Govinda lila smarana - Książki · caitanyacandraya namo namas te Śrī Caitanya- candramṛta,...
Transcript of Govinda lila smarana - Książki · caitanyacandraya namo namas te Śrī Caitanya- candramṛta,...
1
Govinda lila smarana
Zbiór historii (lila), które na zawsze
zmienią Twoje życie.
2
3
SPIS TREŚCI
1. Wstęp - 5
2. Mangalacaraṇa - 6
3. Wprowadzenie - 17
4. Gaura-Govinda lila-smarana - 22
- Piękno i postać Pana Ćajtanji - 23
5. Rozdział pierwszy - Radha-Gowinda- medytacja z przewodnikiem - 29
6. Dodatek do rozdziału pierwszego - 42
- Lotosowe stopy Śrimati Radhiki - 42
- Lotosowe stopy Śjamasundara - 43
- Znaczenia symboli na lotosowych stopach Radha-Kryszny - 45
7. Rozdział drugi - Krok po kroku do Kryszny - 55
8. Rozdział trzeci - Żebrząc o premę - 63
9. Rozdział 4 - Kryszna kradnie serce wielbiciela - 92
10. Rozdział piąty - Govinda lilamrita (dwie krople nektaru) - 102
11. Rozdział szósty - Historia z Gopala-campū - 104
12. Rozdział siódmy - Subala, przyjaciel Kṛṣṇy - 114
13. Rozdział ósmy - Spotkanie w skrzyni - 119
14. Rozdział dziewiąty - Spotkanie ze Śri Kryszną przebranym za
Abhimanyu - 129
15. Rozdział dziesiąty - Spotkanie ze Śri Kryszną przebranym za lekarkę -
138
16. Rozdział jedenasty - Spotkanie ze Śri Kryszną przebranym za
piosenkarkę - 157
17. Rozdział 12 - Historia Arjuna Miśry - 171
18. Zakończenie - 177
4
5
Wstęp
Nie będziemy zanudzać Czytelnika długim wstępem, gdyż spieszno
nam do smakowania nektaru pamiętania o Krysznie, spieszno nam
do świadomości Kryszny. Książka ta jest zbiorem wielu historii
pochodzących ze świata duchowego i powstała z olbrzymiego
pragnienia HG Atmattatvy Prabhu z Białegostoku, który poprosił nas
o przetłumaczenie tych historii z języka angielskiego i wydania
publikacji dla korzyści wielbicieli.
Potraktowaliśmy jego prośbę poważnie i teraz prezentujemy tu
opowiadania przekazywane w sukcesji uczniów Brahma Madhva
Gaudiya.
W tym opracowaniu korzystaliśmy z wykładów Mistrzów Duchowych,
między innymi HH Gour Govindy Maharaja i HH Mahanidhiego
Swamiego oraz publikacji i stron www, które są angielskimi
tłumaczeniami starodruków bengalskich i sanskryckich.
Idąc za sugestią HH Indradyumny Maharaja nie polecamy
prezentowania tych historii ogółowi Czytelników, gdyż wymagają
one wprowadzenia w zrozumienie tajników życia duchowego. Są
one poufne i niechaj takimi pozostaną.
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
6
Mangalacaraṇa
om ajñana-timirandhasya
jñananjana-salakaya
caksur unmilitam yena
tasmai śrī -gurave namah
Urodziłem się w najciemniejszej ignorancji i mój mistrz duchowy
otworzył moje oczy światłem wiedzy. Ofiarowuję mu moje głębokie
wyrazy szacunku.
śrī -caitanya-mano-’bhisṭam bhis ṭam
sthapitam yena bhu-tale
svayam rupah kada mahyam
dadati sva-padantikam
Kiedy Śrila Rupa Gosvami, który ustanowił w tym materialnym
świecie misję mającą spełnić życzenie Pana Caitanyi, da mi
schronienie u swych lotosowych stóp?
vande ‘ham śrī -guroh śrī -yuta-pada-kamalam śrī -gurun
vaisṇavams ca
śrī -rupam sagrajatam saha-gaṇa-raghunathanvitam tam sa-jivam
sadvaitam savadhutam parijana-sahitam kṛṣṇa-caitanya-devam
śrī -rādhā-kṛṣṇa-padan saha-gaṇa-lalita-śrī -viśakhanvitams ca
7
Kłaniam się lotosowym stopom mojego mistrza duchowego i stopom
wszystkich Vaisnavów. Kłaniam się lotosowym stopom Śrila Rupy
Gosvamiego i jego starszego brata Sanatany Gosvamiego, jak
również lotosowym stopom Raghunatha Dasy, Raghunatha Batty,
Gopala Bhatty i Śrila Jivy Gosvamiego. Składam hołd Panu Kṛṣṇie
Caitanyi i Panu Nityanandzie razem z Advaitą Acaryą, Gadadharą i
Srivasą oraz innym ich towarzyszom. Składam hołd Śrimari
Rādharani i Śrī Kṛṣṇie oraz Ich towarzyszkom, Śrī Lalicie i Viśhace.
he kṛṣṇa karuṇa-sindho
dina-bandho jagat-pate
gopesa gopika-kanta
rādhā-kanta namo’stu te
O mój drogi Kṛṣṇo, Ty jesteś przyjacielem strapionych i źródłem
stworzenia. Ty jesteś panem pasterek Gopi i kochankiem
Rādharani. Tobie składam hołd.
tapta-kancana-gaurangi
rādhe vrndavanesvari
vrsabhanu-sute devi
praṇamami hari-priye
Składam hołd Rādharani, Królowej Vrindavany, o cerze koloru
stopionego złota. Ty jesteś córką Króla Vṛṣabhanu i jesteś bardzo
droga Panu Kṛṣṇie.
8
vancha-kalpatarubhyas ca
krpa-sindhubhya eva ca
patitanam pavanebhyo
vaisṇavebhyo namo namah
Ofiarowuję wyrazy szacunku wszystkim Vaiṣnavom, wielbicielom
Pana, którzy tak jak drzewo pragnień spełniają życzenia wszystkich,
i którzy pełni są współczucia dla upadłych, uwarunkowanych dusz.
namo maha-vadanyaya
kṛṣṇa-prema-pradaya te
kṛṣṇaya kṛṣṇa-caitanya-
namne gaura-tvise namah
Cc Madhya 19.53
O najbardziej wspaniałomyślna inkarnacjo! Ty jesteś samym Kṛṣṇą,
który pojawił się jako Śrī Kṛṣṇa Caitanya Mahaprabhu. Przybrałeś
złocisty kolor Śrīmatī Rādharani i wszędzie rozdajesz czystą miłość
do Kṛṣṇy. Składam Ci pełne szacunku pokłony.
yad advaitam brahmopanisadi tad apy asya tanu-bha
ya atmantaryami purusa iti so ‘syamsa-vibhavah
sad-aisvaryaih purṇo ya iha bhagavan sa svayam ayam
na caitanyat kṛṣṇaj jagati para-tattvam param iha
Cc Adi 1.3
9
To co Upanishady opisują jako bezosobowy Brahman jest jedynie
blaskiem Jego ciała i Pan znany jako Naddusza - Jego
zlokalizowana częściowa cząstka. To właśnie On jest Najwyższą
Osobą Boga, pełną sześciu bogactw. On jest absolutną prawdą i
żadna inna prawda nie jest mu równa lub wyższa od Niego.
rādhā kṛṣṇa-praṇaya-vikrtir hladinisaktir asmad
ekatmanav api bhuvi pura deha-bhedam gatau tau
caitanyakhyam prakaṭam adhuna tad-dayam caikyam aptam
rādhā-bhava-dyuti-suvalitam naumi kṛṣṇa-svarupam
Cc Adi 1.5
Miłosne rozrywki Rādhy i Kṛṣṇy są transcendentalnymi
manifestacjami dającej przyjemność wewnętrznej mocy Pana.
Chociaż Rādhā i Kṛṣṇa są jednym w Swej tożsamości, rozłączyli się
na zawsze. Teraz te dwie transcendentalne tożsamości z powrotem
połączyły się w formie Śrī Kṛṣṇy Caitanyi. Kłaniam się nisko Temu,
który przejawił się z nastrojem i karnacją Śrīmatī Rādharani chociaż
jest samym Kṛṣṇą.
cirad adattam nija-gupta-vittam
svaprema-namamrtam atyudarah
apamaram yo vitatara gaurah
kṛṣṇo janebhyas tam aham prapadye
Cc Madhya 23.1
10
Najbardziej wspaniałomyślna Najwyższa Osoba Boga,znany jako
Gaura Kṛṣṇa rozdał każdemu- nawet najniższym z ludzi – własny
poufny skarbiec w formie nektaru Swej miłości i Świętego Imienia.
To nigdy wcześniej nie było ofiarowane ludziom. Dlatego składam
Mu swe pełne szacunku pokłony.
gaurah sac-caritamrtamrta-nidhih gauram sadaiva-stuve
gaureṇa prathitam rahasya-bhajanam gauraya sarvam dade
gauradasti krpalu-ratra na paro gaurasya bhrityo bhavam
gaure gauravamacarami bhagavan gaura-prabho raksa mam
Modlę się do Śriman Gaurangi Mahaprabhu, którego ekstatyczne
rozrywki są jak rzeka nektaru. Gaura podarował ścieżkę poufnej
służby oddania. W pełni podporządkuję się Gaurze. Czy jest ktoś
łaskawszy niż Gaura? Zostanę sługą Gaury. Będę głosić chwały
Gaury. Oby mój Pan Gaura chronił mnie.
Gauranga – virudavali
Śrila Raghunandan Gosvami.
madhuryyaih-madhubhih sugambhi-bhajana svarṇambhujanam
vanam
karunyamrta nirjharai-rupacitah sat-prema hemacalah
bhaktambodhara dharaṇi vijayani niskampa sampavali
daivo na kula daivatam vijayatam caitanya-kṛṣṇa-harih
11
Wielbię Śri Caitanyę Mahaprabhu, o złocistej karnacji, który
pochłonięty jest urzekającą słodyczą madhurya rasy. Niech
transcendentalna miłość do Kṛṣṇy, którą rozdaje Mahaprabhu
rozleje się po ziemi jak ocean nektaru. Wszelka chwała temu Śri
Kṛṣṇie Caitanyi Mahaprabhu.
ajanu-lambita-bhujau kanakava-datau
sankirtanaika-pitarau kamalaya-taksau
visvambharau dvijavarau yuga-dharma-palau
vande jagat priyakarau karuṇavatarau
Wielbię złocistego Śrī Caitanyę Mahaprabhu i Nityanandę Prabhu,
których długie ramiona sięgają kolan, których piękna karnacja jest
promiennie złocista jak stopione złoto i których wydłużone oczy są
jak czerwone lotosy. Są Oni najwyższymi braminami, strażnikami
religijnych zasad dla tego wieku, najbardziej wspaniałomyślnymi
dobroczyńcami wszystkich żywych istot, najbardziej miłosiernymi
inkarnacjami Boga. Oni zapoczątkowali zbiorowe intonowanie imion
Kṛṣṇy.
Caitanya- bhagavata Adi 1.1
anarpita-carim cirat karuṇayavatirṇah kalau
samarpayitum unnatojjvala-rasam sva-bhakti-sriyam
harih puraṭa-sundara-dyuti-kadamba-sandipitah
sada hrdaya-kandare sphuratu vah saci-nandanah
12
Niech ten Pan, który jest znany jako syn Śrīmatī Sacidevi, będzie
transcendentalnie usytuowany w najgłębszych zakątkach twego
serca.
Olśniewający promiennością stopionego złota pojawił się w wieku
Kali ze swej bezprzyczynowej łaski aby obdarować tym, czego
żadna inna inkarnacja nigdy nie oferowała – najbardziej wzniosłą i
promienną duchową wiedzą o słodkim smaku spontanicznej służby
dla Siebie.
Vidagdha- madhava 1.2
Następne trzy wersety pochodzą z „ Prema -bhakti- chandrika”, Śrila
Narottama Das Ṭhakury, sekcja 10, wersy 12-14
śrī -kṛṣṇa-caitanyadeva rati-mati bhave bhaja
prema-kalpa-taru-bara-data
śrī -vraja-raja-nandana radhika-jivana-dhana
aparupa ei saba katha
wers 12
O bracie, zawsze czcij Śrī Kṛṣṇę Caitanyadevę, który jest
wspaniałym filantropem, rozdającym skarb z drzewa pragnień
czystej miłości do Kṛṣṇy.
Ten Pan Caitanya jest właściwie Panem Kṛṣṇą, księciem Vrajy i
życiem Śrīmatī Rādharani. Jego opisy są duchowym dźwiękiem. Nie
są wcale materialne.
13
navadvipe avatari´ rādhā-bhava angikari´
tanra kanti angera bhusaṇa
tina vancha abhilasi´ saci-garbhe parakasi´
sange lana parisada-gaṇa
wers 13
Pan Kṛṣṇa chciał pojawić się w Navadwip, aby poznać intensywną
miłość Śrīmatī Rādharani do Siebie, i przyjąć Jej złotą karnację jako
Swą cielesną ozdobę. Aby spełnić te trzy pragnienia, Pan pojawił się
w łonie Sacidevi. Kiedy Pan pojawił się w tym materialnym świecie,
wszyscy Jego towarzysze poszli w Jego ślady i również pojawili się
w tym świecie.
gaura-hari avatari ´premera vadara kari´
sadhila manera tina kaja
radhikara praṇa praṇa -pati kiva bhave kande niti
iha bujhe bhakata-samaja
wers 14
Pan pojawił się w złotej postaci Pana Caitanyi i nauczał przekazu o
czystej miłości do Boga. W ten sposób spełnił trzy pragnienia w
Swym umyśle. Jedynie wielbiciele mogą zrozumieć w jaki wspaniały
sposób Kṛṣṇa, który jest Panem życia Śrīmatī Rādharani,
nieustannie płakał w ekstatycznej miłości do Boga.
14
uttama a dham kichu na bachila yaciya dilaka kola
kahe premananda emana gauranga hrdaye dhariya bola
bhaja gauranga kaha gauranga laha gauranga nama (re)
ye jana gauranga bhaje sei haya amara praṇa (re)
Nigdy nie rozróżniając kto był odpowiednim kandydatem –
wzniosłym czy zdegradowanym - syn matki Saci wielkodusznie
przyjmuje każdego na Swoje łono i w miłosnym uścisku płacze -
Przyjdź w moje objęcia, przyjdź w moje objęcia. Poeta Premananda
das błaga was wszystkich, aby nieustannie intonować słodkie imię
Kṛṣṇy, w sercu mocno dzierżąc Tego syna Saci. Czcij Gaurangę!
Mów o Gaurandze! Proszę przekonaj się do Gaura-nama!
Ktokolwiek czci Gaurangę jest moim życiem i duszą.
yasyaiva padambuja-bhakti-labhyah
premabhidhanah paramah pum-arthah
tasmai jagan-mangala-mangalaya
caitanya-candraya namo namas te
Śrila Prabhodananda Sarasvati
Śrī Caitanya-candramṛta, tekst 9
O Panie Caitanyacandro, przez zadedykowane służenie Twym
lotosowym stopom można osiągnąć czystą miłość do Pana Kṛṣṇy,
co jest ostatecznym celem wszystkich wysiłków. O Panie
Caitanyacandro, o wspaniała pomyślności tego świata, składam Ci
pełne szacunku pokłony. Składam Ci pełne szacunku pokłony.
15
ananda-lilamaya-vigrahaya
hemabha-divya-cchavi-sundaraya
tasmai maha-prema-rasa-pradaya
caitanyacandraya namo namas te
Śrī Caitanya- candramṛta, tekst 11
O Panie Caitanyacandro, o Panie, którego forma pełna jest
rozkosznych rozrywek, o Panie, którego cera jest tak jaśniejąca jak
złoto, o Panie, który w darze ofiarowujesz nektar czystej miłości do
Pana Kṛṣṇy. Ofiarowuję Ci swe pełne szacunku pokłony.
yan naptam karma-nisṭhair na ca samadhi-gatam yat tapo dhyana-
yogair
vairagyais tyaga-tattva-stutibhir api na yat tarkitam capi kaiscit
govinda-prema-bhajam api na ca kalitam yad rahasyam svayam tan
namnaiva pradurasid avatarati pare yatra tam naumi gauram
Śrī Caitanya-candramṛta, tekst 3
Nieosiągalne przez wiernych wykonawców pobożnych uczynków,
niepojęte przez tych zaangażowanych w pokuty, medytacje i jogę,
nieodgadnięte przez tych zajętych wyrzeczeniami owoców pracy,
filozoficzną spekulacją czy recytowaniem modlitw i nieznane nawet
dla wielbicieli pełnych miłości dla Pana Govindy - sekret czystej
służby oddania został objawiony przez święte imię z nadejściem
Pana Gaury. Gloryfikujmy tego Pana Gaurę.
16
Gauranga!
Nityananda!
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
17
Wprowadzenie
Wszelka chwała maha-mantrze Hare Kryszna, która wydobyła się
z ust Śri Ćaitanyi Mahaprabhu i zalewa cały wszechświat Kryszna-
premą
(Laghu-bhagavatamṛta)
Wedy oznajmiają, że intonowanie transcendentalnych imion
Boga prowadzące do świadomości Kryszny, jest maha-sadhaną,
najlepszą i jedyną praktyką jogi w tym ciemnym wieku konfliktów,
gdzie dominuje strach i napięcie. Na świecie nie może zapanować
pokój czy harmonia, dopóki ludzie wszystkich krajów nie ozdobią
swoich serc świętymi imionami Boga i nie będą rozpamiętywać o
Krysznie.
Przez wieki wszyscy boscy mistrzowie nauczali tej samej
zasady- wychwalania Pana, śpiewania i intonowania Jego świętego
imienia i rozpamiętywania Jego lila. Takie czynnośeci uspokajają
umysł, oczyszczają serce z pożądania, złości i chciwości oraz
wypełniają serce radością.
W roku 1971, w czasie rozmowy w Londynie, Śrila Prabhupada
powiedział:
- „Cały świat cierpi z powodu braku świadomości Boga.
Obowiązkiem wszystkich organizacji religijnych jest to, by nauczały
tej prostej sztuki intonowania Hare Kryszna.”
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
18
Śrila Prabhupada praktykował to, czego nauczał, nie dokonując
żadnych cudów. W przeciągu zaledwie jedenastu lat Śrila
Prabhupada osobiście wprowadził maha-mantrę Hare Kryszna w
każdym głównym kraju na świecie. Podejmując tą „maha joga
sadhanę” intonowania Hare Kryszna, miliony cierpiących dusz
odnalazło ulgę, spokój, spełnienie i nieporównywalne szczęście.
Intonowanie maha-mantry Hare Kryszna jest najszybszym i
najłatwiejszym sposobem, by zrozumieć Boga i osiągnąć
doskonałość w życiu. Jest to tak proste, że nawet dziecko może
intonować. Niemniej jednak, sadhakowie (praktykujący) często
napotykają na przeszkody podczas intonowania Hare Kryszna. Brak
uwagi, smaku lub atrakcji do intonowania oraz błądzący umysł są
najczęstszymi dolegliwościami.
Ta książka, odnosząc się do problemów, jakie może
napotkać adept życia duchowego, pomoże Czytelnikowi w
intonowaniu maha mantry Hare Kryszna i w pogłębieniu medytacji o
Krysznie z coraz większym oddaniem. Z pewnością porwie ona jego
serce, poprzez koncentrację i kontrolę umysłu na historiach o
Krysznie i Jego wielbicielach.
Wielu aćarjów Gaudija Vaisnava radzi swoim uczniom
intonowanie japa razem z lila-smarana (wspominanie rozrywek
Kryszny). Większość członków ISKCON’u jest jednak
zdezorientowanych w tym temacie i uważają, że lila-smarana jest
tylko dla wyzwolonych dusz. Niektórzy nawet wierzą, że robienie
czegokolwiek innego poza "słuchaniem Świętego Imienia" jest
19
obraźliwe.
To nieporozumienie widać w następującym liście od bhakty,
który zadaje takie pytanie: „Czy powinienem po prostu intonować i
słuchać, czy też powinienem pamiętać rozrywki Kryszny wraz z
intonowaniem japa?”
List od bhakty: „Tak czy inaczej ciężko mi tylko intonować
japa, koncentrując się tylko na imieniu i na niczym innym. Ale gdy
tylko w czasie intonowania pomyślę o formie Kryszny, o niektórych
cechach Śrimati Radharani lub o niektórych lila, odczuwam wielkie
szczęście i entuzjazm. Lecz niektórzy bhaktowie mówią, że w czasie
intonowania nie powinno się myśleć o rupa, guna i lila Kryszny.
Jestem zdezorientowany odnośnie tego, ponieważ czuję, że gdy
zaczynam intonować, to rupa, guna i lila naturalnie przychodzą do
mojego umysłu bez większego wysiłku, ale ja staram się je stłumić.
Gdy mi się to udaje, mój umysł wypełnia się wszystkimi rodzajami
rozważań związanych z zarządzaniem. A ja nie lubię mieć takiego
kierowniczego nastroju w moim japa. Wolę mieć umysł wypełniony
myślami o Radzie i Krysznie. W związku z tym, czy możesz mi
pomóc i coś doradzić?”
Śrila Prabhupada rozwiązał ten problem odnośnie japa i lila-
smarana. Jego Boska Miłość pouczył swojego ucznia w liście, że
intonowanie japa i medytowanie o słodkich vraja-lila Radha-
Madhavy jest naszym procesem i jest wymaganym obowiązkiem.
Odpowiedź Śrila Prabhupada:
„Odnośnie twojego pierwszego pytania: ‘Czy obraźliwe jest myślenie
20
o rozrywkach Kryszny w czasie intonowania?’ to uważam, że
powinieneś wiedzieć, iż nie jest to obraźliwe, a wręcz wymagane.
Należy starać się o to, że gdy tylko usłyszymy Kryszna, to
natychmiast wszystko, co dotyczy Kryszny- Jego rozrywki, postać i
Jego cechy, pojawią się w naszych myślach. Więc to jest nasz
proces- aby zawsze być zatopionym w myślach o Krysznie. Gdy
jesteśmy pełni Kryszny, to gdzie będzie w nas jakieś miejsce na
maję? Więc to jest naszym obowiązkiem, pamiętanie o rozrywkach
Kryszny. Ktoś, kto nie może pamiętać o Krysznie, niech zawsze
słucha Hare Kryszna, a gdy udoskonali tę sztukę, to wtedy zawsze
będzie pamiętał Krysznę, Jego czynności, cechy itd.” (SPL 4/12/68)
W innym zdumiewającym liście z 1968r Śrila Prabhupada poleca
lila-smarana jako lek usuwający chorobę pożądania z serca bhakty
neofity.
„Kolejnym sekretem sukcesu jest to, że gdy ktoś jest bardzo
niepokojony seksualnie, to powinien myśleć o rozrywkach Pana
Kryszny z gopi, a zapomni o swojej potrzebie seksu. Myśl o
rozrywkach Kryszny z gopi, ale nie staraj się ich imitować.” (SPL
8/11/68)
„Dzięki ciągłemu intonowaniu mantry Hare Kryszna i
pamiętaniu o transcendentalnych rozrywkach Kryszny, ktoś może
być w pełni w świadomości Kryszny i w ten sposób uczynić swoje
życie wzniosłym i owocnym.” (Kryszna, źródło wiecznej
przyjemności, rozdz. 34)
Powyższe cytaty pokazują, że Śrila Prabhupada chciał, aby Jego
zwolennicy wznieśli się do platformy intonowania japa i myślenia o
21
wypełnionych premą rozrywkach Radha-Kryszny z Vrindavan.
Wcześniejsi aćarjowie, jak Narottama Dasa i Thakura Bhaktivinoda
także polecają taką praktykę.
„W czasie ciągłego intonowania maha-mantry Hare Kryszna, która
jest w rzeczywistości gloryfikowaniem Radhy i Kryszny, należy
pamiętać o Ich wzniosłych rozrywkach. Jeśli ktoś nie może skupić
swojego umysłu na pamiętaniu rozrywek Kryszny, to powinien
intonować główne imiona Pana, jak Kryszna, Gowinda, Śjama,
Damodara i Giridhari, które zwiększą czyjeś przywiązanie do
Kryszny. Jeśli ktoś śpiewa imiona Kryszny i pamięta Jego rozrywki,
otrzyma skarb kryszna-premy i wiecznej rezydencji we Vrindavan.”
(Bhadżana-rahasja)
manera smarana prana, madhura madhura dhama,
yugala vilasa smrti sara
sadhya sadhana ei, iha boi ara nai,
ei tattva sarva tattva sara
„Pamiętanie o rozrywkach Pana jest życiem i duszą bhakty.
Pamiętanie o słodkich, miłosnych rozrywkach Radha-Madhavy jest
esencją wszystkich procesów. To jest celem życia i najlepszą drogą
do osiągnięcia go.” (Prema-bhakti-ćandrika 6.2)
22
Gaura-Govinda lila-smarana
Aćarjowie nauczają, że jeśli ktoś intonuje japa razem z lila-smarana,
to najpierw powinien pamiętać o rozrywkach Gaurangi, a potem o
rozrywkach Radha-Govindy. Mahaprabhu jest karuna-avatara,
wiecznie rozdającym łaskę nawet najniższym, najbardziej
niekwalifikowanym osobom. Rozpamiętywanie Gaura-lila szybko
oczyszcza serce i przygotowuje je do dostrzeżenia tajemnic
wryndawan-lil Kryszny z Radhiką i wradźa-sundari.
Prarthana mówi: gauranga-gunete dźure, nitja-lila tare spure- „Jeśli
ktoś docenia łaskawe rozrywki Gaurangi, odczuwa ekstazę i czasem
płacze, to taki proces natychmiast pomoże mu zrozumieć nitja-lila
Radha-Gowindy.”
Później, w tej samej pieśni, Narottama dasa pisze: gaura-prema-
rasarnawe, śe tarange dźeba dube, se radha-madhawa-antaranga,
„Ktoś, kto zanurza się w oceanie fal gaura-prema-rasy, natychmiast
stanie się jednym z poufnych bhaktów Radha-Madhawy we Wradźa
Gokuli.”
Dźajwa Dharma wyjaśnia, jaki jest efekt pamiętania gaura-lila przed
radha-kryszna lila: „Przed spełnianiem radha-kryszna smarana
zawsze pamiętaj o gaura-lila, ponieważ to pobudzi bhawy aszta-
kalija-kryszna-lila.”
23
Piękno i postać Pana Ćajtanji
„Jako dziecko Nimaj był tak silny i niespokojny, że kobiety
z trudnością mogły utrzymać go w swoich ramionach. Jedną
szczególną cechą chłopcabyło to, że zwykłe powtarzanie imion Hari
mogło uspokoić Go zawsze wtedy, gdy płakał. Jest to faktem, a nie
wymysłem poety, że cera Nimajaprzypominała stopione złoto. Jego
dłonie i podeszwy stóp były taknaturalnie czerwone, że wydawały
się być świeżo pomalowane cynobrem.„Rysy Nimaja były pięknie
uformowane, a kontur Jego ciała był wprostdoskonały. Fascynująca
twarz Nimaja była jaśniejsza od księżyca i piękniejsza niż kwitnący
złoty kwiat lotosu. Jego usta były czerwonawe jak dojrzały owoc
bimba. Jego oczy, wydłużone jak płatki lotosu, lekko zaczerwienione
i wydające się jakby „nawilżone miodem,” były bardziej urocze niż
jakaś inna część Jego ciała. Każdy, kto spoglądał na to dziecko,
odczuwał natychmiastową atrakcję do Niego.”
„Pan Gauranga wznosi Swoje młode lotosowe dłonie nad
głowę. Miękkie policzki Gaury kąpane są łzami z Jego oczu. Ubrany
jest w szaty o kolorześwieżo rozkwitłego pręcika lotosu. Cera Pana
Gaurangi okrada złoto z jegosplendoru. Proszę, złóżcie pełne
szacunku pokłony Panu Gaurze.”
„Oczy Gaurangi pokonały czerwień horyzontu o zachodzie
słońca. Jego piękna cera zawstydziła nowo wybite złoto,
spoczywające w skarbcach nacałym świecie. Księżyc Jego czoła,
księżyc Jego policzków, księżyce Jego paznokci u rąk i stóp
wygnały ciemną ignorancję świata i stworzyły jarzące się
24
schronienie dla Jego bhaktów. Duże, ciemne oczy Gaurangi były
takpiękne jak płatki w pełni rozkwitłego kwiatu lotosu i poruszały sięz
ujmującą sympatią dla Jego wielbicieli.”
„Osobowość Śri Kryszny Ćajtanji jest identyczna z
osobowością Śri Kryszny, a jednocześnie różna od niej. Dlatego też
czynności Kryszna Ćajtanji są identyczne, a jednak różne od
miłosnych rozrywek Kryszny. Czynności Ćajtanji pojawiają się w
formie, która jest łatwo rozumiana przez uwarunkowane dusze, które
nie potrafią właściwie ich odebrać uwarunkowaną oceną.
„Śri Kryszna Ćajtanja i Jego bonafide zwolennicy nie
szczędzili obfitej łaski wszystkim żywym istotom. Uczyli
uwarunkowane dusze kompletnej służby dla Boga, ukazując
oślepłym oczom uwarunkowanych dusz ich własne
transcendentalne czynności, które identyczne są z miłosnymi
rozrywkami gopi z Wradźy.”
„Doskonałe intonowanie imienia Kryszny dostępne jest dla
wszystkich dusz i jest identyczne z miłosną służbą gopi z Wradźy.
Jest to istota nauk Śri Kryszny Ćajtanji. Ci jednak, którzy nie
wykonują bez obraz wspólnego intonowania imienia Kryszny, nie
mogą zrozumieć natury Boskiego Kochanka. Ci, którzy tracą takie
zrozumienie, pozostają ulegli względem żałosnej niewoli
materialnego pożądania.”
„By dostarczyć uwarunkowanym duszom w materialnym
świecie okazji do obserwowania transcendentalnych rozrywek
Samego Siebie i Swoich bhaktów, Najwyższy Pan Śri Kryszna
Ćajtanja pojawia się na świecie. Najwyższy Pan za darmo przyznaje
25
Swoją boską służbę uwarunkowanym duszom ucząc każdego
intonowania świętych imion Kryszny. Miłosna służba gopi z Wradźy
zaczyna być rozumiana jako transcendentalne słowow duchowym
uchu duszy.”
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
Następująca historia z tradycji Wajsznawa ilustruje nieporównywalną
wartość świętego imienia Kryszny.
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
Pewnego razu uczeń zapytał swojego guru o najwyższy sekret
bhadźanu. Guru odparł: „Najbardziej poufnym sekretem bhadźanu
jest ciągłe intonowanie maha-mantry-
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
26
Opuściwszy aśram swojego guru uczeń napotkał biedaka, który
intonował Hare Kryszna, równocześnie czyszcząc ubrania nad
Jamuną. Potem usłyszał kilka dziewczynek intonujących Hare
Kryszna przy zbieraniu krowiego łajna. Na koniec uczeń usłyszał
rikszarza, chudego, starego kierowcę, który intonował Hare Kryszna
przez całą drogę powrotną do aśramu.
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
Spotykając swojego guru, uczeń wyraził wątpliwość w związku z
maha-mantrą: „Gurudewa! Co za sekret mi powiedziałeś, który
znany jest każdemu dhobi, rikszarzowi i małym dziewczynkom w
Indiach? Czy to naprawdę jest najbardziej poufny sekret bhadźanu?”
Zamiast długiego wyjaśnienia, guru dał uczniowi drogocenny klejnot
i powiedział: „Pokaż ten klejnot dhobi, rikszarzowi i małym
dziewczynkom i zobacz, czy docenią jego wartość.” Następnie
uczeń pokazał bezcenny klejnot nieuczonemu mężczyźnie od
prania, lecz nie mógł on rozpoznać wartości klejnotu. Powiedział, że
chętnie go przyjmie i użyje do uderzania nim swoich brudnych
ubrań. Uczeń odmówił podarowania mu klejnotu, mówiąc: „Musisz
za niego zapłacić właściwą cenę. Zwykły kamień lub kawałek
drewna wystarczy, aby tłuc brudne ubrania.”
27
Ujrzawszy klejnot, rikszarz powiedział: „Ponieważ jest chropowaty
uważam, że nadaje się do ścierania suchej skóry z moich stóp.”
„Czyś ty oszalał!” powiedział uczeń odchodząc, aby pokazać go
wiejskim dziewczętom. Błędnie rozpoznając prawdziwą wartość
kamienia, dziewczęta odpowiedziały: „Mogłybyśmy użyć tego
kamienia do pakowania krowiego łajna.”
Uczeń ponownie spotkał się ze swoim guru i powiedział: „Gurudewa!
Nikt nie chciał zapłacić odpowiedniej ceny za ten klejnot. Ani nikt nie
mógł docenić jego wielkiej wartości.”
„Tak, w ten sam sposób,” powiedział guru, „większość ludzi nie
potrafi docenić wartości świętego imienia. Z tego powodu są
obojętni na intonowanie Hare Kryszna. Maha-mantra Hare Kryszna
jest sekretem dostępnym, ale objawiany jest on tylko osobom
kwalifikowanym.”
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
28
„Kiedy Krsna wyjechał z Vrndavany do Mathury, szczególnie matka
Yaśoda, Nanda Maharaja, Śrimati Radharani, gopi i pasterze,
bezustannie myśleli jedynie o Krsnie. Myśleli oni, "Krsna bawił się w
ten sposób, Krsna grał na Swoim flecie. Krsna żartował z nami i
Krsna obejmował nas." To nazywane jest lila-smarana i jest to
proces obcowania z Krsną najbardziej polecany przez wielkich
bhaktów. Nawet Pan Caitanya obcował z Krsną poprzez lila-
smarana, kiedy był w Puri. Ci, którzy są w najbardziej
zaawansowanej pozycji służby oddania i ekstazy, mogą zawsze
obcować z Krsną poprzez pamiętanie Jego rozrywek. Śrila
Viśvanatha Cakravarti Thakur zostawił nam transcendentalną
literaturę zatytułowaną Krsna-bhavanamrta, która jest pełna
rozrywek Krsny. Poprzez czytanie takich książek i im podobnych
bhaktowie mogą być zawsze pogrążeni w myślach o Krsnie.
Jakakolwiek książka o Krsna lila, nawet ta książka, Krsna, i nasze
Nauki Pana Caitanyi, są prawdziwą pociechą dla bhaktów, którzy
przeżywają rozłąkę z Krsną.”
Powyższymi słowami Śrila Prabhupad zachęca do lila smarana.
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
29
Rozdział pierwszy
Radha-Gowinda- medytacja z przewodnikiem
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
Varnasrama - Srila Prabhupada ujął kiedyś jednym stwierdzeniem,
varnaśrama to wczesne wystawianie i intonowanie
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
Wtedy pamiętanie o Krysznie staje się naturalne i kiedy intonujesz:
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
Widzisz Kryszne i jego tajemne historie i sekrety, które przechodzą z
ust do ust Guru Parampara.
Intonujesz:
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
I widzisz Kryszne i Jego przepiękny świat, pełen doskonałego
30
zrozumienia systemów społecznych.
Brak smaku do intonowania:
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
Bierze się z nieuwagi podczas intonowania:
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
Zamiast myśleć o Krysznie myśli biegną od Kryszny i takie
intonowanie:
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
Kończy się myślami - och nareszcie skończyłem intonować. Uff jakie
to ciężkie, łatwiej myśleć o innych rzeczach, niż bez przerwy w
medytacji ntonować.
Oj kiedy nadejdzie dzień że odzyskam smak do intonowania:
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
31
Taka myśl jest zbawienna i daje nadzieje do przejścia na wyższy
etap intonowania:
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
Drogi Czytelniku zachęcamy Cię do autorefleksji, do zadania sobie
pytania – jak rozsmakować się w intonowaniu?:
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
Co zrobię jeszcze dziś by lepiej intonować?:
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
Następująca medytacja o transcendentalnych formach Radha-
Gowindy pochodzi z broszury Śrila Wiśwanatha Ćakrawartiego
Thakura, zatytułowanej Rupa-cintamani. Używając tej doskonałej
medytacji można z łatwością intonować dźapa i skupić swój umysł
na transcendentalnych formach Radha-Gowindy.
„Głęboko wewnątrz serca znajduje się najbardziej urocze, piękne
miejsce, Śri Wryndawan-dhama. Jest całkowicie otoczone przez
iskrzącą Rzekę Jamunę, córkę Góry Kalinda. Jamuna otacza trzy
32
boki Jogapitha i łączy się z czwartym za pomocą kanału. We
Wryndawan znajduje się urocze miejsce, gdzie ziemia zrobiona jest
z lśniącego złota i otoczona jest z szerokimi, rozległymi, misternie
urządzonymi, leśnymi gajami i altankami. W środku całego skupiska
gajów znajduje się cudowna świątynia, zbudowana się z rzadkich i
drogocennych kamieni szlachetnych. Wewnątrz tej świątyni znajduje
się Maha Jogapitha (wielkie miejsce spotkań).
„Jogapitha znajduje się u podstawy ogromnie wysokiego,
cudownie jaśniejącego drzewa pragnień. Cała atmosfera tego
szczególnego miejsca spotkań przepojona jest świeżym, miłym,
leśnym zapachem. Boska Para jest wiecznie obecna w Jogapitha.
Oświecając cały horyzont, Kiśora-Kiśori siedzą na okółku Ich
wyjątkowo błyszczącego, lotosowego tronu, wysadzanego
klejnotami. Ze wszystkich stron otaczają Ich sakhi, które siedzą na
płatkach lotosu, a każda zajęta jest swoją szczególną służbą dla
Boskiej Pary.
„Och mój drogi umyśle, posłuchaj mnie teraz! Najpierw chcę,
żebyś medytował o jednej osobie z tej Boskiej Pary. Jedno z Tych
dwojga ma cerę tak cudowną, jak świeża chmura deszczowa.
Zacznij teraz i po prostu pamiętaj, przede wszystkim i na wieki
atrakcyjny, łagodny uśmiech Kryszny.
„Potem kontempluj fascynującą koronę na Jego głowie,
ozdobioną ładnym pawim piórkiem i kępką jagód gundźa. Wyobraź
sobie falujące loki lśniących, czarnych włosów Śjama. Rozpamiętuj
33
Jego czoło, upiększone uroczym, precyzyjnym tilakiem. Wyobraź
sobie brwi Hari, oczy i nos. Oczyma swojego umysłu wyobraź sobie
bliźniacze, jasne, satynowo gładkie policzki. Skup swoją uwagę na
uszach Giridhariego, odbijających pryzmatyczną aureolę Jego
kołyszących się kolczyków z klejnotów.
„Pamiętaj o cudownych, rubinowo czerwonych ustach
Kryszny. Pamiętaj o Jego słodkim, zachwycającym flecie. Pamiętaj o
nieskończonej różnorodności pełnych znaczenia min na twarzy
Gopinatha. Pamiętaj o Jego szyi, naznaczonej trzema liniami.
Pamiętaj o dwóch miękkich, spadzistych ramionach Kryszny.
Pamiętaj o Jego dwóch ramionach, otoczonych przez naramienniki,
bransolety i inne ładne, misterne dekoracje. Pamiętaj o podobnych
do płatków palcach na lotosowych dłoniach Madhawy, ozdobionych
egzotycznymi pierścionkami, z wygrawerowanymi Jego własnymi
świętymi imionami. Potem pamiętaj wszystkie pomyślne, szczęśliwe
linie, znaczące Jego dłonie.
„Pamiętaj o piersi Murariego, ozdobionej klejnotem
Kaustubha, leśnymi girlandami, perłowymi naszyjnikami i
medalikiem ze zdjęciem Radhy. Pamiętaj o jaśniejącej aurze z linii
dharmy, reprezentującej Boginię Fortuny, chroniącej się na Jego
piersi. Pamiętaj o niespotykanym uroku krótkich, wzniesionych
włosów, wychodzących z Jego lotosowego pępka aż do Jego piersi.
Pamiętaj o smukłej talii Śjamasundara, zakończonej fascynującą
ozdobą Jego bioder, które rozbrzmiewają małymi, dźwięczącymi
dzwoneczkami. Pamiętaj o jaskrawym, lśniącym, żółtym dhoti,
otaczającym ładne, szerokie biodra Hari.
34
„Pamiętaj o czarujących, silnych udach Kryszny i o Jego
wspaniałych kolanach. Pamiętaj o łydkach Radha-ramana,
sięgających do Jego zachwycających kostek. Pamiętaj o grających
dzwonkach poniżej Jego kostek. Pamiętaj o Jego lotosowych
stopach i o Jego uroczo miękkich palcach i paznokciach u stóp,
pomalowanych przejrzystymi, czerwonymi i białymi zmieszanymi
odcieniami. Pamiętaj o rumianym, różowawym odcieniu podeszwy
stóp Mukundy, który dociera do Jego pięt z widocznym, oryginalnym
blaskiem.
„Teraz wyobraź sobie jeden po drugim, pomyślne znaki na
podeszwie prawej stopy Śri Kryszny. Pamiętaj o znaku ziarna
jęczmienia u podstawy pierwszego palca, poniżej ćakrę i parasolkę.
Pamiętaj o wyginającej się ku górze linii, biegnącej od środka stopy
Kryszny i kończącej się między pierwszym i drugim palcem.
Pamiętaj o kwiecie lotosu poniżej środkowego palca Kiśora i o
fladze poniżej, upiększonej przez uroczy maszt.
„Pamiętaj o kiju do kierowania słoniem poniżej małego palca i
o piorunie pod nim. Pamiętaj o ośmiokącie na Jego pięcie. Pamiętaj
o czterech swastykach w czterech kierunkach, otaczających
ośmiokąt i o czterech owocach dźambu między czterema
swastykami. Och mój drogi umyśle! Po prostu rozmyślaj o tych
jedenastu znakach na prawej stopi Śri Hari.
„Teraz medytuj o ośmiu pomyślnych znakach na podeszwie
lewej stopy Śjama-raja. Pamiętaj o konsze poniżej pierwszego
palca. Pamiętaj o emblemacie nieba poniżej środkowego palca, ze
swoim wewnętrznym i zewnętrznym kołem. Pamiętaj łuk bez cięciwy
35
pod tymi kołami i poniżej o odcisku kopytka krowy. Poniżej pamiętaj
o trójkącie, który z czterech stron otoczony jest przez cztery
naczynia na wodę. Pamiętaj o półksiężycu pod trójkątem. Na koniec
pamiętaj o rybie na Jego pięcie.
„Teraz kontempluj czerwonawo-szafranowy odcień stóp
Kryszny. Pamiętaj o Jego paznokciach u stóp i o ich jarzącym się
blasku zmieszanego czerwonego i białego koloru. Pamiętaj o
miękkich, czerwonawych piętach Gowindy. Pamiętaj obie Jego
stopy, ładnie ozdobione przez rozbrzmiewające dzwonki na
kostkach. Pamiętaj parę uroczych kostek, okrągłych łydek, smukłych
kolan i pięknych ud. Pamiętaj świecący, wspaniały blask Jego
mieniącego się, żółtego ubrania. Pamiętaj ozdobę z klejnotów, pełną
małych, brzęczących dzwonków, która oplata Jego biodra.
„Pamiętaj wąską talię Kryszny, głęboki, lotosowy pępek,
brzuch o kształcie liścia bananowego, który pokryty jest pięknymi
włosami. Pamiętaj o Jego szerokiej piersi, ozdobionej klejnotem
Kaustubha, niezliczone, długie naszyjniki z klejnotów i girlandę z
Tulasi-mańdźari. Pamiętaj lewy bok Jego piersi, ozdobiony znakiem
Śriwatsa, symbolem Bogini Fortuny. Pamiętaj prawy bok Jego piersi,
upiększony nicią bramina. Pamiętaj o Jego szyi, naznaczonej
trzema liniami. Pamiętaj, że Jego gardło jest miejscem narodzin
całego skarbca uroczych dźwięków.
„Pamiętaj o Jego miękkich, wzniesionych ramionach,
rozbudowanych po obu bokach. Pamiętaj o w pełni rozkwitłych
rękach Madhawy, udekorowanych różnymi rodzajami ozdób i
naramienników. Pamiętaj o Jego łokciach, które wyposażone są w
36
bardzo szczególny rodzaj jaśniejącego blasku. Pamiętaj o Jego
dwóch dłoniach, upiększonych przez wyjątkowe bransoletki i
ozdoby. Pamiętaj o pomyślnych liniach dobrego losu na Jego
głęboko czerwonawych dłoniach. Pamiętaj o palcach Keśawy,
ozdobionych złotymi pierścionkami. Pamiętaj o Jego paznokciach u
dłoni, które wyglądają jak księżyce w pełni.
„Potem skup swoją uwagę na Jego lotosowej twarzy,
błyszczącej od różnych pięknych cech, jak Jego iskrzące się zęby,
mieniące się usta, szerokie, lotosowe oczy i bliźniacze, błyszczące
policzki. Skup swój umysł na Jego fascynującym nosie. Medytuj o
Jego dwóch wygiętych brwiach. Zaabsorbuj się wyobrażaniem sobie
tilaka namalowanego goraćaną (wspaniałą, żółtą pastą) na Jego
czole. Jego uszy ozdobione są ładnymi kolczykami, które kołyszą
się na boki. Skup swoją uwagę na tym kołyszącym się ruchu.
Kontempluj kobaltowo czarne włosy Kryszny, pełne niezliczonych,
naturalnie falistych loków.
„Oczyma umysłu wyobraź sobie najbardziej atrakcyjną
koronę Giridhariego, ozdobioną pawim piórkiem, czerwonymi i
białymi jagodami gundźa i misternie wplecionymi kwiatami w
kosmyki włosów. A teraz mój drogi umyśle! Na koniec (tak jak na
samym początku) chcę, abyś skupił całą swoją uwagę i w pełni
zaabsorbował się niezakłóconą, skoncentrowaną medytacją o
jaśniejącym blasku, emanującym z atrakcyjnie słodkiego, łagodnego
uśmiechu Kryszny.
„Radha posiada cerę tak świecącą i złotą, że zawstydza
blask świeżych błyskawic. Jest Ona Kiśori- nowo dojrzałą, młodą,
37
wiejską dziewczynką.
„Teraz, mój drogi umyśle! Chcę, abyś skupił swoją uwagę na tym
blasku, który emanuje z niebieskiego ubrania otaczającego głowę
Radhiki. Skoncentruj się i medytuj o Jej atrakcyjnie słodkim,
łagodnym uśmiechu. Następnie wyobraź sobie ładne, naturalnie
kręcone włosy Radhy, związane w piękny warkocz, zwisający na Jej
plecach. Wyobraź sobie Jej misternie ozdobioną klejnotami koronę.
Wyobraź sobie iskrzącą się ozdobę w kształcie złotego listka na
czole Wryszabhanu-nandini.
„Rozmyślaj o małych kosmykach włosów, opadających na
twarz Śrimati. Wyobraź sobie wyjątkowy tilak namalowany na Jej
czole. Skup swoją uwagę na wygiętych, pełnych wyrazu brwiach
Radhiki. Rozważ poświatę Jej oczu, podkreślonych czarnym
tuszem. Pamiętaj o Jej uszach, upiększonych najbardziej uroczymi
kolczykami. Pamiętaj o nadzwyczajnych ozdobach w uszach
Śjamapriji, które otaczają Jej uszy.
„Pamiętaj o dwóch makari (delfinach), namalowanych na
smukłych policzkach Radhiki. Pamiętaj o Jej nosie, ozdobionym
perłową ozdobą wiszącą z przodu. Pamiętaj o Jej szafranowo-
czerwonawych ustach. Pamiętaj o jasnym blasku Jej doskonale
ukształtowanych zębów. Pamiętaj jej pełną wdzięku brodę,
pomalowaną czarnymi kropkami piżma. Pamiętaj o Jej szyi,
naznaczonej trzema liniami. Pamiętaj o wielu naszyjnikach z
klejnotów Kiśori, zwisających kolejno w pętlach. Pamiętaj o Jej
łagodnie pochyłych ramionach. Pamiętaj o rękach Krysznakanty,
ozdobionych różnymi rodzajami naramienników. Pamiętaj Jej
38
miękkie łokcie, bransoletki wysadzane klejnotami, lotosowe dłonie i
czerwonawe spody tych dłoni, naznaczone pomyślnymi symbolami i
liniami szczęścia.
„Pamiętaj delikatne palce Radharani, ozdobione
pierścionkami z klejnotów z wygrawerowanymi Jej własnymi
świętymi imionami. Pamiętaj o Jej dłoniach ozdobionych cudownym
pięknem Jej paznokci. Pamiętaj o piersiach Krysznapriji, przykrytych
różowawym, wyszywanym klejnotami stanikiem. Pamiętaj o Jej
ulubionym medaliku, w którym jest zdjęcie Kryszny. Pamiętaj o
szeregu ładnych, uroczych włosów na Jej brzuchu, który ma kształt
liścia banana.
„Pamiętaj o lotosowym pępku Gaurangi i smukłej talii,
wyposażonej w trzy fałdki. Pamiętaj o Jej wielobarwnym, niebieskim,
jedwabnym sari, które przebiega ukośnie po Jej dolnym ubraniu.
Pamiętaj o Jej dwóch udach, dwóch kolanach, dwóch łydkach i
dwóch kostkach. Teraz rozmyślaj o Jej dzwonkach na kostkach,
które brzmią jak łagodny szczebiot łabędzi. Kontempluj pierścionki
na palcach u stóp Radhy, które, gdy chodzi, są miejscem narodzin
zdumiewająco pięknych dźwięków. Wyobraź sobie Jej palce i
paznokcie u stóp.
„Och posłuchaj mnie teraz, mój drogi umyśle! Proszę, medytuj o
znakach na podeszwie lewej stopy Śri Radhiki. Pamiętaj o ziarnie
jęczmienia u podstawy Jej pierwszego palca, o ćakrze poniżej,
parasolce i bransoletce. Pamiętaj o lekko wygiętej linii biegnącej ku
górze, która zaczyna się na środku stopy, a kończy między
pierwszym, a drugim palcem. Pamiętaj o ośmiopłatkowym kwiecie
39
lotosu, znajdującym się pod środkowymi palcami.
„Pamiętaj o fladze pod lotosem. Pamiętaj o kwiecie pod tą
flagą i o pnączu jeszcze niżej. Pamiętaj o kiju do kierowania słoniem
pod małym palcem. Pamiętaj o półksiężycu (ardha-ćandra)
znajdującym się na Jej pięcie.
„Ryba znajduje się na prawej pięcie Radhy. Pomyśl o górze
pod Jej środkowymi palcami. Pamiętaj o powozie ratha pod tą górą.
Pamiętaj o szakti po lewej stronie powozu. Pamiętaj o maczudze po
drugiej stronie powozu. Pamiętaj o konsze pod pierwszym palcem.
Pamiętaj o ołtarzu pod małym palcem i kolczyku pod tym ołtarzem.
„Kontempluj czerwonawy odcień lotosowych stóp Radhy,
rozciągający się aż do pięt. Wyobraź sobie pierścionki na Jej
czerwonawych palcach u stóp. Wyobraź sobie Jej czerwonawe
paznokcie i Jej dzwonki na kostkach. Rozważ delikatne piękno Jej
kostek, łydek, kolan i ud. Potem pamiętaj o Jej pięknym brzuchu i
biodrach. Pamiętaj o bogatych ubraniach, jakie nosi, połączonych
ładnymi, drogocennymi nićmi (złote dźari). Pamiętaj o złotej ozdobie
otaczającej Jej talię. Pamiętaj o pępku Madhawapriji i o podobnych
do pnączy, ładnych włosach, biegnących wzdłuż Jej brzucha, który
ma kształt liścia.
„Pamiętaj o Jej pulchnych piersiach, przykrytych haftowanym
i wyszywanym klejnotami stanikiem. Pamiętaj o Jej szyi,
naznaczonej trzema liniami, na której wiszą naszyjniki ze złota i
klejnotów. Pamiętaj o łagodnie pochylonych ramionach i rękach Śri
Radhy, ozdobionych naramiennikami. Pamiętaj o Jej uroczych,
ślicznych łokciach. Pamiętaj o Jej nadgarstkach, otoczonych przez
40
bransoletki i koła, zrobione z najlepszych kamieni szlachetnych.
Pamiętaj o czerwonawych, lotosowych dłoniach Kanupriji i Jej
smukłych palcach.
„Pamiętaj o Jej pierścionkach z klejnotów i o paznokciach,
które wyglądają jak księżyce w pełni. Pamiętaj o brodzie Radhy, o
Jej ustach i dwóch policzkach, pomalowanych w różne wzory.
Pamiętaj o uszach Radhy, upiększonych przez unikalne kolczyki,
które mają łańcuszek i szpilkę i które okrążają Ją z tyłu. Pamiętaj o
Jej nosie, ozdobionym perłą i klejnotami. Pamiętaj szerokie,
lotosowe oczy Rasaśwari, obrysowane uroczą, czarną kadźdźalą.
Pamiętaj Jej długie, wygięte brwi. Pamiętaj o Jej czole, ozdobionym
precyzyjnym tilakiem i o ozdobie w kształcie liścia na Jej czole.
Pamiętaj Jej urocze, falujące włosy, kołyszące się na boki.
„Wyobraź sobie czerwoną linię na przedziałku Kiśori.
Wyobraź sobie Jej koronę, zrobioną z różnorodnych kamieni
szlachetnych. Kontempluj zadziwiający warkocz Śjameśwari z
wplecionymi kiściami egzotycznych kwiatów. Wygląda on jak
Triweni. Skup swoją uwagę na wspaniałej, złotej obwódce na
ubraniu z przedniej strony włosów Radhy. A teraz na koniec mój
drogi umyśle! Medytuj głęboko z najpełniejszą, absolutną
koncentracją o atrakcyjnie słodkim, łagodnym uśmiechu Śrimati
Radharani.
„Wersety te opisują rupa-czintamani Radha-Madhawy, czyli
transcendentalny, spełniający pragnienia kamień filozoficzny
medytacji o Ich pięknych, boskich formach. Inteligentne, opanowane
i zdeterminowane osoby, które czytają ten utwór dwa, trzy lub cztery
41
razy, mocno absorbując nim swój umysł, osiągną bezzwłocznie
bezpośredni darśan Boskiej Pary.” (Rupa-czintamani Śrila
Wiśwanatha Ćakrawartiego Thakura)
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
42
Dodatek do rozdziału pierwszego
Lotosowe stopy Śrimati Radhiki
Prawa stopa- „Wielbię Śri Radhę, której piękna, prawa stopa
ozdobiona jest ośmioma pomyślnymi znakami.” U podstawy dużego
palca jest koncha. Pod drugim i trzecim palcem znajduje się góra.
Pod górą, w środku, w kierunku pięty znajduje się powóz i ryba na
pięcie. Obok powozu, na wewnętrznej krawędzi stopy jest broń
szakti (włócznia). Po drugiej stronie powozu, na zewnętrznej
krawędzi stopy jest maczuga. Pod małym placem jest ołtarz ofiarny,
a pod nim kolczyk z klejnotów.
43
Lewa stopa- „Wielbię Śri Radhę, której elegancka, lewa stopa
upiększona jest przez jedenaście pomyślnych znaków.” U podstawy
dużego palca jest ziarno jęczmienia. Pod nim jest dysk, niżej
parasolka, a pod nią bransoletka. Wyginająca się ku górze linia
zaczyna się na środku stopy i kończy między pierwszym, a drugim
palcem. Pod środkowym palcem jest lotos, a pod nim flaga. Pod
flagą znajduje się kwiat, a pod nim gałązka. Na pięcie jest piękny
półksiężyc. Kij do kierowania słoniem spoczywa pod małym palcem.
W ten sposób wiecznie pamiętam o dziewiętnastu pomyślnych
znakach na stopach Śrimati Radhiki.
„O Wryndawaneśwari! O Śri Radhe! Modlę się o schronienie u
Twoich lotosowych stóp. Twoje lotosowe stopy są skarbcem nektaru
boskiej miłości. Śjamasundara trzyma Twoje stopy bezpiecznie i z
miłością w Swoim sercu. Twoje stopy są najwyższym, chłodzącym
lekarstwem na płonące ognie materialnego świata.” (Radha-rasa-
sudha-nidhi)
Lotosowe stopy Śjamasundara
Prawa stopa- „Medytuję o jedenastu pomyślnych znakach
dekorujących podeszwę prawej stopy Kryszny.” U podstawy dużego
palca znajduje się ziarno jęczmienia, pod nim dysk, a pod dyskiem
parasolka. Wyginająca się ku górze linia zaczyna się na środku
stopy i kończy między pierwszym, a drugim palcem. Pod środkowym
palcem znajduje się piękny kwiat lotosu. Pod nim jest rozwinięta
flaga. Pod małym palcem jest kij do kierowania słoniem, a pod nim
44
piorun. Ośmiokąt znajduje się na pięcie z czterema swastykami w
czterech głównych kierunkach. Jeden owoc jeżyny (dźambu)
znajduje się między swastykami.
Lewa stopa- „Medytuję o ośmiu pomyślnych znakach
upiększających podeszwę lewej stopy Kryszny.” Koncha leży u
podstawy dużego palca, Dwa koncentryczne koła znajdują się pod
środkowym palcem, a pod nimi jest łuk bez cięciwy. Pod nim jest
odcisk kopytka krowy. Poniżej jest trójkąt, otoczony przez naczynia
na wodę. Pod trójkątem jest półksiężyc, a ryba spoczywa na pięcie.
Niech nasze umysły zatopią się w pamiętaniu o dziewiętnastu
pomyślnych znakach, upiększających lotosowe stopy Śri Kryszny.
45
„Dzięki medytowaniu o lotosowych stopach Kryszny osiąga się
wszelkie duchowe i materialne bogactwo, szczęście, piękno i dobre
cechy. Te stopy są siedzibą wszystkich rozrywek. Niech lotosowe
stopy Kryszny będą dla nas wszystkim.” (Gowinda-lilamryta, rozdz.
16)
Znaczenia symboli na lotosowych stopach Radha-Kryszny
Następujące opisy pochodzą ze Skanda Purany, Matsja Purany,
Garga Samhity, Sarartha-darsini (tika do Śrimad-Bhagawatam Śrila
Wiśwanatha Ćakrawartiego Thakura), Ananda-ćandriki (tika do
Gowinda-lilamryty Śrila Wiśwanatha Ćakrawartiego Thakura), Rupa
Czintamani Srila Wiśwanatha Ćakrawartiego Thakura i Śri Kara-
pada-jugala-samahriti Śri Dźiwy Goswamiego. Znaki, które pojawiają
się na stopach Radhy i Kryszny opisane są jako (RK). Znaki, które
pojawiają się tylko na stopach Radhy, opisane są (R), a Kryszny (K).
Koncha (RK) Koncha jest symbolem zwycięstwa, ogłaszając, że ci,
którzy przyjmują schronienie lotosowych stóp Radha-Gowindy są
zawsze ocaleni od zmartwień i obdarzeni odwagą. Ponieważ koncha
zawiera wodę do kąpieli Boskiej Pary, Ich lotosowe stopy zawierają
boską amrytę, która gasi płonący ogień materialnych zmartwień
bhaktów.
Flaga (RK) Flaga ogłasza bezpieczeństwo i ochronę bhaktów przed
strachem, jeśli medytują o Ich lotosowych stopach. Flaga na stopie
46
Radhy ogłasza najwyższe zwycięstwo dla Jej sakhi.
Ryba (RK) Tak jak ryba nie może żyć bez wody, tak samo bhaktowie
nie mogą przeżyć ani chwili bez lotosowych stóp Radha-
Śjamasundara. Ryba na stopie Radhy wskazuje, że nie może Ona
żyć bez Swojego ukochanego Śjama. Zmienny umysł przypomina
rybę; ktoś musi sumiennie praktykować medytację, aby skupić się w
swoim sercu na lotosowych stopach Radha-Gowindy. Lotosowe
stopy Radha-Gowindy nie mogą przeżyć w suchym miejscu. Serce
musi być najpierw nawodnione miłosnymi smakami, aby przyciągnąć
rybę z Ich stóp. Ryba (makara), która jest emblematem na fladze
Kupidyna, na stopie Kryszny pobudza Wradźa-gopi pragnieniami do
miłosnych zabaw. Wskazuje także na to, że Kryszna pokonał
Kupidyna, tym samym pokazując, że flaga Kupidyna
podporządkowana jest podeszwom Jego stóp. Wskazuje również na
to, że w czasie pralaja Kryszna przyjmuje formę Matsji (inkarnacji
ryby), aby ocalić Swoich bhaktów.
Lotos (RK) Wypełniony nektarem lotos wytwarza pragnienie premy
w podobnych do pszczół umysłach bhaktów, którzy medytują o
lotosowych stopach Radha-Gowindy. Lotos (symbol Lakszmi-dewi)
wskazuje, że bhaktowie, którzy pamiętają o lotosowych stopach
Radha-Gowindy, zawsze będą szczęśliwi i będą odnosić sukcesy.
Lotosowe stopy Radha-Śjama są tak miękkie, że mogą być
porównane tylko do płatków lotosu. Na pierwszy widok Ich stopy
wyglądają jak świeżo kwitnący lotos. Oznacza to, że lotosowe stopy
47
Radha-Gowindy zawsze mieszkają we Wradźabhumi, która ma
kształt lotosu. Oznacza to także, że ten, kto zawsze medytuje o
lotosowych stopach Radha-Śjama, wkrótce stanie się szczęśliwy,
ponieważ Boska Para obdarza błogosławieństwami przy użyciu
lotosu. Lotos na stopie Radhy odnosi się do Jej maan, gdy lotosowe
dłonie Kryszny masowały Jej stopy. Odnosi się także do małego,
niebieskiego kwiatu lotosu, który Radhika zawsze nosi w Swojej
dłoni. Radha często używa go do delikatnego uderzania Śjama, gdy
Ten „źle się zachowuje”.
Łuk (K) Ten znak objawia, że ci, którzy przyjmują schronienie
lotosowych stóp Śjama będą zawsze wolni od różnych trudności.
Wskazuje także, że gdy umysł bhakty spotyka się z Jego stopami, to
w efekcie zagęszcza się prema i wypływa jako łzy płynące z ich
oczu.
Kij do kierowania słoniem (RK) Oznacza, że medytacja o lotosowych
stopach Radha-Gowindy kontroluje słonia umysłu bhakty i prowadzi
go właściwą ścieżką. Na stopie Radhy pokazuje, że Radha i tylko
Radha może całkowicie kontrolować szalonego słoniowego
bohatera, zwanego Kryszną.
Trójkąt (K) Bhaktowie, którzy przyjmują schronienie stóp Kryszny są
ocaleni od sideł trzech sił natury i trojakich nieszczęść,
reprezentowanych przez trzy boki trójkąta. Lotosowe stopy Śjama są
pierwszym i ostatnim schronieniem dla mieszkańców trzech
48
światów. Lotosowe stopy Kryszny są najbezpieczniejszym azylem
dla półbogów, ludzi oraz zwierząt. Każdy powinien zwracać się do
lotosowych stóp Kryszny w pełnej koncentracji ciała, umysłu i słów.
Stopy Kryszny przyciągnęły skupione spojrzenie trójokiego Pana
Śiwy.
Ziarno jęczmienia (RK) Oznacza, że bhaktowie otrzymują wszelkie
przyjemne bogactwo, gdy służą lotosowym stopom Radha-Gowindy.
Gdy bhakta raz znajdzie schronienie u Ich lotosowych stóp, to jego
podróż przez wiele, wiele narodzin i śmierci jest nagle ucinana. Tak
jak ziarna jęczmienia podtrzymują życie żywych istot, podobnie,
cudowne stopy Radha-Śjama są najlepszą odżywką dla wszystkich
dusz.
Ołtarz (R) Ten znak oznajmia, że grzechy tych, którzy medytują o
stopach Radhy spalane są jak na ołtarzu ofiarnym (jagja). Co więcej,
ołtarz wskazuje na to, że tak jak wszechświat ożywiany jest przez
braminów, ofiarowujących ogień ofiarny, podobnie ci, którzy oddają
swoje umysły w ofierze stopom Radhiki, stają się w pełni
wyposażeni i ożywieni oddaniem. Oznacza to także, że wieczna,
miłosna służba dla słodkich stóp Śri Radhy jest ostatecznym celem
wszystkich tapa, wrata, dana i jagji (wyrzeczeń, ślubów, jałmużny i
ofiar).
Półksiężyc (RK) Oznacza, że półbogowie, tacy jak Pan Śiwa,
ozdobili swoje własne głowy podeszwami lotosowych stóp Radha-
49
Gowindy. Wskazuje także na to, że bhaktowie, którzy podobnie
dekorują swoje głowy lotosowymi stopami Radhy i Kryszny, mogą
stać się wzniosłymi, czystymi bhaktami, jak Pan Śiwa. Tak jak
księżyc obdarza nektarem swoich chłodzących promieni, podobnie,
kojące, lotosowe stopy Radha-Śjama obdarzają nektarem Swoich
bhaktów, który gasi trojakie materialne zmartwienia. Aby umysły
bhaktów mogły przebywać u Ich stóp, Radha-Gowinda noszą
symbol księżyca, który jest przewodnim bóstwem umysłu. Oznacza
to, że prawdziwy księżyc wyschnął ze wstydu i pojawił się jako
połówka przed cudownymi księżycami w pełni Ich lśniących
paznokci u stóp. Tak jak półksiężyc kieruje się w stronę pełnego
wymiaru i chwały, podobnie korzyść tego, kto codziennie powiększa
chwały lotosowych stóp Radha-Gowindy z pewnością wzrasta do
najwyższego stopnia.
Linia wyginająca się ku górze (RK) Ten symbol oznacza, że
bhaktowie, którzy przylegli do lotosowych stóp Radha-Śjama, jak
gdyby do ostatniej deski ratunku, zostaną przeniesieni do
duchowego świata. Oznacza to, że ścieżka do Radha-Gowindy jest
bardzo bezpośrednia, prosta i wąska (jak krawędź brzytwy). Objawia
także, że lotosowe stopy Radha-Gowindy mogą dotrzeć do najniżej
upadłych dusz, które przyjmują w Nich schronienie, i doprowadzają
je do wyższego przeznaczenia.
Naczynia na wodę (K) Ten symbol oznacza, że stopy Kryszny niosą
złote naczynie czystego nektaru, który jest przyjmowany przez
50
podporządkowane dusze; nigdy nie brakuje tego nektaru, ponieważ
naczynie to zawsze pozostaje pełne. Tak jak pełne naczynie jest
pomyślnym symbolem, podobnie bhaktowie, którzy medytują o
stopach Kryszny, zawsze będą doświadczali pomyślności. Oznacza
to, że lotosowe stopy wylewają miodowy nektar, który gasi płonący
ogień rozłąki, odczuwany przez gopi; jak również płonące trojakie
nieszczęścia, odczuwane przez bhaktów w rozłące. Aby słuchać
wesołych rozmów Wradźa-gopi, Kryszna trzyma emblemat ich
piersi, które są jak naczynia na wodę, na Swoich lotosowych
stopach.
Dysk (RK) Dysk wskazuje na to, że medytacja o lotosowych stopach
Radha-Śjama odcina sześciu wrogów- pożądanie, złość, chciwość,
złudzenie, dumę i zazdrość (kama, krodha, lobha, moha, mada i
matsarja). Oznacza tedźas-tattwa, czyli zasadę blasku, dzięki
któremu Radha-Gowinda niszczą ciemność grzechu wnętrz serc Ich
bhaktów. Co więcej, ten symbol na stopie Radhy pokazuje, że Ona
jest zarządcą Swojego własnego królestwa, składającego się z koła
Wradźa-mandali. Dysk na stopie Kryszny reprezentuje czynnik
czasu. Ten, kto zawsze medytuje o lotosowych stopach Kryszny, nie
będzie nigdy zniszczony przez czas; będzie żył wiecznie w
radosnym świecie Wradźa Gokuli.
Koncentryczne koła (K) Ten znak reprezentuje niebo i pokazuje, że
choć stopy Kryszny są wszędzie, nie są przywiązane do jednego
miejsca, tak jak niebo. Oznacza także, że Kryszna jest wewnątrz
51
wszystkiego, jak i w kole naszych serc. A jednak w tym samym
czasie Kryszna jest poza wszystkim i poza każdym, wiecznie
ciesząc się miłosnymi objęciami Swoich bhaktów we Wradźy.
Wskazuje na taniec rasa, gdzie koła pięknych gopi kręcą się wokół
Kryszny, stojącego w centrum i grającego na flecie. Oznacza także
Śjama kręcącego się jak płomień wokół Radhiki, stojącej w środku
rasa-mandali, i zahipnotyzowanego przez Jej winę.
Parasolka (RK) Parasolka na stopach Radha-Gowindy udowadnia,
że ci, którzy przyjmują schronienie Ich lotosowych stóp chronieni są
przed nieustannym deszczem materialnych zmartwień. Na stopie
Radhy parasolka oznacza, że Jej lotosowe stopy przynoszą ulgę Jej
ukochanemu od palącego ciepła, odczuwanego w rozłące z Nią.
Odnosi się ona także do Kryszny podtrzymującego Wzgórze
Gowardhana jak parasolkę, aby chronić Wradźę przed niszczącymi
deszczami Indry. Oznacza także, że ci, którzy siadają w cieniu Ich
stóp, stają się tak wzniośli jak wielcy królowie, którzy zazwyczaj
mają parasolki nad swoimi głowami.
Odcisk kopytka krowy (K) Oznacza, że dla tych, którzy przyjmują
pełne schronienie w lotosowych stopach Kryszny, szeroki ocean
materialnej egzystencji staje się tak mały i nieznaczny, jak woda
znajdująca się w odcisku kopyta krowy. W ten sposób można go z
łatwością przekroczyć.
Piorun (K) Ten symbol udowadnia, że medytacja o lotosowych
52
stopach Kryszny rozbija na części góry karmicznych reakcji z
przeszłych grzechów bhaktów. Ktokolwiek trzyma się lotosowych
stóp Kryszny staje się tak wzniosły, jak Pan Indra, którego bronią
jest piorun. Ten znak pokazuje, że chwały dynastii Kryszny zostały
umocnione przez Jego własnego wnuczka, zwanego Wradźanabha,
który zbudował świątynie i zainstalował różne Bóstwa, aby utrzymać
wiele miejsc rozrywek Kryszny. Wradźanabha zapoczątkował także
regularne obchodzenie świąt.
Powóz (R) Ten znak pokazuje, że „powóz umysłu” może być łatwo
kontrolowany przez skupienie go na lotosowych stopach Radhy.
Oznacza, że Kryszna jest tak łaskawy dla Swoich bhaktów, że dla
nich zostaje nawet woźnicą. Pokazuje także, że można osiągnąć
najwyższy cel, tak jak nie ma problemu, gdy ktoś jedzie na powozie.
Ktokolwiek skupia swój umysł na powozie stóp Radhy, wychodzi
zwycięsko z bitwy z mają. Powóz umysłu Kryszny jest porywany
przez miłosną służbę Śrimati Radharani.
Swastyka (K) Pokazuje, że nic niepomyślnego nie może zdarzyć się
temu, kto otacza czułą opieką stopy Kryszny w swoim sercu.
Ośmiokąt (K) Ten znak symbolizuje, że ci, którzy wielbią stopy
Kryszny są chronieni w ośmiu kierunkach. Pokazuje także, że nic
wewnątrz królestwa ośmiu kierunków nie jest nieosiągalne dla
bhaktów Kryszny.
53
Owoc jeżyny (dźambu) (K) Ten symbol pokazuje, że lotosowe stopy
Kryszny są jedynym godnym wielbienia obiektem dla mieszkańców
Dźambudwipy (wyspy jeżyn), zgodnie z kosmografią wedyjską.
Maczuga (R) Ten znak pokazuje, że stopy Radhy mogą karcić słonia
grzesznego pożądania.
Kolczyk (R) Pokazuje, że uszy Kryszny zawsze słuchają
dźwięczenia uroczych dzwonków na kostkach Radhy, melodyjnego
dźwięku Jej głosu, słodkich rytmów Jej miłosnych wierszy i
odurzających rag Jej winy.
Góra (R) Ten znak objawia, że chociaż Giri-Gowardhana wielbiony
jest przez całą Wradźę, jako najlepsza z gór, to nadal Wzgórze
Gowardhana szczególnie służy lotosowym stopom Radhiki.
Bransoletka (R) Ten znak oznacza, że stopy Radhy są zawsze
obecne w dłoniach Kryszny (masujących je, gdy Radha jest w
maan), tak jak bransoletki zawsze towarzyszą Jej dłoniom.
Szakti (R) Ten symbol reprezentuje włócznię. Dla tych, którzy
przyjmują schronienie u Radhy, Jej stopy natychmiast pojawiają się,
aby przeciąć wszystkie nieszczęśliwe więzy z życiem materialnym.
Oznacza to, że Śri Radha jest źródłem i rezerwuarem
nieograniczonych szakti, czyli mocy (sarwa saktimaji).
54
Kwiat (R) Kwiat ukazuje, że boska sława stóp Radhy rozchodzi się
wszędzie, tak jak zapach kwiatu. Wskazuje także, że stopy Radhy
nie są twarde, ale miękkie jak płatki kwiatu. Oznacza on także, że
tak jak każdy owoc pojawia się, gdy jakaś roślina kwitnie, podobnie,
wszystkie duchowe owoce pojawiają się najpierw rozkwitając u stóp
Radhy.
Pnącze (R) Ten znak symbolizuje to, jak pnącze pragnienia bhaktów
ciągle rośnie, aż stopniowo znajduje schronienie w stopach Radhy.
Pokazuje, że stopy Radhy można znaleźć w lesie Wryndawan, gdzie
rośnie wiele pnączy i winorośli. Oznacza także, że stopy Radhy
spacerują wśród wielu kuńdźa i kuńdźa mandirów wypełnionych
pnączami i rozproszonymi po całej Wradźy. Udowadnia także, że
Radhika jest najwyższą Boginią ziołolecznictwa i że Jej stopy są
doskonałym lekarstwem na uleczenie choroby materializmu.
Oznacza, że Radha jest jak pnącze, oplatające drzewo tamala,
znane jako Kryszna. Inteligentni bhaktowie przylgną do lotosowych
stóp Radhy, tak jak pnącze mocno chwyta się wszystkiego, czego
dotknie.
55
Rozdział drugi
Krok po kroku do Kryszny
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
Najlepsze dźapa udaje się w uświęconym miejscu, przy zamkniętych
oczach i z powtarzaniem świętego imienia, równocześnie pamiętając
o jego znaczeniu i o wzniosłych rozrywkach Gaura-Gowindy. Gdy
jednak umysł jest zbyt niespokojny, aćarjowie sugerują
zaangażowanie go w parikrama. Aby to zrobić, należy po prostu
usiąść spokojnie i intonować na koralach, myśląc, że okrąża się w
swoim umyśle Wzgórze Gowardhana, Radha-kundę lub Wradźa-
mandalę.
W czasie intonowania i „mentalnego spaceru” po Giriradźa
parikrama, bhakta zobaczy w umyśle miejsca rozrywek Radha-
Kryszny. To z kolei może nakłonić do pamiętania o konkretnej
rozrywce, którą cieszyła się Boska Para w tej lila-sthali. Delektując
się wymianami między Radha-Madhawą, sadhaka skupi swój
błąkający się umysł na pozytywnej ścieżce dźapa i lila-smarana.
Oto przykład dźapa i manasa parikrama:
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare, Hare
Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare…
56
Jest ranek- wschodzące słońce różowi wschodnie niebo. Powietrze
jest chłodne. Chłodny piasek pieści moje stopy, gdy idę ścieżką
wokół Giriradźa. Po mojej prawej stronie widzę Kusuma-sarowara,
łagodne i majestatyczne miejsce, z cudownymi, średniowiecznymi
sklepieniami i kopułami.
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare…
Pamiętam o Aśoka-wana, gdzie Radhika i Jej sakhi przychodziły,
aby zbierać kwiaty dla Śjamasundara. Widząc najatrakcyjniejszy,
pachnący kwiat wysoko na drzewie, Radhika próbowała desperacko
zerwać go, wyciągając Swoje pełne wdzięku ramiona. Ale kwiat był
poza Jej zasięgiem. Niezauważony przez nikogo Sjama wspiął się
na to drzewo i nagiął gałąź Swoją stopą, by Radhika mogła złapać
kwiat.
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare… Nagle Śjama
zabrał Swoją stopę i gałąź z siłą odskoczyła, podnosząc Radhikę z
ziemi. Trzymając się ciągle tego wyjątkowego kwiatu, Radhika
zwisała w powietrzu i krzyczała o pomoc, a sakhi patrzyły na nią
uśmiechniętymi oczyma i sercami pełnymi troski-
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare Hare
Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
57
W trakcie japa Kryszna objawia się coraz bardziej i bardziej, w
zależności od naszego zaangażowania w miłosną służbę oddania i
doświadczenia tych objawień umacniają wiarę adepta bhakti.
Historia pewnej śloki pokaże Ci praktyczny przykład całkowitego
objawienia Kryszny.
Może zastanawiałeś się jak doszło do tego, że Rupa Goswami
napisał tę oto ślokę?
dadati pratigrhnati
guhyam akhyati prcchati
bhunkte bhojayate caiva
sad-vidham priti-laksanam
dadati – daje jałmużnę; pratigrhnati – przyjmuje w zamian; guhyam –
tematy poufne; akhyati – tłumaczy; prcchati – pyta; bhunkte – je;
bhojayate – karmi; ca – również; eva – z pewnością; sat-vidham –
sześć rodzajów; priti – miłości; laksanam – symptomy.
Ofiarowywanie darów i ich przyjmowanie, odkrywanie własnego
umysłu w zaufaniu, zadawanie pytań w zaufaniu, przyjmowanie
prasadam i ofiarowywanie prasadam, są sześcioma symptomami
miłości, którą bhaktowie darzą siebie wzajemnie.
58
Raz, Śrila Rupa Goswami był głęboko pochłonięty bhajana i widział
słodką lila rozrywkę, widział jak Śri Kryszna mówił do własnego
odbicia. Miało to miejsce w Nandagrāma. Zainspirowany tym co
zobaczył, skomponował powyższy werset i umieścił w Śri
Upadeṣāmṛcie: dadāti pratigṛhṇāti ...
Śrila Rupa Goswami widzi jak Śri Kryszna mówi do swojego
odbicia.
Wcześnie rano, w pięknej miejscowości Nandagrāma, matka
Yaśoda była zajęta ubijaniem jogurtu w swym pałacu, Śri Nanda-
bhavana. Nabrała trochę świeżego masła i ofiarowała swemu
synkowi Krysznie. Kryszna wziął do ręki miękkie masło i rozkosznie
zaczął je jeść. Yaśoda powiedziała:
- Kryszno ty jedz sobie masło, a ja teraz mam zamiar spełnić inne
obowiązki domowe.
W pałacu Nanda-bhavana istnieją osiemdziesiąt cztery błyszczące
drogocenne filary. Chociaż Kryszna bawił się sam, ujrzał swoje
odbicie w jednym z filarów. Widząc własne odbicie, zaskoczony
Kryszna pomyślał:
- "Któż jest tym ślicznym atrakcyjnym chłopcem? Nigdy nie
widziałem go we Vrajy. Powinienem się z nim zaprzyjaźnić. Chociaż
Dau bhaiyā (Baladeva) jest tutaj we Vrajy i jest moim przyjacielem,
nie zawsze jest blisko by bawić się ze mną. Czasami udaje się do
domu mojego wujka Upananda, albo czasami przebywa z Rohini w
swym rodzinnym domku. Potrzebuję przyjaciela, który zawsze
będzie przy mnie.
59
Rozrywki Sri Kryszny we Vrajy charakteryzują się niezwykłą
słodyczą zwykłych ludzkich zabaw. Chociaż Krsna jest Bogiem,
Najwyższą Osobą i jest wszechwiedzący, w tym samym czasie, ze
względu na niewyobrażalny wpływ Jego mocy wewnętrznej
Yogamai, zapomina o swoich bogactwach. W tej niesamowitej
historii w taki właśnie sposób, Śri Kryszna próbuje zaprzyjaźnić się z
chłopcem. Mówi do odbicia:
- Moja mama ubrała mnie tak ładnie, bo jestem synem króla. Mam
tak wiele pięknych strojów. Jeśli chcesz mogę dać Ci jeden i jeśli Ty
coś masz, możesz również dać mi jakiś prezent.
Kryszna nie otrzymał odpowiedzi od swego nowego przyjaciela.
Potem odezwał się ponownie:
- Patrz! Znam wiele sztuczek i jestem bardzo biegły w kradzieży
masła. Z moimi przyjaciółmi nie raz spustoszyliśmy już spiżarnie, to
tu, to tam. Nie wiem czy wiesz jak pewnego razu, wcześnie rano,
kiedy moja mama wstała z łóżka i delikatnie umieściła miękką
poduszkę pod moją głową, po cichu wyszła by pełnić swą służbę.
Udawałem wtedy, że śpię i jak tylko matka wyszła, szybko
zeskoczyłem z łóżka. Bez żadnego dźwięku, wymknąłem się z
domu, aby spotkać się z przyjaciółmi, którzy czekali na mnie na
zewnątrz. Poszliśmy do domu pewnej Gopi i zabierając jej syna ze
sobą, weszliśmy po cichu do środka domu, aby ukraść masło. Na
nieszczęście Gopi przyłapała mnie na gorącym uczynku.
Powiedziała:
- O Kanaiyā, tak wcześnie rano już psocisz!
Odpowiedziałem jej wtedy:
60
- Myślałem, że to jest mój własny dom, i że Ty jesteś moją matką.
Gopi nie słuchała żadnych wymówek i powiedziała:
- Ilekroć Cię złapię na złośliwych psotach idę na skargę do mamy
Yaśody. Ona jednak nigdy nie wierzy mi. Ale dziś to się zmieni,
osobiście zabiorę Cię do domu matki.
Biorąc mnie za rękę, zakryła twarz szalem, który również spadł na
moją głowę. Udaliśmy się do Nanda-bhavana ze wszystkimi moimi
sakhas i jej synem, który szedł blisko mnie. Puściłem oko do jej syna
i przywołałem gestem do siebie, a następnie błagałem Gopi:
- O matko, moje ciało jest delikatne, tak delikatne i kruche; trzymasz
mnie za rękę tak mocno, że cierpię. Mogę prosić cię o zmianę
drugiej ręki?
Gopi powiedziała:
- Tak, tylko wcześniej podaj mi drugą rękę.
Czekając tylko na to w tym momencie dałem jej rękę jej syna i
szybko pobiegłem przed nią tak by mnie nie widziała. Pobiegłem do
domu i położyłem się na łóżku udając głęboki sen. Gopi dotarła do
progu mego domu i zapukała głośno nawołując od drzwi:
- O Yaśodo! Matko Yaśodo!
Yaśoda otworzyła drzwi i zapytała:
- Co się dzieje. Dlaczego krzyczysz tak głośno? Obudzisz moje
dziecko, on teraz śpi.
Gopi powiedziała:
- Twój syn nie śpi. Kradł masło w moim domu!
Mama odpowiedziała:
- Jak to?... to niemożliwe, kilka minut temu, widziałam go w swoim
61
łóżku."
W tym momencie, w najbardziej odpowiednim czasie, wyszedłem z
pokoju pocierając oczy i płacząc:
- O Maiya jestem głodny.
Gopi szybko zdjęła zasłonę. Spojrzała w dół na swoją rękę i
zobaczyła kogo trzymała. Całkowicie zdumiona zobaczyła, że to był
jej własny syn!
Wtedy powiedziałem:
- O Maiya, po prostu zobacz! Gopi tworzą zawsze fałszywe historie
o mnie i to jest dowód. Są tak skąpe, że nawet nie karmią swych
dzieci. Zobacz mamo! Dzieci Gopi, gdy są głodne, kradną z
własnych domów!
Matka spojrzała na Gopi, która stała przed nią niezwykle
zakłopotana. I wiesz co się stało? Już od jakiegoś czasu, ta Gopi
unika Nanda-bhavana.
Kryszna dzielił się swym najbardziej poufnym sekretem i pytał
swego odbicia, czy też zna jakieś sprytne sztuczki. W ten sposób
otworzył serce przed swoim nowym przyjacielem i zapytał o jego
serce. Odbicie nie dało żadnej odpowiedzi. Kryszna pomyślał, że
jeśli ma zaprzyjaźnić się z tym chłopcem, musi go nakarmić
pysznymi produktami z mleka. Podał trochę świeżego masła swemu
przyjacielowi:
- Proszę jedz, a potem daj mi smaczny kąsek w zamian.
Ponieważ Kryszna oferował masło, odbicie naśladowało go. Kryszna
stał się zły:
- Staram się zrobić przyjaciela z tego chłopca, ale teraz widzę, że
62
nie jest on wcale prostego serca, on jest całkiem pokrętny.
Kryszna zdenerwowany wyszczerzył zęby jak małpa. Yaśoda Mata
obserwowała, jak jej syn Kryszna bawił się z własnym odbiciem. Nie
mogąc się powstrzymać, zaczęła śmiać się z zachwytu. Kryszna
wtedy uświadomił sobie, że jego nowo znaleziony przyjaciel był
tylko odbiciem. Uczuciem nieśmiałości ukrył się przed swoją mamą
za zasłonę. Śrila Rupa Goswami, widząc uroczy obrazek,
przedstawiający tę szczerą wymianę Kryszny z jego odbiciem, został
zainspirowany.
...tak oto powstał piękny werset w jego Upadeśamṛcie, werset
opisujący sześć miłosnych wymian między wielbicielami.
Śrila Rupa Goswami zobaczył jak Kryszna chce dawać i
otrzymywać prezenty, jak objawił swoje serce w tajemnicy przed
nowym przyjacielem i jak chciał usłyszeć jego realizacje. Zobaczył
również jak Kryszna zaproponował prasadam i zapragnął
posmakować prasadam od przyjaciela. Kiedy te rodzaje wymiany
miłości wykonywane są przez wielbicieli, szczególnie pomiędzy Śri
Guru i uczniem, przyjaźń się rozwija. Rupa Goswami polecił by w
ten sposób wielbiciele łączyli się ze sobą. Jednakże, jeśli wielbiciele
w swych sercach będą wymieniać się z materialistycznymi osobami,
wiele niekorzystnych anarthas (niechcianych nawyków) będzie się
rozwijać. Ta rozrywka miała miejsce na duchowej planecie Goloka
Vrndavan. Rupa Goswami był obecny w tym świecie i wykonywał
bhajana w sādhakaśarīra, jednocześnie był świadkiem tego
wydarzenia w jego wiecznej, duchowej formie.
63
Rozdział trzeci
Żebrząc o premę
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
Pewnego dnia Śrīmatī Rādharani bardzo pięknie udekorowała Swą
kunja. Jej asṭa-sakhi, osiem bliskich przyjaciółek, na czele z Lalitą i
Visakhą, też tam było. Udekorowały one leśne zarośla Rādhy
przeróżnymi pachnącymi kwiatami, jak madhavi, malati, yui,
sapalika, belli i mallika. Unosił się od nich tak piękny zapach, że
zwabiło to roje brzęczących trzmieli. Kukułka śpiewała:
- Kuuuku, kuuuku!
Pawie tańczyły rozpościerając swe cudowne ogony. Wszystkie
drzewa i pnącza we Vrindavan miały piękne kwiaty i liście. Wiała
chłodna bryza. Panowała taka przyjemna atmosfera. Bliskie
przyjaciółki Rādharani stały u wejścia do kunja. Wszystkie czekały.
Rādharani była w środku, niecierpliwie
oczekując na przyjście Kṛṣṇy.
Powiew bryzy poruszył liśćmi i wydały one dźwięk podobny do - „kus
kus" -Tak, jakby ta bryza przynosiła odgłos kroków Kṛṣṇy.
- O mój ukochany idzie. Kṛṣṇa nadchodzi.
Ale Kṛṣṇa nie przychodził.
W ten sposób Śrīmatī Rādharani czekała. Była tak podniecona, że
64
każda chwila zdawała się być wielką yugą.
- Oh! Kṛṣṇa nie przychodzi
Rādharani nastrój jest lewicowy vamya-bhava i Jej vamya-bhava
wzmagała się bardziej i więcej.
Wszystkie Sakhi tam były i szczególnie Viśakha zauważyła stan
Swej sakhi, Rādharani. Dlatego wysłała ona posłanniczkę słowami:
- Idź i zobacz czy Kṛṣṇa przychodzi czy nie.
Więc ta dziewczyna wyszła i na swej drodze spotkała Saibyę, jedną
ze służek Candravali. Candravali nastrój jest prawicowy, a
Rādharani nastrój jest lewicowy. Są Swymi przeciwieństwami.
Dumna Saibya powiedziała:
- Kṛṣṇa jest w kunja mej sakhi, Candravali.
Po powrocie do kunja Rādharani, posłanniczka złożyła raport do
Visakhi:
- Kṛṣṇa jest w kunja Candravali.
Wtedy Viśakha wściekła się i jej oczy poczerwieniały ze złości:
- Niesłowna osoba! Niesłowna osoba!
Lalita, będąc nieco bardziej łagodna, próbowała uspokoić swą
rozzłoszczoną przyjaciółkę, ale Viśakha nie słuchała. Viśakha
niezwłocznie weszła do kunja i doniosła Śrīmatī Rādharani:
- Kṛṣṇa jest w kunja Candravali.
Wtedy lewicowy nastrój Rādharani wzmógł się drastycznie i osiągnął
szczyt, abhimani-sakhi. We Vrajy, jedynie Śrīmatī Rādharani
rozkoszuje się ostateczną granicą madhurya-rasa. Jedynie Śrīmatī
Rādharani może powiedzieć - „Kṛṣṇa amara, Kṛṣṇa amara" - Kṛṣṇa
należy do mnie. Nikt inny nie może tak powiedzieć. Kṛṣṇa należy
65
tylko do Rādhy i do nikogo innego. On jest Kṛṣṇą Rādhy .
govindanandini, rādhā, govinda-mohini
govinda-sarvasva, sarva-kanta-śiromaṇi
Rādhā jest Tą, która daje przyjemność Govindzie, Govindanandini.
Ona jest również govinda-mohini – tą, która oczarowuje Govindę.
Dla Niej Govinda jest wszystkim, govinda-sarvasva. Jest klejnotem
koronnym pośród małżonek Kṛṣṇy, sarva-kanta-śiromaṇi. To jest
Rādhā. Więc tylko Rādharani, dla której Govinda jest wszystkim,
mówi:
- Kṛṣṇa amara, Kṛṣṇa amara - Kṛṣṇa należy do Mnie.
A co mówi Candravali? Candravali jest w nastroju prawicowym,
dlatego mówi ona, ami tomara:
- Oh Kṛṣṇo! Ja należę do Ciebie.
Rādhā mówi - „Kṛṣṇa należy do mnie” - a Candravali mówi - „Ja
należę do Kṛṣṇy”
To jest różnica pomiędzy nastrojem lewicowym a prawicowym. W
momencie, kiedy Rādharani usłyszała, że Kṛṣṇa był w kunja
Candravali, Jej lewicowy nastrój gwałtownie wzrósł do najwyższego
poziomu. Zwane jest to abhimana, nadąsanie i złość. W złości
przygryzła górną wargę i powiedziała:
- Jeśli Kṛṣṇa przyjdzie, to nie pozwólcie tej niewdzięcznej osobie
wkroczyć do Mego kunja. Niesłowna osoba!”
Rādharani mówi w ten sposób, ale czego naprawdę pragnie? Ona
zawsze myśli o Kṛṣṇie i nie może znieść przenikliwego bólu rozłąki z
66
Nim nawet na moment, po mimo tomówi:
- Nie pozwólcie temu niewdzięcznikowi Kṛṣṇie wejść do mojego
kunja!
To jest - mana. Zewnętrznie odrzuca Ona Kṛṣṇę, ale wewnętrznie
chce Go. Kṛṣṇa jest w sercu Rādharani. Serce Rādharani jest sat-
prema-darpaṇa, zwierciadłem czystej miłości. Więc Kṛṣṇa jest tam i
śmieje się. Mówiąc:
- Tak, my nie pozwolimy temu niewdzięcznemu, nikczemnemu
Kṛṣṇie wejść do kunja naszej sakhi, nie wpuścimy Go.
Lalita i Viśakha wyszły na zewnątrz by objąć wartę przy wejściu do
kunja. Wtedy Kṛṣṇa przybył goniąc co tchu. Zbliżając się do wejścia
kunja Rādharani, Kṛṣṇa zobaczył dwóch silnych dozorców.Lalita i
Viśakha zatrzymały Go mówiąc:
- Zakaz wstępu. Wynoś się stąd. Niesłowna osobo. Nasza praṇa-
sakhi, najdroższa przyjaciółkaozdobiła to kunja tak pięknie. Gdzie
się podziewałeś? Dlaczego zjawiasz się tak późno?
Kṛṣṇa był w bardzo pokornym nastroju. W łagodny sposób zaczął
prosić je ze złożonymi dłońmi:
- Proszę...proszę wybaczcie Mi. Jestem wielkim winowajcą. Proszę
donieście waszej sakhi, że jestem tu i błagam o wybaczenie.
Lecz Viśakha i Lalita nie wpuściły Go. Viśakha była bardzo zła, ale
Lalita będąc troszkę łagodniejsząweszła do kunja.
Rādharani właśnie wylewała łzy, zwiesiwszy głowę w dół. Cała
ziemia mokra od łez z Jej oczu zamieniła się w błoto, a Ona pisała
coś na niej palcem lewej ręki. Widząc Lalitę, Rādharani spytała:
- Czy przyszedł Mój praṇa-vallabha? Czy przyszedł już Pan Mego
67
serca, Kṛṣṇa?
A zaraz potem, nadąsana, powiedziała:
- Dlaczego Kṛṣṇa miałby do Mnie przyjść? Jestem taka nieszczęsna.
Jest tyle pięknych kobietgotowych by dać mu przyjemność.
Wszystkie niebiańskie anioły są bardzo ochocze, by dostać Kṛṣṇę
idać mu przyjemność. Więc niech tak będzie. Niech On przyjmie ich
służbę i będzie szczęśliwy. Nie wiem dlaczego taka prosta kobieta
jak ja, oddała Mu wszystko. Dałam mu Swoje życie i duszę i
ukochałam Go całym Swym sercem. Nie wiem dlaczego. I teraz
płonę w tym gorejącym ogniu rozłąki. Obymspłonęła, lecz oby On
był szczęśliwy.
Rādharani wyglądała jakby oszalała. Lalita widząc w jakim jest
stanie, nie była w stanie nic powiedzieć. Więc wróciła bez słowa do
wrót kunja. Widząc Lalitę, Kṛṣṇa powiedział do niej:
- O Lalita, widzisz jestem takim niegodziwcem. Wiem, że Twoja
sakhi, Śrīmatī, bardzo się nadąsała.Zdaję sobie z tego sprawę. Ale
wierzę, że jeśli wpuścisz Mnie do kunja, posępność twej sakhi ustąpi
wjednym momencie, jak tylko zobaczy Moją formę Śyamasundara.
Wtedy gniewna Viśakha powiedziała:
- Ty kłamczuchu! Co Ty mówisz? Myślisz, że widząc Twą formę
Śyamasundara moja praṇa-sakhizapomni wszystko i zostanie Twą
służką? Wynoś się stąd! Wynoś się!
Viśakha potrafi być czasem bardzo uszczypliwa.
- Nie wstydzisz się mówić takie rzeczy? Co to ma znaczyć? Jesteś
chciwy na Jej miłość, czy Onajest chciwa Twej pięknej postaci
Śyamasundara? Myślę, że zapominasz, że chociaż Jesteś
68
madanamohana- Tym, który oczarowuje Kupidyna – to moja sakhi
jest madana-mohana-mohini -Tą, która oczarowuje madana-
mohana. Czy nasza sakhi jest chciwa na Twe piękno, czy Ty jesteś
chciwy Jejmiłości? Wszystko co wiem, to to, że pewnego dnia
będziesz musiał nad tym zapłakać. Mówię CiKṛṣṇo – pewnego dnia
będziesz musiał zapłakać o Jej miłość. A teraz wynoś się stąd!
Viśakha wypowiedziała te ostre słowa do Kṛṣṇy.
Kṛṣṇa był rozczarowany. Nie wiedział co zrobić więc odszedł i udał
się nad brzeg Yamuny. Tam zdjął wszystkie Swoje piękne ubrania i
ozdoby. Wyrzucając je na bok i tocząc się w piasku, Kṛṣṇa zaczął
płakać. Teraz Kṛṣṇa jest smutny. Tylko te słowa wyszły z Jego ust:
- rādhe purao madhuripu kamam, rādhe purao madhuripu kamam -
O Rādhe, proszę spełnij pragnienie wroga Madhu-daitya.
Chociaż Kṛṣṇa jest zadowolony Sam w Sobie, to nadal pragnie być
z Rādharani.
Paurnamasi jest Yogamayą i aranżuje ona wszystkie lila we
Vrajabhumi. Czynności Yogamayi są tak cudowne, że czasami
nawet Kṛṣṇa nie może ich pojąć. Pomimo tego, że Paurnamasidevi
wie wszystko, to widząc stan Kṛṣṇy, powiedziała ona:
- Mój drogi chłopcze. Co Ci się stało?
Po tym jak Kṛṣṇa wyjawił wszystko Paurnamasi, odrzekła:
- Te rzeczy nie są mi obce. Posłałam już Vrindadevi by poczyniła
stosowne przygotowania doTwojego zjednoczenia ze Śrīmatī
Rādharani.”
I właśnie wtedy pojawiła się Vrindadevi na brzegu Yamuny. Widząc
stan Kṛṣṇy, pomyślała ona:
69
- Kṛṣṇa jest lila-maya. Jaką cudowną lila zamanifestował! Jeśli jest
nitya-milana, wieczny związek,to Kṛṣṇa i Rādhā nigdy nie będą
oddzieleni od Siebie. Jeśli jest wieczna unia, to gdzie jest viraha?
Gdzie jest rozłączenie? Teraz Kṛṣṇa cierpi tak dotkliwie, trawi Go ból
rozłąki z Rādharani a Rādhā tak się nadąsała, że Kṛṣṇa nie wie jak
to przerwać. Kṛṣṇa jest życiem i duszą Rādharani. Ale Rādharani
nadąsała się i wyrzuciła Go, chociaż tak naprawdę nie może znieść
ani chwili rozłąki z Nim.
Uważam, że jest to niepojęte. Lecz z polecenia i inspiracji
Paurnamasi, stanę się instrumentem w tym cudownym lila. Jeśli
mogę zostać instrumentem w jednoczeniu Rādhy i Kṛṣṇy, to
uważam swe życie za udane.
Wtedy Vrindadevi pojawiła się przed Kṛṣṇą.
- Tu Vrindadevi - powiedziała- przyszłam z polecenia Paurnamasi,
która wszystko mi powiedziała.Wiem, że zasmuciłeś się tak,
ponieważ Rādharani nie zgodziła się z Tobą zobaczyć. Rozumiem,
że nic nie możesz zrobić by spotkać się z Rādharani i przerwać Jej
posępny nastrój. Aczkolwiek jest jeden sposób. Jeśli zrobisz co
mówię, wtedy jest nadzieja.
Kṛṣṇa zgodził się:
- Oczywiście, zrobię co powiesz. Nie wiem co robić. Jestem
zmylony.
Vrinda powiedziała:
- W porządku, dobrze, ale musisz pozbyć się tego gopa-vesa, stroju
pasterza. Musisz się z nim pożegnać. Masz też piękne, falujące
włosy na Swej głowie, lecz będziesz musiał je zgolić. Żadnych
70
falujących włosów. Tak. Pozbądź się Swego pawiego piórka.
Żadnego pawiego piórka. I nie stój w ten sposób, tri-bhanga,
trójzgięta pozycja. Zrezygnuj z wszystkich tych rzeczy. A co do tego
czarniawego ciała – Nie! Musisz to wszystko porzucić. I zdejmij Swój
żółty strój. Załóż szafranowe odzienie izostań żebrakiem, bhiksu.
Musisz też wyrzucić Swój mohana-murali. Żadnego oczarowującego
fletu. Ja dam Ci instrument khanjaṇi (tamburyn). Nauczę Cię bardzo
ładnej piosenki i będziesz ją śpiewałgrając na tym khanjaṇi. Wtedy
grając i śpiewając pójdziesz do kunja Rādharani. Jeśli tak zrobisz, to
jest szansa, że spotkasz Rādharani.
Jak tylko Vrinda-devi wypowiedziała te słowa, Kṛṣṇa natychmiast
przyjął taką formę. Kṛṣṇa pojawił się z ogoloną głową, w ubraniu
koloru szafranowego; żebrak w sanyasa-vesa z karnacją jak
stopione złoto. Przez Jego pragnienie ta forma pojawiła się
natychmiast, ponieważ Jego wola jest najwyższa. To z Jego
życzenia następuje stwarzanie i unicestwianie. Więc teraz Kṛṣṇa jest
w bhiksuvesa, ubraniu żebraka. Wtedy Vrinda-devi nauczyła go tej
piosenki:
srimate rādhe bada abhimani
vamya-bhava śiromaṇi
syama sari ange acchadana
tava tapta-kancana varaṇa
eta dina chile pagaliṇi rai
kanu preme praṇa sampi
sarva rupe guṇe ogo gandharvike
71
kanu mana kari curi
aji rādhā-prema bhiksa magi
kanu phere dvare dvare haya
To jest ta przepiękna piosenka, którą Kṛṣṇa nauczył się od Vrinda-
devi. Wtedy Kṛṣṇa w postaci sannyasina poszedł do Rādhā-kunja,
grając na tym khanjaṇi zaczął śpiewać:
- O Śrīmatī Rādhe! Sposępniałaś, abhimana, bardzo sposępniałaś.
Vamya-bhava-śiromaṇi. Jesteś klejnotem koronnym tego
lewicowego nastroju. Całe Twe ciało okrywa to niebieskawe sari a
Twoja skóra ma odcień stopionego złota, tapta-kancana-gaurangi.
Do tej pory szalałaś za kanu-prema, miłością Kṛṣṇy. O Gandarviko,
Rādharani w każdym aspekcie skradłaś serce i umysł Kanu. Ale
otodzisiaj ten Kanu stał się żebrakiem, chodzącym od drzwi do drzwi
błagając Rādhā-prema, Rādhāprema, Rādhā-prema.
Kiedy Kṛṣṇa dotarł do wrót kunja Rādharani, Lalita i Viśakha
zobaczyły pięknego sannyasina i usłyszały tą cudowną piosenkę.
Lalita dociekała:
- O sannyasi ṭhakura, gdzie nauczyłeś się takiej pięknej piosenki?
Sannyasi Thakur odparł:
- Mam guru. Ma ona na imię Gandarvika. To od niej nauczyłem się
tej piosenki.
Wtedy Viśakha powiedziała:
- Dlaczego tu przyszedłeś? Czego sobie życzysz sannyasi ṭhakura?
- Jestem sannyasinem. Nie chce już posiadać niczego w tym
72
materialnym świecie. Porzuciłem wszystko i tylko żebrzę o premę,
prema-bhiksari.”
Viśakha powiedziała:
- W porządku sannyasi ṭhakura. Mója droga sakhi jest bardzo
nieszczęśliwa. Ona kona. Jej los jestbardzo zły, nieszczęsny. O
sannyasi ṭhakura, czy mógłbyś powróżyć Mej praṇa-sakhi?
- O tak znam się na tym
- Kto Cię nauczył?
- Oh nauczyłem się od Mojej Guru, Gandarviki. Ona mnie nauczyła
wszystkich tych rzeczy.
Słysząc to Viśakha zapytała:
- Sannyasi thakur, czy mógłbyś wejść do kunja aby powróżyć naszej
praṇa-sakhi? Wtedy otrzymasz Jej błogosławieństwa. Z
błogosławieństwami Mojej sakhi na pewno dostaniesz prema.
Sannyasi thakur odparł:
- Dobrze, czemu nie? Wejdę ponieważ jestem chciwy na tą prema-
dhana. Dlatego założyłem tesannyasa-vesa. Jestem żebrakiem
premy, prema bhiksari, więc wejdę tam.
Wtedy zabrały one sannyasi-ṭhakura do kunja. Lalita weszła do
wewnętrznej komnaty gdzie leżała Rādharani i doniosła Jej, że
przybył cudowny sannyasi ṭhakura. W międzyczasie Viśakha
poprosiła Go:
- Sannyasi ṭhakura, proszę czy mógłbyś zaśpiewać tą bardzo piękną
piosenkę, którą śpiewałeś? Chcę słuchać tej słodkiej piosenki.
Zaśpiewasz ją?
Sannyasi ṭhakura powiedział:
73
- Tak, czemu nie? To moja ulubiona piosenka.
I wtedy zaczął śpiewać:
- aji rādhā-prema bhiksa magi kanu phere dvare dvare haya - Dzisiaj
Kanu został żebrakiem chodzącym od drzwi do drzwi, błagając o
miłość Rādhy.
Kiedy śpiewał ostatnią linijkę i te słowa doszły do uszu Rādhy,
natychmiast płaczliwy nastrój wezbrał się w Jej sercu:
aslisya va pada-ratam pinasṭu mam
adarsanan marma-hatam karotu va
yatha tatha va vidadhatu lampaṭo
mat-praṇa-nathas tu sa eva naparah
Niech ten rozpustnik zrobi ze Mną co chce. Może Mnie objąć lub
kopnąć. Może pozwolić Mi spalić się ogniem rozłąki nie dając mi
Swego darṣanu. Niech zrobi co zechce – przecież jest
rozpustnikiem. Pomimo tego, zawsze będzie Moim praṇa-natha,
Panem Mego serca, i nikim innym. To jest ostatni wers Śikṣaṣtaki
Mahaprabhu i wyemanował on z głębi serca Rādharani. Wtedy
Lalita pocieszała Ją:
- O moja praṇa-sakhi, uspokój się. Bądź cierpliwa. Przyszedł tu miły
sannyasi thakur. On wie wszystko, sarvajŋa. Powróży Ci czy
możesz spotkać Swego praṇa-vallabha, Pana Twego serca.
Po należytym przygotowaniu dwóch siedzeń na werandzie kunja
Rādharani, Lalita poprosiła sannyasina aby zajął tam Swe miejsce.
Wtedy Rādharani wyszła ze Swej wewnętrznej komnaty.
Nosiła na Swej głowie welon, ponieważ nigdy nie spogląda na
mężczyzn. Żaden mężczyzna nie może oglądać twarzy Rādharani,
74
jedynie Kṛṣṇa. Lalita posadziła Ją na drugim siedzeniu, dokładnie
naprzeciw sannyasi ṭhakura. Następnie Lalita wzięła lewą rękę
Rādharani by pokazać ją sannyasi thakurze.
- O sannyasi ṭhakura - powiedziała – Prosimy, powróż Naszej praṇa-
sakhi.
Sannyasi ṭhakura odparł:
- Proszę Mi wybaczyć, Jestem sannyasi. Nie mogę dotykać ręki
żadnej kobiety. Nie. Moja dharma sannyasy będzie złamana.
- Jak możesz powróżyć więc?
- Mogę powróżyć Twej sakhi widząc linie na Jej czole. Wiem jak się
to robi. Zdejmijcie Jej welon i Ja powróżę.
Wtedy Viśakha powiedziała:
- O sannyasi ṭhakura! Widzisz, Nasza sakhi nigdy nie spogląda na
żadnego puruṣa, mężczyznę, w tym świecie. Ona jest bardzo
stanowcza w tym względzie.
Oszust sannyasi odparł:
- Are baba! Ja Jestem dandi-sannyasi, nie rozumiecie? Nie mam
żadnych pragnień. Porzuciłem wszystko. Jestem jedynie żebrakiem,
błagającym o miłość. Jestem prema-bhiksari. Dlaczego waszasakhi
wstydzi się zdjąć welon w obecności dandi-sannyasi? Jeśli wasza
sakhi podniesie welon, to niczłego się nie stanie. Wtedy mogę
powróżyć. Jestem sannyasi. Nie jestem zwyczajnym mężczyzną.
Kiedy Lalita odsłoniła welon, natychmiast ukazała się syama-tri-
bhanga-lalita, forma Kṛṣṇy – postać sannyasi zniknęła. Stał tam w
Swej wdzięcznej, trójzgiętej pozie z fletem, pawim piórkiem, żółtymi
szatami i pięknymi ozdobami. Wtedy oczy Kṛṣṇy spoczęły na oczach
75
Rādharani – zjednoczeni oko woko. Natychmiast zniknęła Jej
posępność. Viśakha była zdumiona:
- Co to ma być?
Oto co Ramananda Raya zobaczył, gdy Mahaprabhu pokazał mu
Swą prawdziwą formę:
pahile dekhilun tomara sannyasi-svarupa
ebe toma dekhi muni syama-gopa-rupa
(Cc Madya 8.268, i poniżej dwie śloki 269, 270)
Ramananda Raya powiedział Panu Śrī Caitanyi:
- Na początku wyglądałeś jak sannyasi, ale teraz widzę Cię jako
Śyamasundara, chłopca pasterza.
Ramananda Raya zobaczył Śyamasundara. Jak tylko zniknęła
postać sannyasina, natychmiast pojawiła się forma Śyamasundara.
Ramananda Raya jest Viśakhą we vraja-lila więc on widział te
rzeczy.
tomara sammukhe dekhi kancana-pancalika
tanra gaura-kantye tomara sarva anga dhaka
Widziałem Cię wyglądającego jak złocista lalka, i całe Twe ciało
wydawało się być pokryte złotym blaskiem.
tahate prakaṭa dekhon sa-vamsi vadana
76
nana bhave cancala tahe kamala-nayana
Teraz widzę Cię trzymającego flet przy Swoich ustach, a Twoje
lotosowe oczy poruszają się niespokojnie w ekstazie.
Kṛṣṇa powiedział Śrīmatī:
- O Rādhe, Jeteś Kṛṣṇa-ahladini. Wszystkie Twe lila są dla Mej
przyjemności. Nie chcesz dotykać ciała nikogo prócz mnie.
Podobnie Ja nie chcę dotykać ciała żadnej kobiety, jedynie Twoje,
Rādho. Czasem idę do kunja Candravali, tylko dlatego by wzmóc
Twą vamya-bhava. Tym samym wzmaga się Twój lewicowy nastrój i
bawi mnie to. Teraz ten najwznioślejszy nastrój został wyrażony
dzisiaj. Nie mogłem znaleźć żadnego innego sposobu by przerwać
Twoje nadąsanie. Dlatego założyłem tesannyasi-vesa i zostałem
żebrakiem, prema-bhiksari.
Pamiętacie wcześniej gdy Rādharani płakała, Viśakha powiedziała
Kṛṣṇie:
- Pewnego dnia Ty będziesz tak płakać.
Więc teraz On zawsze płacze w formie Mahaprabhu
Więc to dlatego Kṛṣṇa musi płakać. Kṛṣṇa musi płakać i zostać
sannasinem żebrzącym o Rādhāprema,miłość Rādharani.
- W innym przypadku nie mogę spłacić długu – na paraye, na paraye
- Kṛṣṇa mówi – Jestem zadłużony.
na paraye ‘ham niravadya-samyujam
sva-sadhu-krtyam vibudhayusapi vah
77
ya mabhajan durjaya-geha-srnkhalah
samvrscya tad vah pratiyatu sadhuna
Cc Adi 4.180
O Gopi! Nie jestem w stanie spłacić Wam Mojego długu za Waszą
nieskazitelną służbę, nawet w ciągu życia Brahmy. Wasze
połączenie ze Mną jest bez zarzutu. Czciłyście Mnie, ucinając
wszystkie swojedomowe więzy, które są trudne do zerwania.
Dlatego proszę by Wasze chwalebne czyny były Waszą
rekompensatą.
Kṛṣṇa mówi tu:
- Nie mogę spłacić długu. O gopi, macie do mnie tyle miłości, że
zerwałyście wszelkie reguły, wszelkie wedyjskie zasady. W samym
środku nocy przybiegłyście do Mnie.
To jest raganuga-bhakti, żadnych reguł i zasad. Więc Kṛṣṇa jest
zadłużony. I aby spłacić Swój dług, przyszedł w postaci sannyasina.
Całkowicie odmiennej formie; nie zgięty w trzech miejscach, bez
pięknych falowanych włosów. Teraz Jego głowa jest ogolona. Jego
żółte szaty są koloru szafranowego i prosi On o Rādhā-prema, to
jest Rādhābhava. Przyszedł w tej formie sannyasi, jako że nie mógł
spłacić Swego długu. Teraz Kṛṣṇa porusza się w tej formie, która
jest kombinacją Rādhy i Kṛṣṇy, rasaraja-maha-bhava. To jest
Caitanya Mahaprabhu.
W międzyczasie Paurnamasi poleciła Vrindavi by zaangażować
wszystkie manjari do dekorowaniatego kunja, gdzie Rādhā i Kṛṣṇa
78
usiądą i będą się huśtać. Manjari udekorowały kunja i huśtawkę dla
Rādhy i Kṛṣṇy. To jest manjari-bhava-seva. Nasz nastrój jest manjari
bhava, i my właśnie oferujemy swą służbę dla przyjemności Rādhy i
Kṛṣṇy w takim nastroju.
rādhā-kṛṣṇa praṇa mora jugala-kisora
jivane maraṇe gati ara nahi mora
kalindira kule keli-kadambera vana
ratana-bedira upara basabo du’jana
syama-gauri-ange dibo cuya candanera gandha
camara dhulabo kabe heribo mukha-candra
ganthiya malatira mala dibo donhara gale
adhare tuliya dibo karpura-tambule
lalita-viśakha-adi yata sakhi-vrnda
ajnaya karibo seva caraṇaravinda
śrī -kṛṣṇa-caitanya-prabhura dasera anudasa
seva abhilasa kare narottama-dasa
hare kṛṣṇa hare kṛṣṇa kṛṣṇa kṛṣṇa hare hare
hare rama hare rama rama rama hare hare
Boska Para, Śrī Śrī Rādhā Kṛṣṇa są moim życiem i duszą. W życiu,
czy w czasie śmierci nie mam innego schronienia poza Nimi. W lesie
małych drzew kadamba na brzegu Yamuny, posadzę Tą BoskąParę
na tronie z klejnotów. Namaszczę papką sandałową Ich ciemną i
jasną formę i będę Ich wachlować camarą. Och kiedy ujrzę Ich lica
piękne niczym Księżyc? Zrobię dla Nich girlandy z kwiatów malati i
79
założę je na Ich szyje, ofiaruję tambulę pachnącą kamforą Ich
lotosowym ustom. Zapozwoleniem wszystkich sakhi, na czele z
Lalitą i Visakhą, służyć będę lotosowym stopom Rādhy i Kṛṣṇy.
Narottama Dasa, sługa sługi Śrī Caitanyi Mahaprabhu, bardzo
pragnie tej służby dla Boskiej Pary.
Tak więc Rādhā i Kṛṣṇa zasiedli na pięknej jhulana, huśtawce.
tabe hasi’ tanre prabhu dekhaila svarupa
‘rasa-raja’, ‘mahabhava’—dui eka rupa
Cc Madya 8.282
Pan Śrī Kṛṣṇa jest rezerwuarem wszelkiej przyjemności, a Śrīmatī
Rādharani jest ucieleśnieniem ekstatycznej miłości do Boga. Te
dwie formy połączyły się w jedno jako Śrī Caitanya Mahaprabhu.
To spowodowało objawienie Swej prawdziwej postaci Ramanandzie
Raya przez Pana Śrī Kṛṣṇa Caitanyę Mahaprabhu. Gauranga jest
połączoną formą rasaraja i mahabhava. Ale jakim
sposobem są Oni połączeni
razem? Jest to bardzo poufna tattva.
hrdaye dharaye ye caitanya-nityananda
e-saba siddhanta sei paibe ananda
Każdy, kto zdołał pochwycić Pana Caitanyę Mahaprabhu i Pana
80
Nityanandę Mahaprabhu w swym sercu, ucieszy się słuchając tych
transcendentalnych konkluzji.
Tacy premi-bhaktowie, którzy noszą w swych sercach Caitanya-
Nityananda znają tą siddhantę. Oni mogą jej smakować. Locan Das
Thakur śpiewał - anvaddha karuṇa sindhu kaṭiya muhana. Ta
gauratattva jest jak ocean. Ten ocean blokowała bardzo silna tama.
Ale ci premi-bhaktowie roztrzaskali tątamę. I wtedy strumień tego
oceanu wytrysnął w dół. Bez łaski takich premi-bhaktów nie możemy
zrozumieć tej bardzo głębokiej tattvy.
e saba siddhanta haya amrera pallava
bhakta-gaṇa-kokilera sarvada vallabha
Cc Adi 4.234
Ta siddhanta, ta prema-tattva jest jak świeżo wyrośnięte gałązki
drzewa mango – bardzo delikatne i czerwonawe. One zawsze są
zadowalające dla premi-bhaktów, którzy w ten sposób przypominają
kukułki.
abhakta-uṣṭrera ithe nā haya praveśa
tabe citte haya mora ananda-visesa
Cc Adi 4.235
Lecz Ci, którzy są abhaktami, niewielbiciele, są jak wielbłądy. Nie
potrafią wejść w te tematy.
81
ataeva bhakta-gane kari namaskara
nihsanke kahiye, tara hauk camatkara
Cc Adi 4.237
Składając pokłony u lotosowych stóp takich premi-bhaktów,
spróbuję wyjaśnić tą tattvę najlepiej jak potrafię.
bhaja gauranga kaha gauranga laha gaurangera nama re
je jana gauranga bhaje sei haya amara praṇa re
Tacy premi-bhaktowie, którzy zawsze zaangażowani są w
gauranga-bhajan, są moim życiem i duszą.
Więc kim są Ci premi-bhaktowie? Są to wieczni towarzysze Gaury:
Śrī Ramananda, Śrī Rupa, Śrī Raghunatha oraz rasacaryowie jak
Srivas, Śripada Prabhodananda Sarasvati i Śripada
Kavikaranapura. Wszyscy Ci premi-bhaktowie rozkoszowali się tą
nektariańską prema-tattvą i wszyscyoni wyrazili to. Jeśli podążamy
śladami takich premi-bhaktów, sakhi-manjari, którymi są nasi guru,
dostaniemy ich łaskę. Wtedy będziemy w stanie smakować tą
prema-tattvę. Ci, którzy otrzymali łaskę Caitanya-Nityananda,
szczególnie Nityanandy Prabhu, oni będą w stanie pływać w tym
gaura-rasamaha-sindhu, wielkim oceanie powstałym ze słodyczy
Gaury. W przeciwnym razie nie można w nim pływać. Nie można
nawet zbliżyć się do brzegów tego oceanu. Będziecie daleko, daleko
od niego, co tu dopiero mówić o wkraczaniu do niego i pływaniu.
82
Jest to bardzo wielki temat. Jestem zmylony. Próbowałem wejść do
tego ogromnego oceanu, ale nie wiem, w którą stronę iść. W tą
stronę czy w tamtą. To bardzo rozległy temat. Dlaczego Raya
Ramananda zemdlał?
pahile dekhilun tomara sannyasi-svarupa
ebe toma dekhi muni syama-gopa-rupa
tomara sammukhe dekhi kancana-pancalika
tanra gaura-kantye tomara sarva anga dhaka
Cc Madya 8.268/9
Ramananda Raya powiedział do Caitanyi Mahaprabhu: - Najpierw
wyglądałeś jak sannyasi, ale teraz widzę Cię jako Śyamasundara,
czarnawego pastuszka. Teraz co widzę? Zdajesz się być
złocistąpostać i całe Twoje ciało syama wydaje się być pokryte
złotym blaskiem.
Kṛṣṇa jest wewnątrz. Dlatego powiedziane jest - antara kṛṣṇa bahira
gaura – ta forma Śyama jest w środku i pokryta jest złocistym
blaskiem. To jest Gaura. To jest to, co zobaczył Ramananda Raya.
Ramananda Raya zna Kṛṣṇę bowiem jest Visakhą-sakhi we vraja-
lila. Zna on również kancana-pancalika, złotą postać. To jest
Rādharani. On zna Ich oboje, ponieważ we vraja-lila jest on
Visakhą-sakhii Oni oboje są mu bardzo drodzy. Więc dlaczego
Ramananda zemdlał, gdy Gaura mu się tak objawił? To jest pytanie.
83
Są mu znajomi, skoro mówi on:
radhikara bhava-kanti kari’ angikara
nija-rasa asvadite kariyacha avatara
Cc Adi 8.279
Mój drogi Panie, rozumiem, że przyjąłeś ekstazę i karnację Śrīmatī
Rādharani. Przez przyjęcie tego, smakujesz Swego
transcendentalnego nastroju i dlatego pojawiłeś się jako Śrī
Caitanya Mahaprabhu.
Ramananda Raya wypowiada się w ten sposób, więc nie jest mu to
nieznane. Nie ma powodu do omdlenia. Dlaczego więc zemdlał?
dekhi’ ramananda haila anande murcchite
dharite na pare deha, padila bhumite
Cc Madya 8.283
Ujrzawszy tą formę Ramananda Raya omal nie stracił przytomności
w transcendentalnym szczęściu. Nie mogąc dłużej stać, upadł na
ziemię.
On upadł na ziemię. Dlaczego? Czy był tak zdumiony? On zna
wszystkie te rzeczy. Nie jest mu to obce. Jeśli ktoś czegoś nie zna to
może być zdumiony. Ale Ramananda o tym wiedział, dlaczego więc
zemdlał?
84
Acaryowie wyjaśnili to w ten sposób: jest to kwestia viraha i milana,
rozłąki i zjednoczenia. Są trzy rodzaje rozłąki i wszystkie one
dyskutowane są w Ujjvala-nilamaṇi Rupy Gosvamiego. Skoro są trzy
rodzaje rozłąki, to podobnie są trzy rodzaje zjednoczenia, milana.
Trzy rodzaje rozłąki to: bhavi, bhutai bhavan. Najpierw wyjaśnimy co
to jest bhavi-viraha, co to jest bhuta-viraha i czym jest bhavan
viraha. Ze skupioną uwagą powinno słuchać się o tych tematach i
próbować je zrozumieć. Jeśli Mahaprabhu wyleje na nas Swe łaski,
będzie to możliwe.
Akrura przybył do Vrindavan aby zabrać Kṛṣṇę. Nie zabrał on
jeszcze Kṛṣṇy, przewidują - musi to nastąpić. Kiedy Gopi myślą o
tym, to odczuwają pewien ból rozłąki. Jest to bhavi-viraha. To się
jeszcze nie wydarzyło, ale Akrura przyjechał by zabrać Kṛṣṇę. W
tym momencie one czują ból rozłąki. Jest to znane jako bhavi-
viraha. Następnie bhuta-viraha. Po tym jak Akrura zabrał Kṛṣṇę
dzień mija za dniem. Z każdym dniem bólu przybywa i rozstanie
staje się coraz bardziej bolesne.
Więc czym jest bhavan-viraha? Gopi patrzą i przed ich własnymi
oczyma Akrura zabiera ich praṇakanta, najukochańszego ich serc.
Akrura zabiera ich życie. Wszystkie Gopi przyszły i rzuciły się
podkoła rydwanu. „Nasze życie uchodzi. Jak my przeżyjemy? Niech
koła powozu przyjadą po naszychciałach.” Toczą się teraz po ziemi.
To jest znane jako bhavan-viraha. Bóle rozłąki podczas bhavan
viraha są najbardziej dotkliwe. Więc bhavi, bhuta i bhavan – dokliwy,
bardziej dotkliwy i najbardziej dotkliwy.
85
Jako, że są trzy rodzaje viraha, podobnie są też trzy rodzaje milana,
zjednoczenia. Jakie? Bhavi, bhuta i bhavan. Te same nazwy są
użyte. Bhavi-milana, bhuta-milana i bhavan-milana.Spróbujemy to
wyjaśnić.
W Nidhuvan, w lesie Vrindavan, Kṛṣṇa i Rādhā spotykają się
razem. Kṛṣṇa jest tam i Rādhā przychodzi by Go spotkać. To jest
bhava-milana. Jeszcze nie są razem, ale spotykają się razem. Kṛṣṇa
jest tam i Rādhā tam jest. To jest bhavi-milana. Ich połączenie
nastąpi później. Następnie, kiedy połączeni razem, Kṛṣṇa i Rādhā
stają się jednym, np. Śrī Gauranga. To jest znanejako bhuta-milana.
I Viśakha-sakhi widziała to. Jest ona w Nidhuvan, więc nie jest to
obce Ramanandzie Raya. Więc co jest tym, czego on jeszcze nie
widział? Widział on bhavi-milana i bhuta-milana,lecz nie widział
bhavan-milana. Więc zostało mu to teraz pokazane i dlatego
zemdlał. Nie jest to taka łatwa rzecz do zrozumienia. Musimy wejść
głębiej do tego oceanu.
Ta bhavan-milana jest cudowna. W tej rozrywce Ramananda Raya
widzi bhavan-milana. Poprzednio jako Viśakha-sakhi nie widział on
jak Nandanandana Rasaraja Kṛṣṇa wchodzi do serca Vrisabhanavi-
devi Rādharani. Kṛṣṇa myślał: „Ta mahabhava jest tam w głębi Jej
serca i muszę to zdobyć, muszę to mieć. Inaczej moje trzy
pragnienia nigdy się nie spełnią. Ale jak to dostać?” Kṛṣṇa jest
ekspertem w kradzeniu. W Stava-mala Rupa Gosvami wspomina:
kutuki rasa-stomamhrtva. Ten Kṛṣṇa, który jest bardzo sprytny w
kradzeniu, wkradł się do serca Rādharani i skradł to. Jak? Poprzez
86
umieszczenie Rādhy w ogniu rozłąki. Jej serce jest jak wosk. Gdy
chcesz odbić pieczęć, to wkładasz wosk do ognia. Topi się i wtedy
wkładasz do niego pieczęć. Słowo sanskryckie określające wosk, to
jatu. Więc Kṛṣṇa, który jest świetny w kradzeniu, włożył Rādharani
do ognia rozłąki. Kiedy Rādharani poczuła ogień rozłąki w Swym
sercu, wtedy wosk stopił się i Kṛṣṇa przedostał się. W czasie, gdy
był twardy, jak Kṛṣṇa mógł się przedostać? Więc najpierw Kṛṣṇa
stopił go i wniknął dalej i głębiej do najgłębszych obszarów serca
Rādharani. To jest to, czego Ramananda wcześniej nie widział. I
dlatego gdy zobaczył jak Kṛṣṇa wchodzi (do Jej serca), było to tak
cudowne, że doprowadziło go to do omdlenia - Och....bhavan-
milana. Widział on bhavi-milana – bhutan-milana, alenie widział
jeszcze bhavan-milana. Dlatego powiedział: „Najpierw widziałem jak
jesteś sannyasi, następnie widziałem śyama-gopa-rupa,
czarnawego pastuszka. Później przed Tobą zobaczyłem złotą
postać i całe Twe ciało śyama, jak jest pokryte blaskiem tego
złotego odcienia. Widziałem to."
Lecz nie widział on, jak Kṛṣṇa wchodzi do wnętrza serca Rādharani.
Kiedy zobaczył to tuż przed swymi oczyma, wtedy zemdlał. To jest
cudowne.
Podany jest przykład. Ze wschodem Księżyca, płatki kwiatu
rozchylają się jeden po drugim. Każdy to wie. Widzimy Księżyc,
Candra, i widzimy zamknięty pąk kwiatu campaka. Nikt nie widzi jak
candra swymi delikatnymi promieniami otwiera płatki pąku campaka.
To jest filozofia gaudiya-vaisṇava. Każdy widzi candrę i każdy widzi
87
pąk campaka. Jednak jak Księżyc z pomocą swych delikatnych
promieni, otwiera pąk campaka? Czy ktokolwiek to widział. Nie. Nikt
tego nie widział. Podobnie to jestbhavan-milana i Ramananda Raya
widział to. Gaura objawił mu to. Ramananda Raya zobaczył jak
syama-sesadhara - Śyama, który jest jak Księżyc – otwierał Swymi
delikatnymi niczym promienie rękami płatek po płatku tego campaka
leżącego w sercu campaka-varaṇi – Rādharani, której karnacja jest
żółtawa niczym kwiat campaka. I jak stopniowo wnikał do okółka
tego kwiatu. To jest to, co zobaczył, bhavana-milana. Nie widział
tego wcześniej, dlatego (zdumiony) zemdlał.
Prema stopniowo wzrasta do różnych etapów, od sneha do manya,
praṇaya, itd. Są dwa rodzaje miłości, sneha. Jeden to gṛta-sneha, a
drugi to madhu-sneha. Maślany i miodowy. Rādharani sneha jest
miodowa, madhu-sneha, a sneha Candravali jest maślana (ghee),
gṛta-sneha. Kiedy jest zjednoczenie, wtedy ghee topi się, ale miód
gęstnieje. Miód nie topnieje gdy jest połączenie. Ponieważ
Rādharani sneha jest miodowego typu, dlatego w momencie
zjednoczenia staje się coraz bardziej gęsta. Więc jak można do niej
wejść?
W Ujjvala-nilamaṇi Rupa Gosvami opisuje rodzaje kanta,
bohaterek. Więc jeden typ to svadhina-bharttrka kanta, bohaterka
przyjmująca wiodącą rolę. Kiedy odczuwa Ona ból rozłąki, wtedy
snehatopi się tak jak wosk topi się w bardzo mocnym ogniu. Tak
więc w płomieniach bólu rozłąki wosk stopił się, nie jest już twardy.
W tym ogniu płatki otwierają się jeden po drugim. I rasaraja-nilamaṇi
Kṛṣṇa wnika do głębi serca Rādharani. Teraz jest On ukryty tam. Na
88
zewnątrz jest tylko karnacja Rādhy.
To jest Gaura. Gdzie jest Kṛṣṇa? Kṛṣṇa ukryty jest tam w sercu
Rādhy. Kṛṣṇa jest w środku, nie na zewnątrz. To jest tattva. Dzisiaj
Ramananda Raya ujrzał jak, wchodząc do serca Rādharani, Kṛṣṇa
został całkowicie okryty Jej karnacją. To jest zjednoczenie Rādhy i
Kṛṣṇy, bhavan-milana, którą Gaura objawił Ramanandzie Raya. On
nidy wcześniej jej nie widział i dlatego zemdlał.
Ta prema ma taką moc, vikrama i ten, kto ją smakuje wie jaką ma
vikrama. W tym samym pojemniku są dwa przeciwieństwa,
połączenie i rozłąka. To jest visamrtera milana, połączenie nektaru i
trucizny.
Gdy dwa przeciwieństwa są razem, jest to Gaura. Czy te dwa
przeciwieństwa są w pojemniku Kṛṣṇy? Nie. Są one tylko w
pojemniku Gaura. To jest różnica pomiędzy Kṛṣṇą i Gaurą. Poza tą,
w tattvie nie ma różnicy.
Kiedy Ramananda Raya widział to na własne oczy, zemdlał i
przewrócił się w na ziemię. Wtedy mahavadanya, Puruṣottama
Gaura dotknął go Swą lotosową dłonią i Ramananda Raya odzyskał
świadomość.
prabhu tanre hasta sparsi’ karaila cetana
sannyasira vesa dekhi’ vismita haila mana
alingaṇa kari’ prabhu kaila asvasana
toma viṇa ei-rupa na dekhe anya-jana
Cc Madya 8.285
89
Kiedy Ramananda Raya upadł na ziemię zemdlony, Caitanya
Mahaprabhu dotknął jego ręki i natychmiast odzyskał on
świadomość. Niemniej jednak gdy zobaczył on Caitanyę
Mahaprabhu w ubraniu sannyasa, był zaskoczony. Pan objął
Ramananda Raya i uspokoił go słowami; „ Nikt poza tobą nie widział
tej formy.
Z wyjątkiem Ramanandy Raya nikt nigdy nie widział tej bhavan-
milana. Ale oto dzisiaj on ujrzał ją.
gaura anga nahe mora—radhanga-sparsana
gopendra-suta viṇa tenho na sparse anya-jana
Cc Madya 8.287
Właściwie Moje ciało nie ma białej karnacji. Wydaje się jedynie takie,
bowiem dotknęło ciała Śrīmatī Rādharani. Jednakże Ona nie dotyka
nikogo poza synem Nandy Maharaja.
tanra bhave bhavita kari’ atma-mana
tabe nija-madhurya kari asvadana
Cc Madya 8.288
Przekształciłem teraz Swe ciało w ekstazę Śrīmatī Rādharani; w ten
sposób Sam smakuję Swej własnej słodyczy w tej postaci. Nikt poza
Rādharani nie smakuje Mej słodyczy. Rozwinąłem pragnienie by
90
zasmakować Swej własnej słodyczy. Co mam zrobić? Jeśli nie
przyjmę nastroju Rādharani i barwy jej ciała, to nie mogę tego
zasmakować. Dlatego zrobił to i przyszedł jako Śrī Kṛṣṇa Caitanya.
To jest gaura-tattva.
Śrila Prabhodananda Sarasvatipad mówi:
śrimad-bhagavatasya yatra paramam tatparyam utenkitam
śrī -vaiyasakina duranvayataya rasa-prasange ‘pi yat
yad rādhā-rati-keli-nagara-rasasvadaika-sad-bhajanam
tad vastu prathanaya gaura-vapusa loke ‘vatirṇo harih
Ponieważ są one bardzo trudne do zrozumienia, dlatego Sukadeva
Gosvami jedynie krótko wspomniał o słodkich miłosnych rozrywkach
Rādhy i Kṛṣṇy w swym opisie tańca rasa w Śrimad Bhagavatam.
Sukadeva Gosvami opisał Śrī Kṛṣṇa rasa-lila, która jest esencją
Śrimad-Bhagavatam, bardzo treściwie, żadnych szczegółów,
ponieważ nie ma takich wielbicieli, którzy mogliby rozkoszować się
tą słodyczą. Dlaczego miałby rozpisywać się wylewnie? Teraz by
szczegółowo wyrazić tą Rādhā-Kṛṣṇa gudha-rasa, tą prema-rasa,
która jest bardzo poufna,i by nauczać w tym materialnym świecie –
pojawił się Gaurasundara.
I gaura-avatara jest paripurṇa-avatara, kompletnie pełna. On nie jest
amsika, częściowym avatara jak Matsya czy Kurma.
91
yadi nigadita-minady-amsavad gauracandro
na tad api sa hi kascic chakti-lila-vikasah
atula-sakala-sakty-ascarya-lila-prakasair
anadhigata-mahattvah purṇa evavatirṇah
(Sri Caitanya-candramrta 141)
Jeśli ktoś mówi, że Pan Caitanya jest amsa-avatara, jak Pan
Matsya, lub że może jest lila-avatara albo śaktyavesa-avatara, to nie
rozumie on właściwej chwały Pana Caitanyi, Oryginalnej Osoby
Boga, który jest pełny wszechdoskonałych i niezrównanych mocy
oraz cudownych rozrywek. Gaura-avatara jest paripurṇa-avatara,
kompletny, ponieważ jest Samym Kṛṣṇą.
Jego nastrój jestjednak odmienny, bhakta-bhava. Jest On w nastroju
wielbiciela. I jest on w postaci wielbiciela, bhaktarupa. Przyszedł On
by smakować Swej własnej słodyczy, przyjmując nastrój bhakty,
szczególnie nastrój Rādharani, ponieważ jedynie Rādharani
smakuje go w pełni. Kiedy Kṛṣṇa rozwinął to pragnienie, wtedy
przyjął On nastrój oraz karnację Rādharani i przyszedł jako
Gauranga. Aby otrzymać madanakhya-mahabhava, wniknął On do
serca Rādharani i ukrył się tam. Dlatego na zewnątrz jest On Rādhā-
bhava-kanti, przykryty karnacją Śrīmatī Rādharani.
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
92
Rozdział 4
Kryszna kradnie serce wielbiciela
Historie o Krysznie ukryte są w słowach Kryszny w
zrozumieniu o Kim Kryszna medytuje. HH Gour Govinda Maharaj
wyjaśnia w swych wykładach temat — Bhakti Adikara, że Kryszna
będąc w Dwarace w nocy woła przez sen — o Radho! Radhe!
Radhe!
W tym czasie Rukmini zastanawia się co się dzieje, dlaczego
Kryszna myśli o mieszkańcach Vrajy, i jest nie obecny myślami
będąc przy niej?
Z drugiej strony Kryszna wysyła Udhavę by zobaczył miłość
jaką mają do Kryszny mieszkańcy Vrajy, jak zatracili się bez pamięci
w tej miłości.
Pierwszy zwrot najpotężniejszego wersetu z Bhagavad gity -
man-mana bhava - jest wyrazem olbrzymiej miłości i całkowitego
zapomnienia się w Krysznie - man-mana bhava mat bhakto -
wielbiciele pochłaniają swój umysł i serce we mnie. Co to znaczy
być całkowicie pochłoniętym w Krysznie?
Umysł takiej osoby w każdej jednej działalności, oczy, uszy,
nos i wszystkie zmysły muszą być w pełni skoncentrowane na takim
obiekcie medytacji. Jeśli umysł nie może skupić się na czymś w
pełni, to taki stan jest mniej lub bardzie koncentracją. Czasami nasz
umysł zastanawia się nad przyjemnościami zmysłowymi, a czasami
myśli o Krysznie, to jest uwarunkowany stan, ale jeśli czyjś umysł
93
jest całkowicie pochłonięty myślami o lotosowych stopach
Bhagawana, to taki stan jest najwyższą formą uwielbienia.
Kiedy będzie to możliwe?
W początkowym stadium rozwoju śraddha, wiary, nie jest to
możliwe. Potem gdy przychodzi etap ruczi, smaku do świadomości
Kryszny, również jeszcze nie, gdyż dopiero po tym etapie możemy
rozpocząć prawdziwe dawanie naszego serca. Na etapie asakti,
przywiązania duchowego, możemy dać - może połowę naszego
serca do Kryszny. Na etapie bhava, ekstazy oddania, możemy
oddać trzy czwarte naszego serca do Niego, ale tylko na etapie
prema, boskiej miłości, możemy w pełni oddać nasze serca
Krysznie.
Dlatego też, gdy Kryszna wysyłał Uddhavę do Gopi do
Vrndavan, w sprytny sposób, nie wprost, powiedział Uddhavie:
- Uddhavo, moja mama i mój ojciec dernerwują sie o mnie. Pójdź do
nich i daj im moją wiadomość, proszę pociesz ich trochę.
Uddhava czuł, że moż Kryszna nie mówi wszystkiego, może nawet
coś ukrywał, czekał tam przez chwilę, a potem powiedział:
- Czy jest coś więcej?
Kryszna pomyślał:
- Co mam mu powiedzieć, a czego nie mówić?
Stał tak i patrzył na Udhavę, po głębszym zastanowieniu pomyślał:
- Gdy nie powiem mu teraz, to kiedy mam mu powiedzieć?
Krysna powiedział:
- Tak, jest jeszcze jedna rzecz o której chce Ci powiedzieć. Tam w
Vrndavan są Gopi, które są najbardziej mi bliskie, one oddały mi
94
całe swoje serce, i oprócz mnie nie widzą już nic, zapomniały o
swoich potrzebach cielesnych i funkcjiach organizmu.
- Udhavo jaki jest stan kogoś, kto zapomniał, o wszystkich
potrzebach fizjologicznych? Kogoś kto zapomniał o jedzeniu i piciu,
kąpieli i dekorowaniu się ozdobami, zapomniał dobrze nałożyć
odzież, oraz uczesać włosy? Idź tam i poprostu sam to zobacz, jak
ciała Gopi z pewnością stały się cienkie i słabe, idź po prostu
zobaczyć, jak dla mnie całkowicie się zatraciły i nie pamiętają już
wszystkich swoich relacji cielesnych: mężów, synów, przyjaciół,
braci, bogactwa i własności. One nie mają nikogo, jedyne co mają to
miłość do Mnie. Dzień i noc są głęboko pogrążone w myśleniu o
mnie. Uddhavo, w tym świecie nie widziałem takiego przykładu jak
jedna osoba może oddać swoje serce innej. Ich powietrza życia
uniosły się wysoko, i jak długo mogą tak żyć? I nawet nie wiem, czy
je zastaniesz, czy nie. Dlatego idź szybko i uratuj im życie. Idź i daj
im moją wiadomość, że jestem zdecydowany wrócić, tak wrócę jutro
lub następnego dnia. Ta wiadomość utrzyma ich życia. Mieszkańcy
Vrndavan pomyślą o mym powrocie, pomyślą — Kryszna
powiedział, że przychodzi, Kryszna nie jest w stanie nas okłamać.
Ta nadzieja przywróci im życie, które teraz wisi na cienkiej nici i jeśli
ta nić pęknie, będą spadać, co oznacza, poddadzą się. W takich
warunkach ich życie jest zagrożone. Więc idź szybko.
Dlatego właśnie Gopi są doskonałym przykładem - mana bhava.
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
95
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
Teraz Drogi Czytelniku posłuchaj, podamy przykład jak Kryszna
kradnie czyjeś serce. Rozumiemy, że oddać serce komuś jest
bardzo trudno, ale jeśli zamiast tego ktoś kradnie nasze serce,
wtedy wszystko staje się bardzo łatwe. W przeciwnym razie jest nam
bardzo trudno, tak po prostu oddać się w pełni.
W Katha Upanisad (01.02.23), którą w Jaiva Dharmie (16 rozdział)
cytuje Babaji odpowiadając na pytanie Vrajanathy, jest powiedziane:
"Najwyższy Pan jest nieosiągalny przez wyjaśnienia ekspertów, czy
dzięki ogromnej inteligencji, ani nawet przez wielkie rozprawy
naukowe. Jest osiągalny tylko przez osobę, którą On sam wybierze.
Takiej osobie objawia swoją własną formę."
Czy znacie przykłady takich osób? Proszę pokornie, dla
pomyślności nas wszystkich, napiszecie o nich.
HH Gour Govinda Maharaj w swych naukach mówi o różnych
adikara, czynnościach prowadzących do doskonałości.
I tak osoba karmi adikari może spełniać czynności dla rezultatów,
jñana adhikari może nawet osiągnąć pewnego rodzaju czystość
serca. Jest wielu jñanich którzy osiągnęli czystość serca jednak to
nie wystarcza, gdyż by zwrócić uwagę Kryszny potrzeba czegoś
więcej, specjalnego aromatu i smaku, który spowoduje, że Kryszna
96
będzie przyciągany. Tym smakiem jest Bhakti rasa, która pojawia
się na skutek Bhakti adikar, czynności prowadzących do Kryszny,
czyli innymi słowy sadhany - uczenia się i praktyki w służbie dla
Kryszny.
Taka Bhakti rasa wypływając z serca i pochwyci Kryszne, jak to sie
dzieje opisie pewna historia:
Kryszna z Vrndavan zabierał na cały dzień krowy na pastwisko.
Jego cera jest koloru ciemnej deszczowej chmury, posiada
przepiękne kręcone czarne włosy zwisające na jego twarzy, tak
pojawił się bardzo, bardzo piękny i uroczy. Widząc Kryszne
przyjaciele otaczają Go ze wszystkich stron, ze wszystkich czterech
kierunków świata i skandują wołając —"Sadhu! Sadhu "(co oznacza
- ,,Wspaniały! Wspaniały!"). Wychwalają Krysznę śpiewając i grając
na fletach i rogach. Wszyscy idą razem w ten sposób, nawet
niewidomi Vrajy wychodzą z domów i próbują zobaczyć Krysznę.
Ktoś może powiedzieć:
- Dokąd idziesz?
Ktoś odpowie:
- Mam zamiar mieć darśan Kryszny. Weź moją rękę i chodźmy
razem!
I z wielkim wielkim zapałem pójdą.
Wszyscy ludzie Vrajy otoczają drogę, aby zobaczyć Krysznę
idącego z krowami na pastwisko.
Mama Ysioda i Nanda Maharaj idą za Kryszną i mówią:
- Nasz synku, wracaj szybko, nie odchodź za daleko!
97
Kryszna zapewnia rodziców, że wróci pod koniec dnia i dopiero po
takich zapewnieniach Yasioda i Nanda Maharaj wracają do domu.
Wielu mieszkańców Vrajy przygląda sie Krysznie, wśród nich są
młode małżeństwa, młode dziewczęta, które dopiero co przybyły do
Vrajy by zamieszkać w domach swych mężów. Wszyscy podchodzą
do drzwi domostw by smakować widok Kryszny. Niektóre z
dziewcząt zerkają przez otwory w drzwiach, niektórzy mieszkańcy
wchodzą na dachy domów, by mieć lepszy widok, a jeszcze inni
wspinają się na szczyty drzew.
Kryszna też zerka to w lewo i prawo. Krysznie sprawia dużo radości
widok nowo przybyłych dziewcząt.
Tak się stało, że w jednym z domów była panna młoda, która
trzy dni temu wyszła za mąż. Już dużo wcześniej dowiedziała się o
przecudownym widoku Kryszny, który wyprowadza krowy na
pastwisko. Kiedy usłyszała, że Kryszna nadchodzi z krowami, w jej
sercu pojawiło się olbrzymie pragnienie, wręcz niepokój, by mieć
darśan Krszny. Jednak nowa mama, teściowa i szwagierka siedziały
za drzwiami pilnując jej. Patrząc w jej kierunku powiedziały:
- Nie idziesz! My mamy zamiar, ale ty nie możesz. Jest tam czarny
wąż na zewnątrz i jeśli ugryzie cię, nigdy nie będziesz w stanie
usunąć Jego trucizny. Dlatego zostajesz w domu! Będziemy z
powrotem wkrótce.
Dziewczyna powiedziała:
- Gdzie idziecie? Mam tu sama siedzieć w domu? Ja też idę z wami.
- Nie, to jest bardzo niebezpieczne - nie jedź, zostań! Twoje serce
jest bardzo młode, niedojżałe i nigdy nie będziesz w stanie usunąć
98
truciznę tego węża. Po prostu usiądź tu i zostań na miejscu.
- Bardzo chce iść z Wami! Bardzo!
- Nie, to jest niebezpieczne! Nie pójdziesz!
- W takim razie pójdę sama. Wszystkie żony, osoby starsze, dzieci,
dziewczyny, ptaki, zwierzęta i owady Vrajy idą na darśan Kryszny, w
całej Vrndavan ja jedna, nie otrzymam Jego darśana? Na pewno
pójdę!
- Nie, nie możesz!
Dziewczyna pomyślała:
- Nawet jeśli wyrzucą mnie z tego domu to i tak pójdę!
Potem, widząc, że Kryszna przychodzi blisko, teściowa i szwagierka
szybko pobiegły Go zobaczyć. Kiedy wyszły, dziewczyna podeszła
do zamkniętych drzwi i wyjrzała przez szparę. Jej pozycja była taka
że wszystko widziała, ale nikt nie mógł zobaczyć jej.
Kryszna trzymał flet przy ustach i grał tak słodko, wydawało się że
nektar płynący z serca emanował z otworów fletu zalewając cały
obszar Vrindavan.
Kiedy ktoś patrzy na Krysznę wystawia się na ogień. Istnienie
naszych oczów nabiera prawdziwego znaczenia w chwili kiedy
obserwują tak piękną scenę.
Gopi ofiarowują arati nie za pomocą ogników, ale oczyma. W jaki
sposób się to odbywa? Ich oczy są niczym światełka ogników, a
prema w sercach niczym olej. Ich oczy płoną kiedy Kryszna
przechodzi rzucając ukośne miłosne spojrzenia, a w tym czasie Gopi
wykonują arcana Kryszny spoglądając na Niego. Kryszna nieśmiało i
z wielką radością akceptuje wszystkie z nich.
99
Kryszna może chcieć lub nie chcieć zobaczyć kogoś, ale jeśli ktoś
przejawia olbrzymie pragnienie by oglądać Krysznę, wtedy On z
pewnością zobaczy tę osobę.
Tego dnia Kryszna przede wszystkim chciał dojżeć nową
dziewczynę i patrzył w kierunku tych jednych drzwi. Chciał by
wszyscy inni zostali w tyle za nim i to natychmiast. Posłużył się
pewnym trickiem, chwytając ogon cielaczka dał mu sygnał by ten
zerwał się i pobiegł do wybranych drzwi. Wydawało się, że cielaczek
był specjalnie szkolny do takich celów. Kryszna biegnąc za nim
przybył do tych właśnie drzwi. Stanął w pozycji tribhanga, będąc
zgiętym w trzech miejscach przyłożył flet do ust, uśmiechnął się i dał
darśan patrzącej przez szapare w drzwiach dziewczynie. Koniec!
Serce pasterki w jednej chwili zostało skradzione przez Krysznę,
który wziął je i ruszył swoją drogą. Ona natomiast stała nieruchomo.
To jest właśnie przykład kradzieży serca — man-mana bhava.
Jeśli ktoś osiąga miłosierdzie Kryszny, to na pewno Kryszna
przjdzie i skradnie serce takiej osoby. Jeżeli jesteśmy szczególnie
chętni, zastanawiając się w naszych umysłach: - Kiedy będę mógł
zobaczyć piękne formy Śri Kryszny? Kryszna będzie z nas bardzo
zadowolony, przyjdzie i skradnie nasze serca.
Ta dziewczyna czekała na tę chwilę, prowadziła wyrzeczenia które
trwały miliony lat i teraz, tego dnia osiągnęła sukces. Minęło
piętnaście lub dwadzieścia minut, dziewczyna stała nieruchomo.
Kryszna opuścił podwórko, poszedł do lasu, a kurz wzniesiony przez
krowy i chłopców już dawno opadł. Ona nadal stała pozbawiona
serca i duszy, była bezradna.
100
Teściowa chcąc wyrwać ją z tego stanu przmówiła do niej:
- Czarny wąż Śyamasundara ugryzł cię, teraz już nigdy nie będziesz
w stanie usunąć trucizny!
Wstrząsnęła dziewczyną i jakoś udało się jej zaprowadzić ją do
domu.
- Masz tu! Weź ten kij i ubij trochę jogurtu. Wykonując ciężką pracę
umysł wróci do siebie.
Dziewczyna jednak wzięła zły garnek i zamiast jogurtu zaczęła
ubijać gorczyce co spowodowało straszny hałas. Czasami ubijała, a
czasami zatrzymywała się bez ruchu. Gdzie był jej umysł, gdzie
podziało się serce? Kryszna zabrał: man-mana bhava.
Tym razem przyszła bratowa:
- Hej! Co robisz? Pójdę i poskarżyć się matce.
Na raz pojawiła się teściowa i powiedziała:
- Weź te garnki, idź i przynieś wodę.
Umieściła duży garnek na głowie, a na szczycie mniejsze. Dała jej
również małe dziecko i powiedziała:
- Pilnuj tego dziecka i patrz by nie płakało!
Włożyła w jej dłonie długi sznur do spuszczania naczyń w głąb
studni i wysłała ją w drogę. Dziewczyna poszła. Przybywszy do
studni, zrobiła pętlę na obniżenie garnka w dół do studni. Ale
zamiast owinąć pętlę wokół garnka, owinęła wokół dziecka, i już
miała zamiar obniżyć je do studni!
Wszyscy w pobliżu krzyknęli:
- Hej! Co ty robisz?
Podbiegli do niej biorąc linę z rąk uratowali dziecko.
101
Jedna z Gopi powiedziała
- Wydaje się, że duch ją opętał.
Inna Gopi, który wiedziała wszystko, powiedziała:
- To nie był zwykły duch, to duch należący do Nandy!
Vrndavan to miejsce gdzie płacze się wyłącznie za Kryszną.
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
102
Rozdział piąty
Govinda lilamrita (dwie krople nektaru)
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
Wszelka chwała Govinda lilamrcie (przesłodkiej ambrozji zabaw
Pana Govindy), która zawarta jest w tej książce (Śri Govinda
lilamrita). Jeśli czyjeś uszy, słowa i umysł rozsmakują się w nektarze
Govinda lila, będzie on spragniony by każdą wolną chwilę
smakować więcej i więcej. Ten słodki smak odżywia ciało i serce,
sprawia że stajemy się coraz bardziej bezinteresowni i coraz
bardziej i bardziej odległe są nam zwyczajne ziemskie osiągnięcia.
Drogi Czytelniku znajdziesz tu doskonałe lekarstwo na choroby
powtarzających się narodzin i śmierci, zostaniesz całkowicie
oszołomiony, by ostatecznie osiągnąć szaleństwo czystej miłości do
Pana Krsny. Czy nie jest czasem tak, że jestem nieznacznym
pośród wielkich wielbicieli, którzy bawią się w środku tego oceanu i
śmiejąc się patrzą na moją głuptę?
Mimo, że jestem niegodnym, nieinteligentnym partaczem, to jednak
mam olbrzymie pragnienie by opisać wielce słodki, nektariański
ocean rozrywek Pana Kryszny.
103
Powyższe dwie krople pochodzą z książki Govinda Lila autorstwa
Kryszna Das Kaviraja Gosvamiego. Zacząłem czytać tę książkę w
celu tłumaczenia na język polski i w trakcie pomyślałem, że lepiej
będzie kiedyś przetłumaczyć całość, w jak najbardziej poufnym
nastroju. Gdyż jak to powiedział HH Indryadyumna Maharaja nie jest
to książka dla ogółu.
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
104
Rozdział szósty
Historia z Gopala-campū
Gopāla-campū opisuje, że w sali zgromadzeń Nandy Mahārāja byli
dwaj poeci: Snigdha Kaṇṭha oraz Madhu Kaṇṭha1, którzy codziennie
śpiewali wszelkiego rodzaju pieśni. Pewnego dnia zaczęli śpiewać o
tym, jak Nandarāj otrzymał syna. By zdobyć potomka, Nanda
Mahārāja wykonywał wiele ofiar. Jednak pomimo wszystkich tych
wysiłków nie narodził mu się syn. Mieszkańcy Vrajabhūmi, będący
wszyscy jego przyjaciółmi, również podjęli śluby i zaczęli wykonywać
ofiary dla spełnienia jego pragnienia. Jednak pomimo tego syn
wciąż się nie pojawiał. Yaśomatī, żona Nandy Mahārāja, była bardzo
nieszczęśliwa. Porzuciła jedzenie i siedząc ze spuszczoną głową
nieustannie roniła łzy. Widząc stan swojej żony, Nanda Mahārāja
bardzo się zaniepokoił i pocieszył ją na wiele sposobów mówiąc:
- „Wszystko dzieje się z woli opatrzności.”
Yaśodā-mātā odparła:
- „Mój drogi mężu, powiem ci o czym rozmyślałam w głębi swego
serca. Wykonałam wiele ofiar i podjęłam się wielu ślubów. Nie
wykonałam jednak dvādaśī-parama-vrata.”
Słysząc to Nanda Mahārāja bardzo się ucieszył i powiedział:
- „Tak, bardzo dobrze. Nie podjęliśmy tego vrata. Musimy to
uczynić.”
105
Wizyta Yoginī
Nanda Mahārāja i Yaśomatī-rāṇī wykonywali to vrata przez cały rok.
Pod koniec tego okresu Nanda Mahārāja miał sen. Pojawił się w nim
bardzo z niego zadowolony Pan Hari, który powiedział: „Twoje
pragnienie wkrótce się spełni. W każdej kalpie pojawiam się jako
twój syn i tak też się stanie teraz. Zamanifestuje dziecięce līlā w
twoim domu. Każdego dnia będziesz oglądał Moje rozrywki i
będziesz bardzo szczęśliwy.” Zaraz po tym sen się urwał. Był już
ranek i na dworze śpiewały ptaki. Mahārāja zdecydował się na
kąpiel w Yamunie w towarzystwie swojej żony Yaśomatī. Zabrał ze
sobą wiele bogactw do rozdania. Wszyscy półbogowie, muni i ṛṣi
przybyli przebrani za żebraków, by otrzymać od niego jałmużnę.
Gdy Nanda Mahārāja i Yaśomatī zakończyli kąpiel, zaczęli rozdawać
swoje bogactwa. Wszyscy byli wielce zadowoleni z otrzymanych
darów i zaczęli głośno krzyczeć:
- „Nanda Mahārāja kī jaya! Yaśomatī-rāṇī kī jaya!”
Gdy Nanda Mahārāja powrócił do domu zaczął czcić Bhagavāna
Viṣṇu. Po zakończeniu swych codziennych obowiązków udał się do
sali zgromadzeń, gdzie ofiarował szacunek swoim guru i braminom.
Snigdha Kaṇṭha kontynuuje:
- Właśnie wtedy odźwierny poinformował Nandę o przybyciu
brahmacārīṇi. Nanda Mahārāja słysząc to natychmiast powstał i
powitał ją ofiarowując wspaniałe miejsce do siedzenia. Następnie
obmył jej stopy i zaczął ją wielbić. Wówczas Yaśodā-mātā zaczęła
płakać u stóp brahmacāriṇī tapasvī. Ascetka podniosła Yaśodę i
106
kładąc dłoń na jej głowę, pobłogosławiła ją mówiąc:
- „Moja droga królowo, już wkrótce urodzi ci się wspaniały syn.”
Słysząc to wszyscy pasterze wykrzyknęli:
- ,,Nandarāṇī kī jaya!” Gdy brat Nandy Mahārāja."
Upananda usłyszał tę nowinę wielce się uradował i powiedział:
- „Ten las Gokuli stanie się wielkim miejscem pielgrzymek.” Po
usłyszeniu przepowiedni brahmacārīṇi wszystkich mieszkańców
Vrajabhūmi ogarnęło wielkie szczęście. Wszyscy zaczęli podchodzić
do niej składając u jej stóp daṇḍavat-praṇāmy. Wybudowali dla niej
chatkę, w której zamieszkała.
Ciąża Yaśody
Snigdha Kaṇṭha powiedział: „Madhu Kaṇṭha, mój drogi bracie
opowiedz teraz jak Kṛṣṇa pojawił się w łonie Yaśodā-māty.”
Tak Madhu Kaṇṭha wyjawił tę poufną prawdę: Przez jeden rok
Nanda i Yaśodā przestrzegali dvādaśī-vrata. Wówczas w czasie
kṛṣṇa-pratipat – pierwszej bezksiężycowej nocy miesiąca Māgha
Nanda miał sen. Ujrzał w nim na niebie dziecko o niebieskiej cerze.
Następnie zobaczył dziewczynkę o skórze koloru złota. Obydwoje
wniknęli do serca Nandy Mahārāja, po czym przenieśli się do łona
Yaśodā-māty. Tak Yaśodā zaszła w ciąże. Gdy tylko pasterze gopa i
gopī usłyszeli o tym, ogarnęła ich wielka błogość i szczęście.
Każdego dnia na jej cześć organizowali wielkie festiwale.
Nanda Mahārāja rozdał wiele bogactw braminom i vaiṣṇavom. Jego
dom odwiedzało wiele osób. Kim były te osobistości nikt naprawdę
107
nie wie. Pośród nich były również półboginie. Po ośmiu miesiącach
ciąży astrolog powiedział im:
- „W obecnym miesiącu Bhādra – ósmego dnia ubywającego
księżyca, wasze dziecko narodzi się w czasie najbardziej
pomyślnego tithi.”
Owego dnia, bhādra-kṛṣṇāṣṭamī opiekunka powiedziała:
- „Dziecko narodzi się dzisiaj.”
Natychmiast przygotowano i wspaniale udekorowano macierzyńskie
kwatery. Wszędzie wisiały girlandy z kwiatów. Ozdobiono nimi
również drzwi. Na miejscu pojawiły się biegłe w swoim fachu
opiekunki. Na planetach niebiańskich wszystkich półbogów ogarnęła
wielka radość. Indradeva zesłał deszcz. Tego dnia wszyscy
pogrążyli się w oceanie szczęścia, gdyż miał pojawić Sam
Najwyższy Pan. Choć wszystkie gopī czuwały tej nocy, w wyniku
działania yoga-māyi Kṛṣṇy wszystkich ogarnął sen. Gdy pojawiło się
dziecko wszyscy spali. Spała nawet Yaśodā-mātā. Podczas porodu
w ogóle nie doświadczyła bólu. Tak Yaśodā bezboleśnie urodziła
Kṛṣṇę, Najwyższą Osobę. Dziecko to było putra-ratna – bezcennym
klejnotem pośród synów.
Mathurā i Vṛndāvana
Dokładnie w tym samym czasie, gdy Yaśodā-mātā urodziła Kṛṣṇę
we Vṛndāvan – w Mathurze, w więzieniu pałacu Kaṁsy, Devakī
również dała narodziny dziecku. Zostało to opisane w dziesiątym
Canto Bhāgavatam. W Mathurze, Pan Hari pojawił się w
108
czteroramiennej formie. Na głowie miał koronę, a w Swych czterech
dłoniach trzymał śaṅkhę, cakrę, gadę i padmę – konchę, dysk,
maczugę i kwiat lotosu. Kanaka-kuṇḍala-karṇa, w uszach miał złote
kolczyki, a Jego ciało emanowało jasnym blaskiem. Choć była to
ciemna i pochmurna noc, promienie emanujące z ciała Pana Hari
rozświetliły wszystko dookoła. Widząc to cudowne dziecko, Devakī
złożyła pokłony ze złożonymi dłońmi i ofiarowała modlitwy.
Vasudeva natychmiast wziął kąpiel. Ale jak mógł to zrobić w
więzieniu? Uczynił to w stanie medytacji wykonując manasā-snāna.
W umyśle zorganizował również wielki festiwal z okazji narodzin
Pana Hari, podczas którego rozdał niezliczone krowy braminom i
vaiṣṇavom. Po czym podobnie jak Devakī ofiarował modlitwy Panu
Nārāyaṇowi. Wówczas Nārāyaṇa przemówił: „Natychmiast zanieście
Mnie do Vraja-gokuli i połóżcie na kolanach Yaśodāmāty.” Słysząc
to Vasudeva był bardzo, bardzo szczęśliwy. Dzięki cudownej woli
Pana ci, którzy stali na straży więzienia zasnęli. Otworzyły się
wszystkie mocne, żelazne drzwi oraz kajdany i Vasudeva był w
stanie wyjść.
Dokładnie w tym samym czasie, gdy Vasudeva opuszczał
więzienie, Yaśodā urodziła drugie dziecko – córeczkę. Gdy
Vasudeva dotarł nad brzeg Yamuny zobaczył, że miała tam miejsce
wielka powódź. Woda była bardzo głęboka i cały ląd był zatopiony.
Pomyślał: „W jaki sposób przejdę na drugą stronę?” W tej samej
chwili Vasudeva ujrzał Māhāmāyę, która w formie szakalicy zaczęła
przeprawiać się na drugi brzeg. Zaczął podążać za nią. Ostatecznie
dotarł do domu Nandy Mahārāja. Tam położył swego syna na
109
kolanach Yaśodā-māty i zabrał ze sobą jej córeczkę. Urodzony w
dwóch miejscach Słysząc to Snigdha Kaṇṭha powiedział: „O co tu
chodzi? Yaśodā-mātā urodziła syna oraz córkę, którą wziął ze sobą
Vasudeva. Gdzie zatem podział się syn?” Madhu Kaṇṭha odparł:
„Jest to bardzo poufny temat. Córką Yaśodā-māty była sākṣāt-
yogamāyā. Dzięki swej mocy, Yogamāyā sprawiła, że syn Nandy
stał się niewidoczny i w ten sposób Vasudeva nie mógł Go
zobaczyć. Widział wyłącznie córeczkę.” Synem Nandy i Yaśody jest
svayaṁ bhagavān – oryginalna Najwyższa Osoba Boga –
ete cāṁśa-kalāḥ puṁsaḥ kṛṣṇas tu bhagavān svayam.1 Nanda-
nandana kṛṣṇa, yaśodā-nandana kṛṣṇa to svayaṁ bhagavān,
a wszystkie pozostałe avatāry są Jego pełnymi częściami lub
częściami Jego pełnych części – aṁsa oraz kala. Z łona Devaki
pojawiła się czteroramienna fora Vāsudevy, który jest
prābhavaprakāśa Kṛṣṇy.
Kṛṣṇa posiada dwa rodzaje ekspansji: prābhava-prakāśa
oraz vaibhava-prakāśa. W tymczasowej kategorii prābhava
pojawiają się takie inkarnacje jak Mohinī, Haṁsa oraz Śukla. Do
wiecznej kategorii należą: Dhanvantari, Ṛṣabha, Vyāsa, Dattātreya,
Kapila, itd. Vaibhava-prakāśa jest częściowo potężna. W tej
kategorii pojawiają się: Kūrma, Matsya, Nara Nārāyaṇa Ṛṣi, Varāha,
Hayagrīva, Prishnigarbha, Baladeva, Yajña, Vibhu, Satyasena, Hari,
Vaikuṇṭha, Ajita, Vāmana, Sārvabhauma, Ṛṣabha, Viṣvaksena,
Dharmasetu, Sudhāmā, Yogeśvara i Bṛhadbhānu, itd.
Gdy pojawia się svayam bhagavān Kṛṣṇa, wszystkie Jego części
oraz części Jego części, aṁsa oraz kala, pojawiają się razem z Nim.
110
Synem Vasudevy jest Vāsudeva – czteroramienna forma Pana.
Vāsudeva jest pełną częścią Kṛṣṇy. Zatem, gdy Vasudeva położył
swego syna na kolanach Yaśody, Vāsudeva wniknął w Kṛṣṇę, który
już tam leżał.
Tak jak wszystkie rzeki spływają do oceanu, podobnie
wszystkie pełne części i części pełnych części Kṛṣṇy wnikają w
oryginalnego Pana. Dzięki wpływowi yoga-māyi, Vasudeva nie był w
stanie zrozumieć żadnej z tych rzeczy. W Hari-vaṁśa (2.4.11)
zostało opisane jak Pan Hari jednocześnie rodzi się w dwóch
miejscach:
garbha kāle tv asaṁpūrṇe aṣṭame māsi te striyau devakī ca yaśodā
ca suṣubāte samaṁ tadā
W ósmym miesiącu ciąży, który uważany jest za asaṁpūrṇa
– niepełny, Yaśodā i Devakī urodziły w tym samym czasie.
Krótko po tym, Yaśodā urodziła córeczkę, Yogamāyę. Māhāmāya
jest częścią Yogamāyi, która w wyniku tego również tam była.
Vasudeva zabrał tę Māhāmāyę i wręczył ją Kaṁsie, podczas gdy
Yogamāyā pozostała w ukryciu we Vrajabhūmi. W wyniku tego
oznajmiono, że ósmym dzieckiem była córka, a nie syn. W taki
sposób Kaṁsa został oszukany.
Radość Yaśody
Madhu Kaṇṭha powiedział wówczas:
„W czasie, gdy Yaśodā-mātā urodziła Kṛṣṇę, wszyscy spali. Spali
przez całą noc. Nad ranem Pan Hari zaczął płakać i wszyscy się
111
obudzili. Obudziła się również Yaśomatī i zobaczyła wówczas
swojego syna.”
Widząc swoje wspaniałe, piękne dziecko matka Yaśodā
natychmiast pogrążyła się w oceanie błogości. Nie była w stanie
myśleć o tym, co powinna teraz zrobić, po prostu roniła łzy błogości i
miłości. Z jej piersi płynęło mleko. Nowo narodzone dziecko leżało
na jej kolanach i Yaśodā błogo na Nie spoglądała. Jej głos łamał się
z radości. Nie mogła wydobyć z siebie ani słowa, jedynie płakała
łzami miłości. Do dzisiaj patrzyła wyłącznie na synów innych, teraz
jednak spoglądała na własnego. Z jej oczu płynęły łzy, a z piersi
mleko. Jej całe sari stało się kompletnie mokre.
Raz za razem Yaśodā-mātā spoglądała na piękną niczym
kwiat lotosu twarz syna. Wtedy na dźwięk płaczu nowo narodzonego
dziecka obudziła się cała reszta, opiekunki, pasterze gopa oraz
gopī. Wszyscy przyszli na miejsce mówiąc:
- „Och, to nie jest córka, to syn! Yaśodā urodziła syna!”
Każdy był bardzo szczęśliwy i przepełniony błogością. Zdawało się,
że cała Gokula, całe Vrajabhūmi pogrążyło się w oceanie błogości.
Wszyscy pasterze gopa i gopī pobiegli do kwater Nandy Mahārāja,
by zobaczyć nowo narodzone dziecko. Na planetach niebiańskich
tańczyli półbogowie, uderzając w bębny i śpiewając: „hari hari hari-
bolo! hari-bolo! hari-bolo! hari-bolo!”
Całe czternaście światów rozbrzmiało dźwiękiem: „hari-bolo.”
Na planetach niebiańskich, deva-nārī – żony półbogów zsyłały
deszcz kwiatów. Pasterze gopa oraz gopī tańczyli błogo obejmując
siebie nawzajem z miłością i uczuciem. Wszyscy tonęli w oceanie
112
szczęścia.
Wówczas zgodnie z rytuałami wedyjskimi, Nanda Mahārāja wziął
kąpiel. Następnie wykonał jāta-karma-samskārę – oczyszczającą
ceremonię dla nowonarodzonego dziecka. Przybyli bramini
intonowali svasti-vācana – modlitwy przywołujące pomyślność.
Pojawiło się tam wielu muzyków grających na rozmaitych
instrumentach. Dźwięk bębnów, kotłów i innych instrumentów
muzycznych rozbrzmiewał na wszystkich trzech systemach
planetarnych. Cały wszechświat całkowicie przepełnił się
najwyższym szczęściem, mahāānandą. Prithivi-devī – Matka Ziemia
była wielce zaniepokojona z powodu ciężaru obecności asurów –
demonów. Teraz demony te miały zostać zabite i Prithividevī mogła
doznać ulgi od tego wielkiego ciężaru. Wszyscy sādhu, vaiṣṇavowie
oraz dvija – bramini byli bardzo szczęśliwi.
Błogi taniec
Gdy pojawił się Nanda Mahārāja, wszyscy pasterze gopa i gopī
powiedzieli:
- „Nanda, podejdź tu, podejdź i zobacz swego pięknego syna. Taba
gṛhe udaya haiyāche kata śaśi – wygląda to tak, jakby w twoim
domu pojawiły się niezliczone księżyce. O Nando Mahārāja, eteka
dibase janma haila saphala, manera ānande dekha badana kamala
– po długim czasie, w obecnych narodzinach osiągnąłeś
doskonałość. Minęło wiele lat. Podejdź tu i zobacz piękną, niczym
kwiat lotosu twarz swego syna.”
113
Wiadomość rozeszła się po całej Gokuli, Vrajabhūmi. Wszyscy
pasterze i pasterki przybyli biegiem do domu Nandy – nandera
mandire gayālā āila dhāiyā, hāte bāḍi kāṅdhe bhāra – pasterze
trzymali w dłoniach kije, a na ramionach nieśli kāṅdhe bhāra – kij z
zawieszonymi na obu końcach workami.
Zbliżając się do domu Nandy nieprzerwanie tańczyli. Wszyscy
mówili:
- „Och, Nando, masz tak wielkie szczęście. Ach! Dziś twój dom
pogrążył się w oceanie błogości.”
Widząc piękną, niczym kwiat lotosu twarz syna, Nanda Mahārāja
tańczył w ekstazie. Gdzie tylko nie spojrzeć, wszyscy pasterze i
mieszkańcy Gokuli klaskali w dłonie i tańczyli w błogości. Na niższej
planecie – Pātāla tańczyły również i węże. W środkowej części
domu tańczyła Yaśodā. Tańczył Śiva, Brahmā i Indra. Tańczyli w
błogości wszyscy. Każdy z pasterzy przyniósł ze sobą dary z
jogurtu, kurkumy oraz gorocany – pomyślnego żółtego pigmentu.
Nandarāṇī, żona Nandy Mahārāja zdobyła wszelką pomyślność i
dobrą fortunę, gdyż dziś otrzymała za syna Nīlamaṇi – błękitny
klejnot – Kṛṣṇę.
śrī kṛṣṇa-janmāṣṭamī tithi mahā-mahotsava ki jaya!
bhādra kṛṣṇāṣṭamī tithi ki jaya!
bhagavān kṛṣṇa āvirbhāva tithi ki jaya!
vrajendra-nandana kṛṣṇa āvirbhāva tithi ki jaya!
śrī nanda-nandana yaśodā-nandana kṛṣṇa ki jaya!
114
Rozdział siódmy
Subala, przyjaciel Kṛṣṇy
Pewnego dnia Śrīmatī Rādhārāṇī zrobiła bardzo wspaniałą girlandę
dla Kṛṣṇy i dała ją Vṛndā-devī mówiąc:
- „Weź ją i daj Kṛṣṇie.”
Vṛndā-devī pomyślała:
- „Subala-sakhā jest priya-narma-sakhā – jest bardzo drogi Kṛṣṇie.
Jeśli to on weźmie tę girlandę i da ją Kṛṣṇie, wówczas Kṛṣṇa będzie
bardzo zadowolony.”
Tak Vṛndā-devī przekazała ją Subali. Kṛṣṇa siedział na brzegu
Rādhā-kuṇḍa. Było południe. Subala-sakhā przyszedł tam i
ofiarował girlandę Kṛṣṇie. Następnie wyjaśnił, kto tę girlandę zrobił i
jak dostała się ona w jego ręce. Wówczas Kṛṣṇa powiedział:
- „Och! Siedziałem rozmyślając właśnie o Rādhārāṇī, gdy
przyniosłeś tę girlandę. Mój umysł jest bardzo niespokojny. Proszę,
pomóż Mi. Pomóż. Sprowadź tutaj Rādhārāṇī. Proszę, sprowadź Ją
tutaj. Pragnę się z Nią spotkać.”
Subala-sakhā:
- „Och mój przyjacielu, to nie jest najlepszy czas. Jest południe.
Sprowadzenie Rādhārāṇī o tej godzinie jest praktycznie niemożliwe.
Mój przyjacielu, porzuć wszelką nadzieję. To nie będzie możliwe.”
Kṛṣṇa:
- „Mój drogi przyjacielu, ale Mój umysł jest bardzo poruszony i
niespokojny. Jeśli nie sprowadzisz tutaj Rādhārāṇī, utopię się w
115
Yamunie i tak skończę ze Swoim życiem. Nie jestem w stanie
przeżyć tej rozłąki.”
Subala pomyślał:
- „Och, mój przyjaciel nie może tego przeżyć? Utopi się w Yamunie?
W porządku, jakimś sposobem muszę sprowadzić tutaj Rādhārāṇī,
by sprawić przyjemność Kṛṣṇie.”
Mentalnością przyjaciół są działania dla przyjemności drugiego.
Sakhā zawsze rozumieją mentalność Kṛṣṇy. Wiedzą o czym myśli i
w jaki sposób mogą Mu pomóc i sprawić przyjemność. To jest
sakhya-rasa – madhura-rasa, słodki nastrój. Takie są właśnie
czynności priya-narma-sakhā. Są oni bardzo drodzy Kṛṣṇie.
Podejrzliwa Jaṭilā Subala-sakhā jest wielkim ekspertem we
wszystkich tych czynnościach. Udał się do domu Yāvaty – teścia
Rādhārāṇī. Jaṭilā, teściowa Rādhārāṇī właśnie skończyła obiad i
siedziała na werandzie spoglądając w okno Jej pokoju. Gdy
zobaczyła Subalę natychmiast zapytała:
- „Hej! Dlaczego przyszedłeś tutaj w południe?"
Ona dobrze wie:
- „Tak, ten chłopak przyszedł tutaj w określonym celu. To jest urwis.”
„Dlaczego tutaj przyszedłeś o tej godzinie?”
Wówczas Subala z wielką pokorą powiedział:
- „O matko! Zginęło jedno z moich cieląt. Szukałem we wszystkich
możliwych miejscach, ale nie byłem w stanie go odnaleźć.
Ostatecznie przyszedłem tutaj. Ono może tutaj być. Matko, czy
mogłabyś pójść i sprawdzić, czy ono tu jest? To uwolniłoby mnie od
niepokoju.”
116
Jaṭilā bardzo się rozgniewała:
- „Właśnie zjadłam obiad. Nie mogę się ruszać. Sam pójdź i
sprawdź.”
Subala takiej właśnie odpowiedzi oczekiwał. Choć wejście do środka
było bardzo trudne z powodu siedzącej w drzwiach Jaṭili, udało mu
się to jednak osiągnąć. Wszystkie līlā Kṛṣṇy dzieją się na mocy
cudownych aranżacji Yoga-māyi. Pamiętając Yoga-māyę, Subala-
sakhā pomodlił się, a następnie wszedł do pokoju, gdzie przebywała
Rādhārāṇī. Wszystko Jej powiedział:
- „Kṛṣṇa siedzi nad brzegiem Rādhā-kuṇḍa i intensywnie o Tobie
myśli. Musisz tam pójść, inaczej utopi się w Yamunie.”
Rādhārāṇī odpowiedziała:
- „Ale jak mam to zrobić o tak dziwnej porze? A poza tym Moja
teściowa siedzi w drzwiach. Jak mogę pójść? Jak mogę to zrobić?”
Ale czy istnieje coś, czego nie można zrobić? Jeśli bardzo pragniesz
coś uczynić, by sprawić przyjemność Kṛṣṇie, co jest niemożliwe?
Kṛṣṇa może uczynić wszystko. Dla Niego nie ma rzeczy
niemożliwych. Kṛṣṇa daje inteligencję. Czysta inteligencja pochodzi
od Niego. Gītā (10.10) opisuje: teṣāṁ satata-yuktānāṁ bhajatāṁ
prīti-pūrvakam dadāmi buddhi-yogaṁ taṁ yena mām upayānti te
Tym, którzy zawsze są Mi oddani i z miłością Mi służą, Ja daję
inteligencję, która do Mnie ich prowadzi. Kṛṣṇa mówi: „Ten, kto jest
satata-yuktā – nieustannie zaangażowanym z prītī – z miłością w Mój
bhajana , daję mu czystą inteligencję.”
Tak inteligencja podsunęła mu pewien pomysł. Ponieważ Subala-
sakhā jest bardzo podobny do Rādhārāṇī, powiedział:
117
- „W porządku Rādhārāṇī, weź moje ubrania.”
Dał Jej swoje dhoti, kurtę, turban i całą resztę.
- „Załóż to wszystko i daj mi Swoje sari. Ubiorę się w nie i zostanę
tutaj.”
Tak wymienili się ubraniami. Więc jak teraz się stamtąd wydostać?
Czujne spojrzenie Jaṭili i Kuṭili skupione jest na Rādhārāṇī. Jak się
wydostać?"
Teraz, gdy Rādhārāṇī ubrana była w jego strój, Subala-sakhā
powiedział:
- „Weź na ręce cielaka. Trzymaj go w taki sposób przyciskając do
piersi i po prostu wyjdź.”
Po czym przyprowadził jej zagubionego cielaka. Rādhārāṇī zrobiła
co polecił jej Subala. Ubrana w jego strój, podniosła cielaka,
przycisnęła go do piersi i wyszła na zewnątrz. Gdy przechodziła
obok Jaṭili powiedziała udając Subalę:
- „Matko, znalazłem Mojego cielaka.”
- ,,Och, masz go? W porządku, bardzo dobrze. A teraz idź stąd!
Wynoś się!”
Tak Rādhārāṇī udała się do Rādhā-kuṇḍa i spotkała się z Kṛṣṇą.
Jednakże Subala-sakhā wciąż siedział w Jej domu mając na sobie
sari. Jak uda mu się stamtąd wydostać? Kolejny problem!
Zwyczajem było, że w południe wszystkie damy Vrajabhūmi udawały
się do Sūrya-kuṇḍa, by ofiarować pūję Sūryadevie. Jako, że teraz
było południe, wszystkie gopī wyszły ze swoich domów. Jaṭilā
zawołała:
- ,,Och, moja synowo! Synowo! Czy nie idziesz do Sūryakuṇḍa, by
118
ofiarować pūję Sūryadevie?”
Udając głos Rādhy, Subala powiedział:
- „Tak, tak matko. Idę, idę!”
W ten sposób wydostał się z domu i poszedł do Rādhā-kuṇḍa.
Kṛṣṇa był bardzo szczęśliwy, ponieważ Subala-sakhā prowadził
przed sobą Rādhārāṇī. Kṛṣṇa spojrzał na niego i wszyscy zaczęli się
śmiać. Tak wygląda sākhya-rasa we vraja-līlā. Sakhā – przyjaciele
Kṛṣṇy zawsze pomagają Mu i sprawiają przyjemność zgodnie z tym,
czego pragnie. To są miłosne wymiany pomiędzy przyjaciółmi. Ta
rozrywka znana jest jako subala-milana.
119
Rozdział ósmy
Spotkanie w skrzyni
Wczesnego ranka Yasioda, królowa Vrajy, zajęta była układaniem
ubrań i różnych ozdób w skrzyni. Śri Kryszna przyszedł i zapytał,
„Mamo, co robisz tak wcześnie rano?”
„Drogi synu,” odparła Yasioda, „pakuję skrzynię.”
„A co tak ostrożnie do niej wkładasz?” zapytał.
„Nie musisz tego wiedzieć,” powiedziała do Niego. „Wyjdź z domu i
pobaw się z przyjaciółmi.”
„Ale mamo,” nalegał Śri Kryszna, „ja naprawdę chcę wiedzieć.
Odpowiedz proszę. Nie pójdę dopóki nie powiesz.” (1)
“Drogi synu,” wyjaśniła Yasioda, “do skrzyni wkładam drzewo
sandałowe, kamforę, pyłek lotosu, piżmo i kumkumę, wszystko do
użytku zewnętrznego. Pakuję również zdobione pasy, kolczyki,
branzolety, i niezrównanie efektowne ozdoby z lazurytu, pereł,
szmaragdów i innych drogocennych kamieni; mam też wysokiej
jakości kosztowne ubrania.” (2)
“Mamo, czy wszsytko w tej skrzyni jest dla Mnie?” zapytał Śri
Kryszna, „czy dla Mojego brata, Balaramy?”
„Posłuchaj mój synku. Mam dla Ciebie innną skrzynię z jeszcze
bardziej wykwintnymi szatami i drogocennymi ozdobami. Jest
120
znacznie większa od tej tu. Podobną przygotowałam także dla
Balarama.”
„Ale mamo, jeśli ta skrzynia nie jest dla Mojego starszego brata lub
dla Mnie, to dla kogo? Kto jeszcze jest obiektem twojej miłości i
opieki?” (3)
“O synu, ozdobo Wrajy,” powiedziała Śri Yasioda, “jesteś opiekunem
naszego życia. Opatrzność łaskawie zesłała nam Ciebie w rezultacie
jakiś zalet naszych lub wyrzeczeń jakie pełniliśmy. Tu w Gokuli
mieszka młoda dziewczyna, która również jest całym naszym
życiem. Jest jak niezrównana maść z kamfory łagodząca nasze
zmęczone i piekące oczy. To dla Niej przygotowuję tą skrzynię
wypełnioną ubraniami i ozdobami.” (4)
“Mamo, kim jest ta młoda dziewczyna? Czyją jest córką? Gdzie
mieszka? Dlaczego darzysz Ją taką miłością i dobrocią? Powiedz Mi
proszę wszystko.”
„Posłuchaj synu, mam przyjaciókę o imieniu Kirtida. To z jej łona
pojawił się ten bezcenny i niezrównany klejnot młodych dziewcząt.
Jej ojcem jest Vrisabhanu Maharaja, król pasterzy, a Ona sama jest
prawdziwym uosobieniem rezultatu wyrzeczeń, jakie spełniał. Jej
blask oświetla nawet słońce (bhanu) w Jestha, najgorętszym
miesiącu lata (który zgodnie z wedyjskim kalendarzem przypada w
astrologicznym znaku byka, vrisa). W ten sposób córka
rozprzestrzenia wszędzie sławę Swego ojca.” (5)
121
“Drogie dziecko, Pan Brahma stworzył w tym świecie różne wzniosłe
kobiece cechy, takie jak nadzwyczajne piękno, słodycz natury,
posłuszeństwo starszym, nieśmiałość, prostotę i pokorę. Zazwyczaj
osoba staje się znakomitą osiągnąwszy te szlachetne cechy; lecz
one [cechy] same osiągnęły znakomitość przyjąwszy schronienie w
tej młodej dziewczynie. To zadziwiająca prawda i do dlatego żywię
do Niej naturalne uczucie. Jej imię to Radha.”
Gdy Śri Yasioda w ten sposób wychwalała cechy Radhy i
wspomniała Jej imię, niezmierzona radość Śri Kryszny sprawiła, że
włosy na Jego ciele zjerzyły się, lecz zdołał ukryć te objawy ekstazy
pod ubraniem. (6)
Śri Yasioda mówiła dalej: “Ta młoda panna poślubiona jest
Abhimanyu. Obecnie mieszka w domu męża, ale on sam właśnie
przyszedł do nas. Jest w Sali zgromadzeń. Szuka rady w domowych
sprawach u Śri Nandaraya, króla pastwisk. Gdy przyjdzie się ze mną
przywitać, powiem do niego z uczuciem, „Abhimanyu, weź tą
skrzynię do domu i podaruj Radzie.” (7)
W tej chwili Lavangalata, służka, weszła z pośpiechem i oznajmiła
Vrajeśvari Śri Yasiodzie: „O Królowo pastwisk, przybyło dwóch
złotników, których wezwałaś, Rangana i Tangana.” (8)
Śri Vrajeśvari ucieszyła się na te wieści i powiedziała do Danisthy,
“Idę zamówić kolczyki, korony, branzoletki i inne ozodby dla
122
Kryszny. Nie zajmie to wiele czasu. Pilnuj tej skrzyni dopóki nie
wrócę.” (9)
Gdy Vrajeśvari Śri Yasioda poszła rozmawiać ze złotnikami,
przyszedł Subala i inni najdrożsi i najbliżsi przyjaciele Śri Kryszny.
On sam ucieszył się na ich widok. Po krótkiej rozmowie zabrali
skrzynię do zacisznego miejsca. Otworzyli ją, wyciągnęli klejnoty,
ozdoby i ubrania i oddali Danishcie. Następnie Śri Kryszna
zapakował się do środka i z pomocą przyjaciół zamknął wieko. (10)
Wkrótce wróciła Yasioda. Przyszedł też Abhimanyu i przywitał się z
nią. Yasioda zapytała go o zdrowie i powodzenie i następnie
powiedziała, „Abhimanyu, przygotowałam tą skrzynię, pełną
klejnotów i ozdób, dla twojej żony. (11)
“Jest pełna wielu czarujących przedmiotów, takich jak wartościowe
klejnoty, złote naszyjniki, cudowne ubrania i piżmo. Weź je do domu
i osobiście przekaż Śri Radhice w prywatnym miejscu. Nikomu poza
tobą nie ufam. (12)
“Przekaż Jej także wiadomość ode mnie: ‘O Madaksi-sukhada (Ty,
która dajesz szczęście moim oczom), o Kirtida-kirtida (Ty, która
potęgujesz sławę swej matki Kirtidy)! O Radho, wysyłam Ci tą
jaśniejącą skrzynię, która zawiera bardzo drogie Ci dekoracje (Śri
Śyamasundara). Ozdoby te pasują do Ciebie. Obyś zawsze się nimi
123
dekorowała [innymi słowy obyś zawsze pogrążona była w ujjvala-
rasie]. Obyś zdobyła wielkie bogactwo i żyła wiecznie.’” (13)
„O Królowo Vrajy, spełnię twe polecenie bez pytania,” odparł
Abhimanyu. Natychmiast uniósł skrzynię nad głowę i pełen radości
poszedł do domu.
Śri Kryszna siedząc na głowie Abhimanyu pogrążył się w oceanie
psotnych żartów. Śmiał się cicho i słodko sam do Siebie niesiony
będąc na spotkanie z ukochaną Śri Radhiką- żoną Abhimanyu. (14)
Gopa Abhimanyu myślał, “Dziś osiągnąłem sukces i
błogosławieństwa. Po wadze tej skrzyni wydaje mi się, że musi być
wypełniona wyjątkowo rzadkimi klejnotami. Wykorzystam je na
zakup tysiąca krów, wtedy będę tak bogaty jak Govardhana Malla.
Nasz dom stanie się rezydencją Laksmi, najwyższej Bogini Fortuny.”
(15)
Abhimanyu myśląc w ten sposób wyruszył w drogę powrotną z
Nandagrama, siedziby Śri Nanda Maharaja, króla pastwisk. Do
domu wracał w ekstazie. Całe jego ciało przepełniało szczęście, a
łzy płynęły z oczu z powodu intensywnej radości. I choć dźwigał na
swej głowie tak ciężki ładunek, nie czuł zmęczenia, jakgdyby
podniósł go tylko na chwilę. Kto choć przez chwilę czułby ciężar
dźwigania obiektu, który daje tak wiele przyjemności? (16)
124
Gdy tylko Abhimanyu dotarł do domu, zwrócił się do swej matki
Jatili, “Matko, musiałem wyjść dziś z domu w pomyślnej chwili.
Zobacz tylko! Dzięki dobremu losowi otrzymałem tą skrzynię złota,
klejnotów i innych wartościowych przedmiotów. (17)
“Ze swej niezrównanej łaskawości Śri Vrajeśvari osobiście wysłała
ten podarunek wyłącznie do dekoracji twej synowej. Ułożyła także
werset i powiedziała, ‘Wysłuchaj tego wersetu i powtórz Śri Radzie.
(18)
“O Ty, która sprawiasz przyjemność moim oczom! O Ty, która
zwiększasz sławę Swej Matki Kirtidy! O Radho, wysyłam Ci tą
skrzynię z najbardziej jaśniejącymi ozdobami. Umiłujesz te ozodoby,
które idealnie pasują do Ciebie. Oby zawsze Cię zdobiły. Obyś
osiągnęła wielkie bogactwo i żyła wiecznie.’” (19)
Wysłuchawszy tych błogosławieństw Jatila była bardzo zadowolona i
pomyślała, “Dzięki dobremu losowi osiągnęliśmy dziś wielką
pomyślność. Nasza synowa będzie nadzwyczaj zachwycona, gdy
otrzyma ten podarek.” (20)
Jatila uśmiechnęła się i powiedziała na głos, “O synu, ani twoja
żona, siostra czy ja nie możemy podnieść tej ciężkiej skrzyni. (21)
125
“Musisz zanieść ją sam do sypialni Vrsabhanu-kumari. Będzie mogła
ją natychmiast otworzyć i ujrzeć najdroższe dekoracje i ozdoby.”
(22)
Abhimanyu dostarczył skrzynię do pokoju Śri Radhy i wyszedł.
Przyjaciółki Śri Radhy poczuły niezrównaną radość. Śri Radha,
ucieleśnienie czystości i inteligencji, w zaufaniu wypytała Lalitę,
„Przyjaciółko, dlaczego dziś Moja lewa pierś, lewe ramię, lewe oko i
lewe udo drżą ze szczęścia? Biorąc pod uwagę czas i miejsce, tak
pomyślne znaki wydają się mało prawdopodobne. Wyjaśnij to
proszę.”
Lalita odparła, „Śri Radho, wydaje mi się, że ornament wykonany z
najdrogocenniejszych klejnotów [innymi słowy Śri Kryszna, który
ubiera się w ozdoby z klejnotów] znajduje się w tej skrzyni, która z
resztą została wysłana przez samą Śri Vrajeśvari. Droga
przyjaciółko, lewa strona ciała drży jako pomyślny znak, że
otrzymasz ten ornament, ostateczny kres wszelkiego szczęścia.”
(23-24)
Śri Radha odpowiedziała, “Och Lalito, na sam widok tej skrzyni
nieopisanie psotne żarty rodzą się we mnie. Otwórzmy ją szybko i
zobaczmy skarb ozdób z klejnotów.” (25)
Chętne zobaczyć tajemniczą zawartość skrzyni, sakhi Śri Radhy
zgromadziły się wokół niej. Śri Radha zdjęła z Siebie wszystkie
ozdoby i szybko otworzyła skrzynię. (26)
126
Gdy tylko Śri Radha otworzyła wieko, Jej przyjaciółki wybuchnęły
gromkim śmiechem i klaskały w dłonie. „Aaach! Co to jest?”
krzyczały. W tej samej chwili towarzyszka Śri Radhiki znana jako
nieśmiałość obudziła się setkami fal szczęścia płynącymi po Jej
ciele. Podobny krokodylowi Kupidyn zmierzył wzrokiem
nieudekorowane ciało Radhiki, a Ona sama drżała z zarzenowania.
Ku zaskoczeniu wszystkich, Kalanidhi Śri Kryszna, siedziba
wszelkich sztuk, wykorzystał chwilę na wydostanie się ze skrzyni i
równoczesne pocałowanie każdej młodej dziewczyny. (27-28)
Lalita powiedziała do Śri Radhy, “Sakhi, ta ‘ozdoba i ubranie’ jest
najbardziej chwalebne. Twój mąż, który je dostarczył jest najbardziej
chwalebny. Dom, do którego dotarła ta skrzynia stał się chwalebny.
Gostha-maheśvari Śri Yaśoda, która wysłała ją z miłością i
uczuciem, jest chwalebna. I jej błogosławieństwo ‘O Radho, obyś
zawsze dekorowała się tymi ozdobami,’ jest również chwalebne.”
(29)
Lalita mówiła dalej, “O sakhi, Gostheśvari Śri Yasioda z uczuciem
powiedziała do Ciebie, ‘Obyś się pięknie przystroiła tym podarkiem.’
Co więcej, Twój mąż i teściowa także to zatwierdzili. Gandharviko,
powinnaś dlatego zachować pełne posłuszeństwo poleceniu
starszych.” Gdy Śri Radha usłyszała słowa Lality przepełniła się
nieśmiałością. (30)
127
Śri Radha odpowiedziała, “Przyjaciółko, Śri Vrajeśvari z pewnością
włożyła do skrzyni zbiór ozdób z klejnotów. Lecz przebiegły złodziej
ukradł je i ukrył gdzieś, a potem Sam zamknął się w środku. Idź
szybko i powiedz teściowej, co się stało.” (31)
Lalita zwróciła się do Śri Kryszny, “O Ty, który pragniesz spotkania
ze Śri Radhą. O Ty, który wykorzystałeś Abhimanyu jako nosiciela.
Przychodząc tu na głowie Abhimanyu z pragnieniem spotkania się z
jego własną żoną, Radhą, ukazałeś Swą chęć zniszczenia
wszystkich zacnych kobiet na tej ziemi. Szybko oddaj wszystkie
ozdoby, w przeciwnym razie wezwę szlachetną Jatilę.” (32)
“Posłuchaj Lalito,” odparł Śri Kryszna, “ta Twoja przyjaciółka, Śri
Radha, jest przebiegła i zdolna w stawianiu na swoim. Znalazłem się
w tej skrzyni z samej ciekawości, a Ona wysłała Swego męża by siłą
Mnie tu przyniósł. Teraz ukrywa przed wami tą prawdę.” (33)
Następnie Śri Kryszna zwrócił się do Śri Radhiki i powiedział, “O
Radho, wyciągnąłem wszystko ze skrzyni i dałem Danishcie, by
mogła Ci to łaskawie wysłać. Potem wdrapałem się do skrzyni po to
tylko, by delektować się jej zapachem i aby Moje ciało nabrało tego
aromatu. Lecz wtedy Twój mąż przyszedł niespodziewanie i
przyniósł skrzynię tutaj ze Mną w środku!” (34)
Potem Kryszna powiedział do młodych dziewcząt, “Sakhi, osądźcie
proszę tą sprawę i wydajcie werdykt. Jeśli Śri Radhika myli się,
128
ukarzę Ją. Jeśli jednak mylę się Ja, wtedy spędzę tu trzy
niespokojne noce, związany straszliwą pętlą waszych wężowych
ramion.” (35)
Składamy nasze pokłony tej wiecznie młodej parze z Vrajy, Śri Śri
Radha-Krysznie, która ciągle pochłonięta jest radosnymi
rozrywkami. Przez Ich majestatyczny wpływ sakhi całkowicie
spełniły pragnienie swych oczu podobnych do oczu ptaka cakora;
strzały Kupidyna osiągnęły pełen sukces; medytacja wielbicieli stała
się całkowicie owocna; rasa uczyniła przyjemność kompletną;
zdumiewające strofy poetów osiągnęły sukces; a sława i chwała
ziemskiej Vrindavany rozprzestrzeniła się na czternaście światów.
(36)
129
Rozdział dziewiąty
Spotkanie ze Śri Kryszną przebranym za Abhimanyu
Pewnego razu Śri Radha, młoda córka Vrisabhanu Maharaja,
ślubowała regularną kąpiel wczesnym rankiem w Rzece Yamunie.
To wywołało podejrzliwość w mniej inteligentnej Kutili, jako że trwał
miesiąc Magha, najchłodniejszy w całej zimie.
Jednego ranka, gdy Śri Radha poszła nad rzekę, Kutila postanowiła
sprawdzić, co się tam naprawdę dzieje. Wymyśliła wymówkę by
pójść do domu Nandy Maharaja, króla Vrajy, chcąc przekonać się,
czy rzeczywiście Śri Radha poszła ścieżką prowadzącą do Yamuny i
czy Śri Kryszna jest w domu czy nie. Sama również była chętna
spotkać Krysznę. I tak Kutila wyruszyła do rezydencji króla Vrajy. (1)
Kutila dowiedziała się na miejscu od sług, że matka Śri Kryszny,
Yasioda, wysłała syna nad rzekę do kąpieli. Jej podejrzenia
podwoiły się i zawróciła, tropiąc Jego unikalne odciski stóp na
drodze do rzeki. Kutila chciała udać się do miejsca, w którym Śri
Kryszna cieszył się pięknymi zabawami ze Śri Radhą. (2)
Tulasi, jedna z drogich służek Śri Radhy, zauważyła zbliżającą się
do kunja Kutilę. Tulasi weszła do kunja, w którym zobaczyła Śri
Radhę w towarzystwie Lality i innych sakhi. Wszystkie były głęboko
pogrążone w uroczym śmiechu i zabawie ze swym ukochanym.
Tulasi przepełniona bezgranicznym szczęściem rzekła: (3)
130
“Posłuchajcie, o gopi. Dziś wasza celebracja tego uroczego
festiwalu sprawiła, że narodziny Kamadeva, boga miłości, stały się
nieograniczenie pomyślne. Niemniej jednak jest coś, o czym musicie
wiedzieć. Kutila idzie tu z Vrajy, by ujrzeć choćby raz ten wspaniały
festiwal. Już tu prawie jest.” (4)
Gdy usłyszały to sakhi, zaczęły rozglądać się z oczyma pełnymi
strachu, wołając, “Och nie! Gdzie ona jest? Powiedz nam!”
„Dopiero co ją zauważyłam pod lasem Chattikara (Śakatikara),”
odpowiedziała Tulasi. „Zapewne już tu jest.” (5)
“Sakhi,” powiedział Śri Kryszna, “zostańcie w tym kunja. Ja pójdę
przebrać się za Abhimanyu. Swą błyskotliwą inteligencją oszukam
Kutilę i jeszcze bardziej zwiększę nasze psotliwe wesołości. Z
pewnością zobaczycie zakończenie tej historii, tak jak jutro ujrzycie
wschodzące słońce.” (6)
Śri Kryszna udał się do innego kunja, w którym Vrinda-devi, leśna
bogini, podała Mu ubrania i ozdoby dokładnie przypominające te
Abhimanyu. Kryszna założył je na Siebie i uważnie zakrył wszystkie
charakterystyczne cechy. Naśladując głos Abhimanyu poszedł
ścieżką, którą nadchodziła Kutila. Aach! Czy osoba w pełni
władajaca wszelkimi sztukami może kiedykolwiek ponieść porażkę w
osiąganiu upragnionego celu? Z pewnością nie. (7)
131
Śri Kryszna przebrany za Abhimanyu spotkał na drodze Kutilę.
Głosem Abhimanyu zapytał, „O Kutilo, dlaczego włóczysz się w tej
części Vrajy o tej porze?”
„Szukam twojej żony,” odpowiedziała Kutila.
„Dlaczego miałaby tu przyjść?” zapytał.
„By wykąpać się w rzece Yamunie, przynajmniej tak twierdzi,”
odparła Kutila. „Ale to tylko pretekst. Musi być gdzieś blisko.”
„A gdzie jest ten złodziej kobiet?” zapytał Kryszna przebrany za
Abhimanyu.
„On także przyszedł tu się kąpać i również musi być gdzieś blisko.
Gdy dowiedziała się o tym nasza matka, wysłała mnie tu na
przeszpiegi. Powiedz bracie, co mam robić?” (8)
“Siostro,” odpowiedział Śri Kryszna, “szukam tu Mojego nowego
byka. Uciekł, gdy zaprzęgałem go do orania pola. Moje serce jest
pełne troski, jako że mógł zostać skradziony, ale ból ten nie równa
się udręce, jakiej doświadczam na myśl o tym rozpustniku
kradnącym Moją żonę. Żaden mężczyzna nie może tego tolerować.
Powinienem pójść wprost do Króla Kamsy w Mathurze. On ukarze
tego złodzieja tak, jak na to zasługuje. (9)
“Posłuchaj, oto mój plan. Ja schowam się w tym kunja, a ty szybko
poszukaj Radhiki. Jeśli znajdziesz ją samą, przyprowadź ją tu pod
jakimś pretekstem, lecz jeśli znajdziesz Ją z Kryszną, obserwuj Ich z
dala i zaprowadź Mnie tam potajemnie.” (10)
132
Gdy Kutila, której natura jest niezmiernie oszukańcza (kutila),
usłyszała te pomysły, rozpoczęła poszukiwania we wszystkich kunja
od Kaliyaghata do Keśighata. Niedaleko Keśighata weszła do
kwietnego ogrodu, w którym znalazła Śri Radhę obdarzoną czystym
zapachem, kwitnącą winorośl sławy Swej matki Kirtidy. Była tam
otoczona Swymi sakhi, które służyły Jej z uwagą. (11)
Lalita zauważyła nadchodzącą Kutilę i zapytała, “Ach Kutilo, czy
przyszłaś się wykąpać?”
„Nie”, odparła Kutila.
„To dlaczego przyszłaś?” zapytała Lalita.
„Przyszłam sprawdzić wasz moralny charakter,” odpowiedziała
Kutila.
„Bardzo dobrze,” odrzekła Lalita. „Możesz sprawdzić.”
„Już wszsytko zrozumiałam Lalito.”
„Zrozumiałaś? Co zrozumiałaś? Powiedz proszę.”
„Zapach Hari mówi wszystko. Co więcej mogę dodać?” (12)
Lalita przyjęła słowo hari w znaczeniu “lew” i odpowiedziała, “Kutilo,
jeśli wyczuwasz tu lwa, to musi się gdzieś tu ukrywać. Jesteśmy
prostymi, wrażliwymi i młodymi dziewczynkami, dlatego mamy
obawy. Uciekniemy do domu! Okazałaś nam tak czystą troskę
przychodząc tu i ostrzegając nas.” (13)
133
Rozzłoszczona Kutila odpowiedziała sarkastycznie, “O cnotliwe
dziewczęta! A czy w drodze powrotnej obwieścicie dobre imię
waszych rodzin biegając z lasu do lasu? Otwórzcie drzwi do tego
kadamba-kunda i pozwólcie mi zajrzeć do środka!” (14)
Lalita powiedziała, „Leśny bóg zamknął wejście do swej altany
drzwiami z trzciny. Sam gdzieś poszedł i niewłaściwym jest
otwieranie drzwi do jego gaju kadamba. Jakaż kobieta odważyłaby
się popełnić grzech otworzenia drzwi do cudzego domu?” (15)
Kutila powiedziała do Lality, “Prawda to co mówisz. Jesteś tylko
czystą i prostą dziewczyną i nigdy w całym życiu nie weszłaś do
cudzego domu. Jednak dobrze wiesz, jak zaprosić kochanka do
własnego mieszkania. Pojawiłaś się na tym świecie, by uczyć z pism
wyjaśniajacych, jak umożliwić wejście amanta do domu młodej damy
pochodzącej z szanowanej rodziny.”
Następnie z oczyma poczerwionymi ze złości Kutila zaatakowała
kwietne drzwi kunja, zablokowane trzciną i otworzyła je kopiąc. Tam
na łożu z kwiatów ujrzała girlandę pozostawioną przez Śri Hari i
zerwane perły należące do Śri Radhy. Podniosła je i wyszła na
zewnątrz. (16-17)
Trzymając je przed Lalitą, rzekła, “Wasz ślub kąpania się w świętej
rzece Yamunie podczas chłodnej zimy zaowocuje takimi religijnymi
korzyściami. Takie wyrzeczenia umożliwią wam oczyszczenie
rodziny zarówno ojca jak i teścia. Widzę, że równie właściwie
134
wielbicie tu boga Słońca. Powiedzcie, chcecie wrócić do domu czy
raczej wolicie siedzieć tu dzień i noc, gromadząc pobożne uczynki?
Jestem bardzo chętna usłyszeć odpowiedź.” (18)
Gdy Śri Radha o nieskazitelnie księżycowej twarzy usłyszała kpiny
Kutili, powiedziała, „Kutilo, dlaczego niepotrzebnie się złościsz?
Przysięgam na twojego brata, że ten naszyjnik nie jest Mój. Uspokój
się proszę.” Śri Radha zmarszczyła gniewnie brwi, potrząsnęła
głową i głośno skarciła Kutilę. (19)
“Jeśli nie chcesz iść do domu to nie,” powiedziała Kutila. „Zostań w
tym lesie i rządź Swym królestwem. Ja wracam do domu pokazać
naszyjnik i girlandę mojemu bratu i Bhagavati Paurnamasi. Upewnię
się, żebyś została właściwie ukarana.” (20)
„Możesz iść Kutilo,” powiedziała Śri Radha, „ale na co zdadzą się
twoje ostre słowa? Możesz chodzić od domu do domu pokazując
wszystkim ten naszyjnik. W ogóle się nie obawiam, ponieważ nie
jest Mój. Nie oskarżaj mnie fałszywie.” (21)
Kutila udawała, że wraca do domu, lecz w rzeczywistości
pospieszyła do miejsca, w którym czekał na nią Śri Hari w
przebraniu Abhimanyu. „Mój drogi bracie,” wyszeptała, „zobacz co
znalazłam! Ta girlanda należy do Śri Kryszny, wroga Aghy, a ten
zerwany naszyjnik z pereł do twojej żony. Znalazłam je na Ich łożu
miłosnych przygód. Radhika i inne dziewczęta były tam, w
135
sekretnym miejscu, ale nigdzie nie widziałam tego złodzieja kobiet.”
(22)
Śri Kryszna powiedział, “Droga siostro, bardzo dobrze zrobiłaś.
Pójdę teraz do Mathury. Podaj mi girlandę i zerwany naszyjnik.
Pokażę je królowi i wniosę prośbę. Z pewnością Mi uwierzy. Będę
musiał użyć jakiegoś sprytnego oszustwa, by ta niesława nie
ujawniła się przed zgromadzeniem Yadu. (23)
“W rzeczywistości nie pójdę sam przed Króla. Zamiast tego
poproszę drogiego przyjaciela Govardhana Mala by poszedł za
mnie. Powiem mu, ‘Mój drogi przyjacielu, syn Nandy wezwał twoją
żonę, Candravali, do altany i uwiódł ją. Spójrz, oto jej zerwany
naszyjnik i Jego girlanda. (24)
„’Posłuchaj przyjacielu, Kryszna dopuścił się tego bezwstydnego
czynu z twoją żoną dzisiaj, a jutro zrobi to ze wszystkimi innymi!
Namawiam cię, byś wniósł prośbę do Króla Kamsy, by ten wysłał do
Nandagrama stu żołnierzy piechoty i dziesięciu kawalerzystów w
celu aresztowania Nandy i jego syna. Niech zabiorą ich do Mathury i
ukarzą.’ (25)
“Tak właśnie powiem do Govardhana Malla. Potem wrócę do domu
przed południem, ponieważ królewskie wojsko powinno przybyć do
Vrajy około południa. Wracaj do domu i zostań z Matką.” Śri Kryszna
przebrany za Abhimanyu udał się na południe, ścieżką prowadzącą
136
do Mathury, podczas gdy Kutila poszła do domu. Gopi także udały
się do swoich rezydencji. (26)
Śri Kryszna poczekał godzinę czy dwie. Potem, nadal w przebraniu,
poszedł do domu Jatili i zawołał, „Matko! Kutilo! Gdzie jesteście?
Wyjdźcie i posłuchajcie co wam powiem.” (27)
Gdy Jatila i Kutila wyszły, Śri Kryszna powiedział, “Król Kamsa
dowiedział się o wszystkim i zmierza tu dziesięciu kawalerzystów.
Ale ten wyuzdany oszust przebrał się za Mnie i niby wraca do swego
domu. Schowam się w domu. (28)
“Droga siostro, zamknij bramę i szybko pójdź z matką na balkon.
Miejcie oko na tego rozpustnika. W między czasie zaczekam z twoją
szwagierką na parterze.” (29)
Śri Kryszna udał się na parter ze Śri Radhiką. Chwilę potem do
domu przyszedł Abhimanyu. Jak tylko zobaczyła go Kutila, zaczęła
krzyczeć, „O ty, który niszczysz pobożność cnotliwych dziewcząt z
Vrajy! Jak śmiesz przyjść do domu mojego brata! Posłuchaj o
lekkomyślny chłopcze, jeśli tu wejdziesz, rozwalę ci głowę tym
kamieniem! To będzie twoja nagroda. (30)
“Król Kamsa był rozgniewany na wieść o twoim niegodziwym
zachowaniu, dlatego wysłał królewską straż by ‘uszczęśliwić’ ciebie i
twego ojca. Będą tu w każdej chwili. Wezmą cię do Mathury i wtrącą
137
do więzienia na resztę życia. To przytemperuje twoją niestałość.”
(31)
Gdy Abhimanyu usłyszał te mylące słowa siostry, wzburzył się i
pomyślał, „No tak, siostrę opętał straszliwy duch. Lepiej wezwę
egzorcystę.” Poszedł szukać lekarza znającego mantry, który
mieszkał na obrzerzach wioski. (32)
W ten sposób ten zdumiewający i zachwycający klejnot znany jako
Śri Hari, zajmował się wszelkimi rodzajami rozrywek z synową Jatili
w jej własnym domu. Nie ma On innego zajęcia, jak tylko ciągłe
zabawy z cudzymi żonami. Jego wysiłki zawsze rodzą owoce. (33)
138
Rozdział dziesiąty
Spotkanie ze Śri Kryszną przebranym za lekarkę
Głęboka miłość Śri Radhy do Śri Kryszny była wyraźna pod wieloma
względami. Gdy Jatila uświadomiła to sobie, wielce się zaniepokoiła.
Pewnego dnia wezwała swą córkę Kutilę i powiedziała w tajemnicy.
„Posłuchaj droga córko, nie jestem w stanie uchronić Radhy przed
Kryszną. Co robić? (1)
“O Kutilo, mam jedno rozwiązanie. W jakiś sposób musimy
powstrzymać Radhę przed wychodzeniem z domu z różnych
powodów. W tym samym czasie wszelkimi środkami musimy
powstrzymać Krysznę przed wejściem tutaj. Bądź czujna.” (2)
Słysząc słowa matki Kutila odpowiedziała, “Matko, niemożliwym jest
sprawdzanie, co robi twoja synowa. Jak możemy powstrzymać Ją
przed opuszczeniem domu, gdy każdego dnia Vrajeśvari Śri
Yasioda wzywa Ją do gotowania śniadania dla jej syna?” (3)
“Córko,” Jatila odparła, “idź teraz do Vrajeśvari i powiedz, że od dziś
moja synowa nie będzie nigdzie wychodziła z domu. Powiedz
Vrajeśvari, że Rohini może gotować dla jej syna.” (4)
Kutila odrzekła, “Ale matko, Vrajeśvari z pewnością powie, ‘Śri
Radha otrzymała tak nadzwyczajne błogosławieństwo od Durvasy
139
Muniego, że nie można go opisać słowami. Wszyscy we Vraja-
mandali wiedzą, że dzięki temu błogosławieństwu ci, którzy jedzą
potrawy gotowane przez Śri Radhę, będą żyli długo, a wszystkie
przeszkody zostaną zniszczone.’ (5)
“Vrajeśvari powie jeszcze, ‘Kryszna to mój jedyny syn. Jedzenie
posiłków ugotowanych przez Radhę pozwala Mu pozostać
bezpiecznym, zdrowym i wolnym od przeszkód powodowanych
przez niegodziwe demony. Dlatego chcę mieć pewność, że Kryszna
codziennie będzie jadł potrawy ugotowane Jej ręką.’
„Gdy to powie, jak mam odpowiedzieć?” (6)
“O córko,” powiedziała Jatila, “powinnaś powiedzieć do Vrajeśvari
tak, ‘A co jeśli najlepszy z mędrców przyjdzie dziś lub jutro i
pobłogosławi Radhę, że kogokolwiek dotknie, będzie żył długo? Co
się wtedy stanie? Powiedz mi! (7)
“’O Vrajeśvari uczona w etyce, czy wtedy też zawołasz Radhę do
swego domu i każesz Jej dotknąć swego syna? I jeszcze jedno: co
za moralne prawo stwierdza, że dobrze wychowana dziewczyna
może codziennie chodzić do cudzego domu i gotować dla innego
mężczyzny? (8)
“’Zła sława mojej synowej rozeszła się po Vrajy. Jak mogę to
tolerować? Czyż nie darzę Jej tym samym uczuciem jak ty swojego
syna?’ (9)
140
“Potem dodaj jeszcze, ‘Teraz znasz powody, dla których więcej nie
puszczę synowej do twego domu. Jeśli nadal chcesz karmić syna
jedzeniem gotowanym przez Radhę, to przyślij Dhanisthę do mojego
domu trzy razy dziennie po modaka, laddu i inne słodycze, jakie
Radha przygotuje dla Niego.’ (10)
Wyjaśnij wszystko Vrajeśvari. Jeśli się rozgniewa, opuścimy jej
stolicę i wyniesiemy się gdzie indziej. Zrobię wszystko, by uchronić
synową przed jej rozwiązłym synem.”
Po tej rozmowie Jatila i Kutila zamknęły Śri Radhę w domu, by
udaremnić wszelkie szanse na spotkanie ze Śri Kryszną. Nawet
Sarasvati, bogini mowy i nauki, nie mogła opisać smutku młodej
Pary, płonącej w ogniu rozłąki. (11-12)
By ugasić płonący ogień rozłąki Śri Radhy ze Śri Kryszną, sakhi
przygotowały chłodne łoże z płatków lotosu moczonych w paście z
kamfory i drzewa sandałowego. Jednak gdy Śri Radha dotknęła
posłania, płatki natychmiast zwiędły i wyschły od gorąca Jej
rozgorączkowanego ciała. (13)
Jak Śri Radha wytrzyma jeden dzień bez Śri Nanda-nandana? Nie
może znieść nawet tych krótkich chwil, kiedy Jej powieki mrugają i
Jej wizja jest zatrzymana. Przeklnęła Brahmę, stwórcę, za takie oczy
i modliła się, aby urodzić się rybą, której oczy nigdy się nie
zamykają.
141
Śri Radha padła nieprzytomna na łoże z kwiatów, nie widząc i nie
słysząc niczego. Gdy na polecenie Vrajeśvari przyszła Dhanistha,
ujrzała Śri Radhę w palącej rozłące ze Śri Kryszną. (14-15)
“O Lalito,” powiedziała Dhanistha, “Śri Radha nie przyszła tego
ranka gotować dla Śri Kryszny. Zamiast Niej gotowała Rohini. Po
śniadaniu Kryszna poszedł paść krowy. Vrajeśvari widziała, że
Kryszna nie zajadał się z takim smakiem jak zazwyczaj. Posmutniała
w sercu i przysłała mnie tu. (16)
“Przyszłam po modaka i inne potrawy dla Śri Kryszny na kolację jak i
na jutrzejsze śniadanie, zanim weźmie krowy na pola. Ale jak Śri
Radha może gotować w takim stanie? Co robić?” (17)
Nie widząc innego rozwiązania Dhanistha podeszła do Śri Radhy i
głośno powiedziała do Jej ucha, “O Radho, popatrz tylko; Śri
Kryszna stoi przed Tobą.” Gdy Śri Radha to usłyszała, natychmiast
odzyskała przytomność. Dhanistha powiedziała, że Vrajeśvari
wysłała ją z prośbą do Radhy, by ta przygotowała modaka i inne
słodycze dla Kryszny.
Choć Śri Radha płonęła w ogniu rozłąki z Kryszną, to gdy tylko
usłyszała prośbę Vrajeśvari z ust Dhanisthy, niezmieżona siła nagle
weszła w Jej ciało. „Rupo Manjari,” powiedziała, „szybko przygotuj
piec i rozpal w nim ogień. Przynieś garnek, a Ja przygotuję dla Śri
Kryszny wszystko, o co prosi Vrajeśvari. (18-19)
142
“Sakhi, dziś przygotuję czterokrotnie więcej modaka i innych potraw
niż zazwyczaj. W ogóle nie przejmujcie się Moim zdrowiem.” Z tymi
słowy Śri Radha bezzwłocznie usiadła przy piecu na przepięknym
taborecie. (20)
Zdumiewajace! Chwilę temu łoże z płatków lotosu Śri Radhy zwiędło
i uschło pod Jej palącym dotykiem, a teraz, gdy przygotowuje
słodycze dla ukochanego, ogień z pieca chłodzi Jej ciało. (21)
Najwyższe królestwo premy posiada niebywałą i niepojętą moc,
dzięki której chłodzący księżyc może świecić palącym ciepłem, a
ogień może chłodzić. Kto może zrozumieć taką premę? I jak można
zrozumieć kogoś, kto przyjął w niej schronienie? (22)
Śri Lalita powiedziała, „O Dhanistho, czyż obfity deszcz nie spadnie
z chmur rozdzieranych błyskawicami? Czyż świeża deszczowa
chmura [Śri Kryszna] opleciona pnączem błyskawic [Śri Radha] już
nigdy się nie pojawi? Jeśli taka chmura nie nadejdzie, nie będzie
deszczu rasy, a żniwa ekstatycznego szczęścia sakhi uschną i
całkowicie wyniszczeją.” (23)
„To prawda co mówisz,” odparła Dhanistha. „Śri Kryszna i Jego
sakha również cierpią tak samo, jak sakhi Śri Radhy. Co jeszcze
mogę dodać? Nawet sarny, pawie, papugi, pszczoły i inne
stworzenia we Vrindavanie dotknięte są tym wielkim nieszczęściem.”
(24)
143
Gdy Śri Radha ukończyła przygotowywanie słodyczy, przekazała je
Dhanisthcie. Dhanistha szepnęła coś na ucho Śri Radhy, Lality i
innych sakhi i wróciła do domu Nandy Maharaja.
Tego wieczoru Visakha poszła do Jatili udając smutek, płacz i
tarzanie się po ziemi. Widząc ją w takim stanie Jatila zapytała,
„Viśakho, dlaczego rozpaczasz?”
„Czarny wąż ukąsił Śri Radhę. Nie zauważyła go,” Viśakha
odpowiedziała przez łzy. Jatila, wielce poruszona, zapytała, „Gdzie
to się stało? Jak Ją ukąsił?”
„Wąż skrywał się pod drzewem badri,” zaszlochała Viśakha. „Śri
Radha pomyliła klejnot na jego głowie z własnym. Gdy sięgnęła po
niego, wąż ukąsił Ją w rękę.” (25-26)
„Och nie! Ja przeklęta!” lamentowała Jatila. „Piorun uderzył w mą
głowę.” Szlochając pobiegła do sypialni Śri Radhy, gdzie Radha cała
drżąc, leżała na podłodze. Gdy Jatila ujrzała synową w takim stanie,
westchnęła głośno i biła się w piersi z udręki. (27)
Jatila wezwała Kutilę, „Szybko córko, biegnij do obory. Powiedz
bratu, by przyprowadził kogoś, kto zna sztukę usuwaniu jadu węża
mantrami. Może wyciągnie truciznę z ciała synowej.” (28)
Jatila zwróciła się do Śri Radhy, „Synowo, jak się czujesz?”
„O teściowo,” odpowiedziała Śri Radha, „moje ciało płonie od
trucizny. Więcej nie wiem i nie mogę powiedzieć. Lecz jeśli jakiś
144
mężczyzna uczony w mantrach dotknie choćby palca u Mojej stopy,
natychmiast opuszczę ciało. Jestem wierną żoną i mój ślub
czystości jest stanowczy.” (29-30)
„Moja synowo, nie mów w ten sposób. W razie nagłej potrzeby
cnotliwa osoba może zjeść coś, co zazwyczaj jest zabronione czy
dotknąć czegoś, czego normalnie by nie ruszyła. Gdy nadejdzie
niebezpieczeństwo, nie ma niczego złego w użyciu mantr lub innych
środków. Takie jest zalecenie uczonych w pismach.” (31)
Śri Radha odpowiedziała, „Posłuchaj Mnie proszę. Porzucę życię w
tej chwili, na twych oczach. Nie jestem w stanie spełnić tego nakazu
pod żadnym pozorem.” Gdy Jatila to usłyszała, przepełnił ją
nieopisany lęk.
W tym momencie przyszła sąsiadka i poradziła, „Droga, szanowna
Pani, powinnaś wezwać Śri Hari. To On ujarzmił potężne i jadowite
węże jak Kaliya i Agha. A zwykłym spojrzeniem przywrócił do życia
krowy, które zmarły pijąc zatrutą wodę Kaliya-hrada. On mógłby
usunąć jad tylko patrząc na twoją synową.” (32-33)
Przysłuchując się temu Śri Radha powiedziała, „Ból wyrządzony
fałszywymi oskarżeniami w związku z tym Kryszną jest dalece
bardziej dotkliwy, niż paląca trucizna. Ktokolwiek przyprowadzi Go
do Mnie, zostanie Mi wrogiem na zawsze.” (34)
145
„Posłuchaj,” Jatila zwróciła się do Śri Radhy, „pójdę szybko z Kutilą
do Paurnamasi. Jest dobrze obeznana w pismach tantra i agama i
zna doskonałe mantry leczące ukąszenia węża. Przyjdzie i Cię
wyleczy, temu nie powinnaś się sprzeciwiać.” (35)
Viśakha powiedziała, „O łaskawa pani, to doskonały pomysł. Nie
zwlekaj proszę! Idź szybko. Zawiążę pętlę na nadgarstku Radhy, by
trucizna nie przemieszczała się dalej, ale to zadziała tylko przez
półtorej godziny. Gdy trucizna dotrze do głowy, nic Jej nie ocali.”
(36)
Jatila natychmiast poszła do Paurnamasi, okazała swój szacunek i
opowiedziała wszystko, co się wydarzyło. Paurnamasi zwróciła się
do córki Gargacaryi, Gargi, i spytała, „O córko, czy nauczyłaś się od
ojca sztuki recytowania mantr przeciw wężom?”
„Nie,” odparła Gargi, „ale moja młodsza siostra tak.”
„Jak ma ona na imię?” zapytała Paurnamasi. „Gdzie mieszka i gdzie
obecnie przebywa?”
„Na imię ma Vidyavali,” odpowiedziała Gargi. „Mieszka z rodziną
męża w Kaśipura. Obecnie odwiedza dom rodzinny w Mathurze, a
wczoraj przybyła do mnie. Jest u mnie w domu.” (37-39)
Gdy usłyszała to Jatila, zwróciła do Gargi zapłakaną twarz i z
niepokojem powiedziała, „O Gargi, padam do twoich stóp. Przyjdź
proszę do nas ze swoją siostrą i obdarza mnie i mego syna
darowizną swej nektariańskiej łaski.” (40)
146
„Gargi,” powiedziała Paurnamasi, „najpierw ty idź do domu, później
Jatila i Kutila pójdą za tobą. Jeśli będą w stanie zadowolić Vidyavali i
zabrać Ją do siebie, Radhika natychmiast uwolni się od efektów
trucizny.” (41)
Wcześniej tego samego dnia Dhanistha powiedziała Gargi, by
przebrała Śri Krysznę za piękną i młodą dziewczynę. Gargi tak
uczyniła i przyprowadziła Go do domu, więc nie widziała potrzeby
pójścia tam przed Jatilą. Poszły więc wszystkie razem. Gargi
zwróciła się do Śri Kryszny, przebranego za młodą, piękną
dziewczynę. (42)
„Siostro Vidyavali, słyszałaś imię Śri Vrsabhanu-nandini. Słynie w
całej Vrajy i posiada wszelkie dobre cechy. Dziś dotknęło Ją wielkie
nieszczęście. Ukąsił Ją wąż i Jej ciało wypełnia trucizna. Dlatego Jej
teściowa i bratowa, Kutila, przyszły Cię zobaczyć. Powinnaś
natychmiast udać się z nimi.” (43-44)
„O siostro,” odpowiedziała Vidyavali, „jesteś wykształcona a mówisz
jak ignorant. O nie, nie, ja jestem cnotliwą i czystą dziewczyną,
również żoną bramina, ale zgodnie z tym co mówisz, znam się niby
na niecywilizowanej sztuce czarowania węży. (45)
„Posłuchaj Mnie proszę. Rodzina Mojego ojca w Mathurze jest
znana, a znakomita rodzina męża jest wybitna w Kaśi. Kto w tym
147
świecie nie słyszał o nich? Nie mogę pojąć, jak możesz rzucać tak
szlachetne rodowody w błoto niesławy. Czy w ten sposób okazujesz
Mi swe uczucie?” (46)
Sędziwa Jatila tak oto zwróciła się do Vidyavali, mówiąc, „Oddaję
szacunek u Twych stóp. Jeśli przywrócisz zdrowie synowej,
wykupisz mnie i mego syna kurzem z Twoich stóp. Co jeszcze mogę
dodać?” (47)
„O staruszko z Vrajy,” odpowiedziała Vidyavali, „nie jesteś świadoma
tradycji w naszej bramińskiej rodzinie. Żony braminów nie spacerują
od domu do domu jak zwykłe wiejskie dziewczęta, przez wzgląd na
szlachetność swych wzniosłych rodzin.”
Po tym Gargi powiedziała do Vidyavali, „Siostro, znasz dobrze
standardy i zakazy podane w Śruti i Smriti, a mimo to wysuwasz
argument o kaście i rodzinie. To pokazuje, że nie posiadasz
transcendentalnej wizji. (48-49)
„Posłuchaj mnie, gopi z Vrajy posiadają wysoce szanowane cechy,
takie jak sława i współczucie, a gopa równi są Vrsabhanu
Maharajowi. Nic nie rozumiesz o ich prawdziwej naturze, rodzinnym
rodowodzie i oddaniu dla Pana Visnu. (50)
„Wiem wszystko o braminach z Kaśi, szczególnie o rodzinie
Twojego męża. Wszyscy są przeciwko Panu Visnu. Nie mów mi nic
148
więcej o nich. Odkąd przeniosłaś się do Kaśipura, Twoja ocena stała
się tak surowa jak ich.” (51)
„Dobra siostro, proszę nie złość się na Mnie,” błagała Vidyavali.
„Uspokój się. Jestem od ciebie całkowicie zależna. Zrobię wszystko,
o co Mnie poprosisz, lecz w tym względzie mam wielką obawę. (52)
„W Mathurze słyszałam plotkę, że Nanda Maharaja ma potężnego
syna, samowolnego i rozwiązłego, bez szacunku nawet dla
braminów. (53)
„Jeśli gdzieś po drodze nagle spojrzy na Mnie tym samym
pożądliwym spojrzeniem, jakie rzuca na kobiety z Vrajy, natychmiast
porzucę życie. W żaden sposób nie mogę shańbić dwóch
arystokratycznych rodzin.” (54)
„Droga siostro,” powiedziała Gargi, „nie ma powodu do obaw, bo
będę Ci towarzyszyć.” Vidyavali zgodziła się i razem z pozostałymi
wyruszyły do domu Jatili. Po drodze Vidyavali powiedziała do Jatili:
(55)
„Posłuchaj Mnie proszę. Jad węża usuwa się mantrą i lekarstwem.
Mantry mam w gardle, a lekarstwem jest tambula, którą wyżuję i
która zostanie uświęcona tymi mantrami. Dobra kobieto, czy twoja
synowa przyjmie takie lekarstwo?”
149
„Moja synowa jest bardzo oddana braminom,” odparła Jatila.
„Oczywiście, że zje żutą przez Ciebie tambulę. Co do tego nie ma
wątpliwości.”
„Gdy chodzi o lekarstwo,” powiedziała Gargi, „nie ma znaczenia, co
jest jadalne a co nie. Nawet potężny władca rządzący innymi królami
zjada resztki po braminach, a co tu mówić o tych z innych kast.” (56-
58)
Vidyavali szybko dotarła do domu Jatili. Gdy weszła do środka,
Jatila i Abhimanyu z szacunkiem obmyli Jej stopy. Jatila poszła do
Śri Radhy i spryskała Jej głowę, oczy, usta i piersi wodą z mycia
stóp Vidyavali. (59)
Jatila powiedziała do Śri Radhy, „O synowo, dzięki dobremu losowi
ta wzniosła dusza, córka Gargacaryi, właśnie przybyła. Jest
ekspertem w nauce usuwania jadu węża. Dotknie wszystkich części
Twojego ciała recytując mantry i wkrótce wyzdrowiejesz. I jeszcze
jedno, przygotuj się przyjąć tambulę uświęconą mantrami, którą
wcześniej będzie żuła. Proszę, nie sprzeciwiaj się temu.” (60-61)
Gdy Vidyavali weszła do pokoju Śri Radhy, zobaczyła całe Jej ciało
przykryte materiałem od głowy do stóp. Zwróciła się do Jatili,
„Staruszko, zabierz materiał, który zasłania ciało synowej. Recytując
mantry leczące ukąszenie węża, muszę położyć dłonie na Jej ciele,
poczynając od stóp. Moje ręce wyczują, dokąd w ciele dotarła
trucizna, wtedy powtórzę mantry, które usuną jad.” (62-63)
150
Jatila zabrała przykrycie, a Vidyavali zaczęła przesuwać dłonie po
ciele Śri Radhy. Zaczęła od stóp, stopniowo przemieszczając się ku
górze. Gdy dotarła do piersi Śri Radhy, nie ruszyła się dalej. W kółko
powtarzała zaklęcia do Garudy. (64)
Vidyavali zwróciła się do Jatili i powiedziała, „Staruszko, coś jest nie
tak! Trucizna nie znika. Co robić?”
Jatila odparła, „Łaskawie weź lekarstwo, które żułaś i włóż do Jej
ust. Zobaczymy, co się stanie.” (65)
„Tak robię,” powiedziała Vidyavali, „a Ona nadal się trzęsie i głęboko
oddycha. Ciągle jest żółta od trucizny. Muszę zmienić leczenie.
Wyjdźcie proszę wszyscy z pokoju. Zamknę drzwi i wypowiem
mantrę wzywającą węża, który ukąsił twoją synową. Wąż pojawi się
tu bardzo szybko, a Ja z nim porozmawiam. W ogóle się nie
martwcie; wkrótce ocucę waszą córkę. Po trzech godzinach recytacji
tej mantry z pełnym skupieniem, pokażę wam wszystkim jej efekt.”
(66-68)
Za radą Gargi wszyscy przeszli do drugiego pokoju, a po jakimś
czasie powrócili na podwórze przy pokoju Śri Radhy. Gopi, które
znały prawdziwą tożsamość Vidyavali, rozmawiały między sobą w
zasięgu słuchu Jatili i Kutili, „Chodźcie, podsłuchajmy rozmowy
Vidyavali z wężem.” (69)
151
Śri Kryszna naśladował dwa głosy, jeden Vidyavali i drugi węża.
Sakhi, które rozumiały wszystko, były zupełnie rozbawione,
pogrążone w wirze oceanu szczęścia i błyszczały z eksyctacji.
Głosem Vidyavali Śri Kryszna spytał, „O królu węży, skąd
przychodzisz?”
Głosem węża odparł, „Z Kailaśa.”
„Na czyje polecenie?”
„Candrarthamauli Śivy.”
„Jakie było jego polecenie?”
„Ukąsić syna Jatili, Abhimanyu.” (70-71)
„Co przewinił?” zapytała Vidyavali.
„Nic,” odpowiedział wąż. „Za to jego matka dopuściła się dwóch
obraz.”
„Dlaczego więc nie ukąsiłeś jego matki?”
„Ponieważ Jatila doświadczy większego bólu opłakując syna, niż
cierpiąc ogień mojego jadu,” odpowiedział wąż. „Dlatego jej nie
ukąsiłem.”
„To dlaczego ukąsiłeś żonę Abhimanyu?” dopytywała Vidyavali.
Wąż wyjaśnił, „Durvasa, najlepszy z mędrców, podarował Śri
Radhcie, koronnemu klejnotowi cnotliwych kobiet, błogosławieństwo
saubhagyavati. Ponieważ dał jej to błogosławieństwo bycia kobietą,
której mąż zawsze żyje, Abhimanyu nie może umrzeć dopóki Ona
pozostaje żywa. Łaska Durvasy i czystość Śri Radhy są wyjątkowo
potężne. Dlatego nie mogę zabić Abhimanyu nie zabijając najpierw
Śri Radhy. Dziś ukąsiłem Śri Radhę, a o świcie ukąszę Abhimanyu.
152
Reszta życia Jatili będzie wypełniona strasznym cierpieniem, gdy
będzie opłakiwać syna i synową.” (72-74)
Vidyavali zapytała wtedy, „Proszę powiedz mi, co przewiniła Jatila?”
Wąż odparł, „Pierwszą obrazą Jatili było zniesławienie mędrca
Durvasy, który jest manifestacją samego Śivy. Drugą obrazą było
fałszywe oskarżenie syna Nandy Maharaja, który jest źródłem Śri
Hari i uwielbionym bóstwem Pana Śivy. Zamykając synową w
pokoju Jatila przysporzyła przeszkód Nanda-nandanie Śri Krysznie
w otrzymywaniu Swych posiłków. Z powodu tych dwóch obraz Jatila
i jej córka Kutila będą łkały w rozpaczy za Śri Radhą i Abhimanyu
przez resztę życia tu we Vraja-mandali.” (75-76)
Gdy stara Jatila to usłyszała, zaczęła głośno szlochać. Płakała z
żalu, „Och nie, och nie, o mój synu, o synowo, jesteście powietrzem
mojego życia! Czy już więcej nie usłyszę jak was błogosławią,
‘Byście żyli wiecznie’?” Zaczęła błagać Vidyavali: „O Vidyavali,
podporządkowuję się Twoim stopom. Proszę, zadowól jakoś tego
króla węży. Od teraz już nigdy nie zabronię synowej chodzenia
codziennie do domu Nandy Maharaja i gotowania dla Śri Kryszny.
Może iść kiedy zechce. Może wrócić tylko kiedy ukończy wszystkie
Swoje obowiązki. (77-78)
„O Durvaso, najlepszy z mędrców! Składam moje pokłony do twoich
stóp setki razy. Modlę się do ciebie o wybaczenie tej obrazy. Znana
153
jestem z mojej starości, słabego umysłu i szaleństwa już od
narodzin. (79)
„Umysł mojej córki Kutili zawsze był przebiegły i pokrętny. Charakter
i usposobienie Śri Radhy są cnotliwe, lecz moja córka bez powodu
sprawiła Jej wiele cierpienia.” Słysząc słowa matki Kutila padła na
ziemię oddając pokłony wężowi. „O królu węży, wybacz mi proszę.
Bądź łaskaw i nie kąś mojego brata. Już nigdy więcej nie oskarżę o
nic Radhy i nigdy już nie powstrzymam Jej przed wyjściem z domu.
Od teraz może wychodzić z sakhi kiedy zechce.” (80-81)
Król węży powiedział, „O gopi, uważnie posłuchajcie Mych słów.
Przysięgam na Pana Śambhu, że Śri Radha jest cnotliwą i czystą
żoną. O Jatilo zaufam ci tylko wtedy, gdy przyjmiesz ten fakt i
ślubujesz na głowę syna.” (82)
Słysząc to, Jatila położyła dłonie na głowie syna i ślubowała.
Powiedziała, „O królu węży, mam pełną wiarę w Twoja słowa. Nigdy
więcej nie zamknę synowej w domu. Obdarz mnie Swą łaską
błogosławiąc syna i synową długim życiem.” (83)
Wąż odpowiedział, „Niech tak będzie. Jestem z ciebie zupełnie
zadowolony staruszko. Powinnaś także wielbić Mędrca Durvasę i
ofiarować mu dobre jedzenie. Usunę teraz truciznę z ciała Śri Radhy
i wrócę na Kailaś. Jeśli chcesz, możesz fałszywie oskarżać swoją
synową o związek ze Śri Kryszną; nie będę zły o to. Lecz od tego
154
dnia jeśli kiedykolwiek powstrzymasz Ją przed wyjściem, tak się
rozzłoszczę, że natychmiast ukąszę twojego syna i synową i oboje
umrą.” (84-85)
Następnie Vidyavali oznajmiła radosnym głosem,” O gopi, możecie
się teraz cieszyć. Wąż usunął jad i zniknął, a Vrsabhanu-nandini jest
zupełnie wyleczona.” (86)
Otworzyli drzwi i weszli do pokoju. „Radho,” zapytali, „jak się teraz
czujesz?”
„Bardzo dobrze,” odparła. „Już nie odczuwam palącego bólu.” (87)
Wszyscy z szacunkiem pokłonili się stopom Vidyavali i powiedzieli,
„O Vidyavali, wszelka chwała Tobie! Zdobyłaś nieograniczoną,
pobożną zasługę przywiracając życie Śri Radhy. Twoje życie stało
się całkowicie pomyślne.” (88)
Kutila szepnęła na ucho Jatili, „Matko, w nagrodę podaruj Vidyavali
naszyjnik Śri Radhy.”
„Co też mówisz Kutilo?” Jatila odparła. „Dlaczego tylko naszyjnik?
Podaruję Jej całą biżuterię Śri Radhy.” (89)
„Synowo,” Jatila powiedziała, „z radosnym sercem obdaruj Vidyavali
wszystkimi ozdobami jakie masz. Twoja matka i Vrajeśvari Śri
Yasioda wkrótce dadzą Ci wiele nowych.” (90)
155
„Vidyavali, moja synowa osobiście ozdobi Cię tymi klejnotami.
Proszę, przyjmij je dla mojej korzyści; nie odmawiaj.” Śri Radha
zaczęła dekorować Śri Krysznę przebranego za Vidyavali Swymi
ubraniami i ozdobami. W trakcie pomyślała: (91)
„Mój ukochany i Ja nie możemy tego robić przed sakhi, choć są mi
tak bliskie, jak własna dusza. Z drugiej strony Kryszna bez
przeszkód cieszył się Mną dziś do woli, na oczach teściowej i
bratowej! (92)
„Nie miałam dziś okazji okazać Mojej sprzecznej natury (vamya-
bhava); mogłam zaledwie pozostawać w uległym nastroju (daksina-
bhava). Ale niech tak będzie. Dziś pragnienie, które było mi tak
drogie narodziny po narodzinach zostało spełnione, ponieważ dziś
bez przeszkód smakowałam tambulę żutą przez ukochanego. (93)
„Przez tak długi czas uważałam teściową i bratową za wrogów, lecz
dziś przyprowadziły ukochanego do Mojego domu. Pokłoniły się i
wielbiły Jego stopy i były przyczyną Naszego spotkania, a nawet
otwartej wymiany między Nami. Z tego powodu modlę się o
niezłomne oddanie dla ich stóp. (94)
„Dziś ponownie się spotkaliśmy, a teraz dekoruję ukochanego
Prana-vallabha bezpośrednio przed teściową jak i na jej polecenie!
O Opatrzności, bądź błogosławiona! Oddaję ci Mój szacunek i
156
śpiewam twoje chwały. Gdzie i komu mogłabym opowiedzieć o tym
wydarzeniu, które sama zaaranżowałaś?” (95)
„Szlachetna Jatilo,” powiedziała Vidyavali, „jest już po północy.
Powiedz proszę, co mamy teraz zrobić? Jeśli nie masz więcej
poleceń, szybko wrócimy do domu.” (96)
Stara Jatila powiedziała, „Gargi i Vidyavali, jak możecie wracać do
domu w środku nocy? Zostańcie na noc w naszym domu!” (97)
Gargi odpowiedziała, „Z pewnością posłucham twych słów,
ponieważ ślad podstępnej trucizny węża jest nadal w naszych
sercach i nie rozpłynął się zupełnie. Gdy ktoś jest ukąszony przez
tego czarnego węża, na początku może się wydawać, że gorączka
spada, ale jest szansa, że wzrośnie ponownie. Dla pacjenta ważne
jest, aby został blisko tego, kto zna się na mantrach.” (98)
Zarówno Kutila jak i Jatila powiedziały, „Niech tak będzie. Niech
Vidyavali, która zna się na mantrach, śpi razem ze Śri Radhą na
kwiatowym łożu w pokoju na dachu.” (99)
Śri Radha i Śri Kryszna są największymi ekspertami w delektowaniu
się boskimi rozrywkami. Dowcipne i artystyczne zabawy jakie
okazują są cudownymi falami na oceanie czystej, duchowej miłości.
Sakhi również tańczą nieprzerwanie na tej arenie w falach radości w
oceanie premy. (100)
157
Rozdział jedenasty
Spotkanie ze Śri Kryszną przebranym za piosenkarkę
Pewnego dnia Śri Radha pogrążyła się w głębokim mana (nastrój
nadąsania). I choć Śri Kryszna przyniósł dla Niej podarki, wychwałał
Ją i usiłował uspokoić na wszystkie możliwe sposoby, nic co robił nie
przynosiło efektu. W końcu poszedł porozmawiać z Kundalatą,
poradzić się prywatnie, co robić. (1)
Omówiwszy sytuację z Kundalatą, Kryszna przebrał się za piękną,
młodą dziewczynę. Przywdział ubrania i ozdoby młodej dziewczyny i
zaczął naśladować głos tak słodki i czarujący, że zawstydzał
melodyjne pieśni kukułki. Tak przygotowany poszedł razem z
Kundalatą do domu Jatili. Gdy szedł, dzwonki u stóp brzęczały
łagodnie. (2)
Śri Radha była w towarzystwie sakhi.Gdy tylko Śri Radha spojrzała
Swymi sarnimi oczyma na tą nadzwyczajnie atrakcyjną, młodą
kobietę nadchodzącą z Kundalatą, Jej umysł został całkowicie
oczarowany. Z uśmiechem zwróciła się do Kundalaty: „Chodź,
chodź Kundalato. Powiedz, dlaczego składasz nam dziś
niespodziewaną wizytę. (3)
„I kim jest ta piękna, młoda kobieta? Skąd przychodzi i jak ma na
imię?”
158
„Radho,” odparła Kundalata, „Jej imię to Kalavali. Usłyszawszy o
Twoim imieniu, sławie i cechach, przyszła tu z Mathury, by Cię
spotkać. Jej umiejętność śpiewu przewyższa nawet głos guru Indry,
Brhaspatiego. Co więcej mogę powiedzieć? Zrozumiesz, gdy
posłuchasz Jej śpiewu.”
„Przyjaciółko Kundalato,” zapytała Śri Radha, „od kogo Kalavali się
tego nauczyła?”
„Od samego Brihaspatiego,” odpowiedziała Kundalata.
„A jak miała okazję go spotkać?” (4-5)
„Piękna Radho,” powiedziała Kundalata, „pewnego razu, gdy
bramini z Mathury przeprowadzali wspaniałą ofiarę angirasa, z
siedziby półbogów przyszedł tam Brihaspati i został w Mathurze
przez miesiąc. Oddano mu wielką cześć i to bardzo go zadowoliło.
(6)
„Sakhi Radho, pewnego dnia na tym szanownym zebraniu
Brihaspati zaprezentował niebiańską pieśń. Jest ona wyjątkowo
trudna do zaśpiewania, lecz Kalavali jest tak bystra, że o dziwo
natychmiast ją zapamiętała i następnego dnia zaśpiewała z
precyzyjnie tym samym rytmem i subtelną melodią, jakiej użył
Brihaspati. (7)
„Gdy Brihaspati usłyszał Jej śpiew, zatopił się w zdumieniu i
dopytywał u jednego z braminów Mathury, ‘Kim jest ta młoda
kobieta, która śpiewa tą skomplikowaną, niebiańską pieśń? Jestem
159
zdumiony! Jest zwykłym mieszkańcem śmiertelnego świata, a
jednak nauczyła się tej pieśni po jednokrotnym wysłuchaniu.
Przyprowadź Ją proszę do mnie.’ (8)
„Na polecenie Brihaspatiego bramin przyprowadził Kalavali.
‘Najinteligentniejsza z młodych dziewcząt,’ powiedział Brihaspati,
‘Twój geniusz jest niezrównany, a głos pokonuje śpiew kukułki.
Wspaniale! Pouczę Cię w najwyższej wiedzy Gandharwów. Tak
precyzyjna inteligencja i słodki głos nie występują w królestwie
ludzkich istot czy nawet Kinnarów.’ (9)
„Brihaspati nauczał Ją przez miesiąc pobytu w Mathurze. Potem
zabrał Ją ze sobą na planety niebiańskie i uczył przez kolejne lata.
Powróciła na ziemię z końcem miesiąca Aśvina, a w Mathurze
pojawiła się zaledwie wczoraj. Teraz o zmierzchu przyszła do Ciebie
do Vrajy.” (10)
Wysłuchawszy opowiadania Kundalaty, Śri Radha powiedziała, „O
Bhavini (piękna damo), łaskawie zaśpiewaj coś dla Mnie.”
„Vrindavaneśvari,” odparła Kalavali, „którą ragę chciałabyś usłyszeć
ode Mnie?”
Śri Radha odpowiedziała, „Jest zmierzch, więc możesz zaśpiewać
malava ragę.”
„Sumukhi (ty o pięknej twarzy), na jaką melodię mam zaśpiewać?”
„Zaśpiewaj proszę melodię sadaja,” odpowiedziała Śri Radha.
160
Kalavali zapytała, „Radho, którą z czterech różnych śruti tej melodii
mam wybrać?” (11)
„O piękna,” odpowiedziała Śri Radha,”jeśli ktoś cierpi na zaburzenie
ciała, w którym kapha lub vata w gardle nie jest w równowadze,
niemożliwym jest czyste śpiewanie. W ten sam sposób,
niemożliwym jest zaśpiewanie czystych tonów bez wtóru viny.
Niemniej jednak chciałabym usłyszeć słodką pieśń, pełną różnych
muzycznych atrybutów, takich jak skala (raga), rytmiczny cykl (tala),
nuty (svara), ozdobniki (gamaka), poszczególną klasę ragi (jati),
improwizacje (tana) i wedyjski system melodii (grama).” (12)
„Radho,” powiedziała Kalavali, „kto w tym wszechświecie jest takim
ekspertem w muzyce i pieśniach jak Ty? Ja znam tylko proste
melodie. Posłuchaj proszę.” Mówiąc to Kalavali zaczęła śpiewać, „ta
na na na ta na na r,” tak pięknym głosem, że zawstydziła pawie jak i
pszczoły. (13)
Gdy ukochane sakhi Śri Radhy usłyszały słodki śpiew Kalavali, rzeki
łez popłynęły z ich oczu. Pieśń nadal rozbrzmiewała, a ich zachwyt i
oczarowanie sprawiły, że nawet łzy przestały płynąć. Pod koniec
pieśni te same łzy posypały się na ziemię jak deszcz małych
kamieni. (14)
Z powodu mana serce Śri Radhy stwardniało jak diament, lecz teraz
topniało i to Ją zaskoczyło. „Devi Kalavali,” powiedziała, „Twoja
161
pieśń jest tak słodka, że daleko przewyższa słodycz nektaru
półbogów. (15)
„Jeśli tylko ktoś z Twoimi umiejętnościami mógł zawsze ze Mną być.
Och, byłabym najbardziej szczęśliwa. Tylko wtedy całe moje życie
stałoby się udane. Posłuchaj Devi, jeśli syn Nandy Maharaja usłyszy
Twój śpiew, z pewnością będzie zawsze nosił Cię jako ozdobę
wokół szyi.” (16)
„Radho,” powiedziała Kundalata, „pośród kobiet Kalavali jest
uosobieniem cnoty, więc nie mów do Niej w ten sposób. Powinnaś
ją poprostu objąć, nic więcej.” Śri Radha wyszła na przód by objąć
Kalavali i podarować Jej drogocenny naszyjnik, lecz Lalita szepnęła
do Jej ucha, „Radho, kim jest osoba, którą zamierzasz objąć? To
nikt inny jak ten Twój niegodziwy i kłamliwy kochanek w przebraniu
uroczej kobiety.”
„Droga Lalito,” Śri Radha odparła na głos, „dajesz mi
najwartościowszą radę. W rzeczy samej, po uważnym
zastanowieniu, mówisz prawdę. Zamierzałam wyrazić Moją
wdzięczność zaledwie podarowując Kalavali naszyjnik, lecz to nie
okaże Jej właściwego szacunku. Dlatego obdarzę Ją wszelkimi
rodzajami ozdób z klejnotów i pięknych ubrań.” (17-18)
Po tym Śri Radha zwróciła się do Rupy Manjari i powiedziała, „O
Rupo Manjari, z uwagą ubierz Kalavali przede Mną w przepiękny i
162
wielokolorowy, nowy komplet. Zdejmij Jej starą bluzkę i szybko okryj
wzniosłe piersi nową.” (19)
Kundalata niezwłocznie przemówiła. „Piękna Radho,” powiedziała,
„proszę nie zdejmuj tych ubrań pięknej, młodej dziewczyny.
Zawstydzi się i zażenuje przed wami. Podaruj Jej poprostu
cokolwiek chcesz i pozwól zanieść do domu i tam przymierzyć.” (20)
„Sakhi Kalavali,” powiedziała Śri Radha, „każdy wie, że kobiety
nigdy nie wstydzą czy obawiają się pośród innych kobiet. Powiedz,
czy nie tworzysz ciernistej przeszkody nieśmiałości w tej bardzo
radosnej sytuacji?” (21)
„Och Radho,” powiedziała Kalavali, „nie przyjmę żadnych girland,
ubrań i ozdób. Naiwna dziewczyno, nie jestem córką śpiewaka. Jeśli
jesteś ze Mnie zadowolona, to obdarz Mnie bogactwem Swego
uścisku. Nie myśl, że jestem chciwa na inne bogactwa.” (22)
„Oh sakhi,” odpowiedziała Śri Radhika, „dlaczego tak się opierasz?
Dlaczego odrzucasz Moję ofertę? Załóż proszę te piękne ubrania i
ozdoby z klejnotów. Jeśli nie zgodzisz się chętnie, sama ubiorę Cię
na siłę. Nierozsądna dziewczyno, ostrzegam Cię, byś przede Mną
nie zachowywała się tak niezależnie. Powtarzam, bądź ostrożna!”
(23)
163
Powiedziawszy to Śri Radha poleciła sakhi przebrać Kalavali w
nową bluzkę. Dwie sakhi zdecydowanie zdjęły z Jej ramion
przesłonę, a inne sakhi stanęły za Nią, by rozwiązać bluzkę. Gdy ta
się rozluźniła, wypadły z niej dwa wielkie kwiaty kadamba. (24)
„Acha!” krzyknęła Śri Radha. „Co też wypadło z Jej bluzki?!” Rupa
Manjari i pozostałe służki klasnęły w dłonie z radości i nieśmiało
przysłoniły roześmiane, księżycowe twarze welonami. Vrsabhanu-
nandini Śri Radha obróciła się plecami do Śri Kryszny i usiadła. (25)
Gdy sakhi ujrzały, co narobił Śri Kryszna, usiłowały stłumić
rozbawienie zaciągając welon na twarz. Nie mogąc się jednak
kontrolować wybuchnęły gromkim śmiechem. Śri Radha, jak i Śri
Kryszna z Kundalatą, bez słowa dołączyli do nich. (26)
Wtedy, ku najwyższemu zadowoleniu wszystkich, usosobiona
postać transcendentalnego śmiechu (hasya-rasa) ukazała się na
moment pośród nich. Sakhi zwróciły się do dwóch kwiatów kadamba
mówiąc, „O wspaniałe, wielkie kwiaty kadamba, ze wszystkich istot
na ziemi tylko wy jesteście prawdziwie błogosławione. Zazwyczaj nie
jesteście dwulicowe, lecz stałyście się takie dzięki towarzystwu tej
przebiegłej osoby. Jako kwiaty na drzewie, nie wiecie co to
przebiegłość. Ale teraz, gdy znalazłyście się w rękach tego oszusta,
okazałyście taką bezwstydność udając kształt piersi młodej
dziewczyny. Przez was toniemy w oceanie nektariańskiego
śmiechu.” (27)
164
Sakhi zapytały Kundalaty, „O Kundalato, dokąd udała się twoja
towarzyszka Nieśmiałość?”
„Razem z Kundalatą obie utonęły w głębiach wód Patala-loki,”
odpowiedziała Kundalata. „Nie możesz jej teraz zobaczyć.”
„Jeśli Kundalata i jej sakhi o imieniu Nieśmiałość utonęły i odeszły,
to kim jesteś ty?” zapytały.
„Och, ja jestem tylko jej cieniem.”
„Lecz jeśli Kundalata odeszła, to jak możemy widzieć jej cień?”
nalegały sakhi.
„Nie mam nic więcej do powiedzenia,” odparła Kundalata. „Niech
bogini mowy tańczy na waszych językach.” (28)
Następnie przemówiła Lalita. „Kundalato, twoja miłość do uczennicy
Brhaspatiego i twój związek z Nią stale wzrastały od dzieciństwa.
Twój język nie mówi niczego fałszywego. O twoich chwałach słyszy
się ciągle we Vrajy jak i o tym, że pouczasz cnotliwe dziewczęta o
ich słusznych działaniach. W ten sposób wykonujesz wspaniałą
pracę na rzecz Kamadeva. Niestety twoje pragnienie nie zostało
dziś spełnione i w rezultacie musisz stolerować wielki ból. (29)
„Sakhi Kundalato, jakże inteligentna jesteś. Dziś dumnie przyszłaś
do nas z daleka i z wielkim wysiłkiem próbowałaś sprzedać nam
wiedzę otrzymaną od swojego ‘guru’. Lecz niestety nie byłaś w
stanie jej sprzedać, a wręcz przeciwnie, szybko stałaś się
pośmiewiskiem. Może pojawiłaś się w niepomyślnej chwili.” (30)
165
Śri Kryszna odparł, „Lalito, z łatwością mogę sprzedać tą wiedzę na
rynku sakhi i spełnić Moje pragnienie. Oddaj Mi bluzkę, albo Sam cię
w nią ubiorę.” (31)
Gdy Lalita to usłyszała, powiedziała, „O królu łotrów! Czy suchy
kwiat może zamienić się w świeży pąk? Czy ciało może
funkcjonować po tym, jak opuściło je powietrze życia? Kto będzie
nadal wielbił dumną i podstępną osobę, gdy jej oszustwa wyszły na
jaw? O Svami, nie bierz dalej udziału w tym haniebnym wydarzeniu
zwiększając Swój talent do kłamstw.” (32)
Śri Kryszna podniósł dwa kwiaty kadamba. Wcisnął je z powrotem
na miejsce i poszedł do Jatili. Tam upadł na ziemię głośno
zawodząc. To zaniepokoiło Jatilę. W kółko wyrażała swój niepokój.
(33)
„Kim jesteś córko? Skąd pochodzisz? Dlaczego płaczesz? Czy ktoś
cię skrzywdził? Otrzyj łzy z lotosowej twarzy i opowiedz mi
wszystko.”
Trzęsąc się, Kalavali opowiedziała Swoją smutną historię drżącym
głosem. „O szlachetna kobieto. Jakże nieszczęśliwą jestem!
Przeklęte me ciało. Przeklęte narodziny. Setki klątw spadły na Mą
głowę. (34)
166
„Mieszkam w mieście Króla Vrsabhanu i jestem córką siostry Kirtidy.
Miałam bliski, czuły związek z Radhą od dzieciństwa. Przyszłam tu
w odwiedziny, niecierpliwie wyczekując na ponowne spotkanie z Nią
po długim czasie. Niestety Radha nawet nie popatrzy w Moją stronę,
co tu mówić o objęciu Mnie z miłością i oddaniem. (35)
„Gdy Mnie zobaczyła, nie uśmiechnęła się słodko, nawet raz. Nie
dbała by zapytać choć raz, jak się miewam. Jaki jest pożytek z
życia? Umrę tu i teraz, przed tobą. Szlachetna pani, przypomnij
sobie proszę, czy pamiętasz jakąś obrazę, jaką popełniłam
względem Śri Radhy? Proszę zapytaj Ją, dlaczego się na Mnie
złości.” (36)
Wysłuchawszy żałosnej spowiedzi Kalavali, Jatila powiedziała, „O
córko, uspokój się i nie bój się. Nie popełniłaś żadnej obrazy. Zaraz
to wyjaśnię. Sprawię, że za chwilę Radha obdarzy Cię Swą miłością
i oddaniem. Upewnię się, że Cię obejmie i porozmawia z Tobą. A co
więcej, jeszcze tej nocy zaśniecie razem w jednym łożu.” (37)
Z tymi słowy Jatila wtargnęła do pokoju synowej. Widząc sakhi,
zwróciła się do Lality, „Lalito, dlaczego moja synowa jest dziś w
takim przekornym humorze? Jej własna kuzynka przyszła tu z
rodzinnego miasta, chętna Ją zobaczyć, a Ona Ją lekceważy.
Dlaczego z Nią uprzejmie nie porozmawia?” (38)
167
Następnie Jatila zwróciła się do Śri Radhy, „O dziewczyno o dobrym
zachowaniu (Sucarita), o córko, masz wiele dobrych cech. Droga
synowo, spójrz tylko. Ubrania Tej nieszczęśliwej dziewczyny są
mokre od łez. Moje serce przepełnia współczucie do Niej. Usuń ból z
Jej serca: obejmij Ją właściwie, zapytaj jak się ma i porozmawiaj
czule. Spraw, by była radosna jak wcześniej. Wtedy i ja będę
zadowolona.” (39)
„Teściowo,” odparła Śri Radha, „z pewnością wykonam twoje
polecenia, proszę więc wróć do swych pokoi i odpoczywaj. Nie
pasuje ci mieszać się w małostkowe kłótnie młodych dziewcząt.
Wszystkie sakhi są takie same; ich wiek jak i inteligencja są
niewielkie. W jednej chwili huśtają się od kłótni do wzajemnej
miłości. Z drugiej strony, twoja inteligencja nie ma sobie równych i
jesteś wielkim autorytetem. Czy właściwym jest dla ciebie
angażowanie się w te dziecinne kłótnie?” (40)
„O synowo, dość tego,” powiedziała Jatila. „Wstań i natychmiast
obejmij siostrę. Zjedzcie razem, a potem odpocznijcie. Jestem
starsza od Ciebie, więc wykonaj moje polecenie.” (41)
„O teściowo,” odparła Śri Radha, „pouczyłaś mnie stanowczo i
groźnie; lecz zanim spełnię twoje polecenie, posłuchj tego proszę.
Ta dziewczyna mówiła ostro do Kundalaty, dlatego jestem tak
oburzona, że nawet nie chcę na Nią spojrzeć. Jeśli pogodzi się z
168
Kundalatą, wtedy i Ja będę zadowolona; i z pewnością uczynię jak
prosiłaś.” (42)
„O szlachetna pani,” powiedziała Kundalata, „twoja synowa kłamie.
Kalavali nie mówiła do mnie opryskliwie i wcale się na Nią nie
złoszczę.”
Śri Radha z odwagą powiedziała do Kundalaty, „Jak śmiesz kłamać
przed Moją teściową? Jeśli nie obraziłaś się na Kalavali i jeśli jesteś
z Niej naprawdę zadowolona, to uściskaj Ją teraz.” (43)
Na słowa Śri Radhy Kundalata zamilkła. Gdy zobaczyła to Śri Radha
o sarnich oczach, natychmiast wypowiedziała te sprytne słowa;
„Teściowo, osądź proszę, która z nas kłamie i skarć winną. (44)
„Z pewnością coś musi być nie tak, skoro Kundalata nie jest
zachwycona pomysłem uściskania tej pięknej, młodej dziewczyny.
Musi być na Nią obrażona. Kto w to zwątpi?”
„Moja synowa mówi prawdę,” powiedziała staruszka. „Kundalato,
dlaczego nie wybaczysz Kalavali i nie pogodzisz się z Nią? (45)
„O Kundalato, zrobię wszystko, abyście się pogodziły. Posłuchaj
mnie. Jestem dla ciebie starszą, godną wielbienia osobą, ale
błagam cię ze złożonymi dłońmi, obejmij Tą dziewczynę przede
mną. Nic już nie mów. Ach! Przysięgam na moją głowę, że to
zakończę.” (46)
169
Gdy Kundalata nie ruszyła się by objąć Kalavali, sakhi zawołały, „O
Kundalato, czy nie obawiasz się przysięgi tej starszej kobiety?
Popatrz tylko! Jaką ty masz inteligencję? Uściskaj natychmiast
Kalavali.” Mówiąc to, Jatila, Kutila i wszystkie sakhi złapały
Kundalatę i zmusiły do objęcia Śri Hari w przebraniu Kalavali. (47)
Gdyby stara Jatila nie była obecna, sakhi nie byłyby wogóle w stanie
powstrzymać się od hasya-rasy. Przysłoniły twarze woalkami i
utonęły w cichym, radosnym śmiechu. (48)
Następnie staruszka powiedziała do Śri Radhy, „Synowo, teraz Ty
powinnaś przemówić z uczuciem do Swojej siostry i ciepło Ją objąć.”
Jatila nagle chwyciła Śri Krysznę jedną ręką, Śri Radhę drugą, i
przyciągnęła razem w sieć mocnego uścisku. (49)
„O siostry,” powiedziała do Radhy i Kryszny, „widzę, że
popłakałyście się ze szczęścia wzajemnego uścisku. Teraz, dzielcie
dalej wzajemne szczęście osuszając Swe łzy. Potem idźcie na
kolację, a na koniec z oddaniem spędźcie tę noc razem.” (50)
Powiedziawszy to, staruszka powróciła na spoczynek do swoich
pokoi. Wtedy Śri Kryszna zwrócił się do sakhi jeszcze śmielej i
arogancko niż wcześniej: „Zobaczcie sakhi, myślałyście, że Moja
wiedza zasługuje na pogardę, lecz szybko ją sprzedałem i zdobyłem
upragniony rezultat: zwycięstwo nad wami wszystkimi.” (51)
170
„O królu podrywaczy,” powiedziała Lalita, „w rzeczy samej zdobyłeś
upragniony rezultat wykorzystując Kundalatę, która jest Twoją
bratową. Tak osiągnąłeś wielkie zwycięstwo. Teraz, gdy zasady
społecznego zachowania zostały złamane, dlaczego Kundalata ma
być tylko w połowie zadowolona? Dlaczego nie spełnisz jej skrytych
pragnień?” (52)
Kundalata powiedziała, „Lalito, czy brat nie może objąć siostry z
czystym sercem, lub ojciec córki? Całe twoje ciało płonie od głowy
po palce u stóp intensywnym pragnieniem miłości, dlatego sądzisz,
że każdy w tym świecie płonie tym samym pragnieniem.” (53)
Mówiąc to Kundalata wyszła z pokoju, niby rozzłoszczona.
Wszystkie sakhi poszły za nią by ją uspokoić. Jedyną osobą, która
została, był kwiatowy łucznik Kupidyn, chroniący młodzieńczą Parę,
Śri Śri Radha-Krysznę. (54)
Z zewnątrz ukochane sakhi Śri Radhy zaglądały przez wzorzyste
kraty okien i wdychały piękny zapach miłosnych przygód
Madhusudany Śri Kryszny. On Sam upajał się piciem miodu
lotosowej twarzy Śri Radhy, ozdobionej brwiami w kształcie łuku.
Sakhi coraz głębiej zanurzały się w oceanie szczęścia. (55)
171
Rozdział 12
Historia Arjuna Miśry
Żył kiedyś czysty bhakta o imieniu Arjuna Miśra. Był bardzo biednym
braminem. Każdego ranka zwykł wykonywać swój bhajan
(medytacje o Krysznie przy muzyce) i spędzał dwie godziny pisząc
komentarz na temat Śrimad Bhagavad-gity, by następnie iść żebrać
o jałmużnę. Żona Arjuna Miśry w tym czasie zwykła przygotowywać
jedzenie zebrane przez jej męża, ofiarowywała je z miłością do
swojego bóstwa Bhagawana Śri Gopinatha, po ofiarowaniu
przekazywała mahāprasāda mężowi z wielką uwagą, a potem z
wielka satysfakcją sama akceptowała resztki prasadam. To był ich
stały nastrój i byli w pełni zadowoleni z założenia, że ich bieda to
prezent od Śri Bhagawana. Tak ich czas mijał błogo. Niemal
wszystkie ich ubrania były podarte. Posiadali tylko jedną użyteczną
szmatkę dhoti - była ona odpowiednia do noszenia poza domem.
Kiedy jej mąż chodził po wsi i starał się o jałmużnę, jego żona miała
na sobie kawałek obdartej szmatki. Gdy mąż był w domu, a ona
musiała wyjść, wtedy to ona nosiła dhoti. Pewnego dnia, po
porannym bhajanie, Arjuna Miśra usiadł, aby napisać komentarz do
Bhagavad-gity wersetu 9,22:
ananyāś cintayanto mam ye janāh paryupāsate
tesam nityābhiyuktānāṁ yoga-kṣemaṁ vahāmy aham
172
09.22 Ale tych, którzy zawsze czczą Mnie z wyłącznym oddaniem –
medytując o Mojej transcendentalnej formie – obdarzam wszystkim,
czego potrzebują, i chronię to, co posiadają.
Zastanawiając się, umysł Arjuna Miśra stał się zakłopotany w
poważnej wątpliwości, której nie był w stanie rozwiązać. Pomyślał:
- "Czy ta osoba, svayam-Bhagawana, który jest jedynym panem
całego wszechświata, sam osobiście dostarcza tego co niezbędne i
co brakuje wielbicielom zaangażowanym w bhajana i czy osobiscie
pomaga im zachować to, co mają? Nie, to nie może być prawda, bo
dlaczego znalazłem się w takiej sytuacji, jak to jest? Jestem
całkowicie uzależniony od Niego, z wyłącznym oddaniem,
zaoferowałem wszystko do Jego lotosowych stóp. Więc dlaczego
muszę doświadczać tej nędzy ubóstwa? Słowa w tym wersecie: "Ja
sam dostarczam wszystkiego potrzebnego osobom
zaangażowanym w mój bhajana, nie mogły być wypowiedziane
przez Bhagawana,. Ktoś musiał je zmienić."
Arjuna Miśra próbowała rozwiązać ten dylemat w sile własnej
inteligencji jednak ogarnęły go wątpliwości i stał coraz bardziej
zakłopotany. Wreszcie, swym czerwonym piórem umieścił trzy
kreski przekreślając linijkę wypowiedzi Kryszny i wyszedł żebrać o
jałmużnę. Teraz, najbardziej współczujący Bhagawana, który chroni
podporządkowane duszę, zobaczył wątpliwości pojawiające się w
umyśle Jego wielbiciela. Przyjąwszy postać niezwykle pięknego
tragarza, chłopaka o ciemnej cerze, napełnił dwa kosze dużą ilością
ryżu, dalu i warzyw, ghee i wieloma innymi pomyślnymi
173
substancjami, przywiązał kosze do końców bambusowego kijka i
osobiście zaniósł je na ramieniu do domu Arjuna Miśry.
Znalazł zamknięte drzwi, zapukał kilka razy, wzywając głośno: "O
Matko, Matko" Brahmani usłyszała wołanie, ale będąc sama w domu
i mając na sobie tylko jej podartą szmatkę, poczuła, że nie może
otworzyć drzwi. Nieprzerwane pukanie i dzwonienie było słychać w
całym domu, wreszcie nie mogąc znaleźć żadnej alternatywy, z
opuszczoną głową nieśmiało, otworzyła drzwi. Przenosząc ciężar
pełnych koszy na kija z bambusa, chłopiec wszedł na dziedziniec,
umiescił obciążenie na podłogę i stanął z boku. Śri Bhagawana w
przebraniu chłopca, powiedział:
"Mamo, Paṇḍitjī (bramin, Arjuna Miśra) przesłał te pakunki. Proszę
weź je do środka."
Z opuszczoną głową Brahmani, wysłuchała słodkich słów chłopca,
spojrzała w górę i zobaczył dwa duże kosze, wypełnione nie tylko
warzywami i zbożem, zobaczyła więcej pożywienia niż kiedykolwiek
widziała w życiu, wszystko stało na jej dziedzińcu. Będąc
wielokrotnie proszona przez chłopca o przyjęcie tych paczek, w
końcu uległa i w transie prowadziła go do wewnętrznej komnaty
domu. Ciągle patrząc na Jego piękną twarz, stała się zupełnie
szczęśliwa. Och, jak Jego twarz jest piękna! Jak ktoś taki ciemnego
koloru ma takie wykwintne piękno? Ona nigdy nawet nie wyobrażał
sobie że może istnieć takie piękno.
Stanęła nieruchomo i zauważyła, że na piersi chłopca były trzy
krwawe blizny. Wyglądało to tak, jakby ktoś pociął pierś ostrą bronią.
Jej serce było głęboko poruszone i zawołała:
174
- "O synu! Jaki okrutny człowiek dokonał tych cięć na twej klatce
piersiowej? Niestety! Niestety! Nawet serce z kamienia stopiło by się
na samą myśl o bólu jaki dotknął tak miękkie i delikatne ciało! "
Śri Krsna, w przebraniu chłopca, powiedział:
- " Matko, opóźniłem się z przeniesieniem tych pakunków, więc twój
mąż ukarał mnie w ten sposób. "
Z oczami napełnionymi łzami Brahmani odpowiedziała:
-"Co! Zrobił takie rany na klatce piersiowej? Kiedy wróci do domu,
zapytam go, jak mógł dokonać tak brutalnej rzeczy! Mój synku
kochany nie czuj się zakłopotany. Zostań tu jakiś czas, a ja
przygotuje zaraz jedzenie i będziemy mogli przyjąć prasada z
Ṭhākurjī."
Sadzając chłopca na dziedzińcu, Brahmani poszła do kuchni i
zaczęła przygotowania do posiłku. Kryszna wtedy pomyślał, mój cel
został osiągnięty, dostarczyłem osobiście pożywienie. Kiedy bramin
wróci do domu, odkryje autentyczność moich słów, i nigdy nie
będzie wątpić ponownie. Tak więc po dokonaniu misji rozwiania
wątpliwości Jego wielbiciela, Kryszna zniknął.
Tego dnia, mimo wielkiego wysiłku, bramin nie był w stanie zebrać
jałmużny. Tracąc wszelką nadzieję, wrócił do domu, biorąc zaistniałą
sytuację za aranżacje Ṭhākurjī, Jego bóstwa. Jego żona otworzyła
drzwi gdy zapukał, a ponieważ wiedział, że nie było żadnych dostaw
do domu, był zaskoczony, gdy zobaczył jej gotowanie, i zapytał:
- "Co ty gotujesz? Jak to jest, że masz jakieś zapasy? "
Teraz z kolei żona była zaskoczona, i powiedziała:
- No nie wysyłasz sześć miesięcy dostaw żywności przez tego
175
małego chłopca i pytasz dlaczego, jak? I wiec jeszcze jedno nigdy
nie wiedziałam by twoje serce było tak twarde jak kamień. Jak
mogłeś pociąć ciało tego chłopca trzy razy, wszystko widziałam
zostały krwawe blizny na Jego piersi? Nie masz litości? "
Bramin był zdumiony.
-"Co ty mówisz? I nic nie wysłałem do domu ... ani nie bilet żadnego
chłopca. Proszę wyjaśnij co sie stało?"
Brahmani pokazała mężowi ogromny stos dostaw wniesiony przez
chłopca. Potem wzięła go na dziedziniec, by pokazać mu chłopca i
jego blizny... ale chłopca już nie było. Szukała w całym domu. Gdzie
on poszedł? Brama dziedzińca była zamknięta, jak to sie stało, jak
chłopiec wrócił. Para spojrzała po sobie ze zdziwieniem. Cała
sytuacja zaczęła świtać w glowie Arjuna Miśry i łzy zaczęły płynąć
nieprzerwanie z jego oczu. Po umyciu rąk i stóp wszedł do pokoju
bóstwa i otworzył Bhagavad-gite. Trzy czerwone ukośniki uczyniły
blizny, te same linie ktore uczyniłem o poranku:
- "Ja sam dostarczam wszystkiego do spełnienia potrzeb osób
zaangażowanych w Mój bhajana", linie które tam postawił znikły.
Jego wątpliwości zostały całkowicie rozwiane i ogarnięty
szczęściem, wyszedł z pokoju bóstwa płacząc i przemówił do swej
żony - "Moja droga, jesteś szczęśliwa! Dziś bezpośrednio widziałaś
Śri Gopinatha! On osobiście dostarczył wszystkich tych środków
spożywczych! Jak żebrając mógłbym uzbierać tyle żywności?"
Potem wyjaśnił żonie wszystko:
- "Dziś rano, podczas pisania mojegokomentarza do Bhagavad-
Gity, wątpiłem w jedno stwierdzenie Śri Bhagawana i przekreśliłem
176
kilka słów trzema liniami, zrobiłem to czerwonym atramentem.
Dlatego pierś słodkiego chłopca, którego widziałeś... to był nasz
Ṭhākurjī, Gopinatha, naznaczony był z trzema bliznami. On jest
niezwykle współczujący, i wziął na siebie nasze kłopoty i przyszedł
do nas by udowodnić autentyczność jego wypowiedzi, oraz by
usunąć wątpliwości ateistów takich jak ja. "
Gardło bramina zakrztusiło się i nie był w stanie mówić dalej.
Przytłoczony miłością, zawołał:
"O Gopinatha! Oh Gopinatha! "
A następnie zemdlał. Stojąc przed ich bóstwa Śri Gopinatha,
Brahmani była oniemiała, a jej oczy napełniły się łzami. Wróciwszy
do zewnętrznej świadomości, Arjuna Miśra wziął kąpiel, wykonał
swoje codzienne obowiązki, ofiarował Śri Gopinathowi posiłek, jaki
jego żona przygotowała, z wielką miłością oboje przyjęli jego resztki.
Bramin kontynuował pisanie komentarzy do Gity codziennie, był
całkowicie zanurzony w miłości do Boga.
177
Zakończenie
Wybrane tu przez nas historie Pana Krsny na ogół są słuchane
przez dusze wyzwolone. Natomiast dusze uwarunkowane
zainteresowane są czytaniem powieści o materialnym działaniu i
doświadczeniach pewnych zwykłych ludzi. Opisy tych
transcendentalnych czynów Pana można znaleźć w Puranach jak
również w wypowiedziach prem bhaktów, mimo to uwarunkowane
dusze wolą jednak zajmować czas czytaniem zwykłych powieści.
Nie bardzo interesuje je studiowanie opowiadań o rozrywkach
Pana Krsny. Ale pomimo tego opisy rozrywek Pana Krsny są tak
atrakcyjne, że podobają się wszystkim. Są trzy klasy ludzi w tym
świecie. Do pierwszej zaliczane są dusze wyzwolone, do drugiej
ci, którzy próbują osiągnąć wyzwolenie, a trzecią stanowią
materialiści. Jednak bez względu na to, czy ktoś jest już
wyzwolony czy dąży do wyzwolenia, czy też jest zatwardziałym
materialistą, rozrywki Pana Krsny są warte studiowania.
Śrila Prabhupad wyjaśnia, że dusze wyzwolone nie są
zainteresowane działalnością materialną. Impersonalistyczna
teoria mówiąca, że po wyzwoleniu nie jest się aktywnym i nie
musi się słuchać niczego, nie jest dowodem na to, że wyzwolona
osoba jest rzeczywiście bierna. Pełna życia dusza nie może być
bierna. Jest ona aktywna zarówno w stanie uwarunkowanym, jak
i wyzwolonym. Np. chora osoba jest również aktywna, ale jej
działanie sprawia jej wiele bólu. Ta sama osoba, ale wyleczona z
choroby, jest nadal aktywna, z tym, że będąc zdrową, znajduje w
178
działaniu wiele przyjemności. Podobnie, impersonalistom udaje
się uwolnić od chorobliwych, uwarunkowanych czynności, ale nie
mają oni informacji o czynnościach w stanie zdrowia. Ci, którzy
są naprawdę wyzwoleni i posiadają doskonałą wiedzę, angażują
się w słuchanie o czynach Krsny i takie zajęcie jest zajęciem
czysto duchowym.
Dla osób, które są rzeczywiście wyzwolone, słuchanie o
rozrywkach Krsny jest sprawą pierwszej wagi. Jest to najbardziej
wzniosły temat dla tych, którzy są w wyzwolonym stanie.
Ponadto, jeśli tematów takich jak Bhagavad-gita i Śrimad-
Bhagavatam słuchają osoby dążące do wyzwolenia, wtedy ich
ścieżka zbawienia staje się jasna i czysta. Bhagavad-gita jest
wstępnym studium do Śrimad-Bhagavatam. Poprzez studiowanie
Gity stajemy się całkowicie świadomi pozycji Pana Krsny, a kiedy
jesteśmy już usytuowani u lotosowych stóp Krsny, wtedy
jesteśmy w stanie zrozumieć opowieści o Krsnie znajdujące się w
Śrimad-Bhagavatam i prezentowane tu historie przekazywane w
sukcesji uczniów. Dlatego też Pan Caitanya poradził Swoim
uczniom, aby propagowali Krsna-katha.
Krsna-katha oznacza narracje o Krsnie. Są dwa rodzaje Krsna-
katha: narracje wypowiadane przez Krsnę i historie o Krsnie.
Bhagavad-gita jest narracją albo filozofią, czy też nauką o Bogu,
wypowiedzianą przez Samego Krsnę. Śrimad-Bhagavatam jest
natomiast opowieścią o czynach i transcendentalnych rozrywkach
Krsny. Zatem oba te dzieła zaliczane są do Krsna-katha. Zgodnie
179
z poleceniem Pana Caitanyi, Krsna-katha (tematy o Krsnie)
powinny być propagowane na całym świecie, albowiem tylko
słuchanie Krsna-katha daje uwarunkowanym duszom,
przeżywającym męczarnie materialnej egzystencji, pewną szansę
wyjścia na czystą ścieżkę wyzwolenia. Celem tej książki jest
przede wszystkim zachęcenie adeptów bhakti do poznania Krsny,
czyli do rozkoszowania się Krsna-katha, gdyż tylko w ten sposób
możliwe jest uwolnienie się z materialnych kajdanów.
Ta Krsna-katha jest ciągle świeże i można do niego powracać raz
za razemnapewno zauroczy ono największych materialistów, jako
że rozrywki Krsny a pasterkami gopi przypominają dokładnie
przygody miłosne pomiędzy młodymi dziewczętami i chłopcami w
tym świecie materialnym. W rzeczywistości uleganie emocjom
seksualnym nie jest czymś nienaturalnym w ludzkim
społeczeństwie, jako że to samo uczucie obecne jest w
oryginalnej Najwyższej Osobie Boga. Ta energia przyjemności
nazywana jest Śrimati Radharani. Urok spraw miłosnych opartych
na seksie jest oryginalną cechą Najwyższej Osoby Boga, a my,
uwarunkowane dusze, będąc integralną cząstką Najwyższego,
również ulegamy takim uczuciom, z tym, że doświadczamy ich w
wypaczonej, znikomej formie. Dlatego też kiedy ci, którzy
uganiają się za seksem w tym materialnym życiu będą słuchali o
rozrywkach Krsny z pasterkami gopi, będą doznawali
przyjemności transcendentalnej, mimo iż będzie się im ona
zdawała być materialną. Korzyść z tego będzie taka, że
stopniowo wzniosą się oni na platformę duchową. Bhagavatam
180
oznajmia, że jeśli ktoś z pokorą i od autorytetów słucha o
rozrywkach Pana Krsny z pasterkami gopi, wtedy promowany
zostaje do platformy transcendentalnej służby oddania dla Pana,
a serce jego oczyszczone zostaje z materialnej choroby, jaką jest
pożądanie. Innymi słowy, wyeliminuje to jego materialne życie
seksualne.
Krsna będzie przyciągał zarówno dusze wyzwolone, jak i te, które
dążą do wyzwolenia, a nawet zatwardziałych, uwarunkowanych
materialistów. Według oznajmienia Maharajy Pariksit, który
słuchał o Krsnie od Śukadevy Gosvamiego, Krsna-katha jest w
jednakowym stopniu odpowiednia dla wszystkich ludzkich istot,
bez względu na to, w jakich warunkach życia się one znajdują.
Każdy w najwyższym stopniu doceni jej znaczenie. Ale Maharaja
Pariksit również ostrzegał, że te osoby, które są jedynie
zaangażowane w zabijanie zwierząt i siebie samych, nie mogą
być zbytnio zainteresowane Krsna-katha. Innymi słowy, z
pewnością tematem tym zainteresowane będą osoby, które
stosują się do moralnych zasad pism świętych, bez względu na
to, w jakich warunkach by się te osoby nie znajdowały, ale nie ci,
którzy zabijają siebie samych. Słowo paśughna, które zostało
użyte w Bhagavatam, dosłownie oznacza zabijanie zwierząt albo
też zabijanie siebie. Ci, którzy nie są samozrealizowani i którzy
nie są zainteresowani realizacją duchową, nie robią nic innego,
jak tylko zabijają siebie samych, popełniają samobójstwo.
Ponieważ ta ludzka forma życia ma szczególnie służyć
samorealizacji, ten, kto lekceważy tę ważną część swoich
181
obowiązków, tylko marnuje swój czas, jak zwierzęta. Zatem jest
on paśughna. W innym kontekście słowo to odnosi się do tych,
którzy rzeczywiście zabijają zwierzęta. Są to te osoby, które
żywią się mięsem zwierząt (nawet zjadacze psów) i angażują się
na tyle sposobów w zabijanie zwierząt, polując na nie, otwierając
rzeźnie, itd. Takie osoby nie mogą być zainteresowane Krsna-
katha .
Zatem każdy, w każdych warunkach życia, powinien być
zainteresowany słuchaniem o Krsnie i Jego czynach, ponieważ On
jest Najwyższą Absolutną Prawdą, Osobą Boga. Przenika On
wszystko. Obecny jest w każdym sercu oraz obecny jest w tym
świecie w Swojej kosmicznej formie. Ponadto, jak opisuje
Bhagavad-gita, pojawia się On w społeczeństwie ludzkim w Swojej
oryginalnej formie, po to, aby zaprosić każdego do Swojej
transcendentalnej siedziby, z powrotem do domu, z powrotem do
Boga. Każdy powinien być zainteresowany poznaniem Krsny i ta
książka została zaprezentowana w tym celu, abyśmy jeszcze
bardziej poznali Krsnę i przez głeboką medytacje połączoną z
intonowaniem:
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare
najlepiej wykorzystali tę ludzką formę życia i osiągneli ostateczny cel
– miłość do Kryszny.
182