Marcin Kowalik

58
MARCIN KOWALIK

description

Katalog malarstwa Marcina Kowalika w ramach wystawy „MEANINGS” w Galerii STALOWA w Warszawie, listopad 2013 / Marcin Kowalik’s catalogue for the exhibition MEANINGS issued by STALOWA Art Gallery in Warsaw, November 2013

Transcript of Marcin Kowalik

Page 1: Marcin Kowalik

M A R C I N K O W A L I K

Page 2: Marcin Kowalik
Page 3: Marcin Kowalik

M A R C I N K O WA L I K

M E A N I N G S

W A R S z A W A / W A R S A W – L I S T O P A D / N O V E M B E R 2 013

Page 4: Marcin Kowalik

Katalog malarstwa Marcina Kowalika w ramach wystawy „MEANINGS” w Galerii STALOWA w Warszawie, listopad 2013 / Marcin Kowalik’s catalogue for the exhibition MEANINGS issued by STALOWA Art Gallery in Warsaw, November 2013

Galeria STALOWA / STALOWA GalleryStalowa 2603-426 Warszawa

www.stalowa.art.pl www.sklep.stalowa.art.pl www.aukcje.stalowa.art.pl

Właściciel / Owner:Krzysztof FabijańskiDyrektor artystyczny / Artistic director:Krzysztof Stanisławski

Teksty / Texsts: Marcin Kowalik, Krzysztof Stanisławski Wywiad, redakcja, wybór fotografii /Inerview, factual preparation of the catalogue, choice of photographs:Krzysztof Stanisławski

Fotograf ie / Photos: archiwum artysty / artist’s archive, Piotr Korzeniowski, Wikimedia Commons

Identyfikacja wizualna / Visual identification: Politański Design, Łódź Projekt graficzny, przygotowanie do druku /Graphic design, composition and prepress preparation: Małgorzata Kasprzykowska

Wydawca / Publisher:Galeria STALOWA / STALOWA Gallery

Okładka / On the cover:Marcin Kowalik, „Obraz bez znaczenia” / ‘A Meaning-less Painting’ , 2012fragment / detail

Copyrights:© 2013 Galeria STALOWA & autorzy / STALOWA Gallery & authors

Tłumaczenie na język angielski / English translation:Aleksandra Borkowska

Druk i oprawa / Printed and bound by:MDruk, Warszawa ISBN 978-83-64383-03-8

Galeria STALOWA jest członkiem Stowarzyszenia Antykwariuszy Polskich oraz CINOA / STALOWA Gallery is a member of Polish Antique Dealer’s Association and CINOA

Patronat medialny / Media patronage:

Page 5: Marcin Kowalik
Page 6: Marcin Kowalik

poprzednia strona / previous page

OBRAZ BEZ ZNACZENIA, CyKL: fAZA LustRA

a meaningless painting, cycle: mirror phase

2012

140 × 140 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

Page 7: Marcin Kowalik

Interpretacja jako twórcza (de)konstrukcja – tak brzmi drugi człon tytułu doktoratu Marcina Kowali-ka, który artysta obronił w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w 2009. Choć od tamtego czasu minęło już 5 lat (praca powstała w 2008), to sformułowanie wydaje się nadal aktualne w odniesieniu do całej jego twórczości. Bo Kowalik analizuje i dekonstruuje obrazy dawnych mistrzów, a ostatnio także własne, interpretuje je, by na tej podstawie stworzyć nową jakość. Nowe obrazy.

Poruszając się w obrębie języka malarstwa, rozumia-nego jednak w sposób bardziej techniczny, konstrukcyjny, niż, powiedzmy, ideowy czy nastrojowy, Kowalik rozważa nowe możliwości połączenia istniejących elementów, roz-członkowuje je, by scalić w nowe kształty. Nie opuszczając ani na moment obszaru dyskursu – przestrzeni malarskiej. Nawet, gdy w jednej z realizacji wykorzystuje multime-dialny projektor, za pomocą którego wyświetla dopełnie-nie przedstawienia malarskiego na powierzchnie płótna, nie wykracza poza zaklęty i – zdawałoby się – święty ob-szar malarstwa. To bardzo frapujące podejście, zwłaszcza u młodego artysty.

Marcin zdaje się wierzyć w nieskończoność przestrzeni dobrze namalowanego obrazu, dlatego analizuje wszystkie jego detale. Nie tylko, by poznać jego ostateczne znaczenie, bo w przypadku dzieła sztuki naprawdę wysokiej klasy jest to po prostu niemożliwe, czyni to po to, by wyka-zać, że jeszcze jeden, tym razem jego, wariant znaczenia jest możliwy i że na tym zasadza się prawdziwa wartość zarówno pierwowzoru, jak i jego twórczego rozwinięcia w nowym dziele.

Krzysztof stanisławski

Interpretation as a form of creative (de)construction is the second part of the title of PhD thesis by Marcin Kow-alik, completed at the Academy of Fine Arts in Cracow in 2009. Although 5 years have passed (the thesis was written in 2008), this statement seems to be valid for his work in general. Kowalik analyses and deconstructs paintings of old masters, and lately also those of his own, interprets them, and on this basis he creates a new quality. New pieces.

Operating within the language of painting, however understood in a more technical, structural way, rather than ideological or atmospheric manner, Kowalik contemplates new possibilities of combining existing components, by splitting and later merging them into new shapes. Not for a moment does he leave the area of discourse – perspective and space in paintings, not even during the usage of multimedia projector, with the use of which he displays a supplement of an artwork on the surface of the canvas and it would seem that Kowalik never deserts the charmed or even sacred area of painting. This is a very intriguing approach, especially for a young artist.

Marcin seems to believe in the infinite space of a well-paint-ed piece and that is why he analyses all its details. He does the analysis not only to discover its ultimate meaning, which in the case of best quality masterpieces is absolutely impossible, but in order to prove again that one more version of meaning is possible - this time his own. It is all based on the belief in value of both the original piece and the creative development of the new artwork.

Krzysztof stanisławski

the me anings oF DeconstrUction ,s o m e r e f l e c t i o n s o n M a r c i n K o w a l i k ’ s c r e a t i v e w o r k

ZnacZenia DeKonstrUKcJ i ,c z y l i k i l k a u w a g o t w ó r c z e j m e t o d z i e M a r c i n a K o w a l i k a

7

Page 8: Marcin Kowalik

DEKONstRuKCjA EtAp V Wg pAOLO uCCELLO, CyKL: fAZA LustRA

DeconstrUction phase V by paolo Uccello, cycle: mirror phase

2012

145 × 245 cm akryl, olej na płótnieacrylic, oil on canvas

8

Page 9: Marcin Kowalik

Moje odkrywanie malarstwa rozpoczęło się od pracy z natury, z upływem czasu jednak swe zainteresowania przesuwałem w kierunku większego skupienia się na samym obrazie. Patrząc z perspektywy czasu, moje ma-lowanie z natury nie było jedynie fotograficznym czy impresyjnym przenoszeniem zaobserwowanej natury na dwuwymiarowe płótno. Część uwagi poświęcałem pracy nad kompozycją, uzyskaniu harmonii kolorystycznej obra-zu i innym formalnym kwestiom, jednak pozostawały one na marginesie. Głównym tematem – zagadnieniem, jakie podejmowałem – było odzwierciedlenie widoku natury. Koncentrowałem się na naturze, na fizyce otaczającego mnie świata nie zdając sobie sprawy z wagi malarskiego ję-zyka, którego uczyłem się niejako nieświadomie obserwu-jąc zależności kolorystyczne w otaczającej mnie przyrodzie.W późniejszym etapie mojej malarskiej drogi (wciąż malując z natury) większy nacisk kładłem na formal-ną pracę nad obrazem. Był to okres, w którym m. in. korzystałem z fotografii jako źródła moich inspiracji. Uświadomiłem sobie wtedy, że malując tworzę obraz, czyli dwuwymiarowy obiekt posiadający własną, specyficzną wielowymiarową wewnętrzną przestrzeń. Moje malar-skie zainteresowania pchały mnie w kierunku pracy nad obrazem jako alternatywnym, wykreowanym światem.W kolejnym etapie skupiłem się na wykreowaniu od podstaw malarskiego świata, którego powodem po-wstania była idea (dyplom „Przestrzeń podróży”, 2006). Była to próba przedstawienia pomysłu, odczucia, a nie jak wcześniej praca nad obiektywnym czy subiektywnym odzwierciedleniem natury. Dzięki temu projektowi za-cząłem bardziej koncentrować się na procesie twórczym.Chcąc stworzyć jakąś rzeczywistość malarską niejako odrębną od tej, która nas otacza jeszcze bardziej skon-centrowałem się na obrazie. Aby być bliżej obrazu, bliżej elementów malarskiego świata zacząłem malować ob-razy z obrazów, próbowałem nawiązać dialog malarski

I started discovering painting as such by working from nature but, with time, I channeled my interests towards fo-cusing on a painting itself. With hindsight, my painting from nature was never just about a photographic or impressioni-stic copying of the observed nature on a two-dimensional canvas. I also put effort into working on composition, achieving the colour harmony of a painting and other formal issues, but still they remained marginalized. The main issue that I dealt with was ref lecting nature. I concentrated on nature and the physical phenomena of the world around without realizing the significance of the painting language, which I was learning unconsciously, as it were, by observing colour relationships occurring in nature. At a later stage of my work, when I was still painting from nature, I began to put more emphasis on the formal work of paintings. At that time I also referred to photographs as a source of inspiration. This is when I realized that when I paint I create a painting, that is, a two-dimensional object with its own specific multidimensio-nal inner space. My painting interests pushed me towards wor-king on a painting perceived as an alternative, created world. At the next stage, I focused on creating this artistic world from scratch. The reason for doing this was an idea (my diploma, The Space of Travel 2006). Unlike my previous work on an objective or subjective reflection of nature, it was an attempt to present a thought, an impression. In order to create a painting reality that was, to some extent, separate from the one around us, I focused even more on the painting itself at each successive stage of my work. I started to paint my paintings from other paintings, to establish a personal dialogue with paintings of other painters. In this way, I wanted to be closer to a pain-ting, to the elements of its world. (Also, a ‘painting monologue’, that is painting from one’s own painting – auto-inspiration).

(…)I have always been interested in the reality around me as a set of painting means. Undoubtedly, paintings are a part of our surroundings. However, they are a part of the re-

interpretacJa JaKo t WÓrcZa (De)KonstrUKcJa

interpretation as a For m oF cre atiVe (De)constrUction

9

Page 10: Marcin Kowalik

z obrazami innych malarzy (również „monolog malarski”, czyli malowanie ze swoich obrazów podczas ich malo-wania – autoinspiracja).

(…)Zawsze interesowała mnie otaczająca rzeczywistość oglądana jako zestaw środków malarskich. Obrazy są niewątpliwie częścią naszego otoczenia. Są jednak frag-mentem rzeczywistości, który nie wyraża tylko siebie, lecz sam jest również zamkniętą rzeczywistością oraz sam do jakiejś rzeczywistości nas odsyła. Maluję z obrazów, a nie z natury czy z fotografii, ponieważ świat obrazu jest już wielopoziomowo przetworzonym światem rzeczy-wistym. Nie odmalowuję natury, inspirują mnie środki i elementy malarskie, analizuję je, uwypuklam, malarsko opisuję. Obraz jest jakby tunelem łączącym rzeczywistość namacalną, która nas otacza, (np. muzeum, w którym znajduje się ten obraz), z rzeczywistością historyczną sprzed wieków. Obraz nie jest jednak dokumentem obiek-tywnie opisującym rzeczywistość, lecz tworem powstałym w wyniku indywidualnego postrzegania świata przez artystę, który go malował. Inspiruje mnie również sama forma tego malarskiego tunelu, który z jednej strony otwiera się na świat malarza sprzed stuleci, a z drugiej strony na mój świat. Tunel ten jest dla mnie ciekawym, żywym, malarskim, abstrakcyjnym światem istniejącym również bez odniesień historycznych, bez względu na świat malarza, który go malował. Obraz można czytać na wiele sposobów, tak wiele, jak wielu jest ludzi. Powiem więcej: za każdym razem jeden człowiek może inaczej wejść w dialog z danym obrazem. Wejść w dialog, po-nieważ odczytywanie obrazu to nakładanie na obraz siatki własnych myśli – własnego świata, na podstawie oglądanego obrazu. Tworzenie wspólnej struktury – pro-jektowanie na obraz własnego świata, w taki sposób, aby pokrywał się z tym, co jest na płótnie.

(…)Pod ostateczną wizualną powłoką obrazu kryje się proces twórczy rozciągnięty w czasie. Świadomość ta zaprowadzi-ła mnie do oglądania obrazu jako pojedynczej klatki filmu.Tak, jakby malarski świat został tylko na chwilę ska-drowany, zatrzymany w tym, a nie innym położeniu na płótnie dawnego malarza. Takie spojrzenie pozwoliło mi

ality, which does not only express itself but also refers us to an alternative reality. When I started to paint from paintings, and not from nature or from photographs, I did so because the world of a painting is already a multidimensionally transfor-med reality. I don’t copy nature – I am inspired by painting, its means and its elements. I analyse, emphasize and describe them in my paintings. A painting is like a tunnel connecting tangible reality (e.g. a museum housing a painting) with the historical reality from many ages ago. A painting is not a document describing reality objectively but a creation that was made as a result of an individual perception of reality. I am also inspired by the very form of this painting tunnel that at one end opens to the world of a painter from hundreds of years ago, and at the other end – to my world. The tunnel is an interesting, living, abstract world existing without any historical or artistic connotations.

(…)Beneath the final visual layer of a painting there is a creation process spread in time. This consciousness made me look at a painting as at a single film frame, just as if the painting’s world was framed just for a moment, stopped in a parti-cular position on the canvas of an old master. In this way, I could imagine/guess how some relations in those paintings came into being. In my opinion, a painting is never finished. It is re-constructed every time someone is contemplating it and, thus, building other planes/layers of their thought – projections.

(…)The real value of a painting is beyond it – it is intangible. In a museum I don’t see only a painting but also a complex reality that it refers us to. I observe the outcome of combining the probable intentions of a painter with my subjective pro-jection, subjective perception. I concentrate on this point when I begin the process of creating my own painting.

(…)I used this distinction to better understand the language of particular paintings. During the formal analysis I try to look only at the painting means of a painting – I analyse the light and shade relationships, colour relationships, the structure of perspective etc. I try to classify painting means and elements and relationships between them.

(…)In order to have a real conversation you have to try to read 10

Page 11: Marcin Kowalik

przypuszczać jak powstały niektóre zależności w dawnych obrazach.Moim zdaniem obraz nigdy nie jest skończony, jego budowanie trwa nadal z każdą chwila, gdy ktoś go kontempluje, a wiec nadbudowuje na nim kolejne plany swoich myśli – projekcji.

(…)To, co naprawdę cenne w obrazie leży poza nim i jest nieuchwytne bezpośrednio. W muzeum nie oglądam tylko obrazu, ale i złożoną rzeczywistość, do jakiej on nas odsyła. Obserwuję, co powstaje na skrzyżowaniu prawdopodob-nych intencji dawnego malarza z moją subiektywną pro-jekcją – subiektywnym odbiorem. Koncentruję się na tym miejscu rozpoczynając proces budowania własnego obrazu.

(…)Próbuję stworzyć własny język malarski oparty na elementach, które wyodrębniłem z dawnych obrazów.Chcę, aby język ten posiadał strukturę opartą na mowie dawnego obrazu, rozbudowaną o moje subiektywne spoj-rzenie na dawne obrazy jako na fragment konkretnego świata malarskiego. Zaczynam rozbudowywać ten wy-cinek świata, jakim jest obraz, by później ponownie wy-kadrować tę rzeczywistość ramami mojego obrazu. Chcę nawiązać zarówno do formalnych właściwości dawnego obrazu (kolor światło, kształt elementów, kompozycja) jak i do jego cech intelektualnych. Próbuję nakreślić wizję świata malarskich elementów, podlegającego malarskim prawom przedstawiania rzeczywistości wielowymiarowej na dwu wymiarach płótna.

(…)Dialog to twórcza rozmowa. Nie chcę tylko „naukowo” przeanalizować dawnego obrazu. Nie chcę też tylko prze-kazać swojego subiektywnego spojrzenia na ten dawny obraz. Chcę, aby powstało coś nowego i to nie tylko będą-cego kompromisem pomiędzy mną a dawnym mistrzem, lecz jakiś nowy twór, czy malarski świat, który mając ko-rzenie jednocześnie w dawnym obrazie jak i w moim świe-cie (moim postrzeganiu, pomysłach, odczuciach wzglę-dem niego) będzie czymś nowym, zaskakującym mnie.

(…)Marcin Kowalik, fragmenty opisu pracy doktorskiej pt: „Przestrzeń obrazu: interpretacja jako twórcza (de)konstruk-cja”, promotor prof. Adam Wsiołkowski, ASP, Kraków 2008.

the other person’s intentions, not disrespect them, give them an opportunity to speak. I approached the paintings that I had chosen for the cycle in a similar way – first of all, I tried to be favorably disposed to them; listen to them, look at them, contemplate, try to understand the mechanisms of pain-ting used in them and their painting genesis. Contemplating a painting is not an easy task if you are aware of your own projections on a painting. In my opinion it is not possible to identify the universal essence of a painting – you cannot escape from subjective perception.

(…)

Marcin Kowalik, excerpts from doctoral dissertation entitled ‘Interpretation as creative (de)construction’, supervisor: professor Adam Wsiołkowski, Academy of Fine Arts, Cracow, 2008. 11

Page 12: Marcin Kowalik

pRZEstRZEń pODRóży – KOMpILACjA, CyKL: pRZEstRZEń pODRóży

space oF traVel – compilation, cycle: the space oF traVel

2012

130 × 200 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

12

Page 13: Marcin Kowalik

WChłANIANI, CyKL: fAZA LustRA

the absorbeD ones, cycle: mirror phase

2012

130 × 210 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

13

Page 14: Marcin Kowalik

Historycy sztuki mogą się ze mną nie zgodzić, ale dla mnie kotara na obrazie Lukasa to zasłona oddzielająca świat ziemski od zaświatów. Natomiast architektura w tle to brama życia wiecznego. W moim obrazie „Czy-ściec” (wersja pierwsza 2008 r.) Lukrecja popełnia sa-mobójstwo; następnie przykleja się do tej pofalowanej kotary. Dalej kotara wyprostowuje się i zamienia w papier z namalowaną Lukrecją (czyli jest to już tylko duch lub idea Lukrecji – Lukrecja konceptualna). Po tym, z tej kartki powstaje papierowy samolot, który przenosi duszę Lukrecji przez bramę życia wiecznego. Niestety finał pierwszej wersji „Czyśćca” jest nie za różowy. Samolot staje się jedną z płytek podłogi / Lukrecja ląduje w Czyśćcu zawieszona pomiędzy niebem a piekłem, ponieważ jest to właśnie miejsce samobójców. Wersja druga jest o wiele bardziej optymistyczna. Samolot doleciawszy do „Bramy” nagle zawraca. Jest to scenariusz pokazujący nieudaną pró-bę samobójstwa. Lukrecja powraca do świata żywych, a w miejscu gdzie w wersji pierwszej na wieki spoczywał czarny samolot, zionie (ku przestrodze) dziura.

Art historians might disagree, but for me the curtain in Lucas Cranach’s painting divides the earthly world from the nether-world. Hence the architecture in the background is the gates of eternal life. In my painting entitled ‘Purgatory’, (first version painted in 2008) Lucrezia commits suicide and then she sticks to the pleated curtain. Further, the curtain stra-ightens out and transforms itself into a piece of paper with Lucrezia’s image. Therefore, we are looking at a conceptual Lucrezia, her spirit or simply the idea of her. Later on, the same paper transforms itself into a paper airplane that takes Lucrezia’s soul through the gates of eternal life. Unfor-tunately, the grand finale of the first version of ‘Purgatory’ is not looking too rosy. The paper airplane becomes a floor panel. Lucrezia stays in purgatory dangling between heaven and hell, the place assigned for those who commit suicide. The second, more optimistic interpretation of this painting might be as follows: the plane reaches out the eternal gates and suddenly turns back. This scenario presents a failed suicide attempt. Lucrezia comes back to the world of the living, and the plane that rested for eternity in the first version is exchanged for a void as a note of caution.

Lucas cr anach starsz y, naśLadowca Lucas cr anach the eLder, foLLower

sAMOBójstWO LuKRECjI RZyMsKIEj

roman lUcretia committing sUiciDe ok. 1500 / ca. 1500

olej na desceoil on panel

Link do obrazu / link to the picture:http://www.muzeum.krakow.pl/uploads/pics/Samobo-jstwo-Lukrecji_500.jpg

14

Page 15: Marcin Kowalik

CZyśCIEC II (WIZjA NIEuDANEj pRóBy sAMOBójstWA LuKRECjI RZyMsKIEj Wg łuKAsZA CRANAChA stARsZy),

CyKL: NIEZNANE KRóLEstWO

pUrgatory ii (a Vision oF the UnsUcceFUl sUiciDe oF roman lUcretia accorDing to lUcas cranach the elDer),

cycle: the UnKnoWn KingDom

2012 130 × 200 cm akryl na płótnieacrylic on canvas 15

Page 16: Marcin Kowalik

Obiekty z obrazu Michele da Verona namalowałem patrząc z wnętrza jego obrazu. Zza góry widocznej na ostatnim planie.Obraz „Z wnętrza” z cyklu „Nieznane królestwo”, roz-poczętego w 2008, jest zatem próbą pokazania mojego sposobu oglądania obrazów. Analizując obrazy częstokroć je dekonstruuję, staram się dokopać do hipotetycznej rzeczywistości jaką żył dawny malarz. W tym wypadku, patrząc z wnętrza powinniśmy również zobaczyć nas samych oglądających obraz „Brutus i Porcja”. Tak dzieje się ponieważ podczas wystaw na srebrzystej środkowej partii mojego obrazu wyświetlam oglądających obraz filmowanych kamerą na żywo.

I painted the objects of Michele da Verona’s painting, looking from the inside of his painting - beyond the mountain seen in the far background of his painting.The painting ‘From Inside’, from the cycle ‘Unknown Kingdom’ (begun in 2008), is an attempt to experience the paintings my way. Very often by analyzing paintings I am deconstructing them, I am trying to dig out the hypnotizing reality that the artist lived. In the case of my work ‘From Inside’ we shall also see ourselves looking at the painting ‘Brutus and Portia’. I have a special method to achieve this. During exhibitions I project the image of viewers, recorded simultaneously by video camera, and show it on the silver, central part of my painting.

MIcheLe da V erona

BRutus I pORCjA

brUtUs anD portia ok. 1500 / ca. 1500

olej na płótnieoil on canvas

Link do obrazu / link to the picture:http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Da_Vero-na_Brutus_and_Portia.jpg

16

Page 17: Marcin Kowalik

Z WNętRZA, CyKL: NIEZNANE KRóLEstWO

From insiDe, cycle: the UnKnoWn KingDom

2008

130 × 200 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

17

Page 18: Marcin Kowalik

PIetro LonGhI

ROZMóWNICA KLAsZtORNA

the conVent parlor ok. 1745 / ca. 1745

olej na płótnieoil on canvas

Źródło / Source:Wikimedia Commons

Niepozornym małym obrazkiem pt. „Rozmównica klasztor-na” zainteresowałem się z kilku powodów. Przede wszyst-kim ma on bardzo ciekawą kompozycję. Wyraźny podział na 3 plany / pomieszczenia z ażurowymi ścianami wypeł-nione kolorowymi, ruchliwymi postaciami. W moim obra-zie tylko lekko przekonwertowałem to na otaczające mnie w pracowni elementy (farby, tekturowe pudełka). Chciałem pokazać jeden ze sposobów w jaki oglądam obrazy. Kiedy obedrzeć dawny obraz z warstwy tematycznej pozostaje nam do oglądania kawałek płótna nabitego na krosno i wysmarowanego farbą. Dzięki takiemu spojrzeniu na-uczyłem się odkrywać warstwę abstrakcyjną obrazu. Obraz powstał podczas stypendium pobytowego w Duesseldorfie. Długie i ciekawe rozmowy z Paulem Schwerem , któ-ry miał pracownię po sąsiedzku, pomogły mi rozwinąć moja koncepcję (de)konstrukcyjnej metody twórczej cy-klu „Nieznane królestwo”. Paul odwiedził mnie któregoś dnia kiedy opracowywałem formę pudełka (nie miałem jeszcze dokładnie wyklarowanego w jaki sposób zinter-pretuję kolorowe postaci z rozmównicy). Oprócz frag-mentów zamaskowanych taśmą poprzyklejałem kolorowe reklamówki aby nie zachlapać większych, gotowych już części obrazu. Paul bardzo się zdziwił ponieważ myślał, że kolorowe podarte i postrzępione reklamówki są na-malowane. Bardzo mu się to spodobało i podszedł bliżej, co rozwiało jego wątpliwości. Obserwując całe to zdarzenie miałem już przed oczami wizję gotowego obrazu.

Unobtrusive, small painting ‘The Convent Parlor’ grabed my attention for a few reasons. Firstly, it had an extremley interesting composition. It also had a clear division between three spaces/sets, with openwork walls, filled with vivid characters. In my painting I just slightly altered that, using the elements that surrounded me in my studio, such as paint and cardboard boxes. I intended to show my way of looking at paintings. The old painting stripped off its content layer, leaves us out with a piece of canvas stamped on the frame and smeared with paint. Thanks to such approach I have discovered the abstract layer of artworks. This particular pa-inting was created during my scholarship in Dusseldorf. Long and fascinating conversations with Paul Schwer, whose studio was nearby, had enabled me to develop a concept of creation through (de)construction, employed in my cycle ‘Unknown Kingdom’. One day Paul visited me while I was still wor-king on the form of the box from the painting. At the time I have not yet had a clear vision of how I will interpret vivid characters from the convent parlor. Pieces of painting that were finished had been masked with colorful flyers and tape to avoid their destruction. Paul thought that colorful, ragged flyers are painted and was extremely surprised that they were not. He liked them very much and even had a closer look to resolve his doubts. Observing his reaction, I have already had a clear vision of finished painting in my head.

18

Page 19: Marcin Kowalik

puDEłKO Z fARBAMI, CyKL: NIEZNANE KRóLEstWO

paint boX, cycle: the UnKnoWn KingDom

2008

130 × 200 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

19

Page 20: Marcin Kowalik

BuDZENIE śpIąCEgO MłODZIEńCA ZA pOMOCą pALąCEgO sIę KNOtA Wg NICOLAsA REgNIER, CyKL: NIEZNANE KRóLEstWO

the aWaKening oF a sleeping yoUng man With a bUrning WicK accorDing to nicolas regnier, cycle: the UnKnoWn KingDom

2012

90 × 150 cm akryl, olej na płótnieacrylic, oil on canvas

20

Page 21: Marcin Kowalik

Jeden z najciekawszych i dość już szeroko znanych malarzy swojego pokolenia, czyli aktualnie tzw. młodej sztuki. Z wyglądu bardzo młody, szczupły, radosny, mło-dzieńczy. A przecież doktor i autor wystawy w Muzeum Narodowym w Krakowie, asystent prof. Adama Wsioł-kowskiego w krakowskiej Akademii. Był stypendystą wielu programów krajowych i zagranicznych, dość często wystawia za granicą, bierze udział w międzynarodowych i krajowych targach sztuki. Doceniany, zapraszany, no-towany na wysokich pozycjach w rankingach. Można by rzec, że już jako młody artysta osiągnął sukces.

Znana krakowska galerzystka twierdzi, że Kowalik ma swój własny rozpoznawalny styl, który sprawia trud-ności w klasyfikacji jego twórczości i włączeniu go do jakiegoś nurtu (Janina Górka-Czarnecka w rozmowie z Kingą Gradowską, VII 2012). I dodaje jeszcze jedno:

„W perspektywie 10 lat powinno się zobaczyć jego ob-razy na światowych rynkach”. Trudno się nie zgodzić z tą opinią, choć dziś już widać, że perspektywa została wyznaczona w zbyt długim okresie. Moim zdaniem to kwestia zaledwie kilku lat. Oczywiście, zakładając dotychczasowe tempo rozwoju i jakość artystyczną no-wych obrazów. O to jednak byłbym spokojny. Marcin nie poddaje się fali sukcesów, tworzy kolejne cykle według precyzyjnie nakreślonego planu, planu na lata, w którym liczy się pogłębianie własnej metody analizy przestrzeni malarskiej, tropieniu nowych znaczeń obrazów dawnych mistrzów i coraz częściej własnych, sprzed kilku lat.

O tym rozmawiamy w zaciszu kawiarni krakowskiego Hotelu Polskiego w pustej, oddanej nam do dyspozycji salce z czerwonymi ścianami i mosiężnymi kandelabrami, popijając kawę. Przed chwilą spotkaliśmy się na peronie

M E A N I N g s

K R z Y S z TO F S TA N I S Ł AW S K I TA L K S

TO M A R C I N KO WA L I K

He is one of the most interesting and already widely recognizable painters of his generation, which is currently described as young art. He has an appearance of a very young, slim, cheerful and youthful man. Already a doctor and an author of the exhibition at the National Museum in Cracow, an assistant to professor Adam Wsiołkowski at the Academy of Fine Arts in Cracow. Beneficiary of numerous grants of domestic and foreign programs, quite often issued abroad, an artist who takes part in national and international art fairs. Widely appreciated, invited, scores high positions in numerous rankings. You could say that as a young artist he has already achieved success.

A known galleriest from Cracow estimates that Kowa-lik has his own distinctive style. His work is difficult to classify and impossible to be assigned to any art movement (an interview with Kinga Gradowska by Janina Górka-Czar-necka, VII 2012). And one more thing: ‘Over the next 10 years we shall see his paintings in the world’s art market.’ Although it is hard to disagree with this statement, it seems obvious that this perspective is too farfetched. I think it is a matter of just a few years. Of course, given the current pace of development and the quality of newly produced artworks. However, I would not worry about that. Although Marcin rides a wave of success, he is not knocked over by it. He creates cycles precisely according to an established plan, a plan designed for years. Main aim of the plan is to deepen his method of discovering perspectives of painting, seeking for new meanings of paintings by old masters and, for a few years now, his own works.

We discuss it in the privacy of a café at Polish Hotel in Cracow, sipping coffee, the room to our disposal, with red walls and brass chandeliers. We just met at the platform of the main railway station, and quickly run through the unbe-

Z N A C Z E N I A

z M A R C I N E M KO WA L I K I E M R Oz M AW I A K R z Y S z TO F S TA N I S Ł AW S K I

21

Page 22: Marcin Kowalik

BItWA pOD sAN ROMANO

the battle oF san romano

2012

130 × 200 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

22

Page 23: Marcin Kowalik

23

Page 24: Marcin Kowalik

Dworca Głównego i pędem przeszliśmy przez nieznośną Krakowską Galerię Handlową, by wydostać się na Planty, minąć bramę Floriańską z Galerią Krakowskiego Kiczu i skryć się w hotelowej kafejce…

K R z Y S z T O F S T A N I S Ł A W S K I :Marcinie, zacznijmy od początku, czyli od Zamościa. Wielokrotnie wspominałeś, że to miasto miało i ma dla Ciebie wyjątkowe znaczenie.

M A R C I N K O W A L I K :Tam się urodziłem, wychowywałem, tam chodziłem do liceum plastycznego. Pomimo tego, że od wielu lat mieszkam w Krakowie, to nadal, w dużym stopniu, czuję się zamościaninem. Lubię tam wracać. Bardzo mocno czuję tę wschodnią duchowość.

Ks: Twój ojciec malował…

MK: Jest malarzem amatorem.

Ks: Oprócz ojca, wymieniasz jeszcze dwie osoby, które pomogły Ci w określeniu swoich zainteresowań arty-stycznych w tym okresie w Zamościu. To Jerzy Tyburski i Maciej Sęczawa.

MK: Jerzy Tyburski jest aktualnie dyrektorem BWA w Zamościu, a w czasach, gdy chodziłem do liceum ogól-nokształcącego, był moim nauczycielem plastyki. Zachęcał mnie do malowania i dzięki niemu przeniosłem się do liceum plastycznego. Później w „plastyku” zetknąłem się z Maciejem Sęczawą, który uczył tam malarstwa. To on zaraził mnie malowaniem i od tamtego czasu, od ponad 15 lat maluję bez przerwy.

Ks: Zdecydowałeś się na studia w Akademii Sztuk Pięk-nych w Krakowie. Ile razy tam zdawałeś?

MK: Za pierwszym razem się dostałem.

arable Cracow Gallery of Commerce to get out of the Planty Park, pass through the tackiness of Florian Gate in Cracow Gallery and hide in the hotel ’s café...

K r z y S z T O f S T A N I S ł A W S K I : Let’s start from the very beginning, namely from Zamość. You mentioned multiple times that this city had and still has a special significance to you.

M A r C I N K O W A L I K :I was raised in Zamość, and I attended the arts high school there. Despite the fact that I have been living in Cracow for many years, I still feel at home in Zamość to a large extent. I like to go back there. I strongly feel this special eastern spirituality.

Ks: Your father also painted.

mK: He was an amateur painter.

Ks: In addition to your father, you mentioned two other people that helped to define your artistic interests during that time in Zamość: Jerzy Tyburski and Maciej Sęczawa.

mK: Jerzy Tyburski is currently a director of BWA in Zamość, and at the time when I was attending high school he was my art teacher. He encouraged me to paint and thanks to him I transfered to an art school. Later in my school years I met Maciej Sęczawa who taught painting there. He ‘ infected’ me with painting and since then I have been painting constantly, for more than 15 years.

Ks: You’ve decided to study at the Academy of Fine Arts in Cracow. How many times did you apply?

mK: I was admitted on my first attempt.

Ks: Tell us something more about it.24

Page 25: Marcin Kowalik

WyCINEK

segment

2010

25 × 35 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

poniżej / below

WALEC WpIsANy W sZEśCIAN

CyKL: BACK tO BAsICs

cylinDer inscribeD in a cUbe

cycle: bacK to basics

2010

20 × 30 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

25

Page 26: Marcin Kowalik
Page 27: Marcin Kowalik

KWADRAt MAgICZNy

CyKL: BACK tO BAsICs

magical sqUare

cycle: bacK to basics

2008

130 × 200 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

27

Page 28: Marcin Kowalik

Ks: Opowiedz coś o tym…

MK: Nie wiem, czy jest o czym opowiadać. To było dla mnie bardzo stresujące. Przyniosłem teczkę, pokazałem. Byłem zadowolony z egzaminu praktycznego, natomiast na egzaminie teoretycznym dostałem bardzo mało punk-tów. Byłem zestresowany. Profesorowie zadawali bar-dzo proste pytania, a ja nie wiedziałem, co odpowiadać. Ale jakimś cudem dostałem się.

Ks: Czy od razu chciałeś trafić do pracowni Prof. Adama Wsiołkowskiego?

MK: Na pierwszym roku wszyscy są razem, wtedy uczył nas Prof. Matuszewski, który teraz ma własną pracownię. Na drugim roku zapisałem się do Prof. Wsiołkowskiego i byłem w jego pracowni aż do końca studiów. Później też tam zrobiłem doktorat i teraz jestem jego asystentem.

Ks: Powiedz, proszę, coś o Profesorze Wsiołkowskim. Wydaje się, że można by wysnuć pewne paralele pomię-dzy Twoim malarstwem i twórczością Wsiołkowskiego. Oczywiście niebezpośrednie i nie tak oczywiste, jakby się na pierwszy rzut oka zdawało… Czy to podobieństwo wynika z tego, że jako uczeń niejako „przesiąknąłeś” jego stylem oraz metodą patrzenia na świat i dzieło sztuki, czy też od początku Twój styl był na tyle ukształtowany, że po prostu odnalazłeś w twórczości Wsiołkowskiego bliskie Ci problemy i cele?

MK: Nie znałem malarstwa Wsiołkowskiego przed przyj-ściem do jego pracowni. Natomiast już na pierwszym roku miałem okazję rozmawiać z Profesorem. I bardzo dobrze się nam rozmawiało. Dlatego zdecydowałem się pójść do jego pracowni i tam zostałem. Jego korekty były bardzo klarowne, logiczne. Później, gdy zobaczyłem jego obrazy na dużej wystawie w Krakowie, mogłem stwierdzić, że ta twórczość pokrywa się z klarownością jego wywo-dów. Bardzo spodobało mi się, że ten cały system, jaki buduje pomiędzy elementami obrazu, jest tak przejrzysty. Że wszystko daje się uzasadnić. Patrząc na nie potrafię się wiele nauczyć, wyciągnąć coś dla siebie.

mK: I do not know whether there is much to talk about. It was all very stressful for me. I just brought a portfolio and presented it. I was happy with my practical test, contrary to the theoretical part where I scored poorly. I was stressed out. Professors had asked me very simple questions I did not know the answers to. But somehow I got accepted.

Ks: Did you instantly want to go to the studio of professor Adam Wsiołkowski?

mK: In my first year of studies, professor Matuszewski, who now has his own studio, taught us all. In the second year I signed up to professor Wsiołkowski and I stayed in his studio until the end of my studies. I completed my PhD there and now I am his assistant.

Ks: Please tell me something about professor Wsiołkowski. It seems that there are some parallels between your paintings and his works. Not that obvious and direct as it seems at first glance. Does this similarity come from the fact that while being his student you somehow ‘adapted’ his style and way of seeing the world and a work of art, or was your style already formed and you just found the exact same problems and aims in the works of Wsiołkowski?

mK: I had not known Wsiołkowski’s work before coming to his studio. However, the very first year of my studies I had an opportunity to talk to him. Good thing we had that chance. That is why I decided to go to his studio and there I was. His adjustments were very clear and logical. Later, when I saw the pictures in the large exhibition in Cracow, I understood that this work coincides with the clarity of his argument. I really liked this clarity of the whole system that builds between the components of the picture. That everything can be justified. I consider his paintings to be very scholastic. Looking at them I can learn something, discover something of my own.As for geometry, that unites us to a great extent, I have to mention that I always have been interested in this subject and also in technical drawing, which I actually teach today. Hence this method of imaging was very close to my heart.KS: But neither you nor your professor stops at geometry. Geometry is sort of a schedule or base. Neither you nor 28

Page 29: Marcin Kowalik

Jeśli chodzi o geometrię, bo to nas przede wszystkim łączy, to muszę stwierdzić, że zawsze się nią interesowałem. Także rysunkiem technicznym, którego zresztą dzisiaj także uczę. Ten sposób obrazowania był i jest mi bliski.

Ks: Ale na geometrii ani u Ciebie, ani u Profesora to się nie kończy. Geometria jest pewną siatką, bazą. Ani Ty, ani Wsiołkowski nie jesteście przecież abstrak-cjonistami geometrycznymi. Dodajecie dużo elementów organicznych i figuratywnych. Tworzycie skomplikowane struktury, dla których geometria jest pewnym scalającym schematem. Tylko.

MK: To baza, w zakresie której dobrze mi się poruszać. Ja ze swoimi elementami i na swój sposób, a Profesor ze swoimi i w zupełnie inny sposób. Bardziej graficzny, bo grafika, jak przypuszczam, wydaje się bliższa Profe-sorowi niż mnie. Ja nie czuję u siebie graficznych ciągot.

Wsiołkowski is a representative of pure geometric abstrac-tion. You both add a lot of organic and figurative components to your work. Moreover, you both create complex structures and geometry serves only as a unifying scheme.

mK: It is an operational database. I interpret it my way using my components whereas the professor uses his and approaches the matter differently. A more graphical one, as I presume graphic to be more relevant to him. Although I do not feel that sort of graphic reference.

Ks: What do you mean by ‘graphic?’ Flat?

mK: No, more in terms of repeatability, creating two- -dimensional prints. When I make prints, they are rather three-dimensional. When I refer to the old masters works, I do not intend to copy parts or components of their work. I remake them; I look at them from all possible angles, almost as the spatial block. Only then do I use them in my work.

ROZMyśLANIA II

CyKL: pRZEstRZEń pODRóży

contemplation ii

cycle: the space oF traVel

2012

110 × 140 cm olej na płótnie

oil on canvas

29

Page 30: Marcin Kowalik

Ks: W jakim sensie „graficzne?”. Płaskie?

MK: Nie, bardziej chodzi o powtarzalność, tworzenie wie-lu wersji kolorystycznych identycznego motywu. Ja, jeśli tworzę wersje, to raczej „trójwymiarowe”. Jeśli odnoszę się do dzieł dawnych mistrzów, to nie odbijam fragmentów czy elementów ich dzieł, lecz przetwarzam je, oglądam ze wszystkich stron jako przestrzenną bryłę, i dopiero wtedy umieszczam ją w przestrzeni mojego obrazu.

Ks: Jak powstają Twoje obrazy?

MK: Powstają w mojej wyobraźni, czyli takim „studio”, gdzie mogę oglądać wszystkie elementy ze wszystkich stron, składać je ze sobą, wybierać najlepszy dla mnie punkt ich ustawienia i oglądu.

Ks: Czy to jest to aktywne patrzenie, o którym kiedyś wspominałeś?

MK: Tak, właśnie o to chodzi.

Ks: Na czym to polega?

MK: Musimy wrócić do przeszłości. Dużo czasu spę-dziłem na studiowaniu natury. Malowałem w plenerze. Powstawały pejzaże, ale także martwe natury. Tak pozna-wałem rzeczywistość. Uczyłem się różnych jej elementów. Badałem jak światło oddziałuje na różne przedmioty. Próbowałem poznać mechanizm, dlaczego coś wygląda tak, a nie inaczej. Później odciąłem się od studiowania rzeczywistości. Zacząłem tworzyć swoją rzeczywistość. Teraz wygląda to tak, że potrafię wyobrazić sobie te wszystkie elementy, mogę je ustawić w swoim „studio”. Oglądam je z różnych stron. Ustawiam sobie światło. I dopiero później maluję. W pewnym sensie jest to wciąż realistyczne malarstwo, bo ja wszystkie elementy potrafię sobie wyobrazić, jakby pochodziły wprost z natury. Wydawałoby się, że jest to trochę „naokoło”. Ale w moim „studio” w głowie znajdują się elementy naturalne, które tylko podlegają przetwo-rzeniu.

Ks: How are your paintings created?

mK: They arise in my imagination, in sort of a ‘studio’, where I can see all the components from all the angels. I put them together and choose the most suitable arrangement and overview what suits me best.

Ks: Is it the active way of watching that you once mentioned?

mK: Yes, that’s exactly it.

Ks: How does it work?

mK: We need to go back in time. I had spent a lot of my time studying nature. I had painted in the open air. I’ve created landscapes and still lifes. That way I have learned reality. I studied its various components. I sought how light affects different objects. I tried to recognize the system that makes some things look the way they do and not any other way.Later on, I cut off from studying reality. I started to create my own stuff, my reality. Now I have the comfort of imaging all of these components placed in my ‘studio’. I look at them from different angles. I set the light. And only then I paint. In a sense, it is still realistic painting, because everything I imagine in a way comes directly from nature. It could seem that it is a bit ‘wrong way round’. In my ‘studio’, in my mind, those are only natural components that are subjects of natural transformation.

Ks: You mentioned that in some ways you practice realistic painting. It is quite surprising, because often your works are perceived as surrealistic... You have been compared to Rene Magritte and Giorgio de Chirico. What do you think? Of course, we are talking about a certain atmosphere, rather than exact references.

mK: For someone who is not acquainted with my method of achieving this particular, and not any other effect in the image, in a case when it is only taken on a superficial level it might resemble a surrealistic approach.

Ks: Indeed it is a superficial approach based on pure external 30

Page 31: Marcin Kowalik

Ks: Powiedziałeś, że w pewnym sensie uprawiasz ma-larstwo realistyczne. To zadziwiające, skoro dość często jesteś pomawiany o surrealizm… Porównywano Cię do René Magritte’a czy Giorgio de Chirico. Co o tym sadzisz? Oczywiście, mówimy raczej o pewnej atmosferze, a nie konkretnych odniesieniach…

MK: Jeśli ktoś nie zna mojej metody, sposobu dochodze-nia do takiego, a nie innego, przedstawienia w obrazie, gdy podchodzi do niego powierzchownie, nie dziwię się, że może mu to przypominać podejście surrealistów.

Ks: Ale to tylko podejście naskórkowe, czysto zewnętrz-ne podobieństwo. Gdy podchodzisz do dzieł dawnego mistrza, dzieła najczęściej realistycznego, analizujesz je, lecz nie deformujesz, nie odrealniasz. Dokonujesz analizy optycznej.

resemblance. Approaching an old masterpiece, that was most commonly a realistic work, you analyse it, but do not deform or make it unrealistic. You conduct an optical analysis.

mK: I gaze, I try to create a hypothesis on how the original author painted it, how he proceeded with that final work. Actually, I empathize with him, as I would have done the work myself. That is the way I work: I list all these components and I try to paint them later on. I realize that my hypothesis about the old masters are irrelevant. It is impossible to grasp all the aspects that influenced the process of creation of the work.

Ks: You would have to ask Lucas Cranach the Elder for example...

mK: I am not sure that he would be able to answer all of my

BuNKIER, CyKL: BACK tO BAsICs

bUnKer, cycle: bacK to basics

2010

40 × 100 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

31

Page 32: Marcin Kowalik

tEChNIKOLOR II, CyKL: NIEZNANE KRóLEstWO

technicoloUr ii, cycle: the UnKnoWn KingDom

2012

90 × 150 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

32

Page 33: Marcin Kowalik

MK: Patrzę, staram się stworzyć hipotezę, jak dany malarz to namalował, jak dochodził do tego, że powstało takie finalne dzieło. De facto wczuwam się, jak sam bym to zrobił. Bo ja tak pracuję: zestawiam te wszystkie elemen-ty i próbuję je później namalować. Zdaję sobie sprawę, że moje hipotezy, dotyczące dawnych mistrzów, mogą być chybione. Bo trudno jest znać wszystkie elementy, które miały wpływ na powstanie dzieła…

Ks: Musiałbyś zapytać np. Lucasa Cranacha Starszego…

MK: Ale wiem, że i on sam nie mógłby odpowiedzieć na wszystkie stawiane przeze mnie pytania. Tak więc to są i muszą być zupełnie subiektywne analizy, oparte na tym, jak ja sam bym to namalował.

Ks: Analizując dzieła starych mistrzów, dokonujesz ich dekonstrukcji, chociaż – z drugiej strony – jest to także forma rekonstrukcji, tyle, że w zakresie odczytu intencji danego twórcy…

MK: Najpierw przeprowadzam dekonstrukcję: analizuję dzieło, rozkładam na czynniki pierwsze, szukam powią-zań pomiędzy elementami dzieła. I próbuję coś nowego odnaleźć w tym obrazie. Bo nie każde dzieło wielkiego mistrza jest ewidentne, pokazujące nam, że właśnie o to w nim chodzi i że tak należy je oglądać. Wiele obrazów jest enigmatycznych, wieloznacznych. Staram się odnaleźć w wybranych dziełach nie tylko coś ewidentnego, ale także coś swojego. Też jestem malarzem i staram się dociec, jak mistrz doszedł do tego, a nie innego rozwiązania, jak to skomponował etc. I jak sam bym to zrobił.

Ks: Wystawa Twoich prac, związanych z obroną prze-wodu doktorskiego, odbyła się w Muzeum Narodo-wym w Krakowie, co – należy zauważyć – zdarza się niezwykle rzadko, zważywszy na Twój wiek. Oczywi-ście, miało to związek z tym, że prace te nawiązywały do dzieł wybranych z kolekcji książąt Czartoryskich. W katalogu wystawy, dyrektor muzeum Marek Świca oraz Prof. Adam Wsiołkowski, dość zgodnie podnosili ważny walor Twoich obrazów: „Marcin Kowalik dokonał

questions. So it must be a completely subjective analysis, based on how I have would painted myself.

Ks: By analysing the works of the old masters, at the same time you deconstruct them. On the other hand it is also a form of reconstruction, especially in reading the intentions of their creators.

mK: Firstly, I deconstruct: I analyse the artwork, I decompose it, break down the factors, and look for connections between the components of the piece. I am seeking something new in a picture, as not every piece produced by one of the great masters is obvious in showing us, how to perceive it and how to find its meaning. Many images are enigmatic. I am trying to find not just something obvious, but also something of my own in the selected works. I am also a painter and I do my best to figure out how the artist came up with exactly this and no other solution, how did he compose it, etc. And how I would have done it.

Ks: An exhibition of your work related to the completion of doctoral thesis, was held at the National Museum in Cracow. It should be emphasised that such thing happens extremely rarely, given your age. Clearly it was due to the fact that these particular artworks referred to the pieces selected from the collection of the Czartoryski family. In the exhibition catalogue, both the museum’s director professor Marek Świca and professor Adam Wsiołkowski agreed on the value of your pieces: ‘Marcin Kowalik has made an analyses of space within the paintings of old masters, from Czartoryski’s collection. (...) He ‘modified’ the results of these analyses for the purposes of his own original images.’ This distinction is crucial. An analysis made by an art historian would mainly deal with the importance of the system of individual components, symbols or the semantic code of the image. An art historian would have probably written an essay or a monograph. However, in this case it is the painter who analyses and his main interests are matter, space and structure of an artwork...

mK: That is it. For this particular reason, I haven chosen less celebrated artworks from the collection. To avoid referencing to previous research or interpretations made by art histo- 33

Page 34: Marcin Kowalik

analizy malarskiej przestrzeni obrazów dawnych mistrzów z kolekcji Czartoryskich. (…) I „przenicował” wyniki tych analiz na potrzeby własnych, oryginalnych obrazów”. To rozróżnienie zasadnicze. Gdyby tej analizy dokony-wał np. historyk sztuki, zająłby się znaczeniem układów poszczególnych elementów, symboli, starałby się wytłu-maczyć kod znaczeniowy obrazu. I napisałby esej albo monografię. Jednak w tym przypadku analizuje malarz i interesuje go sama materia, przestrzeń, struktura dzieła…

MK: Właśnie tak. Z tego też powodu wybrałem mniej znane dzieła z kolekcji. By nie nawiązywać do dotychcza-sowych badań, interpretacji, których dokonali historycy sztuki przez dziesięciolecia czy stulecia w odniesieniu do najbardziej znanych dzieł. Nie chciałem, by te sądy

rians for decades or centuries for the most well known works. I did not want those judgements to ‘contaminate’ my approach; I wanted my perspective to remain fresh. I am eager to discover something new in those artworks, something that no histo-rian has found or described yet. Besides, the main purpose of the analysis was to build my own paintings.

Ks: It could be argued that you are acting like a typical post-modernist. Drawing motifs from heritage of the works of old masters to create your own pieces...

mK: Well, yes, but it is not that chaotic; I do not simply choose an object from the piece of another artist that happens to suit me compositionally. The starting point is analysis of earlier works. I research within this work and wait until it reveals

stuDIuM DRZEWA III

CyKL: pEjZAż W puDEłKu

tree stUDy iii

cycle: lanscape in a boX

2012

40 × 30 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

34

Page 35: Marcin Kowalik

DREWNO EgZOtyCZNE, CyKL: BACK tO BAsICs

eXotic WooD, cycle: bacK to basics

2012

70 × 90 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

35

Page 36: Marcin Kowalik

„skaziły” moje podejście, wolałem, by to było „pierwsze spojrzenie”. Chciałem odszukać coś nowego w tych ob-razach, coś, czego żaden historyk już dawno nie odnalazł i nie opisał. Poza tym chodziło mi przede wszystkim o budowanie własnych obrazów na podstawie tej analizy.

Ks: Można by stwierdzić, że działasz jak dość typowy postmodernista, czerpiąc motywy z dorobku dzieł daw-nych mistrzów, by tworzyć własne…

MK: No tak, ale to nie jest takie chaotyczne, że wybieram sobie jakiś element z dzieła innego artysty, który akurat pasuje mi kompozycyjnie. Punktem wyjścia jest jednak analiza dawniejszego działa. Prowadzę poszukiwania w obrębie tego dzieła, czekam aż wyłoni się jakiś cieka-wy układ, który będę mógł pokazać w swoim obrazie. Oglądam obraz dawnego mistrza i maluję, a moja praca dotyczy tego, jak ja odbieram tamten obraz. To refleksja na temat tego dzieła i wizualizacja tej refleksji.

Ks: Poświęciliśmy dużo uwagi Twojemu „doktorskiemu” cyklowi obrazów, może czas zająć się cyklem najnowszym pt. „Faza lustra”. Pisał o jego genezie James Hopkin, powołując się na Jacquesa Lacana: „Odkąd wszedłem w język, zacząłem doświadczać braku (…), poszukiwać na zawsze utraconego obiektu, a to poszukiwanie zaczyna się, gdy dziecko spojrzy w lustro”. Czy po dogłębnych analizach dzieł dawnych mistrzów, teraz, wraz z „Fazą lustra”, nadszedł czas na samopoznanie?

MK: Myślę, że ten cykl jest w znacznym stopniu formą poznawania siebie. Poszukuję w tym cyklu „dziewiczego spojrzenia” na rzeczywistość i inne obrazy. To bardzo waż-ne dla mnie: uchwycenie pierwszego momentu kontaktu z obrazem. I ja w swoim tekście programowym do tego cy-klu, i James, przedstawiamy ten proces na zasadzie lustra. Wskazujemy na moment, kiedy dziecko po raz pierwszy uświadamia sobie, że ten kształt odbity w lustrze, to wła-śnie ono. To moment, kiedy chaotyczna plama zamienia się w jakiś sensowny obraz. Mam z tym związaną anegdotę z własnego życia. Gdy byłem małym dzieckiem, zapa-miętałem, że w naszej kuchni wisiał na ścianie jakiś pro-

an interesting pattern that I can use in my image. In fact, I look at old master’s painting and paint, and my work is about how I see that picture. It is cogitation on the work and by the same time visualisation of that cogitation.

Ks: We gave a great deal of attention to your PhD cycle of paintings. It is about time to take a closer look at the most recent series ‘Mirror Phase‘. James Hopkins has already written about its origins referring to Jacques Lacan: ‘Since I entered the language, I began to experience an absence (...), I started looking for the objects that had been lost forever, and the search begins whith the child looking in the mirror.’ Having thoroughly analysed the works of old masters, is it time, now with the ‘Mirror Phase’, for self-awareness?

mK: I think this cycle is largely a form of self-discovery. In this particular cycle I look for ‘ fresh viewpoint’ at the reality and other artworks. It is very important to me: to capture the first moment of contact with the piece. In my statement for this cycle, James and I were presenting this process on example of a mirror. We indicate the moment, when a child realizes for the first time that the shape reflected in the mirror, is actually their representation. The exact point, when chaotic stains turn into a meaningful piece. There is a certain anecdote from my own life. When I was a child, there were two objects hanging at the wall in our kitchen. One was some rectangular shape, and the other one was a splendid oval object. The latter was a copper plateau with some nymphs on it, and this rectan-gular object, as I was told when I grew older, was a picture painted by my father. It depicted the church in Szczebrze-szyn. I remember this particular process well, the child’s idea of a rectangle with chaotic stains, transformed into a me-aningful painting of a particular object, something realistic, actually existing in reality. It has ceased to be an abstract element of kitchen equipment that I encountered on daily bases as a child. It became an artwork: it gained perspective and meaning. An entirely new reality was created. This is one of the leading themes of this cycle: contemplating on reflection of the scheme of creating a dialogue with an artwork. The main thing is to locate space in the image. Normally, when we visit an art gallery or a museum, we cannot capture this moment. We encounter an existing situation. Sometimes, after a while, 36

Page 37: Marcin Kowalik

OKNO

WinDoW

2010

40 × 35 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

37

Page 38: Marcin Kowalik

po prawej / on the right

śWIERK, CyKL: pEjZAż W puDEłKu

spRuCE , cycle: lanDscape in a boX

2013

40 × 30 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

stokąt i znajdował się też okazały okrągły przedmiot. Ten okrągły okazał się miedzianą paterą z nimfami, natomiast ów prostokąt, jak stwierdziłem, gdy miałem już trochę więcej lat, był obrazem namalowanym przez mojego ojca. Przedstawiał kościół w Szczebrzeszynie. Zapamiętałem ten proces, gdy dziecięce wyobrażenie prostokąta z cha-otycznymi plamami, przeistoczyło się w sensowny obraz konkretnego obiektu, czegoś realistycznego, istniejącego w rzeczywistości. To przestał być abstrakcyjny element wyposażenia kuchni, z jakim obcowałem na co dzień jako dziecko, lecz stał się obrazem: zyskał przestrzeń i znaczenie. Powstała zupełnie nowa rzeczywistość. To jeden z motywów przewodnich tego cyklu, gdy zasta-nawiam się nad procesem wchodzenia w dialog z obrazem. Pierwsza rzecz to odszukanie tej przestrzeni w obrazie. Zwykle nie czujemy tego momentu, gdy wchodzimy do galerii czy muzeum. Po prostu stykamy się z zastaną sytuacją. Czasami dopiero po pewnym czasie, nieraz po latach dostrzegamy coś niezwykłego w znanym obrazie, co nas zaskakuje.

Ks: Wspominałeś, że coraz częściej wracasz do swoich dawniejszych prac, bo zauważasz w nich coś nowego, co zachęca Cię do ich analizy, dekonstrukcji…

MK: Zdarza się to coraz częściej, że maluję nowe obrazy analizując stare. Nieraz po trzech, czterech latach zapominam trochę, jakie były powody ich namalowania. I mogę na nie spojrzeć “świeżym okiem”, by odnaleźć w nich coś nowego dla siebie, coś, czego wcześniej w nich nie widziałem. Coś, co powstało poza moimi pierwotnymi zamierzeniami. To niezwykłe, ale analiza tych dawniejszych obrazów, odszukiwanie ich możliwych znaczeń, jest dla mnie bardzo inspirujące przy malowaniu nowych prac i tym samym budowaniu nowych znaczeń.

Kraków, październik 2013

and frequently after several years, we notice something unusual in the celebrated artwork, that surprises us.

Ks: You mentioned that more frequently you go back to your earlier pieces, because you notice something new in them, which encourages you to conduct analysis, deconstructions...

mK: It happens more and more often that I make new analysis of earlier works. Sometimes, after three or four years, I tend to forget what were the reasons for their creation. And I can have a fresh look to find something new for myself, something I have not previously noticed in them. Something that was created way beyond my original intent. Amazingly, the analysis of these earlier works, seeking their possible meanings, is very inspiring for me especially during creation of new pieces and thus during construction of new meanings.

Cracow, October 2013

38

Page 39: Marcin Kowalik
Page 40: Marcin Kowalik

40

Page 41: Marcin Kowalik

po lewej / on the left

WyBuCh WuLKANu NA IsLANDII

CyKL: pEjZAż W puDEłKu

Volcano erUption on icelanD

cycle: lanDscape in a boX

2011 200 × 130 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

CyRKuLACjA WODy, CyKL: NIEZNANE KRóLEstWO

Water circUlation, cycle: the UnKnoWn KingDom

2008

200 × 130 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

41

Page 42: Marcin Kowalik

ZIMA, CyKL: pEjZAż W puDEłKu

Winter, cycle: lanscape in a boX

2010 85 × 140 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

42

Page 43: Marcin Kowalik

ZjAWIsKA pRZyRODNICZE, CyKL: BACK tO BAsICs

natUral phenomena, cycle: bacK to basics

2010

50 × 70 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

43

Page 44: Marcin Kowalik

OgRóD żyWyCh KWIAtóW, CyKL: CyKL fAZA LustRA

garDen oF liVing FloWers, cycle: mirror phase

2011 100 × 150 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

44

Page 45: Marcin Kowalik

KONstRuKCjA pOWIDOKu, CyKL: fAZA LustRA

constrUction oF VieW aFter, cycle: mirror phase

2013

130 × 200 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

45

Page 46: Marcin Kowalik

LOt II, CyKL:

NIEZNANE KRóLEstWO

Flight ii, cycle:

the UnKnoWn KingDom

2013 60 × 100 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

46

Page 47: Marcin Kowalik

47

Page 48: Marcin Kowalik

pAtyK, CyKL: fAZA LustRA

sticK, cycle: mirror phase

2012 100 × 160 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

48

Page 49: Marcin Kowalik

KONstRuKCjA pOWIDOKu, CyKL: NIEZNANE KRóLEstWO

lanDscape in WooD by cornelis De bie, cycle: the UnKnoWn KingDom

2012

60 × 100 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

49

Page 50: Marcin Kowalik

AKWARIuM, CyKL: pEjZAż W puDEłKu

aqUariUm, cycle: lanscape in a boX

2007 55 × 125 cm technika mieszana na płycie hdfmixed media on fibre wood board

50

Page 51: Marcin Kowalik

CyKLON, CyKL: pEjAż W puDEłKu

cyclone, cycle: lanDscape in a boX

2012

77 × 140 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

51

Page 52: Marcin Kowalik

pRAOBRAZ II, CyKL: fAZA LustRA

pre-painting ii, cycle: mirror phase

2012 70 × 100 cm akryl na płótnieacrylic on canvas

52

Page 53: Marcin Kowalik

53

Page 54: Marcin Kowalik

54

Page 55: Marcin Kowalik

M A R C I N K O W A L I K

W 2005 roku rozpoczął cykl pt.: „Przestrzeń podróży”, w którym w kręgu jego zainteresowań znalazły się przemyślenia człowieka podróżującego, artysta opowiada nam o tym, co dzieje się w świadomości i wyobraźni podróżnika, jakie ma oczekiwania dotyczące celu podróży i jak postrzega rzeczywistość, która przemyka mu za oknem („Wagon” 2006, „Przestrzeń podróży

- kompilacja” 2012). Doświadczenia w pracy w plenerze artysta zawarł w cyklu „Pejzaż w pudełku”. Kolejne jego cykle to „Nieznane królestwo” czy „Back to Basics”. Obecnie pracuje nad cyklem „Faza lustra”: „Jest to podróż w głąb lustra. Elementy ze świata realnego odbijają się, jak i transformują wchodząc w jego przestrzeń. za szybą lustra rozciąga się świat rozległy, zawiły i dziwny, który z zewnątrz zlewa/składa się nam w zwykłe odbicie”.

Marcin Kowalik, ur. 1981, zamość, absolwent Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, dyplom w pracowni prof. Adama Wsiołkowskiego. Doktor, asystent w pracowni prof. Adama Wsiołkowskiego. Uprawia malarstwo, instalacje, performance. Mieszka i pracuje w Krakowie.

www.kowalik.art.pl

Piotr Korzeniowski©2013

In 2005 he began with a series ‘The Space of Travel’. His intere-sts focused on the journey of human thoughts. The artist reflects on consciousness and imagination of a traveler, on his expecta-tions concerning the destination, and his perception of reality, of which voyager sneaks a peak through the window (‘Wagon’, 2006 and ‘The Space of Travel - compilation’, 2012). ‘Landscape in a box’ portrays experience, that the artist gained while painting in the open air. The following cycles were ‘Unknown Kingdom’ and ‘Back to Ba-sics’. He is currently working on a cycle entitled ‘Mirror Phase’. ‘It is a voyage into a mirror. The components of the real world are reflected and also transformed, becoming a part of its space. Behind the glass, the mirror extends to the vastly intricate and bizarre world, which is poured out / pulled in together in a simple reflection.’

Marcin Kowalik, born 1981 in zamość. A graduate of the Academy of fine Arts in Cracow, diploma in professor Adam Wsiołkowski’s studio. Doctor and an assistant of professor Adam Wsiołkowski. He practices painting, installations, and performances. Lives and works in Cracow.

www.kowalik.art.pl 55

Page 56: Marcin Kowalik

s t y p E N D I A

2011Stypendium Twórczego Prezydenta Miasta Krakowa

2009Stypendium Grazzella

2008Ateliers Höherweg 271, DusseldorfStypendium Doktoranckie krakowskiej ASP

2007Crosskick Academie, Berlin

2002Stypendium Prezydenta Miasta zamościa

2001Stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

W y s tA W y I N D y W I D u A L N E

2013Faza lustra, BWA Galeria zamojskaMirror Phase, Sol Art Gallery, DublinFaza lustra, BWA Galeria Pieńków

2010Kolorowe pudełko na śniegu, malarstwo, Polski Komitet Olimpijski, Warszawa

2009Nieznane królestwo, malarstwo, Muzeum Narodowe, Kra-ków

2008Pejzaż w pudełku, malarstwo, Galeria Artemis, KrakówSpace of a Painting, malarstwo, performance, instalacja, Atte-liers Höherweg, Düsseldorf!artgame! – Marcin Kowalik + Paul Schwer, Club 69, Münster

2007Space of Travel, malarstwo, Scarbata Galerie, Lipsk

2005Dreaming, Kancelaria Rottermund, Hamburg W y s tA W y Z B I O R O W E

2013Art Vilnius, WilnoSalon Letni, Galeria Stalowa, Warszawa

s c h o l a r s h i p s

2011Mayor of Cracow Creative Scholarship

2009Grazzella Scholarship

2008Ateliers Höherweg 271, DusseldorfPhD scholarship of Academy of fine Arts in Cracow

2007Crosskick Academie, Berlin

2002Mayor of zamość Scholarship

2001Minister of Culture and National Heritage Scholarship

i n D i V i D U a l e X h i b i t i o n s

“2013Mirror Phase, BWA, zamojska GalleryMirror Phase, Sol Art Gallery, DublinMirror Phase, BWA, Pieńków Gallery

2010Colourful box in the snow, painting, Polish Olympic Committee, Warsaw

2009Unknown kingdom, painting, National Museum in Cracow

2008Landscape in a box, painting, Artemis Gallery, CracowSpace of a Painting, painting, performance, installation, Atteliers Höherweg, Düsseldorf!artgame! – Marcin Kowalik + Paul Schwer, Club 69, Münster

2007Space of Travel, painting, Scarbata Galerie, Leipzig

2005Dreaming, rottermund Law firm, Hamburg

g r o U p e X h i b i t i o n s

2013Art Vilnius, VilniusSummer exhibition, Stalowa Gallery, Warsaw

56

Page 57: Marcin Kowalik

2012Faza lustra, Marcin Kowalik, Moray Hillary, Agnes Nedregard, Uniwersytet Jagielloński, KrakówWarszawskie Targi Sztuki box ArtsupportScope Miami box Faktoria ArtystycznaKompas Młodej Sztuki, Polski Komitet Olimpijski, Warszawa

2011Kinderspiele, zbiornik Kultury, KrakówWuthering Heights, Ola Narr, OsloBerlin Preview, Galeria Program, Warszawa

2010The Merger – by Following This 1 Easy Rule…, ChicagoKunst im Wohnzimmer, HerfordThe Whole Place is dark 3, Cellar Gallery Kraków (organiza-tor)

2009Rewizyta, Marcin Kowalik i zaproszeni artyści z Ateliers Höherweg 271, Düsseldorf, Galeria Program, Warszawa (organizator)Fotomix, Marek Gardulski + Emil zander + Marcin Kowalik, Studio Fotograficzne Emila zandera, Düsseldorf (organiza-tor)The Whole Place is Dark and We See, Kraków, Wrocław (organizator)Fragments, Kolonia (organizator)Granice tożsamości, Kolonia, KrakówError%?: art, 1500m2 do wynajęcia, Warszawa (organizator)Christmas Palm Berlin, Freies Museum, Tacheles, Der Ort Galerie, Belletage, Whiteconcepts Gallery, Absence of Art Gallery, Galeria zero (organizator)

2008Wagnis Wirklichkeit, Realismus in der zeitgenössischen Kunst, 16 Künstlerpositionen Galerie Epikur, Wuppertal, Niemcy

200716 rzeczy, które mogłyby się nie znaleźć, Artpol, KrakówSetny Salon Artystów Orleańskich (gość honorowy), OrleanCrosskick, Kunsthalle, LingenARTFAIR 21 Kolonia, Galerie Epikur, Wuppertal, Niemcy

2006Dyplomy 2006, Pałac Sztuki TPSP, KrakówAutoportret, wystawa pokonkursowa – wyróżnienie, Mu-zeum Regionalne, Stalowa Wola, Kraków, Lwów

2004Malarstwo, ING Bank Śląski, Kraków

2012Mirror Phase, Marcin Kowalik, Moray Hillary, Agnes Nedregard, Jagiellonian University, CracowWarsaw Art fair, ArTsupport box, WarsawScope Miami, Art factory box, Miamiyoung Art Compass, Polish Olympic Committee, Warsaw

2011Kinderspiele, Tank of Culture, CracowWuthering Heights, Ola Narr, OsloBerlin Preview, Program Gallery, Warsaw

2010The Merger – by following This 1 Easy rule, ChicagoKunst im Wohnzimmer, HerfordThe Whole Place is dark 3, Cellar Gallery Cracow (organizer)

2009revisited, Marcin Kowalik and invited artists Ateliers Höherweg 271, Düsseldorf, Program Gallery, Warsaw (organizer)fotomix, Marek Gardulski + Emil zander + Marcin Kowalik, Photo Studio Emil zander, Düsseldorf (organizer)The Whole Place is Dark and We See, Cracow, Wrocław (organizer)fragments, Cologne (organizer)The boundaries of identity, Cologne, CracowError%?: art, 1500m2 for rent, Warsaw (organizer)Christmas Palm Berlin, freies Museum, Tacheles, Der Ort Galerie, Belletage, Whiteconcepts Gallery, Absence of Art Gallery, zero Gallery (organizer)

2008Wagnis Wirklichkeit, realismus in der zeitgenössischen Kunst, 16 Künstlerpositionen Galerie Epikur, Wuppertal, Germany

200716 things that might not be found, Artpol, CracowHundredth Living Artists of Orleans (guest of honour), OrleansCrosskick, Kunsthalle, LingenArTfAIr 21 Cologne, Galerie Epikur, Wuppertal, Germany

2006Diplomas of 2006, the Palace of Arts TPSP, CracowSelf-portrait, post-competition exhibition - a distinction, the regional Museum, Stalowa Wola, Cracow, Lvov

2004Painting, ING Bank Śląski, Cracow

57

Page 58: Marcin Kowalik

następne wystawy / upcoming exhibitions

s A L O N Z I M O W y W I N T E R S A L O N

06.12.2013, godz. 18.00 / 6 p.m.

ul. Stalowa 26, 03-426 Warszawa

I I s tA L O W A A u K C j A M ł O D E j s Z t u K II I S TA L O W A Y O U N G A R T A U C T I O N

od / from 11.12.2013, godz. 15.00 / 3 p.m. do / till 15.12.2013, godz. 20.00 / 8 p.m.

prezentacja prac artystów związanych z galeriąfeaturing artworks by artists collaborating with our gallery