Lodołamacz nr 21

tu Nowa Huta !!!/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

bezpłatny dwutygodnik nowej hutynr 21 [22] / 7-20 stycznia 2013

drodzy czytelnicy Zaczynamy. Jak najszybciej odpędzamy od siebie

świąteczno-noworoczne rozleniwienie i serwujemy Wam pierwszy w roku 2013 numer Lodołamacza. Nie przejmujemy się zbytnio zabobonami, związanymi z zawartą w dacie trzynastką. Nie z nami te numery. Bierzemy sobie natomiast do serc tradycyjne nowo-roczne podsumowania i wnioski. Składamy w całość dwadzieścia dotychczasowych numerów gazety i od-kładamy na półkę. W zasięgu ręki, tak, aby w każdej chwili móc sięgnąć po każdy archiwalny numer. Aby móc się przekonać, że kiedy się chce – to można. Sta-ramy się zauważać każde pozytywne działanie, a wy-powiedziane słowa i obietnice zapamiętujemy. I nie powstrzyma nas nawet koniec świata.

Nie wiemy jak będzie wyglądał nowy rok. W na-szej gazecie nie ma miejsca na horoskopy i wróżenie z fusów. Zastąpiliśmy je planami, wizjami i zapowie-dziami. Zamiast wieszczyć – wolimy zapytać. Jakie są plany na kolejny rok? Co powstanie, a co zniknie

z mapy naszej dzielnicy? Każde nowe dwanaście mie-sięcy niesie za sobą nie tylko szanse, ale i zagrożenia. I w oparciu o te uwarunkowania trzeba kreować swe postanowienia, tak by były czymś więcej, niż ładnie brzmiącą, ale czasem tylko odrealnioną utopią.

Mierzymy siły na zamiary. Chcemy zdobywać na-dal miejsce w dzielnicy. Nie musi być wygodne, waż-ne, żeby było blisko Was. Bez rozpychania się łokcia-mi, pokrzykiwania i niepotrzebnych sensacji. Robimy to stałą obecnością w życiu Nowej Huty i jej mieszkań-ców. Planujemy jeszcze dokładniej i barwniej opisywać to, co się u nas dzieje. Marzymy, by stać się dobrym bodźcem dla dzielnicy. Pobudzać ją pozytywną ener-gią, którą przecież także otrzymujemy od czytelników i naszych bohaterów. Niech ten rok będzie naszym między-kominowym sprzężeniem zwrotnym. Zmiany w Hucie nadejść mogą wkrótce, a zmian w Lodołama-czu spodziewajcie się już niebawem.

Tomasz Piwowarczyk

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

w numerze:

strona 7 /////////////////////////////

termy nowa huta

strona 10 ///////////////////////////////////

zatańcz dla mnie

strona 14 ///////////////////////////////////////////////

bary mleczne ciągle karmią

Zdję

cie:

Joan

na U

rban

iec

2013: aktorzy, kulisy, rekwizyty

ludzieludzie

lodołamacz///bezpłatny dwutygodnik nowej hutylodołamacz///nr 21 [22] / 7-20 stycznia 2013///32///

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / // / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

Nie chce poZować do Zdjęcia, ale o StowarZySZeNiu romów w KraKowie, w Którym pełNi fuNKcję preZeSa, opowiada chętNie. Żałuje, Że miaSto Nie pamięta o roli romów w budowie Nowej huty. romSKie dZieci Zachęca do ZdobywaNia wyKSZtałceNia. o romSKich tradycjach wcZoraj i dZiś opowiada mariaN GilobraZi Się paN, jeśli powiem o paNu „cyGaN”?Dlaczego mam się obrażać…

moŻe lepiej jeSt NaZywać waS romami?Wśród Polaków słowo Cygan kojarzy się źle – jako złodziej, oszust, kłam-ca. A przecież złodziejem czy kłamcą może być każdy, czy to Rom czy Polak. To tylko stereotypy, nie mają nic wspól-nego z rzeczywistością

jaK wędrować beZ taboru?Teraz też są konie – mechaniczne, czasy się zmieniają (śmiech). Romowie muszą się dostosować, nadal dużo podróżują, np. do Anglii. Ale Romowie mieszkający w Nowej Hucie to Cyganie górscy: Ber-gitka Roma i my akurat najmniej z pozo-stałych grup podróżowaliśmy wozami.

co poZoStało Z dawNych tradycji?Oczywiście śpiew, taniec i muzyka. To musi być zawsze, tacy już jesteśmy.

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

ale wśród NawyKów Kulturowych Są teŻ te Złe. SKąd u dZieci romSKich braK potrZeby ucZeNia Się, ZdobywaNia wyKSZtałceNia? To właśnie jest jednym z głównych za-dań Stowarzyszenia. Dzieci romskie już na samym starcie mają trudniej. W domu mówi się w języku romskim, a w szkole po polsku. Romowie są biedni, wiele rodzin nie stać na książki do szko-ły, na nowe ubrania, więc romskie dzieci od samego początku są z boku. Wstydzą się tego i to je zniechęca do szkoły. Sto-warzyszenie stara się wpajać młodym Romom tolerancję i umiejętność asy-milowania się z grupą. Ma też uświada-miać, jakie wykształcenie jest potrzebne. Romowi zawsze będzie trudniej znaleźć pracę niż Polakowi.

ZwłaSZcZa taKiemu beZ wyKSZtałceNia...Ale mamy już swoje sukcesy. Młodzi Romowie studiują, dostają stypendia, rozumieją, że wykształcenie należy zdobyć, że na pewno to się im przyda.

romSKą tradycją jeSt teŻ bardZo wcZeSNe ZawieraNie ZwiąZKów małŻeńSKich. to teŻ rodZi problemy Na prZyKład Z polSKim prawem. co paN o tym SądZi?Osobiście nie podoba mi się to. W tra-dycji romskiej chłopak porywa dziew-czynę i po trzech dniach ją przyprowa-dza, jakby nic się nie stało. Sam mam córki i nie wyobrażam sobie takiej sy-tuacji, nie wiem co bym takiemu zrobił.

a co paN SądZi o małŻeńStwach mieSZaNych?Miałem żonę Polkę i byłem bardzo szczęśliwy, dlatego nie mam nic prze-

ciwko. Przecież żyjemy tutaj wszyscy razem, a każdy jak chce wybiera sobie z kim i jak spędzi to życie.

romaNipeN to wewNętrZNy, NieZapiSaNy Zbiór Norm, wartości i obycZajów, jaKich powiNieN prZeStrZeGać KaŻdy rom. cZy Nadal poZoStaje aKtualNy?My, Romowie górscy, prawie wcale się już do tego nie odnosimy. Ale mogą do niego stosować się Romowie z in-nych grup – a jest ich parę.

odcZuwa paN NietoleraNcje albo raSiZm Ze StroNy polaKów?Zdarza się, ale wydaje się, że wszyst-ko (niestety powoli) idzie w dobrym kierunku.

cZym Zajmuje Się StowarZySZeNie romów?Stowarzyszenie istnieje od 1993 roku i stara się pomagać Romom na wszel-kie sposoby, poprzez edukacje dzieci, imprezy kulturalne, świetlice osiedlo-we, kursy różnego rodzaju i sport. Każ-demu Romowi, który przyjdzie do nas, staramy się pomóc – nie tylko tym z Huty, ale z całego Krakowa. Mamy siedzibę na osiedlu Złotej Jesieni 6, ale mogą do nas przyjeżdżać ludzie z dru-giego końca miasta. Kładziemy szcze-gólny nacisk na dzieci, mamy w swoim stowarzyszeniu panie nauczycielki, pe-dagoga, którzy pomagają w nauce, od-rabianiu lekcji, staramy się wpajać, jak nauka jest ważna.

jaK romowie odNaleźli Się w Nowej hucie Na pocZątKu lat 50.?Na początku było ciężko. Nic tu prze-cież nie było, same pola, łąki. Przy-

jechali, zaczęli budować kombinat, Hutę. Początkowo spali w bunkrach, potem w Luboczy w barakach. Naj-pierw przyjeżdżali ojcowie, potem

– jak dostali mieszkania – sprowa-dzali rodziny. Polakom było trudno, a co dopiero Romom! Przecież to byli głównie ludzie ze wsi, znali się na ko-walstwie i rozwalaniu kamieni, z któ-rych u siebie dawniej usypywali drogi. Dla nich te warunki to było coś cał-kiem nowego. Ale jakoś się przyzwy-czaili, zostali i są tutaj – mieszkają w Nowej Hucie do dziś.

ZorGaNiZował paN w lipcu teGo roKu urocZyStość 60-lecia oSiedleNia Się

romów i budowNicZych KombiNatu Nowej huty. jaK Się to udało?W pewnym sensie jestem zadowolo-ny. Udało się zdobyć trochę pieniędzy z Ministerstwa. Natomiast przykro nam jest, że Romowie również budo-wali to miasto od podstaw, potracili tutaj zdrowie, nie raz zdarzały się wy-padki, a teraz ci ludzie nie mają po-mocy, nie mają pracy. Miasto nie stara się nam pomóc w tej sprawie. Miasto zapomniało o Romach. Dlatego zrobi-łem uroczystość, żeby pamięć o tych ludziach przetrwała, aby odrodzili się we wspomnieniach i by wiedzieli, że są ludzie, którzy o nich pamiętają.

Tekst i zdjęcia: Joanna Urbaniec

asymilacja trwa/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

kultura kultura


/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / // / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

nowy rock na os. góraliczas spokoju i wyciszenia mamy już za sobą. Powoli

gasną wspomnienia o świątecznym nastroju, milk-ną kolędy i pastorałki. Kojące dźwięki dzwoneczków ustępują miejsca ostrym gitarowym brzmieniom. Wielbiciele rocka mogą wreszcie odetchnąć z ulgą. 7 stycznia o godzinie 19 w Ośrodku Kultury im. C. Norwida na osiedlu Górali 5 odbędzie się koncert pod hasłem: Rockowych Trzech Króli. Na scenie wystąpią

młode zespoły rockowe z Nowej Huty: Royal Bitch, Paindrive i Araja. Rock w Hucie ma się coraz lepiej, a wszystko dzięki młodym muzykom, którzy z pasją wykonują i chcą propagować gitarowe dźwięki. Ośro-dek Kultury im. C. Norwida i C-2 Południe zapraszają wszystkich miłośników muzyki rockowej na sporą dawkę dobrej zabawy, której nie można przegapić.

Marzena Rogozik

frajda pisaniaminiony rok urodzajny był pod względem publika-

cji wydanych przez autorów związanych z Nową Hutą. Jedną z nich była „Szopka”, pierwsza książka Zofii Papużanki. Debiut okazał się na tyle przebojowy, że zainteresował się nim tygodnik „Polityka”, nomi-nując go do przyznawanych przez siebie „Paszportów”.

— Mam boży dar tworzenia precyzyjnych i nie sztampowych tekstów – mówiła o sobie Zofia na spo-tkaniu w Kombinatorze. Impreza odbyła się 3 stycznia i stanowiła inaugurację cyklu „Zaczytaj się w Nowej Hucie”. Jest to wspólny projekt Filii Nowa Huta i ser-wisu koobe, mający na celu promocję czytania. Mimo prestiżowej nominacji autorka nie uważa się za pisarkę. Jak twierdzi – pisarz powinien mieć na koncie co naj-mniej siedem książek. Zofia popełniła do tej pory tą je-dyną. Ma natomiast w dorobku kilka napisanych pio-senek – dobrze odnajduje się w krótkiej formie.

Autorka nie wie, czy wyda jeszcze kiedyś coś dłuż-szego. Przyznaje jednak, że napisanie autorskiej książ-ki sprawiło jej ogromną frajdę. Na spotkaniu, prowa-dzonym przez Ewę Wojciechowską wspomniała czasy studiów polonistycznych. — Nie uważam ukończenia studiów wyższych za warunku niezbędnego do pisa-nia książek. Ale na pewno trzeba dużo czytać – uważa.

Pełna gier językowych „Szopka” pełna jest czar-nych bohaterów. Nie bez powodu – autorka jest zdania, że książkowi dranie są ciekawsi i bardziej nośni. Pod-czas spotkania w Kombinatorze Papużanka wyjaśniła także, dlaczego niemal wcale nie korzysta z klawiatu-ry: — Piszę ręcznie, bo prawa ręka wtedy lepiej współ-pracuje z mózgiem – zażartowała (a może nie do koń-ca?) na koniec spotkania w budynku Łaźni Nowej.

(TP)

świątecznie waleczniecapoeira to braZylijSKa SZtuKa walKi, łącZąca w Sobie elemeNty tańca, śpiewu i aKrobatyKi. w Nowej hucie fuNKcjoNuje SeKcja Klubu SportoweGo capoeira camaNGula. 20 GrudNia dZieci ćwicZące tę wyjątKowo widowiSKową dZiedZiNę Sportu ZapreZeNtowały Swoje umiejętNości Na treNiNGu świątecZNym. w wydarZeNiu wZięli udZiał taKŻe młodZi prZedStawiciele SeKcji KraKowSKiej, SKawińSKiej oraZ podhalańSKiej.

Najpierw w sali XXX Liceum Ogólnokształcącego zaprezentowano pokaz samby. Później uczestni-

cy utworzyli roda, czyli koło, w którym obserwatorzy przeplatają się z osobami grającymi na instrumentach: berimbau (grający łuk), atabaque (duży bęben), oraz pandeiro (tamburyn). W środku koła trwa gra pomiędzy zawodnikami, polegająca na zadawaniu ciosów i uni-kach. Walce towarzyszą śpiewy w języku portugalskim i niepowtarzalny klimat, który oczarował wszystkich przybyłych tego wieczoru na osiedle Dywizjonu 303. Or-ganizatorzy zapowiadają, że to nie ostatnia taka inicjaty-wa. Chcą promować dyscyplinę m.in. poprzez utworze-nie projektu Mała Akademia Capoeira wycelowanego w ogół nowohuckiej młodzieży. Zamierzają m.in. dofi-nansowywać treningi najbiedniejszym dzieciom. (TP)

profesor Jacek Majchrowski zmierzył się ze słyn-nym bramkarzem, Jerzym Dudkiem. Zwycię-

żył prezydent Miasta Krakowa, który technicznym strzałem od słupka pokonał triumfatora Ligi Mi-strzów z 2005 roku. Później uroczystość przeniosła się do auli kościoła na osiedlu Szklane Domy gdzie odbyła się jubileuszowa gala szkoły.

— O znaczeniu tej placówki świadczy fakt, że ni-gdy nie braliśmy pod uwagę jej likwidacji - zazna-czył prezydent. W obliczu likwidacji innych placó-wek edukacyjnych trzeba traktować to jako spore wyróżnienie. Jacek Majchrowski wręczył przy okazji uroczystości oznakę Honoris Gratia. Jest to wyróż-nienie dla szkoły za zasługi dla Krakowa.

Inwestycja rozpoczęta została w 2010 roku. W tym czasie wybudowano boisko z nawierzchnią poliuretanową, trybuny, ogrodzenie a także zainsta-lowano oświetlenie i monitoring. Całość kosztowała 1,64 mln. zł. Środki wyłożyła Gmina Miejska Kra-ków a wykonanie nadzorował Zarząd Infrastruktu-ry Sportowej.

(TP)

wymień skarpety na konkretyświąteczne prezenty są utrapieniem zarówno dla

kupujących, jak i obdarowanych. Co kupić ma-mie, jak nie kolejną rękawicę kucharską, których spory komplet prezentuje się już obok kuchenki? Tacie natomiast tradycyjnie parę ciepłych skarpet, których posiada tyle, że mógłby ich nie prać tylko wymeniać na nowe. Nietrafione prezenty zwykle za-legają nam dna szafy i zakamarki półek. Nie macie na nie pomysłu? Biblioteka i Klub Kuźnia Ośrodka Kultury im. C.K.Norwida oraz portal Ekorodzice.pl organizują wielkie święto wymieniania!

10 stycznia między godziną 16 a 18 w Kuźni odbędzie się szafing, czyli zamiana zalegających w naszych domach przedmiotów, tym razem pod hasłem „Wymień nietrafiony prezent”. Zacznij-cie więc przeglądać swoje szafy w poszukiwaniu zbyt ciasnych sweterków, chybionych kosmetyków i książek. Na szafing można przynieść wszystko, co jest w dobrym stanie. Każdą rzecz należy pod-pisać imieniem i nazwiskiem właściciela i opatrzyć adekwatną do jakości ceną. A potem tylko czerpać radość z wymieniania na rzeczy, które wreszcie spełniają nasze oczekiwania!

Buszujący w poszukiwaniu nowych upo-minków rodzice nie muszą martwić się o swoje pociechy. Maluchy spędzą miło czas w Motyl-kowym Kąciku Malucha, a o godz. 17 będą mo-gły wysłuchać bajek duńskich dla najmłodszych. Dla wszystkich przewidziano dodającą energii na dalsze szperanie kawę i rozgrzewającą herbatę. A miłośnicy książki w bibliotece klubu na pewno zabawią dłużej na kiermaszu książek za złotówkę! Po szafingu wilk będzie syty i owca cała… a szafy nareszcie odetchną z ulgą.

Marzena Rogozik

hej kolęda!Z choinki sypią się igły, a po wigilijnych smakoły-

kach pozostało tylko wspomnienie. Ośrodki Kul-tury w Nowej Hucie nadal jednak pozostają w klima-cie świątecznym. Na wspólne kolędowanie i czytanie bożonarodzeniowych wierszy pod hasłem „Jakaś światłość nad Betlejem” 7 stycznia zaprasza Stowarzy-szenie Przyjaciół Nowej Huty oraz Ośrodek Kultury Kraków-Nowa Huta.

10 stycznia kolędy w gronie seniorów można będzie pośpiewać razem z zespołem Zawilec, któ-ry wystąpi w Klubie Ośrodka Kultury na os. Zgody. 11 stycznia na wspólne kolędowanie wraz z Chórem Aster z Klubu 303 oraz zespołem Kazimierza Wroń-skiego i kapelą udać się można do Klubu 303. Kolę-dy rozbrzmiewać będą w tym samym czasie również w Klubie Aneks. Dwa dni później w Klubie Krzesła-wice wystąpi zespół seniorów Krzesławianki, który wykona najpiękniejsze polskie kolędy i pastorałki.

Kto kolęd ma już przesyt, będzie mógł wybrać się do Klubu Mirage, gdzie odbędzie się popołudnie z dawnymi piosenkami zatytułowane „Stare przeboje a ludzie ci sami”. Na scenie wystąpi Ewa Pytlowska. Po koncercie będzie okazja do przypomnienia sobie przebojów lat 60. i 70., a na zakończenie przygotowa-no program artystyczny z okazji Dnia Babci i Dziad-ka. Wszystkie Babcie i Dziadkowie swoje święto będą

mogli uczcić także 24 stycznia w Klubie Pod Kaszta-nami, gdzie po części oficjalnej biesiada dla seniorów.

Jest coś dla starszych, jest i dla maluchów. Klub Karino 10 stycznia organizuje niezwykły bal karna-wałowy dla dzieci z osiedli Chałupki i Branice. Obo-wiązują stroje karnawałowe! Przewidziano szaloną zabawę, konkursy z nagrodami oraz wybory Króla i Królowej balu. Karnawałowy Bal Przebierańców zorganizuje także Klub Jędruś. By osłodzić koniec fe-rii, 25 stycznia dzieci i młodzież wezmą udział w zaba-wie z pysznym poczęstunkiem, a najciekawsza kreacja karnawałowa zostanie nagrodzona.

Niecodzienne atrakcje zafunduje 13 stycznia Klub Jędruś. Dzień otwarty Jędrusia to doskonała okazja do zapoznania się z nową ofertą klubu i zapi-sania się na zajęcia. Na uczestników czeka pokaz ze-społu baletowego, gry i zabawy oraz malowanie twa-rzy! Atrakcji nie zabraknie również dla rodziców. Za-tem przybywajcie!

Maluchy i seniorzy w nowym roku na pewno nie będą narzekać na nudę. Ale Klub Wersalik nie zapomina także o zapracowanych dorosłych. 12 stycz-nia zaprasza na bezalkoholowy wieczorek taneczny. O oprawę muzyczną zadba zespół Mariana Soi. Wię-cej informacji na stronie www.krakownh.pl.

Tekst: Marzena Rogozik

nie nudź się!„Nie siedź w domu, baw się z nami” – pod takim

hasłem Nowohucka Biblioteka Publiczna przed-stawia propozycję na zbliżające się ferie. Placówki organizują dla dzieci i młodzieży warsztaty pla-styczne i z origami, przeglądy nowości wydawni-czych, oraz inne gry i zabawy. W programie znajdu-

ją się także wycieczki do krakowskich muzeów oraz zajęcia literackie z cyklu „Głośne czytanie na zacza-rowanym dywanie”. W trakcie zajęć plastycznych dzieci wykonają laurki na Dzień Babci i Dziadka oraz maski karnawałowe. W działania biblioteki włączą się także wolontariuszki Banku Żywności, które poprowadzą zajęcia edukacyjne zatytułowane

„Podziel się posiłkiem”. Więcej szczegółów na temat aktywnego spędzania ferii znaleźć można na stro-nie www.biblioteka.krakow.pl. (TP)

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

spełnione marzenie szklanych domów

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

KilKuStopNiowy mróZ Nie prZeSZKodZił w roZeGraNiu pierwSZeGo pojedyNKu Na Nowym obieKcie Sportowym w Nowej hucie:

NowocZeSNym boiSKu wielofuNKcyjNym, jaKie otwarte ZoStało prZy SZKole podStawowej Nr 88 Na oSiedlu SZKlaNe domy. uKońcZeNie

iNweStycji ZbieGło Się Z jubileuSZem 55-lecia placówKi.

Zdję

cie:

Mar

cin

Kąd

zioł

kaZdjęcia: Joanna Urbaniec

nowa hutanowa huta


/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / // / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

juŻ od marca 2012 roKu wiemy, Że Nowa huta ma Się ZmieNić. Najpierw oGłoSZoNo międZyNarodowy KoNKurS urbaNiStycZNy, NaStępNie ZapreZeNtowaNo Nowe plaNy ZaGoSpodarowaNia prZeStrZeNNeGo. dZiś KryStaliZuje Się wiZja prZySZłości Nowej huty.

plan jest ambitny. Nowa Huta powiększy swoją po-wierzchnię o 5,5 hektara, powstaną nowe osiedla,

drogi, parki, szkoły i miejsca pracy. Wprowadzą się tysiące nowych mieszkańców, którzy nie będą musieli dojeżdżać codziennie do Krakowa, lub co gorsza Zabie-rzowa, ponieważ powstanie także specjalna strefa eko-nomiczna, która przyciągnie tutaj wiele dużych firm.

iNSpiracjeW marcu 2012 roku Urząd Miasta Krakowa ogłosił konkurs dla architektów i urbanistów. Za zadanie po-stawiono im przygotowanie planu zagospodarowania nowej przestrzeni w Hucie. Konkurs wygrał zespół ARCA – Biuro Projektów Urbanistyki i Architektury z Gliwic. Zaproponowali oni, aby część mieszkalna nowej przestrzeni składała się w większości z willi kil-kurodzinnych i domków jednorodzinnych. Natomiast

symbolem „Nowego Krakowa” miałyby stać się usytu-owane po dwóch stronach ulicy Igołomskiej wysoko-ściowce spełniające jednocześnie funkcję mieszkalną oraz usługową. Jednakże konkursowe projekty nie sta-ną się z pewnością projektami inwestycyjnymi.

— Prace konkursowe dotyczyły wizji aktywizacji przestrzennej, gospodarczej i społecznej dla obszaru Nowej Huty Przyszłości, czyli obszaru o powierzch-ni 5 500 ha ograniczonego od południa rzeką Wisłą, od wschodu granicami Krakowa, od północy strefą kombinatu hutniczego i od zachodu planowaną trasą S-7. – tłumaczy Paweł Węgrzyn, radny miasta Kra-kowa — Prace nagrodzone, zwłaszcza praca zwycię-ska, służą obecnie za podstawę przygotowania zmian studium zagospodarowania przestrzennego. Mam nadzieję, że liczne pomysły szczegółowych rozwiązań zawarte w pracach konkursowych także zostaną wyko-rzystane w przyszłych projektach lokalnych inwestycji.

Kiedy będZie prZySZłość?Słusznie projekt nazwano „Nowa Huta Przyszłości”, bo zmiany nie przyjdą jutro. To raczej dalekosiężne plany, na których pełne efekty przyjdzie nam pocze-kać latami.

Paweł Węgrzyn wskazuje, że projekt ten doty-czy niezwykle dużego obszaru – aż 1/6 powierzchni Krakowa: — Dlatego jego pełna realizacja potrwa długo (20-25 lat), chociaż najważniejszy będzie okres 2013-2020, w którym to chcemy nakręcić koniunktu-rę na inwestycje w tym obszarze. Projekty pilotażowe, współfinansowane przez władze województwa, zo-staną uruchomione w 2013 i pierwszej połowie 2014

– mówi radny. W pierwszym okresie realizacji projektu najważ-

niejsze więc będzie przyciągnięcie do tej części Kra-kowa inwestorów. Jednakż planiści zwrócili także uwagę na to, żeby nie ograniczać rozwoju Nowej Huty do powstawania nowych miejsc pracy.

— Przede wszystkim ważne jest aby zaplanować rozwój w sposób całościowy, czyli nie tylko inwestycje, ale także układ komunikacyjny, obszary mieszkalne, komercyjne, oświatowe, kulturalne, rozrywkowe – wyjaśnia Paweł Węgrzyn. — Ważnymi też założenia-mi są plany budowy obszaru miejskiego Nowa Huta Przyszłości w duchu idei Smart City i Eco City.

Idee te mają sprawiać, że życie w mieście staje się jednocześnie wygodne, ale także nie przynosi nie-potrzebnej szkody środowisku. Wpisuje się w to kra-kowski szybki tramwaj, ale także planowany węzeł przesiadkowy park&ride. Elementem kluczowym jest koordynacja wszystkich aspektów życia mieszkań-ców miasta – transportu, ich domów mieszkalnych oraz pracy i rozrywki.

ile to będZie KoSZtować?Można się spodziewać, że tak ambitny plan pociągnie za sobą ogromne środki finansowe. Obecna sytuacja miasta każe się zastanawiać nad realnością tych pla-nów. Paweł Węgrzyn uspokaja – nie wszystkie koszty powstania Nowej Huty Przyszłości będzie pokrywał budżet miasta.

— Pieniądze na inwestycje będą pochodzić z bu-dżetów miasta i województwa, z funduszy europej-skich przyszłej perspektywy finansowej 2014-2020 oraz środków publicznych (np. uczelnie) i prywat-nych inwestorów – wylicza radny. – Całość przedsię-wzięcia szacuję na około 5 – 6 miliardów złotych.

Można też pomarzyć: gdyby przyziemne kwestie finansowe nas nie ograniczały, czy zrealizowaliby-śmy najbardziej szalone z pomysłów zaprezentowa-nych przez uczestników konkursu planistycznego? Bo jeśli tak to za kilka lat wspinalibyśmy się na kopiec Lema, opalali na przystani dla żaglówek w Przylasku Rusieckim, a po pracy, dla rozładowania emocji moż-naby wyskoczyć na tor wyścigowy dla samochodów. Marzenia dobra rzecz.

Madlena Szeliga

w 2005 roKu polSKa aKademia NauK Zbadała poteNcjał eNerGetycZNy wód GeotermalNych Z oKolic prZylaSKu ruSiecKieGo. dla potrZeb oGrZewaNia budyNKów Na pewNo eNerGia tam Zawarta Nie wyStarcZy. źródła Ze wSchodNich Ziem Nowej huty poSiadają jedNaK właściwości lecZNicZe: prZede wSZyStKim wySoKie StęŻeNie maGNeZu. prZeprowadZoNo teŻ aNaliZę eKoNomicZNej opłacalNości budowy Na tereNie prZylaSKu KompleKSu turyStycZNo-lecZNicZeGo. ZałoŻoNo, Że obieKt ZNajdować Się będZie pomiędZy ulicami toKarZewSKieGo-KaraSZewicZa i KąKolową. cZy Nowa huta docZeKa Się właSNych baSeNów termalNych?

Głównym punktem ośrodka ma być infrastruktura kąpielisk całorocznych (w sumie około 1250 m2)

oraz letnich (750 m2). Oprócz tego w planie przewi-dziano zjeżdżalnie, ścieżkę rowerową oraz pawilon gastronomiczny. Przybyłe na Przylasek Rusiecki dzie-ci mogłyby spędzać czas na placu zabaw i w wiosce indiańskiej. Miłośnicy sportu do dyspozycji mieliby boiska do siatkówki, koszykówki i tenisa. Imprezy plenerowe odbywałyby się na wybudowanym w tym celu amfiteatrze. Powstałby także zakład balneolo-giczny oraz tężnia.

Założono, że ośrodek zbudowany będzie z myślą o mających tu sprawny dojazd mieszkańców Krako-wa. Jednak istniałaby możliwość zakotwiczenia nad kąpieliskami poprzez rozbicie namiotów na przygo-towanym w tym celu polu.

Jeśli wytężymy wyobraźnię, wizja wydaje się cał-kiem realna. Ale żeby opcja wykorzystania zasobów naturalnych nie pozostała tylko w sferze marzeń, po-trzebne są zasoby finansowe. Jak obliczyli naukowcy z PAN-u, koszt budowy wynosiłby około 35 milionów złotych. Szacunki wykonywane były siedem lat temu,

więc teraz zapewne kwota wzrosłaby do około czter-dziestu milionów. Gmina Kraków raczej nie dyspo-nuje wolnymi środkami o kwocie podobnego rzędu.

Szansa jest w partnerstwie publiczno-prywat-nym. Po prostu: musi znaleźć się prywatny inwestor, który zainwestuje swój kapitał. Z wyliczeń naukow-ców wynika, że przy odpowiednim zarządzaniu jest spore prawdopodobieństwo stosunkowo szybkiego zwrotu poniesionych nakładów.

W Polsce z powodzeniem funkcjonuje kilka po-dobnych ośrodków. W Małopolsce najbardziej znane są termy w Bukowinie Tatrzańskiej, 15 kilometrów od Zakopanego. Obiekty termalne nieopodal zimowej stolicy Polski obejmują dwanaście basenów (w tym sześć zewnętrznych). Jest tam także osiem saun. Inny znany ośrodek to podłódzki Uniejów. Poza basenami i saunami są tam obiekty gastronomiczne i rozryw-kowe, takie, jak restauracje i klub taneczny.

Czy doczekamy się w najbliższych latach Term Nowa Huta? Albo Źródeł Geotermalnych Przylasek? Trudno zająć w tym momencie jednoznacznie i z peł-nym przekonaniem odpowiedzieć na tak zadane py-tanie. Pewne jest, że temat powróci przy okazji pla-nów budowy Nowej Huty Przyszłości – ogromnego przedsięwzięcia budowlanego. Wykorzystanie źró-deł geotermalnych Przylasku może być też źródłem niebywałego ożywienia społecznego i turystycznego wschodniej części Krakowa.

Tekst: Tomasz Piwowarczyk

nowa huta przyszłości gorące źródła ... są tuż tuż!

lubocka stolica rugbyNiemal oSiem milioNów Złotych wyNieSie budowa NarodoweGo ceNtrum ruGby 7. obieKt ZloKaliZowaNy będZie Na NowohucKim oSiedlu lubocZa. realiZacja iNweStycji potrwa dwa lata.w kosztach przedsięwzięcia partycypować będzie

Ministerstwo Sportu, które przeznaczy na ten cel około trzech milionów złotych w ciągu dwóch lat. Resztę sfinansuje budżet Krakowa. Inwestycja roz-wiąże problem braku solidnej infrastruktury w tym rejonie dzielnicy. Wraz z budową obiektu powinny także rozwiązać się problemy miejsca treningowe-go zespołu Nowa Huta Rugby Klub. Z czasem nowa infrastruktura służyć ma także reprezentacji Polski w rugby siedmioosobowym. W 2016 roku ta dyscy-plina sportu włączona zostanie do programu Igrzysk

Olimpijskich. Jest więc prawdopodobne, że do Olim-piady w Rio de Janeiro będą się w Nowej Hucie szy-kować polscy reprezentanci. Ale nie tylko dla profe-sjonalnych zawodników tej prężnie rozwijającej się dyscypliny Centrum będzie przeznaczone.

— Obiekt ma służyć także dzieciom i młodzieży, oraz osobom uprawiającym inne sporty – zaznacza radny Tomasz Urynowicz, przewodniczący Komisji Sportu Rady Miasta Krakowa, jeden z pomysłodaw-ców budowy.

(TP)

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

nowa huta nowa huta


/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / // / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

ZaKładając, Że ZNajdą Się pieNiądZe Na remoNt tych dwóch KlucZowych ulic.Mimo problemów finansowych miasta, wierzę że w tak dużym budżecie jest to kwestia priorytetów. A te prio-rytety muszą być zmienione i ukierunkowane na Nowa Hutę. Jest to jednak już w zasadzie potwierdzone, mię-dzy innymi modernizacją linii tramwajowej do NH. Muszą też być budowane dwa wyjścia z Krakowa: i na Proszowice, i na ulicę Igołomską, które łączą się z siódemką. Złośliwi nie chcą tego dostrzec, ale udało nam się wpiąć w perspektywę najbliższych lat nie tylko 4 kilometry drogi, które były do tej pory pod kreską, ale kilkadziesiąt kilometrów więcej.

ZałóŻmy, Że w tym Samym cZaSie co plaNowaNa iNweStycja ruSZa oddZieleNie Nowej huty od KraKowa.Nowa Huta oddzielnym miastem? Bardzo cenię Bzyka, wprowadza dużo ciepła, a Adama Grzankę mam za świetnego kabareciarza. Jednak mieszkańcy NH sami zadecydowali kiedyś, że nie chcą być miastem obok du-żego miasta, lecz dzielnicą. Nowa Huta to dawne pod-krakowskie wsie, z mocnym ośrodkiem mogilskim, który jest związany z opactwem i symbolizował przez wieki potęgę Krakowa. Czyżyny, Bieńczyce, Mistrzejo-wice, Wzgórza Krzesławickie – te wszystkie wsie były w dominium Krakowa lub Bazyliki Mariackiej, władał tym jakiś książę czy biskup. Były to włości krakowskie. Komuniści byli sprytni: żeby odciąć się od tej części Krakowa, od tego dominium, nazwali to centrum A, B, C, D, E. Dzisiaj to akceptujemy i robimy z tego plus dla Krakowa, to założenie urbanistycznie jest wpisane w rejestr zabytków. Ale ci, którzy pracowali na kom-binacie, jasno powiedzieli, że nie odpowiada im filo-zofia budowania NH jako kontrapunktu do Krakowa. Chcieli filozofii wartości, idei, tradycji. I dziś właśnie Nowa Huta jest najbardziej tradycyjną dzielnicą Kra-kowa. Jesteśmy tutaj konserwatystami – na przekór wszystkiemu. Ten konserwatyzm dzielnicy opiera się trochę na konserwatyzmie Krakowa. Przejęliśmy tra-dycyjne wartości miasta w sposób doskonały. I dzisiaj mamy się odłączać?

mówi Się, Że KraKów Nie dba o Nową hutę, Nie aNGaŻuje wyStarcZającej ilości NaKładów. cZy dZielNica rZecZywiście upośledZoNa jeSt fiNaNSowo i decyZyjNie?Kilkanaście lat temu można było takie tezy stawiać. Dzisiaj tego nie widzę. Rozmawiamy w miejscu, zbudo-wanym przez miasto Kraków, które jest bardzo mocne dostrzegane na zewnątrz, finansowane przez państwo. Teatr Łaźnia Nowa to potężna instytucja kultury. Ta-kich elementów, ambasad które będą na nowo tworzyć wizerunek NH, potrzeba. Nie docenia się nowej szkoły muzycznej, która się rozbudowuje, obszar za szkołą też może wkrótce stać się synonimem piękna, a przecież przed szkołą jest jeszcze Światowid z planem na mu-zeum. Tereny pohotelarskie w Bieńczycach zmienić w budynki Urzędu Marszałkowskiego – to kolejne plany. Takimi trzeba budować Nową Hutę. Nie posta-wimy tu gęstej zabudowy wieżowców, ale możemy iść w ekspansję na wschód, co uruchomi przebudowa uli-cy Igołomskiej i S7 – tam powstaną nowe tereny pod zabudowę wielorodzinną. Uważam też, i jest to wizja polityczna, że musi-my na nowo zdefiniować funkcje Placu Centralnego. Ten plac jest ożywiany poprzez rozmaite inicjatywy.

Ja sam, realizując w ramach Porozumienia dzielnic nowohuckich cykl „Nowa Huta. Dlaczego nie?!”, wra-cam najczęściej właśnie na rynek Nowej Huty. I widzę, że jest nam potrzebne przedefiniowanie tego miejsca, które powinno żyć – mniej mieszkalnie, bardziej usłu-gowo. Tak jak na Rynku Głównym – kiedyś mieszka-ły tam wielkie damy, dziś przeniosły się do willi pod miastem. Na Placu powinien być deptak, z przyległy-mi do niego parkami. Jeśli uda nam się to zrobić, Huta zyska prawdziwą promocję. Już dziś Huta to miejsce turystyczno-kulturalne: dwa teatry, wkrótce na obrze-żach, w okolicy Łęgu, stanie wielkie centrum targowe, budowana jest hala w Czyżynach. Ale bez wyraźnego pomysłu same kamienie nie ożyją.

jedNaK braNŻa roZrywKi i wolNeGo cZaSu wciąŻ Nie jeSt w hucie wyStarcZająco ZaGoSpodarowaNa. tymcZaSem jedNo Z poteNcjalNie NajSilNiejSZych miejSc dZielNicy, muZeum prl-u, wciąŻ cZeKa Na ZmiaNy i decyZje.Tu wciąż mamy kontrowersje. Politycznie jesteśmy przygotowani, by Światowid wreszcie wystrzelił. Nie-stety, jeśli będziemy toczyć polityczne debaty zbyt dłu-go, możemy się tego nie doczekać. Politycy są po to by tworzyć pewne ramy, ale czym powinno być muzeum powinni decydować artyści, historycy. Lepiej, by to oni kłócili się o kształt tego miejsca, niż politycy. Musi zostać wypracowany kompromis. Tymczasem jedni chcą dziś, by to poszło w martyrologię, inni chcą pokazać jak realnie wyglądał PRL. To akademickie debaty, które kosztują.

co więc moŻNa wyKorZyStywać dZiś do promocji Nowej huty?Huta powinna rozwijać funkcje akademickie, kul-turalne, artystyczne, zachowując oczywiście własną tożsamość. Wyzwaniem dla samorządowców jest

poprawa stanu infrastruktury. Nie chodzi o to, by wszystko zaplombować nowymi inwestycjami, ale by dbać o tę przestrzeń. Mamy przepiękne parki w sta-rej Nowej Hucie. Mamy opactwo cystersów, zabytek na takim poziomie to przecież nasza ambasada. Z pro-jektem „Nowa Huta. Dlaczego nie?!” od 10 lat promuje-my dzielnicę, możemy pochwalić się organizacją około czterdziestu koncertów. Nie są drogie, ale są ciekawe, chętnie odwiedzane przez mieszkańców. Częściej jest to muzyka poważna, ale też i rozrywkowa – przypo-mnę choćby Operę nowohucką, ubiegłoroczny kon-cert Wu-Hae w Muzeum Lotnictwa. Myślę, że w tym roku jest czas, by zmobilizować większych sponsorów i przygotować nowe przedsięwzięcia, które jeszcze bardziej Hutę wyciągną i pokażą także ludziom z Kra-kowa – niech przyjadą, niech zobaczą. Chciałbym, by w Bazylice Ojców Cystersów wybrzmiały Nieszpory Ludźmierskie, czyli duże przedsięwzięcie artystyczne. To poważny budżet i poważne przedsięwzięcie, ale by-łoby to też nieprzeciętne wydarzenie kulturalne.

Tekst: Matylda StanowskaZdjęcia: Joanna Urbaniec

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

pogrom szkółNienajlepsza sytuacja budżetu miasta Kraków

przyśpieszyła decyzję o reorganizacji placówek szkolnych. Pomiędzy świętami a nowym rokiem wi-ceprezydent ds. edukacji Anna Okońska-Walkowicz przedstawiła listę szkół, wytypowanych do likwi-dacji lub wygaszenia. Lista natychmiast wzbudziła ogromne kontrowersje. Z czternastu zagrożonych ośrodków szkolnych, aż sześć zlokalizowanych jest na terenie dzielnic nowohuckich.

W myśl przedstawionego planu przestać mogą istnieć szkoły, które w przeprowadzonej w ubiegłym roku diagnozie wypadły najsłabiej. W badaniu po-równywano wyniki nauczania, sytuację finansową placówki, liczbę uczniów, klas, sal lekcyjnych oraz komputerów, popularność szkoły, koszty jej utrzy-mania, a także stan techniczny budynku. Według przedstawionego przez wiceprezydent planu, część szkół ma zostać zlikwidowana wraz końcem roku szkolnego 2012/13, inne natomiast zostaną połączo-ne lub wygaszane stopniowo. W przypadku podjęcia ostatecznej decyzji o zamknięciu szkoły, uczniowie likwidowanych placówek przeniesieni zostaną cały-

mi klasami (wraz z wychowawcami) do szkół w naj-bliższym sąsiedztwie. Klasy pierwsze, drugie oraz trzecie szkół podstawowych ukończą nauczanie po-czątkowe w dotychczasowych obiektach.

Jak wyglądać mają zmiany w praktyce? Ucznio-wie ze Szkoły Podstawowej nr 52 z osiedla Dywizjo-nu 303 przeniesieni zostaliby do SP nr 100. SP nr 104 z osiedla Wysokiego – do SP nr 82. Budynek Gimna-zjum nr 44 z osiedla Na Stoku przeznaczony zostałby na potrzeby Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 6. Gimnazjum nr 45 z osiedla Willowego przerzuciłoby uczniów do Gimnazjum nr 48, natomiast budynek Gimnazjum nr 50 z ulicy Bulwarowej przekazany miałby zostać ojcom pallotynom.

Z mapy krakowskich szkół zniknąć miałby także także Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 16 z osiedla Niepodległości. O ostatecznych zmianach w tkance krakowskiego szkolnictwa zadecydują rad-ni. Głosowania w tej sprawie należy spodziewać się najprawdopodobniej jeszcze w styczniu.

(MS)

jaK GodZi paN pracę poSła Z lobbiNGiem Na rZecZ Nh?Praca polityka nie ogranicza się do ślęczenia nad ustawami w Warszawie. W moim życiu publicznym ważna jest nie tylko działalność stricte polityczna, ale taka, którą wykonujęv wspólnie z moimi przyjaciół-mi, z którymi nie łączy mnie przynależność partyjna, a zwykła chęć działania. Myślę, że nie jest to trudne do pogodzenia, zwłaszcza jeśli ktoś traktuje poważ-nie miejsce, z którego wyszedł. Moja historia mocno związana jest z Nową Hutą, wygrywałem tu wszystkie wybory, więc lobbing na rzecz dzielnicy jest czymś naturalnym. Coraz więcej osób mówi, że nie jestem posłem z Krakowa, tylko z Nowej Huty. Reprezentuję Kraków, ale najbardziej aktywny jestem tutaj. Nawet stowarzyszenie Tak, Kraków! działa na rzecz NH – od-budowaliśmy dwa domy dla państwa Nowaków, teraz pracujemy z organizacją Lekarze Nadziei, którzy tzw. aptekę za złotówkę mają w Czyżynach. To wszystko wraca. Kiedy więc czytam poprawki moich radnych z klubu, zawsze sprawdzam czy „moja” część Krakowa została racjonalnie potraktowana. Uważam, że w tego-rocznym budżecie Krakowa parę rozsądnych rzeczy się znalazło i ostało.

ZacZNijmy jedNaK od projeKtu traSy eKSpreSowej S7, cZyli wSchodNiej obwodNicy KraKowa. S7 została wstrzymana po korekcie planu finansowego na budowę dróg przed Euro 2012. Było kilka powodów

– nie byliśmy w Euro, wpadliśmy pod kreskę finansową przy zmniejszającym się planie, konieczna była ko-rekta wydatków na drogi. Dzisiaj jednak przesądzona jest budowa – i to nie tylko tych czterech kilometrów od Jędrzejowa do Nowego Targu. Wszędzie będą też dobudowywane elementy siódemki, w tym zaplano-wana jest budowa dwóch mostów. Jeden będzie kiero-

wał tę drogę w kierunku Podgórza, drugi w kierunku Nowej Huty. Potrzeba na to 650 milionów złotych. W tym roku zostanie rozstrzygnięty przetarg, a pra-ce ruszą w 2014 r. – takie są plany generalnej dyrekcji na pierwszym odcinku. Już w 2014 i 2015 kolejne od-cinki będą poddawana przetargom i kierowane do re-alizacji. Odcinek od ulicy Ptaszyckiego do Jędrzejowa jest podzielony na trzy odcinki pomiędzy 20 a 30 km. Mam nadzieję, że w jednym czasie zostaną one pod-jęte i zrealizowane przez trzech wykonawców, tak by w roku 2018-2019 – a więc niezbyt długiej perspekty-wie – można było przejechać od granic województwa w Jędrzejowie do Nowego Targu bezkolizyjnie drogą ekspresową S7, po dwa pasy w każdą stronę. To będzie inwestycja kosztująca ok. 10 mld złotych. Siódemka jest priorytetem dla państwa, co zostanie potwierdzo-ne wizytą ministra Nowaka 10 stycznia.

iNweStycja oGromNa i bardZo waŻNa dla Nowej huty.Wschodnia obwodnica Krakowa, która lada moment zostanie budowana na całej długości, skomunikuje doskonale tę część. Skomunikuje też tereny przemysło-we i poprzemysłowe, które dzisiaj stoją do dyspozycji inwestorów, jeśli właściciele tych gruntów będą chcieli z nimi coś w końcu zrobić. Niesamowicie podniesie się wartość tych terenów. Jednocześnie miasto Kraków będzie musiało bardziej przyłożyć się do moderniza-cji ulicy Igołomskiej, w kierunku Niepołomic i San-domierza. Co ważne dla mieszkańców NH – miasto będzie musiało też kroczyć szybciej z inwestycją prze-budowy ulicy Kocmyrzowskiej, ponieważ i Igołomska i Kocmyrzowska musi być wpięta do siódemki. S7 wy-musi sprawną realizację nowoczesnych rozwiązań ko-munikacyjnych na terenie całego miasta.

priorytet: nowa hutaobwodNica, parKi, deptaK Na placu ceNtralNym – o plaNach i iNweStycjach ZwiąZaNych Z Nową hutą opowiada poSeł ireNeuSZ raś.

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

wyremoNtowaNy ZeSpół pańStwowych SZKół muZycZNych im. miecZySława KarłowicZa Na oSiedlu ceNtrum e to Symbol NowocZeSNeGo wiZeruNKu Nowej huty

muzykataniec


/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / // / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

ludZie emiGrują ZwyKle w celach ZarobKowych. cZaSem wracając do ojcZyZNy próbują Na miejScu roZpowSZechNiać poZNaNą Na wyjeźdZie Kulturę. taK było w prZypadKu tańca SevillaNaS, KtóreGo tajNiKi poZNawać moŻNa w Klubie fueNte de la amapola. paNi KatarZyNa dZiurdZiK wyjechała do hiSZpaNii Żeby odKuć Się fiNaNSowo. jedNaK dZięKi Zawartym KoNtaKtom i Zdobytym umiejętNościom prowadZi w Nowej hucie SZKołę tańca rodem Z Sewilli NaleŻąceGo do flameNco.

przeciętnemu Polakowi flamenco koja-rzy się z gorącymi klimatami półwy-

spu iberyjskiego. Czy mieszkańcy kraju nad Wisłą mają wystarczająco dużo eks-presji i temperamentu, by odnaleźć się w południowych brzmieniach?

— Oczywiście – zapewnia pani Katarzyna. Jak twierdzi, Hiszpanie mówią o nas „latinos del norte” czyli

„Latynosi Północy”, uważając Polaków za najgorętszych mieszkańców tej czę-ści Europy. Minione epoki narzucały jednak Polakom szarość i przeciętność, chłodząc naszą gorącą krew. Różnice między obiema nacjami widać głównie na początku nauki tańca. Wśród Polek czasem odczuwalny jest opór i kom-pleksy. Jednak dzięki pracy nad sobą w czasie nauki sevillanas z czasem blo-kada zanika.

— Największą radość sprawia mi obserwowanie pozytywnej przemia-ny moich podopiecznych – opowiada

trenerka tańca o tym, jak dzięki tre-ningom kobiety nabierają siły i pew-ności siebie. Uważa, że jest to gimna-styka ciała, umysłu i ducha. Aktualnie w klubie „gimnastykuje” się trzydzie-ści pięć osób. Głównie kobiet, ale jest też kilku panów. Przedział wiekowy jest bardzo rozpięty. Są młode dziew-czyny, ale większość stanowią dojrza-łe kobiety. Bo sevillanas to taniec dla każdego. I odpowiedni przy każdej okazji. Tańcząc można świętować, uciec od smutków i kłopotów, można też wypoczywać i regenerować siły.

Początki były skromne. Zaczęło się od prób w kilkuosobowym gro-nie, w przerobionym na potrzeby tańca garażu. Później udało się nawią-zać kontakt z klubem Kuźnia, gdzie zorganizowano Andrzejki w anda-luzyjskich klimatach. Współpraca z klubem z osiedla Złotego Wieku trwa do dziś. I jest to jedyna insty-

tucja, z której życzliwością spotkała się szkoła pochodzącego z Sewilli tańca w ciągu pięciu lat działalności. To dziwi, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że w 2012 roku minęło dziesięć lat od podpisania umowy partner-skiej pomiędzy Krakowem a Sewillą. W minionej dekadzie próżno jednak szukać większych wydarzeń z ową współpracą związanych. A bez odgór-nego wsparcia ciężko zorganizować coś z rozmachem.

Klub utrzymuje się sam, dzięki lu-dziom, którzy go tworzą oraz kontaktom pani Katarzyny. Ważnym elementem tańca są stroje, których w Polsce kupić raczej się nie da. Szyje je jedna z człon-kiń klubu, zawodowa krawcowa. Z kolei muzykę, do której tancerze wykonują choreografie klub posiada dzięki hisz-pańskim znajomościom. Jedna z nich została zawarta, gdy grupa zorganizowa-ła imprezę na Przystani Wawel. Nawią-

zano wówczas kontakt ze śpiewakiem José, który wziął udział w warsztatach organizowanych przez klub kilka miesię-cy później. Przedstawiciele Fuente de la Amapola wystąpili także m.in. w czasie ostatniej edycji „Zajrzyj do Huty przez Barbakan” we wrześniu minionego dopiero co 2012 roku. O pozostałych występach poczytać (i przede wszyst-kim pooglądać je na zdjęciach) moż-na na stronie klubu: www.amapola.pl. Co przyniesie nowy rok?

— Nie mamy planów, raczej ma-rzenia – ostrożnie patrzy w przyszłość pani Katarzyna. Styczeń zacznie od trzytygodniowego pobytu w Hisz-panii. Zamierza wrócić z nowymi, hiszpańskimi kontaktami oraz inspi-racjami. Bo marzenia są po to, żeby je spełniać.

Tekst: Tomasz PiwowarczykZdjęcia: archiwum klubu Fuente de la Amapola

multiiNStrumeNtaliSta, autor teKStów i prawdZiwy faN Nowej huty – ZNaNy Z muZycZNych SKładów „miKirurKa” i „XtermiNatioN” piotr warSZawSKi opowiada o Swojej NajNowSZej płycie. podobNo NaZywają cię cZłowieKiem orKieStrą – dlacZeGo?Nagrywając płyty demo, robię wszyst-ko zupełnie sam: samodzielnie gram partie gitary, basu, poprzez klawisze, perkusję, na wokalu kończąc. Sam rów-nież piszę teksty. Projekt Xtermination daje mi dużą swobodę artystyczną, gdyż nie ogranicza mnie ani w sposobie wyrazu, ani w gatunkach muzycznych.

jaKa jeSt GeNeZa powStaNia XtermiNatioN?Wiele różnorakich dźwięków zaprzą-tało moją głowę, jednak rodzaj mu-zyki nie pasował do projektów, które tworzyłem np. w zespole Mikirurka. Pewnego dnia wpadłem na pomysł, by stworzyć coś nowego, zupełnie innego od tego co robiłem do tej pory. Tak po-wstał projekt Xtermination, połączenie muzyki pop, funk i trip-hopu.

tytuł twojej NajNowSZej płyty „boSa Nowa huta” SuGeruje tematyKę NowohucKą.Pierwotny tytuł brzmiał „Bossa Nova Huta” i wskazywał na konkretny gatu-

nek muzyczny. Pomyślałem, by może zmienić proporcję i dać większy nacisk na dzielnice w której się urodziłem i mieszkam.

Na płycie ZNajduje Się utwór „taNGo Stylowa”. cZy to jedyNie NawiąZaNie do KultoweGo miejSca w Nh, cZy rówNieŻ oSobiSty SeNtymeNt?Cała Nowa Huta jest dla mnie kultowa i chyba nie ma miejsca, do którego nie miałbym jakiegoś sentymentu. Wiele niesamowitych miejsc, takich jak kino Światowid, restauracje Gloria, Jubi-latka już nie istnieje. Piosenka „Tango Stylowa” jest apelem, by tych miejsc nie likwidować. Na płycie są jeszcze utwo-ry poświęcone Jubilatce, kombinatowi, nowohuckim łąkom oraz Leninowi.

cZy to KoNcept-album o Nowej hucie?Faktycznie na płycie ciągle przewijają się nazwy nowohuckich miejsc (włącz-nie z tytułem), w trakcie realizacji jest również teledysk, który był kręcony w Nowej Hucie. Chciałem zrobić przy-jemną wakacyjną płytę z muzyką lati-no-południowo-amerykańską (bossa

nova, samba, tango itp.), przeplataną przewrotnymi, mrocznymi tekstami.

plaNujeSZ jaKieś KoNcerty promujące Nową płytę?Tak. Właśnie dlatego skompletowałem zespół. Obecnie jest nas pięcioro i za-bieramy się za materiał. Jesteśmy już po kilku wspólnych próbach. Pierwszy wymarzony koncert będzie oczywiście w restauracji „Stylowa”.

tworZySZ muZyKę w domu, co Na to twoi SąSiedZi? Podejrzewam, że się mnie boją. Nie jest normalne, by facet po trzydziestce hałasował instrumentami i darł się jak opętany. Robię to jednak od 15 lat, dla-tego mam wrażenie, że się przyzwycza-ili i traktują mnie jako zło konieczne.

powiedZ Nam o iNNych projeKtach, Z Którymi jeSteś ZwiąZaNy. Nadal śpiewam w Mikirurce. Przed-wakacyjne koncerty były bardzo uda-ne, mięliśmy okazję zagrać przed Acid Drinkers i Luxtorpedą. Obecnie pra-cujemy nad nowym materiałem z pol-skimi tekstami, co będzie nowością w Mikirurce. Muszę wspomnieć o na-rodzinach Xtermination, jako zespołu grającego na żywo. W wolnych chwi-lach układam muzykę instrumentalną, mogącą posłużyć jako muzyka filmowa

– więc gdyby ktoś był zainteresowany, właśnie się zareklamowałem. Tekst i zdjęcia: Anna Szałaj

człowiek orkiestra

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

gimnastyka dusz

teatrteatr

Styczeń 2013///////////////////////////////////////

Miłość 60+

8-9 Stycznia///19:00///////////////////////////////////////

/////////////////////////////////

JezuS chryStuS zbawiciel

KlauS KinSKi Michał zadara

10, 11, 12, 13 Stycznia///19:00////////////////////////////////////////////////////

/////////////////////////////////

niewierni17, 18, 19, 20 Stycznia///19:00

/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

teatr łaźnia nowaoS. SzKolne 25, KraKówKaSa biletowa czynna:

wtorKi 8:30-15:30 czwartKi: 14:00-18:00

tel: 12-680-23-40rezerwacJa telefoniczna:

tel: 12 680 23 41od poniedziałKu do piątKu

godz. 8:00-16:[email protected]

///////////////////////////////////////www.laznianowa.pl


/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / // / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

jeZuS chryStuS Zbawiciel//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////reŻySeria: michał ZadarawyStępują: barbara wySocKa /// aKtorKa, leSZeK loreNt /// perKuSiSta, bartłomiej tycińSKi /// GitarZyStaSpeKtaKle: 10, 11, 12, 13 stycznia 2013 /// godz. 19.00

kontrowersyjny zbawiciel

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

Mówię o innyM człowieku: niespokojnyM, tyM, co każe naM się zMieniać – teraz i zawsze! o poszukiwaczu przygód, nieustraszonyM, wolnyM. o tyM najbardziej nowoczesnyM z ludzi, który raczej pozwoli się zMasakrować, niż zgnije żywceM razeM z innyMi. Mówię o tyM człowieku, który jest taki, jakiMi saMi byśMy chcieli być. ty i ja.

mówię o iNNym cZłowieKu: NieSpoKojNym, tym, co KaŻe Nam Się ZmieNiać – teraZ i ZawSZe! o poSZuKiwacZu prZyGód, NieuStraSZoNym, wolNym. o tym NajbardZiej NowocZeSNym Z ludZi, Który racZej poZwoli Się ZmaSaKrować, NiŻ ZGNije Żywcem raZem Z iNNymi. mówię o tym cZłowieKu, Który jeSt taKi, jaKimi Sami byśmy chcieli być. ty i ja.

podczas ostatniej edycji Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Boska Komedia prezentowane były prapre-mierowe spektakle młodych twórców pod wspólnym tytułem NIEDOWIARA. Wśród nich znalazła się insce-

nizacja Michała Zadary, niewystawiany dotąd w Polsce monolog Klausa Kinskiego pt. „Jezus Chrystus Zbawiciel”.

poSZuKiwaNy jeSt jeZuS chryStuS. jeSt prZyjacielem ZłodZiei, rewolucjoNiStów i beZrobotNych. być moŻe jeGo matKa była ulicZNicą, a ojciec SKaZaNym prZeStępcą, lub Żyjącym w GrZechu cZłowieKiem. jeZuS Nie chce NaleŻeć do teGo SpołecZeńStwa! chce roZprZeStrZeNiać utopijNe idee!

inspiracją dla spektaklu Zadary stał się obrosły już le-gendą, skandalizujący występ Klausa Kinskiego, który

odbył się 20 listopada 1971 roku w Deutschlandhalle w Berlinie. Kinski, jeden z najbardziej kontrowersyj-nych i najwybitniejszych aktorów niemieckich, przez długie lata współpracownik Wernera Herzoga, wygłosił własną wersję życia Jezusa Chrystusa przed 5-tysięczną publicznością. Scenariusz był zwieńczeniem jego zain-teresowania religią. Przez 10 lat studiował Pismo Święte, a postać Jezusa fascynowała go do tego stopnia, że sam w pewnym momencie zaczął się utożsamiać z postacią mesjasza, więc postanowił złożyć mu hołd w postaci 30-stronicowego monodramu.

Kinski przedstawił Jezusa jako anarchistę i rewo-lucjonistę, który kwestionował wszelką władzę. Jego inscenizacja była aktualnym komentarzem do rze-czywistości, odwoływała się do sytuacji politycznej, przede wszystkim do wojny wietnamskiej. Dlatego szybko przerodziła się w otwartą walkę na słowa z publicznością. Widzowie przerywali występ gło-śnymi okrzykami, że Kinski jest pajacem i pozuje na Jezusa, że ma się za wywrotowca i rewolucjonistę, ale nie przeszkadza mu to zarabiać na szokujących występach, które przede wszystkim przysparzają mu popularności. Padały także zarzuty o obrażanie uczuć religijnych, na co Kinski odpowiadał: „Tamci przynajmniej dali mu się wygadać, dopiero potem przybili go do krzyża”.

Sam aktor otwarcie atakował krytycznie nasta-wionych do niego widzów. Jednego z nich wyzwał od świń i ignorantów: – Jezus powinien kopnąć cię w tyłek. Myślisz, że będzie niańczył takiego ignoranta, jak ty? Ty świnio!. Kiedy doszło do pierwszych bójek na widowni, na salę wkroczyła policja, wyprowadzając co agresywniejszych widzów. W ogromnej hali wido-wiskowej pozostała w końcu jedynie garstka osób, któ-ra nie chciała iść do domu i koczowała na ziemi tuż pod sceną, w oczekiwaniu na powrót aktora. Kinskiemu udało się do końca zaprezentować monodram przed 20-osobową grupą ludzi.

W swoich wspomnieniach opisywał: „Zeskakuję z rusztowania i mieszam się z nimi. Po zmęczeniu ani śladu. Nie czuję już ciała. Widzę ich wszystkich do-kładnie, twarze, nawet najdrobniejsze reakcje. Tysiące wpatrujących się we mnie par oczu. Oczu namiętnie rozżarzonych, pełnych tęsknoty. Podchodzę do każde-go po kolei. Obejmuję. Dziewczyny, chłopcy, kobiety, mężczyźni, w różnym wieku, od małolatów po starców, ale – i to właśnie jest cud – wszyscy są młodzi!”.

Kontrakt na kolejne występy został rozwiązany. Na policję zgłaszały się osoby domagające się zwrotu pieniędzy za wykupione bilety. Media snuły przy-puszczenia co do motywów zachowania Kinskiego.

Stacje telewizyjne zapraszały Kinskiego do progra-mów na żywo, by wyjaśnił, jaki był cel jego prowokacji. Na pytanie dziennikarki francuskiej telewizji o tekst dotyczący Jezusa. zniecierpliwiony artysta odpowie-dział: „pie..l się”, po czym wyszedł ze studia.

jeZuS chryStuS Zbawiciel w łaźNiMichał Zadara podjął się karkołomnego zadania,

bo porównania z Kinskim w przypadku jego mono-dramu okażą się nieuniknione. Na scenę zaprosił ak-torkę Barbarę Wysocką oraz akompaniujących jej: per-kusistę Leszka Lorenta i gitarzystę Bartka Tycińskiego. W ascetycznej scenografii, utrzymany w konwencji rockowego koncertu, spektakl będzie można obejrzeć na nowohuckiej scenie już 10, 11, 12 i 13 stycznia.

Tekst: Eliza KubiakZdjęcia: Tomasz Wiech

redakcjakuchnia


/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / // / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

miska na śrubkę, sztućce na łańcuchach i leniwie krzątające się kucharki – jedna z najsłynniej-

szych, mocno przerysowanych scen kultowego już „Misia” Stanisława Barei zapewne na długo nakreśliła niejednemu Polakowi obraz baru mlecznego. Jadło-dajnie tego typu dla wielu wciąż pozostają żywym re-liktem dawnych czasów. Nie brakuje ich także w No-wej Hucie, gdzie uchowane, klasyczne bary mleczne do dzisiaj należą – tak jak i kilkadziesiąt lat temu – do Powszechnej Spółdzielni Spożywców „Społem”.

Osiedlowy pawilon jak każdy inny. Wchodząc do środka, od progu uderza zapach potraw i gwar ty-powy dla takich miejsc. Zofia Kostecka kierowniczką baru „Bieńczyce” na osiedlu Kazimierzowskim jest od 1978 roku. Bardzo dobrze pamięta początki miej-sca, w którym pracuje już blisko 35 lat.

— Pawilon, w którym mieści się bar mleczny, sta-nął tutaj w 1968 roku. Zarówno wtedy, jak i dzisiaj, miejsce to cieszy się naprawdę dużą popularnością – mówi Zofia Kostecka. I, jak sama podkreśla, tak na-prawdę od lat nic się tutaj nie zmieniło. Może poza jednym drobnym szczegółem – zamiast sztucznych kwiatów, kierowniczka stawia w sali jadalnej żywe rośliny. — Sama o to zabiegałam, sama je przesadzam i o nie dbam, bo młodym to się nie za bardzo chce. A przecież przyjemniej jest tutaj dzięki temu, prawda? Tu kwiaty, tu marmurkowe blaty. Aż się miło siedzi.

Rzeczywiście. Nie ma jeszcze południa, a więk-szość stolików w sali jest zajęta przez gości. Niektórzy kończą porcje śniadaniowe, inni siedzą już nad tale-rzem dymiącej zupy. Najpopularniejsze dania?

— Nie ma takiego dania, które klienci zamawiają najczęściej, bo goście chętnie jedzą wszystko z na-szego jadłospisu. Przez długi okres czasu w barach mlecznych można było zamawiać tylko jarskie potra-wy. Za komuny rynek mięsny cierpiał na znaczne nie-dostatki, stąd też chyba zamiłowanie klientów barów mlecznych do ruskich i leniwych – uśmiecha się pani Zofia. — My robimy wszystko ręcznie, systemem do-mowym, a kto by nie chciał zjeść pierogów czy nale-śników takich jak u mamy?

Zupa Za ZłotówKę

osiedle Na Skarpie, jedno z najstarszych w Nowej Hucie. W jednym z bloków mieszkalnych mieści się

bar „Szkolny”. Podobnie jak w innych „mleczakach”, najpierw podchodzi się do jednej kolejki złożyć zamó-wienie, następnie przy drugiej płaci się za wybrane da-nie. Wszystkie stoliki są zajęte, trudno znaleźć wolne miejsce, trzeba się po prostu do kogoś dosiąść.

— Wszystko jest zdrowe, świeże i nic się nie prze-rabia – mówi Renata Serba, kierowniczka baru. Pani

Renata pracuje tu od 15 lat, nie pamięta więc Szkol-nego z czasów PRL-u, wie natomiast, że wbrew temu, co już niejednokrotnie słyszała, mleczne jadłodajnie wcale nie są przeżytkiem.

— Wydaje mi się, że obecnie jest u nas większy ruch niż 15 lat temu, kiedy zaczynałam tu pracować. To nie tylko kwestia dobrej, tradycyjnej kuchni. Jest coraz drożej, ludzie przeliczają wszystko na pieniądze. Przy-chodzą do nas klienci normalnie sytuowani, średnioza-możni, ale jest bardzo dużo tych biednych i samotnych. Ich po prostu nie stać na prowadzenie własnego gospo-darstwa. A tu, za kwotę w granicach złotówki, są w sta-nie zjeść ciepłą zupę – tłumaczy pani Renata.

Pan Czesław, emerytowany pracownik huty, sta-ły bywalec baru, sam przyznaje, że tym, co go tutaj najbardziej przyciąga, są niższe niż gdziekolwiek ceny za dobry obiad.

— W jakiejkolwiek restauracji za obiad dwuda-niowy trzeba zapłacić w granicach 20 złotych. Tutaj za tę cenę jem przez trzy, czasem nawet cztery dni – śmieje się.

Ilu klientów dziennie przychodzi zjeść do „Szkol-nego”? — Ciężko dokładnie obliczyć, bo jedzenie brane jest także na wynos – mówi Renata Serba. — Ale myślę, że gości naszego baru bywa tak ponad 400 dziennie.

uwaGa Na talerZe!

plac Centralny, początek Alei Róż. Klasyczne socre-alistyczne budownictwo. Tu przed laty stał pomnik

Lenina i tu, po lewej stronie, pod arkadami, mieści się istniejący od 1953 roku najstarszy nowohucki bar mleczny. W „Centralnym” kwiaty nadal są sztuczne. Drewniane stoły i krzesła, aluminiowe sztućce, chyba że klient sobie zażyczy, to dopłaca 5 groszy do jed-norazowych. Wiele się nie zmieniło, choć Lucyna Serafin, kierowniczka baru od 1991 roku, śmieje się, że zmieniła się kadra. W barze nie ma już nikogo, kto pracowałby przed ‘89 rokiem.

— Ale klimat pozostał, smaki pozostały. Najchętniej je się ruskie, a na śniadanie bułkę z pastą jajeczną. No i kawa z mlekiem, obowiązkowo! – mówi pani Lucyna.

Przy stolikach siedzą różni ludzie – są i młodzi, dużo też starszych, siedzących samotnie. Kierownicz-ka podkreśla, że klient baru jest naprawdę różnorod-ny, ale w okresie jesienno-zimowym widać tutaj tak-że większą liczbę bezdomnych. Najmniejszy problem jest wtedy, kiedy grzecznie czekają, aż ktoś nie dokoń-czy swojej porcji albo grzecznie proszą o parę groszy na zupę. Jednak nie zawsze bywa bezkonfliktowo.

— Zdarzają się awantury, a jak, najczęściej wła-śnie w tym okresie. Kiedyś pani jedząca zupę podeszła do okienka odebrać pierogi, wróciła do stolika i zupy już nie miała! – opowiada. — Nie jest to częste, ale le-piej uważać na swój talerz – śmieje się pani Lucyna.

NowohucKie bary mlecZNe Nie świecą puStKami. Na świeŻe, domowe i NiedroGie jedZeNie jeSt popyt. jaK wyGląda utrZymaNie taKieGo baru? o tym mówi Się juŻ NiechętNie.

— Są dotacje od państwa, ale nic więcej na ten temat nie mogę powiedzieć – ucina Lucyna Serafin z „Centralnego”. Pomimo dużej ilości klientów, przy-szłość tradycyjnych „mleczaków” z roku na rok jest coraz bardziej niepewna.

— Dawniej dotacje z budżetu państwa wynosiły ok. 50% budżetu jednego baru. Teraz jest to poni-żej 30% – mówi Zofia Kostecka z baru „Bieńczyce”.

– Koszty rosną, przecież wszystko idzie w górę, prąd, gaz, ceny żywności.

Podniesienie cen potraw nie wchodzi w grę. Nie-których po prostu nie będzie stać na stołowanie się w barze, co oznaczałoby utratę części klientów. Tak powstaje błędne koło, na które nikt nie ma za bardzo wpływu. A może każdy relikt z czasem musi zostać odstawiony do lamusa?

— To nie jest żaden relikt PRL-u. To potrzeba lu-dzi, przecież frekwencja mówi sama za siebie – mówi Zofia Kostecka. — Ludzie tęsknią za czymś normal-nym do jedzenia w dzisiejszym pędzącym świecie. A te nasze bary mleczne to naprawdę jedyna dobra robota starego systemu.

Tekst: Anna PiwowarczykGrafika: Łukasz Lenda

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

lodołaMacz, bezpłatny dwutygodnik Nowej Huty. Nakład: 10 tysięcy egzemplarzy. Redaktor Naczelna: Matylda Stanowska. Redaktor prowadzący: Tomasz Piwowarczyk. Stała współpraca: Adriana Błażej, Joanna Fiołek, Sonia Kozińska, Eliza Kubiak, Weronika Kupiszewska, Katarzyna Kąkolewska, Filip Michno, Anna Lepszy, Marzena Rogozik, Anna Szałaj, Madlena Szeliga, Anna Szczygieł, Joanna Urbaniec, Jarosław Tochowicz, Małgorzata Wąsik, Małgorzata Wierzchowska, Jacek Paweł Dargiewicz, Marcin Kądziołka, Łukasz Lenda, Tomasz Bohajedyn. Projekt graficzny i łamanie: Zbigniew Prokop/creator.pl/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /Adres redakcji: Teatr Łaźnia Nowa, osiedle Szkolne 25, tel. 12 425 03 20 w. 41, 42; [email protected]; Lista dystrybucji: www.facebook.com/Lodolamacz.PismoLudziWalczacych. Reklama: Barbara Hoffmann, tel. 12 680 23 41; Wydawca: Teatr Łaźnia Nowa. Druk: Polskapresse./ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania nadesłanych tekstów. Nie zwracamy materiałów niezamówionych. Nie uzasadniamy powodów niepublikowania tekstów. Redakcja i wydawca nie ponoszą odpowiedzialności za treść zamieszczanych ogłoszeń. Poglądy i opinie przedstawiane w publikowanych artykułach i opiniach czytelników niekoniecznie są zgodne z poglądami wydawcy i redakcji. Reprodukowanie bez zgody wydawcy jakichkolwiek materiałów zawartych w czasopiśmie Lodołamacz jest niedozwolone.

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

nowohucka droga mleczna

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

Gra

fika:

Łuk

asz

Lend

a

„oczko” wośp-ujuż po raz 21. zagra Wielka Orkiestra Świątecznej

Pomocy. Tym razem fundacja będzie zbierać pie-niądze na rzecz ratowania życia dzieci i godnej opie-ki medycznej seniorów. 13 stycznia dźwięki WOŚP-

-u dotrą także do Nowej Huty.Jest to najpowszechniejsza i najlepiej nagłośnio-

na akcja charytatywna w Polsce. Co roku w całej Pol-sce do zbiórki włącza się mnóstwo instytucji, ośrod-ków kultury, sportowców i szkół. Podobnie będzie i tym razem. XXI Finałowi będzie towarzyszyć kilka imprez w Nowej Hucie. Młodzież ze sztabu wolon-taryjnego Nowohuckiego Centrum Kultury będzie zbierać pieniądze pod wodzą Jerzego Kujawskie-go „Szpinaka”. Przy okazji odbędzie się też koncert z udziałem zespołów artystycznych NCK-u. Wystą-pią m.in.: grupa baletowa „Etiuda”, formacja tanecz-na „Flesz Dance” oraz zespół góralski „Hamernik”.

Także pod znakiem WOŚP odbędzie się turniej darta w pubie Dziupla koło stadionu Wandy. Zawo-dy odbędą się w dwóch kategoriach. Turniej steela rozpocznie się o godzinie 13:13, natomiast softa – o 17:45. Lokal przy ulicy Odmogile będzie czynny już od godziny 11:30, gdzie można będzie zapisać się na turniej.

Tradycyjnie mocno angażują się w zbiórki pie-niędzy nowohuckie szkoły. Prym wiedzie XII LO z osiedla Kolorowego. W tym roku uczniowie li-ceum kwestować będą po raz siedemnasty. Liczą, że uda im się pobić rekord z zeszłego finału, gdy zebrali blisko sto tysięcy złotych. Organizatorzy natomiast zamierzają, jak co roku, poprawić wynik. Tym razem do pobicia jest ponad pięćdziesiąt milio-nów złotych. (TP)

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

piSZcie Na adreS mailowy: [email protected]

dZwońcie Na Numer: 500 641 756

12 425 03 20 wewn. 41 lub 42

prZychodźcie do redaKcji: osiedle Szkolne 25,

od poniedziałku do piątku, w godz. 12-16

dołącZcie do NaS Na facebooKu: www.facebook.com/Lodolamacz.PismoLudziWalczacych

nowohucianie!

tu Nowa Huta !!!

lodołamacz///nr 21 [22] / 7-20 stycznia 201316///

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

Kilkadziesiąt numerów Lodołamacza i globalne

ocieplenie: to największe zagrożenia zimy. Rozprawianie się z największymi lodowcami chwilę nam zajmie. Jeszcze parę lat, od grudnia do marca nasz krajobraz będą upiększać śniegi, lody i sople. A dzieci z każdego pokolenia będą dawać upust swojej fantazji lepiąc bałwany, jeżdżąc na nartach i sankach. Kolejne pokolenia młodych nowohucian kochają białe szaleństwo. Wie o tym pan Stanisław Gawliński, który fotografował śnieżne zabawy na przestrzeni kilkudziesięciu lat.

lodowariacje/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

Zdję

cia:

Sta

nisł

aw G

awliń

ski

Lodołamacz nr 21

Documents

Transcript of Lodołamacz nr 21