V Salvatore R.a. - Dolina Lodowego Wichru 2 - Strumienie Srebra

download V Salvatore R.a. - Dolina Lodowego Wichru 2 - Strumienie Srebra

If you can't read please download the document

Transcript of V Salvatore R.a. - Dolina Lodowego Wichru 2 - Strumienie Srebra

R. A. Salvatore

Strumienie SrebraTrylogia Doliny Lodowego Wichru Ksiga Druga Tumaczenie: Monika Klonowska, Grzegorz Borecki

Jak wszystko co robi, mojej onie, Diane i najwaniejszym osobom w naszym yciu Brianowi, Geno, Caitlin.

Preludium Na ciemnym tronie, w ciemnym miejscu siedzia smok cienia. Nie by wielki, lecz by najwstrtniejszy ze wstrtnych, sama jego obecno bya czerni, jego szpony miecze, uywane w tysicach tysicy morderstw, jego szczki zawsze gorce od krwi ofiar, jego czarny oddech rozpacz. Chmara krukw badaa jego niski, tak bogate ciemnoci, e a migoczce kolorami; iskrzca si fasada piknoci bezdusznego potwora. Jego sudzy nazywali go Shimmergloom i oddawali mu wszelk cze. Gromadzc siy przez stulecia, tak jak to czyni smoki, Shimmergloom trzyma skrzyda zoone i w ogle si nie porusza, chyba, e mia pore ofiar lub zgadzi zuchwaego poddanego. Zrobi to, co do niego naleao, aby zabezpieczy to miejsca, rozgramiajc gwn cz armii krasnoludw, ktra wyruszya na jego sprzymierzecw. Jak wspaniale jad smok w tamtych dniach! Ciaa krasnoludw byy ylaste i muskularne, ale ostre jak brzytwy zby byy doskonale przystosowane do takiego poywienia. Teraz liczni sudzy smoka robili za niego wszystko, przynoszc mu jedzenie i speniajc kad jego zachciank. Nadejdzie dzie, gdy bd znw potrzebowali siy smoka i Shimmergloom bdzie gotowy. Olbrzymi pagrek zrabowanych skarbw oywia si smoka, a pod tym wzgldem Shimmerglooma nie przecign aden z przedstawicieli jego gatunku; posiada skarb przerastajcy wyobraenie najbogatszego krla. I gromad lojalnych sug, dobrowolnych niewolnikw smoka ciemnoci. *** Zimny wicher, ktry da nazw Dolinie Lodowego Wichru, gwizda w ich uszach, nieustanny jego jk wyklucza zdawkow rozmow czterech zazwyczaj radosnych przyjaci. Wdrowali na zachd przez nag tundr, za wiatr, jak zawsze, wia im w plecy ze wschodu, przypieszajc ich i tak ju mocne kroki. Ich postawa i pewny krok odbijay dz nowo rozpocztej przygody, ale wyraz twarzy kadego

z wdrowcw wskazywa na inn perspektyw tej podry. Krasnolud, Bruenor Battlehammer, pochyli si do przodu; jego piekowate nogi pracoway pod nim potnie, a szpiczasty nos, wystajcy nad kudami trzscej si rudej brody, wskazywa kierunek. Cay wydawa si by wykuty z kamienia, z wyjtkiem ng i brody. Pewnie trzyma przed sob w skatych rkach naznaczony wieloma karbami topr, jego tarcza, oznaczona malowidem kufla pienicego si piwa, przywizana bya mocno do przeadowanego plecaka, a jego gowa, przystrojona w pozaginany, rogaty hem, nie odwracaa si w adn stron. Nie spuszcza oczu ze szlaku, rzadko nawet mruga nimi. Bruenor zapocztkowa t podr, aby znale prastar ojczyzn Klanu Battlehammer i cho w peni zdawa sobie spraw z tego, e srebrne sale jego dziecistwa znajduj si o setki mil std, maszerowa z zapaem kogo, kto widzi wyranie swj dugo oczekiwany cel. Obok Bruenora olbrzymi barbarzyca, jakby lekko podenerwowany. Wulfgar szed sprawnie, wielkie kroki jego dugich ng atwo dorwnyway popiesznym krokom krasnoluda. Wyczuwao si w nim popiech, jak u penokrwistego konia, biegncego na krtkim dystansie. W jego bladych oczach pony ognie godu przygody tak wyranie, jak w oczach Bruenora, lecz w przeciwiestwie do krasnoluda, wzrok Wulfgara nie by utkwiony w widniejcej przed nimi prostej drodze. By modym czowiekiem, ktry wyruszy, aby po raz pierwszy zobaczy szeroki wiat i nieustannie rozglda si na boki, chonc kady widok i wraenie, ktre mg mu dostarczy krajobraz. Wyruszy, eby pomc przyjacioom w ich przygodzie, lecz take, aby poszerzy horyzonty swego wasnego wiata. Cae swoje mode ycie spdzi w izolowanych, naturalnych granicach Doliny Lodowego Wichru, ograniczajcych jego dowiadczenia do prastarych zachowa jego klanowych pobratymcw i ludzi pogranicza z Dekapolis. Na zewntrz byo co wicej, Wulfgar wiedzia o tym i by zdecydowany zaczerpn z tego tak wiele, jak tylko bdzie w stanie. Mniej zainteresowany widokami by Drizzt DoUrden opatulona w paszcz posta, maszerujca bez wysiku obok Wulfgara. Pynny sposb poruszania si wskazywa na elfie pochodzenie, lecz cie jego nisko nasunitego kaptura sugerowa co innego. Drizzt by drowem czarnym elfem, mieszkacem podziemnego wiata, pozbawionego

wiata. Wbrew swemu urodzeniu spdzi na powierzchni ju kilka lat, lecz jak na razie stwierdzi, e nie moe pozby si, wrodzonej jego ludowi awersji do soca. Zapad si wic w cienie swego kaptura, jego kroki byy nonszalanckie, a nawet pene swoistej negacji, byy tylko przedueniem jego istnienia, nastpn przygod w trwajcym cae ycie cigu przygd. Porzuciwszy swj lud w ciemnym miecie Menzoberranzan, Drizzt DoUrden z chci powdrowa szlakami nomadw. Wiedzia, e nigdy naprawd nie zostanie zaakceptowany nigdzie na powierzchni; uwaano jego lud (susznie zreszt) za zbyt nikczemny, aby przyjy go nawet najbardziej tolerancyjne wsplnoty. Teraz jego domem bya droga. Ju wczeniej wdrowa, pragnc pozby si nieprzyjemnego blu, jaki goci w jego sercu z powodu koniecznoci opuszczania miejsc, ktre mgby polubi. Dekapolis byo czasowym schronieniem. W zapomnianych w guszy osadach znajdowao dom wielu ajdakw i wyrzutkw i mimo tego, e Drizzt nie by mile witany, jego ustalona reputacja jako stranika granic miast gwarantowaa mu niewielk miar respektu i tolerancji ze strony wielu osiedlecw. Bruenor nazywa go jednak prawdziwym przyjacielem i Drizzt z chci wdrowa obok krasnoluda, mimo obaw, e wpywy jego reputacji mogyby spowodowa, e sposb, w jaki go traktowano byby mniej ni grzeczny. Drizzt czsto zostawa kilka lub wicej jardw z tyu, aby poczeka na czwartego czonka grupy. Sapicy i dyszcy halfling Regis zamyka pochd (nie z wasnej woli), z brzuchem zbyt okrgym jak na jakkolwiek wdrwk i nogami zbyt krtkimi, aby mg dorwna szybkim krokom krasnoluda. Pacc teraz za miesice luksusu, ktrymi cieszy si w paacu w Bryn Shander, Regis przeklina zwrot swego szczcia, ktry ponownie zmusi go do wdrwki. Jego najwiksz mioci by komfort i pracowa nad doprowadzaniem do perfekcji sztuki jedzenia i spania tak pilnie, jak modzieniec marzcy o bohaterskich czynach wymachuje swym pierwszym mieczem. Jego przyjaciele byli naprawd zaskoczeni, gdy do nich doczy, lecz byli szczliwi, e idzie z nimi i nawet Bruenor, tak zdecydowany znw zobaczy sw prastar ojczyzn, stara si zbytnio nie przypiesza kroku, eby Regis mg mu dorwna. Regis z pewnoci osign granice swej wytrzymaoci bez

zwyczajnych skarg. W przeciwiestwie jednak do swych towarzyszy, ktrych oczy spoglday na wijc si przed nimi drog, stale oglda si przez rami w kierunku Dekapolis i domu, ktry tak tajemniczo porzuci, aby doczy do wyprawy. Drizzt zauway to z pewn trosk. Regis przed czym ucieka. Towarzysze wdrowali na zachd przez kilka dni. Na poudniu towarzyszyy ich wdrwce pokryte niegiem, poszarpane szczyty Grzbietu wiata. Ten masyw grski stanowi zarazem wschodni granic Doliny Lodowego Wichru i wkrtce znikna im ona z oczu. Gdy najdalej wysunity na zachd szczyt znikn, przechodzc w pask rwnin, skrcili na poudnie, w przejcie midzy grami a morzem, prowadzce z doliny do oddalonego o setki mil nadbrzenego miasta Luskan. Rozpoczynali wdrwk zanim soce wstao za ich plecami i szli do ostatnich, rowych blaskw zachodu, zatrzymujc si w ostatniej chwili, zanim zerwa si zimny wiatr nocy, aby rozbi obz. Potem znw znajdowali si w drodze przed witem, kady z nich wdrowa w samotnoci swych perspektyw i obaw. Bya to milczca podr, jeli nie liczy wiecznie cigncego si pomruku wschodniego wiatru.

Cz I Poszukiwania

1 N w plecy By cile owinity paszczem, cho niewiele wiata sczyo si przez zasonite okna, bowiem to byo jego ycie, sekretne i samotne. Los mordercy. Podczas gdy inni ludzie yli kpic si w sonecznym blasku i cieszc si widokiem swych ssiadw, Artemis Entreri kry si w cieniu, rozszerzone renice jego oczu utkwione byy w wskiej drce, jak musia pokona, eby wykona swe ostatnie zadanie. By naprawd profesjonalist, prawdopodobnie najlepszym w caych Krlestwach, w swym ciemnym rzemiole; gdy wyczu lad swej ofiary, ta nigdy mu nie ucieka. Tak wic morderca nie martwi si tym, e dom w Bryn Shander, gwnym miecie dziesiciu osiedli na pustkowiach Doliny Lodowego Wichru, by pusty. Entreri podejrzewa, e halfling wylizgn si z Dekapolis. Mniejsza z tym, jeli to by ten sam halfling, ktrego szuka od Calimportu, oddalonego std o tysice lub wicej mil na poudnie; zrobi wikszy postp, ni si tego spodziewa. Jego cel wyruszy nie wczeniej, ni przed dwoma tygodniami i lad by jeszcze wiey. Entreri porusza si po domu cicho i spokojnie, szukajc tutaj ladw pobytu halflinga, ktre doprowadziy by go do niemiej konfrontacji. W kadym pokoju wita go baagan halfling opuci to miejsce w popiechu, prawdopodobnie wiadom tego, e zblia si morderca. Entreri uwaa to za dobry sygna, wzmagajcy jego podejrzenia co do tego, e ten halfling, Regis, jest tym samym Regisem, ktry suy Pashy Pookowi przed laty w odlegym miecie na poudniu. Morderca umiechn si zoliwie na myl, i halfling wie, e jest cigany; byo to wyzwanie dla sprawnoci Entreriego, przeciwko zdolnociom ukrywania si jego ofiary. Lecz ostateczny wynik by atwy do przewidzenia, Entreri wiedzia o tym, gdy kto, kto jest przeraony, nieuchronnie popenia jak pomyk. Morderca znalaz to, czego szuka na biurku w gwnej sypialni. Uciekajc w popiechu, Regis zaniedba zastosowania rodkw ostronoci nie pozwalajcych na zidentyfikowanie go. Entreri podnis may piercie do swych byszczcych oczu, badajc inskrypcj, ktra

wyranie okrelaa Regisa, jako czonka gildii zodziei Pashy Pooka w Calimporcie. Entreri zacisn piercie w garci, na jego twarzy pojawi si zowrogi umiech. Znalazem ci, may zodzieju rozemia si w pustk pokoju. Twj los jest przesdzony. Nie ma dla ciebie ucieczki! Na jego twarzy odbio si nagle zaniepokojenie, gdy w wielkiej klatce schodowej echem rozleg si odgos klucza, przekrcanego w zamku gwnych drzwi paacu. Wrzuci piercie do sakiewki u pasa i wlizgn si, cicho jak mier, w cienie najwyszego poziomu schodw zaopatrzonych w cik balustrad. Wielkie frontowe drzwi otworzyy si i z przedsionka weszli mczyzna i moda kobieta, poprzedzajc dwa krasnoludy. Entreri zna mczyzn, Cassiusa, burmistrza Bryn Shander. Kiedy by to jego dom, lecz odstpi go przed kilkoma miesicami Regisowi, po bohaterskich dziaaniach halflinga w wojnie miast z czarnoksinikiem, Akarem Kessellem i jego poddanymi, goblinami. Drugiego czowieka Entreri take widzia wczeniej, lecz nie zna jego powiza z Regisem. Pikna kobieta bya rzadkoci w tym odlegym osiedlu, a ta moda kobieta bya naprawd wyjtkowa. Lnice, kasztanowe loki taczyy wesoo wok jej ramion, mocne iskierki jej ciemnoniebieskich oczu byy wystarczajce, aby pogry kadego mczyzn beznadziejnie w ich gbinach. Nazywaa si, jak dowiedzia si morderca, Catti-brie. Mieszkaa z krasnoludami w ich dolinie, a konkretnie z przywdc krasnoludw, Bruenorem, ktry adoptowa j kilka lat po tym, jak najazd goblinw uczyni j sierot. To powinno by wartociowe spotkanie, pomyla Entreri. Wystawi ucho przez tralki balustrady, aby sysze rozmow w dole. Odszed przed tygodniem przekonywaa Catti-brie. Bez sowa warkn Cassius, najwidoczniej wzburzony. Pozostawiajc mj pikny dom pustym i bez ochrony. Nawet drzwi wejciowe byy otwarte, gdy przyszedem tu kilka dni temu! Podarowae ten dom Regisowi przypomniaa mczynie Cattibrie. Poyczyem! rykn Cassius, cho w istocie dom by podarunkiem. Burmistrz prdko poaowa oddania kluczy do paacu Regisowi, najwikszego domu na pnoc od Mirabaru. Spogldajc wstecz, Cassius

wiedzia, e dziaa pod wpywem gorczki tego straszliwego zwycistwa nad goblinami i podejrzewa, e Regis wzmg jego emocje jeszcze o stopie, uywajc hipnotyzujcej mocy swego synnego rubinowego wisiorka. Podobnie jak inni, ktrzy padli ofiar przekonywajcego halflinga, Cassius doszed do zupenie innej oceny wydarze, ktre wkrtce wyszy na jaw. Oceny, ktra stawiaa Regisa w bardzo niekorzystnym wietle. Mniejsza z tym, jak to nazywasz przyznaa Catti-brie, ale nie powiniene tak pochopnie ocenia sytuacji: e Regis porzuci dom. Twarz burmistrza poczerwieniaa ze zoci. Wszystko od dzisiaj! zada. Masz moj list. Chc, aby wyrzucono wszystkie rzeczy halflinga z mego domu! Nie ma tu by niczego, gdy wrc jutro, eby obj m wasno w posiadanie! Ostrzegam ci, e odbij to sobie, gdyby ktra z moich rzeczy zgina lub zostaa zniszczona! Odwrci si na picie i wybieg z domu. Ale si zjey zachichota Fender Mallot, jeden z krasnoludw. Nigdy nie widziaem nikogo, kto tak szybko, jak Regis, potrafi zmieni przyjaci w nienawidzcych go ludzi! Catti-brie pokiwaa gow, zgadzajc si z obserwacj Fendera. Wiedziaa, e Regis igra z magicznym wisiorem i sdzia, e ten paradoksalny stosunek ludzi do niego by nieszczsnym efektem ubocznym tego dziaania. Sdzisz, e odszed z Drizztem i Bruenorem? zapyta Fender. Na schodach Entreri poruszy si niespokojnie. Nie ma co do tego wtpliwoci odparta Catti-brie. Przez ca zim namawiali go, aby doczy do poszukiwa Mithril Hall i z pewnoci przyczenie si Wulfgara wzmogo nacisk. A wic, s ju w poowie drogi do Luskanu, albo dalej stwierdzi Fender. Cassius ma racj, dajc swego domu z powrotem. Dobrze, zabierajmy si do pakowania powiedziaa Catti-brie. Cassius ma wystarczajco duo swych wasnych bogactw, bez dodawania do nich dbr Regisa. Entreri opar si o balustrad. Nazwa Mithril Hall bya mu obca, lecz wystarczajco dobrze zna drog do Luskanu. Umiechn si znowu, zastanawiajc si, czy zdoa ich pochwyci zanim dotr do tego portowego miasta. Przede wszystkim jednak wiedzia, e nadal moe

zebra tu jakie wartociowe informacje. Catti-brie i krasnoludy zaczli zbiera rzeczy halflinga, a gdy przechodzili z pokoju do pokoju, czarny cie Artemisa Entreriego, jak cicha mier, poda za nimi. Nie podejrzewali nawet jego obecnoci, nigdy nie domyliliby si, e delikatna zmarszczka na zasonie jest czym wicej, ni ladem powiewu wiatru przedostajcego si przez szpar w oknie, albo, e cie za krzesem jest nieproporcjonalnie dugi. Udao mu si by wystarczajco blisko, aby sysze prawie kade ich sowo, za Catti-brie i krasnoludy nie rozmawiali o niczym innym, jak o czterech poszukiwaczach przygd i ich wyprawie do Mithril Hall. Lecz Entreri niewiele si dowiedzia o ich wysikach. Ju wczeniej wiele wiedzia o synnych towarzyszach halflinga wszyscy w Dekapolis czsto o nich mwili: o Drizzcie DoUrdenie, odszczepieczym elfie drowie, ktry pozostawi swj ciemnoskry lud w trzewiach Krlestw i wczy si po granicach Dekapolis, jako samotny stranik chronicy przed wtargniciem dziczy Doliny Lodowego Wichru; o Bruenorze Battlehammerze, awanturniczym przywdcy klanu krasnoludw, mieszkajcym w dolinie nieopodal Kelvins Cairn, i najczciej o Wulfgarze, potnym barbarzycy, wzitym do niewoli i wychowanym przez Bruenora, ktry powrci ze szczepami barbarzycw, aby broni Dekapolis przed armi goblinw i ustanowi rozejm midzy wszystkimi ludami Doliny Lodowego Wichru. Mwiono nawet, e uratowa ycie i obieca uczyni je bogatszym wszystkim, ktrzy brali w tym udzia. Wydaje si, e otaczaj ci wspaniali sprzymierzecy, halflingu zaduma si Entreri, rozpierajc si w wielkim krzele, gdy Catti-brie i krasnoludy przeszli do ssiedniego pokoju. Ale i tak niewiele ci pomog. Jeste mj! Catti-brie i krasnoludy pracowali przez jak godzin, napeniajc dwa due worki, przede wszystkim ubraniami. Catti-brie bya zdumiona iloci dbr, jakie zgromadzi Regis od czasu swych synnych heroicznych czynw przeciwko Kessellowi; byy to w wikszoci dary od wdzicznych miast. Lecz naprawd bya zaskoczona tym, e Regis nie wynaj bagaowych, aby nieli za nim przynajmniej niektre z jego rzeczy. Martwiy j skarby, jakie znajdowaa wdrujc po paacu, a jeszcze bardziej obraz popiechu i spontanicznego, acz chaotycznego dziaania. To take nie leao w zwyczajach Regisa. Musia tu gra rol

jaki inny czynnik, jaki brakujcy element, ktrego jeszcze nie odkrya. No, zebralimy wicej, ni bdziemy mogli unie. W wikszoci tkanin! oznajmi Fender, zarzucajc worek na swe mocne rami. Zostaw reszt, niech Cassius to poukada! Nie dam Cassiusowi przyjemnoci przywaszczenia sobie adnej z tych rzeczy odparta Catti-brie. Mgby jeszcze znale tu jakie wartociowe rzeczy. Zaniecie obaj te worki do naszych pokojw w gospodzie. Dokocz tutaj prac. Ach, jeste zbyt dobra dla Cassiusa mrukn Fender. Bruenor susznie okreli go jako czowieka, ktry ma zbyt wiele przyjemnoci w liczeniu tego, co uznaje za swoje! Bd bardziej sprawiedliwy, Fenderze Mallocie odpara Catti-brie, cho jej zgodny umiech zaprzecza ostremu tonowi jej gosu. Cassius dobrze suy miastom w czasie wojny i jest doskonaym przywdc ludnoci Bryn Shander. Widzielicie tak samo dobrze jak ja, e Regis ma talent do gaskania kota pod wos! Fender rozemia si, majc takie samo zdanie na ten temat. Swymi sposobami zdobywania tego, czego chce, may pozostawi szereg czy dwa uraonych ofiar! poklepa drugiego krasnoluda po ramieniu i obaj skierowali si do gwnych drzwi. Nie spnij si, dziewczyno! zawoa Fender do Catti-brie. Wracamy do kopal. Nie pniej ni jutro! Za bardzo si denerwujesz, Fenderze Mallocie! powiedziaa ze miechem Catti-brie. Entreri rozway t ostatni wymian zda i na jego twarzy pojawi si umiech. Zna doskonale lad magicznego czaru. Uraone ofiary, o ktrych mwi Fender odpowiaday doskonale ludziom oszukanym przez Pash Pooka w Calimporcie. Ludziom, oczarowanym przez rubinowy wisiorek. Podwjne drzwi zamkny si z hukiem. Catti-brie zostaa sama w olbrzymim domu a przynajmniej tak mylaa. Zastanawiaa si cigle nad nie pasujcym do Regisa jego znikniciem. Nadal podejrzewaa, e co jest nie tak, e brakuje jakiej czci tej ukadanki, zaczo te narasta w niej uczucie, e i w tym domu co take jest nie tak. Cattibrie uwiadomia sobie nagle kady dwik i cie wok siebie. Tykanie zegarowego wahada. Szelest papierw na biurku pod otwartym oknem.

Szmer zason. Drapanie myszy w cianach. Jej oczy powdroway znw do zason, drcych jeszcze po ostatnim ruchu. To mg by powiew wiatru przez szczelin w oknie, lecz zaniepokojona kobieta podejrzewaa, e jest inaczej. Przykucna odruchowo i signa po sztylet na udzie, a potem ruszya w stron otwartych drzwi, znajdujcych si o kilka stp w bok od zason. Entreri porusza si szybko. Spodziewajce si, e dowie si od Cattibrie czego wicej i nie chcc traci okazji, jak dao mu odejcie krasnoludw, wlizgn si na najlepsz pozycj do ataku i teraz czeka cierpliwie na wskiej grnej krawdzi otwartych drzwi, utrzymujc rwnowag z tak atwoci, jak kot na parapecie. Przysuchiwa si jej zblianiu si, od niechcenia bawic si sztyletem. Catti-brie wyczua niebezpieczestwo, gdy tylko zbliya si do drzwi i zobaczya czarn posta, ktra zeskoczya obok niej. Mimo szybkoci jej reakcji, nie zdya nawet do poowy wycign sztyletu z pochwy, gdy szczupe palce zimnej rki zamkny jej usta, duszc okrzyk, a ostry brzeg wysadzanego klejnotami sztyletu narysowa cienk lini na jej gardle. Bya oguszona i przeraona. Nigdy nie widziaa czowieka poruszajcego si tak szybko, a miertelna precyzja ataku Entreriego zupenie wytrcia j z rwnowagi. Nage napicie jego mini upewnio j, e jeli nadal bdzie prbowaa wycign bro, bdzie martwa na dugo przedtem, zanim zdy zrobi z niej uytek. Puciwszy rkoje nie stawiaa ju oporu. Sia mordercy take j zaskoczya, gdy ten z atwoci zanis j na krzeso. By czowiekiem niewielkiego wzrostu, szczupym jak elf i zaledwie tak wysokim jak ona, lecz kady misie jego zwartej postury by przystosowany do walki. Caa posta promieniowaa aur siy i niewzruszonej pewnoci siebie. To take wytrcio Catti-brie z rwnowagi, gdy nie bya to zuchwaa zarozumiao bogatego modzieniaszka, lecz chodna postawa wyszoci kogo, kto widzia tysice walk i nigdy nie zosta pokonany. Catti-brie nie spuszczaa oczu z twarzy Entreriego, gdy szybko przywizywa j do krzesa. Ostre rysy, wystajce koci policzkowe i mocny zarys szczki zaostrzao jeszcze proste przystrzyenie kruczoczarnych wosw. Cie brody, ktry przyciemnia twarz, wiadczy o tym, e nawet bez wzgldu na czsto golenia nie mona byo jej przejani. Mimo wszystko co wok tego czowieka mwio o penej

samokontroli. Catti-brie mogaby go okreli nawet mianem przystojnego, gdyby nie te oczy. W ich szaroci nie byo adnej iskierki. Byy bez ycia, nie byo w nich ani cienia wspczucia, czy czowieczestwa; okrelay tego czowieka jako bezduszne narzdzie mierci. Czego chcesz ode mnie? zapytaa Catti-brie, gdy si troch uspokoia. Entreri odpowiedzia jej bolesnym uderzeniem w twarz. Rubinowy wisiorek! zada nagle Czy halfling nadal nosi rubinowy wisiorek? Catti-brie staraa si powstrzyma zy krcce si jej w oczach. Bya zdezorientowana i bezbronna i nie moga odpowiedzie natychmiast na pytanie mczyzny. Wysadzany klejnotami sztylet bysn przed jej oczyma i powoli obrysowa owal jej twarzy. Nie mam zbyt wiele czasu powiedzia spokojnie Entreri. Powiesz mi wszystko to, co chc wiedzie. Im wicej czasu zabior ci odpowiedzi, tym wicej blu bdziesz czua. Jego sowa byy chodne i wypowiedziane szczerze. Catti-brie, zahartowana opiek samego Bruenora stwierdzia, e jest zdenerwowana. Ju wczeniej walczya z goblinami i zwyciaa je, raz nawet pokonaa straszliwego trolla, lecz ten opanowany zabjca przeraa j. Prbowaa odpowiedzie, lecz jej drce usta nie wymwiy ani sowa. Ponownie bysn sztylet. Regis nosi go! krzykna Catti-brie, zy zaznaczyy pojedyncze Unie na jej policzkach. Entreri pokiwa gow i umiechn si lekko. Jest z ciemnym elfem, krasnoludem i barbarzyc stwierdzi. S w drodze do Luskanu. Stamtd udadz si do miejsca zwanego Mithril Hall. Opowiedz mi o Mithril Hall, droga dziewczyno. Podrapa si sztyletem po policzku, jego doskonae ostrze zgolio ma kpk brody. Gdzie ono si znajduje? Catti-brie wiedziaa, e jeli nie odpowie, bdzie to oznaczao prawdopodobnie jej koniec. Ja... ja nie wiem wyjkaa miao, odzyskujc w jakim stopniu dyscyplin, jakiej nauczy j Bruenor, cho nie spuszczaa oczu z odblasku na mierciononym ostrzu. Szkoda odpar Entreri. Taka pikna twarz...

Prosz powiedziaa Catti-brie tak spokojnie, jak tylko moga, widzc zbliajcy si sztylet. Nikt nie wie! Nawet Bruenor! Poszukuje go! Ostrze zatrzymao si nagle, a Entreri odwrci gow w bok, jego oczy zwziy si, a wszystkie jego minie napiy si. Catti-brie nie syszaa nacinicia klamki u drzwi, lecz gboki gos Fendera Mallota w korytarzu wyjani jej zachowanie mordercy. Hej, dziewczyno, gdzie jeste? Catti-brie prbowaa wrzasn uciekaj!, powicajc swe wasne ycie, lecz szybkie uderzenie Entreriego oszoomio j i zamienio sowa w niezrozumiae chrzknicie. Gowa opada jej na bok, ale zdoaa zobaczy, jak Fender i Grollo, z toporami bojowymi w doniach wpadli do pokoju. Entreri sta przygotowany na ich spotkanie, z wysadzanym klejnotami sztyletem w jednej rce i szabl w drugiej. Na chwil Catti-brie przepenio uniesienie. Krasnoludy Dekapolis byy batalionem zahartowanych wojownikw, za bojowa sprawno Fendera wrd czonkw klanu ustpowaa tylko sprawnoci Bruenora. Nagle przypomniaa sobie, z kim si mierz i mimo ich widocznej przewagi jej nadzieje odpyny, zmyte fal faktw, ktrym nie dao si zaprzeczy. Widziaa zamazane szybkoci ruchy mordercy, niesamowit precyzj jego ci. Zbierao si jej na wymioty, nie moga nawet wysapa do krasnoludw, aby uciekay. Nawet poznawszy ca gbi grozy, tkwic w stojcym przed nimi mczynie, Fender i Grollo nie zawahali si. Gdy zobaczyli ukochan Catti-brie przywizan do krzesa, uczucie zniewagi zalepio ich, nie pozwalajc im zwaa na swe wasne bezpieczestwo; ich atak na Entreriego by instynktowny. Popdzani wciekoci poprowadzili pierwsze ciosy z ca si, na jak mogli si zdoby. Entreri przeciwnie, wystartowa powoli, znajdujc rytm i pozwalajc czystej pynnoci swych ruchw stworzy wasny rozpd. Czasami wydawao si, e z trudem odparowywa lub unika potnych machni toporami. Niektre z nich mijay cel tylko o cale, co pobudzao Fendera i Grollo do dalszych atakw. Lecz nawet przy nieustajcym ataku przyjaci Catti-brie wiedziaa, e maj kopoty. Rce Entreriego wydaway si rozmawia ze sob, tak perfekcyjne byo uzupenianie si ich ruchw, ustawiajcych na pozycjach wysadzany klejnotami sztylet i szabl. Zsynchronizowane ruchy stp zapewniay mu cakowit rwnowag w caym tym mynie.

By to taniec unikw, parowania ciosw i kontratakowania. By to taniec mierci. Catti-brie widziaa to ju wczeniej, sawione w opowieciach metody najlepszego szermierza w Dolinie Lodowego Wichru. Porwnanie z Drizztem DoUrdenem byo nieuniknione; wdzik ich ruchw by tak podobny, kada cz ich cia dziaaa tak harmonijnie. Pozostawali take zasadniczo rni, mieli biegunowo rne od siebie morale, ktre subtelnie odrniao aur tego taca. Pogranicznik drow w walce by instrumentem pikna, doskonaym tancerzem, poszukujcym kursu prawoci, ktr wybiera z nieustajc w ni wiar. Entreri by tylko przeraajcym, bezdusznym morderc, usuwajcym ze swej drogi przeszkody z pozbawionym pasji spokojem. Teraz pocztkowa gwatowno ataku krasnoludw pocza sabn, a na twarzach Fendera i Grollo odmalowa si wyraz zaskoczenia tym, e podoga nie jest jeszcze czerwona od krwi ich przeciwnika. Gdy ich ataki staway si coraz wolniejsze, Entreri zwiksza prdko. Jego ostrza stay si niewyrane, po kadym uderzeniu nastpoway dwa nastpne, od ktrych krasnoludy a chwiay si na obcasach. Jego ruchy nie wymagay wysiku, energia bya niewyczerpywalna. Fender i Grollo przyjli postaw wycznie obronn, lecz mimo ich wszystkich wysikw, zmierzajcych do blokowania atakw, wszyscy w pokoju wiedzieli, e przelizgnicie si zabjczego ostrza przez obron jest tylko kwesti czasu. Catti-brie nie widziaa fatalnego cicia, lecz zobaczya ywo jasn, krwaw lini, ktra pojawia si na gardle Grollo. Krasnolud walczy jeszcze przez chwil, niepomny na to, e nie moe zapa oddechu. Nagle, zaskoczony Drollo opad na kolana, chwytajc si za gardo i z gulgotem zapad w czer mierci. Furia popchna Fendera poza granice wyczerpania. Topr rba i ci dziko, woajc o rewan. Entreri bawi si z nim, wanie w tej chwili uderzy go w skro pazem swej szabli. Zniewaony, uraony i w peni wiadom tego, e jego przeciwnik pod kadym wzgldem go przewysza, Fender rzuci si w ostatnim, zabjczym ataku, majc nadziej zabi morderc wraz z sob samym. Entreri uskoczy w bok przed desperackim atakiem z drwicym umiechem i za koczy walk wbijajc wysadzany klejnotami sztylet gboko w pier Fendera, a nastpnie, gdy krasnolud si zachwia, tnc

szabl rozszczepiajcym czaszk ciosem. Zbyt przeraona, aby krzycze, Catti-brie przygldaa si tpo, jak Entreri wycign sztylet z piersi Fendera. Pewna zbliajcej si wasnej mierci zamkna oczy, gdy sztylet zbliy si do niej, czua jak jego metal, gorcy od krwi krasnoluda, przylgn do jej garda. Potem poczua grone drapanie jego ostrza po jej mikkiej, nieodpornej skrze, gdy Entreri powoli obrci ostrze w rku. Udrka. Obietnica taca mierci. Nagle wszystko znikno. Catti-brie otworzya oczy w chwili, gdy mae ostrze wracao do swej pochwy na udzie mordercy. Cofn si od niej od krok. Widzisz przedstawi proste wyjanienie swej aski, zabijam tylko tych, ktrzy stawiaj mi opr. Moe trzech twoich przyjaci bdcych w drodze do Luskanu uniknie ostrza. Chc tylko halflinga. Catti-brie nie chciaa okaza przeraenia, jakie j ogarno. Panowaa nad swym gosem, gdy obiecaa chodno: Nie doceniasz ich. Bd z tob walczy. Z lodowat pewnoci siebie Entreri odpar: A wic i oni powinni umrze. Catti-brie nie moga zwyciy w pojedynku nerww z pozbawionym wszelkich emocji morderc. Jej jedyn odpowiedzi bya prowokacja. Pluna na niego, nie zwaajc na konsekwencje czynu. Odpowiedzia palcym policzkiem. Jej oczy zamgliy si w blu i zach i Catti-brie odpyna w czer. Gdy tracia przytomno, syszaa jeszcze przez kilka sekund okrutny, beznamitny miech, cichncy w dali, gdy morderca opuszcza dom. Udrka. Zapowied mierci.

2 Miasto agli Tak, to jest to, chopcze: Miasto agli powiedzia Bruenor do Wulfgara, gdy patrzyli na Luskan z maego pagrka pooonego o kilka mil na pnoc od miasta. Wulfgar chon ten widok spojrzeniem penym gbokiego podziwu. Luskan liczy ponad pitnacie tysicy mieszkacw, niewiele w porwnaniu z ogromnymi miastami na poudniu i w porwnaniu z Waterdeep ze swym najbliszym ssiadem, oddalonym o kilkaset mil wzdu wybrzea. Jednak modemu barbarzycy, ktry spdzi cae swoje dziewitnacie lat w szczepach nomadw i w maych osiedlach Dekapolis, ufortyfikowany port morski wydawa si naprawd wielki. Luskan otoczony by murami, w obrbie ktrych, w rnej odlegoci od siebie, w strategicznych miejscach wznosiy si baszty stranicze. Nawet z tej odlegoci Wulfgar mg rozrni ciemne postacie wielu onierzy, przechadzajcych si po parapecie murw; ostrza ich pik lniy w promieniach porannego soca. Niezbyt sympatyczne powitanie zauway Wulfgar. Luskan niechtnie wita goci powiedzia Drizzt, podchodzc do przyjaci. Otwieraj swe bramy przed kupcami, lecz zwykli wdrowcy s zazwyczaj odsyani z powrotem. Nasz pierwszy kontakt jest tutaj mrukn Bruenor, i zamierzam tam wej! Drizzt pokiwa gow i nie spiera si. Trzyma si z dala od Luskanu w swej pierwszej podry do Dekapolis. Mieszkacy miasta, w wikszoci ludzie, patrzyli na inne rasy z pogard. Nawet elfom, mieszkajcym na powierzchni i krasnoludom czsto odmawiano prawa wejcia. Drizzt podejrzewa, e stranicy zrobiliby drowowi co wicej, ni tylko wyrzucili go. Rozpalmy ognisko na niadanie kontynuowa Bruenor, cie gniewu w jego gosie by odbiciem determinacji; nic nie zepchnie go z raz obranego kursu. Zwiniemy obz wczenie i przekroczymy bram przed poudniem. Gdzie jest ten przeklty Pasibrzuch? Drizzt obejrza si przez rami w stron obozu. pi odpar, cho pytanie Bruenora byo czysto retoryczne. Regis

by pierwszy do ka i ostatni do budzenia si i nigdy bez pomocy kadego dnia, odkd wyruszyli z Dekapolis. C, kopnij go! poleci Bruenor. Chcia wrci do obozu, lecz Drizzt pooy mu rk na ramieniu, aby go zatrzyma. Niech halfling pi zasugerowa drow. Moe bdzie lepiej, gdy podejdziemy do bramy Luskanu o zmierzchu w mniej wyranym wietle? danie Drizzta zmieszao Bruenora tylko na chwil dopki nie przyjrza si bliej obliczu drowa i nie zobaczy wahania w jego oczach. Obaj w czasie tych lat stali si tak bliskimi przyjacimi, e Bruenor czsto zapomina, e Drizzt jest wyrzutkiem. Im bardziej oddalali si od Dekapolis, gdzie drow by znany, tym bardziej oceniano go na podstawie koloru skry i reputacji jego ludu. Tak, niech pi zgodzi si Bruenor. Moe i ja powinienem troch odpocz? Zwinli obz pno i bez popiechu ruszyli w kierunku miasta, przekonujc si pniej, e le ocenili odlego. Byo ju dobrze po zachodzie soca, panowaa ju ciemno, gdy dotarli do pnocnej bramy miasta. Budowla bya rwnie niemia, jak reputacja Luskanu: pojedyncze, okute elazem wrota, osadzone w kamiennym murze, midzy dwoma niskimi, kwadratowymi wieami, byy zamknite. Tuzin gw w futrzanych kapturach wyziera znad parapetu nad bram i towarzysze czuli na sobie wzrok wielu par oczu, i prawdopodobnie ukw, wycelowanych w nich z ciemnoci na szczytach wie. Kim jestecie, ktrzy przychodzicie do bram Luskanu? dobieg gos z murw. Wdrowcami z pnocy odpar Bruenor. Zmczona grupa, ktra przebya ca drog z Dekapolis w Dolinie Lodowego Wichru. Bram zamyka si o zachodzie soca odpar gos. Odejdcie! Syn ysego gnoma mrukn pod nosem Bruenor. Poklepa swj topr, jakby mia zamiar porba wrota. Drizzt pooy uspokajajco rk na ramieniu krasnoluda. Jego czue uszy usyszay wyranie szczk naciganych ciciw kuszy. Nagle Regis niespodziewanie przej kontrol nad sytuacj. Podcign spodnie, ktre opady mu poniej jego ogromnego brzuszyska i wsadzi kciuki za pas, usiujc wyglda na kogo wanego. Wyprostowawszy ramiona wyszed przed swych towarzyszy.

Jak si nazywasz, panie? zawoa do onierza. Jestem Nightkeeper z pnocnej bramy. To wszystko, co potrzebujesz wiedzie! nadesza burkliwa odpowied. A kim... Regis, Pierwszy Obywatel Bryn Shander. Nie wtpi, e syszae o mnie, lub widziae moje rzeby. Towarzysze usyszeli szepty w grze, potem nastaa chwila ciszy. Widzielimy rzeby halflinga z Dekapolis. To ty nim jeste? Bohater wojny z goblinami i mistrz rzebiarski oznajmi Regis, kaniajc si nisko. Burmistrzowie z Dekapolis nie bd zadowoleni, gdy dowiedz si, e odesano mnie w nocy od bramy naszego, cieszcego si wzgldami, partnera handlowego. Znw rozlegy si szepty, potem nastaa dusza cisza. Nagle caa czwrka usyszaa zgrzyt za wrotami, Regis wiedzia, e to podniesiono krat, potem usyszeli jak z bramy zdejmowane s sztaby. Halfling popatrzy przez rami na swych zaskoczonych przyjaci i umiechn si chytrze. Dyplomacja, mj nieokrzesany przyjacielu krasnoludzie rozemia si. Brama uchylia si lekko i wyliznli si przez ni dwaj mczyni, bez broni, lecz ostroni. Byo oczywiste, e s doskonale chronieni z muru. onierze o ponurych twarzach zgromadzili si na parapetach, ledzc kady ruch obcych przez celowniki swoich kusz. Jestem Jierdan powiedzia tszy z dwu mczyzn, cho trudno byo oceni jego dokadne rozmiary, gdy ubrany by w wiele warstw futer. Ja za jestem Nightkeeper powiedzia drugi. Poka co masz do sprzedania. Do sprzedania? powtrzy ze zoci Bruenor. Kto tu co powiedzia o handlu? Znw klepn topr, wywoujc nerwowe poruszenie na murach. Czy to wyglda na ostrze mierdzcego handlarza? Regis i Drizzt zaczli uspokaja krasnoluda, lecz Wulfgar, tak samo napity jak Bruenor, krzyujc swe potne ramiona odstpi na bok i popatrzy ponuro na zuchwaego stranika. Obaj onierze cofnli si, a Nightkeeper znowu si odezwa, tym razem na granicy gniewu. Pierwszy Obywatelu skierowa si do Regisa, po co przyszede

do naszych bram? Regis wystpi przed Bruenora i stan przed onierzem. Hmm... rozpoznanie rynku wyrzuci z siebie, usiujc zmyli jak historyjk. Mam szczeglnie doskonae rzeby na sprzeda w tym sezonie i chc si upewni, e wszystko po tej stronie, a zwaszcza ceny za rzeby, bdzie gotowe do dokonania transakcji. Dwaj onierze wymienili porozumiewawcze umiechy. Odbye dug drog w tym celu wyszepta ochryple Nightkeeper. Czy nie zrobiby lepiej przybywajc tu z karawan przywoc dobra? Regis zaniepokoi si, stwierdziwszy, e ci onierze byli zbyt dowiadczeni, aby uwierzy w jego bajeczk. Oceniwszy ich lepiej sign za koszul po rubinowy wisiorek, wiedzc, e jego hipnotyzujca moc powinna przekona Nightkeepera, aby ich wpuci, lecz ba si pokazywa kamie, zostawiajc dalszy lad dla zabjcy, o ktrym wiedzia, e jest niedaleko. Jierdan wzdrygn si nagle, gdy zauway posta stojc obok Bruenora. Paszcz Drizzta DoUrdena zsun si lekko, odsaniajc czarn skr jego twarzy. Jakby szturchnity, Nightkeeper sta take, spostrzegszy przyczyn nagej reakcji Jierdana. Czterej poszukiwacze przygd z niechci pooyli donie na swej broni, gotowi do walki, ktrej nie chcieli. Lecz Jierdan odpry si nagle, zatrzymujc Nightkeepera i zwrci si do drowa. Drizzt DoUrden? zapyta spokojnie, szukajc potwierdzenia jego tosamoci, ktrej domyla si ju wczeniej. Drow skin gow, zaskoczony trafnym rozpoznaniem. Wraz z opowieciami z Doliny Lodowego Wichru take twe imi dotaro do Luskanu wyjani Jierdan. Wybacz nam nasze zaskoczenie skoni si nisko, ale nie widujemy u naszych bram zbyt wielu z twojej rasy. Drizzt znowu pokiwa gow, lecz nic nie odpowiedzia, czujc si nieswojo z powodu tak niezwykej grzecznoci. Nigdy przedtem stranicy przy bramie nie zadawali sobie trudu, by zapyta o jego imi, ani o to, jaki ma interes, aby wej do miasta. Drow szybko zrozumia korzy, jak daje unikanie bram w ogle, w ciszy przelizgujc si przez mury w ciemnoci i szukajc podlejszych dzielnic, gdzie mia przynajmniej

szans pozosta nie zauwaony w ciemnych ktach, wrd podobnych jemu oberwacw. Czy jego imi i bohaterstwo przyniosy mu pewn doz respektu nawet tak daleko od Dekapolis? Bruenor mrugn do Drizzta, jego gniew rozpyn si w obliczu faktu, e jego przyjaciel zosta w kocu doceniony przez obcych. Lecz Drizzt nie by przekonany. Nie mia mie nawet nadziei na to czynio go to zbyt podatnym na uczucia, z ktrymi walczy twardo, aby je ukry. Wola zachowa swe podejrzenia i trzyma tak blisko siebie sw gard, jak ciemny kaptur swego paszcza. Nastawi z ciekawoci uszu, aby usysze prywatn rozmow obu onierzy, gdy ci oddalili si na pewn odlego. Nie obchodzi mnie jego imi usysza jak Nightkeeper szepce do Jierdana. aden drow nie powinien przej przez moj bram. Mylisz si odpar Jierdan. To s bohaterowie Dekapolis. Halfling naprawd jest Pierwszym Obywatelem Bryn Shander, drow pogranicznikiem o niezaprzeczalnym honorze i reputacji, a krasnolud zauwa znak kufla pienicego si piwa na jego tarczy to Bruenor Battlehammer, wdz klanu w dolinie. A co z tym olbrzymim barbarzyc? zapyta Nightkeeper sarkastycznym tonem, prbujc nie okaza po sobie wraenia, cho w oczywisty sposb troch zdenerwowany. Jakim moe by obuzem? Jierdan wzruszy ramionami. Jest wielki, mody i opanowany ponad swj wiek. Nie wydaje mi si, e powinien by tutaj, lecz moe by tym modym krlem klanw, o ktrym opowiadali bajarze. Nie moemy odpdzi ich, konsekwencje tego mogyby by powane. Czego moe obawia si Luskan ze strony drobnych osiedli w Dolinie Lodowego Wichru? obruszy si Nightkeeper. S inne porty handlowe odpar Jierdan. Nie kad bitw prowadzi si mieczami. Utrata rzeb z Dekapolis nie byaby dobrze widziana przez naszych kupcw, ani przez statki handlowe, ktre zawijaj do nas w kadym sezonie. Nightkeeper znw przyglda si badawczo obcym. Nie wierzy im, mimo zapewnie swego towarzysza i nie chcia ich w miecie. Wiedzia jednak, e jeli jego podejrzenia oka si bezpodstawne i uczyni co, co narazi na niebezpieczestwo handel rzebami z koci, jego przyszo

nie bdzie rowa. onierze Luskanu odpowiadali przed kupcami, ktrzy tak szybko nie zapominali bdw, ktre przyczyniy si do uszczuplenia ich sakiewek. Nightkeeper podnis do gry rce w obronnym gecie. A wic, niech wejd powiedzia do swego towarzysza. Miej na nich oko do murw i zaprowad ich do portu. W ostatnim zauku jest Cutlass, tam bdzie dostatecznie ciepo! Drizzt przyglda si dumnym krokom przyjaci, gdy maszerowali przez bram i domyla si, e oni take syszeli urywki rozmowy. Bruenor potwierdzi jego podejrzenia, gdy oddalili si od wie straniczych, idc ulic wzdu murw. No prosz parskn najwidoczniej zadowolony krasnolud, trcajc Drizzta. A wic wieci wydostay si poza dolin i dotary nawet tak daleko na poudnie. Co ty na to powiesz? Drizzt znowu wzruszy ramionami, a Bruenor rozemia si, przyjmujc, e jego przyjaciel nie by zbyt zaambarasowany saw. Regis i Wulfgar take podzielali rado Bruenora, olbrzym serdecznie klepn drowa w plecy i wyszed na czoo grupy. Lecz ze samopoczucie Drizzta spowodowane byo czym wicej, ni tylko zakopotaniem. Gdy przechodzili obok, zauway umiech na twarzy Jierdana, umiech, ktry wykracza poza podziw. Mimo e nie mia wtpliwoci co do tego, e pewne opowieci o bitwie z armi goblinw Akara Kessella dotary do Miasta agli, Drizztowi wydao si dziwne, e prosty onierz wie tak wiele o nim i o jego przyjacioach, a stranik przy bramie decyduje o tym, kto moe wej do miasta, a kto nie. Ulice Luskanu zabudowane byy dwu i trzypitrowymi budynkami, co byo odbiciem desperacji mieszkacw, aby stoczy si w obrbie wysokich murw miasta, z dala od stale grocych niebezpieczestw okrutnej pnocy. Od czasu do czasu nad lini dachw wystawaa wiea, moe stranicza, lub prominentnego obywatela czy jakiej gildii, chccej okaza sw wyszo. Przezorne miasto Luskan przeywao, a nawet rozkwitao na niebezpiecznym pograniczu, twardo utrzymujc czujn postaw, czsto wykraczajc poza pewne granice, przeradzajc si w paranoj. Byo to miasto cieni i czterej gocie wyranie czuli tej nocy zaciekawione i niebezpieczne spojrzenia, rzucane z kadej ciemnej dziury. Port pooony by w najgorszej dzielnicy miasta, gdzie zodzieje,

wyrzutki i ebracy zaludniali wskie ulice i ciemne zauki. Od strony morza napywaa stale mga, zamazujc i tak ju ciemne ulice w jeszcze bardziej tajemnicze drogi. Taka bya te uliczka, na ktrej znaleli si czterej przyjaciele, ostatnia uliczka przed samymi nabrzeami, czciowo zniszczone przejcie, zwane Half-Moon Street. Regis, Drizzt i Bruenor natychmiast zorientowali si, e wkroczyli na teren wagabundw i otrw i kady pooy rk na swej broni. Wulfgar szed miao, cho i on czu pen groby atmosfer. Nie rozumiejc tego, e to miejsce jest nietypowo wstrtne, zdecydowany by przyj z otwartym umysem swe pierwsze dowiadczenie z cywilizacj. To tu powiedzia Bruenor wskazujc na ma grupk, prawdopodobnie zodziei, zgromadzon przed drzwiami gospody. Zniszczony szyld okrela j jako Cutlass. Regis przekn lin; kbia si w nim przeraajca mieszanina emocji. W dawnych dniach, gdy by zodziejem w Calimporcie, odwiedza wiele miejsc takich, jak to, lecz jego znajomo tego rodowiska wzmagaa tylko jego obawy. Wiedzia, e zakazany powab interesw prowadzonych w cieniach niebezpiecznej tawerny grozi tak samo mierci, jak ukryte noe rzezimieszkw przy kadym stole. Naprawd chcecie tam wej? zapyta delikatnie przyjaci. Nie dyskutuj! warkn Bruenor. Wiedziae o czekajcej nas drodze, gdy doczye do nas w dolinie. Teraz nie jcz! Jestemy dobrze chronieni wtrci Drizzt, aby uspokoi Regisa. Dumny w swoim braku dowiadczenia Wulfgar posun to stwierdzenie nawet dalej. Jaki powd mieliby, aby nam zrobi krzywd? Z pewnoci nie zrobilimy nic zego potem rzuci gono wyzwanie cieniom. Nie bj si, may przyjacielu. Mj mot odsunie na bok kadego, kto stanie nam na drodze! Duma modoci! mrukn Bruenor, wymieniajc wraz z Regisem i Drizztem spojrzenia pene niedowierzania. *** Atmosfera panujca w Cutlass zgadzaa si z rozkadem i motochem, ktre charakteryzowa to miejsce od zewntrz. Cz budynku, ktr

zajmowaa gospoda, bya pojedyncz, otwart sal z dugim barem obronnie usytuowanym pod tyln cian w rogu, na wprost drzwi wejciowych. Obok baru wznosiy si schody prowadzce na pitro budowli, czciej uywane przez wymalowane i uperfumowane kobiety i ich aktualnych towarzyszy, ni przez goci zajazdu. eglarze ze statkw kupieckich zawijajcy do Luskanu najczciej schodzili na brzeg tylko na krtkie chwile podniecenia i rozrywki, powracajc w bezpieczestwo swoich statkw jeli udao im si to zanim powali ich pijacki sen. Bardziej jednak ni czymkolwiek innym, tawerna przy Cutlass bya sal zmysw, wypeniona miriadami dwikw, widokw i zapachw. Wo alkoholu od mocnego piwa i taniego wina, do rzadszych i mocniejszych napojw wypeniaa kady kt. Mga dymu z fajek z egzotycznych gatunkw drewna, podobnie jak mga na zewntrz, zamazywaa ostr rzeczywisto widokw w bardziej mikkie, podobne do snu odczucia. Drizzt skierowa si ku wolnemu stolikowi przy drzwiach, podczas gdy Bruenor zbliy si do baru, eby zaatwi formalnoci zwizane z ich postojem. Wulfgar ruszy za krasnoludem, lecz Drizzt zatrzyma go. Usid przy stole wyjani. Jeste zbyt podniecony na takie sprawy. Bruenor zatroszczy si o to. Wulfgar chcia protestowa, ale przerwano mu. Usid zaproponowa Regis. Sid z Drizztem i ze mn. Nikt nie zwrci uwagi na starego krasnoluda, ale drobny halfling i chudy elf mog wyda si obiektami dobrej zabawy dla tutejszych brutali. Potrzebujemy twoich rozmiarw i siy, aby powstrzyma takie zapdy. Syszc taki komplement Wulfgar wysun dumnie podbrdek i poszed miao w kierunku stou. Regis mrugn porozumiewawczo do Drizzta i ruszy za nim. Otrzymasz wiele lekcji w czasie tej podry, mody przyjacielu mrukn Drizzt do Wulfgara, zbyt cicho, aby barbarzyca mg go usysze. Tak daleko od domu. Bruenor wrci od baru niosc cztery dzbany miodu i mruczc pod nosem. Szybko zaatwimy nasze sprawy powiedzia do Drizzta, i wyruszymy w dalsz drog. Cena pokoju w tym barogu orkw jest po prostu zodziejska! Tych pokoi nie wynajmuje si na ca noc parskn Regis. Jednak

Bruenor nie rozchmurzy si. Wypij powiedzia do drowa. Do Szczurzej Alei nie jest daleko, jak powiedziaa kelnerka i moliwe, e nawiemy kontakt jeszcze tej nocy. Drizzt skin gow i siorbn miodu, naprawd nie pragnc go, lecz majc nadziej, e wsplne napicie si odpry krasnoluda. Drow take chcia jak najszybciej opuci Luskan, obawiajc si, e jego tosamo w migotliwym wietle pochodni gospody nacign nawet kaptur jeszcze niej moe sprawi im wicej kopotw. Obawia si te o Wulfgara, modego i dumnego, bdcego poza swoim ywioem. Barbarzycy Doliny Lodowego Wichru, cho bezlitoni w walce, mieli niezaprzeczalnie poczucie honoru, opierajc si na swej strukturze spoecznej i niezomnym kodeksie. Drizzt obawia si, e Wulfgar atwo moe pa ofiar faszywych wyobrae i zud miasta. Na szlakach, w guszy, mot Wulfgara zapewniby mu wystarczajce bezpieczestwo, lecz tutaj znalazby si prawdopodobnie w zudnych sytuacjach, ze skrytobjczymi ostrzami, w ktrych jego potna bro i sprawno w walce byaby dla niego niewielk pomoc. Wulfgar wychyli swj dzban jednym ykiem, otar z zapaem wargi i wsta. No to chodmy powiedzia do Bruenora. Gdzie jest to, czego szukamy? Usid i zamknij usta, chopcze nachmurzy si Bruenor, rozgldajc si, eby sprawdzi czy nie zwrcili na siebie czyjej nie chcianej uwagi. To nocne zadanie jest dla mnie i dla drowa. Nie ma miejsca dla zbyt duego wojownika, takiego jak ty! Zostaniesz tu z Pasibrzuchem, trzymaj gb na kdk i sied plecami do ciany! Wulfgar wycofa si upokorzony, lecz Drizzt by zadowolony, wygldao na to, jeli chodzio o spraw modego wojownika, e Bruenor doszed do takich samych wnioskw, co on. Regis jeszcze raz uratowa dum Wulfgara. Nie pjdziesz z nimi! warkn do barbarzycy. Nie mam zamiaru i, lecz nie odwa si zosta tutaj sam. Niech Drizzt i Bruenor znajduj uciech na jakiej zimnej i mierdzcej ulicy. Zostaniemy tutaj i bdziemy si cieszy dobrze zasuonym wieczorem i dobr gocin! Drizzt poklepa pod stoem Regisa po kolanie w podzice i wsta. Bruenor wypi swj dzban i wyskoczy z krzesa.

No wic ruszajmy powiedzia do drowa. Potem zwrci si do Wulfgara. Pilnuj halflinga i strze si kobiet! One myl jak godne szczury, a ich jedynym celem jest ugryzienie twojej sakiewki! *** Bruenor i Drizzt skrcili w pierwsz pust alej za Cutlass. Krasnolud stan na stray u wejcia, podczas gdy Drizzt wszed kilka krokw w ciemno. Przekonany, e jest bezpiecznie, wycign z sakiewki ma, onyksow statuetk, drobiazgowo wyrzebion w ksztacie polujcego kota i pooy j przed sob na ziemi. Guenhwyvar zawoa cicho. Przyjd, mj cieniu. Jego wezwanie signo przez plany istnienia, do astralnego domu samej istoty pantery. Wielki kot obudzi si ze snu. Upyno ju wiele miesicy od chwili, gdy jej pan wzywa j po raz ostatni i kot by gotowy suy. Guenhwyvar skoczya przez materi planw, idc za migotaniem wiata, ktre mogo by tylko wezwaniem drowa. Nagle kot znalaz si w alei wraz z Drizztem, zaniepokojony nieznajomym otoczeniem. Obawiam si, e wkraczamy w niebezpieczn pajczyn wyjani Drizzt. Potrzebuj oczu tam, dokd moje nie mog si uda. Bez zwoki i bez adnego dwiku Guenhwyvar wskoczya na kup gruzu, na podest strzaskanego przedsionka, a stamtd na dach. Zadowolony i czujcy si teraz znacznie bezpieczniej Drizzt wylizn si znowu na ulic, na ktrej czeka Bruenor. No, gdzie jest ten przeklty kot? zapyta Bruenor z odcieniem ulgi w gosie, spowodowanym tym, e Guenhwyvar nie byo z Drizztem. Wikszo krasnoludw nie dowierzaa innej magii, prcz magicznych czarw kadzionych na broni, za Bruenor nie darzy uczuciem pantery. Tam, gdzie go najbardziej potrzebujemy zabrzmiaa odpowied drowa. Ruszy wzdu Ulicy Pksiyca. Nie obawiaj si, potny Bruenorze, Guenhwyvar nie spuszcza nas z oczu nawet wtedy, gdy tego nie widzimy. Krasnolud rozejrza si nerwowo; u podstawy jego rogatego hemu ukazay si kropelki potu. Zna Drizzta od kilku lat, lecz zawsze czu si zaniepokojony w towarzystwie magicznego kota. Drizzt ukry umiech pod kapturem.

Kady zauek, wypeniony stertami gruzu i odpadkami wyglda tak samo, gdy szli wzdu dokw. Bruenor zaglda do kadej zacienionej niszy z podejrzliwoci. Jego wzrok nie by w nocy tak przenikliwy, jak wzrok drowa, ale gdyby mg zajrze w ciemno tak wyranie, jak Drizzt, cisnby jeszcze mocniej rkoje swego topora. Lecz krasnolud i drow nie martwili si zbytnio. Nie byli podobni do zwykych pijakw, ktrzy zazwyczaj wczyli si po tej dzielnicy noc i nie byli atwym upem dla zodziei. Liczne nacicia na rkojeci topora Bruenora i koyszcy si ruch dwch jataganw u pasa drowa wystarczajco odstraszay wikszo otrzykw. W pltaninie uliczek i alejek wiele czasu zabrao im znalezienie Ulicy Szczurzej tu za pirsami biega rwnolegle do morza, wydajc si nie do przebycia z powodu gstej mgy. Po obu jej stronach stay dugie, niskie magazyny, zagracay j poamane paki i skrzynie, ograniczajc w wielu miejscach i tak ju wskie przejcie. Przyjemne miejsce do przechadzek w mglist noc stwierdzi zniechcony Bruenor. Jeste pewien, e to tutaj? zapyta Drizzt, rwnie zdegustowany tym miejscem. Wedug sw kupca w Dekapolis, jeli yje kto, kto moe da mi map, to jest to Szept. A miejscem, gdzie mona znale Szept jest Ulica Szczurza tylko Ulica Szczurza. No to bierzmy si do dziea powiedzia Drizzt. mierdzce sprawy naley zaatwia jak najszybciej. Bruenor powoli szed ulic. Uszli zaledwie z dziesi krokw, gdy krasnoludowi wydao si, e usysza szczk ciciwy kuszy. Zatrzyma si i spojrza na Drizzta. Atakuj nas wyszepta. W zabitym deskami oknie na grze i na prawo od nas wyjani Drizzt, jego wyjtkowy w nocy wzrok i such ustaliy ju wczeniej rdo dwiku, Mam nadziej, e to ostrzeenie. Moe to dobry znak, e twj kontakt jest blisko. Nigdy nie nazywaj kuszy wymierzonej w moj gow dobrym znakiem! odpar krasnolud. Ale chodmy i miejmy si na bacznoci. To miejsce mierdzi niebezpieczestwem! Ruszy znowu przez rumowiska.

Szuranie nogami po ich lewej stronie powiedziao im, e oczy ledz ich take z tej strony. Jednak szli dalej, wiedzc, e nie mogli spodziewa si niczego innego, gdy wyszli z Cutlass. Okrywszy ostatni stos poamanych desek, zobaczyli szczupa, posta opierajc si o cian, owinit cile paszczem dla ochrony przed zimnem i wieczorn mg. Drizzt pochyli si nad ramieniem Bruenora. Moe to by to? szepn. Krasnolud wzruszy ramionami i powiedzia: A ktby inny? zrobi jeszcze kilka krokw do przodu, stawiajc stopy pewnie, szeroko i zwrci si do postaci. Szukam mczyzny nazwiskiem Szept. Moe jeste nim? I tak, i nie nadesza odpowied. Posta zwrcia si ku nim, cho nacignity nisko kaptur ukazywa niewiele. W co si bawisz? odkrzykn Bruenor. Jestem Szeptem odpara posta, podnoszc lekko kaptur. Ale z pewnoci nie mczyzn. Widzieli teraz wyranie, e posta mwica do nich jest w istocie kobiet, ciemn i tajemnicz postaci z dugimi, czarnymi wosami i gboko osadzonymi, przenikliwymi oczyma, wskazujcymi na dowiadczenie i gbokie zrozumienie sposobw przeycia na ulicy.

3 Nocne ycie W miar upywu nocy Cutlass zapeniaa si coraz bardziej. eglarze ze statkw kupieckich gromadzili si tu tumnie, a i miejscowi bywalcy znaleli si szybko na swoich miejscach, aby si na nich poywi. Regis i Wulfgar pozostali przy stole, barbarzyca patrzy rozszerzonymi z ciekawoci oczyma wok siebie, halfling pozosta przy ostronych obserwacjach. Regis z miejsca wyczu kopoty w postaci kobiety, podchodzcej do nich wolnym krokiem. Nie bya moda, raczej wyndzniaa, co byo czym zwyczajnym w dokach, lecz jej suknia, wyranie wiadczca o tym, e nie powinna do niej nalee, skrywaa wady za odpowiedni zason sugestii. Spojrzenie na twarz Wulfgara, majcego podbrdek niemal na wysokoci stou, potwierdzio obawy halflinga. Witaj, olbrzymie mrukna kobieta, opadajc wygodnie na krzeso obok barbarzycy. Wulfgar spojrza na Regisa i omal nie wybuchn miechem, z niedowierzania i zakopotania. Nie jeste z Luskanu mwia dalej kobieta. Nie wygldasz te na adnego kupca, ktry akurat stoi w porcie. Skd jeste? Z pnocy wyjka Wulfgar. Z doliny... Lodowego Wichru. Od czasw lat spdzonych w Calimporcie Regis nie widzia u kobiety takiej miaoci i czu, e powinien interweniowa. W tej kobiecie byo co nikczemnego, perwersja rozkoszy, ktra bya zbyt niezwyka. Zakazany owoc smakuje lepiej. Regis poczu nagle, e tskni do Calimportu. Wulfgar nie by rwnym przeciwnikiem dla zaspokojenia zachcianek takiego stworzenia. Jestemy biednymi wdrowcami wyjani Regis, podkrelajc sowo biednymi w prbie ochrony swego przyjaciela. Nie mamy pienidzy a za to wiele mil do przejcia. Wulfgar spojrza z zaciekawieniem na swego towarzysza, nie w peni rozumiejc motywy tego kamstwa. Kobieta znowu popatrzya badawczo na Wulfgara i oblizaa wargi. Szkoda jkna, a potem zapytaa Regisa. Ani monety? Regis wzruszy bezsilnie ramionami.

To szkoda powtrzya kobieta i wstaa, aby odej. Twarz Wulfgara poczerwieniaa gboko, gdy zacz domyla si prawdziwych motyww tego spotkania. W Regisie te co si poruszyo. Tskni za dawnymi dniami, gdy przewija si przez buduary Calimportu, wysilajc swe serce poza granice wytrzymaoci. Gdy kobieta przechodzia obok niego, chwyci j za okie. Monety nie wyjani widzc wyraz zapytania na jej twarzy, ale to. Wycign spod paszcza rubinowy wisiorek i pozwoli mu waha si na kocu acuszka. Migotanie przycigno natychmiast chciwe oczy kobiety, a magiczny klejnot wtrci j w hipnotyczny trans. Znowu usiada, tym razem na krzele obok Regisa, nie spuszczajc oczu z gbin zachwycajcego, obracajcego si rubinu. Tylko zmieszanie powstrzymywao Wulfgara przed wybuchem zoci na ten objaw zdrady, mgawica myli i emocji kbica si w jego umyle spowodowaa, e patrzy przed siebie pustym wzrokiem, Regis podchwyci spojrzenie barbarzycy, lecz oddali je od siebie z typow skonnoci do oddalania od siebie negatywnych uczu takich, jak wina. Niech jutrzejszy wit wyjawi jego zajcie, ta konkluzja nie zmniejszya jego zdolnoci do cieszenia si tej nocy. Noce w uskanie przynosz chodne wiatry powiedzia do kobiety. Pooya mu rk na ramieniu. Znajdziemy ciepe ko, nie bj si. Umiech halflinga siga prawie od ucha do ucha. Wulfgar omal nie spad z krzesa. *** Bruenor szybko doszed do siebie, nie chcc urazi Szeptu lub okaza jej, e zaskoczenie znalezieniem w tym miejscu kobiety dao jej jak przewag nad nim. Jednak znaa prawd, a jej umiech skierowany do Bruenora wzburzy go jeszcze bardziej. Sprzedawanie informacji w miejscu tak niebezpiecznym, jak doki Luskanu, oznaczao stay kontakt z mordercami i zodziejami i nawet w strukturze skomplikowanej sieci pomocnikw byo zajciem wymagajcym ukrywania si. Niewielu z tych, ktrzy szukali usug Szeptu, mogo ukry zaskoczenie

znalezieniem modej i pontnej kobiety, oddajcej si takiemu zajciu. Respekt Bruenora przed informatorem nie zmniejszy si jednak, mimo zaskoczenia, gdy reputacja, jak zdobya Szept dotara do niego na odlego setek mil. Nadal ya, a sam ten fakt powiedzia krasnoludowi, e jest przeraajca. Drizzt znacznie mniej by zaskoczony odkryciem. W ciemnych miastach droww kobiety zazwyczaj zajmoway wysze pozycje, ni mczyni i czsto byy bardziej niebezpieczne. Drizzt rozumia przewag Szeptu nad msk klientel, ktra staraa si nie docenia jej w zdominowanych przez mczyzn spoeczestwach niebezpiecznej pnocy. Chcc jak najszybciej dobi interesu i wraca na szlak, krasnolud od razu przeszed do sedna sprawy: Potrzebuj map powiedzia, a powiedziano mi, e tylko ty moesz mi j dostarczy. Posiadam wiele map odpara chodno kobieta. Map pnocy wyjani Bruenor. Od morza do pustyni i podajc prawidowe nazwy mieszkajcych tam ras. Szept pokiwaa gow. Cena bdzie wysoka, dobry krasnoludzie powiedziaa, jej oczy byszczay, jakby ju widziay zoto. Bruenor wrczy jej niewielk sakiewk klejnotw. To powinno wynagrodzi nieco twoje kopoty mrukn, nigdy nie bdc zadowolony wydawaniem pienidzy. Szept wysypaa jej zawarto na do i przygldaa si badawczo surowym kamieniom. Pokiwaa gow wsypujc je z powrotem do sakiewki, w peni wiadoma ich niezwykej wartoci. Zaczekaj! zachrypia Bruenor, gdy zacza przywizywa sakiewk do swego pasa. Nie zabierzesz adnego z mych klejnotw, dopki nie zobacz mapy! Oczywicie odparta kobieta z rozbrajajcym umiechem. Poczekaj tutaj. Za chwil wrc z map, ktrej dasz. Wrczya sakiewk z powrotem Bruenorowi, odwrcia si nagle, a jej paszcz zawirowa podnoszc kb mgy. Nastpi nagy bysk i kobieta znikna. Bruenor odskoczy i chwyci za rkoje topora. Co to za czarodziejska sztuczka? krzykn. Drizzt, nie okazujc adnego wraenia, pooy rk na ramieniu krasnoluda. Uspokj si, potny brodaczu powiedzia. Niewielka sztuczka, nic wicej, maskujca jej odejcie mg i rozbyskiem. Wskaza na may

stos desek. Wesza w ten kana. Bruenor pody wzrokiem w kierunku, w ktrym drow wskazywa rk i odpry si. Brzeg otwartej dziury by z trudem widoczny, jej krata opieraa si i cian magazynu o kilka stp dalej. Znasz ten rodzaj ludzi lepiej ni ja, elfie stwierdzi krasnolud, wzburzony swym brakiem dowiadczenia w postpowaniu z szumowinami z miejskich ulic. Zamierza dotrzyma uczciwie obietnicy, czy siedzimy tutaj, wystawieni na napa jej zodziejskich psw? Ani to, ani to odpar Drizzt. Szept dawno ju by nie ya, gdyby podprowadzaa klientw zodziejom. Lecz z trudem wierz, e jakikolwiek ukad, jaki moe z nami zawrze, bdzie uczciw transakcj. Bruenor zauway, e Drizzt wycign z pochwy jeden ze swych jataganw, gdy to mwi. To nie puapka, prawda? zapyta znowu Bruenor, wskazujc przygotowan bro. Ze strony jej ludzi, nie odpar Drizzt. Ale cienie kryj jeszcze wiele innych par oczu. Wicej spojrze, ni rzuci Wulfgar na halflinga i kobiet. obuzy z dokw Luskanu zabawiay si czsto mczeniem stworze o mniejszej posturze ni oni sami, a halflingi naleay do ich ulubionych celw. Tego wieczoru potny mczyzna z krzaczastymi brwiami i kosmykowat brod, zbierajc pian z jego penego kufla, dominowa w rozmowach przy barze, chepic si niemoliwymi wyczynami siy i groc kademu dokoa pobiciem, jeli tylko strumie piwa ulega spowolnieniu. Wszyscy mczyni zgromadzeni wok niego przy barze, ludzie, ktrzy go znali i nie znali, kiwali gowami w penej entuzjazmu zgodzie na kade jego sowo, stawiajc go na piedestale z komplementw, aby rozproszy wasne obawy przed nim. Jednak ego grubasa potrzebowao dalszej zabawy, nowej ofiary do zastraszenia i jego wzrok lizga si po sali, by w kocu pa naturalnie na Regisa i jego duego, lecz wyranie modego przyjaciela. Widok zalecajcego si do najdroszej kobiety w Cutlass halflinga stwarza okazj zbyt ncc dla grubasa, aby mg j zignorowa. Podejd tutaj, pikna pani, rozczuli si, plujc piwem przy

kadym sowie. Myl o rozkoszach z poow czowieka jest twoj perspektyw nocy? Tum przy barze, chcc utrzyma grubasa w wysokim mniemaniu o sobie, wybuchn nazbyt arliwym miechem. Kobieta miaa ju wczeniej do czynienia z tym czowiekiem i widziaa jak inni zostali przez niego bolenie pobici. Rzucia mu zaniepokojone spojrzenie, lecz pozostaa nadal zwizana magiczn moc rubinowego wisiorka. Jednak Regis natychmiast odwrci wzrok od grubasa, kierujc swoj uwag tam, gdzie spodziewa si, e zaczn si najwiksze kopoty na Wulfgara po drugiej stronie stou. Znalaz potwierdzenie swych przypuszcze; kciuki dumnego barbarzycy zbielay zacinite na stole, a wrzce spojrzenie powiedziao Regisowi, e jest na granicy wybuchu. Nie zwaaj na te szyderstwa! zada Regis. To nie warte ani chwili twojej uwagi! Wulfgar nie odpry si ani na jot, nie spuszczajc wzroku ze swego przeciwnika. Mg nie zwraca uwagi na zaczepki grubasa, nawet na te skierowane pod adresem Regisa i kobiety. Lecz Wulfgar rozumia ich motywacj. Przez wyzywanie mniej zdatnego do bjki przyjaciela Wulfgara, zbir rzuca wyzwanie jemu. Ilu innych pado ofiar tego niezdarnego, linicego si otra? zastanowi si. Moe nadszed na grubasa czas, aby nauczy si troch pokory? Wyczuwajc potencjaln moliwo przeycia czego podniecajcego, groteskowy otr zbliy si o kilka krokw. Ho, posu si troch poowo czowieka zada, odsuwajc Regisa na bok. Regis szybko rozejrza si po bywalcach tawerny. Z pewnoci byo tu wielu, ktrzy z wasnych powodw ruszyliby przeciwko grubasowi. By tu te nawet czonek stray miejskiej, cieszcej si wysokim powaaniem w kadej dzielnicy Luskanu. Regis przerwa na chwil swe badanie wzrokiem i popatrzy na onierza. Jak nie na miejscu wydawa si w tej odwiedzanej przez psy spluwaczce, jak byo Cutlass. Jednak ciekawsze byo to, e Regis rozpozna w nim Jierdana, onierza stojcego przy bramie, ktry pozna Drizzta i pozwoli im wej do miasta kilka godzin wczeniej. Grubas zbliy si jeszcze o krok, a Regis nie mia czasu zastanawia si nad skutkami. Z rkoma opartymi na udach olbrzymi kole patrzy na

niego. Regis poczu, e potnie bije mu serce, krew kry w yach, jak to zawsze si zdarzao w tego typu napitych sytuacjach, czstych w dawnych dniach Calimportu. Teraz, tak jak i tam, by pewien, e jako znajdzie drog ucieczki. Lecz ta pewno zostaa zachwiana, gdy przypomnia sobie o swym towarzyszu. Mniej dowiadczony Regis skonny by powiedzie, e mniej mdry Wulfgar nie pozwoli, aby wyzwanie przeszo bez echa. Jeden wyrzut jego dugich ng z atwoci przenis go nad stoem i umieci go dokadnie midzy grubasem a Regisem. Odpowiedzia na grony wzrok grubasa z rwnie wyzywajcym. Grubas spojrza na swych przyjaci, stojcych przy barze w peni wiadom tego, e poczucie honoru dumnego, modego przeciwnika zapobiego pierwszemu uderzeniu. Hej, spjrzcie no rozemia si, jego wargi wykrzywiy si w drwicym oczekiwaniu. Wydaje si, e ten modzieniec chce co powiedzie. Zacz powoli odwraca si do Wulfgara i nagle rzuci si do garda barbarzycy, spodziewajc si, e jego zmiana szybkoci zaskoczy Wulfgara. Jednak mimo braku znajomoci zwyczajw tawern, Wulfgar doskonale zna si na walce. Trenowa z Drizztem DoUrdenem, czujnym wojownikiem, i wywiczy swe minie do najdalszych granic przydatnoci w bitwie. Wulfgar strzeli jedn ze swych olbrzymich doni przeciwnika w twarz, za drug pi wbi w jego ebra. Osupiay przeciwnik stwierdzi, e leci w powietrzu. Przez chwil gapie byli zbyt zaskoczeni, aby w ogle zareagowa, z wyjtkiem Regisa, ktry uderzy si w swoj niedowierzajc twarz i nieprzytomny zelizn si pod st. Grubas by ciszy ni trzech przecitnych mczyzn, lecz barbarzyca podnis go z atwoci nad sw ponad siedmiostopow wysoko, a nawet wyej, na pene wycignicie ramion. Ryczc w bezsilnej wciekoci grubas rozkaza swym kumplom, eby atakowali. Wulfgar czeka cierpliwie na pierwszy ruch przeciwko niemu. Wydawao si, e skoczy na raz cay tum. Nie przejmujc si tym, dowiadczony wojownik wyszuka wrd nich najwikszego zagszczenia trzech mczyzn i rzuci ludzkim pociskiem, zauwaajc ich przeraony wyraz twarzy zanim spad na nich grubas i zwali ich na podog. Ich poczony ruch zrzuci ca cz baru z jego podprek, odrzucajc nieszczsnego barmana na bok i ciskajc go na pk, na ktrej stay wina. Jednak

rozbawienie Wulfgara trwao krtko, gdy natychmiast zaatakoway go inne otry. Zapar si obcasami w miejscu, w ktrym sta i ruszy do akcji swymi wielkimi piciami, powalajc swych przeciwnikw jednego po drugim i rozsyajc ich po dalszych ktach sali. Bjki wybuchy w caej tawernie. Mczyni, ktrzy nie zostali zachceni dotd do wzicia w nich udziau, rzucali si teraz na siebie z niepohamowan wciekoci, widzc przeraajcy widok rozlanego alkoholu i strzaskanego baru. Jednak kilku stronnikw grubasa utrzymao lini. Atakowali Wulfgara fala za fal. Barbarzyca utrzymywa sw pozycj, gdy nikt nie mg walczy z nim na tyle dugo, aby moliwe byo przegrupowanie si. Trwaa nieustanna wymiana ciosw. Barbarzyca otrzymywa je tak czsto, jak sam je zadawa. Przyjmowa uderzenia ze stoickim spokojem, nie okazujc po sobie blu, z powodu dumy i wytrzymaoci, ktre nie pozwalay mu po prostu na przegran. Ze swego nowego miejsca pod stoem Regis przyglda si rozwojowi sytuacji i popija swj napj. Teraz zaangaowane w bjk byy nawet kelnerki, wskakujc na plecy jakiego nieszczsnego jej uczestnika i uywajc swych paznokci do naznaczenia jego twarzy skomplikowanymi wzorami. Regis wkrtce stwierdzi, e jedyn, poza nim, osob w tawernie, ktra nie bierze udziau w bjce, jest Jierdan. onierz siedzia spokojnie na swym krzele, nie interesujc si trwajc wok niego awantur, zainteresowany tylko, jak si wydawao, przygldaniem si Wulfgarowi i jego umiejtnociom. To te zaniepokoio halflinga, lecz ponownie stwierdzi, e nie ma czasu na rozwaanie niezwykego zachowania si onierza. Regis wiedzia od pocztku, e powinien wycign z tego swego olbrzymiego przyjaciela, a teraz jego czujne oczy zauwayy spodziewany bysk stali. otr, czajcy si tu za ostatnim przeciwnikiem Wulfgara, wycign n. Niech to cholera! mrukn Regis, odstawiajc swj napj i wycigajc maczug z fady paszcza. Taki interes zawsze pozostawia uczucie niesmaku w jego ustach. Wulfgar odrzuci swych dwu przeciwnikw, otwierajc drog mczynie z noem. Ten rzuci si do przodu, patrzc w oczy barbarzycy. Nawet nie zauway Regisa wyskakujcego spomidzy dugich ng Wulfgara, z ma maczug gotow do uderzenia. Uderzya w kolano mczyzny, roztrzaskujc rzepk i powodujc, e atakujcy

rozcign si jak dugi przed Wulfgarem, z odsonitym ostrzem. Wulfgar odskoczy w bok w ostatniej chwili i zapa napastnika za rk. Z rozpdu, barbarzyca przewrci st i uderzy o cian. Nacisk zmiady zacinite na rkojeci noa palce napastnika, jednoczenie Wulfgar chwyci mczyzn sw woln rk za twarz i podnis go z ziemi. Zawoawszy do Temposa, boga walki, rozwcieczony ukazaniem si w walce broni, barbarzyca przebi gow mczyzny deski ciany i pozostawi go tak wiszcego; jego nogi dynday o dobr stop nad podog. By to czyn robicy wraenie, lecz kosztowa Wulfgara drogocenny czas. Gdy odwrci si znw w stron baru, zosta zasypany gradem ciosw i kopniakw przez kilku napastnikw. *** Nadchodzi szepn Bruenor do Drizzta, gdy zobaczy powracajc Szept, chocia wyostrzone zmysy drowa powiedziay mu o jej nadejciu na dugo przedtem, ni zauway to krasnolud. Szeptu nie byo tylko jakie p godziny, lecz dwu przyjacioom w alei, niebezpiecznie wystawionym na widok kusznikw i innych bandytw, o ktrych wiedzieli, e czaj w pobliu, wydawao si, e nie byo jej znacznie duej. Szept podesza do nich wolnym krokiem. Tu jest mapa, ktr chciae powiedziaa do Bruenora, wycigajc zwinity pergamin. Niech spojrz zada krasnolud, ruszajc do przodu. Kobieta cofna si i opucia pergamin do swego boku. Cena jest wysza stwierdzia. Dziesi razy tyle, ile oferowae poprzednio. Niebezpieczny bysk w oczach Bruenora nie pohamowa jej. Nie masz wyboru sykna. Nie znajdziesz nikogo innego, kto mgby ci j dostarczy. Zapa i skoczmy z tym! Chwileczk powiedzia Bruenor z nagym spokojem. Mj przyjaciel chce co powiedzie. Wraz z Drizztem cofn si o krok. Dowiedziaa si kim jestemy wyjani drow, cho Bruenor ju wczeniej doszed do tego samego wniosku. Ile moemy zapaci? Czy to ta mapa? zapyta Bruenor. Drizzt pokiwa gow. Nie miaaby powodu sdzi, e grozi jej jakie niebezpieczestwo,

nie tutaj. Masz pienidze? Tak powiedzia krasnolud. Ale przed nami jeszcze duga droga i obawiam si, e nam zabraknie tego, co mamy. Uregulujmy wic naleno odpar Drizzt. Bruenor zauway ognisty bysk w lawendowych oczach drowa. Gdy po raz pierwszy spotkalimy t kobiet, dobilimy uczciwego targu mwi dalej. Tego ukadu powinnimy dochowa. Bruenor zrozumia i zgodzi si z tym. Poczu nastrj oczekiwania. Zwrci si znw do kobiety i zauway natychmiast, e przy boku trzyma tym razem sztylet nie za pergamin. Najwidoczniej zrozumiaa natur obu poszukiwaczy przygd, z ktrymi miaa do czynienia. Drizzt take zauway bysk metalu i odstpi od Bruenora, usiujc wyda si niegronym dla Szeptu, cho w rzeczywistoci chcia uzyska lepsz pozycj do obserwacji pewnych podejrzanych szpar, ktre zauway w cianie szpar, ktre mogy obramowywa ukryte drzwi. Bruenor zbliy si do kobiety z wycignitymi, pustymi rkoma. Jeli taka jest cena gdera, to nie mamy innego wyboru, jak tylko zapaci. Lecz najpierw chc zobaczy map! Pewna, e zdoa wbi sztylet w oko krasnoluda, zanim ten zdoa sign rk do broni przy pasie, Szept odprya si i woya rk pod paszcz po pergamin. Lecz nie docenia swego przeciwnika. Piekowate nogi Bruenora skrciy si, wynoszc go w gr na wystarczajc wysoko, aby uderzy swym rogatym hemem kobiet w twarz, miadc jej nos i uderzajc jej gow o cian. Sign po map, rzucajc sakiewk z klejnotami na bezwadn posta Szeptu i mrukn: Tak, jak si umawialimy. Drizzt take si ruszy. Gdy tylko krasnolud uderzy, wezwa sw wrodzon magi, aby przywoa kul ciemnoci przed oknem, w ktrym stali kusznicy. Nie wyleciaa adna strzaa, tylko echem po ulicy rozlegy si wcieke okrzyki dwch kusznikw. Nagle szpary w cianie otworzyy si, tak jak si tego spodziewa Drizzt i wypada stamtd druga linia obrony Szeptu. Drizzt by przygotowany, trzyma ju w rkach swe jatagany. Bysny ostrza, z wystarczajc precyzj, aby obci rce krzepkiemu rzezimieszkowi, ktry stamtd wyszed. Nastpi nastpny atak, uderzenie pazami jataganw w twarz mczyzny, nastpnie Drizzt zmieni kierunek, uderzajc jedn gak rkojeci a potem drug

w skronie mczyzny. Gdy Bruenor wrci z map droga przed nimi bya ju wolna. Bruenor zbada dzieo drowa z prawdziwym podziwem. Nagle o cal od jego gowy wbia si w cian strzaa z kuszy. Czas na nas zauway Drizzt. Koniec jest zablokowany, albo jestem brodatym gnomem powiedzia Bruenor, gdy zbliyli si do wyjcia z alei. Warkotliwy ryk w budynku obok nich, po ktrym nastpiy straszliwe wrzaski, uspokoi ich w pewnym stopniu. Guenhwyvar stwierdzi Drizzt, gdy dwaj otuleni w paszcze mczyni wypadli na ulic i uciekli nie ogldajc si za siebie. Zupenie zapomniaem o kocie! krzykn Bruenor. Ciesz si, e pami Guenhwyvar jest lepsza od twojej rozemia si Drizzt, a Bruenor, mimo swych uczu do kota, mia si wraz z nim. Zatrzymali si na kocu alei i zbadali ulic. Nie byo ladw adnych kopotw, chocia gsta mga zapewniaa dobre ukrycie dla kadej zasadzki. Chodmy powoli zaproponowa Bruenor. Zwrcimy na siebie mniejsz uwag. Drizzt by gotw si zgodzi, lecz nagle druga strzaa nadleciaa gdzie z gbi ulicy i uderzya w desk midzy nimi. Zwiewamy! stwierdzi Drizzt bardziej zdecydowanie, cho Bruenor nie potrzebowa adnej dalszej zachty, jego krtkie nogi pompoway jak szalone, gdy ucieka w mg. Biegli krtymi uliczkami szczurzego labiryntu Luskanu, Drizzt z wdzikiem przelizgiwa si nad wszystkimi barierami z gruzu, Bruenor po prostu przedziera si przez nie. Byli coraz bardziej przekonani, e nikt ich nie ciga, zwolnili wic kroku. Nad rud brod krasnoluda ukaza si umiech, gdy obejrza si przez rami. Lecz gdy znowu si odwrci, aby spojrze na ulic przed nim nagle uskoczy w bok, szukajc rkojeci swego topora. Stan oko w oko z magicznym kotem. Drizzt nie mg si powstrzyma od miechu. Zabierz to! zada Bruenor. Bd dobrze wychowany, brodaty krasnoludzie odkrzykn drow. Pamitaj, e Guenhwyvar oczycia nam drog ucieczki. Zabierz to! owiadczy znowu Bruenor, trzymajc topr

w gotowoci. Drizzt pogaska muskularny kark kota. Nie zwaaj na jego sowa, przyjaciko powiedzia do kota. To krasnolud i nie moe doceni wysublimowanej magii! Ba! parskn Bruenor, cho odetchn troch gbiej, gdy Drizzt odesa kota i woy onyksow statuetk do sakiewki. Niedugo potem wyszli na Half-Moon Street, zatrzymujc si, aby przekona si, czy nie ma adnych ladw zasadzki. Natychmiast zorientowali si, e byy jakie kopoty, gdy kilku rannych mczyzn szo potykajc si, lub byo niesionych przed wejciem do alei. Potem zobaczyli Cutlass i dwie znajome postacie, siedzce na ulicy przed wejciem. Co tutaj robicie? zapyta Bruenor, gdy si zbliyli. Nasz duy przyjaciel odpowiedzia na zniewag piciami powiedzia Regis, ktry nie odnis adnych obrae w bjce. Jednak twarz Wulfgara bya obrzmiaa i poocierana, z trudem mg otworzy jedno oko. Zaschnita krew, czciowo jego wasna, plamia jego pici i ubranie. Drizzt i Bruenor popatrzyli po sobie niezbyt tym zaskoczeni. A nasze pokoje? zapyta Bruenor. Regis potrzsn gow. Wtpi w to. A moje pienidze? Halfling znw potrzsn gow. Ba! parskn Bruenor ruszajc w stron drzwi Cutlass. Nie chciabym... zacz Regis, ale potem wzruszy ramionami i zdecydowa, e najlepiej bdzie, gdy Bruenor sam si przekona. Bruenor by zupenie wstrznity, gdy otworzy drzwi tawerny. Wszdzie na pododze leay stoy, szko i nieprzytomni bywalcy. Karczmarz zwisa z czci poamanego baru, kelnerka owiaa bandaami jego zakrwawion gow. Mczyzna, ktrego Wulfgar wbi w cian nadal cicho jczc zwisa bezwadnie zaczepiony za gow, a Bruenor nie mg si powstrzyma od miechu na widok dziea potnego barbarzycy. Od czasu do czasu ktra z kelnerek, przechodzc obok niego w czasie sprztania, popychaa go lekko, bawic si jego koysaniem si. Stracone dobre pienidze domyli si Bruenor i wyszed, zanim karczmarz zauway go i nasa na niego kelnerk. Tam jest pieko po bjce! powiedzia Drizztowi, gdy wrci do

swych towarzyszy. Wszyscy brali w tym udzia? Wszyscy z wyjtkiem jednego odpar Regis. onierza. onierz Luskanu tutaj? zapyta Drizzt, zaskoczony oczywist sprzecznoci. Regis pokiwa gow. Co ciekawsze mwi dalej, to by ten sam stranik, Jierdan, ktry wpuci nas do miasta. Drizzt i Bruenor wymienili zatroskane spojrzenia. Mamy morderc za plecami, zrujnowan gospod przed sob i onierza, ktry powica nam wicej uwagi, ni powinien powiedzia Bruenor. Czas na nas odpar Drizzt po raz trzeci. Wulfgar spojrza na niego z niedowierzaniem. Ilu ludzi powalie tej nocy? zapyta go Drizzt, uwiadamiajc mu logiczna perspektyw grocego mu niebezpieczestwa. A ilu z nich skorzystaoby z chci z okazji, eby wbi ci n w plecy? Prcz tego doda Regis, zanim Wulfgar zdoa odpowiedzie, nie mam zamiaru dzieli oa w alei ze szczurami! A wic do bramy powiedzia Bruenor. Drizzt pokrci gow. Nie ze stranikiem, ktry tak si nami interesuje. Przez mur, aby nikt nie wiedzia, e odeszlimy. Godzin pniej szli bez przeszkd przez otwart, trawiast rwnin, czujc znw wiatr poza zason murw Luskanu. Regis podsumowawszy swoje myli, powiedzia: Nasza pierwsza noc w pierwszym miecie, a ju oszukalimy mordercw, pobilimy gromad rzezimieszkw i zwrcilimy na siebie uwag stray miejskiej. Pomylny pocztek naszej podry! Tak, zrobilimy to! krzykn Bruenor, omal nie wybuchajc w oczekiwaniu, e znajdzie swoj ojczyzn; teraz, gdy pierwsza przeszkoda, jak bya mapa, zostaa przezwyciona. Jednak ani on, ani jego przyjaciele nie wiedzieli, e mapa, ktr ciska tak serdecznie, przedstawia kilka grocych mierci regionw, szczeglnie za jeden, ktry wyprbuje czterech przyjaci do granic ich wytrzymaoci i poza nie.

4 Wezwanie Sam rodek Miasta agli by cudem; dziwny budynek, promieniujcy potn aur magii. W przeciwiestwie do wszystkich innych budowli w caych Zapomnianych Krlestwach, Wiea Arkan wydawaa si by kamiennym drzewem, chepic si picioma wysokimi wieyczkami, najwiksz rodkow i czterema pozostaymi, rwnej wysokoci, wyrastajcymi z gwnego pnia penymi wdziku ukami gazi dbu. Nigdzie nie wida byo ladw murarki; dla kadego znajcego si na rzeczy obserwatora byo oczywiste, e to dzieo sztuki powstao dziki magii, nie za fizycznej pracy. Arcymag, niekwestionowany Pan Wiey, rezydowa w centralnej wiey, podczas gdy cztery pozostae stanowiy mieszkanie czarnoksinikw najbliszych w linii sukcesji. Kada z tych mniejszych wie, reprezentujcych cztery strony wiata, dominowaa na rnych bokach pnia, a jej czarnoksinik by odpowiedzialny za nadzr i wpywanie na zdarzenia w kierunku, ktry nadzorowa. Tak wic mag w zachodniej czci pnia spdza dnie patrzc na morze, statki kupieckie i pirackie wypywajce z luskaskiego portu. Rozmowa w pnocnej wiey z pewnoci zainteresowaaby tego dnia towarzyszy z Dekapolis. Dobrze zrobie, Jierdanie powiedziaa Sydney, modszy i pomniejszy mag w Wiey Arkan, cho dysponujcy pewnym potencjaem, pozwalajcym zosta uczniem jednego z najpotniejszych w gildii czarnoksinikw. Jako nie najpikniejsza kobieta, Sydney nie przywizywaa wagi do wygldu fizycznego, powicajc ca sw energi nieustannej pogoni za potg. Wiksz cz ze swych dwudziestu piciu lat spdzia na deniu do jednego celu tytuu Czarnoksinika a jej determinacja i zrwnowaenie nie pozwalay nikomu w jej otoczeniu wtpi w to, e cel ten osignie. Jierdan przyj pochwa skiniciem gowy, uznajc askawy sposb, w jaki mu j zoono. Zrobiem tylko to, co mi polecono odpar, kryjc si za fasad pokory, spogldajc przy tym na szczupego mczyzn w brzowych, ctkowanych szatach, ktry sta wygldajc przez jedyne okno w pokoju. Po co wic tutaj przybyli? szepn mag do siebie. Odwrci si do pozostaych, a ci instynktownie unikali jego wzroku. To by Dendybar

Ctkowany, Pan Pnocnej Wiey, i chocia z odlegoci wydawa si saby, blisze badanie odkrywao w tym czowieku si potniejsz ni tylko sia kbicych si mini. A jego dobrze zasuona reputacja kogo, kto ceni ycie duo mniej ni pogo za wiedz, zastraszaa wikszo tych, ktrzy stawali przed nim. Czy ci wdrowcy mieli jaki powd, aby przyby tutaj? adnego, jak sdz odpar cicho Jierdan. Halfling mwi o zbadaniu rynku, ale ja... To nieprawdopodobne przerwa Dendybar, mwic bardziej do siebie, ni do pozostaych. Ta czwrka ma co wicej na uwadze, ni po prostu wypraw kupieck. Sydney naciskaa Jierdana, prbujc zdoby uznanie w oczach Pana Pnocnej Wiey: Gdzie oni teraz s? zapytaa. Jierdan nie odway si zignorowa j w obecnoci Dendybara. W porcie... gdzie powiedzia i wzruszy ramionami. Nie wiesz? sykna moda kobieta-mag. Mieli zatrzyma si w Cutlass odpar Jierdan. Ale bjka wyrzucia ich na ulic. Powiniene by i za nimi! zachmurzya si Sydney, naciskajc nieustannie onierza. Nawet onierz miejski byby gupcem wdrujc samotnie w nocy po porcie odpar Jierdan. To nie ma znaczenia gdzie oni s teraz. Bramy i nabrzea s strzeone. Nie mog opuci Luskanu bez mojej wiedzy! Chc ich znale! polecia Sydney, ale nagle uciszy j Dendybar. Pozostaw stra tak, jak jest powiedzia do Jierdana. Oni nie mog si oddali bez mojej wiedzy. Moesz odej. Przyjd do mnie znowu, gdy bdziesz wiedzia co wicej. Jierdan skwapliwie odwrci si, aby odej, rzuciwszy gdy przechodzi obok ostatnie spojrzenie na sw konkurentk na drodze do ask ctkowanego czarnoksinika. By tylko onierzem, a nie dobrze zapowiadajcym si magiem, jak Sydney, lecz w Luskanie, gdzie Wiea Arkan bya rzeczywist, ukryt moc, stojc za wszystkimi strukturami siy w miecie, onierz musia si stara o aski czarnoksinika. Kapitanowie gwardii uzyskiwali swe stanowiska i przywileje tylko po uprzedniej akceptacji Wiey.

Nie moemy pozwoli im na swobodne wczenie si przekonywaa Sydney, gdy drzwi zamkny si za wychodzcym onierzem. Obecnie nie stanowi dla nas zagroenia odpar Dendybar. Nawet gdyby drow mia przy sobie t rzecz, cae lata zajmie mu zrozumienie jej moliwoci. Cierpliwoci, przyjaciko, mam sposoby aby dowiedzie si tego, co powinnimy wiedzie. Czci tej ukadanki ju niedugo doskonale do siebie si dopasuj. Boli mnie, gdy pomyl o tym, e taka moc jest tak blisko moliwoci uchwycenia jej przez nas westchna z podliwoci moda czarownica. I w posiadaniu nowicjusza! Cierpliwoci powtrzy Pan Pnocnej Wiey. *** Sydney zakoczya zapalanie krgu wiec, znaczcych obwd specjalnego pokoju i powoli ruszya w stron samotnego kosza na wgle, stojcego na elaznym trjnogu blisko zewntrznego tuku magicznego krgu, narysowanego na pododze. Rozczarowaa j myl, e gdy tylko kosz zaponie, bdzie musiaa std wyj, tak jak jej polecono. Pochaniaa kad chwil spdzon w tym rzadko otwieranym pokoju, uwaanym przez wielu za najlepszy pokj przywoa na caej pomocy; Sydney wiele razy prosia o to, aby moga by wiadkiem rzeczy, ktre si tu dziej. Lecz Dendybar nigdy nie pozwoli jej tu pozosta, wyjaniajc, e jej nieuniknione ledztwo przysporzyoby za duo rozterek. A rozterki, gdy si ma do czynienia z dolnymi wiatami, zazwyczaj bywaj fatalne w skutkach. Dendybar siedzia po turecku w magicznym krgu, pogrony w gbokim, medytacyjnym transie, cakiem ju niewiadom dziaa Sydney, gdy ta koczya przygotowania. Wszystkie jego uczucia skierowane byy do wewntrz, w przeszukiwaniu wasnej istoty, aby upewni si, e jest w peni przygotowany do takiego zadania. Pozostawi w swym umyle tylko jedno okienko otwarte na zewntrz, czstk swej wiadomoci wiszc tylko na jednej rzeczy; aby bolec w cikich, drewnianych drzwiach zaskoczy na swoje miejsce po wyjciu Sydney.

Jego cikie powieki otworzyy si nagle, wska szpan midzy nimi utkwiona bya w ogniu poncym w koszu. Pomienie te bd yciem przywoanego ducha, dajc mu rzeczywist form na czas, w ktrym Dendybar bdzie go utrzymywa na planie materialnym. Ey vesus venerais dimin dou zacz czarnoksinik, pocztkowo piewajc powoli, a pniej przechodzc w jednostajny rytm. Pocignity nieodparcie rzucaniem zaklcia, raz dawszy iskierk ycia, prowadzc do jego zakoczenia, Dendybar toczy si przez rne akcenty i tajemnicze sylaby z atwoci, pot na jego twarzy by wyrazem bardziej gorliwoci ni zdenerwowania. Ctkowany czarnoksinik wykazywa w tym przyzywaniu dominujc wol, przechodzc granice wiata miertelnikw, przez zwyke danie swej rzeczywicie olbrzymiej mocy mentalnej. Ten pokj reprezentowa sob szczyt jego studiw, dowd olbrzymich zakresw jego mocy. Tym razem jego celem by ulubiony informator, duch, ktry w rzeczywistoci nim gardzi, lecz nie mg oprze si wezwaniu. Dendybar doszed do kulminacyjnego punktu zaklcia, wymienienia imienia. Morkai zawoa cicho. Pomienie w koszu rozbysy na chwil. Morkai! krzykn Dendybar, wyrywajc ducha z obj innego wiata. Ogie w koszu wybuch ma ognist kul, a potem poczernia, jego pomienie ulegy transmutacji w posta mczyzny, stojcej przed Dendybarem. Wskie wargi czarnoksinika wykrzywiy si. Co za ironia, pomyla, e czowiek, ktrego morderstwo zaaranowaem, suy mi jako najbardziej wartociowe rdo informacji. Zjawa Czerwonego Morkai staa miao i dumnie odpowiedni obraz potnego czarnoksinika, jakim by kiedy. Dawno temu, w dniach, gdy suy Wiey jako Pan Pnocnej Iglicy, stworzy ten pokj. Potem jednak Dendybar i jego przyjaciele zaczli konspirowa przeciwko niemu i uyli jego zaufanego ucznia, aby wbi sztylet w jego serce, otwierajc w ten sposb drog do sukcesji samemu Dendybarowi, eby ten zaj upragnion pozycj w iglicy. Ten czyn wprawi w ruch drugi, moe bardziej znaczcy acuch wydarze, gdy ten sam ucze, Akar Kessell, ktry przypadkowo wszed w posiadanie Krysztaowego Reliktu, potnego przedmiotu, ktry teraz jak uwaa Dendybar znajdowa si w rkach Drizzta DoUrdena.

Opowieci o bitwie Akara Kessella, ktre przecieky z Dekapolis, wymieniay ciemnego elfa jako wojownika, ktry go zabi. Dendybar nie wiedzia, e teraz Krysztaowy Relikt lea pogrzebany pod setkami ton lodu i ska na grze w Dolinie Lodowego Wichru, znanej jako Kelvins Cairn, utracony w lawinie, ktra zabia Kessella. Wszystko co wiedzia z opowieci to to, e Kessell, may ucze, omal nie podbi Doliny Lodowego Wichru przy pomocy Krysztaowego Reliktu i to, e Drizzt DoUrden by ostatnim, ktry widzia Kessella ywego. Dendybar zaciera rce z niecierpliwoci ilekro tylko pomyla o potdze, jak powinien oferowa ten przedmiot bardziej wyksztaconemu czarnoksinikowi. Witaj, Czerwony Morkai rozemia si Dendybar. Co za grzeczno z twojej strony, e przyje me zaproszenie. Korzystam z kadej okazji, aby mc na ciebie popatrze, Dendybarze Morderco odparo widmo. Powinienem dobrze ci pozna, gdy mier wtrci ci w ciemne krlestwa, tak wic powinnimy rozpocz znw na rwnych warunkach... Zamknij si! rozkaza Dendybar. Cho nie chcia si sam przed sob do tego przyzna, Ctkowany czarnoksinik najbardziej obawia si dnia, w ktrym znw stanie twarz w twarz z potnym Morkai. Sprowadziem ci tutaj w konkretnym celu powiedzia do widma. Nie mam czasu na wysuchiwanie twoich prnych grb. Wic powiedz mi, co mam zrobi sykno widmo, i uwolnij mnie. Twoja obecno mierzi mnie. Dendybar zawrza gniewem, ale nie dyskutowa dalej. Czas dziaa w zaklciu przywoania przeciwko czarnoksinikowi, gdy wyczerpywa jego siy w utrzymywaniu ducha na planie materialnym i kada upywajca sekunda osabiaa go coraz bardziej. Najwikszym niebezpieczestwem tego typu zakl byo to, e przywoujcy powinien utrzymywa kontrol tak dugo, a sam nie stwierdzi, e jest ju zbyt saby, aby kontrolowa istot, ktr wezwa. Tego dnia potrzebuj od ciebie tylko prostej odpowiedzi, Morkai powiedzia Dendybar, ostronie dobierajc sowa. Morkai zauway t ostrono i zacz podejrzewa, e Dendybar co ukrywa. A wic, c to za to pytanie? naciskao widmo.

Dendybar utrzymywa swj ostrony spokj, wac kade sowo, zanim je wypowiedzia. Nie chcia, aby Morkai domyli si nawet cienia motyww, jakie kieroway poszukiwaniem przez niego drowa, gdy widmo z pewnoci rozniosoby t informacj po wszystkich planach. Wiele potnych istot, moe nawet duch samego Morkai, mogoby wyruszy, eby zdoby tak potny relikt, gdyby miaoby pojcie, gdzie on jest. Dzi przybyo do Luskanu czterech wdrowcw, w tym jeden ciemny elf wyjani Ctkowany czarnoksinik. Jaki interes mieli do zaatwienia w tym miecie? Dlaczego s tutaj? Morkai przyglda si badawczo swej Nemezis, usiujc domyli si powodu tego pytania. O to zapytaj lepiej swej stray miejskiej odpar. Z pewnoci gocie oznajmili cel swego przybycia przechodzc przez bram. Ale ja pytam ciebie! wrzasn Dendybar, wybuchajc nagle gniewem. Morkai by niewzruszony, a kada upywajca sekunda wiele kosztowaa ctkowanego maga. Istota Morkai utracia po mierci niewiele mocy i walczy uparcie z wicym j zaklciem. Dendybar nagym ruchem rozwin przed nim pergamin. Ukaraem ju niejednego ostrzeg. Morkai wycofa si. Zna natur tego pisma, zwj zawiera prawdziwe imi samej jego istoty. Raz przeczytawszy, zdziera tajemnic z imienia i obnaa prywatno jego duszy; Dendybar mg wezwa prawdziw moc zwoju i uy tajemnych modulacji, aby wypaczy imi Morkai i zniszczy harmoni jego ducha, torturujc w ten sposb sam rdze jego istoty. Jak dugo powinienem szuka odpowiedzi na twoje pytanie? zapyta Morkai. Dendybar umiechn si z powodu odniesionego zwycistwa, lecz by coraz bardziej wyczerpany. Dwie godziny odpar niezwocznie, starannie decydujc o dugoci czasu trwania poszukiwa przed nastpnym przywoaniem, wybrawszy czas, ktry zapewni Morkai wystarczajc sposobno znalezienia odpowiedzi, lecz zapobiegajcy temu, aby duch mg dowiedzie si czego wicej, ni powinien. Morkai umiechn si domylajc si motyww tej decyzji. Nagle

cofn si i znikn w kbie dymu i pomienie, z ktrych zbudowana bya jego forma cofny si do kosza, aby tam czeka na jego powrt. Dendybar natychmiast odczu ulg, cho nadal by skoncentrowany na utrzymaniu w miejscu bramy midzy planami; nacisk przeciwko jego woli i utrata mocy zmalay znacznie w chwili, gdy duch znikn. Moc woli Morkai omal nie zamaa go w czasie tego spotkania, Dendybar z niedowierzaniem pokrci gow, e stary mistrz moe tak potnie oddziaywa zza grobu. Po krzyu przebiegi mu dreszcz, gdy rozway racje, ktre nim powodoway wtedy, gdy uknu spisek przeciw komu tak potnemu. Za kadym razem, gdy przywoywa Morkai, przypomina sobie, e z ca pewnoci, nadejdzie kiedy dzie, w ktrym bdzie musia zapaci rachunek. Morkai bez trudu dowiedzia si o losach czterech wdrowcw. W istocie widmo ju wczeniej wiele o nich wiedziao. Obdarza wielkim zainteresowaniem Dekapolis w czasach, gdy by Panem Pnocnej Wiey, a jego ciekawo nie umara wraz z ciaem. Nawet teraz czsto patrzy na to, co dzieje si w Dolinie Lodowego Wichru, a kady kto interesowa si Dekapolis w ostatnich miesicach, wiedzia co o czterech bohaterach. Stae zainteresowanie Morkai wiatem, ktry opuci, nie byo zwykym sposobem postpowania w wiecie duchw. mier zmieniaa ambicje, jakimi kierowaa si dusza, zastpujc umiowanie osigni materialnych lub spoecznych wiecznym godem wiedzy. Niektre duchy patrzyy na Krlestwa przez stulecia w milczeniu, zbierajc tylko informacje i przygldajc si, jak ludzie spdzaj swe ycie. Moe bya to zazdro odczu fizycznych, ktrych ju nie doznaway. Lecz jaki by tego nie by powd, bogactwo wiedzy pojedynczego ducha przewyszao czsto wiedz zawart we wszystkich bibliotekach Krlestw. Morkai wiele dowiedzia si w cigu tych dwch godzin, ktre wyznaczy mu Dendybar. Teraz tylko ostronie powinien dobiera sowa. Powinien zadowoli dania przyzywajcego, lecz mia zamiar odpowiedzie w sposb tak zawoalowany i niejasny, jak tylko potrafi. Oczy Dendybara zabysy, gdy zobaczy, e pomienie w koszu ponownie zaczynaj taczy. Czy miny ju dwie godziny? zastanowi si, gdy jego oczekiwanie wydao mu si znacznie krtsze i czu, e

jeszcze nie w peni wrci do siebie po pierwszym spotkaniu z widmem. Nie mg jednak odeprze taca pomieni. Wyprostowa si i usiad w pozycji medytacyjnej, ze skrzyowanymi nogami. Kula pomieni pka i ukaza si przed nim Morkai. Widmo wrcio posusznie, nie przekazujc adnej informacji, dopki Dendybar specjalnie nie zapyta o nie. Caa historia wizyty czterech przyjaci w uskanie nie bya wana dla Morkai, lecz dowiedzia si wiele o tym, czego szukali, wicej ni chcia, aby o tym dowiedzia si Dendybar. Nadal nie dowiedzia si o prawdziwych powodach pyta ctkowanego maga, lecz czu z ca pewnoci, e Dendybar, cokolwiek by nie robi, nie miao to na celu dobra. Jaki by cel tej wizyty? zapyta Dendybar, wcieky z powodu taktyki spowalniania podjtej przez Morkai. Sam mnie wezwae odpar chytrze Morkai. Musiaem si ukaza. Nie artuj! warkn Ctkowany czarnoksinik. Spojrza na widmo mnc w palcach zwj mczarni w otwartej grobie. Znane ze swych literalnych odpowiedzi istoty z innych planw czsto denerwoway tych, ktrzy je wzywali wykrzywianiem znaczenia pyta. Dendybar umiechn si na prostot logiki widma i sformuowa swe pytanie janiej: Jaki by cel wizyty w Luskanie czterech wdrowcw z Doliny Lodowego Wichru? Byy rne powody odpar Morkai. Jeden przyby tu w poszukiwaniu ojczyzny jego ojca i dziada. Drow? zapyta Dendybar, prbujc znale jakie potwierdzenie swych podejrze, e Drizzt zamierza powrt do swego podziemnego wiata przy pomocy Krysztaowego Reliktu. Moe wzrost znaczenia ciemnych elfw przy pomocy siy reliktu? Czy to drow szuka swej ojczyzny? Nie odparo widmo, zadowolone z tego, e Dendybar porzuci bardziej szczegow i bardziej niebezpieczn lini pyta. Upywajce minuty zaczn wkrtce rozmywa moc Dendybara nad widmem, a Morkai mia nadziej, e znajdzie sposb uwolnienia si od ctkowanego maga, zanim ujawni zbyt wiele szczegw dotyczcych kompanii Bruenora. Drizzt DoUrden zupenie zapomnia o swej

ojczynie. Nigdy nie wrci do trzewi wiata, a ju z pewnoci nie w towarzystwie swych najdroszych przyjaci! A wic kto? Inny z tej czwrki ucieka przed niebezpieczestwem depczcym mu po pitach zaproponowa Morkai, schodzc z obranego kursu pyta. Kto szuka swej ojczyzny? zapyta Dendybar z niecierpliwoci. Krasnolud, Bruenor Battlehammer odpar Morkai zmuszony do posuszestwa. Szuka miejsca swych narodzin, Mithril Hall, a jego przyjaciele doczyli do niego w jego poszukiwaniach. Dlaczego to ci interesuje? Towarzysze ci nie maj nic wsplnego z Luskanem i nie stanowi zagroenia dla Wiey. Nie wezwaem ci tutaj, aby odpowiada na twoje pytania! nachmurzy si Dendybar. Teraz powiedz mi, kto ucieka przed niebezpieczestwem. I co to za niebezpieczestwo? Chwileczk polecio widmo. Ruchem rki Morkai wtoczy do umysu ctkowanego czarnoksinika obraz jedca w czarnym paszczu, pdzcego jak szalony przez tundr. Uzda konia bya biaa od piany, lecz jedziec par na rumaka bez chwili odpoczynku. Halfling ucieka przed tym czowiekiem wyjani Morkai, cho zamiary jedca s dla mnie tajemnic. Powiedzenie Dendybarowi nawet o tym zocio widmo, lecz Morkai teraz jeszcze nie mg oprze si rozkazom swej Nemezis. Czu jednak te, e wizy woli maga ulegaj rozlunieniu i spodziewa si, e spotkanie to wkrtce si zakoczy. Dendybar przerwa pytania, aby rozway usyszan informacj. Nic z tego co powiedzia Morkai nie wizao si bezporednio z Krysztaowym Reliktem, lecz dowiedzia si przynajmniej tego, e czterej przyjaciele nie maj zamiaru zatrzyma si w uskanie na duszy czas. Odkry te potencjalnego sprzymierzeca, dalsze rdo informacji. Jedziec w czarnym paszczu musia by naprawd potny, zmuszajc do ucie