Drogowskazy 2010-2011

92
Wiara i Światło świętuje 40 rocznicę powstania Alleluja! Wszyscy pielgrzymujemy na wezwanie Pana Drogowskazy 2010-2011

description

materialy formacyjne Wiary i Swiatla

Transcript of Drogowskazy 2010-2011

Page 1: Drogowskazy 2010-2011

Wiara i Światłoświętuje 40 rocznicę powstania

Alleluja!

Wszyscy pielgrzymujemy na wezwanie Pana

Drogowskazy 2010-2011

Page 2: Drogowskazy 2010-2011

Spis treści

Wprowadzenie ............................................................................................................................ 1

„Telegram”: informacje o obchodach 2011–2012 ........................................................................ 2

Od pielgrzymki w roku 1971 do Lourdes do pielgrzymek w latach 2011–2012 na całym świecie ................................................................................................................ 5

„Posłańcy radości” ..................................................................................................................... 8

WRZESIEŃ Pielgrzymi jak Oholiab, rzemieślnik Mojżesza ................................................. 9

PAŹDZIERNIK Pielgrzymi jak Shuah, syn Abrahama ............................................................. 14

LISTOPAD Pielgrzymi jak Asaf, śpiewak Dawida ............................................................. 19

GRUDZIEŃ Pielgrzymi jak betlejemscy pasterze ............................................................... 24

STYCZEŃ Pielgrzymi jak Baltazar, mędrzec ze Wschodu ................................................ 29

LUTY Pielgrzymi jak prorokini Anna ........................................................................ 35

MARZEC Pielgrzymi jak syn marnotrawny .................................................................... 39

KWIECIEŃ Pielgrzymi jak Szymon z Cyreny .................................................................... 44

MAj Pielgrzymi na drodze do Emaus ..................................................................... 50

CZERWIEC Pielgrzymi jak Filip w drodze do Gazy ............................................................. 55

LIPIEC Pielgrzymi jak Tytus, towarzysz Pawła ........................................................... 60

SIERPIEŃ Pielgrzymi w drodze do jerozolimy niebiańskiej razem z janem, widzącym z wyspy Patmos ............................................................................ 65

kuferek ze Skarbami

Modlitwa Wiary i Światła ............................................................................................................. 69

I. Karta pielgrzymek 2011-2012.............................................................................................. 70

II. Logo obchodów 2011-2012 ................................................................................................ 72

III. Warsztat artystyczny............................................................................................................ 73

IV. Kraje Wiary i Światła ............................................................................................................ 79

V. Dzień Głoszenia i Dzielenia, wasz udział w solidarności ....................................................... 80

VI. Krótka historia Wiary i Światła ............................................................................................. 81

VII. „Hisse et Ho!” ...................................................................................................................... 85

VIII. Strony w Internecie .............................................................................................................. 86

IX. Oceniać, aby się rozwijać .................................................................................................... 86

Page 3: Drogowskazy 2010-2011

1

Wprowadzenie

Dwa najbliższe lata w życiu wspólnot Wiary i Światła na całym świecie zapowiadają się jako zupełnie wyjątkowe! 40 lat! Jednym sercem będziemy świętować ten jubileusz i głosić światu to, czym żyjemy w naszych wspólnotach. Wszyscy, osoby z upośledzeniem, rodzice i przyjaciele, jesteśmy wezwani do tego, by stać się i pozostać „Posłańcami radości”!1

W tym roku wyruszamy w drogę, wszyscy będziemy pielgrzymami na wezwanie Pana, idziemy na pielgrzymkę razem z przyjaciółmi Pana. Niektórzy z nich są nam znani. Odkryjemy innych, niespo-dziewanych, ale wszyscy oni są obecni w Piśmie świętym: Oholiab, rzemieślnik Mojżesza, który nam przypomina drogę, jaką przebyliśmy w zeszłym roku; Shuah, najmłodszy syn Abrahama, który opowia-da nam o swoim ojcu; Asaf, śpiewak Dawida, który nauczy nas radosnej modlitwy uwielbienia...

Dziękuję ojcu Guy Vanhoomissenowi za opowiadania na każdy miesiąc, dzięki którym Pismo święte staje się dla nas tak bliskie i żywe. Dziękuję Kirsten, Denisowi i Sophie za praktyczne porady, które możecie przystosować do Waszej wspólnoty, do Waszych tradycji...

„Cieszcie się i weselcie w Panu, radośnie śpiewajcie...” (Ps 31).

Każdemu życzę z całego serca: sto lat!

Corinne Chatain

Sekretarz generalny

1 Temat obchodów 40 rocznicy, zob. s. 8.

Page 4: Drogowskazy 2010-2011

2

Do członków ekipy koordynującej

„Telegram”: informacje o obchodach 2011–2012

Abyście byli z góry informowani o przygotowaniach obchodów święta 2011-2012, ekipa zajmująca się tym projektem wysyła co miesiąc „Telegram” z różnymi informacjami i proponuje „kuferek z narzędziami” z praktycznymi poradami. Śmiało o niego proście swojego koordynatora prowincji lub wicekoordynatora, który Wam towarzyszy. Możecie też zwrócić się wprost do sekretariatu mię-dzynarodowego2.

Tożsamość i misja

Co miesiąc, po opowiadaniu ojca Guy, znajdziecie fragment książki zatytułowanej „Tak niech jaśnie-je na ziemi Wasze światło, jak gwiazdy na niebie”, którą dostaliście razem z Drogowskazami. Ten dokument podaje kierunku refleksji, dla pogłębienia tożsamości i misji Wiary i Światła, czyli dla poznania drogi, którą idziemy od 40 lat, tak, by ogarnęła nas pierwotna inspiracja, która przyniosła tyle nadziei tysiącom ludzi na wszystkich kontynentach i abyśmy mogli głosić światu, kim jesteśmy, jako „Posłańcy radości”.

Warto poświęcić trochę czasu na przeczytanie paru fragmentów z tej książeczki na każdym spotkaniu ekipy; być może warto nimi wzbogacić również czas dzielenia we wspólnocie...

Do roboty!

Dajmy sobie dostatecznie wiele czasu na przygotowanie całego roku. Możemy wyjechać razem na weekend, żeby spokojnie przeżyć cztery etapy spotkania zamiast rzucać się od razu w wir spraw do załatwiania. Jedność w ekipie koordynującej zawsze przynosi wiele łask dla wspólnoty i każdego z jej członków.

Kilka skromnych propozycji związanych z organizacją roku:

• Ocenić poprzedni rok, jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy

2 3 rue du Laos 75015 Paris France – T. + 33.1.53.69.44.30 – [email protected]

Page 5: Drogowskazy 2010-2011

3

• Określić rzeczy najważniejsze: przyjęcie nowych członków, powołanie do życia nowej wspólnoty...• Ustalić kalendarz spotkań wspólnoty i ekipy koordynującej, nie zapominając o zaplanowaniu

Dnia Głoszenia i Dzielenia, i oczywiście o Święcie Światła... Zaplanować bardzo szczególne świętowanie Wielkanocy 2011...

• Nauczyć się nowej pieśni „Posłańców radości”3 lub wybrać piosenkę z gestami, którą będziemy śpiewać przez cały rok, na rozpoczęcie każdego spotkania.

• Zależnie od możliwości zorganizować weekend wspólnotowy, rekolekcje czy letni obóz... • Zaprzyjaźnić się, „zbliźniaczyć”, z jakąś wspólnotą zakonną, jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy,

i podtrzymywać z nią więzi: przekazywać wiadomości, prosić o modlitwę za taką czy inną osobę przeżywającą trudności, opowiadać jej o ważnych wydarzeniach, przychodzić w odwiedziny...

Czas modlitwy

Poniższej propozycji też nie trzeba przyjmować dosłownie i w całości. Nie chodzi o świętowanie „gotowe do użytku”, lecz o ukierunkowania, które możecie za każdym razem dopasować do Waszej wspólnoty, z twórczą wyobraźnią. Należy ją traktować jako kanwę, którą wzbogaci, ozdobi ekipa koordynująca.

W miarę możności podczas każdej modlitwy zachowujcie ten sam układ, te same ramy. Warto, by uczestnicy znali przebieg modlitwy. A jeśli od niego odbiegniemy, to takie chwile okażą się jeszcze głębsze!

Schemat-wzór

• Aby wejść w modlitwę, na początku zróbmy znak krzyża • Śpiew• Wprowadzenie (mówi celebrans lub animator)• Czytanie (a), biblijne lub inne • Symboliczny gest, pantomima, itd.• Czas medytacji, przyswajania sobie treści, w milczeniu lub przy muzyce • Wspólna modlitwa, wypowiadanie intencji: każdy, jeśli chce, może wypowiedzieć modlitwę

na głos • Wspólnie odmówiona modlitwa „Ojcze nasz” • Modlitwa na zakończenie, odmawiana przez celebransa: można czerpać do niej inspirację z Dro-

gowskazów lub z jakiegoś innego tekstu, ale musi być ona wcześniej przygotowana

3 Muzyka i słowa zostaną przesłane w niedługim czasie...

Page 6: Drogowskazy 2010-2011

4

• Śpiew „Posłańców radości” albo piosenka z gestami• Znak krzyża

Przez cały rok

Możemy sporządzić Drogowskaz dla każdego członka wspólnoty, (4 kartki w formacie A4 złożone na pół. Na okładce rysunek muszli (zob. s. 73), symbol pielgrzymów zdążających do św. Jakuba w Komposteli (do grobu św. Jakuba Apostoła w północno-zachodniej Hiszpanii). Abyśmy pamiętali, że jesteśmy w drodze do świętowania 40 rocznicy, możemy ozdobnie przedstawić liczbę 40, odtwo-rzyć oficjalne logo obchodów (zob. s. 72), wypisać datę i miejsce pielgrzymki naszej prowincji.

W środku, na pierwszej stronie, wpisujemy swoje imię, nazwę naszej wspólnoty, daty spotkań przez cały rok. Możemy też przeznaczyć jedną stronę na zapisywanie tam rocznic, imienin...

Przynosimy zeszycik na każde spotkanie i ozdabiamy jedną stronę tematem i rysunkiem miesiąca, zapisujemy, co nam się podobało, co nas poruszyło, jakąś intencję modlitwy...

Jesteśmy więc gotowi. Zamknijmy torby, walizki... i w drogę!

Page 7: Drogowskazy 2010-2011

5

Od pielgrzymki w roku 1971 do Lourdes do pielgrzymek w latach 2011–2012

na całym świecie

Przesłanie Marie-Hélène Mathieu, założycielki

Wracając z niezwykłego tygodnia, który spędziłam razem z Corinne na Seszelach i na Wyspie Mauritius, byłam pod wrażeniem entuzjazmu, jaki wzbudził pomysł pielgrzymek na całym świecie w latach 2011-2012, pomimo wszelkich trudności i przeszkód. Trzeba przyznać, że listy, jakie napisali do nas Henri, Ghislain, ojciec Isaac, są naprawdę poruszające. Ich ton przypomniał mi to, co przeżywaliśmy 40 lat temu, kiedy Jean Vanier i ja razem z paroma rodzicami zorganizowaliśmy pierwszą pielgrzymkę Wiary i Światła; od tamtej pory tak wiele pielgrzymek przeżywanych jest we wspólnotach, w krajach, w prowincjach.

Ktoś zadał mi pytanie: skąd w Wierze i Świetle tak silne przywiązanie do pielgrzymowania?

Po pierwsze, narodziliśmy się z pielgrzymki do Lourdes. W grocie Massabielle, u źródła, niejako przyjęliśmy chrzest.

Cztery lata później, pielgrzymka do Rzymu i przyjęcie przez Papieża Pawła VI było jakby bierzmo-waniem, a później trzy razy (1981, 1991, 2001) poczuliśmy się wezwani, by pojechać do Lourdes, żeby podziękować Jezusowi i Maryi za wszystkie łaski otrzymane w Wierze i Świetle i wyjechać z od-nowioną nadzieją, by przeżywać i głosić Wiarę i Światło. Tym razem wezwanie jest inne: podziękować za całą przebytą drogę, ale również iść na cały świat, aby mu pokazać nasz „skarb”.

Pielgrzymka przeszkadza nam, oczyszcza nas. Trzeba opuścić swój dom, rodzinę, pracę, swoje drobne nawyki, swoje pantofle... aby odnaleźć istotę szczęścia, Ewangelię Błogosławieństw.

W pielgrzymce Wiary i Światła wyruszamy razem do miejsca, gdzie czeka na nas Jezus. Zaprasza każ-dego osobiście: „Jeśli chcesz, przyjdź...”, razem z Twoimi najsłabszymi braćmi i siostrami, którzy zawsze są gotowi ruszyć w drogę. Oni są naszymi „przewodnikami”, a my stąpamy po ich śladach.

To zadziwiające, już karta pierwszej pielgrzymki wyrażała istotę naszej misji. Pomagać osobie z upośledzeniem w odkrywaniu, że Bóg ją kocha w bardzo szczególny sposób, że jest ona zdolna do autentycznej więzi z Bogiem, a nawet do prawdziwej świętości, i świadczyć o tym w Kościele.

Page 8: Drogowskazy 2010-2011

6

Odpowiedzieć na cierpienie jej rodziców, jakże często osamotnionych, czasem pogrążonych w rozpaczy. Skrzyknąć przyjaciół, przede wszystkim młodych (18-35 lat), żeby dołączyli do nas nie jako wolontariusze, ale żeby nawiązali wierną i czułą więź z człowiekiem słabym i pozwolili, by on ich przemienił. W tym celu powołać do życia małe wspólnoty, na miarę człowieka, jako szkoły miłości, gdzie możemy się nauczyć wzajemnej miłości, każdy taki, jaki jest.

To jest bardzo proste, ale rewolucyjne. Musieliśmy stawiać czoło wielu krytykom, pokonać wiele przeszkód, ale napotkaliśmy też wiele entuzjazmu w ludziach, którzy chcieli podjąć to wyzwanie. Każdy szukał rodziny, młodego przyjaciela, kapelana... Od roku 1968, daty zapoczątkowania przygotowań do pielgrzymki i od samej pielgrzymki na Wielkanoc 1971, powstało w ten sposób 300 nowych wspólnot. Było to warunkiem udziału w pielgrzymce.

Dzisiaj nawiązujemy do łaski pierwszej pielgrzymki, przygotowując już wszędzie na całym świecie nasze świętowanie; będzie ono obejmować trzy nierozerwalnie związane ze sobą wymiary:

• Działanie, aby wszystkie nasze wspólnoty coraz bardziej tętniły życiem jako miejsca miłości, pokoju i radości wokół najsłabszych. Tak, by wszyscy, którzy widzą nasze życie, mogli powiedzieć tak jak o pierwszych wspólnotach chrześcijańskich: „Zobaczcie, jak oni się miłują”, i byśmy stale zapraszali innych. A jeśli nasza wspólnota jest nieco „uśpiona”, letnia, nie wahajmy się urządzić „dnia odnowy”.

• Dzisiaj, tak jak 40 lat temu, zmobilizujmy się z odnowionym entuzjazmem, żeby wzbudzić nowe wspólnoty. Czemu nie wyobrazić sobie przynajmniej trzech czy czterech wspólnot na prowincję, niesionych modlitwą i wsparciem pozostałych wspólnot? I w tym samym duchu, czemu nie postarać się szczególnie o powstanie wspólnot rodzin z małymi dziećmi, skoro wiele takich rodzin nie odnajduje się we wspólnotach istniejących od dawna? Jakże trudno jest rodzicom zmierzyć się z oczekiwaniem, z narodzinami, z wychowaniem upośledzonego dziecka i jak wielkim światłem jest świadomość, że gościnnie na Was czeka wspólnota Wiary i Światła z małymi dziećmi. Pamiętam również, że jeśli Ghislain, Isabelle i ich mała Julie dołączyli do nas na pielgrzymce w 1991 roku, to dzięki temu, że usilnie zapraszaliśmy młode rodziny.

• „Posłańcy radości”, to piękny temat tych uroczystości; napisaliście już wiele pięknych słów na ten temat. Ja osobiście, kiedy powracam myślą do pierwszej pielgrzymki, mogę powiedzieć, że wszyscy pielgrzymi i całe miasteczko Lourdes razem z nami, odkryliśmy wielką tajemnicę: tam, gdzie jest miłość, tam nawet bardzo głębokie cierpienie może współistnieć z radością. W Lourdes osoba słaba, tak bardzo spragniona więzi jedności, poczuła, że jest kochana, że jest w samym środku święta. Jej radość była zaraźliwa. Kiedy wyjeżdżaliśmy w Poniedziałek Wiel-

Page 9: Drogowskazy 2010-2011

7

kanocny, rodził się nasz ruch, a mieszkańcy Lourdes, bardzo wystraszeni, kiedy przyjechaliśmy, krzyczeli, że „nigdy nie widzieli pielgrzymki, która byłaby tak radosna i pełna pokoju”. Wyraźnym tego znakiem było rozbrzmiewające od świtu do nocy Alleluja.

„Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże pragnę, żeby zapłonął”, woła Jezus. Ten ogień już zapłonął. Niech dzisiaj na całym świecie zapłoną nowe ognie, wszędzie tam, gdzie odbędzie się pielgrzymka. Niech dowie się świat, że źródło jego zbawienia jest w Jezusie Zbawicielu, szczególnie ukrytym w sercu maluczkiego i w sercach tych, którzy biorą go za rękę.

M.-H.M.

Page 10: Drogowskazy 2010-2011

8

„Posłańcy radości”

„Cośmy ujrzeli i usłyszeli, oznajmiamy także wam” (1 J 1,3)

Dlaczego ten temat?

Tym, co widzimy i słyszymy w Wierze i Świetle, jest radość: radość świętowania! Radość spotkania! Radość przyjaźni! Radość wzajemnej pomocy! Radość...! Przeżywamy to wszystko na naszych wspól-notowych spotkaniach, na naszych uroczystościach i pielgrzymkach, a także w codziennym życiu.

Radość Wielkanocy zrodziła wielką rodzinę Wiary i Światła. To właśnie świętujemy: 40 lat życia, 40 lat radości wszystkich członków, a zwłaszcza tych ulubionych przez Boga, tych najsłabszych (Łk 10,21).

Źródłem tej radości jest sam Jezus, kiedy nas zaprasza: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię (Mt 11,28). Wchodząc do wspólnoty Wiary i Światła, przy-nosimy nasze trudy, cierpienia, łzy; dzieląc się tymi ciężkimi brzemionami, tworząc więzi przyjaźni, wszyscy razem możemy świętować, śpiewać, tańczyć i znajdować pokrzepienie, pokój, radość Jezusa. Ta radość jest paradoksalna: trudno wyobrazić sobie radość wbrew upośledzeniu i cierpieniu, radość, która rodzi się z braterstwa z osobami upośledzonymi.

Dzisiaj chcemy głosić naszą radość światu. Jest to prawdziwe wyzwanie, gdyż wiele ludzi żyje w sa-motności, smutku i bólu, w sytuacjach mogących prowadzić do depresji, lęku czy rozpaczy.

W Wierze i Świetle wszyscy jesteśmy po to, żeby zamieniać żałobę w taniec, żałobne szaty w strój radości (por. Ps 29,12).

Jesteśmy tutaj po to, żeby świadczyć o mieszkającej w nas radości, o tej radości, która pochodzi od Ducha Świętego4, o radości, którą przyniósł Jezus5 i której nikt nam nie odbierze6. Dalej nieśmy tę radość na cały świat.

Ojciec Isaac Martinez

Kapelan międzynarodowy

4 Ga 5,225 Mt 2,10; Łk 2,10; 13,17; 19,6; 19,37; J 15,116 J 16,22

Page 11: Drogowskazy 2010-2011

9

Pielgrzymi jak...

WRZESI EŃ

Pielgrzymi jak Oholiab, rzemieślnik Mojżesza

Page 12: Drogowskazy 2010-2011

10

WRZESI EŃ

Słowo miesiąca

Nasza rodzina wywodzi się z dawnego rodu rzemieślników. Obróbka złota i srebra nie ma przed nami tajemnic. Drewno akacjowe i cedrowe to nasz przedmiot pracy. Nie mówię już o naszym warsztacie, pełnym ozdobnych tkanin i mięciutkich jedwabi. Wśród klientów mieliśmy bogatych egipskich handlowców. Ale nie o tym chcę Wam opowiedzieć, lecz o pewnym epi-zodzie naszej wędrówki do Ziemi Obiecanej.

Pewnego dnia, gdy byliśmy na górze Synaj, przyszedł do mnie Mojżesz: „Oholiabie, synu Ahisa-maka, czy możesz nam pomóc zbudować Namiot Spotkania?”. Nie posiadałem się ze zdumienia. Byłem dumny z naszego warsztatu, ale jak z takich ubogich materiałów zbudować mieszkanie dla Pana wszechświata? Czy Bóg naprawdę przyjdzie do nas i zamieszka pośród swego ludu? Nic nie zrobiliśmy, żeby zasłużyć na taki wybór i nie jesteśmy tego godni. Po wielu wahaniach zabrałem się za budowanie Mu Przybytku.

Nigdy nie żałowałem, że odpowiedziałem „Tak”. To naprawdę było wezwanie od Pana. Bardzo często w danej chwili tego nie rozumiemy. Dopiero później wszystko się wyjaśnia. Nie jestem zaskoczony, że nasz pan Mojżesz często nam powtarzał: „Dobrze zapamiętaj całą drogę, jaką przeszedłeś z Panem”. Tak, dobrze jest upamiętniać to, co przeżywamy z Panem.

A teraz patrzę na przebytą drogę. My, dzieci Izraela, byliśmy nikim. Małą garstką niewolników, zepchniętym na margines ludem, bez siły gospodarczej ani militarnej. Ale Pan patrzy inaczej niż ludzie. Ludzie patrzą na pozory, a Bóg patrzy w serce. Spojrzał na nas z miłością. I nadeszła ta noc Paschy, kiedy wyruszyliśmy w drogę. Zaczynało się pielgrzymowanie, które miało trwać całe życie. Nie zawsze było łatwo. Często stawialiśmy sobie pytania. Jak wierzyć w miłość Boga, skoro wystar-czy rozejrzeć się dookoła, a wszędzie widać tyle dramatów? Prosiłem Pana, by wzrosła moja wiara, bym wierzył wbrew wszystkiemu. Jestem przekonany, że Bóg jest obecny nawet w naszych ciężkich próbach, a być może właśnie wtedy jest obecny jeszcze bardziej.

Chciałabym zostawić to dziedzictwo moim dzieciom. Tak, Pan jest dobry. Ocalił nas od niewoli i od śmierci. Będzie szedł z nami aż do Ziemi Obiecanej. Możemy dalej iść z ufnością.

Tekst, do którego się odnosimy: Pamiętać i rozgłaszać dobrodziejstwa Pana (Pwt 26,5-11).

Page 13: Drogowskazy 2010-2011

11

Pielgrzymi jak...

WRZESI EŃ

Tożs

amoś

ć i m

isja

W

iary

i Św

iatł

a„Rzadko wchodzimy do jakiejś wspólnoty przez przypadek. Wchodzimy do niej, bo kogoś spotkaliśmy albo zostaliśmy poproszeni o przysługę, albo też chcemy iść jakąś drogą duchową w odpowiedzi na nurtujące nas pragnienia czy pytania. Zostajemy w Wierze i Świetle, bo powstały więzi, zaprzyjaźniliśmy się z kimś i dostrzegliśmy wezwanie, które nas przerasta...”

Por. książeczka „Tak niech jaśnieje na ziemi Wasze światło, jak gwiazdy na niebie”, s. 6–7.

Przywitanie

Każdy przynosi coś, co symbolizuje jego dotychczasowe przeżycia w Wie-rze i Świetle: jakiś przedmiot, zdjęcie, tekst... Położymy to na stole. Podczas świętowania opowiemy, dlaczego przynieśliśmy ten przedmiot, co on dla nas oznacza.

Dzielenie

Po „Pogodynce” intonujemy śpiew wybrany na ten rok, który będzie otwierał każde spotkanie. Odpowiedzialny lub animator przedstawia temat roku: Wszyscy ruszamy na pielgrzymkę! W drodze na obchody 40 rocznicy powstania Wiary i Światła. Animator może przeczytać lub opowiedzieć własnymi słowami opowiadanie miesiąca.

Odpowiedzieliśmy na wezwanie Pana, by wyruszyć razem z Nim.

Pan prosi Mojżesza o zbudowanie „Namiotu Spotkania”. Warto dzisiaj sobie pełniej uświadomić, że Pan przychodzi zamieszkać pośród swego ludu, że jest obecny w naszym życiu, w życiu naszej wspólnoty, zarówno w radościach jak w trudach. On jest naszym skarbem.

Razem z Oholiabem przypomnijmy sobie, co nam mówił Mojżesz: „Dobrze zapamiętaj całą drogę, jaką przeszedłeś z Panem”.

Odpowiedzialny może opowiedzieć „historię świętą” wspólnoty, jej narodziny, wydarzenia, które zapisały się w jej historii, jej płodność... Można pokazać zdjęcia dawnych odpowiedzialnych, razem obejrzeć album wspólnoty. A jeśli go nie mamy, to jest świetna okazja, żeby zacząć!

Page 14: Drogowskazy 2010-2011

12

WRZESI EŃ

Aby lepiej pamiętać...

Materiał: koszyk, małe karteczki, piłka

Ekipa koordynująca wypisała na karteczkach najważniejsze etapy czy wydarzenia (radosne i smutne) wspólnoty od chwili jej powstania. Koszyk stoi na środku, na taborecie. Gra muzyka, piłka przechodzi z rąk do rąk. Kiedy muzyka cichnie, osoba, która ma akurat piłkę, losuje jedną karteczkę i razem z są-siadami z prawej i lewej strony musi pokazać w pantomimie wydarzenie zapisane na karteczce.

Albo też możemy razem obejrzeć film z pierwszej międzynarodowej pielgrzymki do Lourdes w 1971 roku, kiedy powstał nasz ruch7.

W małych grupkach

Opowiedzieć swoją „historię świętą”:• Jak przyszedłem do wspólnoty? • Dlaczego, dla kogo w niej zostałem?• Co to zmieniło w moim życiu?

Warsztat artystyczny

Wszyscy razem budujemy „namiot spotkania”. Podczas modlitwy umieścimy na środku „Skarb” (pudełko z pozłacanego papieru), skarb obecności Boga. Namiot i jego skarb postawimy w środku naszego kącika modlitewnego (zob. wzór, s. 73). Jeśli chcemy, możemy ozdobić namiot: każdy wypisuje na nim swoje imię.

Modlitwa

Boże, nasz Ojcze,Ty widzisz całe nasze życie.Pozwól, abyśmy wpatrywali się w Ciebie,Po to, by w wydarzeniach naszego życiaRozpoznać, że jesteś i działasz.Spraw, byśmy znajdowali w tym radość.

Przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego.

7 Do nabycia w sekretariacie międzynarodowym. Są też nagrania DVD z pielgrzymek z roku 1981, 1991 i 2001 (5 euro za jedno nagranie). Do nabycia także: „35 ans d’histoire” („35 lat historii”), opowiedziane przez Marie-Hélène Mathieu (10 euro).

Page 15: Drogowskazy 2010-2011

13

Pielgrzymi jak...

WRZESI EŃ

Modlitwa ubogiego

Dziękuję Ci, Jezu, że jesteś tak blisko. Dziękuję za skarb Wiary i Światła.

Świętowanie

Siedzimy w kręgu. Na środku kładziemy na ziemi nasz „namiot spotkania”. Każdy kolejno idzie po przedmiot, który przyniósł, i wyjaśnia, czym on dla niego jest, w jaki sposób ten przedmiot mu towarzyszy w chwilach rado-snych czy trudnych. Potem kładzie go obok namiotu. W przerwach między świadectwami zaśpiewajmy jakąś radosną pieśń dziękczynną.

Mój osobisty Drogowskaz8

Mały zeszycik zrobiony na pierwszym spotkaniu albo wcześniej, przez ekipę koordynującą. Przynośmy go na każde spotkanie. Przez cały rok zapisujemy lub rysujemy to, co podobało nam się na spotkaniu, intencję modlitewną, albo wklejamy rysunek miesiąca...

Dzisiaj możemy po prostu napisać: „Dziękuję, Jezu”.

8 Zob. Wprowadzenie, s. 4.

Page 16: Drogowskazy 2010-2011

14

PAŹDZIERNIK

Pielgrzymi jak Shuah, syn Abrahama

Page 17: Drogowskazy 2010-2011

15

Pielgrzymi jak...

PAŹDZIERNIK

Słowo miesiąca

Mój ojciec Abraham był już bardzo stary, kiedy przyszedłem na świat. Być może dlatego byłem jego oczkiem w głowie. Chętnie mi się zwierzał. Wciąż go widzę, jak siedzi pod dębem, palcami głaszcze brodę, i słyszę jego głos: „Wiesz, Shuah, mówił, nigdy nie należy się bać zaufać Bogu. Trzeba iść naprzód, kiedy Pan nas do tego zaprasza”. Raz czy drugi, ogólnie i ze wzruszeniem, jako o czymś cennym i kruchym, opowiadał mi o tej

przygodzie, do której wezwał go Pan, i mówił, jak odpowiedział na Jego wezwanie.

Abraham mieszkał w Ur chaldejskim, kiedy wezwał go Bóg: „Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca”. Jakież wykorzenienie! Wszystko zostawić ot, tak? I w którą stronę pójść? Na północ, na południe, na wschód, na zachód? Bóg mówi mu po prostu: „Idź do kraju, który ci ukażę”. Mój ojciec był człowiekiem wiary. Nie wiedział, co Bóg zaproponuje mu na końcu, ale wiedział, że może zaufać. Próbowano go zatrzymać, wpłynąć na niego, żeby zmienił zdanie. Mówiono mu, że się łudzi. Nic go nie przekonało. Ruszył w drogę. A ja sam naprawdę tyle się nauczyłem od niego, wiem, jak odpowiedział na wezwanie od Boga, jakie przeszedł trudności i próby z nim związane, i wiem, że zawsze pozostał pogodny i wierzący.

Jak wytłumaczyć tę spokojną siłę, którą miał w sobie? Jak mówił, „Bóg wie, Bóg zaradzi, Bóg nas nie opuści”. Nie dziwi mnie, że dla wielu ludzi mój ojciec stał się przykładem człowieka wiary. To tak, jakby wszystkie wydarzenia ze swojego życia przeżywał w obecności Boga. Mówiono o nim, że jest przyjacielem Boga. Ale najbardziej uderzyło mnie to, że wyszedł nie wiedząc, dokąd idzie. Bóg po prostu powiedział o kraju, który mu ukaże. Kiedy zawierzamy się Bogu, kiedy naprawdę się w Niego wsłuchujemy, Pan daje nam odczuć swoją obecność! I wszystko wokół nas zyskuje inny wymiar. Tak, wiara z pewnością pozostaje wiarą – nie jest czymś oczywistym – i często nie rozumiemy, zadajemy sobie pytania. Czy to wszystko nie bierze się z wyobraźni? Czy jestem na dobrej drodze?

Ojciec mi pokazał, że życie jest jak długa pielgrzymka, że trzeba bez wahania wyruszyć w drogę. Pan idzie razem z nami do ziemi, która jest naszą prawdziwą ojczyzną.

Tekst, do którego się odnosimy: powołanie Abrahama (Rdz 12,1-4)

Page 18: Drogowskazy 2010-2011

16

PAŹDZIERNIK

Tożs

amoś

ć i m

isja

W

iary

i Św

iatł

a

„Jeśli dzisiaj chcemy nadal ‘jaśnieć na ziemi jak gwiazdy na niebie’, powinni-śmy nie tylko przyjrzeć się przebytej drodze, ale powrócić do naszej pierwotnej inspiracji, do tego, co fundamentalne...”

Por. książeczka „Tak niech jaśnieje na ziemi Wasze światło, jak gwiazdy na niebie”, s. 2–4.

Przywitanie

Kapelan lub odpowiedzialny za wspólnotę wręcza każdemu nowoprzybyłe-mu wisiorek w kształcie muszli (zob. s. 73) na której jest napisane: „Jezu, wezwałeś mnie, bym wyruszył w drogę. Ja (imię) chcę Ci powiedzieć tak”. Muszla przyda się przy świętowaniu zaangażowania. Składamy muszle w koszyku.

Dzielenie

Po „Pogodynce” intonujemy śpiew, który w tym roku będzie rozpoczynał każde spotkanie. Odpowiedzialny lub animator może przeczytać lub opo-wiedzieć swoimi słowami opowiadanie miesiąca.

Jak Abraham, wszyscy jesteśmy wezwani do wyruszenia w drogę z ufnością, wszyscy jesteśmy pielgrzymami. „Nigdy nie należy się bać zaufać Bogu”.

Pan wzywa nas, byśmy wyruszyli w drogę, aby podziękować za narodziny Wiary i Światła czterdzieści lat temu. Nasze zaangażowanie we wspólnocie jest odpowiedzią na wezwanie od Boga.

Możemy sięgnąć po tekst Marie-Hélène Mathieu, wyjaśniający znaczenie pielgrzymek w roku 2011-2012 (zob. s. 5). Jeśli zrobiliśmy to już wcześniej, odpowiedzialny za wspólnotę może oficjalnie za-powiedzieć pielgrzymkę prowincji, w której będziemy uczestniczyć, i podać jak najwięcej informacji.

W małych grupkach

Oczywiście, ja nie jestem Abrahamem. Nie sądzę, żebym został powołany do tak wielkich rzeczy. A jednak Bóg wzywa mnie do największej rzeczy, jaka istnieje: do tego, bym kochał, ufał, zawierzył się i wyruszył razem z Nim w drogę.

Page 19: Drogowskazy 2010-2011

17

Pielgrzymi jak...

PAŹDZIERNIK

• Jaki mały krok do przodu zrobię, żeby tak jak Abraham, wyruszyć i pójść drogą, którą pokazuje mi Pan?

• Jaki mały krok zrobię, żeby pokochać tę osobę, która mnie denerwuje, której nie potrafię naprawdę pokochać? Czy uda mi się nawiązać przyjaźń z tą osobą? Jak się do tego zabrać?

• Jakie małe kroki podejmiemy, żeby się przygotować do pielgrzymki naszej prowincji?

Świętowanie zaangażowania

Odpowiedzialny i kapelan stoją obok siebie. Świece są zapalone. Kapelan, w albie, wzywa pierwszą osobę. Ta osoba staje przed nim i mówi: „Jezu, wezwałeś mnie, bym wyruszył w drogę. Ja (imię) chcę Ci powiedzieć tak”.

Potem odpowiedzialny zwraca się do tej samej osoby słowami: „Wspólnota Cię wzywa i prosi Cię o przysługę... (na przykład: pamiętanie o imieninach, robienie zdjęć na spotkaniach, pomaganie przy rozsyłaniu zaproszeń, przychodzenie zawsze z pięknym uśmiechem, albo...”. Osoba odpowiada: „Tak, zobowiązuję się”.

Słowami, które wypowiadamy, z radością i ufnością odnawiamy zaangażowanie we wspólnotę. Wtedy kapelan zawiesza tej osobie na szyi muszlę, symbol pielgrzyma.

Uroczystość możemy zakończyć wspólnym odmówieniem modlitwy Wiary i Światła (zob. s. 69).

Na każdym spotkaniu możemy nosić tę muszlę na szyi, przypominając sobie w ten sposób, że jeste-śmy w drodze, że cały ten rok jest skoncentrowany na świętowaniu naszej czterdziestej rocznicy.

Modlitwa

razem ze św. Patrykiem

Idę moją drogą, a moc Boża mnie chroni, mądrość Boża mną kieruje, oko Boże mnie prowadzi, ucho Boga jest świadkiem mojej mowy.Niech Chrystus będzie przede mną i wskazuje mi drogę.Niech Chrystus będzie koło mnie i mi towarzyszy.Niech Chrystus będzie za mną i mnie chroni.Niech Chrystus będzie pode mną i mnie podniesie, gdy upadnę.Niech Chrystus będzie we mnie i mnie napełnia swym Duchem.

Niech Chrystus będzie wokół mnie i mnie strzeże od wszelkiego zła.Niech Chrystus będzie nade mną i mnie błogosławi.

Amen!

Page 20: Drogowskazy 2010-2011

18

PAŹDZIERNIK

Modlitwa ubogiego

Panie Jezu, chcę iść za Tobą.

Świętowanie

Zabawa

Do przodu!

Wyznaczyć kogoś, kto będzie lokomotywą. Zabawa polega na tym, by iść gęsiego za lokomotywą, naśladując jej sposób poruszania się. Lokomotywa

sunie przed siebie po wariacku (na jednej nodze, kołysząc się jak kaczka, w podskokach) i nieocze-kiwanie może zmienić swój chód. Uwaga, kiedy lokomotywa staje i nagle się odwraca, wszyscy nieruchomieją, niezależnie od pozycji. Salwy śmiechu zapewnione!

Warsztat artystyczny

Każdy członek wspólnoty kolejno stawia stopę na wielkiej płachcie białego papieru rozłożonego na ziemi. Pędzelkiem umoczonym w farbie wodnej (albo flamastrem) zakreślamy kontur naszej stopy, zaznaczając nasz ślad na papierze. Jest to bardzo zabawne dla dzieci (a nawet dla dorosłych): dać sobie pomalować piętę i zatańczyć na kartce, czemu nie! W ten sposób pokazuję, że jestem w drodze, ze stopami w ziemi mojej wspólnoty, a obok mnie jest Pan i wskazuje mi drogę.

Mój osobisty Drogowskaz

Można napisać: Tak, Jezu, chcę iść za Tobą”, albo narysować muszlę czy sylwetkę pielgrzyma...

Page 21: Drogowskazy 2010-2011

19

Pielgrzymi jak...

LISTOPAD

Pielgrzymi jak Asaf, śpiewak Dawida

Page 22: Drogowskazy 2010-2011

20

LISTOPAD

Słowo miesiąca

Wciąż mówi się o psalmach Dawidowych. I ludzie mają rację, że o nich mówią. Dobry król Dawid jest naszym punktem odniesienia, inspiracją naszej modlitwy. Był prawdziwym poetą. Moje talenty są raczej związane z muzyką. Pan dał mi wyczucie rytmu. Już kiedy byłem mały, akompa-niowałem pieśniom moich braci za pomocą wszystkiego, co wpadło mi w ręce. Później, w ramach kultu, to ja grałem na cymbałach. Ach, ile głębi

zyskują liry, harfy i trąbki, kiedy towarzyszą im cymbały! Napisałem też kilka tekstów: aby opiewać Pana, aby nakłaniać wierzących do wierności. Jeden z moich psalmów przypomina, że ofiara ze zwierząt nie wystarczy i że Bóg oczekuje od nas prawości; prawdziwy kult nie może się obyć bez troski o innych.

Pracowałem przede wszystkim nad ułożeniem psałterza. Psałterz to wielki zbiór 150 poematów. Po hebrajsku mówimy Tehillîm, co znaczy „Uwielbienie”. Jest to dla człowieka droga szczęścia, droga, która prowadzi do wielbienia Pana od początku do końca: Szczęśliwy człowiek (Ps 1,1)... Wszystko, co żyje, niech chwali Pana! Alleluja. (Ps 150,6).

A tak przy okazji, czy zauważyliście, że jest cały zbiór nazywany „psalmami stopni” lub „wstępowań” Po co wstępować i w jakim kierunku? Tak, dobrze odgadliście. Pielgrzymi odmawiają te modlitwy, kiedy wstępują do Jerozolimy na wielkie święta, na które przychodzą z pielgrzymką. Nie znacie tych tekstów! Przeczytacie je. Są to psalmy 120 – 134, piętnaście dość krótkich tekstów, w różnorodnych formach, na różne tematy. Na pewno znajdziecie tam takie, które pasują do waszej własnej pielgrzym-ki, do pielgrzymki życia. Tych piętnaście śpiewów jest jak stopnie, po których się wspinamy, kiedy szukamy Boga. Zaczynają się od wołania w utrapieniu, kierowanego do Pana (Ps 120,1), a kończą błogosławieństwem Pana ze Syjonu (Ps 134,3).

Psalmy są wspaniałą szkołą modlitwy. Czytajcie je. Wracajcie do nich, czytajcie je nieustannie. Mówią one o drodze łez, krzyków, uwielbienia, o drodze danej przez Boga, aby zjednoczyć nas ze sobą w naszym życiu. Śpiewajcie te kantyki razem ze wszystkimi, którzy wstępują, którzy idą drogą życia. Czasami ból skłania nas do śpiewu; kiedy indziej radośnie wyśpiewujemy naszą nadzieję. Modląc się psalmami, odkrywamy „drogę pod górę”, którą przebywa się nie tylko stopami, ale znacznie bardziej porywami serca.

Tekst, do którego się odnosimy: Psalmy stopni (Ps 120-134)

Page 23: Drogowskazy 2010-2011

21

Pielgrzymi jak...

LISTOPAD

Tożs

amoś

ć i m

isja

W

iary

i Św

iatł

a„Rodzice, osoby z upośledzeniem, przyjaciele... Każdy zwrócony ku innemu: ich ruch, jak taniec, pokazuje radość pełną miłości, odwzajemnianą z wielką energią. Tajemnica, która wykracza poza zrozumienie, ale której obraz pięknie widać w naszych wspólnotach”.

Por. książeczka „Tak niech jaśnieje na ziemi Wasze światło, jak gwiazdy na niebie”, s. 8.

Przywitanie

Witamy się śpiewem. Śpiewamy aż do chwili, kiedy wszyscy przyjdą.

Warsztat artystyczny

Aby wielbić i sławić Pana, na początku spotkania możemy zrobić instru-menty muzyczne, które będą akompaniować naszym śpiewom (zob. wzory,

s. 74). Przy akompaniamencie tych pięknych instrumentów będziemy mogli śpiewać całym sercem przez cały dzień.

Dzielenie

Po „Pogodynce” intonujemy śpiew, który w tym roku rozpoczyna każde spotkanie. Odpowiedzialny lub animator może przeczytać lub opowiedzieć własnymi słowami opowiadanie miesiąca.

Razem z Dawidem i jego śpiewakiem odkrywamy na nowo piękno pieśni uwielbienia. Św. Augustyn powiedział, że „Śpiewać to modlić się podwój-nie”. Psalmy są wspaniałą szkołą modlitwy. Wszyscy pielgrzymi śpiewają

idąc i Panu podoba się ta modlitwa.

Dzisiaj damy szczególne miejsce modlitwie uwielbienia, śpiewom i muzyce.

• Jakie pieśni lubię? Dlaczego?

Ktoś ze wspólnoty starannie zapisze wymienione pieśni. Mogą one być podstawą śpiewnika wspól-noty.

Page 24: Drogowskazy 2010-2011

22

LISTOPAD

W małych grupkach

Możemy ułożyć psalm wspólnoty. Każda mała grupka pisze strofę; odczytamy je podczas modlitwy.

Chwała Tobie, Panie, za... (radości)

Zmiłuj się, Panie, nad... (prośby)

Panie, przyjmij do siebie... (naszych zmarłych krewnych i przyjaciół, gdyż jesteśmy w okresie uro-czystości Wszystkich Świętych).

Modlitwa

Boże nasz Ojcze,Dajesz nam ten czas pielgrzymowania,Byśmy zbliżyli się do Ciebie.Spraw, by rosło w nas pragnienie kroczenia w Twojej obecności,Bądź z nami w naszej drodze do Ciebie,

Teraz i na wieki wieków.

Jesteśmy zaproszeni do wielbienia Boga i dziękowania Mu. Stajemy lub siadamy w kole. Świeca przechodzi z rąk do rąk. Kiedy trzymamy świecę, zwracamy do Boga modlitwę uwielbienia, podzię-kowanie za Jego obecność w naszym życiu oraz w życiu naszych braci i sióstr. Między intencjami powtarzamy pieśń uwielbienia, przy akompaniamencie sporządzonych przez nas instrumentów.

Modlitwa ubogiego

Panie, ofiarowuję Ci mój śpiew.

Świętowanie

Jeśli sami nie możemy wykonać instrumentów, poprosimy każdego, żeby przyniósł jakiś instrument muzyczny albo skorzystamy z okazji, żeby zaprosić znajomego czy znajomych muzyków. Razem możemy się nauczyć pieśni na uroczystość 40-lecia lub nowej pieśni z gestami.

Zabawy

• Ekipa koordynacyjna przygotowała karteczki, na których można przeczytać takie słowa, jak: Słońce, Kochać, Droga, Dziecko, Serce, Ogień, Jezus...

Page 25: Drogowskazy 2010-2011

23

Pielgrzymi jak...

LISTOPAD

Tworzymy małe, pięcioosobowe grupki. Pierwsza grupka losuje karteczkę i musi szybko znaleźć piosenkę, która w tekście ma to słowo, i ją zaśpiewać. Potem grupka przekazuje wszystkie karteczki dalej i zabawa trwa do wyczerpania repertuaru.

albo

• Każdy zespół wybiera piosenkę, a potem wymyśla gesty, żeby ją zilustrować. Kiedy wszystko jest gotowe, pokazuje pantomimę bez śpiewu. Kiedy ktoś zgadnie, jaka to piosenka, wszyscy razem śpiewamy ją z gestami.

albo

• Jedyna okazja, by pobawić się w muzyczne krzesła. Stajemy w kole, za krzesłami (krzeseł jest o jedno mniej niż uczestników). Kiedy zaczyna się muzyka, uczestnicy okrążają krzesła. Gdy muzyka się urywa, wszyscy siadają. Ten, dla kogo zabrakło krzesła, wypada z gry, przyłącza się do orkiestry, a z koła usuwamy jedno krzesło. Zabawa zaczyna się na nowo, jest o jednego uczestnika i o jedno krzesło mniej...

Mój osobisty Drogowskaz

Zapisuję refren mojej ulubionej piosenki.

Page 26: Drogowskazy 2010-2011

24

GRUDZIEŃ

Pielgrzymi jak betlejemscy pasterze

Page 27: Drogowskazy 2010-2011

25

Pielgrzymi jak...

GRUDZIEŃ

Słowo na miesiąc

My, pasterze, nie mamy prawa głosu na kapitule. Uczeni i faryzeusze patrzą na nas tylko z pogardą. Podobno jesteśmy złodziejami i naciągaczami, nie respektujemy przykazań Prawa mojżeszowego. Nigdy nie chodzę do sy-nagogi w Betlejem, ale mam pewność, że nie wpuściliby mnie do środka. Dlaczego? Bo tak, i już! Od zawsze bydło to bydło, a biedacy są traktowani jak wszyscy biedacy, odrzuceni, odsunięci, zepchnięci na margines.

Moje życie toczy się przy pastwiskach, owce i pies zazwyczaj dotrzymują mi towarzystwa, zasypiam pod gwiazdami. Przez długie, bezsenne noce czasami pytam sam siebie: dlaczego jesteśmy ze-pchnięci na margines? Dlaczego nie mogę nosić pięknych szat? Dlaczego dla niektórych życie jest tak trudne? Czasem też, kiedy gwiazdy świecą, a noc jest łagodna, mam w sobie pokój, zapominam o podartej tunice, o bolących stopach, o tym, że ziąb mnie przeszywa do szpiku kości albo schnę na upale. Czuję, jakby Bóg był blisko mnie, tuż obok, jakby mnie wspierał i pocieszał. To On staje się moim pasterzem.

Ale ta noc była inna. Przez ciszę przedarł się głos, łagodny i zarazem jasny, słyszalny i tajemniczy. Owce zbiły się w zwarte stado. Znowu rozległ się głos. Mówił o narodzinach i ubóstwie, o chwale i pokoju. Jak miękki dotyk na policzku, który nigdy nie poczuł pieszczoty. Nigdy dotąd nie czułem, żeby Bóg był taki bliski, czuły, życzliwy.

I oto jestem w Betlejem z przyjaciółmi pasterzami. Dlaczego poszliśmy tak daleko? Popychani pragnieniem opuszczenia codzienności, przemiany życia? Jakikolwiek był tego powód, razem z towarzyszami stanąłem przed noworodkiem, czule złożonym w żłobie, tak maleńkim, biednym i nagim jak każda z moich owieczek. I uparcie nasuwała mi się myśl: „Oto baranek Boży”. W stajni panowało milczenie pełne pokoju. Dzieciątko spało, a rodzice patrzyli na nie tak, jak tylko rodzice umieją patrzeć na swoje dziecko. Można było odczuć miłość Najwyższego, miłość tak odmienną od naszych wyobrażeń!

Kiedy wróciłem na swoje pastwisko, ja też byłem inny. Dlaczego widok tego dziecka aż tak zmienił moje życie? Jak gdyby szepnęło mi do ucha, że jestem „dzieckiem Boga”, kochanym przez Ojca i przez wszystkich ludzi. Nowe światło kierowało moimi krokami. Starałem się zachować to wszystko w sercu. Wszystko było podobne, ale wszystko było nowe. Nie da się zapomnieć tej nocy łaski, która przemieniła moje życie. Tak, od tamtego dnia wierzę, że „Bóg jest z nami!”

Tekst, do którego się odnosimy: narodziny Jezusa (Łk 2,1-20)

Page 28: Drogowskazy 2010-2011

26

GRUDZIEŃ

Tożs

amoś

ć i m

isja

W

iary

i Św

iatł

a

„Objawić dar osób z upośledzeniem umysłowym: razem tworzymy wspólnotę Wiary i Światła, gdzie każdy przyjmuje swoją słabość i spotyka drugiego w jego słabości. Świadczymy o tym, że właśnie tam czeka na nas Bóg”.

Por. książeczka „Tak niech jaśnieje na ziemi Wasze światło, jak gwiazdy na niebie”, s. 28–29.

Przywitanie

Każdy przynosi drobny prezent (własnoręcznie wykonany) dla jednej osoby ze wspólnoty. Razem ozdabiamy salę, żeby była jak najpiękniejsza!

Przynosimy swoje zdjęcie z dowodu osobistego, które zostanie wykorzy-stane na warsztacie artystycznym.

Dzielenie

Po „Pogodynce” intonujemy śpiew, który w tym roku rozpoczyna każde spotkanie. Odpowiedzialny lub animator może przeczytać lub opowiedzieć własnymi słowami opowiadanie miesiąca.

Boże Narodzenie! Ruszajmy w drogę razem z pasterzami – biedakami, wykluczonymi – do żłóbka. Spotkanie z nowonarodzonym dzieciątkiem

złożonym w żłobie, z „barankiem Bożym”, może odmienić moje życie, tak jak odmieniło życie pasterzy.

Wszyscy razem możemy przeżyć jeszcze raz opowiadanie miesiąca.

Pierwsza scena• Smutny pastuszek opowiada o swoim życiu.• Ktoś podchodzi do niego, przytula go, obejmuje, gładzi po twarzy, pociesza.

Druga scena• W sali jest ciemno, cicho, a potem coraz wyraźniej słychać łagodną muzykę. W kąciku siedzi

kilkanaście osób ubranych na biało (owce), przytulonych do siebie. Tuż obok śpią pasterze.

Page 29: Drogowskazy 2010-2011

27

Pielgrzymi jak...

GRUDZIEŃ

• Pojawia się anioł: „Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką...” (Łk 2, 10-14). Przychodzą inni aniołowie i wszyscy śpiewają pieśń na Bożą chwałę.

Trzecia scena• Pasterze ruszają w drogę i przychodzą do dzieciątka. Klękają i mówią: „Oto Baranek Boży!”• Cala wspólnota odpowiada: „Tak, oto Baranek Boży! Bóg jest z nami!”

Kończymy piękną kolędą.

W małych grupkach

• Życie pasterzy zostało przemienione przez spotkanie z Jezusem. Czy są takie osoby, które prze-mieniły moje życie? Czy mogę opowiedzieć, kto to jest i jak to się stało?

Każdy otrzymuje sylwetkę pastuszka.

• Jak świętowane jest Boże Narodzenie w moim otoczeniu? • Gdzie będę obchodzić Boże Narodzenie? • Jakie znaczenie ma dla mnie Boże Narodzenie?

Warsztat artystyczny

Kolorujemy sylwetkę pastuszka i w miejscu twarzy naklejamy swoje zdjęcie. W ten sposób wszyscy możemy przedstawić siebie wokół Dzieciątka Jezus na dużej tablicy, która ozdobi kącik modlitewny.

Modlitwa

Boże Najwyższy, który czynisz dla nas cuda,Bądź błogosławiony!Twój Syn nawiedza nasW ubóstwie i ciemności naszego życia.Pozwól nam przyjmować Go z dziękczynieniemI rozpoznawać Jego obecność w każdym braterskim spotkaniu.

Teraz i na wieki wieków!

Modlitwa ubogiego

Dziękuję Ci, Boże. Dałeś nam swojego Syna. Jak także jestem Twoim dzieckiem.

Page 30: Drogowskazy 2010-2011

28

GRUDZIEŃ

Świętowanie

W wielu krajach ludzie obdarowują się prezentami na Boże Narodzenie, ale można też ofiarować prezenty na „Trzech Króli”, jak to się robi w Hiszpanii, we Włoszech...

• Odkryć swój prezent

Na małych karteczkach piszemy numery. Każdy numer odpowiada jednemu z prezentów, które przynieśliśmy wszyscy. Przez środek sali przeciągnięty jest sznurek. Spinaczami do bielizny przypinamy do sznurka numery, na chybił trafił. Gra muzyka; dwie osoby z zawiązanymi oczami podchodzą do sznurka i kiedy muzyka się urywa, odpinają numerek i dostają prezent.

Można też przywiązać prezenty do sznurka... jeśli są lekkie! i też podchodzić po nie parami, mając zawiązane oczy.

• W miarę możliwości możemy zorganizować świąteczny poczęstunek, nawet bardzo prosty, żeby wspólnie świętować przyjście Emmanuela, Boga z nami.

• Szarady świąteczne

Możemy ułożyć kilka bardzo prostych szarad, gier słownych.

Mój osobisty Drogowskaz

Na zakończenie spotkania każdy bierze swojego pastuszka, żeby go wkleić do zeszytu.

Page 31: Drogowskazy 2010-2011

29

Pielgrzymi jak...

STYCZEŃ

Pielgrzymi jak Baltazar, mędrzec ze Wschodu

Page 32: Drogowskazy 2010-2011

30

STYCZEŃ

Słowo miesiąca

Nie przez przypadek jestem mędrcem, magiem. Nazywają mnie wróżbitą, szarlatanem, astrologiem, magikiem, i czymże tam jeszcze! Myślano na-wet, że jestem królem. W rzeczywistości moja wiedza – albo specjalność, jak chcecie – polega na obserwowaniu gwiazd. Nie po to, żeby uciec od świata i zapomnieć o tym, co się dzieje na ziemi, ale przeciwnie, żeby rozszyfrować zagadkę wszechświata. Ze wszystkich krańców planety

przyjeżdżają do mnie z prośbą o radę. A jednak pewnej nocy – nie wierzyłem własnym oczom – na niebie błyszczała gwiazda niepodobna do żadnej innej. Nigdy czegoś takiego nie widziałem. Gwiazda mojego życia! było w tym jakby wezwanie, i tym razem to ja wyruszyłem w drogę. Włożyłem do kuferka nieco kadzidła – to specjalność mojego kraju, Saby – i pojechałem za gwiazdą.

W drodze spotkałem Melchiora, innego mędrca. Dawno go nie widziałem i serce podskoczyło mi z radości. On też widział gwiazdę. Jakże byliśmy zaskoczeni, kiedy nieco dalej zobaczyliśmy, że i Kacper jest w drodze. W drodze dokąd? Jeszcze tego nie wiedzieliśmy, ale szybko uświadomiliśmy sobie, że wszyscy, ludzie z Madianu, Saby i Kedaru, jesteśmy w drodze do Jerozolimy. Ukazała nam się gwiazda króla żydowskiego. Czyż to nie dziwne? Zawsze uważałem Żydów za nieco ograniczonych i raczej fanatycznych, a w każdym razie za bardzo różniących się od nas. Nie oddają czci tym samym bogom. Czyżby otrzymali jakieś szczególne objawienie? Nie przyszłoby mi do głowy, że idziemy w tym kierunku. Ale gwiazdy prowadzą nas czasem po nieoczekiwanych drogach.

Tymczasem nie zostaliśmy w Jerozolimie. Posłano nas do Betlejem, miasta króla Dawida. I oto gwiazda zatrzymała się tuż nad miejscem, gdzie właśnie urodziło się dziecko. Ani śladu srebrnego tronu czy złotego berła. Ani śladu świetnego dworu królewskiego czy przepychu ceremoniału. Było tam zupełnie coś innego, było w tym więcej prawdy i sprawiedliwości. Z całą pewnością bowiem gwiazda doprowadziła nas do właściwego miejsca. Znakiem tego była radość przepełniająca nasze serca. Bóg często wywraca nasze plany do góry nogami i burzy ustalone poglądy. Ja też zacząłem śpiewać razem z biedakami i paroma pasterzami, którzy tam byli: „Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom”.

Moja wiedza wcale mi tutaj nie pomogła. Otwierał się przede mną nowy świat! Tak samo było z Melchiorem i Kacprem. Spotkanie z dzieckiem odmieniło nasze życie. I tego dnia zrozumieliśmy, że aby znaleźć prawdę, musimy obrać inną drogę niż droga wskazana nam przez Heroda. Tę drogę pokazało nam nowonarodzone dziecko.

Tekst, do którego się odnosimy: wizyta Mędrców ze Wschodu (Mt 2,1-12).

Page 33: Drogowskazy 2010-2011

31

Pielgrzymi jak...

STYCZEŃTo

żsam

ość

i mis

ja

Wia

ry i

Świa

tła

„Warunkiem wstępnym jest przyjmowanie innych takimi, jakimi są. W Wierze i Świetle naszym zadaniem jest przyjmowanie innych i dostrzeganie w sercu każdego miłości Boga, która jest tam złożona. Przyjmowanie różnorodnych osób otwiera nas na odmienność i usposabia nas do ekumenizmu...”

Por. książeczka „Tak niech jaśnieje na ziemi Wasze światło, jak gwiazdy na niebie”, s. 25.

W dniach 29 stycznia – 2 lutego koordynatorzy prowincji po raz pierwszy zbiorą się na radę w Lourdes. Będzie to okazja do oficjalnego ogłoszenia obchodów 40 rocznicy Wiary i Światła na całym świecie. Pamiętajmy w modlitwie o tym spotkaniu i o wszystkich wydarzeniach, które nastąpią potem. Niech Pan błogosławi ten jubileusz!

Przywitanie

Każdy wchodząc dostaje gwiazdę z napisem: „Chwała Bogu na wysoko-ściach, a na ziemi pokój ludziom”. (Zob. wzory, s. 75).

Wykorzystamy je w czasie dzielenia.

Dzielenie

Po „Pogodynce” intonujemy śpiew, który w tym roku rozpoczyna każde spotkanie.

Po przedstawieniu tematu miesiąca możemy wszyscy razem przeżyć na nowo piękne opowiadanie o hołdzie Trzech Króli. Warto wcześniej wymyślić przebranie, ponczo czy jakiś rekwizyt dla każdego; cala wspólnota jest zaangażowana.

Postacie:- Narrator- Maryja i Józef- Aniołowie - Pasterze i ich owce

Page 34: Drogowskazy 2010-2011

32

STYCZEŃ

- Trzej Królowie i ich wielbłądy- Ktoś, kto niesie gwiazdę

Rekwizyty: Gwiazda o ok. 60 cm średnicy, przywiązana do kija, prezenty Trzech Króli.W kącie z lewej strony: kołyska z Dzieciątkiem Jezus. Po prawej kącik pasterzy.

Pierwsza scena: Baltazar w swoim obserwatorium • Przedstawia się• Pojawia się gwiazda• Baltazar wkłada kadzidło do kuferka i przywiązuje kuferek do grzbietu wielbłąda • Wyrusza za gwiazdą

Druga scena: Baltazar spotyka Melchiora i Kacpra• Baltazar spotyka Melchiora, jego wielbłąd dźwiga kuferek • Bardzo się cieszą • Widzą, jak nadjeżdża Kacper, on też wiezie prezent • Baltazar, Melchior i Kacper razem jadą dalej, wciąż podążając za gwiazdą ze swoją karawaną

wielbłądów • W drodze przyłącza się do nich tłum

Trzecia scena: Trzej Królowie przychodzą do żłóbka • Pasterze już tam są, adorują Dzieciątko Jezus • Trzej Królowie klękają i ofiarowują swoje prezenty • Wszyscy razem śpiewają „Chwała Bogu na wysokościach”.

Kiedy chcemy iść za Jezusem, często jesteśmy prowadzeni nieoczekiwanymi drogami, i nie zawsze wiemy, dokąd one prowadzą. Wiemy jednak, że prowadzą nas do miłości.

Idziemy drogą zakreśloną przez Jezusa; podąża nią nasza wspólnota i wszystkie wspólnoty na świecie. Bóg objawia się wszystkim: Trzej Królowie śpiewają razem z pasterzami. Otwiera się nowy świat: jednym z jego obrazów jest wspólnota Wiary i Światła.

Niezależnie od tego, czy jesteśmy uczonymi, czy nie mamy żadnej wiedzy, czy jesteśmy mędrcami, czy pasterzami, Bóg dał nam jedyny dar. Każdy po kolei może powiedzieć, jaki dar ma jego sąsiad z prawej strony. Można zapisać ten dar na gwieździe. Ze wszystkich darów-gwiazd zróbmy dużą gwiazdę czy okrąg, który zawiesimy w kąciku modlitewnym, żeby nam przypominał chwałę Boga.

W małych grupkach

• Ja nie mam ani złota, ani kadzidła, ani mirry. Co mogę dać Jezusowi?• Co jest moim złotem, moim kadzidłem, moją mirrą?

Page 35: Drogowskazy 2010-2011

33

Pielgrzymi jak...

STYCZEŃ

Tak jak Trzej Królowie, pochodzimy z różnych miejsc, wszyscy różnimy się między sobą. To stanowi o naszym bogactwie. Zajmujemy się różnymi rzeczami i robimy piękne rzeczy poza wspólnotą.

• Czy mogę powiedzieć, co pięknego robię poza wspólnotą? (należę do grupy teatralnej? do dru-żyny sportowej? do grupy katechetycznej?...). Możemy sobie opowiedzieć o różnych naszych zajęciach.

Modlitwa

Ojcze święty,Tych, którzy opuścili swój krajI wędrowali w nadziei,Doprowadziłeś do swojego Syna:Również i nam, którzy jesteśmy w drodze,Daj kiedyś ujrzeć Jego ObliczeI wejść w Jego radość.

Który żyje i króluje na wieki wieków.

Charakterystyczny dla stycznia jest Tydzień Modlitwy o Jedność Chrześcijan. Trzej Królowie pocho-dzący z trzech różnych miejsc idą razem za gwiazdą aż do żłóbka. W Wierze i Świetle należymy do różnych Kościołów, ale wszyscy jesteśmy razem zgromadzeni wokół Jezusa. Zachowujmy w sercu największe pragnienie Jezusa: „Aby wszyscy byli jedno”.

Modlitwa ubogiego

Jezu, moja gwiazdo, wskazujesz mi drogę, która prowadzi do Ciebie.

Piękny dialog międzyreligijny

Od czasu, kiedy Mohammed nieoczekiwanie mnie poprosił, żebym nauczył go modlitwy, zaczął regularnie przychodzić, żeby ze mną rozmawiać. Jest moim sąsiadem. Mamy więc długą historię dzielenia się...

Kiedyś wymyślił formułę pozwalającą umówić się na spotkanie: „Już dawno nie kopaliśmy naszej studni!” Pewnego razu zapytałem go żartem: „A co znajdziemy na dnie naszej studni? Wodę muzuł-mańską czy chrześcijańską?” Spojrzał na mnie, na poły wesoło, na poły ze smutkiem: „Doprawdy, tak długo idziemy razem, a ty ciągle zadajesz to pytanie... Przecież wiesz, że na dnie tej studni znajdziemy wodę Boga!”

Mnich z Tibherine

Page 36: Drogowskazy 2010-2011

34

STYCZEŃ

Warsztat artystyczny

Gwiazdy (zob. wzór, s. 75)

Materiały: drewniane patyki, żyłka wędkarska, brystol, nożyczki, igła.Z brystolu wyciąć gwiazdy różnej wielkości i w różnych kształtach. Z patyków zrobić krzyż, wiążąc je żyłką. Zawiesić gwiazdy, którymi posłużyliśmy się w czasie dzielenia.

Świętowanie

• W naszych przebraniach zróbmy wielki korowód wokół Sali lub na zewnątrz, śpiewając Gloria, aby ofiarować Jezusowi radość naszych serc. • W miarę możliwości siadamy przy dużym stole i dzielimy się ciastem tradycyjnym w naszym kraju (np. szukamy „migdałowego króla”).

Aby przygotować ciasto lub „migdałowego króla”, zaproponujmy w zapro-szeniu spotkanie w małych grupkach, w ramach tzw. „czwartego czasu”,

„czasu przyjaźni”, czyli poza spotkaniem całej wspólnoty.

Czemu nie poprosić paru mam o przygotowanie tradycyjnych ciast z jakiegoś innego kraju, aby naszemu spotkaniu nadać wymiar międzynarodowy? (zob. s. 79).

Zabawa w prezent

Materiały: gazeta, sznurek, taśma samoprzylepna, nożyczki, pudełko po butach

Wiążemy prawe ramię uczestnika z lewym ramieniem drugiego uczestnika. Każda para musi zapako-wać pudełko, zawijając je w gazetę, umacniając taśmą i przewiązując sznurkiem. Można posługiwać się tylko wolnymi rękami. To nie takie łatwe! Jury wybierze najładniejszy pakunek, najzabawniejszy, najbardziej oryginalny, najbardziej fantazyjny... tak, żeby każda para dostała nagrodę!

Mój osobisty Drogowskaz

Wklejam gwiazdę, którą otrzymałem na powitanie i zapisuję na niej dar, który inni odkryli we mnie podczas dzielenia.

Page 37: Drogowskazy 2010-2011

35

Pielgrzymi jak...

STYCZEŃ

Pielgrzymi jak prorokini Anna

Page 38: Drogowskazy 2010-2011

36

LUTY

Słowo miesiąca

Od kiedy zmarł mój mąż, regularnie chodzę do Świątyni. Lubię spędzać tam czas na modlitwie i powtarzać sobie słowa króla Dawida: „Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie, nieustannie Cię wychwalają”. Już nie mogę wspinać się po schodach do Miejsca Świętego tak szybko, jak kiedyś – niedługo skończę 85 lat – ale zawsze z radością powtarzam na modlitwie: „Panie, miłuję dom, w którym mieszkasz, i miejsce, gdzie

przebywa Twoja chwała”.

Tamtego dnia powietrze było rześkie – jak czasem bywa w zimie – a słońce świeciło z całej siły. Przechodząc w pobliżu Pięknej Bramy zauważyłam Symeona, człowieka sprawiedliwego i dobrego, głęboko religijnego. Nigdy nie spotkałam nikogo, kto zgłębiałby Pismo tak uważnie, ani kto wycze-kiwałby przyjścia Mesjasza tak usilnie. Już teraz to przemieniło całe jego życie. Był pochłonięty rozmową z jakimś młodym małżeństwem. Matka trzymała w ramionach noworodka. Ojciec niósł dwa gołębie. Młodzi rodzice często przychodzą do Świątyni, bo Prawo Mojżeszowe mówi, że każdego pierworodnego syna mamy poświęcić Panu.

Symeon właśnie oddał dziecko matce i głośno się modlił: „Teraz, o Panie, pozwól odejść swemu słudze w pokoju. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela”. Symeon mówił dalej: „Twoje dziecko będzie znakiem sprzeciwu i wielu przeciw Niemu powstanie. A Twoją duszę miecz przeniknie”. Matka popatrzyła na Symeona. Popatrzyła i na mnie. Nie powiedziała nic oprócz niemal milczącego „Amen”, które wydobyło się z jej najtajniejszej głębi. Wydawało się, że modli się całą sobą, „Wielbi dusza moja Pana! Imię Jego jest święte!”

A ja po powrocie do domu zaczęłam śpiewać Panu i nie mogłam się powstrzymać, żeby wszystkim napotkanym ludziom nie opowiadać o tej chwili łaski. Dziękuję Ci, Panie, za to spotkanie.

Tekst, do którego się odnosimy: Ofiarowanie Jezusa w świątyni (Łk 2,22-40).

Tożs

amoś

ć i m

isja

W

iary

i Św

iatł

a

„Głosić narodom, że osoba z upośledzeniem może stać się źródłem jedności i pokoju: zbawienie świata zawsze płynie z obecności Boga w najsłabszych. Nasza droga jest drogą pokory. Nie staramy się robić wielkich rzeczy, jesteśmy wezwani po prostu do tego, żeby iść razem z najpokorniejszymi i najmniej-szymi”.

Por. książeczka „Tak niech jaśnieje na ziemi Wasze światło, jak gwiazdy na niebie”, s. 30–31.

Page 39: Drogowskazy 2010-2011

37

Pielgrzymi jak...

LUTY

Przywitanie

Ekipa koordynująca już przygotowała kącik modlitewny i zapaliła świecę. Jeśli to możliwe, w pokoju panuje półmrok. Każdy przy wejściu dostaje światełko, które zapala od świecy umieszczonej na środku kącika modli-tewnego, i stawia swoje światełko z boku.

Dzięki naszym światełkom pokój się rozświetli. Kiedy wszyscy już są, intonujemy radosną pieśń o świetle.

Jeśli gościmy członków innej wspólnoty, każdy dostaje identyfikator w kształcie płomyka z wypisanym swoim imieniem (zob. wzór, s. 76).

Warsztat artystyczny

Możemy zrobić lampki z odblaskiem, które będą ozdobą naszej sali przez całe spotkanie (zob. wzór, s. 76).

Dzielenie

Po „Pogodynce” intonujemy śpiew, który w tym roku rozpoczyna każde spotkanie. Odpowiedzialny lub animator może przeczytać lub opowiedzieć własnymi słowami opowiadanie miesiąca.

Po spotkaniu ze Świętą Rodziną i z Symeonem w świątyni, prorokini Anna wielbiła Boga i opowiadała o Dzieciątku wszystkim spotkanym ludziom, gdyż jej serce przepełniała radość. Anna staje się „Posłańcem radości”.

Odpowiedzialny lub kapelan mógłby szerzej objaśnić temat obchodów 40-lecia Wiary i Światła9.

W małych grupkach

• Co mi sprawia najwięcej radości?• Jak dzielić się radością przeżywaną we wspólnocie? • Czy także i ja mogę być, jak Anna, „Posłańcem radości”? W jaki sposób?• Czy spotkałem już „Posłańców radości”? Co mi powiedzieli? Czy to zmieniło coś w moim sercu,

w moim życiu?

9 Zob. s. 9.

Page 40: Drogowskazy 2010-2011

38

LUTY

Modlitwa

Panie Jezu, przyszedłeś do nasNa chwałę Twojego ludu,Jako światło dla nas wszystkich.Kiedy ciąży nam brzemię dni,Obudź w nas pierwszą wiarę.Bądź światłem w naszym życiu.

Modlitwa ubogiego

Jezu, Ty jesteś światłem mojego serca.

ŚwiętowanieSala jest udekorowana tak, by wystrój kojarzył się z tematem światła. Panują ciepłe kolory: czerwony, pomarańczowy i żółty. Girlandy, balony, papierowe kwiaty...

Święto światła jest okazją do świętowania: nie krępujmy się zaimprowizować taniec wspólnotowy. Włączmy taneczną muzykę, twórzmy koła, kręgi, które otwierają się, zamykają, zmieniają w spirale, w esy-floresy, podchodzą, cofają się...

Zabawa w chińskie cienie

Materiały: białe prześcieradło, latarka, kapelusze...W zaproszeniu poprosić każdego o przyniesienie jakiegoś przedmiotu czy ubrania. Każdy wchodzi za prześcieradło w kapeluszu, w czapce, z parasolem, robi jakiś gest albo przyjmuje jakąś pozycję... Ale co kryje się za prześcieradłem?

Zabawa w portret

Materiały: kartka papieru, latarka, flamaster, taśma samoprzylepna Przyklejamy kartkę papieru do ściany. Jedna osoba siada przed kartką, ustawiając się profilem. Druga oświetla jej profil latarką tak, żeby na papierze pojawił się on jako chiński cień. Trzecia osoba rysuje kontur profilu... Zaskakujące!

Mój osobisty DrogowskazPiszę: „Jezu, Ty jesteś światłem mojego serca”, i ozdabiam kartkę tak, jak mi podpowiada inspiracja.

Page 41: Drogowskazy 2010-2011

39

Pielgrzymi jak...

MARZEC

Pielgrzymi jak syn marnotrawny

Page 42: Drogowskazy 2010-2011

40

MARZEC

Słowo miesiąca

Lidia – To ciekawe: przypowieści Jezusa stale pokazują coś nowego, kiedy nam się wydaje, że dobrze je znamy. Wydaje się, że to takie historyjki, które szybko i łatwo się czyta, ale kiedy czytać je na nowo i rozważać, to zawsze człowiek w nich odkryje coś nowego. Doświadczyłam tego z historią syna, który opuścił dom swojego ojca.

Klemens – To piękna historia, ale niezbyt realistyczna! Znasz ojca, który by się tak zachował? Syn z niczego nie musi się rozliczać! Nie, coś tu nie gra. Gdyby był moim synem... nie wiem, czy dałbym mu nawet strąki do jedzenia!

Lidia – To prawda, między nami obowiązuje zasada „pięknym za nadobne”, ale Jezus właśnie mówi, że z Bogiem jest inaczej.

Klemens – Tak, i to mi przeszkadza. Coś we mnie stawia opór. W gruncie rzeczy nie zgadzam się z historią syna marnotrawnego!

Lidia – Dlaczego mówisz „syna marnotrawnego”? Nie sądzisz, że chodzi przede wszystkim o Ojca?

Klemens – Ależ nie, Jezus mówi przecież o wyprawie syna.

Lidia – Uwaga! Zapominasz, jak to się zaczyna: „Pewien człowiek miał dwóch synów”. A więc mamy tutaj trzy osoby. A poza tym, Jezus zwracał się do uczonych w Piśmie i faryzeuszy, którzy uważali się za posłusznych synów. Zarzucali Jezusowi, że staje On po stronie tych, którzy są nie w porządku, którzy nie respektują Prawa mojżeszowego. A Jezus ośmiela się mówić, że to właśnie tych ludzi zaprasza na ucztę w Królestwie. Cóż za prowokacja! Jezus jasno i dobitnie przemawia do tych gości, którzy mówią, że są sprawiedliwi. On sam tylko naśladuje Ojca, który ma prawdziwie ojcowskie serce. Ten Ojciec ma na ustach tylko jedno: „Synu, tak bardzo pragnąłem znowu cię zobaczyć”.

Klemens – Masz rację. Czy ja nie jestem podobny do drugiego syna, tego, który nie odszedł, a więc nie musi wracać, tego, który uważa, że jest lepszy, a ma oschłe serce, tego, w którym przebaczenie Ojca ujawnia zazdrość i urazę? Z pewnością bliżej mi do starszego syna, a Jezus mnie zaprasza do prawdziwego nawrócenia.

Lidia – Tak, jesteś zaproszony, by wejść w radość Boga. Pozwól, by Pan objął cię swoim spojrzeniem. W ten sposób istniejemy. Kiedy to zaakceptujemy, to zaczynamy naprawdę żyć.

Tekst, do którego się odnosimy: syn marnotrawny (Łk 15).

Page 43: Drogowskazy 2010-2011

41

Pielgrzymi jak...

MARZEC

Tożs

amoś

ć i m

isja

W

iary

i Św

iatł

a„Osoba z upośledzeniem umysłowym pomaga nam odkrywać własną kruchość – wrażliwość, która przemienia i przynosi owoce. Słabość osoby z upośledze-niem odkrywa i pokazuje naszą własną słabość. Nasi upośledzeni przyjaciele zapraszają nas do odkrywania naszego potencjału duchowego. Jeśli potrafimy ich zrozumieć, wydobywają z nas nowe pokłady delikatności i miłości”.

Por. książeczka „Tak niech jaśnieje na ziemi Wasze światło, jak gwiazdy na niebie”, s. 8–9.

Przywitanie

Kapelan wita każdego po imieniu, mówiąc: „(imię), Bóg, twój Ojciec, kocha cię takim, jaki jesteś”. Potem wręcza mu ładną kartkę, na której jest napisane:

„Panie, nasz Boże,Szukaliśmy Twoich dróg,Ale szliśmy także własnymi drogami.

Nie zrażaj się, przebaczaj nam nasze błądzenie.Dzisiaj znów przyprowadź nas do siebie”.

Potem gromadzimy się i wszyscy razem czytamy ten tekst.

Dzielenie

Po „Pogodynce” intonujemy śpiew, który w tym roku będzie rozpoczynał każde spotkanie. Odpowiedzialny lub animator może przeczytać lub opo-wiedzieć swoimi słowami opowiadanie miesiąca.

Wielki Post to szczególny czas, żeby dać się przemienić Miłości Ojca. Jak marnotrawny syn, opuszczamy ojcowski dom, obieramy złą drogę, a potem wracamy.

Aby lepiej zrozumieć, jak bardzo nasz Ojciec nas kocha i wyczekuje, możemy razem przeżyć na nowo Ewangelię św. Łukasza, rozdział 15, który opowiada nam trzy przypowieści o Bożej radości: o zabłąkanej owcy, o zgubionej drachmie o synu marnotrawnym.

Page 44: Drogowskazy 2010-2011

42

MARZEC

W małych grupkach

• Czasem jestem na złej drodze, gubię szlak. Co powoduje, że oddalam się od mojego Ojca?• Kiedy zdaję sobie sprawę, że obrałem złą drogę, co zrobić, żeby wrócić do Ojca?• Co Ojciec mówi synowi? Czy to słowo zwraca się dzisiaj do mnie?• Radość Boga! Jak, kiedy mogę sprawić radość mojemu Ojcu?

Warsztat artystyczny

Na dużej kartce papieru narysować dom albo z kartki zrobić model. Przed domem przyklejamy syl-wetkę Jezusa z szeroko otwartymi ramionami. Potem wycinamy swoją sylwetkę, na której piszemy swoje imię, i umieszczamy wszystkie nasze sylwetki wokół Jezusa. Tablica ta może ozdobić kącik modlitewny (zob. s. 76).

Modlitwa

Panie, nasz Boże,Szukaliśmy Twoich dróg,Ale szliśmy także własnymi drogami. Nie zrażaj się, przebaczaj nam nasze błądzenie.Dzisiaj [dziś wieczór, teraz] znów przyprowadź nas do siebie.

Przez Chrystusa, Pana naszego.

Możemy razem przeżyć drogę krzyżową (rozważanie Jeana Vaniera)10 lub zorganizować nabożeństwo pokutne.

Modlitwa ubogiego

Ojcze, Ty mi zawsze przebaczasz, kiedy wracam do Ciebie.

Świętowanie

Możemy urządzić bardzo prosty i radosny poczęstunek typu „garnek ryżu” i pięknie ozdobić stół, zwykłymi liśćmi.

10 Zob. na międzynarodowej stronie Wiary i Światła: http://www.foietlumiere.org/site/136.html

Page 45: Drogowskazy 2010-2011

43

Pielgrzymi jak...

MARZEC

Zabawa: szukanie swojej drogi

Materiały: instrumenty muzyczne lub gwizdki, opaska

Niektórzy członkowie wspólnoty będą służyć jako przeszkody. Są oni rozstawieni po całym pomiesz-czeniu. Wszyscy uczestnicy zabawy stoją, każdy ma instrument muzyczny albo gwizdek i są między nimi dość duże odległości. Osoba z oczami zasłoniętymi opaską musi iść przez pokój, nie wpadając na ludzkie przeszkody. Ile razy zbliża się do przeszkody, ta przeszkoda wydaje dźwięk swoim instru-mentem, jako ostrzeżenie. Zgodnie z zasadą gry, osoba z zasłoniętymi oczami musi przez cały czas chodzić... Po paru minutach niech ją zmienia kolejny uczestnik!

Złap mnie

Tworzymy dwie grupy: „łapaczy” i „łapanych”. „Łapacze” tworzą koło, trzymając się za ręce i trzyma-jąc je uniesione do góry, dopóki gra muzyka. „Łapani” wchodzą i wychodzą z koła. Kiedy muzyka się urywa, ludzie tworzący koło opuszczają ramiona. Ci, którzy zostaną w środku, są złapani, i włączają się do koła „łapaczy”. Koło się rozszerza i zabawa trwa aż do chwili, kiedy pozostanie tylko jeden „złapany”.

Dzień Głoszenia i Dzielenia

Czas Wielkiego Postu to dobra okazja do urządzenia Dnia Głoszenia i Dzielenia (zob. s. 80). W tym roku Dzień ten ma szczególny charakter: swoimi wysiłkami przyczynimy się do solidarnej pomocy przy jubileuszowych pielgrzymkach.

Mój osobisty Drogowskaz

Wklejam rysunek dróg. Na jednej są cienie, a na drugiej światło (zob. s. 76) i rysuję moją sylwetkę. Gdzie jestem? Czy na drodze światła?

Page 46: Drogowskazy 2010-2011

44

KWIECIEŃ

Pielgrzymi jak Szymon z Cyreny

Page 47: Drogowskazy 2010-2011

45

Pielgrzymi jak...

KWIECIEŃ

Słowo miesiąca

W tym roku przeszedłem z Cyreny aż do Jerozolimy. Od dawna nie miałem okazji, by udać się z pielgrzymką do Miasta Świętego. Wybrzeże Afryki znikało na horyzoncie, a my na statku zaczęliśmy śpiewać psalmy, by przy-gotować się do świętowania Paschy na górze Syjon. Moja żona i dwóch małych synków, Aleksander i Rufus, towarzyszyli mi w myślach.

Zerwała się burza i rozpętały silne wichry, utrudniając przeprawę. Czy zdążymy na czas? Wszyscy zaczęliśmy przyzywać Najwyższego, „Panie, Ty znasz nasze ukryte myśli, niech się stanie Twoja wola”. Wyszliśmy cało z tornada, lecz dotarliśmy zbyt późno, żeby świętować Paschę i spożyć baranka paschalnego. Wyglądaliśmy zresztą okropnie, byliśmy brudni, wycieńczeni, jakbyśmy wracali z roboty w polu. Mieliśmy jeszcze możliwość pójść do Świątyni i podziękować Bogu za to, że ocaleliśmy z wielkich wód morskich, jak niegdyś nasi przodkowie, którzy przeszli przez Morze Czerwone.

Wąskimi uliczkami miasta przechodziły świąteczne tłumy, ale w tym roku panowała szczególna atmosfera. Właśnie skazano na śmierć Galilejczyka, o którym było głośno w ostatnich miesiącach: niejakiego Jezusa z małej miejscowości Nazaret. Jego imię nie było obce w tych stronach, ale nic więcej nie wiedzieliśmy. I oto w drodze do synagogi Cyrenejczyków wpadliśmy prosto na pochód Rzymian. Prowadzono tego Jezusa na ukrzyżowanie. Tłum był tak zwarty, że nie można się było przecisnąć. Nasza pielgrzymka najwyraźniej była zupełnie nieudana.

Byłem wściekły z powodu tej całej afery z fałszywym prorokiem, skazanym przez naszych przywódców. Nagle zwraca się do mnie rzymski oficer, najpierw po łacinie, a skoro nic nie rozumiałem, to po grecku. Gestami rozkazał mi nieść krzyż skazańca i iść za nim. Najchętniej uciekłbym. Co pomyślałaby sobie moja żona, moja rodzina, sąsiedzi, gdyby mnie tam zobaczyli? Ja, porządny człowiek, znany w Cyrenie ze swojej pozycji i stosunków, zmuszony pomagać pospolitemu agitatorowi, skazanemu za wywrotowe poglądy i pogardę dla naszych najświętszych tradycji! Nie mogłem uciec. Żołnierze nie dali mi wyboru. Odwróciłem się do skazańca. Był wyczerpany, osłabiony, zniekształcony, jakby umarły. W oczach ani cienia agresji, ani cienia nienawiści, ale przeciwnie, niezmierna dobroć i ła-godność, jakiej nigdy nie widziałem. Oczy zaszły mi łzami i nic nie rozumiejąc, poszedłem za nim dźwigając jego krzyż.

To dziwne, podczas tej drogi widziałem na nowo moje przeszłe życie, moje oparcia, moje troski, moje zmartwienia. Moje życie wydało mi się powierzchowne, zmarnowane, puste! Zacząłem żałować przeszłości. Zacząłem przepraszać Boga i ludzi za zatwardziałość mojego serca. Kiedy doszliśmy na Golgotę, żołnierze dali mi znak, bym odszedł, i nie musieli mi tego dwa razy powtarzać. Ale coś się we mnie zmieniło. Już nie byłem tym samym człowiekiem. Chciałem dowiedzieć się czegoś więcej

Page 48: Drogowskazy 2010-2011

46

KWIECIEŃ

o tym człowieku. Jego uczniowie twierdzili, że on żyje. Dołączyłem do nich. To On jest Żyjącym, który mnie przeprowadził do nowego życia. Dzisiaj jestem chrześcijaninem. Wierzę, że po śmierci razem z Nim zmartwychwstanę i już teraz żyję Jego zmartwychwstaniem.

Tekst, do którego się odnosimy: Szymon z Cyreny (Mt 27,32).

Tożs

amoś

ć i m

isja

W

iary

i Św

iatł

a

„W Wierze i Świetle nie chodzi o to, by świadczyć dobro ubogim, ale o to, by zostać przez nich uzdrowionym. Wejście w komunię z ubogim przemienia nas, sprawia, że stajemy się bardziej ludzcy i stanowi drogę poznania Boga”.

Por. książeczka „Tak niech jaśnieje na ziemi Wasze światło, jak gwiazdy na niebie”, s. 10–11.

Wielkanoc przypada na 24 kwietnia, więc to nasze spotkanie będzie przebiegać w duchu Wielkiego Tygodnia, stanowiącego najważniejszą tajemnicę naszej wiary. Tą tajemnicą jest życie, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa.

Na Wielkanoc 1971 roku odbyła się pierwsza międzynarodowa pielgrzymka Wiary i Światła. Ta data wyznacza 40 lat naszego ruchu.

Można by zaplanować spotkanie paru wspólnot dla uczczenia tej rocznicy i zaproponować w parafii, że będziemy animować Mszę św. lub uroczystość, po której moglibyśmy za-prosić parafian na mały po-częstunek.

Page 49: Drogowskazy 2010-2011

47

Pielgrzymi jak...

KWIECIEŃ

Przywitanie

Ekipa koordynująca roześle zaproszenia do każdego z członków wspólnoty na świętowanie 40-lecia Wiary i Światła. Każdy zostaje zaproszony do przyjścia w odświętnym stroju.

Dwóch członków wspólnoty trzyma wielkie, białe prześcieradło. Każdy nowo przybyły przechodzi pod nim: jest to przejście od śmierci do życia.

Jeśli spotykamy się w dzień Wielkanocy albo potem, wszyscy już zgromadzeni mówią: „Chrystus zmartwychwstał, Alleluja!”, a osoba, która właśnie przeszła pod prześcieradłem, odpowiada: „Praw-dziwie zmartwychwstał, Alleluja!”.

Dzielenie

Po „Pogodynce” intonujemy śpiew, który w tym roku będzie rozpoczynał każde spotkanie. Odpowiedzialny lub animator może przeczytać lub opo-wiedzieć swoimi słowami opowiadanie miesiąca.

Podążanie za Jezusem z Jego krzyżem, jak Szymon z Cyreny, to prowadzi do zmartwychwstania. Przechodzimy od śmierci do Życia! Dzisiaj obchodzimy misterium paschalne, ale także 40 lat Wiary i Światła. Ponad cierpieniem

jest radość, która charakteryzuje Wiarę i Światło – tę tajemniczą rzeczywistość przeżywamy i chcemy głosić światu. Jesteśmy „Posłańcami radości”.

Możemy wspólnie przeżyć na nowo narodziny Wiary i Światła lub po prostu przeczytać historię ruchu (zob. s. 81)11.

W małych grupkach

• Jak spotkanie z Jezusem przemieniło życie Szymona?• Jak moje spotkanie z Jezusem przemieniło moje życie?• Co jest największą radością, jaką mi daje Wiara i Światło i jaką chcę się dzielić z innymi? Na

serduszkach wyciętych z papieru w różnych kolorach zapisujemy to orędzie radości. Serduszka przydadzą się podczas świętowania.

11 Historia Wiary i Światła istnieje również w postaci komiksu; można go załadować z międzynarodowych stron Wiary i Światła: http://www.foietlumiere.org/site/398.html

Page 50: Drogowskazy 2010-2011

48

KWIECIEŃ

Modlitwa

Panie Jezu,Wchodząc na drogę do Jerozolimy, aby tam umrzeć,Zapraszasz nas do wejścia w Twoją Paschę.Daj nam iść za Tobą do światła życia.

Który żyjesz i królujesz na wieki wieków.

Możemy w formie litanii podziękować Bogu za wszystkie wspólnoty Wiary i Światła na świecie12.

Modlitwa ubogiego

Jezu, chcę iść obok Ciebie.

Świętowanie

• Na tablicy przyklejamy różnokolorowe serca z orędziami radości. Można by je przykleić symbolicznie tak, żeby razem układały się w liczbę „40”.

albo

• Możemy przygotować widowisko o narodzinach Wiary i Światła, śpie-wać, tańczyć, by wyrazić naszą radość.

albo

• Możemy upiec i pokroić wielki tort z 40 świeczkami.

Zabawa na 40 lat

Materiały: wydrukowane flagi13 państw, w których istnieje Wiara i Światło. (Zob. spis państw, s. 79). Wydrukowana mapa świata Wiary i Światła14, plastelina lub taśma samoprzylepna.

Każdy po kolei wybiera flagę (nazwa kraju napisana na odwrocie) i musi ją umieścić na odpowied-nim państwie. Niektóre są mało znane. Po trzech błędnych odpowiedziach można spojrzeć, co jest napisane na odwrocie!

12 Zob. mapę Wiary i Światła na stronie http://www.foietlumiere.org/site/153.html13 Wizerunki flag świata: www.cyber-flag.net/14 Zob. strona w Internecie

Page 51: Drogowskazy 2010-2011

49

Pielgrzymi jak...

KWIECIEŃ

Warsztat artystyczny

Robimy dwie kartki urodzinowe (zob. propozycję na s. 77), jedną dla Jeana Vaniera, drugą dla Marie--Hélène Mathieu. Z wielkim podziękowaniem za narodziny Wiary i Światła 40 lat temu!15

Mój osobisty Drogowskaz

Rysujemy piękny, wielki tort z 40 świeczkami.

15 Adresy: Jean Vanier: 29, rue d’Orléans 60350 Trosly-Breuil, France Marie-Hélène Mathieu: 90 avenue de Suffren 75015 Paris, France

Page 52: Drogowskazy 2010-2011

50

MAJ

Pielgrzymi na drodze do Emaus

Page 53: Drogowskazy 2010-2011

51

Pielgrzymi jak...

MAJ

Słowo miesiąca

Droga z Emaus do Jerozolimy nie jest zbyt długa. Kilkanaście kilometrów. W dwie godziny można dojść. Ale pewna wędrówka na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Był wiosenny wieczór, w roku 30 lub 31.

Tego wieczoru opuściłem Jerozolimę razem z Kleofasem. Dwa dni wcześ-niej byliśmy świadkami haniebnej śmierci Jezusa z Nazaretu. Tak lubiliśmy Go słuchać, kiedy zapowiadał nadejście Królestwa Bożego. Przychodzili

do Niego chorzy, a On wszystkich uzdrawiał. Był prawdziwym przyjacielem ubogich, maluczkich, osób z upośledzeniem. Bogaci też przychodzili Go słuchać, wielu uczonych w Piśmie również. Miał swoisty sposób mówienia o Bogu, którego nazywał „Abba, Tatusiem”. Z Jezusem wszyscy byliśmy synami i córkami Boga, wszyscy dziećmi jednego Ojca. Jak gdyby Królestwo Boże już tu było. Ale wielu osobom to przeszkadzało, poczynając od uczonych w Piśmie i kapłanów, którym groziła utrata przywilejów. Rzymianie ze swej strony bali się ludowego powstania. Skazali Go więc na śmierć po sfałszowanym procesie. Również i dla nas to był koniec. Nieprzytomni, ogłupiali, zagubieni Kleofas i ja wracaliśmy, byliśmy na drodze do domu. Co robić? Dalej żyć? Ale jak?

W drodze dołączył do nas nieznajomy. Opowiadamy, co nam leży na sercu. Wydawało się, że nic nie wie o śmierci Jezusa z Nazaretu. Z kolei to on zaczął nas wypytywać. Mówi, że nic nie pojęliśmy. Jezus jest prawdziwym prorokiem. Pozostał wierny swojej misji. Jego śmierć jest znakiem najwyższego daru. Jest drogą życia dla wszystkich ludzi. Jeśli przeczytamy uważnie Pismo święte, to wyraźnie widać, że ono zapowiadało i przygotowało to wszystko. To, co przydarzyło się galilejskiemu prorokowi, jest częścią Bożych planów. Myślmy tego nie pojęli. Jezus wydał się za nasze grzechy. Śmieć nie mogła Go zniszczyć. On żyje. Zmartwychwstał. Przeszedł do prawdziwego życia. To właśnie nam mówił, a ja próbuję to nieporadnie powtórzyć.

Muszę dodać, że serce w nas pałało, kiedy nieznajomy mówił do nas w drodze i objaśniał nam Pismo. Przez nasze ciemności zaczynało się przebijać małe światełko. A na zewnątrz zapadała noc. Na szczęście doszliśmy do Emaus. Kleofas zaprosił mnie do siebie na posiłek. Podróżny okazywał, jakoby miał iść dalej, a myśmy nalegali: „Zostań z nami, bo zrobiło się późno i zapada zmrok” Kiedy siedzieliśmy przy stole, wziął chleb, wypowiedział błogosławieństwo, połamał i nam dał. A więc to był On! poznaliśmy Go po łamaniu chleba. Jakże mogliśmy być aż tak zaślepieni? Ale kiedy nasze oczy otwierają się na Jego obecność, On staje się niewidoczny. Nie, nie zatrzymały Go więzy śmierci. Żyje bardziej niż kiedykolwiek. Jest drogą, prawdą, życiem. Jakże nie głosić tego orędzia, jakże nie być posłańcem Jego radości?

Tekst, do którego się odnosimy: ukazanie się Jezusa uczniom z Emaus (Łk 24,13-35).

Page 54: Drogowskazy 2010-2011

52

MAJ

Tożs

amoś

ć i m

isja

W

iary

i Św

iatł

a

„Podczas swej krótkiej historii Wiara i Światło kroczyła ścieżkami równie zaskakującymi, co niezaplanowanymi; drogami nadziei dla tysięcy ludzi na całym świecie”.

Por. książeczka „Tak niech jaśnieje na ziemi Wasze światło, jak gwiazdy na niebie”, s. 2.

Przywitanie

Każdy wchodzący jest zaproszony do tego, by zasłonić sobie oczy dłońmi i powiedzieć: „Panie, otwórz moje oczy na Twoją obecność”, po czym zdejmuje dłonie z oczu i mówi: „Chwała Tobie, Panie!”. Całe spotkanie będzie wyjątkowo piękne, aby świętować obecność Boga.

Dzielenie

Po „Pogodynce” intonujemy śpiew, który w tym roku będzie rozpoczynał każde spotkanie. Odpowiedzialny lub animator może przeczytać lub opo-wiedzieć swoimi słowami opowiadanie miesiąca. Robimy wszystko, by stworzyć klimat pogłębionej refleksji.

Pielgrzymi z Emaus nie pojęli, a Jezus wyjaśnia im wszystko, co się wyda-rzyło. Nie rozpoznają Go jednak od razu. Jezus jest stale obecny w naszym

życiu, a często sobie tego nie uświadamiamy. Jezus stale przychodzi do nas i objawia siebie, pyta nas: „Co wam leży na sercu?”.

Jezus zawsze jest z nami. To jest tajemnica wiary: Jezus jest obecny w Eucharystii, obecny w Słowie.

Możemy wspólnie przeżyć na nowo opowiadanie o pielgrzymach z Emaus i dać się przeniknąć tajemniczej obecności Jezusa. Niech wszystko dzieje się w ciszy i skupieniu, abyśmy przygotowali się na stanięcie serce w serce; będziemy to przeżywać w małych grupkach.

Page 55: Drogowskazy 2010-2011

53

Pielgrzymi jak...

MAJ

Warsztat artystyczny

Z kolorowego papieru wycinamy dla każdego członka wspólnoty po trzy trzymające się za ręce po-stacie. Po jednej stronie rysujemy smutną buzię i przewiązane oczy. Kiedy odwrócimy wycinankę, buzie się uśmiechają, a oczy są szeroko otwarte (zob. s. 77).

W małych grupkach

Zmartwychwstały Jezus przychodzi do mnie tam, gdzie jestem, chce otworzyć moje oczy i serce. Czy przyszedł do mnie w trudnej chwili mojego życia? Czy może pyta mnie dzisiaj: „co ci leży na sercu”. Odpowiedź, jakiej możemy udzielić Jezusowi, jest bardzo osobista, a niekiedy bolesna... Odpowiadamy Mu zatem trwając z Nim serce w serce, osobiście, w milczeniu. Możemy cichutko puścić muzykę medytacyjną, pieśń z Taizé.

Potem po paru minutach, możemy podzielić się z innymi odpowiedzią na pytanie:

• Czy są osoby, które otworzyły mi oczy, które pomogły mi urosnąć? Kiedy wszyscy się wypowie-dzą, każdy dostanie wycinankę postaci z zamkniętymi oczami, i ją odwróci: ujrzy uśmiechnięte twarze!

Modlitwa

Panie Jezu,W poranek wielkanocnyTwoi uczniowie przyszli do grobu, a grób był pusty;Wieczorem w dzień PaschyTwoi uczniowie są na drodze, I oto do nich dołączasz.Daj także i nam uwierzyć w Twoje zmartwychwstanie

I głosić naszym braciom i siostrom,Że idziesz przed nami w życiu,

Teraz i na wieki wieków.

Przygotujemy bardzo piękną Mszę św. lub liturgię Słowa, aby świętować obecność Jezusa.

Na zakończenie modlitwy losujemy karteczkę z imieniem naszego „Kleofasa” (osoby ze wspólnoty). Będziemy go szczególnie nieść w modlitwie aż do następnego spotkania, możemy też wymyślać dla niego jakieś małe znaki przyjaźni...

Page 56: Drogowskazy 2010-2011

54

MAJ

Modlitwa ubogiego

Jezu, Ty otwierasz mi oczy i serce. Będę posłańcem radości.

Świętowanie

• Zabawa: Zip Zap

Wszyscy siedzimy w kręgu. Jedna osoba jest w środku. Jeden raz każdy kolejno wypowiada swoje imię. Osoba w środku wskazuje palcem jedną z osób w kręgu i mówi jej albo: „Zip”, albo: „Zap”, albo: „Zip-Zap”. Jeśli powie „Zip”, wskazana osoba musi powiedzieć imię swojego sąsiada z lewej strony. Jeśli powie „Zap”, wskazana osoba musi powiedzieć imię swojego

sąsiada z prawej strony. Jeśli wskazana osoba zapomni imienia swojego sąsiada albo się pomyli, zajmuje miejsce osoby w środku. Jeśli prowadzący zabawę powie „Zip-Zap”, wszyscy zamieniają się miejscami i tworzą nowy krąg.

Mój osobisty Drogowskaz

Wklejam wycinankę z uśmiechniętymi buziami i zapisuję imię osoby, o której będę pamiętać w mo-dlitwie do następnego spotkania.

Page 57: Drogowskazy 2010-2011

55

Pielgrzymi jak...

CZERWIEC

Pielgrzymi jak Filip w drodze do Gazy

Page 58: Drogowskazy 2010-2011

56

CZERWIEC

Słowo miesiąca

Herod był najgorszego rodzaju tyranem, ale zrobił z naszego miasteczka piękne miasto na modłę grecką, z teatrem, łaźniami publicznymi, z nowo-czesnymi urządzenia mi portowymi. Bardzo mi się podoba w Cezarei. Jest to stolica rzymskiej administracji, ale jest u nas też znacząca gmina żydow-ska, wielu też jest uczniów Jezusa z Nazaretu. Właśnie w Cezarei mieszka znany konwertyta, nasz brat Korneliusz, setnik kohorty rzymskiej.

Chciałbym wam jednak opowiedzieć nie o Cezarei, ale o tym, co mi się przydarzyło na drodze z Je-rozolimy do Gazy. Patrząc wstecz, muszę przyznać, że było tam coś, co mnie przerasta. Naprawdę działał tam Duch Boży. To zadziwiające, że Duch Boży zmusza nas do opuszczenia znajomych miejsc, do obierania nowych dróg.

Znacie mój zapał w głoszeniu Dobrej Nowiny u naszych braci i sióstr w Samarii. Dzielenie się tym, co noszę w sercu i co daje mi życie, jest dla mnie prawdziwą radością. Nie na darmo nazwano mnie Ewangelistą. Och, nie z powodu moich sukcesów, ale ze względu na działanie Ducha. Pod tym względem moje cztery córki, z czego jestem bardzo dumny, są do mnie podobne.

Ale to dygresja, powróćmy do mojego Etiopczyka. Pewnego dnia, pod jakimś dziwnym natchnieniem, wyruszyłem do Gazy. Na drodze praktycznie nikogo nie było. Na poboczu zatrzymał się wóz z czte-rema wspaniałymi rumakami. Najwyraźniej jakiś wysoki dostojnik! Właściciel, siedzący na ławeczce – Kuszyta o smagłej cerze – właśnie czytał fragment z proroka Izajasza. Niewiele rozumiał. Prorok mówi o tajemniczym słudze Bożym, który został odrzucony, wydany na śmierć, a potem wywyższony. Etiopczyk spytał, czy mogę go oświecić. Jakaż to radość móc wyjaśnić mu Pisma, głosić wszystko, co Jezus uczynił i powiedzieć, że został skazany, zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstał. Człowiek był tak mocno poruszony, że natychmiast poprosił o chrzest. On także chciał wejść w nowe życie, dane przez chrzest w imię Jezusa.

Możecie sobie wyobrazić moje zadziwienie. Ochrzcić cudzoziemca z dalekiego kraju Kuszytów? Ale tak właśnie było. Duch Pański przekracza wszelkie granice. Dobra Nowina Jezusa Chrystusa nie została dana wyłącznie nam, Żydom. Zwraca się do wszystkich ludzi bez wyjątku. Później się dowiedziałem, że ten dworzanin królowej etiopskiej podzielił się wiarą chrześcijańską ze swoimi rodakami. Chwała Panu! Alleluja!

Tekst, do którego się odnosimy: Filip udziela chrztu Etiopczykowi (Dz 8,26-40).

Page 59: Drogowskazy 2010-2011

57

Pielgrzymi jak...

CZERWIEC

Tożs

amoś

ć i m

isja

W

iary

i Św

iatł

a„Mieć w sobie życie, to wyruszyć na przygodę, do której w naszym przekonaniu Bóg wzywa nas razem, w naszych słabościach, abyśmy byli płodni dla siebie nawzajem. Nasza mądrość polega na umiejętności czynienia gestów, które są skierowane w przyszłość: wyciągnijmy ręce ponad nasze wspólnoty, ponad mury, które dzielą świat, mury upośledzeń, ras, klas społecznych...”

Por. książeczka „Tak niech jaśnieje na ziemi Wasze światło, jak gwiazdy na niebie”, s. 32.

Przywitanie

Kapelan lub odpowiedzialny dmucha na każdą nowo przybyłą osobę ze słowami: „Jesteś świątynią Ducha Świętego, idź głosić Bożą miłość”.

Dzielenie

Po „Pogodynce” intonujemy śpiew, który w tym roku będzie rozpoczynał każde spotkanie. Odpowiedzialny lub animator może przeczytać lub opo-wiedzieć swoimi słowami opowiadanie miesiąca.

Na ostatnim spotkaniu widzieliśmy, że spotkanie pielgrzymów z Emaus i Jezusa zakończyło się Eucharystią. Dzisiaj spotkanie Filipa z cudzoziem-cem kończy się chrztem. Ci ludzie nie rozumieją Słowa, zostaje im Ono objaśnione.

We chrzcie otrzymujemy Ducha Świętego, który pozwala nam zrozumieć Słowo. A Duch Święty posyła nas z misją, głosić zdziałane przez Boga cuda wszystkim ludziom, jak dworzaninowi królowej etiopskiej.

Bądźmy więc misjonarzami, zapraszajmy stale nowe osoby do wspólnoty, aby mogła się ona kiedyś podzielić i dać życie kolejnej wspólnocie!

Dowiadujmy się, jak wygląda życie Wiary i Światła na szczeblu międzynarodowym i informujmy się o wydarzeniach organizowanych na całym świecie. Przeczytamy albo rozdamy wszystkim ostatni numer „Hisse et Ho!” (zob. s. 85).

Page 60: Drogowskazy 2010-2011

58

CZERWIEC

W małych grupkach

• Czy Duch Święty posyła mnie z misją?• W jaki sposób jestem „Posłańcem radości” w mojej rodzinie, w moim domu, w mojej wspólnocie,

w moim miejscu pracy?• Kogo mógłbym zaprosić do przyłączenia się do wspólnoty, żeby razem się przygotować do

pielgrzymki?

Warsztat artystyczny

Wspólnota dzieli się na pięć grup. Każda grupa wycina sylwetkę jednego z pięciu kontynentów (Ameryki, Azji, Afryki, Australii, Europy). Umieścimy te postacie w łodzi z wydętym przez wiatr żaglem (zob. s. 78).

Tablica ta może ozdobić nasz kącik modlitewny.

Modlitwa

Dzięki Ci, Panie, za to, że jesteś obecny w naszym życiu.Dzięki za to, że jesteś tak blisko nas, zawsze i wszędzie. Dzięki z tak wielką miłość.Naucz nas dziękować.Pomóż nam zapoznawać świat ze skarbem Wiary i Światła.

Ty, który żyjesz na wieki wieków.

W koszyku leżą karteczki, na których są wypisane owoce Ducha Świętego: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie (Ga, 5, 22). Każdy losuje kar-teczkę. Aż do dnia Zesłania Ducha Świętego w przyszłym roku będziemy starali się żyć tym owocem Ducha i rozwijać go w sobie.

Modlitwa ubogiego

Jezu, daj mi tchnienie Twojego Ducha.

Page 61: Drogowskazy 2010-2011

59

Pielgrzymi jak...

CZERWIEC

Świętowanie

Słowo tchnięte

Materiały: 2 koszyki (po jednym dla każdej drużyny), karteczki z zapisanymi owocami Ducha.

Obie drużyny stają w kole albo w szeregu. Pierwszy gracz z każdej drużyny losuje karteczkę. Musi ułożyć dla drugiej drużyny krótkie zdanie, w którym

znajdzie się nazwa owocu Ducha zapisana na karteczce. Szepnie to zdanie na ucho pierwszemu zawodnikowi z drugiej drużyny, on je powtórzy drugiemu, ten kolejnemu... aż do ostatniej osoby, która musi powiedzieć na głos usłyszane zdanie.

Im bardziej przekręcone zdanie, tym więcej śmiechu!

Mój osobisty Drogowskaz

Rysuję łódkę z żaglem i piszę: „Duch Boży przekracza wszelkie granice”. Na żaglu zapisuję owoc Ducha Świętego, który zachowam w sercu.

Page 62: Drogowskazy 2010-2011

60

LIPIEC

Pielgrzymi jak Tytus, towarzysz Pawła

Page 63: Drogowskazy 2010-2011

61

Pielgrzymi jak...

LIPIEC

Słowo miesiąca

Wczoraj dostałem list od Pawła z Tarsu. Jak dobrze wiedzieć, co się z nim dzieje. Zaprasza mnie, bym przyjechał do niego, do Nikopolis, na zimę. Sprawiłoby mi to ogromną przyjemność, ale nie wiem, czy to okaże się możliwe. Tyle jeszcze trzeba zrobić dla zorganizowania wspólnoty i nadania jej odpowiednich struktur. Staram się brać pod uwagę wszystkich, wysłu-chać każdego, i dopiero potem przekonywać do zaakceptowania najlepszej

decyzji. To wszystko zajmuje znacznie więcej czasu niż się wydaje.

Oczywiście, Paweł z właściwym sobie temperamentem naciska i idzie naprzód. Jakiż zapał w gło-szeniu Chrystusa Jezusa i mocy Jego zmartwychwstania! Pan naprawdę znalazł w Pawle właściwą osobę do głoszenia Ewangelii, ale czasem trudno mi za nim nadążyć, i nie jestem w tym odosob-niony. Rzucanie pomysłów to świetna sprawa. Ale administracja musi za tym nadążyć! W naszych wspólnotach nigdy bowiem nie brakło praktycznych problemów do rozwiązania.

Być może pamiętacie zgromadzenie w Jerozolimie. Byłem tam. Wyłoniło się wiele spraw, a ludzie nie zgadzali się między sobą w różnych kwestiach. Razem z Pawłem sprzeciwiliśmy się tym, którzy chcieli narzucić nam obyczaje panujące wśród Żydów i skłonić nas do zmiany sposobu odżywiania. Wcale nie miałem ochoty, żeby mnie zmuszano do przyjmowania obyczajów żydowskich po to, żeby zostać chrześcijaninem. „Ależ tak! To składa się na to, czym jesteśmy. To nasza tożsamość”, mówili. Na szczęście Paweł i paru innych przyznali nam rację. Muszę przyznać, że Paweł był dość ostry i kilka razy się uniósł. W gruncie rzeczy miałem takie samo zdanie jak on, ale uważam, że trzeba umieć prowadzić dialog i negocjować. I być cierpliwym. Potrzeba czasu na przejście od pomysłów do realizacji.

Tak było ze zbiórką w Koryncie. Zawsze uważałem za rzecz oczywistą, że między chrześcijanami najzamożniejsi powinni pomagać najbiedniejszym. Ale nie zawsze było to łatwe do przeprowadzenia w praktyce. To śmieszne, że ludzie co innego mówią, a co innego robią, kiedy trzeba sięgnąć do portfela. Do tego wszystkiego Paweł poróżnił się ze wspólnotą w Koryncie. Wiele z tego powodu wycierpiałem, ale dzisiaj na szczęście kontakty znowu zostały nawiązane, a złe spory ucichły.

Mawiano, że w liście do mnie skierowanym Paweł naszkicował mój portret. Pisze tam, że odpo-wiedzialny za wspólnotę musi być bez zarzutu, niezarozumiały, nieskłonny do gniewu, nieskory do pijaństwa i awantur, niechciwy brudnego zysku. Ma otwierać przed wszystkimi swój dom, ma miłować dobro, być rozsądnym, panować nad sobą. Niestety, to nie jest mój portret! staram się takim być i tak postępować, ale przede mną jeszcze długa droga!

Teksty, do których się odnosimy: Zgromadzenie w Jerozolimie (Ga 2,1-10),Zbiórka na chrześcijan w Jerozolimie (2 Kor 8,1-9,15),Organizowanie wspólnoty (Tt 1,5-9).

Page 64: Drogowskazy 2010-2011

62

LIPIEC

Tożs

amoś

ć i m

isja

W

iary

i Św

iatł

a

„Każdy z nas jest osobą niepowtarzalną, cenną, mającą niepowtarzalną war-tość w oczach Boga. Dlatego ważne jest, byśmy okazywali sobie nawzajem wielki szacunek”.

Por. książeczka „Tak niech jaśnieje na ziemi Wasze światło, jak gwiazdy na niebie”, s. 8–9.

W ekipie koordynującej moglibyśmy gdzieś razem wyjechać na weekend. Jean Vanier mówi, że aby budować więzi, pogłębiać je i karmić, „trzeba razem zjeść beczkę soli”, czyli bardzo dużo posiłków.

Może to być okazją do podsumowania minionego roku (zob. s. 86), do wypunktowania dobrych stron oraz miejsc wzrostu...16

Przywitanie

Ekipa koordynująca przygotowała wcześniej wielką układankę (każdy do-staje jeden kawałek) z tekstem modlitwy na ten miesiąc:

Boże nasz Ojcze, Ty nas przyjmujesz takimi, jakimi jesteśmy. Spraw, byśmy umieli przyjmować Twoje Słowo w prawdzie, a w spotkaniu z naszymi brać-mi i siostrami odkrywać przesłanie życia i radości, jakie do nas kierujesz.

Każdy przy wejściu dostaje kawałek układanki, a potem składamy ją w jedną całość. Kiedy wszyscy już są, razem czytamy zdanie, które pojawiło się po ułożeniu wszystkich części.

Dzielenie

Po „Pogodynce” intonujemy śpiew, który w tym roku rozpoczyna każde spotkanie. Odpowiedzialny lub animator może przeczytać lub opowiedzieć własnymi słowami opowiadanie miesiąca.

Każdy jest odpowiedzialny za wzrost wspólnoty. Każdy jest we wspólnocie niepowtarzalnym kawałkiem układanki, która tworzy wspólnotę. Ważne jest czuwać, aby każdy miał swoje miejsce, jedyne i niepowtarzalne, po to, by

16 Zob. broszurę „Dzień odnowy we wspólnocie”, dostępną w Wydawnictwie JAK, www.wydawnictwojak.pl.

Page 65: Drogowskazy 2010-2011

63

Pielgrzymi jak...

LIPIEC

wspólnota była piękna, by każdy mógł wzrastać i się rozwijać. Na starych maszynach do pisania litery były wypukłe i umocowane na końcu metalowych dźwigni. Uderzenie w klawisz poruszało dźwignią i wybrana litera najpierw uderzała w taśmę z atramentem, a potem odciskała się na papierze. Kiedy jedna litera się odłamała, jeśli na przykład zabrakło „e”, tekst stawał się niezrozumiały. Podobnie jest z naszą wspólnotą. Kiedy ktoś nie ma jasno określonego i pełnego miejsca, to wspólnota jest niepełna.

Możemy jeszcze raz ułożyć układankę, usuwając z niej jeden lub kilka elementów, żeby wyraźnie pokazać, że z powodu brakujących kawałków cała układanka jest na nic.

W małych grupkach

Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za wzrost naszej wspólnoty, nawet jeśli nie należymy do ekipy koordynującej. A więc oddajmy się trochę marzeniom.

• O czym marzę dla siebie?• O czym marzę dla mojej wspólnoty?• O czym marzę dla prowincji?

Modlitwa

Boże, nasz Ojcze,Ty nas przyjmujesz takimi, jakimi jesteśmy.Uzdolnij nas do przyjęcia Twojego Słowa w prawdzieI do odkrycia w spotkaniu z naszymi braćmi i siostramiPrzesłania życia i radości, jakie do nas kierujesz.

Przez Jezusa Chrystusa, naszego Pana.

Modlitwa ubogiego

Dziękuję Ci, Jezu, za przyjaciół, których mi dajesz.

Warsztat artystyczny

Naszyjnik wspólnotowy

Zrobimy dla każdego naszyjnik (zob. s. 78). Każda perła przedstawia jednego członka wspólnoty. Jeśli jesteśmy na wakacjach, możemy nosić naszyjnik, możemy też zawiesić go w swoim własnym kąciku modlitewnym: będzie wtedy małym znakiem tego, że pozostajemy sobie bliscy.

Page 66: Drogowskazy 2010-2011

64

LIPIEC

Świętowanie

• Pantomima i rysunek

Materiały: tablica, dwa bloki rysunkowe, dwa spinacze do bielizny, dwa flamastry, dwa koszyki oraz małe kartoniki z postaciami-pielgrzymami z Dro-gowskazów po jednej stronie (mogą to też być zwierzęta: wielbłądy, owce, lub jakieś przedmioty związane z tymi postaciami...). Na odwrotnej stronie kartoników umieszczamy literę „R” jak rysunek, literę „P” jak pantomima lub słowo „WYZWANIE” do zabawy obu drużyn razem.

Drużyny grają kolejno. Gracz z pierwszej drużyny losuje karteczkę i musi albo narysować słowo odpowiadające temu co jest na karteczką, albo je przedstawić w pantomimie swojej drużynie, która musi je odgadnąć. Jeśli wylosuje „WYZWANIE”, obie drużyny grają jednocześnie, odgadując to samo słowo.

Gra toczy się aż do chwili, kiedy oba koszyki są puste.

• Zabawa w kłębek

Z kłębka wełny robimy kulę, tak, żeby służyła jako piłka. Wszyscy są w kole. Pierwsza osoba rzuca piłkę do drugiej, trzymając w ręce koniec wełnianej nitki, i pyta: „(Imię), O czym marzysz dla wspól-noty?” Kiedy ta osoba złapie kłębek i odpowie na pytanie, jedną ręką trzyma nić, a drugą rzuca piłkę do kolejnej osoby, zadając jej to samo pytanie, i tak dalej. Na końcu kłębek jest rozwiązany, a my jesteśmy w środku pięknej sieci, która łączy nas ze sobą nawzajem.

Mój osobisty Drogowskaz

Każdy pisze pionowo swoje imię. Podaje kartkę sąsiadowi. A sąsiad znajduje cechę, która zaczyna się na każdą kolejną literę imienia.

Przykład: Maria

M atka A nielska R óżaniec I kona A postołów Królowa

Page 67: Drogowskazy 2010-2011

65

Pielgrzymi jak...

SIERPIEŃ

Pielgrzymi w drodze do Jerozolimy niebiańskiej razem z Janem, widzącym z wyspy Patmos

Page 68: Drogowskazy 2010-2011

66

SIERPIEŃ

Słowo miesiąca

Ja, Jan, wasz brat i towarzysz w drodze, nie głosiłem ani nie przepowiada-łem plag i katastrof. Plagi i katastrofy już niestety się zdarzają. Wystarczy rozejrzeć się wokół siebie: trzęsienia ziemi, huragany, susze, wojny i rzezie, tysiące uchodźców, niszczące epidemie, przemoc w miastach, fanatyzm religijny, wszelkiego rodzaju narkotyki. To wszystko już jest! Ale kiedy przebywałem na wygnaniu na wyspie Patmos, było mi dane bardziej

dalekosiężne spojrzenie. I tego dnia powiedział mi głos: „To, co widzisz, zapisz w księdze i roześlij Kościołom”.

To, co spisałem, to księga cienie i światła. To historia ludzkości, pełna wrzawy i okrucieństwa. Żyjemy w trudnych czasach. Zawsze tak było. A czyż światło przenikające kurtynę chmur nie jest bardziej wymowne niż pełne słońce w samo południe? Ludzie z mojej księgi bardzo często zapamiętują tylko to, co spektakularne: trąby albo jeźdźców, albo też Bestię czy Smoka. Wiecie, ta Bestia to rzymskie imperium, a po nim wszystkie totalitarne imperia w każdej epoce. Natomiast Smok to moce zła działające w świecie. A jednak ani Bestia, ani Smok nie odnoszą zwycięstwa. Oni już zostali unice-stwieni sądem Bożym. W rzeczywistości w centrum mojego dzieła znajduje się zmartwychwstały Chrystus, Baranek złożony w ofierze, ale trwający na stojąco. On jest Żyjącym, wiernym i prawdziwym Świadkiem, który nas kocha i uwolnił nas od grzechów z miłości, którą nam okazał.

Było mi dane widzieć niezwykłe rzeczy. Wy też to kiedyś zobaczycie. To właśnie próbowałem wyrazić, mówiąc o nowym niebie i nowej ziemi. Powiecie, że jestem naiwny albo nieświadomy, że nie widzę, tego co się dzieje dookoła i tkwię w marzeniach. Nie, ja widzę dalej, widzę kres i cel, do któremu wszyscy zmierzamy. Nikt nie może powiedzieć, jak to będzie, ale Pan pozwolił mi coś z tego dostrzec. Nie możemy sobie wyobrazić ani przedstawić tego, co się wydarzy, ale możemy mieć nadzieję.

Będąc pielgrzymami, nie jesteśmy istotami żywymi, których przeznaczeniem jest śmierć, ale jesteśmy istotami śmiertelnymi powołanymi do życia. Jesteśmy w drodze do nowego, niebiańskiego Jeruzalem, które nie jest ludzkim dziełem, lecz wspólnotą zasadzoną na Bogu. Tam już nie będzie ani otchłani, ani chaosu. Nie będzie już nocy ani ciemności, a chwała Boga będzie naszym światłem. Nie, nie napisałem Apokalipsy po to, żeby Was wystraszyć, ale po to, żeby karmić Waszą nadzieję.

Amen. Przyjdź, Panie Jezu! Przyjdź jak najszybciej. Marana tha!

Tekst, do którego się odnosimy: Nowe Jeruzalem (Ap 21).

Page 69: Drogowskazy 2010-2011

67

Pielgrzymi jak...

SIERPIEŃ

Tożs

amoś

ć i m

isja

W

iary

i Św

iatł

aPragnijmy takiego świata, w którym osoby będące daleko od siebie mogą jednoczyć się w przyjaźni. Pragnijmy takiego świata, w którym nikt nie jest odosobniony lub marginalizowany, bezbronni otrzymują wsparcie, a cierpią-cy pociechę. Pragnijmy takiego świata, gdzie każdy jest częścią wspólnoty dającej oparcie.

Por. książeczka „Tak niech jaśnieje na ziemi Wasze światło, jak gwiazdy na niebie”, s. 32.

Przywitanie

Każdy przynosi obrazek lub przedmiot symbolizujący jego świętego patrona albo człowieka wielkiej wiary. Ten wizerunek zostanie wykorzystany w czasie dzielenia w małych grupkach.

Dzielenie

Po „Pogodynce” intonujemy śpiew, który w tym roku rozpoczyna każde spotkanie. Odpowiedzialny lub animator może przeczytać lub opowiedzieć własnymi słowami opowiadanie miesiąca.

Nie jesteśmy byle jakimi pielgrzymami. Nie jesteśmy istotami żywymi, których przeznaczeniem jest śmierć, ale jesteśmy istotami śmiertelnymi powołanymi do życia. Nasze życie jest pielgrzymowaniem do nowego,

niebiańskiego Jeruzalem, do nieba. Tam już nie będzie nocy ani ciemności, a chwała Boga będzie naszym światłem. Kiedyś spotkamy Boga twarzą w Twarz. Tak, Bóg jest i to cała nasza nadzieja, cała nadzieja chrześcijańska. Czy ja także jestem o tym tak głęboko przekonany jak Jan?

W małych grupkach

• Kiedy mówimy parę słów o życiu czy dziele naszego świętego patrona (albo człowieka wiary, którego szczególnie kochamy i który już zakończył swoje ziemskie pielgrzymowanie), przeka-zujemy sobie z rąk do rąk obrazek lub przedmiot, który przynieśliśmy, a który przedstawia lub symbolizuje tę osobę.

Page 70: Drogowskazy 2010-2011

68

SIERPIEŃ

• Dlaczego kocham tego człowieka?• Co jest dla mnie najbardziej poruszające w jego życiu, w tym, co uczynił?

Modlitwa

Boże wierny i pewny,Wszystko, co czynisz w nas i pośród nasMa trwać wiecznie:Pomóż nam odpowiadać na Twoje wezwanieI uznawać nasze ziemskie życieZa drogę do wieczności.

Przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa.

Modlitwa ubogiego

Ty jesteś moją nadzieją, zmartwychwstały Jezu.

Świętowanie

Możemy założyć białe poncza albo biały szal czy kapelusz, bo kiedyś wszy-scy zostaniemy oświetleni Bożą chwałą.

Moglibyśmy urządzić „bankiet”, ustawić stoły w kształcie litery „U” i za-kończyć dzień wielkim korowodem...

Mój osobisty Drogowskaz

Wpisuję imię mojego świętego patrona lub człowieka wiary, którego kocham. Mogę też narysować niebo.

Page 71: Drogowskazy 2010-2011

69

Pielgrzymi jak...

K U f E R E K

ZE

S K A R B A M I

Modlitwa Wiary i Światła

Jezu, przyszedłeś na tę ziemię,

aby objawić nam Twojego Ojca, naszego Ojca

i nauczyć nas wzajemnie się kochać.

Ześlij Ducha Świętego, którego obiecałeś.

Prosimy, niech z nas uczyni w tym świecie wojen i podziałów

swe narzędzia jedności i pokoju.

Jezu, wezwałeś nas, byśmy szli za Tobą

we wspólnocie Wiary i Światła.

Chcemy Ci odpowiedzieć: tak!

Chcemy żyć związani miłością

w tej wielkiej rodzinie, która nam dałeś,

aby wspólnie nieść cierpienia i trudy,

dzielić się radością i nadzieją.

Naucz nas, Panie, przyjmować nasze zranienia i słabości,

aby w nich objawiła się Twoja moc.

Naucz nas odnajdować Twoją twarz

i Twoją obecność we wszystkich naszych braciach i siostrach,

zwłaszcza najsłabszych.

Naucz nas iść za Tobą drogami Ewangelii.

Panie Jezu, powierzamy się Twojej Matce, Maryi.

Ona pierwsza Cię przyjęła.

Pomóż każdemu z nas przyjmować Cię podobnie,

także we wspólnotach.

Pomóż nam zawsze stać, wraz z Maryją, u stóp krzyża,

blisko wszystkich, ukrzyżowanych tego świata.

Pomóż nam żyć, jak Maryja, Twoim Zmartwychwstaniem.

Amen.

Page 72: Drogowskazy 2010-2011

70

K U f E R E K

ZE

S K A R B A M I

I. Karta pielgrzymek 2011-2012

Pierwsza międzynarodowa pielgrzymka Wiary i Światła odbyła się na wiosnę 1971 roku do Lourdes we Francji. 40 lat później członkowie wspólnot znów wyruszają na pielgrzymki do różnych miejsc na całym świecie. Wszędzie chcą być „Posłańcami radości”.

Już karta pierwszej pielgrzymki wyraziła sedno naszej misji:

– Towarzyszenie osobie z upośledzeniem w odkrywaniu że jest szczególnie umiłowaną przez Boga, zdolną do nawiązania autentycznej relacji z Nim, do prawdziwej świętości.

– Odpowiedź na cierpienie rodziców osoby z upośledzeniem, którzy tak często czują się opuszczeni, wykluczeni, a nawet zrozpaczeni.

– Wezwanie przyjaciół, szczególnie młodych (18-35 lat) do przyłączenia się do nas, nie jako wolontariusze, ale po to by nawiązać relację przyjaźni z osobą z upośledzeniem i poddać się przemianie pod jej wpływem

Dzisiaj chcemy spojrzeć na nowo na owoce łask otrzymanych w Lourdes w 1971 roku:

Rozwój jest niezaprzeczalny, ale wiele jeszcze pozostaje do zrobienia na całym świecie, aby w każdej osobie, nie wyłączając osób głęboko upośledzonych, uznano człowieka, który ma swoje prawa, który jest zdolny dzielić się swoimi darami i odkrywać radość przyjaźni.

Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek poddaje się w wątpliwość najważniejsze prawo osób z upośledze-niem – prawo do życia. Chcemy dalej wiernie wspierać rodziców, braci i siostry, ponieważ ich trud jest ogromny, a problemów wciąż nie brakuje.

Bardzo ważni są dla nas przyjaciele, szczególnie młode osoby. Sama obecność młodych przyjaciół, jest dla wszystkim darem poprzez bliskość z osobami uznanymi za najsłabsze. Z drugiej jednak strony, oni sami - często ze zdziwieniem - odkrywają piękno przeżyć wspólnotowych oraz cenne dary osób z upośledzeniem. Jakże wielu młodych ludzi przemieniło swoje życie dzięki temu doświadczeniu! Nie obawiajmy się zapraszać nowych przyjaciół i młode rodziny z małymi dziećmi na nasze pielgrzymki, niezależnie od tego, czy są osobami z upośledzeniem, czy nie.

W naszym wspólnym pielgrzymowaniu chcemy świętować dar Boży, dzielić się tym co otrzymaliśmy i mocno świadczyć o naszej tożsamości i misji. Dzisiaj, tak jak kiedyś, pielgrzymka jest pierwszą podróżą wiary dla wszystkich: dla osób z upośledzeniem, dla rodzin i dla przyjaciół. Naszym celem jest spotkanie z Bogiem w osobistej modlitwie, słuchanie Słowa, udział w liturgicznych nabożeń-stwach.

Page 73: Drogowskazy 2010-2011

71

Pielgrzymi jak...

K U f E R E K

ZE

S K A R B A M I

Każda pielgrzymka jest źródłem nowej energii, przemiany i nowego życia. Jest także okazją do wzmoc-nienia więzi z Kościołem, do budowania naszej miłości Kościoła. Może stać się specjalnym źródłem ubogacenia, jeśli zostanie przedsięwzięta razem z chrześcijanami z innych wyznań, w uszanowaniu różnych kościelnych tradycji, Obecny w Wierze i Świetle wymiar ekumeniczny od samego początku kształtuje naszą tożsamość i misję.

Wymiar wspólnotowy naszej pielgrzymki jest zasadniczy. Tworzymy wspólnotę z naszymi poprzedni-kami na tej drodze. Jednoczymy się z każdym członkiem wspólnoty, jesteśmy związani ze wszystkimi członkami Wiary i Światła na całym świecie. Wspólnie marsz w rytmie wyznaczonym przez najsłab-szych członków wspólnoty. Nie zapominamy o najsłabszych także w czasie prowadzonych zajęć, przy organizowaniu każdego dnia, ustalaniu zasad wspólnego życia itp.

Na drodze życia czasem upadamy, czasem się odwracamy i cofamy się na naszej drodze. Pod wpływem doznawanego ucisku możemy sprawić komuś przykrość. Okazję uzdrowienia naszych ran, przezwyciężenia naszego skoncentrowania na sobie i odzyskania wzajemnego zaufania daje proces pojednania. Wspólnota jest miejscem uleczenia ran, przebaczenia i wzrostu.

Nawet wielkie cierpienie może współistnieć z głęboką radością tam, gdzie jest miłość. We wspólno-tach Wiary i Światła osoba z upośledzeniem, spragniona wspólnoty z innymi, czuje że jest kochana, akceptowana, że może w pełni uczestniczyć w świętowaniu. Płynąca stąd radość promieniuje od każdej osoby i ‘zaraża’ kolejną. Z łez rodzi się radość, która powoduje, że chcemy tańczyć. Cierpienie Wielkiego Piątku przemienia się w radość Zmartwychwstania.

Nasza pielgrzymka nie jest kończy się na sobie. Nie jest tylko wizytą w świętym miejscu, nie jest przedstawieniem ani zestawem gestów. Chcemy udać się „dokądś”, by powrócić odmienionym. Chcemy wrócić do domu jako „posłańcy radości”, głosząc z entuzjazmem wszystko co przeżywamy w Wierze i Świetle

Page 74: Drogowskazy 2010-2011

72

K U f E R E K

ZE

S K A R B A M I

II. Logo obchodów 2011-2012

Wiara i Światło zapala świeczki na swoje 40 urodziny!

Z przodu tortu widnieją dwie przenikające się wiaroświetlane łódki, symbol pielgrzymek pomiędzy prowincjami.

Trzy głowy to filary wspólnoty: osoba z upośledzeniem, rodzic, przyjaciel.

Logo jest dostępne w wersji monochromatycznej i w kolorze.

Jest także wydrukowane na zakładkach do książek razem z tłumaczeniem nazwy Wiara i Światło na wszystkie języki używane w krajach gdzie Wiara i Światło jest obecna.

Logo można wydrukować na kopertach, koszulkach, plakatach, ulotkach

Możecie je otrzymać w sekretariacie międzynarodowym pod adresem [email protected]

Page 75: Drogowskazy 2010-2011

73

Pielgrzymi jak...

K U f E R E K

ZE

S K A R B A M I

III. Warsztat artystyczny

1. Mini namiot ze skarbem

Materiały:Podstawa: tektura. Namiot: brystol albo sztywny papier, pinezki, klej. Skarb” malutkie pudełko z kartonu, złoty papier, taśma samoprzylepna

1) Wyciąć według wzoru 2) Zgiąć tam, gdzie tak zaznaczone 3) Przykleić pokreskowany brzeg do wewnętrznej

strony namiotu 4) Postawić namiot na kartonie, przymocować pinezkami

po obu stronach brzegi namiotu

2. Muszla pielgrzyma

W XII wieku pielgrzymi powracający z sanktuarium św. Jakuba z Kom-posteli przywożą muszle. Pielgrzymi przytwierdzają je do płaszcza, jako znak swojego długiego pielgrzymowania. Dwie strony muszli przedstawiają dwa przykazania miłości: kochać Boga nade wszystko, a bliźniego jak siebie samego. Ich kształt przypominający kształt dłoni przypomina pielgrzymowi, że czynione przez niego dobro przechodzi przez jego ręce.

Materiały: karton, nożyczki, sznureczek lub tasiemka

Page 76: Drogowskazy 2010-2011

74

K U f E R E K

ZE

S K A R B A M I

3. Instrumenty muzyczne

Tam-tam

Materiały: metalowe lub drewniane pudełka (np. po herbacie), farby, pędzelek lub małe ozdoby samoprzylepne, suche ziarna, gruba sól, piasek (do napełnienia pudełek), taśma samoprzylepna.Ozdobić pudełko malunkiem lub ozdobami samoprzylepnymi.Wsypać do pudełek suche ziarna, grubą sól albo piasek, w różnych ilo-ściach. Zamknąć taśmą samoprzylepną.

„Un bâton de pluie” - „laska deszczu” (instrument ludów pierwotnych)

Materiały: rurka (tulejka) z kartonu, gwoździe, młotek, gruby papier, klej, taśma samoprzylepna, flamaster, farba, pędzel, ryż, suche ziarna, kamyczki...Wbić kilkanaście gwoździ w kartonową rurę. Z grubego papieru wyciąć dwa kółka o średnicy większej niż średnica rury. Naciąć je ze wszystkich stron i zatkać jeden koniec rury, przyklejając kółko taśmą samoprzylepną. Do środka wrzucić ziarna albo kamyczki... Zamknąć otwór z drugiej strony.Pomalować, ozdobić instrument. Tutaj: zabawna technika malowania wacikami na patyku, jak to robią australijscy aborygeni.

Marakasy

Materiały: kubek po jogurcie lub małe puszki po konserwach, klej, taśma samoprzylepna, flamastry, farby, pędzel, ryż, suche ziarna, kamyczki...Wsypać kamyczki lub ziarna do dwóch kubeczków po jogurcie.Połączyć ze sobą kubeczki taśmą samoprzylepną. Ozdobić, jak Wam dyktuje fantazja. Tutaj kilka kolorowych ozdóbek i piór.

Page 77: Drogowskazy 2010-2011

75

Pielgrzymi jak...

K U f E R E K

ZE

S K A R B A M I

4. Pastuszek w żłóbku

Wszystkie postacie z tego żłóbka znajdziemy na stronie w Internecie:http://nounoubricabrac.centerblog.net/rub-Bricolages-Pour-Noel-creche-a-colorier-et-a-realiser-soi-mem

5. Ozdoba z gwiazd

6. Świętowanie Trzech Króli w różnych stronach świata

• W USA: King Cake http://www.easy-cook.net/recette.php?id=2435• Na południu Francji: ciastko królewskie (drożdżówka) www.easy-cook.net/recette.php?id=briocherois• W Portugalii: Bolo Rei http://www.easy-cook.net/recette.php?id=2565• W Danii: ryż królewski z migdałami http://www.easy-cook.net/recette.php?id=rizroiaman• ...

Page 78: Drogowskazy 2010-2011

76

K U f E R E K

ZE

S K A R B A M I

7. Identyfikator w kształcie płomyka

8. Lampki z odblaskiem

Materiały: pojemniczki po artykułach spożyw-czych, kawałki rafii naturalnej, liście (bluszcz albo inne), płaskie znicze. Bardzo łatwe do zrobienia i bardzo deko-racyjne. Nie zapomnijcie włożyć znicza do środka!Albo pomalować pasek papieru, przykleić taśmą do pojemniczka, włożyć świeczkę, za-palić! Te ładne lampki wykonała wspólnota z Marsylii we Francji.

9. Droga cienia czy światła?

10. Dom, Jezus i my

Page 79: Drogowskazy 2010-2011

77

Pielgrzymi jak...

K U f E R E K

ZE

S K A R B A M I

11. Karta serce

Materiały: papier, nożyczki

Wyciąć kwadrat 21 cm x 21 cm

Złożyć papier na dwoje i na czworo

Położyć przed sobą kwadrat rogami do góry i do dołu. Nary-sować zaokrąglenia serca na górze złożonego papieru, wyciąć wzdłuż linii. Ozdobić.

Otworzyć kartkę: mamy cztery przyklejone do siebie serca, tworzące kwiat. W środku wszyscy się podpisujemy!

Albo po prostu wyciąć serce, wszyscy wpisują na nim swoje imiona, i dodać legendę, np.: „U kresu drogi usłyszę pytanie: ‘ Czy kochałeś? ‘. A ja bez słowa otworzę moje serce, wypełnione imionami”.

12. Korowód

Materiały: kolorowy papier, nożyczki, klej

Wyrysować sylwetkę na kartce papieru. Złożyć na troje, wyciąć, pozostawiając ramię na zgięciu kartki, bez rozcinania. Po jednej stronie rysujemy smutne buzie i zawiązane oczy, po drugiej stronie – uśmiechnięte buzie z szeroko otwartymi oczami.

Page 80: Drogowskazy 2010-2011

78

K U f E R E K

ZE

S K A R B A M I

13. Statek popychany wiatrem i sylwetka do ubrania

Materiały: karton, nożyczki, klej, farby lub flamastry. Do ubrania sylwetki: krepina, kawałeczki szmatek, kawałki wełny...

Można ubrać postacie w krepinę albo w kawałeczki szmatek, przykleić kawałki wełny jako włosy... Wyciąć łódkę według wzoru z kartonu i umieścić pięć postaci.

14. Naszyjnik

Materiały: Modelina albo coś podobnego, wykałaczki, gumka lub tasiemka elastyczna.

Utoczyć tyle pereł, ile jest osób we wspólnocie. Każdą perłę przedziurawić wykałaczką. Nanizać perły na sznurek. Zamknąć.

Jeśli jest nas bardzo dużo, można lekko spłaszczyć perły wałkiem do ciasta lub butelką.

Page 81: Drogowskazy 2010-2011

79

Pielgrzymi jak...

K U f E R E K

ZE

S K A R B A M I

IV. Kraje Wiary i Światła

Afryka Południowa, Anglia, Argentyna, Armenia, Australia, Austria,

Belgia, Benin, Brazylia, Burkina Faso, Burundi,

Chile, Cypr, Chorwacja, Czechy, Dania, Dominikana,

Egipt, Ekwador, Estonia,

Filipiny, Francja,

Galilea, Gruzja, Gibraltar, Grecja,

Holandia, Honduras, Hong-Kong,

Iran, Irlandia,

Japonia, Jordania,

Kamerun, Kanada, Kenia, Kolumbia, Kongo, Korea Południowa, Kuwejt,

Liban, Litwa, Luksemburg,

Madagaskar, Malezja, Martynika, Meksyk,

Niemcy, Norwegia, Nowa Zelandia,

Paragwaj, Peru, Polska, Portugalia,

Rosja, Rumunia, Rwanda,

Serbia, Seszele, Singapur, Słowacja, Słowenia, Sudan, Syria, Szkocja, Szwajcaria, Szwecja,

Tajwan,

Ukraina, USA,

Walia, Węgry, Włochy, Wybrzeże Kości Słoniowej, Wyspa Réunion, Wyspa Mauritius,

Zambia, Zimbabwe.

Page 82: Drogowskazy 2010-2011

80

K U f E R E K

ZE

S K A R B A M I

V. Dzień Głoszenia i Dzielenia, wasz udział w solidarności

Obecnie 2/3 krajów, w których istnieje Wiara i Światło, przechodzi trudności gospodarcze; Jezus i Opatrzność tak pokierowali rozwojem Wiary i Światła!

Udział w solidarności to odpowiedź na wezwanie do misji. Jest to także wola dzielenia się swoimi dobrami, darami, a w razie potrzeby praca na rzecz solidarności.

Nie chodzi przede wszystkim o to, żeby „ściągać pieniądze” od członków wspólnot, ale przede wszystkim o uwrażliwienie ich na życie i potrzeby wspólnot przeżywających trudności.

W tym roku, kiedy w prowincjach będzie organizowanych wiele pielgrzymek, kiedy wszyscy jesteśmy wezwani do tego, by być posłańcami radości, pojawia się wspaniała okazja do zorganizowania dnia „Głoszenia i Dzielenia”!

Głoszenie: zapoznanie ludzi spoza naszej wspólnoty z pięknem naszych spotkań, pokazanie naszej radości z bycia razem, wzbudzenie w niektórych ochoty, by do nas dołączyć, pobudzić powstanie nowych wspólnot, które wyruszą z nami na pielgrzymkę prowincji... i jeszcze bardziej się do nas zbliżą!

Dzielenie: zaproszenie osób spoza wspólnot w pielgrzymki, które odbędą się na całym świecie, włączenie ich w nasze działania, sprawić, by miały w tym pielgrzymowaniu szczególny udział. Tak, by przyczyniły się do udanych pielgrzymek w prowincjach najsłabiej rozwiniętych i takich, dla któ-rych te pielgrzymki będą miały wyjątkowe znaczenie: pokazanie naszej radości z bycia z osobami z upośledzeniem w krajach przeżywających trudności to niezwykle mocny paradoks, ale bardzo trafnie wyrazi on to, czego doświadczamy we wspólnotach Wiary i Światła na całym świecie.

Dzień „Głoszenia i Dzielenia” musi więc przede wszystkim uwrażliwić nasze rodziny, przyjaciół, znajomych i wiele innych osób na podjęte pielgrzymowanie. Informacja musi być precyzyjna i po-parta ilustracjami: tablice z mapą i zdjęciami z miejsca pielgrzymkowego pokażą, dokąd jedziemy; przygotowane i rozdawane będą ulotki z szacunkowym budżetem całej operacji (w tym z udziałem solidarnej pomocy) i informacjami na temat sposobów dokonania przelewu i ewentualnych możli-wości odliczeń podatkowych. Można zaproponować też „patronowanie” osobom z upośledzeniem z możliwością darowizn (trzeba wtedy znać koszt pielgrzymki od osoby) czy obietnic towarzyszenia modlitwą.

Page 83: Drogowskazy 2010-2011

81

Pielgrzymi jak...

K U f E R E K

ZE

S K A R B A M I

Przygotowania do tego Dnia zmobilizują całą wspólnotę i dadzą nowy zapał! Wszystkie praktyczne szczegóły związane z organizacją takiego dnia są w newsletter nr 5, zajrzyjcie do niego, wszystko tam jest!17

Dzięki temu umożliwimy jak największemu gronu ludzi ze wszystkich prowincji udział w pielgrzym-kach i tym samym najpiękniejsze świętowanie 40-lecia Wiary i Światła.

Nie zapomnijmy wreszcie o wyznaczeniu w każdej wspólnocie reportera i fotografa. Donatorzy bardzo się ucieszą z korespondencji, dzięki której zobaczą, jak została spożytkowana ich darowizna!

VI. Krótka historia Wiary i Światła

1) Pantomima

Pierwsza scena: Gerard i Kamila, Loik i Tadeusz, organizator pielgrzymki diecezjalnej, właściciel hotelu

Gerard i Kamila są rodzicami Loika i Tadeusza. Tych dwoje dzieci jest głęboko upośledzonych ru-chowo i mózgowo: nie chodzą, nie mówią, nawet jeśli można łatwo zrozumieć ich gesty i uśmiech; nie umieją samodzielnie jeść... Razem tworzą prawdziwą rodzinę, ale życie jest trudne.

Życie jest czasami tak trudne, że w 1968 roku Kamila i Gerard chcą pojechać na pielgrzymkę do Lourdes, żeby prosić Maryję o pomoc. Chcą zapisać się na pielgrzymkę organizowaną w ich diecezji, ale organizatorzy się na to nie zgadzają:

• Organizator: „Przykro mi, ale wasze dzieci są zbyt głęboko upośledzone, żeby rozumieć sens pielgrzymki, a poza tym mogą przeszkadzać innym pielgrzymom... „

Kamila i Gerard są straszliwie rozczarowani: ale postanawiają mimo wszystko pojechać do Lourdes sami, nawet jeśli to bardzo skomplikowane.

W Lourdes właściciele hoteli z wielką rezerwą odnoszą się do ich dzieci:

• Właściciel hotelu: „Ależ, proszę pani, ich miejsce jest w noclegowni dla niepełnosprawnych”.

17 Na stronach międzynarodowych Wiary i Światła: http://www.foietlumiere.org/site/550.html

Page 84: Drogowskazy 2010-2011

82

K U f E R E K

ZE

S K A R B A M I

W pewnym hotelu wreszcie ich przyjmują, ale pod jednym warunkiem:

• Właściciel hotelu: „Będziecie dostawać posiłki do pokoju, żeby nie przeszkadzać innym klientom...

Kamili i Gerardowi ściska się serce. Przyjechali, żeby znaleźć nadzieję i otuchę przy Maryi, która ukazała się Bernadecie, ale wracają smutniejsi, bardziej samotni i przygnębieni. Czują się zepchnięci na margines Kościoła.

Śpiew.

Ale...

Druga scena: Jean Vanier i Marie-Hélène Mathieu

Po powrocie opowiadają o tym Jeanowi Vanierowi i Marie-Hélène Mathieu. Jean właśnie stworzył pierwszy dom Arki, w którym osoby z upośledzeniem umysłowym prowadzą wspólne życie z asy-stentami. Marie-Hélène właśnie założyła Chrześcijańskie Biuro Osób Niepełnosprawnych w Paryżu, aby nieść rodzicom pomoc i wsparcie.

• Gerard: „Wiemy, że inni rodzice znają i przeżywają takie samo cierpienie jak my”.• Kamila: „Trzeba coś zrobić. Ale co?”

Z modlitwy i współczucia Jeana i Marie-Hélène rodzi się wielki plan:

• Jean: „Mam pomysł: a gdybyśmy tak wspólnie z rodzinami i przyjaciółmi zorganizowali pielgrzymkę do Lourdes z osobami dotkniętymi upośledzeniem umysłowym”.

• Marie-Hélène: „Och tak! Osoby upośledzone będą w sercu tego przedsięwzięcia. Każdej rodzinie mógłby towarzyszyć młody przyjaciel”.

• Jean: „Przygotujemy się w małych wspólnotach, liczących 20 –30 osób. Te wspólnoty będą razem przeżywać pielgrzymkę”.

Trzeba było trzech lat pracy, spotkań, organizacji: rezerwacja hoteli, organizacja środków transportu, opracowanie programu i liturgii przystępnej dla ludzi, którzy mają ograniczoną inteligencję i szeroko otwarte serce.

Śpiew.

Trzecia scena: pielgrzymi, właściciele sklepów, policjanci, mieszkańcy...

W Lourdes przed pielgrzymką panuje mała panika:

• Mieszkaniec: „Co tu się będzie działo, jak się tu zjawi cała chmara upośledzonych, tak zwanych debili, nienormalnych?...”

Page 85: Drogowskazy 2010-2011

83

Pielgrzymi jak...

K U f E R E K

ZE

S K A R B A M I

Policja jest zmobilizowana, żołnierze pilnują brzegów rzeki Gave:

• Policjant: „Wyobraźcie sobie... gdyby tak strzeliło im do głowy rzucać się do rzeki!...”• Właściciel sklepu: „Ja tam wolę zamknąć sklep na cztery spusty!...”

Wszyscy inni właściciele sklepów robią to samo. Właściciele hoteli spodziewają się najgorszego...

Ale rankiem w Wielki Czwartek w Lourdes pojawia się 12 000 pielgrzymów. Przyjechali z piętnastu krajów, do których doszła wieść o planowanej pielgrzymce, i także przygotowali się we wspólnotach:

• „Hello, my name is (John)”• „Guten tag (John), du bist mein freund...”• „Lo mi chiamo (Sandra). Sono italiana. Et tu?...”• „Me lliamo (Juan)...”- „Dzień dobry, nazywam się Jaś. Jestem Polakiem, A ty?...”- ...

W ten Wielki Czwartek Maryja po raz pierwszy gości tysiące upośledzonych dzieci, z rodzicami i przyjaciółmi. Dzięki Tadeuszowi i Loikowi. Jest to ogromny zryw miłości, radości i nadziei. Wszyscy są szczęśliwi, że są razem...

Razem odkrywają, że ta wielka rana, jaką jest upośledzenie, nie zamyka nas, ale szeroko otwiera przed nami drzwi do miłości Chrystusa i Jego Matki. Przez cztery dni spotykamy się, modlimy, śpiewamy, świętujemy, celebrujemy miłość Boga daną wszystkim:

Śpiew: „Bracia, śpiewajmy radośnie! Bóg żyje, Alleluja!”

Czwarta scena: Jean i Marie-Hélène, odpowiedzialni za wspólnoty

W Poniedziałek Wielkanocny Jean i Marie-Hélène zorganizowali przed wyjazdem spotkanie 300 odpowiedzialnych za wspólnoty:

• Jean i Marie-Hélène: „Chcemy Wam powiedzieć: dziękujemy i do widzenia! Do widzenia! Dzię-kujemy!”

Ale wszyscy mówią:

• Odpowiedzialni za wspólnoty: „Nie chcemy znowu popaść w osamotnienie. Chcemy, żeby Wiara i Światło trwała dalej!...”

Jean Vanier postanawia ich nie zniechęcać:

• Jean: „Zróbcie wszystko, do czego Was natchnie Duch Święty!”

Page 86: Drogowskazy 2010-2011

84

K U f E R E K

ZE

S K A R B A M I

Tak narodził się ruch Wiara i Światło.

Teraz wszyscy wsiadają do autokarów i do pociągów, smutni, że to już koniec. Ale każdy ma w sercu pewność:

• Pielgrzym: „To, co właśnie przeżyliśmy, to nie koniec, ale prawdziwy początek...”

Wspólnoty, które powstały wokół dorosłych i dzieci z upośledzeniem umysłowym, ich rodzice i przyjaciele, chcą się nadal spotykać. Co miesiąc przychodzą na spotkania, aby dzielić się ze sobą, modlić się i świętować... i troszczą się o przyjmowanie wszystkich, którzy są samotni i którzy do nich przyjdą.

Wiara i Światło to spotkanie, modlitwa, święto i radość!

W 1975 roku wspólnoty Wiary i Światła z całego świata przyjeżdżają na pielgrzymkę do Rzymu, gdzie zostają przyjęte przez Papieża Pawła VI:

• Paweł VI: „Drodzy przyjaciele z Wiary i Światła, jesteście sercem Kościoła. Dlatego zachęcam Was, byście nadal dzielili się swoim światłem, i udzielam Wam apostolskiego błogosławieństwa w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, Amen.”

Dzisiaj istnieje ponad 1.600 wspólnot na wszystkich kontynentach, w 81 krajach, które mogą śpiewać tak jak my... i razem z nami!

Śpiew.

2) Najważniejsze daty z naszej historii

1968: Panuje wówczas przekonanie, że dla osób z upośledzeniem umysłowym nie ma miejsca na pielgrzymkach, że nie umieją one przeżyć takiej wyprawy, a ich obecność może przeszkadzać innym pielgrzymom. W odpowiedzi na apel rodziców Tadeusza i Loika, dwóch chłopców z upośledzeniem umysłowym, Jean Vanier i Marie-Hélène Mathieu organizują wspólnie z nimi pielgrzymkę do Lour-des... Trzy lata przygotowań budzą żywe reakcje entuzjazmu lub rezerwy.

1971: Na Wielkanoc zjeżdża się 12 000 pielgrzymów z 15 krajów, w tym 4 000 osób z upośledze-niem umysłowym w towarzystwie rodziców i przyjaciół, głównie młodych. Pełni uniesienia, chcą, by ta przygoda trwała dalej. Jean Vanier radzi: „Spotykajcie się nadal w małych wspólnotach, róbcie wszystko, do czego was natchnie Duch Święty”. Tak narodziła się wspólnota Wiary i Światła – w Po-niedziałek Wielkanocny w Lourdes.

Page 87: Drogowskazy 2010-2011

85

Pielgrzymi jak...

K U f E R E K

ZE

S K A R B A M I

1975: Paweł VI przyjmuje Wiarę i Światło w Bazylice św. Piotra. „Bóg Cię kocha takiego, jakim je-steś...”, „Macie szczególne miejsce w Kościele”. Wiara i Światło, jeszcze malutka i krucha roślinka, otrzymuje od Ojca Świętego potwierdzenie swojego powołania.

1981: Przybyłe z 23 krajów wspólnoty Wiary i Światła wracają do Lourdes, aby dziękować Jezusowi i Maryi, którzy pomogli im odkryć piękno ukryte w ich siostrze, w ich bracie z upośledzeniem. To właśnie ta siostra, ten brat może złamać wszelkie bariery obojętności, strachu, egoizmu.

1991: Na Wielkanoc 13 000 pielgrzymów znowu przyjeżdża do Lourdes, z 60 krajów. Wiara i Światło stało się ruchem ekumenicznym i coraz bardziej szuka jedności wokół najmniejszego: „Ojcze, zjed-nocz nas”. Dokonał się wielki postęp w dziedzinie opieki nad osobami upośledzonymi i ich integracji, ale osoby te są teraz zagrożone w swoim życiu, przed narodzeniem, a nawet i potem. Wiara i Światło chce być przy rodzicach targanych wątpliwościami, lękami i poddawanych różnorakiej presji.

2001: W kwietniu ponad 16 000 osób z 73 krajów na 5 kontynentach zebrało się na Wielkanoc w Lo-urdes wokół tematu „Przyjdźcie napić się u Źródła”. Lourdes 2001 było eksplozją radości i jedności, pokazując, że szczęście zależy przede wszystkim od miłości. Wszędzie na świecie wspólnoty, które nie mogły pojechać na pielgrzymkę, organizują swoje pielgrzymki w jedności z wielkim między-narodowym zgromadzeniem. Dzisiaj 1600 wspólnot z 81 krajów wyruszyło w drogę, by świętować 40 lat Wiary i Światła wokół tematu: „Posłańcy radości”.

VII. „Hisse et Ho!”

Od marca Wiara i Światło publikuje co kwartał list z wiadomościami o życiu Wiary i Światła na całym świecie.

Zaprenumerujcie to pismo dla każdego członka Waszej wspólnoty, aby żyć w rytmie międzynarodowej rodziny. Będziecie odbywać piękne podróże: z Sudanu do Japonii, z Armenii do Nowej Zelandii, z Zimbabwe do Syrii...

• E-mailem: [email protected] (podajcie swój adres e-mailowy)

• Pocztą: secrétariat international 3 rue du Laos 75015 Paris France (podajcie swój adres pocz-towy)

• Przez telefon: + 33.1.53.69.44.30

Page 88: Drogowskazy 2010-2011

86

K U f E R E K

ZE

S K A R B A M I

VIII. Strony w Internecie

• Wiara i Światło międzynarodowe: www.foietlumiere.org

• Blog koordynatora międzynarodowego: http://fli-afoi.blogspot.com/

• Śpiewy wspólnoty z Taizé: http://www.taize.fr/fr_article4799.html

• L’Arche internationale (Arka międzynarodowa): http://www.larche.org/accueil.fr-fr.1.0.index.htm

• L’Office chrétien des personnes handicapées oraz czasopismo Ombres et Lumière: http://www.och.asso.fr

• Ponad 4500 robótek ręcznych, kolaży, modelowania: http://www.teteamodeler.com/

• Zabawy, pantomimy na stronie Wiary i Światła we wschodniej Kanadzie: http://pages.infinit.net/place/foi192.htm

IX. Oceniać, aby się rozwijać

Na początku lub na końcu roku wszyscy razem lub w gronie ekipy koordynującej poświęćmy nieco czasu na ocenę (ewaluację) życia wspólnoty.Może nam w tym pomóc broszura „Dzień odnowy we wspólnocie”18. Oto kilka rad z tej broszury.Każdy odpowiada na pytania:

• Co w tym roku najbardziej mi się podobało we wspólnocie?

• Co uważam za mniej dobre?

• Jak przeżywamy czas modlitwy?

18 „Dzień odnowy we wspólnocie”, broszura dostępna w Wydawnictwie JAK, www.wydawnictwojak.pl.

Page 89: Drogowskazy 2010-2011

87

Pielgrzymi jak...

K U f E R E K

ZE

S K A R B A M I

• Jak przeżywamy czas świętowania?

• Jak uczymy się poznawać się nawzajem i jak dzielimy się naszą wiarą na spotkaniach?

• Jak pogłębiamy naszą przyjaźń w czasie między spotkaniami?

• Czy mamy mniej więcej tę samą liczbę osób z upośledzeniem umysłowym, rodziców i przyjaciół? Czy nasza wspólnota ma kapelana?

• Czy mamy ekipę koordynacyjną, która przygotowuje i ocenia nasze spotkania?

• Jakie znaczenie przywiązujemy do korzystania z Drogowskazów?

• Co zrobić, żeby nasza ekipa koordynacyjna była bardziej twórcza?

• Jak modlimy się o jedność chrześcijan, jak przyczyniamy się do tej jedności? Co robimy, żeby starać się spotykać z osobami innych wyznań?

• Jak doświadczamy przynależności do międzynarodowej rodziny Wiary i Światła? Jak się ta przynależność uzewnętrznia?

• Jak opisalibyśmy atmosferę w naszej wspólnocie?

• Jak nasza wspólnota integruje się w parafii, w Kościele lokalnym, do którego należy?

• Jak często odbywają się spotkania naszej wspólnoty?

• Na ile nasza wspólnota jest otwarta i gościnna dla nowych osób?

• Ilu nas jest?

• Czy jeśli jest nas ponad 40 osób, widzimy możliwość narodzin nowej wspólnoty? Czy modlimy się o powstanie nowej wspólnoty?

Jeśli zdecydujemy się na przeprowadzenie tej oceny (ewaluacji) we wspólnocie, tworzymy małe grupki. Animatorzy zapisują wypowiedzi wszystkich osób. Zostaną one omówione na zebraniu ekipy koordynującej, mającym przygotować następny rok.

Niektóre wspólnoty wyjeżdżają na weekend, na cały dzień lub na pół dnia gdzieś na zewnątrz, często do wspólnoty zakonnej, z którą są „zbliźniaczone”, aby mieć czas na wspólną refleksję w luźnej i przyjacielskiej atmosferze.

Page 90: Drogowskazy 2010-2011

88

NOTATKI

Page 91: Drogowskazy 2010-2011

www.wydawnictwojak.pl

Page 92: Drogowskazy 2010-2011

Zawszeuważajcie się

za pielgrzymówpodążających

do Pana

św. Augustyn