Custom - magazyn motocyklowy - Custom 03/2016
description
Transcript of Custom - magazyn motocyklowy - Custom 03/2016
CAFE TERROR
SPITFIRE
YAMAHA ’83 CAFE
ISSN
1895
-841
9 In
deks
2459
41 magazyn motocyklowydla indywidualistówwww.custompress.pl
cena 19,90 zł (w tym VAT 8%)
MOTO GUZZI AUDACE
NR 3 (49) MAJ-CZERWIEC 2016
CUSTOM FESTIVAL
OGIEŃ Z WODĄ
FORTY-EIGHT BOBBER
ED
YT
OR
IAL
Jesteśmy w sieci: www.custompress.pl
www.facebook.com/MagazynCustom
W redakcji rok dzielimy na dwie części, pierwszą tą przed Custom Festivalem i druga po Custom Festivalu. Ta pierwsza oznacza nerwówkę towarzyszącą przygotowaniom i niepewnością, czy wszystko się uda. W drugiej połowie roku oddychamy z ulgą i z zapałem ujeżdżamy własne sprzęty oraz testówki udostępnione przez importerów. To radosny czas, bo nie ma nic lepszego jak chwile spędzone siodle. Wraz z nastaniem wiosny nasza motocyklowa aktywność od razu nabrała tempa. Najpierw wzięliśmy udział w szkoleniu doskonalącym technikę jazdy. Było to możliwe dzięki naszej współpracy z nowo otwartym Motocyklowym Centrum Szkoleniowym. Relację z pierwszych zajęć znajdziecie w newsach, a także na naszej stronie internetowej. W tym sezonie odbędzie się jeszcze sześć takich szkoleń, które zamierzamy odwiedzić i zrelacjonować dla Was ich przebieg. Gorąco zachęcam do udziału, bo podnosić umiejętności i ćwiczyć zawsze warto. Jest przy tym mnóstwo zabawy i po takim szkoleniu jazda sprawia jeszcze więcej przyjemności. Byliśmy też w Hiszpanii, gdzie znaleźliśmy bardzo fajną zaprzyjaźnioną miejscówkę, gdzie można świetnie wypocząć i pojeździć po zakręconych jak świński ogon drogach w siodle udostępnionego przez gospodarza Harleya. Więcej o tym w newsach. W tym numerze nie mogło
oczywiście zabraknąć relacji z Custom Festivalu, którą zamieszczamy na stronach 62-78. Poza tym w numerze jak zwykle znajdziecie porcję customowych maszyn reprezentujących różne klimaty i style. W dziale sylwetki, tym razem przesiadamy się na cztery koła i przedstawiamy człowieka owładniętego pasja customizingu klasycznych amerykańskich samochodów. W dziale motocykli seryjnych prezentujemy Moto Guzzi Audace. Na deser mamy jeszcze kolejny odcinek naszej podróży po firmach zasilających rynek aftermarket. Tym razem pokazujemy od zaplecza firmę Parts Europe. Dla wytchnienia od ryku silników i swądu spalin zapraszamy do kącika muzycznego. Jako że sezon już w pełni, słonko ładnie świeci, a za oknem czeka testowa beemka, na tym kończę życząc miłej inspirującej lektury.Aha, byłbym zapomniał. Powstała inicjatywa by przywrócić V4, czyli cykl imprez tworzących Customowe Mistrzostwa Europy Centralnej. Jak będziemy znać więcej szczegółów oczywiście dowiecie się o tym z pierwszej ręki.Do zobaczenia na trasie i przy zlotowym kufelku.
Lech Wangin
Wsiadanego!NEW STUFF IN STOCK
Check the Catalog or www.custom-chrome-europe.com
4 CUSTOM
6
90
108
40
Spis treœci3/2016
62
96
NEWSY
12. Customowe wieści Cosłychaćwcustomowymświecie
inietylko. MASZYNY
6. Forty-Eight Bobber Prezentująctegostylowo
zmodyfikowanegoSportsterarozpoczynamynowycykl omaszynach,którewyjechały zeszczecińskiego warsztatuHabeta.
34. Cafe Terror Poznajcienowysprzęt„Szeryfa”
zforumbobber.pl.
46. Yamaha w dwupaku Lekkodłubniętedwieklasyczne
Yamahy,dwusuwowaiczterosuwowa.
90. Zmiana koncepcji Miałbyćsamochód,askończyłosię
namotocyklu.
96. Spitfire Przedstawiamygenezępowstania
ognistegoV-Roda.
102. Yamaha ’83 Cafe Naszczytelnikopowiadaoswoim
customowymdebiucie.
108. Ogień z wodą Czylicustomowycruiserzmocnym
silnikemV4WRAŻENIA Z JAZDY
80. Włoski Macho Bike MotoGuzziAudaceodkrywaswoje
blaskiicienie.SYLWETKI
40. Nephilim Kustoms OdwiedzamyNefiegoijego
customowywarsztatwPile.FIRMY
86. Customowa podróż po Europie. Część III. Wizyta w Parts Europe
PoznajemyprzeogromnąofertęiorganizacyjnyrozmachfirmyPartsEurope.
IMPREZY
62. VII Custom Festival Poznajciezwycięzców.
MUZYKA
54. Darek Kowalski z HRPP opowiadaoŁukaszuGorczycy
irozmawiazJackiemDewódzkim.
Kiedyś pewnie pomy-ślałbym: Sportster, jak Sportster, cóż w tym niezwykłego, ale teraz
już tak nie myślę, bo wiem, że nawet pozornie tylko kosme-tyczne zmiany wprowadzone w motocyklu powodują, że przyjemność z jazdy na nim odbiera się zupełnie inaczej. Skwapliwie więc przystałem na propozycję. Forty-Eight jest zwarty, a ten dodatkowo został obniżony, więc prowadzi się leciutko. Dzięki tłumikom Supertrapp brzmi obłędnie, a zastosowanie podłóg, wi-delca i kierownicy w starym stylu sprawia, że jadąc tym Sportsterem można się poczuć,
jakbyśmy cofnęli się w czasie. Wróciłem z zapoznawczej prze-jażdżki z szerokim uśmiechem na twarzy.
- No i jak? Zapytał właściciel motocykla.
- Super! Nie mam pytań. A właściwie to mam. Kto Ci to zrobił?
- To tylko przerobiony Sport-ster, ale moja droga do niego to długa historia.
-Zacznijmy więc od początku.-W dzieciństwie mieszkałem
z rodzicami i starszym bratem w Szczecinie, w przedwojennej poniemieckiej kamienicy. Tam były bardzo duże mieszkania z długimi przedpokojami. Prawie w każdej rodzinie w tej kamienicy ktoś miał motocykl. Mój tata miał ich kilka, czasami dwa, czasami trzy. Przeważnie były to Junaki i SHL-ki. Zimą trzymał je w mieszkaniu,
w przedpokoju. Wtedy z bratem wsiadaliśmy
na te motocykle i trenowaliśmy
jazdę „na sucho”. Zapach tych
maszyn utkwił mi w pamięci po dziś dzień. Motocyklami mocno na-siąknąłem już
za dzieciaka, ale pierwszy
własny motocykl kupiłem gdy już
byłem dojrzałym, ustabilizowanym ży-
ciowo człowiekiem. Jak już dzieci były odchowane.
Któregoś dnia powiedziałem sobie, że już dosyć tego, że czas przestać marzyć, czas zacząć jeździć. Zawsze najbardziej
pociągały mnie motocykle kla-syczne w chopperowym lub cru-iserowym stylu. Zacząłem więc od używanego Vulcana 1600, którego potem zamieniłem na nową Yamahę Drag Star 1100. Tak z miesiąca na miesiąc kształ-towała się we mnie wizja, czego ja oczekuję od motocykla i jak chcę na nim wyglądać. Punktem zwrotnym był moment, kiedy z kumplami pojechaliśmy na zlot H-D do Karpacza i tam nie chcieli mnie wpuścić. Wjecha-łem więc na tylnym siedzeniu kolegi, a Yamahę zostawiłem w krzakach. Po powrocie ze zlotu kupiłem Harleya Cross Bones i moja motocyklowa przygoda nabrała niespotyka-nej wcześniej intensywności. Ponieważ jestem uparty, więc realizuję swoje marzenia. Zama-rzył mi się wyjazd do ojczyzny Harleya i udział w legendarnym zlocie w Sturgis, więc zrobiłem to. Wrażenia niesamowicie pozytywne, może Ci kiedyś przy okazji opowiem, ale teraz nie, bo musielibyśmy tu siedzieć do rana, a na to nie mam czasu.
-Jak to się stało, że z Big Twina przesiadłeś się na Sportstera? Na ogół ludzie robią odwrotnie.
-Dla mnie ważna jest całość, to znaczy dbam o to, by dobrze się prezentować na swoim motocyklu, bo wtedy dobrze się na nim czuję. Cross Bones mi odpowiadał, bo podoba mi się ten styl retro. Problem z nim po-legał jednak na tym, że jestem facetem raczej drobnej postury, więc razem z tak dużym moto-cyklem nie stanowiliśmy perfek-cyjnie harmonijnej całości, a to dla mnie ważne, nie mówiąc już o tym, że na przykład cofanie przychodziło mi trudniej niż
CUSTOM 3/2016CUSTOM 3/2016
Maszyny 7
-Musisz koniecznie przejechać się moim motocyklem, wtedy w pełni poczujesz ten klimat. Powiedział Grzesiek, wyglądający jak przybysz z przeszłości z lat 40., który przez przypadek trafił na wieczornego grilla w warsztacie Habety.
TEKST O ZDJĘCIA: LECH WANGIN