ROK - fundacjadziedzictwapolskiegowrpa.com...-2-Pobyt nasz w pelnym zwartym skladzie w ramach PKPR....
Transcript of ROK - fundacjadziedzictwapolskiegowrpa.com...-2-Pobyt nasz w pelnym zwartym skladzie w ramach PKPR....
ROK I NUMER 1
SALAMANDRA;lowo wsieptie - Wojciech Wasiutynski: Wilki, lift i rumak I;wiatowida - Pawel Kosciesze : Pod znakiem nowego realizmu -;. Dunin: Defilada szienderow - Stanislaw Vincenz: Polowanieia niedzwiedzie - Witold Olszewski: Daremne proby syntezy-"v1arianTuczytiski: Sztuka poetycka - Jan Czetnietytiski : Triumfirewosci intelektualnej, Arthur Koestler i George Orwell - AdamVechay: Niemiecki antrakt - KAJ: Klasyk na wygnaniu -4. V.: Nowy zbior poezji polskiej - Y.: Rzuty w przy» Idose - KAJ: Zachodni sndrchisci - W. W.: Nowe ksiezki \.
[teticuskie - R.: Argentyna
SLOWO WST~PNE
Moze wvdawae sie niesluszne, ze w chwili, kiedy pob~t wojskpolskich w Niemczech Iiczy sie najwyiej na miesiace, przystepujemy
do wydania miesiecznika dywizyjnego. Ale wlasnie perspektywa konca
Dywisji w jej obecnej formie i konca naszego pobytu na okupacfi jest
jednll z glownych przvczvn powolania do zycia nowego pisma.
W Anglii, gdzie bedzie zgrupowane cale wojsko polskie na za-chodzie, gdzie istnieje dose Iiczna prasa polska i gdzie wydanie kaz-dego nowego pisma polaczone jest z ogromnymi trudnosciarni, niebedzie mosliwe utrzymanie odrebnej prasy dywizyjnej w jej obecnych
rozmiarach. Przytym prase t~ wydawalismy w duze] mierze z uwagina wielkie skupisko Polakow w Niemczech, oczekujace od nas wi a-domosci, wskazowek, pomocy, stowa drukowanego. Niektore z naszychpism zrosly sie w ciagu pottora roku wiecej z terenem niz z wojskiem.
NaleZy wiec liczyc sie z tym, ze w przyszlosci Dywizj~ stae bedzie
tylko na wydawanie miesiqcznika, Trzeba wiec bylo stworzve pismo
typu miesiecznegu, Stworzvc, wvprobowae i przvstosowae dopoki
jeszcze zolnierz Dywizji ma dotvchczasowa swoja prase na codzien
i od swieta,
-2-Pobyt nasz w pelnym zwartym skladzie w ramach PKPR. na wyspie
brytyjskiej nie potrwa prawdopodobnie zbyt diu go. JUi w pierwszymroku zacznie si~ rozchcdzenie ludzi po roznych stronach swiata. Bedamieli inna prase. Nie dogoni ich dziennik ani" tygodnik. Ale jako
Iacznik z kolegami, ogniwo z Dywizj~ powinien pozostae miesiecznik.
Moina postawie zarzut, ze dla takiego, poniekad kolezenskiego
pisma wzielismy ton za trudny, poz om za wysoki, ze przecietny,moze ci~iko pracujacy zarobkowo czlowiek nie znajdzie w nim rze-
czy dla siebie interesujacych. Ot6i wydaje nam sie, ie prawie kaZdegozofnierza naszej Dywizji stae na przeczytanie raz w miesiacu czegos
powazniejszego, ze, jesli nie wszvstko, to przynajmniej cos interesu-
[acego znajdzie w kazdyrn numerze. Bedzie zas, jestesmy przekonani,wielu takich, ktorzy odczuwae beda potrz ebe powaznej lektury przy-najmniej raz w miesiacu,
Przytvm nie mamy na oku tylko utrzymania wiezow kolezenstwa
wojskowego. Wielkie jedno·stki wojskowe polskie na zachodzie ode-graly nie tylko role wojskowa ale i kulturalna, Szczegolna rola przy-pada tutaj Pierwszej Dywizji Pancernej. S~ wsrod niej ludzie wvcho-
wani we francji, wiekszose dluze] nii inni Polacy przebvwata w Bry-tanii, wszyscy stacjonowali w Belgii, Holandii, Niemczech, nie brak
nawet znajacych Szwajcarie, Hiszpanie i Wlochy. Naturalna wiecniejako rola naszej Dywizji jest bye posrednikiem miedzy ZachodniaEuropa i jej kultura, mysl~ i rozwojem a nasza wtasna polska kul-
tura, mysla, rczwojem spolecznym. Chcac odegrae w skromnym roz-
miarze t~ role nie moglismv sie ograniczve do pisma czysto kolezen-
skiego, rnusielismy przyj~e trese trudniejsza,
Wreszcie krajemy jak nam materii staje. Bedziemy sie starali dosto-sowae do istotnych potrzeb, jesli w Anglii okaze sie, ie nie mozna
prowadzie pisma ku!turalno-spolecznego na odpowiednim poziomie,
:ie na pierwszy plan wysuwaja sie potrzeby lokalne, oddziatowe,kolezenskie, dostosujemy si~ do nich. Ale wolelibysmy, szczerze mo-wiac, utrzymae zamierzony charakter miesiecznika. jestesmy bowiem
przekonani, ie Polakom wypchnietym poza kraj przymusem politycz-
nym, bardziej nii czegolwiek inn ego potrzeba gl~bszej posywki mys-
-2-Pobyt nasz w pelnym zwartym sktadzie w ramach PKPR na wyspie
brytyjskiej nie potrwa prawdopodobnie zbyt diugo. juz w pierwszymroku zacznie sie rozchodzenie ludzi po roznych stronach swiata. Bedamieli inna prase. Nie dogoni ich dziennik ani tygodnik. Ale jakoIacznik z kolegami, ogniwo z Dywizjll powinien pozostae miesiecznik.
Mozna postawie zarzut, ze dla takiego, poniekad kolezenskiegopisma wzielismy ton za trudny, pozom za wysoki, ze przecietny,moze ciezko pracujacv zarobkowo cztowiek nie znajdzie w nim rze-czy dla siebie interesujacych. Ot6z wydaje nam sie, ze prawie kaZdego:iolnicrza uaszej Dywizji stae na przeczytanie raz w miesiacu czegospowasniejszego, ze, jesli nie wszvstko, to przynajmniej cos interesu-[acego zuajdzie w kasdym numerze. Bedzie zas, [estesmy przekonani,wielu takich, ki6rzy odczuwae beda potrzebe powaznej lektury przy-najmniej raz w miesiacu,
Przytvm nie mamy na oku tylko utrzymania wiczow kolezenstwawojskowego. Wielkie jednostki wojskowe polskie na zachodzie ode-graty nie tylko role wojskowa ale i kulturalna, Szczeg61na rola przy-pada tutaj Pierwszej Dywizji Pancernej. S:J,wsrod niej ludzie wvcho-wani we Francji, wiekszose dluzej niz inni Polacy przebywala w Bry-tanii, wszyscy stacjonowali w Belgii, Holandii, Niemczecb, nie braknawet znajacych Szwajcarie, Hiszpanie i Wlochy. Naturalna wiecniejako rola naszej Dywizji jest bye posrednikiem miedzy Zachodnia
Europa i jej kultura, mysl~ i rozwojem a nasza wlasna polska kul-tura, mysl!\, rozwojem spolecznym. Chcac odegrae w skromnym roz-miarze t~ role nie moglismv sie ograniczve do pisma czvsto kolesen-skiego, musielismy przyj~e trese trudniefsza,
Wreszcie krajemy jak nam materii staje. Bedziemy si~ starali dosto-sowae do istotnych potrzeb. jesli w Anglii okaze sie, ze nie mosnaprowadzie pisma kulturalno-spotecznego na odpowiednim poziomie,:ie na pierwszy plan wysuwaja S'i~ potrzeby lokalne, oddzialowe,kolezenskie, dostosujemy sie do nich. Ale wolelibysmy, szczerze mo-wiac, utrzymae zamierzony charakter miesiecznika. jestesmv bowiemprzekonani, ze Polakom wypchnietym poza kraj przymusem politycz-nym, bardziej niz czegolwiek innego potrzeba gl~bszej posywki rnys-
-3-lowej, rzetelniejszej informacji, szkoly myslenia 0 sprawach publi-cznvch, . I i I ! I
Nie bylo nigdy w stylu naszych wydawnictw dywizyjnych upra-wianie plytkiej propagandy. Zawsze glowny nacisk ktadlismy na moi-liwie sumienne inlormowanie czvtelnika i dawanie mu materiatu dowlasnych .wnioskow a nie na podawanie gotowych wnioskow, arty-kuliiw do wierzenia czy slogan ow. I ten miesiecznik nie sluzy zadnejpropagandzie, ani zadnym z gory przyjetym zaloseniom politycznym,czy spolecznvm. Za jego glowne zadanie uwazamv inlormacje i kry-tykfl zycia kulturalnego i spotecznego swiata i Polski. Jedynym zalo-zeuiem statym naszego pisma ma bye dl!:ienie do odbudowania rzeczy-wiscie niepodleglego paiistwa polski ego i popieranie wszystkiego coternu celowi sluzy a przestrzeganie przed wszystk.m, co mu szkodzi.
Tytlll, dziwny na pierwszy rzut oka, wybralismy nie tylko dlatego,:ie piekna ta jaszczurka ma barwy naszej Dywizji, barwy broni pan-cernej, ale dla legendy ja'ka sifl z nil! tacsy. Legenda chce, :ie sala-mandry zyjl! w ogniu i :ie z ognia sie odradzaja, Nasza wspolnotapowstala w ,ogniu Drugiej Wojny Swiatowej i :iycie kulturalne naszegowojska rozwijato se w ogniu, Odpowiadaja nam wiec rrie tylko barwyale i tradycja tego dzielnego a bezpretensjonalnego stworzenia.
Mamy bardzo niewiele czasu na ustalenie typu pisma. Sadzimyjednak, :ie moze ono dojrzee szybko w ogniu. Tyrn razem w ogniukrytyki ze strony czytelnikow. REDAKCJA.
_ ..•.........-
- 68
mysl:u metalowego, elektrycznego, wlokienniczego, chemicznego iinnych.
Sprawa zakladania wlasnych warsztat6w pracy nie napotyka zestrony panstwa na przeszkody, wymaga jednak poza kapitatem, zna-jomosci rynku zbytu, warunk6w Iokalnych, jezyka. Mniejsze war-sztaty rzernieslnicze, zakladane badz samodzielnie, badz tez jakospoldzielnie, maja wszelkie widoki rozwoju. W duzych miastach tru-dnosci i konkurencja sa wieksze niz na prowincji w zagospodarowa-nych okolicach.
Zatrudnienie w transporcie mozna otrzymac, Tu jednak zwyklewymagana jest dobra znajornosc jezyka, Poza tym istnieja pewneograniczenia dla cudzozienc6w jak n. p. w stuzbie pocztowo-telegraii-cznej. Kolejnictwo zatrudnia wieksze ilosoi cudzoziemc6w, jak row-niez zegluga. Zakladanie przedsiebiorstw transportowych na mniejszaskale n.p. transportu samochodowego jest mozliwe i dochodowe wokolicach odleglych od wielkich linii komunikacyjnych. Przepisy ad-ministracyjne nie utrudniaja cudzoziemcom zakladania przedsiebiorstwprywatnych, skIep6w, restauracji i.t.p. Przedsieblorstwa tego rodzajusa bardzo intratne, ale wyrnagaja znajomosoi warunk6w lokalnych ijezyka.
Og6Inie biorac kapital konieczny dla instalowania sie w Argentyniemozna okreslic na 2000 peso od osoby. Kapitat 5000 peso nalezyuwazae za minimum dla zorganizowania wtasnego czy tez spordziel-czego warsztatu pracy. Naturalnie male warsztaty rzernieslnicze niebeda wyrnagaty takiego kapitatu.
Mimo duzego zapotrzebowania na prace rowniez w woInych za-wodach, stoja tu na przeszkodzie przepisy wymagajqce nostryiikacjidypIom6w dla uzyskania prawa praktyki i podpisu, co jest dose trudnei kosztowne. Praca w wolnych zawodach bez nostryiikacji musi sieograniczyc do pracy w instytucjach krajowych, lub tez do spotki Z
obywa telami argentynskimi.
Errata. Na stronie 37 wkradl s:~ btad; podpis pod wierszemzarniast: Tuczynki winien bye: Tuczynski.
Naktadem Sekcji Prasowej Plutonu Opieki n/7... 1 Oyw. Pane.Adres Redakcji: P/40 - os, Polish Forces, BAOR.
R.