesz sobie więc po-zwolić na trochę świątecznego sza-leństwa. Ale pomyśl też o sobie:wyjazd, nowa fryzura, parę nowychciuszków.

Skorpion 23.10-21.11Najprzyjemniejsze chwile upłyną

Ci z bliskimi. Spodziewaj się wielugości w drugi dzień świąt. W styczniuwięcej zadań w pracy, ale pod koniecmiesiąca ciekawy wyjazd.

Strzelec 22.11-21.12Będziesz teraz bardzo zajęty, bo

w pracy trzeba wszystko zakończyćdo Nowego Roku. W domu poproś opomoc bliskich. I koniecznie znajdźchociaż dwa, trzy dni na urlop.

Koziorożec 22.12-19.01Pewien nieśmiały Lew nie ma od-

wagi zrobić pierwszego kroku. Zwróćna niego uwagę. Tuż przed świętamioczekuj miłego spotkania. Mogą byćmałe kłopoty finansowe. Ale poradziszsobie.

Wodnik 20.01-18.02Święta upłyną w dobrej atmosfe-

rze. Miła będzie świadomość, żemasz wielu przyjaciół. A w uczuciachtrochę zawirowań. Wrócisz do dawnejmiłości. Zacznij oszczędzać, pienią-dze będą Ci potrzebne.

Ryby 19.02-20.03Będziesz zapracowany, więc w

przedświąteczne przygotowaniawłącz rodzinę. A same święta prze-znacz na relaks i spotkania z bliskimi.Możesz liczyć na prezent, o którymzawsze marzyłeś.

(: (: HUMOR :) :)Jasiu modli się wieczorem:- Panie Boże spraw, aby Sztok-

holm był stolicą Francji.- Dlaczego się o to modlisz? -

pyta zaciekawiona mama.- Bo tak napisałem na kla-

sówce, a teraz wydaje mi się, żeźle.

* * *Żona mówi do męża:- Był twój kolega.

1 2 3 4 5 6 7 2 8

9 4 5 10 4 9 7 2

8 9 10 5 11

Spodnie zmocnegomateriału

Płonie napalenisku

9

Ptak z rodzinykraskowatych

PowieśćEmilia Zoli

Istnienie,życie

Bezkrytycznynaśladowca 1

8 3 10

Aktor - kochanek,wielbiciel

Szachy lub tenis6

7 2

Telefon lubradio

Owoc winogrona

Płynie przezRabkę

5

Część długiegowyścigu

Solenizantka z dnia 12 XI

Czeskie “TAK”

Pulowerz dzianiny

Gruby kocna konia

4

11

Miejsce z cudemw Galilei

Nuta na pięciolinii

Remis wszachach

Schab z owocamiSkładniki: 1,20 kg schabu

środkowego bez kości, 15 dagsuszonych fig, 15 dag suszonychmoreli, 15 dag suszonych śliwek,szklanka białego wina, gałązki ty-mianku, olej, sól, pieprz.

Schab opłukać, osuszyć. Pona-cinać wzdłuż w 5 miejscach co ok.2 cm na głębokość 3 cm. Oprószyćsolą i pieprzem.

Mięso obwiązać bawełnianymsznurkiem, tak by trzymało kształt.Obłożyć gałązkami tymianku. Uło-żyć w brytfannie, skropić olejem.Piec ok. 80 min w 190 st.C. polewa-jąc winem i wytwarzającym sięsosem.

Drobiowe roladkiSkładniki: podwójna pierś z

kurczaka, 10 dag sera z niebieskąpleśnią, np. rokpol. 1/2 pęczkanatki pietruszki, 16 cieniutkich,wąskich plasterków boczku, olej,sól, pieprz.

Pierś podzielić na dwa filety, apotem każdy przekroić wzdłuż na 2płaty, delikatnie rozbić dłonią lubgładką stroną kuchennego młotka.Oprószyć solą i pieprzem, odstawićna 30 minut w chłodne miejsce.

Ser pokroić na 4 długie słupki.Natkę pietruszki opłukać, osuszyć,drobno posiekać.

Na każdym płacie mięsa położyćsłupek sera, mięso posypać natką,zwinąć w roladkę. Każdy owinąćdość ścisło plasterkami boczku.

Roladki ułożyć w natłuszczonejbrytfannie, wstawić do piekarnika otemp. 180 st. C. i piec ok. 40 minut.

Śledzie z bakaliamiSkładniki: 4 filety śledziowe,

szklanka mleka, mała cebula, 4mandarynki, 1/4 szklanki migda-łów (obranych), 1/4 szklanki orze-chów (włoskich), garśćsuszonych owoców, 300 ml śmie-tany 18 proc, łyżka octu winnego,pieprz.

Filety śledziowe zalać mlekiem,odstawić na 2 godziny. Następnieopłukać, osuszyć i pokroić na sporekawałki. Cebulę obrać i posiekać.Mandarynki obrać, usunąć białewłókna. Kilka cząstek odłożyć,resztę pokroić w kostkę. Kilka mig-dałów odłożyć, resztę posiekać z or-zechami i suszonymi owocami.Cebulę, mandarynki, posiekane or-zechy, migdały oraz suszone owocedodać do śledzi. Zalać śmietaną iwymieszać. Doprawić do smakuoctem winnym oraz solą i pieprzem.Odstawić do lodówki minimum na 2godziny. Przed podaniem sałatkęudekorować odłożonymi mandaryn-kami i migdałami.

Krzyżówka

- Co chciał?- Mówił, że nici z łowienia ryb, bo

knajpa jest w remoncie.* * *

- Co słychać u pani męża?- Leży w szpitalu.- A na co się biedak uskarża?- Na brak piwa.

* * *-Kochanie, co byś powiedział,

gdybyśmy wzięli ślub w Boże Na-rodzenie?

-Daj spokój! Po co mamy sobiepsuć święta?

Świątecznepotrawy

Ą

Page 15: Wieści z Gminy Poniec - nr 36 - Grudzień 2013

[ 15 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Przydrożne kapliczki i krzyżeDziś odwiedzamy kolejną wieś, w której są dwie figurki i krzyż. To Sarbinowo.

Figurka jest strzelista, wysoka. W tym roku zarazpo żniwach została odnowiona. Wygląda naprawdęładnie, bo obok samej figury wyeksponowano deko-rację na cokole. Na remont złożyli się mieszkańcy. Ata figurka też ma swoją historię. Stanęła na długoprzed zawieruchą wojenną. Postawili ją właścicielemajątku i wtedy odwrócona była twarzą w stronę ichdomu, a więc w stronę dzisiejszej szkoły. W czasiewojny i tę figurę Niemcy przewrócili. Najstarsi miesz-kańcy pamiętają, że kawałki postumentu leżały podpłotem we wsi, a część figury na cmentarzu w Po-niecu. Na szczęście udało się je po wojnie odzys-kać. Wtedy Bolesław Skrzypczak i StefanGrzegorzewski przywieźli rozrzucone części figurydo Sarbinowa i ponownie je ustawili. Pomagali oczy-wiście i inni mieszkańcy wsi. Od tego czasu MatkaBoska patrzy już w stronę Przyborowa. Kiedyś od-prawiano przy niej nabożeństwa majowe. A niektórzymieszkańcy mówią, że figurka przedstawia świętąAnnę, matkę Matki Boskiej. Święta Anna trzyma wramionach swoją córkę. A pod nogami ma węża. Takczy inaczej jest z mieszkańcami Sarbinowa od stu-leci.

Ta figurka w Sarbinowie jest niezwykła. Figura Matki Boskiej jest duża, usadowiona na cokole,zrobiona z cementowej bryły. Znajduje się tuż przy stawie, wśród drzew i krzewów. O tej figurzeopowiadają mieszkanki sąsiednich bloków, bo przecież żyją obok niej od lat. Z ich opowieściwiemy, że przed wojną stała ona w innym miejscu, za parkiem, na terenie prowadzącym do Kaw-cza. W czasie wojny Niemcy postanowili zniszczyć figurę, podobno do niej strzelali. To wtedyMatka Boska straciła część ręki i kulę, którą trzymała. Starsi mieszkańcy wsi mówią, że od-strzelona część rzeźby do dziś leży na dnie stawu. Ówczesny sołtys, pan Jankowiak, przecho-wał uszkodzoną figurę u siebie w stodole. Przetrwała tam całą wojnę. A po odzyskaniu wolnościmieszkańcy postanowili postawić ją na powrót. Konkretnie za odnowienie cokołu i umieszczenierzeźby Matki Boskiej zabrał się Józef Sadowski. Pomagał mu Piotr Wojciechowski. To było w1945 r. Na cokole widnieje ta data i litery S.J. Figura stanęła w innym miejscu, właśnie obokstawu. Stoi tam już prawie 70 lat. A mieszkańcy cały czas o nią dbają. Do dziś odprawiane są przyniej nabożeństwa majowe. A o to, aby było przy niej czysto, aby zawsze były tam kwiaty i zniczedbają panie: Barbara Wójta, Halina Rejek i Lucyna Musielak.

Pani Elżbieta Włodarczyk opowiada o krzyżu,który stoi przed ich domem w Sarbinowie. Mówi, żekrzyż stał w tym miejscu już od XVIII wieku. Jej pra-dziad postawił go bowiem jako ochronę przed pa-nującą wówczas cholerą. Z opowieści rodzinnychwie, że jej przodek przed ponad stu laty wybudowałtu dom. Pracował w majątku i od właścicielki otrzy-mał drewno na krzyż. Ten pierwszy krzyż był zupeł-nie spróchniały, a mała figurka Pana Jezusa leżałana stercie próchna. Zabrał ją, postawił nowy krzyż iwizerunek umieścił na rozłożystych ramionach. I takkrzyż przetrwał do dziś. Przez dziesięciolecia towa-rzyszył rodzinom Janowiczów, Jankowiaków, Mi-chalskich i teraz Włodarczyków. Był naprawiany,podmurowany betonem, malowany. Ale w ostatnichlatach drewno krzyża bardzo się zniszczyło. Niebyło innej rady jak zrobić nowy. Mieszkańcy posta-nowili więc pomóc. Sołtys dał drewno, panowie ma-lowali, ustawiali, kobiety czyściły figurkę i obsadzałymiejsce drzewkami. Wcześniej był tu wysoki żywo-płot, który przysłaniał krzyż. Teraz żywopłot zniknąła krzyż widać z daleka. Pani Elżbieta mówi, że na-leży dziś do całej wsi.

Page 16: Wieści z Gminy Poniec - nr 36 - Grudzień 2013

[ 16 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Sala widowiskowa w Poniecu - 12 stycznia 2014 r. - początek: godzina 14.00

- występy przedszkolaków z gminy Poniec,- program arty  styczny w wykonaniu uczniów ze SzkołyPodstawowej i Publicznego Gimnazjum w Poniecu,- występy sekcji GCKSTiR w Poniecu, - kabaret „Nic śmiesznego” i wiele niespodzianek.

Szczegółowe informacje: strony internetowe gminyPoniec, GCKSTiR w Poniecu oraz w gablotach.

W   P R O G R A M I E