Więcej na stronie 6. Więcej na stronie 12. Więcej na...

15
ZAWSZE AKTUALNE INFORMACJE NA: www. rudna.pl Wejdź na nowy profil Gminy Rudna na Facebook www.facebook.com/ spolecznoscgminyrudna Lepsza Rudna niż ciepłe kraje WIęCEJ NA STRONIE 6. Powiat sięga po pieniądze do dziecięcych tornistrów WIęCEJ NA STRONIE 12. Tu rządzą kobiety WIęCEJ NA STRONIE 22. NOWINY GMINNE Miesięcznik Gminy Rudna Winnica Chobienia str. 14 nr 10(186) • październik 2016 • ISSN: 1734-2546 • BEZPłATNE PISMO SAMORZąDOWE Owocne ćwierć wieku WIęCEJ NA STRONACH 8-11 J ak się zmieniliśmy przez 25 lat pracy Władysława Bigusa, wójta naszej gminy

Transcript of Więcej na stronie 6. Więcej na stronie 12. Więcej na...

Page 1: Więcej na stronie 6. Więcej na stronie 12. Więcej na ...rudna.pl/files/file/nowiny_gminne/ng16_10_pazdziernik.pdf · nr 10(186) • październik 2016 • ISSN: 1734-2546 • Bezpłatne

nr 8(172) •sierpień• 2015 ISSN: 1734-2546 • Bezpłatne pismo samorządowe

:www. .eufacebook.com/gmina.rudna

Informacje i Zarządzenia

Wójta Gminy Rudna

Jacek Arentewicz zdobył brą-

zowy medal podczas I Igrzysk

Europejskich w Azerbejdżanie.

Starości dożynkowi 2015

Poznaj ich sylwetki

Nagrodę za rozwiązanie

krzyżówki z poprzedniego

miesiąca otrzymuje...

Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny "Świat pod Kyczerą" to jeden z największych festiwali mniejszości narodowych

i etnicznych w Europie.

ZAWSZE AKTUALNE iNformAcjE NA:

www. rudna.pl

Wejdź na nowy profil Gminy Rudna na Facebook

www.facebook.com/spolecznoscgminyrudna

Lepsza Rudna niż ciepłe kraje Więcej na stronie 6.

Powiat sięga po pieniądze do dziecięcych tornistrów Więcej na stronie 12.

Tu rządzą kobiety Więcej na stronie 22.

noWinY GmiNNE

nr 8(172) •sierpień• 2015 ISSN: 1734-2546 • Bezpłatne pismo samorządowe

:www. .eufacebook.com/gmina.rudna

Informacje i Zarządzenia

Wójta Gminy Rudna

Jacek Arentewicz zdobył brą-

zowy medal podczas I Igrzysk

Europejskich w Azerbejdżanie.

Starości dożynkowi 2015

Poznaj ich sylwetki

Nagrodę za rozwiązanie

krzyżówki z poprzedniego

miesiąca otrzymuje...

Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny "Świat pod Kyczerą" to jeden z największych festiwali mniejszości narodowych

i etnicznych w Europie.

Miesięcznik Gminy rudna

Winnica chobienia str. 14

nr 10(186) • październik 2016 • ISSN: 1734-2546 • Bezpłatne pisMo saMorządoWe

Owocne ćwierć wieku

Więcej na stronach

8-11

jak się zmieniliśmy przez 25 lat pracy Władysława Bigusa, wójta naszej gminy

Page 2: Więcej na stronie 6. Więcej na stronie 12. Więcej na ...rudna.pl/files/file/nowiny_gminne/ng16_10_pazdziernik.pdf · nr 10(186) • październik 2016 • ISSN: 1734-2546 • Bezpłatne

nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna

AktuAlnościAktuAlności

Drodzy Czytelnicy

Przywykliśmy do równych dróg, nowoczesnych boisk sportowych, pływalni, abonamentu medycznego, dobrze wyposażonych szkół czy działających prężnie świetlic i domów kultury. To wszystko jednak jest owocem wytężo-nej wieloletniej pracy ludzi, którym zależy na rozwoju naszej gminy.

Zachęcam do przeczytania rozmowy z Władysławem Bigusem, Wójtem Gminy Rudna oraz wspomnień osób, które pamiętają początki samorządności w naszym kraju.

Miłej lektury Halina Wyborska

redaktor naczelna

AKTUALNoŚci

3 Puchar zostaje

Konopie w lesie

4 Pamiętamy!

5 Jesienne porządki

Dzwony dla parafii w Olszanach

6 Mieszkańcy postulują

Lepsza Rudna niż ciepłe kraje?

7 V Dolnośląskie Dożynki Rolników

o TYm SiĘ mÓWi

8 Owocne ćwierć wieku

NASZE SPrAWY

12 Ścinawa przejmuje powiatowe drogi

Powiat sięga po pieniądze do dziecięcych tornistrów

13 Możliwy nowy podatek rządowy za wodę

14 Winnica Chobienia

16 Sezon na grzyba

18 Tu rządzą kobiety

GmiNNE SPrAWY

20 Polują

Odpady bez limitu

Zaproś kominiarza

21 Gminny Punkt przyjmowania dokumentów

Po GoDZiNAcH

22 Soczyste mandarynki

24 Dusza świeci

25 Czarownice pożegnały wakacje

26 Migawki z przeszłości

NA SPorToWo

28 Sharki na sportowo

Nowiny Gminne: Miesięcznik Gminy Rudna Egzemplarz bezpłatny Nakład: 2 500 egz.Znajdziesz nas na: www.rudna.pl

Wydawca: Gmina RudnaPlac Zwycięstwa15 59-305 Rudnatel.: 76 749 21 00 fax.: 76 749 21 17 e-mail: [email protected]

Redakcja: Urząd Gminy Plac Zwycięstwa1559-305 Rudnatel.: 76 749 21 00e-mail: [email protected]

DRUK: DRUK-AR ul. Mechaniczna 30 67-200 Głogów tel.: 76 834 19 88 e-mail: [email protected]

REDAKCJA NOWiN GMiNNyCh NiE ZWRACA NADESłANyCh TEKSTóW i MATERiAłóW. REDAKCJA MA PRAWO DO SKRACANiA i REDAGOWANiA MATERiAłóW ORAZ WyBORU ZDJęć iLUSTRUJąCyCh DANy TEKST. ZA TREŚć ZAMiESZCZANyCh OGłOSZEń REDAKCJA NiE ODPOWiADA.

Jesteśmy z was dumni! Jesteście do-brze wyszkoleni i zaopatrzeni w sprzęt ratowniczy najwyższej klasy. Jako gmina nie oszczędzamy na za-

pewnieniu bezpieczeństwa naszym miesz-kańcom, dlatego inwestujemy w wasze szkolenia oraz zakupy samochodów czy osprzętu – podkreślił Władysław Bigus, Wójt Gminy Rudna, dziękując Ochotniczym Strażom Pożarnym za gotowość do co-dziennego niesienia pomocy.Odznaki wzorowego strażaka otrzymali Jan Breus, Roman Breus, Damian Kłos oraz Grzegorz Olszenny. W Gminnych Zawo-dach Sportowo-Pożarniczych wzięło udział 40 strażaków z Gminy Rudna. Rywali-zowali w konkurencjach sztafetowych oraz bojowych. Widzowie mogli także podzi-wiać pokazy mażoretek z klubu sportowe-go Artis z Góry.– Celem zawodów było sprawdzenie pozio-mu wyszkolenia naszych gminnych drużyn,

które wspierają Państwową Straż Pożarną w zapewnieniu bezpieczeństwa mieszkań-com. Prowadzimy również pracę edukacyj-ną z młodzieżą zachęcając ją do działania w naszej Młodzieżowej Drużynie Pożarni-czej. Pokazy sprawnościowe tej drużyny, działającej przy OSP Rudna, potwierdziły wysoki stopień jej umiejętności współpra-cy i znajomości podstawowych zasad pracy

strażaków. Cieszymy się, że rośnie nam nowe pokolenie OSP – mówi Damian Sawi-cki, prezes Zarządu Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w Rudnej.Przypomnijmy, że 5 gminnych jednostek OSP dysponuje 7 specjalistycznymi pojaz-dami ratowniczo-gaśniczymi, których za-

kup dofinansowała gmina Rudna. Do dys-pozycji strażaków pozostaje również specjalistyczny sprzęt pożarniczy i ratowni-czy, na które w ciągu ostatnich 5 lat Gmina Rudna przeznaczyła niemal 1 175 000 zło-tych. Remizy są ponadto wyposażone w środki alarmowania i łączności, pozwala-jące na szybkie reagowanie w sytuacjach zagrożenia. Strażaków regularnie szkoli się

z zakresu ratownictwa technicznego i kwa-lifikowanej pierwszej pomocy oraz ratow-nictwa przeciwpowodziowego i na wo-dach. W OSP działa ponad 160 osób. W latach 2011-2015 na ochronę przeciwpo-żarową gmina Rudna wydała łącznie pra-wie 1 960 000 złotych.

Woda za płotem

E Ponad 61 tysięcy złotych koszto-wał remont ogrodzenia przy stacji

uzdatniania wody i oczyszczalni ście-ków w Rynarcicach. To już kolejna inwe-stycja Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Rudnej.Niedawno zakończyły się prace związane z ogrodzeniem pompowni, ujęcia wody i sta-cji uzdatniania wody w Koźlicach, a także pompowni w Mlecznie oraz Juszowicach. Wartość tych inwestycji wyniosła po-nad 84 000 złotych. Teraz nowe ogrodzenia

powstały przy stacji uzdatniania wody i oczyszczalni ścieków w Rynarcicach. – Gro-dzenia obiektów rozpoczęliśmy już w roku ubiegłym. Obecnie sporządzamy już projek-ty i dokumentację inwestycji, które zrealizu-jemy w 2017 roku. Jedną z najważniejszych będzie rozbudowa oczyszczalni ścieków w Chobieni – informuje halina Zbroińska, p.o. dyrektora ZGKiM w Rudnej. Koszt tegorocz-nej wymiany ogrodzeń przy wszystkich obiektach ZGKiM w Rudnej szacowany jest na ponad 210 000 złotych.

drużyna osp Górzyn po raz kolejny zdobyła puchar przechodni w zawodach sportowo-pożarniczych Gminy rudna. drugiej miejsce zajęła chobienia, a trzecią lokatę Gwizdanów. orsk uplasował się na czwartej pozycji.

Puchar zostaje

Przypomnijmy, że 5 gminnych jednostek OSP dysponuje 7 specjalistycznymi pojazdami ratowniczo-gaśniczymi, których zakup dofinansowała gmina Rudna.

E Plantację 153 krzewów konopi indyjskich znaleziono w lesie na terenie gminy. Policjanci

z Rudnej oraz Wydziału Kryminalnego lubińskiej policji zatrzymali dwóch mieszkańców Lubina. – Byli kompletnie zaskoczeni wizytą policjantów. Nie spodziewali się zatrzymania w tym miejscu. Byli wtedy na plantacji – informuje asp. sztab. Jan Pociecha, oficer prasowy KPP w Lubinie. Policjanci zabezpieczyli 153 krzewy konopi w różnej fazie rozwoju. Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. 31 - letni lubinianin odpowie za uprawę oraz udzielanie środków odurzających. Grozi mu kara do 10 lat więzienia. Natomiast 38 - letni miesz-kaniec Lubina odpowie za ich posiadanie, za co grożą 3 lata kary więzienia.

Konopie w lesie

2 noWinY GmiNNE 3

noWinY GmiNNE

Page 3: Więcej na stronie 6. Więcej na stronie 12. Więcej na ...rudna.pl/files/file/nowiny_gminne/ng16_10_pazdziernik.pdf · nr 10(186) • październik 2016 • ISSN: 1734-2546 • Bezpłatne

nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna

AktuAlności

nr 9 (185) • wrzesień 2016 • Miesięcznik Gminy rudna

AktuAlności

Wspólnie musimy pielęgno-wać p amię ć zes ł anych na nieludzką ziemię. W na-szej gminie żyją Sybiracy

i ich rodziny, dlatego ta pamięć jest dla nas szczególnie ważna. Obiecuję, że dołożę wszelkich starań, aby Koło Związku Sybira-ków w Rudnej jak najdłużej prężnie działało – zapewnia Władysław Bigus, Wójt Gminy Rudna. Działające od 1989 roku Koło Związ-

ku Sybiraków w Rudnej od początku swoje-go istnienia, rokrocznie celebruje Dzień Sybiraka, wspominając tragiczne wydarze-nia. – Jest nas coraz mniej, co nie oznacza, że wraz z nami odchodzi pamięć tych dra-matycznych wydarzeń. Jesteśmy tutaj po to, aby oddać hołd tym, których już nie ma, a naszym dzieciom i wnukom, uświa-domić jak cenna jest wolność i niepodle-głość – podkreśla Maria Jurkiewicz, prezes

E Biskup Legnicki Zbigniew Kiernikowski, uroczyście

poświęcił dzwony do kościoła parafialnego. Św. Michał Archanioł waży 290 kg, a Św. Jan Paweł II 130 kg. Oba będą uruchamiane elektrycznie. – Dzwony wyrażają rytm życia wspólno-ty wierzących. Oznajmiają wydarzenia radosne i smutne lokalnej społeczności. ich głosy przypominają o obowiązku wierzących względem Boga, poruszają sumienia, opłakują zmarłych, podnoszą „w górę” żyjących nawołując do święto-ści – mówi ks. Daniel Biszczanik, pro-boszcz parafii w Olszanach. Święto obchodziła Parafia Prawo-sławna pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Rudnej. W listopado-w ych Nowinach Gminnych przedstawimy historię i zabytki cerkwi w Rudnej.

Pamiętamy!

Parafia w Olszanach ma nowe dzwony

Jesienne porządki

E Lampa solarna nie będzie już oświetlać przystanku w Koźlicach.

Nieznani sprawcy ukradli urządzenie. Gmina zdecydowała, że nie postawi nowej lampy. Nowoczesną lampę postawiono rok temu. Późną wiosną zdewastowano w niej drzwi re-wizyjne. Teraz złodzieje ukradli skrzynkę, aku-mulatory żelowe, sterowniki i drzwiczki oraz okablowanie. – Gminy nie stać na fundowanie złodziejom łatwego łupu. Dlatego podjąłem decyzję o zaniechaniu ponownego montażu oświet-lenia w tym miejscu. Chcieliśmy aby było bezpiecznie, wygodnie i nowocześnie. Ale najwyraźniej jako społeczeństwo jeszcze nie dorośliśmy do pilnowania i dbania o wspól-ne mienie postawione za nasze pieniądze. Mam tylko nadzieję, że nikt z nas nie kupuje „okazyjnie” sprzętu oświetleniowego. Bar-dzo niska cena zawsze rodzi podejrzenia, że oferowany towar pochodzi z kradzieży. Li-czę, że policja złapie złodziei, którzy nas nę-kają. i zostaną oni przykładnie ukarani – mówi Władysław Bigus, Wójt Gminy Rudna. W czerwcu gmina wstawiała za ponad półto-ra tysiąca wybite przez chuliganów szyby na nowych przystankach w Juszowicach oraz w Olszanach. Wcześniej nieznani sprawcy wykręcili w Chełmie metalowe mocowania i ukradli dwie żeliwne ławki z oryginalnymi dębowymi siedziskami. W ubiegłym roku chuliganie zniszczyli wiaty przystankowe i ko-sze w Gawronkach, Juszowicach, Koźlicach, Górzynie, Rynarcicach, Kliszowie, Radoszy-cach i Chobieni. Ten prymitywny wandalizm kosztował nas ponad 6 000 zł.

Będzie ciemno

Uczciliśmy pamięć deportowanych polaków na syberię. Była uroczysta msza św. i akademia przygotowana przez uczniów zespołu szkół w rudnej. honorowy patronat nad obchodami objął Wójt Gminy rudna.

Zarządu Oddziału Związku Sybiraków w Legnicy.Koło Związku Sybiraków w Rudnej powołano w 1989 roku. Pierwszym prezesem Zarządu Koła był Sybirak Zbigniew Bisikierski. Obec-nie za prace Koła, liczącego 48 członków, od-powiada Kamila Mazurek, która tę funkcję przejęła po swoim ojcu Sybiraku.Przypomnijmy, że akcje deportacyjne Pola-ków rozpoczęły się już w lutym 1940 roku. Pierwsza deportacja objęła około 140 tysięcy osób, które trafiły na północne obszary Związku Radzieckiego. Ponad 61 tysięcy osób deportowano w kwietniu, a około 80 tysięcy w czerwcu. Wywózki prowadzono także w 1941 roku. Obecnie nadal nie wiadomo, ilu Polaków łącznie zostało zesłanych na Sybe-rię. historycy szacują, że może to być nawet około miliona osób. Polacy kierowani byli na przymusowe pracy w kołchozach i zakła-dach pracy, część trafiała do łagrów. Celem okupanta była sowietyzacja polskich ziem, a wywóz Polaków w głąb ZSRR, był jednym z elementów prowadzonej polityki.

Koło Związku Sybiraków w Rudnej powołano w 1989 roku. Pierwszym prezesem Zarządu Koła był Sybirak Zbigniew Bisikierski. Obecnie za prace Koła, liczącego 48 członków, odpowiada Kamila Mazurek, która tę funkcję przejęła po swoim ojcu Sybiraku.

E Mieszkańcy i uczniowie posprzątali gminne tereny

w ramach tegorocznej akcji „Sprzątania Świata”. Uszanujmy te pracę i nie wyrzu-cajmy śmieci byle gdzie!– Trzeba przyznać, że śmiecimy coraz mniej, co zauważają również nasi uczniowie. To tyl-ko świadczy o tym, że mieszkańcy gminy dbają o środowisko. Jestem przekonana, że nasze dzieci w dorosłym życiu będą równie odpowiedzialne za swoje otoczenie – mówi

Ewa Zawadzka z Zespołu Szkół w Rudnej. Uczniowie gminnych placówek oświato-wych każdego roku biorą czynny udział w akcji sprzątania świata. Rokrocznie udaje im się zebrać kilkadziesiąt worków śmieci.Załadunkiem i transportem zebranych w tym roku odpadów zajął się Zakład Gospo-darki Komunalnej i Mieszkaniowej w Rudnej. Na transport oraz zakup niezbędnych mate-riałów do przeprowadzenia akcji, gmina przeznaczyła 3 000 złotych.

4 noWinY GmiNNE 5

noWinY GmiNNE

Page 4: Więcej na stronie 6. Więcej na stronie 12. Więcej na ...rudna.pl/files/file/nowiny_gminne/ng16_10_pazdziernik.pdf · nr 10(186) • październik 2016 • ISSN: 1734-2546 • Bezpłatne

nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna

AktuAlności AktuAlności

V Dolnośląskie Dożynki Rolników

E Nagroda dla sołectwa Wysokie za wieniec dożynkowy

oraz medale dla Wójta Gminy Rudna i lekarza weterynarii z Rudnej. Po raz piąty rolnicy z naszego województwa świętowali dożynki. – Nasza delegacja była widoczna i dosyć głośna – śmieje się sołtys irena habura. – Nasi mieszkańcy przygotowali przyśpiew-ki, które nie ukrywam, zrobiły furorę pod-czas dożynek – dodaje. Podczas dożynek w Zaciszu w powiecie lubańskim zapre-zentowano ponad trzydzieści wieńców wyplecionych przez dolnośląskie wsie. Wieniec przygotowany przez sołectwo Wysokie zdobył ii miejsce wzbudzając duży podziw dla kunsztu wykonania. Le-szek Grala, Prezes Dolnośląskiej izby Rolni-czej, podkreśla, że rolnicy to ostatnia gru-pa, która na taką skalę kontynuuje stare polskie obyczaje, okazując szacunek dla chleba i miłości do ziemi. – Rolnikiem się jest. To jest powołanie, które daje na-

tchnienie by być jeszcze lepszym, by jesz-cze więcej swego serca przekazać matce ziemi. Ona się odwdzięczy w kolejnych la-tach, jeszcze lepszymi plonami i większą radością z efektów ciężkiej pracy – doda-je.Dolnośląska izba Rolnicza odznaczyła również złotym medalem Władysława Bi-gusa, Wójta Gminy Rudna oraz srebrnym medalem Stanisława Dziwaka, lekarza we-terynarii z Rudnej. – Wyróżnienia zawsze odbieram w imieniu naszej gminy i miesz-kańców. Niekwestionowane osiągnięcia Gminy Rudna, to efekt naszej wspólnej wieloletniej pracy i dbałości o rozwój gmi-ny. Przyznany przez Dolnośląską izbę Rol-niczą medal jest potwierdzeniem wyso-kiego poziomu rolnictwa na naszym terenie – podkreśla Władysław Bigus, Wójt Gminy Rudna. Tradycyjnie uczestnicy dożynek podzieli się chlebem z tegorocznego zboża oraz kosztowali lokalnych przysmaków.

Wnioski dotyczą najczęściej wsparcia inwestycji związa-nych z budową i modernizacją dróg, chodników oraz parkin-

gów. Równie istotne są modernizacje oświet-lenia w gminie oraz nowe znaki drogowe – poziome i pionowe. Przedstawiciele sołectw chcą ponadto uwzględnić w przyszłorocz-nym budżecie inwestycje związane z moder-nizacją sieci melioracyjnej, utrzymaniem po-rządku i terenów zielonych. Chodzi tutaj głównie o tereny rekreacyjne przynależne gminnym świetlicom. Priorytetowe jest także dofinansowanie remontów zabytków, budo-wa i przebudowa świetlic oraz terenów spor-towych. – Obok utwardzenia dróg polnych, które ułatwiłyby pracę wielu mieszkańcom, istot-na jest dla nas budowa nowej świetlicy lub ewentualny remont starej. Chcemy również ogrodzić nasz plac zabaw oraz doposażyć

go w dodatkowe urządzenia. Liczymy na to, że uda nam się zrealizować w przyszłym roku chociaż część planowanych inwestycji – mówi Genowefa Wadoń, sołtys wsi Ciechłowice. Największe potrzeby zgłaszają mieszkańcy Naroczyc oraz Chobieni i Rudnej. Tutaj prze-ważają postulaty związane z modernizacją dróg i przebudową chodników. Mieszkańcy proszą o wykarczowanie poboczy drogi, oczyszczenie stawu oraz zakup sprzętu do gminnych świetlic. Pojawiły się także wnioski o zakup agregatu prądotwórczego, przedłużenie tras komunikacji busów, zakup szczepionek przeciw grypie czy szybszy in-ternet dla mieszkańców gminy. Żadnego wniosku do budżetu nie złożyli mieszkańcy Bytkowa.Co uda się zrealizować z postulowanych wniosków zdecydują radni, uchwalając bu-dżet na przyszły rok.

Mieszkańcy postulują

E Mieszkańcy Wądroża zaopie-kowali się młodym bocianem,

który nie odleciał na południe. Znaleziony przy drodze ptak trafił do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt w Myśliborzu. Bociana zauważył Stanisław Kuźmicz, kiedy wracał do domu. Ptak niezgrabnie próbo-wał chodzić wzdłuż drogi w okolicach Mleczna, wyraźnie utykał. – Niemal wpadł pod koła auta – relacjonuje Mariola Kuź-micz. – Mąż wysiadł z samochodu i zabrał nieboraka do domu. Nie bardzo wiedzieli-śmy co z nim zrobić. Przeczytałam w inter-necie, że bociany jedzą mięso, to dostał trochę gotowanego, a do picia mleko. Wszystko chętnie zjadł – dodaje. Ptak spędził popołudnie w ogrodzie, a na noc trafił do budynku gospodarczego. Ostatecznie, po zgłoszeniu w urzędzie gmi-ny, został zabrany przez ZGKiM i przewie-ziony do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt w Myśliborzu.

– Bociana przebadał weterynarz i stwierdził lekkie uszkodzenie kolana. Ptak mógł naba-wić się kontuzji podczas nauki latania, lub spadł z gniazda. Najbliższe miesiące spędzi

w wolierze razem z innymi bocianami, a na wiosnę będzie uczył się latać. Jeżeli bę-dzie w dobrej formie przewieziemy go na podmokłe tereny Parku Krajobrazowe-

Lepsza Rudna niż ciepłe kraje?go Chełmy, gdzie znajdzie sporo pożywienia i będzie mógł osiąść na stałe – wyjaśnia Kata-rzyna Buczak z Dolnośląskiego Zespołu Par-ków Krajobrazowych, oddziału Legnica – Myslibórz. W ośrodku mieszka obecnie 39 ptaków. Są to przede wszystkim bociany, myszołowy i pu-stułki. – Drapieżne ptaki polują nieopodal dróg i często wpadają pod samochody lub padają ofiarami gęstych sieci energetycznych. Sporo ma także uszkodzone nogi. Nieświadomie nie-bezpieczeństwa, ptaki lądują w miejscach gdzie są zamontowane ostre kolce przeciwko gołębiom. Ranne pustułki czy myszołowy zo-stają u nas już na zawsze – dodaje Katarzyna Buczak. Na terenie naszej gminy mamy już osiem bo-cianich gniazd. Gmina wspólnie z zakładem energetycznym oraz wolontariatem KGhM stawia platformy. W najbliższej przyszłości pla-nuje wydać folder o życiu bocianów oraz zor-ganizować cykl lekcji edukacyjnych związa-nych z ochroną tych ptaków.

przedstawiciele sołectw w gminie rudna złożyli wnioski do budżetu na 2017 rok. Wiemy, o co proszą mieszkańcy.

6 noWinY GmiNNE 7

noWinY GmiNNE

Page 5: Więcej na stronie 6. Więcej na stronie 12. Więcej na ...rudna.pl/files/file/nowiny_gminne/ng16_10_pazdziernik.pdf · nr 10(186) • październik 2016 • ISSN: 1734-2546 • Bezpłatne

W ciągu ostatnich 25 lat zbudowaliśmy w Gminie Rudna nie-mal wszystko. Powstały nowoczesne i dobrze wyposażo-ne zespoły szkół w Rudnej i Chobieni, wybudowaliśmy krytą pływalnię, korty tenisowe i obiekty sportowe nie-

mal w każdym sołectwie. Mamy pełnowymiarowe boiska piłkarskie w Chobieni i Rudnej. Wybudowaliśmy i wyposażyliśmy świetlice wiejskie oraz ośrodek zdrowia. Opierając się na starych planach odbudowaliśmy dworzec Rudna Miasto oraz ratusz, gdzie mieści się siedziba gminy. Wy-mieniliśmy starą sieć wodociągową i położyliśmy kilkadziesiąt kilome-trów nowych rur tworząc sieć pokrywającą całą gminę. Mamy kanaliza-cję i gaz w każdej miejscowości. Na początku lat 90 – tych staliśmy się jedną z nielicznych gmin w Polsce, w której udało się podłączyć telefony stacjonarne w każdym domu. 25 lat temu w gminie było raptem oko-ło 30 km utwardzonych dróg. Dzisiaj jest ponad 70 km oraz prawie 23 500 metrów kwadratowych chodników i niemal 1300 lamp. Teraz inwestuje-my w rozwój społeczny finansując zielone szkoły, abonament medyczny, działalność kulturalną i społeczną gminy.

nr 9 (185) • wrzesień 2016 • Miesięcznik Gminy rudna

noWinY GmiNNE 8

o tYM SiĘ MÓWi

rozmowa z Władysławem Bigusem wójtem Gminy rudna.

Zaczynał Pan jako młody 30 – letni człowiek. Nie bał się Pan, że coś nie wyjdzie? Wręcz przeciwnie! Podobnie jak wielu ludzi w tamtym okresie, rozpierała mnie energia do działania. Czułem, że w końcu można zrobić to, o czym tak często rozmawialiśmy. Miałem głowę pełną pomysłów i chciałem je wszystkie od razu zrealizować. Tworzyłem Komitety Obywatelskie, śledziłem postępy prac nad prawem samorządowym i spotykałem się z twórcami idei samorządności w wolnej Polsce. Rozmowy z profesorem Michałem Kuleszą, prof. Jerzym Stępniem czy prof. Leonem Kieresem

utwierdziły mnie tylko w przekonaniu, że sami możemy usprawnić administrację na lokalnym poziomie, tak aby służyła ludziom. Zrozumia-łem, że skończył się czas debat, a zaczął czas działania.

A skąd Pan wiedział co należy robić? Nie ma szkoły, która kształci kogoś na wójta czy burmistrza. Potrzebę pracy na rzecz innych wynosi się z domu i własnego środowiska. Kiedy zaczyna-łem miałem 34 lata i ogromną ambicję, że musimy szybko nadrobić stracony czas. Mam rolnicze wykształcenie techniczne, ale okazało się, że trzeba ekspresowo nauczyć się prawa administracyjnego, przepisów budowlanych czy środowiskowych. Siedziałem po 12 godzin w pracy

robiła podłączenia wody aż pod umywalkę! Dopłacaliśmy mieszkań-com do kredytów, aby tylko dać szanse na rozwój. Utworzyliśmy fundację rolną, która dopłacała rolnikom do materiału siewnego. Przez wiele lat byliśmy w czołówce gmin, które najwięcej inwestowały nadrabiając zaległości. Przejęliśmy także lokale po byłych PGR. Były one strasznym stanie i od razu trzeba było ludziom remontować te mieszkania. Zawsze zależało mi na estetyce otoczenia, dlatego rozdawaliśmy mieszkańcom iglaki, krzewy ozdobne i kwiaty, aby sadzili wokół domów. Po dziś dzień widzę, że sporo z nich nadal rośnie i cieszy oko. To nasze wspólne osiągnięcia. Jak policzyłem, przez te 25 lat wydaliśmy z pożytkiem dla mieszkańców 620 milionów złotych.

I nigdy nie pojawiły się kłopoty z rozliczeniem tak ogromnych sum? We własnym życiu kieruję się uczciwością, dlatego ćwierć wieku temu zaprzysiągłem sobie, że w pracy na rzecz gminy zawsze będę się kierować prawem. Każdą złotówkę, która wydajemy w gminie, oglądamy kilka razy, bo to nasze wspólne pieniądze! Proszę pamiętać, że jestem związany z Rudną i czuję codziennie bezpośrednia bliskość ludzi, przed którymi się rozliczam .

Ciągle Pan podkreśla, że słucha mieszkańców. Zawsze mają rację? Przecież czasami trzeba zrobić coś wbrew innym.

Jestem samorządowcem i wierzę w mądrość ludzi lokalnej Polski. Sami wiemy najlepiej czego potrzebujemy, dlatego chciałbym mocniej wspierać działalność stowarzyszeń i organizacji pozarządowych. W demokratycznym systemie mają one ogromnie znaczenie w budowie społeczeństwa obywatelskiego. Nie chcę, aby kiedykolwiek wróciły czasy naczelników przywożonych w teczkach i narzucania rozwiązań przez centralną władzę.

Czy zatem samorząd jest gotową receptą na wszystkie nasze bolączki? Samorząd się zaciął. Proszę tak napisać. W dobrze działające tryby włożono w 1998 roku nowy twór o nazwie powiat. A ten poróżnił samorządy i podniósł znacząco koszty administracji samorządowej. Czym tak naprawdę zajmuje się powiat? Zarządzanie swoimi drogami już oddaje gminom, to samo dzieje się ze szkołami ponadgimnazjalny-mi. Pozostały tyko pozwolenia na budowę i dowody rejestracyjne, które spokojnie mogłaby wydawać gmina. Powiat oddalił obywatela od istoty samorządu czyli bezpośredniego wpływu ludzi na swoje życie, tutaj na miejscu. Praktyczną stronę tego rozwiązania ćwiczymy codziennie w kontaktach z powiatem lubińskim. Nie możemy się doprosić o remonty dróg, chociaż równocześnie radni powiatu decydują o przekazaniu ogromnych sum na inne gminy. Przenikające się kompetencje zaciemniają przepływ pieniędzy. Proszę mi wytłuma-

o tYM SiĘ MÓWi

620 mln złotych. tyle przez ostatnie 25 lat wydaliśmy na rozwój gminy. tyle samo czasu Władysław Bigus jest wójtem Gminy rudna.

nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna

drogi 72 540 725

mieszkania 18 846 259

straż pożarna i bezpieczeństwo 5 960 615

oświata 177 507 106

zdrowie 11 647 427

pomoc społeczna 42 388 747

gospodarka komunalna 85 131 263

kultura 59 530 124

sport 17 190 132

GFoŚiGW 129 321 386

RAZEM 620 063 786

Ile wydaliśmy na rozwój naszej gminy przez ostatnie ćwierć wieku?

WładysłaW Bigus jest Wójtem gminy Rudna od 1991 Roku. od 25 lat pRacuje na Rzecz naszej gminy.

Owocne ćwierć wieku

Chciałem abyśmy sami mogli o sobie decydować. Nie mogłem pogodzić się z tym, że przywożą nam naczelników w teczkach.

i zarywałem noce, aby rano zmieniać ze specjalistami założenia do planu kanalizacji czy sieci wodociągów. Nauczyłem się czytania skomplikowanych projektów, aby rozmawiać jak równy z równym z inżynierami czy energetykami. Byłem na każdym odbiorze, bo musiałem sam sprawdzić czy wszystko jest jak należy, czy ktoś nie próbuje nas oszukać. Gdyby nie moja żona i rodzina, byłoby ciężko.

W tej pracy trzeba mieć grubą skórę, to w końcu polityka. Czy wrażliwy człowiek ma jakieś szanse?W sytuacjach emocjonalnych trzeba mieć oparcie w najbliższych. Jestem człowiekiem stałym w uczuciach. Od kilkudziesięciu lat mam to samo grono przyjaciół i staram się pielęgnować te przyjaźnie. Oni mnie znają i wiedzą jaki jestem. Pamiętam, że w ósmej klasie szkoły podstawowej pojechaliśmy po raz pierwszy do naszej rodziny mieszkającej na Ukrainie, na dawnych Kresach. Był tam bardzo silny kult Piłsudskiego. Po powrocie zacząłem na lekcjach historii przekonywać nauczyciela, że był to wielki przywódca, a nie zbrodniarz jak nas uczono. Ojca wezwano do szkoły i zagrożono konsekwencjami. Nic mi nie zrobił, powiedział tylko, abym nie opowiadał już w szkole o Piłsudskim. A w domu dalej słuchaliśmy Radia Wolna Europa. Mój ojciec i matka nauczyli nas uczciwości i wytrwałości w dążeniu do celu. Przede wszystkim jednak wierności własnemu sumieniu i przekonaniom.

Idzie Pan przez gminę i myśli sobie, to moje, to ja zrobiłem? Wyczuwam sarkazm w pytaniu, ale naprawdę widzę jak wszystko tutaj się zmieniło. Mamy naturalną skłonność do przyjmowania pozycji roszczeniowej, a przecież w samorządzie rządzimy się sami. Nie ma co czekać, aż ktoś da, tylko trzeba brać sprawy we własne ręce. Od kiedy mamy bezpośrednie wybory wójta, biorę osobistą odpowiedzialność za wszystko. i najtrudniejsze wcale nie są sprawy techniczne związane z inwestycjami, tylko ludzie i ich problemy. Wiem, że nie mogę wszystkiego załatwić, ale staram się zrobić co w mojej mocy. Mamy coraz więcej mieszkańców wymagających opieki związanej z wiekiem, dlatego chcę stworzyć system pomocy dla nich. Planujemy otworzyć u nas dom pomocy społecznej na 40 miejsc z dopłatą gminy.

Zatem podwinął Pan rękawy koszuli i złapał za łopatę? Od samego początku bardzo się śpieszyliśmy, mając świadomość wieloletnich zaległości i ogromnych możliwości inwestycyjnych. Czuliśmy, że gmina jest na szarym końcu cywilizacji. Pozyskiwaliśmy olbrzymie środki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska budując wysypisko śmieci, gminną kanalizację, wodociągi, oczyszczalnie ścieków, sieć gazową, drogi i sale sportowe. Zachęcaliśmy mieszkańców do ogrzewania gazowego dopłacając do zakupu pieca i instalacji w domu 90% wartości inwestycji. Podob-nie było z kanalizacją i wodociągami. Gmina za własne pieniądze

Pasja społecznikowska jest w nim od zawsze. Na fali przemian w Polsce tworzył Komitety

Obywatelskie i z sukcesem startował w 1990 roku w pierwszych wolnych

samorządowych wyborach, uzyskując mandat radnego Gminy Rudna. Był również

delegatem do izb Rolniczych, radnym powiatu i delegatem do sejmiku samorządowego województwa

legnickiego, gdzie szefował komisji ekologicznej. Od 1991 roku jest

wójtem Gminy Rudna.

8 noWinY GmiNNE 9

noWinY GmiNNE

Page 6: Więcej na stronie 6. Więcej na stronie 12. Więcej na ...rudna.pl/files/file/nowiny_gminne/ng16_10_pazdziernik.pdf · nr 10(186) • październik 2016 • ISSN: 1734-2546 • Bezpłatne

o tYM SiĘ MÓWi o tYM SiĘ MÓWi

nr 9 (185) • wrzesień 2016 • Miesięcznik Gminy rudna

noWinY GmiNNE noWinY GmiNNE

czyć, dlaczego publiczne pieniądze z powiatu dostają te, a nie inne gminy? Czyim interesem kieruje się powiat? Zarząd każdej gminy odpowiada przed swoimi mieszkańcami. A przed kim odpowiada zarząd powiatu? Moim zdaniem niezbędna jest dyskusja o przyszłości samorządu.

Wróćmy jednak do naszego podsumowania 25 lat Pana pracy na rzecz Gminy Rudna. Czy udałoby się to wszystko zrealizować bez wsparcia współpracowników? Na pewno nie. Należę do tych ludzi, którzy lubią uczyć się od mądrzej-szych od siebie. Zawsze szukam kompetentnych współpracowników, którym bez wahania mogę powierzyć zadania, mając pewność, że zrobią to jak należy. Przyznaję, że 25 lat temu zmieniłem kilku kierowni-ków referatów, ponieważ nie gwarantowali realizacji moich planów rozwoju gminy. Cała reszta pozostała. Stworzyliśmy kompetentny, służący mieszkańcom zespół fachowców, gdzie doświadczenie starszego pokolenia znakomicie uzupełnia się z energią i pomysłami młodych. Podczas ostatnich badań, nasi mieszkańcy ocenili pracę urzędników bardzo dobrze.

Wielokrotnie podkreśla Pan, że pracuje dla ludzi i z ludźmi. Czy udało się zbudować lokalną społeczność?To jest trudne i ciągle przed nami. W codziennej gonitwie oddalamy się od siebie, nie mamy czasu na grono przyjaciół czy realizację wspólnych pasji. A przecież w samotności trudno znosić życiowe niepowodzenia. Cieszy mnie, że w naszej gminie mamy wiele miejsc, gdzie można spotkać się i zwyczajnie porozmawiać przy kawie. Działają świetlice, Uniwersytet Trzeciego Wieku, kluby sportowe czy kółka zainteresowań. Planuję wprowadzić w naszych szkołach elementy wiedzy samorządo-wej, aby dzieci rozumiały jak dbać o wspólne dobro.

Pojawiają się głosy, aby wprowadzić kadencyjność wójtów czy też burmistrzów. Jedyną osobą, którą w naszym państwie ogranicza kadencyjność jest prezydent. Jeżeli słyszę głosy o konieczności wprowadzenia podobne-go mechanizmu na poziomie samorządu, to pytam dlaczego bez ograniczeń można być radnym, posłem czy też senatorem? To podobnie jak wójt, stanowiska pochodzące z wyborów bezpośrednich, z mandatu społecznego. To obywatele decydują o ich wyborze. Jeżeli nie spraw-dzają się, nie zostają wybrani. Moim zdaniem najlepszym mechani-zmem regulującym jest karta wyborcza, a nie sztywne ograniczenia narzucane odgórnie.

Pan jest 25 lat na stanowisku. Jak po tylu latach można jeszcze mieć energię i pomysły?Energia i pomysły nie mają nic wspólnego z wiekiem czy też stażem pracy. Zależą tylko i wyłącznie od człowieka. A ja pomysły mam. Wiele już osiągnęliśmy, ale wiem co jeszcze musimy razem zrobić. Chcemy realnie pomagać mieszkańcom w pozyskiwaniu energii ze źródeł odnawialnych oraz stworzyć system wspierania przedsiębiorczości na terenie naszej gminy, bo miejsca pracy zawsze będą najważniejsze. Od kilku lat realizujemy program zachęcający osoby prowadzące działal-ność gospodarczą to inwestowania w rozwój firm, podpisując na

nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna

Przyszłam do UG zapłacić za wodę i pani z referatu podatkowego powiedziała mi, że szukają kogoś do pracy. Złożyłam podanie i już następnego dnia byłam zatrudniona. Najgorzej wspominam czasy stanu wojennego. Wojskowi zwołali wszystkich do sali konferencyjnej i oznajmili, że od tej pory praca będzie nadzorowa-na. Kiedy 25 lat temu Władysław Bigus został wójtem, obawialiśmy się zmian kadrowych. Ale nic takiego nie nastąpiło. Wójt nikogo nie zwolnił, a wprost przeciwnie. Docenił nasze doświadczenie i starania. To mądry człowiek, który o każdego dba. Mogę powiedzieć tylko jedno – przez te lata gmina zmieniła się nie do poznania. Halina Winiarz pracownik Urzędu Gminy Rudna od 36 lat.

Najbardziej zapadła mi w pamięć powódź w 1997 roku, kiedy ratowaliśmy pozalewane po dach budynki w Radoszycach i Chobieni.

rEmoNT cHoDNiKÓW W rUDNEj

STArE PrAcoWNiE KomPUTEroWE

bUDoWA rATUSZA W rUDNEj

oTWArciE oŚroDKA ZDroWiA W rUDNEj

DWorZEc W rUDNEj PrZED rEmoNTEm

Początki były trudne, bo wszyscy musieliśmy się uczyć tej samorząd-ności. Razem z wójtem tworzyli-śmy od podstaw gospodarkę finansową, system oświatowy czy sprawy geodezyjne, więc na pewno było dużo pracy. Wójt jest przede wszystkim dobrym człowiekiem. Zawsze otwarty na sprawy mieszkańców, nikogo nie pozostawia bez pomocy. Potrafi słuchać i rozmawiać z ludźmi, integrować ich i budować porozumienie w kwestiach drażliwych i konflikto-wych. Myślę, że wszystko co robi, robi dla dobra gminy i jej mieszkańców. Teraz, po 25 lata mogę powiedzieć, że nasza gmina należy do najlepiej rozwiniętych w Polsce. Małgorzata Serwinpracuje w UG od 28 lat.

Zaczynałam pracę w 1978 roku i doskonale pamiętam jak Gminne Rady Narodowe były całkowicie zależne od PZPR. Sekretarze Komitetów Gminnych PZPR byli równocześnie przewodniczącymi Rady Gminy. Wszystko zmieniło się po 89 roku. Tworzyliśmy prawo lokalne i pamiętam tę początkową nieufność do wójta i jego urzędni-ków. Nasyłano na nas nieustanne kontrole, które wykazywały tylko, że wszystko jest w najlepszym porządku. Uważam, że Rudna ma szczęście do włodarzy. Najdłużej pracuję z Włady-sławem Bigusem i mogę tylko powiedzieć, że to bardzo dobry gospodarz i pracodawca. Gdyby tak nie było, nie sprawowałby swojej funkcji już siódmą kadencję. Zawsze z wyboru. Maria Szwedpracuje w UG od 38 lat.

przykład 3 – letnie kontrakty na prace na zlecenie gminy. Przedsiębior-ca może wtedy zaplanować zakup maszyn czy zatrudnienia dodatko-wych osób. Zachęcam do korzystania z naszych punktów krawieckich, warsztatów mechanicznych, możliwości nauki języków obcych czy wreszcie zakupu płodów rolnych bezpośrednio u rolników czy ogrodników. Tak właśnie działa społeczeństwo obywatelskie w lokalnym wydaniu. Kupując od siebie nawzajem produkty i usługi, bogacimy się wszyscy. Pracujemy także nad gminnym systemem pomocy prawnej, księgowej i promocyjnej dla osób, które chciałyby uruchomić własną firmę. Chcę w większym niż do tej pory stopniu wykorzystać nasze walory krajobrazowe i przyrodnicze, zachęcając mieszkańców Zagłębia Miedziowego do poznania nas. Turyści to nie tylko promocja gminy, ale przede wszystkim okazja do tworzenia nowych miejsc pracy i dochodów dla naszych mieszkańców. Mamy tę komfortową sytuację, że stworzyliśmy już bardzo dobrą infrastrukturę i silne podwaliny pod dobre, wygodne życie. Teraz chcemy pójść dalej i razem z mieszkańcami planować oraz realizować działania na rzecz rozwoju naszej gminy.

Radni postawili na Władysława Bigusa, człowieka wówczas młodego, bez doświadczania, ale ambitnego. Nie bał się ciężkiej pracy na tym odpowiedzialnym stanowisku. Ogromne środki z Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska otworzyły możliwości realizacji wielu inwestycji takich jak nowe wodociągi i oczyszczalnie ścieków, telefonizacja i gazyfikacja Gminy, budowa nowych szkół i przedszkoli, sal sporto-wych i basenu i wielu, wielu innych inwestycji tak bardzo oczekiwanych przez mieszkańców. Pragnę pozdrowić żyjących radnych Rady Gminy kadencji 1990 - 1994. Życząc Wam wiele zdrowia wyrażam nadzieję, że będzie nam dane spotkać się i wspólnie powspominać ten czas...Jan Izakradny rady Gminy rudna kadencji 1990-1994

Najważniejsze były inwestycje. Budowaliśmy wodociągi, kanalizację, oczyszczalnie. Później pojawił się nowy ratusz, basen. Mieliśmy świadomość, że wszystko zależy od nas, jeździliśmy na odbiory sprawdzać jak idą prace. Dzisiaj przywykliśmy do wielu rzeczy, a trzeba je było zbudować przez te lata.Ryszard Waszkiewiczradny kadencji 1990 – 94

10 noWinY GmiNNE 11

noWinY GmiNNE

Page 7: Więcej na stronie 6. Więcej na stronie 12. Więcej na ...rudna.pl/files/file/nowiny_gminne/ng16_10_pazdziernik.pdf · nr 10(186) • październik 2016 • ISSN: 1734-2546 • Bezpłatne

nASze SprAWY nASze SprAWY

nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna

13 NOWINY GMINNE 12

nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna

Ścinawa ma odpowiadać za letnie i zi-mowe utrzymanie dróg powiato-wych na naszym terenie, bieżące utrzymanie nawierzchni dróg i chod-

ników oraz pozostałych terenów i urządzeń w pasie drogowym czyli za zieleń, pobocza, rowy i urządzenia odwodnienia dróg. Ścina-wa będzie dokonywać wycinki drzew i nasa-dzeń zamiennych drzew oraz krzewów, a także zajmie się bieżącym oznakowaniem piono-wym i poziomym. Zadania te powierzono bez-terminowo i na razie nie wiadomo jakie pienią-dze zostaną na przeznaczone na te prace. Dotacja ma być uchwalana corocznie w zależ-ności od możliwości finansowych powiatu.

– Zwróciliśmy się do Pana Krystiana Kosztyły, Burmistrza Ścinawy z kilkoma zasadniczymi pytaniami – informuje Danuta Bajus – Świą-tek z Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Spraw Komunalnych. Poprosiliśmy o infor-mację dotyczącą wysokości środków finanso-wych zaplanowanych na bieżące utrzymanie dróg powiatowych na naszym terenie z po-daniem nakładów na ich naprawy, remonty oraz prace modernizacyjne. Chcemy również wiedzieć, która firma będzie odpowiedzialna za zimowe utrzymanie tych dróg oraz jakim potencjałem technicznym ona dysponuje. Zawnioskowaliśmy także o przesłanie ksero-kopii stosownego porozumienia zawartego

z Powiatem Lubińskim w sprawie utrzymania dróg powiatowych na terenie Gminy Rudna – dodaje. – Podczas ostatniej zimy doszło do kilku groź-nych wypadków na powiatowych drogach przebiegających przez teren naszej gminy. Powodem był zły stan uch utrzymania, dlate-go mamy nadzieję, że teraz to się zmieni. Nie wiemy jakie środki od powiatu otrzyma Ści-nawa i czy pozwolą one na naprawy tych zniszczonych dróg. Liczymy jednak, że ich stan zostanie doprowadzony do należytego użytku. Wiemy tylko, że starostwo realizuje gigantyczne remonty dróg w Lubinie, Gminie Wiejskiej Lubin oraz w Ścinawie, wykładając

Możliwy nowy rządowy podatek wodnyE Rząd zapowiada znaczące

podwyżki opłat za korzystanie z wód podziemnych. Dla ZGKiM w Rudnej oznaczałoby to zwiększenie obowiązkowej płatności na rzecz pań-stwa o ponad 360%. Rząd przymierza się do wprowadzenia w życie nowych przepisów w ustawie Prawo Wodne od nowego roku. Podwyż-szają one obowiązkowe opłaty za korzy-stanie z wód podziemnych. – W praktyce oznacza to, że każdy z nas będzie musiał zapłacić ten nowy podatek w rachunku za wodę – informuje halina Zbroińska, p.o. dyrektora ZGKiM w Rudnej. – Obec-nie za czerpanie wody ze źródeł pod-ziemnych płacimy na rzecz Funduszu Ochrony Środowiska 30 000 zł rocznie. Od nowego roku musielibyśmy pła-cić 110 000 zł. W związku z proponowani przez rząd zmianami może nas czekać podwyżka cen wody o 7,5 % za metr sześ-cienny. Z przeprowadzonej symulacji wy-nika, że gospodarstwo domowe zapłaci-łoby rocznie o około 60 zł więcej niż do tej pory za wodę. Oczywiście licząc średnie miesięczne zużycie na poziomie około 10 m3 wody – dodaje. Obecnie mieszkaniec Gminy Rudna płaci za metr sześcienny wody 3,09 zł, a za metr sześcienny odpro-wadzanych ścieków 4,77 zł.

E Rzecznicy Praw Obywatelskich i Praw Dziecka wyjaśniają

dlaczego dzieci z terenu powiatu lubińskiego muszą od września płacić za przejazdy bezpłatną komunikacją. Skargę na uchwałę Rady Gminy Powiatu Lubińskiego złożył Wójt Gminy Rudna, określając ją jawnym przejawem dyskryminacji.– Nie widzę uzasadnienia dla takiego trak-towania najmłodszych mieszkańców na-szego regionu. Nie rozumiem dlaczego tylko dzieci i młodzież muszą kupować bi-lety, gdy tymczasem za darmo mogą ko-rzystać z komunikacji pozostali mieszkań-cy bez względu na miejsce zamieszkania czy też status majątkowy. Co więcej, za darmo mogą jeździć wszystkie inne dzieci nie zamieszkałe na terenie powiatu lubiń-skiego. Oznacza to, że dziecko z Polkowic czy Wrocławia, które przyjedzie na wy-cieczkę do Lubina nie musi posiadać bile-tu, a jego kolega z Lubina czy też Rudnej już tak – podkreśla.Wójt wezwał radnych powiatu do usunię-cia naruszenia prawa. – Nasza Konstytucja

w paragrafie nr 32 mówi jasno: Wszyscy są równi wobec prawa. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Nikt nie może być dyskrymino-wany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przy-czyny. Treść uchwały Rady Powiatu dys-kryminuje tymczasem część mieszkań-ców, pozbawiając ich prawa do bezpłatnej komunikacji – dodaje.Rzecznik Praw Obywatelskich przychylił się do wniosku Wójta Gminy Rudna i skie-rował do Przewodniczącej Rady Powiatu Lubińskiego prośbę o podjęcie działań zmierzających do zmiany treści uchwały z dnia 28 kwietnia 2016 roku w sprawie ustalania cen i opłat za usługi przewozo-we, uprawnień do przejazdów ulgowych i bezpłatnych oraz zasad taryfowych w publicznym transporcie zbiorowym w zakresie zadania o charakterze użytecz-ności publicznej w powiatowych przewo-zach pasażerskich na terenie Powiatu Lu-bińskiego.– Słusznie Wójt Gminy Rudna zauważył, że treść podjętej uchwały jest jawnym prze-

w tym roku na ten cel ponad 17 milionów 200 tysięcy zł. – mówi Władysław Bigus, Wójt Gminy Rudna. Przypomnijmy, że Gmina Rudna odstąpiła od przejęcia od powiatu utrzymania dróg, po tym jak starosta nie zgodził się na dopro-wadzenie ich do należytego stanu. Rudna zaproponowała, że może to sama wykonać o ile otrzyma fundusze od powiatu. Na to

również nie było zgody. Starosta nie potrafił także przedstawić geodezyjnie wyznaczo-nego przebiegu dróg wraz z poboczami, co jest niezbędne do wyliczenia zakresu plano-wanych prac i oszacowania ich kosztów. Sta-rostwo proponowało stawkę 9 000 zł za utrzymanie 1 kilometra drogi, tymcza-sem Rudna wydaje na utrzymanie dróg gminnych 11 000 zł.

jawem dyskryminacji dzieci i młodzieży z terenu Powiatu Lubińskiego, albowiem jest to jedyna grupa społeczna, która jest na podstawie tej uchwały zobowiązana do uiszczania opłat za transport publicz-ny. Teren Powiatu Lubińskiego obejmuje swoim zasięgiem znaczną ilość terenów wiejskich, na których powiatowy trans-port publiczny jest niejednokrotnie jedy-nym sposobem dostępu dzieci i młodzie-ży do edukacji. Konieczność ponoszenia kosztów transportu publicznego stanowi dodatkowe utrudnienie w procesie edu-kacji szkolnej i społecznej, i pogłębia dys-proporcje w dostępie młodzieży wiejskiej

Powiat sięga po pieniądze do dziecięcych tornistrów?

25 mln zł

coroczne opłaty na rzecz utrzymania bezpłatnej komunikacji wnoszone przez Lubin, Gminę Wiejską Lubin oraz Ścinawę

do edukacji – informuje Katarzyna So-bańska-Laskowska, Pełnomocnik Tereno-wy Rzecznika Praw Obywatelskich. Rzecz-nik zwrócił się do radnych powiatu o rozważenie zmiany uchwały. – Pozba-wienie dzieci i młodzieży z terenu Powia-tu Lubińskiego prawa do bezpłatnych przejazdów, podczas gdy prawo takie przysługuje wszystkim innym pasażerom, czyli także dzieciom i młodzieży przyjeż-dżających z innych powiatów, wydaje się całkowicie pozbawione podstaw i racjo-nalności – dodaje Katarzyna Sobańska-Laskowska. Przypomnijmy, że Lubin, Gmina Wiejska Lubin oraz Ścinawa wnoszą coroczne opłaty na rzecz utrzymania bezpłatnej komunikacji na ich terenie. łącznie to 25 000 000 zł. Teraz radni zdecydowali, że należy dodatkowo zapłacić za przejazdy dzieci. Jak poinformuje rzecznik prasowy starostwa Paweł Wybierała, koszt biletów dla 8000 tysięcy uczniów z Lubina oraz Gminy Wiejskiej Lubin to rocznie 14 400 000 zł. Burmistrz Ścinawy Krystian Kosz-tyła odmówił włączenia się do programu

dodatkowego zakupu biletów dla ucz-niów. – Przy naszym budżecie, biorąc pod uwagę zbliżające się wydatki inwestycyj-ne, nie możemy sobie pozwolić na zwięk-szanie wydatków bieżących – podkreśla w wywiadzie dla portalu www.naszemia-sto.pl. Władze Ścinawy prowadzą rozmo-wy ze starostwem w tej sprawie. – Zasta-nawiamy się nad wspólnym rozwiązaniem, tak by nasi uczniowie nie byli poszkodo-wani, skoro mamy już wspólną komunika-cję – dodaje.Przewoźnik zapowiada, że miesięcznie będzie przeprowadzanych 200 kontroli. Uczniowie muszą mieć bilet oraz legity-mację uczniowską, natomiast dorośli do-kument potwierdzający ich tożsamość. Jeżeli pasażer wsiądzie do autobusu bez dowodu osobistego lub legitymacji, za-płaci karę w wysokości 150 zł. Jednorazo-wy bilet na przejazd kosztuje 3,80 zł, na-tomiast bilet miesięczny 150 zł.Za przejazdy muszą płacić tylko dzieci i młodzież ucząca się do 24 roku zamiesz-kała na terenie powiatu lubińskiego. Wszyscy inni mogą jeździć bezpłatnie.

radni powiatu lubińskiego podjęli decyzję o powierzeniu Gminie Ścinawa zadania publicznego z zakresu zarządzania drogami powiatowymi na terenie Gminy rudna. W uzasadnieniu stwierdzono, że drogi powiatowe przebiegające przez teren Gminy rudna mają lokalny charakter i nie prowadzą do siedziby powiatu.

Wiemy tylko, że starostwo realizuje gigantyczne remonty dróg w Lubinie, Gminie Wiejskiej Lubin oraz w Ścinawie, wykładając w tym roku na ten cel ponad 17 milionów 200 tysięcy zł.

mówi Władysław Bigus, Wójt Gminy Rudna.

Ścinawa przejmuje powiatowe drogi w Gminie rudna

12 noWinY GmiNNE 13

noWinY GmiNNE

Page 8: Więcej na stronie 6. Więcej na stronie 12. Więcej na ...rudna.pl/files/file/nowiny_gminne/ng16_10_pazdziernik.pdf · nr 10(186) • październik 2016 • ISSN: 1734-2546 • Bezpłatne

Właściciel tej mini winnicy nie-spiesznym krokiem oprowa-dza po parceli. Chociaż wczesna jesień, to z nieba

leje się żar. Trochę cienia dają drzewa owo-cowe, pod którymi można przysiąść przy ogrodowym stole. – Tutaj wypoczywam – nie ukrywa Jan izak, emerytowany poli-cjant, który do wiosny tego roku był ko-mendantem policji w Ścinawie. Pokazuje zadbaną 12 arową działkę, na której można znaleźć pękate dynie, słodkie arbuzy, ros-nące w równych rzędach pory, marchew, buraczki czy pomidory w kilku odmianach. Jest też poletko ziół, prowadzone wzdłuż drutów maliny, krzewy porzeczek, borówki amerykańskie i oczywiście drzewa owoco-we. Wrażenie robi niezwykły ład. Każde drzewko przycięte jak od linijki i obwieszo-ne owocami. Wszystko raczej prowadzone nisko. Ręką można sięgnąć po słodką

gruszkę czy czerwone jabłko. – Dojrzewają jeszcze pigwy, ale z nich robię powidła i do-mowe nalewki – odpowiada pytany o ob-ciążone zielonkawymi aromatycznymi owocami gałęzie. Dzisiaj jednak skupiamy się na winorośli.

Francuski ślad Zamiłowanie do winnic wzięło się od pewne-go Francuza, a mówiąc dokładniej francuskie-go zięcia. Córka mojego rozmówcy mieszka w Dijon, stolicy Burgundii. Zawodowo zajmuje się promocją winiarstwa. - Zacząłem jeździć do córki i po-znawać tamtejsze winnice. Byłem również w słynnym francuskim regionie Bor-deaux oraz w Cze-chach, na Morawach. Obejrzałem tamtej-sze uprawy i piwni-

ce winiarskie. Pomyślałem, że to fajne zajęcie na emeryturę – wyznaje Jan izak. i tak kilka lat temu założył winnicę w Chobieni, gdzie mieszka. Teraz winnicy i ogrodowi poświęca większość wolnego czasu. – Kiedyś myślałem, że umiem tylko przesłuchiwać. A tu proszę, powinien być chyba ogrodnikiem – śmieje się. Sadzonki kupione trzy lata temu w Chwałko-wicach pod Wińskiem, już nieźle owocują.

Winnica ma raczej amatorski niż zawodowy charakter, ale sok można już wyciskać. – Przede wszystkim na razie jemy winogrona, a co zostaje to przerabiamy. Podczas tłocze-nia otrzymuje się moszcz czyli świeży sok z winogron. Można go za pasteryzować jak sok z malin czy wiśni i przez całą zimę wyno-sić z piwnicy – wyjaśnia. Reszta winogron jest przerabiana na smaczne domowe wino, które robi się nieco inaczej niż to tradycyjne z owoców. – Do butli zlewamy tylko czysty sok zaprawiony szlachetnymi drożdżami winnymi. Musi on fermentować co najmniej 8 tygodni. Otrzymujemy wtedy tak zwane młode wino. Normalne wino powinno leża-kować co najmniej kilka miesięcy, chociaż na Słowacji czy Morawach popularny jest tak zwany burčák czyli lekki winny napój po kil-ku dniach fermentacji. Zawartość alkoholu wynosi w nim od 4 do 10 procent – dodaje. Prawdziwe wino potrzebuje czasu.

Szkoła cierpliwości – Winnica uczy cierpliwości i konsekwen-cji, należy przestrzegać terminów wyko-nywania prac pielęgnacyjnych oraz sa-mych zbiorów. Jak nie zrobimy tych rzeczy jak należy, zmarnujemy wszystko. Przy-chodzę tutaj szukać spokoju i kontaktu z naturą. Dotknę liści, przesunę czule dło-nią po zgrubiałej łozie, zagadam. Każdy ogrodnik rozmawia ze swoimi roślinami, a one odpłacają się za ten kontakt i uwagę – mówi Jan izak.

Człowiek jest wobec winnicy usłużny i wkłada w to całe serceOcieplający się klimat sprzyja uprawie wi-norośli. Ale zanim posadzimy cokolwiek do gruntu warto zastanowić się co kupić i skąd. – Nie polecam zakupów w marketach, bo nigdy nie wiemy czy kupowana sadzonka nadaje się do naszych warunków klimatycz-nych. Najlepiej podjechać do ogrodnika, do znajomego, który ma smaczne odmiany winorośli albo bezpośrednio do winnicy i wybrać te odmiany, które dobrze udają się w naszym kraju. W internecie można zna-leźć wiele polskich winnic z tradycjami. Nie-daleko nas, w połowie drogi między Wroc-ławiem, a Świdnicą, w miejscowości Zachowice położona jest winnica Adoria, a w Miękini winnica Jaworek. Byłem w tych winnicach i zachęcam do ich odwiedzenia. Dolny Śląsk ma tradycje winiarskie sięgają-ce XVii wieku – przypomina Jan izak. Warto wybrać się do Winnicy Jakubów w Radwanicach, w Powiecie Polkowickim. Rok temu wyprodukowane tam wino oka-zało się najlepszym w Polsce. Jak podkreśla-ją specjaliści, wina z tej winnicy są czyste, owocowe i eleganckie. Winnica o po-wierzchni 2 ha została założona w środko-wej części Wzgórz Dalkowskich, na połu-dniowym stoku.Winorośl rośnie właściwie wszędzie, chociaż najlepiej udaje się na glebach lekkich. Nie lubi raczej podmokłego terenu i ciężkiej gli-ny. Nie ma żadnych naturalnych szkodników, które mogłyby jej zaszkodzić, poza choroba-mi grzybowymi. – Dlatego trzeba stosować opryski ochronne. Najpierw na początku se-zonu, zanim jeszcze puszczą pąki, a potem w trakcie wegetacji, kiedy widzimy objawy choroby. Wystarczą zwykłe środki grzybo-bójcze – wyjaśnia Jan izak. Skubiemy nieśpiesznie ciemnofioletową od-mianę wingron. Słodycz zostaje na języku. Tegoroczne wino powinno być bardzo aro-matyczne. Dostało dużo słońca.

Winnica chobienia

W trzech dwudziestopięciometrowych szpalerach rośnie 75 krzewów winorośli. odmiany typowe na wino czerwone - cabernet i rondo oraz białe - muscat odeski, bianka i cayuga white.

nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna

nASze SprAWYnASze SprAWY

nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna

14 noWinY GmiNNE 15

noWinY GmiNNE

Page 9: Więcej na stronie 6. Więcej na stronie 12. Więcej na ...rudna.pl/files/file/nowiny_gminne/ng16_10_pazdziernik.pdf · nr 10(186) • październik 2016 • ISSN: 1734-2546 • Bezpłatne

Tradycją w gminie Rudna stało się już coroczne grzybobranie w Bro-dowie, na które w połowie paź-dziernika zjeżdżają się okoliczni

amatorzy grzybów. – Rano zbieramy, po południu wybieramy najpiękniejszy i naj-cięższy okaz, a potem gotujemy pyszności- z grzybów oczywiście – śmieje się Małgo-rzata Chorążykiewicz, współorganizatorka imprezy. Na wysyp jednak nie ma już co li-czyć. – Ja już swoje zdążyłam wysuszyć - chwali się Jolanta łukasiewicz, która zdąży-ła wykorzystać pierwszy tegoroczny, czerwcowy wysyp. Suche lato i suchy po-czątek jesieni nie sprzyjają grzybom. - W niektórych miejscach można znaleźć w niewielkich ilościach opieńki lub pod-grzybki. Ale tylko w miejscach wilgotnych, zwłaszcza tam , gdzie nad ranem pojawiaj się mgły – wyjaśnia Norbert Wende z Nad-leśnictwa Lubin.

Maślak pod sosną, prawdziwek pod dębem Jeśli już jednak zdecydujemy się wy-ruszyć do lasu to dobrze wiedzieć, jakie grzyby zbierać i gdzie ich szu-kać. – Zbieram od dziecka i nigdy

nie potrzebowałam atlasu. To wiedza, jaką przekazujemy sobie z pokolenia na pokole-nie. Pod sosnami dobrze szukać maślaków i rydzy, pod świerkami podgrzybków, a pod dębami i grabami kozaków oraz borowi-ków. Tylko trzeba uważać na trujące. Do borowika podobny jest np. szatan. Ja go rozpoznaje po trzonku, ale jak ktoś chce się upewnić, jest na to sprawdzony sposób. Wystarczy dotknąć czubkiem języka odła-many fragment kapelusza. Smak żółci nie pozostawia wątpliwości, że jest to szatan- zdradza Jolanta łukasiewicz. Pamiętajmy, że nie należy zbierać grzybów, których nie jesteśmy pewni. - W razie wątpliwości moż-na się zwrócić do specjalisty. W oddziałach Sanepidu działają tak zwani klasyfikatorzy i grzyboznawcy, którzy mogą ocenić zebra-ne grzyby - informuje Norbert Wende.

Do lasu bez samochoduNa grzyby wybieramy się pieszo lub rowe-rem. - Za wjazd samochodem do lasu grozi mandat karny do 500 zł, dodatkowo w przy-padku zaśmiecania terenu leśnego łącznie kara może wynieść nawet 1000 zł. 500 zł może także kosztować zastawienie drogi wjazdowej do lasu. - Pamiętajmy, że tymi drogami poruszają się służby ratownicze tj. straż, pogotowie i w razie pożaru, w grę może wchodzić ludzkie życie - dodaje Wen-de. Gdzie zatem zostawić samochód? W miejscach do tego przeznaczonych. Na terenie Nadleśnictwa Lubin dostępnych jest 10 parkingów leśnych. Każdy z nich mieści od kilku do kilkunastu pojazdów i jest oznakowany.

Winorośl w lesie

Z wyksztalcenia jestem co praw-da zootechnikiem, ale nigdy nie pracowałem w rolnictwie. Dopiero teraz odnajduję w so-

bie te pasję – mówi. Winnica daje mu przede wszystkim satysfakcję, chociaż nie ukrywa, że dopiero raczkuje w tej dziedzinie. – Co tu dużo mówić. Posadził człowiek kilka krzaczków i już są wino-grona. To cieszy. Lubię pracę w ogródku, dlatego eksperymentuję z melonami czy arbuzami. To chyba jakiś pierwotny po-wrót do korzeni, bo urodzi łem się i mieszkałem zawsze we Wrocławiu – za-stanawia się. - Ale tutaj czuję się najlepiej – podkreśla. Miasto to katastrofa. Tutaj życie toczy się dwa razy wolniej. Jedna noga została tam, a druga tutaj. Ale chy-

ba ta tutejsza ciągnie mocniej – mówi Robert Olichwer.W kuchni stoi na blatach kilkadziesiąt słoi-ków marynowanej papryki i zielonych po-midorów. Robert Olichwer przyznaje, że zrobili w tym roku z żoną prawie 100 słoi-ków ogórków kiszonych oraz z ćwierć ty-siąc innych przetworów. – Jesteśmy goś-cinni, a i dzieci zabierają sporo. Jest dla kogo przygotowywać - śmieje się. Przetwory trafią zapewne do świeżo zbu-dowanej profesjonalnie piwnicy. Gospo-darz wykorzystał naturalny stok i wymuro-wał ze starej cegły prawdziwą piwniczkę, z ociepleniem i wentylacją. Pomieszczenie o powierzchni 15 m2 ma stałą temperatu-rę ok. 10 stopni. Na razie czeka na butelki z winem i słoiki z marynatami.

W Górzynie, na wykarczowanym z brzóz południowym stoku powstaje winnica roberta olichwera. szef koła łowieckiego dzik Wrocław i hipotetycznie mieszkaniec Wrocławia, spędza u nas większość roku. pierwsze 250 krzewów posadził w ubiegłym roku, ale planuje dalszą rozbudowę winnicy. Ma w kolekcji odmiany białe: Bianka, adalmiina i solaris, czerwone: rondo, regent, Marechal Foch i Leon Millot oraz różową svenson red.

zgodnie z kalendarzem sezon na grzyby powinien się właśnie kończyć, ale czy w ogóle się zaczął? Grzybów w tym roku jak na lekarstwo, jednak najwytrwalsi gminni zbieracze nie poddają się i przemierzają bory w poszukiwaniu cennych okazów. Gdzie ich szukać? zdradziła nam to jolanta łukasiewicz z Brodowa.

sezon na grzyba

Dobrze jest zbierać grzyby rano, o świcie. Najlepiej do koszyka, czy wiaderka. Nigdy do reklamówek, bo się zaparzają

– mówi Jolanta Łukasiewicz

Małgosia Kurek,

wnuczka Jolanty

Łukasiewiecz uwielbia

wyprawy na grzyby.

nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna

1716

nASze SprAWY nASze SprAWY

nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna

16 noWinY GmiNNE 17

noWinY GmiNNE

Page 10: Więcej na stronie 6. Więcej na stronie 12. Więcej na ...rudna.pl/files/file/nowiny_gminne/ng16_10_pazdziernik.pdf · nr 10(186) • październik 2016 • ISSN: 1734-2546 • Bezpłatne

nASze SprAWYnASze SprAWY

nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudnanr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna

WYDARZENIA • Przegląd piosenki „Śpiewająca

jesień” dla dzieci szkolnych i przedszkolnych

Data: 19.10.2016, godz. 16:00Miejsce: sala widowiskowa ChOK

• Gala Kresowa – koncert galowy „Polsko moja”

Data: 21.10.2016, godz. 16:00Miejsce: świetlica wiejska w WysokiemWystąpią: Polski Narodowy Zespół Pieśni i Tańca „Lechici”, Barbara Twardosz, Stanisław Górka, „Słodka Czwórka”, „Ostatnie Takie Trio”, ida Tamara Zagórska, duet bandurzystek „Bliźniaczki”, Tomasz Kuba Kozłowski

• Koncert zespołu „Czarny Nosal”

Data: 27.10.2016, godz. 18:00Miejsce: CKwR w Rudnej, ul. Ścinawska

• Halloween Data: 29.10.2016, godz. 14:00

Miejsce: sala widowiskowa ChOKW programie: gry, zabawy, konkurs na najciekawsze przebranie, poczęstunek. Wstęp: 2 zł.

• Obchody Dnia Niepodległości Data: 11.11.2016, Chobienia

11:00 – msza w kościele Apostołów Piotra i Pawła w Chobieni12:00 – defilada ułanów na rynku

w Chobieni16:00 – występ Teatru na Końcu Świata w sali widowiskowej ChOKPonadto w programie: pokazy kawaleryjskie, wystawa zabytkowych aut, widowisko batalistyczno-historyczne, przejażdżki terenowe pojazdami militarnymi, zwiedzanie zamku z przewodnikiem, show ognia i fajerwerków, strzelnica wojskowa, kuchnia polowa, konkursy z nagrodami.

• Andrzejki w Nieszczycach Data: 19.11.2016, godz. 20:00

Miejsce: świetlica wiejska w NieszczycachKoszt 130 zł od pary, płatne do 10.11 u sołtysa Władysława Kicińskiego

• Andrzejki w Naroczycach

Data: 26.11.2016, godz. 16:00Miejsce: świetlica wiejska w NaroczycachW programie: lanie wosku, gry, zabawy, konkursyOrganizator: Wolontariat „Dzieci z Naroczyc” i ChOK

ZAJĘCIA • Chobieński Ośrodek Kultury i podległe świetlice: Warsztaty artystyczne (ceramika, malarstwo, witraż, filc)

Chobienia – wtorki, 16:00-20:00Radoszyce – soboty, 14:00-18:00Zajęcia płatne: 30 zł/mc

• Warsztaty rękodzieła (wyrób biżuterii, szycie)

Chobienia – czwartki, 16:00-19:00Orsk – wtorki, 16:00-19:00Zajęcia płatne: 20 zł/mc lub 10 zł/jedne zajęcia

• Warsztaty tkackie Ciechłowice – wtorki, 17:00-19:00

Zajęcia płatne: 20 zł/mc lub 10 zł/jedne zajęcia

• Warsztaty wokalno-rytmiczne Chobienia – środy, 17:00-20:00

Zajęcia płatne: 10 zł/mc

• Zumba

Chobienia – poniedziałki, piątki, 17:30-19:30

Zajęcia płatne: 40 zł/mc lub 15 zł/jedne zajęcia

• Nauka gry na gitarze/keyboardzie Chobienia – środy, piątki, 14:30-19:00

Zajęcia płatne

• Nauka tańca (orient, taniec nowoczesny)Chobienia – poniedziałki, środy, 15:00-16:25

Zajęcia płatne: 30 zł/msc lub 10 zł/jedne zajęcia

• Zajęcia języka angielskiego Chobienia – środy, piątki, 16:45-20:00

Zajęcia płatne: 30 zł/msc lub 5 zł/jedne zajęcia

• Zajęcia profilaktyczne Orsk – poniedziałki, środy, 15:00-17:00 Chobienia – wtorki, czwartki, 15:00-17:00

Zajęcia bezpłatne

• CENTRUM KULTURY W RUDNEJ – ul. Ścinawska:

• Zajęcia wokalne poniedziałki – 16:00-18:00

• Zajęcia fotograficzno-informatyczne wtorki – 16:00-18:00

• Nauka gry na gitarze klasycznej wtorki – 13:00-19:00

czwartki – 13:00-19:00• Nauka gry na instrumentach

klawiszowych, gitarze akustycznej i innych czwartki – od 14:00

• Dance Academy – zajęcia taneczne z Angeliką Bochenek (hip hop i elementy baletu) środy – od 15:30

Odpłatność: 10 zł za jedne zajęcia• Zumba

wtorki – od 17:00Odpłatność: 10 zł za jedne zajęcia• Pilates – „Zdrowy kręgosłup”

piątki – od 17:00Odpłatność: 10 zł za jedne zajęcia• Tkactwo i rękodzieło

czwartki – 16:00-18:00• Szachy i inne gry

środy – 15:45-17:45

• Co przed nami • Co przed nami • Co przed nami • Co przed nami • Co przed nami • Co przed nami • Co przed nami • Co przed nami • Co przed nami • Co przed nami • Co przed nami • Co przed nami •

Pierwsze wzmianki o wsi pochodzą z 1253 roku. Przez wieki bywała własnością książęcą lub biskupią. Pani Stefania Gruchowicz, 91- let-

nia mieszkanka Ciechłowic, przyjechała tu-taj dokładnie 29 grudnia 1946 roku. Jak wspomina - Wieś była zniszczona i przez długi czas stacjonowali tu ruscy żołnierze. Ludzie przyjeżdżali wagonami ze wschodu i zajmowali pustostany. Mieli też przydzie-lane ogrody, w których rosły jabłonie, cze-reśnie i grusze. Kiedy Rosjanie zaczęli budo-wać drogi we wsi, wszystko wycinali w pień. Prowadzi melioracje, żeby „wyprostować”” bieg rzeki. Jednak jeden z gospodarzy sta-wił opór naczelnikowi i nie pozwolił wyci-nać swoich drzew. Do dziś te drzewka rosną i ciągną się aż pod Odrę - wspomina pani Stefania. – Czasy nie były lekkie. Wojna

zniszczyła nie tylko budynki ale przede wszystkim całe rodziny. Jedyne co nas trzy-mało przy nadziei to wiara- mówi. – We wsi, tuż po wojnie, kręcili się kupcy i sprzedawa-li obrazy święte. Zobaczyłam Matkę Boską Częstochowską i za wszelką cenę musiałam ją kupić. Nie miałam tyle pieniędzy, ale uprosiłam kupca, żeby sprzedał mi ją na raty. Do dzisiaj obraz wisi w naszym domu, a Matka Boska opiekuje się rodziną.

Zielono namWieś położona jest nieopodal Naroczyckie-go łęgu, nad lewym brzegiem Odry. Otacza-ją ją pola uprawne oraz dolnośląskie lasy, które rokrocznie przyciągają amatorów leś-nych wędrówek oraz zbierania jagód i grzy-bów. W Ciechłowicach mieszka obecnie po-nad 100 mieszkańców i jak zapewnia sołtys

wsi, Genowefa Wadoń, wciąż przybywają nowi. – Najwytrwalsi, poszukujący działek pod swoje domy, znajdują je właśnie w Ciechłowicach. Przybywa nam również naj-młodszych mieszkańców, co nas niezmiernie cieszy - mówi sołtys, która sprawuje urząd gospodarz wsi od dwóch kadencji. – Po-przednim sołtysem był… mój mąż! Czy je-stem lepsza? (śmiech). O urokach wsi, które przyciągają do Ciechłowic opowiada świeżo upieczona mieszkanka - Magdalena Kociń-ska. – Wystarczyło mi pół roku, by się zaakli-matyzować w nowym miejscu, bo tyle tutaj mieszkam. Wspólnie z rodziną przeprowa-

dziliśmy się i nie żałujemy! Mieszkańcy są życzliwi i w razie problemów, można

zawsze na nich liczyć- mówi Kocińska. –

Zaskakująca jest tu jedynie… cisza, której nie znajdzie-my w mieście.

Kreatywność to podstawaMieszkańcy Ciechłowic tkają, haftują, malu-ją, grają w teatrze i tworzą gminne, cera-miczne pamiątki. –10 lat temu zapisałam się na kurs rzemiosła artystycznego w Ciechło-wicach i od tamtej pory maluję. Otaczającą nas zewsząd naturę widać na moich obra-zach - śmieje się Janina Zagórska, która w Ciechłowicach mieszka już od 29 lat. Motyw natury w swojej twórczości wykorzystuje także irena Woleńszczak, która od 10 lat, swój wolny czas poświęca pasji haftowa-nia. – Ludzie mówią, że haftowanie wymaga dużo cierpliwości. Ja tej cechy raczej nie mam. haftowanie dopiero uczy mnie cierpli-wości. To doskonały sposób na spędzenie wolnego czasu - mówi Woleńszczak. Od nie-dawna panie z Ciechłowic mają okazję brać udział w zajęciach tkactwa. – Pewnie kolejna z nas odkryje swój talent. Każda z nas zarazi-ła się swoją pasją właśnie podczas zajęć i warsztatów, prowadzonych na świetlicy - dodaje Woleńszczak. Nic więc dziwnego, że od kilku lat w konkursach artystycznych oraz przeglądach teatralnych Ciechłowice za każdym razem zajmują miejsce na po-dium. – Szybko się uczymy tekstów i zawsze sprawia nam to mnóstwo radości. Jak już

się za coś bierzemy - to raz a dobrze - mówi Ewa Wolak, mieszkanka

wsi oraz prawa ręka sołty-sa. – My, kobiety z Ciechło-

wic, nigdy nie jesteśmy bierne. Z ajmujemy s ię

wszystkim. Może dlatego tak dobrze u nas się mieszka?

od północy, zachodu i południa wieś otaczają pola uprawne, od wschodu dolnośląskie lasy. próżno szukać tutaj zgiełku i hałasu, bowiem nigdy go tutaj nie było. W ciechłowicach mieszka się z przyjemnością, a ostatnie zdanie mają tutaj do powiedzenia mężczyźni, a brzmi ono: tak, masz rację, żono!

tu rządzą kobiety

18 noWinY GmiNNE 19

noWinY GmiNNE

Page 11: Więcej na stronie 6. Więcej na stronie 12. Więcej na ...rudna.pl/files/file/nowiny_gminne/ng16_10_pazdziernik.pdf · nr 10(186) • październik 2016 • ISSN: 1734-2546 • Bezpłatne

nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna

Polowania rozpoczynają się poranną zbiórką i kończą tzw. pokotem, czyli uroczy-stym obrzędem wieńczącym

polowanie zbiorowe. W naszym kole, polowania w sezonie 2016/2017 bę-dziemy rozpoczynać przed 8 rano i kończyć w godzinach popołudnio-wych – mówi Jerzy Duszyński z Koła Łowieckiego „Borsuk”. – Osoby spa-cerujące na terenach gminy będą bezpieczne, bo każdorazowo usta-wiamy przy drogach tablice informa-cyjne o trwającym polowaniu. Jeśli jednak zdarzy się, że dana osoba wej-dzie na teren obwodu łowieckiego, a w pobliżu będą myśliwi i łowczy, wówczas polowanie zostanie wstrzy-mane – dodaje.W lasach na terenie gminy Rudna żyje

wiele saren, jeleni i danieli oraz działa 7 kół łowieckich, które zajmują obszar około 17 000 ha lasów. Myśliwi i łow-czy, poza działalnością łowiecką, trud-nią się dokarmianiem zwierząt zimą we współpracy z leśnikami, dostar-czając do lasów karmę soczystą i treś-ciwą oraz sól, która stanowi uzupeł-nienie mineralne.Sezon polowań w gminie Rudna po-trwa do końca lutego.

W kołach łowieckich, działających na naszym terenie, rozpoczął się sezon polowań. Koła „dzik”, „Borsuk” i „ostoja” na sezon 2016/2017 zaplanowały w gminie rudna łącznie 40 polowań zbiorowych.

Uwaga! Polują!

Odpady bez limitu Zaproś kominiarza

Będzie gminny punkt

EKrajowa Izba Kominiarzy przypomi-na o obowiązkowych corocznych

kontrolach przewodów kominowych. Paląca się sadza osiąga temperaturę około 1000 stopni Celsjusza. W ubiegłym roku Państwowa Straż Pożarna odnotowała kilkanaście tysięcy pożarów spowodowanych złym użytkowaniem urządzeń grzewczych. W ostatnim sezonie grzewczym, od września 2015 roku do marca 2016 roku doszło do niemal 3900 zdarzeń związanych z tlenkiem węgla, popularnie zwanym czadem. Zginęło 50

osób. Przypominamy, że prawo nakazuje właścicielom lub zarządcom budynków zlecenie co najmniej raz w roku kontroli okresowej kontroli stanu technicznego przewodów kominowych przez osobę posiadającą odpowiednie uprawnienia. – To nie tylko obowiązek, ale przede wszystkim odpowiedzialność za życie własne i innych współlokatorów. Mieliśmy w ubiegłym roku pożar Juszowicach, spowodowany właśnie przez sadzę w nieczyszczonym kominie. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Przed sezonem grzewczym konieczne jest nie tylko sprawdzenie ciągów wentylacyjnych i przegląd samych pieców, ale również wyczyszczenie przewodów kominowych z osadzającej się w nich sadzy – przypomina Władysław Bigus, Wójt Gminy Rudna.

EGmina Rudna uruchomiła własny punkt przyjmowania wniosków

kierowanych do Starostwa Powiatowe-go. Zastąpi on zamkniętą 30 sierpnia przez władze powiatu delegaturę Starostwa w Rudnej. – Z możliwości składania wniosków na miejscu w Rudnej, bez konieczności jeż-dżenia do Lubina, korzystało wielu mieszkańców naszej gminy. Starosta zdecydował jednak o nieprzedłużeniu działalności delegatury w Rudnej na do-tychczasowych zasadach. Dlatego pod-jąłem decyzję, że jako gmina będziemy nadal przyjmować od mieszkańców wnioski we wszystkich sprawach leżą-cych w zakresie zadań publicznych Po-wiatu Lubińskiego i przekazywać je do starostwa – informuje Władysław Bigus, Wójt Gminy Rudna. – Zależy nam, aby nasi mieszkańcy mogli z pomocą gminy wygodnie załatwiać sprawy w staro-stwie. Z dokumentami nie muszą jeździć do Lubina. Mogą je złożyć w sekretaria-cie urzędu Gminy, a my przekaże je do powiatu – dodaje. Delegatura Starostwa Powiatowego działała w Rudnej przez pięć lat i była obsługiwana przez pracowników urzędu

Gminy. Mimo, że Gmi-na Rudna zobowią-

zała się do obsługi Punktu Przyjmo-wania Wniosków w Rudnej, Staro-

sta lubiński zade-cydował o zamknię-

ciu punktu po analizie liczby i tematyki spraw, napływających do starostwa z Urzędu Gminy w Rudnej. W 2015 r. Urząd Gminy w Rudnej przeka-zał przedstawicielom powiatu 400 wnio-sków, dotyczących spraw mieszkańców

Gminy Rudna i adresowanych do Sta-rostwa Powiatowego w Lubinie. Od

stycznia do sierpnia 2016 gmina przekazała 197 takich wniosków. Wiele z nich dotyczyło wymiany prawa jazdy czy zaświadczenia o demontażu pojazdu.

7 kół łowieckich działa na terenie gminy rudnej, gdzie jest 17 000 ha lasów.

gMinne SprAWYgMinne SprAWY

EMożemy już oddawać do punk-tów selektywnej zbiórki odpa-

dów dowolną ilość odpadów budowla-nych oraz rozbiórkowych. Taką decyzję podjęli radni. - Równocześnie możemy składać reklamacje na świadczone przez przedsiębiorcę usługi w terminie 14 dni od wykonania usługi. Zmiany w Regulaminie

Utrzymania Czystości i Porządku są związane z nowelizacją ustawy o utrzyma-niu czystości i porządku w gminach (t. j. Dz. U. z 2016 r., poz. 250 ze zm.), która weszła w życie z dniem 1 lutego 2015 r. – informuje Elżbieta Olszewska – Filip z referatu Ochrony Środowiska, Gospodarki Wodnej, Rolnictwa i Leśnictwa.

nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna

20 noWinY GmiNNE 21

noWinY GmiNNE

Page 12: Więcej na stronie 6. Więcej na stronie 12. Więcej na ...rudna.pl/files/file/nowiny_gminne/ng16_10_pazdziernik.pdf · nr 10(186) • październik 2016 • ISSN: 1734-2546 • Bezpłatne

nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna

Mamy chyba ze 100 roślin posa-dzonych w donicach – liczy Eugeniusz Włodarczak. – Ale jak doliczę jeszcze sadzonki

w szklarni, to chyba będzie więcej? – myśli głośno. W samym ogrodzie wykorzystany jest każdy centymetr gruntu.

80 - letnie kwiaty Tak naprawdę kwiatki wzięły się chyba

z przyzwyczajenia. – Mieszkamy w moim rodzinnym domu. Mama,

jak tutaj przyjechała z rodziną w 1946 roku, zastała dom obsa-dzony pelargoniami, różami, floksami czy piwoniami. Dbała

o ten ogród przez lata i do-kładała kolejne gatunki.

A ja podpatrywałam i wzrastałam wśród tego wszystkiego – opowia-da Arleta Stańko – Wło-

darczak. Po dziś dzień w ogrodzie rosną zastane

tutaj w 1946 roku, piwonie

i floksy. – Mają więcej lat niż ja – śmieje się gospodyni.

Cierpliwość Właściciele ogrodu pielęgnują w sobie pasję cierpliwości, chociaż pani Arleta jest raczej bardziej nerwowa niż spokojna. – Kiedy pra-cowałam na ZG Lubin jako sygnalistka, to nerwy były na co dzień – nie ukrywa. - Ale na emeryturze wyznaję zasadę: powoli i spo-kojnie. Gdzie mi się śpieszy? Dlatego oboje z mężem lubią hodować roślinę od maleń-kości i obserwować jak rośnie. – Powiem po cichu, że jak kupuję coś u ogrodnika, to czę-sto urwę kawałeczek od innej roślinki. Uko-rzenię i czekam – czasami nawet kilka lat. Kupić każdy może, ale samemu wyhodować, to jest dopiero coś! – mruga porozumiewaw-czo okiem.

Gaj cytrusowy W Rynarcicach rośnie także mały ekspery-mentalny gaj cytrusowy, którego szefem jest Eugeniusz Włodarczak. – Ze 20 lat temu po-sadziliśmy do ziemi ziarenka mandarynek

i cytryn – relacjonuje. Dzisiaj na podwórzu można podziwiać dorodne drzewa o wyso-kości ponad 2 metrów. Są one regularnie przycinane, nawożone i traktowane niczym książęta. – Stoją w słońcu, bo lubią ciepło. W październiku, jak robi się chłodniej, prze-nosimy donice do budynku gospodarczego, gdzie mamy stałą temperaturę około 10

soczyste mandarynki

W ogrodzie zaczyna powoli brakować miejsca, dlatego część roślin rośnie w doniczkach poustawianych na podwórzu, parapetach czy też schodach prowadzących do domu.

stopni – informuje. Drzewa niedawno zaczę-ły owocować. Mandarynki są normalnej wielkości, jak ze sklepu, tylko bardziej soczy-ste. Drzewa są regularnie przycinane, dzięki czemu mają piękną okrągłą koronę i mocny pień. Problemem był zawsze silny wiatr, któ-ry je przewracał, dlatego w tym roku pan Eu-geniusz wykonał system mocowań do beto-nowego podwórka. Po 20 lat mają także ogromne agawy pysz-niące się nieopodal mandarynek i w bez-

pośrednim sąsiedztwie liczącego na oko 130 cm wzrostu drzewka grapefruitowe-go. – To chyba grapefruit – mówi niepew-nie Arleta Stańko – Włodarczak. - Ma jakieś inne liście niż reszta. Drzewko ma dopiero kilka lat i w tym roku po raz pierwszy za-wiązał się jeden owoc. Zobaczymy co doj-rzeje – dodaje. Eksperymentalnie rośnie wyhodowane także z pestek awokado. Na razie roślina ma tylko około metra wyso-kości, zieloną giętką łodygę i spore liście. – A niech rośnie – macha ręką pani Arleta. - Owoców pewnie nie doczekamy, ale

drzewko ma się znakomicie – podkreśla.

2 godziny dziennie Nie do końca wiadomo, kto w tej rodzinie ma więcej pasji ogrodniczej. Eugeniusz Wło-darczak spogląda znacząco na żonę, ale ta z kolei podkreśla dobitnie, że ona trawni-kiem, cytrusami i kolekcją kaktusów się nie zajmuje. – Moja mama lubiła ogród i ja lubi-łam ogród, a jak mąż się wżenił to … polubił ogród. Nie miał innego wyjścia – śmieje się.

Ogród cieszy oczy i zadziwia osoby przejeż-dżające przez Rynarcice, ale to codzienna ciężka fizyczna praca. – Kwiatki zajmują mi ze 2 godziny dziennie jak nic. Trzeba przyci-nać, pilnować terminów kopania cebul, uszczykiwać i oczywiście podlewać. Nie wspomnę o nasadzeniach, bo jak tylko pod-jadę do ogrodnika, to zawsze coś do domu

przywiozę – przyznaje gospodyni. informa-cje potwierdza mąż, który może pochwalić się wykonanym własnoręcznie oczkiem wodnym sporych rozmiarów. Zbiornik ma fontannę napowietrzająca wodę i odpo-wiednią głębokość, dzięki czemu ryby żyją w nim przez cały rok.

Kolczasta pasja Kaktusy to osobista pasja Eugeniusza Włodarczaka, który od 20 lat obserwuje

jak te oryginalne rośliny powolutku ros-ną, a czasami nawet kwitną. – Zgromadzi-łem tutaj 20 odmian kaktusów, ale licząc z rozsadami będzie tego ponad 30 doni-czek. Mam tutaj swoich ulubieńców, jak kaktusa, który raz do roku wypuszcza długie różowe kwiaty. Kwitną one tylko przez kilka godzin od wieczora do poran-ka. Śmiejemy się z żoną, że to kaktus jednej nocy – mówi. Pytany skąd ta miłość do kolczastych dziwolągów, m ó w i , ż e sam nie wie. Jest i już. A jaki jest pożytek z codziennej harów-ki na rzecz ogrodu? – Satysfakcja, że coś urosło z małego ziarenka. No i cie-szą oko. Przecież są urocze, prawda? - pyta na koniec Arleta Stańko – Włodarczak. Potwier-dzamy. Są!

100 kg tyle razem z donicą waży agawa.

po godzinAchpo godzinAch

Warzywnik to także coroczne eksperymenty. W tym roku zadziwiają wężowe dynie o oryginalnych kształtach.

ARLETA STAńKO – WłODARCZAK, emerytowana sygnalistka w ZG Lubin, to jedna z bohaterek słynnej sztuki w reżyserii Jacka Głomba ”Orkiestra„. Spektakl opowiadający o losach członków górniczej orkiestry, bił kilka lat temu rekordy oglądalności wśród publiczności. Znakomita fabuła, skrzące dowcipem i siarczystym słowami dialogi oraz świetna gra aktorów, wzbudziły uznanie wśród pracowników KGhM. Sztuka była wystawiana na cechowniach oraz w teatrze w Legnicy i w Warszawie. Telewizja Polska zrealizowała na jej podstawie teatr telewizji. W ZG Lubin pracował także Eugeniusz Włodarczak. Od kilkunastu lat oboje z żoną są na emeryturze.

22 noWinY GmiNNE 23

noWinY GmiNNE

Page 13: Więcej na stronie 6. Więcej na stronie 12. Więcej na ...rudna.pl/files/file/nowiny_gminne/ng16_10_pazdziernik.pdf · nr 10(186) • październik 2016 • ISSN: 1734-2546 • Bezpłatne

Andrzej Majcher przez wiele lat pracował w Zakładach Radio-wych DiORA w Dzierżoniowie. Pasjonuje się retro radioodbior-

nikami i od wielu lat je kolekcjonuje. Szcze-gólny sentyment ma do odbiorników lam-powych. – Mają duszę jak stare parowozy. Zbieram je dopiero od dwóch lat. Sam je re-peruję i większość z nich jest sprawna. Na emeryturze realizuję swoją pasję związaną z moi zawodem. Jestem monterem urządzeń radiowo – telewizyjnych – wyjaśnia.

Najnowsze badania naukowców z dzie-dziny radiotechniki dowodzą, że

lampy elektronowe oddają lepszą jakość dźwięku,

dlatego obserwujemy ich powrót w pro-

dukcji radiood-biorników. Poja-

w iające s ię ob e cnie w s p r z e d a ż y lampowe od-biorniki ra-diowe szoku-

j ą b a r d z o

wysoką ceną i reklamowane są jako „nowość”. Wzmacniacze lampowe produkowane dla zespołów muzycznych osiągają zawrotne ceny dochodzące do 100 000 $ USA.Na wystawie zatytułowanej „Dawnego ra-dia czar” znajdują się unikalne odbiorniki z początku XX w., okazałe radia lampowe typu „Stolica” czy „Pionier” oraz odbiorniki tran-zystorowe, które zawojowały świat w latach 60 – tych ubiegłego wieku. Wcześniejsze modele zachwycają opływowymi kształta-mi i drewnianymi obudowami. To prawdzi-we dzieła sztuki zdobniczej!Najstarszymi wystawionymi eksponatami są pochodzące z lat 40-tych ubiegłego wie-ku radioodbiornik PiONiER czyli pierwsza całkowicie polska powojenna konstrukcja lampowego odbiornika radiowego, wypro-dukowanego w Dolnośląskich Zakładach Wyrobów Radiotechnicznych w Dzierżonio-wie (późniejsza DiORA) oraz URAL, radziecki radioodbiornik gramofonem z wymiennymi igłami. Warto również zwrócić uwagę na niemieckie CONCERTiNO firmy Telefunken z początku lat 50- tych XX wieku; kultową ra-dziecką SELGę z lat 60- tych oraz AłMAZ 401 czy inne odbiorniki produkowane za Odrą:

ELEKTRA, OSLO, CAPRi i GRUNDiG. Na wy-stawie można oczywiście podziwiać rodzi-mej produkcji odbiorniki ZOSiA i LAURA z bydgoskiej Eltry; EWA, GiEWONT, OKARyNA oraz MENUET z dzierżoniowskiej Diory; a także GOPLANA LUX raz KARiOKA z Zakła-dów Radiowych Kasprzaka w Warszawie.Ciekawostką wystawy jest kultowy polski gramofon BAMBiNO produkowany w latach 1956-1970 w Zakładach Radiowych FONiCA w łodzi oraz pierwszy polski samochodowy radioodbiornik SAFARi. Wystawę, na której zgromadzono 40 eksponatów, można oglą-dać w godzinach pracy biblioteki.

Dusza świeci

Górale z Rudnej Czarownice pożegnały wakacje

EZlotem Czarownic i innych różnych stworów pożegnaliśmy

tegoroczne wakacje. Do Starej Rudnej zawitało ponad 90 Strasznych istot!

Organizatorzy dziękują wszystkim na czele z panią sołty, którzy aktywnie włączyli się w przygotowanie tej imprezy.

EEmeryci z naszej nizinnej raczej gminy okazali się krzepkimi

góralami bieszczadzkimi. W ciągu kilku dni zwiedzili Polańczyk, Cisną, Solinę oraz Sanok. – Byliśmy w zamku w Krasiczynie

i płynęliśmy statkiem po Zalewie Solińskim. humor i zdrowie wszystkim znakomicie dopisały, a naszej gminie dziękujemy za finansowe wsparcie tej wycieczki – mówi łucja Wojtyczko ze Związku Emerytów.

Wystarczy przekręcić gałkę i wszystko powoli ożywa. dusza lampowego radia zaczyna delikatnie migotać, a z okrytego jasną tkaniną głośnika płynie lekko chropowaty dźwięk. W bibliotece w rudnej można podziwiać kolekcję starych radioodbiorników. jej właścicielem jest andrzej Majcher, mieszkaniec rudnej.

nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna

po godzinAchpo godzinAch

nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna

Radio zaczęło się od alfabetu Morse’a, dźwięk pojawił się później. Najstarszymi i najprostszymi odbiornikami były detektory. Często wyglądały jak kryształy, dlatego nazywano je również odbiornikami kryształkowymi.

24 noWinY GmiNNE 25

noWinY GmiNNE

Page 14: Więcej na stronie 6. Więcej na stronie 12. Więcej na ...rudna.pl/files/file/nowiny_gminne/ng16_10_pazdziernik.pdf · nr 10(186) • październik 2016 • ISSN: 1734-2546 • Bezpłatne

nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna

„Całuję. Mama” MONiKi ORłOWSKiEJ

to wzruszająca powieść o skompli-kowanych relacjach rodzinnych, poruszająca trudne tematy związane z chorobą i śmiercią

bliskich. W książce poznajemy losy trzech sióstr: Beaty, Joanny oraz Pauliny, które spotykają się tuż po śmierci matki. Najstarsza Beata jest już od dawna żoną i matką, prowadzącą ustabilizowane życie. Dziesięć lat młodsza Joanna jest dyrekto-rem banku i od wielu lat bezskutecznie stara się z mężem o potomka. Najmłodsza Paulina jest młodą, wkraczającą dopiero w dorosłe życie młodą projektantką, która wróciła z Londynu. Podczas porządkowa-nia mieszkania matki odkryją o sobie nawzajem wiele rzeczy. Zaskoczy ich również wiadomość pozostawiona dla nich przez matkę. Czy wszystkie rodzinne tajemnice zostaną rozwiązane? Warto sięgnąć po tę ciepłą i refleksyjną powieść. Wanda posKart, MULtiMediaLna centrUM inForMacji – BiBLioteKa W rUdnej

7 wyróżnień przyznało jury w konkursie fotograficznym „Migawki z przeszłości we współczesnej wsi”. Konkurs zorganizowało centrum Kultury w rudnej.

Zadaniem uczestników było uchwycenie ujęć, które przed-stawiają elementy z przeszłości cały czas obecne w obrazie

współczesnej wsi. Fotografowie uwiecz-nili na zdjęciach m.in. stare chaty wiejskie, architekturę czy ludzi podczas wykony-wania prac gospodarskich. Wyróżnienia otrzymali Anna Kopystiańska, Beata har-la, Dominika Małyniak, hubert Przysłup-ski, Kinga Małyniak i Olga Gniewosz.

Pożegnali lato na strzelnicy w Gwizdanowie

EPodczas Festynu Rodzinnego walczono w turnieju strzeleckim,

degustowano domowe ciasta i bawiono się znakomicie na świeżym powietrzu.

Książki warte

przeczytania

Tworzą z glinyECeramiczne statuetki, ozdobne talerze

i półmiski, a także figurki i lampiony. Takie dzieła powstają w naszej gminie.Podczas ostatnich warsztatów ceramicznych w Ciechłowicach, mieszkańcy wspólnie stworzyli statuetki z gminnym herbem, którymi obdarują gości odwiedzających naszą gminę. – To małe dzieła sztuki i prawdziwy prezent od serca. Te stworzone w Ciechłowicach, najpierw dobrze wy-suszyliśmy, potem przeszły szklenie i wypalanie w piecu ceramicznym. To długi proces, ale efekty cie-szą oko – mówi irena Żyła z Chobieńskiego Ośrod-ka Kultury.Wszystkie ceramiczne prace wypalane są w spe-cjalnym piecu, którym ChOK dysponuje od paź-dziernika 2015 roku. Na zakup pieca gmina prze-znaczyła wówczas 15 tysięcy złotych. Dzięki temu, powstała również pracownia artystyczna MOZAi-KA, której inicjatorami byli mieszkańcy Chobieni, mecenasem został Władysław Bigus – Wójt Gminy Rudna, a sponsorem gmina.

MiGaWKi z przeszłości

nA SportoWopo godzinAch

26 noWinY GmiNNE 26 noWinY GmiNNE 27

noWinY GmiNNE

Page 15: Więcej na stronie 6. Więcej na stronie 12. Więcej na ...rudna.pl/files/file/nowiny_gminne/ng16_10_pazdziernik.pdf · nr 10(186) • październik 2016 • ISSN: 1734-2546 • Bezpłatne

Sharki z Pucharami

Turniej Piłki Nożnej – Memoriał Andrzeja Ślęka

ENa boisku w Górzynie były i sportowa rywalizacja i wyjąt-

kowe emocje. Zwyciężyła drużyna OlD BOY z Rudnej, na drugiej pozycji uplasował się Gwizdanów, na trzeciej Górzyn i na czwartej Chobienia. Najwięcej goli w Turnieju strzelił Kuba Kaczmarski z Górzyna, za to wszystkie bramki obronił bramkarz drużyny OLD BOy Witalis Firuta. Za najlepszego zawodnika uznano łukasza Misiaka z Gwizdanowa.

Jakub Adamczak zdobył pierwsze miej-sce na 50 m w stylu klasycznym z wy-nikiem 30,95, na 100 m w stylu klasycz-nym z wynikiem 2:27.26 oraz na 200 m

także stylem klasycznym. Aleksandra Koś-cielniak ustanowiła swój rekord życiowy i zdobyła pierwsze miejsce na 200 m stylem grzbietowym uzyskując wynik 2:25.47. Adam Kustera stanął na najwyższym podium za 50 m stylem dowolnym z wynikiem 25.27 oraz za 400 m w stylu dowolnym z wynikiem 4:29.18. Wszyscy nasi zawodnicy poprawili swoje rekordy życiowe. Gratulujemy!

aleksandra Kościelniak i jakub adamczak zajęli 3 miejsca w klasyfikacji generalnej Międzynarodowych zawodów pływackich FLoatinG arena cup w szczecinie. W zawodach wzięła udział 8 - osobowa grupa zawodników sharK rudna z rocznika 2001-2002 pod opieką trenera andrzeja pakuły.

nA SportoWo

nr 10 (186) • październik 2016 • Miesięcznik Gminy rudna