okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas...

84
1 (6) / 2010 PL ISSN 1899-6965 P ortal KWARTALNIK UNIWERSYTETU EKONOMICZNEGO WE WROCŁAWIU Jubileusz 80 urodzin Profesora Jochena Schumanna O trafność diagnoz..." – 6 lat w RPP Caritas in Veritate Uniwersytet Trzeciego Wieku – czas refleksji i samorealizacji Inicjatywa uczelni „WROCŁAWSKI INDEKS” zakończona sukcesem

Transcript of okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas...

Page 1: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

1 (6) / 2010

PL IS

SN 1

899-

6965Po r t a l

KWARTALNIK UNIWERSYTETU EKONOMICZNEGO WE WROCŁAWIU

w y d a w n i c z e

Jubileusz 80 urodzin Profesora Jochena Schumanna

„O trafność diagnoz..." – 6 lat w RPP

Caritas in Veritate

Uniwersytet Trzeciego Wieku – czas refleksji i samorealizacji

Inicjatywa uczelni„WROCŁAWSKI INDEKS”zakończona sukcesem

okladka_1_4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1

Page 2: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Pierwszy Bal Rektora Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu

23 stycznia 2010 r.

Pierwszy Koncert Noworoczny8 stycznia 2010 r.

okladka_2_3:Makieta 1 2010-03-30 21:46 Strona 1

Page 3: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Szanowni Państwo,

os tatnie miesiące przyniosły naszemu środowisku aż 2 do-kumenty dotyczące przyszłości szkolnictwa wyższego: Stra-tegię rozwoju szkolnictwa wyższego 2010-2020 – projektśrodowiskowy oraz Strategię rozwoju szkolnictwa wyższegow Polsce do 2020 roku – projekt Konsorcjum firmy Ernst &Young oraz Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.Przygotowane całkowicie niezależnie, krytycznie analizujązjawiska i problemy środowiska akademickiego przedsta-wiając także propozycje zmian. Obie wersje tzw. środowi-skowa i ekspercka były potrzebne, ukazują bowiem kwestięszkolnictwa wyższego z wielu stron, uzmysławiają jak po-winien działać współczesny uniwersytet.Debata o wizję współczesnej polskiej uczelni wyższej miałarównież swój wrocławski epizod – 2 lutego w Pawłowicachzostała podpisana Deklaracja Pawłowicka, której intencją jestintegracja wrocławskich uczelni publicznych. Wszystkie te trzy dokumenty są ważnym głosem w dyskusji o kondycji polskiego szkolnictwa wyższego. Komentarz prof. Bogusława Fiedora do tych tematów znajdą Państwo w tekście wywiaduz JM Rektorem. Zapraszamy do lektury.2 kwietnia minie V rocznica śmierci papieża Jana Pawła II.To okazja do wspomnień i refleksji co nam Ojciec Świętymówił, jak się zachowywał, o co nas prosił. Z trudnego doświadczenia, które nosi imię Polska, możnawydobyć lepszą przyszłość, ale tylko pod warunkiem uczci-wości, trzeźwości, wiary, wolności ducha i siły przekonań(homilia, Częstochowa, 6 IV 1979)Są to słowa ważne, a ich sens nabiera szczególnego zna-czenia w środowisku akademickim, mającym wpływ nanaukę i jej zrównoważony rozwój oraz kształcącym przy-szłe elity społeczne.

Redakcja

Spis treści:

BYŁO-BĘDZIE

Kalendarium Rektora prof. Bogusława Fiedora 2

Wywiad z JM Rektorem prof. Bogusławem Fiedorem 5

Koncert noworoczny 10

Jedyny taki dzień w roku 11

MBA Graduation 13

Drużyna studentów wygrała finał krajowy 16

Trzecia Kuźnia (...) 17

Uniwersytet Trzeciego Wieku 19

Wybrane z e-portalu 23

GOŚĆ UCZELNI

Gość Forum Edukacji Ekonomicznej 24

Wizyta Prezydenta 27

PERSONALIA

Jubileusz 80 urodzin Profesora Jochena Schumanna 28

Nominacje naukowe 30

Wspomnienie – Ewa Zamirowska 31

OKNO NA ŚWIAT

Profesor Jarosław Witkowski moderatorem na polsko-

-japońskim forum naukowym 32

Jak skutecznie uczyć się języka angielskiego 33

Dlaczego język angielski jest taki trudny? 34

Osłuchaj się 36

Różnice kulturowe .... 38

Universita per Stranieri di Perugia... 41

Erasmus dla nieśmiałych 42

Teraz też się udało 46

Projekt „Kuźnia Kadr 2”... 48

„SocialSME” ... 51

KONFERENCJE 55

FELIETONY

„O trafność diagnoz ...” – 6 lat w RPP 56

Caritas in Veritate 59

Rebello ergo sum 63

Uniwersytet Trzeciego Wieku – czas refleksji

i samorealizacji 63

Inicjatywa uczelni „Wrocławski Indeks”

zakończona sukcesem 65

Jak badano poziom motywacji 70

ABSOLWENCI

Kariery absolwentów naszej uczelni 73

Monografia pt. Losy zawodowe… 77

Portal nr 1 (6) 2010

W N

UM

ER

ZE

1

Kwartalnik Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu redaguje zespół:

Lucyna Wasylina (red. nacz.) i Rafał GalosRedakcja językowa: Wydawnictwo Uniwersytetu Ekonomicznego we WrocławiuProjekt graficzny: Beata Dębskae-mail: [email protected] e-mail: [email protected] tel. 36-80-782, 36-80-580

Redakcja zastrzega sobie prawo wyboru, dokonywania skrótów i poprawek stylistycznych w dostarczanych materiałach.Wykorzystanie materiałów zawartych w piśmie tylko za zgodą redakcji.Dziękujemy wszystkim autorom tekstów i zdjęć wykorzystanych w piśmie.

Po r t a l

Nakład 700 egzemplarzy

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-30 19:52 Strona 1

Page 4: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

DZ

IE

2

W dniach 1-2 grudnia2009 r. rektor uczestniczył wkonferencji nt. ekologicz-nych problemów gospodarkiwodno-ściekowej, na którejwygłosił referat pt. Instru-menty ekonomiczne ochronyśrodowiska; istota, klasyfika-cja, funkcje i pożądane kie-runki zmian.

2 grudnia wziął udział w pa-nelu dyskusyjnym nt. encykliki Benedykta XVI Caritas in Veritate (Miłość w prawdzie) poświęcona sprawomspołeczno-ekonomicznym. Między innymi papież analizujew niej przyczyny kryzysu gospodarczo-ekonomicznego i po-daje pewne propozycje poprawy sytuacji. W rozmowie mo-derowanej przez dr. Marka Biernackiego, uczestniczylitakże JE bp prof. Andrzej Siemieniewski i Marek Jurek, byłymarszałek Sejmu RP (relację ze spotkania zamieściliśmy nastronach 59-62).

3 grudnia rektor spotkał się z dr. Leszkiem Czarneckim,prezesem Getin Holding SA. Tematy rozmowy m.in. dotyczyły możliwości wspierania uczelnianych prac ba-dawczych dotyczących sektora finansowego, a także dysku -towano o koncepcji utwo-rzenia Centrum Badawczegozajmującego się problemamiz tego zakresu. Rektor pod-pisał z firmą Hasko-Lekumowę o współpracy w ra-mach Klubu Partnerów Uni-wersytetu Ekonomicznego,uczestniczył także w Kongre-sie Statystyków Polskich,którego organizatorem była m.in. Katedra Statystyki podprzewodnictwem prof. Walentego Ostasiewicza.

4 grudnia rektor spotkał się z Katarzyną Muszkat, prezesemZespołu Energetycznego Pątnów-Adamów-Konin, absol-wentką naszej uczelni; uczestniczył w spotkaniu z przed-stawicielami firmy IKEA, która zorganizowała akcjępromocyjną dla studentów uczelni; a także w studenckimForum Uczelni Ekonomicznych. Następnie z przedstawi-cielami Wrocławskiego Centrum Badań EIT+ spotkał się wRatuszu z Rafałem Dutkiewiczem. Wrocławskie CentrumBadań EIT+ to spółka, która ma tworzyć na Dolnym Śląskugospodarkę opartą na wiedzy, poprzez działanie w każdymz trzech jej głównych elementów: nauce, innowacji i edu-kacji. Udziałowcami spółki są: gmina Wrocław, SamorządWojewództwa Dolnośląskiego, Politechnika Wrocławska,Akademia Medyczna we Wrocławiu, Uniwersytet Przyrod-niczy we Wrocławiu i Uniwersytet Wrocławski. Spółka pro-wadzi działania na rzecz rozwoju nauki w regionie. Skupiasię przy tym na innowacyjnych technologiach, jak: nano-

technologia i zaawansowane materiały, biotechnologia i za-awansowane technologie medyczne czy technologie infor-matyczne i komunikacyjne. Jednocześnie reprezentujewspółpracujących z nią naukowców, by ich odkrycia i wy-niki badań mogły być wykorzystywane w przemyśle i co-dziennej działalności innowacyjnych firm.

8 grudnia rektor przebywał w Warszawie, na kolegiumCentralnej Komisji ds. Tytułów i Stopni Naukowych orazuczestniczył obradach Komitetu Nauk EkonomicznychPAN.

9 grudnia rektor wspólnie z dziekanami prof. JózefemDziechciarzem i prof. Andrzejem Graczykiem spotkał sięprzedstawicielami firmy McKinsey, która poszukuje płasz-czyzny współpracy z uczelnią i jej absolwentami. W siedzi-bie arcybiskupów, wspólnie z rektorami uczelniwrocławskich, wziął udział w uroczystości z okazji imieninarcybiskupa Mariana Gołębiewskiego.

10 grudnia rektor uczestniczył w seminarium InstytutuNauk Ekonomicznych PAN. Spotkanie zatytułowane Eko-nomia po…, obejmowało dyskusję o cyklicznym rozwojuekonomii jako nauki.

11 grudnia rektor uczestniczył w uroczystym spotkaniuprzedstawicieli różnych instytucji publicznych i bizneso-

wych działających w ramachKonwentu Rektora.

12 grudnia rektor wręczałdyplomy absolwentom an-glojęzycznych studiów IIstopnia kształcących się wramach kierunku financeand management realizowa-nego w ramach autorskiegoprogramu przygotowanego

przez prof. Krzysztofa Jajugę, oraz spotkał się z prof. Giu-seppe Calzonim, doktorem honoris causa naszej uczelni,zaproszonym do realizacji wykładów na naszej uczelni.

14 grudnia rektor uczestniczył w uroczystościach opłatko-wych: organizowanym dorocznie przez Dział Administra-cyjno-Socjalny spotkaniu z emerytowanymi pracownikamiuczelni oraz z członkami uczelnianego oddziału ZwiązkuNauczycielstwa Polskiego. Był także gościem akademic-kiego opłatka rektorów zrzeszonych w KRUWOCZ w sie-dzibie Papieskiego Wydziału Teologicznego.

15 grudnia rektor podpisał umowę partnerską z InstituteCFA (Chartered Financial Analyst), którą reprezentowałNitin Mehta, dyrektor Zarządzający na Europę, BliskiWschód i Afrykę. Institute CFA jest instytucją promującą wy-sokie etyczne standardy dydaktyczne i oferującą możliwościzdobycia profesjonalnego wykształcenia w zakresie finan-sów. Podpisanie umowy jest ukoronowaniem wieloletniejpracy i zaangażowania prof. Krzysztofa Jajugi i jego zespołu

15grudnia rektor podpisał umowę partnerską z In-stitute CFA (Chartered Financial Analyst), którą

reprezentował Nitin Mehta, dyrektor Zarządzający naEuropę, Bliski Wschód i Afrykę. Institute CFA jest insty-tucją promującą wysokie etyczne standardy dydaktycznei oferującą możliwości zdobycia profesjonalnego wy-kształcenia w zakresie finansów.

K a l e n d a r i u mR e k t o r a p r o f . B o g u s ł a w a F i e d o r a

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-29 15:55 Strona 2

Page 5: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

realizującego studia I i II stopnia: Bachelor/Master Studies inFinance. Uczestniczył również w konferencji, na której za-inaugurowano krajową edycję tzw. Global Investment Re-search Challenge. Rektor jako członek Kapituły ScienceWratislaviensis gościł w murach naszej uczelni jej przedsta-wicieli. Zasiadają w niej profesorowie: Zbigniew Latajka,Tadeusz Luty, Robert Rauziński i Andrzej Wiszniewski.

16 grudnia rektor uczestniczył w wigilijnym spotkaniu zestudentami uczelni oraz w posiedzeniu Kapituły Dolno-śląskich Certyfikatów Gospodarczych, która co roku przy-znaje regionalną nagrodę gospodarczą i regionalny certyfikatwiarygodności i jakości przedsiębiorstwom i produktomwnoszącym istotny wkład w rozwój regionu, w tworzeniurynku pracy oraz będących wizytówką jakości, innowacyj-ności, nowoczesności i solidności.

18 grudnia rektor był gościem spotkań opłatkowych zorga-nizowanych w Studium Wychowania Fizycznego i Sportunaszej uczelni oraz przez środowiskowy Klub AZS.

21 grudnia wieczerzę wigilijną zorganizował uczelnianyKlub AZS.

22 grudnia rektor został zaproszony na świąteczny opłatekz pracownikami firm i instytucji uczestniczących w budo-wie Dolnośląskiego Centrum Informacji Naukowej i Ekono-micznej.

W dniach 18 i 29 grudnia rektor uczestniczył w walnychzgromadzeniach EIT+, podczas których m.in. których dys-kutowano o wyborze nowych przedstawicieli rady nadzor-czej EIT+.

Rok 2010

8 stycznia rektor prof. Bogusław Fiedor jako recenzentuczestniczył na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniuw kolokwium habilitacyjnym, wieczorem zaś zaproszeniprzez rektora pracownicy uczelni w sali Oratorium Maria-num na Uniwersytecie Wrocławskim, wysłuchali KoncertuNoworocznego w wykonaniu chóru Ars Cantandi, ob-chodzącego jubileusz 5 lat publicznych występów, przyakompaniamencie uczelnianego Zespołu Kameralnego igości-przyjaciół dyrektor chóru Anny Grabowskiej-Borys (re-lacja z koncertu na str 10).

10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-

dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku w Metropo-litalnym Seminarium Duchow-nym, złożył w imieniu KonferencjiRektorów zrzeszonych w KRU-WOCZ, życzenia noworocznewszystkim osobom pracującym narzecz środowiska.

11 stycznia rektor miał rozmowęz prof. Zdzisławem Szalbierzem,dyrektorem Instytutu Organizacji iZarządzania Politechniki Wroc-ławskiej na temat wspierania roz-woju naukowego kadr PolitechnikiWrocławskiej.

12 stycznia rektor uczestniczył w akcjipromocyjnej firmy McKinsey, któraposzukuje płaszczyzny współpracy z uczelnią i jej absolwentami.

13 stycznia rektor wziął udział w wykładzie pt. Transfor-macja gospodarcza w Europie Środkowo-Wschodniej: wnio-ski z 20 lat doświadczeń wygłoszonym przez prof. LeszkaBalcerowicza, doktora honoris causa naszej uczelni.

14 stycznia rektor był gościem spotkania opłatkowego przy-gotowanego dla społeczności akademickiej naszej uczelniprzez członków zrzeszonych w NSZZ „Solidarność”(relacjaz uroczystości na stronie 11-tej).

15 stycznia rektor wygłosił wykład dla słuchaczy Uniwersy-tetu Trzeciego Wieku, wziął udział w uroczystości wręcze-nia dyplomów ukończenia studiów absolwentom WydziałuNauk Ekonomicznych. Profesor Bogusław Fiedor uczestni-czył na Politechnice Wrocławskiej w Gali otwierającej ob-chody jubileuszu 100-lecia istnienia uczelni technicznej weWrocławiu oraz na Uniwersytecie Wrocławskim uczestni-czył w dyskusji na temat strategii rozwoju szkolnictwawyższego i nauki przygotowanej przez zespół pod kierun-kiem prof. Jerzego Woźnickiego, przewodniczącego KRASP.

16 stycznia rektor bawił się na VIII Charytatywnym BaluAnny i Rafała Dutkiewicza, w Hali Stulecia.

18 stycznia rektor spotkał się z przedstawicielami związkówzawodowych działających w uczelni na dyskusji o przy-szłości domów wypoczynkowych w Zachełmiu i Łebie. Pod-jęto decyzję o sprzedaży obiektów w Łebie, a środkiuzyskane z transakcji w całości zostaną przeznaczone napoprawienie bazy infrastrukturalnej Domu Pracy Twórczejw Zachełmiu.

19 stycznia rektor w Warszawie brał udział w posiedzeniuCKdsTiSN oraz we Wrocławiu w posiedzeniu KRUWOCZ.Rektorzy m.in. zapoznali się z projektem Wrocławski Indeks2010, inicjatywą publicznych i prywatnych uczelni ze sto-licy Dolnego Śląska, zorganizowania wspólnych targów pro-mujących wrocławskie szkoły wyższe, dyskutowali nt.udoskonalenia elektronicznej legitymacji studenckiej.

20 stycznia rektor prof. Bogusław Fiedor wziął udział,wspólnie z profesorami Leszkiem Balcerowiczem, Sta-nisławem Gomułką, Krzysztofem Jajugą, Tadeuszem Ko-walskim, Witoldem Orłowskim i Andrzejem Wojtyną, naUniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu w debacie Pol-ska transformacja gospodarcza: 20 lat później.

Portal nr 1 (6) 2010

3

Podpisanie umowy partnerskiej z Institute CFA

BY

ŁO-

DZ

IE

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-29 15:55 Strona 3

Page 6: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

21 stycznia rektor uczestniczył w obradach Kapituły ScienceWratislaviensis. Rektor zaproponował kandydatury profeso-rów Hiroyuki Itami, Roberta L.Kinga i Reinharda Seltenajako visitor professor.22 stycznia rektor wręczał dyplomy ukończenia studiówniestacjonarnych absolwentom Wydziału Nauk Ekono-micznych.

23 stycznia po raz pierwszy odbył się Charytatywny BalRektora. Uczestnicy balu zlicytowaliobrazy artystów Akademii SztukPięknych, a dochód z licytacji wkwocie 12 tysięcy złotych zostałprzeznaczony na dwa cele: zakupprofesjonalnego laptopa dla niepełnosprawnej studentkioraz na pomoc dla poszkodowanych w trzęsieniu ziemi naHaiti.

25 stycznia rektor uczestniczył w posiedzeniu Rady Insty-tutu w IHI Zittau.

27 stycznia w Urzędzie Marszałkowskim odbyło się posie-dzenie podsumowujące realizację projektów w RegionalnymProgramie Operacyjnym. Nasz uczelnia za inwestycję DCI-NiE uznana została za beneficjenta RPO realizującego pro-jekt wzorowo.

28 stycznia rektor spotkał się z Grzegorzem Romanem,członkiem Zarządu Województwa Dolnośląskiego w spra-wie pozyskania środków pieniężnych na remont w budynkuC oraz na stworzenie bezpiecznej sieci informatycznej wuczelniach Wrocławia zrzeszonych w specjalnie po-wołanym Konsorcjum; należą do niego: Akademia Wycho-wania Fizycznego, Akademia Medyczna, AkademiaMuzyczna, Uniwersytet Przyrodniczy i nasza uczelnia.

2 lutego kierownictwo uczelni spotkało się z ukonstytuo-wanym po wyborach Samorządem Studenckim. Studencizmieniając ordynację wyborczą osiągnęli cel jakim było za-chowanie ciągłości podejmowanych działań i inicjatyw wkolejnej kadencji dzięki pozostaniu we władzach Samo-rządu przedstawicieli poprzedniej ekipy Rady Uczelnianej.Rektor prof. Bogusław Fiedor wraz z rektorami; AkademiiMedycznej, Akademii Muzycznej, Akademii Sztuk Pięk-nych, Akademii Wychowania Fizycznego, UniwersytetuPrzyrodniczego i Uniwersytetu Wrocławskiego podpisaliDeklarację Pawłowicką, której celem ma być integracja

wrocławskiego akademickiego szkolnictwa(więcej na ten temat w rozmowie z JM Rekto-rem prof. Bogusławem Fiedorem). Rektor spot-kał się także w Biurze Rozwoju Miasta zinwestorem z Indii zainteresowanym pozyska-niem absolwentów naszej uczelni.

3 lutego rektor uczestniczył wspólnie z Krzysz-tofem Stanisławiakiem, prezesem zarząduAgencji Promocji Energii, i dr. Czesławem Kubasikiem w spotkaniu dotyczącym realiza-cji projektu zmiany charakteru ogrzewania wkomunalnych obiektach starego Wrocławia.

W dniach 6-20 lutego rektor przebywał naurlopie.

23 lutego rektor spotkał się z prezesem Za-rządu KGHM dyrektorem Herbertem Wirthemw sprawie przystąpienia KGHM do Klubu Part-

nerów naszej uczelni.

25 lutego rektor jako członek komitetu programowegowziął udział w spotkaniu organizacyjnym konferencji Ener-geticon 2010.

26 lutego Wrocławska Rada Federacji Stowarzyszeń Nau-kowo-Technicznych NOT zorganizowała seminarium pt.Etyka w pracy inżyniera, podczas którego rektor prof. Bo-

gusław Fiedor wygłosił wykładpt. Etyczne aspekty rozwojunauki i techniki we współczes-nym świecie.

27 lutego rektor wziął udział wuroczystym otwarciu studiów podyplomowych Zarządzaniew sytuacjach kryzysowych podczas EURO 2012 dofinanso-wanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Europej-skiego Funduszu Społecznego (Program Operacyjny KapitałLudzki, poddziałanie 8.1.1). W projekcie opiekunem nau-kowym jest prof. dr hab. Tadeusz Listwan, koordynację objęła mgr Małgorzata Krynicka-Duszyńska. Gronowykładowców zasilą pracownicy naukowi Katedry Za-rządzania Kadrami, Katedry Projektowania Systemów Za-rządzania, Katedry Inżynierii Systemów InformatycznychZarządzania oraz Biura Promocji UE. Natomiast w roli eks-pertów wystąpią pracownicy Policji, Dolnośląskiego UrzęduWojewódzkiego, Urzędu Miasta Wrocławia oraz certyfiko-wani trenerzy.

28 lutego rektor uczestniczył w uroczystości wręczenia dy-plomów absolwentom 15 edycji Programu MagisterskichStudiów Menedżerskich MBA oraz międzynarodowych cer-tyfikatów absolwentom 12 edycji opcji międzynarodowej.Uroczystość w Auli Leopoldina na Uniwersytecie Wrocław-skim prowadziła prof. Ewa Konarzewska-Gubała, dyrektorProgramu MSM/MBA. Dyplomy magisterskie uzyskało 70osób, wręczali je prof. Bogusław Fiedor i prof. Marek No-wiński prodziekan Wydziału ZIF. Profesor Michael Morleyz partnerskiego Uniwersytetu w Limerick wręczył między-narodowe certyfikaty Master of Business Administration.Listy gratulacyjne dla najlepszych absolwentów XV edycjiProgramu MSM/MBA wręczał prof. Józef Dziechciarz, dzie-kan Wydziału ZIF. Jak co roku najlepszemu studentowi prof.Ewa Konarzewska-Gubała wręczyła Nagrodę Dyrektora Pro-gramu. Grafikę artysty Geta Stankiewicza otrzymał mgr

DZ

IE

4

23stycznia po raz pierwszy odbył się Charytatywny Bal Rektora.

Charytatywny Bal Rektora

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-29 15:56 Strona 4

Page 7: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

5

Dawid Popławski. Zebrani wysłuchali koncertu w wykona-niu Wrocławskiego Zespołu Solistów Ricordanza.

1 marca rektor wspólnie z gen. bryg. Kazimierzem Jaklewi-czem, rektorem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowy-chim. generała Tadeusza Kościuszki we Wrocławiuzastanawiali się nad rozwiązaniem problemu deficytu kadrakademickich na tej uczelni.

2 marca odbyło się spotkanie inicjujące współpracę ze stu-dentami działającymi w Rector`s Student Advisory Counsil(RSAC) w nowym jej składzie.

3 marca rektor wziął udział w Targach Pracy Profesja.

4 marca rektor uczestniczył obradach Rady Naukowej In-

stytutu Nauk Ekonomicznych.

5 marca rektor wziął udział w obradach KRASP, KRUArt,KRUE nt. strategii rozwoju szkolnictwa wyższego w Polsce.

8 marca rektor przebywał w Warszawie, na kolegium Cen-tralnej Komisji ds. Tytułów i Stopni Naukowych oraz uczest-niczył obradach Komitetu Nauk Ekonomicznych PAN.

10 marca rektor wspólnie z rektorami prof. Markiem Bo-jarskim i prof. Romanem Kołaczem rozmawiali z ministerNauki i Szkolnictwa Wyższego prof. Barbarą Kudrycką nt.inicjatyw integracyjnych w środowisku akademickimWrocławia, w związku z podpisaną 2 lutego DeklaracjąPawłowicką.

Portal nr 1 (6) 2010

Uroczyste podpisanie umowy o współpracy w ramach KlubuPartnerów.Na zdjęciu:Stanisław Han, prezes ZarząduHasko-Lek i Jolanta Stańczak,wiceprezes w otoczeniu JM Rek-tora prof. Bogusława Fiedora, kanclerza Edwarda Bratka i Leszka Długołęckiego

WYWIAD z J M R e k t o r e m

p r o f . B o g u s ł a w e m F i e d o r e m

Jeden z gorących tematów poruszanych w środowisku akademickim toidea zwana deklaracją pawłowicką związana z integracją uczelni pub-licznych Wrocławia. Jaki jest merytoryczny sens tego pomysłu, jakieefekty mają towarzyszyć utworzeniu federacji/sieci uczelni?Idea zrodziła się już kilka lat temu we Wrocławiu; jej orędownikiem był prof.Tadeusz Luty, honorowy przewodniczącego KRASP, inicjatywę popierał prof.Tadeusz Szulc – wiceminister edukacji. 2 lutego 2010 r. zebrali się w Pawłowi-cach rektorzy zainteresowani rozwojem publicznych uczelni, poprawą jakościkształcenia, zwiększeniem liczby projektów badawczych. Chcieliśmy znaleźćformułę pozwalającą wrocławskim uczelniom tworzyć wspólne zespoły nau-kowe, które będą korzystały ze wspólnego zaplecza badawczego, ułatwiającąkontakty przemysłu i środowiska naukowego. Dzisiaj potencjału żadnej zwrocławskich uczelni publicznych nie można porównać z dobrymi zachod-nimi szkołami wyższymi, a nauki nie można uprawiać w pojedynkę. W De-klaracji Pawłowickiej podano argumenty wyjaśniające nasze motywy,określamy w niej, w jakich obszarach chcemy współpracować – wynika to zcelów zawartych w deklaracji. Zastrzegamy jednak, że nadanie form organi-zacyjnych naszej idei zależy od woli społeczności akademickiej. Kolejnym

Zdję

cia

Stan

isław

Dzi

ągw

a

BY

ŁO-

DZ

IE

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-29 15:57 Strona 5

Page 8: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

krokiem będzie powołanie zespołu, który ideę przetworzyw koncepcję, poddaną następnie merytorycznej analizie naposzczególnych uczelniach. Warto powtórzyć – chcemy współpracować, wykorzystującbazę infrastrukturalną, zasoby kadrowe i intelektualne przyrealizacji wspólnych projektów, tworzeniu multidyscypli-narnych kierunków, studiów podyplomowych, kształceniudoktorantów. W związku z realizacją tych działań nie za-mierzamy tworzyć jednego uniwersytetu, jak to zinterpre-towały media. Myślimy o federacji, sieci uniwersytetów opoziomych powiązaniach z zachowaniem autonomii po-szczególnych ośrodków akademickich. Na świecie taki federacyjny charakter istnieje od lat, przykładem są m.in.Uniwersytet Kalifornijski czy 16 uniwersytetów paryskichwywodzących się z Sorbony oraz Uniwersytet w Oxfordzie. Taka forma organizacyjnej współpracy pozwoliłaby za-pewne osiągać lepsze rezultaty, także wizerunkowe, ran-kingowe.Dla tej idei jest także korzystny grunt w mieście, patronujejej Magistrat i prezydent Rafał Dutkiewicz.

Czeka nas reforma szkolnictwa wyższego. Od paździer-nika tego roku mamy zacząć działać w innych warun-kach finansowych, według nowych zasad. Dwieinstytucje przygotowały swoją ocenę stanu szkolnictwawyższego i proponowane zmiany (w każdym obszarzedziałalności uczelni). Jakie zmiany w ocenie Pana Rek-tora powinny być wprowadzone najszybciej? Obie inicjatywy były niezbędne. Z jednej strony samo śro-

dowisko akademickie przygotowało Strategię rozwoju szkol-nictwa wyższego: 2010-2020 (nasza uczelnia współfinan-sowała ten projekt, dotując go w kwocie 10 tys. zł). Opra-cowaniem projektu kierował zespół prof. Jerzego Woźnic-kiego, przewodniczącego KRASP. Z drugiej strony byłyniezależne instytucje, które wygrały przetarg ogłoszonyprzez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego na stra-tegię: firma Ernst&Young Business Advisory i Instytut Badańnad Gospodarką Rynkową. Każdy z tych projektów maswoje wady i zalety. Są one prezentowane w trakcie spe-cjalnych spotkań, można się wypowiadać internetowo,zgłaszając swoje opinie. Minister Barbara Kudrycka będziemogła skorzystać z pomysłów uwzględniających wiele punk-tów widzenia.Perspektywa roku 2020 nie jest odległa. Myślę, że strategiapowinna obejmować nawet 20 lat.Przygotowane dokumenty są obszerne. Trudo je omawiaćpunkt po punkcie.Jestem przywiązany do idei uniwersytetu prowadzącego ba-dania, czyli tzw. uniwersytetu Wilhelma von Humboldta,oraz zajmującego się kształceniem. Jeśli chcemy realizowaćdydaktykę na wysokim poziomie, to w moim przekonaniuniezbędne jest także prowadzenie badań. Obecna ustawadopuszcza udział praktyków w procesie edukacji, stądwniosek, że jest miejsce także na taką formę dydaktyki –chociaż jeszcze za mało korzystamy z wiedzy wybitnychpraktyków (zapewne wielkość wynagrodzenia, jaką szkołymogą zaoferować za takie zajęcia, nie jest atrakcyjna). Po-dział uczelni na zawodowe i badawcze nie jest dobry. Na-tomiast podoba mi się idea uczelni flagowych, a właściwiedokładniej wydziałów czy kierunków flagowych. Wiemy, żew każdej uczelni pewne jednostki rozwijają się lepiej, innegorzej. Uśrednianie wyników dla całości uczelni deformujewięc rzeczywisty obraz aktywności. Dlatego konieczne jestwięc wspieranie najlepszych kierunków badawczych i edu-kacyjnych. Moim zdaniem reforma powinna uwzględniać rolę państwaw polityce edukacyjnej. Państwo, mając całościowy obrazkierunków rozwoju, znając potrzeby kadrowe gospodarki ikultury oraz finansując kształcenie, powinno wpływać nato, jaka będzie struktura absolwentów. Powinniśmy zmie-niać system, tak aby o finansowaniu dydaktyki decydowałyefekty: kwalifikacje absolwenta, umiejętności przez niegonabyte, absorpcja przez rynek pracy – czyli jakość wy-kształcenia. Ciągle jeszcze nie ma optymalnego weryfika-tora zdolnego do całościowej oceny efektywności kształce-nia. Sensownym instrumentem wydaje się dodatkowewspieranie finansowania procesu kształcenia na tzw. kie-runkach zamawianych przez państwo. Są pewne zawody, wktórych jest deficyt pracowników, dlatego państwo chce za-chęcić młodzież do studiowania właśnie z myślą o profes-jonalistach, na których jest zapotrzebowanie w gospodarce,nauce, medycynie, kulturze. Martwi mnie to, że mamy ciągle ogromne niedofinansowa-

DZ

IE

6

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-29 15:59 Strona 6

Page 9: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

7

nie publicznego szkolnictwa wyższego. W porównaniachmiędzynarodowych, oceniając wskaźniki zarównowzględne, jak i bezwzględne, w Polsce w przeliczeniu nato, co możemy nabyć za określone pieniądze, czyli siłę na-bywczą, zauważa się, że poziom finansowania publicznegona jednego studenta jest 5-krotnie mniejszy niż np. w Wiel-kiej Brytanii. Przy okazji reformy mówimy o koniecznościinnowacji, poprawie jakości, efektywności, różnorodności,zmianach systemu zarządzania uczelnią (np. rektorzy wy-bierani przez rady powiernicze). Tej ostatniej idei akurat jes-tem przeciwny, gdyż – jak sądzę – przy wciąż mało jeszczedojrzałej polskiej demokracji mogłaby prowadzić do upoli-tycznienia procesu wyboru rektora, nie mówiąc o tym, żebyłoby to sprzeczne z wielowiekową tradycją samo-rządności akademickiej w Polsce.Mam nadzieję, że za wymaganiami stawianymi w strategiiszkolnictwu pójdzie zwiększone finansowanie. Nie bę-dziemy mieć do czynienia tylko z formułą życzeniową, czylimówiąc plastycznie – ze zmianą sposobu mieszania cukruw szklance wody; bez dodania nowych porcji cukru nie mabowiem możliwości uzyskania lepszego smaku. Dofinanso-wanie edukacji i badań środkami publicznymi jest sposo-bem na dobry finalny produkt. Nie spodziewajmy sięprzełomu, jeśli finansowanie będzie ciągle tak niskie wudziale PKB (0,8%, gdy w krajach OECD wynosi ono około2%, przy co najmniej dwukrotnie wyższym średnimbudżecie). Korzystanie z grantów unijnych tylko częściowopoprawia stan finansów uczelni. Ważne jest jednak to, jakabędzie pula tych pieniędzy do uzyskania. Jeśli polska naukanie wzniesie się na określony poziom (konieczne jest doin-westowanie np. infrastruktury), to nie będzie miała z czymstartować do konkursów o granty, do programów wyspe-cjalizowanych, np. ramowych, nie będzie konkurencyjna.Mówimy cały czas, uwzględniając punkt widzenia makro.W skali mikro, uczelnianej, jest oczywiście wiele do zro-bienia, trzeba dokonać analizy konieczności pewnychbadań, istnienia jednostek administracyjnych, by kumulo-wać środki na działalność rozwojową. Również współpraca,a więc finansowanie przez partnera prywatnego może siępojawić dopiero wówczas, gdy badania wyjdą poza poziomkrytyczny. Nie spodziewajmy się, że kontrahent prywatnybędzie uczestniczył w przedsięwzięciu o dużym ryzyku.Mieliśmy w latach dziewięćdziesiątych olbrzymie sukcesyw optoelektronice. Kto dzisiaj korzysta z dorobku naszychnaukowców? Dziedzina, w której mogliśmy tworzyć frontytechnologiczne, wymknęła się z polskich rąk. Wsparcia pub-licznego niestety nie było. Nasz budżet zbyt mało przezna-cza na działania rozwojowe, ciągle jego lwią część stanowiąwydatki sztywne, socjalne, ale niestety niegenerującepostępu.Potrzebne są polityczna perspektywa, wola i determinacja,by zaprojektować rozłożoną w czasie zmianę konkretnychwskaźników. I tylko konsekwentna ich realizacja przez ko-lejne ekipy polityczne daje szansę na sukces rozwojowy dla

Polski. Co ciekawe, rządy państw Unii, w tym Polska, pod-pisały deklarację lizbońską, która zakłada finansowanienauki rzędu minimum 2% PKB. Powiem teraz dość ostro:mam wrażenie, że wśród elit politycznych panuje paradyg-mat myślowy, że wydatki na badania, na edukację to obciążenie budżetu, a nie inwestycja w rozwój. W prze-mówieniach stosuje się hasła typu „społeczeństwo opartena wiedzy”, ale rzeczywistość polityczna pokazuje, iż niema w tym szczerości i zrozumienia.Jakie zmiany od października? Żadna z pięciu złożonych wSejmie i Senacie ustaw reformacyjnych nie otrzymała legi-slacji, więc nie chcę się wypowiadać na temat faktów jesz-cze niezaistniałych.

Na uczelni zorganizowano dwa nowe przedsięwzięcia oprospołecznościowym charakterze – Koncert Nowo-roczny i Bal Rektora. Czy są to inicjatywy jednorazowe? Pomysł zorganizowania koncertu dla społeczności naszejuczelni pojawił się już wiosną ubiegłego roku, ale prze-szkodziły nam pewne problemy organizacyjne. Zdecydo-waliśmy się na organizowanie koncertu na przełomie roku,stąd Koncert Noworoczny. Jest on swoistą formą nasycania,wzbogacania życia naszego Uniwersytetu pierwiastkami kul-turowymi, humanizacyjnymi. Czynimy tak już od kilku lat –na uczelni wspieramy bowiem działalność akademickiegochóru Ars Cantandi i Zespołu Kameralnego; mamy równieżzamiar umożliwić prezentację dorobku plastycznego, zain-teresowań artystycznych naszych pracowników. KoncertNoworoczny ma być taką formą prezentu sprzyjającego in-tegracji środowiska uczelni. Byliśmy we Wrocławiu ośrod-kiem akademickim, który jako pierwszy zainicjował takąformę zacieśniania więzi pracowniczych. W nasze ślady,chociaż niezależnie od nas, poszedł także Uniwersytet Przy-rodniczy. Druga inicjatywa – Bal Rektora, ma w dużej mierze charak-ter wizerunkowy. Jest adresowany do pracowników uczelni,akademickiego środowiska wrocławskiego oraz do przed-stawicieli biznesu współpracujących z naszą uczelnią. Baljest jednak elitarny. To także forma integracji z otoczeniembiznesowym. Zaprosiliśmy na niego przedstawicieli firm, zktórymi podpisaliśmy umowy w ramach Klubu Partnera,uczestniczyli w nim rektorzy siedmiu uczelni publicznych ipracownicy naszej uczelni. Warto przypomnieć, że Poli-technika Wrocławska również już od kilku lat organizuje balnoworoczny, mam nadzieję, że nasze przedsięwzięcie wpi-sze się na stałe w kalendarz karnawałowy Wrocławia.Podczas karnawałowego balu miało miejsce jeszcze wyda-rzenie artystyczne związane z występem akordeonisty Mar-cina Wyrostka (finalisty konkursu Mam Talent) orazwydarzenie charytatywne. Profesor Jacek Szewczyk, rektorAkademii Sztuk Pięknych, dokonał wyboru wykonanychróżnymi technikami prac plastycznych pracowników, ab-solwentów i studentów uczelni. Prace te zakupiliśmy, a na-stępnie zostały one wylicytowane podczas aukcji wśród

Portal nr 1 (6) 2010

BY

ŁO-

DZ

IE

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-29 16:01 Strona 7

Page 10: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

uczestników balu (uzyskano kwoty nawet dziesięć razywyższe od ceny zakupu). Ogółem dochód z aukcji wyniósłblisko 13 tys. złotych. Część zebranej kwoty przeznaczy-liśmy na zakup specjalistycznego laptopa dla niepełnos-prawnej studentki naszej uczelni, a pozostałe środki wkwocie około 8 tys. zł. przekazaliśmy Polskiej Akcji Huma-nitarnej – instytucji, która profesjonalnie zajmuje się niesie-niem pomocy, m.in. dla ofiar kataklizmu na Haiti. Dużą inicjatywą i zaangażowaniem przy organizacji baluwykazał się Leszek Długołęcki, mój pełnomocnik ds. KlubuPartnera. Bardzo dziękuję mu za wpółpracę.

Przełom roku to czas na podsumowania i plany na przy-szłość. Proszę powiedzieć, jakie zadania w II kadencjirektorskiej były najtrudniejsze do realizacji? Jakie sąobawy wynikające z perspektyw proponowanych re-form? Na uczelni wiele się dzieje i trudno jest tu mówić o wszyst-kich podjętych działaniach. Najbardziej widoczne są oczy-wiście te dotyczące bazy infrastrukturalnej. Myślę, że wartosię pochwalić naszą sztandarową inwestycją pn. Dolno-śląskie Centrum Informacji Naukowej i Ekonomicznejwspółfinansowaną przez Urząd Marszałkowski i Minister-stwo NiSW. Jest ona podawana jako wzorcowy przykładtempa realizacji, sposobu zarządzania i współpracy z wy-konawcami. Nie ma obecnie żadnych przesłanek, aby ta in-westycja była zagrożona, jeśli chodzi o termin jej oddaniado użytku z początkiem roku akademickiego 2011/2012. Cały czas staramy się porządkować zarządzanie mieniemtak, aby nie przynosiło nam strat. Dlatego też podjęliśmydziałania, by sprzedać obiekt wypoczynkowy w Łebie, auzyskane środki przeznaczyć na poprawę standardu i roz-budowę Domu Pracy Twórczej w Zachełmiu. Środki zesprzedaży innego mienia: DS „Oaza” czy akademika „Klasz-tor”, chcemy zainwestować w nowe obiekty potrzebne dorealizacji misji, zwłaszcza w obszarze dydaktyki. Mamy jużmocno zaawansowany proces preinwestycyjny dotyczącyCentrum Kształcenia Ustawicznego, wkrótce przygotujemyprojekt. W obiekcie połączymy dwie funkcje: kształceniena studiach niestacjonarnych i podyplomowych oraz funk-cjonowanie Centrum Transferu Wiedzy i Technologii (najego budowę staramy się pozyskać środki unijne z programuoperacyjnego „Innowacyjna gospodarka”). Chcemy też, byz tym obiektem połączyć w pełni akademicką aulę. Plany sąambitne, gdyż inauguracji roku akademickiego chcielibyśmydokonać w tej nowej auli już w październiku 2012 r. W ra-mach działań restrukturyzacyjnych w pełni zmodernizowa-liśmy w Jeleniej Górze obiekt tzw. pobankowy, na tereniewrocławskiego kampusu wyremontowaliśmy budynek Sim-plexu, dach w budynku A i przygotowujemy projekt na re-witalizację elewacji budynku A oraz remont wnętrz tegobudynku. W planach na ten rok mamy remont dachu bu-dynku C, kompleksowy remont i podniesienie standardu wDS „Przegubowiec”. Mamy świadomość, że potrzeby re-

montowe są dużo większe, ale trudno przez 2-3 lata nad-robić wieloletnie zaległości. W dziedzinie poprawy infrastruktury dzieje się bardzo dużo,i dobrze. Warto również powiedzieć, że będziemy tworzylicentrum informatyczne (serwerownię i laboratoria kompu-terowe) w budynku Z, w pomieszczeniach, które jesieniąbr. zwolni PZU, nasz najemca. Przedsięwzięcie to mazwiązek z modernizacją akademickiej sieci komputerowej.Wspólnie z wrocławskimi uczelniami: Akademią Muzyczną,Akademią Medyczną, Akademią Wychowania Fizycznegoi Uniwersytetem Przyrodniczym, utworzyliśmy konsorcjumw celu poprawy bezpieczeństwa sieci komputerowej.Wspólnie staramy się o pozyskanie pieniędzy na ten pro-jekt z programu operacyjnego. Warto też powiedzieć, że wtej kadencji udało się wdrożyć nowy elektroniczny systemwspomagania pracy dziekanatem oraz – chyba najbardziejnowoczesny w skali wrocławskiego środowiska akademic-kiego – program zarządzania uczelnią obejmujący kadry,gospodarkę materiałową i finansową. Oba programy mająbyć zintegrowane. Będzie to duże osiągnięcie w skaliuczelni. Dlatego chciałbym podziękować wszystkim oso-bom zaangażowanym w jego wdrożenie i obsługę. Kierow-nictwo uczelni ma świadomość ogromu pracy, jaką musząwykonać nasi pracownicy, aby dopracować program do na-szych potrzeb, by mógł on wspierać naszą działalność wewszystkich wymiarach administrowania uczelnią. DziękujęPaństwu za to zaangażowanie dla naszego wspólnegodobra.Bardzo ważnym osiągnięciem w wymiarze badawczym jestutworzenie w strukturze uczelni Biura Współpracy z Naukąi Gospodarką w celu zintensyfikowania prac w obszarzebadań podstawowych, w tym opartych na programach i fi-nansowaniu europejskim, we współpracy z gospodarką. Naczele tego biura stoi prof. Wanda Kopertyńska. Są już pierw-sze efekty działania tego biura oraz innych przedsięwzięćsłużących intensyfikacji działalności badawczej. Rada Naukizaakceptowała dwukrotnie większą liczbę grantów (w po-równaniu z rokiem poprzednim), co jest równoznaczne zwiększym dofinansowaniem. Współczynnik sukcesu okreś-lający jakość grantu jest dla naszej uczelni na poziomie 35%zgłoszonych, a nawet 50% dla grantów zgłoszonych przezWydział GRiT – to bardzo dobry wynik w skali kraju. Chcącbardziej zainteresować pracowników rozwojem badań,uczelnia obniżyła narzut swoich kosztów pośrednich na pro-jekty – pozwoli to zwiększyć wysokość honorariów dlauczestników projektu. Przyszłość uczelni zależy od infra-struktury, dobrej strategii, oryginalnych programów dydak-tycznych i badań, ale przede wszystkim od samodzielnejkadry, wokół której gromadzą się zespoły badawcze; onakształci następców, od tego zależą uprawnienia akademic-kie. Podejmujemy tak szeroko zakrojone działania, aby niedopuścić do luki generacyjnej. I mamy już sukcesy w przy-spieszaniu osiągania habilitacji. Analiza demograficzna po-kazuje jednak zagrożenia dotyczące grupy profesorów.

DZ

IE

8

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-29 16:04 Strona 8

Page 11: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

BY

ŁO-

DZ

IE

9

Zaproponowaliśmy więc wiele instrumentów, aby zachęcaćdo starania się o tytuły profesora. Z myślą o stymulowaniupracowników do podejmowania pracy nad habilitacją stwo-rzyliśmy na uczelni, ze środków własnych, specjalny fundusz stypendialny. Innym przykładem działań zachę-cających do podnoszenia kwalifikacji naukowych jestzmiana w regulaminie nagradzania polegająca na możli-wości otrzymania przez pracownika, który uzyskał tytuł profesora, jednorazowej finansowej nagrody – premii.Wspomnę również o nagrodach pieniężnych w szybkimawansie naukowym (uzyskanie habilitacji, profesury).Równie dużo dzieje się w obszarze dydaktyki. Programy dy-daktyczne są na bieżąco udoskonalane, uzyskaliśmy kolejneakredytacje FPAKE i PKA. Nacisk kładziemy na internacjo-nalizację studiów. Właściwie każdy student, który chce wyjechać na stypendium, na staż za granicę, ma taką możli-wość dzięki podpisaniu umów z ponad 70 uczelniami.Łączna liczba studentów wyjeżdżających za granicę osiągawartość około 250. Staramy się także, by studenci posze-rzali wiedzę o sferę praktyczną. Wielka jest w tym wzglę-dzie aktywność Biura Karier i Promocji Zawodowej –chciałbym publicznie pochwalić jego działalność. Równieżznakomicie funkcjonuje Forum Edukacji Biznesowej kiero-wane przez prof. Jerzego Niemczyka. Studenci podczaswykładów, szkoleń, treningów mają możliwość spotkaniasię z wybitnymi przedstawicielami praktyki gospodarczej, zludźmi sukcesu. W tym miejscu także chciałbym podzięko-wać profesorowi Niemczykowi za zaangażowanie w reali-zację tej inicjatywy. Mówiąc o różnych innowacjach wzakresie dydaktyki, trzeba przypomnieć, że na uczelniutworzono Centrum Zapewnienia Jakości Kształcenia, któ-rym z zaangażowaniem kieruje prof. Krystyna Mazurek--Łopacińska (jednocześnie działająca jako przewodniczącaKomisji Akredytacyjnej Fundacji Promocji i Akredytacji Kie-runków Ekonomicznych). Już wkrótce poznamy przygoto-waną przez Centrum strategię zapewnienia jakościdydaktyki na naszej uczelni.Wśród innych bardzo cennych inicjatyw wpisujących się wposzerzanie oferty kształcenia wymieniłbym programy studiów (także obcojęzyczne) przygotowane w zespołachprof. Krzysztofa Jajugi, prof. Bogusławy Drelich-Skulskiej iprof. Jerzego Korczaka. Staramy się uatrakcyjniać nasząofertę dydaktyczną, prowadząc zajęcia w językach obcych,pozyskując również środki unijne na te cele. Przykłademjest projekt pn. Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiukuźnią kadr menedżerskich dla opartej na wiedzy gospodarkirealizowany w ramach programu unijnego z EuropejskiegoFunduszu Społecznego: Człowiek – najlepsza inwestycja.Trzykrotnie stawaliśmy do konkursu i za każdym razemnasze projekty otrzymywały 100% akceptację. Realizacjaprojektów jest rozłożona w czasie, pozyskamy na nie około30 mln. Pragnę podkreślić, że w większości są to projektytzw. miękkie. Wniosek nasuwa się sam – opracowanie iprzygotowanie tak ciekawej oferty wymagało ogromnego

zaangażowania zespołu koordynowanego przez dr DorotęKwiatkowską-Ciotuchę i dr Urszulę Załuską. I tym osobombardzo dziękuję za aktywność. Inicjatyw edukacyjnych:szkoleń, warsztatów, mających formę studiów podyplomo-wych finansowanych ze środków unijnych jest dużo więcej– najnowsze z nich to Zarządzanie w sytuacjach kryzysowychpodczas EURO 2012 dofinansowane z Europejskiego Fun-duszu Społecznego (Program operacyjny „Kapitał ludzki”,poddziałanie 8.1.1), a także Identyfikacja potencjału i zaso-bów Dolnego Śląska w obszarze nauka i technologie na rzeczpoprawy jakości życia (Quality of Life) oraz wytyczenie przy-szłych kierunków rozwoju, badania metodami foresight.Myślę, że syntetycznym odzwierciedleniem postrzegania jakości kształcenia jako wysokiej jest to, że na rynku edu-kacyjnym pozycja naszego Uniwersytetu jest stabilna. Mimonegatywnych zjawisk demograficznych mamy stałą liczbęstudentów, nawet na studiach niestacjonarnych. Nasz dy-plom jest więc rozpoznawalny i ceniony przez pracodaw-ców.Nie ograniczamy się jednakże do działań tylko w zakresienam najbliższym. Mamy swój wkład w rozwój regionu, po-dejmujemy się wielu działań środowiskowych. Tych inicja-tyw jest wiele, trudno je nawet wyliczać. Powiem o dwóchprzykładach: pierwszym jest to, że kilkakrotnie współ-działaliśmy w akcjach promujących Wrocław jako miejsceo nieograniczonych możliwościach kształcenia i pracy –ważny był nasz głos w rozmowach z wielkimi inwestoramitypu MBI, McKinsey, wcześniej HP, którzy decydowali, czywybrać Wrocław na miejsce pracy dla swoich firm; drugimbyły tzw. akcje rekrutacyjne: RoadShow, realizowane na te-renie Polski oraz na Ukrainie, a także wspólna prezentacjaoferty edukacyjnej publicznych i niepublicznych uczelni pn.Wrocławski Indeks. W ramach działania na rzecz otocze-nia naszą inicjatywą jest powołanie Klubu Partnerów Uniwersytetu Ekonomicznego skupiającego znaczące insty-tucje biznesowe. Prowadzimy kolejne rozmowy z firmami:KGHM, naszym wieloletnim partnerem, ale chcemy tęwspółpracę sformalizować, z WBK i firmą Integer – mię-dzynarodowym konsorcjum deweloperskim zajmującym sięrestauracją zabytków. Ta współpraca umożliwi nam posze-rzanie oferty odbywania staży i praktyk przez studentów.Jak więc można zauważyć, nie obawiamy się wprowadza-nia reform proponowanych przez ministerstwo. W każdymz obszarów działania uczelni wiele się dzieje, są to inicja-tywy rozwojowe, różnorodne, jesteśmy otwarci na nowewyzwania, staramy się, będąc konkurencyjni, dawać dobrewzorce i współdziałać z innymi.

Na stronie internetowej www.uczelnie2020.pl dostępna jest diag-noza stanu szkolnictwa wyższego w Polsce stworzona w ramachprojektu Konsorcjum firmy Ernst & Young oraz Instytutu Badań nadGospodarką Rynkową pn. Strategia rozwoju szkolnictwa wyższegow Polsce do 2020 roku, a na stronie www.frp.org.pl Strategia roz-woju szkolnictwa wyższego 2010-2020 – projekt środowiskowy.

Portal nr 1 (6) 2010

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-29 16:06 Strona 9

Page 12: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

8 stycznia 2010 r., piątek, godzina 19. Intensywnie pa-dający śnieg zasypał ulice, są trudności w poruszaniu siępieszo, samochodem, komunikacją miejską. Mimo tychproblemów sala Oratorium Marianum na UniwersytecieWrocławskim wypełniła się do ostatniego miejsca.

W pięknej scenerii barokowej sali Oratorium Marianumodbył się bowiem pierwszy Koncert Noworoczny pod pat-ronatem JM Rektora prof. Bogusława Fiedora – po-mysłodawcy całego przedsięwzięcia. Koncert przygotowałchór Ars Cantandi, wieńczący tą uroczystością 5 lat swojejaktywności muzycznej. W chórze liczącym około 40 osóbśpiewają studenci wrocławskiego Uniwersytetu Ekonomicz-nego. Ich wielka praca, wsparta zaangażowaniem, pasją iradością ze śpiewania, jest doceniana przez najlepszych re-cenzentów muzyki chóralnej – sukcesy, nagrody i wy-różnienia towarzyszą bowiem chórowi już od pierwszychjego występów. Także i tym razem utwory w wykonaniu chóru brzmiaływspaniale, były zaśpiewane dynamicznie, z temperamen-tem i zaangażowaniem. Słychać było umiejętności i widaćbyło radość młodych chórzystów ze wspólnego śpiewania.Taką twórczą atmosferę pracy (ale i zabawy z muzyką) two-rzy założycielka chóru Anna Grabowska-Borys – dyrygen-tka, dyrektor artystyczny i opiekun merytoryczny.Podczas koncertu mieliśmy także okazję słuchać mocnychgłosów profesjonalnych solistów: mezzosopranistki JadwigiPostrożnej i tenora Przemysława Borysa. Mimo młodegowieku wykonawcy ci mają już w swoim dorobku występy na

polskich i międzynarodowych scenach – i konkursowelaury. W połączeniu z kompozycjami w wykonaniu zespołukameralnego naszej uczelni (kolejnej inicjatywy studentówi dyrygentki Anny Grabowskiej-Borys) oraz grającej na for-tepianie Agnieszki Lewandowskiej-Gryś mieliśmy ucztęzłożoną z różnych gatunków muzyki: ludowej, klasycznej irozrywkowej – ze świata Wschodu i Zachodu. Występ rozpoczął się arią z operetki Księżniczka CzardaszaFranza Lehara. Arie z Wesołej wdówki Franza Lehara, Tra-viaty Giuseppe Verdiego, Barona Cygańskiego JohannaStraussa, Carmen Georga Bizeta przeplatane były wykona-niami muzyki chóralnej a cappella w różnych opracowa-niach: na nutę polską, w gorących rytmach południowo--amerykańskich i standardów amerykańskiej muzyki filmo-wej. Wielkie wrażenie na słuchaczach zrobiło wykonanieprzez Przemysława Borysa i chór Ars Cantandi rosyjskiej pie-śni Kalinka. Ten niezwykle efektowny utwór został zaśpie-wany brawurowo, z prawdziwie słowiańskim tempera-mentem, a charyzmatyczny głos solisty rozbrzmiewał jesz-cze długo w uszach publiczności. Z opisywaniem koncertów jest kłopot, gdyż ani atmosfery,ani wrażeń po wysłuchaniu takiej dawki wspaniałej muzyki

DZ

IE

10

Koncer tnoworoczny

A n n o D o m i n i 2 0 1 0J u b i l e u s z c h ó r u A r s C a n t a n d i

Kwiaty dla dr. Andrzeja Oryńskiego

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-29 16:06 Strona 10

Page 13: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

11

nie da się oddać słowami. Myślę, że pierwszy Koncert No-woroczny był fantastyczny, ciekawie przeprowadzony i wy-konany na wysokim poziomie artystycznym. Przybyłymgościom z pewnością pozostanie na długo w pamięci, a Ci,których nie było, mogą tylko żałować.W trakcie koncertu miała miejsce miła uroczystość. AnnaGrabowska-Borys w imieniu swoim i chórzystów podzięko-wała kierownictwu uczelni, szczególnie JM Rektorowi prof.Bogusławowi Fiedorowi i Kanclerzowi Edwardowi Bratkowi,za znakomite relacje we współpracy, zrozumienie dla no-wych inicjatyw i wspieranie ich artystycznej działalności.Gorące podziękowania i kwiaty otrzymał dr Andrzej Oryń-ski, pierwszy opiekun chóru. Kiedy 5 lat temu obserwowałentuzjazm i radość młodych chórzystów, a zarazem profes-jonalizm dyrygentki, w artykule zamieszczonym po jednym

z pierwszych występów w piśmie Nasza Akademia stwier-

dził: „Najwyższe władze uczelni miały okazję przekonać się,

że [chór] jest w stanie uświetnić każdą uczelnianą uroczys-

tość i że z tego zespołu wszyscy będziemy dumni”. Proro-

cze były to słowa.

Noworoczny koncert pokazał szerokie możliwości wokalne

i repertuarowe naszego chóru. Może jest już właściwy czas,

aby zapisem cyfrowym utrwalić obecny potencjał i spraw-

ność Ars Cantandi? Naszemu chórowi Ars Cantandi z okazji

5 „urodzin” życzymy udziału w wielu koncertach, dalszych

prestiżowych sukcesów, twórczych inicjatyw, a także utrzy-

mania w zespole życzliwych i sympatycznych relacji.

Zdjęcia z uroczystości zamieściliśmy także na okładce pisma

Czas Bożego Narodzenia jest okresem wyjątkowego jedno-czenia się ludzi. Opłatkowe spotkanie przygotowane przezpracowników zrzeszonych w NSZZ „Solidarność” naszejuczelni corocznie przyciąga swoim klimatem wiele osób zakademickiej społeczności. I w tym roku 14 stycznia przywspólnej choince i świątecznym stole zgromadzili się staliuczestnicy tej uroczystości. Przybyłych gości powitała, jakco roku, mgr Krystyna Szewczyk, przewodnicząca Związku.Pani Krystyna Szewczyk wyraziła przekonanie, że dobrychżyczeń nigdy za wiele, a kto się dzieli opłatkiem, ten dzielisię chlebem, a kto dzieli się chlebem, ten dzieli się miłościąi ma pokój w sercu. Wszystkim zgromadzonym życzyła, bynowy rok był czasem miłości i zrozumienia dla drugiejosoby. Chwilą ciszy uczczono pamięć tych, którzy w mi-

nionym roku odeszli od nas na zawsze. Życzenia nowo-roczne złożył JM Rektor prof. Bogusław Fiedor. Życzył pra-cownikom naukowym i administracyjnym radości iharmonii w życiu osobistym i zawodowym, konsekwencji iwytrwałości w dążeniu do celów, życzliwości i otwartościna drugiego człowieka. Już od kilku lat w naszej uroczystości uczestniczy biskup po-mocniczy diecezji wrocławskiej prof. Andrzej Siemieniew-ski. Profesor Andrzej Siemieniewski życzył wszystkim, by nieustawali w poszukiwaniu prawdy i byli otwarci na innychludzi, pobłogosławił zebranych i rozpoczął dzielenie sięopłatkiem. Z dużym zainteresowaniem czekano na wystąpienie dr. Marka Biernackiego (tekst wygłoszonej refleksji

zamieszczamy poniżej).Spotkanie było także okazją dowysłuchania utworów instrumental-nych będących interesującymi inter-pretacjami polskich i światowychkolęd w wykonaniu zespołu kameral-nego uczelni oraz chóru Ars Cantandipod dyrekcją Anny Grabowskiej-Borys. Kilka godzin wspólnego kolę-dowania, moment łamania sięopłatkiem, serdeczne życzenia, czasna pozazawodowe rozmowy zacie-śniające społeczne więzi – to co-roczna wartość dodana tego jedynegow swoim rodzaju dnia.

J e d y n y t a k i d z i e ń w r o k u

Portal nr 1 (6) 2010

BY

ŁO-

DZ

IE

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-29 16:11 Strona 11

Page 14: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Wystąpienie dr. Marka BiernackiegoTajemnica stwarzająca gwiazdy, morzei wszystkie rzeczy, tajemnica przekra-czająca jakikolwiek do osiągnięcia ho-ryzont. Ta właśnie tajemnica stała sięczłowiekiem, narodziła się w Betlejem,z łona kobiety.Dlaczego Bóg przyszedł na świat i wy-

brał nas abyśmy Go rozpoznali i uznali?Przyszedł ze względu na szczęście, które sta-nowi cel naszego życia, które jest radością towarzyszącą temu życiu. Przyszedł, aby ob-jawić nam prawdę o nas samych. W tej chwili warto postawić sobie pytanie:kiedy w swoim życiu czułem się naprawdęszczęśliwy (spełniony)?Na czym polega wartość, godność osoby?Czy na tym, że okazuje się jej uznanie („jakajest dzielna, sprytna, inteligentna”) czy też natym, że się ją kocha? Tak jak wartość naszych dzieci. Jedyna war-tość osoby bierze się stąd, że jest kochana.Kwintesencją i naturą mojego ja jest fakt, iżzostałem wybrany przez Tajemnicę. Byłemnicością, a oto jestem: wybrał mnie, to znaczy chciał mnie,ukochał mnie. Skoro naturą mojego ja jest bycie wybranym,kochanym, to w takim razie przynależę do Tego, kto mniewybiera (tak, jak dziecko przynależy do swoich rodziców;bez tej przynależności nie rozwija się). Przynależę do tajemnicy Boga Wcielonego, obecnego tu iteraz Chrystusa. Naszym zbawieniem jest Obecność, którąnależy rozpoznać i uznać: nie chodzi o coś, co trzeba zro-bić, chodzi o miłość, a więc o problem życia. Dzisiaj mało kto wie, rozumie co znaczy „kochać w sensiecaritas”. Abyśmy mogli to rozumieć i przeżywać musiałprzyjść do nas Bóg – Jezus z Nazaretu. Podążając za Nimczłowiek zaczyna rozumieć i doświadcza miłosiernejmiłości. Papież Jan Paweł II powiedział w encyklice Dives in

misericordia, że miłosierdzie ma jedno imię – Jezus Chrys-tus. „Kto idzie za mną będzie miał życie wieczne i stokroćwięcej już tutaj”.A więc ten kto idzie za Chrystusem będzie darzył większąmiłością swoją żonę lub męża, swoich przyjaciół, własnedzieci. Zrozumie co znaczy przebaczyć, poświęcić się, sta-rać się by ktoś miał lepiej: będzie bardziej człowiekiem. Zatem dla chrześcijanina sednem życia nie jest sukces, alemiłosne uznanie Obecności. Jest to problem specyficzniechrześcijański w odróżnieniu od tego, jaki stawia jakakol-

wiek filozofia albo religia. Nie muszę na siłę potwierdzaćsamego siebie; moja wartość wypływa od Kogoś Innego. Człowiek, oto jedyna piękna rzecz na świecie: ponieważgwiazdy nie byłyby piękne, gdyby nie widziały ich oczy, ikwiaty nie byłyby piękne, gdyby nie można było ich ogarnąćwzrokiem, i kobieta nie byłaby piękna, gdyby nie kochałojej czyjeś serce. To dlatego Bóg stał się człowiekiem i umarł dla człowieka.I jest obecnością: „Będę z wami, aż do skończenia świata.”Jego obecność rozszerza się – także dziś – poprzez jednośćosób, które w Niego wierzą. To towarzystwo przyjaźni pro-wadzi mnie do przeznaczenia, do prawdy. W obliczu Przy-jaciela nie sposób nie szukać przeznaczenia, nie sposóbcieszyć się i smucić bez jego obecności.

DZ

IE

12

Zdję

cia

Stan

isław

Dzi

ągw

a

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-29 16:11 Strona 12

Page 15: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

13

28 lutego 2010 r. w Auli Leopoldinum UniwersytetuWrocławskiego 70 absolwentów Magisterskich Studiów Me-nedżerskich MBA odebrało dyplomy ukończenia studiów.

Absolwentów wraz z rodzinami przybyłymi na uroczystośćwręczenia dyplomów ukończenia Magisterskich StudiówMenedżerskich MBA i międzynarodowych CertyfikatówMBA powitał JM Rektor prof. Bogusław Fiedor. W swoimwystąpieniu JM Rektor, gratulując wszystkim absolwentomsukcesu, podkreślał, że studia MBA są adresowane do osóbszczególnie uzdolnionych, do osób będących w elitarnejczołówce menedżerów. Mówił, że uroczystość wieńczy pe-wien etap w życiu i jest dowodem dalekowzroczności i traf-ności decyzji podjętej przed laty. Życzył, aby sukcessygnowany wręczeniem dyplomu dał absolwentom nowemożliwości, wiązał się z awansem zawodowym i łączył sięz zadowoleniem w pracy oraz ze szczęściem rodzinnym.Przekazał słowa podziękowania dla prof. Ewy Konarzew-skiej-Gubały, z wielką pasją od 17 lat kierującej programemMBA, oraz pracownikom uczestniczącym w procesiekształcenia. Zachęcał do korzystania także z innych formedukacyjnych proponowanych na uczelni. W imieniu kierownictwa Wydziału Zarządzania, Informa-tyki i Finansów, w ramach którego prowadzone są studiaMBA, wystąpił dziekan prof. Józef Dziechciarz. Mówił, żeUniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu szczyci siękształceniem kadr dla gospodarki i administracji. StudiaMBA od chwili powstania są dumą uczelni, ale do ich suk-cesu przyczyniają się wymagający słuchacze i zaangażowaniwykładowcy. Stwierdził, iż słuchaczami programu MBA sąstudenci o określonych cechach charakteru – o najwyższympotencjale intelektualnym, ambitni i w pełni świadomi tego,w jakim celu podejmują naukę. Z radością zauważył, że ab-solwenci studiów MBA wracają na uczelnię czasem, aby

kontynuować studia, np. na poziomie doktoranckim, cza-sem jako wykładowcy, dzieląc się swoją wiedzą i umiejęt-nościami z kolejnymi grupami słuchaczy, czasem zaś jakouczestnicy wspólnych badań naukowych. Dziekan prof.Józef Dziechciarz, widząc tak licznie przybyłych na uro-czystość członków rodzin i przyjaciół absolwentów, zachę-cał ich do udziału – w bliższej i dalszej przyszłości – w wieluróżnorodnych przedsięwzięciach edukacyjnych propono-wanych przez uczelnię.Podsumowując wystąpienie, dziekan stwierdził: „Wasz suk-ces jest naszą radością, ale wywołuje też smutek, że się roz-stajemy”. Gościem uroczystości był prof. Michael Morley, wykła-dowca z Uniwersytetu w Limerick. Profesor, ciesząc się z wieloletniej współpracy z naszą uczel-nią, podkreślał, że inwestowanie w rozwój kształcenia iwspółpraca z praktykami gospodarczymi służą osiągnięciuwysokiego stopnia rozwoju ekonomicznego. Życzył wszyst-kim absolwentom, by także ich zawodowemu życiu towa-rzyszył sukces.Następnie głos zabrała prof. Ewa Konarzewska-Gubała, dy-rektor studiów MBA. Dokonała podsumowania XV edycjistudiów. W 2007 r. studia rozpoczęło 96 słuchaczy, w tymzaledwie 30 pań; byli to inżynierowie, prawnicy, absol-wenci kierunków uniwersyteckich, medycznych, rolniczych,także ekonomicznych. Cechą charakterystyczną kadr kształconych w programieMSM/MBA budującą przewagę konkurencyjną ich samychi firm, w których pracują, jest – jak podkreśliła prof. Ewa Ko-narzewska-Gubała – dwuzawodowość uznawana w świe-cie za najlepszy sposób przygotowania menedżerskiego orazpowiązanie studiów z pracą zawodową.Profesor mówiła także o dokonanej przez absolwentów oce-nie programu. Odpowiedzi na ankietę udzieliło ponad 70osób. Blisko 60% wskazywało na mocny lub bardzo mocnyzwiązek treści zajęć z pracą zawodową. Siłę tego związkupotwierdzają tytuły prac magisterskich zawierające najczęś-ciej analizy i projekty doradcze dla organizacji reprezento-wanych przez autorów tych prac. Program studiówobejmował 650 godzin zajęć dydaktycznych na uczelni i nasesjach wyjazdowych krajowych i zagranicznych w gościn-nej Irlandii i na Uniwersytecie w Limerick. Najwyżej w pol-skojęzycznej wersji programu „P” (w świetle danychpochodzących z 49 ankiet) oceniono przedmioty: otoczenieprawne przedsiębiorstwa (31 osób przyznało mu ocenę ce-lującą) oraz ex equo (po 26) analizę makroekonomiczną i grysymulacyjne. Wśród wykładów do wyboru najwyższą ocenąwyróżniono wykład prof. Wandy Kopertyńskiej nt. Moty-wowanie do pracy. W ocenie słuchaczy programu między-

Portal nr 1 (6) 2010

BY

ŁO-

DZ

IE

MBA Graduat ion

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-29 21:59 Strona 13

Page 16: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

narodowego, jak wynika z 23 ankiet, najwięcej ocen ce-lujących otrzymały przedmioty: zachowania organizacyjne(15 wskazań), analiza makroekonomiczna (13) i businessgames (12). Za talenty dydaktyczne wyróżniono w progra-mie „P” prof. Marię Piotrowską i prof. Tadeusza Dudycza(31 wskazań na 49 ankiet), dr. Adama Suchodolskiego (23wskazania), dr. Jerzego Jagodę (19) i dr. Janusza Kaspryszyna(17). W programie międzynarodowym „M” wyróżnionoprof. Marię Piotrowską, prof. Mostéfę Idera, dr. Janusza Kas-pryszyna i prof. Ryszarda Kłeczka. Jakość programów w obutypach studiów oceniono jako dobrą. Profesor Konarzewska-Gubała, kończąc wystąpienie w tejczęści uroczystości, zaprosiła absolwentów do odwiedzaniauczelni oraz do udziału w sposób ustawiczny w wykładachdo wyboru przygotowanych dla kolejnych roczników stu-diów. Podziękowała słuchaczom za współpracę, za godnąpostawę, za okazywaną sobie nawzajem przyjaźń, awykładowcom za wkład pracy umożliwiający prowadzeniezajęć na wysokim poziomie, podziękowała też pro-motorom znakomitych prac magisterskich. Słowa podzię-kowania adresowała także do Anny Gajdy i Moniki Stań-czyk koordynujących administracyjną obsługę programu i zawsze służących studentom rzetelną informacją.Profesor Marek Nowiński, prodziekan ds. studiów niesta-cjonarnych na Wydziale ZIF, gratulując absolwentom ukoń-czenia studiów, powiedział, że dzień ich sukcesu jest dniemradości również dla niego jako dydaktyka, gdyż studia MBAsą takim procesem edukacyjnym, w którym słuchacze iwykładowcy mogą się twórczo rozwijać.Kulminacyjnym elementem uroczystości była promocja ab-solwentów. Dyplomy ukończenia studiów MBA wręczali JM

Rektor prof. Bogusław Fiedor i prodziekan prof. Marek No-wiński, Międzynarodowe Certyfikaty MBA słuchaczom tzw.opcji międzynarodowej programu wręczył prof. MichaelMorley. Uhonorowano także najlepszych studentów.Szóstce najlepszych absolwentów dyplomy wręczył dziekanprof. Józef Dziechciarz. Tradycją studiów MBA w naszejuczelni jest nagradzanie absolwenta, który ukończył studiaz najwyższą średnią ocen. Nagrodą Dyrektora Programu

MBA/MSM w postaci grafiki – miedziorytu Eugeniusza Geta-Stankiewicza – został uhonorowany pan Dawid Popławski,promotorem jego pracy dyplomowej był prof. MieczysławPrzybyła. W imieniu absolwentów zabrał głos pan DawidPopławski. Podsumowując dwa lata olbrzymiej aktywnościwymagającej łączenia pracy ze zdobywaniem wiedzy, zuczeniem się, prowadzeniem przedsiębiorstwa i byciem ro-dzicem, stwierdził, iż był to nie lada wysiłek. Zostali tylkonajlepsi. Dzięki wsparciu swoich rodzin, dużemu wkładowipracy oraz zaangażowaniu i współpracy koleżanek i kole-gów ze studiów sprostali wysokim wymaganiom stawianymna studiach. Nabyta wiedza jest dla nich źródłem, z którego codziennie czerpią w swojej pracy. Spotkania z wykładow-cami będącymi profesorami z różnych krajów umożliwiłyabsolwentom skorzystanie z wiedzy z różnych kręgów kul-turowych. Nauczyli się oni twórczej współpracy. Rozbudziliw sobie chęć poszukiwania nowych rozwiązań, nabyliumiejętności analiz różnych zagadnień. Wpojone im w trak-cie studiów integracyjne podejście do zagadnień będzie sta-nowić o ich przyszłości. Podkreślił również wagę, jaką będą

miały nawiązane znajomości, które w wielu przypadkachprzerodziły się w głębokie przyjaźnie. Podziękował prof.Ewie Konarzewskiej-Gubale za wytrwałość, ogromne zaan-gażowanie i wsparcie, jakiego doświadczali, za codziennążyczliwość i umiejętność konstruktywnego rozwiązywaniaproblemów, oraz wszystkim profesorom, także z partner-skich uczelni, którzy umożliwiali zdobywanie wiedzy naświatowym poziomie.

DZ

IE

14

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-29 16:12 Strona 14

Page 17: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

15

Uroczystość uświetnił występ zespołu muzycznego Ricor-danca pod kierunkiem prof. Wiktora Kuzniecowa. Zanimuczestnicy uroczystości udali się do holu, aby tam toastemrozpocząć świętowanie swojego kolejnego sukcesu, ode-grano hymn akademicki Gaudeamus igitur, którego brzmie-nie w Auli Leopoldyna Uniwersytetu Wrocławskiego madodatkowy walor historyczny, jak bowiem przypomniałprof. Bogusław Fiedor, motyw Gaudeamus igitur słychać wUroczystej Uwerturze Akademickiej (Akademische Festou-vertüre c-moll, op. 80) Johannesa Brahmsa, który w ten spo-sób chciał okazać wdzięczność Senatowi UniwersytetuWrocławskiego (wówczas w Królestwie Prus), z rąk któregow 1879 roku kompozytor otrzymał doktorat honoris causa.

Wywiad z Panem Dawidem Popławskim absolwentem z pierwszą lokatąJest Pan najlepszym absolwentem XV edycji studiówMBA. Jak Pan ocenia jakość tych studiów: poziom me-rytoryczny wykładowców, aktualność przekazywanejwiedzy, inicjatywy pomagające twórczo rozwijać pre-dyspozycje i umiejętności słuchaczy? Moim zdaniem jakość studiów jest wysoka i wciąż rośnie(opinia co do rosnącej jakości wynika z moich konsultacji zabsolwentami z poprzednich edycji). Rzeczą niezwykle istotną jest fakt, iż istnieje opcja między-narodowa studiów MBA na Uniwersytecie Ekonomicznym,co pozwala słuchaczom na czerpanie wiedzy z różnorod-nych źródeł, z różnych krajów i wielu kręgów kulturowych.To niezwykle ważne dla meneadżerów, którzy w codzien-nej działalności muszą się wykazać dużą znajomością mię-dzynarodowych aspektów oraz funkcjonować w wielo-kulturowym środowisku. Wartość studiów odbywanych wkręgu wielu kultur i różnorodnych podejść do realizowa-nych zagadnień jest wysoka (m.in. świetny pomysł na po-dział przedmiotów, takich jak finanse, HR lub TQM, napanele z różnymi wykładowcami z różnych krajów i dzie-dzin). Przekazywana wiedza była w pełni adekwatna do czasów,w jakich funkcjonujemy, a możliwość wyboru specjalizacjidawała szansę na twórczy rozwój zainteresowań indywi-dualnych studentów.Doskonałym rozwiązaniem dydaktycznym było organizowa-nie zajęć w formie warsztatów i dzielenie studentów na grupyzadaniowe, co pozwoliło na kształtowanie/doskonalenieumiejętności pracy w zespole i wpływało na rozwój umiejęt-ności społecznych (w każdym zespole podczas wykonywa-nia zadania współdziałali np. inżynierowie z finansistami,prawnikami, menedżerami z różnych branż i dziedzin).Czy studia spełniły Pana oczekiwania edukacyjne, roz-wojowe, społeczne? Program MBA Uniwersytetu Ekonomicznego w pełni spełniłmoje oczekiwania, nie tylko edukacyjne. Rzeczywiście,zasób wiedzy był ogromny jak na dwa lata (studia bowiemmuszą spełniać również wymogi Ministerstwa Edukacji wzakresie tytułu magistra, nie jest to zatem wyłącznie kursMBA, co moim zdaniem podnosi wartość tych studiów), zcałą pewnością przyczynił się do mojego rozwoju me-nedżerskiego – szczególnie edukacja w zakresie nauk eko-

nomicznych, finansów, HR Management oraz TQM po-zwala mi na efektywniejszą i lepszą pracę zarówno obec-nie, jak i zapewne w przyszłości. Słuchacze, z którymi zetknąłem się podczas XV edycji pro-gramu MBA, to ludzie z pomysłem na swoją przyszłość, am-bitni i ciekawi świata, gotowi do pracy i wielu wyrzeczeń.Bardzo cenię sobie wspólnie spędzony czas i mam nadzieję,że nasze kontakty zostaną utrzymane i pogłębione. To „war-tość dodana” tych studiów – wartość ludzi, z którymi spę-dzałem czas.Multidyscyplinarność słuchaczy, ich rozmaite doświadcze-nia w połączeniu z kontaktami z profesorami z wielu dzie-dzin i krajów pozwalają na stwierdzenie, iż aspekt rozwojumenedżerskiego zdołano połączyć z rozwojem społecznym,należy bowiem zauważyć, iż kontakty, które nawiązaliśmypodczas programu MBA między studentami, mogą i będą wprzyszłości owocować nowymi przedsięwzięciami oraz do-stępem do wiedzy z wielu dziedzin, jakże istotnym w naszejdalszej karierze. W jakim obszarze studia wpłynęły na Pana ocenę rze-czywistości ekonomicznej, czy one będą przydatne wPana aktualnej pracy? Spojrzenie na rzeczywistość ekonomiczną, na kierunki roz-woju gospodarki i biznesu są bezpośrednio związane zbranżą i firmą, jaką się prowadzi lub w jakiej się pracuje.Moja branża – bankowość i finanse – przeżywa obecnieciężkie chwile, podobnie jak cała gospodarka, jednakmiejsce mojej pracy – GETIN NOBLE Bank SA (w którymzacząłem pracę bezpośrednio po ukończeniu studiów MBA)wpływa bardzo pozytywnie na moją ocenę rzeczywistościekonomicznej. Bank wciąż buduje nowe biznesy i się roz-wija, a ja wraz z nim, co oznacza, że intensywnie korzystamz zasobu wiedzy wyniesionej z programu MBA. Obserwujęobecnie, iż wiedza i kontakty, jakie nabyłem podczas stu-diów, są przydatne na co dzień, mogę dzięki temu lepiejrealizować swoje zadania jako menedżer i mogę być lep-szym liderem dla moich współpracowników, a także zwięk-szać naszą wspólną satysfakcję z pracy. Dlatego wierzę, żepowrócę jeszcze do Uniwersytetu Ekonomicznego w przy-szłości, aby nadal się kształcić, a na pewno będę ambasa-dorem tej uczelni i program MBA będę uczciwie i z pełnąświadomością polecał osobom z aspiracjami i gotowościądo pracy i rozwoju.

Portal nr 1 (6) 2010

BY

ŁO-

DZ

IE

Najlepszy absolwent – Dawid Popławski z promotorem prof. Mieczysławem Przybyłą

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-29 16:12 Strona 15

Page 18: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Zespół studentów V roku, kierunku finanse i bankowość wskładzie: Paulina Brandstatter, Sylwia Woźnica, ŁukaszChwesiuk i Maciej Matuszewski (Wydział ZiF,) oraz BarbaraRudnicka (Wydział NE), odniósł sukces, zwyciężając wmającym miejsce na Giełdzie Papierów Wartościowych wWarszawie krajowym finale organizowanego przez CFA In-stitute konkursu Global Investment Research Challenge. Kon-kurs polegał na przygotowaniu raportu analitycznego ospółce oraz na jego prezentacji. Nasza drużyna, wygrywającfinał krajowy, zakwalifikowała się do finału regionalnego (Eu-ropa, Bliski Wschód i Afryka), który nastąpi pod koniec marcaw Stambule.W jaki sposób powstała międzywydziałowa drużyna,która startowała w konkursie Global Investment Re-search Challenge?Informacje o konkursie można było uzyskać ze stron inter-netowych, a także na wykładach prowadzonych przez dr.Tomasza Słońskiego oraz prof. Krzysztofa Jajugę. Po uzys-kaniu zgłoszeń wytypowano pięć osób, które utworzyły ze-spół reprezentujący Uniwersytet na pierwszych tego typuzawodach w Polsce.Ile drużyn i skąd brało w nim udział? W konkursie wzięło udział 5 drużyn – reprezentowanyprzez nas – wrocławski Uniwersytet Ekonomiczny orazdrużyny z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, Uni-wersytetu Ekonomicznego Krakowie, Akademii Ekono-micznej w Katowicach i Uniwersytetu w Szczecinie. Jak wyglądała procedura konkursu – etapy, wymagania,temat konkursu?Konkurs polegał na dokonaniu wyceny spółki AmRest, na-pisaniu raportu analitycznego wraz z reko-mendacją, a następnie jego prezentacji. 15 grudnia 2009 r. na naszej uczelni odbyłasię prezentacja spółki. Każdy zespół dodat-kowo miał prawo do godzinnego spotkaniaz przedstawicielem AmRest-u. Do każdegoteam’u został przydzielony mentor, któryprzez 6 godzin mógł jedynie komentowaćdokonaną przez nas pracę (nie mógł udzie-lać informacji na pytania typu „jak to zro-bić?”). Do 17 lutego 2010 r. musieliśmy wysłaćprzygotowany raport, a 24 lutego odbyły sięprezentacje na GPW w Warszawie. Każdyzespół miał 10 minut na prezentację, a na-stępnie przez 10 minut zadawane były py-tania przez panelistów. Cały konkursodbywał się w języku angielskim.

Czym zapracowaliście sobie na werdykt jury?Pięciu graderów oceniało nasz raport, 5 panelistów pre-zentację. Otrzymaliśmy najwyższą liczbę punktów w obuetapach. Byliśmy bezkonkurencyjni.Jaka jest nagroda za pierwsze miejsce w finale w Polsce?Każdy z członków naszego zespołu otrzymał stypendiumCFA Society of Poland oraz upominki. Jednak dla nas naj-ważniejszą nagrodą jest zdobyte doświadczenie. Wiele nau-czyliśmy się podczas pracy zarówno nad projektem, jak iprezentacją. Dla każdego z nas bezcenna była możliwośćspotkania się z profesjonalistami z rynku oraz okazja dowysłuchania ich rad.Jaki jest termin kolejnego etapu?Kolejny etap konkursu odbędzie się 24-25 marca br. wStambule. Czy wymagany będzie nowy projekt?Spółka zostanie ta sama, prezentację będziemy mogli zmie-nić, natomiast informacje dotyczące raportu (jego ewen-tualnej zmiany) dostaniemy w najbliższym czasie. Jakie są Państwa marzenia i plany po studiach?Teraz staramy się skupiać na czekającym nas finale europej-skim. Plan jest prosty – dać z siebie wszystko, a marzeniejedno – wygrać i zmierzyć się ze światową czołówką w Hong-kongu. A po studiach? – No cóż, miejmy nadzieję, że sukces,jaki odnieśliśmy otworzy przed nami nowe możliwości.

Trzymamy kciuki za naszą drużynę (lw)

Institute CFA jest instytucją promującą wysokie etyczne standardydydaktyczne i oferującą możliwości zdobycia profesjonalnego wy-kształcenia w zakresie finansów.

DZ

IE

16

Drużyna studentóww y g r a ł a f i n a ł k r a j o w y

Studenci na Giełdzie Papierów Wartościowych. Od lewej: Barbara Rudnicka,Łukasz Chwesiuk, Sylwia Woźnica, Maciej Matuszewski i Paulina Brandstatter.

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-29 16:13 Strona 16

Page 19: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

17

Portal nr 1 (6) 2010

BY

ŁO-

DZ

IE

Trzecia Kuźnian a U n i w e r s y t e c i e E k o n o m i c z n y m

Katarzyna Kulig-Moskwa

Od stycznia 2010 r. na naszym Uniwersytecie „przeku-wamy” kadry w Kuźni Kadr 3. Jest to już kolejny projekt rea-lizowany w nowo powołanej jednostce: Sekcji ObsługiProjektów Rozwojowych. Głównym jej celem jest wzmac-nianie potencjału rozwojowego Uniwersytetu Ekonomicz-nego poprzez prawidłową realizację projektównastawionych na rozwój personalny (kadry akademickiej,studentów) i regionu. Osoby pracujące w Sekcji chcą za-równo doskonalić swoje umiejętności, jak i nadal skutecz-nie ubiegać się o środki zewnętrzne. Zespół Sekcji towysoko wykwalifikowana kadra, którą charakteryzują pode-jście projektowe, innowacyjność oraz praca zespołowa, oczym mogą się przekonać wszyscy odwiedzający biuro Sek-cji w odmienionym budynku „L”.

Pełna nazwa nowego projektu to: Kuźnia Kadr 3, czyliwzmocnienie potencjału rozwojowego UniwersytetuEkonomicznego we Wrocławiu poprzez rozszerzenieoferty edukacyjnej i lepsze przygotowanie studentów iabsolwentów.

Na realizację projektu przez trzy lata – od stycznia 2010 r.do grudnia 2012 r. uczelnia pozyskała 14,6 mln zł.W projekcie Kuźnia Kadr 3 na Wydziale Nauk Ekonomicz-nych, na kierunku finanse i rachunkowość, jest realizowananowa specjalność – „skarbowość”. Już 26 lutego 2010 rokuodbyła się uroczysta inauguracja niestacjonarnych studiówII stopnia z tą nową na naszej uczelni specjalnością. Studia są kierowane do konkretnej grupy zawodowej – kadradministracji skarbowej. Dzięki dofinansowaniu z Unii Eu-ropejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznegostudia są bardzo atrakcyjne cenowo. Doskonalenie kadry administracji skarbowej to nie jedynedziałanie realizowane w ramach projektu. Duża część projektu Kuźnia Kadr 3 jest skierowana do stu-dentów i absolwentów Uniwersytetu Ekonomicznego weWrocławiu. Z myślą o studentach na specjalnie przygoto-wanych zajęciach wyrównawczych z matematyki i fizykiuczynimy matematykę przyjemną, a przede wszystkim zro-zumiałą. W zajęciach z matematyki udział będą mogli wziąć studenci wszystkich wydziałów, na zajęciach z fizyki

Uroczyste wręczenie indeksów stu-dentom nowej specjalności pn. skar-bowość. Na pierwszym planie prof.Marek Łyszczak, prorektor ds. Roz-woju i Promocji Uczelnii i prof. EwaPancer-Cybulska, prodziekan ds. studiów niestacjonarnych i podyplo-mowych na Wydziale Nauk Ekono-micznych

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-29 16:13 Strona 17

Page 20: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

– studenci Wydziału Inżynieryjno-Ekonomicznego. Kursywyrównawcze przeznaczone są przede wszystkim dla stu-dentów pierwszego roku, ale w razie zapotrzebowania –również dla starszych roczników.Wszyscy wiemy, jak ważne są praktyczna wiedza i zgroma-dzone doświadczenie. W projekcie zakładamy wzmocnie-nie współpracy uczelni z pracodawcami w zakresiepraktycznych elementów nauczania. W ramach tegodziałania zaplanowano m.in.: dla studentów – organizacjępłatnych staży u pracodawców, dla studentów i absolwen-tów – wstępne szkolenia przedstażowe, certyfikację praco-dawców jako partnera Uniwersytetu Ekonomicznego, galępracodawców dla najlepszych organizatorów i opiekunów. Udoskonalając proces kształcenia w ramach Kuźni Kadr 3,zacieśnimy współpracę z praktyką gospodarczą, organizu-jąc spotkania panelowe i seminaria z pracodawcami,wykłady otwarte i seminaria poprowadzone przez prakty-ków biznesu, organizując targi pracy, zatrud-niając doświadczonych specjalistów z firm iinstytucji.Dodatkowo dla studentów i absolwentów przygotowaliśmy serię szkoleń w ramach „Pro-fesjonalnej Akademii Kariery”. Szkolenia prowadzone będą przez Biuro Karier i pracow-ników uczelni. Koncentrować się będą na rozwijaniu kompetencji miękkich (w zakresieEuropass, autoprezentacji, PR własnej osoby zelementami wizażu, symulacjami rozmów kwa-lifikacyjnych itp.), career coaching (kształtowa-nie umiejętności zarządzania własną karierązawodową), przedsiębiorczości oraz zintegro-wanych systemach zarządzania SAP.Większość działań w projekcie skierowana dostudentów będzie realizowana przez Biuro Ka-

rier i Promocji Zawodo-wej, dlatego jednym zzadań jest równieżwzmocnienie potencjałuBiura Karier. W ramachtego działania planowanesą: organizacja szkoleńdla pracowników BiuraKarier i Promocji Za-wodowej, rozbudowa istniejącej strony interne-towej Biura o badanialosów absolwentów i re-gularne ankietowaniepracodawców w obszarzeoceny kompetencji ab-solwentów, nawiązaniestałej współpracy BK zpsychologiem, prawni-kiem oraz zagranicznymi

specjalistami w zakresie doradztwa zawodowego, wizytystudyjne pracowników BK w zagranicznych uniwersytetachw celu nawiązania współpracy i wdrożenia dobrych euro-pejskich praktyk. Dzięki pozyskaniu środków sfinansowane zostaniezałożenie trzech wind w budynkach dydaktycznych i rek-toracie oraz doposażenie biblioteki w sprzęt dla osób nie-widomych i niedowidzących, co umożliwi studentomniepełnosprawnym pełniejsze korzystanie z oferty eduka-cyjnej uczelni. Planujemy, że w projekcie z różnych form wsparcia sko-rzysta ok. 3,5 tys. osób. Z przyjemnością będziemy Państwainformować w aktualnościach na stronie głównej uczelni owszelkich działaniach. Bardziej szczegółowe informacjemożna uzyskać w Sekcji Obsługi Projektów Rozwojowych(budynek „L”) oraz w Biurze Karier i Promocji Zawodowej(budynek „E”) oraz na stronie www.kuznia3.ue.wroc.pl.

DZ

IE

18

Świeżo mianowani studenci podczas odbierania dokumentów.Mimo dużego tłoku wszystko poszło bardzo sprawnie, jak na służby skarbowe przystało

Zapraszamy do biura w budynku „L”

Zdję

cia

Kata

rzyn

a Ku

lig-M

oskw

a

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-30 20:01 Strona 18

Page 21: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

19

Portal nr 1 (6) 2010

BY

ŁO-

DZ

IE

UniwersytetT r z e c i e g o W i e k u

Słuchacze UTW już na dobre zagościli w murach naszejuczelni. Uczestniczą w cotygodniowych zajęciach dydak-tycznych: wykładach audytoryjnych, lektoratach i zajęciachruchowych w Studium Wychowania Fizycznego oraz ucząsię obsługi komputera. W tym roku akademickim wielu znas otrzymało indeks Akademii Bez-piecznego Seniora prowadzonej przezKomendę Miejską Policji we Wrocławiu.Korzystamy też z dodatkowych formkształcenia praktycznego: treningu pamięci i treningu asertywności orazperswazji.Wymienione zajęcia nie wypełniającałkowicie aktywności Studentów Se-niorów. Rozwijamy swoje umiejętności ipasje w licznych sekcjach zaintereso-wań, m.in. ogrodniczej, integracyjnej,sztuki użytkowej, miłośników poezji,wolontariatu, medycznej, turystyki, kul-tury, piechurów, a także śpiewamy wchórze, którym kieruje Pani Anna Gra-bowska-Borys. Przejawy działania tychsekcji są widoczne m.in. w Galerii Sztuki

mieszczącej się w Biurze UTW (bud. H,pok. 8) czy podczas różnych uroczystości ispotkań, takich jak: inauguracja i zakończe-nie roku akademickiego, andrzejki i spotka-nie opłatkowe, a także w naszej częstejobecności w instytucjach kulturalnychWrocławiaWarto zaznaczyć, że wszystkie formy ak-tywności Słuchaczy nie tylko dają możli-wość zdobywania wiedzy i umiejętności, alesą także okazją do zawierania nowych zna-jomości, poszerzania kręgów koleżeńskich,a nawet nawiązywania przyjaźni. Częstespotkania w uczelni i poza nią przyczyniająsię do tworzenia przyjaznej atmosfery i in-tegracji społeczności akademickiej Senio-rów – cennej wartości, zgodnej z ideą icelami uniwersytetów trzeciego wieku.Od początku działalności naszego UTWotwieramy się na kontakty z innymi uniwer-

sytetami trzeciego wieku oraz instytucjami działającymi narzecz seniorów we Wrocławiu i województwie dolno-śląskim. Szczególną rolę wspierającą nasz dotychczasowyrozwój przypisujemy UTW w Uniwersytecie Wrocławskim

Zofia HasińskaPrzedstawiciele Prezydium Samorządu Słuchaczy

Oddział we Wrocławiu

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-30 20:05 Strona 19

Page 22: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

DZ

IE

20

oraz Centrum Informacji i Rozwoju Społecznego UrzęduMiejskiego Wrocławia. Jednym z przykładów współpracy wśrodowisku seniorów jest nasz dwukrotny udział w roz-grywkach rekreacyjno-sportowych. Chcąc łączyć pokolenia, nawiązaliśmy współpracę z RadąUczelnianą Samorządu Studenckiego naszej uczelni i zeSzkołą Podstawową nr 64 we Wrocławiu. Na spotkaniuopłatkowym mieliśmy już okazję obejrzeć Jasełka w wyko-naniu dzieci z tej szkoły.

Słuchacze naszego UTW kilkakrotnie uczestniczyli w bada-niach ankietowych prowadzonych przez studentów i pra-cowników naukowych uczelni wrocławskich. W bieżącymroku akademickim UTW w naszej uczelni jest miejscempraktyki andragogicznej studentów pedagogiki z Uniwersy-tetu Wrocławskiego.Nie zaniedbujemy też sfery duchowej. Korzystamy z możli-wości wspólnej modlitwy na Ostrowie Tumskim z naszym

duszpasterzem ks. prof. Włodzimierzem Wołyńcem.Ten bogaty i różnorodny program UTW realizujemy przedewszystkim dzięki przychylności i wielkiej życzliwości władzUniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.Oprócz sukcesów napotykamy jednak też trudności, przedewszystkim natury finansowej. Dzięki wspaniałomyślnościprezesa Getin Holding SA dr. Leszka Czarneckiego prze-szkody te w bieżącym roku akademickim udało się nam po-konać.

Po raz kolejny pragniemy wyrazić naszą wdzięcznośćWSZYSTKIM, którzy nasz Uniwersytet Trzeciego Wiekuwspierają, dla niego pracują i o niego dbają. Ważny jest wy-siłek i wkład każdej osoby, także każdego zaangażowanegoSłuchacza.

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-29 16:18 Strona 20

Page 23: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Uniwersytet Trzeciego Wieku w Bolesławcu powstał 13października 2007 r. na mocy porozumienia między Aka-demią Ekonomiczną we Wrocławiu i Gminą Miejską Bo-lesławiec. Głównym źródłem finansowania Uniwersytetumiały być opłaty słuchaczy. Zdając sobie sprawę z faktu, żekwestia finansowa dla wielu starszych osób może być ba-

rierą w podjęciu nauki na Uniwersytecie, władze GminyMiejskiej Bolesławiec postanowiły wspomóc finansowo za-interesowanych podjęciem nauki mieszkańców Bolesławca,przyznając miesięczną dotację na dofinansowanie zajęćoraz opłat za wynajem basenu. Ponadto przeznaczonośrodki na wynagrodzenie dla pracownika dziekanatu, udo-

stępniono nieodpłatnie sale dydak-tyczne i sprzęt komputerowy napotrzeby UTW. Obecnie w Uniwersytecie studiuje 192słuchaczy w wieku od 50 do 79 lat.Wielokierunkowa oferta UTW ułatwiawszystkim zainteresowanym osobomdostęp do wszelkich form aktywnościintelektualnej i fizycznej odpowiedniodo wieku, stopnia sprawności i zainte-resowań. Oprócz wykładów tematycz-nych w ramach UTW prowadzone sąm.in. zajęcia z języków obcych, obsługikomputera, gimnastyki rehabilitacyjneji tanecznej oraz gimnastyki w wodzie,nordic walking, warsztaty psycholo-giczne, muzyczne i malarskie oraz zaję-cia z rękodzieła artystycznego.Nieodłącznym elementem życia stu-denckiego są liczne wycieczki oraz spot-

21

Portal nr 1 (6) 2010

Artur Zaborski

Oddział w Bolesławcu

BY

ŁO-

DZ

IE

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-29 16:19 Strona 21

Page 24: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

kania integracyjno-karnawałowe. W ostatnich miesiącachsłuchacze m.in. obejrzeli przedstawienie w OperzeWrocławskiej, zwiedzali zabytki Pragi oraz odwiedzili aqua-park w Kirschau (Niemcy).Ważnym ogniwem w procesie współpracy środowiskowejsą podejmowane działania na rzecz Miejskiego ZespołuSzkół nr 2 w Bolesławcu, w którym ma swoją siedzibę Za-miejscowy Ośrodek Dydaktyczny. Słuchacze UTW uczest-niczą w uroczystościach szkolnych, refundują nagrody dlawzorowych uczniów, zapraszają uczniów i ich rodziców nawybrane wykłady. Z okazji inauguracji roku akademickiego2009/2010 zorganizowano wystawę prac malarskich słucha-czy UTW zatytułowaną „Jesień życia tęczą malowana”.

Część prac przekazano na ręce dyrektora szkoły mgr. Kor-nela Filipowicza jako wyraz wielkiej życzliwości i podzię-kowań za twórczą współpracę. Uniwersytet Trzeciego Wieku to propagator idei ustawicz-nego uczenia się, które jest warunkiem koniecznym funk-cjonowania człowieka we współczesnym świecie. RozwójUTW jest potwierdzeniem tezy, że bolesławieccy seniorzystanowią znaczący kapitał społeczny. Człowiek aktywny jestoceniany przez społeczeństwo jako wartościowy, a UTWstwarza okazję do zaspokajania potrzeb osób, które zakoń-czyły pracę zawodową i chcą się aktywnie realizować w lokalnym środowisku.

DZ

IE

22

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-29 16:19 Strona 22

Page 25: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Kolejny sukces rankingowy W „Ranking Web of World Business Schools” opubliko-wanym przez Cybometrics Lab, instytut zrzeszony w hisz-pańskiej Radzie Badań Naukowych (Consejo Superior deInvestigaciones Cientificas), nasza uczelnia zajmuje drugiemiejsce w kraju (za SGH) i 137 na świecie. Ranking oceniający potencjał strony www uczelni powstałw oparciu o dane z najpopularniejszych wyszukiwarek in-ternetowych (Google, Yahoo, Live Serch i Exalead) i bierzepod uwagę m.in. liczbę podstron uczelnianych wskazy-wanych przez wyszukiwarki, liczbę linków ze stron ze-wnętrznych prowadzących do strony macierzystej orazwykłady opublikowane na stronie w latach 2001-2008.

Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu liderem rekrutacji

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego opublikowałodane statystyczne dotyczące rekrutacji na studia w roku2009. Wynika z niego, że w rankingu uczelni ekonomicz-nych najchętniej wybieranych przez kandydatów (bez-względna liczba chętnych na studia stacjonarne I stopnia)nasza uczelnia jest liderem (7307 kandydatów) przed Uni-wersytetem Ekonomicznym w Krakowie (7059 kandyda-tów). Z danych wynika również, że w roku 2009 na studiaprzyjęto 575 363 osoby, z czego 399 278 osób do szkółpublicznych. Najpopularniejszymi kierunkami były: za-rządzanie, pedagogika i prawo, a uczelnie ekonomiczneznalazły się na 4 miejscu spośród najchętniej wybieranych.

Wyróżnienie dla pracy magisterskiejKrajowa Rada Spółdzielcza nagrodziła w konkursie na Naj-lepszą Pracę Badawczą z zakresu Spółdzielczości pracęmagisterską mgr Dominiki Mierzwy pt. Dystrybucja lekówna rynku farmaceutycznym (na przykładzie spółdzielnipracy X), napisaną pod kierownictwem prof. dr hab Bar-bary Iwankiewicz-Rak. Wyróżnienie przyznano w 2009 r.w kategorii prac licencjackich i magisterskich.

WspółpracujemyMiło nam poinformować, że Uniwersytet Ekonomiczny weWrocławiu jest członkiem Komitetu Technicznego nr 305ds. Społecznej Odpowiedzialności Polskiego KomitetuNormalizacyjnego. W tym gremium naszą uczelnię repre-zentuje dr Magdalena Rojek-Nowosielska, pracownik Ka-tedry Socjologii i Polityki Społecznej. W Komitecie działajątakże przedstawiciele m.in.: Ministerstwa Pracy i PolitykiSpołecznej, Ministerstwa Gospodarki, Ministerstwa Śro-dowiska, Krajowej Izby Gospodarczej i Polskiej Konfede-racji Pracodawców Prywatnych LEWIATAN. ObecnieKomitet pracuje nad końcową wersją międzynarodowejnormy ds. Społecznej Odpowiedzialności ISO 26000.

Graliśmy z Orkiestrą Wielu studentów naszej uczelni włączyło się do akcji Wiel-kiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 10 stycznia studenci- -wolontariusze ruszyli w miasto zbierać do puszek pie-niądze, a w hali sportowej uczelni odbył się turniej piłkar-ski z udziałem wrocławskich gwiazd oraz niezawodnychstudentów naszej uczelni. Specjalnie zaproszonymi do tur-nieju gośćmi byli dziennikarze wrocławskich redakcji, ak-torzy, radni, lokalni politycy, urzędnicy i działacze organizacjipozarządowych, piłkarze WKS Śląsk Wrocław. Podczas turnieju można było wylicytować m.in. koszulkę Śląska

Wrocław z podpisami zawodników, kalendarze vipowskie narok 2010 z autografami oraz wiele innych cennych rzeczy.Zebrane pieniądze przekazano na konto WOŚP.

Elektron przyciągaPowstało nowe koło naukowe „Elektron” - dla zaintereso-wanych e-biznesem, e-marketingiem, innowacjami orazdla osób chętnych do zdobywania wiedzy i cennego doś-wiadczenia.

Pomoc dla ofiar trzęsienia ziemi na Haiti Podczas noworocznego Balu Rektora Uniwersytetu Eko-nomicznego odbyła się aukcja prac studentów wrocław-skiej Akademii Sztuk Pięknych, podczas której zebranokwotę 13 tys. złotych. Część pieniędzy przeznaczono nazakup sprzętu komputerowego dla niepełnosprawnegostudenta UE. Pozostałe środki przekazano Polskiej AkcjiHumanitarnej na pomoc ofiarom kataklizmu na Haiti.

Aktywni studenciPodczas tegorocznej edycji Wielkiej Draki dla Dzieciaka –inicjatywy organizacji studenckich (w kolejności alfabe-tycznej): KN AGF, NGS B.E.S.T., KN BOSS, IKSS, KAM-PUS TV oraz ZSP przy wsparciu StowarzyszeniaStudenckiego WIGGOR i pod honorowym patronatem JMRektora prof. Bogusława Fiedora studenci kwestowali dlaWrocławskiego Hospicjum dla Dzieci.

…bo każda kropla jest ważna…Hasło to jest dobrze znane w kręgu akademickim naszejuczelni. Kilka razy w roku Niezależne Zrzeszenie Studen-tów działające m.in. na Uniwersytecie Ekonomicznym weWrocławiu prowadzi akcję promującą honorowe krwio-dawstwo pn. „Wampiriada”. Kolejna edycja tego projektuodbyła się w dniach 23-25 lutego 2010 r. w holu budynku„Z”. Z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecz-nictwa we Wrocławiu przyjechały mobilne punkty pobie-rania krwi, a członkowie NZS-u zadbali o sprawnyprzebieg całej akcji (koordynatorem przedsięwzięcia byłBartosz Chrobrowski). W tegorocznej „Wampiriadzie”wzięło udział aż 230 osób.

Nowy kierunekMinisterstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zatwierdziłoprojekt nowego kierunku pn. informatyka w biznesie przy-gotowany w zespole prof. Jerzego Korczaka. Już w rokuakademickim 2010/2011 będziemy rekrutować na studiaI i II stopnia (licencjackie i magisterskie), a od kolejnegoroku akademickiego także na studia w programie realizo-wanym w języku angielskim. Również Wydział Nauk Eko-nomicznych poszerzy od roku akademickiego 2010/2011swoją ofertę edukacyjną. W Katedrze MiędzynarodowychStosunków Gospodarczych kierowanej przez prof. JanaRymarczyka, przygotowano program w języku angielskimpn. Bachelor in International Business, nad którym opiekęmerytoryczną sprawuje prof. Bogusława Drelich-Skulska.

Nowa specjalnośćKonferencja promocyjno-informacyjna projektu KuźniaKadr 3 zainaugurowała 26 lutego 2010 r. studia II stopniana kierunku finanse i rachunkowość, o specjalności „skar-bowość”, realizowane pod opieką merytoryczną WydziałuNauk Ekonomicznych.

W y b r @ n e z e - P o r t a l u

wy

br

@n

e

z

e-

Po

rt

al

u

23

Portal_06_01_23_new:Makieta 1 2010-03-29 16:19 Strona 23

Page 26: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

13 stycznia 2010 r. gościliśmy na Uniwersytecie Ekonomicz-nym we Wrocławiu prof. Leszka Balcerowicza z wykładem„Transformacja gospodarcza Europy Środkowo-Wschodniej.Wnioski z 20 lat doświadczeń”.

Spotkanie zorganizowała Fundacja Forum ObywatelskiegoRozwoju, Stowarzyszenie Projekt: Polska (zrzeszającemłodych ludzi o liberalnych poglądach), koalicja Razem’89we współpracy z inicjatywą Forum Edukacji EkonomicznejUniwersytetu Ekonomicznego. Partnerem wspierającym byłBRE Bank.

Uczestnikami spotkania z wicepremierem i ministrem fi-nansów (w latach 1989-1990) prof. Leszkiem Balcerowi-

czem w przeważającej większości byli młodzi ludzie, którzyurodzili się już w wolnej Polsce, po transformacji gospodar-czej. Temat wykładu o przeszłości gospodarczego rozwojuPolski znalazł liczne audytorium, na spotkanie bowiem przy-było ponad 400 osób: studentów, licealistów i nauczycieli.

JM Rektor prof. Bogusław Fiedor zaprezentował sylwetkęprof. Leszka Balcerowicza, doktora honoris causa blisko 20uczelni na całym świecie (także naszej). Rektor podkreślał,że prof. Balcerowicz łączy twórczość naukową uprawianąna najwyższym poziomie z zaangażowaniem w życie pub-liczne i z aktywnym udziałem w wymiarze politycznym wprocesie transformacji polskiej gospodarki. W historii Polski

byli reformatorzy gospodarczy: Ksawery Drucki--Lubecki, Eugeniusz Kwiatkowski, Wacław Grab-ski. Oni jednak dokonywali reform w ramach ist-niejącego ładu ekonomicznego. Natomiast prof.Leszek Balcerowicz był liderem transformacji, two-rzył podstawy nowego porządku gospodarczego,politycznego i społecznego.

Profesor Balcerowicz przypomniał, że zarys planureform powstał w latach 70. jako hobby kilkumłodych akademików pracujących m.in. na SGH.W latach 1978-1980, kierując zespołem dorad-ców-ekonomistów przy premierze PRL opracowałraport o stanie państwa prognozujący upadek po-lityki ekonomicznej stosowanej przez ówczesnyrząd. Powołany na wicepremiera i ministra finan-sów w rządzie Tadeusza Mazowieckiego wraz zgrupą ekspertów (wśród których byli m.in. prof. Jeffrey Sachs, prof. Stanisław Gomułka, dr StefanKawalec i dr Wojciech Misiąg) we wrześniu 1989roku stworzył plan reform gospodarczo-ustrojo-wych – przygotowany w ciągu 111 dni, określanynastępnie jako „plan Balcerowicza”.W swoim wystąpieniu prof. Balcerowicz starał sięprzekonać zebranych, że bardzo różne opinie na

UC

ZE

LNI

24

Gość Forum Edukacj i Ekonomicznej

L e s z e k B a l c e r o w i c z

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:48 Strona 24

Page 27: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

temat efektów przeprowadzonych reform wynikają z inter-pretowania skutków, jakie one wywołały. Rzeczywistaocena efektów zastosowanego wariantu może być tylkowtedy adekwatna, jeśli porówna się je z efektami wariantualternatywnego, a nie teoretycznego ideału. W każdym ra-chunku należy porównywać pełne koszty i pełne efekty.Profesor zwrócił uwagę, że w potocznym języku (często zpowodów propagandowych) są mylnie używane pojęcia,które silnie oddziałują na wyobraźnię obywateli. Takimi po-jęciami wywołującymi negatywne emocje są: kosztyspołeczne, prywatyzacja, liberalizacja. Wymieniane są za-wsze, kiedy próbuje się zdyskontować skutki reform, ob-niżyć ich wartość. Charakteryzując system socjalistyczny (komunistyczny), pro-fesor podkreślał jego antyrozwojowy i antywolnościowycharakter. Jednym z najbardziej obrazowych przykładówpokazujących, jak doktryny socjalizmu totalitarnego i kapi-talizmu wpływają na różnice rozwoju gospodarczego,społecznego jest Korea podzielona na strefę południową ipółnocną.W opinii prof. Balcerowiczato liberalizacja daje wolność,wyzwala inicjatywę współ-pracy, pomaga usuwać trud-ności. Wprowadzone wPolsce po 1989 r. zmiany zlikwidowały urzędowe kształto-wanie cen, doprowadziły do wymienialności złotówki, dałyprawo do zrzeszania się, umożliwiły nieskrępowane pod-różowanie – dały wolność decydowania o sobie, wolnośćprasie. Profesor podkreślał, że nasz kraj stać na to, aby w ciągu 20

lat na tyle zmienić styl życia w Polsce, by był on porówny-walny do niemieckiego. Trzeba zerwać z malkontenctwemi postawą roszczeniową, a skupić się na szybkim dokoń-czeniu reform i postawieniu na innowacyjność (poprawiaćjakość i wydajność). Podkreślał, że reformy powinny być ra-dykalne, natomiast polityka makroekonomiczna powinnabyć ostrożna, a polityka monetarna powinna zapewniaćniską inflację (tu istotna jest rola Rady Polityki Pieniężnej).Do ważnych reform prof. Balcerowicz zaliczył dokończenieprywatyzacji. W Polsce po 20 latach transformacji udziałsektora państwowego w gospodarce jest wyższy niż w naj-bogatszych krajach Zachodu. Prywatyzacja leży w interesiecałego społeczeństwa po to, by oddzielić firmy od polityki,zwiększyć efektywność i konkurencję, aby produkt krajowyi zamożność Polaków mogły rosnąć szybciej, zmniejszająclukę rozwojową w stosunku do Zachodu. Z doświadczeńinnych krajów wynika, że w warunkach konkurencji przed-siębiorstwa państwowe osiągają przeciętne wyniki ekono-miczne, znacznie gorsze niż porównywalne firmy prywatne.

Wiele przykładów pokazuje,że zwlekanie z prywatyzacjąprowadzi firmy do ban-kructwa.Profesor był również rady-kalny w opinii o koniecz-

ności głębokich reform w szkolnictwie wyższym (swoistymprzedsiębiorstwie państwowym). Uważa, że uczelnie po-winno się sprywatyzować, a więc odejść od regulacji i pod-ległości państwa, co pozwoli m.in. na kształtowanie płac wsystemie rywalizacji.Profesor Balcerowicz z dezaprobatą wyrażał się o nadmier-

GO

ŚĆ

UC

ZE

LNI

25

Portal nr 1 (6) 2010

Im więcej zbudowano stabilnego, konkurencyjnegokapitalizmu, tym więcej jest dla ludzi.

Leszek Balcerowicz

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:49 Strona 25

Page 28: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

nym fiskalizmie państwa, które w formie różnych podat-ków-składek jako przymusowej daniny drenuje kieszeń po-datnika. W odpowiedzi na pytanie, dlaczego Polskałagodniej niż inne kraje przechodzi kryzys, podkreślałzasługi ministra finansów Jacka Rostowskiego, prowadzenieostrożnej polityki finansowej przez RPP, ograniczanie nad-miernego wzrostu kredytów mieszkaniowych, a także fakt,że w Polce działalność gospodarcza prowadzona jest w sze-rokim i zróżnicowanym zakresie, a duża populacja miesz-kańców pozwoliła na absorpcję towarów i usług, na którespadło zainteresowanie za granicą. A to właśnie wprowa-

dzenie reformy podatków PIT spowodowało, że część do-chodów została w kieszeni podatnika.Na pytanie, w jakim obszarze powinien pozostać monopolw formie publicznej, prof. Balcerowicz stwierdził, że przezpaństwo powinna być finansowana armia (ale świadczeniana rzecz wojska powinny być w prywatnych rękach), admi-nistracja podatkowa, sądy i usługi miejskie. Podsumowując swoje wystąpienie, prof. Leszek Balcerowiczstwierdził: „przez dwie dekady zmieniliśmy oblicze Polski.Żyjemy w wolnym kraju, rozwijającym się, który znajdujesię w jednym z najlepszych momentów swojej historii”.

W latach 1989 i 1990 roczna stopa inflacji narastała dowartości +639,6%, zadłużenie zagraniczne wynosiło42,3 mld USD (64,8% PKB wg GUS), występowałyolbrzymie niedobory rynkowe oraz postępująca, niefor-malna dolaryzacja obrotu, a całej gospodarce groziła zu-pełna zapaść.

Na plan składało się 10 ustaw uchwalanych przezSejm w grudniu i podpisanych przez prezydenta Jaruzel-skiego 31 grudnia 1989 roku:

Ustawa o gospodarce finansowej przedsiębiorstwpaństwowych – usuwała gwarancję istnienia wszystkichprzedsiębiorstw państwowych niezależnie od ich wyni-ków finansowych i efektywności produkcji, umożliwiałaprzeprowadzenie postępowania upadłościowego wobecprzedsiębiorstw nierentownych.

Ustawa o prawie bankowym – zakazywała finansowa-nia deficytu budżetowego przez bank centralny, unie-możliwiała nieograniczoną emisję pieniędzy bezpokrycia.

Ustawa o kredytowaniu – znosiła preferencje kredy-towe przedsiębiorstw państwowych, wiążąc stopę opro-centowania ze stopą inflacji, zmieniała warunkizawartych wcześniej umów kredytowych o stałym opro-centowaniu.

Ustawa o podatku od wzrostu wynagrodzeń – wyko-rzystywała wprowadzony już pięć lat wcześniej popiwekjako drastyczne narzędzie ograniczania wzrostu nomi-nalnych płac w przedsiębiorstwach w stosunku do rze-czywistego wzrostu cen.

Ustawa o nowych zasadach opodatkowania – ujed-nolicała zasady płacenia podatków we wszystkich sekto-rach gospodarczych.

Ustawa o działalności gospodarczej prowadzonejprzez inwestorów zagranicznych – nakładała na zagra-

niczne przedsiębiorstwa zobowiązanie do odsprzedaniapaństwu dewiz po ustalonym przez bank centralny kur-sie, zwalniała przedsiębiorstwa z kapitałem zagranicznymz płacenia popiwku, zapowiadała możliwość wywozu zy-sków za granicę.

Ustawa o prawie dewizowym – wprowadzała wymie-nialność wewnętrzną złotego, likwidowała państwowymonopol w handlu zagranicznym i zobowiązywałaprzedsiębiorstwa do odsprzedawania zarobionych dewizpaństwu.

Ustawa o prawie celnym – ujednolicała zasady cleniaimportowanych towarów dla wszystkich podmiotów gos-podarczych.

Ustawa o zatrudnieniu – zmieniała reguły funkcjono-wania biur pośrednictwa pracy.

Ustawa o szczególnych warunkach zwalniania pra-cowników – zapewniała ochronę zwalnianych z pracy(zwłaszcza w przypadku zwolnień grupowych), gwaran-towała odprawę finansową i wprowadzała okresowe za-siłki dla bezrobotnych.

Skutkiem powyższych ustaw były: znaczne obniżenieinflacji i deficytu budżetowego (w 1990 r. nadwyżka),likwidacja niedoborów rynkowych i centralnego roz-dzielnictwa materiałów, uzyskanie zgody wierzycieli naredukcję zadłużenia zagranicznego, olbrzymi przyrost re-zerw dewizowych, największy wzrost gospodarczy w kra-jach byłego bloku wschodniego, niwelacja zacofaniatechnologicznego gospodarki (przede wszystkim w dzie-dzinie telekomunikacji i cyfrowego przetwarzania da-nych), znaczna poprawa stanu środowiska naturalnego,ograniczenie energochłonności gospodarki oraz utwo-rzenie w ciągu 2 lat 600 tys. przedsiębiorstw prywatnych,w których znalazło miejsce pracy 1,5 mln osób.U

CZ

ELN

I

26

Plan Balcerowicza

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:49 Strona 26

Page 29: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

12 marca gościliśmy na uczelni Rafała Dutkiewicza, pre-zydenta Wrocławia, z prezentacją pt. Wrocław: dlaczegowarto tu żyć, studiować i pracować? Wystąpienie odbyłosię w ramach projektu Akademia Umiejętności, któremupatronował AIESEC.

Zaproszony przez stu-dentów prezydent Rafał Dutkiewicz w pierwszejczęści przedstawił daneliczbowe pokazującezmiany, jakie się dokona-ły we Wrocławiu po przy-stąpieniu Polski do UniiEuropejskiej, a takżekrótko omówił projekty,zadania i przedsięwzięciarozwojowe. Do najważnie-

jszych zadań inwestycyjnych zaliczył budowę obwodnicyśródmiejskiej i poprawę płynności ruchu w mieście, rozbu-dowę lotniska, rewitalizację Dworca Głównego i starej zabudowy miasta, budowę wrocławskiego stadionu i towa-rzyszącej mu infrastruktury komunikacyjnej, która pozwolina wykorzystanie powstałego obiektu także po EURO 2012.Mówił także o wiodącej roli uczelni i ośrodków badaw-czych (EIT+, klastry), sprzyjających wprowadzaniu

innowacyjnych rozwiązań mających wpływ na efektywnośćoraz jakość wiedzy i nauki. Podkreślał, że Wrocław należydo czołówki miast akademickich w Polsce. Liczna grupa ab-solwentów o szerokim profilu zawodowym stała się jegoatutem w rozmowach z międzynarodowymi firmami po-szukującymi miejsc na swoje nowe siedziby. Zagranicznipracodawcy szukają we Wrocławiu już nie tylko taniej siłyroboczej, widzą tu także potencjał intelektualny – świadczyo tym zainteresowanie takich firm, jak IBM, Hewlett-Pac-kard, McKinsey.

Następnie prezydent Dutkiewicz wyczerpująco odpowia-dał na pytania studentów, racjonalnie wyjaśniając podstawyróżnych decyzji i pokazując ogrom zależności mającychwpływ na funkcjonowanie miasta. Z troską mówił o wielo-letnich zaniechaniach, a w związku z tym o ogromnych po-trzebach rozwojowych, ale i z optymizmem – o pomysłachna rozwiązywanie problemów. Podsumowując swoje wy-stąpienie, stwierdził, że pozytywne zmiany zachodzą wróżnym, czasem niezadowalającym tempie, ale przedsię-biorczość Polaków, a szczególnie młodych Polaków, dajenadzieję, że szybko nadrobimy cywilizacyjne opóźnienie wstosunku do Europy Zachodniej.

* * *Akademia Umiejętności to cykl bezpłatnych warsztatów i szkoleń dla studentów, prowadzonych przez firmy bio-

rące udział w targach,firmy szkoleniowe i orga-nizacje. Dotyczą one zazwyczaj tematów zwią-zanych z efektywnym poszukiwaniem pracy,rozwojem osobistym, jakrównież rozwiązywa-niem ciekawych proble-mów biznesowych. Udział w AkademiiUmiejętności daje stu-dentom możliwość poz-nania bliżej firmy orazzdobycia wiedzy, którapomoże im odnaleźć sięna dzisiejszym rynkupracy.

GO

ŚĆ

UC

ZE

LNI

27

Portal nr 1 (6) 2010

WizytaPrezydenta

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:49 Strona 27

Page 30: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

SYLWETKA I OSIĄGNIĘCIA PROF. JOCHENA SCHUMANNA

Jochen Schumann urodził się 11 lutego 1930 r. w Kassel.Studia wyższe odbywał na Uniwersytecie we Frankfurcie nadMenem i na Uniwersytecie w Insbrucku, które ukończył w1955 roku. Następnie pracował w charakterze asystenta naUniwersytecie we Frankfurcie nad Menem, gdzie w 1957 r.uzyskał stopień doktora, w 1967 r. habilitował się i powołanyzostał na stanowisko docenta. W tym samym roku nadanomu tytuł naukowy profesora. Objął on wówczas stanowiskodyrektora Instytutu Nauk Społeczno-Gospodarczych (Insti-tut für Wirtschafts- und Socjalwissenschaften) i jednocześniekierownika Katedry Teorii Gospodarki Narodowej (Lehrstuhlfür Volkswirtschaftstheorie) na Uniwersytecie im. Wilhelmaw Münster. Funkcje te pełnił do 1995 roku.Profesor dr Jochen Schumann jest autorem 4 książek orazponad 50 artykułów i rozpraw naukowych opublikowanychw renomowanych czasopismach naukowych w językachangielskim, hiszpańskim, węgierskim i polskim. Jego zainte-resowania naukowe koncentrują się głownie wokół proble-mów kosztów produkcji, wzrostu gospodarczego, handlumiędzynarodowego oraz dynamicznych modeli input-out-put. Szczególny rozgłos przyniosła mu obszerna praca pt. Podstawy teorii mikroekonomicznej (Grundzüge der mi-kroekonomischen Theorie), którą po raz pierwszy opubli-

kowano w 1977 roku. Praca ta, była wielokrotnie wzna-wiana i stała się jednym z najbardziej cenionych podręcz-ników akademickich zarówno w Niemczech, jak i w innychkrajach. Profesor Schumann ma także wielkie osiągnięcia w kształce-niu kadr naukowych. W trakcie swojej kariery wypromowałkilkudziesięciu doktorów. Wielu Jego podopiecznych uzys-kało tytuły naukowe profesorów i pracuje w różnych uczel-niach niemieckich. Na szczególne podkreślenie zasługuje wkład prof. Schu-manna w rozwój współpracy między Uniwersytetem wMünster a naszą uczelnią. Dzięki jego osobistemu zaan-gażowaniu, współpraca ta, zapoczątkowana w 1972 r. spot-kaniem z ówczesnym rektorem Wyższej SzkołyEkonomicznej – prof. Józefem Popkiewiczem, trwa do dziś.Polega ona przede wszystkim na organizowaniu wspólnychsympozjów naukowych, które odbywają się na przemianwe Wrocławiu i w Münster (ostatnie, 15 sympozjum odbyłosię we Wrocławiu w 2006 r.) i publikowaniu wspólnych ze-szytów naukowych. Ponadto, w ramach współpracy wielupracowników naszej uczelni odbywało staże naukowe iprzebywało na stypendiach w Katedrze prof. Schumanna.W uznaniu Jego zasług dla rozwoju wzajemnej współpracySenat Akademii Ekonomicznej nadał w 1986 r. prof. Joche-nowi Schumannowi tytuł doktora honoris causa.

PE

RS

ON

ALI

A

28

J ubi leusz 80 urod z i nP r o f e s o r a J o c h e n a S c h u m a n n a

Dostojnemu Jubilatowi składamy serdeczne gratulacje i życzymywielu dalszych lat życia w dobrym zdrowiu oraz kolejnych sukcesów naukowych i osobistych.

19 lutego br. na Uniwersytecie w Münster odbyła się uroczystość poświęcona 80 rocznicy urodzin prof. dr. Jochena Schumanna – doktora honoris causa Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. W spotkaniu uczestniczyło liczne gronowspółpracowników i wychowanków Profesora. Nasza uczelnię reprezentowali: prorektor do spraw współpracy z zagranicąprof. Jarosław Witkowski i prof. Jerzy Rymarczyk z Instytutu Ekonomii.

Profesor Jochen Schumann i JM Rektor prof.Bogusław Fiedor wprezydium XV Sympozjum Naukowego Wrocław-Münster(Wrocław, październik 2006).

Jubilat prof. Jochen Schumann w towarzystwie prof. JarosławaWitkowskiego i prof. Jerzego Rymarczyka podczas uroczystościurodzinowych

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:50 Strona 28

Page 31: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

PE

RS

ON

ALI

A

29

Portal nr 1 (6) 2010

IM FOLGENDEN STELLEN WIR DEN LEBENSLAUF UND DIE VERDIENSTEVON PROF. JOCHEN SCHUMANN DARHerr Prof. Dr. Jochen Schumann wurde am 11. Februar1930 in Kassel geboren. Er absolvierte sein Hochschulstu-dium an der Universität in Frankfurt am Main und an derUniversität in Innsbruck, welches er im Jahre 1955 absch-loss. Nachfolgend arbeitete er als Assistent an der Universi-tät in Frankfurt am Main, an der er im Jahre 1957 denDoktortitel erhielt. Dort habilitierte er im Jahre 1967 undwurde als Dozent berufen. Im gleichen Jahr wurde ihm derProfessortitel erteilt. Im Anschluss belegte er gleichzeitig dieStelle des Direktors des Instituts für Wirtschafts- und Sozial-wissenschaften und die Leitung des Lehrstuhls für Vol-kswirtschaftstheorie an der Wilhems-Universität in Münster.An dieser Stelle fungierte er bis zum Jahr 1995. Herr Prof. Dr. Jochen Schumann ist Autor von vier Büchernund von über 50 Artikeln und wissenschaftlicher Abhand-lungen, welche in renommierten wissenschaftlichen Zeits-chriften in englischer, spanischer, ungarischer undpolnischer Sprache publiziert wurden.Sein wissenschaftliches Interesse gilt im Wesentlichen denProduktionskosten, dem Wirtschaftswachstum, dem inter-nationalen Handel sowie den dynamischen Input-OutputModellen. Hervorzuheben ist seine ausführliche Arbeitunter dem Titel „Grundzüge der mikroökonomischen Theo-rie“, welche zum ersten Mal im Jahre 1977 publiziertwurde. Diese Arbeit wurde vielmals erneut aufgelegt undwurde zu einem der meist geschätzten akademischen Han-

dbücher in Deutschland als auch in anderen Ländern.Des Weiteren engagierte sich Herr Prof. Schumann mit gro-ßem Erfolg für die akademische Ausbildung. Während sei-ner Kariere betreute er zahlreiche Promotionen. Viele vonseinen Doktoranden arbeiten als Professoren in verschie-denen Hochschulen in Deutschland.Besonders hervorzuheben ist der von Herrn Prof. Schumanngeleistete Beitrag für die Entwicklung der Zusammenarbeitzwischen der Universität Münster und unserer Universität.Dank seinem persönlichen Engagement dauert diese Zu-sammenarbeit – die im Jahre 1972 mit dem Treffen desehemaligen Rektors WSE Herrn Prof. Józef Popkiewicz be-gann – bis heute an. Sie beruht hauptsächlich auf der Or-ganisation gemeinsamer wissenschaftlichen Symposien, dieabwechselnd in Wroclaw und Münster stattfinden (das let-zte Symposium fand in Wroclaw in im Jahre 2006 statt)sowie auf der Publikation gemeinsamer wissenschaftlichenHefte. Darüber hinaus absolvierten im Rahmen dieser Zu-sammenarbeit viele Mitarbeiter unserer Universität Fors-chungsaufenthalte als Stipendiaten im Lehrstuhl von HerrnProf. Schumann. Als Anerkennung seiner Verdienste für dieEntwicklung gemeinsamer Zusammenarbeit verlieh derSenat der Wirtschaftsuniversität Wroclaw Herrn Prof. Jo-chen Schumann im Jahre 1986 den Titel des Doktors Ho-noris Causa.

Da s J u b i l ä u mD e r 8 0 G e b u r t s t a g

v o n H e r r n p r o f . J o c h e n S c h u m a n n

Dem verehrten Jubilar gratulieren wir sehr herzlich und wün-schen ihm gesunde Lebensjahre und weitere wissenschaftliche undpersönliche Erfolge.

Am 19. Februar 2010 fand an der Universität Münster die Feier zum 80. Geburtstag von Herrn Prof. Dr. Jochen Schumann,Doktor Honoris Causa der Wirtschaftsuniversität in Wroclaw, statt. An der Feierlichkeit nahmen zahlreiche Mitarbeiter, Kol-legen und Studenten von Herrn Prof. Schumann teil. Unsere Universität wurde von Herrn Prof. Jaroslaw Witkowski – Pro-rektor für internationale Zusammenarbeit – und Herrn Prof. Jerzy Rymarczyk aus dem Ökonomieinstitut vertreten.

Uczniowie prof. Schumanna – wypromowani doktorzy. W środku Petra Voss, wieloletnia współpracowniczka i kierow-niczka sekretariatu Jego Katedry.

Najbliższa Rodzina prof. Jochena Schumanna: małżonka Helga,córka Iris i syn Rolf z żoną.

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:51 Strona 29

Page 32: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

PE

RS

ON

ALI

A

30

Profesor dr hab. Wanda Kopertyńska otrzymała nominacjęna stanowisko profesora zwyczajnego.Zatrudnienie na stanowisku profesora nadzwyczajnegootrzymał dr hab. Waldemar Tyc (Katedra Mikroekonomii,Wydział GRiT).

Doktoraty uzyskali

WYDZIAŁ NAUK EKONOMICZNYCHMgr Sebastian Bobowski Pozyskiwanie funduszy struktu-ralnych Unii Europejskiej przez sektor MSP w regionie Dol-nego Śląska, promotor prof. dr hab. Jan Rymarczyk Mgr Zbigniew Dokurno Teoria endogenicznego wzrostugospodarczego – próba systematyzacji i krytycznej analizy,promotor prof. dr hab. Bogusław FiedorMgr Karolina Kicior Regulowanie rynku pracy w Niemczechpo zjednoczeniu w 1989 roku, promotor prof. dr hab. Mirosława KlamutMgr Artur Klimek Znaczenie eksportu i bezpośrednich in-westycji zagranicznych w procesie internacjonalizacji pol-skich przedsiębiorstw, promotor prof. dr hab. Jan RymarczykMgr Monika Kosior Opieka nad ludźmi starszymi wobecprocesu starzenia się społeczeństwa polskiego (na przykład-zie zakładów opiekuńczych Dolnego), promotor prof. dr hab. Zdzisław Pisz Mgr Anna Krug Relacje inwestorskie na przykładzie wybra-nych spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościo-wych, promotor dr hab. Marek Łyszczak, prof. UEMgr Radosław, Bartłomiej Kurach Przejrzystość politykipieniężnej w teorii i praktyce, promotor dr hab. Maria Piotrowska, prof. UE Mgr Łukasz Olipra Liberalizacja rynku usług transportu wUnii Europejskiej i jej skutki, promotor dr hab. Ewa Pancer--Cybulska, prof. UE Mgr Katarzyna Piwowar-Sulej Kształtowanie sfery perso-nalnej publicznych szkół licealnych w Polsce, promotor prof.dr hab. inż. Małgorzata Gableta Mgr Magdalena Raftowicz-Filipkiewicz Znaczenie bran-dingu narodowego w podnoszeniu konkurencyjności gospo-darki Polski, promotor prof. dr hab. Leon Olszewski Mgr Marcin Sobiecki Ocena Regionalnego Programu Ope-racyjnego dla Województwa Dolnośląskiego na lata 2007--2013, promotor dr hab. Ewa Pancer-Cybulska, prof. UEMgr Izabela, Natalia Ścibiorska Społeczna odpowiedzial-ność małych i średnich przedsiębiorstw polskich i niemiec-kich w Euroregionie Nysa, promotor prof. dr hab. BożenaKlimczakMgr Łukasz Szałata Współpraca w zakresie gospodarowania

wodami w Unii Europejskiej – na przykładzie dorzecza Odryi Łaby, promotor prof. dr hab. Bogusław Fiedor

WYDZIAŁ ZARZĄDZANIA, INFORMATYKI I FINANSÓW Mgr Michał Biernacki Rachunek kosztów cyklu życia usługiw działalności biur podróży, promotor prof. dr hab. Zbigniew LutyMgr Beata Detyna Metodyka oceny jakości procesów wusługach medycznych, w zakładach opieki zdrowotnej, pro-motor prof. dr hab. Rafał KrupskiMgr Anna Jędrzychowska Rating ubezpieczeniowy na pol-skim rynku, promotor prof. dr hab. Wanda Ronka-Chmie-lowiecMgr Anna Knieper Bilansowe aspekty wprowadzenia jed-nolitej waluty euro, promotor dr hab. Waldemar Dotkuś,prof. UEMgr Arkadiusz Korzeniowski Modelowanie składników fi-nansowych w planowaniu projektów, promotor dr hab.Marek Nowiński, prof. UEMgr Agnieszka Marciniuk Modele stóp procentowych i ichzastosowania w ubezpieczeniach, promotor prof. dr hab.Walenty Ostasiewicz Mgr Alicja Mazur Potencjał informacyjny wartości godziwejw jednostkowym sprawozdaniu finansowym, promotor prof.dr hab. Zbigniew LutyMgr Anna Rogowska Organizacje i kadrowe uwarunkowa-nia kształtowania bezpiecznych wyrobów, promotor prof. drhab. Zdzisław Jasiński

WYDZIAŁ GOSPODARKI REGIONALNEJ I TURYSTYKI Mgr Sławomir Czetwertyński Paradoks cenowy produktówwirtualnych w świetle teorii kosztów transakcyjnych, pro-motor prof. dr hab. Andrzej Matysiak Mgr Jarosław Dziuba Znaczenie przychodów zwrotnych wfinansowaniu miast na prawach powiatu w Polsce, promotorprof. dr hab. Grażyna BorysMgr Marek Klimek Koncepcja zintegrowanego systemu urze-czywistniania zrównoważonego rozwoju na przykładzie gminPodbeskidzia, promotor prof. dr hab. Franciszek PiontekMgr Agnieszka Kozak Rozwój turystyki zrównoważonej naprzykładzie Parku Krajobrazowego „Podlaski Przełom Bugu”,promotor dr hab. Kazimierz MichachowskiMgr Zbigniew Piepiora Ekonomiczne aspekty lokalnej po-lityki przeciwdziałania skutkom katastrof naturalnych, pro-motor dr hab. Zbigniew Przybyała, prof. UEMgr Justyna Wilk Problemy segmentacji rynku z wykorzys-taniem metod klasyfikacji danych symbolicznych, promotorprof. dr hab. Marek Walesiak

N o m i n a c j e n a u k o w e

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:52 Strona 30

Page 33: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

PE

RS

ON

ALI

A

Portal nr 1 (6) 2010

Jestem zupełnie nieprzy-gotowany na to, że wśródnas już Jej nie ma, za-pewne tak samo jakwszyscy. Nie był namdany balsam długiegopożegnania. Chciałbym przedstawićMamę tak, jak ją pamię-tam – w chwilach, kiedybyła szczęśliwa, i trochę oniej opowiedzieć. Mamnadzieję, że pomoże touzupełnić wasze własne

doświadczenia związane z osobą, którą będziemy mogliwspominać – nie rozpaczając – ale z uśmiechem, bo napewno tego by chciała.W rejestrze rzeczy, których mnie nauczyła na początku, jestna pewno wiara w Boga, z którym zawsze miała dobry kon-takt. Kiedy byłem mały, przed zaśnięciem kreśliła mi znakkrzyża na czole, a potem, kiedy już musiałem się schylać,żeby dosięgnęła, czyniła tak przed moimi podróżami. Bardzo lubiła czytać, potrafiła z wakacji przywieźć ponadsetkę zakupionych książek – często przy pakowaniu samo-chodu pojawiał się dylemat, jak je wszystkie zmieścić. Bezżadnego problemu przywołuję jej obraz, jak siedzi na tury-stycznym krzesełku wczesnym rankiem, przed namiotem, za-winięta w koc, z kawą i papierosem, trzymając na kolanachjakieś opasłe tomiszcze. Odczytywała mi na głos co ciekaw-sze fragmenty książek Melchiora Wańkowicza, który napisałkiedyś to, co ja czuję teraz „Jakaż to bezsilność nie umieć Cizapewnić starości”. Jeżeli będziecie chcieli Mamę powspo-minać, to najlepiej czytając tego właśnie autora. Tak jakby na„tropach smętka” Ewa bardzo lubiła zbierać grzyby w milic-kich lasach, rozpoczynając każdą wyprawę od znalezienia ja-kiegoś kija, z którym ciężko jej się było potem rozstać.W latach siedemdziesiątych odbierałem od niej lekcje po-czucia humoru, słuchając systematycznie w każdą niedzielę„Sześćdziesiąt minut na godzinę” w radiowej trójce. Tłuma-czyła mi wszystkie podteksty, których tępi cenzorzy nie dalirady zrozumieć. Jeżeli możecie, przypomnijcie sobie dow-cipy, które opowiadała, a jak wiemy, szczególnie upodobałasobie te żydowskie. Bardzo głęboko w pamięć zapadł mi Jejobraz, kiedy na zabawę sylwestrową poszła w kufajce i be-recie z „antenką” – przebrana za „Tureckiego” z KabaretuOlgi Lipińskiej. Miała cały zbiór powiedzonek i zachowań.Na przykład nigdy nie udało mi się jej przekonać, żeby niegwizdała przez szparę w zębach na kelnerów w restauracji.W starym budynku „A” - wtedy Akademii, teraz Uniwersy-tetu Ekonomicznego, Mama uczyła mnie pisać na maszy-nie i cierpliwie znosiła fioletowe plamy z kalki, które miałemnawet na bieliźnie. Pozwalała na fascynujące wtedy two-

rzenie wzorów z pieczątek, przybijanych przeze mnie bezopamiętania na niezliczonych kartkach papieru. Z pewnoś-cią świadomie przyczyniała się w ten sposób do nadszarp-nięcia wątłej gospodarki socjalistycznej i był to Jej nie jedynywkład osobisty w upadek systemu. Mama uczyła mnie, dla-czego nie wolno dać się „komunie”, że należy wyłączać te-lewizor w czasie nadawania dziennika telewizyjnego.Aktywnie działała w uczelnianej „Solidarności” i była bardzozżyta z wieloma osobami, pracując przez tak wiele lat wtym istotnym dla niej „kawałku” Wrocławia przy ul. Ko-mandorskiej. Wiem, jak wiele osób płakało tam szczerze nawiadomość o Jej śmierci, bo była kochana nie tylko przeznas. Szczególnie dziękuję tym, którzy byli z nami wczoraj naostatnim pożegnaniu.Mama bardzo głęboko przeżywała tragedie osobiste ludzi,których znała na uczelni oraz odejścia na wieczny spoczy-nek koleżanek i kolegów z pracy. Znając te osoby, myślę, żetworzą teraz z Mamą całkowicie niekonkurencyjne dlaziemskich struktury akademickie i już pewnie oczekuje nastam dobrze funkcjonujący dziekanat. Tylko my nie śpieszmysię tak bardzo na rekrutację, bo grupa zebrała się już tamzupełnie wystarczająca.Mama należała do pokolenia, które jeszcze potrafi mieć zanic wszelkie wartości materialne. Była hojna dla wielu, wieluludzi i zawsze dbała o innych bardziej niż o siebie. Posiadaławyjątkowe talenty organizacyjne, w czasie stanu wojennegozawsze dawała radę wydobyć, nie wiadomo skąd i jak, pie-luchy, śpioszki, sama szyła na maszynie sukienki dla chrześ-nic. Wyręczała całą rodzinę, jak trzeba było zorganizowaćcoś istotnego lub załatwić sprawę niezałatwialną.Mama nie płakała często i chyba była zbyt dumna, żebymówić wprost o swoich strapieniach. Bała się lekarzy, szcze-gólnie dentystów, bała się ciemnych piwnic i koni.Mimo że odeszła tak szybko, na szczęście było jej dane poz-nać smak ponownego macierzyństwa w byciu babcią. W Jejsypialni główne miejsce zajmuje malowany bezpośredniona ścianie wykres z postępami wzrastania dwójki wnuków.Szkoda, że już nie zdąży dołożyć kolejnych kresek i zapi-sków w roli prababci.Jej ulubiony Wańkowicz napisał coś, co doskonale do niejpasuje:„Mama unosiła się, jak duch nad wodami, nad całym tymgospodarzeniem. Mama nie była wprawdzie z tych paniuśobawiających się opalić. Szła sobie nieskończonymi łąko-wymi ścieżkami, zbierając smółki, lubiła iść łąką boso, niegniewała się na piegi wyskakujące na nosie, wiła wianuszki,śpiewała swoje tysiące śpiewek i chyba nikt się jej nie bał zżywego stworzenia”.Pamiętajcie, jakbyście potrzebowali Ewy Zamirowskiej, towystarczy poprosić, a na pewno odpowie po swojemu, żejest „par excellence dyspozycyjna”.

Syn Bartosz

W s p o m n i e n i eE w a Z a m i r o w s k a ( 1 9 4 8 - 2 0 0 9 )

31

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:52 Strona 31

Page 34: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

11 grudnia 2009 r. Ambasada RP w Tokio gościła przedsta-wicieli polskich uczelni, którzy wspólnie z członkami japoń-skich uniwersytetów, instytucji badawczych i agencjinaukowych dyskutowali o możliwościach zacieśnieniawspółpracy i poszerzenia obszaru wspólnych inicjatyw. Pol-skę reprezentowało ponad 20 uczelni o różnych profilach ba-dawczych reprezentowanych przez prorektorów uczelni lubosoby odpowiedzialne za współpracę zagraniczną. W spot-kaniu wzięło też udział ponad 40 różnych instytucji z Japonii.

Jednodniowe forum moderował w języku angielskim prof.Jarosław Witkowski, prorektor ds. współpracy zagranicznejnaszej uczelni. Uczestnicy dyskusji skupili się na poszuki-waniu przyszłościowych dziedzin rozwoju, zastanawiali sięnad sposobami tworzenia połączonych ośrodków badań,nad poszerzeniem wzajemnej wymiany pracowników nau-kowych i kooperacji w zakresie programów edukacyjnych.Część debaty dotyczyła zasad stworzenia platformy infor-mującej polskie i japońskie instytucje o podejmowanychdziałaniach prorozwojowych oraz możliwości finansowaniawspółpracy ze środków krajowych oraz z budżetu Unii Eu-ropejskiej. Był również czas na prezentacje oferty nauko-wej i dydaktycznej polskich i japońskich uczelni –prezentacja o naszym uniwersytecie wzbudziła duże zain-teresowanie japońskich uczelni o profilu ekonomicznym.

Dla naszej uczelni nie jest to pierwszy kontakt z japońskimipartnerami. W pierwszej połowie lat 90. jako doradca i ob-serwator procesu transformacji rynkowej przebywał w Polsce prof. Hiroyuki Itami (uczony specjalizujący się w za-kresie ekonomii menedżerskiej i zarządzania strategicz-nego), wykładowca (w latach 1973-2008) na WydzialeHandlu Uniwersytetu Hitotsubashi. Swoje spostrzeżenia z

naszego kraju opublikował w języku japońskim w książce z1989 r. pt. „List z Polski”. Profesor Hiroyuki Itami – na za-proszenie prof. Stanisława Kiełczewskiego – odwiedził nasząuczelnię z wykładami dla pracowników i studentów. Z jegoteż inspiracji i dzięki jego zgodzie na pełnienie funkcji opie-kuna naukowego młody pracownik nauki, dr Jarosław Wit-kowski, w latach 1995-1997 był stypendystą rządujapońskiego Monbusho na Uniwersytecie Studiów Zagra-nicznych w Tokio oraz na Uniwersytecie Hitotsubashi wTokio. Efektem tego pobytu badawczego w Japonii byłaksiążka autorska Jarosława Witkowskiego pt. „Logistyka firmjapońskich” (wydana przez Wydawnictwo AE weWrocławiu w 1998 r. , II wyd. – 1999). W 2008 r. rektor,prof. Bogusław Fiedor i prof. Jarosław Witkowski, przeby-wając z wizytą w Japonii, odnowili kontakty i podjęli roz-mowy z przedstawicielami Hitotsubashi University,Ritsumeikan University w Kioto oraz Tokyo University ofScience. Właśnie z tym uniwersytetem podjęto współpracę,czego efektem były wspólne badania uczonych japońskich,na czele których stanął prof. Hiroyuki Itami, i pracownikówKatedry Zarządzania Strategicznego i Logistyki dotyczące ja-pońskich inwestycji bezpośrednich, ze szczególnymuwzględnieniem aktywności japońskich firm na terenie Dol-nego Śląska. Efektem tych badań będą wspólne publikacje.Doceniając dorobek naukowy prof. Hiroyuki Itamiego orazjego zaangażowanie w rozwijanie polsko-japońskich relacji– z inicjatywy kolegium rektorskiego i po konsultacjach zdziekanami wszystkich wydziałów – do przeprowadzeniaprzewodu o nadanie tytułu doktora honoris causa prof. Hi-royuki Itamiemu wyznaczono Wydział Gospodarki Regio-nalnej i Turystyki w Jeleniej Górze.

OK

NO

NA

ŚW

IAT

32

P rofesor J a r o s ł a w W i t k o w s k i

m o d e r a t o r e m n a p o l s k o - j a p o ń s k i m

f o r u m n a u k o w y m

Profofesor Jarosław Witkowski i prof. Seijro Hiromitsu, prorek-tor prywatnego Uniwersytetu Hiroshima Shudo – bardzo zain-teresowany podjęciem współpracy z naszą uczelnią

Ambasador RP w Japonii – Jadwiga Rodowicz

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:53 Strona 32

Page 35: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Hanna Baurowicz-FujakIwona Bożydaj-JankowskaMarta MędrakMagdalena MucowskaTatiana Othaniel

Niekwestionowanym kluczem do kariery isukcesu w biznesie jest płynna znajomość ję-zyka angielskiego. Nauka w tej dziedzinie, wprzeciwieństwie do innych szkoleń, jest przed-sięwzięciem długoterminowym. Proces ten trwai właściwie nigdy się nie kończy, wymaga cierpliwościi dużego wysiłku. Cóż, nic za darmo.Jeśli nie jest możliwy wyjazd na kurs językowy do kraju an-glojęzycznego, a skuteczna ma być nauka języka angiel-skiego w Polsce, należy zaakceptować poniższe przesłanki,gdyż proces ten wymaga:• bezwzględnej systematyczności,• ciągłego powtarzania słownictwa i zwrotów (1/2 godz.

dziennie), ćwiczeń pisemnych, czytania na głos, słucha-nia ze zrozumieniem oryginalnych tekstów,

• pedantyczności w ćwiczeniu wymowy, zwłaszczagłosek obcych Polakowi,

• opanowania niezbędnych dla danego poziomu zasadgramatycznych,

• niezwłocznego wyjaśniania wątpliwości z nauczycielem.Zatem do dzieła. Jeśli trudno Ci zapamiętać nowe słownic-two, musisz je częściej powtarzać, próbować z czymś koja-

rzyć, zapamiętywać w zwrotach, a nie jako wyrwane z kon-tekstu pojedyncze hasła. Warto w tym celu wykorzy-

stywać bardzo skuteczne metodymnemotechniczne lub bardziej popularne

techniki, np. karteczki ze słówkami roz-mieszczone w wielu punktach twojegomieszkania.Im częściej będziesz obcować z językiem

angielskim, tym szybciej uchwycisz jego me-lodię i intonację. Słuchając ulubionych piose-

nek, lub jeśli kupisz płytę z ich tekstami woryginale, postaraj się je przetłumaczyć, wzbogacisz tymsamym słownictwo. Szperaj w słowniku – zrób z tegonawyk, sprawdzenie znaczenia słówka zajmuje przeciętnienie więcej niż 30 sekund. Surfując w Internecie, sięgając domateriałów autentycznych lub grając w gry komputerowe,zwróć uwagę, że 60% słownictwa przyjętego w języku pol-skim to terminy zaczerpnięte z angielskiego. To doskonałainformacja, bo tyle już umiesz, ale same słówka to za mało.Bądź dociekliwy i przyjazny dla nowych wyrażeń – nie bójsię różnorodności struktur gramatycznych i zwrotów. Swo-bodne posługiwanie się obcym językiem wymaga znajo-mości ok. 3000 słów (to do zapamiętania mniej niż 10słówek dziennie przez rok) i zasad gramatycznych. Opano-wanie tego leży w zasięgu każdego przeciętnego kursanta,również tego bez szczególnych predyspozycji językowych.Brak systematyczności i ciągłego kontaktu z językiem obcymsprawia, że w ciągu miesiąca zapomina się dorobek pół

roku nauki Nie należy wierzyć w reklamowane narynku „rewolucyjne samouki”: podręcznik, płytyCD, multimedialne programy komputerowe. Naj-częściej głównie kształtują one umiejętnościbierne: słuchanie i czytanie, zaniedbując te trud-niejsze, bo czynne i kreatywne, którymi są samo-dzielne pisanie i mówienie. Na pełny rozwójkompetencji językowych pozwalają tylko takiemetody, które rozwijają wszystkie aspekty języka.Metody „Sita”, „Callan”, czy inne tego typu, obie-cujące opanowanie języka „w 2 tygodnie”, to hitymijające podobnie jak moda. Intensywnie rekla-mowane przez wydawnictwa nowości wśród po-mocy do nauki języka obcego różnią się odstandardowych tylko wyższą ceną, w którą wli-czone są koszty reklamy. Są owszem użytecznejako urozmaicenie nauki, ale nie zastąpią co-dziennej, samodzielnej pracy.

OK

NO

NA

ŚW

IAT

33

Portal nr 1 (6) 2010

J ak skutecznie u c z y ć s i ęj ę z y k a a n g i e l s k i e g o

Na zdjęciu od lewej: Marta Mędrak, Magdalena Mucowska, Hanna Baurowicz-Fujak, Tatiana Othaniel i Iwona Bożydaj-Jankowska

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:53 Strona 33

Page 36: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Każdy indywidualnie pracuje na kapitał własnej pamięci,stosując swój system zapamiętywania (słownictwa i struk-tur) i dostosowując czas do szybkości ich przyswajania.Dlatego:• pielęgnuj to, co już raz w pamięci zamieszkało, czyli

używaj, sprzedawaj na zajęciach językowych, biorąc wnich aktywny udział, pisz maile do znajomychcudzoziemców, by następnie do „staregokapitału” dodawać ze stałą częstotliwoś-cią nowy,

• nie inwestuj w mnogość i nadmiernąróżnorodność pomocy, zainwestuj wewłasną pracowitość, zarezerwuj czas, za-wierz metodom tradycyjnym, przekonajsam siebie, że warto,

• przestań się buntować przeciwko językowi, któryod dawna nie jest już obcy, lecz niezbędny, bo mię-dzynarodowy (angielski wiele lat temu został językiemdyplomacji i komputerów, gdyż fachowcy z tych dzie-dzin okrzyknęli go najłatwiejszym werbalnym narzę-dziem komunikacji spośród dostępnych – bez

jakiejkolwiek odmiany rzeczownika i przymiotnika, bezrodzajników, bez męczących końcówek czasownika –w angielskim istnieją tylko trzy, w niemieckim setki, wpolskim tysiące).

Jeśli przełamiesz barierę wynikającą z własnej niechęci dosystematycznego wysiłku, jeśli przyzwyczaisz się do ciągłej

i równomiernej pracy, zauważysz bardzo szybko,że początkowo męczący obowiązek zmienia się

z każdym tygodniem w prawdziwą przyjem-ność swobodnego wysławiania się po an-gielsku.Bardzo pomocne w robieniu postępów są

również cele cząstkowe (aims), niezbędneżeby osiągnąć cel główny (goal). Cele

cząstkowe pozwalają łatwiej odczuć postęp, któryczynisz, i cieszyć się z tego, nabierając chęci do konty-

nuacji takiej strategii. Powodzenia!!!

Autorki tekstu pracują w zespole języka angielskiego na Wy-dziale GRiT w Jeleniej Górze

Anna Śliwa

Język angielski uchodzi za jedenz najłatwiejszych języków naświecie – nie odmienia się wnim rzeczownik ani przymiot-nik, nie ma rodzajników ani rodzajów, czasowniki nie od-mieniają się przez osoby. Trud-ność uczącym się sprawiajągramatyczne czasy, których jestaż 16, co użytkownikom języka,

w którym są tylko 3 czasy, może wydać się niepotrzebną fanaberią. Prawdziwa trudność z językiem angielskim leżyjednak gdzie indziej. Angielski to język, w którym dwa słowa (np. vanish i disap-pear) mogą mieć identyczne znaczenie, słowo zaś get conajmniej 17 różnych znaczeń; dźwięk f zapisuje się jako f,ph, a czasem gh; przedrostek przeczący in- może zmieniaćznaczenie na przeciwne (incompetent – niekompetentny),nie zmieniać znaczenia w ogóle (flammable, inflammable –łatwopalny), lub intensyfikować jego znaczenie (valuable –

wartościowy, invaluable – bardzo wartościowy); słowa righti write czyta się tak samo; zaś słowo read można czytać nadwa sposoby, z których każdy oznacza coś innego. Trudnojest dopatrzyć się w angielskim jakichkolwiek reguł ortogra-ficznych, do tego stopnia, że sami Anglicy wypracowali system „spellowania”, czyli literowania słów, zwłaszcza na-zwisk, bez czego zapanowałby całkowity chaos. Swój specyficzny charakter język ten zawdzięcza burzliwejhistorii. Wyspy Brytyjskie, położone na krańcach Europy,zawsze kusiły najeźdźców. Ich łagodny klimat i naturalnaobronność sprawiały, że kolejne fale wędrówek ludów chęt-nie pokonywały wąski pas morza, aby zdobyć wyspy wswoje posiadanie. Niewiele wiadomo o najdawniejszychmieszkańcach Wysp Brytyjskich. Jest jednak pewne, że gdyCeltowie przybyli na Wyspy ok. 600 lat p.n.e, napotkali tamludność tubylczą, której narzucili swoją kulturę. Gdy w roku55 n.e. Juliusz Cezar rozpoczął podbój Wysp, przyszło muwalczyć z plemieniem Brytów, posługującym się dialektemjęzyka celtyckiego.Po wycofaniu się Rzymian w roku 410 pozbawione zbroj-nej ochrony tereny zostało szybko opanowane przez imi-

OK

NO

NA

ŚW

IAT

34

D laczego j ę z y k a n g i e l s k i

j e s t t a k i t r u d n y ?

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:53 Strona 34

Page 37: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

grantów z kontynentu, częściowo przybyłych jako spokojniosadnicy, częściowo jako zbrojna inwazja, a częściowo za-proszeni przez Brytów do obrony przez wojowniczymi Pik-tami z północy. Wśród przybyszów wyróżniły sięgermańskie plemiona Sasów, Anglów i Jutów, założycielikilku potężnych królestw na podbitych terenach, którychzjednoczenie w X w. przez Alfreda Wielkiego dało początekAnglii.Zjednoczenie królestw miało na celu wzmocnienie siłyobronnej kraju przed nasilającymi się atakami Wikingów zpółnocy i z terenów Danii. Przez krótki czas zjednoczonąAnglią władał Duńczyk Swen Widłobrody i jego syn Knut(mąż i syn siostry Bolesława Chrobrego, Świętosławy). Praw-dziwe zagrożenie nadeszło jednak z innej strony, także odWikingów, jednakże osiadłych od wielu lat na zachodzieFrancji i posługujących się językiem francuskim, zwanychNormanami (Norman, Nordman, Norseman – człowiekpółnocy). Wilhelm Zdobywca, powołując się na swoje po-krewieństwo z saskim królem Æthelredem, najechał na An-glię w roku 1066 i zwycięstwem w słynnej bitwie podHastings przypieczętował swoje prawo do tronu. Zdarzenie to nie tylko wywarło trwały wpływ na układ sił wEuropie Zachodniej, ale także zmieniło na zawsze kształtjęzyka angielskiego. Od tej chwili na Wyspach wy-tworzył się trwający wiele lat podział międzyposługującą się dawnym językiem francuskimarystokracją a germańskojęzycznymi podda-nymi. W wyniku tej kohabitacji doszło do po-wstania dialektu określanego jako językanglo-normański, którym posługiwały sięwyższe warstwy społeczeństwa od XIII do XV w. To rozwarstwienie można obserwować do dzi-siaj. Wiele pojęć określa się dwoma słowami – jed-nym o rdzeniu germańskim, drugim o rdzeniu romańskim.Dobrym przykładem są nazwy mięs i zwierząt, od którychpochodzą. Jadana na arystokratycznych stołach wołowinato beef, pokrewna z francuskim boeuf. Zwierzę, z któregowytwarza się to mięso, nosi germańską nazwę cow, zbliżonądo niemieckiego Kuh, ponieważ pastuch zajmujący się kro-wami posługiwał się mową anglosaską. W przypadku dzi-czyzny nazwa mięsa to jadane przez możnych venison,zwierzę zaś to germańskie deer, ze staroangielskiego d-eor,pokrewnego z niemieckim Tier. Przykładem innego typu jestnazwa użytkownika kosztownej broni używanej także wczasach Wilhelma Zdobywcy, tj. archer (łucznik) – od ro-mańskiego słowa arc. Anglosaski rzemieślnik zajmujący sięprodukcją łuków to bower – od germańskiego rdzenia bow,spokrewnionego z niemieckim Bogen.Dla uczących się języka angielskiego powyższe przykłady sąjedynie ciekawostkami. Prawdziwą trudność sprawiająsłowa, które występują w dwóch wersjach, germańskiej i ro-mańskiej, z takim samym lub lekko odmiennym znacze-niem. Germańskiemu wish odpowiada romańskie desire(życzenie, pragnienie), inne pary to doom i judgement (prze-

znaczenie, sąd), shut i close (zamykać) oraz answer i reply(odpowiedź). Kilka słów ma podwójną germańsko-ro-mańską pisownię: warranty – guarantee, warden – guardian.Wiele słów ma pisownię odzwierciedlającą dawną, ger-mańską wymowę, np. through, right, enough wymawianebyły z dźwiękiem „ch”, obecnym nadal w języku niemiec-kim, a usuniętym z angielskiego w czasach normańskich.Dźwięk zapisywany jako „ea” był wymawiany przez ple-miona anglosaskie jako „ei”, co do dziś możemy zaobser-wować w słowie great. Kilka słów uformowało się jakomieszanka rdzeni romańskich z germańskimi, np. angielskigentleman to połączenie francuskiego słowa gentle z ger-mańskim man, złożenie falsehood to romańskie słowo falsez germańskim przyrostkiem -hood, pokrewnym niemiec-kiemu -heit. Gramatyka także uległa wpływom normańskich najeźdź-ców. Germański sposób tworzenia formy mnogiej (house,housen; shoe, shoen) zastąpiono z czasem sposobem fran-cuskim, przez dodanie -s (house, houses; shoe, shoes). Tylkokilka wyjątków przypomina czasy anglosaskie: men, oxen,feet, teeth, children. Pod naporem mowy francuskiej trwalezanikły w języku angielskim typowe dla języków germań-skich podział rzeczowników na rodzaje, odmiana rzeczo-

wników, przymiotników i rodzajników przezprzypadki, a czasowników przez osoby.

Język anglo-normański nie był jedynym, którywywarł wpływ na kształt obecnej angielsz-czyzny. Kolejnym źródłem był język Wikin-gów z północy, najbardziej zbliżony doobecnego języka islandzkiego. Był to również

język germański, podobny do anglosaskiego,jednak na tyle odmienny, że część par słów jest

używana do dziś w tym samym lub nieco odmien-nym znaczeniu. Pary słów to nordyckie anger i angielskiewrath (gniew), raise i rear (wychowywać, hodować), ill i sick(chory), bask i bathe (kąpać się), skill i craft (umiejętność, rze-miosło), dike i ditch (rów), skirt i shirt (spódnica i koszula).Ataki Wikingów na ziemie osadników anglosaskich rozpo-częły się niedługo przed inwazją normańską i nie doprowa-dziły do trwałej dominacji. Jednak podobieństwo tychjęzyków sprawiło, że zapożyczenia były chętnie przyjmo-wane i łatwo przyswajane w codziennej mowie.Na koniec warto poświęcić trochę uwagi językom celtyc-kim, którymi posługiwali się mieszkańcy wysp brytyjskichprzed przybyciem Anglosasów. Języki te również należą dogrupy języków indoeuropejskich, jednak są zupełnie od-mienne od grupy zarówno germańskiej, jak i romańskiej.Kilka słów określających pojęcia wywodzące się z kręgu kul-tury celtyckiej zostało zapożyczonych w języku angielskim,tak samo jak w innych językach europejskich, np. klan lubdruid. Inne zapożyczone słowa są obecnie bardzo zmie-nione, np. brocc (borsuk) obecnie funkcjonuje w angielskimjako badger, luh (jezioro) z kolei nadal istnieje jako szkockieloch. Pewne zapożyczenia widać też w gramatyce – w ję-

OK

NO

NA

ŚW

IAT

35

Portal nr 1 (6) 2010

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:53 Strona 35

Page 38: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

zyku celtyckim używanym na Wyspach nie funkcjonowałysłowa „tak” i „nie”, na pytanie „Czy idziesz do lasu?” od-powiadano „idę” lub „nie idę” (przy czym przeczący cza-sownik był jego odmienną formą). Echo tych form widać wangielskim zwyczaju odpowiadania „yes, I do”, zamiast poprostu „yes”.Niewielka liczba zapożyczeń z języka celtyckiego wynika zmilitarnej i kulturowej przewagi plemion germańskich wmomencie inwazji. Kultura celtycka ma ogromne i ważnedziedzictwo, jednak na Wyspach, po opuszczeniu ich przezRzymian, zapanowała anarchia i celtyccy Brytowie nie po-trafili skutecznie stawić czoła osadnikom z kontynentu. An-glosasi uważali Brytów na niegodnych przeciwników i pozepchnięciu ich na górzyste zachodnie i północne krańcewyspy zajęli się zakładaniem swoich królestw na nizinachkraju zwanego dziś Anglią. Integracja ani asymilacja nie na-stępowała przez wiele stuleci, czego efektem jest istniejącado dziś świadomość odrębności narodowej Walijczyków iSzkotów.

Nawet pobieżne zakreślenie skomplikowanych dziejów ję-zyka angielskiego wyjaśnia i w pewnym stopniu usprawied-liwia jego chimeryczną naturę i wielką różnorodność.Angielski jest obecnie najszybciej rozwijającym się językiem

na świecie, którego słownik przekroczył niedawno 1 milionpozycji, co jest światowym rekordem. Jest też językiem naj-szybciej się zmieniającym i podlegającym największymuproszczeniom narzuconym przez jego międzynarodoweużycie jako współczesna lingua franca. Zamiast więc złościćsię na 16 czasów i pisownię słów typu contemptuous, po-dziwiajmy je, bo nasze dzieci mogą już ich nie poznać.

Anna Śliwa jest starszym wykładowcą języka angielskiego wStudium Języków Obcych.

Aldona Chyb

Nowe anglojęzyczne radio

Wraz z uruchomieniem weWrocławiu pierwszej w Polscew pełni anglojęzycznej stacji ra-diowej nadającej na cały świat(www.radiowroclove.com) powraca kilka pytań dotyczą-cych uczenia się języków ob-cych z pomocą mediów. Czy

tzw. osłuchanie się z językiem, czyli stosunkowo długotr-wałe wystawianie się na przekaz audio, jest rzeczywiścieskuteczne w nauce? Czy formuła „muzyka plus słowo”jako narzędzie przyswajania języka ma uzasadnienie me-todyczne? I wreszcie – czy można w ogóle skorzystać ję-zykowo z treści, których nie zawsze słuchamy zbytuważnie i nawet nie wszystko z nich rozumiemy? Odpo-wiedź na te trzy pytania zabrzmi jak slogan pewnego po-wojennego referendum.

Trzy razy „tak”! Pojawienie się na falach eteru działającej24 godziny na dobę rozgłośni internetowej wypełnionej cie-

OK

NO

NA

ŚW

IAT

36

O słuchaj s ię

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:54 Strona 36

Page 39: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

kawą – lokalną i globalną – treścią podaną w lingua francato nie tylko ewenement i rzecz, z której powinniśmy być tu,we Wrocławiu, dumni. To również okazja językowa, którejżadna osoba ucząca się angielskiego nie powinna przega-pić. Nadające z Krzyków RadioWroclove.com tworzymłody, dynamiczny zespół, w którym gwarancją jakości me-rytorycznej i językowej jest nie tylko kompetencja pro-wadzących, ale również fakt, że projekt jest współ-finansowany przez miasto i Unię Europejską. Nawiasemmówiąc, nowe anglojęzyczne radio już współpracuje z Uni-wersytetem Ekonomicznym, a osoby związane z naszymStudium Języków Obcych są regularnymi gośćmi na anteniestacji.No dobrze, ale może przeceniamy rolę osłuchiwania się zjęzykiem przez medium radiowe? Być może przekonanie oskuteczności tego typu ekspozycji na język mówiony to ko-lejna obiegowa opinia mająca usprawiedliwić tych,którym brakuje czasu lub energii na tradycyjnąformę nauki języka obcego? Innymi słowy –istnieje obawa, że słuchowe zanurzenie wjęzyku to kolejny mit czy wygodne alibi dlajęzykowych leniuchów.Nic podobnego. Otóż listening w klasie iluźne słuchanie w wolnym czasie to z punktuwidzenia teorii przyswajania języka dwa niecoróżniące się od siebie zjawiska.

Słuchanie intensywne i ekstensywne

Rzecz jasna, zdarza się w życiu dość często, że musimysłuchać intensywnie (analitycznie) i z pełnym zrozumie-niem. Okazuje się jednak, że jest to zjawisko rzadsze niżsłuchanie oparte na częściowym domyśle i orientacji ogól-nej, czyli tzw. słuchanie ekstensywne (zwane również syn-tetycznym lub globalnym). Gdybyśmy musieli na co dzieńkoncentrować się bez reszty na każdym przekazie słucho-wym, odcinając świat zewnętrzny w chwilach intensywnegoskupienia się na treści, bylibyśmy permanentnie wyczerpani,a nasz mózg z czasem odmówiłby skutecznego absorbowa-nia danych. Czyli przestalibyśmy się uczyć! Dlatego dobrynauczyciel języka obcego różnicuje w klasie zadaniakształtujące umiejętność słuchania intensywnego i te – przy-znajmy, dużo rzadsze – sytuacje, w których można wysta-wić uczniów na kontakt z dłuższym tekstem słuchanym, byw bardziej ekstensywnej formie i bezstresowej atmosferzebraku przymusu docenili walory nagrania. Dobrym przykładem współistnienia tych dwóch zjawiskmoże być właśnie radio, choć to medium – czy to w for-mule internetowej, czy tradycyjnej, FM-owej – promuje jed-nak przede wszystkim odbiór ekstensywny. Nic w tymzłego, przeciwnie – nawyk słuchania globalnego z okazjo-nalnym „wyłączeniem się” i przestawianiem mózgu nafunkcję podświadomą to wspaniały instrument niewymu-szonej, przyjemnej nauki.

Radio

Radio to na pierwszy rzut oka najbardziej tradycyjny, a jed-nocześnie bodaj najmniej efektowny nośnik języka mówio-nego, w rzeczywistości radio ma jedną nieocenioną zaletędla osób poszukujących kontaktu z językiem obcym –umożliwia nieprzerwane słuchanie przez dłuższy czas au-tentycznych i różnorodnych treści mówionych, bez koniecz-ności skupiania na nich pełnej uwagi.Takie słuchanie „jednym uchem” ma kluczowe znaczeniew procesie nieświadomego przyswajania języka. Szczególniezaś pomaga w biernym rozpoznawaniu znaczeń w realis-tycznym kontekście oraz „chwytaniu” akcentu, czyli natural-nej intonacji, rytmu i melodii języka. Ważne, by nieprzejmować się, jeśli nie rozumiemy wszystkiego! Dodat-kowo skutecznemu słuchaniu ekstensywnemu sprzyja mu-

zyka. W RadioWroclove.com, szczególnie w codziennympaśmie Breaking Muse, przyjęto proporcję muzyki

w stosunku do języka mówionego około 3:1, cowydaje się rozwiązaniem optymalnym dla glo-balnego odbioru języka bez nadmiernego ob-ciążania uwagi i w połączeniu zrozluźniającym wpływem muzyki. W wie-

czornych programach autorskich ta proporcjasię odwraca. Wyjątkiem w RadioWroclove.com

jest oczywiście slot o każdej pełnej godzinie –wtedy (podobnie jak w większości stacji radiowych)

słuchacz po prostu przestawia się na parę minut na tryb in-tensywny, by wysłuchać dynamicznie podanych wiadomości.Dzięki temu, że nasze wrocławskie RadioWroclove jestrozgłośnią internetową, można go słuchać wszędzie, nawetzabierać wraz ze swoim laptopem w świat. Oznacza to rów-nież, że ekstensywnemu słuchaniu mogą towarzyszyć inneczynności – wśród rosnącej grupy miłośników tego radia jestwielu, którzy rano włączają RadioWroclove, opuszczają je napasek i po prostu zajmują się swoimi sprawami, tj. pracą nakomputerze, korespondencją itd. A radio gra sobie w tle…I oby nam grało jak najdłużej. Dodam jeszcze, że najcie-kawsze programy i rozmowy nowego anglojęzycznego radiasą już po ich emisji na żywo umieszczane wraz z opisem istosowną ikonografią na stronie internetowej www.radio-wroclove.com, gdzie pozostają na zawsze i można ich dowoli słuchać, kiedy nam na to przyjdzie ochota. Intensyw-nie lub ekstensywnie.

Aldona Chyb jest wykładowcą języka angielskiego w StudiumJęzyków Obcych.

OK

NO

NA

ŚW

IAT

37

Portal nr 1 (6) 2010

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:55 Strona 37

Page 40: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Urszula Sokolnicka

Wiesz…• dlaczego odradza się przedsiębiorcom planowanie rozmów o biznesie w Norwegii 17 maja?• czy Japończycy są bardziej kolektywni niż Chińczycy?• czy umiałbyś jeść rękami w eleganckiej restauracji w Singapurze?• czy możesz bezpośrednio zwrócić uwagę Twojemu odpowiednikowi w USA, jeśli przekręcił Twojenazwisko?• kto jest bardziej pracowity: Baskowie czy mieszkańcy Estremadury?• na kiedy przewidziane jest spotkanie z Abrahamem lub Sarą w Holandii? • dlaczego dzieci w Holandii zamierają ze strachu na dźwięk imienia hiszpańskiego króla Filipa II?• dlaczego Chińczycy nie dziękują za wykonaną dla nich pracę?• dlaczego pocałowanie Chorwata trzy razy może być niebezpieczne?• jak poczujesz się, kiedy przyjdzie Ci stanąć na końcu kolejki do autobusu w Londynie w deszczu?• o co zapyta Cię poznany przed chwilą Arab, Chińczyk lub Hindus?

To tylko mała próba spraw-dzająca znajomość różnic kul-turowych mieszkańców na-szego globu, a wynik chyba niejest satysfakcjonujący. Z po-zoru niewinne faux pas mogądoprowadzić do fiaska wspól-nego przedsięwzięcia, wy-wołać frustracje, a niekiedynawet mocno odczuwalnestraty finansowe.

Świat robi się coraz mniejszy, żyjemy w czasach globaliza-cji, której następująca definicja podoba mi się najbardziej:globalizacja ma miejsce wtedy, kiedy w tym samym czasie,zarówno w skrzynce pocztowej w Polsce, jak i u wejścia doigloo, pojawia się ten sam katalog IKEI. Nie tylko mamy tesame meble, ale i tego samego hamburgera z McDonald’s iwiele innych dóbr, którymi uszczęśliwiają nas wielkie mię-dzynarodowe korporacje.Przenikanie się kultur w czasach globalizacji obrazuje film„El mapa de los sonidos de Tokio” (Mapa dźwięków Tokio).Katalońska reżyserka Isabel Coixet, od lat zajmująca się ko-munikacją interpersonalną lub czasami jej brakiem, tymrazem wysyła swego bohatera, katalońskiego przedsiębiorcęzajmującego się promocją win z gór Penedés, do Japonii.W kraju Kwitnącej Wiśni poznaje on introwertyczną dziew-czynę, z którą nie zawsze będzie mu łatwo porozumieć się.Dzielą ich nie tylko upodobania kulinarne, sposób jedzenia

mochis i sahhimi, ale przede wszystkim wartości nabyte wkulturze krajów, w których bohaterowie się urodzili i wy-chowali. Jak powiedział filmowy krytyk, obraz opowiada ozderzeniu kultury iberyjskiego macho i dalekowschodniejdyskrecji, czyli kultury wysokiej ekspresyjności zachodu zniską ekspresyjnością Dalekiego Wschodu, jakkolwiek po-jawiają się wszechobecne już wątki globalizacyjne, naprzykład free hugs, darmowe uściski, czyli próba uczłowie-czenia bezdusznych i anonimowych miast amerykańskich,żywcem przeniesione do japońskiej metropolii.W filmie spotyka się bowiem kultura zachodu oparta na lo-gice Arystotelesa, racjonalnej postawie Kartezjusza oraz fi-lozofii J.Locke’a z moralnością konfucjańską Azji.Ludzie zachodu, od czasów starożytnej Grecji, są wycho-wywani w poczuciu umiłowania wolności, ciekawościświata, afirmacji własnej indywidualnej i niepowtarzalnejwartości. Dla ludzi Wschodu wychowanych na myśli Konfucjusza, ta-oizmie, a później buddyzmie najważniejsza jest przyna-leżność do grupy, poczucie sprawczości zbiorowej (sense ofcollective agency) i dbałość o jej harmonijny rozwój. Stare porzekadło chińskie mówi, że Chińczyk jest konfu-cjanistą, kiedy odnosi sukcesy, bo zadaniem wyznawcychińskiego myśliciela jest dbałość o dobrobyt materialny dlacałej rodziny, kiedy zaś za dobrze mu się nie wiedzie, stajesię taoistą, bowiem filozofia taoizmu uczy, że świat jest kap-ryśny i pełen sprzeczności, należy zatem umieć się godzić zjego zmiennością i żyć w zgodzie z naturą.

OK

NO

NA

ŚW

IAT

38

R óżnice kul turowe w c z a s a c h g l o b a l i z a c j i

( n a p r z y k ł a d z i e H i s z p a n i i )

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:55 Strona 38

Page 41: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Wschodnie podejście do człowieka jest holistyczne, ujmo-wane w relacjach z grupą, rodziną, przedsiębiorstwem.Dziecko w Azji uczy się harmonijnego współżycia z innymi,wtapiania się w grupę, uczy się samokrytycyzmu, by lepiejsię z nią utożsamiał i współpracował. Kultura Azji jest ko-lektywistyczna, w przeciwieństwie do indywidualistycznegoświata Zachodu; słowem najbliższym dla indywidualizmujest w słowniku chińskim samolubność.Kultura zachodnia (anglosaska czy amerykańska) jest anali-tyczna, skupia się na obiektach najbardziej rzucających sięw oczy, kategoryzuje. Jej wartości to samodzielność i mę-skość, rozumiane jako walka o lepsze wyniki w pracy, lep-sze wynagrodzenie, awans. Mówi się też, że kulturawschodu jest kulturą kobiecą, bo nastawioną nadobre harmonijne relacje z ludźmi, podczasgdy kultura anglosaska jest męska, nasta-wiona na walkę o sukces.Różnice między obiema kulturami są dosko-nale widoczne w negocjacjach biznesowych;wschodni mediatorzy przyjmują strategię uni-kania zgrzytów i dysonansów, za cel stawiająsobie zmniejszenie wrogości i doprowadzenie dokompromisu, natomiast kultura anglosaska jest nastawionakonfrontacyjnie, ewentualne konflikty rozwiązuje się nadrodze sądowej. Na międzynarodowych kursach języka hiszpańskiego naUniwersytecie w Salamance studenci z Azji mają dodat-kowe zajęcia organizowane poza budynkami uniwersytec-kimi, w atmosferze mniej formalnej, na przykład w barzelub kawiarni. To logistyczne zamierzenie ma na celu za-chęcenie do aktywnego udziału w zajęciach milczących zazwyczaj i sprawiających wrażenie zupełnie niezaintere-sowanych tematem słuchaczy. W kulturze azjatyckiej niejest dobrze postrzegane wyróżniać się. Praca, a wcześniejnauka, ma przyczyniać się do dobrobytu grupy, a nie indy-widualnego doskonalenia. Stąd pozorna apatia słuchaczy zAzji i trudność komunikacyjna dla otwartych zazwyczaj nau-czycieli hiszpańskich. Oczywiście, na kulturę wpływają, poza filozofią, równieżinne czynniki, na przykład uwarunkowania klimatyczne.Hiszpanie mają inaczej nastawiony kulturowo zegar; śródziemnomorski klimat sprzyja bogatszemu życiu towa-rzyskiemu, według badań Hiszpanie spędzają 11 godzin ty-

godniowo towarzysko, podczas gdy Polacy zaled-wie 7.Na kulturę danego regionu wpływa również sytua-cja geograficzna, ekonomiczna, doświadczenia his-toryczne i religijne. Na przykład w krajach anglosaskich, w których do-minuje protestantyzm, rodzice zachęcają dzieci dojak najszybszego usamodzielniania się, podczas gdyw katolickiej Hiszpanii dzieci-czterdziestolatki dalejpozostają na garnuszku rodziców, i nie są to odo-sobnione przypadki. Również we Włoszech ostat-

nimi czasu zaczyna się zachęcać dzieci do szybszegoopuszczania domowych pieleszy i rozpoczęcia życia nawłasną rękę. Narody europejskie plasują się mniej więcej między kulturąwschodnią i amerykańską, różnią się oczywiście międzysobą tak, jak różnią się między sobą języki indoeuropejskie. Kultura Hiszpanów jest kulturą de habla – mówienia, nawetjeśli jest to tylko conversación de ascensor – rozmowa wwindzie. Jej celem nie jest przekazanie istotnych informacji,ma charakter absolutnie neutralny. Swobodna rozmowa natemat pogody, hałasu u sąsiadów, którzy przeprowadzająremont, ma zagłuszyć kłopotliwą ciszę i zaznaczyć obec-

ność rozmówców. Dla kultury śródziemnomorskiejtypowa jest komunikacja pośrednia, a więc

skupiona na tym, co i do kogo i w jakich oko-licznościach się mówi. Unika się zdecydo-wanej odmowy „nie” i stara się niepozbawić rozmówcy twarzy. Dzieci wycho-

wuje się tak, aby nie sprawiły nikomu przy-krości. Moi znajomi Hiszpanie do dziś

wspominają udrękę dzieciństwa, jaką był przy-mus dziękowania za prezent absolutnie nietrafiony i

nieprzydatny.Jest to kultura wysokiego kontekstu, rozmówca musi prze-mycać nieprzyjemne informacje między wierszami i niemoże wypowiedzieć się dosadnie – „kawa na ławę”, wprzeciwieństwie do przedstawicieli kultury amerykańskiej,którzy od razu przechodzą do sedna sprawy, czym ze stronymieszkańców basenu śródziemnomorskiego mogą narazićsię na zarzut grubiaństwa i arogancji.Latem „Gazeta Wyborcza” przeprowadziła cykl rozmów zmieszkającymi i pracującymi we Wrocławiu cudzoziem-cami. „W rozmowach biznesowych – odpowiada na pyta-nie „Gazety Wyborczej” Giordano Torrano, Włochprowadzący firmę konsultingową – najpierw chcemy po-rozmawiać, poznać się wzajemnie w przyjemnej atmosfe-rze, Polacy zaś od razu przechodzą do spraw zasadniczych,dla nich taka osobista rozmowa to strata czasu”. Zatem wrozmowach o biznesie bliższa jest nam Polakom postawaamerykańska.Hiszpanie różnią się między sobą tak jak prowincje, w któ-rych mieszkają; mają różny klimat, inny język, doświadcze-nia historyczne. Powszechny jest stereotyp beztroskiego

OK

NO

NA

ŚW

IAT

39

Portal nr 1 (6) 2010

Kadr z filmu Isabel Coixet ‘Mapa dźwięków Tokio”

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:55 Strona 39

Page 42: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

szarlatana z Andaluzji, przedsiębiorczego, ale skąpego Ka-talończyka, czy niezdecydowanego i przesądnego miesz-kańca Galicji. Hiszpania stała się członkiem Unii Europejskiej w 1986 rokui od tego czasu przyjęła zasady negocjowania typowe dlamiędzynarodowych korporacji, jednak małe i średnieprzedsiębiorstwa dalej cenią sobie rozmowy biznesoweprzy obiedzie lub kolacji, jakkolwiek dopiero przy deserze,zebrania formalne zaś zupełnie charakteru formalnego sąpozbawione, sprawiają wrażenie totalnej improwizacji, niktnie przestrzega hierarchii w zabieraniu głosu, wszyscymówią bardzo głośno i jednocześnie. Przedstawicielom in-nych kultur dyskusje Hiszpanów bardziej przypominająkłótnie.W rozmowach zarówno formalnych, jak i wśród znajomychomija się formy honorowe, do lekarza mówi się, jeśli nie wogóle na „ty”, to tylko per doktorze, do nauczyciela teżmówi się po amerykańsku na ty. Demokratyzacja stosun-ków w szkole budzi dzisiaj wiele zastrzeżeń i gorącą dys-kusję w związku ze wzrastającą agresją uczniów w szkolewobec nie tylko siebie, ale również wobec nauczycieli.W krajach basenu śródziemnomorskiego nie obowiązujemonochroniczne podejście do czasu, w Hiszpanii jest do-puszczalne i tolerowane spóźnienie, nawet na spot-kanie formalne; zebrania mogą być krótsze lubdłuższe, mogą też nie odbyć się wcale. Winąza niepunktualność zawsze można obarczyćtransport publiczny, ale przede wszystkimniespodziewane spotkanie ze znajomym,zwłaszcza w mniejszym mieście; kulturamowy nie pozwala pozdrowić znajomegokrótkim dzień dobry, jej savoir-vivre nakazujezamienić z nim parę kurtuazyjnych słów. Przestrzeń miedzy mieszkańcami Półwyspu Iberyjskiego jestdużo mniejsza niż między innymi narodami. Nie jest niczymniestosownym, kiedy nauczyciel położy obie dłonie na ra-mionach niesfornego ucznia po to, by go „zneutralizować’.W innych kulturach taki gest mógłby być odebrany nawetjako mobbing. Te specyficzne cechy kulturowe mają swe odbicie w sto-sunku dzisiejszych Hiszpanów do kryzysu gospodarczego,w tym kraju szczególnie dotkliwego. Słowa H. Clinton, że„porządny kryzys” może wyzwolić nowe zdolności, spot-kały się ze sporym niezrozumieniem. Owszem, Hiszpaniezaczęli oszczędzać, choć nie na wspólnych wyjściach wie-czorami, i o tyle zmienili postawę wobec kryzysu, ale nieprzyjęli zdecydowanej postawy anglosaskiej: yes, we can,kryzys może nauczyć czegoś nowego. Hiszpańscy socjolo-gowie ubolewają nad powszechnym stanem niemożności,brakiem zdecydowania i niechęcią podjęcia próby odnale-zienia nowych szans zawodowych, na przykład w innychdziedzinach. Podczas gdy przedstawiciele kultury anglosa-skiej „biorą byka za rogi” z przekonaniem, że mogą, Hisz-panie oczekują wsparcia rodziny. Dumni boją się

niepowodzenia i ośmieszenia oraz tego, co „powiedzą ludzie”.Richard Ford, XIX-wieczny angielski podróżnik, pozostawiłogromne dzieło, w którym opisał krajobrazy Hiszpanii, oby-czaje, wygląd jej mieszkańców, a także ich charakter. Psychologiczny portret sporządzony przez Forda i innychangielskich podróżników stał się podstawą utrwalonego ste-reotypu: mieszkaniec Hiszpanii myśli tylko o fieście i sjeście.Niestety, to uproszczone postrzeganie mieszkańców Półwy-spu Iberyjskiego nie jest faktem odosobnionym. Kiedy Hisz-pania objęła przewodnictwo Rady Unii Europejskiej zpoczątkiem tego roku „The Economist” opublikował arty-kuł zatytułowany Old Spanish practices zilustrowany zdję-

ciem tancerzy flamenco i towarzyszącego imgitarzysty. Oburzony publicysta „El País”, Santos

Julia, skomentował: „Dobrze, że autor niedodał głowy byka z korridy” i odpowiedziałangielskiemu autorowi, posługując się ste-reotypem na temat Anglików: „Czy tak właś-nie się przejawia old British arrogance”.

Etykieta made in Spain nie cieszy się należytąestymą. Wiele znanych w świecie marek nader

niechętnie przyznaje się do swych iberyjskich korzeni.Zara, Massimo Dutti wolą pozostać bliżej nieokreślonymifirmami europejskimi. Stereotyp to według J. Boskiego „filtr poznawczy zakotwi-czony w wartościach i praktykach własnej kultury, przezpryzmat którego postrzegane, interpretowane i oceniane sąpraktyki kulturowe ludzi traktowanych jako obcy czy od-mienni”. Posługiwanie się stereotypami w czasach globali-zacji, galopujących zmian w świecie może prowadzić doślepoty kulturowej (culture blindness) uniemożliwiającejuwolnienie się od nieuzasadnionych już dzisiaj stereotypów.Dzisiaj nie jest trudno poznać bliżej innych współmiesz-kańców naszej planety. Przełamywaniu stereotypów służąpodróże, zarówno wakacyjne, jak i służbowe, a także mię-dzynarodowe wymiany studentów i nauczycieli, naprzykład w ramach programu Erasmus. W pięknie wydanejprzez Biuro Współpracy z Zagranicą UniwersytetuWrocławskiego książce „ERASMUS w 16 smakach, czyli stu-denckie wyprawy po edukacyjne przyprawy” uczestnicywymiany opowiedzieli o swoich doświadczeniach, równieżpraktycznych, na studiach zagranicznych; skonfrontowaliswoją wcześniejszą wiedzę na temat poszczególnych kra-O

KN

ON

WIA

T

40

Rysunek PeteraSchranka w ”The Economist”

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 21:30 Strona 40

Page 43: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

jów i ich mieszkańców podczas pobytu na miejscu, porów-nali funkcjonujące w naszej mentalności stereotypy natemat innych mieszkańców Europy z ich autentycznymiprzedstawicielami. Przedsiębiorca wybierający się w pod-róż służbową do Peru czy Tajlandii może dowiedzieć się o kulturze tych krajów w Izbach Handlowych, podczas szko-

leń dla przedsiębiorstw. Organizuje się szkolenia i festiwalewielokulturowe, których zadaniem jest uwrażliwienie jejuczestników na ubogacającą odmienność innych.Jednak najskuteczniejszym i najbardziej dostępnym tre-ningiem międzykulturowym jest nauka języka obcego. Za-praszam na kursy języków obcych z powodzeniem organi-zowane od wielu lat przez Studium Języków ObcychUniwersytetu Ekonomicznego. Nauczyciele są doskonaleprzygotowani merytorycznie, a sama nauka ma zagwaran-towaną wysoką jakość coraz bardziej doskonaloną praktykąi metodyką. Na zajęciach języka obcego słuchacz nabywaumiejętności nie tylko językowych, ale również wiedzę natemat kultury danego języka, aby móc sprawnie poruszaćsię w obszarze kulturowo innym niż macierzysty. Na naszych kursach poznają Państwo odpowiedzi na pyta-nia testu zamieszczonego na początku artykułu.

Teresa Kotarska-Adamczyk

Stolica mistycznej Umbrii, położonejmiędzy Tybrem a Jeziorem Trazy-meńskim, szczyci się swoją wspa-niałą i burzliwą historią. Była jednymz dwunastu miast Ligi Etruskiej, apierwsze wzmianki o jej istnieniupochodzą z 310 r. p.n.e. Wówczasto dzielni Etruskowie ścieralisię z Republiką Rzymską.

Tajemnicza cywilizacja Etrusków ustąpiła napo-rowi potężnego Rzymu, a następne wieki his-torii przetoczyły się przez Półwysep Apenińskinajazdami Gotów, Longobardów, Francuzów,Austriaków, by w końcu z tego historycznegochaosu wyłoniła się Republika Włoska w obec-nym kształcie. Takie ścieranie się i przenikanie kul-tur można porównać z procesem przyrządzania jednej zewspaniałych potraw kuchni włoskiej: starannie i pie-czołowicie dobierane składniki, wyjątkowy aromat przy-praw, wielka pasja – rezultat gwarantowany!

Perugia, dumna ze swoich zabytków i kultywująca wielo-kulturowe tradycje, tętni gwarem wielojęzycznego tłumu.Od 1921 r. ze wszystkich zakątków świata na Universitá perStranieri przyjeżdżają obcokrajowcy, by uczyć się językawłoskiego. Jest to najstarsza i najbardziej ceniona uczelniawłoska zaangażowana w rozpowszechnianie na całym świe-cie szeroko rozumianej kultury włoskiej. Siedzibą uniwer-

sytetu dla obcokrajowców jest okazały Palazzo Gallenga,gdzie mieszczą się wydziały i instytuty szerokiej oferty stu-diów I, II i III stopnia. W kilku miejscach w mieście, w ma-lowniczych rezydencjach, odbywają się dla cudzoziemcówkursy języka na wszystkich poziomach i szkolenia dotyczącekultury włoskiej. Uzasadnione jest twierdzenie, że Univer-sitá per Stranieri jest ambasadorem Włoch na cały świat.Corocznie w jej murach pojawia się około 12 000 nowych

studentów pochodzących ze wszystkich kontynentów!Pochodzenie studentów biorących udział w kur-

sach (dane sprzed dwóch lat): Europa – około45%, Azja ~ 35%, Ameryka ~ 13%, Afryka ~4%, Oceania ~ 3%.

Universitá per Stranieri uczestniczy w wieluprogramach europejskich, z których najbar-

dziej interesujące dla studentów naszej uczelnimogą być Erasmus czy Leonardo. Unia Europejska

ustanowiła tam bowiem siedzibę, w której odbywają sięEuropean Intensive Language Course, których celem jestkulturowa i językowa integracja studentów z obszaru Uniina uczelniach włoskich.Korzystają z nich studenci naszego Uniwersytetu Ekono-micznego, którzy corocznie liczną reprezentacją podejmująz powodzeniem studia w Mediolanie, Padwie, Trieście, Pe-rugii, Cagliari, Bari i Trydencie. Wszyscy, bez wyjątku, podkreślają bardzo wysoki poziommiesięcznego kursu językowego, który poprzedza każdy se-mestr studiów w ramach stypendium Erasmus, a takżepożytki z niego płynące.

OK

NO

NA

ŚW

IAT

41

Portal nr 1 (6) 2010

Publikacja Działu Współpracy z Zagranicą Uniwersytetu Wrocławskiego

U n i v e r s i t á p e r S t r a n i e r i

d i P e r u g i a

a m b a s a d o r e m W ł o c h n a c a ł y ś w i a t

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 21:32 Strona 41

Page 44: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Od 1987 r. przy Universitá per Stranieri działa CVCL – Cen-tro Valutazione e Certificazione Linguistica – pierwszywłoski ośrodek certyfikacji znajomości języka włoskiego jakojęzyka obcego, na wszystkich poziomach. Zajmuje się onopracowywaniem i organizacją egzaminów stwierdzającychznajomość języka ogólnego potwierdzoną certyfikatem CELI(Certificazione della Conoscenza della Lingua Italiana) orazjęzyka handlowego potwierdzoną certyfikatem CIC (Certifi-cazione della Conoscenza della Lingua Commerciale). Cer-tyfikaty wydawane przez Universitá per Stranieri w Perugiiściśle odpowiadają standardom ustalonym przez CommonEuropean Framework for Modern Languages przy RadzieEuropy. Dotychczas certyfikaty CVCL uzyskało około 100tys. osób na całym świecie. Posiadanie certyfikatu CVCL za-pewnia lepsze miejsce na unijnym rynku pracy, stając sięgwarantem kompetencji językowych dla pracodawcówwszystkich sektorów życia gospodarczego i kulturalnego. W tym miejscu należy nadmienić, że inwestycje włoskie, aco za tym idzie – oferty interesującej pracy, znajdują się w

czołówce wśród inwestycji zagranicznych na DolnymŚląsku.

W tym roku akademickim Studium Języków Obcych przywrocławskim Uniwersytecie Ekonomicznym, jako licencjo-nowane centrum wielu prestiżowych egzaminów między-narodowych, wpisało w swoją szeroką ofertę równieżegzaminy z języka włoskiego CELI oraz CIC. W ten sposóbznaleźliśmy się w sieci licencjonowanych ośrodków egza-minacyjnych rozsianych po całym świecie z główną siedzibąprzy Universitá per Stranieri w Perugii. Warto poznać bliżej to niewielkie miasto, które łączy wsobie umiłowanie własnej historii i dumę z niej, przepięknepołożenie i malownicze okolice, unikatowe zabytki archi-tektury i sztuki z misją łączenia kultur i narodowości ponadgranicami i kontynentami. Piccolo è bello, molto bello!Mgr Teresa Kotarska-Adamczyk, starszy wykładowca językawłoskiego w SJO, jest koordynatorem egzaminów CELI i CIC,kieruje zespołem języków romańskich.

Magdalena Szwaja

Dolce vita a Milano

Zacznijmy od tego, że nigdy nie myślałam o studiach za gra-nicą. Coś słyszałam o programie Erasmus, ale się tym nie in-teresowałam. Natomiast moja koleżanka z grupy odpierwszych dni roku akademickiego mówiła o wyjeździe doNiemiec w ramach Erasmusa, dowiadywała się, jakie wa-runki trzeba spełnić, i co zrobić, aby się zakwalifikować. Za-pisała się na kurs przygotowujący do egzaminu PrüfungWirtschaftsdeutsch International i już we wrześniu złożyładokumenty, aby ubiegać się o stypendium na letni kurs eko-nomicznego języka niemieckiego na uniwersytecie w Ba-warii. Na spotkanie informacyjne poszłam z nią dla towarzystwa.Nie miałam nic innego do zrobienia, więc pomyślałam, żechociaż poznam nowych ludzi. Zawsze podziwiałam odwagę osób jadących na studia zagranicę. Ja uważałam, że się do tego nie nadaję, niedałabym rady. Z natury jestem nieśmiała, a dotychczas niemusiałam samodzielnie podejmować poważnych decyzji,jestem bowiem rodowitą wrocławianką i to miasto wy-brałam na studia. Nie wyobrażałam sobie, że mogłabymmieszkać i studiować w innym mieście, nie mówiąc już oinnym kraju, bez rodziny, bez znajomych. A poza tym ro-dzice, a właściwie nadopiekuńcza mama, nigdy nie wypuś-ciliby swojej jedynaczki w nieznane.

Koleżanka namawiała mnie: „Jedź do Włoch, nauczysz sięwłoskiego, którego zaczęłaś się uczyć na uczelni, przy okazjipodszkolisz angielski. Będziesz miała 2 w 1. Rodzina? Totylko 4 miesiące. Znajomi? Poznasz mnóstwo nowych ludzi.Nic Cię tu nie trzyma. Staniesz się odważna, zaradna i sa-modzielna”.Zaczęłam myśleć o tym wyjeździe, ale jedynie w katego-riach, że fajnie by było, ale nie, bo... itd. Jestem typową ko-bietą: „chciałabym, ale się boję”. Poza tym towarzyszy miniska samoocena i brak wiary we własne siły – cechy ty-powe dla osób nieśmiałych. Myślałam: „I tak się nie do-stanę, ale – no dobra – złożę podanie, zobaczę, jak jest narekrutacji, może oswoję się z tą myślą i w przyszłym rokuzdecyduję się na wyjazd, a będę mieć już doświadczenie zkomisją rekrutacyjną. Tylko gdzie złożyć dokumenty? Napewno wybiorę Włochy, i to tylko na 1 semestr (5 miesięcyjakoś przeżyję). Z całą pewnością złożę podanie na Eras-musa do Mediolanu. Oczami wyobraźni już widziałam tamsiebie – to byłby wprost istny raj na ziemi dla mnie. Miasto,które kumuluje w sobie wszystkie moje zainteresowania. Popierwsze, skończyłam studium wizażu i stylizacji, a to prze-cież stolica mody – och!!! Po drugie La Scala – mimo żepreferuję filharmonię, to i operą w takim miejscu nie po-gardzę. Sztuka i fascynujący mnie Leonardo da Vinci – prze-cież tu wisi oryginał „Ostatniej wieczerzy”, zobaczęwszystkie ukryte symbole opisane w „Kodzie Leonarda da

OK

NO

NA

ŚW

IAT

42

Erasmus s z a n s a d l a n i e ś m i a ł y c h

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:56 Strona 42

Page 45: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Vinci” Dana Browna, poza tym mam szansę nazwiedzenie muzeum Pinakoteka Brera. I nie wspo-minając już o moich sportowych zainteresowa-niach – jestem wielką fanką „czarnego toru”,interesuję się bowiem żużlem; jestem też „kana-powym” footballowym kibicem. Sławny StadioMeazza na San Siro AC Milano sprawi być może,że po raz pierwszy w życiu pójdę na mecz – w Pol-sce nie mam odwagi. No i jeszcze słynny torMonza-Formuła1. Wyobraźnia zaczęła działać. Podania o wyjazd składa się, wymieniając dwamiejsca. Ja marzyłam tylko o Milano. Od spotkaniainformacyjnego ciągle napotykałam informacjewłaśnie o Mediolanie. Idąc przez rynek, zrobiłamwyjątek i wzięłam ulotkę – akurat była tam reklamatanich lotów do Mediolanu. Zaraz potem w Ha-desie (nasz były uczelniany punkt ksero) zoba-czyłam ogłoszenie Włocha, który jest magistrem ekonomii iudziela korepetycji. Czy to był jakiś znak?Podanie złożone, teraz pora na rozmowę rekrutacyjną. Niewiedziałam, czy rozmowa będzie po włosku, angielsku, amoże jednak polsku. O co będą pytać. Stres był ogromny. Zostaliśmy zaproszeni całą grupą (inaczej to sobie wyob-rażałam, myślałam, że każdy będzie rozmawiał osobno itd.).Było chętnych 12 osób, a tylko 3 miejsca. Od razu pomyś-lałam, że nie mam szans, bo moja średnia nie jest zbyt wy-soka, a pierwszeństwo mają studenci IV roku (ja byłamwtedy na II). Ku mojemu zdziwieniu prowadzący rozmowynie wiedział, jak tą rekrutację przeprowadzić, pytał nas,kogo ma wybrać i jakie kryterium powinno o tym zadecy-dować. No i oczywiście zaczęła się licytacja: a ja to, a jatamto, a ja opiekuję się „Erasmusami” w akademiku, a jadziałam w wolontariacie, a ja znalazłam się w grupie 10 stu-dentów o najlepszej średniej ze studiów. Ja siedziałam ci-chutko, tylko słuchałam i miałam uczucie, że zaraz zapadnęsię pod ziemię. Wstydziłam się, że rekrutacja przypomina

targowisko z przekupkami. Ten koszmar trwał prawie 1,5godziny, rozstrzygnięcia nie było. Pomyślałam: „trudno,będę próbować w przyszłym roku”. A tu po tygodniu ode-brałam telefon z zapytaniem, jaka jest moja decyzja. – yyy, jak to? Dostałam się?– To nie sprawdziła pani wyników?– Do kiedy mam dać odpowiedź?– Najlepiej zaraz, bo są następni chętni na to miejsce.– Proszę dać mi 10 minut, chcę zadzwonić do rodziców

i się skonsultować.– No dobrze, proszę zadzwonić jutro o 8:00.Nie muszę chyba mówić, że całą noc nie spałam. Zadzwo-niłam do studentki, o której wiedziałam, że była w Medio-lanie na Erasmusie, i do kuzyna, który robił doktorat wRzymie. Szukałam informacji na GISE, czytałam opinie in-nych „Erasmusów”. Kalkulowałam koszty, bo mimo przy-znanej dotacji, trzeba się było liczyć ze sporymi wydatkami(zwłaszcza w takim mieście jak Mediolan). Do rana dysku-towałam z rodzicami. Oczekiwałam, że tak jak zawsze, po-wiedzą, co mam zrobić. Mama racjonalnie przedstawiałami plusy i minusy wyjazdu, tato słuchał, nic nie mówił.Stwierdzili, że sama mam podjąć decyzję.Dobra, jadę. Do odważnych świat należy, nie wiadomo, czyw przyszłym roku się dostanę. Akurat mnie przyda się takaszkoła życia. Nauczę się samodzielności, dbania o siebie.To przecież świetny sposób uczenia się języka (nie mamspecjalnych zdolności językowych, nigdy też nie rwałam siędo konwersacji w obcym języku). A podczas pobytu weWłoszech będę musiała mówić, nie będę miała wyboru. Aprzede wszystkim szkoda nie skorzystać z takiej okazji,wstyd będzie przyznać się znajomym, że miałam szansę, anie pojechałam. Nazajutrz, kiedy miałam potwierdzić, żechcę jechać, zaczęłam wpadać w panikę i miałam już za-dzwonić, że rezygnuję. A wtedy tato, dotychczas wstrze-mięźliwy w opiniach, powiedział jedno słowo „jedź”. Podwpływem tego impulsu zadzwoniłam na uczelnię i po-twierdziłam chęć udziału w programie, zaraz potem za-

OK

NO

NA

ŚW

IAT

43

Portal nr 1 (6) 2010

Gmach główny Universita degli Studi di Milano

Podczas karnawału wszyscy obsypują się kolorowym confettina ulicach,w tle katedra Duomo

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:57 Strona 43

Page 46: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

częłam umierać ze strachu, co to będzie?Kolejna decyzja dotyczyła wyboru semestru: zimowy czyletni? Zrobiłam więc sobie listę plusów i minusów.Semestr z i m o w y – plusy: wyjazd będzie miał miejsceszybko, więc krócej będę umierać ze strachu przed niezna-nym, nie ominą mnie Ekonomalia, sezon żużlowy. Poza tymjeśli pojadę na semestr zimowy, to łatwiej będzie przedłużyćpobyt na semestr letni (ale wtedy już za wszystko trzeba samemu płacić). Prawdopodobnie z akademikiem będziemniejszy problem, gdyż w trakcie roku mało kto zwalniapokój, intensywne kursy językowe dla „Erasmusów” (EILC)odbywają się w trakcie wakacji (kurs we wrześniu); minusy:gorsza pogoda i mniej czasu, aby samej się pouczyćwłoskiego.Semestr l e t n i – plusy: jest cieplej, więcej czasu na samo-dzielną naukę włoskiego; minusy: ominie mnie żużel i Eko-nomalia, mogą być problemy z akademikiem, kurs językowyEILC dla „letnich” uczestników programu odbywa się wstyczniu lub w lutym, co koliduje z polską zimową sesją.Wniosek: semestr letni jest dla mnie mniej atrakcyjny.

Nieśmiała w obcym mieście16 września 2007 r.

Pełna obaw jadę do Mediolanu. Rodzice mnie odwożą,gdyż nie zapakowałabym się w jeden bagaż. Poza tym okazało się, że zlikwidowali bezpośrednie połączenieWrocławia z Mediolanem (akurat teraz !!!). Jazda samo-chodem zajęła nam ok. 14 godzin.17 września 2007Pierwsze starcie z włoskimi formalnościami. Kierunek biuroakademików (I.S.U.) na via Santa Sofia. Wchodzę na piętro,odnajduję wskazany pokój. Pytają mnie o nazwisko, szu-kają dokumentów, są – wszystko się zgadza. Trzeba wpłacićdepozyt (zwrotny przy wyjeździe) w wysokości 200 euro.Nie można zapłacić na miejscu, trzeba iść na pocztę, do-staję wypełniony kwitek. Ale gdzie jest poczta? Oczywiścienikt na ulicy moich angielskich pytań nie rozumie. Wresz-cie do jednej z pań „łamanym” włoskim wyduszam z siebie„l’ufficio postale?”. Pani nie wie, ale pyta się przechodniówi zaprowadza mnie tam.Kolejny krok – zakwaterowanie. Dostaję pokój dwuoso-

bowy, moją lokatorką jest Serbka, jej chłopak (teżSerb) mieszka w pokoju obok. Są mili i pomocni,zaraz przyprowadzili mi dwie Polki, które miesz-kają piętro niżej. A więc w razie problemów będęmiała wsparcie. Akademik: przestronne, duże pokoje z łazienką,oddzielna garderoba, w wyposażeniu lodówka,mój pokój miał też balkon. Warunki prawie jak whotelu – raz na dwa tygodnie pokój jest sprzątany.Jedyny obowiązek to wynoszenie śmieci i pranie.O jedzenie też nie trzeba się było martwić(wałówka, którą ze sobą przywiozłam, została nie-tknięta). Mieszkańcom akademika uczelnia (aletylko państwowa, czyli statale) dopłacała do po-

siłków. Dwa razy dziennie mogliśmy zjeść za drobnądopłatą, czasem nawet za darmo – i nie tylko w stołówkach,ale także w restauracjach i pizzeriach w pobliżu akademika.Ludzie: otwarci!! Ciężko mi się było przyzwyczaić do tego,że obcy ludzie, z którymi po raz pierwszy w życiu spotykamsię na korytarzu w akademiku, mówią do mnie „ciao”. Napoczątku nie odpowiadałam, myśląc, że to nie do mniemówią..., ale szybko zrozumiałam, że taki mają styl bycia isama zaczęłam witać każdego, kogo tylko napotkałam. Po-dobał mi się ten sposób zawierania znajomości, to powi-talne słówko jest wstępem do niezobowiązującej rozmowy,dzięki której łatwiej jest poprosić o pomoc. Włosi ośmielająi otwierają nieśmiałych.System nauczania: zupełnie inny. Po pierwsze studia sątylko i wyłącznie w systemie dziennym, nie ma nic na wzórstudiów wieczorowych czy zaocznych. Natomiast są dwatryby studiowania: frequentanti (dla tych, którzy chodzą nazajęcia) i non frequentanti (dla tych, którzy np. pracują). Eg-zaminy są też dwa – tych którzy studiują, nazwijmy to, eks-ternistycznie obowiązuje większy zakres materiału, gdyżstudia trwają dłużej. Zauważyłam, że we Włoszech są samewykłady, nie ma ćwiczeń ani zajęć praktycznych. Czasamisą esercizioni z takich przedmiotów, jak np. statystyka czyprawo. Nie są jednak obowiązkowe, raczej służą indywi-dualnemu wyjaśnieniu wątpliwości, jest to coś na wzór na-szych konsultacji.

OK

NO

NA

ŚW

IAT

44

W akademiku

Wspólne gotowanie

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:58 Strona 44

Page 47: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Egzaminy to też żaden powód do stresu, nie ma sztywnychterminów. Każdy przedmiot ma ustalonych ok. 8 dat wciągu roku. Można zdawać w dowolnie przez siebie wy-branym terminie, można podchodzić do egzaminu wielerazy w przypadku jego niezaliczenia, a także poprawiaćdobrą ocenę na jeszcze lepszą. Włosi potrafią wynik prawiemaksymalny, tj. 29/30, odrzucić i poprawiać. Brak obowiązków i nadmiar wolnego czasu, w dwóchsłowach ... dolce vità!!! A życie było jeszcze słodsze, a to zasprawą:Życia nocnego: (niemal codziennie) dzięki ESN (w tym rokuzaczął działalność również na naszej uczelni), który organi-zował dla „Erasmusów” imprezy, codziennie w innym klubieWycieczek: zarówno tych organizowanych przez ESN, jaki wyjazdów indywidualnych w gronie kilku znajomych.Zwiedziłam m.in.: Weronę, Como, Florencję, Sienę, Pisę,Bergamo, Bolonię, Turyn, Genuę, Parmę, Wenecję (całąprzebraną w czasie karnawału), Cinque Terre, La Spezia iinne miejsca. Dodatkowo niesamowity był wyjazd do Ca-labrii – był to kilkudniowy wypad majowy 1000 „Erasmu-sów” z całych Włoch; cały ośrodek tylko dla nas, plaża,słońce i tańce do białego rana... Bezcenne.Aperitivo: włoski, a szczególnie mediolański, zwyczaj: wkażdym pubie, kiedy ok. godz. 18-20 kupuje się drinka, je-dzenie wliczone jest w cenę, można podchodzić doszwedzkiego stołu i degustować włoskie smakołyki (zarównona ciepło, jak i na zimno) do woli. A drinki są wyborne!Oprócz typowo integracyjnych uroków Erasmusa orazmożliwości podróżowania, Mediolan, w odróżnieniu do in-nych miast, oferuje jeszcze inne atrakcje. Po pierwsze,wszędzie można trafić na sesje zdjęciowe i pozujące mo-delki. Po drugie – emocje sportowe. Muszę się pochwalić,że byłam na dwóch pięknych meczach: na Lidze MistrzówAC Milan–Celtic Glasgow – emocje niesamowite, kiedyusłyszałam na żywo znaną z telewizji melodię Ligi Mistrzów,aż mi się łezka w oku zakręciła. Drugie ważne wydarzeniesportowe to derby AC Milan –Inter Mediolan. Po trzecie,kontakt z kulturą – „Ostatnia Wieczerza”, La Scala, wy-stawy, m.in. projekty Vivienne Westwood ze słynnymi bu-tami, w których Naomi Campbell upadła na wybiegu,wystawa pięknych, znanych z kolorowych czasopism zdjęć

Davida La Chapella.Te wszystkie uroki i specyfika Erasmusaoraz klimat Włoch sprawiły, że za-chłysnęłam się nieznanym dotądżyciem i tak rozochociłam, żeprzedłużyłam Erasmusa na drugi se-mestr (czego w ogóle nie brałam poduwagę wcześniej – decyzja była niepo-dobna do mnie, bo zupełnie sponta-niczna). Dopiero po semestrze czułam,że swobodnie mogę się dogadywać powłosku i żal było to zmarnować. Nawetnie zauważyłam, kiedy przestawiłam

się z angielskiego na włoski, to był naturalny i niezauważalnyproces.

Po Erasmusie

Powrót był bardzo trudny. Ciężko było wrócić z istnego rajudo rzeczywistości, a w dodatku zrzucić przybrane 7 kg (byłto efekt tych wszystkich pizz i aperitivo). Ogarnęła mnie de-presja poerasmusowa, ale wspomnień i przeżyć nikt mi nieodbierze. Było warto, zdecydowanie. Język włoski wyparłmój angielski. Stałam się odważniejsza, z nieśmiałej dziew-czyny zmieniłam się w pewną siebie osobę. Zyskałam dużo.A wyjazd i doświadczenie procentują. Jestem bogatsza onowe znajomości w różnych zakątkach Europy, a portalspołecznościowy Facebook pomaga podtrzymywać kontakty.Co więcej, jestem jeszcze na IV roku, a już pracodawcysami do mnie docierają (przez Dział Współpracy z Zagra-nicą, lub też z innych źródeł zdobywają do mnie numer),proponując etat lub praktykę we włoskich firmach. Corazwięcej Włochów inwestuje w Polsce, zwłaszcza na DolnymŚląsku, a osób znających włoski jest mało. Filolodzy nie sądla „Erasmusów” konkurencją, bo we Wrocławiu nie maitalianistyki. Zatem cóż więcej można dodać? Magdalena Szwaja jest studentką IV roku (kierunek finanse ibankowość) na Wydziale Zarządzania, Informatyki i Finan-sów, członkiem Erasmus Student Network (E.S.N) na naszejuczelni.

OK

NO

NA

ŚW

IAT

45

Portal nr 1 (6) 2010

Podczas wycieczki do Parmy

W drodzę na transmisję meczu z udziałem Polski podczas Mun-dialu 2008

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:58 Strona 45

Page 48: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Teraz też się udało!S i ó d m a e d y c j a k o n k u r s u j ę z y k o w e g o

Jadwiga Kuźniewska

Dobrze przemyślana droga karieryto połowa sukcesu. Jednak w dzi-siejszej dobie kultury komercyjnejbardzo trudno realizować marze-nia zawodowe bez znajomości ję-zyków obcych, najlepiej kilku. Faktten bardzo wyraźnie uzmysławiasobie obecne młode pokolenie,które uczy się i pracuje w Europie

stwarzającej szerokie możliwości kształcenia oraz bardzo at-rakcyjne oferty pracy. Owa atrakcyjność to nie tylko zaj-mowanie stanowisk i znalezienie dobrze płatnej pracy, torównież szansa rozwoju (!) zawodowego i osobowościo-wego, to ciągłe gromadzenie nowych doświadczeń i posze-rzanie horyzontów, to szerokie otwarcie się na Europę iświat, to wreszcie odważne wypłynięcie na szerokie wodykariery i życia w każdym jego aspekcie. Szczególnie w Pol-sce, która od maja 2004 r. jest krajem członkowskim UniiEuropejskiej, wielu mówi: ,,Jestem obywatelem Europy”albo: ,,Jestem obywatelem świata”. Liczne rzesze studen-tów wyjeżdżających na stypendia i praktyki zagranicznewracają do kraju z szerokim uśmiechem satysfakcji. Rela-cjonują swoje pobyty na naszym kontynencie albo poza nimz ogromnym zadowoleniem, cieszą się tym, co zobaczyli,kogo poznali, czego się nauczyli i co przeżyli, a co bezumiejętności posługiwania się językiem (albo językami)byłoby po prostu niemożliwe.Oczywista jest więc koniecznośćumiejętności lingwistycznych. Wwielu sytuacjach nie bez znacze-nia jest również posiadanie doku-mentu potwierdzającego ów stanwiedzy językowej.

Studium Języków Obcych naszejuczelni wychodzi naprzeciw tympotrzebom. Na lektoratach językaangielskiego, niemieckiego, hisz-pańskiego, włoskiego, francu-skiego, rosyjskiego i polskiego dlaobcokrajowców kształcimy kilku-tysięczną rzeszę słuchaczy. Nasistudenci mogą także uczestniczyćw kursach języka japońskiego,prowadzonych od kilku lat przez

nauczycieli ochotników z Japonii, oraz od tego roku aka-demickiego w kursach języka chińskiego. Bogatą ofertę stu-dium dopełniają kursy komercyjne pozwalające na dalszeefektywne nabywanie i doskonalenie umiejętności języko-wych oraz przygotowanie się do wybranego międzynaro-dowego egzaminu certyfikującego. Złożenie egzaminujęzykowego i uzyskanie międzynarodowego certyfikatumożliwe jest w jednym z ośmiu (!) działających przy naszymstudium centrów egzaminacyjnych. Są to:■ Centrum Egzaminacyjne Londyńskiej Izby Prze-

mysłowo-Handlowej, ■ Centrum Egzaminacyjne Polsko-Niemieckiej Izby Prze-

mysłowo-Handlowej,■ Centrum Egzaminacyjne Paryskiej Izby Przemysłowo-

Handlowej,■ Centrum Egzaminacyjne Cervantesa,■ Centrum Egzaminacyjne Instytutu Goethego,■ Centrum Egzaminacyjne Test DaF,■ Centrum Egzaminacyjne Uniwersytetu dla Obcokra-

jowców w Perugii,■ Centrum Egzaminacyjne Szkoły Sieci TELC.Na uwagę zasługuje z pewnością to, że centra egzamina-cyjne Instytutu Cervantesa, Instytutu Goethego, ParyskiejIzby Przemysłowo-Handlowej, Polsko-Niemieckiej IzbyPrzemysłowo-Handlowej oraz Uniwersytetu dla Obcokra-jowców w Perugii są jedynymi licencjonowanymi ośrodkamiegzaminacyjnymi na Dolnym Śląsku.

OK

NO

NA

ŚW

IAT

46

Profesor Stefan Wrzosek, prorektor ds Dydaktyki UE we Wrocławiu i koordynatorka główna konkursu

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:58 Strona 46

Page 49: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Studium Języków Obcych jest również pomysłodawcą i pat-ronem merytorycznym organizowanego od 7 lat Konkursujęzykowego. Ster organizacyjny tej imprezy przejęły orga-nizacje studenckie – początkowo NZS, a następnie Stowa-rzyszenie Studenckie WIGGOR. Członkowie grupprojektowych mają nie lada zadania do wykonania. Jednymz trudniejszych jest znalezienie sponsorów, których pomocfinansowa umożliwia realizację tego przedsięwzięcia. Wbieżącym roku akademickim głównym sponsorem konkursubyło SJO, a pierwszą nagrodą przez nie ufundowaną –roczny bezpłatny kurs z wybranego języka na dowolnympoziomie przygotowujący do zdobycia certyfikatu.

W dniach 2-9 grudnia 2009 r. 500 osób zgłosiło chęćudziału w konkursie przez założenie konta i wypełnienieformularza drogą internetową. Test składał się z 50 pytańzamkniętych jednokrotnego wyboru, maksymalny czas roz-wiązania wynosił 40 minut.Chwilę po wypełnieniu testuuczestnik otrzymał informację oosiągniętym wyniku; na jego pod-stawie 320 osób zakwalifikowanodo II etapu. Odbył się on 14 grud-nia 2009 r. Tym razem zadaniembyło napisanie eseju na jeden ztrzech podanych tematów (dwaogólne, jeden – zagadnienia biz-nesowe). Do III etapu zakwalifi-kowano 40 osób. Wszyscy stanęli11 stycznia 2010 r. przed komis-jami składającymi się z lektorówSJO. Po rozmowie finalisty zczłonkami komisji, które oceniałybiegłość wysławiania się kandy-data w danym języku, dokonanowyboru zwycięzców. Tego sa-

mego dnia podczas uroczystej galiodbyło się wręczenie nagród.Warto podkreślić, że początkowow konkursie językowym braliudział studenci tylko naszejuczelni, ale od kilku lat po lauryzwycięstwa wyruszają równieżstudenci innych uczelni wrocław-skich, a nawet innych miast w Pol-sce. W finale tegorocznej edycjiznaleźli się m.in. studenci Poli-techniki Wrocławskiej, Uniwersy-tetu Wrocławskiego i AkademiiMedycznej.Zdobycie pierwszej nagrody jestukoronowaniem często wielolet-niej pracy i wysiłku. Ale… ciągdalszy nastąpi! Teraz rozpoczniesię dla zwycięzców nauka na kur-

sie i przygotowanie do egzaminu, który (oby!) uwieńczyzdobycie certyfikatu.Laureaci dalszych lokat w rankingu też nie pozostali bez na-gród. Dzięki hojności sponsorów, w tym wydawnictwaZłote Myśli, Rady Uczelnianej Samorządu Studentów UE,wydawnictw Hueber, Cztery Głowy, Edgar i innych, przy-gotowano nagrody w postaci książek, słowników, e-boo-ków, programów multimedialnych i wielu innych nagródrzeczowych. Wszyscy więc opuszczaliśmy galę z uśmie-chem, zadowoleniem, postanowieniem dalszej pracy i zesłowami: ,,Do zobaczenia za rok”!

Jadwiga Kuźniewska jest starszym wykładowcą języka nie-mieckiego w Studium Języków Obcych. O

KN

O N

A Ś

WIA

T

47

Portal nr 1 (6) 2010

Szczęśliwi finaliści

Z rąk Prorektora ds dydaktyki nagrodę odbiera Mahmed Omürlu – zwycięzca języka niemieckiego

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 16:59 Strona 47

Page 50: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Agnieszka Pietrus-Rajman

Projekt Kuźnia Kadr 2, czyli wzmocnienie potencjału rozwojowego Uniwersytetu Ekonomicznegowe Wrocławiu poprzez rozszerzenie oferty edukacyjnej i szkolenie kadry dydaktycznej pomyślanyzostał jako kontynuacja programu rozwojowego realizowanego na naszej uczelni w ramach projektu:Uniwersytet Ekonomiczny kuźnią kadr menedżerskich dla opartej na wiedzy gospodarki i jest współfi-nansowany z Europejskiego Funduszu Społecznego oraz z budżetu Państwa w ramach Programu Ope-racyjnego Kapitał Ludzki, poddziałanie 4.1.1. Czas realizacji projektu obejmuje okres od sierpnia 2009do lipca 2012 roku.

Kuźnia Kadr 2 umożliwia realizację szerokiego spektrumdziałań prowadzonych w czterech głównych obszarach.Jedną z części projektu jest pakiet krótkich, nieprzekra-czających 40 godzin, szkoleń skierowanych do osób spozaspołeczności akademickiej. Celem realizacji tych szkoleńjest rozszerzenie oferty kształcenia ustawicznego Uniwersy-tetu Ekonomicznego we Wrocławiu oraz promowanie wspołeczeństwie postawy człowieka uczącego się przez całeżycie, stale odnawiającego, doskonalącego i rozwijającegoswoje kwalifikacje ogólne i zawodowe. Zainteresowane osoby mogą uczęszczać na naszej uczelnina tego typu otwarte szkolenia dokonując wyboru w ra-mach siedmiu obszarów tematycznych:1. Zarządzanie miękkie2. Zarządzanie finansami3. Marketing4. Rachunkowość5. Internacjonalizacja biznesu6. Pozyskiwanie środków zewnętrznych7. Wykorzystywanie pakietów użytkowych w zarządzaniu2

W obszarze piątym, Internacjonalizacja biznesu, znalazłysię w pierwszej i drugiej edycji projektu cztery szkolenia,

umożliwiające ich uczestnikom zdobycie zarówno prak-tycznej wiedzy merytorycznej, jak i udoskonalenie swoichumiejętności językowych.Szkolenie pierwsze (pierwsza i druga edycja) zatytułowaneŚrodowisko biznesu międzynarodowego. Język i kulturapodstawą internacjonalizacji biznesu3, prowadzone w ję-

OK

NO

NA

ŚW

IAT

48

Projekt „Kuźnia Kadr 2”n o w e p e r s p e k t y w y i w y z w a n i a

d l a s z k o l e ń o b c o j ę z y c z n y c h

Rys.1

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 21:53 Strona 48

Page 51: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

zyku angielskim, skierowane jest do osób pracujących, po-siadających co najmniej średnie wykształcenie i zatrudnio-nych na stanowiskach wymagających kontaktów w językuangielskim. Na ośmiu trzygodzinnych zajęciach prowadzo-nych metodą warsztatową uczestnicy mają możliwość udo-skonalenia swoich umiejętności komunikacyjnych, uczą sięw jaki sposób skutecznie porozumiewać się w języku an-gielskim podczas kontaktów na arenie międzynarodowej,analizują standardy i modele interkulturowe, poznająróżnice zachowań kulturowych i omawiają ich znaczenie wkontaktach formalnych i nieformalnych. Program szkoleniaobejmuje ponadto podstawy etykiety w biznesie, style za-rządzania, podstawy prezentacji, zasady prowadzeniazebrań, konferencji, spotkań, wizyt i negocjacjiDrugie szkolenie (pierwsza i druga edycja), Prezentacje –jak skutecznie zaprezentować siebie, swoją firmę i jejprodukty, by osiągnąć sukces4, przygotowano z myślą opracownikach i przedstawicielach firm, przedsiębiorstw, in-stytucji oraz wszystkich tych, którzy pragną poznać i opa-nować zasady nowoczesnej i profesjonalnej prezentacji.Zajęcia prowadzone są w języku niemieckim i obejmująpodstawy retoryki, zasady i standardy skutecznej autopre-zentacji, zasady wizualizacji kompleksowych treści orazwady i zalety poszczególnych mediów wykorzystywanychw prezentacjach. Na warsztatach omawiane są cele, grupa docelowa, struk-tura, treść i przebieg prezentacji. Każdy uczestnik na za-kończenie piętnastogodzinnego szkolenia przygotowuje iprzedstawia prezentację swojej firmy/instytucji oraz jej pro-duktów/usług, to pozwala na określenie własnych mocnychstron, indywidualnego potencjału pozwalającego na po-prawę skuteczności przyszłych prezentacji. Szkolenie wy-różnia przede wszystkim jego praktyczna strona. Słuchaczeotrzymują informację zwrotną o swoich wystąpieniach wformie komentarzy trenera, innych uczestników, nagraniawideo oraz formularza oceniającego prezentację5:

Szkolenie trzecie (pierwsza edycja projektu), Dzień jak codzień – komunikacja w biurze, przeprowadzone zostało wformie treningu z wykorzystaniem metod interaktywnych,licznych przykładów praktycznych, prezentacji i omówie-nia typowych zwrotów i wyrażeń, ogrywania ról oraz sy-mulacji. W czasie pięciu trzygodzinnych spotkań uczestnicy

mieli możliwość udoskonaleniawłasnej kompetencji komunika-cyjnej w języku niemieckim, awięc umiejętności potencjal-nego, adekwatnego do sytuacjisamodzielnego werbalizowaniaoraz rozumienia wypowiadanych

przez partnera rozmowy treści oraz podniesienia skutecz-ności i efektywności własnego stylu komunikowania się w biurze. Szkolenie pozwoliło im poznać rutyny i rytuałydnia codziennego (powitania, pożegnania, przedstawianiesiebie i innych osób), zasady komunikacji w zakresie udzie-lania i pozyskiwania informacji, prowadzenia rozmów tele-fonicznych, formułowania skarg i reklamacji, prowadzeniaspotkań biznesowych oraz rozmów handlowych. Dużymzainteresowaniem cieszyło się zagadnienie standardów iróżnic interkulturowych między Polską a Niemcami:

OK

NO

NA

ŚW

IAT

49

Portal nr 1 (6) 2010

• tożsamość „my”• potrzeba włączenia, stowarzyszenia• kontekst osoby• negowanie struktur (miłość do improwizacji)• symultaniczność• poczucie obowiązku i odpowiedzialności zorientowane na

osobę• dyfuzja zawodowego i prywatnego obszaru życia

• wysoki kontekst• pośredni sposób komunikowania się• pojednawczy styl komunikacyjny nastawiony na uczucia

• integratywna strategia komunikacji• indywidualistyczne, kontekstualne, pośrednie ekspresje emo-

cjonalne• chwiejna pewność siebie

• tożsamość „ja”• potrzeba autonomii, odłączenia• kontekst sprawy• preferowanie struktur• konsekutywność• zinternalizowane poczucie obowiązku i odpowiedzialności

zorientowane na przestrzeganie ustalonych reguł • wyraźne rozgraniczenie zawodowego i prywatnego obszaru

życia• niski kontekst• bezpośredni sposób komunikowania się• kontrolowany lub konfrontacyjny styl komunikacji nastawiony

na rozstrzygnięcia• dystrybutywna strategia komunikacji• indywidualistyczne, bezpośrednie ekspresje emocjonalne

• stabilna pewność siebie

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 17:00 Strona 49

Page 52: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Udział w ostatnim z zaproponowanych szkoleń (druga edy-cja, letni semestr 2009/2010) – Minimum słów, maksimumtreści – skuteczna korespondencja, daje jego uczestnikommożliwość poprawy i optymalizacji stylu pisania, opanowa-nia zasad skutecznej korespondencji handlowej oraz pro-fesjonalnego pisania listów handlowych i maili. Ponadtoumożliwia wszystkim zainteresowanym praktyczne pozna-nie metod i zasad nowoczesnego prowadzenia korespon-dencji handlowej w języku niemieckim, jak równieżopanowanie typowych zwrotów i wyrażeń. Szkolenie maformę piętnastogodzinnego treningu, obejmującego nastę-pujące zagadnienia:• metody i zasady nowoczesnego prowadzenia kores-

pondencji handlowej w języku niemieckim,• typowe zwroty i wyrażenia,• stosowane i zestandaryzowane struktury poszczegól-

nych typów listów handlowych, a w szczególności: za-pytania ofertowego, oferty, zamówienia, potwierdzeniaprzyjęcia do realizacji, wezwania do zapłaty, skargi i re-klamacji,

• indywidualna analiza napisanych przez uczestników lis-tów.

W trzeciej edycji szkoleń (semestr zimowy 2010/211) w ob-szarze Internacjonalizacja biznesu, zaplanowano kolejneniemieckojęzyczne szkolenie pod tytułem: Czy Wandamogłaby wyjść za Niemca? Jak odnieść sukces w nego-cjacjach z niemieckim partnerem handlowym. Uczestnicyszkolenia poznają strategie i taktyki negocjacji oraz technikiargumentowania i przekonywania. Nabyte umiejętności po-zwolą na efektywniejsze przygotowanie się do negocjacji zniemieckim partnerem handlowym, lepsze ukierunkowaniena partnera i cel negocjacji oraz optymalizację własnegostylu negocjowania. W programie szkolenia znajdą się mię-dzy innymi: kulturowe modele zachowań w biznesie – ne-gocjatorzy niemieccy, negocjacje: fazy, taktyka, strategie isterowanie, negocjowanie oferty, techniki argumentowaniai przekonywania.

Mgr Agnieszka Pietrus-Rajman jest starszym wykładowcą ję-zyka niemieckiego w Studium Języków Obcych

1 Szczegółowe informacje o projekcie dostępne są na stronie:http://kuznia2.ue.wroc.pl/ 2 Informacje o poszczególnych obszarach szkoleń otwartych do-stępne są na stronie: http://www.kuznia2.ue.wroc.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=41&Itemid=25 3 więcej o szkoleniu: http://kuznia2.ue.wroc.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=41&Itemid=25 4 idem5 Grafika opracowana na podst. materiałów szkoleniowych Nie-mieckiej Akademii Krajowej Kształcenia i Doskonalenia Kadr

Zdjęcia/rysunki: źródłaRys. 1: http://www.odenthal-illustration.de/illus/illu85.jpg; Rys. 2: fragment listu z komputerem (http://www.rechnungen.at/produkte/kingnotes/bilder/brief-schreiben_800.jpg): Rys. 3: Schemat listu: http://www.briefform.de/briefsti/briefvor-lage.jpg

OK

NO

NA

ŚW

IAT

50

Rys. 3

Rys. 2

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 21:53 Strona 50

Page 53: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Grażyna Światowy Anna Śliwa

Od października 2008 r. do września 2010 r. UniwersytetEkonomiczny we Wrocławiu uczestniczy w współfinanso-wanym przez fundusz Leonardo da Vinci międzynarodo-wym projekcie transferu innowacji „Sustainability and socialresponsibility through learning in SME” SocialSME (Stabil-ność oraz społeczna odpowiedzialność poprzez proceskształcenia się w małych i średnich przedsiębiorstwach, LLP-LdV-TOI-2008-LT-0021).Kierownikiem projektu jest prof. Grażyna Światowy z Insty-tutu Marketingu Wydziału Nauk Ekonomicznych, a w jegorealizację zaangażowane są: dr Dorota Teneta-Skwiercz, drMagdalena Rojek-Nowosielska, mgr Aleksandra Karolczyk imgr Anna Śliwa z Uniwersytetu Ekonomicznego, a takżeprzedstawiciele praktyki gospodarczej: dr Krzysztof Kuźniaki mgr Eugeniusz Gosiewski w roli konsultantów. Koordynatorem projektu jest partner litewski – dr Ausra Ru-telione z Wydziału Ekonomii i Zarządzania Politechniki wKownie. Wydział ten jest wiodącym na Litwie centrum studiów wzakresie ekonomii i zarządzania. Wydział oferuje programystudiów licencjackich, prowadzące do stopnia Bachelororaz magisterskich, prowadzące do stopnia Master ofScience w dziedzinach: ekonomia i zarządzanie. Organi-zuje także ciągłe szkolenia specjalistów według programówstudiów Master. Wydział jest aktywny w projektach Socra-tes/Erasmus, Leonardo da Vinci, PHARE/ACE, TEMPUS, EU-REKA, INTERREG, COST, FP6 i FP7; współpracuje zpartnerami w zakresie wymiany studentów i profesorów,rozwoju badań i kursów itd.Za koncepcję i merytoryczny nadzór nad realizacją projektuodpowiada Alexander Krauss, dyrektor naczelny organizacjitransferu innowacji ISOB (Institut für Sozialwissenschaftli-che Beratung) w Niemczech.

ISOB jest instytucją prywatną działającą od 1990 r. w za-kresie badań i rozwoju. Pola działania to: rozwój organiza-cyjny przedsiębiorstw, sektor publiczny i trzeci sektor(organizacje non-profit), zarządzanie zasobami ludzkimi ikształcenie zawodowe w przedsiębiorstwach oraz w insty-tucjach szkoleniowych, badania rynku pracy, ocenianie i za-pewnianie jakości projektów, doradztwo naukowetowarzyszące procesowi wdrażania praktycznych prac roz-wojowych w przedsiębiorstwach oraz instytucjach szkole-niowych.Wykonawcy:Wydział Inżynierii Ekonomicznej Uniwersytetu Technicz-nego w Rydze reprezentuje dr Elina Gaile Sarkane.

Uniwersytet Techniczny w Rydze jest najstarszym i naj-większym uniwersytetem na Łotwie (obecnie kształci ok. 15tys. studentów), z tradycjami szkolnictwa wyższego i badańnaukowych sięgającymi 1862 r.; 8 wydziałów uniwersytec-kich oferuje wysoki poziom kształcenia w szerokim zakresieprogramów nauczania. W RTU Wydział Inżynierii Ekono-mii i Zarządzania (FEEM) prowadzi studia wyższe w dzie-dzinie ekonomii i zarządzania na wszystkich poziomachstudiów oraz wykonuje prace metodologiczne i badanianaukowe w różnych dziedzinach ekonomii, ze szczególnymuwzględnieniem obszarów rozwoju gospodarczego i inno-wacji. Badania naukowe są również aktywnie realizowaneprzez liczne w RTU ośrodki badań i innowacji oraz parkitechnologiczne. Dzięki opłacaniu wykładowców i naukow-ców pracujących w MŚP w charakterze konsultantówumożliwia się prawidłowy transfer wiedzy i doświadczeń,jak również rozwój nowych produktów. Dla rozwijania edu-kacji dotyczącej społecznej odpowiedzialności WydziałInżynierii Ekonomicznej i Zarządzania RTU przystąpił wroku 2008 do sieci PRME (Principles for Responsible Ma-nagement Education).

Institución PAU CASALS w Barcelonie reprezentuje Fer-nando Núñez León, konsultant i wykładowca ekonomii izarządzania.

Institución PAU CASALS jest spółką zajmującą się edukacjąi konsultingiem, ma dział projektów odpowiedzialny za za-rządzanie jej udziałem w projektach europejskich. Ośrodekspecjalizuje się w następujących obszarach: języki, biznes,administracja i informatyka. Firma posiada umowy z admi-

OK

NO

NA

ŚW

IAT

51

Portal nr 1 (6) 2010

„SocialSME”– p r o j e k t i n n o w a c j i

w d z i e d z i n i e

S p o ł e c z n e j O d p o w i e d z i a l n o ś c i B i z n e s u

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 17:00 Strona 51

Page 54: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

nistracją publiczną na poziomie krajowym i regionalnym doprzeprowadzania szkoleń dla osób bezrobotnych i pra-cujących, które chcą poprawić swój poziom edukacji iumiejętności. Na szczeblu krajowym Centrum współpracujez Fundación TRIPARTITA, która jest organizacją odpowie-dzialną za koordynowanie programów ciągłego szkoleniapracowników. Kursy tego typu finansowane przez rząd sąrównież organizowane przez Institución PAU CASALS. Naszczeblu międzynarodowym centrum jest oficjalnie upo-ważnione przez Uniwersytet w Cambridge do egzamino-wania i do nadawania certyfikatów Cambridge ESOL.

SC FiaTest firma szkoleniowo-konsultingowa z Bukaresztureprezentowana przez Marinę Sion, kierownika WydziałuProjektów.

SC FiaTest jest prywatną firmą specjalizującą się w zakresiesystemu zarządzania i zarządzania zasobami ludzkimi. 80%klientów FiaTest reprezentuje sektor MŚP; dla nich firmaświadczy usługi dotyczące wdrażania ochrony środowiska izdrowia oraz systemów zarządzania bezpieczeństwem isystemów zarządzania jakością. FiaTest promuje też stoso-wanie zrównoważonej karty wyników w Rumunii i modeldoskonalenia biznesu EFQM. CSR stanowi jeden z priory-tetów FiaTest, poczynając od 2004 r., kiedy wprowadzonow Rumunii SA 8000 – standard społecznej odpowiedzial-ności i zaczęto rozwijać szkolenia organizacji zaintereso-wanych odpowiedzialnością społeczną. Główne obszarydziałalności to: szkolenia, doradztwo, audyt i zarządzanieprojektami. FiaTest dąży do doskonałości we wszystkichtych obszarach, starając się dostarczać swoim klientom naj-wyższą jakość na rynku.

Uniwersytet Cypryjski w Larnace reprezentuje Celia Hadji-christodoulou, asystent badawczy w Centrum Badań Euro-pejskich.

European University Cyprus (EUC) jest najstarszą instytucjąszkolnictwa wyższego na Cyprze. Uniwersytet jest mocnozaangażowany w ogólne szkolnictwo wyższe, zwłaszcza wnauczanie, badania i usługi dla niektórych społeczności.EUC ma rozległe doświadczenia w zakresie uczestnictwa wkrajowych i europejskich projektach badawczych finanso-wanych z programów PR7, PR6, Uczenie się przez całeżycie „Młodzież w działaniu” UNDP. Uniwersytet utrzy-muje ścisłe związki z przemysłem na Cyprze, dyrektorzy lo-kalnych MŚP są członkami Rady Doradczej przyUniwersytecie. Ponadto dzięki oferowaniu usług dorad-czych School of Business Administration ma długofalowestosunki z wieloma małymi i średnimi przedsiębiorstwamina Cyprze.

Centro de Formação Profissional para o Comércio e AFINS(CECOA), firma szkoleniowa w Lizbonie jest reprezento-wana przez Vanda Viera, kierownika projektu.

CECOA –Centrum Kształcenia Zawodowego w Handlu wLizbonie utworzono na mocy protokołu podpisanego w

lipcu 1986 r. przez Instytut Zatrudnienia i Szkolenia Zawo-dowego (organ publiczny zależny od Ministerstwa Pracy iodpowiedzialny za wdrożenie krajowej polityki w zakresiezatrudnienia i szkolenia zawodowego) oraz KonfederacjęHandlu i Usług w Portugalii. Celem CECOA jest wspieraniedziałań edukacyjnych i szkoleń zawodowych, w tym prak-tyk w sektorze handlu. Od roku 1986 CECOA przeszkoliłaponad 50 tys. uczestników. CECOA jest podmiotem akre-dytowanym w ramach krajowego systemu oceny i akredy-tacji dostawców VET, a od 2005 r. CECOA uzyskałacertyfikat Systemu Zarządzania Jakością zgodnie z normąISO 9001:2000.

Narodowe Stowarzyszenie Małego i Średniego Biznesu(NASMB) w Sofii reprezentuje Alexi Alexov, konsultant.

National Association of Small and Medium Business(NASMB) jest organizacją pozarządową non-profit, ma nacelu stworzenie sprzyjających warunków dla MŚP w celuzwiększenia ich konkurencyjności. Jej członkowie to ponadtysiąc przedsiębiorstw z różnych branż. NASMB reprezen-tuje je i ułatwia ich dialog z władzami centralnymi, regio-nalnymi i wszystkimi instytucjami publicznymi. Stowarzy-szenie zawarło umowy o współpracy z kilkoma głównymibankami w Bułgarii w celu wsparcia i ułatwienia finanso-wania dla MŚP. Posiada bazę danych o projektach i part-nerach, nabytych doświadczeniach i umiejętnościachniezbędnych do udziału w międzynarodowych działaniach.

Głównym celem projektu jest rozpowszechnienie i dalszyrozwój innowacyjnej metody opracowania strategii CSR(Corporate Social Responsibility) w małych i średnich przed-siębiorstwach z wykorzystaniem metody zrównoważonejkarty wyników (Balanced Scorecard) do monitorowaniaoraz pomocy w rozwijaniu systematycznych działań eduka-cyjnych. Cele szczegółowe projektu to:• identyfikacja potrzeb edukacyjnych małych i średnich

przedsiębiorstw w zakresie odpowiedzialności społecz-nej biznesu w każdym kraju w celu odpowiedniegodostosowania produktów projektu do sytuacji narodo-wej;

• przygotowanie pakietu metodyki uczenia się zainicjo-wanego przez CSR, odniesionego do MŚP w języku an-gielskim i adaptacja tego pakietu w innych językach,uwzględniająca potrzeby partnerów (Litwa, Bułgaria,Polska, Hiszpania, Rumunia, Grecja, Łotwa, Portugalia);

• przetestowanie koncepcji uczenia się społecznej od-powiedzialności biznesu dostosowanej do małych iśrednich przedsiębiorstw w Polsce, Bułgarii, Hiszpanii,Litwie, Rumunii, Łotwie, Portugalii i na Cyprze;

• stworzenie pakietu uczenia się odpowiedzialnościspołecznej biznesu w rozwoju małych i średnich przed-siębiorstw adresowanego do konsultantów MŚP;

• rozpowszechnianie i waloryzacja produktu stworzo-nego w każdym kraju, w trakcie i po zakończeniu pro-jektu.

OK

NO

NA

ŚW

IAT

52

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 17:01 Strona 52

Page 55: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Innowacja, której transfer jest przedmiotem projektu So-cialSME, jest metodą dochodzenia do wyższego poziomuspołecznej odpowiedzialności biznesu w małych i średnichprzedsiębiorstwach drogą ścisłej kooperacji trenera i pra-cowników, a następnie samych pracowników. Koncepcjaproduktu wywodzi się z trzech poprzednich projektów, któ-rych niemiecka firma ISOB była ewaluatorem. Pierwszym z tych projektów było COSORE (www.cosore.com), w którym opracowano system zbilansowanej kartywyników do oceny opieki społecznej wewnątrz firmy. Drugim projektem, który przyczynił się do powstania inno-wacji, był FILIP (www.filip-toolbox.de), projekt pilotażowyniemieckiego federalnego ministerstwa edukacji dotyczącyroli wykwalifikowanych rzemieślników zatrudnionych wmałych i średnich przedsiębiorstwach jako nauczycieli ro-botników z mniejszym stażem. Trzecim źródłem innowacji był projekt Leonardo da VinciLearn and Work (www.learn-and-work.com). Żaden z tych projektów nie został zapożyczony w całości,ale z różnych ich elementów stworzono nową jakość. Pod-noszenie poziomu społecznej odpowiedzialności za po-mocą nowej metodologii jest jednocześnie pomocne wpromowaniu rozwoju zasobów ludzkich firmy, ustawicz-nego kształcenia pracowników oraz rozwoju organizacyj-nego firmy stosującej opracowaną przez ISOB metodologię.Proces SocialSME koncentruje się nie na wytwarzaniu od-powiedzialności społecznej w firmach, ale na poprawie isystematyzowaniu tego, co już jest w nich robione. Proces„6x3” ułatwi ocenę sytuacji w firmie oraz wprowadzeniewspólnej strategii budowanej i testowanej przy użyciu wia-rygodnych metod, specjalnie na potrzeby mniejszych przed-siębiorstw. Produkt pomoże konsultantom, właścicielom imenedżerom MŚP, oferując proces „Krok po kroku 6x3”.

Proces ten składa się z sześciu trzygodzinnych warsztatów,każdy z udziałem pilota grupy, 1-3 decydentów z firmy itrenera.Wykonawcy projektu zawierają z firmami umowę, którejprzedmiotem jest testowanie nowej metody „6x3” opraco-wanej przez międzynarodowy zespół ekspertów w ramachprojektu realizowanego w programie Leonardo da Vinci Li-felong Learning Programme – Transfer of Innovation Pro-ject. Efekt testowania metody „6x3” i podstawowa korzyśćdla firmy to stworzenie unikatowej, oryginalnej strategii roz-woju firmy, zgodnej z wymogami CSR i opartej na zrówno-ważonej karcie wyników. Współpraca konsultantówprojektu SocialSME z firmą odbywa się podczas sześciu trzy-godzinnych warsztatów, w ramach których dyskutowane sąpodstawowe problemy strategiczne, możliwości rozszerze-nia dotychczasowych działań i planowania nowych – takich,które będą jednocześnie wspierać wydajność i społecznąodpowiedzialność poprzez kształcenie pracowników. Bezpośrednimi grupami docelowymi projektu są konsul-tanci i trenerzy z firm treningowych i konsultacyjnych, właś-ciciele i menedżerowie małych i średnich przedsiębiorstw,personel kierowniczy oraz partnerzy społeczni małych iśrednich przedsiębiorstw. Beneficjentami długotermino-wymi są konsultanci i trenerzy. Osoby te zyskują możliwośćposzerzenia kwalifikacji ułatwiających naukę, stają się eks-pertami w zrównoważonej strategii biznesowej wdrażanialogiki społecznej odpowiedzialności biznesu w małych iśrednich przedsiębiorstwach. Poza konsultantami, benefi-cjentami będą również małe i średnie przedsiębiorstwa; ichusługi będą lepiej wykonywane przez specjalistów, którzystosują podejście kształcenia ukierunkowane na ich po-trzeby i problemy. O

KN

O N

A Ś

WIA

T

53

Portal nr 1 (6) 2010

Rozpoczęcie

Warsztat

1 Poznanie firmy i jej polityki społecznej odpowiedzialności

Warsztat

2Wizja i pierwsze kroki

SRL

Warsztat

3 Koncentracja na nauce

Warsztat

4

Planowanie wdrożenia nauczania

Warsztat

5

Rozszerzanie kształcenia

Warsztat

6

Ukończenie budowania strategii oraz rozważenie kolejnych

kroków

Ko

nty

nu

acj

a t

wo

rzen

ia s

trate

gii

ora

z w

dro

żen

ie

fazy

pilo

tażo

wej

Oce

na B

SR

: M

eto

da z

rów

no

ważo

nej

kart

y

wyn

ikó

w

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 21:36 Strona 53

Page 56: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Każda firma (zarówno mała, średnia, jak i duża) musi po-zostawiać ludzi, swoje otoczenie, przyrodę i kosmos w sta-nie nie gorszym niż ten, który zastała, a w idealnymprzypadku – w lepszej kondycji. Nie zanieczyszczać, nieszkodzić, a raczej ochraniać i traktować je jak skarb - togłówne zasady społecznej odpowiedzialności biznesu.Małe i średnie przedsiębiorstwa są w centrum tego pro-blemu, ponieważ stanowią trzon gospodarki europejskiej.Mają największy udział w miejscach pracy. Często są ściślezwiązane ze swoimi regionami i wspólnotami. Podczas gdydziałające na całym świecie wielkie korporacje mogą zmie-niać swoje miejsce produkcji (szukając najwyższej rentow-ności), małe i średnie przedsiębiorstwa są znacznie bardziejuzależnione od akceptacji ich zachowania w ich bezpoś-redniej społeczności. Tylko wtedy, gdy są zdolne do zbu-dowania reputacji dobrego sąsiada, będą mogły sprzedawaćswoje produkty lokalnie, utrzymywać dobre relacje z do-stawcami i unikać konfliktów z rządem.Badania dowodzą, że społecznie odpowiedzialny biznes jestdobrze zarządzanym biznesem, ponieważ zapewnia sukcesw perspektywie długoterminowej. Jednak częstym sprzeci-wem wobec inicjatyw mających na celu zwiększenie po-ziomu odpowiedzialności społecznej w firmach sąpotencjalne koszty. Nie można zapominać, że niektóre wy-

siłki i zasoby będą zaangażowane w rozwijanie poziomuspołecznej odpowiedzialności zarządzania. Kalkulacja tychkosztów nie powinna jednak ignorować kosztów niepodej-mowania działań związanych z odpowiedzialnościąspołeczną. W rzeczywistości wiele z tych kosztów już ist-nieje i jest przeszkodą na drodze do sukcesu małych i śred-nich przedsiębiorstw.

Jednym z elementów projektu, a przy tym ważnym polskimwkładem w rozpowszechnienie jego rezultatów będzie kon-ferencja naukowo-dydaktyczna pt. Społeczna odpowie-dzialność w dydaktyce i w działalności praktycznej kadrmenedżerskich, która odbędzie się w naszej uczelni wdniach 12-14 września 2010 r., pod patronatem dziekanaWydziału Nauk Ekonomicznych prof. Andrzeja Graczyka.Celami konferencji są: wymiana dobrych doświadczeń, po-pularyzacja wiedzy i wydanie publikacji.

Więcej informacji o projekcie: www.socialsme.org

Profesor dr hab. Grażyna Światowy jest pracownikiem nau-kowym, pracuje w Katedrze Badań MarketingowychAnna Śliwa jest starszym wykładowcą języka angielskiego wStudium Języków Obcych

OK

NO

NA

ŚW

IAT

54

Lp. Nazwa i rodzaj firmy Sektor Dane osoby odpowiedzialnej

Najlepsze praktyki w dziedzinie

odpowiedzialność społeczna a miejsce pracy

1 Elcar Sp. z o.o.Autoryzowany dealerŠkodawww.elcar.pl

Sprzedaż i serwis, samochody

Elżbieta Sikora (dyrektor naczelny)

W zarządzaniu firmą orientacja na intere-sariuszy

2 Impel Accounting Sp. z o.o.

Usługi, księgowość, konsulting, outsourcing

Alina Rudnicka- Acosta(dyrektor naczelny)

W zarządzaniu firmą orientacja na intere-sariuszy

3 Fundacja Energii Ekologicznej ECONERGIAwww.econergia.org

Usługi, ekologia, alternatywne źródłaenergii

Piotr Maryński (dyrektor naczelny)

Bieżące działania Fundacji:■ działalność edukacyjna,■ konferencje i szkolenia firmowe, ■ promocja niskoenergetycznych stan-

dardów w przemyśle budowlanym,■ transfer know-how i technologii z kra-

jów rozwiniętych w dziedzinie energiiodnawialnej

4 Specjalistyczna firma or-topedyczna MED-ORTHwww.med-orth.wroc.pl

Handel i usługi, ochronazdrowia

Agata Nowak-Sadło (dyrektor naczelny)

Jak do tej pory brak działań w dziedzinieodpowiedzialności społecznej; możliwościsą obecnie rozważane

5 AM-Petro Usługi, logistyka Anna Mikołajczak (właściciel)

Jak do tej pory brak działań w dziedzinieodpowiedzialności społecznej; możliwościsą obecnie rozważane

Szkolenia prowadzono w następujących firmach:

Portal_06_22_52:Makieta 1 2010-03-29 17:01 Strona 54

Page 57: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Magdalena Protas

PRZYSZŁOŚĆ TO WIEDZA

V Ogólnopolska Konferencja Kół Naukowych z cyklu„Nowoczesne koncepcje zarządzania” – Zarządzaniewiedzą a inne koncepcje – integracja i dezintegracjaPod koniec października 2009 r. odbyła się ostatnia z cyklu– V Ogólnopolska Konferencja Kół Naukowych. Była onakontynuacją spotkań z lat 2004, 2005, 2007 i 2008, orga-nizowanych przez Studenckie Koło Naukowe ZarządzaniaJakością „Q-mam”, działające pod kierownictwem dr inż.Edyty Tabaszewskiej przy Uniwersytecie Ekonomicznym weWrocławiu. Kolejne edycje konferencji stanowiły naturalną konsekwen-cję poprzednich – inspiracją dla nich były dyskusje uczest-ników, prezentowane artykuły i rozmowy z przedstawi-cielami świata biznesu. Trzeba pamiętać, że przedsiębiorcyzawsze byli na nich obecni – sponsor konferencji EnergiaProjuż od trzech lat towarzyszy studentom, młodym adeptomnauki i pracownikom naukowym w dzieleniu się wiedzą idoświadczeniami z zakresu zarządzania. Prócz specjalistówz branży energetycznej gościliśmy przedstawicieli firm Cla-rena Polska, PMPoland, KGHM Cuprum Centrum Badaw-czo-Rozwojowego oraz pracownika wiedzy, który działajako niezależny doradca przedsiębiorstw. Tematem prze-wodnim tegorocznej edycji była integracja zarządzaniawiedzą z innymi koncepcjami. Wśród obszarów, w którychposzukiwano elementów wspólnych i rozłącznych z za-rządzaniem wiedzą, pojawiły się m.in. HR, logistyka, za-rządzanie relacjami z klientem, badania marketingowe,controlling i zarządzanie projektami. Studenci i doktoranciprezentowali wyniki swoich badań empirycznych, przed-stawiali interesujące studia przypadków, jednak najciekaw-sza część to, jak co roku, rozmowy z przedstawicielami

praktyki i dyskusje nad stosowanymi przez nich rozwiąza-niami. Sesję praktyków poprowadziła Magdalena Protas,pracownik działu komunikacji i marketingu wałbrzyskiegooddziału EnergiiPro i doktorantka Uniwersytetu Ekono-micznego we Wrocławiu. Tradycją konferencji stało się wyłanianie w drodze głoso-wania najlepszego referatu prezentowanego przez studen-tów z kół naukowych. W tej edycji najlepszy okazał sięreferat „Wiedza o wymaganiach klienta jako czynnikkształtowania jakości usług taksówkarskich w Łodzi” auto-rstwa Magdaleny Wróbel i Natalii Busse z Koła NaukowegoZarządzania Produkcją i Konsultingu Politechniki Łódzkiej.Autorki przeprowadziły badania w korporacjach działa-jących w Łodzi. Wykorzystano wywiad kwestionariuszowypołączony z ukierunkowanym wywiadem swobodnym.Otrzymane wyniki badań skonfrontowano z wynikamibadań ankietowych przeprowadzonych wśród klientów łód-zkich korporacji taksówkarskich. Przedmiotem badania byłm.in. proces składania zamówień, oczekiwania klienta i ichpostrzeganie przez usługodawców, proces przyjmowaniaskarg i sugestii. Nagrodzony tekst oraz pozostałe artykułynadesłane na konferencję zostały opublikowane przez Wy-dawnictwo Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu,pod tytułem „Zarządzanie wiedzą a inne koncepcje za-rządzania. Problemy integracji”.To już ostatnia konferencja organizowana przez StudenckieKoło Naukowe Zarządzania Jakością „Q-mam”, jednak stu-denci nie zamierzają porzucić spotkań i dzielenia się doś-wiadczeniami. Już jako absolwenci i praktycy zamierzają sięwidywać na nieformalnych sympozjach w kameralnym gro-nie i omawiać konkretne zagadnienia związane z zarządza-niem wiedzą. Swoją obecność na tego rodzaju spotkaniachzadeklarowało wielu uczestników konferencji.

KO

NF

ER

EN

CJE

55

Portal nr 1 (6) 2010

Ko n f e r e n c j e

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:03 Strona 55

Page 58: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

SYMPOZJUM NAUKOWE SNTIITPS

Dolnośląski Oddział Stowarzyszenia Naukowo-Technicz-nego Inżynierów i Techników Przemysłu Spożywczego wewspółpracy z Kołem Stowarzyszenia Naukowo-Technicz-nego Inżynierów i Techników Przemysłu Spożywczego przyUE we Wrocławiu, w dniu 24 listopada 2009 r. zorganizo-wał (w ramach XXXV Wrocławskich Dni Nauki i Technikiobchodzonych pod auspicjami Dolnośląskiego FestiwaluNauki) Sympozjum Naukowe pt. Wartość odżywcza i zdro-wotna wybranych produktów żywnościowych oraz funkcjo-nalne dodatki do żywności. Wygłoszono 8 referatów wtrzech sekcjach tematycznych:I. Wartość odżywcza i zdrowotna nietypowych produk-

tów żywnościowych na wybranych przykładachII. Funkcjonalne dodatki do żywnościIII. Żywność i prawo żywnościowe.Obradom przewodniczył dr hab. inż. Tomasz Lesiów, prof.UE wraz z dr inż. Joanną Harasym. Udział w sympozjumwzięli goście zaproszeni z naszej uczelni: JM Rektor prof.Bogusław Fiedor i dziekan Wydziału Inżynieryjno-Ekono-micznego – dr hab. inż. Władysław Czupryk, prof. UE.Sympozjum cieszyło się ogromnym zainteresowaniem rów-

nież wśród studentów Wydziału IE, poruszana bowiem pro-blematyka jest niezwykle ważna ze względu na możliwośćwykorzystania jej w pracach magisterskich.Kilka dni później, 17 grudnia 2009 r. miała miejsce uro-czystość zamknięcia XXXV Wrocławskich Dni Nauki i Tech-niki. Podczas gali wręczono nagrody laureatom konkursu„Za wybitne osiągnięcia w dziedzinie techniki w roku 2008”oraz wyróżnienia prelegentom uczestniczącym w kilku-dniowych obradach.

Na zdjęciu: dr inż. Joanna Harasym, dr hab. inż. Jerzy Pietkie-wicz, prof. UE, dr hab. Tomasz Lesiów, prof. UE i mgr inż.Ludmiła Bogacz-Radomska – członkowie Koła SITSpoż.

Jaki wpływ na życie zawo-dowe i naukowe PanaProfesora miała praca w Radzie Polityki Pie-niężnej?

W mojej opinii Rada Poli-tyki Pieniężnej jest jedynąw Polsce instytucją zaj-mującą się w sposób ciągły– od 12 lat – problemamimakroekonomicznymipaństwa. W przeszłościprzy Radzie Ministrów ist-

niały ciała doradcze, np. Rada Strategii Społeczno-Gospo-darczej, w której np. przez kilka lat jako wiceprzewod-niczący działał prof. Bogusław Fiedor. Obecnie ponowniemówi się w kręgach politycznych o powołaniu takich ko-misji przy premierze i prezydencie. Jednak to RPP poprzezswój 6-letni cykl działania ma najbardziej rzeczywisty obrazsytuacji makroekonomicznej całej gospodarki w Polsce,uwzględniający politykę pieniężną banku centralnego orazpolitykę gospodarczą państwa. Badając gospodarkę, zarówno narodową, jak i światową, jako ogół zależności wy-stępujących między najważniejszymi agregatami gospodar-czymi, takimi jak: globalny popyt i podaż produktów i usług,poziom zatrudnienia, średni poziom cen, wielkość kon-K

ON

FE

RE

NC

JE

56

Fe l i e t o n y

„O trafność diagnoz...” – moje 6 lat w RPPWywiad z profesorem Marianem Nogą

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:05 Strona 56

Page 59: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

sumpcji i inwestycji czy dochody i wydatki budżetu pań-stwa, określa związki przyczynowo-skutkowe między zja-wiskami gospodarczymi, a także prognozuje tendencjerozwojowe całego systemu gospodarczego. Tworzy więcpodstawy teoretyczne i formułuje przesłanki dla politykipaństwa przede wszystkim w zakresie skutecznego osiąga-nia celów gospodarczych. W trakcie mojej 6-letniej pracy w Radzie zasiadało 10 osóbbędących z zawodu ekonomistami z bardzo dobrym przy-gotowaniem – znaczna grupa posiadała tytuły profesorskie.Jednak do podjęcia decyzji, oprócz własnej wiedzy, wyko-rzystywaliśmy bardzo wiele źródeł analiz. Zawsze byłempod wrażeniem profesjonalności analityków banku central-

nego – muszę podkreślić, że prowadzone przez nich syn-tezy i porównania aspirują do kwalifikowania ich pracy napoziomie jednostek badawczych w zakresie polityki pie-niężnej, oraz grupy pracowników administracyjnych w Mi-nisterstwie Finansów. Ważnym źródłem wiedzy były takżeanalizy wykonywane przez członków Rady. Korzystaliśmyteż z ciekawych badań prowadzonych przez wyspecjalizo-wane firmy-agencje, które ankietują osoby. Lista zdawanychpytań jest bardzo długa, odpowiedzi mogą być bardzozróżnicowane. Dzięki tym odpowiedziom znamy nastrojeludzi, ich preferencje, obawy, nadzieje, wątpliwości do-tyczące rynku i polityki gospodarczej. Możemy więc wnio-skować, jak się zachowają w określonych sytuacjach i snućprognozy. A zarazem, badając prawidłowości występującew gospodarce jako całości, możemy uspokajać, że nie na-leży reagować zbyt gwałtownie, gdyż określone zjawiskagospodarze są w normie, zdarzają się cyklicznie, ich efektpowinien być właśnie taki.

Jakim obszarem badań i analiz się Pan zajmował? Z jakich działań podjętych na tym stanowisku jest PanProfesor zadowolony?

Praca w RPP wymagała mojej obecności w Warszawie conajmniej dwa dni w tygodniu, ale to był warunek minimum.Oficjalnie członkowie rady spotykali się w ostatni wtorek iśrodę miesiąca, i w tym dniu do publicznej wiadomości tra-fiały nasze decyzje. Specyfiką tych decyzji było to, że opie-rając się na wieloaspektowych danych z analiz, musieliśmyprognozować zjawiska i wydarzenia na przyszłość. Efekt na-szych decyzji jest najczęściej przesunięty w czasie, skutki sąwidoczne z opóźnieniem, dochodzącym nawet do 2 lat.Aby nasza praca nie wywoływała żadnych wstrząsów popy-

towych czy podażowych, a wręcz stabilizowała gospodarkę,powinna być przejrzysta, a cele polityki pieniężnej musząbyć czytelne i niepodatne na wpływy polityczne. Tak właś-nie pracowaliśmy.Każdy z członków Rady miał swoje naukowe preferencjezawodowe, ale w naszych pracach nie stosowaliśmy żad-nych specjalizacji. Decyzje podejmowaliśmy po szerokichdyskusjach, po wysłuchaniu prezentowanych przez człon-ków Rady różnych koncepcji, analiz czy diagnoz. Byłemprzez uczestników Rady postrzegany (ze względu na mojąprzeszłość parlamentarną – byłem senatorem RP w latach2000-2004, przewodniczyłem Senackiej Komisji SkarbuPaństwa i Infrastruktury) jako znawca procesów legislacyj-nych, a także ekspert nowej ekonomii politycznej, komen-tator współczesnych teorii makroekonomicznych i ekonomiibehawioralnej. Taki był obszar, w cudzysłowie, mojej spe-cjalizacji.Jakie sukcesy? Praca w gronie tak wielu profesjonalistówbyła dla mnie bardzo satysfakcjonująca. Cieszyła mnie teżtrafność moich diagnoz. Byłem np. bardzo zadowolony, że

FE

LIE

TON

Y

57

Portal nr 1 (6) 2010

Posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej II kadencjiNa zdjęciu: prof. Stanisław Nieckarz, prof. Stanisław Owsiak, prof. Mirosław Pietrewicz, prof. Marian Noga, dr Halina Wasilewska-Trenker, prezes NBP Sławomir Skrzypek, dr Dariusz Filar, prof. Jan Czekaj , prof. Andrzej Sławinski i prof. Andrzej Wojtyna

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:06 Strona 57

Page 60: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

moje obliczenia wynikające z założeń wypracowanychprzeze mnie się sprawdziły. Dotyczyło to roku 2009. Pro-gnozy zakładały, że PKB będzie ujemne lub najwyżej bli-skie 0. Ja założyłem, że gospodarka polska będzie miała PKBna poziomie 2%. Uzasadniałem swój wynik następującymrozumowaniem. Polska jest krajem doganiającym kraje roz-winięte (zjawisko tzw. catching up), konsumpcja gospo-darstw domowych w roku 2008 była o 5-6% wyższa niż w2007 r. – uważałem więc (kłania się ekonomia behawio-ralna, którą się zajmuję), że nie może ona spaść bardzo ra-dykalnie. Z modelu kontrybucji czynników tworzących PKB,z sumowania jego elementów wynikało mi, że bilans osta-teczny (spożycie i eksport miały dodatni wkład do PKB,mimo że nastąpił spadek w inwestycjach) będzie dodatni, anawet wyniesie ok. 2% (wstępne wyniki za 2009 r. poka-zują, że PKB wyniosło ok. 1,7%). Ta optymistyczna pro-gnoza była trochę wbrew panującym nastrojom, a jednakokazała się prawidłowa. Przyznam, że moja pasja kształcenia, edukowania mogła sięrealizować w pracy w RPP. Byłem 2-3 razy w tygodniu goś-ciem mediów: prasy, radia, telewizji. Miałem okazję tłuma-czyć, wyjaśniać, prezentować poglądy. Uważam, że efektnaszej pracy był skuteczny, doszło bowiem do społecznegozakotwiczenia oczekiwań inflacyjnych na niskim poziomie.Nasze działania, ich jawność, siła argumentacji doprowa-dziły, że dzisiaj ludzie nie boją się wzrostu cen – wskazująna to wyniki ankiet. Na liście noworocznych obaw znajdująsię: utrata pracy, zdrowia, pojawienie się drugiego dna kry-zysu; nie ma obaw, że inflacja zacznie galopować, a cenyrosnąć.

W społecznym odczuciu prywatyzacja jest postrzeganajako zjawisko negatywne. Jaka jest Pana opinia na temattego procesu? Jakie obszary gospodarki, życia publicz-nego nie powinny być prywatyzowane?

Tym pytaniem nawiązuje pani do styczniowej wizyty na naszej uczelni prof. Leszka Balcerowicza, który w swoimwystąpieniu dużo mówił o prywatyzacji. Z prof. Balcerowi-czem współpracowałem trzy lata, właśnie w ramach RadyPolityki Pieniężnej, znam więc dobrze jego poglądy. Pry-watyzacja jest często używana jako narzędzie ideologiczne,a przecież jej celem jest uzyskanie wzrostu efektywności za-rządzania określonym majątkiem. Trudno bowiem wyma-gać, żeby państwo zajmowało się produkcją i zbytemwytworzonego towaru. To menedżer powinien zarządzać,analityk sprawdzać co, gdzie, za ile kupić i sprzedać. Firmamusi się restrukturyzować, by nadążyć za zmiennym ryn-kiem. To nie jest rola dla państwa. Państwo powinno zachować dla siebie działania z dziedziny polityki zagra-nicznej, obronnej, administracyjnej, prawnej, usług komu-nalnych. Niestety, państwowe firmy podlegają wpływom politycz-nym, co skutkuje nieciągłością pozytywnych zmian. Nie-często się zdarza, aby osoba z nadania politycznego

posiadała właściwe kwalifikacje, aby zarządzać firmą. Działanatomiast ustawa kominowa, uniemożliwiająca zatrudnia-nie dobrych menedżerów i właściwe ich wynagradzanie. Awięc efekt jest taki, że nawet dobre firmy przy takim stero-waniu nie mają szans na rozwój. A w gospodarce nie mapróżni, ktoś wykorzystuje niemoc innych i degradacja tak„zarządzanej” firmy postępuje coraz szybciej. Burzliwe dyskusje wywołuje prywatyzacja np. usług zdro-wotnych. W mojej opinii powinny być instytucje i prywatne,i publiczne. NFZ rozpisuje konkursy i to z rywalizacji mię-dzy tymi podmiotami musi się zrodzić odpowiednia jakośćusług, racjonalność i gospodarność w wykorzystaniu otrzy-mywanych środków. Do normalności działań jeszcze namdaleko. Wspomnieć tu też należy o skutkach ustawy o za-mówieniach publicznych. Miała ona regulować podejmo-wanie decyzji na styku współpracy prywatno-publicznej.Okazuje się, że decyzje racjonalne, mające logiczne pod-stawy i korzystniejsze w wymiarze całościowym mogą byćzakwestionowane, a nawet zaskarżone, natomiast roz-strzygnięcia zgodne z ustawą w bilansie całkowitym są dlawielu inwestycji niekorzystne. Mamy tego przykład nawrocławskim podwórku, przy budowie stadionu na Euro2012. Firma, która wygrała przetarg (ale przedstawiładroższą ofertę), po odwołaniu się konkurenta do naczel-nego sądu administracyjnego i po zakwestionowaniu de-cyzji inwestora musiała odstąpić od budowy. Efekt jest taki,że firma, która zaskarżyła decyzję inwestora, okazała się nie-wydolna i opóźniła całą budowę. Prywatyzacja ma różne oblicza. Jeżeli słyszymy, że musimysprywatyzować, bo jest dziura budżetowa i trzeba ją łatać,to jako państwo wysyłamy komunikat w świat, że bardzonam zależy na sprzedaży. Jeżeli dodatkowo mówimy, żechcemy sprzedać tak wiele i uzyskać ok. 25 mld zł, toznowu pokazujemy nasze słabe punkty. Polska jest po-strzegana jako kraj o stabilnych fundamentach ekonomicz-nych, finansowych. Dlatego obnażanie przez ministrafinansów wszystkich szczegółów naszych zamierzeń nie wy-daje mi się dobrym posunięciem. Konkurencja czuwa,słucha i wyciąga wnioski, będzie czekała na moment ko-rzystniejszy dla niej, nie dla nas. Natomiast w prywatyzacji tak naprawdę chodzi o to, żebyudział wydatków budżetowych do PKB był rzędu 30%, wPolsce zaś jest 49%. Oczywiście trzeba tak działać, żebystwarzać warunki do przekwalifikowania się pracownika,nie dopuszczać do wzrostu bezrobocia, do pojawienia siępatologii społecznych. Te czynniki są brane pod uwagę. Alejeśli firmy będą nierentowne, to one i tak upadną, a ludziez tych zakładów stracą pracę. Budżet ma określoną wiel-kość, nie ma skąd brać pieniędzy na stałe dofinansowanietakich firm, a one nie rozwijając się, niszczeją, tracą więcna wartości. Dlatego konieczne jest uświadomieniespołeczeństwu, że prywatyzacja nie jest wyprzedażą „sre-ber rodowych”, ale koniecznością ekonomiczną. Oczywiś-cie nie należy tracić z oczu czynnika ludzkiego. F

ELI

ETO

NY

58

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:07 Strona 58

Page 61: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Jakie plany Pan Profesor ma obecnie?

Równolegle z działalnością w Radzie Polityki Pieniężnejprzy Narodowym Banku Polskim pełniłem funkcję kierow-nika Katedry Makroekonomii na naszej uczelni, byłem teżzaangażowany w edukację w szkole prywatnej. Od kilku latjestem przewodniczącym Komisji Ekonomicznej oddziałuwrocławskiego Polskiej Akademii Nauk i chciałbym właśniew komisji trochę bardziej się włączyć w działalność pub-liczną, społecznie użyteczną. Moja kadencja w RPP dopierosię skończyła – oficjalne spotkanie pożegnalne, z zaproszo-nymi na uroczystość prezydentem Lechem Kaczyńskim ipremierem Donaldem Tuskiem, zaplanowano na 11 marca.Miałem zarówno w trakcie mojej pracy w Radzie, jak iobecnie wiele próśb o recenzje dorobku naukowego natytuł profesora czy doktora habilitowanego. Ostatnio otrzy-małem propozycję z oficyny PWN zrecenzowania książkilaureata Nagrody Nobla z 2008 r. Paula Krugmana napisa-nej wspólnie z Robin Wells. Jestem często proszony przezmedia o komentarz do wydarzeń i zjawisk ekonomicznych.W ostatnim czasie otrzymuję bardzo dużo zaproszeń napolskie i zagraniczne konferencje naukowe.

Myślę też powoli o kolejnej książce na temat polityki pie-niężnej w Polsce w teorii i praktyce. Muszę jednak jeszczeprzemyśleć sobie problematykę decyzji nieindywidualnych,grupowych, m.in. na przykładzie pracy 10-osobowej RadyPolityki Pieniężnej chcę się zastanowić, jakie elementy de-cydowały o ostatecznych rozstrzygnięciach. Nadal piszędużo referatów, wystąpień, artykułów. Myślę, że będę miałteż więcej czasu dla dydaktyki, którą sobie bardzo cenię,kontakt z młodzieżą, możliwość dyskusji z nimi to pracadająca mi wiele satysfakcji zawodowej.

Dziękuję za rozmowę (luty 2010 r.)

Rada Polityki Pieniężnej, jako organ działający przy Naro-dowym Banku Polskim, odpowiadający m.in. za realizacjępolityki pieniężnej, funkcjonuje już 12 lat. Została powołanaw 1998 r., a w bieżącym roku RPP wymieniła swój skład jużpo raz trzeci. Radę Polityki Pieniężnej tworzy dziewięciuspecjalistów z zakresu finansów, powoływanych po trzechprzez Prezydenta RP, Sejm i Senat. Członkami III kadencjiRPP są : prezes NBP Sławomir Skrzypek oraz Andrzej Brat-kowski, Elżbieta Chojna-Duch, Zyta Gilowska, Adam Gla-piński, Jerzy Hausner, Andrzej Kaźmierczak, AndrzejRzońca, Jan Winiecki, Anna Zielińska-Głębocka.

Relacja ze spotkania na temat encykliki Benedykta XVI, któreodbyło się 2 grudnia 2009 r. na Uniwersytecie Ekonomicz-nym we Wrocławiu

Pomysłodawcą i inicjatorem spot-kania, zorganizowanego w odpo-wiedzi na opublikowanie nowejencykliki Benedykta XVI – Caritasin Veritate (Miłość w prawdzie),był Marek Biernacki. Spotkanieto miało przybliżyć treść samejencykliki, ale było także pretek-stem do dyskusji na tematy, któreporusza Ojciec Święty, a które są

ważne dla prawidłowego zrozumienia świata, w jakimżyjemy. W dyskusji odbywającej się na wrocławskim Uni-wersytecie Ekonomicznym udział wzięli: rektor uczelni prof.Bogusław Fiedor, biskup pomocniczy diecezji wrocławskiejprof. Andrzej Siemieniewski oraz były marszałek Sejmu RPMarek Jurek. Forma spotkania zasadniczo opierała się naodpowiedziach na pytania stawiane kolejno przez pro-wadzącego dyskusję Marka Biernackiego odnoszących siędo poszczególnych wypowiedzi uczestników.

Dr Marek Biernacki

Na początku chciałbym prosić o odpowiedź na pytanie oto, w jaki sposób kryzys finansowo-gospodarczy postrzegapapież, który w swej encyklice pisze m.in.: „Rynek bowiem,

kierując się jedynie zasadą równowartości zamiennych dóbr(kupno – sprzedaż), nie potrafi doprowadzić do jednościspołecznej, której zresztą potrzebuje, aby dobrze funkcjo-nować. Bez wewnętrznych form solidarności i wzajemnegozaufania rynek nie może wypełnić swojej ekonomicznejfunkcji. Dzisiaj zabrakło tego zaufania, a utrata tego zaufa-nia jest poważną stratą”. Kryzys zaufania nie jest kryzysemwywodzącym się z mechanizmów ekonomicznych, ale po-wstaje z kryzysu człowieka w relacji z innymi ludźmi. Wtym sensie prawdziwym tematem encykliki jest podmiotludzki stojący za działalnością ekonomiczną i ją determi-nujący.

Profesor Bogusław Fiedor

W encyklice kryzys postrzegany jest przede wszystkim w ka-tegoriach ideologii technokratycznej. Mamy tu więc do czy-nienia z pewną absolutyzacją postępu. Być może będzie todla niektórych z Państwa niespodzianka, ale tego typu spoj-rzenie na postęp nie jest wyłącznie domeną nauczania Kościoła. Również w myśli ekonomicznej można znaleźćtego typu obiekcje dotyczące absolutyzowania postępu, azwłaszcza postępu technologicznego. Drugi element odpo-wiedzi na to pytanie związany jest z brakiem równowagipomiędzy trzema elementami gospodarki: gospodarkąopartą na zysku, gospodarką publiczną i ekonomiąspołeczną. Równowaga ta bazuje na kryterium „dawania z potrzeby serca”. Ekonomia natomiast tej równowagi nie

FE

LIE

TON

Y

59

Portal nr 1 (6) 2010

Caritas in VeritateKarolina Waligóra

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-30 20:15 Strona 59

Page 62: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

ma. Trzeci element wypowiedzi dotyczy spostrzeżenia, żeobecnie mamy do czynienia z pewną nierównowagą do-chodową w skali globalnej. Stąd apel papieża o solidarność– jednak przy zachowaniu zasady pomocniczości w skaliświatowej.

Ks. bp prof. Andrzej Siemieniewski

Myślę, że pytanie, w jaki sposób papież postrzega kryzysgospodarczy, może w trochę niebezpieczny sposób zawę-zić perspektywę Benedykta XVI. Byłoby źle, gdybyśmy po-strzegali tę encyklikę wyłącznie jako poświęconą tematomgospodarczym. Encyklika przede wszystkim mówi o inte-gralnym rozwoju ludzkim. Integralny rozwój ludzki to roz-wój całościowy. Należy zatem podkreślić rozwój człowiekajako osoby. Papież odsyła nas do spojrzenia całościowego,integralnego. Akurat moją uwagę zwróciła pewna myśl do-tycząca edukacji. Jest to refleksja papieża dotycząca ety-mologii tego słowa. Edukacja wymaga tego, by wiedzieć,kim jest osoba ludzka, i jaki jest cel wychowania. Wtedymożemy edukować i wychowywać do integralnego roz-woju. Jest to spojrzenie bardziej personalistyczne, od-chodzące od ekonomicznego. Kolejny ważny punkt wencyklice to ten, w którym Ojciec Święty mówi, że naj-większym bogactwem w krajach, których rozwój chcemywspomagać, jest bogactwo ludzkie. Ograniczanie się tylkodo natury i historii jest tożsame z ograniczeniem człowieka.Zawężenie do natury i historii bowiem wyklucza rozwój.Dokonują się zmiany, jak np. pomnażanie bogactw, ale niema rozwoju, bo słowo „rozwój” zakłada wartościowanie.Zmiany mogą prowadzić do degradacji, jeśli nie pozwalająrozwijać Bożego obrazu w człowieku, czyli tego, co papieżnazywa „nienaruszalnością osoby ludzkiej”.

Marek Jurek

W swojej encyklice Ojciec Święty daje serię odpowiedzi natemat źródeł kryzysu. Pierwszą z nich jest wskazanie nazmianę charakteru przedsiębiorstwa we współczesnymświecie. Polega ona na odejściu od odpowiedzialności eko-nomicznej, opartej na tym, że ten, kto inwestował, ponosiłza to odpowiedzialność swoim majątkiem. Jest to zasadni-cze spostrzeżenie papieża. Inne odpowiedzi dotyczyły nie-kontrolowania procesów globalizacji. Jak pisze OjciecŚwięty, globalizacja nie jest żywiołem, tylko procesem, któryczłowiek powinien kontrolować. Tymczasem dzisiaj mamydo czynienia z zanikiem republikańskiej koncepcji państwa.Zaangażowanie obywateli w sprawy polis powinno byćwiększe. Kiedy Ojciec Święty pisze o niesolidarnościwspółczesnego świata, nie jest utopistą, ale realistą. Cała his-toria XX wieku pokazuje, że to nie interesy narodowe bu-dowały potęgę i przyszłość, ale solidarność. Proces tennależy powtórzyć w stosunku do krajów rozwijających się.Jednym słowem, papież apeluje o solidarność. A wspólnymmianownikiem przyczyn współczesnego kryzysu jest kon-sumpcjonizm, życie nastawione wyłącznie na konsumpcję.Ważne jest to, że papież nie kwestionuje zasad ekonomii.Cała encyklika mówi natomiast o tym, że problemywspółczesnego świata nie zostaną rozwiązane, jeśli ograni-czymy się tylko do środków ekonomicznych. Jeśli nieuwzględnimy integralnego rozwoju, to nie rozwiążemy pro-blemów ekonomii.

Dr Marek Biernacki

Papież napisał: „Nie chodzi o trzeci sektor, ale o nową,złożoną rzeczywistość, obejmującą własność prywatną ipubliczną, która nie wyklucza zysku, ale uważa go za na-rzędzie do realizacji celów humanistycznych i społecznych.(...) Rozwój ekonomiczny, społeczny i polityczny, jeśli chce

FE

LIE

TON

Y

60

Uczestnicy panelu: Marek Jurek, ks. bp. prof. Andrzej Siemieniewski i prof. Bogusław Fiedor.

Zdję

cia

Andr

zej B

orek

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:09 Strona 60

Page 63: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

być autentycznie ludzki, powinien uwzględnić zasadę bez-interesowności jako wyraz braterstwa. (...) W czasie globa-lizacji i z powodu kryzysu ekonomiczno-finansowego, nietylko nie można zaniedbać lub osłabiać tradycyjnych zasadetyki społecznej, jak przejrzystość, uczciwość i odpowie-dzialność, ale również, że w stosunkach rynkowych zasadaodpowiedzialności i logika daru jako wyraz braterstwa mogąi powinny znaleźć miejsce w obrębie normalnej działalnościekonomicznej”.Czy to, co proponuje Ojciec Święty, jest osiągalne w na-szych polskich warunkach? Jeśli wiadomo, że odpowiedźwobec drugiego człowieka rodzi się na poziomie wolnościjednostki, to powstaje pytanie, jak inicjować i zachęcać dozaangażowania w dzieła o różnym charakterze?

Profesor Bogusław Fiedor

Dla mnie, jako człowieka, który na co dzień nie zajmuje sięfilozofią moralną, pytanie to jest bardzo trudne. Jako chrześ-cijanin oczywiście akceptuję te wartości braterstwa i odpo-wiedzialności. Jednak mam obawy, czy nie mamy tu doczynienia z pewnym rodzajem romantyzmu ekonomicz-nego. Papież mówi o realizacji zasady darmowości czy so-lidarności nie tylko w odniesieniu do przedsiębiorstwa.Mówi także w odniesieniu do nas jako konsumentów. Tomy, właśnie jako konsumenci, jesteśmy odpowiedzialni zato, że mamy do czynienia z wyzyskiem dzieci w Chinachprzez kupowanie wytwarzanych przez nie towarów. Jest todosyć brutalne, ale papież właśnie o tym pisze. Jednak niekoniec na tym. Benedykt XVI mówi to także w kontekściezwiązków zawodowych. Broniąc rodzimych rynków pracy,ograniczamy rozwój krajów rozwijających się. Trzeba więcna ten problem patrzeć nie tylko przez pryzmat przedsię-biorstwa, ale także przez pryzmat nas konsumentów. Jeślizaś chodzi o realizację postulatów braterstwa i odpowie-dzialności, to muszę powiedzieć, że ekonomia zmaga się ztym problemem od czasów, kiedy związali się z nim wybitniprzedstawiciele szkockiego oświecenia (na przykład D.Hume czy A. Smith), którzy wnieśliwielki wkład zarównodo filozofii moralnej, jak i do nauki ekonomii. Generalniejest to kwestia zamykająca się w pytaniu, jak szeroko poj-muje się obecnie interes własny.

Ks. bp prof. Andrzej Siemieniewski

Kiedy słyszymy takie pojęcia, jak bezinteresowność czy bra-terstwo, może się w nas pojawić podejrzenie, że bujamy wobłokach. Należy pamiętać, że – jak mówił papież – bezprawdy miłość skończy się na sentymentalizmie. Będą to ja-kieś pozytywne uczucia, które jednak nie znajdą oparcia wrzeczywistości. Albo, jak pisze w innym miejscu BenedyktXVI, „chrześcijaństwo bez prawdy można z łatwością za-mienić na magazyn dobrych uczuć”. Taki „magazyndobrych uczuć”, jakkolwiek miło to może brzmieć, nie jestodpowiednio solidnym fundamentem. Należy pamiętać, żeczłowiek to nie tylko duma i chwała, ale także słabość i zło.Mądrość Kościoła przejawiała się również w tym, że zawsze

brał on pod uwagę skłonność do zła, także w interpretacjifaktów społecznych. Nieuwzględnianie tego, że człowiekma „naturę zranioną”, jest powodem wielu błędów.Aspekty te w bardzo dużym stopniu zawarte są w pojęciu„prawda” często używanym w tej encyklice zatytułowanejzresztą „Miłość w prawdzie”. Chodzi więc o prawdę o ob-razie Bożym, o dumie i chwale człowieka. Ale również otym, co w człowieku słabe i złe. Zapominanie o tym fakciew sferze działalności społecznej, politycznej oraz wycho-wania prowadzi do wielkich nieszczęść, czego przykłady sąwidoczne w historii.

Marek Jurek

Ojciec Święty w całej encyklice mówi, że rozwiązanie pro-blemów ekonomii wymaga sięgnięcia poza ekonomię. Bez-interesowność i braterstwo to fakty. Ten pierwszy przejawiasię w tym, że przecież wszyscy jesteśmy braćmi, jedną ro-dziną. Drugie pojęcie jest faktem normatywnym, bo jak ktośnie ma miłości, to nie ma w sobie życia. Ciekawe, dlaczegoOjciec Święty pisze o tym akurat w kontekście ekonomicz-nym. Myślę, że trzeba wziąć pod uwagę, że kiedy papieżmówi, że rynek potrzebuje jedności społecznej, aby dobrzefunkcjonować, to powtarza prawdę zupełnie nienową. Po-myślność narodów nie tylko opiera się na konkurencji, aleteż nakłada na nią prawa. Ojciec Święty przywraca tupewną równowagę. Jeśli zaś chodzi o bezinteresowność –pomyślmy o działalności sponsoringu praktykowanej przezprzedsiębiorstwa. Trzeba tylko odróżnić bezinteresownośćrzeczywistą od bezinteresowności pozornej. Czasamipołowę pieniędzy przeznaczonych na sponsorowaniemożna przeznaczyć na rzeczywiste potrzeby, a nie na defacto promowanie siebie samego. Ojciec Święty podkreślaw swojej encyklice znaczenie bezinteresowności: „miłośćpowinna wynikać z miłości”. Co ważne, pokazuje też, że tedwie składowe – bezinteresowność i braterstwo – są ko-nieczne do prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa.

Dr Marek Biernacki

Chciałbym przytoczyć kolejny cytat z encykliki: „Pomocni-czość jest nade wszystko pomocą dla osoby poprzez auto-nomię ciał pośrednich”. Znaczyłoby to, że pomocniczośćpowinna stwarzać warunki, przez które osoba jest w stanierozwinąć wszystkie swoje kreatywne możliwości, a poprzez„ciała pośrednie”, do których przynależy, stać się zdolna od-powiedzieć na potrzeby społeczeństwa. „Społeczeństwo coraz bardziej zglobalizowane zbliża nas,ale nie czyni nas braćmi” – mówi papież. Chciałbym wobectego zapytać: które z ciał pośrednich wychowuje nas dobezinteresowności oraz jak i przez kogo zachęconywspółczesny człowiek, zajęty swoimi sprawami, możemądrze i bez limitów czasowych towarzyszyć drugiemuczłowiekowi?

Marek Jurek

Ciała pośredniczące są potrzebne, aby przez swoje uczest-nictwo wpływać na całe społeczeństwo. Jednostka nie jest

FE

LIE

TON

Y

61

Portal nr 1 (6) 2010

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:09 Strona 61

Page 64: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

FE

LIE

TON

Y

62

w stanie zrobić tego sama, jeżeli nie ma instytucji, przezktóre może działać. Kiedyś były to stany, zgromadzenia na-rodowe, korporacje. Potem, w czasach nowożytnych, byłyto związki zawodowe i partie polityczne. Natomiast dzisiaj,jak się okazuje, samo państwo narodowe jest takim ciałempośredniczącym. A to znaczy, że nie można wypracowaćautentycznej współpracy międzynarodowej bez udziałupaństw. I w tym sensie państwo jest czynnikiem absolutnieniezbędnym. „Nie osiągnie się prawdziwej współpracy mię-dzynarodowej bez aktywnej roli tych państw” – czytamy wencyklice. Bo w przeciwnym wypadku słabość ichspołeczeństw spowoduje, że jeżeli nie będą bronione przezwłasne państwa, padną ofiarą dominacji. Papież mówitakże, że to wszystko nie będzie działać, jeśli obywatele niebędą świadomymi mieszkańcami swoich polis. Jest to jedenz tych wielkich republikańskich apeli o to, żebyśmy byli rze-czywistymi obywatelami swoich państw.

Ks. bp prof. Andrzej Siemieniewski

Warto przy okazji zwrócić uwagę na drugie oblicze zasadypomocniczości: na najmniejsze społeczności, te najbliższeczłowiekowi. Bo cóż oznacza zasada pomocniczości? Każdyczłowiek jest zanurzony w różnych relacjach, strukturach.Najbardziej bliskie są mu relacje rodzinne, a w bardziej tra-dycyjnych społecznościach rozszerzają się one do społecz-ności wiejskiej, sąsiedzkiej. I na tym opiera się zasadapomocniczości – by społeczności małe i bliskie człowiekowipodejmowały to, co mogą. I nie powinny ich w tym wyrę-czać instytucje oficjalne. Myślę, że Benedykt XVI w wielumiejscach zwraca uwagę na ten aspekt.

Profesor Bogusław Fiedor

Z punktu widzenia ekonomisty bardzo ważne jest podkreś-lenie znaczenia pracy dla wolności. Oczywiście pracy ro-zumianej w duchu integralności osoby ludzkiej, a nie pracyjako sprzedaży siły roboczej. Bardzo ważną przesłanką napoziomie osobowym jest prawo do pracy i możliwość rea-lizacji tego prawa. Społeczeństwo, w którym ludzie wyko-nują pracę ich godną, jest społeczeństwem ludzi wolnych.Zatem należy kształcić do wolności. Zwróćmy uwagę, jakogromną rolę odgrywa edukacja. Państwo, jako ciało po-średniczące, pozwala bronić się przed negatywnymi skut-kami globalizacji, pozwala nam zachować naszą tożsamośćkulturową.

Dr Marek Biernacki

Definiując miłość jako prawdę, papież łączy miłość z poz-naniem, ponieważ chodzi mu o miłość do przeznaczeniaczłowieka. „Bez prawdy miłość kończy się na sentymenta-lizmie” – pisze papież i zdanie to jest bardzo ważne, po-nieważ zwraca uwagę na to, by takie wartości, jak: spra-wiedliwość, piękno, miłość, nie były oderwane od doś-wiadczenia ludzkiego i historycznego.Ks. Luigi Giussani, założyciel Ruchu Komunia i Wyzwole-

nie, mówił kiedyś, że miłość jako „dar z siebie poruszonego”jest prawdą o człowieku stworzonym na obraz i podobień-stwo Boga, który sam jest Miłością.Jan Paweł II w encyklice Redemptor hominis zauważył, że„Człowiek pozostaje dla siebie istotą niezrozumiałą, jegożycie jest pozbawione sensu, jeśli nie objawi mu się Miłość,jeśli nie spotka się z Miłością, jeśli jej nie dotknie i nie uczyniw jakiś sposób swoją”. Czytając tę encyklikę, można sięutwierdzić w przekonaniu, że tylko człowiek, który w spo-sób pełny żyje relacją z Tajemnicą, może naprawdę bronićżycia, środowiska naturalnego, odpowiednio używać zdo-byczy techniki. Czy rzeczywiście prawdziwe jest zaczerp-nięte z encykliki zdanie: „Gdzie nie ma wolności dlaKościoła, nie ma miejsca na wolność osobistą i społeczną”.

Marek Jurek

Pytanie to dotyczy najbardziej bieżących problemówwspółczesnego świata. Papież powiedział, że kryzyswspółczesnego chrześcijaństwa jest kryzysem roszczenia doprawdy. Bardzo często nasza debata toczy się na poziomieintersubiektywnym, natomiast rzadko staramy się sięgnąćdo samej istoty sprawy. Ojciec Święty zaznaczał wielokrot-nie, że jeżeli nie będziemy mówili o prawdach trudnych, tonie zrealizujemy miłości, czyli dobra ludzi, za których od-powiadamy.

Ks. bp prof. Andrzej Siemieniewski

Pozwolę sobie przytoczyć myśl Benedykta XVI, która mi wy-daje się fundamentalna. Przypominając pytanie o to, skądbiorą się prawa człowieka, czyli pytając się o prawodawcę,Ojciec Święty odpowiada, że źródeł tworzenia prawa na-leży szukać w decyzjach zgromadzeń publicznych. Jednak,jak mówi encyklika, jeśli uznajemy ludzi za jedynych pra-wodawców, to te prawa zawsze mogą ulec zmianie. Zgro-madzenia obywateli mogą zmieniać zdanie i opinie na danytemat. Świadomość nienaruszalności praw może w ten spo-sób ulec naruszeniu. Jeśli jednak ostateczną instancją two-rzenia praw są zgromadzenia obywateli, to czy wówczasmożna mówić o obiektywności i nienaruszalności praw? Pa-pież Benedykt prowadzi zatem tok rozumowania w stronęostatecznego prawodawcy, czyli Boga. I doprowadza nastym samym do prawdy objawionej o człowieku – o inte-gralnym rozwoju ludzkim w miłości i prawdzie.

Dr Marek Biernacki

Podsumowując nasze spotkanie, chciałbym zachęcić do po-nownej lektury encykliki, aby jeszcze raz ją przemyśleć izweryfikować z własnym doświadczeniem. Benedykt XVI wpewien sposób broni chrześcijan od kompleksów. Powin-niśmy potrafić pokazać rozumność i atrakcyjność naszejwiary.

Karolina Waligóra jest studentką polonistyki UniwersyetuWrocławskiego

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:09 Strona 62

Page 65: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Tekst jest fragmentem wystąpienia w debacie o kulturze stu-denckiej, zorganizowanej w ramach uczelnianego minifesti-walu „Kulturalia” w grudniu 2009 roku.

Nie zagłębiając się w uściśleniaterminologiczne, można powie-dzieć – nie będę w tym orygi-nalny – że w dzisiejszychczasach studenckiej kultury jakoodrębnego faktu społecznegonie ma. Jeśli gdzieś tlą się jeszczeostatnie jej ogniska, to małokogo one interesują. Na Juwena-liach dominują mało ambitneimprezy rozrywkowe z piwem w

roli głównej i z Dodą (we Wrocławiu!) jako gwoździem pro-gramu. Starsze pokolenie pamiętające czasy, gdy kulturęstudencką w naszym mieście reprezentowały: „Kalambur”,„Gest”, „Elita”, z nostalgią kiwa głową, zwłaszcza gdy –chcąc, nie chcąc – musi oglądać wyczyny studentów poli-techniki na ich koronnej imprezie, czyli masowym grillo-waniu (z policją w tle). Długo można by roztrząsaćprzyczyny tego stanu rzeczy. Jedno jest pewne – kryzys kul-tury studenckiej jest emanacją kryzysu kultury całego pol-skiego społeczeństwa. Wszelkie dane wskazują, że jest tokryzys głęboki. I nic nie wskazuje na to, abyśmy z niegochoćby powoli wychodzili. Jakich by wskaźników uczest-nictwa w kulturze nie brać pod uwagę, znajdujemy się nakońcu (lub przy samym końcu) europejskich krajów. Zatrważająco niski stan uczestnictwa Polaków w kulturzeidzie w parze z wyraźnym obniżeniem się poziomu kulturyosobistej, zwłaszcza kultury języka (prof. Miodek uważa, żepod względem jego wulgaryzacji pobiliśmy wszelkie euro-pejskie rekordy), kultury stosunków międzyludzkich, kulturyetycznej, kultury politycznej, kultury religijnej itd. Niestety, dla większości Polaków jedynym „oknem na kul-turę” jest telewizor. A co w nim można zobaczyć, wszyscywiemy. Jeśli ktoś od dziecka oglądał wyłącznie takich lumi-narzy „kultury”, jak: Marcin Daniec, Szymon Majewski,Kuba Wojewódzki, lub wychował się na programach w stylu„Tańca z gwiazdami” (nie wspominając o pustoszącychumysł serialach), to w wieku późniejszym nie odczuje po-trzeby kontaktu z dziełami wymagającymi dużego wysiłkuintelektualnego i wytrawnego gustu. A przecież obcowanietylko z taką Kulturą (pisaną przez duże „K”) może przynieśćniepowtarzalną korzyść – wspomoże budowanie we-wnętrznego świata wartości z elementów najwyższej ja-kości, rozwinie twórczą wyobraźnię, wskaże, iż na „smakżycia” składa się także głęboka egzystencjalna refleksja ikontemplacja estetyczna.

Przy okazji – nie dajcie się zwieść tym, którzy, wbrew sen-sowi wkładanemu w tę dewizę przez starożytnych, głoszą,że de gustibus non est disputandum. Dyskutować o nichmożna i należy – są bowiem gusta wysokie i niskie, lepsze i gorsze. Z melancholijnym smutkiem zauważam, że przeciętny guststudentów nie daleko odbiega już od dość niskiej ogólno-polskiej średniej. Spora część z nich daje się uwieść blich-trowi różnych filmowych superprodukcji, czyta pseudo--głębokie książki w rodzaju dokonań piśmienniczych DanaBrowna, a zamiast jazzu lub Cesarii Evory słucha (są tacy,niestety) zespołu Bayer Full. Na marginesie – niedawno za-pytałem studentów, kto z nich gra w brydża. Okazało się, żezaledwie kilku. Łza się w oku kręci na myśl o czasach, kiedyznajomość tej szlachetnej gry była wyznacznikiem przyna-leżności do społecznej elity. Dla większości Polaków, i –niestety – dla większości studentów, Sienkiewicz wciąż bie-rze górę nad Gombrowiczem! Niedobrze do wróży na-szemu krajowi.Studenci są „wytworem” społeczeństwa. Czy można miećpretensje do nich? Można. Jako kandydaci do elity naszegospołeczeństwa powinni zdawać sobie sprawę z tego, że bez-krytyczna konsumpcja kultury masowej prowadzi do unifor-mizacji zachowań, automatyzmu myślenia i bycia, gloryfikacjiprzeciętności, zaniku indywidualizmu. Kultura masowa lan-suje głęboko fałszywy model życia oparty na haśle „lekko,łatwo i przyjemnie” – bolał nad tym Jan Paweł II. Modernizacja naszego społeczeństwa bez udziału kulturynajwyższej próby uczyni z większości Polaków mniej lubbardziej sprawny „trybik” przy taśmie montażowej, biurkui komputerze, bezrefleksyjnego klienta supermarketów ihandlowych galerii, bezgłowego odbiorcę reklam, czyli, jaksię dosadnie wyraził jeden z polskich pisarzy, „nosicielamózgu łupanego”. Ze smutkiem można skonstatować, żeduża część polskich ekonomistów, w tym tak eminentni ichprzedstawiciele, jak Leszek Balcerowicz i Jerzy Hausner, nierozumie, że szeroko rozumiana kultura należy w dzisiej-szych czasach do najważniejszych czynników stymulującychrozwój społeczno-gospodarczy, a jej wspieranie należy dopodstawowych zadań państwa. Niedawne wypowiedzi prof. Balcerowicza na temat kulturysą jaskrawym przykładem „stalinizmu rynkowego”, któremuw świecie przestano hołdować już dawno temu. Zdanieprof. Balcerowicza: „Głównym miernikiem wartości dziełakultury nie może być to, że ludzie nie chcą za nie zapłacić”,wielki polski dyrygent Antoni Wit skwitował jakże trafnąuwagą: „trudno o bardziej nonsensowną wypowiedź natemat kultury”. Nic dodać, nic ująć. Profesora Balcerowiczanie martwi to, że realizacja jego wizji polityki kulturalnej do-

FE

LIE

TON

Y

63

Rebello ergo sumAntoni A. Kamiński

Portal nr 1 (6) 2010

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:10 Strona 63

Page 66: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

prowadzi do tego, że ludzie mniej majętni, pozbawieni do-stępu do wysokiej kultury, staną się jeszcze tańszą i bardziejpotulną siłą roboczą. Niestety, polska myśl ekonomiczna(jeśli w ogóle coś takiego w naszym kraju istnieje) snuje sięw ogonie światowych debat i osiągnięć. Dramatycznie obniżył się poziom studiującej młodzieży.Wielu jej przedstawicieli przychodzi z mizernym oczyta-niem, skromną ogładą intelektualną i z katastrofalną nie-kiedy sprawnością językową. To wina zaniedbańwyniesionych ze szkół podstawowych i średnich. Niedawnow teście, który przeprowadzałem w grupie 47 studentów, aż24 osoby zrobiły błąd ortograficzny w słowie „perswazja” –i nic, żadnego wstydu czy choćby zakłopotania. To prze-raża bardziej niż sam błąd! Ubocznym skutkiem postawie-nia na masowość kształcenia przy braku środków na jegorealizację jest to, że uczelnie wyższe często nie są w stanietych braków nadrobić. Jeśli w ogóle się tego podejmują.„Większość z 2 mln dzisiejszych studentów– pisał niedawnoprof. K. Dołowy – nie ma pojęcia, czym są prawdziwewyższe studia, jakiej pracy i jakiego wysiłku wymagają. I niktim tego nie wyjaśnia, nikt im w żywe oczy nie powie, żeodbywają kursy, a nie studia”. Student naszej uczelni, który miesiąc spędził w Yale (niewysłała go tam nasza uczelnia), opowiadał, jakie są tam wa-runki do studiowania, ale także o tym, z jakim samozapar-ciem, z jakim entuzjazmem i jak ciężko tamtejsi studencipracują. Polską specjalnością, nieznaną nigdzie na świecie,wciąż pozostaje ściąganie. Jest to wstrętny proceder i na do-datek ciężki grzech (użyjmy tego argumentu, bo jakby niepatrzeć, żyjemy w kraju katolickim). W świadomości wieluPolaków, a więc i wielu studentów, spryt jest ważniejszy odgodności, umiejętność kombinowania od honoru, a tzw. za-radność życiowa od pracowitości. Trzeba uderzyć się także we własne piersi. Polskie szkoływyższe są w stadium poważnego kryzysu. Od lat niedoin-westowane przekształciły się w „wyższe szkoły wstydu”(„Gazeta Wyborcza”) lub w „szkoły wyższe tego & owego”(„Polityka”). Przestarzała jest struktura, odstają od wyzwańwspółczesności programy nauczania, gwałtownej korozjiulega etos nauczyciela akademickiego. Słowo „powołanie”w odniesieniu do tego zawodu już nie obowiązuje. Nau-czanie przestało być swoistą misją, a wykład rodzajem na-bożeństwa. Dlatego może się on nie odbywać, nawet z bylejakiego powodu (o odrabianiu zajęć rzadko ktoś wspomina),można go przerwać, aby odebrać telefon (to praktyka kary-godna, „świętokradcza”, mówiąc starym językiem). Za-trważająco obniżył się poziom prac doktorskich ihabilitacyjnych, coraz częściej przypominają one kompila-cje internetowe, nierzadko pojawiają się plagiaty. Upo-wszechnia się w polskiej nauce – nieznany gdzie indziej –oszukańczy zwyczaj odsyłania nie do konkretnej strony lubrozdziału cytowanego dzieła, ale do całej książki, co ewi-dentnie świadczy o tym, że autor nie miał przywoływanejpracy w ręku. Wykładowcy, przeciążeni obowiązkami dy-

daktycznymi, zabiegani w poszukiwaniu dodatkowych za-robków, odstają od tego, co się w naukach – w naszymprzypadku – ekonomicznych dzieje. Nic więc dziwnego, żepewna wrocławska dziennikarka – sama mi to opowiadała– nie mogła znaleźć na naszej uczelni ani jednej osoby,która mogłaby jej powiedzieć kilka zdań o Peterze Drucke-rze (po jego śmierci). Nie zaskakuje zatem, że studenci domnie (filozofa!) zgłosili się z prośbą o wykład o Robercie No-zicku, bo nikt inny na naszej uczelni nie był w stanie tegozrobić. Przez pięć lat studiów na naszym uniwersytecie stu-denci mogą nie zetknąć się (wiem, bo niekiedy sprawdzam)z takimi nazwiskami, jak: Edmund S. Phelps, Robert B.Reich, George Ritzer, George A. Akerlof, Robert J. Shiller ikilkunastoma innymi, których książki są pochłaniane przezamerykańskich i zachodnioeuropejskich studentów. Kto wiecoś o tegorocznych laureatach ekonomicznych Noblów? Kultura w wysokim tego słowa znaczeniu, twórczośćkażdego rodzaju, czy wreszcie postęp w jakiejkolwiek dzie-dzinie zaczynają się od buntu, od niezgody na to, co jest,od chęci i gotowości zmiany istniejącego stanu rzeczy. Naj-większe pretensje do studentów (jak również do całejmłodzieży) mam o ten właśnie brak skłonności do buntu.Razi mnie ich życiowy konformizm, minimalizm aspiracji,zaściankowość poglądów. Nie ma bardziej smutnego wi-doku niż student, który jest pogodzony z rzeczywistością,która go otacza. Popatrzcie wokół – jest się przeciwkoczemu buntować. Zacznijcie od siebie – zrewidujcie do-tychczasowe przyzwyczajenia, przewietrzcie głowy, znaj-dźcie w sobie odwagę, podnieście poprzeczkę. A potemdalej – spójrzcie z kim przystajecie, jak spędzacie wolnyczas, co czytacie, co oglądacie, poddajcie sceptycznej ana-lizie rady i przestrogi rodziców, postawcie wyższe wymaga-nia waszym wykładowcom, zasypcie ich pytaniami. I jeszczedalej – jak się nie buntować, gdy moralny i intelektualny po-ziom klasy politycznej w Polsce jest bliski dna, gdy demo-kracja kuleje na każdym kroku, gdy państwo staje sięwyznaniowe, a na naukę rząd przeznacza mniej niż 0,5 pro-centa PKB. Nie mnie wskazywać cele. Proszę o jedno – nierezygnujcie z udziału w tworzeniu historii, tej wielkiej i tejmałej. Nie wierzcie tym, którzy wam mówią, że wielkieideały nie są do pogodzenia z codziennym życiem.Nie bójcie się marzyć! Porzućcie zdrowy rozsądek – dwu-dziestolatkom z nim nie do twarzy. Póki jesteście młodzi,póki macie siły, buntujcie się! Niech – przynajmniej naokres studiów – waszą dewizą będzie hasło Rebello ergosum.

Dr Antoni A. Kamiński jest filozofem, pracuje jako starszywykładowca w Katedrze Filozofii i Komunikacji Społecznej.

FE

LIE

TON

Y

64

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:10 Strona 64

Page 67: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Człowiek nie dlatego przestaje pracować, że się zestarzał,raczej staje się starcem wówczas, gdy zaprzestaje pracy”.

Zygmunt BaumanTaki jest porządek świata i takie sąrealia: byliśmy młodzi, a teraz jes-teśmy starzy. Jako jedną z nielicz-nych przyjemności mamyuniwersytety trzeciego wieku. Jestto świetne miejsce dla emerytów,którzy chcą pozostać czynni za-wodowo i społecznie, mimo żenie są tak silni i dziarscy jak daw-niej. Często się jednak wstydzą tejsłabości, a tymczasem zmaganie

się z nią jest aktem odwagi. Powołam się na autorytety starożytnych mędrców. Cycero,rzymski filozof, daje taki przykład: „Na okręcie sternik jestpozornie bezczynny, siedzi na rufie, trzyma ster, a inni bie-gają, wspinają się na maszty. Sternik nie robi tego, co młodzi,ale to, co robi, jest o wiele ważniejsze i lepsze. Bowiem praw-dziwie wielkich rzeczy nie dokonuje się siłą fizyczną, szyb-kością czy zręcznością – one wymagają rozwagi i poważnej,dojrzałej decyzji. A starość zwykle posiada te zalety”.Granice nauki na uniwersytecie trzeciego wieku tkwią nietyle w czynnikach zewnętrznych, ile w naszych własnychograniczeniach. Po co staruszkom nauka? Po to, aby żyćwspólnie, aby wiedzieć, co się dzieje w świecie, po to, abyw tych działaniach uczestniczyć i po prostu, aby być. JanAmos Komeński, reformator szkolnictwa z Czech, twórcanowoczesnej pedagogiki, sformułował program dla ludzitrzeciego wieku. Pierwszym zadaniem, według niego, jestdokonanie przeglądu wykonanych obowiązków i określe-nie tych, które jeszcze czekają. Drugie zadanie wymaga po-śpiechu, aby dokończyć te prace, jakie nam pozostały. Atrzecie to czekanie, co jeszcze przyniesie los.Enklawy starości – tak nazwała UTW pani doktor z uniwer-sytetu w Lublinie. Zacytuję jej opinię, bo te enklawy po-wstają w Polsce jak grzyby po deszczu na zamówieniespołeczne: „UTW. Spędza tam czas 25 tys. osób; niektórezajęcia są rozwijające, ciekawe, czasem jednak pod dumniebrzmiącą nazwą „uniwersytet” kryje się intelektualnamiałkość. Ale sumienia pozostają czyste: starości – bo niestacza się w otchłań demencji, młodości – bo ma dla sta-rości jakąś ofertę”. Taka opinia nie jest budująca, ale nie wolno nam, wzoremstrusi, chować głowy w piasek. Młodość od starości dzieliprzepaść lat, której się nie wyrówna. Nad przepaścią możnai trzeba budować mosty, szukać form porozumienia, uni-

kając okazji do odwetu. Najtrudniej jest znaleźć wspólnyjęzyk. Psycholog Maria Lehman uważa, że rozstanie starościi młodości nastąpiło po II wojnie światowej, gdy młode po-kolenie gwałtownie przeniosło się ze wsi do klitek w blo-kach, a tam trzypokoleniowa rodzina nie mogła razemzamieszkać. Przyspieszenie technologiczne sprawiło rów-nież, że media oraz Internet szybciej i ciekawiej objaśniałymłodym świat. Starość nie nadąża i zaczyna być anachro-niczna. Co więcej, obciąża kasę państwową, bo liczba lud-ności w wieku produkcyjnym w Polsce spada, a liczbaemerytów rośnie. Niestety, taka sytuacja sprzyja konfliktom,choć wszyscy się cieszymy z faktu, że średnia naszego życiawyraźnie się wydłużyła.Liczyłam i nadal liczę na to, że ekonomiści znajdą sposób nanarastającą wrogość pokoleń. Istotnie, ekonomiści widząpozytywne rozwiązanie w przedłużeniu czasu aktywnościzawodowej. Takie rozwiązania sugeruje od dawna UniaEuropejska. Oto jeden z przykładów programów UE:„Obalmy stereotypy – pracownicy 50+ cennym kapitałemfirmy”. Stereotypowe zarzuty to: starzy są mniej wydajni imają trudności z opanowaniem nowych technologii. Efek-tem pokutowania takich poglądów jest to, że Polska ma naj-niższy spośród krajów Unii Europejskiej wskaźnik akty-wności zawodowej osób 50+. Słyszę o tym od dawna i czy-tam niemal codziennie opinie o rosnącej liczbie emerytówprzechodzących na utrzymanie ZUS-u. Amerykański ekonomista prof. Lester C. Thurow twierdził,że problemem Europy jest nieumiejętność dostosowania siędo nowych sytuacji. Podał przykład: „Proszę porównaćRosję i Chiny! Chińczycy zlikwidowali wszystkie kolektywnegospodarstwa rolne i przekazali ziemię indywidualnym użyt-kownikom, a w ciągu roku bez żadnych dodatkowych in-westycji podwoili produkcję rolną. Rosjanie nie potrafilizlikwidować gospodarstw kolektywnych oraz państwowychi do dziś nie umieli uporządkować sytuacji w rolnictwie. WPolsce macie szczęście, że nie istniały u was kolektywnegospodarstwa rolne i zbudowano wam tylko trochę prze-mysłowych molochów…Wasz kraj ma relatywnie dobrzewykształconą ludność i relatywnie niskie płace. To jestdobre połączenie dla ekonomiki. Aby rozwiązać wasze pro-blemy, potrzebujecie Europy Zachodniej, która powinna za-mknąć wiele swoich przedsiębiorstw i przenieść je do was.Potrzebujecie również specjalistów, którzy wiedzą, jakdziałać w warunkach współczesnej gospodarki rynkowej.Takiego działania należy się uczyć w praktyce. Wy nie dokońca gotowi jesteście przyjąć ową pomoc. Istnieje bowiemlęk przed nowością. Ludzie obawiają się, że zmiany mogąim zagrozić. Nie chcą też zmian Francuzi, Niemcy, Anglicy.W Stanach jest inaczej, ponieważ stworzyliśmy społeczeń-

FE

LIE

TON

Y

65

Uniwersytet Trzeciego Wieku –czas refleksji i samorealizacjiBarbara Folta

Portal nr 1 (6) 2010

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:10 Strona 65

Page 68: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

stwo, w którym nikt nie jest w stanie powstrzymać prze-mian, bez względu na to, czy lubimy je, czy nie. Realny kry-zys polega na tym, że budujemy globalną ekonomikę bezświatowego rządu. Rządy państw tracą swoją władzę. Pań-stwowe rządy miały władzę, gdy istniała gospodarka naskalę państw. Ponieważ ekonomika państwowa zanika narzecz ekonomiki globalnej, rządy tracą swoją władzę. Rolarynku kapitałowego jest większa niż jakiegokolwiek pań-stwa. Polski rząd nie jest w stanie kontrolować całej polskiejgospodarki. W dłuższej perspektywie swobodne przepływykapitałów pomagają. Jednakże w krótszych terminach mogąbyć efektem nieracjonalnej paniki. Nie ma doskonałych me-chanizmów w niedoskonałym świecie, ale światowy rynekkapitałowy jest naszą rzeczywistością i bez dobrze wy-kształconego społeczeństwa nie ma szans na sukces”. Takie wnioski płyną z moich lektur, które gromadzę, prze-siadując w czytelni Uniwersytetu Ekonomicznego albo nawykładach. Codzienne obserwacje polskiego społeczeństwaujawniają, że nie ma powszechnego zapału do nauki wśródludzi w wieku zaawansowanym i nie ma poczucia wspól-noty z wyjątkiem rzadkich momentów historycznych. Zbio-rowe działanie przychodzi nam łatwiej w sytuacji zagrożeniapowodzią albo kiedy kibicujemy Małyszowi. Jesteśmy indy-widualistami i bardzo często jeden tubalny głos przeforsujeswoje własne „widzimisię”. Obserwujemy takie sytuacje wtelewizji. Indywidualizm często bywa przeszkodą w osiąga-niu wspólnych pozytywnych działań. Tymczasem naszawspółczesna rzeczywistość unijna, konstruowana zada-niowo, wymaga jednostek gotowych do respektowania in-teresów wspólnych. Stare państwa unijne kształtowałyobywatelskie społeczeństwo od dwustu lat, my z różnychpowodów pielęgnujemy tradycyjne szlacheckie nawyki li-berum veto sprzed paru wieków. Ja czasem też mam ochotępowiedzieć: nie zgadzam się! Ale liczę się z przeciwnikamii chcę poznać ich racjonalne argumenty.

Już od trzech semestrów jestem studentką UTW w Uniwer-sytecie Ekonomicznym. Pragnę przedstawić moje przemyś-lenia i wyniki licznych lektur dotyczących ustawicznejedukacji. W naszym trzecim wieku możemy się dostosować

do kolejnych wyzwań, musimy jednak nie tylko intensywnietrenować w sali gimnastycznej, ale koniecznie też ćwiczyćszare komórki. Warto przełamać lenistwo i samodzielniepowtórzyć ćwiczenia gimnastyczne, które z nami w UTWprzerabia mgr Grzegorz Spustek, znakomity wuefista orga-nizujący dla nas zawody gry w bule, nawet podczas przerwy semestralnej, czy wspaniałe panie mgr Bożena Wolna i mgr Jadwiga Świętochowska, które prowadzą dla nas ćwi-czenia przy muzyce lub spacery z kijkami. Niezwykle ważnesą także programowe wykłady oraz bezpośrednie spotkaniaz przedstawicielami nauki i biznesu, jakie organizuje Uni-wersytet Ekonomiczny. Chcę wiedzieć jak najwięcej! Dla-tego tak cenna jest dla mnie każda godzina zajęć, w którychmogę uczestniczyć.

Wracam znów do lektury rozmowy dziennikarza z ekono-mistą prof. Thurowem: „Najważniejsze zadanie dla rząduto wykształcenie podstawowej grupy społecznej. Wszystkoinne jest bez porównania mniej ważne. Jeśli zaś rząd niepotrafi tego zrobić, to kraj ludzi słabiej wykształconych musiprzegrać. Po zakończeniu wojny koreańskiej w 1954 rokuKorea była krajem analfabetów, dziś ma najlepiej wy-kształcone społeczeństwo świata. To zależy i od rządu, i odspołeczeństwa. Rząd jest odbiciem społeczeństwa… Pro-blemem jest to, że pozostawiliśmy granicę emerytury na po-ziomie 65 lat. Bismarck ustanowił ową granicę w 1883 roku,kiedy średnia wieku w Niemczech wynosiła 46 lat. W Sta-nach teraz średnia wieku to mniej więcej 85 lat, a więcprzekracza ona o 20 lat granicę emerytury. Urlop na za-kończenie życia trwa coraz dłużej, jest coraz bardziej kosz-towny dla państwa i pochłania środki niezbędne do innychfunkcji. Brakuje pieniędzy na edukację, na drogi, na bada-nia naukowe i postęp technologiczny. Społeczeństwo potrzebuje inwestycji. Bez nich nie może się rozwijać. Roz-wiązaniem jest przesunięcie wieku emerytalnego i zmniej-szenie wysokości emerytury. Pytaniem pozostaje, jak towprowadzić, skoro emeryci będą stanowili niedługo w nie-których krajach 50% wyborców”.„Gdybym miał iść na emeryturę, wolałbym zostać portie-rem w instytucie. Tamtejszy ogród byłby wtedy piękny”. Takoświadcza psycholog, prof. Roman Ossowski, który od 40

Mgr Grzegorz Spustek obiecuje, że od wiosny mamy grać w bulena trawniku

Lektorat z angielskiego prowadzi mgr Grażyna Orczykowska(trzecia od lewej)

FE

LIE

TON

Y

66

Zdję

cia

Jadw

iga

Topo

lska

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:11 Strona 66

Page 69: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

FE

LIE

TON

Y

67

Portal nr 1 (6) 2010

lat pracuje na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toru-niu. I dodaje: „Nie podzielam poglądów o przechodzeniena wcześniejszą emeryturę, to nie jest korzystne, bo od-chodząc z pracy, często odchodzimy w pustkę. Do trzy-dziestki o samopoczuciu decyduje genetyka, potem mysami. Pierwsza sprawa to odżywianie, druga – aktywnośćruchowa, a trzecia – radzenie sobie z emocjami. Jeśli natych trzech polach będziemy o siebie dbali, nasze samopo-czucie będzie doskonałe. Ruch jest przejawem życia, bier-ność to stan przedterminalny. Należy także nauczyć sięzarządzać emocjami. Chodzi o odpowiednie reagowanie wsytuacjach stresowych. Powiedzmy, że ktoś nam ubliża.Mogę zacząć z nim walczyć albo starać się zrozumieć, skądsię wziął u niego taki problem w relacjach. Aby żyć w har-monii ze sobą i ze światem, trzeba przede wszystkim nau-czyć się wybaczać. I to wcale nie po to, żeby pomóc innym,ale sobie”. Dziennikarka, która rozmawia z profesoremstwierdza: „to strasznie trudne”. Profesor tłumaczy, że: „Do-piero jak wybaczę, będę mógł skoncentrować swoje siły ienergię na własnych przedsięwzięciach, zamiast tkwić wniemożności. Wybaczanie jest gestem, z którego najwięcej korzyści będę czerpał ja sam”. Profesor doradza też stu-dentom UTW „w jesieni życia warto rozwijać się intelek-tualnie, czytać i uczyć się języków”. Bardzo lubimy zajęciaw Studium Języków Obcych. Na angielskim w ubiegłym

roku starałyśmy się dużo mówić, bo nas do tego zmuszałazawsze elegancka mgr Grażyna Orczykowska. W tym rokupiszemy dużo ćwiczeń, bo nas do tego zachęca mgr MarekKonieczny. Nikt nie liczy na szybkie pozytywne efekty naukiw tym wieku, ale częste podróże za granicę zmuszają dotakich treningów. W idei UTW wyrażają się różne postawy aktywnościspołecznej i biologicznej człowieka. Erozja dotychczaso-wych warunków życia społecznego zmusza do ciągłej krea-cji i aktualizacji własnej tożsamości. Zachwycający był dlamnie i dla setek wrocławian wernisaż 94-letniego StefanaArczyńskiego w Starym Ratuszu.Fotograf i podróżnik wydo-był z archiwów utrwalone na celuloidzie obrazy ulic miast,którymi niezmordowanie wędrował, poznając klimat od-ległych zakątków świata. Każde zdjęcie to osobna pasjo-nująca opowieść o ludziach zwykłych i niezwykłych. PanArczyński nadal codziennie sam w domowym laboratoriumwywołuje zdjęcia i dlatego mają ten niezwykły urok.Jest wiele recept na pogodną jesień życia i nawet na srogązimę. Te karmniki wykonał mąż Wandy Dąbrowskiej-Łysiakdla ptaków, które są dokarmiane zimą. Dołączam je do ko-lekcji modeli, jak aktywnie i pogodnie uczyć się świata, tegoza naszym oknem, kiedy już nie będziemy wędrować i od-krywać dalekich miast i kontynentów.

* * *Dziękuję za pomoc w napisaniu tego artykułu dr Lucynie KaniWykorzystałam materiały: Polityka nr 51, 2009, SPRAWYNAUKI 2005,Chowanna, Issue no. 2/2009 Wydawnictwo UniwersytetuŚląskiego,Profile wieku – Rozmowa z Lesterem Thurowem B. Wil-dstein, POLITEJA Warszawa 2000.

Barbara Folta jest dziennikarzem, komentatorem praso-wym, pracowała jako reporterka radiowa i telewizyjna,jako redaktor naczelny wydaje prestiżowe, dwujęzyczneczasopismo pt. „Spotkajmy się we Wrocławiu”.W lutym 2010 r. w Starym Ratuszu odbyła się wystawa Stefana

Arczyńskiego. Pierwsze fotografie z ekspozycji pochodziły z lat30. XX wieku

Zdjęcie Wanda Dąbrowska-Łysiak

Zdję

cie

Nik

odem

Maz

ur

Lektorat angielskiego dla „zaawansowanych”

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:17 Strona 67

Page 70: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Niekomercyjne wydarzenie, jakimbyły Targi Edukacyjne „WrocławskiIndeks”, miało szczególną atmos-ferę i sympatyczne reakcje wśródmłodzieży. Poczucie, że cała im-preza jest dedykowania wyłącznieim – dominowało wśród tysięcyzwiedzających w dniach 9 i 10marca halę IASE we Wrocławiu.

Dlaczego „Wrocławski Indeks” po-jawił się na edukacyjnej mapie wy-

darzeń? Na ten stan rzeczy złożyło się wiele zjawiskpozytywnych i negatywne. Rzecznicy i ludzie promocji szkółwyższych Wrocławia przekonani o wyjątkowości tego ośrodkaakademickiego uznali, że warto wspólnie powalczyć o naj-lepszych kandydatów na studia. Toteż postanowili wystąpićjako jeden ośrodek akademicki uważając, że jest to dodat-kowa wartość. Składa się na to pewna synergia, wynikająca zdodania do wartości miasta - wartości uczelni. Gdy uczelniapromuje się sama jest w innej sytuacji niż wtedy, gdy „pod-piera się” miastem. Łatwiej wzajemnie się promować.

Mogło się to odbyć w ramach dotychczasowych targów,mającego już piętnastoletnią historię TARED-u. Jednak or-ganizatorzy z uczelni uznali, że formuła Taredu trochę sięprzeżyła. Obserwowano spadającą z roku na rok frekwencję.Właściciele marki Tared mieli tego świadomość i postano-wili wzmocnić tegoroczną koncepcję dodatkowym wyda-rzeniem o nazwie „Start do biznesu”. Oznaczało to, żeorganizatorzy sprzedadzą więcej powierzchni wystawienni-czej, ponieważ miały się tam pojawić podmioty biznesowe.

To jednak nie był cel zbieżny z celami uczelni, które oba-wiały się, że ich oferta ulegnie rozproszeniu, wręcz zagubi sięmiędzy stoiskami wystawców biznesowych i w efekcie młodyczłowiek, który przyjdzie po konkretną ofertę edukacyjną niebędzie wiedział, gdzie ma ją znaleźć. Pomyśleli więc –„zróbmy targi sami, tak jak sobie to wyobrażamy”.

Co okazało się nowością oferowaną młodzieży w ramach„Wrocławskiego Indeksu”, który przyciągnął – według po-bieżnych szacunków – około 18 tysięcy zwiedzających, azatem ponad połowę więcej niż ubiegłoroczne targi? Wszyst-kie uczelnie wystawiły się w tej samej konwencji plastycz-nej, ale wyróżniając się swoją oryginalną ofertą i logotypem.

Łatwo więc było kandydatom odnaleźć interesującą ichszkołę wyższą. Na targach swoją ofertę przedstawiły 24uczelnie – jedenaście publicznych i dwanaście niepublicz-nych oraz gościnnie – Politechnika Opolska. Każda z uczelnimiała możliwość przedstawienia się nie tylko na stoisku, alei na wspólnej agorze, w dziesięciominutowej prezentacji nawielkim ekranie plazmowym, w prezentacji nowych kierun-ków. Dla młodzieży przygotowano także specjalne po-mieszczenia „Chillout room” i „Gaming room”, w których –szczególnie przyjezdni – mogli odpocząć i zrelaksować sięprzez chwilę.Nie dla wszystkich zainteresowanych, znalazło się miejscena „Wrocławskim Indeksie”. Wiedząc, że Hala Ludowa bę-dzie zajęta, uczelnie musiały szukać innej powierzchni wy-stawienniczej. W IASE metraż nie jest zbyt duży, dlategowięcej stoisk nie udało się ustawić. Odmówiono dwómuczelniom niepublicznym z Wrocławia, gdyż zgłosiły się zbytpóźno, gdy trwały już prace projektowe. Odmówiono teżuczelniom nieakademickim, wszystkim policealnym szkołomdwuletnim, ponieważ zgodnie z założeniami – miała to być

68

Inicjatywa uczelni„Wrocławski Indeks” zakończona sukcesemMarek Zimnak

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:18 Strona 68

Page 71: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

oferta Wrocławia akademickiego – a zatem uczelni,mających prawo nadawania tytułów licencjata, magistra idoktora. Wyłącznie takich.

Zorganizowanie własnych targów świadczy o silnej konsoli-dacji osób odpowiedzialnych za promocję wyższych szkółw stolicy Dolnego Śląska. Uczelnie są lepsze i gorsze, o czymświadczą ich miejsca w rankingach. Ale jeśli chodzi o pre-zentację ośrodka akademickiego rozumianego jako zbióruczelni z jednego miasta, to inicjatyw, jakich podjął sięWrocław w okresie pięciu ostatnich lat, nie realizowałożadne inne miasto w Polsce. Promujemy się jako zwarty oś-rodek akademicki. Podobne próby także podjął akademickiPoznań.

Rezultaty podejmowanych akcji są widoczne. UniwersytetEkonomiczny, jeszcze kilka lat temu był uczelnią o zasięgugłównie regionalnym, na studia przychodzili kandydaci zWrocławia i Dolnego Śląska. Dzisiaj połowa studentów po-chodzi nie tylko spoza Wrocławia, ale w ogóle spoza na-szego regionu. Staliśmy się uczelnią ogólnopolską. Wiąże tobezpośrednio z naszą pięcioletnią aktywnością – organizacjąroad show-ów po całym kraju, konkursów internetowych,dni życzliwości, współpracy przy organizacji corocznychGaudeamusów śpiewanych w Rynku 1 października. Zje-chaliśmy kawał Polski. Wizytę wrocławskich uczelni zapo-wiadaliśmy w miastach, które odwiedzaliśmy, wielkimbillboardami i spotami w lokalnych rozgłośniach. Spotyka-liśmy się z młodzieżą w klubach, zostawiliśmy wszędzie tonymateriałów promocyjnych. Organizowaliśmy konkursy in-ternetowe nagłaśniane w ogólnopolskich portalach. Ten, ktoje wygrywał, otrzymywał od wrocławskich uczelni ekstrabonus np. stypendium na rok, darmowy akademik albo dar-mowy komplet podręczników na całe studia. W sumie wkonkursach brało udział kilkanaście tysięcy osób. Niewszyscy mogli wygrać, ale uczestnicy w całym kraju dowia-dywali się, że stolica Dolnego Śląska ma do zaoferowaniawięcej niż inne miasta.

Warto się zastanowić i nad tym, czy Wrocław jest przygoto-wany na przyjęcie dużej liczby studentów spoza regionu?Można do tego tematu podejść jakościowo albo ilościowo.Jeśli miejsc na uczelniach jest mniej więcej tyle co w po-przednich latach, to – mając więcej chętnych – mamywiększą możliwość wyboru uczniów piątkowych. Mamy do-wody, że mimo iż jest niż demograficzny, to na wrocław-skich uczelniach liczba zainteresowanych podjęciem naukinie spada, a nawet jeśli gdzieś maleje, to nieznacznie. Po-czytujemy sobie to jako efekt wymienionych wyżej form ak-tywności.

Dlaczego warto było przyjść na „Wrocławski Indeks”? At-rakcją była m.in. prezentacja perspektyw rozwoju lokalnegorynku pracy. Ktoś, kto przychodzi tu na studia, może chciećpo dyplomie związać swoje losy zawodowe właśnie zWrocławiem. Podczas prezentacji na targach młodzi ludzieusłyszeli od wielu pracodawców, związanymi m.in. z no-wymi technologiami – jak zamierzają się rozwijać, ile chce tuzainwestować, ilu będą potrzebowali ekonomistów, infor-matyków, filologów. Sporo z tych firm to firmy księgoweobsługujące nie tylko Europę. Na przykład HP bardzo chęt-nie zatrudnia filologów, którzy później stają się specjalistamiobsługującymi klientów z Brazylii, czy innych krajów.

Organizatorzy „Wrocławskiego Indeksu” czyli Komitet Or-ganizacyjny, składający się z przedstawicieli biur promocjiwrocławskich uczelni delegowanych przez rektorów, otrzy-mał ofertę od Hali Stulecia, by przyszłoroczna impreza od-była się właśnie tam. Zostanie uważnie rozpatrzona, alejedno już wiadomo, i to jest bodaj najważniejszy wniosek –kolejne targi odbędą się na warunkach określonych przezuczelnie, a nie przez komercyjną agencję. Uczelnie nie od-stąpią od czegoś, co można określić promocją wrocławskiegoośrodka akademickiego. W przyszłym roku będzie też czas,aby pełniej przygotować targi również od strony informa-tycznej. Ale pierwsze podejście ocenić można jako sporysukces.

69

FE

LIE

TON

Y

Portal nr 1 (6) 2010

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:18 Strona 69

Page 72: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Naukowe Koło Przedsiębior-czości Lider działające przy Ka-tedrze Teorii Organizacji iZarządzania od początku swo-jego istnienia co roku prowadzibadania naukowe na wiele te-matów, na potrzeby Koła orazinnych studentów, realizując za-interesowania jego członków. Wtym roku Lider przeprowadziłdwa badania. Temat pierwszegoz nich to „Postrzeganie równou-

prawnienia i feminizmu na rynku pracy”. Koordynowała goAgnieszka Hołownia. Drugie badania były kontynuacjąubiegłorocznych i koncentrowały się na sprawach bliższychstudentom naszej uczelni. Tematem było „Badanieprzesłanek wstępowania i poziomu motywacji członków KółNaukowych i Organizacji Studenckich Uniwersytetu Eko-nomicznego we Wrocławiu”, a koordynatorką tej edycjibadań była Natalia Stochmal.Przyjrzyjmy się kolejności etapów, które składają się na pro-cedurę badawczą. W tym przypadku były to:1. Określenie celu badań2. Formułowanie problemu badawczego 3. Formułowanie hipotez badawczych4. Konstrukcja kwestionariusza ankietowego5. Testowanie ankiety – badanie pilotażowe6. Przeprowadzenie badań właściwych 7. Analiza wyników i sporządzenie raportu8. Prezentacja wyników badań zainteresowanym kołom i

organizacjom

Celem omawianych badań była identyfikacja przesłanekwstępowania i poziomu motywacji członków kół nauko-wych i organizacji studenckich na Uniwersytecie Ekono-micznym we Wrocławiu. Pomysł na taką tematykę badańzrodził się w roku 2007, kiedy to zarząd NKP Lider rozpo-czynał jesienną rekrutację. Członkowie zarządu zastanawialisię, jakie czynniki wpływają na decyzję o wstąpieniu do kółnaukowych i/lub organizacji studenckich oraz co motywujeich do działania. Zdobyte informacje niewątpliwie pomogłyLiderowi w dalszym rozwoju. Ciekawe jest to, że uczest-niczące koła i organizacje dowiedziały się bardzo wiele oswoich działaczach.

Problem badawczy określono za pomocą dwóch pytań: • Dlaczego studenci wstępują do wybranych kół nauko-

wych i organizacji studenckich?• Jakie są ich plany związane z działaniem w wybranych

kołach naukowych lub organizacjach studenckich?

Hipotezy badawcze postawiliśmy dwie:• studenci Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu

wstępują do kół naukowych i organizacji studenckich,aby rozwijać swoje zainteresowania,

• w wybranych przez siebie kołach lub organizacjachchcą realizować swoje własne projekty.

Ważną kwestią była metodyka badań. W naszym przy-padku próbę badawczą stanowią 143 osoby z 8 wybranychkół naukowych i organizacji studenckich (KNZW Logos, KNController, KNL Logis, ZSP, NKP Lider, KNZJ QualiTeam,KNRK Hossa Pro Capital, Kampus TV). Wnioski z badań sąuogólniane na badane organizacje – przy takim założeniupróba badawcza jest reprezentatywna. Tak więc przepro-wadzone badanie zakładało podejście nomotetyczne. Jedynym narzędziem badania był kwestionariusz ankie-towy. Większość pytań była pytaniami o odczucia. Nato-miast jedno pytanie wykorzystywało skalę nasileniabadanego zjawiska i była to skala 5-stopniowa.Zespół badawczy stanowiło 7 osób z NKP Lider: ZuzannaKoper, Agnieszka Lichtarska, Agnieszka Nowicka, Aleksan-dra Stasina, Natalia Stochmal, Dominika Tryka i MarlenaWenderska.Zastanawiało nas, kto jest bardziej aktywny w życiu stu-denckim: panie czy panowie. Nasze badania pokazały, żeogólnie w KN i OS jest niemal po równo kobiet (54%) imężczyzn (46%).

Następnie przyjrzeliśmy się wydziałom, z których pocho-dzili ankietowani studenci. Najaktywniejszym wydziałemokazał się ZIF, bo aż 40% (57 osób) z badanych KN i OSstudiuje na tym wydziale. Następne w kolejności są: NE30% (43 osoby) oraz IE 20% (28 osób). Miłym zaskoczeniemjest fakt, że wśród studentów działających aktywnie w na-szych uczelnianych KN i OS są także studenci z zewnątrz,stanowiący aż 10% wszystkich ankietowanych (15 osób) .

57

43

28

15

0

10

20

30

40

50

60

ZIF NE IiE Inny

FE

LIE

TON

Y

70

Jak badano poziom motywacjiNatalia Stochmal

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:21 Strona 70

Page 73: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Interesujące jest to, że najaktywniejsi studenci są na II, IIIi IV roku studiów. To właśnie oni najliczniej zasilają szeregiKN i OS na naszej uczelni i razem stanowią 79% wszystkichczłonków KN i OS. Tak zwani pierwszoroczniacy stanowiąjedynie 13%, a najmniejszy odsetek to studenci ostatniegoroku, co jest zupełnie zrozumiałe. Zazwyczaj na V roku po-dejmujemy pracę zawodową i koncentrujemy się na pisaniupracy magisterskiej.

Postanowiliśmy też sprawdzić, jak długo już członkowie KNi OS działają w wybranej przez siebie organizacji. Wynikinas nie zaskoczyły. Z rozmów z innymi studentami wiemy,że największy zapał mają oni w pierwszym roku działal-ności. Takie osoby stanowią ponad połowę wszystkichczłonków KN i OS. Liczba ta spada dość drastycznie, gdypatrzymy na kolejny słupek przedstawiający osobydziałające aktywnie drugi rok – to tylko 30%. Dalej widzimykolejny duży spadek – tylko 10% studentów aktywnie działaw trzecim roku, a 7% w czwartym. Tylko 1% wszystkichosób działa dłużej niż 4 lata.

Jednym z najbardziej interesujących nas aspektów był po-ziom motywacji do działania (na wykresie czarną czcionką).Zmierzyliśmy to za pomocą 5-stopniowej skali nasilenia zja-wiska (1 – minimum, 5 – maksimum,). Kołem, które ma naj-niższy poziom motywacji, jest KN Controller z wynikiem3,25. Najbardziej zmotywowani są członkowie ZSP ze śred-nią poziomu motywacji 4,12. Liderzy plasują się wysoko,na 3 miejscu, z motywacją na poziomie 4,00. Czerwonączcionką zaznaczone jest odchylenie standardowe pa-dających odpowiedzi. Największe odchylenie widzimy wKNZW Logos, co oznacza, że prawdopodobnie jest tamtylko kilka osób mocno zmotywowanych do pracy na rzeczkoła, natomiast pozostałe osoby raczej nie przejawiają więk-

szego zapału i stanowią o ogólnym niskim poziomie moty-wacji. Także Hossa Pro Capital ma wysoką wartość od-chylenia standardowego, więc prawdopodobnie u nich jestpodobna sytuacja jak w kole Logos. Najmniej ciekawa sy-tuacja jest w kole Controller. Członkowie tego koła mająnajniższy poziom motywacji, a tak małe odchylenie stan-dardowe mówi nam o tym, że raczej nie ma tam osób, którewyróżniałyby się maksymalnym poziomem motywacji. WLiderze, mimo niemałego odchylenia standardowego,widać, że duża grupa członków jest mocno lub nawet bar-dzo mocno zmotywowana do pracy.

***Poniższa część jest w całości poświęcona Kołu NaukowemuLider, czasem tylko odwołujemy się do wyników ogółu. Zewzględu na specyfikę każdego KN i OS nie było możliweuogólnienie poniższych zagadnień, gdyż wpłynęłoby to ne-gatywnie na wyniki. Poniższe odpowiedzi nie będą się su-mować do 100%, gdyż były to pytania otwarte.Zapytaliśmy Liderów, jakie funkcje pełnią w kole (przypo-mnę, że 19 osób z NKP Lider wzięło udział w badaniu). Nie-mal wszyscy są uczestnikami projektów realizowanychprzez koło. Tylko 1 osoba odpowiedziała, że nic nie robi.11 osób odpowiedziało, że w trakcie swojej aktywności wKN Lider koordynowało lub koordynuje własny projekt.Ponadto 5 osób pełni funkcje zarządcze. 3 osoby odpo-wiedziały, że pełniły także inne funkcje, do których zali-czano: prowadzenie księgowości, kontakty z innymi kołamina uczelni oraz z Biurem Promocji naszej uczelni.Kolejne pytanie miało nam wyjawić powody wstąpienia doNKP Lider. 50% ankietowanych odpowiedziało, że zasiliłoszeregi Lidera, gdyż chciało rozwijać siebie oraz swoje zainteresowania. Potwierdza to naszą hipotezę, o którejwspomniano na początku. 8 osób chciało poznać nowychludzi – można przypuszczać, że poszukiwali podobnych dosiebie, aby móc się dzielić spostrzeżeniami oraz spędzaćczas, uczestnicząc w projektach, które jednoczą osoby o po-dobnych zainteresowaniach. Po 5 osób odpowiedziało, żechciało zacząć czynnie uczestniczyć w życiu studenckimoraz że skłoniła je do tego opinia autorytetów i znajomych.Prawdopodobnie byli to inni członkowie koła, a także naszopiekun dr Janusz Lichtarski oraz prof. Mieczysław Przybyła,kierownik Katedry Teorii Organizacji i Zarządzania, podktórą działa nasze koło. 4 osoby chciały zdobyć nowe doś-wiadczenie i umiejętności. 3 osoby chciały się nauczyć

4,120,600

4,020,895

4,000,754

3,980,9843,78

0,8183,720,688

3,620,961

3,501,1953,25

0,463

Controller Logos Logis QualiTeam RAZEM Hossa ProCapital

Lider KampusTV

ZSP

III25%

II27%

I13%

V7%

IV27%

3 rok10%

2 rok30%

5 rok1%

4 rok7%

1 rok53%

FE

LIE

TON

Y

71

Portal nr 1 (6) 2010

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:25 Strona 71

Page 74: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

pracy w grupie oraz koordynowania zespołem. 6 osób miałozupełnie inne powody, były to m.in.: chęć zdobycia nowejwiedzy, nauka przeprowadzania badań, udział w projek-tach realizowanych przez KN Lider oraz właściwe spożyt-kowanie wolnego czasu. Co Liderzy uważają za dotychczasowe osobiste osiągnięciaw NKP Lider? Aż 15 osób uważa za swoje osobiste osiągnię-cie udział w projektach SIFE (Students in Free Enterprise).Jak pamiętamy, 11 osób koordynowało już projekt, aletylko 9 osób uważa to za sukces. 6 osób napisało i opubli-kowało referaty naukowe. 5 osób szczyci się awansem dozarządu koła. Także 5 osób przeprowadziło szkolenia dlaczłonków koła (szkolenia z motywacji, zarządzania czasem,kreatywności i inne). Dla 4 osób osiągnięciem jest działal-ność dodatkowa, taka jak PR, promocja koła, kontakt z in-nymi kołami. 1 osoba odpowiedziała, że jeszcze nic nieosiągnęła. Wśród innych znalazły się: poznanie wspaniałychludzi, nauka dobrej organizacji czasu, zdobycie praktyk za-wodowych dzięki kontaktom KN Lider z innymi organiza-cjami we Wrocławiu.Liderzy wymienili także powody takiego poziomu swojejmotywacji. Oto przykładowe odpowiedzi:• bycie Liderem daje mi satysfakcję,• lubię koło Lider,• ciągle uczę się czegoś nowego,• widzę, że projekty, w których uczestniczę, mają sens,• wspaniali członkowie koła, którzy pomagają sobie wza-

jemnie,• możliwość osiągania wyznaczonych celów,• atmosfera pracy na wysokich obrotach,• dzięki NKP Lider zdobyłem cenne kontakty i umiejęt-

ności,• zajmowane stanowisko mnie motywuje – czuję odpo-

wiedzialność za koło Lider,• moja wewnętrzna motywacja,• lubię pracę na rzecz Lidera,• brak czasu (obniżenie motywacji),• za mało wyzwań projektowych (obniżenie motywacji).Czy Liderzy mają jakieś plany na nadchodzący rok akade-micki? Poniżej przedstawiam najczęściej padające odpo-wiedzi:• prowadzenie szkoleń dla Liderów,• udział w SIFE Polska 2010, • realizacja własnego projektu,• obserwowanie rozwoju koła z pozycji członka honoro-

wego,• prowadzenie badań naukowych,• organizacja konferencji naukowej,• awans do zarządu.

WNIOSKI

Na koniec przypomnijmy hipotezy, które założyliśmy:Studenci Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiuwstępują do kół naukowych i organizacji studenckich, abyrozwijać swoje zainteresowania.W wybranych przez siebie kołach lub organizacjach chcąrealizować swoje własne projekty.Jak pokazują wyniki badań, nasze hipotezy okazały sięprawdziwe. Natalia Stochmal jest studentką V roku zarządzania i marketingu orazIII roku finansów i rachunkowości na Wydziale Zarządzania, Infor-matyki i Finansów Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Ak-tywnie działa w Naukowym Kole Przedsiębiorczości Lider (członkinizarządu w roku akademickim 2008/2009) oraz w Forum EdukacjiBiznesowej. Ponadto w roku akademickim 2008/2009 była człon-kinią RSAC (Rector’s Student Advisory Council).

72

Miło nam poinformować, że

Profesor Stanisława Bartosiewicz i Profesor Ber Haus oraz Profesor Zdzisław Hellwig

obchodzą w tym roku „okrągłe” urodziny.

Honorowym profesorom Uniwersytetu Ekonomicznego – tak szczególnie zasłużonym dla rozwoju nauki polskiej,

twórcom nowych dyscyplin naukowych, wspaniałym pedagogom, organizatorom życia akademickiego – składamy serdeczne gratulacje z okazji jubileuszu i życzymy wielu lat w dobrym zdrowiu, dalszej

aktywności zawodowej, kolejnych sukcesów naukowychoraz osobistego szczęścia.

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:28 Strona 72

Page 75: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Pan Zbigniew Dynak, absolwentnaszej uczelni, studiował w latach1979-1984 na kierunku „organi-zacja i zarządzanie” na WydzialeZarządzania i Informatyki, skoń-czył studia z oceną bardzo dobrą.Kontynuował kształcenie wyższena studiach podyplomowych „Finanse i bankowość” oraz

„Współpraca międzynarodowa”.Jest specjalistą w zakresie programów rozwoju regionalnegoi lokalnego oraz wspierania rozwoju przedsiębiorczości. Jego kariera zawodowa obejmowała pracę m.in. w AgencjiRozwoju Regionalnego w Wałbrzychu (w latach 1995-1997), w 1997 roku był konsultantem lokalnym BankuŚwiatowego w ramach programu szybkiej odbudowy po-powodziowej w Polsce. W tym samym roku został zastępcądyrektora oddziału BGŻ SA w Wałbrzychu. W UrzędzieMarszałkowskim jest od początku – od 1999 roku. Pracujena stanowisku dyrektora Departamentu Rozwoju Regional-nego, był odpowiedzialny za programowanie i wdrażaniefunduszy strukturalnych UE w ramach ZPORR, INTERREGIII A i Sektorowy Program Operacyjny „Rolnictwo”, późniejRegionalny Program Operacyjny, m.in. koordynujewdrażanie Strategii Rozwoju Województwa Dolnośląskiegodo roku 2020 i Dolnośląskiej Strategii Innowacji oraz pro-gramów europejskiej współpracy terytorialnej. W grudniu2005 r. został powołany na stanowisko podsekretarza stanuw Ministerstwie Finansów i do stycznia 2007 r. na tym sta-nowisku był odpowiedzialny m.in. za wykorzystanie środ-ków europejskich w Polsce.

Poprosiliśmy Pana Zbigniewa Dynaka o rozmowę i chwilęwspomnień

Studiował Pan w przełomowym dla historii Polski mo-mencie. Powstawał NZS. Jak Pan się znalazł w tamtychczasach?

Trafiłem na uczelnię ekonomiczną, ponieważ czułem, że owszystkim decyduje gospodarka, a właściwie umiejętne za-rządzanie. Już wtedy czytałem w „Przeglądzie Technicznym– Innowacje” o problemach, jakie napotykają w Polscenawet genialni inżynierowie. Wybrałem więc naszą uczelnę,a nie politechnikę.Sierpniowy wybuch niezadowolenia, strajki w całej Polscebyły dla wielu z nas szokiem, większość ludzi nie rozumiałabowiem, co się dzieje. Propaganda kreowała wizerunek

państwa opiekuńczego. Mieszkałem w akademiku i dzięki kolegom, których poz-nałem w Oazie, przystąpiłem do NZS-u. Nikt z nas wtedynie sądził, że system, w którym żyjemy, może runąć. Nietylko system był zły, także sposób myślenia. Młodzi ludziesą jednak skłonni do podważania przeszłości i teraźniej-szości. Na tej fali poznawania szczegółów historii Polski,ekonomicznych absurdów, dzięki rozmowom na uczelni zwykładowcami przekonałem się do podjęcia różnychdziałań. Największy wpływ mieli na mnie koledzy, wieledyskutowaliśmy, sprzeczaliśmy się, uczyliśmy się nowegopatrzenia na rzeczywistość. Miałem okazję zapoznać się zprogramem reform gospodarczych promowanych przezgrupę profesorów naszej uczelni: Zdzisława Hellwiga, Jó-zefa Kaletę, Władysława Bukietyńskiego. To byli profesoro-wie mający dystans do otaczającego nas świata i podczaspublicznych spotkań przedstawiali niedorzeczności systemugospodarki socjalistycznej i potrzebę zmian. Generalniechodziło jednak o potrzebę zmian ideologicznych. Ideolo-gią antykomunistyczną nasiąknąłem dopiero w czasiestrajku w listopadzie 1981 r. wywołanego protestem prze-ciwko bezprawnemu powołaniu rektora w Wyższej SzkoleInżynierskiej w Radomiu, potem przeciwko pacyfikacjiWyższej Szkoły Pożarnictwa w Warszawie, kontynuowa-nego prawie do ogłoszenia stanu wojennego w Polsce. Wtym czasie na uczelniach organizowane były powszechniestrajki okupacyjne; ich atmosfera bardzo zintegrowała śro-dowisko NZS-u, którego przedstawiciele obecnie rządzą wnaszym kraju. Ja pełniłem funkcję zastępcy szefa ZarząduNZS na Wydziale Zarządzania i Informatyki. Szefem byłaOla Natalli – obecna poseł PiS.

AB

SO

LWE

NC

I

73

Portal nr 1 (6) 2010

Kariery absolwentówn a s z e j u c z e l n i

W grupie studentów AE (stoję pierwszy od prawej) podczas mszyodprawionej przez Papieża Jana Pawła II w dniu 21 czerwca1983 r. na Partynicach,

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 21:43 Strona 73

Page 76: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Co z atmosfery, poglądów, zachowań z tego okresu po-zostało w Pana świadomości?

To była przyspieszona edukacja, wymagająca innego spoj-rzenia na otoczenie społeczne, gospodarcze, polityczne. Wpierwszych dniach stanu wojennego postanowiliśmy wspól-nie z kolegą Julkiem Grochowskim z Wydziału IEP zaan-gażować się w protest. Tymczasem uczelnię zamknięto irozjechaliśmy się do domów. To rozproszyło nasz impetdziałania. A jednak – dowiedziałem się o tym dopiero pozawieszeniu stanu wojennego – okazało się, że Julek zorga-nizował akcję znakowania budynków publicznych znakamii hasłami Solidarności. Trafił na kilka lat do więzienia i jużnie wrócił do nas na studia.Ja bardzo mocno psychicznie przeżyłem stan wojenny. Zre-zygnowałem z praktyki w Jugosławii organizowanej przezAIESEC. Był to może błąd, ale pozostanie w Polsce łączyłosię z pewnego rodzaju wewnętrznym patriotyzmem, z po-trzebą, aby poprawiać los nie tylko swój, ale także ludzidookoła. Nie kierowałem się nigdy materialnym interesem, raczej od-czuwam potrzebę społecznego zaangażowania, stąd mojadziałalność w NZS, w Towarzystwie Naukowym Organiza-cji i Kierownictwa (TNOiK), później w Komitecie Europej-skim w Wałbrzychu. Także w pracy zawodowej staram siępomóc innym w rozwiązaniu problemów, realizując zada-nia służby publicznej.Swoją pracę magisterską pt. „Ocena spójności struktury or-ganizacyjnej metodą szkoły astońskiej na przykładzieZakładów Sprzętu Grzejnego WROZAMET we Wrocławiu”obroniłem u docenta Arkadiusza Grossmana. Zarządzaniezasobami ludzkimi, planowanie jest kluczowym czynnikiemrozwoju gospodarczego – nie same zasoby, pieniądze, ma-szyny, ludzie, ale zarządzanie ludźmi. W PRL-u planowa-nie zostało zdeprecjonowane, chociaż metodycznie był toproces dobrze realizowany, tylko dane do tego nie byłyprawdziwe. Nie zrobiłem doktoratu, ale chciałbym – i myślę coraz częś-

ciej, aby spisać wiedzę, którą zdobyłem m.in. przy za-rządzaniu środkami europejskimi.

Jak i gdzie kształtowały się Pana zawodowe umiejętności?

Po studiach, w latach 80. pracowałem w TNOIK-u, najpierwprzez pół roku we Wrocławiu a potem w Wałbrzychu jakokierownik delegatury. Wałbrzych był jedną z trzech dele-gatur, pozostałe znajdowały się w Jeleniej Górze i Legnicy,we Wrocławiu był natomiast oddział tego towarzystwa, któ-rego prezesem był prof. Jerzy Baworowski z PolitechnikiWrocławskiej, a potem dr Mieczysław Ciurla, będący obec-nie dyrektorem Wydziału Rozwoju Gospodarczego w kie-rowanym przeze mnie departamencie. Wiele się nauczyłem w TNOIK-u. Poznałem wtedy dyrek-torów przedsiębiorstw państwowych, prezesów spółdzielni.Brałem udział w różnych konferencjach, zarówno weWrocławiu, jak i w Warszawie. Zdobyłem wiedzę o funk-cjonowaniu województwa w skali gospodarki całego kraju.

Był Pan w latach 90-tych odpowiedzialny za prywatyzacjęprzedsiębiorstw państwowych i regionalny program res-trukturyzacji. Jak Pan ocenia te działania?

Wydawało nam się wtedy, że jest możliwa poprawa funk-cjonowania przedsiębiorstw państwowych dzięki zastoso-waniu metod naukowych. Nie uwzględniono jednakczynnika ludzkiego, nie motywowano, działał stereotyp, żewłaściciel państwowy, czyli państwo musi o wszystko za-dbać samo.W związku z drugim etapem reformy gospodarczej, którywprowadzał wicepremier profesor Zbigniew Messner,TNOIK otrzymało zlecenie na szereg usług doradczychzwiązanych z atestacją stanowisk pracy. Były to ostatniepróby przywrócenia znaczenia wielu przedsiębiorstw pań-stwowych.Zostałem zaangażowany przez pana doktora AndrzejaSrzednickiego (wtedy jego wpływ na moją karierę był dośćznaczący) do spółki Sudecki Instytut Zarządzania. Uzna-liśmy, że zarządzanie jest podstawą dobrego funkcjonowa-nia gospodarki i spółka będzie mieć rację bytu, będzieprowadziła szkolenia. Niestety, okazało się, że zderzenie zkonkurencją wyrobów importowanych, które nastąpiło wramach tzw. programu Balcerowicza, spowodowało olbrzy-mie perturbacje w rodzimych przedsiębiorstwach i spadekich zainteresowania podnoszeniem swojego poziomu wie-dzy o zarządzaniu.

W społecznym odczuciu prywatyzacja jest postrzeganajako wyprzedaż dorobku narodowego. Jaka jest Pan opi-nia na temat tego procesu?

W 1990 r. koledzy namówili mnie do wejścia w sferę pub-liczną i zostałem zastępcą dyrektora Wydziału RozwojuGospodarczego, który odpowiadał za realizację prze-kształceń własnościowych w ówczesnym województwieA

BS

OLW

EN

CI

74

K a r i e r y a b s o l w e n t ó w n a s z e j u c z e l n i

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:31 Strona 74

Page 77: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

wałbrzyskim. Musiałem zająć się wdrożeniem przepisówzwiązanych z prywatyzacją.W czasach PRL-u w przedsiębiorstwach państwowych kadrakierownicza nie była zmotywowana do szukania lepszychrozwiązań, ekspansji na zewnątrz, rozwijania się. Nie byłwpajany duch pazerności (greed is good). Wydawało się, żeta droga będzie lepsza niż model z krajów kapitalistycznych.Pamiętam, że na studiach, na wykładach z „ekonomii poli-tycznej”, usiłowano nam jeszcze wpoić wyższość nauki eko-nomii socjalizmu nad kapitalizmem. Ale już wtedy czuliśmy,że ten podział jest sztuczny i anachroniczny.Wracając do prywatyzacji – poczucie niesprawiedliwościtransferu własności było wpisane w konstrukcję programuprywatyzacji. Byłem zwolennikiem powszechnej prywaty-zacji. Może trochę na wzór czeskiej, która choć też nie dokońca wyszła, skupiała się na wzmocnieniu motywacji ludzido pracy w danej firmie, gdyż posiadają jej akcje. Po roku1993, wprowadzając program powszechnej prywatyzacji(słynne świadectwa udziałowe w narodowych funduszachinwestycyjnych) nadano mu formę zarządzania finansowegoaktywami, a nie restrukturyzacji firm, które wymagałyprzede wszystkim lepszego zarządzania, transferu know--how, pozyskania nowych rynków. Tego w większości ob-jętych nim firm nie było, gdyż już na wstępie nie było takichzałożeń w programie. W mojej ocenie dobrą formułą prawną funkcjonowaniafirmy jest nie przedsiębiorstwo państwowe, lecz spółka

prawa handlowego, profesjonalny zarząd i rada nadzorczaoraz konkretny plan działań. Tymczasem nie było zgody mi-nistra przekształceń własnościowych na takie przekształce-nia, np. zakładów mięsnych, zbożowo-młynarskich czyhandlu wewnętrznego. Nie było też zgody związkowcówna trudne programy restrukturyzacji. Nie udało się wpro-wadzić w 1993 r. wielu dobrych rozwiązań w tzw. pakciedla przedsiębiorstw państwowych pilotowanych przezbyłego ministra pracy Jacka Kuronia. Dlatego wiele firmupadło – w zderzeniu z wolnym rynkiem i innymi wytwór-cami nie byli w stanie konkurować, chociażby ze względuna przerost zatrudnienia. Radykalnego przekształcenia z gospodarki centralnie pla-nowanej do gospodarki wolnorynkowej nie da się przepro-wadzić dobrze w ciągu 2-3 lat. Ten proces nie był dobrzeprzygotowany.

Spędził Pan przeszło rok jako podsekretarz Stanu w Mi-nisterstwie Finansów? Z jakich działań podjętych na tymstanowisku jest Pan zadowolony?

Mój staż pracy to 25 lat, z czego 10 lat pracuję w UrzędzieMarszałkowskim z przerwą na przygodę w Ministerstwie Fi-nansów, która trwała 14 miesięcy. Nie ukrywam – dosyć dlamnie niespodziewaną. W listopadzie 2005 r. szukano osobydo zajęcia się sprawami europejskimi. I choć w tym czasiemiałem już doświadczenie z urzędu marszałkowskiego, za-dania, które mi przypadły, stanowiły bardziej wyzwanie dla

AB

SO

LWE

NC

I

75

Portal nr 1 (6) 2010

K a r i e r y a b s o l w e n t ó w n a s z e j u c z e l n i

Podpisanie umowy kredytowej w imieniu rządu RP z wicepremierem Serbii i Czarnogóry w dniu 20.04.2006 r.,

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:32 Strona 75

Page 78: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Ekonomiczno-Finansowego UE (organu przygotowującegodecyzje Rady ECOFIN) uczestniczyłem w negocjacjachwielu rozwiązań polityki fiskalnej i finansowej w Unii Euro-pejskiej, m.in. preferencyjnych stawek VAT na niektóreusługi, zintegrowanego nadzoru nad instytucjami finanso-wymi, dyrektywy w sprawie jednolitego rynku usług płatni-czych w UE oraz projektu SEPA, mandatu EuropejskiegoBanku Inwestycyjnego (już wówczas Polska zastrzegła, żenie zgodzi się na finansowanie z tych środków gazociągupółnocnego na dnie Bałtyku), programów konwergencji wramach Paktu na rzecz Stabilizacji i Wzrostu i wielu, wieluinnych. Prowadziłem negocjacje z Bankiem Światowym iBankiem Rozwoju Rady Europy w sprawie kredytu w wy-sokości 500 mln euro na realizację projektu ochrony prze-ciwpowodziowej w ramach Programu dla Odry 2006.Miałem zaszczyt podpisać w imieniu Rządu RP umowy kre-dytowe, m.in. z Bankiem Światowym na finansowanie przezBank Programu Poakcesyjnego Rozwoju Obszarów Wiej-skich, a z Republiką Serbii i Czarnogóry na finansowanieprzez Rząd RP infrastruktury kolejowej w Czarnogórze,która od 2007 r. jest niepodległym państwem. W roku2006, m.in. dzięki dobrej współpracy Ministerstwa RozwojuRegionalnego (któremu szefowała Pani Grażyna Gęsicka) iMinisterstwa Finansów nastąpiło znaczne przyspieszeniewydatkowania środków Unii Europejskiej. Jako KrajowyUrzędnik Zarządzający (National Authorizing Officer) pro-gramami finansowanymi ze środków Unii Europejskiej pod-pisałem setki wniosków do Komisji Europejskiej o wypłatęłącznie ponad 2 mld zł. Uczestniczyłem w spotkaniach ne-gocjacyjnych w ramach kilkunastu zespołów Komisji Trój-stronnej (rząd – pracodawcy – związki zawodowe). Naj-bardziej frapujące były obrady zespołu ds. bezpieczeństwa

socjalnego górników oraz ds. kolejnictwa zdo-minowane przez radykalne wystąpienia kilku-nastu działających tam grup związkowych.Choć w grudniu 2005 r. zostałem zaan-gażowany przez minister prof. Teresę Lu-bińską, to już w styczniu 2006 r. moim szefemzostała prof. Zyta Gilowska, z którą miałemokazję współpracować najdłużej (z 3-mie-sięczną przerwą, kiedy zastąpił ją najpierwPaweł Wojciechowski, a potem StanisławKluza). Pani profesor była osobą bardzo zde-cydowaną w swoich poglądach i działaniach.Uważam, że jednym z jej największych suk-cesów na tym stanowisku było obniżenie ob-ciążeń związanych z kosztami pracy – chodzio obniżkę składek na ubezpieczenia emery-talne i rentowe, co niewątpliwie było jednymz czynników stabilizujących popyt krajowy wokresie spowolnienia gospodarczego w 2008i 2009 r.

Jakie są Pana plany na przyszłość?

Obecnie większość czasu zajmuje mi praca nadwdrażaniem w życie Strategii Rozwoju Województwa Dol-nośląskiego do roku 2020 i Dolnośląskiej Strategii Innowa-cji. Brałem udział w negocjacjach Regionalnego ProgramuOperacyjnego Województwa Dolnośląskiego (RPO WD) zKomisją Europejską, który jest głównym narzędziem osiąga-nia celów strategicznych naszego regionu.Aby nasz region liczył się w gospodarce globalnej, chcemyzbudować do 2020 r. gospodarkę opartą na wiedzy. Dużotutaj zależy od współpracy nauki i biznesu. Dlatego urządmarszałkowski wspiera zarówno inwestycje twarde w bazęnaukowo-badawczą, jak i miękkie w podnoszenie kwalifi-kacji pracowników i uruchamianie nowych kierunkówkształcenia.Cieszę się z inicjatywy Alma Mater – projektu Dolno-śląskiego Centrum Informacji Naukowej i Ekonomicznej. In-westycja ta, współfinansowana przez Samorząd Woje-wództwa ze środków Unii Europejskiej w ramach Regio-nalnego Programu Operacyjnego, umożliwi stworzenie no-woczesnej jednostki o charakterze naukowym, dyda-ktycznym, usługowym i społecznie użytecznym, w którejprzenikać się będą osiągnięcia badawcze i z praktyki gos-podarczej, co mam nadzieję znacznie przełoży się na jesz-cze lepsze wyniki rozwojowe naszego regionu. Ten projektpołączył mnie emocjonalnie z moją uczelnią – śledzę jegoprzebieg i postęp prac.

Dziękuję za rozmowę Paweł Raja

AB

SO

LWE

NC

I

76

K a r i e r y a b s o l w e n t ó w n a s z e j u c z e l n i

Zbigniew Dynak jako gość Forum Edukacji Biznesowej

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:36 Strona 76

Page 79: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Pod redakcją Zofii Hasińskiej

Badania losów zawodowych absolwentów mają wieloletniątradycję w Polsce i w innych krajach. Służą one bowiemrozpoznaniu sytuacji zawodowej absolwentów szkół iuczelni wyższych oraz uwarunkowań przebiegu ich karierzawodowych, zarówno po stronie własnego zaangażowa-nia, jak również jakości kształcenia szkolnego i pozaszkol-nego. Zgromadzona w ten sposób wiedza może byćwykorzystana do podejmowania różnych działań mającychna celu podwyższenie jakości edukacji zawodowej i po-prawę jej dostosowania do potrzeb rynku pracy. Badaniatakie sprzyjają również utrzymaniu więzi absolwentów zmacierzystą szkołą czy uczelnią.

Kierując się powyższymi przesłankami i dotychczasowymidoświadczeniami naszej Uczelni w zakresie kontaktów z ab-solwentami, autorki prezentowanej monografii: Zofia Ha-sińska, Iwona Janiak-Rejno i Alicja Smolbik-Jęczmień zKatedry Zarządzania Produkcją i Pracą na Wydziale Za-rządzania, Informatyki i Finansów, przeprowadziły badaniawśród uczestników Jubileuszowego Zjazdu AbsolwentówWSH, WSE i AE we Wrocławiu, zorganizowanego z okazji60-lecia naszej Alma Mater w październiku 2007 r. W or-ganizacji procesu badawczego współuczestniczyli pracow-nicy Biura Karier i studenci, a wydanie niniejszej publikacjiwspółfinansowała Uczelnia i Stowarzyszenie AbsolwentówWSH, WSE i AE we Wrocławiu.

Celem badań było zidentyfikowanie dróg i uwarunkowańrozwoju zawodowego absolwentów oraz ich aktywności wkształceniu ustawicznym, a także poznanie ich opinii natemat jakości kształcenia na wybranym kierunku w szkolewyższej i oceny własnej kariery zawodowej. Założona próbabadawcza wynosiła 600 ankiet, wręczonych wszystkimuczestnikom Zjazdu, a zrealizowana – 125 ankiet, czyli 20,8% próby założonej. W badaniach uczestniczyły trzy poko-lenia absolwentów: urodzonych w okresie przedwojennym,tuż po II wojnie światowej oraz w okresie drugiego wyżudemograficznego (w latach 70-tych i pierwszej połowie lat80-tych XX wieku), co nadało analizie wymiaru historycz-nego, z uwzględnieniem społeczno-ekonomicznych zmiansystemowych w długim horyzoncie czasowym. W badanejzbiorowości znalazły się osoby, których aktywność zawo-dowa przypadła na dwa okresy: gospodarki centralnie pla-nowanej i transformacji systemowej.

Studia wyższe stanowią kluczowy etap w procesie przygo-towania zawodowego, decydujący o wyposażeniu w wie-dzę i umiejętności ogólne i specjalistyczne oraz kształtującypostawy i zachowania. Badani absolwenci wskazywali nazadowolenie z wyboru kierunku studiów, który był gene-ralnie/przeważnie zgodny z ich zainteresowaniami. Źródłemzadowolenia były różnorodne korzyści uzyskane w okresiestudenckim: dobry start zawodowy, bardziej teoretyczneniż praktyczne przygotowanie zawodowe, ukształtowaniepozytywnych cech osobowości i potrzeby ustawicznegokształcenia. Absolwenci wysoko ocenili też jakość kształce-nia na wybranym kierunku.

Studiowanie w dużym mieście stworzyło studentom takżeszerokie możliwości pozaszkolnego zaangażowania, któreprzyniosło bogate doświadczenia życiowe przydatne wpracy zawodowej. Uczestniczący w badaniu absolwenci, wtrakcie studiów podejmowali pracę zarobkową oraz działal-ność w wielu organizacjach studenckich, a w małym zakre-

AB

SO

LWE

NC

I

77

Portal nr 1 (6) 2010

Monografiap t . „ L o s y z a w o d o w e a b s o l w e n t ó w W y ż s z e jS z k o ł y H a n d l o w e j , W y ż s z e j S z k o ł y E k o n o -

m i c z n e j i A k a d e m i i E k o n o m i c z n e j w e W r o c ł a w i u

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:37 Strona 77

Page 80: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

sie samokształcenie. W zależności od wieku aktywność za-wodowa i organizacyjna była wyraźnie zróżnicowana, cowiązało się z uwarunkowaniami systemowymi kształtu-jącymi motywy podejmowania pracy zarobkowej. Dla star-szych absolwentów takim motywem była poprawa trudnejsytuacji materialnej. Natomiast w warunkach rynkowychpojawiły się motywy dodatkowe, związane z powiększa-niem własnego budżetu na konsumpcję szerokiej oferty to-warów i usług oraz ze zdobywaniem doświadczeniazawodowego. Wysokie zaangażowanie młodych absolwen-tów w pracę podczas studiów istotnie ograniczyło więc inneformy aktywności pozaszkolnej.

Ważne doświadczenie zawodowe badanych absolwentówstanowiła pierwsza praca po ukończeniu studiów. Wysokazgodność tej pracy z wyuczonym zawodem, zwłaszczawśród starszych absolwentów, oraz z indywidualnymi ocze-kiwaniami pozwala sądzić, że start zawodowy większościabsolwentów był udany. W ujęciu historycznym zauważasię wyraźne zróżnicowanie sposobów poszukiwania pierw-szej pracy. Podczas gdy wśród starszych absolwentów naj-bardziej popularne były tzw. inne metody nawiązywaniakontaktu z pracodawcą, a ściśle stypendia fundowane, towśród najmłodszych taką pozycję zajmowały kontakty oso-biste, czyli rekomendacje rodziny, znajomych itp. Z analizywypowiedzi respondentów na temat lokalizacji pierwszegozakładu pracy wyłania się obraz Wrocławia jako wielko-miejskiego rynku pracy, przyciągającego zasoby wykwalifi-kowanej siły roboczej, a jednocześnie ważnego ośrodkaakademickiego zasilającego inne, lokalne rynki pracy.

Losy zawodowe absolwentów szkół są wielostronnie uwa-runkowane. Wśród tych uwarunkowań nie można pominąćsystemu wartości życiowych i oczekiwań wobec pracy. Wbadanej próbie absolwentów tradycyjnie najwyżej cenionesą dwie wartości: zdrowie i rodzina. Praca i przyjaciele zaj-mują drugie, ważne miejsce, a na trzecim miejscu znajdujesię rozwój zainteresowań. W swojej aktywności zawodowejrespondenci poszukiwali zaspokojenia potrzeb niższegorzędu (pewności zatrudnienia i godziwego wynagrodzenia)i wyższego rzędu (uznania i rozwoju intelektualnego). Po-wyższe cechy badanych stanowiły więc dobrą podstawę doosiągania sukcesów zawodowych.

Długi często horyzont czasowy kariery zawodowej, rozu-mianej jako sekwencja zajmowanych stanowisk oraz pełnio-nych ról i funkcji, wymagał od absolwentów wykazania sięzarówno zaangażowaniem, jak i mobilnością, w większymstopniu zakładową niż zawodową czy sektorową (z sektorapublicznego do prywatnego). Absolwenci pracowali wróżnych dziedzinach produkcji i usług, częściej w średnichi dużych niż w małych przedsiębiorstwach i instytucjach.Prawie 90% badanych zmieniało zakład pracy, często wie-lokrotnie. Natomiast mobilność przestrzenna (zmianamiejsca zamieszkania) dotyczyła trzykrotnie mniejszej liczbyabsolwentów.Losy zawodowe badanych wyraźnie wpisały się w przebiegprocesów uprzemysłowienia po II wojnie światowej oraz

przekształceń systemowych zapoczątkowanych w końcu lat80-tych XX wieku. Zdecydowana większość z nich rozpo-czynała pracę zawodową w sektorze publicznym, a prawiepołowa ostatnie miejsce lokowała już w sektorze prywat-nym. Około 30% badanych zmieniło charakter pracy z na-jemnej na samodzielną działalność gospodarczą. Wśródtrudności jakie napotkali na swojej drodze zawodowej nie-którzy wymienili krótkotrwałe bezrobocie, ale nikt w trakciebadania już nie był bezrobotny. Stosunkowo duża mobil-ność zawodowa była charakterystyczna dla najmłodszejgrupy wiekowej, niewielkie różnice według płci kształtowałysię na korzyść mężczyzn.

Drogi kariery zawodowej badanych absolwentów byłyzróżnicowane pod względem liczby i rodzaju zajmowanychstanowisk. Liczyły bowiem od dwu do dziesięciu miejscpracy. Po ukończeniu studiów absolwenci podejmowalipracę na stanowiskach szeregowych lub jako specjaliści, a pó-źniej często awansowali na kierowników kolejnych szczebli whierarchii organizacyjnej. Większość badanych absolwentów(dwie trzecie) zrealizowała karierę menedżerską, o czymświadczy fakt, że jako aktualnie zajmowane lub ostatnie wswojej karierze zawodowej miejsce pracy wymieniła stano-wisko kierownicze, a tylko ñ stanowisko specjalisty. Mając nauwadze, że uczestnikami zjazdów są z reguły osoby usatys-fakcjonowane swoim życiem zawodowym i prywatnym,można na przykładzie tej grupy absolwentów uznać uczelnięza „szkołę menedżerów”, stwarzającą swoim studentomszansę na udaną karierę zawodową niezależnie od systemuekonomicznego. W trakcie swojego funkcjonowania Uczel-nia przygotowała liczną rzeszę wykwalifikowanych kadr eko-nomistów, zajmujących wiele zaszczytnych miejsc w praktycespołeczno-gospodarczej regionu dolnośląskiego, kraju i zagranicą. Wsparcie dla rozwoju zawodowego badanych stanowiło uczestnictwo w kształceniu ustawicznym o cha-rakterze ogólnym i specjalistycznym, w dużym zakresie finansowane przez zakłady pracy.

Do podsumowania wyników przeprowadzonych badańmoże posłużyć prezentacja subiektywnych ocen przebieguwłasnej kariery zawodowej oraz korzyści edukacyjnych od-niesionych w tym czasie. Absolwenci pozytywnie oceniliswoje kariery zawodowe oraz wskazali na szereg postaw iumiejętności, których nauczyli się w życiu zawodowym. Napierwszym miejscu wymienili odpowiedzialność, a na ko-lejnych: potrzebę ustawicznego kształcenia, rozsądnedziałanie, współpracę w zespole, dążenie do kompromisu,kierowanie innymi oraz rozwiązywanie konfliktów. Na pod-stawie szerszych wypowiedzi pisemnych badanych absol-wentów można zapoznać się z ich sukcesami i porażkamioraz problemami napotkanymi na drodze zawodowej.

Zdaniem recenzenta niniejszej monografii – prof. Bo-gusławy Urbaniak „powstała unikatowa monografia losówludzkich i jednocześnie historyczny zapis losów pokoleń,które ukończyły studia i realizowały swoje kariery zawo-dowe w odmiennych kontekstach społeczno-politycznych igospodarczych”. A

BS

OLW

EN

CI

78

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-29 17:38 Strona 78

Page 81: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

AB

SO

LWE

NC

I

79

DOROCZNY ZJAZD ABSOLWENTÓW

Portal nr 1 (6) 2010

Kontynuując tradycję Zjazdów Absolwentów WSH/WSE/AE, organizowanych w la-tach obchodów okrągłych rocznic naszej Alma Mater, pragniemy zaprosić wszystkich

Absolwentów do uczestnictwa w Dorocznych Zjazdach Absolwentów, które odbieżącego roku będą organizowane corocznie w pierwszej połowie czerwca. Tego typuimpreza jest w dużym stopniu czymś nowym w polskiej tradycji akademickiej, a z całąpewnością stanowi nowe wyzwanie dla społeczności akademickiej Uniwersytetu Eko-nomicznego we Wrocławiu.Pierwszy Doroczny Zjazd Absolwentów odbędzie się 12 czerwca 2010 roku. W trakcie zjazdu planujemy:

1) w części oficjalnej 1: – spotkanie z władzami uczelni, władzami Stowarzyszenia AbsolwentówWSH/WSE/AE/UE– przekazanie informacji o działaniach Biura ds. Absolwentów:– spotkania z wybitnymi absolwentami (m.in. z laureatami Kryształowego Alumnusa);– spotkania z Nauczycielami z lat studiów;2) w części nieoficjalnej 2:– obiad „studencki”– zwiedzanie obiektów UE– Pierwszy Piknik Absolwentów organizowany przez Stowarzyszenie AbsolwentówWSH/WSE/AE/UE.

Czekamy na Państwa wstępne deklaracje udziału, prosząc o kontakt elektroniczny ([email protected]), telefoniczny (071 3680925, 071 3680923), listowny (Biuro Absolwentów, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu, ul. Komandorska 118-120, 53-345 Wrocław), bądź wizytę w naszym biurze (budynek A, pokój 204). W odpowie-dzi przekażemy dalsze szczegółowe informacje.

1 Nieodpłatnie

2 Odpłatnie

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-30 19:32 Strona 79

Page 82: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

PO

DZ

IEL

SIĘ

ZN

AM

IS

WO

JĄP

AS

80

Chcemy aby w każdym numerze naszego pisma było miejsce na promo-cję pasji pozanaukowych naszych pracowników. Pokażcie nam Państwoswoje zbiory, pochwalcie się zdjęciami, obrazami. Najciekawsze pomysły znajdą swoje miejsce na wystawie Nasze pasje, w której po-każemy mniej oficjalne oblicze pracowników naszego Uniwersytetu. Zapraszamy do współpracy.

Redakcja: [email protected], tel 71 36-80-782

LW

Portal_06_53_:Makieta 1 2010-03-30 19:38 Strona 80

Page 83: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

Pierwszy Bal Rektora Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu

23 stycznia 2010 r.

Pierwszy Koncert Noworoczny8 stycznia 2010 r.

okladka_2_3:Makieta 1 2010-03-30 21:46 Strona 1

Page 84: okladka 1 4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1 Portal · 2013-06-24 · 10 stycznia rektor podczas spotkania opłatkowego dla śro-dowiska akademickiego, odby-wającego się co roku

1 (6) / 2010

PL IS

SN 1

899-

6965Po r t a l

KWARTALNIK UNIWERSYTETU EKONOMICZNEGO WE WROCŁAWIU

w y d a w n i c z e

Jubileusz 80 urodzin Profesora Jochena Schumanna

„O trafność diagnoz..." – 6 lat w RPP

Caritas in Veritate

Uniwersytet Trzeciego Wieku – czas refleksji i samorealizacji

Inicjatywa uczelni„WROCŁAWSKI INDEKS”zakończona sukcesem

okladka_1_4:Makieta 1 2010-03-30 19:29 Strona 1