Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy....

31

Transcript of Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy....

Page 1: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża
Page 2: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Spis treści

Spis treściSpis treściSpis treści

3 San Carlo w Negrentino – romańska perełka w AlpachSzwajcaria

6 Pont du Gard – akwedukt z banknotuFrancja

9 Kościół Pokoju w JaworzeUNESCO w Polsce

13 Krótka wycieczka przez Rawki i DziałBieszczady

16 Czy Jeremi Wiśniowiecki spoczywa w kryptach świętokrzyskich? Prawda czy legenda?Miejsca niezwykłe

19 Legendarne Wały ŚląskieMiejsca niezwykłe

22 Zamek krzyżacki w Golubiu-DobrzyniuZamki w Polsce

26 Rosochaty RógZapomniane miejsca

29 Południowy Tyrol bardziej atrakcyjny. Nowe ośrodki narciarskie na sezon 2008/2009Materiał promocyjny

2 nr 10 (19), Październik 2008

Page 3: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Europa: Szwajcaria

San Carlo in Negrentino– romańska perełka w Alpach

Wysoko ponad doliną di Benio stoi na górskim stoku XI-wiecznyminiaturowy kościółek. Jego wnętrze szczelnie wypełniają śre-dniowieczne malowidła, które powstawały przez kilka stuleci.

Kościół San Carlo in Negrentino nad alpejskądoliną

Negrentino to malutka miejscowość,położona na stoku nad Valle di Benio.W dole, około 400 metrów niżej, le-ży Prugiasco, z którego można do Ne-grentino dojechać drogą z licznymi ser-

pentynami. Wyżej – ciągnie się grańAlp z najwyższym szczytem Pico Molare(2585 m). Pod tą granią będzie przecho-dził jeden z dłuższych tuneli kolejowychw Europie, łączący Biascę z miastamipółnocnej Szwajcarii.

Dwie absydy oraz kampanila kościoła

3 nr 10 (19), Październik 2008

Page 4: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Europa: Szwajcaria

Kościół San Carlo (św. Karola, daw-niej św. Ambrożego) położony jest kil-kaset metrów za wioską, na łące, obokktórej przepływa rzeka w skalistym wą-wozie. Kilka lat temu przerzucono przezniego podwieszany most o łukowato wy-giętym kształcie, którym można dostaćsię do świątyni.

Najbliższe otoczenie

Kościół San Carlo powstał w XI wie-ku i jest jedną z najstarszych budowlikantonu Ticino (włoskiej części Szwaj-carii) obok podobnych obiektów w Gior-nico i w Biasce. Miniaturowa świątyn-ka (o długości nie przekraczającej 10metrów) miała plan salowy – jednoprze-strzenny, z absydą od wschodu. W XIIIwieku dobudowano od północy drugąwiększą nawę, która również otrzyma-ła swoją absydę. W ten sposób po-wstał dość kuriozalny dwunawowy bu-dynek z dwoma absydami. W XIII wie-ku dobudowano również tzw. kampanilę,czyli wysoką wieżę – dzwonnicę z bifo-riami w górnej części.

Wnętrze wypełniają polichromie z XI–XVI wieku

Z zewnątrz bardzo łatwo odróżnićobie romańskie fazy budowy, ponieważkościół nie był już potem przekształ-cany. Wcześniejsze fragmenty murównie mają żadnych dekoracji, natomiastabsyda XIII-wieczna posiada fryz arka-dowy oraz płaskorzeźbę ptaka (orła?)wmurowaną w ścianę.

Najstarsze malowidło w małej absydzie

Nieco „stodołowaty” wygląd ze-wnętrzny świątyni nie zapowiada rewe-lacji, którą kryje wnętrze. Jest to zespółmalowideł, powstający od XI do XVIwieku. Najstarsze z nich znajdują się

4 nr 10 (19), Październik 2008

Page 5: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Europa: Szwajcaria

najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i naścianach pierwotnej nawy. Widać w nichjeszcze orientalne, niemal wschodniecechy: sztywne postaci, duża ilość de-koracji oraz linearyzm (wyraźnie za-znaczanie konturów), typowy także dlaszkól malarstwa Bizancjum, a późniejRusi.

Średniowieczne freski o tematyce chrystologicz-nej

W absydzie znajduje się wspaniałeprzedstawienie Trójcy Świętej oraz Mat-ki Boskiej w otoczeniu aniołów. Poniżejprzedstawiono sceny z życia Chrystusa,a w łukach medaliony z prorokami sta-rotestamentowymi. Z XI wieku pocho-

dzi również fresk obrazujący ChrystusaZmartwychwstałego oraz grupę aposto-łów.

W drugiej nawie można zobaczyć fre-ski z XV i XVI wieku. Te starsze zacho-wały się w dużej absydzie i przedsta-wiają Chrystusa w mandorli oraz apo-stołów. Również w tym przypadku ma-larz zastosował tradycyjne wzorce. Napółnocnej ścianie znajduje się namalo-wana w podobnej koncepcji MadonnaTronująca. Pozostałe freski pochodząrównież z XV wieku – wśród nich zo-baczymy kilka „kopii” wspomnianegoprzedstawienia Madonny. Na XVI wiekoceniane jest za to malowidło obrazują-ce św. Ambrożego.

Tekst i zdjęcia: Jakub Jagiełło

Informacje praktyczne:Kościół San Carlo in Negrentino położony jest w po-łudniowej Szwajcarii, w kantonie Ticino w doliniedi Benio. Można tu dojechać z południa, od stro-ny Biasci lub z północy przez przełęcz Lucomagno(1914 m). W Prugiasco lub w Acquarossa należy siękierować za brązowymi drogowskazami na kościół.Świątynia jest często zamknięta i aby wejść do środ-ka trzeba dołączyć się do jakiejś zorganizowanej wy-cieczki lub zdobyć klucz we wsi.

5 nr 10 (19), Październik 2008

Page 6: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Europa: Francja

Pont du Gard– akwedukt z banknotu

Gdy przygotowywano projekty banknotów Euro, postanowiono,że będą one nawiązywać do elementów architektury różnych epok.Rozpoczęto od czasów rzymskich, a najmniejszy banknot miał no-minał 5 Euro. Na nim właśnie umieszczono jedną z najbardziejznanych budowli rzymskich – akwedukt nad doliną rzeki Gardon.

Tak wiadukt jawi nam się z drogi od parkingu...

Nimmes w czasach rzymskich by-ło jednym z ważniejszych ośrodkówmiejskich północnych wybrzeży Mo-rza Śródziemnego. Liczące 20 tysięcymieszkańców miasto potrzebowało du-żej ilości wody do zaopatrzenia stud-ni, fontann i łaźni publicznych, wię-cej niż mogły dać pobliskie źródła.Zdecydowano się więc na olbrzymieprzedsięwzięcie inżynierskie – budowę50-kilometrowego akweduktu sprowa-

dzającego do miasta wodę ze źródełw pobliżu Eure.

... a tak, gdy do niego dojdziemy

Wybudowano go pomiędzy 40. i 60. ro-kiem naszej ery za czasów cesarzyKlaudiusza i Nerona. Różnica pozio-mów początku i końca akweduktu to je-dynie 12 metrów, budowla transportują-ca wodę jedynie siłą grawitacji musia-ła być zbudowana bardzo precyzyjnie.Losy akweduktu dzieliły losy ImperiumRzymskiego. W IV wieku zaniechano

6 nr 10 (19), Październik 2008

Page 7: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Europa: Francja

konserwacji kanałów wodnych, a w VIwieku akwedukt przestał pełnić swojąfunkcję, stając się źródłem kamienia bu-dowlanego dla okolicznych mieszkań-ców.

Warto wejść na punkt widokowy

Do naszych czasów przetrwał jego naj-ciekawszy fragment będący szczyto-wym osiągnięciem rzymskich inżynie-rów – most akweduktowy przerzuconynad korytem rzeki Gardon. Wznosi sięon 49 metrów nad doliną rzeki i prze-cina ją nieco pod prąd rzeki tworząctrzypoziomowy most kamienny. Do jegobudowy zużyto 11 milionów kamiennychobrobionych bloków o łącznej wadzeponad 50 tysięcy ton. Na najwyższympoziomie łuków znajdował się kanałwodny, spadek kanału na odcinku mo-stowym to jedynie 10 centymetrów.

W XVIII wieku most przebudowanodo celów komunikacyjnych, co uchroniłogo przed dalszą zagładą. W 1840 obję-to go ochroną jako zabytek historyczny,a w 1985 wpisano na Listę ŚwiatowegoDziedzictwa UNESCO.

Stare drzewa oliwne - czy pamiętają budowęakweduktu?

Pomimo przebudowy na most drogo-wy i kilku konserwacji most dotrwał donaszych czasów praktycznie w orygi-nalnym kształcie. Jest to jeden z naj-częściej odwiedzanych i fotografowa-nych zabytków Francji, przez wiele latkomponujący się znakomicie z otacza-jącą przyrodą. Rosnący ruch turystycznyzmusił władze do stworzenia infrastruk-tury turystycznej i w 2000 roku otwartonowoczesny ośrodek informacyjny, par-kingi i niestety rozpoczęto pobieranieopłat.

Wzór banknotu z akweduktem Pont du Gard

Miejsce ma obecnie charakter centrumrekreacyjnego z restauracją i miejsca-mi piknikowymi. Można odwiedzić mu-

7 nr 10 (19), Październik 2008

Page 8: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Europa: Francja

zeum i Ludo – specjalny ośrodek edu-kacyjny dla dzieci. Warto z mostu zejśćnad rzekę, tam dogodne miejsca dokąpieli i plażowania. Wieczorami pozaokresem zimowym organizowane są od-dzielnie płatne pokazy w stylu „światłoi dźwięk”. W dzień można dołączyć dopieszej wycieczki zapoznającej równieżz innymi fragmentami akweduktu, dy-stans około 7 kilometrów.

Tekst: Paweł Jagiełło,zdjęcia: Agnieszka Gierzejowska

Informacje praktyczne:Dojazd do Centrum Informacyjnego od autostradyA9 (zjazdem 23 w kierunku Uzes, Ales. Potem zadrogowskazami Pont du Gard. Samochód zostawiasię na parkingu przy Centrum Informacyjnym, opła-ta 5 Euro za samochód, 50 Euro za autobus. Do akwe-duktu około 500 metrów. Sam dostęp do akweduktubezpłatny, muzeum, wycieczki i specjalne imprezypłatne oddzielnie. Szczegóły na www.pontdugard.fr

8 nr 10 (19), Październik 2008

Page 9: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net UNESCO: Jawor

Kościół Pokoju w Jaworze

Miał stać jak najkrócej, a przetrwał ponad 350 lat. Zawsze dziwięsię, że drewniane Kościoły Pokoju ciągle istnieją i omijają je dzie-jowe zawieruchy. Wreszcie, zabytki te zostały należycie docenionei wpisane na listę dziedzictwa UNESCO.

Kościół Pokoju w Jaworze

Ot, np. wojny XX wieku. Podczasostatniej z nich przez Śląsk przetoczyłasię Armia Czerwona, siejąc zniszczeniedla wszystkiego, co niemieckie. Cen-trum Jawora zostało nieco zniszczone,wyburzono zrujnowane pierzeje rynkui częściowo starą zabudowę miasta, aledrewniany Kościół Pokoju ocalał, nie byłnawet tknięty.

Kościoły Pokoju miały w założe-niu stać jak najkrócej. Historia ich po-wstania sięga roku 1632, kiedy Śląsk,w przeważającej większości ewangelic-ki, przyłącza się do unii protestanc-kiej. Pozwala wkroczyć na swoje tery-torium sprzymierzonym wojskom Szwe-

cji, Saksonii i Brandenburgii. Myśli sięnawet o utworzeniu niezależnego pań-stwa, które nie byłoby zależne od ultra-katolickich Habsburgów. Niestety, pla-ny te spalają na panewce. W 1635 ro-ku Saksonia zdradza unię i sprzymierzasię z cesarzem. Szwedzi wycofują się,a Śląsk składa broń.

Bryła świątyni jest mimo swojej wielkości bardzoprosta

Trzynaście lat później zawarty pokójwestfalski jest bardzo niekorzystny dlamieszczan i szlachty ewangelickiej. Mu-szą oni, poza 4 księstwami (legnickim,brzeskim, wołowskim i oleśnickim) orazWrocławiem, przejść przymusowo nakatolicyzm albo opuścić rdzenne tery-

9 nr 10 (19), Październik 2008

Page 10: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net UNESCO: Jawor

torium. W sumie przez 6 lat odebranoprotestantom 1100 kościołów.

Mieszczanie Jawora, Świdnicy orazGłogowa wyprosili u cesarza Ferdynan-da III zgodę na budowę trzech tzw. Frie-denskirche – Kościołów Pokoju. Ichbudowa była obwarowana szeregiemzakazów. Świątynia musiała znajdowaćsię poza murami miasta, żeby nie mo-gła stanowić punktu oporu. Musiała byćzbudowana z nietrwałych materiałów –drewna i gliny, nie mogła mieć wie-ży, aby nie wyróżniała się w panoramiemiasta. Co więcej, taka budowla musia-ła powstać w ciągu jednego roku. Mimoto, śląscy ewangelicy postanowili zbu-dować kościoły na kilka tysięcy osób.

Wieżę dobudowano dopiero na początku XVIIIwieku

Zaprojektowania świątyń podjął sięznany śląski architekt-fortyfikator Al-brecht von Sabisch. Kościół Pokojupowstał jako drugi – po świątyni głogow-skiej (spalonej w 1758 roku). W dwa latapo pokoju westfalskim uzyskano zgodęna budowę kościoła. Pojawiły się pro-blemy natury ekonomicznej – jak takąbudowlę sfinansować? Przez dwa lataprowadzono kwestę na obszarze całychNiemiec i w końcu uzbierano pokaźnąsumę 4600 talarów. Na początku 1654roku można już było rozpocząć budo-wę...

Wnętrze wypełniają cztery kondygnacje empor

Pracami budowlanymi kierował ja-worski budowniczy Andreas Gamper.Zgodnie z nakazami, ukończył je w cią-gu roku. Jednak, ze względu na ubo-gą społeczność ewangelicką po wojnietrzydziestoletniej, nie było środków na

10 nr 10 (19), Październik 2008

Page 11: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net UNESCO: Jawor

zamówienie nowego wyposażenia. Dla-tego też nowy ołtarz, ambonę oraz inneelementy wnętrza dodano dopiero w la-tach 70. XVII wieku. Wcześniej funkcjo-nowały tu stare sprzęty na zasadzie pro-wizorki.

XIX-wieczne organy znajdują się na miejscu ba-rokowych

Mimo chęci cesarza, aby Kościół Po-koju w Jaworze stał jak najkrócej, mo-żemy go oglądać do dziś – i to w niemalautentycznej formie. Świątynia jest ol-brzymią, nieco „stodołowatą” trójnawo-wą bazyliką. Została wykonana technikąszkieletową, tzn. ażurową konstrukcjęz bali drewnianych wypełniano glinązmieszaną ze słomą. Jedyny elementceglany to wieża, dodana na początkuXVIII wieku po pokoju altransztadzkim.

Wnętrze do dziś zachowało niezwy-kły charakter XVII- wiecznego śląskie-

go kościoła luterańskiego. W central-nym punkcie umieszczono ambonę, któ-rej znaczenie w świątyni luterańskiej by-ło na równi z ołtarzem.

Ambona jest usytuowana pośrodku kościoła

Ambonę wykonał warsztat Matthia-sa Schneidera w 1671 roku, a ołtarzrok później Matthias Knothe. Dzieła teprezentują dość wczesne (jak na Śląsk)barokowe formy.

Największe wrażenie jednak robiąempory (balkony), których cztery kon-dygnacje piętrzą się nad podłogą świą-tyni. Z czasów budowy pochodzi drugai czwarta kondygnacja, pozostałe dwiezostały dołożone w latach 80. XVII wie-ku. Balustrady empor to w luterańskiejreligii wspaniałe miejsce, aby zobrazo-wać wydarzenia Pisma Świętego. Nieinaczej jest w Jaworze. Tutaj rozwiniętotę koncepcję do niebotycznych rozmia-

11 nr 10 (19), Październik 2008

Page 12: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net UNESCO: Jawor

rów i na starszych balkonach przedsta-wiono 70 scen z historii biblijnych.

Każde z malowideł zostało opatrzo-ne (jak to w sztuce protestanckiej by-wa) opisem z podanym rozdziałem Pi-sma Świętego, z którego zaczerpnię-to scenę. Zobaczymy tu m.in. przedsta-wienia z Dziejów Apostolskich i Apoka-lipsy św. Jana. Część z nich, zwłasz-cza tych o tematyce związanej z boskąopieką, zawiera odnośniki do współ-czesnych XVII-wiecznych realiów. Wy-malowania tylu przedstawień podjął sięwarsztat Georga Flegla. Szybko się zo-rientujemy, że nie jest malarstwo wy-sokich lotów. Nic to, dla ewangelikówznacznie ważniejsza była treść obrazui jego relacji ze Słowem.

Sceny z Dziejów Apostolskich

Pozostałe empory to prywatne funda-cje. Dlatego znajdziemy na balustradachszlacheckie herby i gmerki cechów.Czasem przy herbie malowano takżewizerunki siedzib szlacheckich, dworówi zamków. Możemy nawet dziś porów-nać ich obecny stan z tym przedstawie-niem sprzed ponad 300 lat na balustra-dzie ewangelickiego kościoła w Jawo-rze.

Wnętrze Kościoła Pokoju, wraz z em-porami, malowanym stropem na za-strzałach, amboną i ołtarzem, a takżepóźniejszymi, ale wspaniałymi organa-mi, to niezwykła perełka na skalę Eu-ropy. Sam fakt bycia w tak wielkiej, alebardzo poukładanej przestrzeni drew-nianej świątyni jest niesamowitym do-znaniem. Tym bardziej, że wnętrze jestbardzo słabo doświetlane i pełne mro-ku. Dla mnie to miejsce, które mógłbymodwiedzać i które odwiedzam zawsze,jak tylko jestem w okolicy.

Tekst: Jakub Jagiełło;zdjęcia: Jakub Jagiełło, Danuta Maciejewska

Loża jednego z cechów

Informacje praktyczne:Zwiedzanie od kwietnia do października w pon.–sb.w godz. 10–17, nd. w godz. 12–17, w innych godzi-nach po zgłoszeniu telefonicznym.Od listopada do marca: po uprzednim zgłoszeniu te-lefonicznym, tel. (076) 870-51-45 tel. (076) 870-32-73.W sezonie organizowane są tzw. Jaworskie KoncertyPokoju.

12 nr 10 (19), Październik 2008

Page 13: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Bieszczady: Wielka i Mała Rawka

Krótka wycieczka przez Rawkii Dział

Pasmo Rawek i Działu jest rzadziej odwiedzane przez turystówniż sąsiednie Połoniny – Caryńska i Wetlińska. Warto się tamwybrać, zwłaszcza jesienią, i nie tylko z powodu, że jest to jedenz najwyższych szczytów naszych Bieszczadów.

Widoki z Wielkiej Rawki na Połoninę Wetlińską

W rzeczywistości samej – WielkaRawka (1307 m) to jedyny szczyt Biesz-czad Zachodnich o wysokości powyżejmagicznej (w Polsce) granicy 1300 m,niewchodzący w skład grupy Tarnicy.Bywa nawet uważany za najbardziej wy-bitny szczyt polskich Bieszczad, a to zewzględu na bardzo dużą różnicę wyso-kości od dna doliny aż do wierzchołka,wynoszącą nawet 650 metrów.

To, co jest swojego rodzaju biesz-czadzkim ewenementem na Rawkach,to dosyć spore zalesienie tego grzbietu,jak na Bieszczady oczywiście. W prze-ciwieństwie do Połonin, nie prowadzono

tu wypasu bydła, zapewne ze względuna strome stoki góry od strony BerehówGórnych, do których należał ten teren.Nawet dzisiaj na wysokości ponad 1200metrów można spotkać niewielkie krza-ki buczynowo-wierzbowo-jarzębinowe,których nie uświadczymy w innych pa-smach.

Rawki w dobrej...

Najszybciej, choć wcale nie najła-twiej dostaniemy się na grzbiet Rawekz Przełęczy Wyżniańskiej (855 m), naktórą można wjechać samochodem lubautobusem (parking dla samochodówjest płatny). Z przełęczy przechodzimy

13 nr 10 (19), Październik 2008

Page 14: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Bieszczady: Wielka i Mała Rawka

przez niewielkie łyse wzgórze – WierchWyżniański (913 m) do Bacówki PodMałą Rawką (ok. 910 m, dotąd 20 min).Słynęła ona kiedyś z tzw. naleśnikówniedźwiedzich (o sporych rozmiarach)wypełnionych jagodami.

Piętrząca się nad schroniskiem bryłaRawek może nieco przerażać początku-jących turystów, ale wejście jest dosyćkrótkie, choć strome. Ze schroniska zie-lony szlak prowadzi najpierw doliną po-toku, a potem niewielkim grzbietem. Poprzekroczeniu 1100 metrów zaczyna sięnieco wypłaszczać, a bukowy las kar-łowacieje. Przy wyjściu na polanę, tużprzed szczytem Małej Rawki osiąga jużmało imponujące rozmiary.

...i złej pogodzie

Na Małej Rawce (1267 m, dotąd 1:40godz.) jest skrzyżowanie szlaków zielo-nego oraz żółtego. Warto podejść około15 min. za żółtymi znakami na szczytWielkiej Rawki (1307 m). Co ciekawe –obelisk nie został ustawiony na wierz-chołku góry, ale w niższym o 5 metrówpunkcie, z którego za czasów austriac-kich robiono pomiary terenu. Właściwyszczyt to niewielka wychodnia piaskow-ców kilkadziesiąt metrów dalej.

Dział obfituje we wspaniałe widoki

Wielka Rawka słynie ze wspaniałejpanoramy, obejmującej Połoninę Wetliń-ską, Caryńską, gniazdo Tarnicy i Hali-cza, a także Bukovske Vrchy i pasmoJasła na zachodzie. Niestety – nie każ-demu jest dane oglądać te widoki, po-nieważ często szczyt zasnuwają chmu-ry. Tak było w końcówce ostatniego lata(z tego czasu są zdjęcia), kiedy mgłapozwalała tylko na kilka metrów widocz-ności, a temperatura spadła poniżej 0stopni.

Pasmo graniczne widziane z jednej z polan naDziale

To, co w grzbiecie Rawek najładniej-sze, to zejście zielonym szlakiem przez

14 nr 10 (19), Październik 2008

Page 15: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Bieszczady: Wielka i Mała Rawka

Dział. Jest to góra o kilku wierzchoł-kach (930, 1008, 1100, 1141 i 1147 m),ciągnąca się przez pięć kilometrów dłu-gości.

Szlak przechodzi przez wszystkie tekulminacje, z których niektóre są niemalniezauważalne. Pomiędzy nimi znajdująsię piękne (zwłaszcza jesienią) poro-śnięte jagodzinami polanki. Z nich rów-nież można dostrzec okoliczne szczyty– zwłaszcza, że często jest tu lepszapogoda niż na szczytach Rawek.

Zielony szlak schodzi z Działu po-czątkowo dość stromo – zrobione scho-dy i poręcze (nie wiadomo po co, bojest przez nie jeszcze gorzej), potem jużznacznie łagodnie do Wetliny. Z lasuwychodzi się na wysokości Hotelu Gór-skiego PTTK, skąd łatwo można dojść

drogą asfaltową do centrum miejscowo-ści.

Opisana trasa to szybki i dosyć ła-twy sposób na poznanie pasma Rawek,w sam raz na półdniową wycieczkęw góry.

Tekst: Jakub Jagiełło; zdjęcia: Jakub Bogusz, JakubJagiełło, Danuta Maciejewska

Informacje praktyczne:Opisana trasa: Przeł. Wyżniańska (855 m) – Bacówkapod Małą Rawką (910 m) – Mała Rawka (1267 m) –Wielka Rawka (1307 m) – Mała Rawka – Dział (1147m) – Wetlina. Czas przejścia: 4–4:30 h (w drugą stro-nę 5–5:15 h).Suma podejść: 530 m (w drugą stronę 820 m). Punk-tów GOT: 19 (w drugą stronę 22). Szlaki: zielonymiędzy Przeł. Wyżniańską a Małą Rawką, żółty mię-dzy Małą a Wielką Rawką i z powrotem, znów zie-lony między Małą Rawką a Wetliną.Trudność szlaków: 2 (łatwy), możliwe gwałtownezmiany temperatur i duże ilości błota.

15 nr 10 (19), Październik 2008

Page 16: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Polska: Święty Krzyż

Czy Jeremi Wiśniowieckispoczywa w kryptach

świętokrzyskich?Prawda czy legenda?

Każdy z nas zna postać słynnego księcia Jeremiego. W barwnysposób przedstawił go Henryk Sienkiewicz w pierwszej części Try-logii – „Ogniem i Mieczem” jako niestrudzonego obrońcę wschod-nich rubieży Rzeczypospolitej XVII wieku.

Opactwo na Świętym Krzyżu

Wycieczki z całej Polski, które przy-bywają do klasztoru świętokrzyskiegona Łyścu, oglądają przeszkloną trumnę,w której spoczywa według legend Jere-mi Michał Wiśniowiecki.

Kim był Jeremi Wiśniowiecki?Ród Wiśniowieckich wywodził się odbrata Jagiełły Dymitra, zwanego „Kory-

butem”. Stąd też przydomek w nazwi-sku.

Książe Michał Jeremi urodził sięw 1612 roku, jako syn Michała StarostyOwruckiego i Raisy, córki JeremiegoMohyły hospodara mołdawskiego. We-dług opisu Henryka Sienkiewicza, byłwzrostu prawie małego, szczupły. Pomatce odziedziczył cerę białą i kruczewłosy. Oczy miał duże i spokojne, w któ-rych czaiły się gromy. Został wcześnieosierocony. Dzięki stryjowi Konstante-mu otrzymał gruntowne wykształcenie.W 1632 roku po uzyskaniu samodziel-ności przeszedł na wiarę katolicką (po-rzucił prawosławie).

Mówił o sobie, że jest stworzony dowojny, a nie do perory. Był świetnymżołnierzem i dobrym dowódcą. Prowa-dził wiele wypraw wojennych na wła-

16 nr 10 (19), Październik 2008

Page 17: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Polska: Święty Krzyż

sną rękę. W 1646 roku został mia-nowany wojewodą ruskim. W latach1648–1651 tj. w pierwszym okresie woj-ny powstania Chmielnickiego przewo-dził stronnictwu wojennemu. Zwycię-stwa nad Zbarażem (30.06.1649) i Be-resteczkiem (28–30.06.1651) przyniosłymu wielka chwałę oraz mit bohaterskie-go wodza Rzeczypospolitej. Nazywanogo Pogromcą Kozaków. Zyskał wielkimir wśród szlachty polskiej oraz wielkąnienawiść wśród Kozaków.

Jarema za życia...

Zmarł nagle w trakcie wyprawy prze-ciw Chmielnickiemu 20.08.1651 w obo-zie wojskowym w Pawłoczy na Ukrainie.W testamencie polecił: „Zaznaczam abyciało moje w wiszniowieckim nowo wy-murowanym kościele miało depozyto-rium”.

Woli księcia nie spełniono. Ze wzglę-du na niebezpieczeństwo sprofanowa-nia zwłok przez Kozaków, którzy zbli-żali się w stronę pierwotnego grobyJeremiego w Sokalu, księżna Gryzel-da przewiozła trumnę do SanktuariumŚwiętokrzyskiego i złożyła ją w grobow-cu Oleśnickich.

... i po śmerci

Przyczyny śmierci w PawłoczyObecnie przyjmuje się trzy przyczynyśmierci księcia Jeremiego. Według kro-nik umarł w wyniku zatrucia organizmupo niefortunnym zmieszaniu spożytychogórków oraz ich popiciu miodem...„ z pragnienia ogórków zjadł, potymmiodu się napił. Z czego żołądek sięzepsował i w gorączkę wpadł”. Drugąprzyczyną jego śmierci mogła być cho-roba: Cholera lub biegunka – w oboziewcześniej już zanotowano kilkanaścieprzypadków zgonów.

Co niektórzy kronikarze i historycydopatrywali się otrucia trucizną – ar-szenikiem. Podejrzewano o to hetma-na wielkiego koronnego Mikołaja Po-tockiego będącego w sporze z Jere-mim. W wyniku rozejścia się plotki natemat rzekomego zatrucia oraz prote-sty wojska znajdującego się w oboziepawłoczowskim dokonano sekcji zwłok,po której stwierdzono: „kiszki tak łojemoblane jak u wieprza nie mogą być tłust-sze, serce tak tłustość oblała, że szpilkanie było gdzie tknąć...”. Po badaniachwykluczono otrucie.

17 nr 10 (19), Październik 2008

Page 18: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Polska: Święty Krzyż

Kto śpi w krypcie świętokrzyskiej?10 września 1980 roku ekipa lekarzyz Medycyny Sądowej Akademii Kra-kowskiej pod przewodnictwem prof. Ja-na Widackiego dokonała ponownej sek-cji zwłok. Po otwarciu trumny stwier-dzono,że głowa jest oderwana od tu-łowia, lewa ręka wyłamana w stawiebarkowym, cały korpus męski zachowa-ny w całości i zmumifikowany. Zwło-ki w stanie całkowitego strupieszczeniabyły nie ubrane, przykryte różnymi ro-dzajami tkanin w tym połówką damskie-go gorsetu!. Obejrzano ponownie jamębrzuszną, nie stwierdzono w niej wcze-śniejszej sekcji zwłok. Wzrost zmarłe-go szacowano na 160–163 cm, oględzi-ny ciała i jamy brzusznej wykazały, żezwłoki należały do człowieka otyłego.

Do dziś nie wiadomo, czy w trumnie leży JeremiWiśniowiecki

W wyniku analizy metody węglaC (chronometrii radiowęglowej) przepro-wadzonej przez Instytut Fizyki Politech-

niki Śląskiej w Gliwicach stwierdzono,że zwłoki pochodzą z trzeciej dekadyXVII wieku. Druga zastosowana metodaradiologiczna, polegająca na zbadaniugłowy wyjętej z trumny wskazała wiekzmarłego na 50 – 55 lat. Metody super-projekcji nie zastosowano ze względuna brak oryginalnych portretów.

Reasumując, zwłoki spoczywającew krypcie świętokrzyskiej pod kościo-łem Świętej Trójcy mogą być zwłokamikniazia Jeremiego. Przemawiają za tymnastępujące fakty: wzrost i postura sątakie same jak u żyjącego Księcia, ciałopochodzi z trzeciej dekady XVII wieku,czyli okresu w którym żył i umarł Wi-śniowiecki.

Są także argumenty, które nie po-twierdzają tożsamości Księcia: metodaradiologiczna wskazuje wiek zmarłegona 55 lat (Jarema umarł w wieku 39lat), po wtórnej sekcji zwłok nie stwier-dzono śladów arszeniku w organizmieoraz otwarcia jamy brzusznej w czasachśmierci bohatera tego opowiadania. Jakwidać badania są dwuznaczne, zaś in-terpretacja jest dowolna. My przewodni-cy świętokrzyscy reprezentujący regionGór Świętokrzyskich podążamy za le-gendą. Przedstawiamy postać spoczy-wającą w kryptach jako postać KsięciaJeremiego Wiśniowieckiego.

Tekst: Jacek Dopieralski;zdjęcia: Jacek Dopieralski, Jakub Jagiełło

18 nr 10 (19), Październik 2008

Page 19: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Polska: Wały Śląskie

Legendarne Wały Śląskie

Czy to przypadek, czy może zrządzenie losu, że mało kto potra-fi wskazać najdłuższy zabytek archeologiczny Polski, a jeszczemniej osób go w ogóle widziało?

Wały Śląskie

Mowa o Wałach Śląskich, częstomylnie nazywanych Wałami Chrobrego,które to nazwy obowiązkowo przewija-ją w każdym szkolnym podręczniku dohistorii. I choć z nazwy są śląskimi, tonajwięcej zachowanych odcinków znaj-duje się na południu województwa lubu-skiego. Pozostałe zaś – w dolnośląskim.

A co się kryje pod tajemniczo brzmią-cą nazwą Wały Śląskie? Otóż jawią sięone nam jako odcinki z reguły trzechrównolegle do siebie biegnących na-sypów ziemnych poprzedzielanych ro-wami. Wysokość nasypu dochodzi do2,5 metra, natomiast ich łączna szero-kość osiąga maksymalnie aż 47 metrów.

Miejscami ich forma przechodzi w wa-ły podwójne lub pojedyncze. Na odcin-kach najszerszych, pomiędzy nasypamiznajduje się przestrzeń przypominającadrogę. Zresztą na dawnych mapach spo-tykamy przy wałach podpisy „Weg Gra-ben”, co oznacza w dosłownym tłuma-czeniu z niemieckiego „drogę w rowie”albo „rów drogowy”.

W rezerwacie Buczyna Szprotawska

Zachowane odcinki napotykamy obec-nie na zachód od Zielonej Góry i Ko-żuchowa, na południe od Szprotawyi Przemkowa oraz na północ od Gro-madki. Zabytek zachował się najlepiejna obszarach leśnych, na których domi-

19 nr 10 (19), Październik 2008

Page 20: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Polska: Wały Śląskie

nują słabe gleby. Na obszarach inten-sywnych upraw rolnych są ledwie roz-poznawalne lub zanikły całkowicie. Poczęści dotyczy to także terenów leśnych.Należy w tym miejscu wspomnieć, żenie znajdują fizycznego ani źródłowegopotwierdzenia rozpowszechniane od latinformacje, jakoby Wały miały ciągnąćsię spod Krosna Odrzańskiego przezSzprotawę aż pod Srebrną Górę. WałyŚląskie nie mają i nie miały charakteruciągłego. Kończą się w pobliżu rzek, ro-wów i mokradeł.

Pomiary Wałów Śląskich przez uczniów

W ostatnich latach nauka zdawała sięo nich zapomnieć, a w polskich podręcz-nikach do historii powiela się patriotycz-ną wersję o „chrobrowej” metryce zabyt-ku. Każdy jednak, kto je po raz pierwszyspostrzegł, ulegał ich magii i tajemni-czości, wyobrażając sobie ogrom pracy

dawnych budowniczych i snując obrazyo tym, co się na nich mogło dziać. Przezponad 200 lat szukano odpowiedzi napytania, kiedy, kto i w jakim celu wzniósłtajemniczego wielokilometrowego „wę-ża” z piasku?

Przełom w badaniach zapoczątkowa-ło znalezienie fragmentów ceramiki nadnie Wałów pod Małomicami oraz od-krycia topograficzne i archiwalne, doko-nane przez pracowników Muzeum ZiemiSzprotawskiej. Trwające blisko 8 lat pra-ce nad zabytkiem przyniosły zupełnienowe rezultaty. Wyniki badań ulokowa-ły go w umownym przedziale chronolo-gicznym XV wieku (1413–1467), w okre-sie panowania księcia Henryka IX Star-szego (Głogowskiego) ze śląskiej liniiPiastów. Wały wyznaczały zachodniągranicę jego państwa, jednocześnie ze-wnętrzne granice dystryktów miejskichKożuchowa i Szprotawy (prawdopodob-nie także Zielonej Góry i Przemkowa),oraz kierowały komunikację do wyzna-czonych dróg i przejść, chroniąc do-chody księstwa i miast działających od1413 roku w ramach unii wolnego han-dlu.

Czy Wały Śląskie są atrakcyjne?Z pewnością dla archeologa, history-ka czy regionalisty. Ale chyba wieluz nas chciałoby samemu zobaczyć, je-śli nawet nie dotknąć, najdłuższy zaby-tek w kraju. Z racji ich lokalizacji na ob-szarach leśnych, zwiedzanie Wałów jestnierozerwalnie połączone z atrakcjamiprzyrodniczymi. A idzie tu o nie byleco, bo o najstarszy w Polsce dąb szy-pułkowy „Chrobry”, rezerwat „BuczynaSzprotawska”, użytki ekologiczne „Ła-będzi Staw” i „Żurawie Bagno”. Należy

20 nr 10 (19), Październik 2008

Page 21: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Polska: Wały Śląskie

jeszcze do tego dodać najstarszy w Pol-sce magazyn atomowy. Wszędzie tamsą przygotowane miejsca odpoczynku,gdzie można schronić się przed desz-czem, rozpalić ognisko, a nawet skosz-tować pieczonego prosiaka lub dzika.

Zabytkowy drogowskaz

Najlepiej zachowane odcinki Wałów naterenie województwa lubuskiego zosta-ły w 2008 roku wpisane do rejestru za-bytków, odtąd należy się im „specjal-ne traktowanie”. Wycieczki edukacyjnedla szkół oraz grup zorganizowanychoprowadza Bractwo Strażników Wa-łów Śląskich. Ich uczestnicy, opróczwysłuchania ciekawych informacji, mo-gą ponadto w formie lekcji lub zabawy,dokonać samodzielnych pomiarów za-

bytku. Bractwo wystawia także certyfi-katy „podpisane” przez samego księciaHenryka IX.

Dąb Chrobry nieopodal Wałów Śląskich

Wycieczkę najlepiej rozpocząć w Mu-zeum Ziemi Szprotawskiej, gdzie znaj-duje się pierwsza wystawa poświęconaWałom Śląskim. Co bardziej wytrwali,mogą spróbować pieszo zmierzyć sięz Borami Dolnośląskimi, przez którebiegną wielokilometrowe odcinki Wa-łów i gdzie na trasie dociera się dozgliszczy zapomnianych miejscowościpuszczańskich.

Tekst i zdjęcia: Maciej Borynawww.walyslaskie.u2.pl

21 nr 10 (19), Październik 2008

Page 22: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Zamki w Polsce: Golub-Dobrzyń

Zamek krzyżackiw Golubiu-Dobrzyniu

Średniowieczny zamek w Golubiu-Dobrzyniu to jedna z najbar-dziej znanych twierdz w Polsce, m.in. za sprawą turniejów rycer-skich. Ile autentyczności ma w sobie sam zamek, który odbudo-wano ze zgliszcz tuż po wojnie?

Wzgórze zamkowe w Golubiu

Ziemia Dobrzyńska należała do Krzy-żaków od końca XIII wieku. Dostali jąoni drogą wymiany z biskupem włocław-skim za inne niewielkie terytoria. Wtedyistniała tu drewniana warownia, być mo-że wzniesiona przez Polaków. Krzyża-cy dość szybko rozpoczęli umacnianiepołudniowej granicy swojego państwai w latach 1293–95 postawili pierwszefragmenty nowej murowanej twierdzy.

Golubski zamek powstawał w czte-rech etapach. W pierwszym zbudowa-no mury obwodowe na planie prostokąta

o wymiarach 39 na 42 metry i z dzie-dzińcem pośrodku. Dopiero za czasówmistrza Konrada von Sacka w latach1302–06 powstało skrzydło zachodniez bramą wjazdową oraz południowez kaplicą na piętrze, kapitularzem i infir-merią pomiędzy nimi.

Ostateczny kształt zamkowi nadała Anna Wa-zówna

Sale skrzydła południowego – jakonajważniejsze pomieszczenia w zamku,otrzymały sklepienia krzyżowo- żebro-we, zaś kaplica – gwiaździste. Do ka-plicy prowadził ostrołuczny portal z bo-

22 nr 10 (19), Październik 2008

Page 23: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Zamki w Polsce: Golub-Dobrzyń

gatymi dekoracjami kamiennymi.

Zamek od strony parkingu

Około 1330 roku dobudowano pozo-stałe skrzydła zamku, tworząc w tensposób warownię o planie typowymdla innych, wcześniej zbudowanychzamków krzyżackich. Niemal idealniekwadratowa, zabudowana z wszyst-kich stron bryła zamku została jesz-cze wzbogacona o gdanisko (dansker)od strony północnej, oraz o wieżęw północno-zachodnim narożniku. Niema jednak pewności, czy wieża ta kie-dykolwiek została ukończona.

W tym czasie bowiem zamek musiałjuż stawić czoła pierwszym najazdomwojsk Władysława Łokietka, które, jaksię później okazało, nie potrafiły zdo-być warowni. Dopiero latem 1410 rokuzostała zdobyta przez wojska polskie.W tym czasie jednak był to jednak tylko„posterunek” broniony zaledwie przezkilkudziesięciu zakonników. Kilka mie-sięcy później zamek wrócił we władanieKrzyżaków.

W 1422 miała miejsce tzw. wojnagolubska. Wojska polskie przy pomocyartylerii zdobyły zamek, niszcząc frag-

menty jego murów oraz – być może wie-żę północno-zachodnią. Broniący sięmnisi podpalili dolne fragmenty twier-dzy, powodując jeszcze większe znisz-czenia. Odbudowa po tych zdarzeniachtrwała aż do połowy XV wieku. Mimoto Golub powrócił w ręce Krzyżaków,a dopiero od 1454 roku należał do Pol-ski. W XVI wieku zamek w Golubiu peł-nił mało znaczącą rolę siedziby starostymichałowskiego.

Renesansowa wieżyczka z czasów Anny Wa-zówny

Dawny blask przywróciła mu dopie-ro księżna Anna Wazówna. Urzędowałaona w Golubiu oraz w Brodnicy (w zi-mie), w posiadłościach królewskich zewzględu na konflikt wyznaniowy z ultra-katolicką królową Konstancją Austriacz-ką, żoną Zygmunta III Wazy.

23 nr 10 (19), Październik 2008

Page 24: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Zamki w Polsce: Golub-Dobrzyń

Armata Olbrychskiego – eksponat z „Potopu”

W latach 1616–23 Anna Wazów-na przebudowała pokrzyżacki zamekna cele rezydencjonalne. Zmieniono po-dział wnętrz (poza skrzydłem południo-wym) oraz poszerzono klatki schodowe.Mury otrzymały nową koronę w posta-ci późnorenesansowej attyki oraz wie-lobocznych wież na narożach; zostałyrównież pokryte dekoracją sgraffitową.Przed bramą wjazdową wybudowano odnowa dwie przysadziste okrągłe baszty.

Dziedziniec zamkowy dziś nie zachwyca swymurokiem

Po Annie Wazównie golubskim zam-kiem nadal zarządzały kobiety, m .in.królowa Konstancja Austriaczka, jej cór-

ka Anna Katarzyna oraz Cecylia Rena-ta, żona Władysława IV. Okres dam-skich rządów definitywnie skończył sięw 1644 roku. W tym czasie zamek stop-niowo upadał, głównie za sprawą na-jazdów szwedzkich w latach 1626–29i 1655–60. Jednak jeszcze w XVIII wie-ku jego stan określany był jako dobry. Porozbiorze w 1772 roku Niemcy przezna-czyli zamek na urzędy i mieszkania dlazarządzających okolicznymi terenami.

Zamek w Golubiu w latach 50. XX wieku

W XIX wieku w zamku działała szko-ła – mimo coraz gorszego stanu murówi attyk. W końcu tego stulecia podjętopierwsze prace restauracyjne, a w 1914roku odsłonięto portal kaplicy. W latachmiędzywojennych, kiedy Golub należałdo Polski, urządzono tu muzeum re-gionalne. Podczas okupacji wojennejNiemcy przeznaczyli te pomieszczeniana obóz dla Hitlerjugend.

Po zniszczeniach 1945 roku posta-nowiono urządzić tu centrum hotelo-we, a także powrócić do koncepcji mu-zeum. Zamiar ten zrealizowano w latach1960–67. W ciągu ostatnich dwudziestulat zamek zasłynął jako miejsce organi-zacji turniejów rycerskich oraz balów ko-

24 nr 10 (19), Październik 2008

Page 25: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Zamki w Polsce: Golub-Dobrzyń

stiumowych, które zapoczątkowały mo-dę na takie imprezy w całej Polsce.

Wystawa kultury ludowej

Zwiedzanie zamku odbywa się tylkoz przewodnikiem. Czekając na okre-śloną godzinę można przejść się podawnym terenie podzamcza, na któ-rym w średniowieczu działały rozma-ite warsztaty rzemieślnicze. Przed zam-kiem stoi również kopia słynnej arma-ty Kolubryny, wykonanej na potrzebyfilmu „Potop”.

Wnętrza zamku zaskakują raczejw negatywny sposób, zostały bowiemzupełnie przekształcone po II wojnieświatowej w wyniku przebudowy zam-ku na hotel. Na klatce schodowej pro-wadzącej na wieżę możemy się nawetpoczuć jak w socjalistycznym bloku. Po-dobnie, betonowo-drewniane krużgankinie dodają dziedzińcowi uroku. Mimoto warto zobaczyć kaplicę ze zniszczo-nym, ale wciąż wspaniałym ostrołucz-nym ceglanym portalem, a także skle-pienia kapitularza. Znajduje się w nimsala bankietowa z wątpliwej urody kon-nym portretem poprzedniego kustoszazamku.

Niedawno otwarta ekspozycja broni

W pozostałych pomieszczeniachudostępnionych do zwiedzania prezen-towana jest wystawa „Ludowa kulturamaterialna Ziemi Chełmińskiej i Do-brzyńskiej”. Można zobaczyć równieżtzw. końskie schody – nowożytną klat-kę schodową. Ponadto w niedawno wy-remontowanym refektarzu znajduje sięekspozycja broni oraz rzeźb. Szkodajednak, że podczas remontu na cegla-nej podłodze ułożono „garażowe” płytkiceramiczne, które w żaden sposób niekojarzą się ze średniowieczem.

Niestety tylko potwierdzają one, żew środku nie pozostało zbyt wiele „zam-kowego” charakteru. Kto chce więc za-chować dobre wyobrażenie o średnio-wiecznym golubskim zamku – niech goobejrzy jedynie z zewnątrz.

Tekst i zdjęcia: Jakub Jagiełło

Informacje praktyczne:Zamek jest otwarty w sezonie (od 01.05 do 30.09) odgodz. 9 do 19, poza sezonem (od 01.10 do 30.04) odgodz. 9 do 16. Zwiedzanie tylko z przewodnikiem.Bilety w cenach: 5 (dzieci), 8 (ulgowy) i 10 zł (nor-malny). Przy zamku można również pojeździć konnooraz postrzelać z kuszy.

25 nr 10 (19), Październik 2008

Page 26: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Zapomniane miejsca: Rosochaty Róg

Rosochaty Róg

Piękny suwalski pejzaż: jezioro, łąka, pagórek z drzewami, a w od-dali las. Kilka chałup i gniazdo bocianie... Wydawałoby się, że towyłącznie czysta przyroda, krajobraz, w którym czas mógłby sięzatrzymać. A jednak Rosochaty Róg ma swoją historię, o którejdo niedawna nikt nie chciał pamiętać.

Tu mieszkali staroobrzędowcy

W Rosochatym Rogu, małej nadwi-gierskiej miejscowości, bardzo przyjem-nie spędzimy wakacje: nad jeziorem,w łódce, w lesie. Być może wielokrotniew czasie pobytu miniemy bez większe-go zainteresowania położony koło głów-nej drogi niewielki zarośnięty drzewamipagórek, znajdujący się na terenie ogro-dzonej łąki. Z drogi nie widać bowiemwystającego zza krzaków krzyża. Tenniepozorny pagórek kryje w sobie to, cozostało z cmentarza staroobrzędow-ców.

Rosochaty Róg był lokowany dopie-ro w XIX wieku. Osada stanowi ide-alny przykład polityki względem ziemzaboru rosyjskiego po powstaniu listo-padowym. Władzom chodziło o to, abyutrudnić osadnictwo polskie na tym te-renie i „ukarać” przesiedleniem na in-ne ziemie „heretyków” Kościoła prawo-sławnego, za jakich uważano starowier-ców. W taki oto sposób pojawili się tustaroobrzędowcy, wywodzący się z gu-berni mohylewskiej, witebskiej i włodzi-mirskiej.

Ten pagórek kryje cmentarz staroobrzędowców

26 nr 10 (19), Październik 2008

Page 27: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Zapomniane miejsca: Rosochaty Róg

Pierwsi starowiercy przybyli na Su-walszczyznę jednak wcześniej – podkoniec XVIII wieku. Do drugiej wojnyświatowej było ich tu wielu – ponad3600 osób, później zostali przeniesie-ni do ZSRR. Obecnie wspólnota liczyok. 600–700 osób, posiadających trzyczynne molenny (cerkwie): w Suwał-kach, Wodziłkach i Gabowych Grądach.Staroobrzędowcy stanowią ortodoksyj-ny odłam prawosławia, przestrzegającynajstarszych zasad religii: żegnają siędwoma palcami, nie uznają ksiąg litur-gicznych wydanych po 1654 roku anisakramentów innych niż chrzest. Choćznają język polski, najczęściej używająrosyjskiego. Do niedawna jeszcze prze-trwał wśród nich zwyczaj noszenia dłu-gich bród przez mężczyzn, uważanychza warunek wejścia do nieba. Charakte-rystyczny element domostwa starowier-cy stanowi bania, czyli niewielki, drew-niany budyneczek mieszczący łaźnięparową.

Rosochaty Róg, swoją nazwę za-wdzięczający półwyspowi na Wigrach(w okresie międzywojennym znany ja-ko Sawkowa Góra), stanowił swego ro-dzaju „sensację” gospodarczą. Wieś odsamego początku była bowiem czyn-szowa, podczas gdy wokół większośćwciąż pozostawała pańszczyźniana i nazmiany miała czekać wiele lat. Pomimokonfliktów religijnych z okolicznymi wy-znawcami prawosławia, osada rozwijałasię prężnie. Jak ważne były tu kwestienarodowościowo-wyznaniowe, pokazujespis ludności z 1921 roku: „109 Staro-obrzędowców, 2 prawosławnych, 50 Po-laków”. Sytuację tę zmieniły całkowiciewydarzenia II wojny światowej: podczasokupacji niemieckiej w latach 1940–41

większość starowierców wyjechała doZwiązku Radzieckiego. Później wrócićbyło bardzo trudno, udało się tylko nie-licznym.

Jeden z krzyży

Obecnie w miejscowości mieszka jednarodzina staroobrzędowców, a o pamiąt-ce po dawnych mieszkańcach – cmen-tarzu z 2. połowy XIX wieku – do nie-dawna nikt nie chciał pamiętać. Dziśjest trochę lepiej. Jest on nawet wymie-niony w przystankach ścieżki przyrod-niczej Wigierskiego Parku Narodowego,a o jego dziejach informuje ustawionaz tyłu tablica. Cóż z tego: aby dojść docmentarza, trzeba przejść przez ogro-dzony teren; tablica informacyjna stoiw miejscu niewidocznym z głównej dro-gi przez miejscowość, a do zarośnię-tych krzyży chyba niewiele osób docie-

27 nr 10 (19), Październik 2008

Page 28: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Zapomniane miejsca: Rosochaty Róg

ra, gdyż żadnej ścieżki poprzez krzakinie ma.

Jezioro Wigry w Rosochatym Rogu

Aż trudno uwierzyć, że ostatni pochó-wek miał tu miejsce nie tak dawno te-mu – w 1967 roku... Dziś widać jedynie

pozostałości dwóch zniszczonych, pro-stych nagrobków. Na jednym z nich za-chował się bardzo ładny krzyż o ośmiuramionach – charakterystyczny dla sta-roobrzędowców.Być może wśród gęstych zarośli kryjąsię resztki większej liczby nagrobków.Jeśli jeszcze istnieją, to są bardzo zde-wastowane...

Tekst i zdjęcia: Danuta Maciejewska

Informacje praktyczne:Rosochaty Róg leży nad samymi Wigrami. Abytam dojechać, najprościej skręcić z drogi nr 653Suwałki–Sejny za Starym Tartakiem w asfaltową dro-gę na Mikołajewo, a następnie – gruntową do Roso-chatego Rogu. Cmentarz znajduje się na zadrzewio-nym pagórku w pobliżu drogi przez miejscowość.

28 nr 10 (19), Październik 2008

Page 29: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Materiały promocyjne:

29 nr10 (19), Październik 2008

Południowy Tyrol jeszcze bardziej atrakcyjny. Nowe ośrodki narciarskie i nowe inwestycje na zimowy sezon 2008/2009.

Południowy Tyrol cieszy si ę coraz wi ększą popularno ścią wśród Polaków

wyje ŜdŜających na narty za granic ę. W sezonie zimowym 2007/2008

region ten odwiedziło o 200% wi ęcej turystów z Polski ni Ŝ w sezonie

2003/2004.

PrzyjeŜdŜający do Południowego Tyrolu Polscy turyści przede wszystkim

wybierają noclegi w pensjonatach (aŜ 33% odwiedzających decyduje się na ten

rodzaj zakwaterowania) oraz w hotelach 3-gwiazdowych (30% gości).

Najpopularniejszymi wśród Polaków odwiedzających Południowy Tyrol są

nadal takie regiony, jak: okolice ośrodka Merano, Val Gardena/Gröden oraz

Plan de Corones/Kronplatz. (dane: Suedtirol Marketing Geschellshaft (SMG).

Oferta 2008/2009

Nowa zimowa oferta na najbliŜszy sezon narciarski jest znacznie bogatsza od

zeszłorocznej. Organizacja SMG dotychczas zrzeszała sześć regionów

narciarskich (Plan de Corones/Kronplatz, Obereggen, Alpe di Siusi/Seiser Alm,

Alta Pusteria/Hochpustertal, Val Senales/Schnalstal, Solda/Sulden). W tym

roku w ofercie SMG pojawiły się hotele i pensjonaty z kolejnych dwóch

regionów: Bressanone/Brixen oraz Carezza Ski/Karersse.

Region Bressanone to dwa ośrodki narciarskie: Plose, gdzie znajduje się

najdłuŜsza trasa zjazdowa liczącą ok. 9km oraz Gitschberg Jochtal, który dzięki

łatwym terenom zjazdowym jest idealnym miejscem na zimowe ferie

szczególnie dla rodzin z dziećmi.

„Kronplatz Snow Park”

W Plan de Corones/Kronplatz, juŜ 29 listopada br. otwarty zostanie nowy

innowacyjny snow park. Będzie to największy i najnowo-cześniejszy taki obiekt

narciarsko-snowboardowy

w Południowym Tyrolu. „Kronplatz Snow Park” połoŜony jest wzdłuŜ wyciągu

„Belvedere”, na południowo-wschodniej ekspozycji stoku. Jego długość to 750-

Page 30: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

www.ciekawe-miejsca.net Materiały promocyjne:

30 nr10 (19), Październik 2008

800m, a róŜnica wysokości wynosi

170m. Całkowita powierzchnia to

58 300m². WyposaŜony jest w 3 tory

dla narciarzy i snowboardzistów o

róŜnym stopniu zaawansowania.

KaŜdy z torów wyposaŜony jest w

skocznie, boxy, raile, kickery o

zróŜnicowanej skali trudności. Ponadto budowany jest specjalny tor dla dzieci

tzw. Family Fun Line z 6 róŜnymi hopkami i łukami oraz konstrukcją zamku dla

szkółek narciarskich.Firma F-tech, we współpracy z klubem freestylowym

Vitamine F, odpowiedzialna jest za projekt, wykonanie i nadzór nad Kronplatz

Snow Park. W sumie do zbudowania snow parku zuŜytych zostanie się ok. 100

tys. m³ śniegu!

Południowy Tyrol to nie tylko doskonale przygotowane trasy narciarskie, na

których nigdy nie brakuje śniegu, ale takŜe świetna pogoda i gwarantowane

300 słonecznych dni w roku. Włoski Tyrol to w sumie 32 ośrodki narciarskie,

1 600km tras z widokiem na zapierające dech w piersiach Dolomity, których

przepiękne, charakterystyczne szczyty mienią się o zachodzie słońca

odcieniami czerwieni i koralowego róŜu.

„Polska to dla nas rynek ciągle rosnący, a naszym głównym celem na

najbliŜsze kilka lat jest podwojenie liczby turystów z Polski odwiedzających

nasz region.” – powiedział dr Christof Engl, Dyrektor Suedtirol Marketing

Gesellschaft.

W tym sezonie, Południowy Tyrol zaprasza wszystkich miłośników białego

szaleństwa juŜ od początku listopada br. do końca kwietnia 2009.

Więcej informacji na stronie www.suedtirol.info

Aby otrzymywać newsletter z informacjami na temat Południowego Tyrolu oraz

uzyskać dostęp do galerii zdjęć wejdź na stronę www.suedtirol.info/press

Kontakt do agencji PR: Media Metropolis, tel. 022 654 61 14, tel. kom. 0 601 28 28 81 lub 601 28 26 60

Page 31: Spis treści · : Szwajcaria najbliżej wejścia, m.in. w absydzie i na ścianach pierwotnej nawy. Widać w nich jeszcze orientalne, niemal wschodnie cechy: sztywne postaci, duża

W listopadzie:

Ciekawe Miejsca.net Internetowy Przewodnik Turystyczny

Październik 2008Redaktor naczelny: Jakub Jagiełło

Autorzy tekstów: Maciej Boryna, Jacek Dopieralski, Jakub Jagiełło,Paweł Jagiełło, Danuta MaciejewskaSkład i korekta: Danuta Maciejewska

Adres redakcji: Bekasów 64, 02-803 [email protected]

Na okładce: kościół San Carlo w Negrentino, fot. Jakub Jagiełło