Hannibal Smoke - E-bookowo

Post on 31-Oct-2021

3 views 0 download

Transcript of Hannibal Smoke - E-bookowo

Hannibal Smoke CICHA APOKALIPSAZrujnowane pałace Dolnego Śląska

© Copyright 2020 by Hannibal Smoke

Koncepcja, tekst, mapy, zdjęcia współczesne i wybór zdjęć archiwalnych: Hannibal Smoke

Współpraca: Sebastian Borecki, zabytkislask.blogspot.comRadosław Kasperek ByDrone, bydrone.plDamian Daymond Marcińczak (Olesno)Tomasz Mietlicki, niederschlesien.infoDamian Dąbrowski, palaceslaska.plKinga Nasierowska (Głogów)Joanna Kwoka (Przemków)Bartłomiej Kula Rąkowski (Wrocław)Anna Rąkowska

Opracowanie redakcyjne: dr Katarzyna Krzan Skład i opracowanie graficzne: Wydawnictwo internetowe e-bookowo Projekt graficzny okładki: Hannibal Smoke

Wydanie I 2020 ISBN: 978-83-8166-118-8Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo www.e-bookowo.pl Kontakt: wydawnictwo@e-bookowo.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości bez zgody wydawcy zabronione.

21CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

22 CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

Nie ma tu ani jednej ocalałej budowli, którą można zwiedzić z wycieczką, kupując bilet i podążając za przewodnikiem. Nie ma popularnych ruin Chojnika, Świn, Bolczowa i wielu innych pokonanych przez wojny czy pożary w odległych stuleciach. Jest nato-miast ponad 200 zamków, pałaców i dworów, które na Dolnym Śląsku popadły w ruinę począwszy od 1945 roku. Obok nielicznych postawiono tablice z opisem – większość ginie pominięta przez drogowskazy, szlaki turystyczne i należny zabytkom szacunek. Zapomniane wśród krzaków strzępy murów i na-dal okazałe rezydencje, w których tłuką się jeszcze otwarte okna, skrzypią niedomknięte drzwi, doga-sają echa rozmów. Być może dlatego cisza nigdzie nie jest tak przejmująca, jak pętla zaciśnięta na szyi wciąż pięknej ofiary. W tej opowieści od budowy ważniejsza jest de-strukcja, od twórcy niszczyciel, od świetności upa-dek. To opowiedziana od końca historia, w której dawne dzieje rezydencji i losy śląskich elit mają cha-rakter drugoplanowy. Prymat oddaliśmy współcze-sności, która niepostrzeżenie unicestwiła już poło-wę z dwóch tysięcy dolnośląskich zamków, pałaców i dworów. I bez rozgłosu z całkowitą obojętnością zabija nadal. „Cicha apokalipsa” jest zatem spisem niedobitków, które nie zostały wysadzone w powietrze, zatopio-ne na dnie jeziora, zamienione w stos cegieł z odzy-sku lub bezładną kupę gruzu. Innymi słowy… miały szczęście.

Opowieść z „Niewidzialnego Dolnego Śląska”, w którym przedstawiliśmy rezydencje nieistniejące, nie może zanadto odbiegać od losów ruin. Epoka, ludzie i region są przecież te same. Proces destruk-cji, definitywny lub nie, to różnica czysto technicz-na. Tylko pamięć nie jest jednakowa. Wszak łatwiej zatrzymać wspomnienia, spogląda-jąc na walące się mury niż budzącą niedowierzanie anonimową pustkę. Trudniej natomiast obstawać przy wersji propagandowej z czasów Polski Ludo-wej. Udawać, że te zniszczenia nas nie dotyczą, bo była wojna. Wykręcać się zdawkowym i wciąż po-wielanym zniszczony po 1945, jakby nasze dokona-nia zasługiwały na uwagę tylko w kategoriach od-budowy i postępu. Jakbyśmy nie potrafili z własną historią stanąć twarzą w twarz.

Niepewność

Dolny Śląsk znalazł się w granicach Polski po za-kończeniu II wojny światowej i klęsce hitlerowskich Niemiec. Na konferencji w Poczdamie w sierpniu 1945 roku wielkie mocarstwa zdecydowały także o przesiedleniu miejscowej ludności. Cokolwiek się później wydarzyło, było w mniejszym lub większym stopniu następstwem tych ustaleń. W 1947 roku na Dolnym Śląsku mieszkało już tylko 59 tys. Niemców, zwłaszcza fachowców niezbęd-nych do funkcjonowania infrastruktury przemysło-wej. Wskutek agitacji polskiego rządu region zasie-dlili głównie przybysze z Wielkopolski, Małopolski, Mazowsza, Kieleckiego i Lubelskiego, wreszcie z należących już do Związku Sowieckiego Kresów Wschodnich. Należy mieć na względzie, że był to szokowy proces migracyjny. U schyłku 1948 roku Polacy stanowili na Dolnym Śląsku społeczność li-czącą ponad 1,8 miliona ludzi. Społeczność przez wiele lat żyjącą w niepewności czy dotarła do stacji docelowej, czy przesiadkowej. Niemcy wierzyli, że wrócą. Polacy nie wiedzieli, czy zostaną. Przyczyną tego życia na walizkach były zapisy konferencji w Poczdamie, które polską obec-ność na Dolnym Śląsku uzależniały od porozumie-nia pokojowego i ostatecznego wytyczenia granic. Tego porozumienia nigdy nie zawarto. Utrudniało to budowanie dolnośląskiej tożsamości co najmniej do 1990 roku, kiedy podpisano traktat graniczny z Niemcami.

Bajer

Zanim na Dolny Śląsk ruszyła powojenna fala osad-ników, władze miały już przećwiczoną w Poczdamie propagandową agitkę dotyczącą polskości regionu. Oferta dotyczyła naszych historycznych zachodnich rubieży, prastarych ziem polskich, które dopiero od XIII wieku zaczęliśmy tracić pod naciskiem germań-skim. W rzeczywistości niemiecka dominacja od śre-dniowiecza była następstwem polityki osadniczej rodzimej dynastii Piastów. Historia nie dostrzega też germańskich nacisków na króla Polski Kazimie-rza Wielkiego, który w 1335 roku zrzekł się praw do całego Śląska na rzecz króla Czech Jana Luksem-burskiego. Przez kolejnych sześć stuleci ani razu nie zgłaszaliśmy roszczeń terytorialnych do regionu na-

23CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

leżącego do Czech, Austrii, Prus i Niemiec. Dopiero aneksja Kresów Wschodnich przez Moskwę, maso-we przesiedlenia ludności polskiej i perspektywa ciasnego, kadłubowego państwa obudziły tęsknotę do ziem piastowskich. Nie należy sobie wyobrażać, że pionierzy Ziem Odzyskanych rzucili się do podręczników, by zwe-ryfikować propagandową wersję dziejowej  spra-wiedliwości. Nie byli jednak naiwni. Polskości było tu bardzo niewiele. Oswajaniu się z obcym oto-czeniem pomagało pospiesznie pozbywanie się swastyk i pomników, zmiana nazw ulic, mozolnie usuwanie niemieckich napisów i cmentarzy. Jednak przez lata prymat niemieckości budził poczucie lęku i niechęci.

RZESZÓWEK. Jeszcze w 2003 roku dwór miał lokatora, dekadę później trudno było uwierzyć, że ktokolwiek tu mieszkał po za-kończeniu II wojny światowej

Fot. slaskiezamki.pl - Hannibal Smoke

Grabież

Powoli odzyskiwaliśmy Dolny Śląsk w sferze symbo-li - w sferze materialnej przeważało poczucie bru-talnego rabunku. Dla wyzwoleńczej Armii Czerwonej Dolny Śląsk był po prostu terytorium okupowanym, okazją do

gwałtu, podpaleń i kradzieży wszystkiego, choćby zegarków, rowerów czy bielizny. Do Związku So-wieckiego na skalę masową wywożono kilometry torów kolejowych, maszyny, urządzenia i dobra kul-tury. Było to następstwem uzgodnionych wcześniej reparacji wojennych. Te jednak nie ustały, kiedy po-winny - ich skala przerosła wszelkie wyobrażenia. Z obszarów niemieckich, które przypadły Polsce, wywieziono trzy razy więcej urządzeń i materia-łów niż z obszaru Niemiec okupowanych przez Ar-mię Czerwoną. Zachętą dla osadników na wsi była ziemia i gospo-darstwa, w mieście - praca w rzemiośle, sklepach i urzędach. Ale odezwy z takim samym zapałem czytały rzesze szabrowników plądrujących później mienie poniemieckie. Dekretowo stanowiło wła-sność państwa, tylko kto miał się tym przejmować, skoro kwitł także szaber urzędowy z udziałem dy-gnitarzy ministerialnych? Z regionu traktowanego jak magazyn zaopatrzeniowy do centrali wywożono m.in. samochody, tabor tramwajowy, meble i lam-py gazowe. Władze w Warszawie z jednej strony wygłaszały na-dęte frazesy o powrocie do Macierzy, z drugiej zaś ogałacały dolnośląskie miasta z instrumentów mu-zycznych i zbiorów bibliotecznych. Po wojnie z Dol-nego Śląska wyjechały dziesiątki tysięcy dzieł sztu-ki, do samego Muzeum Narodowego w Warszawie trafiło 26 tys. eksponatów. Są także w Krakowie, Poznaniu, Gdańsku, Kielcach, praktycznie w całej Polsce. W ten  sposób  zacierano  ślady  kultury nie-mieckiej (…) i budowano od nowa zniszczone przez kataklizm wojenny polskie  kolekcje muzealne - na łamach Gazety Wyborczej pisała przed laty Beata Maciejewska.Tłumaczono to wielokrotnie potrzebą właściwej konserwacji i ochroną przed zniszczeniem, nikt jed-nak nie udawał, że dzieła sztuki na Dolny Śląsk po-wrócą. - Nasze muzealia zostały potraktowane jako wojenne  łupy - komentował po latach prof. Leon Kieres. - Odbierając nam historię, odebrano  także prawo do tożsamości lokalnej.

Kolonializm

Pomimo wszechobecnej patologii wielu miesz-kańcom Dolnego Śląska nie brakowało zapału do odbudowy normalnej egzystencji i adaptacji pia-stowskich  ziem  do nowej, polskiej rzeczywisto-

26 CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

ści. Ukoronowaniem tych starań była ciesząca się ogromnym powodzeniem Wystawa Ziem Odzyska-nych w 1948 roku. Propagandowa, komunistyczna pokazówka poprzedzała jednak najbardziej mrocz-ny okres stalinowski. Proces integracji nowych tery-toriów z resztą Polski uznano za zakończony. Priory-tetem stała się akcja Cały naród odbudowuje swoją stolicę, co w pewnym stopniu degradowało Dolny Śląsk do roli cegielnianego zagłębia dla wyniszczo-nej wojną Warszawy i Polski centralnej. Najbardziej odczuł to Wrocław zmasakrowany w czasie wojny podobnie jak stolica. Wrocławską Dyrekcję Odbudowy zastąpiono Miejskim Przedsię-biorstwem Rozbiórkowym. W efekcie znikały całe ciągi uliczne Starego Miasta, w tym także budynki nadające się do odbudowy, a nawet niedawno… odbudowane. Akcja odgruzowania Wrocławia, możliwa do zakończenia jeszcze w latach 40., prze-ciągnęła się z tego powodu o dwie dekady. Prawie już nikt nie pamięta, że w latach 50. znikła okazała dzielnica Berge (Zasieki) należąca niegdyś do miasta Forst, czego efektem są szerokie ulice z chodnikami, ale bez domów i ludzi. Setki budynków wyparowały ze Świdnicy i Nowogrodźca, dziesiątki z Brzegu i Le-gnicy. Nie oszczędzono także kamienic i kościołów Głogowa, najbardziej zniszczonego w czasie wojny dolnośląskiego miasta. Innymi słowy region nadal był traktowany jak pod-bita prowincja niemiecka zamieszkiwana przez obywateli drugiej kategorii.

Antyniemieckość

Tuż po wojnie w zrujnowanym Wrocławiu władze podjęły się niezwykłego zadania. Wychodząc z za-łożenia, że gotyckie kamienie mówią po polsku, roz-poczęto pieczołowitą odbudowę Ostrowa Tumskie-go, uchodzącego za jeden z symboli narodzin państwa polskiego. W terenie na opiekę państwowego mece-nasa mogły także liczyć budowle średniowieczne, któ-rych piastowski rodowód miał potwierdzać polskie, historyczne prawa do regionu.W przeciwieństwie do tego zagrożone były budowle pruskie i niemieckie, w tym zwłaszcza pałace i dwory dodatkowo piętnowane przez komunistyczne wła-dze jako symbole klasowego ucisku. Po sześciu latach wojny podsycanie nastrojów antyniemieckich nie przedstawiało żadnych trudności. Toteż bez większych oporów w głąb kraju w postaci budulca wywożono ogromne pałace w Szczodrem, Sycowie, Przemkowie i wiele innych, w tym także nieuszkodzone. Bezmyślną dewastację niezliczonych budowli tłumaczono zrozu-miałym odwetem za lata okupacji, rozbiórki - potrzebą odbudowy kraju. Było w tym sporo cynicznej, propagandowej gadani-ny. Wszak znaczna część rezydencji nie przepadła ze względu na narodową metrykę - po prostu okazały się przydatne na lokalnych placach budowy. Za to we Wrocławiu ocalały i znalazły użytkowników wszystkie gmachy z okresu nazistowskich Niemiec.

RZĄŚNIK. Destrukcja lukarny na pałacowym dachu. Zdjęcia z lat 2012 i 2014

Fot. Hannibal Smoke

33CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

34 CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

KatalogZrujnowane pałace Dolnego ŚląskaZanim przeczytasz

• Katalog obejmuje najciekawsze zamki, pałace i dwory, które popadły w ruinę począwszy od 1945 roku.

• Kluczową rolę w dziele zniszczenia odegrało XX stulecie i II wojna światowa jako punkt zwrotny w dziejach dziedzictwa materialnego Dolnego Śląska. Chcąc uniknąć niezliczonych powtórzeń, dekady z minionego stulecia nie zostały przypisane do XX wieku, a II wojnę światową nazwano po prostu wojną. W pozostałych przypadkach zastosowano opisy bez uproszczeń.

• Wśród powojennych użytkowników rezydencji najczęściej wymieniane jest Państwowe Gospodarstwo Rolne, czyli PGR. To jedyna instytucja opisana skrótem.

• Agencja rolna. Tym pojęciem zostały opisane trzy powiązane ze sobą instytucje. Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa w latach 90. przejęła mienie po byłych PGR-ach, po czym została przekształcona w Agencję Nieruchomości Rolnych (2003), ta zaś w Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (2017).

• Skróty dotyczące zdjęć identyfikują zdjęcia współczesne z ich autorami oraz archiwalne ze źródłami ich pochodzenia. Pełne zestawienie autorów i źródeł znajduje się na końcu książki.

• Zakres terytorialny katalogu przedstawia ogólna mapa Dolnego Śląska obejmująca województwo dolnośląskie wraz z częścią województwa lubuskiego i opolskiego. Ze względów praktycznych mapa jest kompromisem między historycznymi granicami regionu i obecnie obowiązującym powiatowym podziałem administracyjnym.

• Wstępem do każdego obszaru tematycznego jest mapa przedstawiająca lokalizacje obiektów rezydencjonalnych oraz granice i siedziby powiatów oznaczone większą czcionką i szarym znakiem graficznym.

35CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

48 CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

W 1945 roku budowlę splądrowali i zdewastowali żołnierze Armii Czerwonej, później ludność napły-wowa. Impulsem do brutalnej rozbiórki był także skarb znaleziony w wieży. Los pałacu, prawdopo-dobnie po dożynkach, które odbywały się w sali balowej, przypieczętował pożar w 1958 roku. Rezy-dencja należała po wojnie do Inspektoratu Rolnego Środa Śląska, od 1978 roku do PGR-u Środa Śląska, w latach 90. do agencji rolnej, po czym obiekt spry-watyzowano. Zważywszy na stale pogarszający się stan ruiny zmiany własnościowe nie miały żadnego

znaczenia. Z okazałej niegdyś rezydencji przetrwa-ła potężna, zmasakrowana wieża, w której szcząt-kowo zachowała się klatka schodowa - hełm runął w 1997 roku oraz znikome pozostałości muru ob-wodowego. Nieopodal znajduje się fragment tara-su widokowego, narożna glorietta z częścią muru oporowego i rozrzucona na zarośniętym gruzowi-sku pałacowa kamieniarka. Wokół rozciąga się dziki park krajobrazowy z odrestaurowaną bramą wjaz-dową oraz pozostałe budowle założenia: zrujnowa-na stadnina i malowniczy dom zarządcy.Fot. 1,6 BD, 3-5,7 HS, 8 AK - 2 WA/SL, 9 WA, 10 WA/EG

CHWALIMIERZ P O W I A T Ś R E D Z K I

Baśniowy, słynący z bogactwa pałac w południowej części wsi. Ocalały w czasie wojny nie przetrwał szturmu szabrowników i podpalaczy.

113CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

114 CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

BARCINEK P O W I A T J E L E N I O G Ó R S K I

Pałac nad rzeką Kamienicą w środkowej części wsi. Splądrowany pod koniec wojny, od jesieni 1945 roku w rękach Prezydium Rady Ministrów jako ośrodek wypoczynkowy dla członków rządu i ich rodzin. W uporządkowanym i umeblowanym bu-dynku przygotowano dla gości kilkadziesiąt pokoi. Rzekomym następstwem dobrej opinii o wczasowi-sku były przymiarki, by w Barcinku urządzić letnią rezydencję dla ówczesnego prezydenta Polski Bo-lesława Bieruta. Skończyło się na wczasowisku dla pracowników Służby Bezpieczeństwa. Co ciekawe, te prasowe rewelacje nie znajdują odzwierciedle-nia w materiałach konserwatorskich. Mowa w nich jedynie o późniejszym przekazaniu obiektu w ręce PGR-u, który urządził w pałacu budynek wieloro-

dzinny. Wskutek braku remontów i dewastacji loka-torzy opuścili rezydencję w 1971 roku. Częściowo była użytkowana jako magazyn, później porzucona i zrujnowana, po likwidacji PGR-u w rękach agen-cji rolnej, która wydzierżawiła obiekt w 1994 roku. Wskutek prac zabezpieczających prowadzonych w 2004 roku zachowały się obniżone mury obwo-dowe, wieża z neorenesansową dekoracją i pozo-stałości ścian wewnętrznych w otoczeniu gruzowi-ska. Nieopodal znajdują się oficyny i zabudowania gospodarcze dawnego folwarku.Renesansowy dwór powstał w Barcinku w XVI wie-ku. Pałac w jego miejscu został zbudowany w 1772 roku z inicjatywy rodziny von Rothkirch. Efektem neorenesansowej przebudowy u schyłku XIX wieku była m.in. dominująca w założeniu wieża na planie kwadratu. Czworobok trzykondygnacyjnej niegdyś rezydencji nakryty był płaskim dachem. Fot. HS - SZ

179CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

184 CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

Do 1955 roku szkoła, którą opuszczono pod pre-tekstem zagrożenia katastrofą budowlaną. Jednak rzekomego osiadania fundamentów nie potwier-dzała ani ówczesna opinia nadzoru budowlanego, ani konserwatora zabytków, który po czterdziestu latach opisywał ich stan jako dobry. Zapewne nicze-go nie obawiał się także kolejny użytkownik dwo-ru, zakład produkcji elementów budowlanych. Co najmniej od 1959 roku rezydencja niszczejąca na terenie miejscowego kółka rolniczego nie była użyt-kowana. Jej stan pogarszał się nieprzerwanie, od lat 90. w rękach Gminy Chocianów. Intencje samorzą-du stały się oczywiste po tym, jak w kwietniu 2013 roku zawaliła się znaczna część zachodniej ściany. Starania o definitywną rozbiórkę całej budowli spo-tkały się z powszechnym oburzeniem i skutecznym

CHOCIANOWIEC P O W I A T P O L K O W I C K I

Dwór w zachodniej części wsi. Dolnośląska perła renesansu o XIII-wiecznym rodowodzie. Pomimo rozbiórkowych apetytów władzy zapewne rozleci się sama.

protestem. Po roku urzędnicy wystąpili do minister-stwa kultury o pieniądze na odtworzenie zawalonej ściany i kuriozum: otoczenie dworu betonowym ogrodzeniem. Na próżno. Niebawem runął kolejny fragment ściany, tym razem południowej wraz z re-nesansowym szczytem.

227CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

259CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

Po ostatniej wojnie w zarządzie Armii Czerwonej przez 5 lat zatrudniającej w majątku miejscową ludność niemiecką. Od 1950 w rękach PGR-u, który użytkował pałac jako magazyn, godząc się na wielo-letni rabunek i dewastację. W tych okolicznościach część małej architektury wywieziono do parku w Bogatyni, o wiele więcej przepadło, m.in. z por-talu wejściowego herb rodziny Kornów. W 1959 roku rezydencja zachowana była jeszcze w 80%,

SIEDLIMOWICEP O W I A T Ś W I D N I C K I

Baśniowe zgliszcza w północno-wschodniej części wsi omiatane spojrzeniem nieosiągalnych dla wandali kamiennych głów na wieży.

do lat 70. przetrwał wystrój wewnętrzny, sklepie-nia i ozdobne kafle, dwie dekady później istniała już tylko zniszczona wieża i zagruzowane strzępy murów obwodowych rezydencji. Mimo wszystko, sprywatyzowana przez agencję rolną ruina wciąż wywiera spore wrażenie pozostałościami neorene-sansowych szczytów i portalu oraz magią kamien-nych głów spoglądających z wieży. Fot. 1,5,7 HS, 3,4 BD - 2 WA/OBC, 6 WA

273CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

274 CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

znaczne zniszczenia, w tym dachu, stropów i scho-dów. Ostatecznie dachem przykryto budowlę zre-dukowaną do dwóch kondygnacji. Fot. DDM - WA/KU

BIAŁOWICEP O W I A T Z I E L O N O G Ó R S K I

Zamek przebudowany na spichlerz w północno-za-chodniej części wsi. Po II wojnie światowej w rękach Rolniczej Spółdziel-ni Produkcyjnej Białowice, nieużytkowany, dewa-stowany. W 1978 roku odnotowano wyrwę w da-chu, znaczna część obiektu zawaliła się około 1990 roku. Ruina pozbawiona dachu i stropów dogorywa w sąsiedztwie zabudowań gospodarczych. Od 2006 roku w rękach prywatnych.Renesansowy, trzykondygnacyjny zamek rodzi-ny von Promnitz powstał w wyniku przebudowy wcześniejszej rezydencji w II poł. XVI wieku. Cechy stylowe zatarto w 1758 roku wskutek przekształce-nia zamku w spichlerz. Następstwem dokonanych wówczas radykalnych zmian konstrukcyjnych były

319CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

322 CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

Rezydencja ocalała w czasie wojny, została opusz-czona przez rodzinę von Schaffgotsch jedynie z pod-ręcznym bagażem. Od 1945 roku pałac rozkradali czerwonoarmiści, szabrownicy, okoliczni mieszkań-cy i pracownicy PGR-u, który powstał w pobliskim folwarku. Nie oszczędzono także miejsc pochów-ku właścicieli majątku przy kościele parafialnymi i w parku. Z pałacu, użytkowanego jako szpital woj-skowy, później ośrodek kolonijny i miejsce zabaw sylwestrowych, znikły dzieła sztuki, meble, księgo-zbiór, kolekcja zbroi, myśliwskie trofea i bibeloty. W latach 50. PGR ulokował w pałacu magazyn zbo-żowy. Prawdopodobnie dla ukrycia nadużyć z tym związanych, w przededniu kontroli jesienią 1956 roku obiekt podpalono, wypuszczając wcześniej wodę ze stawu. Skutkiem zbrodniczej głupoty stał się tragiczną, opuszczoną ruiną. Wobec obojętności Okręgowego Zarządu Lasów Państwowych w Kato-

KOPICEP O W I A T B R Z E S K I

Jedna z najpiękniejszych ruin w Polsce, położona nad stawem w południowo-zachodniej części wsi. Szokujące zderzenie romantycznej legendy, wysmakowanej elegancji i triumfującego barbarzyństwa.

wicach, do którego pałac nominalnie należał, ruszy-ła fala barbarzyńskiej dewastacji kominków i pieców kaflowych, boazerii, drzwi i okien, sufitów i podłóg. Z parku wycinano na opał cenny drzewostan. W 1990 roku nie mniej szokujące okazały się okolicz-ności, w jakich naczelnik gminy Grodków sprzedał rezydencję i 54 hektary parku za kwotę… 5000 zł, płatną w ratach do… 2015 roku! W zamian nabyw-ca z Krakowa zobowiązał się do odbudowy pałacu w ciągu czterech lat. Tymczasem dewastacja w po-rzuconej budowli jeszcze przyspieszyła. Z oświad-czeń senatora Stanisława Niciei, który kilkanaście lat po transakcji alarmował ministra kultury wyni-kało, że zrujnowano fontannę i świątynię dumania na wyspie, z pałacowych nisz wymontowano i wy-wieziono kilkanaście figur przedstawiających Schaf-fgotschów, znikły herby, większość cennej sztuka-terii, granitowe schody, potężne rzygacze, ponoć

329CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

335CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

350 CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

Spis treści

Skarb 4

Łup 6

Nietykalni podpalacze 8

Dekada frajerów 10

Rejestr niedobitków 12

Latający portal 14

A w głowach jazgot spychaczy 16

Po łapach, ale nie za mocno 18

Najpiękniejszy region Polski 20

Katalog. Zrujnowane pałace Dolnego Śląska 33

DOLNOŚLĄSKIE

Podregion wrocławski 35

Podregion jeleniogórski 113

Podregion legnicko-głogowski 179

Podregion wałbrzyski 227

Dolny Śląsk. LUBUSKIE 273

Dolny Śląsk. OPOLSKIE 319

Statystyka katalogu 335

Wybrane źródła 348

351CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

BARCINEK –114BARTOSZÓWEK–228BEŁCZ WIELKI–180Białobrzezie –36BIAŁOWICE–274BOBRÓW–115Boguszyce–37BOROWE–275BORÓW POLSKI–276Borzygniew–39Brochocin –40BRODOWICE–182BRODÓW–183BRODY–277BRONÓW–229Brzezinka –41Chmielów –47CHOCIANOWIEC –184CHOCIANÓW–186CHRÓŚCINA–188Chwalimierz –48CIECISZÓW–282CIEPŁOWODY–230CZERNA –283CZERNINA–189CZERŃCZYCE–51DANKOWICE–52DASZÓW–191DĘBICE –53DĘBOWY GAJ–118DROGLOWICE–193DZIESŁAW –194DZIEWIN–196GAŁÓW–57GIEBUŁTÓW–120GLINICA–198GLINKA–199GŁĘBOWICE–58GNIECHOWICE–60GOGOŁÓW–231GOLĘDZINÓW–61GORZANÓW - RACZYN–232GORZUPIA DOLNA–284GOSZCZ –62GOŚCISZÓW–122GOŚCISZÓW–126GÓRKA WĄSOSKA–201GÓROWO–67GRĘBOCICE–203GRODZISZCZE–204GRODZISZCZE–233IDZIKÓW–234JAGIELNO–68JAKUBÓW–205JAKUBÓW–235JANOWIEC–285JANUSZKOWICE–69JASTRZĘBNIK–127JELENIN –286JĘDRZYCHOWICE–128JĘDRZYCHÓW–206KALINOWICE GÓRNE–236KAMIENNA GÓRA–129KAMIENNIK –320KAMIEŃ–132KAMIONNA–70KARŁOWICE MAŁE–321

KARŁOWIEC–133KLUCZOWA–238KOLĘDA–72KONDRATÓW–134KOPICE–322KOSIERZ–287KOSTRZA–240KOŚCIELNIKI GÓRNE–135KRASZOWICE–137KRZYDŁOWICE–208LEGNICA-CZERNIEWICE–210LEGNICA-NOWY DWÓR–211LEŚNA-BAWOROWO–138LIGOTA WIELKA–241LIPA–139LIPINKI ŁUŻYCKIE–288LISIE KĄTY–330LUBIATÓW–331LUBIECHOWA–140LUBKÓW–141ŁAŻANY–242ŁĄCZANY–332ŁĘGOWO–289MANIÓW MAŁY–73MANIÓW WIELKI–74MAŃCZYCE–75MARSZOWICE–78MIECHOWICE OŁAWSKIE–79MIETKÓW–80MIĘDZYLESIE–290MILESZYN–212MILIKOWICE–244MIŁCZ–81MIROCIN GÓRNY–291MIROCIN ŚREDNI–292MOCZYDLNICA DWORSKA–82MOCZYDLNICA KLASZTORNA–83MŚCIWOJÓW–142NIEMOJÓW–245NIESZKOWICE–84NIWNICE–143NOWY ŚLESZÓW–85OKUNIN–293OPAWA–144ORŁOWIEC–246ORSK–213OSIEK –294OSTROSZOWICE–247OTYŃ–295OWIESNO–249OZOROWICE–86PANKÓW–251PARCHÓW–214PĄTNÓW–216PIELASZKOWICE–87PIŁAWA DOLNA–252PIOTROWICE–145PIOTRÓWEK–89PISARZOWICE–147PŁONINA–148POGWIZDÓW–152PRUSY–90PRUSZOWICE–91RADOSTÓW ŚREDNI–153RADZIKÓW–253RADZOWICE–92RAKOSZYCE–93

RATNO DOLNE–254RÓŻANKA–257RUDNICA–258RUDZINY–296RZĄŚNIK–154RZESZÓWEK–157SADY GÓRNE–158SAMBOROWICE–94SICHÓW–159SIEDLCE–217SIEDLIMOWICE–259SIEDLISKO–297SIEDLNICA–303SIEMIDROŻYCE–96SIESTRZECHOWICE–333SKAŁA–160SŁUPICE–261SMOLEC–97SOBOLICE–304SOKOŁOWIEC –162SOKOŁOWIEC –163SOLNA–98STARA KRAŚNICA–164STARA ŁOMNICA–262STARA RUDNA–219STARE ROCHOWICE–166STOLEC–263STOSZYCE–99STRADOMIA WIERZCHNIA–100STUDZIENIEC–305SUCHA DOLNA–306SULISŁAWICE–265SZCZEPANÓW–266SZEDZIEC–220ŚREM–221TOMASZÓW BOLESŁAWIECKI–167Trzebicko–102TRZEBIEL–308TRZEBIESZOWICE–267Turzany–103UBOCZE–170UBOCZE-KOLONIA–169Uraz–104WĘGRZCE (MAŁE)–106WĘGRZCE (WIELKIE)–107WIELOWIEŚ–223WILKANÓW–268WILKOWA –108WINNICA–222WIRY–271WŁOSIEŃ–171WŁOSTÓW–309WOJCIECHÓW–173WROCISZÓW GÓRNY–174WYSZĘCICE–109WZIĄCHOWO MAŁE –110ZABARDOWICE–112ZABORÓW–224ZAGRODNO–175ZASTRUŻE–272ZAWISZE–310ZIELONA GÓRA - ZATONIE–311ZIMNA BRZEŹNICA–313ŻARKI ŚREDNIE–176ŻARSKA WIEŚ–177ŻARY–314ŻELAZNY MOST–226

Skorowidz rezydencjonalny

352 CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

NIEWIDZIALNE MIASTO. Wrocław, który przestał istnieć | 1938-2000

Bestsellerowy album historyczny. Jedyna taka książka o stolicy Dolnego Śląska.

100 lat historii Wrocławia, prezentacja około 100 budynków, zespołów kamienic i pomników, ponad 400 zdjęć archiwalnych. 286 stron w for-macie A4.

W 1938 roku naziści wysadzili w powietrze największą po berlińskiej sy-nagogę w Niemczech. Nikt sobie wówczas nie wyobrażał, że to zwiastun przerażającego gruzowiska, w jakie zamieni Wrocław II wojna światowa. Wedle komunistycznej propagandy finałem tej masakry było zakończenie walk i niezwłoczna odbudowa. Jednak Wrocław długo jeszcze był celem rabunku i barbarzyńskiej eksploatacji, z pejzażu miasta znikały zabytki. Siedem dekad po wojnie, pomimo astronomicznego rachunku strat, hi-storycy nadal alarmowali o nasilającym się zjawisku niszczenia cennego dziedzictwa cywilizacyjnego...

353CICHA APOKALIPSAZRUJNOWANE PAŁACE DOLNEGO ŚLĄSKA

NIEWIDZIALNY DOLNY ŚLĄSK. Pałace, których już nie zobaczysz

Dolny Śląsk to jeden z najpiękniejszych regionów Europy Środkowej. Nieoceniona w tym zasługa zamków, pałaców i dworów, które w takiej obfitości już nigdzie w Polsce nie występują. Majestat Książa, Czochy czy Kliczkowa jest zwierciadłem, w którym lubimy się przeglądać. Z zachwy-tem i beztroską, zwykle nieświadomi jak wielki, ziejący przerażającą pustką mrok kryje się po drugiej stronie lustra.

NIEWIDZIALNY DOLNY ŚLĄSK to jedyny w swoim rodzaju album dokumen-tujący masakrę dziedzictwa materialnego regionu w jego historycznych granicach, od Świebodzina w Lubuskiem po Nysę w Opolskiem. Blisko 450 zachowanych na zdjęciach rezydencji, o których mieliśmy zapomnieć...

EMPLARIUM

Słynny autor romansów ginie w wypadku samochodowym. Po latach rysy na jego nieskazitelnym wizerunku odkrywa Hannibal Smoke. Dziennikarz wizjoner zaczyna podejrzewać, że śmierć pisarza poprzedziły niejasne kontakty ze świa-tem przestępczym i utrzymywany w głębokiej tajemnicy nieformalny związek. Ślad prowadzi do rezydencji ekscentrycznego miliardera i jego pięknej żony…

Labirynt fałszywych tropów zmierzających do zaskakującej puenty. Także intry-gujący pamiętnik zakazanej potajemnej miłości. Książka Roku 2012 w interne-towym plebiscycie Książka zamiast kwiatka.

MUZEUM PRAWDY

Wskutek kuriozalnego wypadku w operze ginie młody mężczyzna. Błyskawicz-ny reportaż Hannibala Smoke’a z jednodniowej sensacji przeradza się w pełne zagadek dziennikarskie dochodzenie. Trop wiedzie na odludzie, gdzie w niewy-jaśnionych okolicznościach umiera ekscentryczny malarz. Okazuje się, że jego obraz jest pilnie poszukiwanym argumentem w owładniętej wyborczą gorączką wielkiej metropolii…

Namiętny dreszczowiec z trudnym romansem w tle. Osadzony w rzeczywistości, w której nic nie jest takie jak myślisz. To także political fiction z praktyczną instrukcją: jak niezawodnie wygrać wybory.

TUSCULUM

Wa, niegdyś kwitnący kurort, dziś dogorywająca wskutek powodzi pipidówka, staje się areną zagadkowej tragedii. Jaka obsesja skłoniła zamożnego przedsię-biorcę, by zaszyć się wśród nędzarzy, założyć rodzinę, zabić córkę i popełnić samobójstwo? Czy coś łączy jego śmierć ze zniknięciem proboszcza tutejszej parafii? Z niejasnych powodów akurat do Wa ucieka przed światem zbrodni znu-żony dziennikarz wizjoner. Jednak rozpoznany przez miejscowych podejmuje dochodzenie i niebawem... przepada bez wieści.

Magiczna wędrówka w głąb tajemnic średniowiecznych gnostyków i pierwocin chrześcijaństwa. Niezwykła, pełna pułapek opowieść jak zwykle zmierzająca do zaskakującej puenty.

APOKALIPSA CZYLI SPORT MOTOROWODNY

Wybór najlepszych opowiadań sensacyjno - obyczajowych z bestsellerowego tomu „Kompot ze świeżego nieboszczyka” i niepublikowanych z lat 1999-2001. Sceneria schyłkowej komuny i lat 90. minionego wieku, kiedy miliarderzy sta-wali się milionerami, telefon komórkowy był jeszcze wynalazkiem, a polonez powszechnym, nieobciachowym środkiem transportu. Bezbarwni bohaterowie z ulicy zmuszeni do uporania się z fortuną wygraną w totolotka, poszukiwania żony znikającej w toalecie czy dźwigania walizy z poćwiartowanymi zwłokami.

Wspólnym mianownikiem opowiadań jest zaskakująca puenta i szczypta wariac-twa, które objawia się wisielczym humorem, groteską i skłonnością do makabry.

H A N N I B A L S M O K E

Książkie-bookowo.pl/nasi-autorzy/hannibal-smoke.html

Publikacje: onet.plpodroze.onet.pl/autorzy/hannibal-smoke

Publiczna autorska strona na facebookuHannibal Smoke: Emplariumfacebook.com/HanniSmoke

Publiczny kanał filmowy na You TubeHannibal Smokeyoutube.com/user/hannibalsmok