Oto wartości dziedzictwa kulturowego ważne dla mnie i dla … · wojewódzkiego Konkursu...
Transcript of Oto wartości dziedzictwa kulturowego ważne dla mnie i dla … · wojewódzkiego Konkursu...
Oto wartości dziedzictwa kulturowego ważne dla mnie i dla mieszkańców
mojej miejscowości
Diana Górska
Publiczna Szkoła Podstawowa im. Jana Barańskiego w Krynkach
2
WSTĘP ................................................................................................................................ 3
I. KOŚCIÓŁ I CMENTARZ PARAFIALNY W KRYNKACH....................................... 4
Kościół w Krynkach – miejsce objawienia i cudów Pomniki kościelne Cmentarz parafialny Fotografie
II. TAMA NA RZECE KAMIENNEJ .............................................................................. 9
Historia tamy w Brodach Staropolski Okręg Przemysłowy Stanisław Staszic – założyciel Staropolskiego Okręgu Przemysłowego Wywiad z malarzem –P. Czesławem Kotwicą Fotografie
III. ZABYTKOWE BUDYNKI ....................................................................................... 15
Dworek w Brodach Dom modrzewiowy w Brodach
IV. MIEJSCA PAMIĘCI NARODOWEJ ....................................................................... 17
V. SZKOŁA PODSTAWOWA W KRYNKACH ............................................................. 21
Historia szkoły w Krynkach Streszczenie rozmowy z P.Ewą Zaczek – córką patrona naszej szkoły Fotografie
VI. KRAJOBRAZ WSI I NAJBLIŻSZEJ OKOLICY .................................................... 26
Krajobraz mojej miejscowości – opis Rezerwat „Skały w Krynkach”
ZAKOŃCZENIE………………………………………………………………...28 ANKIETA……………………………………………………………………….30
3
Wstęp
Dzień, w którym dowiedziałam się, że zostałam zakwalifikowana do etapu
wojewódzkiego Konkursu Humanistycznego ,, Na Parnasie w szóstej klasie”, był dla mnie
jednym z najszczęśliwszych dni w życiu. Nie mogłam uwierzyć w to, że udało mi się
osiągnąć taki sukces.
Jakiś czas później zaczęły się pierwsze przygotowania. Kilka razy przeczytałam
regulamin i wreszcie musiałam podjąć bardzo ważną decyzję, a mianowicie wybrać temat
swojej pracy .
Po przeczytaniu wszystkich propozycji stwierdziłam, że jedna z nich jest bardzo
ciekawa: Oto wartości dziedzictwa kulturowego ważne dla mnie i dla mieszkańców mojej
miejscowości…Historia miejscowości, w której mieszkam, zawsze mnie interesowała,
jednak nigdy nie miałam okazji, by dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Tego samego dnia
przemyślałam jeszcze wszystkie ,, za” i ,, przeciw”, i stwierdziłam, iż podejmę się tego
zadania.
Ponieważ swoją pracę miałam poświęcić wartościom dziedzictwa kulturowego mojej
miejscowości, przygotowałam krótką ankietę na ten temat i przeprowadziłam ją wśród
mieszkańców Brodów. Na jej podstawie i własnych przemyśleń wybrałam obiekty i miejsca
oraz związane z nimi wartości, które później starałam się przedstawić w swoim portfolio.
Wiedziałam, że muszę włożyć dużo wysiłku, by praca była ciekawa. Jednak nie
poddałam się. Zrozumiałam, że otrzymałam wielką szansę i nie mogę jej zmarnować.
Rozpoczęłam gromadzenie materiałów, czytałam książki i lokalne gazety, szukałam
także informacji na stronach internetowych. Przeprowadzałam wywiady, fotografowałam
i opisywałam prezentowane w pracy miejsca.
W czasie tworzenia portfolio największą radość sprawiało mi zdobywanie różnych
informacji na temat zabytków i ich historii. Dużą niespodzianką okazały się dla mnie
informacje dotyczące cudów i objawień w moim parafialnym kościele. W przygotowaniu
portfolio pomogły mi także rozmowy z moimi rodzicami oraz wskazówki nauczycieli.
4
I. KOŚCIÓŁ I CMENTARZ PARAFIALNY W KRYNKACH
Kościół w Krynkach – miejsce objawienia i cudów
Kościół w Krynkach jest bardzo ważny nie tylko dla rodzin mieszkających w tej
miejscowości. Ma ogromną wartość dla mieszkańców okolicznych wiosek, ponieważ posiada
on długą, a zarazem wspaniałą historię.
W 1353 r. ze względu na pobożność miejscowej ludności, której wielką potrzebą
duchową było posiadanie świątyni, w której można by odprawiać mszę św., wybudowano
ufundowany przez biskupa krakowskiego Bodzanta modrzewiowy kościół pod wezwaniem
św. Marcina. W pierwszych latach XVII w. na jednym z drzew objawiła się Matka Boża.
W tym miejscu postawiono kamienną tablicę z obrazem Częstochowskiej Madonny. Po obu
stronach zasłony, przedstawiającej św. Antoniego Padewskiego, znajdują się rzeźby
pierwszych polskich męczenników – św. Stanisława i św. Wojciecha.
W I połowie XVII w. w pobliskim stawie utonął chłopiec. Wizytujący akurat parafię
pomocniczy biskup krakowski – Tomasz Oborski, kazał położyć topielca w kaplicy, sam zaś
zaczął się modlić. Po około dwóch godzinach dziecko ożyło. Wszyscy byli zdumieni
i dziękowali Bogu za ten cud.
W 1727 r. Mikołaj Zacharski – dzierżawca kuźnic brodzkich, pogrążony w wielkim
żalu po śmierci ukochanej żony i jedynej córki, ufundował nowy kościół, który został
dobudowany do kaplicy. Masywna, barokowa świątynia wzniesiona została
z drobnoziarnistego piaskowca. Wnętrza mają sklepienia kolebkowo-krzyżowe. Nieco
wyżej niż nawa leżą dwie kaplice. W ich wejściach znajdują się barokowe kraty. Warto
przyjrzeć się dwóm chrzcielnicom. Jedna jest w stylu gotyckim. O drugiej wiadomo,
iż pochodzi z 1703 r.
Szczególną uwagę przykuwa piękna modrzewiowa brama i dwie dzwonnice
o charakterze barokowym z 1779 r. Ciesielka jest oryginalna, a niektóre elementy pochodzą
z pierwotnego, XIV-wiecznego kościoła. Najstarszy dzwon został odlany w 1581 r. Całość
jest bardzo oryginalna, a niektóre elementy konstrukcyjne pochodzą z pierwotnego kościoła.
5
W pobliżu znajduje się figura św. Stanisława biskupa. Można przypuszczać, że stoi tu już
od II połowy. XVI w.
Pomniki kościelne
Kościół w Krynkach może poszczycić się także niezwykłymi pomnikami
wbudowanymi najczęściej w swoje mury. Przyciągają one uwagę wielu ludzi i skłaniają do
refleksji.
W ścianie kościelnej po stronie ewangelii w prezbiterium jest pomnik z napisem:
,, Joannes de Cruce Myśliwski, natus in oppido Ćmielów an. 1782 euratus in Krynki
42 annorum Cano,h. Calisiensis Benefactor Esiae nam aedificia proprio sumptu aedificavit
Esiam restauatit, muros caemeterii utriusque dedit. Agros, prata, silvam cum Fruetu Esiae
ordinavit. Fundator unius stipendistae in Seminario Sandomiriensi, optimus virobiit die 14
octobr. 1862 an. aetaris 70 an. Momento animae ejus; cum lacrimis sepelivit Simonem
Kędrawski obitum d, 5 Augusti 1857 a. sororis suae filium, Vitarium Esiae hujus aetatis 25
an, Requiescat in pace.
Znaczy to:
,, Jan od Krzyża Myśliwski, urodzony w mieście Ćmielowie w r. 1792 w ciągu lat 42,
proboszcz w Krynkach, kanonik honorowy Kalski, dobrodziej kościoła, ponieważ własnym
kosztem wystawił zabudowania, wyrestaurował kościół, wzniósł mury dokoła obydwóch
cmentarzy, z korzyścią dla kościoła, uporządkował pola, łąki i las, był fundatorem jednego
stypendium w Seminarium Sandomierskim, mąż zacny zm. 24 paź. 1862 r. w wieku lat 70.
Pomnij o duszy jego. Tenże ze łzami pochował Szymona Kędrawskiego, siostrzeńca
wikariusza Kryneckiego kościoła, zm. 5 sierp. 1857 r. życia. Niech odpoczywa w pokoju.”
Ks. Kędrawski był ostatnim wikariuszem par. Krynki. W murze przy zakrystii
na pomniku czytamy;
D.O.M
Gregorie Kwieciński paroehiae Krynki per omnos XXVII ultimo curato obiit die XXVI
mansis maii, MDCCCXC an aetat tis suae LXVIII Sit ei requies et sine fine fine dies
Viatororapro eo Apud Dominum misericordia et copisa apud eum redemptio.
6
Znaczy to:
,, Ks. Grzegorzowi Kwiecińskiemu w ciągu lat 27 parafii Kryneckiej ostatniemu
plebanowi zmarłemu 26 maja 1890 r. w 68 roku życia. Niech mu da Pan wieczny
odpoczynek i światłość wiekuistą. Bo u Pana miłosierdzie i obfite u niego odkupienie”
Prócz wymienionych wcześniej w kościele znajdują się pomniki na wprost zakrystii –
Celiny Rajzacher ( ż. 27 lat, zm. 1883 r.), obok ambony Michała Grynfelda ( zm. 1836 r.)
i na przeciwnej ścianie pomnik z herbem Habdank i napisem: ,, Helenie z Borowskich
Zagórskiej obywatelce dóbr ziemskich, um. 1831 r. w 80 r. życia.”
Poza murem kościelnego cmentarza na płycie kamiennej widnieje napis:
,, Żadna z kości Twych wiernych
Nie skruszy się Panie,
Przy straży tu leżącym
Day w niebie mieszkanie.
D. 5 List. 1765 roku.”
Cmentarz parafialny
Cmentarz parafialny w Krynkach można nazwać ,,cmentarzem-parkiem”,
między innymi ze względu na dużą ilość rosnących tam starych drzew. Wiekowe omszałe
pomniki z piaskowca i wysokopienna roślinność tworzą spokojną nastrojową atmosferę,
sprzyjającą refleksji i modlitwie.
Stwierdzenie, że na owym cmentarzu znajdują się wyłącznie stare i zabytkowe
mogiły, jest błędne. Nowe nagrobki sąsiadują tu z tymi wyjątkowo starymi. Całość tworzy
ciekawą i oryginalną panoramę.
7
Fotografie
Kościół parafialny w Krynkach
Zabytkowa brama - dzwonnica
8
II.
Jeden z nagrobków na cmentarzu parafialnym w Krynkach
Plan
cmentarza
9
II. TAMA NA RZECE KAMIENNEJ
Historia tamy w Brodach
Zbiornik wodny, który znajduje się w mojej miejscowości, ma długą i ciekawą historię.
Warto się z nią zapoznać, by później móc prawdziwie docenić piękno nie tylko materialne,
ale również duchowe tego wspaniałego zabytku.
W XVII w. w Brodach istniała kuźnica. W następnym stuleciu funkcjonowała tam
dymarka. W 1784 roku nad Kamienną pracował piec półwielki i fryszerki, jednak przez
powodzie te obiekty zostały zniszczone w latach 1812-1813. W 1819 r. zakład ponownie
uruchomiono. Zmodernizowano fabrykę, wybudowano nową drogę i uruchomiono
w Tychowie kopalnię rudy żelaza. Zakład nie przynosił jednak oczekiwanych zysków.
Postanowiono więc po raz kolejny go rozbudować i włączyć do ,,ciągłego zakładu fabryk
żelaza nad Kamienną”. Owe zakłady w Brodach miały służyć do przerabiania
i uszlachetniania surówka żelaza, która była dostarczana z wielkich pieców
w Starachowicach. Najpierw wzniesiono przyfabryczne osiedle mieszkaniowe w ilości
dwudziestu domów. Zbiornik na rzece Kamiennej był potrzebny do funkcjonowania
urządzeń w pudlingarni i walcowni, gdyż jak większość podobnych zakładów w tym
czasie, poruszane były one za pomocą koła wodnego. W 1903 r. ogromna powódź
doszczętnie zniszczyła cały zakład w Brodach. Dopiero w latach sześćdziesiątych
ubiegłego wieku odbudowano zbiornik wodny na Kamiennej. W zaporze czołowej można
zobaczyć wmontowany w nią fragment przelewu, który zachował się z powodzi.
Dziś idąc wzdłuż zalewu możesz wyobrazić sobie, ile trudu zostało włożone
w stworzenie tej niezwykłej budowli.
Staropolski Okręg Przemysłowy
Staropolski Okręg Przemysłowy był do końca XIX w. największym na ziemiach
polskich rejonem hutniczo-górniczym. Obejmował obszar międzyrzecza Wisły, Pilicy
i Nidy. Przede wszystkim znajdowały się tam rudy żelaza, miedzi i ołowiu. Energii
dostarczały głównie rzeki. Jego największy rozwój nastąpił za czasów Staszica, wówczas
zbudowano Kombinat Kamiennej, wznoszono wielkie piece, walcownie i stalownie. Było
10
wiele planów, ale nie wszystkie udało się zrealizować. Przez wydarzenia polityczne rozwój
przemysłu został zahamowany i w drugiej połowie XIX w. podupadł ostatecznie.
Staropolski Okręg Przemysłowy tworzyły takie obiekty jak:
1. Zapora w Brodach, czyli kamienny przepust z 1840 r. zbudowany z kamiennych
ciosów w stylu klasycystycznym, spiętrzający niegdyś wody Kamiennej, które napędzały
urządzenia w walcowni i pudlingarni w Brodach. Dzisiaj można zobaczyć w jak świetnym
jest stanie architektonicznym i jak bardzo malowniczo został wkomponowany
we współczesną tamę wzniesioną w 1963 r.
2. Huta Samsonów, czyli zakład wielkopiecowy wybudowany w 1818 r. z inicjatywy
Stanisława Staszica w niewielkiej wsi – Samsonów. Siłą napędową urządzeń w tej hucie
była woda z rzeki Bobrzy. Doprowadzana była ona do zakładu sklepionym kanałem.
W 1866 r. samsonowska huta została zniszczona przez pożar. Dzisiaj w centralnej części
ruin znajduje się wielki piec, za nim wieża richtociągowa. Resztki hal to dawne
pomieszczenia modelarni, odlewni, suszarni i emalierni.
3. Mur Oporowy w Bobrzy, czyli pierwszy na ziemiach polskich wielki piec hutniczy
i cztery fryszerki, wybudowane w latach 1610 – 1623. Głównym ośrodkiem kompleksu
siedmiu kuźnic była w tym czasie Bobrza. Obiekty te działały w oparciu o miejscowy
surowiec, pochodzący z pobliskich kopalni rud żelaza. W XVII w. przedsiębiorstwo
podupadło. Dopiero w pierwszej połowie XIX w. we wsi Bobrza ponownie podjęto budowę
pięciu wielkich pieców i kuźni. Jednak wybuch powstania listopadowego w 1830 r.
przerwał inwestycję, której nigdy już nie wznowiono. Pozostały po niej fragmenty hali
fabrycznej oraz muru oporowego, które zostały wpisane do rejestru zabytków.
4. Ruiny walcowni w Nietulisku, czyli pozostałości po walcowni wybudowanej
w latach 1834 – 1845, jako jeden z zakładów tzw. kombinatu metalurgicznego nad rzeką
Kamienną. Bazą energetyczną zakładu była woda zgromadzona w zbiorniku zasilanym
przez kanały z rzek Świśliny i Kamiennej. W 1903 r. walcownia została zniszczona
przez powódź. Zachowane fragmenty hal o arkadowych sklepieniach, tamy, kanały,
przepusty, m.in. śluza nad rzeką Świśliną to obecnie zabytki techniki.
11
Stanisław Staszic – założyciel Staropolskiego Okręgu Przemysłowego
Stanisław Wawrzyniec Staszic żył w latach 1755 – 1826. Był polskim
mieszczaninem, księdzem, uczonym, działaczem politycznym i oświatowym, geologiem
i geografem, jednym z najwybitniejszych ludzi polskiego oświecenia, profesorem badań
terenowych i turystyki górskiej. W Lipsku, Getyndze i Paryżu studiował nauki
przyrodnicze. W okresie Sejmu Czteroletniego był zwolennikiem Stronnictwa
Patriotycznego. Ten rzecznik reform domagał się zniesienia liberum veto, wprowadzenia
dziedziczności tronu, praw politycznych dla mieszczan i poprawy sytuacji chłopów.
W Księstwie Warszawskim był członkiem Dyrekcji Edukacji, Dyrekcji Skarbowej
i od 1810 r. radcą stanu. W 1808 r. został prezesem Towarzystwa Przyjaciół Nauk.
W 1824 r. został honorowym ministrem w Radzie Stanu. W 1816 r. przekazał dziesięć wsi
na własność chłopom. W 1822 r. do Rady Stanu wniósł projekt uznania chłopów
za wieczystych dzierżawców i wydania zakazu usuwania ich z gospodarstw.
Jako dyrektor generalny Wydziału Przemysłu i Kunsztów przygotował plan
rozbudowy Staropolskiego Okręgu Przemysłowego. Z jego inicjatywy powstało wiele
obiektów, np. kopalnia węgla kamiennego w Dąbrowie Górniczej, Szkoła Akademiczno –
Górnicza w Kielcach, a także Przelew w Brodach.
Dzisiaj obok tamy znajduje się pomnik Stanisława Staszica. Jest on wykonany
z kamienia. Składa się z dwóch części. Pierwsza, podtrzymująca drugą, jest większa
i wyryte są na niej napisy, opowiadające w skrócie o wybudowaniu zapory w Brodach.
Druga część pomnika, to wyrzeźbiony w kamieniu profil głowy i szyi Stanisława
Staszica. Obok widnieje napis:
,, Stanisław Staszic 1755- 1826”
Całość tworzy bardzo ciekawy obiekt.
12
Wywiad z malarzem – P. Czesławem Kotwicą
Diana Górska: Jak to się stało, że zainteresował się Pan malarstwem?
Czesław Kotwica: W siódmej klasie szkoły podstawowej zapisałem się do kółka
plastycznego. Mimo, iż malarstwo zawsze mnie interesowało, dopiero wtedy odkryłem,
że mam talent.
Jakie są Pana upodobania malarskie?
Lubię każdy rodzaj malarstwa. Począwszy od realistycznego skończywszy
na abstrakcji. Jednak większość moich prac jest realistyczna lub półrealistyczna.
Każdy ma kogoś, kto jest dla niego wzorem do naśladowania i chciałby w przyszłości
być taki jak on. Kto dla Pana jest kimś takim?
Dla mnie od strony artystycznej taką osobą jest Józef Chełmoński.
Dlaczego Józef Chełmoński?
Miał niezwykłe zdolności artystyczne i był niesamowitym pasjonatem. Jego dzieła
sprawiały, że po plecach przebiegał mi przyjemny dreszcz. Marzę, by moje obrazy były tak
podziwiane przez ludzi jak jego, lecz nie chciałbym żyć tak jak on.
Co jest dla Pana natchnieniem?
Natchnieniem jest muzyka. Bez niej nie zdołałbym namalować żadnego dzieła.
Jakie są Pana osiągnięcia?
Dostałem się do galerii zawodowej, gdzie są wystawiane obrazy zawodowych
malarzy, ja jednak nie ukończyłem Akademii Sztuk Pięknych. Posiadam również Galerię
Sztuki w Krakowie.
Malarstwo to dla Pana hobby czy praca?
Dawniej było to hobby, dziś mogę stwierdzić, że jest to moja praca.
Czy musiał Pan coś poświęcić, by realizować swoje hobby?
Niespecjalnie. Jedyną rzeczą, którą musiałem poświęcić jest czas.
Ostatnie pytanie: Które dziedzictwo kulturowe naszej okolicy jest dla Pana
najważniejsze i godne przelania na płótno?
13
Najbardziej fascynuje mnie zabytkowa zapora. I ją, i kościół w Krynkach najbardziej
lubię uwieczniać w swoich pracach. Są dla mnie najważniejszymi wartościami dziedzictwa
kulturowego ze wszystkich tych, które można zobaczyć w naszej malowniczej okolicy.
Fotografie
Zrekonstruowany fragment starej zapory
14
Pomnik Stanisława Staszica
15
III. ZABYTKOWE BUDYNKI
Dworek w Brodach
Budynek klasycystyczny z 1840 r. jest dawną siedzibą administracji brodzkiego
zakładu hutniczego. Dworek ten, z ciekawie urządzonymi piwnicami, jest obecnie
odrestaurowany i stanowi gmach Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu. Dziś w owym
budynku znajduje się sala, w której raz w tygodniu odbywają się zajęcia zespołów
tanecznych i śpiewaczych. Dyrektorem ośrodka jest Tomasz Margula.
16
Dom modrzewiowy w Brodach
Willa z przełomu XIX i XX w. nazywana ,,modrzewiowym domem”, została
zbudowana w modnym wówczas stylu tyrolskim. Miejscowa legenda głosi, że jej
projektantem był Stanisław Ignacy Witkiewicz, który również projektował wnętrze
budynku.
17
IV. MIEJSCA PAMIĘCI NARODOWEJ
Tragiczne przeżycia II wojny światowej nie ominęły mieszkańców Brodów
i okolicznych wsi. Świadczą o tym miejsca pamięci narodowej. Przypominają one czasy,
w których za wolność Ojczyzny oddawano życie.
Są one znakiem tego, że nasi przodkowie wiedzieli co to: patriotyzm, honor, Ojczyzna.
Pamięć o nich trwa wśród nas wszystkich. Odwiedzamy te miejsca pamięci narodowej,
zapalamy znicze, oddajemy hołd poległym i pomordowanym.
O tym, że w naszej okolicy w czasach okupacji odbywały się okrutne mordy, świadczą
pomniki i zbiorowe mogiły.
Na kryneckim cmentarzu można spotkać taki właśnie grób. Jest on bardzo szeroki.
Na lewej stronie kamiennej płyty zobaczyć można krzyż z ukrzyżowanym Panem Jezusem,
zaś po prawej stronie widnieje napis:
,, DNIA 24 V 1943 R.
ZGINĘLI Z RĄK
HITLEROWSKICH
OPRAWCÓW
MIESZKAŃCY
GĘBIC
ŻUCHOWCA
DOŁÓW
BISKUPICH”
Na samej górze wykuto słowa:
,, ONI ZGINĘLI – BYŚ TY MÓGŁ ŻYĆ”
Na środkowej części płyty wypisane są nazwiska i pierwsze litery imion oraz wiek
osób, które zginęły w tym tragicznym dniu. Wszystkich wymienionych nazwisk jest razem
dziewięćdziesiąt.
18
Nie tylko na cmentarzu parafialnym można spotkać takie pomniki. Podobna płyta
pamiątkowa znajduje się obok starego Urzędu Gminy Brody. Umieszczone na niej zostały
nazwiska mieszkańców Brodów, którzy zostali zamordowani za pomoc udzielaną
partyzantom. Na płycie widnieje napis:
,,W HOŁDZIE MIESZKAŃCOM
BRODÓW IŁŻECKICH
POMORDOWANYCH DN. 2 XI 1943 R.
Z RODZIN –
KANCLERZY
Józefa lat 39
Krystyna 13
Kazimiera 11
Marianna 10
Mieczysław 7
Helena 4
LIPSKICH
Bronisława lat 39
Ludwik 11
Alicja 9
MIESZKAŃCY
ARMIA KRAJOWA
BOŻE PRZYJMIJ ICH OFIARĘ”
Po lewej stronie, tuż obok płyty, znajduje się krzyż. Całość przymocowana jest do dość
dużego kamienia .
19
W Brodach znajduje się także pomnik dr Anki. Ma on kształt stożka, zlepionego
z kamieni. Na jego środku widnieje płyta z napisem:
,, W MIEJSCU TYM
W LISTOPADZIE 1944 ROKU PADŁA
W WALCE Z OKUPANTEM HITLEROWSKIM
ZA POLSKĘ LUDOWĄ
DR ANKA
HELENA WOLF
MAJOR ARMII LUDOWEJ
CZEŚĆ JEJ BOHATERSKIEJ PAMIĘCI
POMNIK TEN ZOSTAŁ UFUNDOWANY
ZE SKŁADEK KÓŁ MŁODZIEŻY PCK
WSZYSTKICH WOJEWÓDZTW POLSKI”
Przynajmniej raz w roku uczniowie naszej szkoły odwiedzają te miejsca.. Bardzo
cieszę się, że są one nadal pielęgnowane, ponieważ dzięki temu mają szansę pozostać
w tym miejscu jeszcze przez wiele pokoleń.
Pomnik dr Anki
20
Zbiorowy grób pomordowanych w czasie II wojny światowej
Tablica przed starym Urzędem Gminy w Brodach
21
V. SZKOŁA PODSTAWOWA W KRYNKACH
Historia szkoły w Krynkach
W 1788 r. pierwszą szkółkę założył ksiądz Marian Kulpiński. Jak zanotowano
w starych zapiskach, duchowny ten ,, uczył dzieci swych parafian “.
1 września 1910 r. została założona w Krynkach szkoła na wzór innych szkół
rządowych. Na początku nie było budynku, w którym mogłyby się odbywać lekcje, więc
gmina wynajęła dom. Roman Sokół był tam pierwszym nauczycielem. Został on
przeniesiony do Bukówna po roku pracy w Krynkach. Na jego miejsce przybył z powiatu
opoczyńskiego Kacper Dębowski. Wtedy też powołano specjalny komitet do budowy
budynku szkolnego i w lipcu 1912 r. odbyła się licytacja.
Dwa lata późnij szkoła została oddana do użytku publicznego.
Na początku I wojny światowej szkoła stała się miejscem kwaterunku dla wojsk
niemieckich, rosyjskich i austriackich. Naukę wznowiono jesienią 1915 r. Przybyła wtedy
z Kunowa nowa nauczycielka– pani Kwiecinska. Jednak nauka nie trwała długo,
budynek był zniszczony, a remontu nie przeprowadzono.
Szkoła wznowiła działalność w październiku 1921 r. W tym samym roku nominację
na nauczyciela dostał A. Wojtal. Mieszkał on w mieszkaniu wynajętym na wsi.
W budynku szkolnym była tylko jedna sala przeznaczona na naukę. W 1938 r.
wygospodarowano nową salę lekcyjną z pustego mieszkania nauczyciela.
Pomimo wielu przeszkód, proces edukacji mieszkańców Krynek i okolic był
prowadzony w sposób ciągły.
Wielkim patriotyzmem i oddaniem wykazali się nauczyciele miejscowej szkoły podczas
okupacji. Już w pierwszym roku wojny powstały tu tajne struktury TON ( Tajna
Organizacja Nauczycielska), której zadaniem było organizowanie tajnej oświaty.
Tajna praca oświatowa polegała na realizowaniu przedwojennych programów
nauczania oraz przygotowaniu młodzieży na tajnych kompletach do składania egzaminów
maturalnych w Radomiu lub Ostrowcu. Po wojnie również te tradycje podtrzymywano,
dbając przy tym o poziom wykształcenia.
22
21 lutego 1945 r. jest dziś dla nas pamiętnym dniem, bo to właśnie wtedy dyrektorem
szkoły w Krynkach został Jan Barański, czyli nasz patron. Zaczął on organizować
i przygotowywać zniszczoną wojenną zawieruchą szkołę do nowego roku szkolnego.
Budynek był bardzo zdewastowany. Ocalały tylko pojedyncze sprzęty, które zostały
wcześniej ulokowane na wsi przez poprzedniego dyrektora – Antoniego Bujaka.
We wrześniu 1945 r., po wyremontowaniu budynku i zaopatrzeniu go w podstawowy
sprzęt szkolny, podjęto naukę w pełnej siedmioklasowej szkole.
15 lipca 1965 r. Sejm RP wydał Ustawę o rozwoju systemu oświaty i wychowania.
Wprowadziła ona ośmioklasową szkołę podstawową
Po 26 latach niestrudzonej pracy na stanowisku kierownika szkoły, Jan Barański
odszedł na emeryturę. Po nim dyrektorem została Adela Gołyga. W 1972 r.
po przeprowadzeniu kapitalnego remontu, dzieci pobierały naukę tylko w budynku
szkolnym, a nie w domach gospodarzy i w remizie, jak do tej pory.
Po odejściu Adeli Gołygi na wcześniejszą emeryturę w 1979 r., nowym dyrektorem
została Teodora Karwacka, która po jedenastu latach pełnienia tej funkcji odeszła
na wcześniejszą emeryturę.
Od 1 września 1990 r. nowym dyrektorem szkoły została Krystyna Barańska, która
zdobyła większość głosów w tajnym głosowaniu Rady Pedagogicznej.
1 września 1996 r. to pamiętna data dla całej społeczności szkolnej i mieszkańców
Krynek. To właśnie w tym dniu oddano nowy, bardzo długo oczekiwany obiekt szkolny.
W 1986 r., czyli za dyrektorowania Teodory Karwackiej, powstały projekty nowej
szkoły. W tym samym roku wyrównano teren pod budowę szkolnych obiektów, postawiono
słupy pod salę gimnastyczną i budynek mieszkalny dla nauczycieli. W 1991 r. wstrzymano
budowę ze względu na brak środków. Po dwóch latach, dzięki staraniom Wójta Gminy –
Andrzeja Śliwy i przedstawicieli Rady Gminy, której przewodniczył Zenon Zapała,
budowa znów ruszyła. Trwała trzy i pół roku.
We wrześniu 1996 r. oddano do użytku sutereny i pierwszą kondygnację. Szkoła
dostała nowe meble oraz kilka prezentów od gości.
1 września 1997 r. stanowisko dyrektora szkoły objęła Danuta Łuczkiewicz
wyłoniona w drodze konkursu.
23
Dziś dyrektorem Publicznej Szkoły Podstawowej im. Jana Barańskiego w Krynkach
jest Robert Romański. ..
W historii naszej szkoły zostały zapisane takie wartości jak:
patriotyzm, Ojczyzna, pracowitość i odpowiedzialność.
Wiąże się to ściśle z osobą Jana Barańskiego-patrona naszej szkoły, który był
żołnierzem Batalionów Chłopskich, nauczycielem, przez całe swoje życie służył Ojczyźnie.
Moje pokolenie wiele wie na temat tego niezwykłego człowieka – wymagającego
nauczyciela i patrioty. Związku z tym w naszej szkole staramy się pielęgnować wartości,
które wpajał swoim wychowankom Jan Barański. Wiele od siebie wymagamy. Wiemy
dobrze, że zdobyta wiedza, zaowocuje w przyszłości.
Szkoła ukazuje nam także piękno, tradycje i zwyczaje naszej Małej Ojczyzny. Służy
temu między innymi Izba Regionalna. Przed laty urządzili ją wspólnie nauczyciele,
uczniowie i rodzice.
Streszczenie rozmowy z Ewą Zaczek – córką patrona naszej szkoły
Diana Górska: Dlaczego, Pani zdaniem, Pan Jan Barański został patronem
Publicznej Szkoły Podstawowej w Krynkach?
Ewa Zaczek: Odkąd tylko sięgam pamięcią, mój ojciec pracował jako nauczyciel.
Jeszcze w czasie wojny prowadził tajne nauczanie. Zaraz po ukończeniu szkoły zaczął
pracować w Krynkach Białostockich. Od 1945r. do 1968 r. pracował w szkole w Krynkach,
które dziś należą do Gminy Brody, kiedyś zaś należały do Gminy Kunów. Uczył fizyki,
matematyki i chemii.
Był wyjątkowym człowiekiem. Skupiał całe życie kulturowe wokół budynku
szkolnego. Dotyczyło ono nie tylko uczniów, ale również dorosłych mieszkańców Krynek
i pobliskich miejscowości. W szkole organizowane były zabawy taneczne, wieczorki,
wspólne gry w tenisa. Można było także zapisać się na różne kursy, m.in. kroju i szycia,
kulinarne, prawa jazdy na motocykl. Szkoła stanowiła wtedy centrum kultury, nauki
i rozrywki.
24
Diana Górska: Czy Jan Barański był człowiekiem surowym?
Ewa Zaczek: Zdecydowanie surowym. Bardzo zależało mu na przekazywaniu
wiedzy, trzymał na lekcjach żelazną dyscyplinę. Uczniowie bali się go i czuli przed nim
respekt.
Przypomniała mi się pewna historia z dzieciństwa, kiedy to mój kolega poprosił
mnie, żebym podmieniła klasówkę, którą źle napisał. Chciałam pomóc, dlatego zgodziłam
się na oszustwo i zamieniłam złą na poprawnie napisaną. Byłam pewna, że ojciec nic nie
podejrzewał. Myliłam się...
Następnego dnia każdy z nas czekał na ten najważniejszy moment. Kiedy on
nadszedł, zaczęłam się strasznie bać. Zastanawiałam się nad tym, co zrobiłam i kilka razy
analizowałam całą tę sytuację. Ojciec nie dał nic po sobie poznać. To mnie zmyliło.
W pewnym momencie wywołał mojego kolegę i zaczął wypytywać go, kto mu pomógł
podmienić klasówkę. Słysząc to, zaczęłam modlić się w myślach o to, aby ojciec nie
dowiedział się, że to ja. Kolega nie powiedział prawdy. Skłamał. Na moją korzyść. Jednak
w domu i tak czekała mnie nieprzyjemna rozmowa. Dowiedziałam się, że jeśli jeszcze raz
podmienię klasówki, moje ręce zostaną ucięte. Już nigdy więcej nikomu nie pomogłam
w taki sposób.
Dziś ze śmiechem opowiadam tę historię, lecz kiedy działa się ona w rzeczywistości,
nie było mi do śmiechu.
Fotografie
Budynek Szkoły Podstawowej w Krynkach
25
Wnętrze Izby Regionalnej
Gablota poświęcona patronowi szkoły
26
VI. KRAJOBRAZ WSI I NAJBLIŻSZEJ OKOLICY
Krajobraz mojej miejscowości – opis
Idąc brzegiem zalewu w Brodach, widzę naprawdę cudowną okolicę. Malowniczy
zalew i otaczające go wzniesienia pokryte gęstymi lasami, tworzą zachwycający krajobraz,
który zostaje w pamięci na długo.
Dotykam dłonią muru, który został wzniesiony w miejscu, gdzie znajduje się zapora,
nawet on ma dla mnie swój niepowtarzalny urok. Taka cisza i spokój. Słychać tylko cichy
szum wiatru. Odpływam do świata marzeń... Wszystko wydaję mi się takie idealne.
Wiatr tworzy delikatne niczym fałdy na jedwabnej pościeli fale, na których widać
złoty brokat. To odbicie słońca rozproszone w kroplach wody. Na niebie widać chmury.
Są puszyste jak małe baranki… Gdy tak dłużej na nie patrzę, moja wyobraźnia sprawia,
że dostrzegam kolejne obrazy, a każdy z nich jest niepowtarzalny i godny zastanowienia.
Odwracam się i widzę starą, zabytkową tamę. Do głowy przychodzą mi kolejne
pytania, na które chyba nigdy nie znajdę odpowiedzi.
Cztery kamienne filary sprawiają, że po plecach przebiega mi dreszcz. Są takie
potężne! A mimo to w całości nie wytrzymały przed laty ogromnej powodzi. Taka
katastrofa skłania do refleksji, niczym tragedia Titanica. Oba obiekty wydawałyby się
bardzo trudne do zniszczenia, jednak i jeden, i drugi został pokonany przez siły natury.
Trudno się więc dziwić, iż Brody są miejscowością często odwiedzaną przez turystów.
Urok tej okolicy jest doceniany nie tylko przez jej mieszkańców, ale również osoby
zamieszkujące pobliskie miasta.
Rezerwat „Skały w Krynkach”
Rezerwat ,,Skały w Krynkach” leży w obrębie permsko – mezozoicznego obrzeża
trzonu paleozoicznego Gór Świętokrzyskich. Znajdują się tam głównie piaskowce
i piaskowce zlepieńcowe o zabarwieniu jasnobeżowym i żółtoszarym z podrzędnymi
wkładami mułowców i iłowców. W skałach tych obserwuje się wietrzeniowo
wypreparowane struktury charakterystyczne dla osadów wód płynących o wysokiej energii.
Jest to najważniejszy element dydaktyczno- naukowy skałek jako odsłonięć geologicznych.
27
Rezerwat obejmuje fragment południowo – wschodniego zbocza doliny Kamiennej,
rozcięty dwoma dolinkami niższego rzędu. W obrębie obszaru można wyróżnić następujące
elementy geomorfologiczne:
1. Stromy odcinek zbocza doliny wyerodowany w piaskowcach i piaskowcach
zlepieńcowych dolnego triasu.
2. Wyższy połogi odcinek zbocza przechodzący w wierzchowinę.
3. Pagórek piaszczysto – żwirowy o pochodzeniu lodowcowym. Sięga wysokości 217
m n.p.m.
4. Zespół niższych tarasów piaszczystych doliny, które stanowią połogo nachyloną
powierzchnię na wysokości 198 m – 205 m n.p.m.
5. Niewielki fragment wyższego tarasu piaszczystego dochodzący do 210 m n.p.m.
6. Dolinki cieków okresowych rozcinające zbocze i tarasy piaszczyste doliny
Kamiennej.
Z punktu widzenia ochrony rezerwatu najważniejszym elementem na jego terenie są
skałki zbudowane z piaskowców i piaskowców zlepieńcowych dolnego triasu oraz wąwóz
skalny, który tworzą piaskowce. Na terenie Gór Świętokrzyskich wąwóz skalny utworzony
w piaskowcach jest unikatowym tego typu.
Widok z mojego okna
28
ZAKOŃCZENIE
Praca nad portfolio skłoniła mnie do dokładniejszego spojrzenia na moją miejscowość.
Poznałam wiele zabytków, ciekawych miejsc, a także ludzi związanych ze wsią, w której
mieszkam.
Mogłam tego dokonać przyglądając się wnikliwie zabytkowym obiektom,
ale także czytając na ich temat przeróżne informacje, pochodzące z różnych źródeł
oraz przeprowadzając wywiady z mieszkańcami mojej miejscowości. Swoje obserwacje
utrwalałam fotografując najciekawsze miejsca .
Chcąc ustalić, które z wartości dziedzictwa kulturowego są najważniejsze
dla mieszkańców mojej miejscowości, przeprowadziłam ankietę.
I tak okazało się, że największą wartość stanowi kościół wraz z cmentarzem
parafialnym w Krynkach, a następnie kolejno zabytkowa zapora, dworek
oraz modrzewiowy dom w Brodach.
Moje zdanie na ten temat jest nieco inne. Jednak ja również na pierwszym
miejscu wymienię kościół, gdyż zostałam wychowana w duchu religii chrześcijańskiej.
W moim życiu ważne są takie wartości jak: Bóg, wiara, miłość. Cenię je bardzo i szukam
ludzi, którzy potrafią być wrażliwi, bezinteresowni i odpowiedzialni. Kościół ten to także
wspaniały zabytek architektury, który urzeka mnie swoim pięknem.
Dla mnie istotne są również wartości przekazywane już od pokoleń przez szkołę,
w której zdobywam wiedzę tak potrzebną w przyszłym życiu .
Moja rodzina doświadczyła tragicznych przeżyć w czasie II wojny światowej.
Pradziadek i wuj zginęli w czasie wojny, a ciocia została wywieziona na Syberię.
Prababcia do dziś jest dumna ze swego męża, który poległ za wolność ojczyzny. Pewnie
z tego powodu bardzo ważnymi wartościami dziedzictwa kulturowego są dla mnie groby
i pomniki pomordowanych w czasie okupacji.
Mieszkańców mojej miejscowości i mnie urzeka także piękno krajobrazu tutejszych
okolic.
29
Bardzo cieszę się, iż miałam szansę na zdobycie tak wielu informacji o mojej Małej
Ojczyźnie. Dziś przechodząc obok kościoła, czy też starej tamy, widzę coś więcej niż tylko
budowle. To cząstka mnie i każdej osoby żyjącej tu, gdzie ja.
Kiedy zakończyłam pracę nad portfolio, pomyślałam…Brody…
Tak, to słowo wiele dla mnie znaczy. Tutaj się wychowałam. Tu pierwszy raz
usłyszałam śpiew ptaka. W tej niedużej miejscowości poznałam co to radość, ale także
czym jest ból, zaczęłam odkrywać sekrety życia i świata.
Jakie to szczęście, iż żyję w kraju i w czasach, w których nie ma wojen, w których
każdy jest równy, niezależnie od płci, wiary czy pochodzenia. Nie wierzę, że może być coś
bardziej cudownego w życiu człowieka niż poczucie, że ma gdzie wrócić, że to jest jego
miejsce. Choćby najmniejszy skrawek ziemi, ale własny, a wokół miejscowość, do której
jesteś przywiązany, leżąca w kraju, który kochasz.
Już jako kilkuletnia dziewczynka wiedziałam, iż okolica otaczająca mój dom jest
piękna. Z wiekiem zaczęłam dostrzegać coraz więcej niezwykłych rzeczy, które wcześniej
nie miały dla mnie dużego znaczenia.
Wartości materialne przestały mieć dla mnie przeważającą wartość, zaczęły liczyć się
te duchowe i historyczne. Nawet wygląd zewnętrzny okazał się mniej imponujący
niż niezwykła historia. Chodząc po ziemi, za którą tak wiele ludzi oddało życie, czuję się
zobowiązana również w jakiś skromny sposób oddać cześć tej okolicy. Dzisiaj jest ona
dla mnie nie tylko domem, ale także pamiątką niezapomnianych wydarzeń, które się tutaj
rozegrały. Każdy szum wiatru przypomina mi o tych, którzy odeszli, abyśmy my mogli żyć.
Tu i teraz.
Jestem tak bardzo szczęśliwa, iż mogę podziwiać to, co stworzyła natura w tym
cudownym miejscu, ale także to, co przekształcali ludzie przez długie lata, abyśmy dzisiaj
mogli nacieszyć oczy urodą tego krajobrazu.
W jaki sposób mogę ja – trzynastoletnia dziewczyna, okazać miłość do mojej Małej
Ojczyzny? To proste... Już ją okazuję, poprzez dzielenie się jej pięknem z innymi ludźmi,
którzy nie mają okazji zobaczyć jej na własne oczy.
30
ANKIETA
Czy widzisz w naszej okolicy wartości dziedzictwa kulturowego?
TAK 100% (43)
NIE 0% (0)
Które wartości dziedzictwa kulturowego są dla Ciebie najważniejsze?
KOŚCIÓŁ WRAZ Z CMENTARZEM W KRYNKACH - 68,9% (31)
PRZELEW W BRODACH - 31,1% (14)
MODRZEWIOWY DOM W BRODACH - 13,3% (6)
DWOREK W BRODACH - 20% (9)
INNE - 4,4% (2)