To nie jest "wejście smoka"
-
Upload
pavel-pavel -
Category
Documents
-
view
213 -
download
0
description
Transcript of To nie jest "wejście smoka"
Paweł Karpow, nauczyciel karate Pałacu Młodzieży PCE w Szczecinie
To nie jest „wejście smoka”
(kilka uwag na temat nowoczesnego treningu karate)
Z czym zazwyczaj kojarzy się nam
trening karate? Bieganie, pompki,
brzuszki, albo dużo biegania, dużo
pompek i nadzwyczaj dużo brzuszków.
Czyli zawsze wymagający,
rygorystyczny, ale dość niewybredny,
prymitywny, a w końcu nudny trening.
Do tego nabijanie pięści niezbędne do
rozbijania cegieł, i oczywiście dość
brutalny sparing.
Na rzecz takiego wizerunku karate w powszechnym przedstawieniu zadziałało kilka
czynników. Przede wszystkim rzesza filmów, w których bohater kilkanaście godzin dziennie
ciężko haruje, drugie tyle medytuje, a w końcu pokonuję w pojedynkę wielu (a w zasadzie
wszystkich) wrogów . Chociaż po premierze „Wejścia smoku”(1973 r.) czy „Krwawego
sportu” (1988 r.) minęło kilkanaście ładnych lat, stworzony przez ten gatunek filmów
wizerunek karate dość mocno utkwił w powszechnej świadomości. Po drugie, na taki
wizerunek treningu karate w dużej mierze zapracowali sami karatecy. Kto był na pokazach
karate, ten pamięta, że najbardziej mocne wrażenie robiło tameshi-wari (próba siły) -
rozbijanie cegieł, drewnianych kijów oraz innych twardych przedmiotów. Do tego dochodzą
„znane z autopsji” wspomnienia rodziców, którzy w latach 80 skosztowali z ówczesnych
treningów odbywających się w piwnicach w obecności początkującego senseja.
Najciekawsze rzeczy jednak odbywają się poza planem filmowym i sceną, a mianowicie - w
dojō. Nowoczesny trening karate zasadniczo odbiega od wyżej wymienionych stereotypów.
Jest to przede wszystkim system szkoleniowy, który korzysta z nowoczesnych osiągnięć
medycyny sportowej oraz dydaktyki. Korzysta, nie pomijając, a często opierając się na
tradycyjne rozwiązania od dawna swoiste karate.
Istnieje opinia, że sztuka karate kształtowała się w ciągu wieków. Selekcja technik odbywała
się w warunkach brutalnej walki, więc samo życie sprawiało, że przetrwała najbardziej
skuteczna i efektywna technika. Wykonanie techniki karate w warunkach rzeczywistej walki
wymagało bezwzględnej precyzji i mistrzowskiej perfekcji. Dla laików te umiejętności
mistrzowskie wydawały się nadzwyczajnymi. Przyczyniło się to do powstania wielu mitów o
karate, a życie mistrzów zostało pokryto legendą. Demistyfikację legendy karate
zapoczątkował Gichin Funakoshi (1868-1957), jeden z pionierów i wybitny nauczyciel tej
sztuki walki, autor oryginalnej nazwy karate – „pusta ręka”. Funakoshi zrobił olbrzymy krok
w systematyzacji technik karate, był jeden z pierwszych, który ujrzał edukacyjne walory tej
Paweł Karpow, nauczyciel karate Pałacu Młodzieży PCE w Szczecinie
sztuki walki. Dzięki jego staraniom karate rozpowszechniło się na całą Japonię i zostało
wprowadzone na japońskie uniwersytety.
Do naukowego spojrzenia na tę japońską sztukę walki przyczyniło się olbrzymie
zainteresowanie karate poza granicami Japonii. Zachodni sposób myślenia potrzebował
wyjaśnienia, wymagał dydaktycznego podejścia, również japońscy mistrzowie chętnie
korzystali z osiągnięć współczesnej dydaktyki sportowej. Pierwszym, wydanym po angielsku
i opracowanym według zasad dydaktycznych podręcznikiem karate była książką "The art of
the empty hand fighting" (1960 r.) autorstwa Hiditaki Nishiyamy w kooperacji z Richardem
C. Brownem. Tradycyjny system nauczania karate został wzbogacony w nowoczesne
osiągnięcia medycyny sportowej, biomechaniki oraz dydaktyki i dostosowany do
współczesnego trybu życia. Ciekawe jest to, że kolejne badania raczej potwierdzały,
wyjaśniały i tłumaczyły istniejące od dawna zasady, niż zaprzeczały im.
Sformułowane za dawne czasy maksymy, iż karate można uprawiać w każdym wieku i przez
całe życie potwierdza dzisiejsza praktyka. Nowoczesny trening karate jest skierowany do
różnych grup wiekowych. Obecnie w sekcjach karate można spotkać ćwiczących od 5 do…
lat. W zależności od wieku różnią się celi i motywacja ćwiczących. Dla dzieci i młodzieży
trening karate jest potężnym bodźcem rozwojowym, dla dorosłych - skutecznym środkiem
profilaktycznym, sposobem na utrzymanie dobrej kondycji.
„Karate to nie jest czarna magia”, „karate jest łatwe, jak go się rozumie” „karate jest prostą
drogą” - często można usłyszeć na treningu karate, bądź to w głównym dojō Polskiego
Związku Karate Tradycyjnego w Starej Wsi, w Akademii Karate w Lublinie czy w Pracowni
Karate Tradycyjnego w Szczecinie. Przyjrzymy się dokładnie nowoczesnemu treningowi
karate.
Trzymaj pion!
Zacznę od tego, że trening karate jest skierowany na użycie
siły całego ciała. Główną zasadą karate jest zasada ciosu
kończącego (todome), czyli jednej precyzyjnej i skutecznej
akcji. Wymaga to użycia w odpowiednim momencie siły,
energii i umiejętności całego ciała w jednej akcji. Punktem
wyjścia jest prawidłowo ustawiona pozycja, zgranie oddechu
i ruchu w krótkiej chwili wykonania techniki. Trening karate
jest poświęcony w dużej mierze wytrenowaniu tych
umiejętności. Utrzymanie prawidłowej pozycji w karate
wymaga wyprostowanego kręgosłupa, „samurajskiej
postawy”. Początkujący adept karate uczy się przede
wszystkim zwracać uwagę na swoją sylwetkę, „trzymać
pion”. Na treningu wykonuje się ćwiczenia wzmacniające
mięsni wokół kręgosłupa.
Często pierwszym poleceniem ze strony senseja do nowicjusza na treningu jest „nie garb się”.
Po za tym, w treningu karate sporo uwagi poświęca się punktom stabilizacyjnym, które
Paweł Karpow, nauczyciel karate Pałacu Młodzieży PCE w Szczecinie
zapewniają optymalną postawę zarówno w pozycjach stacjonarnych jak i w ruchu.
Przykładem takich punktów stabilizacyjnych są kolana. Kolano i stopa zawsze musza być
ustalone w jednym kierunku. Prawidłowa ustawiona pozycja wyklucza możliwość urazów i
kontuzji. Zwarcie wszystkich mięśni na końcu techniki karate (kime) odgrywa dodatkową
stabilizacyjną funkcję.
Migi –hidari (prawa - lewa)
Jednym z założeń treningu karate jest harmonijny rozwój całego organizmu. Nie da się tego
dokonać bez przestrzegania zasady symetrii. W treningu karate każdą technikę ćwiczymy
zarówno na lewą jak i na prawą stronę. Również kata (formy) uczniowskie trenujemy na obie
strony. Wynika to bezpośrednio z samej filozofii rzeczywistej walki. Absurdalne było by w
walce prosić przeciwnika aby dostosował się do mojej „lepszej” (prawej bądź lewej) strony.
Ta zasada symetrii spełnia także ważną funkcję profilaktyczną.
Zdaniem profesora Tomasza Karskiego, kierownika
Kliniki Ortopedii i Rehabilitacji Dziecięcego Szpitala
Klinicznego w Lublinie, skrzywienia kręgosłupa,
skoliozy tzw. idiopatyczne, najczęściej występujące u
dzieci, są spowodowane przede wszystkim przez
pewne asymetrie i ubytki ruchu w rejonie bioder, są
związane z „asymetrią obciążania” i „asymetrią
rośnięcia”.
Według opinii profesora T. Karskiego trening karate z powodzeniem zapobiega tym wadom.
W dodatku do tego wszelkiego rodzaju elementy rozciągania, skłony obecne na każdym
treningu karate również korygują wady kręgosłupa.
Bądź elastyczny!
Kolejnym ważnym elementem treningu jest rozciąganie. Karateka ma być odpowiednio
rozciągnięty. Jest to przydatny warunek do prawidłowego wykonania technik oraz poruszania
się w pozycjach. Na poziome niebieskiego pasa, czyli po dwóch latach treningów ćwiczący
ma opanować szpagat. Często wykonywanym na treningu ćwiczeniem rozciągającym
kręgosłup jest mostek. Uczy się także umiejętności rozluźnienia i spięcia mięśni w
odpowiednich momentach. W szerszym znaczeniu zasada elastyczności wpływa na
zachowanie ćwiczącego, uczy reagować na zmieniającą się sytuacje, dostosować się do
różnych warunków. W karate uczymy się nie przeciwstawiać się sile przeciwnika, wbrew
przeciwnie - używamy ją na swoją korzyść. Na marginesie dodam, że w karate nie ma
podziału na kategorii wagowe. O zwycięstwie decydują umiejętności wykonania techniki w
odpowiednim czasie.
Kya!!! (to nie krzyk, lecz wydech)
Niedowartościowanym aspektem karate są ćwiczenia oddychające. W powszechnym
przedstawieniu palmę pierwszeństwa zazwyczaj oddaje się chińskiej gimnastyce tai-chi, czy
indyjskiej jodze. Natomiast ćwiczenia oddechowe stanowią nieodzowną część nowoczesnego
Paweł Karpow, nauczyciel karate Pałacu Młodzieży PCE w Szczecinie
treningu karate. Każdy ruch w karate zaczyna się z wydechu. Dobrze znany jako głośny
okrzyk kya w zasadzie jest mocnym wydechem. Ćwiczący pracuje wydechem przez cały
trening (w karate wyróżnia się kilka rodzajów oddechu w zależności od techniki). Taki
trening korzystnie wpływa na kondycję całego organizmu, a po za tym jest świetną
profilaktyką chorób dróg oddechowych. Innym efektem ćwiczeń oddechowych jest
koncentracja. Ot dawno wiadomo, że ćwiczenia oddechowe korzystnie wpływają na
koncentrację psychiczną, są wykorzystywane w technikach skutecznej nauki.
Specjalistycznymi ćwiczeniami oddechowymi (mokusō) zaczyna się i kończy każdy trening w
dojō.
Kontroluj swoje emocję !
Do niezbędnych umiejętności należy także umiejętność kontrolowania techniki. Mówi się, że
prawdziwy karateka potrafi zatrzymać technikę tam gdzie zechce. Podczas sparingu
bezpośredni kontakt jest zabroniony z powodu olbrzymiej siły wykonywanych technik.
Profilaktycznym aspektem tej zasady jest to, że prawidłowo wykonana technika nie powoduje
niebezpiecznego obciążenia ścięgien, stawów i
powięzi. Na przykład podczas ćwiczeń ciosów
ręcznych szczególna uwaga zwraca się na to,
żeby ćwiczący nie wypychał barków i nie
prostował rękę w łokciu (łokieć ma być ciut
ugięty).
Psychiczne aspekty tej zasady polegają na
zachowywaniu stabilnych emocji w sytuacjach
stresowych. Umiejętność tą można wytrenować.
W trakcie nauczania adept karate wielokrotnie poddaje się sprawdzeniu technik w sytuacjach
stresowych bądź to na egzaminach, zawodach, czy w kumite na treningu. Psychofizyczne
efekty takiego treningu są bardzo ważne. Utrzymywanie stabilnych emocji, samokontrola - są
to cechy które niezbędne nam w „normalnym” życiu. W założeniu trening karate polega na
tym, żeby zasady obowiązujące w dojō przenieść do powszedniego życia.
„Karate-do – moje życie”
Gichin Funakoshi w swojej książce pod tytułem „Karate-do – moje życie” (1957) podkreślał
uniwersalny charakter tej sztuki walki. Mistrz był przekonany, że sens treningu karate polega
na samodoskonaleniu, a zasady i umiejętności wytrenowane na treningu wpływają na naszą
egzystencję. Ta zasada praktyczności i użyteczności wiedzy jest podstawową zasadą
współczesnej pedagogiki. Wiedza której się uczymy na treningu nie jest „martwa”, oderwana
od życia, nie jest to wiedza dla garstki wtajemniczonych, przeciwnie - karate jest
powszechnie dostępne. Natomiast elitarność tej sztuki walki polega na uprawianiu jej przez
całe życie.
Te duchowe, edukacyjne aspekty karate coraz częściej dostrzegają rodzice. Przeprowadzając
swoje dzieci na treningi oczekują, że nauczą się one w dojō nie tylko „gołej” techniki, ale
również wartościowego sposobu na życie. Nie mylą się.