DOSSIER PRASOWE -...
Transcript of DOSSIER PRASOWE -...
D O S S I E RP R A S O W E
DOSSIER PRASOWE 3
Przyjaźń jest bez wątpienia najcenniejszym z uczuć. Jeśli
powoduje ona niezniszczalne więzi między ludźmi, jest równie
ważna między narodami. Świętując przyjaźń francusko-
polską, wiedzieliśmy dokładnie, co chcemy przekazać dzięki
akcji French Touch. Każda nowa edycja tego wydarzenia
dowodzi, jak bardzo pragnienie odkrycia naszych pasji, naszych tradycji, naszych talentów znajduje echo wśród ogółu społeczeństwa.
Sztuka życia „à la française” jest niekończącą się
inspiracją dla kultury, kuchni, mody, kina. Wydany
z tej okazji magazyn „La Belle Vie!” potwierdza na
swoich stronach, że wszystkie te światy tworzą
urok Francji, na którą Polacy są tak wrażliwi.
Punktem kulminacyjnym French Touch jest
show emitowane w telewizji, które doskonale
odzwierciedla to wyjątkowe wydarzenie spotkań
i przyjaźni. Podczas show będzie można zobaczyć
artystów z Polski i Francji, którzy będą dzielić
scenę i wspólnie stworzą pełne emocji duety.
French Touch, który w tym roku odbywa się już po
raz czwarty, z powodzeniem spełnia wyznaczoną
misję odnosząc się do pięknych uniwersalnych
wartości, gdzie podobieństwa i otwartość są
silniejsze niż różnice. Czy nie mówimy, że dzielimy
się tylko z tymi, których kochamy?
Nie musicie kupować biletu lotniczego, aby przekroczyć nasze granice.
French Touch przybywa do Was i życzy miłej podróży.
Daniel TeboulFrench Touch
French Touch, który w tym roku odbywa się już po raz czwarty, z powodzeniem spełnia wyznaczoną misję odnosząc się do pięknych uniwersalnych wartości, gdzie podobieństwa i otwartość są silniejsze niż różnice.
edyt rial
DOSSIER PRASOWE 5
French Touchpowraca do Polski!
Kto z nas nie zna smaku croissant? Nie widział filmu „Amelia”? Nie zna takich marek jak Louis Vuitton, Coco Channel czy Jean
Paul Gaultier? Francja to fascynujący kraj, olbrzymie dziedzictwo kulturowe, z którego dorobku czerpią również Polacy. W lipcu ruszyła czwarta edycja kampanii French Touch, która zachęca Polaków do odkrywania Francji na nowo.
Od lipca do października celebrujemy Święto
Francji w Polsce i inspirujemy Polaków do
odkrywania francuskiej kuchni, muzyki, mody oraz
francuskiego kina. Jaka jest idea kampanii? –
W tym roku postawiliśmy na zmysły tj. wzrok,
słuch, smak, węch i dotyk – mówi Sylwia Sasal,
rzecznik prasowy kampanii French Touch. –
Nasze główne hasło kampanii brzmi „Odkryj
Francję na nowo”, ale przy każdej egzekucji
będziemy pobudzać różne zmysły i pokazywać
różnorodność kulturową Francji – dodaje rzecznik.
Organizatorem kampanii French Touch jest Ambasada Francji w Polsce oraz agencja Cryptone. W tegorocznej kampanii bierze udział ponad 60 firm, głównymi partnerami kampanii są Carrefour, Président oraz Radio Zet i ChiliZet. Partnerzy i organizatorzy kampanii przygotowali dla konsumentów ogólnopolską akcję handlową. Od 14 września do 1 października będzie można kupić francuskie produkty w atrakcyjnych cenach. Aby skorzystać z wyjątkowych okazji i kuponów promocyjnych wystarczy zdobyć bezpłatny magazyn La Belle Vie, który będzie dostępny w sieciach Relay i InMedio w największych miastach w Polsce lub pobrać go ze strony http://frenchtouchlabellevie.pl/.
W jesienny kalendarz eventów w stolicy na stałe wpisała się już uroczysta gala French Touch. W tym roku, show odbędzie się 1 października w Teatrze Wielkim Operze Narodowej w Warszawie. Do tej pory zobaczyliśmy na deskach Teatru wielu znanych francuskich artystów m.in. Imany, ZAZ, Alma. Show uświetniły pokazy mody takich projektantów jak Jean Paul Gaultier, Jean-Charles de Castelbajac czy elektryzujący pokaz zmysłowej bielizny Chantal Thomass. Kto wystąpi podczas tegorocznej gali? Szczegóły już wkrótce.
Działania promocyjne zaplanowane w ramach kampanii obejmują kampanię billboardową, realizowaną przez firmy Stroer, JCDecaux, kampanię reklamową na samochodach korporacji Eko Taxi, kampanię telewizyjną w TVN i TV5 Monde oraz radiową w Radio Zet i Chili Zet. Za strategię komunikacji i realizację działań media relations i social media odpowiada agencja Sasal Public Relations.
DOSSIER PRASOWE 7
Idea kampanii
W tym roku postawiliśmy na zmysły tj. wzrok, słuch, smak, węch i dotyk – mówi Sylwia Sasal, rzecznik prasowy kampanii French Touch. – Nasze główne hasło kampanii brzmi „Odkryj Francję na nowo”, ale przy każdej egzekucji będziemy pobudzać różne zmysły i pokazywać różnorodność kulturową Francji – dodaje rzecznik.
Odkryj Francję na nowo!
French Touch
DOSSIER PRASOWE 9
kuchnia
Cukrojady,nie żabojady!
Podczas gdy większość ludzi na świecie ukrywa swoją miłość do słodyczy, Francuzi ogłaszają swój nałóg do deserów i słodyczy z samej wieży Eiffla. To jedyny naród, dla którego najważniejsza jest przyjemność i który nie ma z tego powodu najmniejszych wyrzutów sumienia.
W ramach kampanii French Touch sprawdzamy skąd wzięła się ta narodowa obsesja i prezentujemy największe cukiernicze bestsellery.
Narodowa obsesja
UlUbioNe desery FraNcUzówKiedy w XVII wieku uporządkowano kolejność dań francuskiego posiłku, hasło deser stało się sygnałem do przejścia do holu, gdzie serwowano kandyzowane owoce, praliny, ciasta i sorbety. Nie wiadomo czy za sprawą tradycji kończenia posiłku deserem, czy może kolonizacji krajów produkujących trzcinę cukrową, Francuzi mają absolutnego hopla na punkcie cukru. Dodają go do wody, mleka, słodzą kawę i herbatę. Przeciętny Francuz spożywa rocznie od 25 do 35 kilogramów cukru w ciągu roku.
Jakie są ulubione desery Francuzów? Według ostatnich sondaży we Francji, prym wiodą desery na bazie czekolady, mousse au chocolat (mus czekoladowy) oraz fondant au chocolat (ciastko czekoladowe z płynną czekoladą). Każdy z francuskich deserów ma swoją historię, a niektóre nawet polskie korzenie.
DOSSIER PRASOWE 1 1
kuchnia
Do promocji Le baba au rhum, czyli babki
w rumie przyczynił się król Stanisław Leszczyński.
Zmuszony do abdykacji i wygnany z kraju,
znalazł swój azyl we francuskim Wissembourgu.
Podobno właśnie tam szef pałacowej kuchni
Nicolas Stohrer, nasączył drożdżowe ciasto
słodką marsalą aromatyzowaną szafranem
i podał z kremem i winogronami. Deser tak
bardzo zasmakował polskiemu władcy, że
nadał mu nazwę baba. Kiedy w 1725 roku jego
córka Maria Leszczyńska poślubiła Ludwika XV,
Stohrer przeniósł się wraz z nią do Wersalu.
Po kilku latach otworzył w Paryżu cukiernię,
gdzie zaczął sprzedawać m.in. babkę nasączoną
rumem. Cukiernia Stohrer działa po dziś dzień
przy rue Montorgueil.
Historia Tarte Tropézienne wiąże się
z przyjazdem do Saint-Tropez Alexandre Micka,
cukiernika o polskich korzeniach, który otworzył
przy Place de la Mairie własną piekarnię.
Największym specjałem w jego ofercie stało
się ciasto drożdżowe typu brioche, posypane
cukrem i przekładane kremem, przyrządzonym według
przepisu jego babki z Polski. - Deser zyskał prawdziwą sławę
po 1955 roku, kiedy w Saint-Tropez kręcono film „I Bóg
stworzył kobietę” w reżyserii Rogera Vadima – mówi David
Gaboriaud, francuski kucharz, ambasador kampanii French
Touch. - Alexandre Micka dostarczał wówczas posiłki na
plan, a wśród nich tartę, która wzbudziła zainteresowanie
Brigitte Bardot. Urzeczona jej smakiem, zaproponowała
nazwę Tarta z Saint-Tropez – dodaje Gaboriaud. W 1973
roku Micka zarejestrował tartę jako znak towarowy pod
nazwą Tarte Tropézienne. W latach 70’ rozpoczęto jej
produkcję na szeroką skalę. Ta nietypowa tarta to dzisiaj
prawdziwy francuski klasyk. Można ją dostać w każdej
szanującej się boulangerie – pâtisserie, jednak najlepsze są
w Saint-Tropez. Tradycyjna albo z malinami, truskawkami,
kremem czekoladowym, po prostu rozpływa się w ustach.
Opera to kolejny francuski deser, wokół
którego krążą prawdziwe legendy. Jeden
z przekazów sięga XIX wieku i głosi, że
ciastko zostało stworzone przez Operę
Paryską i podawane gościom, aby dzięki
magicznym właściwościom kawy i czekolady
mogli dotrwać do ostatniego aktu. Inna
legenda głosi, że ciastko po raz pierwszy
zostało zaprezentowane podczas Wystawy
Kulinarnej w Paryżu w 1903 roku przez mistrza
cukiernictwa Louis Clichy i wkrótce stało się
bestsellerem w jego cukierni. Istnieje również
legenda, według której mistrz cukiernictwa
Cyriaque Gavillon stworzył ciastko dla
paryskiej cukierni Dalloyau poszukując
receptury i formy, która w jednym kęsie
zawierałaby doznania smakowe jak po
zjedzeniu całego tortu. Sekretem deseru
Opera jest perfekcyjne połączenie czekolady
i migdałowego biszkoptu, nasączonego
aromatyczną kawą. Klasyczny kształt
prostokąta lub kwadratu jest najczęściej
spotykaną formą ciastka. Minimalizm
dekoracji i widoczne brzegi ciastka, które
odsłaniają wszystkie jego warstwy, czynią
z niego nowoczesny i elegancki wypiek.
– Ciastko Opera przygotowane z okazji akcji
French Touch to kawowo-czekoladowa wariacja
na migdałowo-orzechowym biszkopcie,
lekko nasączonym naparem z kawy – mówi
Caroline Radziszewska, Wiceprezes Batida.
Całość idealnie wykończona czekoladowym
ganache i ozdobiona jadalnym złotem – dodaje
Radziszewska. Ciastko Opera będzie dostępne
w sprzedaży już jesienią w ofercie Batida.
Rytuał kupowania deseRu
Kupowanie deseru to bardzo francuska forma rozrywki, czego dowodem są wszystkie cukiernicze bestsellery dostępne we francuskich cukierniach. Doskonale dopracowane dzieła sztuki, umieszczane w coraz bardziej wymyślnych opakowaniach, które chronią przed turbulencjami i uszkodzeniami. Do tego rytuału wybierania, pakowania, należy dodać powolny, niepewny ruch samych kupujących, którzy po zakupie tych pyszności idą do domu jakby nieśli prawdziwe niewybuchy. Cudowny widok!
1
2
3
1. Baba au rhum2. Tarte Tropézienne3. Opera
DOSSIER PRASOWE 1 3
Bon appétit
Ciężka, maślana, skomplikowana – tak najczęściej opisujemy francuską kuchnię. Ale czy rzeczywiście tak jest? Jaka jest kwintesencja tej kuchni? Na czym polega jej magia? W ramach
kampanii French Touch, zaglądamy do francuskiej kuchni.
Pierwsza gwiazda kulinarnego show, która
próbowała przybliżyć francuską kuchnię nie miała
w sobie seksapilu Nigelli Lawson, ani chłopięcego
uroku Jamiego Oliviera. Miała 188 cm wzrostu,
wygląd nauczycielki i nieco skrzeczący głos.
Charakterystycznie wymawiane bon appétit
kuchnia
pozostało jej znakiem rozpoznawczym. Jej pierwszą książkę
„Mastering the Art of French Cooking”, opublikowano
w 1961 roku, a oparty na niej cykl programów telewizyjnych
„The French Chief” uczył widzów podstaw klasycznej kuchni
francuskiej. Za co kochali Julię Child widzowie? Za to, że
była autentyczna i miała fantastyczne poczucie humoru.
Potrafiła na własnym ciele pokazywać szynkę lub łopatkę.
Z wdziękiem ćwiartowała na wizji gęś wielkości strusia. Była
daleka od perfekcjonizmu, ciągle coś wypadało jej z rąk,
głośno mlaskała i podkreślała, że: „najważniejsze w kuchni to
dobrze bawić się”. Przez lata przekonywała swoich widzów,
że aby wyczarować magiczne francuskie danie potrzeba
tylko dwóch przypraw wyjątkowych: czasu i miłości – do
ludzi i do gotowania.
tRadycja i jakość
celebrowaNie
pRostota
Tradycja gotowania jest głęboko zakorzeniona we
francuskiej kulturze. Francuzi lubią przekazywać
sobie przepisy z pokolenia na pokolenie, czują dumę
z własnoręcznie przygotowanego posiłku i są w stanie
poświęcić na to czas. Dania nie muszą być skomplikowane,
kwintesencją jest prostota i jakość produktów. - Kuchnię
francuską scharakteryzowałabym jako bardzo elegancką
i piękną, w dużym stopniu jest to zasługa składników,
świeżych produktów, dostępnych na wyciągnięcie ręki
- mówi Susan Hermann Loomis, autorka książki W mojej
francuskiej kuchni. Szef kuchni Alain Ducasse idzie o krok
dalej: - 1 proc. to talent do gotowania, 19 proc. procent to
technika, a 80 proc. to dobry produkt. We Francji panuje
zwyczaj chodzenia na targ raz w tygodniu, kupowania
produktów prosto od lokalnych dostawców, codziennych
wizyt w ulubionej piekarni, u zaprzyjaźnionego rzeźnika, czy
w sklepie rybnym. Niezwykle istotna jest jakość i smak.
Francuzi potrafią spędzać czas przy stole z przyjaciółmi
i członkami rodziny. – Celebrowanie posiłku, wspólne
siedzenie przy stole, jest ważniejsze niż samo jedzenie
– mówi David Gaboriaud, ekspert francuskiej kuchni,
ambasador kampanii French Touch. – Liczy się chwila,
rozmowa i bycie ze sobą – dodaje Gaboriaud. Francuzi
słyną z delektowania się posiłkami, długiego biesiadowania,
które może trwać nawet 3-4 godziny. W ciągu tygodnia
mają precyzyjnie określone godziny posiłków i zawsze
jedzą lunch o godzinie 13.00. Rozpoczynają sałatą, później
przechodzą do dania głównego, serów i na koniec deseru.
Kuchnia francuska zwykle kojarzy się
z eleganckimi, wyrafinowanymi potrawami.
I choć trudno kwestionować urok haute cuisine,
niemniej smakowita jest francuska kuchnia
regionalna, w prostym, rustykalnym wydaniu.
Region zachodni i północno zachodni, czyli Nord-
pas-de-Calais słynie z flamandzkiego dania –
Potjevlesh, podobnego do gulaszu z czterech
gatunków mięsa. Normandia słynie z muli, które
podaje się w sosie z białego wina lub śmietany.
W Bretanii serwuje się potrawy ze świeżych ryb
oraz naleśniki z różnymi farszami. W Burgundii
najbardziej znane danie to Boeuf Bourguignon,
czyli wołowina pieczona w czerwonym winie
z bekonem, grzybami i cebulą. W Alzacji
popularne są potrawy na bazie wina. Jedną
z nich jest Baeckeoffe, czyli gulasz z ziemniaków
i trzech gatunków mięsa: jagnięciny, wołowiny
i wieprzowiny, które marynuje się w białym winie.
Lotaryngia słynie z Quiche Lorraine, czyli tarty
z boczkiem i masą jajeczną. Prowansja słynie
z drzew oliwnych, ziół, warzyw i ryb. Najbardziej
znaną tutaj potrawą jest Bouillabaisse, czyli
zupa rybna z ziołami, skórką pomarańczową
i szafranem. W Langwedocji są popularne dania
z dziczyzny i szparagów, stąd pochodzi słynne
Cassoulet, na bazie fasoli, mięsa kaczego,
gęsiego i wieprzowego.
Gdybyście chcieli spróbować swoich sił we
francuskiej kuchni, poniżej słynny przepis Julii
Child na wołowinę po burgundzku z książki
„Francuski szef kuchni”.
DOSSIER PRASOWE 1 5
Piekarnik rozgrzej do temperatury 160 st. Pokrój
bekon albo wieprzowinę na kawałki o rozmiarze 25 na
6 mm. Jeśli używasz wędzonego bekonu albo solonej
wieprzowiny, wlej do rondla 2 litry zimnej wody, włóż
do niej mięso i gotuj na małym ogniu przez 10 min.
Potem opłucz w zimnej wodzie, odcedź i osusz – po
to aby usunąć dymny posmak z bekonu albo sól
z solonej wieprzowiny. Powinno być ok. ¾ szklanki
kawałków. Lekko przyrumień je na patelni z dodatkiem
odrobiny oleju, aby wytopić tłuszcz. Użyjesz go do
przyrumienienia wołowiny.
Wytopiony tłuszcz przelej na dużą patelnię, w razie
potrzeby dodaj nieco oleju, aby powstała warstwa
o grubości niecałych 2 mm. Postaw na umiarkowanie
dużym ogniu. Gdy tłuszcz prawie zacznie dymić,
przyrumień wołowinę, po kilka kawałków naraz,
żeby nie przepełnić patelni. Często obracaj mięso,
aby przyrumieniło się równomiernie z każdej
strony. Podsmażoną wołowinę przełóż do naczynia
żaroodpornego lub do naczynia do zapiekanek.
Tłuszcz po smażeniu zlej z patelni i napełnij ją czerwonym
winem. Zeskrob wszystkie aromatyczne pozostałości
po przyrumienianiu, a następnie przelej zawartość
patelni do naczynia. Dodaj zezłocone skwarki oraz tyle
bulionu wołowego, ile potrzeba do niemal całkowitego
zalania mięsa. Dodaj resztę składników, wymieszaj
i zagotuj całość, po czym przykryj naczynie i wstaw
do piekarnika. Duś na najniższym poziomie przez 2-3
godziny albo dłużej, aż wołowina zmięknie, co można
sprawdzić nakłuwając widelcem.
Dodatkami – cebulkami i grzybami – zajmij się
w trakcie duszenia wołowiny albo w innym dogodnym
momencie. Odkrój trzonki pieczarek, wrzuć je razem
z kapeluszami do dużej miski z zimną wodą, starannie
opłucz, przełóż do durszlaka i osusz na papierowym
ręczniku. Pokrój kapelusze na ćwiartki, a trzonki
ukośnie. Rozgrzej olej i masło na patelni, a gdy piana
z masła zacznie znikać, wrzuć kapelusze oraz trzonki
i nieustannie mieszając, smaż na dużym ogniu przez 3-4
minuty, aby bardzo lekko się przyrumieniły. Przełóż je
do osobnego naczynia, posól i wymieszaj.
Wrzuć cebulki do wrzątku, szybko zagotuj i odcedź po
kilku sekundach. Obierz uważnie, żeby nie uszkodzić
warstw cebuli. Aby zapobiec rozwarstwianiu się
cebulek podczas gotowania, natnij je na krzyż
o głębokości 6 mm od strony korzonków. Wrzuć cebulki
(tyle, żeby pokryły dno, nie więcej) do ciężkiego rondla,
dodaj masło i sól. Zalej cebulki do połowy wodą. Przykryj
i gotuj na bardzo małym ogniu przez 20-30 min. albo do
czasu, gdy cebulki zmiękną. Zdejmij z ognia,
zachowaj płyn po gotowaniu.
Gdy wołowina będzie gotowa, odlej płyn do
rondla, nie zdejmując pokrywki – powinno się
zebrać ok. 2 i pół szklanki. Jeśli odparowało
zbyt dużo płynu, wlej odrobinę bulionu
wołowego. Zdejmij tłuszcz, zagotuj płyn
i dopraw do smaku solą i pieprzem. Gumową
łopatką wymieszaj masło i mąkę na jednolitą,
gładką masę, dodaj do niej kilka łyżek płynu
po duszeniu wołowiny i wymieszaj drucianą
ubijaczką, a następnie wlej powstałą
mieszankę do płynu spod wołowiny. Dodaj
wodę po gotowaniu cebuli i zagotuj płyn,
nieustannie mieszając. Sos jest gotowy.
Wrzuć grzyby i cebulki do wołowiny, zalej
sosem, przykryj i gotuj przez 5 minut
na małym ogniu, żeby połączyć smaki,
poruszając naczyniem, aby mięso i warzywa
były przykryte sosem. W tym momencie
wołowina jest gotowa. (Jeśli nie podajesz
od razu, zdejmij pokrywę, a gdy potrawa
ostygnie, przykryj ją ponownie i wstaw do
lodówki, żeby podgrzać później).
Boeuf Bourguignon podawaj w naczyniu,
w którym się dusił albo przełóż na gorący
półmisek i otocz, jeśli chcesz, gotowanymi
ziemniakami, makaronem albo ryżem i ozdób
natką pietruszki. Do tego podaj gorące
bagietki, groszek w maśle albo sałatę,
a także wino używane do przyrządzania
potrawy.
Bon appétit!
kuchnia
- 170 g surowego niesolonego chudego boczku albo solonej wieprzowiny, albo chudego bekonu
- oliwa albo olej do smażenia- 1,4 kg chudej wołowiny pokrojonej
na kawałki o wielkości 5-8 cm- 3 szklanki młodego czerwonego wina- ok. 2 szklanek bulionu wołowego- 1 łyżka przecieru pomidorowego- 2-3 zmiażdżone ząbki czosnku- ½ łyżeczki tymianku- 1 liść laurowy- sól do smaku
Boeuf Bourguignon
CEBULKI I PIECZARKI- ½ kg świeżych pieczarek- ½ łyżki oleju- 1 i ½ łyżki masła- ¼ łyżeczki soli- 18-24 małych białych cebulek- 1 łyżka masła- ½ łyżeczki soli- woda
SOS I PODAWANIE- 3 łyżki miękkiego masła- 3 łyżki mąki
DOSSIER PRASOWE 1 7
kin
French Touch w kinie
Minister kultury Francji mianował go kawalerem Orderu Sztuk Pięknych i Literatury za propagowanie francuskiego kina w Polsce i wzmacnianie polsko-francuskich kontaktów. Wprowadził na ekrany polskich kin 51 francuskich filmów. Dzięki niemu obejrzeliśmy takie filmy jak „Amelia”, „Basen”, „Gusta i guściki”, „Podwójny kochanek”, czy „8 kobiet”. W ramach kampanii French Touch zapraszamy Was na krótki przegląd współczesnego francuskiego kina, a naszym przewodnikiem po świecie filmu będzie sam Roman Gutek.
Nie dzieli Pan filmów ze względu na przynależność narodową, ale skoncentrujmy się wyłącznie na francuskim kinie. Gdyby miał Pan wymienić współczesnych francuskich twórców, którzy wzbudzili u Pana największe emocje i zachwyt, to kto znalazłby się na tej liście i dlaczego?
Roman Gutek: Od 40 lat, najpierw w dyskusyjnych
klubach filmowych, później poprzez firmę Gutek,
przybliżam polskiej publiczności filmy autorskie
mówiące o ważnych sprawach w ciekawy formalnie sposób. Najbliższe
mi są filmy, w których reżyser odwołuje się do osobistych doświadczeń
i własnych przeżyć, prowadzi subiektywny dyskurs ze światem, stawia
pytania i nie do końca na nie odpowiada. Interesują mnie twórcy
zgłębiający możliwości estetyczne i wizualne, jakie daje film. Reżyserzy
nie podążający utartym szlakiem, nie realizujący gotowych scenariuszy,
często łączący fragmenty dokumentalne, sceny wyreżyserowane
i improwizacje w jedną całość, potrafiący zaskoczyć formą, poruszający
tematy pomijane przez kino głównego nurtu.
Z pewnością jednym z najciekawszych i najbardziej płodnych francuskich
twórców jest François Ozon. Jego filmy są ironicznym spojrzeniem na
otaczającą rzeczywistość, ważną rolę odgrywają w nich kwestie ludzkiej
seksualności, w tym również wątki homoseksualne. To co mnie najbardziej
fascynuje u Ozona, to różnorodność pod względem formy: film „8
kobiet” jest brawurowym musicalem, „Basen” – kameralnym dramatem,
natomiast Frantz ubrany jest w historyczny kostium.
Gaspar Noé, twórca takich filmów jak „Nieodwracalne”, „Wkraczając
w pustkę”, „Love”, czy „Climax”, koncentruje się na tematach
odrzucenia, seksualności i przemocy. W warstwie formalnej operuje
charakterystyczną fakturą obrazu, jaskrawymi kolorami i długimi
ujęciami, stosuje poruszone, kręcone z ręki zdjęcia, a w ścieżce dźwiękowej
używa muzyki techno.
DOSSIER PRASOWE 1 9
Interesują mnie twórcy zgłębiający możliwości estetyczne i wizualne, jakie daje film.
kin
Z pozakonkursowych tytułów największe
wrażenie zrobił na mnie „Climax” zrealizowany
przez Gaspara Noé, który jest precyzyjnie
zaplanowanym chaosem wystylizowanych
obrazów i póz w duchu klasyki psychodelicznego
kina.
Wziął Pan na siebie bardzo trudną rolę, po pierwsze – promowania trudniejszego, autorskiego kina, po drugie – kształtowania gustów filmowych, inspirowania i poszerzania naszych horyzontów. To duża odpowiedzialność i olbrzymia satysfakcja. Pytanie skąd wzięła się ta misja i dlaczego nie warto iść na skróty?
Roman Gutek: Mnie i moim współpracownikom
z Gutek Film i Stowarzyszenia Nowe Horyzonty
- udało się zainteresować polskich widzów
twórczością wielu nieznanych wcześniej w Polsce
reżyserów. Udało się, bo
kocham kino, dzielę się
z innymi moimi ulubionymi
filmami. No i lubię robić
coś dla innych. Więc
najpierw były DKF-y, później
stworzyłem Warszawski
Festiwal Filmowy, zacząłem
prowadzić kino Muranów,
założyłem firmę Gutek Film,
która w ciągu prawie 25 lat
istnienia wprowadziła do polskich kin około 500
filmów, które zobaczyło 7-8 milionów widzów,
potem pojawiły się Nowe Horyzonty. I nadal ten
wybór filmów i to co chcę pokazać jest dla mnie
najważniejsze.
Bruno Dumont (reżyser takich dzieł jak „Ludzkość”, „Flandria”,
„Twentynine palms”, „Camille Claudel 1915”) uznany jest za
reżysera wyjątkowego, śmiało opierającego się tendencjom
we współczesnym kinie, konsekwentnie potwierdzającego
swój radykalny autorski styl. Do wielkich umiejętności
Dumonta należy odkrywanie i prowadzenie na planie
niezwykłych w swojej autentyczności aktorów amatorów,
których znajduje na ulicy i nie bez trudności namawia do
współpracy.
Z kolei Léos Carax (twórca m.in filmów „Kochankowie na
moście”, „Holy Motors”) balansuje na granicy rzeczywistości
i surrealizmu, jego twórczość wymyka się próbom
zaszufladkowania. Wraz z pojawieniem się pierwszego filmu
„Chłopiec spotyka dziewczynę”, inspirowanego niemymi
filmami Jeana Cocteau i twórczością Jean-Luca Godarda,
mówiło się, że francuskie kino poczuło powiew świeżości.
Co roku, właściwie od 25 lat odwiedza Pan Festiwal w Cannes? Jak ocenia Pan poziom francuskich filmów podczas 71. Festiwalu?
Roman Gutek: W tym roku Francuzi w Cannes nie zachwycili.
W konkursie głównym znalazło się 5 francuskich tytułów na
21 produkcji, ale żaden z nich nie został nagrodzony przez
jury.
Bez wątpienia wydarzeniem festiwalu był dla mnie pokaz
najnowszego filmu Jean-Luc Godarda – „The Image Book”.
Esej 88-letniego reżysera jest błyskotliwym, radykalnym
formalnie, prowokacyjnym intelektualnie
spojrzeniem na filmowe medium.
Najciekawszym konkursowym francuskim
filmem był „Na wojnie” („En guerre”)
zrealizowany przez Stéphane Brizé.
Vincent Lindon, ulubiony aktor reżysera,
tym razem wciela się w pracownika fabryki
części samochodowych, który organizuje
strajk przeciwko zamknięciu tego ważnego
dla lokalnej społeczności miejsca pracy.
Reżyser doprowadza do ekstremum swój
paradokumentalny, surowy styl, tworząc
blisko dwugodzinną, społeczną epopeję o beznadziejnym
oporze wobec wielkiego kapitału.
Zawiodła zupełnie Eva Husson, autorka filmu „Dziewczyny
słońca” o batalionie kobiet, które odbijają z rąk ekstremistów
swoje miasto.
KONKURS GŁÓWNYCANNES 2017
PODWÓJNY KOCHANEK
NIE DAJ SIĘ ZWIEŚĆ POZOROM
W KINACH
REZYSERIA FRANÇOIS OZON
DOSSIER PRASOWE 2 1
Julien FourniéHaute Couture
m da
Haute Couture reprezentuje luksus w modzie. Poza trendami, określa przede wszystkim styl, łącząc najwyższą jakość z najbardziej autentyczną kreatywnością. To właśnie ten rodzaj sztuki wybrał Julien Fournié. Ten młody dom mody, który Julien Fournié założył dziesięć lat temu, jest już częścią bardzo wąskiego kręgu 14 domów mody, które
mogą legalnie używać etykiety Haute Couture na całym świecie.Na swoim pierwszym pokazie podczas gali French Touch w dniu 1 października w Warszawie, Julien Fournié zaprezentuje ponadczasową kolekcję 18 modeli zatytułowaną „Premier Gala” – 18 koktajlowych i wieczorowych strojów na niecodzienny pokaz mody w stylu Fashion Week Haute Couture w Paryżu.
©Jo
anna
Lor
enzo
pRemieR Gala
Projektant Julien Fournié służył swoim talentem kilku domom mody
haute couture i luksusowego prêt-à-porter, zanim, w 2009 r., założył
firmę pod własnym nazwiskiem. Wybrał najbardziej wymagającą
dyscyplinę.
„Haute couture, to najlepsza część dziedzictwa i przyszłości mody” –
twierdzi Fournié, który zyskał uznanie nabywców superluksusowych
produktów na całym świecie. „W sektorze prêt-à-porter trzeba
na przykład uwzględniać aktualne trendy. Haute couture pozwala
mi zaprojektować kolekcję bez żadnych ograniczeń handlowych czy
marketingowych. Mogę zdać się na własną intuicję”.
Każda kreacja haute couture Juliena Fournié jest sprzedawana tylko
jednej klientce. Razem ze strojem, kupuje projekt na wyłączność.
Istnieją dwa sposoby, aby ją otrzymać. „Oczywiście, każda klientka
może wybrać sukienkę lub garsonkę z kolekcji, którą oferuję” -
mówi projektant. „O ile inna klientka wcześniej jej nie zamówiła!”.
To wyjaśnia gorączkę, jaka trawi panie przybyłe do Paryża
na pokazy haute couture pod koniec stycznia i na początku
lipca. Proszą o spotkania natychmiast po każdym pokazie,
by mieć pewność, że projekt, który spodobał im się na wybiegu
zostanie zarezerwowany dla nich. Jest też inna możliwość. Julien
Fournié lubi umawiać się z klientkami na prywatne spotkania. „Wtedy
rozmawiamy o ich potrzebach i wspólnie staramy się określić sposób,
który będzie najlepiej podkreślał ich osobowość”. W czasie tych
wyjątkowych chwil projektant i jego klientka razem wyobrażają sobie
wymarzony strój, idealnie dostosowany do wydarzenia, w trakcie
którego będzie noszony. Następnie niepowtarzalna kreacja jest
wykonywana na miarę w firmowym atelier.
Julien Fournié
DOSSIER PRASOWE 2 3
NAJLEPSZA CZĘŚĆ TRADYCJI
To niezwykłe wrażenie: nosić unikatowe ubranie
uszyte na miarę w kolorach i fasonie uznanym za
idealny dla konkretnej kobiety. Poza kreatywnością
Juliena Fournié, istotna jest także jakość. W
atelier dyrygentem jest pani Jacqueline. Ma 71 lat
i zna wszystkie tajniki warsztatowe haute couture
najsłynniejszych projektantów, u których pracowała przez
całe życie. Jest mistrzynią krawiectwa ciężkiego i lekkiego
według nitki osnowy lub w skos. Jej igła potrafi ujarzmić
jedwabną tkaninę i panuje nad muślinem.
W AWANGARDZIE INNOWACYJNOŚCI
„W naszej dyscyplinie potrzebna jest zarówno siła, jak
i tradycja” - komentuje Julien Fournié i dodaje - „ale trzeba
też tworzyć jak najbardziej innowacyjne rozwiązania”. Był
pierwszym, który we współpracy z Dassault Systèmes
stworzył w 2011 roku FashionLab, platformę badań i rozwoju
designu 3D na potrzeby mody. „Wymyślamy narzędzia dla
przyszłych twórców mody”.
Został wybrany także przez słynnego Tima Cooka, prezesa
firmy Apple na ambasadora marki. Teraz swoje modele
Julien Fournié projektuje wyłącznie na iPadzie Pro, który
pozwala mu najłatwiej komunikować się z zespołem. „Nie
gubimy już papierów” – oznajmia z entuzjazmem pani
Jacqueline, która też zaczęła używać tabletu.
PRZEDE WSZYSTKIM STYLA NIE GADŻETY
Dawne techniki krawieckie i nowe technologie
u Juliena Fournié są podporządkowane
wymogom stylu. Elegancja ma podkreślać
emocje wyjątkowej kobiety, która zakłada jego
kreację i wydobyć to, co najważniejsze w jej
osobowości.
Podziw budzą także akcesoria Juliena Fournié.
Buty czy torebki wykonywane są indywidualnie,
na specjalne zamówienie. Swoje salome,
szpilki czy sandały wykonuje z materiałów
wybranych z każdą klientką przy użyciu
programów komputerowych 3D, opracowanych
z pomocą partnera. Julien Fournié nie lubi
„technologicznych błyskotek” i wśród jego
projektów nie ma gadżetów. Niezależnie czy
chodzi o akcesoria skórzane czy odzieżowe
„konstrukcje” tekstylne, zawsze widoczny jest
styl Juliena Fournié, a technika i technologia są
tajemnicą produkcji.
Każda rzecz jest także świadectwem talentu
paryskich artystów-rzemieślników i ręcznej
pracy w atelier. Wyrafinowane sylwetki,
które tworzy Julien Fournié są obcisłe w talii,
wydobywają biodra, zaokrąglają ramiona,
wspaniale drapują ciało, nieraz po skosie.
Krój zawsze nadaje strukturę i wygląd sylwetce.
Z każdą nową kolekcją projektant prowadzi
swoich fanów w stronę projektu, który nie znosi
miernoty ani pobłażliwości.
W projektach Juliena Fournié jego miłośniczki
mogą stawić czoła wyzwaniom, posługując się
własną bronią. Bez oglądania się za siebie, razem
tworzą elegancję, która jest najdoskonalszym
uosobieniem szyku wpisując się zarazem, dzięki
technologii przyszłości, w dzisiejszy sposób
ubierania się.
JULIEN FOURNIÉ– 5 NAJWAŻNIEJSZYCH DAT
• 2009: Powstanie domu mody Julien Fournié Couture
• 2010: Grand Prix de la Création de la Ville de Paris. (Grand Prix Miasta Paryż za Twórczość Artystyczną)
• 2011: Włączenie do oficjalnego programu Paris Fashion Week haute couture.
• 2012-2014: Gość honorowy Fashion Weeks w Sztokholmie, Singapurze, Wietnamie.
• 2017: Julien Fournié zostaje uznany za markę haute couture, a także zostaje członkiem stałym Chambre Syndicale de la Haute Couture (Związkowej Izby Haute Couture).
moda
DOSSIER PRASOWE 2 5
Philippe Starck urodził się w 1949 roku
w Paryżu. Tworzył od dziecka pod
stołem kreślarskim ojca, inżyniera
lotnictwa. Bardzo szybko zrozumiał, że
projektowanie to jego pasja, a kartka
i ołówek na zawsze pozostały jego głównymi
narzędziami pracy. Nawet dzisiaj nie używa ani
komputera, ani smartfona i gdyby nie jego żona
Jasmine, nie miałby kontaktu ze światem. Prowadzi
nieco ascetyczny tryb życia. Wstaje o godzinie 6:30,
uważa, że w godzinach porannych jego mózg jest
najbardziej kreatywny. Pracuje do 12.00, później
ćwiczy, po krótkiej drzemce zabiera się znowu do
pracy, którą kończy o godz. 19.00. Nie czyta gazet,
nie ogląda telewizji, nie wychodzi ze znajomymi.
Podróżuje tylko kiedy musi i wyłącznie ze względu
na swoją pracę, ale najlepiej czuje się pośrodku
lasu, plaży, blisko morza, czasem bez dostępu do
bieżącej wody i elektryczności.
Jego kariera rozpoczęła się dość wcześnie,
bo jako dwudziestolatek został dyrektorem
artystycznym firmy Pierre Cardin. Wytrzymał
na tym stanowisku pięć lat, po czym wyjechał do
Stanów Zjednoczonych. Kiedy wrócił do Francji,
zaprojektował wystrój nocnego klubu La Main Blue
w Paryżu i wówczas posypały się kolejne zlecenia.
Prawdziwym sukcesem dla młodego designera
było zamówienie mebli do Pałacu Elizejskiego
od François Mitterand, piastującego wówczas
urząd Prezydenta Francji. Potem do współpracy
zaprosiły już go największe marki jak Alessi, Driade,
Duravit, Hansgrohe, Flos, Kartell czy Microsoft.
Wśród kultowych rzeczy zaprojektowanych przez
Starcka znajdziemy krzesło Louis Ghost dla marki
Kartell, smukłą wyciskarkę do soków Juicy Salif
oraz sofę Privé dla marki Cassina.
Każdy stworzony przez niego projekt ma swoją
nazwę. Twierdzi, że przedmioty jakimi się otaczamy
mają na nas wpływ, tak samo jak ludzie. A ponieważ
łatwiej jest nam zaprzyjaźnić się z rzeczami, które
lubimy, trzeba nadać im zabawną nazwę, aby budziły
sympatię od samego początku. Stąd dziwne nazwy
jak stołek Prince Aha, stołek Bubu albo krzesło
Dr No. Intryguje nazwami, formami i materiałami,
twierdzi, że, aby stworzyć coś nowego trzeba
myśleć nieszablonowo. Tylko wówczas powstają
rewolucyjne pomysły.
Skąd płynie geniusz? – Nie jestem geniuszem,
Ptolemeuszem, ani Einsteinem, ani Hawkingiem.
Po prostu wykonuję dobrze swoją pracę – mówi
Philippe Starck. - Mózg jest maszyną chemiczno-
elektryczną, której struktury zależą głównie od
jakości i architektury połączeń neuronów, co daje
zarówno inteligencję, jak i kreatywność. Nie jestem
wcale inteligentny, ale niezwykle instynktowny
i kreatywny – dodaje Starck. Przykład? Tworząc
projekt dla marki Louis Roederer nic nie wiedział
o produkcji szampana, ale miał intuicję i pracując
ze specjalistami w tej dziedzinie wiedział jak
opowiedzieć im o swoich wrażeniach, jak przełożyć
to na język, a potem stworzyć coś nowego.
design
L’enfant terrible designu
L’enfant terrible designu. To jedna z największych gwiazd w świecie designu. Ma na swoim koncie tysiące projektów od stołków, krzeseł, roweru, myszy optycznej, flakonu perfum, po luksusowy jacht, hotele, kluby nocne i elektrownię wiatrową. Nieustannie poprawia przedmioty
naszego codziennego użytku i nadaje im zabawne nazwy. Twierdzi, że każdy zasługuje na to, by na co dzień używać designerskich przedmiotów. Kim jest Philippe Starck? W ramach kampanii French Touch przedstawiamy portret ikony francuskiego designu.
philippe staRck
2
1
1 - Krzesło Light Rock Tog, 20152 - Kask rowerowy Casque Mud, Starckbike
DOSSIER PRASOWE 2 7
12
4
3
11
8
10
3 - Kanapa Volage Ex-S, Cassina, 20164 - Lampa Bon Jour Collection, Flos, 20155 - Stół Sir Gio Green, Kartell, 20166 - Statuetka Lame d’Eau, Fondation France Libertés, 20147 - Klapki Ipanema, 2015 8 - Huśtawka Airway, Kartell, 20169 - System kominkowy Speetbox, 201510 - Plecak Sac Snow, Starckbike11 - Fotel Lou Think, Driade, 201612 - Stół Blast, Kartell, 2016
W swojej pracy kieruje się ściśle określonymi
zasadami etyki, nie pracuje dla branży zbrojeniowej,
alkoholowej, tytoniowej, paliwowej, ani dla żadnego
kościoła. Zawsze odmawia, jeśli ma wątpliwości czy
pieniądze pochodzą z legalnego źródła. Jest na tyle
rozchwytywany, że odmawia 95 proc. propozycji, bo
nie jest w stanie więcej pracować niż czternaście
godzin dziennie. Kierując się swoimi zasadami naraził
się innym designerom, ponieważ uważa, że dobrze
zaprojektowany produkt wcale nie musi być drogi.
Opowiada się za designem demokratycznym. Jego
zdaniem każdy bez względu na zasobność portfela
zasługuje na używanie designerskich przedmiotów. Nie
cierpi słowa elitarny, bo chce aby więcej osób mogło
cieszyć się tym co dobre. Projektuje przedmioty
codziennego użytku dla odbiorcy masowego, jak
i luksusowe produkty, które kosztują fortunę. Ma
na swoim koncie ponad 60 nagród, trzykrotnie
otrzymał najbardziej prestiżowe wyróżnienie
w dziedzinie designu Red Dot Award. Bez względu
na to czy jesteście estetami, czy prawdziwymi
koneserami designu, z pewnością każdy z Was choć
raz spotkał jeden z projektów Starcka. Ciekawe czy
otworzył drzwi do Waszego umysłu…
9
5
6
7
DOSSIER PRASOWE 2 9
Show French Touch w Teatrze WielkimOperze Narodowej
Show French Touch to niezwykłe wydarzenie, które odbędzie się 1 października w Teatrze Wielkim Operze Narodowej. Po raz drugi gala będzie transmitowana przez TVN, widzowie będą mogli obejrzeć relację z wydarzenia 7 października o godz. 16.00. Kto wystąpi podczas tegorocznej gali?
Show French Touch to zwieńczenie trwającej
od lipca kampanii edukacyjnej i akcji
handlowej, której celem jest zachęcenie
Polaków do odkrywania Francji na nowo,
a w szczególności francuskiej kuchni, mody,
muzyki, filmu i francuskich produktów. - To już czwarta
edycja kampanii French Touch w Polsce – mówi Sylwia
Sasal, rzecznik prasowa French Touch. – Co roku, show
to najprzyjemniejszy moment kampanii, w którym
pokazujemy różnorodność francuskiego dziedzictwa
kulturowego. Myślę, że po raz kolejny zaskoczymy widzów
różnorodnością artystów i każdy znajdzie w spektaklu
coś interesującego dla siebie – dodaje Sasal.
Muzyka to jedna z głównych bohaterek corocznej
gali. Na scenie zobaczymy zarówno francuskich jak
i polskich artystów. Wśród nich m.in Amel Bent, która
zadebiutowała w 2004 roku. Wydała do tej pory
5 albumów, największą sławę przyniósł jej album „Un
jour d’été”, z którego pochodzi dobrze znany w Polsce
utwór „Ma philosophie”. Na deskach teatru zobaczymy
również wyjątkowy spektakl muzyczny i taneczny
w wykonaniu Les Parisiennes. 4 współczesne artystki –
Arielle Dombasle, Mareva Galanter, Inna Modja i Helene
Noguerra śpiewają repertuar słynnej w latach 60.
grupy Les Parisiennes. Nie zabraknie również polskich
artystów, wśród nich Margaret i Sławek Uniatowski.
Artyści będą wykonywali utwory z własnego repertuaru
oraz autorskie interpretacje znanych francuskich
kompozycji. Po raz pierwszy na scenie teatru będziemy
gościć znakomitych kompozytorów i pianistów. Wśród
nich Jean-François Zygel.
Podczas uroczystego show French Touch nie zabraknie
również tańca. Zobaczymy wspaniały pokaz grupy
Swaggers pod przewodnictwem Marion Motin, która
zasłynęła jako choreograf Stromae i Christine and the
Queens. Poza mieszanką nowoczesnego, klasycznego
i alternatywnego hip hopu zobaczymy również tap dance
w wykonaniu Frédéricks Ngo Kii. Znany choreograf
wykłada m.in w Broadway Dance Center, Julliard School
oraz Académie Internationale de Danse (AID).
Każde show French Touch to także fascynujący świat
mody. Po pokazach Jean Paul Gaultier, Jean- Charles
de Castelbajac, czas na młode pokolenie projektantów.
W tym roku będziemy gościć najmłodszy dom Haute
Couture – Julien Fournié. Projektant zdobywał
doświadczenie w największych domach mody m.in.
Christian Dior, Nina Ricci, Céline. Był dyrektorem
artystycznym domu mody Torrente. Podczas
pokazu „Premier Gala” w Teatrze Wielkim zobaczymy
ponadczasową kolekcję, składającą się z 18 kreacji
koktajlowych i wieczorowych w stylu Fashion Week
Haute Couture.
Jakie jeszcze atrakcje zaplanowali organizatorzy
French Touch? Dowiemy się z transmisji telewizyjnej już
7 października o godzinie 16.00 w stacji TVN. Zapraszamy!
DOSSIER PRASOWE 3 1
14 czerwca 2018Spotkanie Partnerów
1
6 września 2018 Aplikacja Le Grand Luxe do pobrania
Google Play i App Store
2
7 września 2018Magazyn “La Belle Vie!” w punktach
Relay, InMedio i Aelia Duty Free
3
od 14 września do 1 października 2018Akcja handlowa French Touch
4
od 14 do 30 września 2018Promocja ofert Partnerów
w mediach społecznościowych
5
1 października 2018 godz. 22.00 Teatr Wielki Opera Narodowa
After Party French Touch
7
7 października 2018 godz. 16.00Show French Touch, emisja telewizyjna TVN
8
2019: French Touch będzie miał 5 lat
9
1 października 2018 godz. 19.30Teatr Wielki Opera Narodowa
Show French Touch
6
Grandle
PROMOS14 JOURSD’ALERTES
carrefour
carrefour
French Touch,9 kluczowych dat
K O N T A K T D L A M E D I Ó W : S Y L W I A S A S A L , t e l . 6 6 6 8 1 3 0 3 9 , s y l w i a @ s a s a l p r . p l
ul. Marszałkowska 27/35 lok. 9300-639 Warszawa, Polska
Tel. +48 22 635 45 48