MALOWANE KWIATY MAŁOPOLSKI

Post on 12-Feb-2016

310 views 0 download

description

MALOWANE KWIATY MAŁOPOLSKI. Uczniowie naszej szkoły włączyli się do udziału w projekcie „Etnolog- zaloguj się na ludowo” pod hasłem –„Malowane Kwiaty Małopolski”. W ramach projektu chcemy przybliżyć historię oraz tradycję malowniczego miejsca jakim jest Zalipie. - PowerPoint PPT Presentation

Transcript of MALOWANE KWIATY MAŁOPOLSKI

MALOWANE KWIATY MAŁOPOLSKI

Uczniowie naszej szkoły włączyli się do udziału w projekcie „Etnolog- zaloguj się na ludowo” pod hasłem –„Malowane Kwiaty Małopolski”.W ramach projektu chcemy przybliżyć historię oraz tradycję malowniczego miejsca jakim jest Zalipie.

Zalipie – wieś położona na Powiślu Dąbrowskim, której osobliwością jest pielęgnowany z pokolenia na pokolenie zwyczaj malowania domów i wnętrz mieszkalnych w oryginalne motywy kwiatowe.

Odkrywcą Zalipia był Władysław Hickel, który w 1905 roku zobaczył nad łóżkiem służącego dwie malowane na papierze makatki. Zaciekawiony motywami postanowił odwiedzić Powiśle Dąbrowskie, z którego pochodził służący.

W ten sposób odkrył oryginalny region sztuki ludowej, głównie zlokalizowany w miejscowości Zalipie i Borusowa.

Zalipie stało się najbardziej znanym ośrodkiem zdobniczym na Powiślu Dąbrowskim dzięki postaci Felicji Curyłowej- utalentowanej malarki, dzięki której Zalipie stało się wsią powszechnie znaną z malarstwa.

Była to osoba obdarzona również talentem organizacyjnym, dzięki czemu przyczyniła się do rozwoju Zalipia.Z jej inicjatywy zorganizowano po II wojnie światowej pierwsze edycje konkursu „Malowana Chata”- najstarszego w Polsce konkursu na sztukę ludową.

W ostatnich latach swojego życia Curyłowa wiele wysiłku włożyła w starania, aby w Zalipiu powstał Dom Malarek.Malowany dom Felicji Curyłowej jeszcze za jej życia odwiedzany był przez liczne wycieczki i turystów. Zagroda do dziś zachowała się w identycznej postaci , w jakiej istniała za życia Curyłowej.Obecnie obiekt jest oddziałem Muzeum Okręgowego w Tarnowie.

Pierwsze malowanki to jasne plamy „packi”, malowane przez kobiety wapnem w celu rozjaśnienia ciemnej od dymu ściany. Później, dzięki nowszym piecom , ściany nie były tak brudne więc jasne miejsca zostały przemalowane w proste motywy kwiatowe.

Pierwsze motywy kwiatowe pojawiły się więc wokół pieca, nad oknami, pod obrazami, powoli przechodziły na całe ściany, aż w końcu kobiety z malarstwem wyszły na zewnątrz chat.

Pierwotne malarstwo przybierało formy geometryczne i proste formy kwiatowe. Z czasem rozwinęło się w motywy ptaków i innych zwierząt.

Obok malunków na ścianie i papierze występują tu także barwne wycinanki. Używa się ich jako ozdoby ścian i firanki w oknach.

Rozwinięte jest tu również wszelkie zdobnictwo obrzędowe: kolorowe pająki z bibuły, słomy, tkanin, barwne rózgi weselne z bibuły, palmy wielkanocne, wieńce dożynkowe, malowane wielkanocne jajka.

Pierwotnymi barwnikami , jakie powiślańskie dziewczyny wykorzystywały do malowania były: wapno, glinka, sadza i kreda.

Tradycyjne malarki używały podstawowych barw, nie mieszały barwników dla uzyskania kolorów pośrednich. Nie wykonywały tez cieniowania. Motywy przez nie malowane były wyraziste, czytelne i miały duże rozmiary.

Farby przygotowane domowym sposobem, rozprowadzano przy pomocy własnoręcznie robionych pędzli. Były one wykonane z żytniej słomy, natomiast mniejsze wzory powstawały dzięki pędzelkom wykonanym ze słomy żytniej i prosa oraz włosia końskiego lub krowiego ogona. Do malowania używano też brzozowych patyczków , których końce były zmiażdżone lub postrzępione.

Uczniowie naszej szkoły wybrali się w to piękne, malownicze miejsce, aby na własne oczy przekonać się o wyjątkowości kultywowanej od wielu pokoleń sztuki ludowej.

Odwiedziliśmy zagrodę najsłynniejszej malarki Zalipia- Felicji Curyłowej. Wnętrze tego domu jest bogato pokryte motywami kwiatowymi. Prócz tego ściany zdobią papierowe „dywany”, „makatki” i wycinanki. Podziwialiśmy ozdoby z bibuły: pająki, rózgi weselne, bukiety.

Odwiedziliśmy tez Dom Malarek , w którym obejrzeliśmy ekspozycję sztuki ludowej oraz bogato zdobioną ceramikę . Widzieliśmy malarki w trakcie tworzenia swych dzieł, a także sami próbowaliśmy malować proste motywy kwiatowe.

Dotarliśmy także do pięknie zdobionego domostwa, którego właścicielką jest Pani Danuta Dymon- babcia naszej koleżanki.

Wnętrze domu pani Dymon ozdabia niezliczona ilość pięknych motywów kwiatowych , zdobione są tam nie tylko przedmioty codziennego użytku ale również ściany i meble , a w ogrodzie pnie drzew i kamienie.

Po długich rozmowach z malarką nasz zespół jednogłośnie stwierdził , iż malowanie zalipiańskich kwiatów to ogromny wysiłek. Postanowiliśmy więc zorganizować w szkole warsztaty plastyczne pod hasłem „ Malowane Kwiaty Małopolski”.

Zaproszenie na nasze warsztaty przyjęli nie tylko uczniowie szkoły, ale również : Pani Urszula Gieroń - starszy kustosz Muzeum Okręgowego w Tarnowie,

a także Pani Maria Mikuła- zalipiańska malarka, wielokrotna laureatka konkursów „ Malowana Chata”.

Pani kustosz wszystkim zgromadzonym przybliżyła historię i

tradycje związaną z Zalipiem, udostępniła bogaty zbiór fotografii związanych z zalipiańską sztuką

ludową oraz udzieliła nam wywiadu .

Drugi nasz ekspert Pani Maria Mikuła zgodziła się wprowadzić nas w tajniki sztuki ludowej, pokazała jak malować zalipiańskie motywy.

Podczas warsztatów uczniowie naszej szkoły skorzystali z okazji spróbowania swych sił w malowaniu zalipiańskich kwiatów.

Wysiłki plastyczne uczniów ocenili nasi zaproszeni eksperci. Jury wyłoniło trzech laureatów szkolnego konkursu „Malowane Kwiaty Małopolski”.

Wyróżnieni otrzymali pamiątkowe dyplomy oraz słodkie upominki.

Malowane przedmioty codziennego użytku w Zalipiu to już tradycja tego

wyjątkowego miejsca,

Nasz zespół postanowił zalipiańskie motywy przenieść na drewnianą biżuterię. Efekty naszej pracy oceńcie sami.

Nasza grupa postanowiła zaprezentować „Malowane Kwiaty” szerszemu gronu- udając się na finał Szkolnej Prezentacji Kultury Ludowej Etno Show , zorganizowanym w Państwowym Muzeum Etnograficznym w Warszawie.

Wizyta w Państwowym Muzeum Etnograficznym w warszawie nie tylko dała nam możliwość zapoznania się ze sztuką ludową z różnych regionów Polski, ale również była to doskonała szansa by zaprezentować i rozbudzić zainteresowanie zalipiańskimi kwiatami.

Koniec